Każdy z odcinków jest monografią jednego z polskich tańców - opowieścią o jego pochodzeniu, umiejscowieniu na etnograficznej mapie Polski. Tańce przybliża Mariusz Żwierko - tancerz i choreograf, kierownik artystyczny Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone". Jak tańczyć - pokazuje zespół Woda na Młyn. Audycję przygotowuje Piotr Dorosz.
Kontynuujemy temat tańców o niepolskim rodowodzie, za to chętnie tańczonych przez Polaków zamieszkujących dawne Kresy Wschodnie. Kresy Wschodnie to ziemie rozciągnięte miedzy Wilnem i Lwowem. Był to swoisty tygiel kulturowy, gdyż ziemie zamieszkiwała ludność polska, rosyjska, ukraińska, żydowska, litewska, niemiecka, czeska, rumuńska czy tatarska...
Kresy Wschodnie to ziemie rozciągnięte miedzy Wilnem i Lwowem. Był to swoisty tygiel kulturowy, gdyż ziemie zamieszkiwała ludność polska, rosyjska, ukraińska, żydowska, litewska, niemiecka, czeska, rumuńska czy tatarska...
Slowfoksy zadomowiły się na polskich parkietach i scenie muzycznej międzywojnia i był bardzo lubiane przez tancerzy. Slowfox powstał a początku XX wieku w Anglii i oznacza wolną odmianę foxtrota.
Taniec o metrum parzystym, dwie czwarte, tempo powolne, charakter sentymentalno-nastrojowy. W latach 20. XX wieku, jak opowiadał nam w audycji Piotr Zgorzelski, podniesiony z melodii popularnej do rangi sztuki muzycznej.
Jak opowiadał nam Piotr Zgorzelski, fokstrotów - jednych z najbardziej popularnych melodii tanecznych XX wieku, skomponowano setki.
Nasz cykl poświęcony polskim tańcom ludowym wznawiamy z eksperckim komentarzem znawcy tańców ludowych - samego Piotra Zgorzelskiego.
Nasz cykl poświęcony polskim tańcom ludowym kończymy, podsumowując także część dotyczącą niezwykłego tańca góralskiego, o którym opowiadał nam Krzysztof Trebunia-Tutka.
"W tańcu góralskim rządzi chłop" - mówił Krzysztof Trebunia-Tutka w kolejnym odcinku "Pierwszych Kroków" poświęconym tańcowi góralskiemu. Jaka jest w nim rola dziewczyny? Na co w tańcu góralskim może sobie pozwolić partnerka?
W kolejnym odcinku "Pierwszych kroków" Krzysztof Trebunia-Tutka objaśnia następną część układanki tańca góralskiego - krok drobny. Za jego pomocą baca sprawdzał sprawność swych juhasów.
Ten charakterystyczny dla Podhala taniec góralski objaśniał nam w "Pierwszych krokach" Krzysztof Trebunia-Tutka.
W tym tradycyjnym tańcu partnerzy nie utrzymują kontaktu fizycznego, tańcząc w pewnej odległości od siebie. Zapraszamy do posłuchania o pierwszych krokach tańca góralskiego zwłaszcza teraz - w trudnych czasach reżimu sanitarnego.
O tańcu góralski, jednym z najpopularniejszych na Podhalu tańców obok zbójnickiego na Podhalu, w naszej tanecznej audycji "Pierwsze korki" Piotrowi Doroszowi opowiadał Krzysztof Trebunia-Tutka.
Współczesna forma zbójnickiego którą obserwujemy na scenach w wykonaniu zespołów góralskich ustaliła się z początkiem XX wieku, ale zbójnicki nie powstał w XX wieku - był to taniec dawnych pasterzy, baców i juhasów którzy wędrowali "na zbój" na południową stronę Tatr, a potem po udanym napadzie mogli zatańczyć na polanie albo w karczmie.
Do tego charakterystycznego i znanego tańca wprowadza nas Krzysztof Trebunia-Tutka - polski muzyk i architekt, założyciel i lider zespołu Trebunie-Tutki oraz Kapeli Krzysztofa Trebuni-Tutki "Śleboda".
W wielu częściach Polski znane były tańce imitujące dawne zawody. Najbardziej popularne i pojawiające się w wielu regionach to kowal i szewc. Wcale nie powinien nas dziwić właśnie ten zestaw, bo obie te procesje dziś już może mniej znaczące odgrywały ważną rolę zarówno na wsi jak i w mieście i jak dobrze wiemy "szewc bez butów chodzi", ale jakby miał zatańczyć kowala, to pewnie już obuty i podkuty. Dziś bierzemy na warsztat kowala.
Jak już zdążyliście zauważyć, szczególnie w przypadku tańca nazwa ma znaczenie i nie jest przypadkowa. Z jednej strony wskazywać może na pochodzenie danej formy tanecznej, z drugiej zaś na sposób wykonania lub charakter ruchu. Czasem jest początkiem związanej z nią przyśpiewki.
Warszawianka to tradycyjny sygnał Dwójki, i jednak z najbardziej znanych pieśni patriotycznych z czasów powstania listopadowego - to powszechnie wiadome. Ale czy wiecie, że to także taniec, do tego bardzo dobrze kojarzony praktycznie na całym świecie? Szczegóły tłumaczy Mariusz Żwierko z ZPiT Kurpie Zielone i zespołu Woda na Młyn.
W polskiej tradycji znanych było wiele tańców, których ruchy imitowały czynności związane z konkretnymi zawodami - np. kowal. Przełom lipca i sierpnia to na wsi czas żniw. Tańcem który nawiązywał do ruchów kosiarza ścinającego zboże był koseder. Ten popularny w wielu regionach Polski taniec przybliża tancerz i choreograf - Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn.
Kozak występuje w kilku regionach Polski. Często - ale nie zawsze! - stanowi ewidentne nawiązanie do rosyjskich kozaków i ukraińskich hopaków jako taniec wykonywany głównie przez mężczyzn popisujących się zręcznością i siłą.
- Partnerzy podczas tego tańca ustawieni są w ujęciu półokrągłym zamkniętym czyli dyszlowym. W tym trzymaniu poruszają się raz do środka koła, raz na zewnątrz. Potem pary wykonują przytupy - tłumaczył Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn, opisując tajniki dwóch kolejnych tańców ludowych.
- Cała Europa tańczyła walce, zawędrowały w wiele zakątków kontynentu. Krążyły po nim, nabierały lokalnych cech wykonawczych, elementów, stawały się częścią innych tańców - mówił o tym najpopularniejszym chyba rodzaju tańca Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn.
Wiele tańców tradycyjnych dostało się na wieś jako przetworzone, uproszczone formy tańców miejskich i salonowych. Zazwyczaj różniły się one od swoich pierwowzorów w sferze ruchowej, choć najbardziej charakterystyczne elementy, takie jak krok podstawowy czy ujęcia nie zmieniały się. Szczegóły tłumaczy Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn.
- Czardasz, ten taniec o węgierskim rodowodzie wędrował po terenach dawnej Galicji razem z pasterzami, którym towarzyszył w podróżach grzbietem Karpat, od Rumunii po Polskę - opowiadał Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn.
- Spokojny, liryczny, nastrojowy, zmysłowy, zalotny. To improwizowany taniec wirowy wykonywany gładko, zazwyczaj w ujęciu zamkniętym lub otwartym. Obok oberka i mazura należy do tańców z rytmem mazurkowym - tłumaczył Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn.
- Jego nazwa pochodzi z Alp Styryjskich. Podobnie jak inne tańce obcego pochodzenia na wieś przedostał się przez miasto - mówił w "Pierwszych krokach" Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn.
- Krakowiak grany w metrum 2/4, z rytmem synkopowanym, w żywym tempie, tańczony jest zwykle w parach. Pochodzi z regionu krakowskim, gdzie różne tańce wiejskie nosiły nazwy wzięte zwykle od miejscowości albo sposobu tańczenia, np. przebiegany, suwany, goniony - opowiadał Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn.
- Obok mazurka i kujawiaka to jeden z tańców w rytmie mazurkowym. Jest to taniec wirowy w metrum 3/8 - opowiadał Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn. - Jego zasadniczy krok to trzy drobne kroki z których każdy ma jednakowa wartość. Są to kroki krótkie suwane, wykonywane na całych stopach.
- Ten taniec z Kurpiów wbrew nazwie jest jednym z najszybszych tańców regionu, bardzo tam popularny - w audycji "Pierwsze kroki" opowiadał Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn. - Zazwyczaj kończył zabawę, tańczony w cyklu oberek - polka - powolniak, jak i podczas obrzędów, np. na weselu.
- Polka zazwyczaj jest tańczona w parach. Może być trzęsiona, może być przysiadana, równiejsza, galopka, albo z figurami. Zdarza się również, że tańczy się ją w trójkach - opowiadał choreograf i tancerz, Mariusz Żwierko z Zespołu Pieśni i Tańca "Kurpie Zielone" i Woda na Młyn.