Podcasts about pierwsze

  • 728PODCASTS
  • 2,114EPISODES
  • 42mAVG DURATION
  • 5WEEKLY NEW EPISODES
  • Oct 31, 2025LATEST

POPULARITY

20172018201920202021202220232024

Categories



Best podcasts about pierwsze

Show all podcasts related to pierwsze

Latest podcast episodes about pierwsze

Podcast Wojenne Historie
Historia Śląska w czasie II wojny światowej. Prolog: Powstania Śląskie

Podcast Wojenne Historie

Play Episode Listen Later Oct 31, 2025 56:29


Powstania Śląskie 1919–1921 – walka o polski Śląsk.Pierwsze powstanie (sierpień 1919 r.) wybuchło w proteście przeciwko brutalnym represjom niemieckiej policji bezpieczeństwa – zostało jednak szybko stłumione. Drugie (sierpień 1920 r.) przyniosło częściowy sukces, wymuszając na Niemcach rozwiązanie tej policji. Największe i najlepiej zorganizowane było trzecie powstanie (maj–czerwiec 1921 r.), które zakończyło się rozejmem i międzynarodową interwencją.W wyniku decyzji Rady Ligi Narodów w 1922 roku część Górnego Śląska, obejmująca najbogatsze tereny przemysłowe, została przyłączona do Polski. Powstania śląskie stały się symbolem walki o polskość regionu i determinacji jego mieszkańców.

SBS Polish - SBS po polsku
Wszystkich Świętych w tradycji polskiej..

SBS Polish - SBS po polsku

Play Episode Listen Later Oct 31, 2025 7:27


Pierwsze dni listopada to dla wielu Polaków czas wizyt na cmentarzach, czas zadumy i wspomnień bliskich.

Historia Jakiej Nie Znacie
Tatarzy. Sojusznicy i najeźdźcy. Skąd się wzięli w Rzeczypospolitej?

Historia Jakiej Nie Znacie

Play Episode Listen Later Oct 31, 2025 49:28


Tatarzy, którzy w 1410 roku stanęli pod Grunwaldem w kontyngencie litewskim wywodzili się z rozbitych struktur Złotej Ordy, państwa powstałego po podziałach imperium Czyngis-chana. Byli to wojownicy związani z chanem Dżelal ed-Dinem, synem chana Tochtamysza, tan z kolei prawnukiem wielkiego chana Mongołów. Była to grupa, która który po konflikcie z potężnym władcą Timurem Kutlukiem szukał schronienia i sojuszu na Litwie. Wielki Książę Witold przyjął ich na służbę, zapewniając osadnictwo i wolność wyznania. Pierwsze tatarskie osady pojawiły się już w XIV wieku na terenach Trok i Nowogródka — a ich mieszkańcy szybko stali się elitarną lekką jazdą księcia. Osadnictwo tatarskie na terenie Wielkiego Księstwa datowane jest już od czasów Olgierda W tych czasach podobno pojawili się na Litwie pierwsi osadnicy tatarscy, którzy zostali bądź wzięci do niewoli podczas walk, staczanych dosyć często, bądź też osiedlali się dobrowolnie, emigrując niejednokrotnie ze względów politycznych czy religijnych, na przykład ci którzy nie chcieli przyjąć islamu odchodząc od swojej rodzimej religii szamanistycznej.

Laissez Faire PL

Laissez Faire PL

Play Episode Listen Later Oct 29, 2025 11:36 Transcription Available


W tym odcinku zabieram Was do Pragi, gdzie rozmawiam z czeskim twórcą rzemieślniczych, „bitcoinowych” krzeseł. Z perspektywy gościa w czeskiej społeczności BTC patrzymy sobie w oczy i sprawdzamy, jak wiele da się przekazać bez słów – po słowiańsku, ponad granicami języka. Wspólnie krytykujemy fiatowy plastik w codzienności (nawet w kuflu piwa) i rozmawiamy o pracy jako radości, o wolności działania poza biurkiem 8–16 oraz o tym, jak oddolne inicjatywy budują realne wspólnoty. Zaglądamy też do lokalnego community „21” i marzymy o odbudowaniu na sieci Bitcoin symbolicznej „Czechosłowacji” – bez sztucznych granic, które służą jedynie ściąganiu podatków. Zapraszam wszystkich do współtworzenia: rąk do pracy potrzeba, a dobre rzemiosło broni się samo. Na koniec gość zdradza, gdzie znaleźć jego krzesła: Bitchertoczka Store (Bitchertočka Store).Dzięki!dvadsatjeden i jednadvacetorg za tak miłe przyjęcie i ugoszczenie przedstawicielaDwadzieścia Jeden podczas BTC PraguePracę Patryka znajdziecie na:https://bitchair.store/----Jeśli dostrzegasz wartość naszej pracy - puść zapa, żebyśmy mogli budować bez polegania na internetowych gigantach.Internet należy do nas. Dołącz do polskiej społeczności Bitcoin na Telegramie. Zapraszamy do wzięcia udziału w programie Bitcoin District Workaway oraz w zjeździe Bitcoin FilmFest w Warszawie!https://bujac.pl ⛓️‍ bc1q8m269ngu09zt4cg2menjts9vprpf2hf69wddad⚡️sats@bujac.pl lub onchain----(00:25) Start nagrania i lekkie rozgrzewkowe dialogi(01:00) Pierwsze wrażenia z miasta i "kukanie" w oczy(02:19) Gościnnie w Czechach: bitcoinowe community(02:53) Patryk i rzemiosło: krzesła i fotele w starym stylu(03:57) Spacer po Pradze i pytanie o wolność(05:29) Piwo w plastiku vs kultura – krytyka fiat-śmieci(07:06) Słowiańskie porozumienie bez słów(08:02) Pomysł: Czechosłowacja 2.0 na sieci Bitcoin(09:13) Granice, podatki i budowanie oddolnych społeczności(09:52) Praca rzemieślnika: samodzielność i frajda z pracy(10:39) Wolność pracy 24/7 – własne zasady(11:21) Gdzie znaleźć: "Bitchertećka Toćka" – link do sklepu

Najciekawsze reportaże w Polsce
"Wszyscy - na parkiet!" - reportaż Antoniego Rokickiego

Najciekawsze reportaże w Polsce

Play Episode Listen Later Oct 29, 2025 11:53


Paulina Braun od lat udowadnia, że taniec nie zna granic wieku. Jej Dancingi Międzypokoleniowe od ponad dekady rozgrzewają parkiety modnych klubów i restauracji w Warszawie oraz innych miastach Polski. Teraz Paulina postanowiła pójść o krok dalej i zaprosiła do tańca… domy opieki społecznej. Z DJ'ami, wolontariuszami i głośnikami odwiedzają seniorów. Pierwsze odwiedziny Dancingu w DPS-ie na warszawskiej Woli były wyzwaniem, ale szybko okazało się, że seniorzy, często przyzwyczajeni do rutyny, z entuzjazmem reagują na muzykę, taniec i obecność młodych ludzi. A ci z kolei odkrywają, że kontakt z osobami starszymi może być inspirujący i pełen ciepła. Podczas jednego z Dancingów w domu seniora odbył się nawet występ drag queen.

Ubezpieczenia po ludzku
Prywatne L4 dla programistów – co wybierają praktycy

Ubezpieczenia po ludzku

Play Episode Listen Later Oct 23, 2025 3:22


Prywatne L4 dla programistów – co wybierają praktycyZaciekawiła mnie rozmowa na wątku wśród programistów. Temat który zwrócił moją uwagę – Prywatne L4 dla programistów. Dowiemy się co wybierają praktycy.W skrócie dyskusja pokazała że:– Większość dostępnych polis to ubezpieczenia na ciężkie choroby z jednorazowymi wypłatami– Istnieją jednak produkty z miesięcznymi wypłatami (Leadenhall)– Koszty rodzinnych pakietów to 134-155 zł/mies– Kluczowe jest rozróżnienie „niezdolność do zawodu” vs „niezdolność do pracy”– Najpopularniejsze wybory to Aviva, Allianz, AXAW grupie „Programista na swoim” Marcin zadał fundamentalne pytanie, które nurtuje wielu freelancerów:„Czy na b2b kupujecie dla siebie jakieś prywatne ubezpieczenie zdrowotne, w razie 'w'? L4 a nawet jakieś gorsze historie, tak aby zabezpieczyć w pewnym stopniu rodzinę?”To pytanie uruchomiło fascynującą dyskusję, która pokazuje zarówno dostępne rozwiązania, jak i typowe nieporozumienia dotyczące ubezpieczeń od utraty dochodu.Pierwsze nieporozumienie – jednorazowe vs miesięczne świadczeniaDamian rozpoczął dyskusję od wyjaśnienia: „Są polisy na życie które w zależności od stawki miesięcznej zapewniają kasę w razie niezdolności do pracy lub twojej śmierci. Niestety nie ma czegoś takiego jak polisa chorobowa typu chorujesz rok a potem już nie.”Dodał również szczegóły: „Jest wymieniona cała lista chorób za które przysługują pieniądze. Np po zachorowaniu na raka dostaniesz 200 000 jednorazowo zł. Oczywiście możesz więcej lub mniej dostać – zależy wszystko jaka składkę miesięczną wybierzesz. Nie ma czegoś takiego jak 'miesięczne' chorobowe.”Kacper sprecyzował zakres tego typu polis: „są na ciężkie choroby, pieniądze na leczenie.”Kluczowe wyjaśnienie od ekspertaPaweł wskazał na konkretne rozwiązanie: „Jest – np. Leadenhall ubezpieczenie od utraty dochodu w następstwie nieszczęśliwych wypadków i chorób.”Damian jednak miał wątpliwości: „Ale to nie jest miesięczna stawka jak na chorobowym na UoP, tylko jednorazowa kwota.”W tym momencie pojawił się kluczowy komentarz od Mieszko, który rozwiał wszelkie wątpliwości: „Są ubezpieczenia od okresowej niezdolności do wykonywania zawodu. Co miesiąc można otrzymywać świadczenie zależne od tego, ile wcześniej zarabiałeś. Ostatnio opowiadałem o tym typie polis w podcaście.”To bardzo ważne wyjaśnienie – pokazuje, że istnieją produkty oferujące regularne, miesięczne wypłaty, a nie tylko jednorazowe świadczenia.--Marcin Kowalik – praktyk pozyskiwania leadów ubezpieczeniowych, założyciel społeczności mistrzowie.online, autor książki „Jak sprzedawać ubezpieczenia. 100 historii agentów ubezpieczeniowych” na marcinkowalik.online oraz ekspert łączący pracodawców z kandydatami do pracy w branży ubezpieczeniowej na insurjobs.pl. Autor podcastów "Praca w ubezpieczeniach", "Marketing i sprzedaż dla agenta ubezpieczeniowego", "Ubezpieczenia po ludzku". Łączy osoby szukające ubezpieczeń na życie, ubezpieczeń od utraty dochodu ze sprawdzonymi doradcami ubezpieczeniowymi. Autor rankingów i porównań ubezpieczeń na życie, ubezpieczeń od utraty dochodu, programów CRM.

Leszek Rowery Jednoślad.pl
Adam Probosz: Za nikogo sobie nie dam ręki uciąć (107)

Leszek Rowery Jednoślad.pl

Play Episode Listen Later Oct 23, 2025 28:57


Adam Od 25 lat .est jednym trzech najpopularniejszych komentatorów w naszym kraju. Ma też swój kanał TurdeTur w którym rozwija wiele nieukończonych myśli. Rozmawiamy o kulisach zawodowego kolarstwa. Chcesz mnie wesprzeć? Kup sobie coś na Prawie.PRO: https://Prawie.PRO Mój Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/ Facebook: https://www.facebook.com/leszekprawiepro/ Czy widziałeś kiedyś zawodnika pokroju Pogacara? Nie, nie widziałem tylko o takim słyszałem o adimersie. Natomiast nie widziałem, nie widziałem. To jest absolutny Fenomen i i cieszę się bardzo, że mogę obserwować czasy, w których on jeździ, że mogę komentować jego wyścigi, bo to jest to jest frajda. 0:58 Chociaż z jednej strony to się wydaje trochę nudne. Czasami niektórzy narzekają na to, że ta dominacja sprawia, że że wyścigi są przewidywalne, ale dla mnie to jest Fenomen. No, który się bardzo przyjemnie ogląda. Jakbyś się skupił i miał opowiedzieć w procentach? Jak bardzo ufasz bogaczowi? 1:15 Pytasz o doping konkretnie? Wiesz co? Ufam, ufam boga czarowi. Ja kiedyś powiedziałem już takie zdanie, że za żadnego sportowca zawodowego nie dam sobie uciąć ręki, bo ja wiem, ja Jestem w tym sporcie, jak sam powiedziałeś dosyć długo, chociaż te tą liczbą mnie troszkę teraz przeraziłeś ja wiem ile tam jest pokus, ile tam jest pieniędzy, ile tam jest różnych sytuacji, które czasami nawet zmuszają ludzi do pewnych wyborów. 1:41 Natomiast ufam bogaczarowi uważam, że od tego, żeby sprawdzać czy on bierze czy nie bierze, są są odpowiednie służby, które jak byłem na takim spotkaniu. Polady kiedyś powiedziano nam, że w tej chwili właściwie jeżeli w basenie wody jest kropla zakazanej substancji, to oni są ją w stanie znaleźć. 1:59 Ee więc myślę sobie, że oczywiście trwa jak zawsze zabawa w policjantów i złodziei w zawodowym sporcie i to w każdym sporcie tutaj nie ma, nie ma wyjątków, ale ufam bogatorowi, bo ja chcę kolarstwo przeżywać. Ale do tej pory masz tak, że są takie momenty, kiedy ty. 2:18 Z drugiej strony, komentując dany wyścig masz. Taki moment zwątpienia. Jest to nie, nie mam czasem taki moment, kiedy ludzie zaczynają pisać na przykład, komentując, że a to, a jak jak będzie jak z amstrągiem i tak dalej i tak dalej wtedy gdzieś mi się tam taka klapka otwiera, ale zaraz ją szybko zamykam, ponieważ jeżeli ja mam robić to co robię szczerze i z serca. 2:44 To musisz. To wierzyć, to ja muszę w to wierzyć, bo ja inaczej bym to przestał robić. Czyli we wbudowane silniki też nie wierzysz? Nie wierzę, nie wierzę w to, że są używane w zawodowym sporcie. Być może takie testy są gdzieś robione, być może gdzieś w amatorskich sporcie to też się zdarza tak samo jak doping się zdarza w amatorskim sporcie. 3:03 Ale w zawodowym peletonie no nie chce mi się wierzyć, nie chce mi się wierzyć, bo bo jednak to jest zbyt wysoki poziom. Jednak no tutaj, gdyby ktoś coś takiego wykrył, no to to to to to byłby straszny skandal, to byłby. A dla kolarza, który tego używa. No to był były zupełny upadek, więc. Myślę, że nie myślę, że w zawodowym sporcie tego mechanicznego dopingu nie ma. 3:22 Kiedy kolarze zatrzymują się na siku? Podczas takich długich etapów? Oj bardzo często kiedy tylko nie ma ludzi blisko i kiedy ucieczka odjedzie i możesz peleton się uspokoi sn fill to fill, to wtedy się zatrzymują i oczywiście gorzej jest wtedy, kiedy wyścig na przykład prowadzi w zasadzie ciągle przez miasta. 3:38 No bo wtedy jest problem, wtedy nawet zdarzają się kary za niszczenie wizerunku kolarstwa, bo kolarz się musi wysikać, robią to czasem też jadąc. Piękne obrazki serwuje nam teraz realizator. Ta jesień wygląda naprawdę imponująco, nie zawsze się zatrzymują. 3:55 No radzą sobie z tym i rzeczywiście w różnych momentach etapu i wyścigu oczywiście no nie na początku, kiedy jest gonitwa, bo bo trzeba stworzyć ucieczkę, nie każdego puścić i tak dalej, no i nie w końcówce, więc, ale gdzieś w tej środkowej części. Jak to jest, że tak rzadko widać to w telewizji? 4:13 Wiesz co, ja mam wrażenie, że coraz częściej jakoś realizatorzy tak sobie troszkę upodobali. Ostatnio właśnie pokazywanie tych kolarzy, którzy albo wyjeżdżają do przodu i się zatrzymują albo gdzieś tam z tyłu zostają czy tego. Lidera drużyny, który na przykład sika jadąc i ktoś i kolega go wiesz? 4:29 Popycha, więc mam wrażenie, że ostatnio widzimy to coraz częściej, ale oczywiście no unikają tego większość realizatorów tego unika, no bo to nie jest moment do pokazywania. Ty chcesz, żeby cię pokazywał, no i gdzieś zrobić siku. Czego jeszcze nie widać, czego nie pokazują realizatorzy. Ja myślę, że nie widać atmosfery w peletonie, nie widać rozmów w peletonie, nie widać żartów w peletonie. 4:49 Nie widać tego wszystkiego nie widać, a tam się ciągle coś dzieje. Tam się jednak przez cały dzień coś dzieje, bo inaczej ci kojarzy by się zanudzili na śmierć przez te 5 czy 6 godzin. Czasami płaskiego etapu, gdzie naprawdę niewiele się dzieje, więc tego tego nie widzimy. Nie jesteśmy tam w środku, nawet te kamery, które czasem gdzieś tam do roweru są montowane. 5:06 No one tego nam nie pokazują, a a myślę, że to, że to jest bardzo, bardzo ciekawe, myślę, że to jest temat na fajny, fajny film, żeby kiedyś ktoś spróbował coś takiego. Nagrać ze środka peletonu. A czego nie słychać, co słyszą zawodnicy w słuchawkach? Po co im jest to radio? 5:23 Wiesz co bardzo fill, różne rzeczy ono teoretycznie ma służyć bezpieczeństwu i temu rzeczywiście służy w bardzo wielu wypadkach, ale też fill. Tak rozmawiałem z chrisem filomem jak jak, jak był na targach fill bajka expo w Polsce i powiedział mi, że no kiedyś te Radia miały większy sens, bo rzeczywiście tam dostawali konkretne uwagi. 5:41 A że właściwie teraz to kolarz od startu do mety słyszy tylko do przodu, do przodu, do przodu macie być z przodu, macie pilnować, macie cały czas być z przodu i i tak w kółko, i to rzeczywiście można zwariować. Ja się nie dziwię, bo oni czasem wyciągają albo udają, że im się te Radia zepsuły bo. No bo to już jest, zresztą to w ogóle to jest zmiana, która jest w całym sporcie, jakby, że ono się ten sport się profesjonalizuje, ale w takim kierunku właśnie korporacyjnym i w takim kierunku coraz wyższych wymagań. 6:06 Niestety, no w tą stronę idzie idzie spod zawodowy kolarstwo także. Co widzisz, czego nie widzi widz? Swoje notatki. Mmm jakieś teksty, które Monika dla mnie na przykład tłumaczy z dla gazety, które mam przed sobą, które mogę przeczytać, ale nie widzę nic więcej nie mam. 6:28 Bywały takie eksperymenty z dawaniem nam do nasłuchu Radia wyścigu, ale to się zdarzyło kilka razy i jakoś też z tego zrezygnowano, więc ja widzę dokładnie tyle samo. Mam drugi monitor, czasami na którym mam obraz z leciutkim opóźnieniem. 6:45 Właśnie z takim też o ten drugi monitor takim. To teraz to już jest bardzo małe opóźnienie, to trzeba naprawdę szybko ten wzrok przenieść, jeśli tutaj się czegoś nie zauważyć, tu się coś wydarzy. Na przykład kraksa, to jak szybko spojrzę tam, to jeszcze mogę zobaczyć, jak do niej doszło. Zobaczmy, no jest, myślę, szansa jeszcze cały czas jest szansa, chociaż też najczęściej powtórki już są teraz pokazywane, ale, ale no to to mam taki drugi monitor, tu jest minimalne, jest opóźnienie tego sygnału. 7:11 Yy, ale to tyle nic nic nie widzę więcej obrazek mam dokładnie ten sam często na dużo mniejszym telewizorze niż ludzie oglądają w domach na na wielkich telewizorach, gdzie no gdzie widzą pewne rzeczy lepiej po prostu. Myślisz, że jeszcze wróci kiedyś nasza Polska drużyna do World Tour? 7:30 Bardzo bym chciał, chociaż. No jak spojrzysz sobie na to, że takie Włochy nie mają turowej drużyny, no to widzimy po prostu ile to kosztuje i widzimy gdzie. Słuchaj lata temu już Przemek Niemiec, z którym też wspólnie pracowaliśmy, powiedział mi jak jak przechodził z lampre do u e, czyli dokładnie do tej samej drużyny, tylko jakby z innymi finansami powiedział mi tam są pieniądze. 7:56 Powiedział mi tam są pieniądze, które w przyszłości pójdą na sport, bo Europa nie ma tych pieniędzy i rzeczywiście, no zobacz, no my mieliśmy grupę arturową, co było? Yy no takim zjawiskiem dziwacznym właściwie patrząc na kondycję polskiego kolarstwa patrząc na jakby to na jakiej pozycji jesteśmy jako jako polskie kolarstwo, no nie mamy żadnych danych do tego, żeby mieć arturową drużynę i to, że znalazł się człowiek, który po prostu którego pasją jest kolarstwo, które sam był kiedyś kolarzem, czyli Dariusz miłek, który powiedział, ja chcę mieć drużynę web turową, no to jakiś był cud, to to to wiesz, to się właśnie właściwie nie powinno wydarzyć. 8:32 Fajnie, że tą drużynę mieliśmy, natomiast myślę, że szybko drugiej nie będzie. Bardzo bym chciał, żebyśmy mieli drużyny drugiej dywizji, bo to nam też otwiera drogę do do do startu w wielu wyścigach i i tego bym bardzo chciał i to wierzę, że uda się do tego doprowadzić. Czyli te drużyny tak naprawdę mieliśmy, nie ze względów takich brutalnie komercyjnych tylko dlatego, ponieważ właściciel Marki CCC był jest pasjonatą. 8:56 Tak tak, dokładnie. Dlatego mieliśmy taką drużynę. Tak to, bo wiesz, no jakby jak mówię, no jeżeli spojrzysz na stan polskiego kolarstwa, wiesz co, niektórzy coś tam czasem opowiadają o jakiejś potędze, no potęgą, to byśmy kiedyś w amatorskim kolarstwie owszem, ale w zawodowym nigdy mieliśmy pojedynczych zawodników. 9:15 Mamy 2 miejsca na podium wielkich Turów, my mamy jeden Wygrany monument, wiesz, no zobacz, ilu mamy kolarzy w werturze, to nie, nie jesteśmy żadną potęgą. Mamy fantastyczne jednostki mamy. Świetnych szkoleniowców, którzy potrafią tą młodzież, gdzie gdzieś tam wychować. 9:32 Jeśli później ci młodzi ludzie dobrze trafią dalej, no to zostają kolarzami często bardzo dobrymi, ale, ale to nie jest tak, że my jesteśmy jakąś potęgą w kolarstwie absolutnie nie. Jak myślisz, kto ma więcej pokory? Prosi czy amatorzy? Prosi. 9:49 Prosi, moim zdaniem prosi rzeczywiście gdzieś tam wymieniamy tych faworytów. Patrzymy na te nazwiska na liście startowej, a potem się nagle okazuje, że pojawia się ktoś, kto potrafi tym faworytom utrzeć nosa. Amatorzy bardzo często brakuje im pokory, natomiast jakby życie i ten trud bycia zawodowym kolarzem uczycie pokory, to jak w każdym momencie ta twoja kariera może się załamać, to jak? 10:15 Często z roku na rok walczysz o kontrakt, to czemu się musisz poddać? Jaki jak wygląda ten cały proces? I jakim ryzykiem on jest obarczony przy każdym starcie przy każdym treningu, a tak naprawdę często się nawet w domach coś wydarza takiego, że ci je na pół roku wycina z wyścigów, więc to wszystko uczy pokory. 10:35 Ta ta samotność, to, że to, że ciągle wyjeżdżasz, że Nie możesz być z bliskimi, Nie możesz być z rodziną, to wszystko uczy pokory. Naprawdę ten zawodowy sport uczy pokory, natomiast amantorom bardzo często tej pokory brakuje. Nie mówię, że wszyscy, bo czyli ja w ogóle nie lubię generalizacji. Bo bo wśród zawodowców też są tacy, którzy tej pokory nie mają. 10:52 Natomiast natomiast myślę, że generalnie wśród zawodowców to pokora jest dużo większa. Kto twoim zdaniem zastąpi Majka? Jedno nazwisko. Jaśkowiak. Jackowi, bo mamy kilku zdolnych młodych kolarzy, ale tak, bo bo, bo myślę sobie o charakterystyce majki, myślę sobie o tym, jakim on jest kolarzem, bo nie wiem, czy widzę w tej chwili tak dobrego górala. 11:18 Wśród tych młodych zawodników, bo wiesz, bo no sam dobrze znasz tych te charakterystyki kolarzy. Jak pytasz, kto zastąpi Michała Kwiatkowskiego? To jest trochę łatwiej odpowiedzieć, bo takich wszechstronnych, uniwersalnych kolarzy widzę trochę więcej niż takich świetnych górali, jakim jest dlatego tak się dłużej zastanowiłem, bo bo jest kilku chłopaków, tylko że. 11:36 Wydaje mi się, że jackowiak ma takie papiery, no pokazał to na mistrzostwach takich lali naprawdę pokazał, że potrafi te podjazdy jeździć, że potrafi świetnie czytać wyścigi, więc myślę to może być taki kolaż. Zgodziłbyś się kompować? Żartuję oczywiście, ale ma 4,5 roku skleci zaczął treningi w Ki po prostu uwielbia jeździć na rowerze, więc może jeszcze 1000 rzeczy w życiu robić? 12:00 Oczywiście teraz się zafascynował konkursem chopinowskim, co z kolei codziennie słuchać pianistów, więc wiesz, to jeszcze może pójść 1000 dróg, ale, ale fajnie. Ja się tym ja się tym bawię, że chcę jeździć mnie się za. Bardzo podoba. Zazdroszczę mu jak bym to odkrył w wieku 4 lat to dziś byłbym też na tej kanapie. Bardzo możliwe. 12:17 Jeżeli by przyszła propozycja, żebyś komentował MMA, zgodziłbyś się nie. Nie. Nie, ja przez moment komentowałem boks bardzo szybko, z tego zrezygnowałem. I z wielu powodów, ale ale. 12:35 Bardzo dobre pieniądze są po. Pierwsze jak powiedziałem, nie lubię przemocy. Po drugie, kiedy kiedyś te sporty walki wydawały mi się dużo bardziej szlachetnymi sportami, bo obok sie mówię konkretnie obok się, bo jak już zaczynają się kopać po głowach to mi się w ogóle nie podoba. A jak jeszcze biją leżącego to mi się już bardzo bardzo nie podoba i uważam, że są walki psów tak naprawdę. 12:55 Że można to porównać równie dobrze w związku z tym i cała ta otoczka wokół tego sportu zupełnie mnie odpycha po prostu i ja nie, absolutnie nie. Jakbyś miał wybrać jeden etap spośród tych, które komentowałeś, to który to będzie? 13:15 Etap, mówisz tak. No bo z wyścigiem byłoby mi prościej, bo wybrałbym Mediolan san remo, jednak kwiatka to było coś niesamowitego. To był nie nieprawdopodobne, to, że ja wtedy przeżyłem tam w studio, to było coś niesamowitego. Ee więc więc. 13:32 As etapów. Kurczę, już mi się teraz mieli co ja komentowałem, a czego nie, bo jest tyle etapów, które tak dobrze pamiętam. Na przykład zwycięstwo przemka Niemca na na na na wójcie czy czy zwycięstwo Rafała na wuecie czy czy sukcesy Tomka marczyńskiego 2 sukcesy etapowe na w lcie to są te etapy, które najbardziej pamiętam, bo rzeczywiście, no nie ukrywam kolarstwo bez Polaków też mnie bawi, też mi się podoba, natomiast jak tam jest Polak, jaki można temu swojemu kibicować, a jak on jeszcze wygrywa, no to jest absolutna euforia to jest. 14:06 Coś co dla mnie jako komentatora jako dla człowieka, który gdzieś założył sobie, że jego zadaniem jest popularyzacja sportu, dlatego też ja. Nie chcę mówić o o dopingu, bo ja uważam, że są służby, które się tym zajmują, a nie Jestem od tego. Ja mam popularyzować sport, to jest gorsze. 14:22 Jest właśnie to, że. Zdaniem zadaniem komentatora. Stereotyp za każdym razem, nawet jeżeli ja patrzę na twój kanał, bo Jestem jego wiernym widzem, zawsze to pytanie zawsze tego typu komentarz. Czasami to może być wręcz męczące, bo ty codziennie słyszysz o dopingu. 14:39 Tak, tak, ja słyszę codziennie o dopingu rzeczywiście i bardzo wiele komentarzy i pytań jest o doping. Bogata jest regularnie porównywany do armstronga i są tacy, którzy już dzisiaj wiedzą, że to się tak samo skończy i że to będzie taka sama historia i tak dalej i tak dalej, ale tak jak ci powiedziałem na początku i ja się tym cieszę. 14:55 Myślę, że w ogóle mamy. Problem ze zrozumieniem fenomenów tak to jest tak jak my sobie lubimy dzielić świat. Nie wiem na lewicę, prawicę i już i jest fajnie, nie ma środka znaczy nie ma. Wiesz nie ma, nie ma tej całej najciekawszej przestrzeni, nie ma tego całego najciekawszego kolorytu, czarne, białe koniec wiesz, bo to jest oczywiście prostsze do poukładania sobie w głowie i to samo jest. 15:15 Myślę, że ze sportowcami, że ja nagle jak się ktoś wybija i to się wybija aż tak jak bogaczar nie no to nie ma prawa to nie może być normalne znaczy to wiesz to to nie jest takie, to nie jest normalne, ale to nie jest normalne tylko że jakby wychodzi poza zakładaną przez nas normę i to jest tak jak ktoś pod ostatnim filmem, który robiłem z damianem, napisał, że trzeba jeść mięso, żeby żyć normalnie, ale co jest tą normą? 15:39 Znaczy kto wyznacza tą normę? Jeżeli wiesz, ja jem mięso i uważam, że to jest normalne i żyje normalnie pracuję, mam rodzinę i tak dalej. Moja młodsza córka nie je mięsa od wielu lat i też żyje, normalnie studiuje, cieszy się życiem to co tu jest normalne to nie jest kwestia normalności i myślę, że tak samo jest z tym z tym sportem, że tak jak mieliśmy teraz skończył się ten konkurs chopinowski, który uwielbiam, którego Jestem kibolem, wręcz nawet szalik sobie ostatnio kupiłem tak mogę ci mogę ci zaprezentować Monika. 16:09 Pokaż muzykę, Jestem kibolem. I to też była śmieszna historia. Słuchaj, to też powiem, bo to była fajna historia. Miałem nauczycielkę od muzyki w szkole podstawowej, która była straszną kosą, która potrafiła uczniowie prowadzić na korytarz, dać mu w twarz. Jak jej się coś, jak jej coś nie odpowiadało, ale z drugiej strony to ta nauczycielka podczas konkursu chopinowskiego w osiemdziesiątym roku dała mi za zadanie dokumentację tego konkursu. 16:36 Ja śledziłem ten konkurs od początku do końca wycinałem, bo ja byłem modelarzy. Mnie zawsze lubiłem takie zabawy, wiesz, wklejanie czegoś, wycinanie, zawsze mnie to bawiło i ja zrobiłem taki album. Słuchaj z tego konkursu chopinowskiego i ja się po prostu zakochałem w konkursie chopinowskim i ja na co dzień słucham więcej rocka, więcej jazzu, najwięcej jazzu, tej muzyki klasycznej mniej, ale jak jest konkurs chopinowski, to absolutnie ta muzyka króluje u nas w domu, od rana do do wieczora jest włączony i to telewizor, żebyśmy mogli oglądać. 17:04 I proszę bardzo tutaj jest. Jest dowód, jest dowód, proszę, w którą stronę tu mamy po polsku? Tak z drugiej strony mamy wersję po angielsku, proszę to jest mój szalik, to jest to jest rodzaj kibolstwa, który ja uwielbiam i i słuchaj, i w, i tak jak właśnie w konkursie chopinowskim, mieliśmy tą młodą chińską pianistkę, która nie ma 17 lat. 17:25 Mhm, ja nie Anglii tak, on jan julita, Marysia bo u studiuje w Polsce w Poznaniu Marysia i i ta dziewczyna gra tak. Że po prostu z butów wylatujesz. No to jest coś nieprawdopodobnego i ona gra wszystko, ona gra nie tylko młodzieńczy utwory Chopina, ale też to całkiem dojrzałe, nie dosyć, że technikę ma niezwykłą. 17:48 No to jeszcze coś takiego potrafi tą grą przekazać, że po prostu siedzisz absolutnie zaczarowany i ta dziewczyna nie ma 17 lat, czyli to też ktoś by mógł powiedzieć, no niemożliwe, no niemożliwe, skoro ci mają po 30 czy 25 i czasami są gorsi technicznie od niej, no to, no to ona bierze doping, a dla mnie można to jest doping. 18:05 Będąc pianistą, ale po prostu niektórym się to nie mieści w głowie. Może być Fenomen, ona jest fenomenem bogatsza jest fenomenem. Ale tak samo właśnie wydaje mi się, że często nie patrzymy. Na to, ile dany zawodnik włożył w wysiłku wyrzeczeń, od ilu lat oceniamy, to, co jest tu i teraz nie, nie, nie patrząc na to, co się działo w międzyczasie nie albo jak wygląda jego codzienność od iluś tam lat, ale oprócz tego może mieć też niezwykły talent, tak samo jak ty masz talent do gadania i jesteś w stanie mówić przez 270 minut bez przerwy, ale oprócz talentu i improwizacji. 18:42 I jest coś takiego jak przygotowanie a. Zdecydowanie. Tymi przygotowałeś coś takiego? Tak wygląda twoje przygotowanie się do jednego wyścigu. Teraz pewnie pokażę wam realizator kilka rzeczy, o których wcześniej. Opowiadałem to jest ten park sons back, bardzo blisko centrum miasta. 19:01 Oj to wiesz, co to jest tylko mała część tego przygotowania, bo to jest książka wyścigu, to jest coś, co ja muszę. Muszę znać przed każdym etapem, ja muszę się tego etapu nauczyć. Ja muszę wiedzieć skąd, dokąd ile jest kilometr. Oczywiście mogę zajrzeć w książkę w międzyczasie, a jeżeli jest. Może ku to ktoś mi to przetłumaczy? 19:16 Ależ. Oczywiście Monika Monika, która mówi po włosku i to jest niesamowita historia, bo ja dlatego nie mówię po włosku, że Monika mnie o to poprosiła, znaczy. Rozumiem sporo jakbym się uparł, no to tam się w podstawowych rzeczach dogadam, ale nie uczę się tego języka, bo my mamy od lat od czasu jak zaczynamy pracować w eurosporcie, czyli od roku 2001 taki zwyczaj, że maj w tym domu to jest giro i codziennie każdy dzień zaczynamy od wspólnego śniadania na dla gazetą kiedyś papierową, więc musieliśmy jeszcze jeździć na drugi koniec Warszawy, bo ona tam przychodziła rano, dopiero potem była do empiku dystrybuowana, a to już było za późno. 19:50 My jeździliśmy na drugi koniec Warszawy, kupowaliśmy tą na gazetę, siadaliśmy nad nią i i. Zobaczymy, Monika mi czyta. Po kolei czytam tytułu, ja mówię to mnie interesuje, to mnie nie interesuje, to to cię proszę, żebyś mi przetłumaczyła tego nie. Ona mi to tłumaczy i to jest jakby ten to moje przygotowanie do etapu plus jeszcze potem jak nanika coś zauważy w ciągu dnia dosyłam i na przykład mailem czy tam jakieś kolejne kolejne teksty, więc to jest taki kolejny etap przygotowań. 20:16 Rozmowy z kolarzami. To jest kolejny etap przygotowań, rozmowy z innymi ludźmi też w ogóle o tym o tym wyścigu, o czy czy ten cały proces właśnie prezentacja trasy, później opinie o tej trasie, więc to wszystko są elementy przygotowania do wyścigu, a generalnie do komentowania, to ja myślę, że człowiek całe życie. 20:34 Przygotowuje, bo. Tyle rzeczy, ile ci się może przydać. Podczas komentarza trzeba być po prostu uważnym, otwartym i łapać w siebie obrazki, łapać w siebie obrazki, łapać w siebie rozmowy, łapać w siebie muzykę, wszystko, wszystko, wszystko wszystko, bo naprawdę każdy film, każda książka, każda obiad w restauracji, każde danie, to wszystko ci się może przydać w komentarzu. 20:58 Do tego wszystkiego możesz gdzieś kiedyś nawiązać. Oczywiście także do swojej historii, do swoich jakiś tam. Wizyt w tych miejscach i tak dalej i tak dalej. Ja uwielbiam sztukę, to jest taka moja druga noga, więc ja o tym się też zdałem też często mówić jak Jestem gdzieś to zawsze staram się to połączyć. Spójrzcie, były mistrzostwa świata w Madrycie, to ja wiedziałem, że pierwsze to muszę pójść w błędnikę zobaczyć, bo bo bo to jest to co najbardziej w Madrycie, chcę zobaczyć i tak dalej i tak dalej, więc to wszystko się staram potem wkładać w komentarz tym wszystkim staram się ten komentarz ubarwiać, bo nie można, nie da się mediolansonem remu 7 godzin bez podjazdów. 21:31 Naprawdę, no ile możesz opowiadać o tym, co ci kolarzy, ilu tych kolarzy jest w ucieczce i leni mają lat? Co oni do tej pory wygrali i ten map psa ten coś tam lubi ten, ale no te tematy ci się kończą, to nie jest tematów na 7 godzin. Wczoraj byliśmy w najmniej zaludnionej prowincji Holandii, a dziś jesteśmy w gildii, czyli w największej z 12 holenderskich prowincji. 21:54 Tutaj między innymi apel dorn dobrze znane wszystkim kolarskim kibicom. Ale to tak samo jak kolarz ma trening kolarski, tak samo ty masz swój trening komentatorski, ty musisz się przygotować, często tego nie doceniamy, bo tego nie widzimy. Tego nie słychać w telewizji. Ile ty musiałeś tak naprawdę zaangażowania w to włożyć i że całe twoje życie niemalże jest. 22:15 Dane temu kolarstwu jest. Jest bardzo dużej mierze podporządkowane kolarstwo. Oczywiście staram się staram się znaleźć jakiś Złoty środek, żeby to też, bo myślę, że gdybym go nie miał, gdybym nie miał chociażby tej drugiej, bym nie miał rodziny. Na przykład, która mi daje bardzo dużo to to by może się już wypalił, bo to jednak tak mówisz. 22:32 To jest 25 lat. To jest 25 lat, z drugiej strony, jakby też nie wypaleniu się sprzyja, to, że tam jest zawsze coś nowego. Nigdy 2 dni nie są takie same w kolarstwie każdy etap, każdy wyścig, nawet rozgrywany na tej samej trasie rok po roku. On jest inny. 22:49 Ma inną dramaturgię, ma innych bohaterów, ma inną pogodę. To jest co roku. Co innego, więc to to też tak to jest coś fajnego, co bardzo lubię w tej pracy, że ona ciągle daje coś nowego i ciągle rozwija i mam nadzieję, że że, że to słychać, że ten rozwój słychać, a 2, że wiesz, no jeszcze jest coś takiego jak to myślę, że każdego człowieka w każdym zawodzie masz lepsze gorsze dni, tak. 23:14 Nie wiem coś, budzisz się tego dnia, czujesz się źle, nie masz. Ochoty wstać, bo właściwie się starasz, do czego i i potem się gdzieś powoli musisz zbudować do tego, żeby do tego studia wejść. To jest też jeszcze jedna rzecz, którą bardzo lubię w eurosporcie, że tam jest kupa wariatów. 23:32 To jest dom wariatów. Słuchaj tam, każdy ma świra na punkcie swojej dyscypliny i wchodzisz i ten mówi o motorach ten mówi o skokach narciarskich. Ten mówi o siatkówce, ten i każdy ci chce. Wiesz, każdy się chce czymś podzielić. Ciebie pytają o kolarstwo, ty siedziałeś i to jest po prostu taki tygiel, gdzie też wchodzisz i od razu się ładujesz. 23:50 I tej energii ci życzę, żeby ona nigdy się nie skończyła i żeby się przez cały czas miał to co najważniejsze, czyli miłość do kolarstwa, mimo, że nigdy nie byłeś zawodowym kolarzem i też się zdziwiłem, bo sylwetka postura wskazuje na coś zupełnie innego i przede wszystkim to takie szczere zamiłowanie, miłość po prostu do kolarstwa. 24:11 Nie byłem, nie byłem nigdy zawodowym kolarzem. Moi 2 bracia się ścigali, byli juniorami, jeden zresztą pięciokrotnym mistrzem Śląska i ja ten rower przed mistrzostwami Śląska czyściłem na strychu w żorach i to były te momenty czarodziejskie, dzięki którym to kolarstwo mnie zostało do dzisiaj i to też była pasja. 24:27 Tam pamiętam, jak wszedłem na ten strych, już tam to wszystko się musiało błyszczeć, wtedy w Polsce, żeby zdobyć jakieś osprzęt, czy to kampanialo, czy czy czy czy mafaka, czy innym kierownicę. Ci neli to były cuda przywożone z zagranicy. I to się musiało błyszczeć. To musiało być po każdym wyścigu. 24:43 Ten rower musiał być rozebrany. Wszystko musiało być wyczyszczone. Wszystko musiało być wysmarowane i to było moje zadanie i ja byłem z tego dumny. Ja to uwielbiałem robić. A każdy ma to swoje frycowe. Może to było właśnie to frycowe. Może być może być i wtedy rzeczywiście jeździłem na wyścigi. Wtedy w tym kolarstwie się, chociaż ja nie, nie lubię słowa miłość używać w tym kontekście, bo kocham to ja swoich bliskich, to jakby miłość to jest tu. 25:04 Powiedziałem. Ja kolarstwo. Uwielbiam. Nie dlatego, że nie lubię. Kocham kolarstwo, ja uwielbiam kolację, to jest moja pasja, to jest rzeczywiście wielka część mojego życia i mam nadzieję, że to słychać i mam nadzieję, że. Znajdę, będę potrafił wyczuć ten moment. 25:22 Kiedy ta pasja się wypali? Jeśli tak, jeśli to nastąpi? I. Albo mi to ktoś powie. Monika mi to pierwsza powie tak jak tak jak tak tak jak na początku, kiedy komentowałem, kiedy miałem swoje pierwsze godziny w studio Monika siedziała przed telewizorem i wypisywałami każdy błąd językowy na kartce po to, żebym ja się nauczył. 25:41 Wie, że to jest mobbing, nie? I ja potem ja potem sobie takimi wołami pisałem na kartce te słowa na przykład, które powtarzam, żeby się oduczyć je powtarzać. To była nasza umowa. Po prostu to była praca nad warsztatem wspólna. I wiele tej pracy jest wspólne, jest wiele pracy wspólnej nad kanałem Tour de tur jest wiele pracy wspólnej nad nad moimi komentarzami. 26:02 I to też jest coś, co mi daje siłę, bo my oboje uwielbiamy razem coś robić i to jest też coś co co nas na nawzajem napędza. To co mnie zauroczyło bardzo jak się poznaliśmy to, że pomimo tego, że jesteście tyle lat razem siedzieliście razem w autobusie i trzymaliście się za rękę. 26:21 Rzucało bardzo po prostu. A mam wspaniały człowiek, którego warto było poznać i żałuję, że tak późno. Bo wiele między nami wspólnych mianowników. 26:37 No ja myślę, że wiesz teraz jak się poznaliśmy to będziemy intensyfikować te te wspólne czy to przygody, czy to projekty, cokolwiek to nie będzie, bo to nie zawsze się musi przekładać na na na produkcję wideo to może być po prostu fajnie spędzony czas i i myślę, że tak ja też ja też od początku poczułem, że jesteśmy sobie bliscy, że nadajemy na podobnych falach i myślę, że. 26:59 Wyszły z tego już fajne rzeczy, a a myślę, że jeszcze kolejne kolejne fajne mogą wyjść i i ty też masz pasję do tego co robisz. Ja się czuję tego nigdy by się nie dało zrealizować. Bez właśnie tej szczerej pasji nie da się moim zdaniem zrobić czegoś dobrze, nie lubiąc tego. 27:15 I dla mnie jest jeszcze jeden warunek dla mnie rzecz bardzo ważna, u też każdego człowieka, którego spotykam, którego poznaję, to jest dystans do siebie, dystans do siebie i do rzeczywistości. Wiesz, to jest tak samo jak ja. Mam dystans do kolarstwa, bo ja wiem, że to jest tylko sport. To jest moja pasja, ale to jest tylko sport. 27:32 Wiesz, jak człowiek ma kłopoty ze zdrowiem, jak mam kłopoty z rodziną, jak ma z innymi rzeczami kłopoty, to to schodzi na drugi Plan. Nie ma siły, to jest tylko sport, to są tylko nasze emocje. To są tylko igrzyska. Igrzyska oczywiście wspaniałe. Uwielbiamy to dające przepiękne emocje, ale to są tylko igrzyska. 27:48 I podobnie jest z rowerem, że to jest niekiedy tylko narzędzie. Ale tylko i aż w zależności od sytuacji w naszym życiu. Dokładnie dokładnie, ale hierarchia ważności dobrze poukładana też jest ważna. Dziękuję ci za każde słowo. 28:06 I ja ci bardzo dziękuję za tą rozmowę. I no i do następnych. A propos nadawania na falach. To jeszcze fajnie by było wpaść na twoje fale na kanał Tour de tour, gdzie mówisz to co jest często niedopowiedziane, albo rozwijasz wiele różnych myśli, których nie mogłeś rozwinąć na wizji. 28:25 I gdzie mam także rozmowę z tobą? W drugą stronę, gdzie to Leszek odpowiada na na moje pytania i myślę, że to też jest bardzo ciekawa rozmowa. Ale tak tak jak powiedziałeś, to dzisiaj kończymy.

W cieniu Imperium
TOW Player's Guide | Pierwsze spotkanie z Warhammer: The Old World

W cieniu Imperium

Play Episode Listen Later Oct 22, 2025 25:50


Pierwsze podręczniki do Warhammer: The Old World są już dostępne w przedsprzedaży. Dlatego Werner, nie czekając aż Cubicle 7 zacznie rozsyłać ich fizyczne kopie, postanowił zapoznać się z zawartością Podręcznika Gracza już teraz. A efekty tego możecie zobaczyć w tym materiale.------------------------------------------------------------

Dwóch po dwóch Podcast
Logitech MX Master 4, Wednesday, 1670 sezon 2 - Odcinek #128

Dwóch po dwóch Podcast

Play Episode Listen Later Oct 20, 2025 99:14


I gdyby nie ten dłuższy wstęp z bardzo pierwszymi wrażeniami o Logitech MX Master 4, to wyszedłby nam odcinek mocno serialowy. A tak jest tylko trochę serialowo. I wyjątkowo też, z racji tego, że Krzysiek miał więcej czasu na oglądanie, to w tym odcinku trochę więcej się udziela, czy to się komuś podoba czy nie. Dlatego też będzie o takich serialach jak drugim sezonie Wednesday i 1670, serialu Pod kopułą, którego nie musicie oglądać czy takiej świetnej produkcji jak Dzikość, którą obejrzeć musicie. Stało się też tak, że na telewizorze Adama ponownie pojawiło się Naruto. Ogólnie gadamy, coś polecamy, a coś wręcz przeciwnie i jak zwykle jest fajnie. Hej! Co w odcinku? 00:00:00 - Mikrofon Krzychowi oklapł 00:02:49 - Adam pierwszy raz cały na biało!00:06:43 - Pierwsze wrażenia z Logitech MX Master 400:43:48 - Chryja z Ghost of Yotei00:45:44 - Jeszcze coś o RetroSfera vol. 700:52:11 - Drugi sezon Wednesday01:08:07 - Nie oglądajcie serialu Pod kopułą 01:13:33 - Naruto u Adama w domu01:17:38 - Drugi sezon 167001:25:29 - I jeszcze kilka mini seriali na zakończenieWbijaj na stronę: https://2po2.plFacebook: https://www.facebook.com/dwochpodwoch Twitter: https://twitter.com/dwochpodwoch TikTok: https://www.tiktok.com/@dwochpodwochPostaw na kawę:https://buycoffee.to/dwochpodwochGrosza daj podcastowi na Patronite: https://patronite.pl/dwochpodwoch

Mały Biznes, Wielkie Efekty.
[161] Jak zarobić pierwsze 10k na swojej ofercie online

Mały Biznes, Wielkie Efekty.

Play Episode Listen Later Oct 17, 2025 10:10


Jak zarobić pierwsze 10 tysięcy złotych na swojej ofercie online? W tym odcinku pokazuję Ci trzy kluczowe kroki, które odróżniają osoby „dziubdżące” od tych, które mają stabilne przychody z biznesu online.To nie magia, tylko strategia: skupienie, oferta premium i dobrze zaprojektowany proces sprzedaży.Większość przedsiębiorczyń i ekspertów traci czas, tworząc w kółko nowe produkty zamiast dopracować tę jedną ofertę, która naprawdę ma potencjał zarabiać.W tym wideo dowiesz się:0:00 – Dlaczego Twoje oferty się nie sprzedają0:45 – Co robić zamiast „dziubdziania” i tworzenia ciągle nowych produktów2:10 – Jak wybrać i dopracować jedną ofertę, która zarabia3:15 – Dlaczego szybciej zarobisz 10K na ofercie premium niż na e-booku4:20 – Jak zaprojektować proces sprzedażowy krok po kroku6:40 – Jak mierzyć skuteczność i skalować sprzedaż

Rozmowy w dresie
Pierwsze OBJAWY łatwo pomylić z przemęczeniem! - lekarz tłumaczy jak rozpoznać SM.

Rozmowy w dresie

Play Episode Listen Later Oct 16, 2025 42:53


SM to dziś nie „wyrok”. Dr Kamila Żur-Wyrozumska tłumaczy, jak rozpoznać rzut, czym jest cicha progresja, dlaczego tak ważna jest samoobserwacja i jak wygląda leczenie stwardnienia rozsianego w Polsce. Padają konkrety o zmęczeniu, funkcjach poznawczych, relacjach i seksualności oraz o tym, co może zmienić AI i badania demielinizacyjne. Partnerem odcinka jest Novartis Poland. Stwardnienie rozsiane? To nie koniec, to początek nowego rozdziału. Zobacz video: https://www.youtube.com/watch?v=bQuyhc2D58gChcesz dowiedzieć się więcej? Odwiedźwww.zapytajosm.pl

Leszek Rowery Jednoślad.pl
99 500 km na rowerze od samego początku do dziś (106)

Leszek Rowery Jednoślad.pl

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 41:41


To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym

Nowy Ład
Taktyka wyszarpywania. Czy Belweder będzie trzecią izbą parlamentu? Jan Fiedorczuk [tekst audio]

Nowy Ład

Play Episode Listen Later Oct 12, 2025 15:41


Pierwsze tygodnie Karola Nawrockiego w roli głowy państwa minęły pod znakiem testowania polskiego ustroju politycznego i prób redefinicji dotychczasowego modelu prezydentury. Nawrocki wchodzi w kolejne spory z obozem rządzącym, aby sprawdzić, ile kompetencji uda mu się „wyszarpać”. W obliczu naszej dziurawej i mętnej konstytucji prezydent ma tu znaczne pole do popisu, a wynik sporu nie jest z góry przesądzony. Ta sytuacja to kolejny dowód świadczący o stopniowej dysharmonizacji formuły, na której oparto III RP.Pozostałe artykuły możesz czytać na

Bardzo straszny podcast
"Na koniec" | Październik z dreszczykiem 2025

Bardzo straszny podcast

Play Episode Listen Later Oct 10, 2025 32:22


W tym roku, w ramach Października z dreszczykiem zaserwuję Wam cztery opowiadania grozy mojego autorstwa. Pierwsze z nich nosi tytuł "Na koniec"... zapraszam!

Radio Wnet
Tłumaczymy Szekspira i Pieśń o Rolandzie oraz oglądamy „Beczkę” — Cała naprzód 08.10.2025 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 8, 2025 42:46


Jarosław Gajewski (dyrektor Teatru Klasyki Polskiej) zaprasza na wielką premierę spektaklu Tymon z Aten — adaptacji jednego z mniej znanych dzieł Williama Szekspira w najnowszym przekładzie Antoniego Libery. Mówi o głębi tego dzieła i specyfice jego tłumaczenia. Pierwsze pokazy odbędą się 16 i 17 października w Gardzienicach. Kontynuujemy wątek wielkich dzieł i ich polskich adaptacji, lecz tym razem kierujemy swoją uwagę na literaturę francuską. Prof. Jacek Kowalski , który na nowo przetłumaczył i zaśpiewał Pieśń o Rolandzie mówi o tym, co go zmotywowało do wykonania przekładu. Opowiada też, czego nauczył się w trakcie pracy nad tekstem i zaznacza genialność średniowiecznego dzieła. Na koniec audcyji rozmawiamy z Przemysławem Wręźlewiczem, dyrektor Rafael Film. Nasz gość zapowiada premierę filmu dokumentalnego Beczka. Bierzemy odpowiedzialność, opowiadającego historię studenckiego duszpasterstwa dominikańskiego, które działa już od 60 lat! Film można obejrzeć w wybranych kinach od 10 października. 

Taby vs spacje
Nie klep kodu, tylko naucz się prowadzić swoją AI – Taby vs Spacje #122

Taby vs spacje

Play Episode Listen Later Oct 7, 2025 60:04


AI potrafi pisać kod, ale żeby naprawdę działało, trzeba je traktować jak członka zespołu – wprowadzić w zasady projektu, nauczyć stylu i pilnować jakości. Gdy zrobisz to dobrze, tempo urośnie… tylko czy Twoja organizacja jest gotowa nadążyć?***

ten Podcast Filmowy
Thunderbolts* | Fantastyczna 4: Pierwsze kroki | Marvel - The Multiverse Saga

ten Podcast Filmowy

Play Episode Listen Later Oct 7, 2025 71:27


W tym odcinku w wracamy do cyklu Marvelowskiego - „The Multiverse Saga”.Czy Marvel ma jeszcze coś do powiedzenia? Zbliżamy się nieuchronnie do nowych Avengersów, czy mamy wystarczającą ilość materiału? Zasubskrybuj I OCEŃ NAS NA Spotify lub Apple Podcasts - żeby być na bieżąco i wesprzeć nasz kanał. - będziemy wdzięczni Chcielibyśmy również podziękować naszym Patronom i subskrybentom Premium na Spotify! To dzięki Wam możemy sie rozwijać - dziękujemy za Wasze wsparcie! W szczególności - ⭐️Bartosz Pela⭐️, Ania Grochowska, Mateusz Antoniak, Paweł Jarosz, Mateusz Cyra, Ryszard Gawroński, Justyna JS, Piotr Krzemień. Jesteście wspaniali ! Jeżeli chcecie nas wesprzeć zapraszamy na naszego Patronite'ahttps://patronite.pl/tenpodcastfilmowyZapraszamy do słuchania. Jeśli chcecie się z nami skontaktować, piszcie na:tenpodcastfilmowy@gmail.comZnajdziecie nas również na naszej stroniehttps://tenpodcastfilmowy.movie.blog/oraz na Instagramie https://www.instagram.com/tenpodcastfilmowy/ i Facebookuhttps://www.facebook.com/Ten-Podcast-Filmowy-106402324184588

Skuteczny marketing | Wojciech Bizub
199. Jak wybrać wsparcie marketingowe? Zabawa w „ciuciubabkę” z Magdaleną Małek

Skuteczny marketing | Wojciech Bizub

Play Episode Listen Later Oct 7, 2025 19:28


Pierwsze spotkanie z agencją marketingową to moment, który może przesądzić o całej współpracy. W tym odcinku serii rozmawiam z Magdaleną Małek o tym, jak wygląda „zabawa w ciuciubabkę” przy wyborze partnera biznesowego. Jak rozpoznać, czy agencja naprawdę rozumie Twoje potrzeby? Skąd wiedzieć, czy się przygotowała i czy można jej zaufać?Dowiesz się, na co zwracać uwagę już na początku, żeby uniknąć rozczarowań i znaleźć partnera, który faktycznie pomoże Twojej marce się rozwijać.Obejrzyj też poprzedni odcinek o „głuchym telefonie” – i zobacz, jakie pułapki czyhają w komunikacji.

Poranna rozmowa w RMF FM
Będą zwolnienia w SOP? Szef MSWiA ujawnia

Poranna rozmowa w RMF FM

Play Episode Listen Later Oct 3, 2025 23:00


„Będę czytał dokładnie raport, który otrzymam od SOP-u odnośnie ochrony najważniejszych osób w państwie i wtedy podejmę decyzję. Pierwsze konsekwencje wyciągnął już komendant SOP-u, mówię tu o konsekwencjach wewnątrz organizacji, natomiast ja jeszcze będę się zastanawiał nad tym, czy dalej te konsekwencje nie powinny być wyciągane” – mówił szef MSWiA Marcin Kierwiński w Porannej rozmowie w RMF FM. Ewentualne odwołania to echa kradzieży samochodu należącego do rodziny premiera Donalda Tuska.

Goście Dwójki
100 lat Polskiego Radia. Laureaci Złotych Mikrofonów: Anna Skulska, Dorota Gacek i Andrzej Sułek

Goście Dwójki

Play Episode Listen Later Oct 1, 2025 17:39


Podczas gali z okazji 100-lecia działalności, Polskie Radio kolejny raz przyznało swoje nagrody - Złote Mikrofony. Pierwsze rozdanie nagród odbyło się w 1969 roku, a 30 września poznaliśmy laureatów tegorocznej edycji. Złote Mikrofony otrzymali: Andrzej Sułek, Anna Skulska, Cezary Gurjew, Łukasz Lewandowski, Cezary Galek, Zofia Sylwin, Dorota Gacek, Ewa Niewiadomska, Katarzyna Jankowska i Roman Czejarek. Honorowy Złoty Mikrofon przyznany został Katarzynie Stoparczyk. 

Pierwsze kroki w IT
10 błędów, które niszczą Twoje szanse na karierę w IT

Pierwsze kroki w IT

Play Episode Listen Later Sep 25, 2025 33:37


Mateusz Bogolubow, programista i mentor, opowiada o najczęstszych błędach przy przebranżawianiu się do IT. [more] Mateusz porusza takie tematy jak planowanie i specjalizacja, dlaczego motywacja i praktyka jest najważniejsza oraz jak wykorzystać umiejętności miękkie. Pełen opis odcinka, polecane materiały i linki oraz transkrypcję znajdziesz na: https://devmentor.pl/b/ || devmentor.pl/rozmowa ⬅ Chcesz przebranżowić się do IT i poznać rozwiązania, które innym pozwoliły skutecznie znaleźć pracę? Jestem doświadczonym developerem oraz mentorem programowania – chętnie odpowiem na Twoje pytania o naukę programowania oraz świat IT. Umów się na bezpłatną, niezobowiązującą rozmowę! ~ Mateusz Bogolubow, twórca podcastu Pierwsze kroki w IT || devmentor.pl/podcast ⬅ Oficjalna strona podcastu

Efektywność Osobista. Dorota Filipiuk

Stety lub niestety oceniani jesteśmy cały czas a nasz mózg robi przy tym duże skróty.I choć pierwsze wrażenie bywa często mylne, to jednak odgrywa dużą rolę.Kiedy poznasz zasady kierujące tym zjawiskiem, możesz w bardziej świadomy sposób unikać niechcianego zaszufladkowania do nieprzyjemnych osobników.

Radio Naukowe
#267 Egipt faraonów – monumentalne piramidy i zuchwałe kradzieże | prof. Karol Myśliwiec

Radio Naukowe

Play Episode Listen Later Sep 18, 2025 99:17


Archeolog prowadzący wykopaliska w Egipcie ma do „ogarnięcia” ogrom wiedzy, bo historia starożytnego Egiptu obejmuje, bagatela, ponad 3000 lat. Pierwsze piramidy dla Egipcjan z czasów Kleopatry były starożytnym zabytkiem sprzed ponad 2000 lat! – To jest historia onieśmielająca, ale i bardzo zachęcająca – zauważa gość odcinka, prof. Karol Myśliwiec, wybitny polski archeolog i egiptolog. Bo do badania jest mnóstwo. Choćby piramidy właśnie: ich stożkowaty kształt miał zbliżać pochowanych w nich ludzi do Ra, boga słońca. Nie mamy jasności, jak je budowano; architekci są w miarę zgodni, że musiano do tego stosować systemy ramp, zapewne bardzo skomplikowane. Wiadomo natomiast, że projektanci piramid musieli w swojej pracy uwzględnić ważną rzecz: zmyłki i pułapki na rabusiów grobów. Bo okradanie piramid to bynajmniej nie nowożytny proceder. Już w starożytności był zorganizowaną działalnością i zamieszani byli w niego urzędnicy czy nawet strażnicy grobowców.Praca archeologa jest pełna niespodzianek. – Nie ma schematu jednego, merytorycznego czy technicznego, który można by przyłożyć do każdych wykopalisk – podkreśla prof. Myśliwiec. – Kiedy widać, jaki materiał wychodzi i jaki trzeba będzie opracowywać, archeolog musi wybierać metodę albo wymyślać nowe metody, bo w każdym innym przypadku po prostu można szkodzić zabytkom. Na tym polega między innymi urok archeologii. Nigdy człowiek nie wie, co będzie następnego dnia.Państwo polskie nie prowadzi aktualnie w Egipcie własnych wykopalisk na taką skalę jak Niemcy czy Francuzi, ale polskich archeologów jest w Egipcie sporo. Profesor opowiada, że w niemal każdej zagranicznej misji wykopaliskowej znajdzie się ktoś z Polski. – Pod względem metodologicznym polska szkoła należy do najlepszych i taką ma właśnie reputację na całym świecie – mówi egiptolog. A czy każdy specjalista marzy o odkryciu nieznanego grobu faraona i dokonaniu przewrotu w dziedzinie? – Jestem najszczęśliwszy w świecie, jeżeli odkrywam kogoś czy coś, o czym nie miałem zielonego pojęcia, że istnieje. I to jest naprawdę wspaniałe – tak podsumowuje to prof. Myśliwiec.W odcinku posłuchacie też o tym, dlaczego jeszcze kilkadziesiąt lat temu Egipcjanie niechętnie patrzyli na starożytne fascynacje Europejczyków, czym objawiał się „nekrosnobizm” starożytnych Egipcjan, kim jest rajs, na czym polegał geniusz architekta Imhotepa i jak to jest z tym nowym Muzeum Egipskim w Kairze. Ogromnie polecam, profesor to skarbnica wiedzy i słucha się go przeprzyjemnie! W odcinku wspominamy również o planowanej polskiej misji archeologiczna w grobowcu faraona Szepseskafa, na którą trwa zbiórka: https://patronite.pl/app/fundraise/cQUlaApVeb6Rozmowa jest piątą, ostatnią w tym roku odsłoną cyklu wywiadów z doświadczonymi i zasłużonymi uczonymi, jaki powstaje we współpracy Radia Naukowego i Polskiej Akademii Nauk w ramach projektu „Nauka mojej młodości”. Poprzednie znajdziesz pod numerami  242, 247, 252. 259Polecamy książkę prof. Myśliwca https://wydawnictwo.umk.pl/produkt/w-cieniu-dzesera-badania-polskich-archeologow-w-sakkarze

Nadgryzieni - rozmowy (nie tylko) o Apple
549: Nasze pierwsze wrażenia po premierze rodziny iPhone 17

Nadgryzieni - rozmowy (nie tylko) o Apple

Play Episode Listen Later Sep 10, 2025 110:26


Ten odcinek podcastu to specjalna relacja na gorąco, nagrana tuż po wrześniowym keynote Apple. Prowadzący dzielą się swoimi pierwszymi wrażeniami i szczegółowo omawiają wszystkie zaprezentowane nowości, w których skład wchodzą cała rodzina iPhone 17 i 17 Pro, nowy model iPhone … Czytaj dalej → The post 549: Nasze pierwsze wrażenia po premierze rodziny iPhone 17 first appeared on Retro Rocket Network.

Radio Wnet
Beata Kempa o prezydenturze Karola Nawrockiego: Beata Kempa: Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 9, 2025 22:19


Beata Kempa, doradca prezydenta Karola Nawrockiego, podkreśla znaczenie kontynuacji polityki zagranicznej i dbałości o sprawy wewnętrzne, zwracając uwagę na bezpieczeństwo oraz inicjatywy legislacyjne.

Radio Wnet
Nowi święci Kościoła Katolickiego: relacja z kanonizacji Carla Acutisa i Piera Giorgia Frassatiego

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 8, 2025 8:25


Gościem audycji Cała naprzód jest Olga Piaskowska, która uczestniczyła w uroczystościach w Watykanie. Jak mówi, zmiana daty kanonizacji na późniejszą, pozwoliła jej gruntownie przygotować się do tego wydarzenia. Przed przyjazdem do Rzymu odwiedziła Asyż, gdzie spoczywa Carlo Acutis.Model świętości, który ukazuje Carlo, pokazuje, że takie wielkie słowo jak świętość jest tak naprawdę zaproszeniem dla każdego z nas, szczególnie dla młodych. On w codziennym życiu nauki, pracy i przyjaźni pokazuje, że możliwe jest życie w głębi, życie w przyjaźni z Panem Jezusem.~mówi Olga Piaskowska. Małgorzata Kleszcz zauważa, że w przypadku Carla Acutisa, jest to pierwsza w historii Kościoła kanonizacja, w której mogła uczestniczyć matka świętego. Rozmówczyni zauważyła, że nie tylko matka świętego była obecna:Wczoraj podczas Mszy, poza rodzicami Carla było też jego rodzeństwo. Okazało się, że już kilka lat po śmierci Carla, jego rodzice otrzymali dar: urodziły im się bliźnięta. Pierwsze czytanie podczas mszy kanonizacyjnej, zostało odczytane właśnie przez młodszego brata Carla.Gość Radia Wnet zdradza też kulisy spotkania z Papieżem Leonem XIV:Poruszyła mnie też postawa Papieża, gdyż on jeszcze przed rozpoczęciem mszy wyszedł na plac i przywitał się, pozdrowił wszystkich młodych, skierował do nas bardzo ciepłe słowa. Chciał pokazać, że jesteśmy wszyscy tutaj mile widziani, że on też jest otwarty na kontakt, na słuchanie młodych.Małgorzata Kleszcz zauważa, że Polacy mogą czuć się szczególnie blisko Piera Giorgia Frassatiego, m.in. dzięki więzom rodzinnym z polskim dziennikarzem Jasiem Gawrońskim. Olga Piaskowska podkreśla jednak, że obie postacie są jej równie bliskie:Na pewno oboje z nich są inspiracją, a głębia ich życia w prostocie codzienności wciąż pozostaje do odkrycia.Na zakończenie rozmowy Olga Piaskowska dzieli się świadectwem obecności licznych pielgrzymów z Polski:Plac Świętego Piotra cały w biało-czerwonych flagach, słychać język młodych Polaków na ulicach. To było budujące świadectwo./ab

Historie Biblijne
70 - Rydwan

Historie Biblijne

Play Episode Listen Later Sep 8, 2025 16:18


Pierwsze wzmianki o rydwanach w Biblii pojawiają się już w Księdze Rodzaju.Gdy Józef zyskał zaufanie faraona, był obwożony jego rydwanem, aby pokazać jego nową pozycję. Później sam posiadał własny rydwan. W Rodzaju 46:29 czytamy: “Józef kazał zaprząc swój wóz i wyjechał do Goszen na spotkanie Izraela, ojca swego”. W oryginale hebrajskim występuje tutaj słowo merkawáh oznaczające rydwan. Czy jest to jednak egipski wynalazek?Zarówno konie jak i rydwany zaczęto używać na stepach. Chodzi tutaj o ludy indoeuropejskie, które jako pierwsze zaczęły używać szprychowe koła i parę koni. W ten sposób powstał lekki pojazd bojowy. Należy to odróżnić od cięższych wozów, z pełnymi kołami ciągniętymi przez woły. Takie wozy były wcześniejsze i używano je na terenach dzisiejszej Polski. Konie pochodziły jednak ze stepu. Są one szybsze od wołów, ale jednocześnie słabsze. Tak więc rydwany musiały być lżejsze. Doprowadzono do tego między innymi zmieniając pełne koła w szprychowe.Taką konstrukcję wraz z końmi przejęły ludy irańskie oraz Hetyci, a od nich Egipcjanie. Ci ostatni jeszcze bardziej odchudzili rydwan, przez co stał się on szybszy. Najczęściej było w nim dwóch wojowników: woźnica i łucznik. Egipcjanie mieli łuki kompozytowe. Zarówno rydwan jak i ten łuk Egipcjanie przejęli od Hyksosów. Był to lud semicki, który podbił dolny Egipt i ustanowił tam swoją dynastię. XV dynastia rządząca w Egipcie to właśnie Hyksosi. Jest z tym związana pewna interpretacja Biblii.W Wyjścia 1:8 czytamy: “Tymczasem rządy nad Egiptem objął nowy król, który nie znał Józefa”. Niektórzy historycy twierdzą, że chodzi właśnie o zmianę dynastii. Według nich gdy Józef przybył do Egiptu rządzili tam semiccy Hyksowie. Jednak Egipcjanie pokonali ich i ponownie zaczęła rządzić egipska XVI dynastia. Prześladowania Żydów i próba unicestwienia ich jako narodu miała być właśnie powodowana strachem przed semitami. Nie jest to udowodniony fakt, ale tak według niektórych historyków należy interpretować zmianę w traktowaniu Żydów w Egipcie.Wracając do rydwanu Hyksosi mający rydwany i łuki kompozytowe pokonali Egipcjan. Ci jednak przejęli obie te rzeczy od swoich wrogów i je udoskonalili. Stworzyli lżejsze rydwany. Przesunęli oś kół do tyłu przez co egipskie rydwany były zwrotniejsze. Mając te ulepszone rydwany wygonili Hyksosów. Później podbili też Kanaan. Ich taktyka polegała na tym, że podjeżdżali do wrogów strzelali do nich z łuku i odjeżdżali. Łuki kompozytowe były mniejsze i świetnie nadawały się do użycia z rydwanu. Te wozy wojenne miały jednak jedną wadę.W Wyjścia 14:23 czytamy “Egipcjanie ścigali ich i weszli za nimi w środek morza - wszystkie konie faraona, jego rydwany i jego jeźdźcy”. Egipcjanie ścigali Mojżesza i Izraelitów uchodzących z Egiptu. Kolejny werset 25 mówi: “sprawił, że odpadły koła jego rydwanów, tak że z trudnością mogli posuwać się naprzód”. Rydwany miały trudność poruszać się po podmokłym terenie. Prawdopodobnie o to tutaj chodzi gdy mowa jest o trudnościach w posuwaniu rydwanów naprzód. Tą słabą stronę rydwanów wykorzystano później w czasach sędziego Baraka.Król Kanaanu miał 900 rydwanów z żelaznymi kosami. Dowodził nimi jego wódz Sysera. Sędzia Barak i jego oddziały schronili się na górze Tabor, gdzie nie mogły wjechać rydwany. Później jednak zeszli. W Sędziów 4:15 czytamy: “I wzbudził Pan popłoch u Sysery i wśród wszystkich jego wozów, i w całym jego obozie przez Baraka, tak iż Sysera zeskoczył z wozu i uciekał pieszo”. Dlaczego Sysera nie pokonał Baraka i czemu uciekał pieszo. Najwyraźniej wylał potok Kiszon, który sprawił, że rydwany stanęły na mokrej ziemi. W Sędziów 5:21 czytamy: “Potok Kiszon porwał ich, Prąd potoku Kiszon”.Później sami Izraelici mieli rydwany. O Salomonie czytamy w 2 Kronik 1:14: “Następnie zebrał Salomon wozy wojenne i jezdnych, tak że miał tysiąc czterysta wozów wojennych i dwanaście tysięcy jezdnych, i poumieszczał ich w grodach-wozowniach i przy swojej królewskiej osobie w Jeruzalemie”. Warto zwrócić szczególnie uwagę na grody-wozownie czyli miasta rydwanów. Wiele miast w górach kiepsko się nadawało do powożenia rydwanów. Nadawała się jednak do tego dolina Jizreel.Po podziale Izraela na dwa państwa rydwany znajdowały się właśnie na północy, która miała tereny lepsze do tego typu pojazdów. Rydwanami jeździli tacy królowie 10-plemiennego królestwa Izraela jak Omri i jego syn Achab. Archeologia potwierdziła, że miasta rydwanów to były Jizreel oraz Megiddo. Wielu królów walczyło z rydwanów i na nich zginęło. W 1 Królewskiej 22:34 czytamy o Achabie: “Wtem pewien wojownik ni stąd ni zowąd naciągnął łuk i trafił króla izraelskiego w spojenie między pasem a pancerzem. A ten rzekł do swojego woźnicy: Zawróć i wywieź mnie z pola bitwy, gdyż jestem ranny”.W 2 Królewska 9:21 czytamy: “Wtedy Jehoram rozkazał: Zaprzęgaj! I zaprzężono do jego rydwanu, i wyjechali, Jehoram, król izraelski, i Achazjasz, król judzki, każdy na swoim rydwanie, wyjechali naprzeciw Jehu i spotkali się z nim przy polu Nabota Jezreelczyka”. Jehu przyjechał jak szalony na rydwanie do Jizreel. Naprzeciw wyjechali król Izraela i król Judy. Jehu zabił obu i sam został królem Izraela. Warto zwrócić uwagę, że każdy z nich miał swój własny rydwan.Przed wyborem pierwszego króla Samuel zapowiedział co będzie on robił. W 1 Samuela 8:11 czytamy: “Będzie zabierał waszych synów i sadzał ich na swoich wozach i rumakach, aby biegali przed jego wozem”. Król Izraela miał powoływać ludzi także do walki na rydwanach wojennych. Inne proroctwo zapowiadało pokój. W Psalmie 46:10 (9) czytamy: “Kładzie kres wojnom aż po krańce ziemi, Łamie łuki i kruszy włócznie, Wozy ogniem pali”. Rydwany były tak związane z wojną, że położenie kresu wojnom musiało się wiązać ze spaleniem tych wozów bojowych.Rydwany bojowe używano w Egipcie, Asyrii i Persji. Później jednak nastała władza Greków. Używali oni głównie piechoty, później także konny. Podobnie Rzymianie, którzy przyszli po Grekach. Rydwanów zaczęto używać wyłącznie do wyścigów i w celach prestiżowych. W Dziejach Apostolskich 8:28 mamy opis dostojnika królowej etiopskiej Kandaki. Czytamy tam: “Powracał, a siedząc na swoim wozie, czytał proroka Izajasza”. Ten dostojnik miał woźnicę oraz miejsce dla Filipa.Osobny temat to opis rydwanów w proroctwach biblijnych. Np. w Księdze Ezechiela rozdziale pierwszym nie pada słowo rydwan, ale w wielu Bibliach pojawia się komentarz typu: Wizja rydwanu Bożego. Jest tak np. w Biblii Tysiąclecia. Ostatni raz rydwan pojawia się w Objawieniu 9:9 gdzie czytamy: “Miały też pancerze niby pancerze żelazne, a szum ich skrzydeł jak turkot wozów wojennych i wielu koni pędzących do boju”. Apostoł Jan prawdopodobnie nie widział ataku rydwanów, ale pewnie widział wyścigi rydwanów.Ale już wcześniej wielu proroków wspominało o rydwanach. Elizeusz zobaczył jak jego poprzednika Eliasza zabiera ognisty rydwan. Nazwał go wtedy swoim ojce oraz rydwanem Izraela (2 Królów 2:11, 12). Tym wozom bojowym oddawano też cześć. 2 Królów rozdział 23:11 wspomina o rydwanach poświęconych słońcu, które król Jozjasz kazał spalić. Księga Izajasza, Jeremiasz i innych pororoków często wspominają o rydwanach. Mowa tam o tym aby nie liczyć na rydwany Egiptu, ale na Boga, którego wozy bojowe przyjdą szybko jak huragan.Podsumowując. Początkowo rydwany mieli wrogowie Izraela czyli Egipcjanie, Kananejczycy, Filistyni, Syryjczycy itd. Już jednak król Salomon sam jeździł rydwanem i posiadał tego typu wojska. Na pewno wielkie oddziały wozów bojowych posiadali tacy królowie Izraela jak Omri i jego syn Achab. Mówi o tym nie tylko Biblia, ale potwierdza to także archeologia takich miast jak Megiddo czy Jizreel. Prorocy biblijni często odwoływali się do szybkości rydwanu, przerażającego odgłosu pędzących kół, ale też przestrzegali przed ufaniem wozom bojowym.Kazał go też obwozić na drugim wozie swoim, a wołano przed nim: Na kolana! Tak ustanowił go namiestnikiem całej ziemi egipskiej.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Mojzeszowa/41/43A Józef kazał zaprząc swój wóz i wyjechał do Goszen na spotkanie Izraela, ojca swego. A gdy go zobaczył, rzucił mu się na szyję i długo płakał w objęciach jego.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Mojzeszowa/46/29Tymczasem rządy nad Egiptem objął nowy król, który nie znał Józefa.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Mojzeszowa/1/8Egipcjanie ścigali ich i weszli za nimi w środek morza - wszystkie konie faraona, jego rydwany i jego jeźdźcy.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Mojzeszowa/14/23I sprawił, że odpadły koła jego rydwanów, tak że z trudnością mogli posuwać się naprzód. Wtedy rzekli Egipcjanie: Uciekajmy przed Izraelem, gdyż Pan walczy za nich z Egipcjanami.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Mojzeszowa/14/25I wzbudził Pan popłoch u Sysery i wśród wszystkich jego wozów, i w całym jego obozie przez Baraka, tak iż Sysera zeskoczył z wozu i uciekał pieszohttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/4/15Potok Kiszon porwał ich, Prąd potoku Kiszon. Wystąp duszo moja, z mocą!https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/5/21Następnie zebrał Salomon wozy wojenne i jezdnych, tak że miał tysiąc czterysta wozów wojennych i dwanaście tysięcy jezdnych, i poumieszczał ich w grodach-wozowniach i przy swojej królewskiej osobie w Jeruzalemie.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Kronik/1/14Wtem pewien wojownik ni stąd ni zowąd naciągnął łuk i trafił króla izraelskiego w spojenie między pasem a pancerzem. A ten rzekł do swojego woźnicy: Zawróć i wywieź mnie z pola bitwy, gdyż jestem ranny.

MOC HISTORII
Łączna

MOC HISTORII

Play Episode Listen Later Sep 7, 2025 40:18


Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z XIV wieku. 200 lat później zamieszkała tu rodzina Kochanowskich. Historia wioski ściśle wiąże się z przepływającą tędy rzeką Kamionką. Nad rzeką funkcjonowały folusze, czyli urządzenia do produkcji tkanin. Tu trafimy też do miejscowej Kanady. Do Łącznej zapraszaja Cezary Jastrzębski i Robert Szumielewicz. 

Radio Wnet
Semka: Efekt Kennedy'ego może działać na korzyść Nawrockiego

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 5, 2025 19:42


Prezydent Karol Nawrocki lepiej wpisał się w styl Donalda Trumpa niż Andrzej Duda – twierdzi w Radiu Wnet Piotr Semka. Publicysta mówi o „efekcie Kennedy'ego” i ostrzega prawicę przed euforią.Pierwsze tygodnie prezydentury Karola Nawrockiego komentuje Piotr Semka. Zdaniem publicysty, wizyta w Stanach Zjednoczonych była sukcesem, który odnotowali nawet krytycy z centrolewicy.Nawrocki miał polityczne szczęście, ale też umiejętnie wykorzystał okazję– podkreśla.Styl Donalda TrumpaSemka zauważa, że nowy prezydent „lepiej wpisał się w styl Donalda Trumpa niż Andrzej Duda”.Jest spontaniczny, dobrze zbudowany, pewny siebie i od razu nadał na tej samej fali z Trumpem– mówi. Jego zdaniem Amerykanie docenili zarówno językowe przygotowanie, jak i swobodę Nawrockiego.Efekt Kennedy'egoPublicysta używa porównania do „efektu Kennedy'ego” w USA lat 60.Pojawił się polityk dynamiczny, który potrafi robić gesty, przyciąga młodych, potrafi wzruszyć czy zaskoczyć. To może nadać prezydenturze nowy ton i ożywić prawicę– zaznacza.Semka przypomina m.in. sytuację z Gdańska, gdy Nawrocki przytulił płaczącą dziewczynkę, czy spotkanie w Wieluniu, gdzie podszedł do trzynastoletniego chłopca z kwiatami.Z takich gestów rodzą się legendy– ocenia.Nie wpadać w euforięJego zdaniem nowa twarz prawicy kontrastuje z „coraz bardziej zaciętymi” politykami Platformy.Kosiniak-Kamysz wygląda, jakby go wątroba bolała, a Nawrocki emanuje uśmiechem i pewnością siebie– dodaje z ironią.Semka ostrzega jednak prawicę przed euforią.Początek prezydentury zawsze jest efektowny, bo wszystko dzieje się po raz pierwszy. Ale ważniejsze będą kolejne miesiące, gdy zacznie się wojna pozycyjna z ekipą Tuska. A ona na pewno będzie– podkreśla.

TOK FM Select
"RPP może śmiało ciąć we wrześniu". Inflacja w dół, czas na obniżki stóp?

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Sep 1, 2025 69:59


Pierwsze powakacyjne wydanie CPR zaczynamy od dobrej wiadomości – inflacja spadła poniżej 3%. I to szybciej, niż prognozowali eksperci. RPP ma już zielone światło do obniżki stóp procentowych we wrześniu, a to oznacza tańszy kredyt, niższe koszty długu publicznego i oddech dla całego sektora gospodarczego. Dlaczego najnowsze dane z GUS mogą być punktem zwrotnym w polskiej gospodarce? Wyjaśnia Rafał Hirsch. A co jeszcze w jego rankingu? 10. Polska gospodarka warta już bilion dolarów. Najnowsze dane GUS o PKB 9. Weta prezydenta Nawrockiego uderzają w stabilność gospodarki 8. Bon ciepłowniczy i wsparcie dla najuboższych rodzin. Rząd reaguje na weto prezydenta 7. W lipcu banki udzieliły kredytów mieszkaniowych o wartości prawie 10 mld zł. O 40 proc. więcej niż rok wcześniej 6. Rząd przyjął projekt ustawy o portalu z cenami transakcyjnymi mieszkań 5. Rosja na krawędzi recesji. Na Kremlu obniżają prognozy wzrostu gospodarki 4. Sąd apelacyjny uznał cła Trumpa za nielegalne. Przepisy ustawy na to nie pozwalają 3. Najnowsze dane z rynku pracy. Liczba osób bezrobotnych rośnie 2. Rosną koszty długu publicznego. Potrzeby pożyczkowe budżetu brutto wyniosą 690 mld zł w 2026 r. 1. Inflacja daje RPP zielone światło. Nadchodzi decyzja o stopach procentowych

Podcast Wojenne Historie
Historia narodzin polskiej broni pancernej i pierwsze walki przeciwko bolszewikom

Podcast Wojenne Historie

Play Episode Listen Later Aug 28, 2025 62:11


Jeżeli podoba Ci się odcinek możesz nas wesprzeć w serwisie 

Pierwsze kroki w IT
Jak zacząć przygodę z GameDev-em?

Pierwsze kroki w IT

Play Episode Listen Later Aug 28, 2025 64:38


Mateusz Zawistowski, Senior Unity Engineer oraz Game Producer, opowiada o branży GameDev. [more] Rozmawiamy m.in. o tym od czego warto zacząć naukę, czego należy się spodziewać po samej branży i jakie umiejętności są niezbędne, aby znaleźć pracę. Pełen opis odcinka, polecane materiały i linki oraz transkrypcję znajdziesz na: https://devmentor.pl/b/ || devmentor.pl/rozmowa ⬅ Chcesz przebranżowić się do IT i poznać rozwiązania, które innym pozwoliły skutecznie znaleźć pracę? Jestem doświadczonym developerem oraz mentorem programowania – chętnie odpowiem na Twoje pytania o naukę programowania oraz świat IT. Umów się na bezpłatną, niezobowiązującą rozmowę! ~ Mateusz Bogolubow, twórca podcastu Pierwsze kroki w IT || devmentor.pl/podcast ⬅ Oficjalna strona podcastu

Stan po Burzy
Kulisy nieobecności Nawrockiego u Trumpa. Pierwsze weto prezydenta. Nieporozumienie w rządzie #OnetAudio

Stan po Burzy

Play Episode Listen Later Aug 23, 2025 17:27


Historia przyspieszyła. Polska wypada z jej pociągu. Karola Nawrockiego zabrakło w Białym Domu na spotkaniu liderów Koalicji Chętnych, którzy polecieli wesprzeć prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego. Nikt go tam specjalnie zresztą nie chciał, premiera też nie bardzo. Zaglądamy za kulisy tej decyzji. Za to w kraju Nawrocki jest jak taran. Zgłosił pierwsze weto - do ustawy wiatrakowej, w której obóz rządowy dorzucił zamrożenie cen prądu. Prezydent odpowiedział fortelem na fortel: wyciął z ustawy drobny fragment o zamrożeniu cen i odesłał do Sejmu jako własny. Teraz to on szachuje „mały Pałac”. W rządzie już mają własnych kłopotów pod dostatkiem - znów nie ma spotkań liderów, a w sezonie urlopowym nie wiadomo było nawet, kto ma prowadzić posiedzenie. Gdy już się rząd zebrał, to doszło do spięcia – wicepremier grillował wiceministra, dopytując o problemy na linii z prezydentem. W MSZ mówią wprost o froncie z Nawrockim: - Mamy jazdę na całego. W Pałacu z kolei mówią tak: - Niektórzy w MSZ to patałachy i w ogóle nie są partnerami do rozmowy, więc nie będą z nimi gadać. Część rozrywkowa wyjątkowo obrodziła w talenty wokalne. Prezes PZPN Cezary Kulesza na spółkę z politykami PiS Kamilem Bortniczukiem i Łukaszem Mejzą dali się poznać jako miłośnicy nie tylko napojów wyskokowych, ale też gremialnego śpiewania „Barki”. Słychać jednak zgubny wpływ promili na dykcję wokalistów. Z nią kłopotów nie mieli ani Karol Nawrocki, ani szef jego gabinetu - odegrali PR-ową ustawkę w Kanale Zero. Na szczęście głowa państwa nie śpiewała, choć potrafi - zwłaszcza „Mydełko Fa”.

Bezimienny
Bezimienny #312 - Grounded 2

Bezimienny

Play Episode Listen Later Aug 22, 2025 91:01


Grounded 2 i powrót wielkich seriiW tym odcinku nie zwalniamy tempa i lecimy przez największe zapowiedzi oraz świeże premiery:

TOK FM Select
Przemówienie imponujące i zdecydowanie wychylone w prawo. Pierwsze komentarze po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Aug 6, 2025 51:24


Mam wrażenie, że tutaj nam rośnie jednak gracz zupełnie innego kalibru niż Andrzej Duda - komentuje Andrzej Bobiński z Polityki Insight. Prof. Anna Wojciuk z Uniwersytetu Warszawskiego dodaje, że przemówienie bardzo mocno budujące pewną ramę, która na Polskę i polskość patrzy z perspektywy prawicy.

KeKaKo.Net
Poranny Suplement Diety #412: Co było pierwsze: hojność, czy sprawiedliwość

KeKaKo.Net

Play Episode Listen Later Aug 3, 2025 6:17 Transcription Available


O. Alvaro Grammatica w swoim komentarzu do Ewangelii na dzisiejszą niedzielę zastanawia się nad relacją pomiędzy poczuciem własnej wartości, a posiadanymi dobrami. Próbuje też odpowiedzieć na tytułowe pytanie. Posłuchajcie koniecznie! Elżbieta Wróbel przetłumaczyła i odczytała tekst o. Alvaro. Napisz do nas! Wesprzyj nas! Wszystkie odcinki z podziałem na cykle tematyczne znajdziesz na www.koinoniagb.pl/podcast Obserwuj kanał Podcast Koinonii Jan Chrzciciel w WhatsAppieRead transcript

Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów
Spowiedź Wojciecha Sumlińskiego. Próba samobójcza, wyroki i książki

Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów

Play Episode Listen Later Aug 2, 2025 217:25


Wojciech Sumliński – dziennikarz śledczy, autor bestsellerów, postać, która dla jednych jest symbolem walki o prawdę, a dla innych uosobieniem teorii spiskowych.W tej rozmowie opowiada o kulisach najgłośniejszych spraw, które prowadził:– o konflikcie z Bronisławem Komorowskim,– o aferze WSI i prowokacjach służb,– o tym, dlaczego próbował odebrać sobie życie,– o samotności, którą niesie za sobą konsekwentne stawianie się w roli „tego, który ujawnia”,– i o granicy między poszukiwaniem prawdy a wiarą we własną narrację.Pytamy o wiarę, rodzinę, kontrowersje, decyzje, których żałuje, i o to, czy dziś – po dziesiątkach publikacji – ufa jeszcze komukolwiek.Rozmowa bez etykiet. Bez lęku. Bez uproszczeń.Po prostu: o życiu człowieka, który przez lata był w centrum wydarzeń, a dziś sam decyduje, kiedy ze sceny zejść.Rozdziały:00:00 - Wstęp01:49 - Początki pasji do strzelectwa i sportu05:08 - Historia i rozwój Bialskiej Ligi Szóstek Piłkarskich08:27 - Kibicowanie i wspomnienia sportowe14:48 - Wspomnienia z obozów sportowych i młodości17:45 - Relacje rodzinne i dzieciństwo22:34 - Trudne losy siostry i wspólne chwile w kinie24:01 - Relacje z rodzicami i życie rodzinne28:09 - Konflikt z rodzicami i muzyczne ambicje29:34 - Zainteresowania i wybór edukacji32:39 - Studia psychologiczne i zmiana planów zawodowych36:54 - Studia, praca i początki kariery dziennikarskiej40:41 - Psychologia humanistyczna i praca magisterska42:50 - Praca z dziećmi i początki dziennikarstwa49:49 - Pierwsze reportaże i praca dziennikarska na granicy53:14 - Śledztwa dziennikarskie i zagrożenia58:19 - Kariera dziennikarska i wyzwania zawodowe01:02:38 - Środowisko dziennikarskie i wzorce01:04:16 - Dziennikarstwo śledcze i jego specyfika01:07:26 - Problemy i presje w pracy dziennikarza śledczego01:09:54 - Wzorce i konflikty w środowisku dziennikarskim01:10:54 - Unikanie kariery Tomasza Lisa i początki dziennikarstwa śledczego01:12:51 - Dziennikarstwo śledcze - praktyka i ryzyko01:18:11 - Sprawa Masy i polityczne naciski01:21:41 - Pomoc polityczna i wsparcie Jarosława Kaczyńskiego01:24:49 - Publikacja materiałów i reakcje mediów01:27:31 - Procesy i próby uciszenia dziennikarza01:31:43 - Ataki medialne i próby zastraszania01:35:27 - Historia Sylwestra Latkowskiego i rozczarowanie01:41:41 - Film dokumentalny i rozczarowanie współpracą01:45:50 - Konflikt z Sylwestrem Latkowskim01:49:47 - Pierwsze przegrane procesy i ich konsekwencje01:54:09 - Procesy sądowe i walka o prawdę01:58:56 - Procesy z Jackiem Łęskim i ich przebieg02:04:58 - Konflikt z Janem Pińskim i jego konsekwencje02:11:09 - Ataki medialne i osobiste doświadczenia02:16:33 - Zatrzymanie i wsparcie Romana Giertycha02:22:04 - Proces i wsparcie polityczne02:25:51 - Zerwanie współpracy z Giertychem i dalsze ataki02:28:52 - Społeczne skutki aresztowania i presja02:35:15 - Próba samobójcza i pobyt w szpitalu psychiatrycznym02:42:28 - Powrót do pracy i odbudowa życia02:51:53 - Pisanie książek i odbudowa kariery02:54:02 - Pomysł na książkę o Bronisławie Komorowskim02:56:16 - Emocjonalne skutki sukcesu i długi02:57:56 - Huśtawka emocjonalna i pokora03:04:10 - Zarzuty plagiatu i obrona03:06:59 - Kampania wyborcza i reakcje na książkę03:10:35 - Popularność książki i piractwo03:19:44 - Polityczne wybory i poparcie dla kandydatów03:27:10 - Polityka i wybory prezydenckie03:29:17 - Niezależność dziennikarska i krytyka polityki03:14:40 - Propozycje kupna i plany autobiograficzne03:16:56 - Zakończenie i podsumowanie

Rock i Borys
Król Bananów, czy Nowa Huta - Donkey Kong Bananza i Cronos: The New Dawn

Rock i Borys

Play Episode Listen Later Jul 31, 2025 73:11


(00:00) Nowe Horyzonty(12:00 13) dni do wakacji(18:05) 3000 metrów nad ziemią i Farciarz Gilmore 2(23:25) Retro Sfera(24:55) Fantastyczna 4: Pierwsze kroki(30:05) Naga Broń(32:07) Donkey Kong Bananza(45:15) RoboCop Rogue City Unfinished Business i The Alters(50:07) Android vs iOS(
01:01:13) Cronos: The New DawnNowe Horyzonty 2025https://letterboxd.com/borys8/list/nowe-horyzonty-2025/Retro Sfera 2025https://retrosfera.com.pl/Stary Gracz PodcastExtra 031 Wrażenia i Gameplay z Cronos: The New Dawnhttps://youtu.be/kFppuwxcK3k?si=qxYGhxP_tEqWGnNwGrupa Rock i Borys na FB - https://www.facebook.com/groups/805231679816756/Podcast Remigiusz "Pojęcia Nie Mam" Maciaszekhttps://tinyurl.com/yfx4s5zzShorty Rock i Boryshttps://www.facebook.com/rockiboryshttps://www.tiktok.com/@borysniespielakSerwer Discord podcastu Rock i Borys!https://discord.com/invite/AMUHt4JEvdSłuchaj nas na Lectonie: https://lectonapp.com/p/rckbrsSłuchaj nas na Spotify: https://spoti.fi/2WxzUqjSłuchaj nas na iTunes: https://apple.co/2Jz7MPSProgram LIVE w niedzielę od osiemnastej - https://jarock.pl/live/rockRock i Borys to program o grach, technologii i życiu

Vogue Polska
Artykuł: Kim jest Ebon Moss-Bachrach, czyli Richie z „The Bear”?

Vogue Polska

Play Episode Listen Later Jul 29, 2025 5:57


Ebon Moss-Bachrach nigdy nie marzył o sławie. Po występie w „The Bear” był jednak na nią skazany. Filmem „Fantastyczna 4: Pierwsze kroki” serialowy Richie podbija serca widzów i Hollywood. Autorka: Julia Właszczuk Artykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/ebon-moss-bachrach-dziewczyny-the-bear-fantastyczna-4-pierwsze-kroki

TOK FM Select
Pierwsze posiedzenie nowego rządu: uproszczenie systemu podatkowego i deregulacje

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Jul 25, 2025 15:27


Czy ambitne zapowiedzi premiera Tuska nie są zbyt wysoko postawiona poprzeczką? 

Gość Radia ZET
Szefernaker w Radiu ZET: Ustawy na pierwsze dni prezydentury Nawrockiego są już prawie gotowe

Gość Radia ZET

Play Episode Listen Later Jul 24, 2025


Szefernaker w Radiu ZET: Ustawy na pierwsze dni prezydentury Nawrockiego są już prawie gotowe

pierwsze prawie radiu ustawy radio zet beata lubecka
Pierwsze kroki w IT
Przebranżowienie do IT w 2025 – prawdziwa historia

Pierwsze kroki w IT

Play Episode Listen Later Jul 24, 2025 73:03


Andrej Kaczanowski, junior frontend developer, opowiada swoją historię znalezienia pracy w IT - bez doświadczenia komercyjnego i bez ukończonych studiów informatycznych. [more] Rozmawiamy m.in. o tym jak wyglądał jego cały proces zdobywania wiedzy, poszukiwania pracy i przemyślenia po pierwszych miesiącach w branży IT. Pełen opis odcinka, polecane materiały i linki oraz transkrypcję znajdziesz na: https://devmentor.pl/b/ || devmentor.pl/rozmowa ⬅ Chcesz przebranżowić się do IT i poznać rozwiązania, które innym pozwoliły skutecznie znaleźć pracę? Jestem doświadczonym developerem oraz mentorem programowania – chętnie odpowiem na Twoje pytania o naukę programowania oraz świat IT. Umów się na bezpłatną, niezobowiązującą rozmowę! ~ Mateusz Bogolubow, twórca podcastu Pierwsze kroki w IT || devmentor.pl/podcast ⬅ Oficjalna strona podcastu

TOK FM Select
Jak przebiega powrót z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej? "Pierwsze kroki na Ziemi mogą nie być łatwe"

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Jul 14, 2025 25:04


O życiu w warunkach mikrograwitacji i o tym, jak astronauta czuje się po powrocie na Ziemię. Gościem audycji dr Krzysztof Kanawka z serwisu kosmonauta.net. To z okazji faktu, że kapsuła Dragon ma dziś (w poniedziałkowe popołudnie) opuścić Międzynarodową Stację Kosmiczną. Po powrocie z orbity Sławosz Uznański-Wiśniewski przyleci do Europy, do Kolonii w Niemczech, gdzie znajduje się siedziba Europejskiego Centrum Astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej. W audycji "OFF Czarek" także o tym, jak śpi się na orbicie oraz o kolejnych kierunkach podboju kosmosu.

Zaprojektuj Swoje Życie
Jak z MINIMALNYM ryzykiem zacząć własny biznes? Sebastian Rafalik

Zaprojektuj Swoje Życie

Play Episode Listen Later Jul 10, 2025 86:44


Podcastex - podcast o latach 90. i 00.
ODCINEK 171: "Złotopolscy" (pierwsze odcinki)

Podcastex - podcast o latach 90. i 00.

Play Episode Listen Later Jun 26, 2025 128:30


Partnerem odcinka jest Storytel – link do 30 dni za darmo: https://www.storytel.com/pl/c/podcastex30days #współpracareklamowaCzasem ślepy los z nieba zsyła Ci ostatni odcinek Podcastexu. No, przynajmniej w tym sezonie :> Zapraszamy!*➤ ODWIEDŹ NASZ SKLEP: https://pozdrawiam.net/kategoria-produktu/podcastex/➤ WESPRZYJ PODCASTEX: https://patronite.pl/podcastex➤ POSTAW NAM KAWĘ: http://buycoffee.to/podcastex________________Zapytania biznesowe: kontakt@podcastex.pl 

Pierwsze kroki w IT
Biokomputery w świecie AI – neurony jako nowe procesory

Pierwsze kroki w IT

Play Episode Listen Later Jun 26, 2025 31:50


Dr Ewelina Kurtys, biolog i specjalista nauk biomedycznych, opowiada o biokomputerach – czym są, co już dziś potrafią i dlaczego mogą całkowicie zmienić sposób, w jaki myślimy o sztucznej inteligencji (AI). [more] Rozmawiamy m.in. o tym jakie problemy mogą rozwiązywać, jak je obsługiwać i czy już teraz możemy je testować. Pełen opis odcinka, polecane materiały i linki oraz transkrypcję znajdziesz na: || devmentor.pl/rozmowa ⬅ Chcesz przebranżowić się do IT i poznać rozwiązania, które innym pozwoliły skutecznie znaleźć pracę? Jestem doświadczonym developerem oraz mentorem programowania – chętnie odpowiem na Twoje pytania o naukę programowania oraz świat IT. Umów się na bezpłatną, niezobowiązującą rozmowę! ~ Mateusz Bogolubow, twórca podcastu Pierwsze kroki w IT || devmentor.pl/podcast ⬅ Oficjalna strona podcastu

Podcast Historyczny
Najgłębiej: Rów Mariański i historia sięgania dna oceanu!

Podcast Historyczny

Play Episode Listen Later Jun 11, 2025 89:55


Zapraszam Was w podróż, która zabierze Was dalej niż Everest i dalej niż Księżyc. Do miejsca, gdzie cisza jest absolutna, a ciśnienie – miażdżące. Na samo dno Ziemi. To nie jest opowieść o zdobywaniu szczytów ani o podboju kosmosu. To historia tych, którzy wybrali inny kierunek– w dół, ku ciemności, pod powierzchnię fal, tam gdzie kończy się światło, a zaczyna cisza i miażdżące ciśnienie. "Najgłębiej" to podróż na samo dno Rowu Mariańskiego – do Głębi Challengera, najgłębszego znanego miejsca na Ziemi. W tym odcinku zabieram Was w opowieść o największej nieznanej przestrzeni na naszej planecie. O marzeniach, obsesjach i ryzyku tych, którzy postanowili sięgnąć tam, gdzie człowiek nie powinien przeżyć. O ludziach, którzy dla nauki, dla chwały albo z czystej ciekawości zeszli w mrok, który przez wieki inspirował legendy o Krakenach, Lewiatanach i potworach z dawnych map. Poznacie początki tej fascynacji: od starożytnych nurków z Grecji i Bizancjum, przez średniowiecznych poławiaczy pereł, aż po pionierów technologii, którzy budowali pierwsze dzwony nurkowe i skafandry. Usłyszycie o Edmundu Halleyu – znanym głównie z astronomii – który jako jeden z pierwszych zszedł w ciemność głębin. O braciach Deane i Auguście Siebe, których konstrukcje zmieniły nurkowanie w coś więcej niż desperacki skok w nieznane. Ale prawdziwy wyścig na dno zaczął się w XX wieku. Wspólnie z Williamem Beebe i Otisem Bartonem zanurzymy się w batysferze niemal kilometr pod powierzchnię oceanu, by później śledzić dramatyczne losy załogi USS Squalus – okrętu podwodnego, który zamienił się w stalowy grób. I wreszcie dotrzemy do przełomowego momentu: zejścia batyskafu Trieste, w którym Don Walsh i Jacques Piccard jako pierwsi ludzie w historii sięgnęli dna Rowu Mariańskiego, niemal 11 kilometrów pod wodą. To jednak nie koniec historii. Porozmawiamy o tym, co dzieje się na tych głębokościach: o potworach, które być może tam istnieją, o życiu, które przetrwało w warunkach, jakie wydają się niemożliwe. Dowiecie się też, jak technologia XXI wieku – z Jamesem Cameronem i batyskafem Deepsea Challenger oraz misjami Limiting Factor Victora Vescovo – pozwoliła ponownie spojrzeć w otchłań. Dlaczego to robimy? Dlaczego z takim uporem schodzimy tam, gdzie każdy metr w dół to walka o życie? Czy to tylko ciekawość, czy coś głębszego – pragnienie sprawdzenia, gdzie naprawdę kończy się świat? Dobrego słuchania! Rafał Timeline: 0:00 Intro 0:58 Rozdział I: Pod Powierzchnią. Co skrywa woda? 4:41 Mitologiczne wizje głębin: Lewiatan, Kraken, morskie potwory ze średniowiecznych map. 8:16 Pierwsze próby zanurzenia: nurkowie z antycznej Grecji, średniowieczni poławiacze pereł. 15:38 Rozdział II: Początki podwodnej pasji; XVII wiek: Pierwsze dzwony nurkowe Edmunda Halleya – pionierzy schodzą w całkowitą ciemność. 19:58 XVIII–XIX w.: Pierwsze skafandry nurkowe(bracia Deane), pierwsze porażki i ofiary. 22:20 August Siebe – wynalazca hełmu nurkowego, pierwsze zejścia głębiej niż 50 metrów. 30:05 Rozdział 3: Gdzie jest dno? - XIX i XX wiek; HMS Challenger (1872–1876): pierwsze mapowanie dna oceanicznego i odkrycie Głębi Challengera 40:05 Kultura strachu: Juliusz Verne i„20 000 mil podmorskiej żeglugi”, obsesja potworami i tym, co nieznane. 44:01 Rozdział 4- XX wiek - ryzyko i ofiary. William Beebe i Otis Barton (1930–1934): batysfera schodząca na głębokość 923 metrów. 52:56 Katastrofa USS Squalus (1939 r. ) – tragiczne zatonięcie okrętu podwodnego, desperackie próby ratunkowe. 59:29 Rozdział 5: Wyścig na dno – Trieste i Głębia Challengera (1950–1960) 1:05:20 Auguste Piccard i Batyskaf 1:09:01 Zimna Wojna 1:13:34 Batyskaf „Trieste”schodzi na dno Rowu Mariańskiego 1:19:04 Co dalej? 1:24:11 Epilog: Niedocenieni 1:26:12 Outro 1:27:43 Patroni 1:29:00 Ciekawostka Zostań Patronem na: https://patronite.pl/podcasthistoryczny  

Stan po Burzy
Czarnek lokajem Nawrockiego. Tusk kleci expose. Pierwsze zarzuty za stosowanie Pegasusa #OnetAudio

Stan po Burzy

Play Episode Listen Later Jun 10, 2025 40:45


W 2023 r. miał być premierem rządów PiS-Konfederacja, ale władzę przejął Donald Tusk. W 2024 r. miał zostać kandydatem PiS na prezydenta, ale prezes postawił na Karola Nawrockiego. Tak, Przemysław Czarnek nie ma szczęścia — właśnie wyszło na jaw, że zostanie szefem Kancelarii Prezydenta, czyli będzie odpowiadał za administracyjną obsługę Nawrockiego. Proszę sobie wyobrazić, co to w praktyce będzie. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” — choć Dominika Długosz na pewno bardziej niż Andrzej Stankiewicz — uważają, że to robota zdecydowanie poniżej ambicji Czarnka, które sięgają wszelkich najwyższych stanowisk z jedynym może wykluczeniem: papiestwa. Smucą się, bo Czarnek zniknie z Sejmu, no i straci immunitet. Zachodzą też w głowę, czemu prezes go tak pokarał. A wszak Czarnek dwoił się w kampanii i troił. Kłamał, że Nawroccy zapłacili za kawalerkę pana Jerzego — choć nie zapłacili. Wymachiwał dokumentami tak widowiskowo, że Kamil Dziubka zdołał odczytać, że Nawroccy zaprowadzili notariusza do więzienia, w którym siedział pan Jerzy, żeby dopiąć transakcję. W dodatku teraz obóz władzy — a zwłaszcza Roman Giertych — dowodzą, że to Czarnek zorganizował pisowski Ruch Kontroli Wyborów, który obsadził swymi ludźmi komisje wyborcze. Czyli był skuteczny — a tu taki cios z Nowogrodzkiej. Swoją drogą właśnie ludzie Czarnkowego RKW są przez Giertycha podejrzewani o fałszerstwa wyborcze. Tyle że premier hamuje te emocje. Tusk nie chce ani ponownego liczenia głosów, ani — broń Boże — powtórzenia wyborów. Zakłada, że Rafał Trzaskowski i tak dostałby łupnia. Tusk skupia się na środowym expose, które ma być nowym otwarciem rządu. No i rozlicza — zarzuty usłyszeli właśnie agenci CBA, którzy za rządów PiS stosowali Pegasusa przeciwko politykom Platformy. Naszą uwagę zwrócił zwłaszcza jeden agent. To dla PiS agent naprawdę bardzo szczególny, bo bliski partii sercem i czynem. Gość, który w 2014 r. przyłożył rękę — albo obie łapy — do odpalenia gigantycznej afery, która doprowadziła do upadku ówczesny rząd Tuska.  

Niezatapialni
NZ579. Black Panther anulowane, ruska armia na Steam. Anno Dracula, Wyjście, Pierwsze razy, Medium, Urban Jungle

Niezatapialni

Play Episode Listen Later Jun 2, 2025 96:55


Hej, mamy odcinek i jest do niego opis, więc jak jesteście zainteresowani, to polecam kliknąć tu pod spodem, że chcecie dowiedzieć się więcej i poczytać dalej. W odcinku brak Dominika Gąski, napiszę to od razu i nie będę tego przed Wami skrywać. Dominik niestety musiał się ciut doleczyć, więc nagrywamy (ja: iga ewa) z Tomaszem […]