POPULARITY
W dzisiejszym odcinku podcastu z cyklu "Mniejszości w większości" Urszula Pieczek rozmawia z Bartłomiejem Kurasiem, dziennikarzem "Gazety Wyborczej" specjalizującym się m.in. w tematyce Tatr i Podhala. W styczniu br. rząd Słowacji uznał Górali spod Tatr za mniejszość narodową. Co na to Górale z Podhala? Co wyodrębnia Podhale od reszty Polski? Na czym polega przeżywany obecnie renesans kultury Górali Podhalańskich? Jaki jest stosunek dzisiejszych Górali do Goralenvolk? I dlaczego wszyscy politycy, niezależnie od partii, chcą się fotografować z Góralami? Współpraca w ramach projektu PULSE z Vijesti (Czarnogóra). Więcej podcastów na: https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na: listy@wyborcza.pl.
Najlepsza Porcja Newsów
Przez wiele lat w swój jedyny i niepowtarzalny sposób opowiadała słuchaczom Radia ZET o problemach i ciekawostkach z Podhala i okolic, po to by któregoś dnia podjąć się zupełnie innego formatu i napisać książkę... I to nie byle jaką. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście, to najwyższa pora zapoznać się z serią TOPR...
W dzisiejszej audycji mówimy o kandydatach na prezydenta zaprezentowanych w miniony weekend przez KO i PiS. Zdajemy także relację ze spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, z żołnierzami 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Zapraszamy na festiwal muzyki Europy Środkowo-Wschodniej "Eufonie". Naszym gościem jest dziś Paweł Paradowski, autor komiksu „Cierpliwy pies”.
Zbyt często czujemy się w naszym kraju jak jelenie; nadal musimy walczyć z traktowaniem naszej działalności jak złodziejstwa - mówi przedsiębiorca z Podhala.
W czwartek w "Onet Rano." gośćmi Marcina Zawady będą: Ryszard Petru, Polska 2050; Bartosz Rydliński, politolog; Renata Kuryłowicz, autorka podcastu "Zbrodnie bez cenzury"; Beata Sabała-Zielińska, autorka książki "Kryminalne Zakopane. Najgłośniejsze zbrodnie Podhala"; Ania Leon, wokalistka; Arek Kopera, producent muzyczny. W części "Onet Rano. #WIEM" gościem Dominiki Długosz będzie Dariusz Ćwiklak, Newsweek.
"Wakacje z d(m)uchami" - muzyczna uczta na instrumenty dęte, które są jej motywem przewodnim - zawitały do stolicy Podhala. O idei wydarzenia oraz jego przebiegu w "Poranku Dwójki" opowiedzieli Agnieszka Sztencel, prezes Stowarzyszenia im. Mieczysława Karłowicza w Zakopanem, oraz Jakub Sztencel - artysta, współorganizator wydarzenia.
W audycji "Pasmo górskie" pochyliliśmy się nad legendą o rycerzach spod Giewontu. Dr hab. Iwona Rusek oraz dr Marta Rusek porównały różne wersje legendy i podjęły się analizy dotyczącej jej fenomenu.
Na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej niemiecki wywiad wojskowy zainteresował się góralami z Podhala. Pojawiła się idea Goralenvolku – „narodu góralskiego” – którą po wybuchu wojny poparły niektóre wpływowe rodziny podhalańskie i rozpoczęły współpracę z Niemcami. W odpowiedzi na nią powstała organizacja konspiracyjna Konfederacja Tatrzańska, która została jednak dość szybko rozbita przez okupanta. Na Podhalu wraz z rozpoczęciem okupacji, w oparciu o sportowców zakopiańskich zaczęto budowanie sieci kurierskiej w celu utrzymywania łączności z rządem polskim na uchodźstwie. Jak wyglądała niemiecka okupacja na Podhalu? Jak wielu górali zdecydowało się na kolaborację? Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z Wojciechem Szatkowskim, historykiem z Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. #historiabezkitu Zapraszamy do wsparcia naszej działalności poprzez serwisy: Patronite.pl/historiabezkitu.pl czy Buycoffee.to/historiabezkitu Zajrzyjcie również na naszą stronę internetową: https://historiabezkitu.pl
Wystąpienie Antoniego Kroha, etnografia i pisarza, autora książki "Sklep potrzeb kulturalnych - po remoncie" zorganizowane zostało podczas konferencji „Dziedzictwo kulturowe wsi podkarpackiej i małopolskiej". Bóbrka, 11 października 2014 r. https://wszechnica.org.pl/wyklad/antoni-kroh-lata-siedemdziesiate-ostatnia-dekada-sztuki-neoludowej/ Sztuką ludową interesowani się tzw. „panowie”, warstwy wyższe od końca XVIII wieku. Pierwszy taki „happening ludowy” odbył się za Stanisława Augusta Poniatowskiego, kiedy otwarto kanał z Pińska przez Narew do Wisły. I przyjechali Poleszucy w swoich strojach na Zamek Królewski. Przywieźli grzyby suszone, ryby wędzone, wyroby tkacie, wikliniarskie itp. Od tego czasu każdy ustrój, każda epoka czegoś od kultury ludowej chciała; oświecenie, sentymentalizm, romantyzm, pozytywizm, neoromatnyzm. Polska lat 20 i 30. XX wieku….” – powiedział Antoni Kroh. Sztuka ludowa w okresie PRL była mieszaniną realnej troski o dobro ludowe i próbą połączenia jej ze sztuką socrealistyczną, która dotarła do Polski z ZSRR. W latach 70.XX wieku sztuką interesowała się elita (…), a także dbali o nią decydenci partyjni. W latach 70 władze objęli ludzie wychowywani w ZMP, gdzie się nauczyli się, że sztuka ludowa powinna być narodowa w formie i socjalistyczna w treści. Te dwie zupełnie przeciwne tradycje zmieszały się w przedziwny sposób dając niesamowity koktajl! W latach 1970–1980 I sekretarz KC PZPR Edward Gierek postanowił unowocześnić polska wieś i wyciągnąć ją z gomułkowskiego marazmu. W okresie jego rządów około 70% budownictwa wiejskiego zostało zniesione na rzecz nowych budynków. W tych latach także zaczęły powstawać skanseny i parki etnograficzne, w których gromadzono najcenniejsze obiekty. Z jednej strony twórcy ludowi byli docenieni – organizowano dla nich kiermasze, konkursy, wystawy. Z drugiej jednak strony władza sugerowała co mogą lub powinni tworzyć oraz w jakim tempie (w latach 70.XX wieku na Cepelie narzucono normy). W 1968 roku powstało Stowarzyszenie Twórców Ludowych, a artyści otrzymali legitymacje. Po 200 latach, po 1989 roku sztuka ludowa przestała być obiektem zainteresowań rządów i elit. Wtedy wszyscy zajęli się zgoła czym innym, a rzesza ludzi została na lodzie - powiedział Antoni Kroh, mając na myśli ludowych tworców. *** Antoni Kroh o sobie: Pochodzę z Warszawy, ale kilka lat dzieciństwa przemieszkałem w Bukowinie Tatrzańskiej. W 1955 roku ukończyłem tam szkołę podstawową. W latach 1967-70, zaraz po studiach, pracowałem w dziale etnograficznym Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. Poznałem wówczas wielu wybitnych zakopiańczyków, miejscowych oryginałów, chłonąłem środowiskowe opowieści, bajdy i plotki. Zdobyłem „blachę” przewodnika tatrzańskiego. W kwartalniku Instytutu Sztuki PAN „Polska Sztuka Ludowa” opublikowałem kilka młodzieńczych, buntowniczych artykułów o kulturze ludowej Podhala, zaś po latach dwie książki o tym regionie: Sklep Potrzeb Kulturalnych oraz Tatry i Podhale w serii „A to Polska właśnie”. Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #sztuka #ludowa #neoludowa #kultura #kroh
Peaky Blinders. Ile prawdy jest w serialu o gangu z Birmingham? Janosik. Krwawy Harnaś z Podhala czyli Andrzej Szczerba-Bazaliński
- Myśląc o II wojnie światowej, przede wszystkim myślę o ludziach. O ludziach uwikłanych w dramat wojny. O tych trudnych wyborach, bo przecież wiemy, że wojna jest złem, a zło rodzi zło. Dzisiaj może niektórym łatwo przychodzi osądzanie innych, ale kiedy popatrzymy na to, jak złożona była sytuacja w czasie II wojny, to przede wszystkim powinniśmy pochylić się nad człowiekiem - mówiła w audycji poświęconej akcji Goralenvolk prof. Stanisława Trebunia-Staszel z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Nakładem Wydawnictw Tatrzańskiego Parku Narodowego ukazało się drugie wydanie bestsellerowej książki „Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich” Katarzyny Ceklarz i Urszuli Janickiej-Krzywdy w nowej szacie graficznej z ilustracjami Aleksandry Czudżak. Magia mieszkańców gór ujęta jest w opowieść o realnie istniejących, stosowanych do dziś, ale i zapomnianych praktycznych zabiegach Górali Podhalańskich i Beskidzkich. Dzięki 237 hasłom dowiemy się m.in., co złożyć w ofierze duchom, jak zdemaskować czarownicę, do czego służyć mogą kości, śmiertelna koszula albo wióry z trumny. W dzisiejszym odcinku podcastu Z Miłości do Gór Bartek Solik rozmawia ze współautorką książki Katarzyną Ceklarz, ilustratorką Aleksandrą Czudżak i Pauliną Kołodziejską, szefową Wydawnictw Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zapraszamy! Scenariusz, nagrania, montaż: Bartek Solik Materiały wykorzystane w audycji: Ceklarz K., Janicka-Krzywda U., Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich, Zakopane 2024 Lars Edenius, XC880834. Accessible at www.xeno-canto.org/880834.
Kolaboracja mieszkańców Podhala doczekała się fabularnego filmu. Ale w czasie II wojny światowej również na nizinach Polacy kolaborowali z Niemcami.
- Część osób była bohaterami, miała szlachetną postawę, którą dzisiaj stawiamy za wzór. Była część ludzi, która kolaborowała, współpracowała z wrogiem, ale też próbowała przeżyć w różny sposób. Ale chyba większość osób chciała przetrwać okres wojny - tak o postawach ludzi Podhala mówił Michał Murzyn, dyrektor Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. Wkrótce otwarcie nowego oddziału placówki.
historia #podcasthistoryczny Listy to jedne z najlepszych źródeł, pokazujących odczucia i poglądy zwykłego żołnierza. Pozwalają one chociaż trochę bardziej zrozumieć ich myślenie i często poznać prywatne poglądy. Tym razem uwagę zwrócimy na listy żołnierzy polskich walczących podczas I wojny światowej. Zapraszam do oglądania! Poznaj Niecodzienne listy polskich żołnierzy z frontów II wojny światowej.
Oscypek na pizzy, zapiekance i w burgerze, do tego kwaśnica i moskole, paragony grozy i drożyzna na Krupówkach. To stereotypowe wyobrażenie o kuchni góralskiej. Ile ma wspólnego z prawdą? O tym czym kuchnia góralska była, czym jest, a czym być może opowiedzą Wam dziś moi goście.W pierwszej, głównej części podcastu posłuchacie rozmowy z Agnieszką Epler, znaną w internecie jako Lady Kitchen - najsłynniejszą kucharką i blogerką z Podhala, góralką z krwi i kości! To rozmowa o historii i współczesności góralskiej kuchni, o stereotypach, kulinarnych wspomnieniach z dzieciństwa, pasji, ale i o ciemnych stronach prowadzenia poczytnego bloga!W drugiej części - w ramach uzupełnienia kulinarnej, góralskiej perspektywy czeka na Was rozmowa z szefem kuchni Sławomirem Sagułą, inicjatorem kulinarnych obchodów Święta Redyku. Zapraszam do słuchania!www.zabawyjedzeniem.plinstagram: https://www.instagram.com/zabawyjedzeniem/facebook: https://www.facebook.com/zabawyjedzeniemWesprzyj mnie na Patronite: https://patronite.pl/zabawyjedzeniem
Wystąpienie Alicji Woźniak z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi na konferencji „Dziedzictwo kulturowe wsi świętokrzyskiej i północnego Podkarpacia – wiedza, dobre praktyki, wyzwania”, Ciekoty, 25 października 2013 r. [39min] https://wszechnica.org.pl/wyklad/stroj-regionalny-czy-stroj-z-regionu/ Tradycyjny, regionalny strój ludowy był przede wszystkim użyteczny, praktycznie stosowany. Był integralnym elementem życia wsi, zakładanym w chwilach szczególnych, świątecznych. W każdym regionie Polski wyglądał inaczej co wynikało z tradycji, dostępności materiałów, zamożności, odległości od miast czy …warunków klimatycznych. Czym dzisiaj są dla nas stroje ludowe – stanowią przeszłość czy też są tworem cepelii? Jaki strój dziś jest nam potrzebny? Alicja Woźniak namawiała, by przy odtwarzaniu strojów ludowych szukać wzornictwa typowego dla danego regionu. Stosownym materiałem dysponują muzea etnograficzne w całym kraju. Sugerowała przy tym, by wybierając strój dla danej miejscowości, skonsultować się ze specjalistami w tej dziedzinie. Łatwo bowiem o kiczowate zestawienie z sobą elementów typowych dla, na przykład Podhala, Ziemi Krakowskiej, czy choćby Ziemi Łowickiej. Alicja Woźniak jest etnografem, kustoszem Muzeum Archeologicznego Etnograficznego w Łodzi. Od wielu lat zajmuje się tkaniną i strojem ludowym. Prowadzi badania terenowe nad regionalnym strojem i jego tradycjami lokalnymi w budowaniu tożsamości, zachowaniu dziedzictwa kulturowego i wpływu tradycji na współczesną estetykę ubierania się. Jest autorką wielu publikacji, scenariuszy wystaw, projektów, filmów, dokumentacji fotograficznej, prezentujących polskie stroje ludowe. Najważniejsze książki to: „Tkackie obrazy” (wspólnie z E. Królikowską), „Rekonstrukcja łęczyckich chust kamelowych” (wspólnie z A. Dłużewską), „Barwy regionu. Rzecz o strojach ludowych na terenie województwa łódzkiego”, „Wyróżnieni strojem. Huculszczyzna – tradycja i współczesność” oraz publikacje „ Estetyka współczesnego ubioru na wsi na podstawie badań w Klonowej”, „ Ubiór we wsi Jasień – tradycja i współczesność”, „ Pasiak pasiakowi nierówny. Tradycyjny strój i tkanina ludowa”. Wykład wygłoszony został w ramach konferencji „Dziedzictwo kulturowe wsi świętokrzyskiej i północnego Podkarpacia – wiedza, dobre praktyki, wyzwania”. Spotkanie odbyło się w dniach 25-26 października 2013 r. w Ciekotach (woj. świętokrzyskie). Zorganizowane zostało przez Fundację Wspomagania Wsi i Ośrodek Promowania Przedsiębiorczości w Sandomierzu we współpracy z Centrum Edukacyjnym Szklany Dom w Ciekotach. Celem konferencji była refleksja nad rolą i znaczeniem dziedzictwa wsi dla społeczności lokalnych, a także nad możliwościami jego spożytkowania dla rozwoju tychże społeczności. Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #dziedzictwo #kultura #strój #ludowe #świętokrzyskie #podkarpackie #wieś
Od najmłodszych lat uprzykrzał życie mieszkańcom Podhala. Kradł zwierzęta hodowlane, kosztowności i pieniądze. Działał w zorganizowanej grupie bandytów. Nosił przy sobie broń palną. Andrzeja Szczerbę-Bazalińskiego nazywano Postrachem Podhala. Ówczesna prasa szeroko rozpisywała się na jego temat. Kiedy w końcu go złapano, udało mu się uciec. Niedługo później popełnił zbrodnię, która sprawiła, że stał się najpilniej poszukiwanym przestępcą przedwojennej Polski.
Opowiadamy o najbardziej niszczycielskich powodziach błyskawicznych w XXI wieku oraz o ich przyczynach i skutkach. Od Pakistanu, przez Libię po Niemcy, a na dokładkę Maków Podhalański. Tym razem skupiamy się na katastrofach wywołanych przez pogodę.Dowiecie się m.in.:- Czym właściwie jest powódź błyskawiczna?- Co zrobić, by ją przeżyć?- Dlaczego jedna z najgwałtowniejszych katastrof tego typu zdarzyła się w pustynnej Libii?- Co się dzieje, kiedy w krótkim czasie spada trzykrotność średnich opadów z okresu 30 lat?- I jak na to wpływa zmiana klimatu?Zapraszamy do posłuchania naszego podcastu!Jeśli Wam się spodoba, zajrzyjcie do nas na Patronite i rozważcie wsparcie: https://patronite.pl/crazynaukaJeśli wolisz jednorazowo postawić nam kawę, to super. Dzięki!
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, marzyliście o tym, żeby radykalnie zmienić swoje życie? W miejscu, które będzie nawet drastycznie różniło się od tego w którym żyliście do tej pory? Czy byliście kiedyś w sytuacji szoku kulturowego? Czy zastanawialiście się kiedyś, co o Nas (Polkach i Polakach), myślą mieszkańcy dalekiego wschodu, wychowani w innej kulturze, w innym wyznaniu i na zupełnie innych wzorcach? Dlaczego Czeczeni z Gruzji uważają, że Europa „kastruje” swoich mężczyzn? Dlaczego nie mogą zrozumieć, że Unia Europejska tak lekkomyślnie wpuszcza do siebie wszystkich, którzy tego chcą oraz ich utrzymuje (kryzys migracyjny)? Dlaczego gruzińscy Czeczeni oswajają z bronią palną już kilkuletnich chłopców? Gościem Michała Poklękowskiego jest Barbara Konkolewska, kobieta która pokazuje, że warto walczyć o swoje marzenia. Polka z Podhala, która założyła firmę turystyczną w Gruzji, która oferuje chętnym rejony, które za turystyczne raczej nie uchodzą, zamieszkane przez muzułmanów (gruzińskich Czeczenów z Pankisi). Inspiratorka dla wielu kobiet i uczestniczka programów telewizyjnych o Polkach i Polakach zagranicą.
Może się poszczycić najwyższym położeniem w Polsce. Mowa o wsi Ząb, koło Zakopanego, która leży na wysokości 1013 metrów nad poziomem morza. Góralska miejscowość słynie nie tylko ze swojej malowniczej lokalizacji, ale też z kultywowania folkloru i tradycji dawnego Podhala. Mimo że na co dzień już niewielu mieszkańców zajmuje się wypasem owiec, rolnictwem czy wyrobem oscypków, to o starych zwyczajach tego regionu nie pozwala zapomnieć zespół regionalny Zbójnicek. W 2005 roku kierownictwo przejęli Tomasz i Małgorzata Słodczykowie. Działalność zespołu to przede wszystkim śpiew, taniec i muzyka Skalnego Podhala prezentowane na festiwalach, uroczystościach lokalnych, krajowych oraz zagranicznych. Codzienna działalność zespołu ściśle związana jest z oprawą uroczystości religijnych i kulturalnych swojej miejscowości. W swoim dorobku zespół ma także opracowane przedstawienia teatralne. Obecnie zespoły Zbójnicek i Mały Zbójnicek liczą około stu członków.
Podhale to jeden z nielicznych regionów naszego kraju, w którym do dziś noszony jest ludowy strój góralski. Zakładają go nie tylko członkowie góralskich kapel i zespołów , ale także noszony jest przez mieszkańców Podhala w czasie świąt narodowych, religijnych i rodzinnych. O jego cechach charakterystycznych opowiada Ewie Okońskiej Anna Kozak, kierownik Działu Etnografii Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem.
Jej największą miłością jest gra na trąbce. Małgorzata Wojdyła z Podhala nie rozstaje się z tym instrumentem od 16 lat. Tak długo już należy do Młodzieżowej Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Skawie. Gry na trąbce nauczył ją ojciec. Rodzina bowiem kultywuje tradycje muzyczne z pokolenia na pokolenie. W tym roku Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP Skawa obchodziła 90. rocznicę powstania. Na co dzień można ją usłyszeć przy okazji świąt religijnych, uroczystości patriotycznych i kulturalnych.
Podhalańskie Towarzystwo Żeglarskie w Nowym Targu, jako organizacja pożytku publicznego, w ramach ogólnopolskiego programu edukacji żeglarskiej "Polsailing", uczy najmłodszych pływać żaglówką po Jeziorze Czorsztyńskim. Nauka jest skierowana do dzieci w wieku od 7 do 10 lat i rozpoczyna się od żaglówki "Optymist". Żaglówka jest niewielka i łatwa w transporcie: jej elementy to kadłub, takielunek (czyli maszt, bom, rozprze), żagiel, ster, miecz i trochę osprzętu (linki, bloczki). – Dzieci poprzez zabawę uczą się odpowiedzialności i pokory wobec natury – tłumaczy Małgorzata Wojdyła z Podhalańskiego Towarzystwa Żeglarskiego w Nowym Targu, które istnieje od 1997 roku. Wraz z powstaniem Jeziora Czorsztyńskiego rozpoczęto budowę bazy na półwyspie Stylchyn. Niemal od początku są tam prowadzone zajęcia nauki żeglarstwa i obozy żeglarskie dla dzieci i młodzieży. Najmłodsi zapoznają się też m.in z budową jachtów w warsztacie szkutniczym Towarzystwa, z nawigacją, meteorologią, zasadami bezpiecznego poruszania się na jeziorze.
Miłość do gór i góralszczyzny. To cechuje dziecięcy zespół regionalny "Mały Zbójnicek" z miejscowości Ząb na Podhalu. Jego działalność to przede wszystkim tradycyjny śpiew, taniec i muzyka prezentowane na festiwalach krajowych i zagranicznych. Na co dzień można go zobaczyć podczas uroczystości religijnych czy kulturalnych własnej miejscowości. Ostatnio wystąpił na 30. Międzynarodowym Festiwalu Święto Dzieci Gór w Nowym Sączu. W reportażu usłyszymy kierownika grupy Małgorzatę Słodyczkę i małych uczestników zespołu. Atutem wioski Ząb najwyżej położonej w Polsce jest doskonale zachowany folklor dawnego Podhala - można tu spotkać osoby władające gwarą, wykonujące oryginalne hafty, przygotowujące oscypki czy trudniące się wypasem owiec.
Gościem Przemysława Iwańczyka był gen. Tomasz Bąk – były dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie
Rozmowa Piotra Szczepańskiego z dr. Jarosławem Suchoplesem w ramach cyklu #rozmowywszechnicy [31 marca 2023 r.] https://wszechnica.org.pl/wyklad/finlandia-nasz-sasiad-i-sojusznik/ 1940 roku polska Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich miała wesprzeć Finlandie w wojnie przeciwko Związkowi Sowieckiemu. Jednak wojna się skończyła zanim Podhalańczycy tam dojechali. Finlandia obroniła swoją niepodległość i dziś wstępuje do NATO. Może więc się zdarzyć, że będziemy wraz nimi walczyć przeciwko wspólnemu wrogowi. Kim są Finowie, jaka jest ich historia, kultura strategiczna, jak sobie radzą gospodarczo, jak urządzona jest edukacja, jak widzą przyszłość? dr Jarosław Suchoples - historyk, b. ambasador R.P. w Finlandii do dziś z nią związany zawodowo. Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz: 1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafww Przez portal Patronite możesz wesprzeć tworzenie cyklu #rozmowyWszechnicy nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Będąc Patronką/Patronem wpłacasz regularne, comiesięczne kwoty na konto Wszechnicy, a my dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej rozwijać naszą działalność. W ramach podziękowania mamy dla Was drobne nagrody. 2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpk Jeżeli robisz zakupy w internecie, możesz nas bezpłatnie wspierać. Z każdego Twojego zakupu średnio 2,5% jego wartości trafi do Wszechnicy, jeśli zaczniesz korzystać z serwisu FaniMani.pl Ty nic nie dopłacasz! Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #rozmowywszechnicy #finlandia
Złóbcoki Sabały, dudy, trąbity, wzorowana na ciupadze laska Tytusa Chałubińskiego, pięknie zdobione stroje ludowe, a także broń i ślad dinozaura – to wszystko można oglądać na nowej wystawie stałej Muzeum Tatrzańskiego.… Czytaj dalej Artykuł Muzeum Tatrzańskie – opowieść o fenomenie Podhala pochodzi z serwisu Audycje Kulturalne.
Wojciech Jankowski i Artur Żak po raz pierwszy od kilku tygodni nadawali razem audycję ze Lwowa z pasażu Krzywa Lipa, czyli w Pasażu Hausmanna. Artur Żak przybliżył wydarzenia z ostatniej doby. Ponadto przypomniał akcję zbierania pieniędzy dla dziecka polskiego żołnierza, które cierpi naradką chorobę i trudną do wyleczenia. Czasu na drogą terapię jest niewiele. Tymczasem lwowscy Polacy zbierali pieniądze na kurację po kościołami i zebrali 15 tysięcy złotych, co w warunkach wojennych jest dużym poświęceniem. Franek jest synkiem polskiego żołnierza z 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, który uczestniczył w szkoleniach ukraińskich żołnierzy w ramach Polskiej Grupy Zadaniowej. U Frania zdiagnozowano SMA w wieku 7 miesięcy, więc z tego powodu do refundacji w Polsce się nie kwalifikuje. Dziecko obecnie waży 11 kg, a lek, który może zabezpieczyć mu życie podawany jest tylko do 13 i pół kg wagi dziecka. Kwota, która jest potrzebna na zorganizowanie terapii przekracza 10 000 000 zł. Rodzicom udało się zabrać, niemal połowę, ale pozostało jeszcze bardzo dużo, a czasu coraz mniej Prosimy też Naszych Słuchaczy w Macierzy i na całym świecie o wpłatę na leczenie małego Frania: https://www.siepomaga.pl/franek Ksiądz Wojciech Stasiewicz, dyrektor Caritas-Spes w Charkowie mówił o akcji Rodzina Rodzinie, o wierze w czasie wojny, gdy obok zła, jest widoczne również dobro i o cerkwi moskiewskiej. W trakcie, gdy była emitowana rozmowa z księdzem z Charkowa, w kierunku tego miasta Rosjanie wypuścili kolejne uderzenie S-300. Cztery rakiety uderzyły w przedsiębiorstwo przemysłowe. Jakub Stasiak z Bachmutu: Ostrzały trwały całą noc, ale nie uderzały w centrum. Każdego nowego dnia obserwujemy nowe zniszczenia. Większość budynków została już doświadczona ostrzałami. Nasz korespondent przyznał, że ostatnia doba była spokojniejsza od poprzednich.
Powiedziała Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu RP, nad grobem Witalija Świencickiego, Polaka ze Lwowa, który poległ na wojnie z Rosją. W audycji Artur Żak ze Lwowa i Wojciech Jankowski z Brna, relacjonują kolejny konwój humanitarny, z którym przyjechała Pani Wicemarszałek. Tym razem był to transport małych przenośnych agregatów prądotwórczych, jakże potrzebnych dla tych rodzin, które w wyniku terrorystycznych działań wschodniego satrapy straciły dostęp do energii elektrycznej. Generatory zostały zakupione dzięki hojności pielgrzymów, którzy odwiedzili najświętsze miejsca dla każdego Polaka, a mianowicie Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Zbiórka została ogłoszona przez oo. Paulinów z Jasnej Góry i prowadzona była w naszym Narodowym Sanktuarium przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia. Dobroczyńców reprezentował kustosz Jasnej Góry o. Waldemar Pastusiak, który oprócz generatorów przekazywał wyjątkowy dar, a mianowicie obraz, ikonę Matki Boskiej Częstochowskiej. Podczas wizyty nie mogło zabraknąć oddania hołdu bohaterom na Cmentarzu Obrońców Lwowa, na Cmentarzu Łyczakowskim, ale także bohaterom aktualnie toczącej się wojny. Pod koniec audycji Artur Żak i Wojciech Jankowski zwrócili się z apelem o pomoc dla synka polskiego żołnierza z 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, który uczestniczył w szkoleniach ukraińskich żołnierzy w ramach Polskiej Grupy Zadaniowej. U Frania zdiagnozowano SMA w wieku 7 miesięcy, więc z tego powodu do refundacji w Polsce się nie kwalifikuje. Dziecko obecnie waży 11 kg, a lek, który może zabezpieczyć mu życie podawany jest tylko do 13 i pół kg wagi dziecka. Kwota, która jest potrzebna na zorganizowanie terapii przekracza 10 000 000 zł. Rodzicom udało się zabrać, niemal połowę, ale pozostało jeszcze bardzo dużo, a czasu coraz mniej. Polacy ze Lwowa, również zaangażowali się w pomoc i będą prowadzić zbiórki pod lwowskimi rzymskokatolickimi kościołami. Każdy kto miałby chęć wsparcia małego Frania może przejść na stronę zbiórki, używając poniższy link. Wysłuchaj całej audycji już teraz!
W dzisiejszym odcinku patrzymy na Tatry z oddali. Wspólnie z pracownikami Tatrzańskiego Parku Narodowego Bartek Solik odwiedza Torfowiska Orawsko-Nowotarskie - ekosystem o unikalnym charakterze. Rosną tu specyficzne rośliny i żyją rzadkie zwierzęta. Znajdujące się tu pokłady torfu porównać można do żywych ksiąg historii tego obszaru. Próbki torfu umożliwiają odczytywanie zmian w roślinności i klimacie oraz przebiegu osiedlania się człowieka na terenie Podhala i Orawy. Zapraszamy do wspólnej wędrówki. Na zdjęciu: fragment torfowisk w rejonie Puścizny Wielkiej. Fot. Bartek Solik Scenariusz, nagrania, montaż: Bartek Solik Materiały wykorzystane w audycji: A. Pustelnik, Torfowiska Orawsko-Nowotarskie, "Informacyjny Serwis Mokradłowy bagna.pl", 08.04.2006 https://bagna.pl/mokre-tematy/212-torfowiska-orawsko-nowotarskie dostęp: 24.10.2005 Torfowiska Orawsko-Nowotarskie
- Głowice taktyczne byłyby na naszym terytorium, ale decyzja o ich użyciu pozostawałaby w gestii NATO, a tak naprawdę USA - mówił w Polskim Radiu 24 Sławomir Pitera, oficer, który służył w 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich, był na misjach w Kosowie i Iraku.
Od 1945 roku prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Zakopanem nie wydało ani jednego pozwolenia na jakąkolwiek budowę na Gubałówce. Mimo to na jej szczycie pojawiło się wiele budynków. Szacuje się, że 90 proc. bud, z których kupujemy oscypki czy kiełbasę, to samowola budowlana. W trakcie konstrukcji ginęli też ludzie. W dzisiejszym odcinku gościem Bartosza Józefiaka jest Aleksander Gurgul, szef działu Klimat "Wyborczej" i autor książki "Podhale. Wszystko na sprzedaż". Więcej podcastów na https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na listy@wyborcza.pl
Klasztor ojców karmelitów bosych w Munster, w stanie Indiana, rozbrzmiewał 21 sierpnia góralską gwarą i modlitwą kilkuset osób uczestniczących w zorganizowanym przez Zarząd Główny Związku Podhalan w Ameryce Północnej Odpuście Podhalańskim, odprawianym w Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej, Gaździny Podhala w Święto Matki Boskiej Zielnej. Z Andrzejem Baraniakiem rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego" powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM
Sanktuarium Maryjne w Ludźmierzu to od setek lat drugi po Kalwarii Zebrzydowskiej ośrodek pątniczy w Małopolsce. To przede wszystkim obraz pobożności Podhala. To w tym sanktuarium jest figura Gaździny Podhala, którą szczególnie czczą górale podczas różnych uroczystości, bacowskich redyków, odpustów czy dożynek, które odbywają się w pierwszą niedzielę września. Posąg podarowany został ludźmierskiemu kościołowi około 1400 roku. Koronacja cudownej figury miała miejsce 15 sierpnia 1963 r. w uroczystość Wniebowzięcia NMP. Dokonali jej Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński wraz ze św. Janem Pawłem II, wówczas biskupem krakowskim Karolem Wojtyłą. Podczas błogosławieństwa wiernych ukoronowaną figurą Gaździny Podhala z Jej dłoni wypadło berło, które w locie chwycił biskup Wojtyła. Ten niezwykły epizod skomentował Prymas słowami: "No Karol, Matka Boża przekazuje Ci władzę".
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Piotr Bąk podkreśla, iż to w Galicji, a konkretnie w Zakopanem zaczęło się odradzanie niepodległej Polski. Mówi, że 2 listopada Stefan Żeromski jako prezydent Rzeczypospolitej Zakopiańskiej odebrał przysięgę od oddziałów wojska. Starosta tatrzański opowiada o atrakcjach Podhala i odbywających się w regionie wydarzeniach kulturalnych. Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi, że prawie każda rodzina prowadzi tutaj drobną działalność gospodarczą. Są one przyzwyczajone do wahań koniunktury. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Zapis jednostrzałowej sesji "Diaboł z Orlej Perci", jaką rozegraliśmy w systemie Vaesen! Jak sprawdził się ten rewelacyjny system w realiach XIX-wiecznego Podhala? Sprawdźcie! Materiał jest w stu procentach fikcyjny: przedstawione wydarzenia i postacie nie mają nic wspólnego z prawdziwymi. W rolach głównych: Nomico jako siostra Damroka TheNoy (Dzicy Magicy z Piwnicy) jako Myślibora Refur Narrator jako Antonij Skała (Lans Macabre) jako Martin Guślarz (Dzicy Magicy z Piwnicy) jako Jan Maciek jako MG Będziemy wdzięczni za każdą łapkę, subskrypcję i komentarz! Zajrzyj na nasze media społecznościowe! Twitch: https://www.twitch.tv/imaginariumrpg FB: https://www.facebook.com/imaginariumPL Instagram: https://www.instagram.com/imaginariumpl/ Discord: https://discord.gg/3HAmecGFF2 Muzyka: Michał Lorenc - Bandyta OST Michał Lorenc - Wino Truskawkowe OST Pans Lullaby - Erutan #Vaesen #BlackMonkGames #Tatry
Ostatnia z cyklu opowieści o bohaterze wystawy "Fotogawęda. Ze zbiorów Mieczysława Cholewy". Tym razem kuratorka skupia się na fotografiach wykonywanych przez Cholewę - technologii ich tworzenia, historii, obszerności. Ekspozycję w Państwowym Muzeum Etnograficznym można oglądać do 27 lutego. Zapraszamy do słuchania i odwiedzenia PME, w którym jeszcze przez miesiąc zobaczyć można wyjątkowy i okazały dorobek pasjonata Podhala. --------------------------------------------------- Zachęcamy do śledzenia naszych działań na innych kanałach społecznościowych: · Facebook - https://bit.ly/PMEfacebook · Instagram - https://bit.ly/PMEinsta · Twitter - https://bit.ly/PMEtwitter · YouTube - https://bit.ly/PMEyt
Zakopane. Wysokie ceny noclegów, niepokojąca sytuacja epidemiczna na Podhalu, ogrom osób niezaszczepionych i obawy przed ewentualnym lockdownem branży hotelowej sprawiły, że coraz więcej Polaków rezygnuje z pobytu w święta Bożego Narodzenia pod Giewontem. W przypadku Podhala sytuacji nie pomaga bardzo mała liczba zaszczepionych górali - pierwszą dawkę szczepionki przyjęło ok. jednej trzeciej mieszkańców powiatów nowotarskiego i tatrzańskiego. W krajowych statystykach podhalańska gmina Czarny Dunajec wciąż znajduje się na ostatnim miejscu. Zaszczepiło się tam zaledwie 22 proc. mieszkańców. W dzisiejszym odcinku Michał Nogaś rozmawia z Piotrem Starmachem, dziennikarzem "Wyborczej" z Zakopanego, o sytuacji na Podhalu. Więcej podcastów na https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na listy@wyborcza.pl
Podhalańskie miejscowości położone u podnóża Tatr żyją głównie z turystyki. Wiele lokalnych biznesów nastawionych jest głównie na maksymalizację zysków i często dzieje się to kosztem przyrody. Kolejne miejsca są zabudowywane apartamentowcami czy domkami dla turystów. O tym czy da się prowadzić zrównoważony biznes Łukasz Długowski rozmawia z Szymonem Styrczulą Maśniakiem z Kościeliska. Podcast powstał w ramach kampanii "Śmieci?! Kto to widział?!" realizowanej przez Tatrzański Park Narodowy, dofinansowanej ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Łukasz Długowski rozmawia z Mirkiem Wnukiem - przewodnikiem wędkarskim i ekologiem na temat kondycji podhalańskich rzek. W Tatrach mają swoje źródła Białka, Biały i Czarny Dunajec. Gdy przepływają przez Podhale zmienia się ich charakter, ale także klasa czystości. Tym cennym ekosystemom zagrażają im nie tylko ścieki, ale także regulacja koryt. Podcast powstał w ramach kampanii "Śmieci?! Kto to widział?!" realizowanej przez Tatrzański Park Narodowy, dofinansowanej ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Łukasz Długowski rozmawia z Jolą Sitarz-Wójcicką z Podhalańskiego Alarmu Smogowego o zanieczyszczeniu powietrza w Zakopanem. Stolica Tatr bardzo często kojarzona jest z rekordowym smogiem. Z rozmowy dowiecie się jakie są źródła tych zanieczyszczeń, kiedy powietrze jest najgorsze, a kiedy można pooddychać pełną piersią i czy na przestrzeni lat sytuacja się poprawia. Podcast powstał w ramach kampanii "Śmieci?! Kto to widział?!" realizowanej przez Tatrzański Park Narodowy, dofinansowanej ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Major Piotr Horsztyński przedstawia dzieje domu w Wędzinie. Przodkowie naszego gościa walczyli w powstaniu styczniowym. Dom w Wędzinie należał do powstańca styczniowego, którego potomkowie walczyli w polskiej kawalerii w czasie II wojny światowej. "Ten dom ma duszę" -deklaruje. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Lato to dobry czas, by rozejrzeć się za poezją na wyciągnięcie ręki. Czasem naprawdę tuż obok, wystarczy wytężyć wzrok – na przykład w Poznaniu czy Lublinie, gdzie ściany budynków – a w Lublinie też schody – zdobią wiersze na muralach. To też pora, by po półtorarocznej przerwie powrócić na spotkania autorskie. A tych z poetami i poetkami w lipcu bez liku. Już w ten piątek w Krakowie startuje Festiwal Miłosza a niedaleko, w sercu Podhala, Zakopiański Festiwal Literacki z poetyckimi akcentami. Druga połowa miesiąca to zaś Góry Literatury – tam też możecie czytać, słuchać i rozmawiać o poezji. Warto ruszyć w drogę, z tomami poetyckimi w walizce. Magdalena Kicińska Cykl powstaje we współpracy z Fundacją Miasto Literatury.
Lato to dobry czas, by rozejrzeć się za poezją na wyciągnięcie ręki. Czasem naprawdę tuż obok, wystarczy wytężyć wzrok – na przykład w Poznaniu czy Lublinie, gdzie ściany budynków – a w Lublinie też schody – zdobią wiersze na muralach. To też pora, by po półtorarocznej przerwie powrócić na spotkania autorskie. A tych z poetami i poetkami w lipcu bez liku. Już w ten piątek w Krakowie startuje Festiwal Miłosza a niedaleko, w sercu Podhala, Zakopiański Festiwal Literacki z poetyckimi akcentami. Druga połowa miesiąca to zaś Góry Literatury – tam też możecie czytać, słuchać i rozmawiać o poezji. Warto ruszyć w drogę, z tomami poetyckimi w walizce.Magdalena KicińskaCykl powstaje we współpracy z Fundacją Miasto Literatury.
Wiosną 1940 roku celem brytyjsko-francuskiego dowództwa toczącego nadal tzw. dziwną wojnę przeciwko Hitlerowi stało się opanowanie Narwiku zajętego przez Niemców po ataku na Norwegię. Położony poza kręgiem polarnym niezamarzający w wyniku działania ciepłych prądów oceanicznych port był ważnym miejscem transportu szwedzkiej rudy żelaza dla przemysłu III Rzeszy. Do walki wysłano statki Royal Navy, jednostki gwardii brytyjskiej, strzelców alpejskich armii francuskiej, oddziały Legii Cudzoziemskiej oraz wojska polskie, sformowaną we Francji Samodzielną Brygadę Strzelców Podhalańskich których dowódcą był generał Zygmunt Bohusz-Szyszko. W walkach pod Narwikiem miały wziąć udział także polskie niszczyciele ORP „Grom”, „Burza”, „Błyskawica” oraz statki pasażerskie (jako transportowce wojska) MS „Chrobry”, „Batory”, „Sobieski”. Narwik do dziś jest symbolem pierwszej bitwy jaką siły alianckie stoczyły z wojskami niemieckimi, ale o czym zapominamy także świadectwem braku konsekwencji koalicji antyhitlerowskiej i nie liczeniem się z życiem żołnierzy. Na północy Norwegii zginęło 97 Polaków z SBSP i 59 członków załogi ORP Grom zatopionego przez atak niemieckich bombowców. Bohaterowie z Narwiku dziś są upamiętnieni i na grobie nieznanego żołnierza w Warszawie, w Norwegii oraz Paryżu. Po wycofaniu się z Norwegii Brygada nie została w Wielkiej Brytanii, gdzie już ewakuowały się wojska armii Polskiej, ale w bezsensowny sposób skierowana do Francji gdzie miała walczyć przeciwko armii niemieckiej. Brygada została kompletnie rozbita, a część jej żołnierzy ewakuowała się do Wielkiej Brytanii przez teren Hiszpanii. W roku 1940 wyniku klęski Francji, armia polska straciła ponad 66% swojego stanu, gdyż ponad 16 tys. żołnierzy trafiło do niewoli, a kolejne 11 tys. zostało internowanych w Szwajcarii. W czasie przemieszczania się polskiego wojska z upadającej Francji, gdzie wkrótce powstał kolaboracyjny rząd, uratowało się jedynie 19 tysięcy żołnierzy, którzy byli zaczątkiem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie formowanych w Wielkiej Brytanii.
Apoloniusz Rajwa jest nestorem przewodników górskich, tatrzańskim wygą, kronikarzem dziejów Zakopanego i Podhala. Ma 87 lat i nadal można go spotkać, jak dziarskim krokiem przemierza miasto lub wędruje w tatrzańskich dolinach. Kilkukrotnie gościł też już w podcaście Z miłości do gór. Tym razem Bartek Solik odwiedza Poldka w jego zakopiańskim mieszkaniu, aby porozmawiać o przemijaniu i upływie ludzkiego czasu. Zapraszamy. Apoloniusz Rajwa mierzy ciśnienie w swoim zakopiańskim mieszkaniu. Fot. Bartek Solik
Degeneracja Kościoła w Polsce to proces, który trwa już od wielu lat. -Pochodzę ze środowiska tzw. Kościoła otwartego - mówi Krzysztof Luft, wykładowca Collegium Civitas. Uważa, że Kościół, który powinien być bez skazy, dopuszcza się wielu grzechów. Jednym z nich jest na pewno chciwość. Po 1989 roku w Polsce zapanował konkordat. Jest to nierówna umowa, opiera się na zobowiązaniach państwa wobec Kościoła; jego przywilejem jest m.in. systemowa reprywatyzacja. Budowanie wpływów Kościoła doprowadziło do tego, że powstała cała armia narodowo-katolickich duchownych. Zamienili oni Kościół w ośrodek o ciasnych horyzontach, Pan Jezus to góral z Podhala, a Matka Boska pochodzi spod Częstochowy. Kościół przestał wierzyć w wolność, a zaczął wierzyć w skuteczność kodeksu karnego. Na podcast zaprasza Dorota Wysocka-Schnepf. Więcej odcinków na https://wyborcza.pl/podcast
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Sebastian Pitoń przeciwstawia się obostrzeniom rządu dotyczącym zamknięciu przedsiębiorstw podczas narodowej kwarantanny. Skutkiem działania rządu według naszego gościa będzie fala bankructw. Podhalańscy przedsiębiorcy więc nie będą podporządkowywać się obostrzeniom rządowym. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Justyna Biedrawa- wokalistka z Krakowa. Właściwie z Podhalańskiej Sidziny. Młoda, atrakcyjna i zbuntowana. Najbardziej głośna wśród protestujących polskich kobiet.
Justyna Biedrawa- wokalistka z Krakowa. Właściwie z Podhalańskiej Sidziny. Młoda, atrakcyjna i zbuntowana. Najbardziej głośna wśród protestujących polskich kobiet.
Justyna Biedrawa- wokalistka z Krakowa. Właściwie z Podhalańskiej Sidziny. Młoda, atrakcyjna i zbuntowana. Najbardziej głośna wśród protestujących polskich kobiet.
Justyna Biedrawa- wokalistka z Krakowa. Właściwie z Podhalańskiej Sidziny. Młoda, atrakcyjna i zbuntowana. Najbardziej głośna wśród protestujących polskich kobiet.
Podczas audycji Andrzeja Krajewskiego skontaktujemy się z Adamem Szynolem- medioznawcą. Wnikliwa analiza bieżących sytuacji w mediach oczami eksperta i dziennikarza. Jerzy Jurecki z tygodnika Podhalańskiego omówi z nami istotne kwestie związane z pracą wydawcy. O domniemanym ustępstwie Angelii Merkel opowie Marcin Antosiewicz. Następnie połączymy się z Ireneuszem Krzemińskim, który powie nam co prawdopodobnie zrobią Polacy po historycznym zwycięstwie PiS nad UE.
Dlaczego zimą nie ma mrozu i śniegu? Co czeka ośrodki narciarskie? Kto zarabia na braku śniegu? I gdzie Polacy jeżdżą zimą?
Dlaczego zimą nie ma mrozu i śniegu? Co czeka ośrodki narciarskie? Kto zarabia na braku śniegu? I gdzie Polacy jeżdżą zimą?
Ten charakterystyczny dla Podhala taniec góralski objaśniał nam w "Pierwszych krokach" Krzysztof Trebunia-Tutka.
Do tego charakterystycznego i znanego tańca wprowadza nas Krzysztof Trebunia-Tutka - polski muzyk i architekt, założyciel i lider zespołu Trebunie-Tutki oraz Kapeli Krzysztofa Trebuni-Tutki "Śleboda".
Duże, białe psy pasterskie na pewno każdy z Was kojarzy chociażby za sprawą słynnych owczarków podhalańskich, które od razu na myśl przywodzą nam górskie krajobrazy. Ten typ psa występuje jednak nie tylko w Polsce. Dzisiaj przyjrzymy się trzem rasom. Co je łączy, co dzieli? Zapraszam na małą, górską podróż!
Rozmowa z Marcinem Kubalą z SoftwareMillu o tym jak zwiększać czytelność testów, jakiego kodu lepiej nie wypuszczać na produkcję oraz dlaczego warto zaangażować się w projekt open source.Marcin to programista z ponad 8 letnim doświadczeniem komercyjnym. Uwielbia pracę zdalną oraz silnie typowane języki programowania, dlatego swoją karierę związał ze Scalą oraz SoftwareMill. Motocyklista uzależniony od odkrywania coraz to nowszych bocznych dróg Podhala i Słowacji.
15 stycznia 1940 roku zapadła decyzja o utworzeniu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich. Wspomnianą decyzję podjęto oczywiście nie w okupowanej Polsce, ale we Francji, jeszcze wówczas nie opanowanej przez Niemców.
10 kwietnia1525 – hołd pruski1550 – wypłynęły trzy statki z 80 żonami dla konkwistadorów1710 – uchwalono pierwszą na świecie ustawę o prawie autorskim1815 – erupcja wulkanu Tambora1849 – Amerykanin Walter Hunt opatentował agrafkę.1864 – dyktator powstania styczniowego Traugutt został aresztowany1896 – Spiridon Luis wygrał bieg maratoński podczas I Letnich Igrzysk Olimpijskich1921 – Piłsudski odznaczył miasto Płock Krzyżem Walecznych za bohaterską obronę1925 – Carycyn został przemianowany na Stalingrad1925 – ukazała się powieść Wielki Gatsby1940 – nadanie sztandaru Samodzielnej Brygadzie Strzelców Podhalańskich1970 – rozwiązano zespół The Beatles2010 – katastrofa samolotu Tu-154M2018 – odsłonięto Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej
15 stycznia1559 – koronacja Elżbiety I na królową Anglii1919 – Róża Luksemburg i Karl Liebknecht zostali zamordowani w Berlinie1940 – decyzja o utworzeniu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich1944 – 27. Wołyńska Dywizja Piechoty rozpoczęła Akcję „Burza” na Wołyniu1990 – rozpoczęła nadawanie pierwsza polska komercyjna stacja radiowa RMF FM
Czy wiecie, że na Podhalu sporządzano mąkę z kłączy perzu a młode pędy skrzypu jadano jako przysmak? Mgr Dominika Kustosz, biolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego dzieli się z słuchaczami fragmentem swojej wiedzy na temat wykorzystania przez ludzi roślin dzikorosnących na Podhalu. Okazuje się, że istnieje wiele sposobów użytkowania roślin na tym obszarze Polski, do celów leczniczych, jadalnych, do obrzędów religijnych i magicznych, w budownictwie czy do produkcji sprzętów codziennego użytku. Szeroko zakrojone badania prowadzone na terenie Podhala oraz analiza danych archiwalnych dotycząca użytkowania roślin dzikożyjących pozwoliły autorce wykładu na kompilację wiedzy na ten temat pod kątem etnobotaniki. Wykład odbył się podczas seminarium etnobiologicznego w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Łódzkiego.
Jak pewnie pamiętacie gdy sytuacja zrobiła się beznadziejna wycofali się oni na południe, głównie do Rumunii i na Węgry. Stamtąd dostali się do Francji i Anglii. Te dwa kraje wprawdzie wypowiedziały Hitlerowi wojnę gdy zaatakował Polskę, ale nie zrobiły nic więcej. Polscy żołnierze nie mieli jednak wyboru i udali się do tych dwóch krajów, aby dalej walczyć z Hitlerem. We Francji powstała więc Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich.Czy rozumiecie wszystkie słowa w tej nazwie: Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich?Samodzielna znaczy, że jest samowystarczalna albo, że nie potrzebuje pomocy czy wsparcia innych jednostek. Sama może dać sobie radę czyli jest samodzielna.Brygada to oddział wojska mający najczęściej około 4 tysięcy żołnierzy. Brygada dzieli się na bataliony, najczęściej cztery. Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich dzieliła się właśnie na cztery bataliony.Strzelec to oczywiście ktoś kto strzela.Ostatnie słowo to podhalański. Co ono oznacza? Podhale to część Polski przy najwyższych górach, czyli Tatrach. Wielu żołnierzy w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Podhalańskich pochodziło z podhala i umiało walczyć w górach i na śniegu.Jak oni byli ubrani?Mieli peleryny, aby nie było im zimno, a na buty zawijali sobie białe skarpety narciarskie.We Francji przygotowano tych żołnierzy do walki. Nie wiedzieli oni gdzie zostaną wysłani. Początkowo mieli pomóc w Finlandii, gdzie też jest zimno, ale wojna w Finlandii się skończyła, a zaczęła się wojna w Norwegii jeszcze dalej na północ, gdzie jest jeszcze zimniej. A przy okazji czy wiecie skąd się wzięła nazwa Norwegia?Hitler postanowił zaatakować Danię i Norwegię. Chciał to zrobić znienacka, czyli tak aby nikt nie zauważył. W tamtych rejonach na północy pływały jednak statki patrolujące i to właśnie polski statek wykrył, że Niemcy chcą zaatakować Norwegię. Był to ORP “Orzeł”. Niemcy udawali, że statek jest pusty i zamalowali nazwę portu Hamburg, ale Polacy nie dali się oszukać. Hitlerowi nie udał się atak znienacka. Norwegowie postawili pomnik, aby podziękować polskim marynarzom na ORP “Orzeł” za czujność.Niemcy jednak kontynuowali atak na Norwegię. Anglicy, Francuzi i Polacy popłynęli im pomóc. Niemcy zajęli między innymi port o nazwie Narvik. Polacy wylądowali niedaleko tego miasta portowego i przepędzili Niemców. Niestety gdy Polacy walczyli w Norwegii o miasto Narvik, Hitler kazał zaatakować Francję. Tak więc wojska Angielskie, Francuskie oraz Polskie walczące w Norwegii zostały wysłane, aby bronić Francji. Polscy żołnierze z Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich walczyli broniąc Bretanii. Bretania to tak część Francji.Później zostali wysłani do Szkocji. Tam nazywano ich: Polish Brigade Narvik czyli Polska Brygada Narvik, bo wsławili się pokonaniem Niemców w tym mieście.Ta brygada została później włączona do 1 Dywizji Pancernej generała Maczka. Kiedyś powiem wam więcej o pancerniakach generała Maczka, czyli o tz. Maczkowcach.Co zapamiętaliście? Dziś uczyliśmy się o Samodzielnej Brygadzie Strzelców Podhalańskich. Był to polski oddział, który umiał walczyć w górach i na śniegu. Wysłano go do Norwegii i tam pokonał Niemców w bitwie o miasto portowe Narvik.
Jak pewnie pamiętacie gdy sytuacja zrobiła się beznadziejna wycofali się oni na południe, głównie do Rumunii i na Węgry. Stamtąd dostali się do Francji i Anglii. Te dwa kraje wprawdzie wypowiedziały Hitlerowi wojnę gdy zaatakował Polskę, ale nie zrobiły nic więcej. Polscy żołnierze nie mieli jednak wyboru i udali się do tych dwóch krajów, aby dalej walczyć z Hitlerem. We Francji powstała więc Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich.Czy rozumiecie wszystkie słowa w tej nazwie: Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich?Samodzielna znaczy, że jest samowystarczalna albo, że nie potrzebuje pomocy czy wsparcia innych jednostek. Sama może dać sobie radę czyli jest samodzielna.Brygada to oddział wojska mający najczęściej około 4 tysięcy żołnierzy. Brygada dzieli się na bataliony, najczęściej cztery. Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich dzieliła się właśnie na cztery bataliony.Strzelec to oczywiście ktoś kto strzela.Ostatnie słowo to podhalański. Co ono oznacza? Podhale to część Polski przy najwyższych górach, czyli Tatrach. Wielu żołnierzy w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Podhalańskich pochodziło z podhala i umiało walczyć w górach i na śniegu.Jak oni byli ubrani?Mieli peleryny, aby nie było im zimno, a na buty zawijali sobie białe skarpety narciarskie.We Francji przygotowano tych żołnierzy do walki. Nie wiedzieli oni gdzie zostaną wysłani. Początkowo mieli pomóc w Finlandii, gdzie też jest zimno, ale wojna w Finlandii się skończyła, a zaczęła się wojna w Norwegii jeszcze dalej na północ, gdzie jest jeszcze zimniej. A przy okazji czy wiecie skąd się wzięła nazwa Norwegia?Hitler postanowił zaatakować Danię i Norwegię. Chciał to zrobić znienacka, czyli tak aby nikt nie zauważył. W tamtych rejonach na północy pływały jednak statki patrolujące i to właśnie polski statek wykrył, że Niemcy chcą zaatakować Norwegię. Był to ORP “Orzeł”. Niemcy udawali, że statek jest pusty i zamalowali nazwę portu Hamburg, ale Polacy nie dali się oszukać. Hitlerowi nie udał się atak znienacka. Norwegowie postawili pomnik, aby podziękować polskim marynarzom na ORP “Orzeł” za czujność.Niemcy jednak kontynuowali atak na Norwegię. Anglicy, Francuzi i Polacy popłynęli im pomóc. Niemcy zajęli między innymi port o nazwie Narvik. Polacy wylądowali niedaleko tego miasta portowego i przepędzili Niemców. Niestety gdy Polacy walczyli w Norwegii o miasto Narvik, Hitler kazał zaatakować Francję. Tak więc wojska Angielskie, Francuskie oraz Polskie walczące w Norwegii zostały wysłane, aby bronić Francji. Polscy żołnierze z Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich walczyli broniąc Bretanii. Bretania to tak część Francji.Później zostali wysłani do Szkocji. Tam nazywano ich: Polish Brigade Narvik czyli Polska Brygada Narvik, bo wsławili się pokonaniem Niemców w tym mieście.Ta brygada została później włączona do 1 Dywizji Pancernej generała Maczka. Kiedyś powiem wam więcej o pancerniakach generała Maczka, czyli o tz. Maczkowcach.Co zapamiętaliście? Dziś uczyliśmy się o Samodzielnej Brygadzie Strzelców Podhalańskich. Był to polski oddział, który umiał walczyć w górach i na śniegu. Wysłano go do Norwegii i tam pokonał Niemców w bitwie o miasto portowe Narvik.