POPULARITY
Categories
In this episode, Conor and Bryce record live from C++ Under the Sea! We interview Bernhard, Koen, talk about C++26 Reflection and more!Link to Episode 261 on WebsiteDiscuss this episode, leave a comment, or ask a question (on GitHub)SocialsADSP: The Podcast: TwitterConor Hoekstra: Twitter | BlueSky | MastodonBryce Adelstein Lelbach: TwitterAbout the Guests:Bernhard is a senior system software engineer at NVIDIA, where he extends, optimizes and maintains the CUDA Core Compute Libraries (CCCL). Previously, he worked as software engineer among physicists at CERN on real-time and embedded software for the Large Hadron Collider, as well as data layout abstractions for heterogeneous architectures, for which he received a PhD in High Performance Computing from the University of Dresden, Germany. Before, he implemented GPU accelerated simulations and 3D visualizations of industrial machining processes. Since 2022, Bernhard is a voting member of WG21 and his interests span geometry, 3D visualizations, optimization, SIMD, GPU computing, refactoring and teaching C++.Koen is an engineer specializing in high-quality software with a strong mathematical foundation. With a PhD in Computer Science from KU Leuven, his work bridges applied mathematics and performance-critical software engineering. As Team Lead for HMI Software at NV Michel Van de Wiele, he focuses on developing C++/Qt applications for textile production systems, optimizing performance, usability, and cloud integration. Passionate about elegant, efficient solutions, Koen brings deep expertise in numerical methods, system optimization, and software architecture.Show NotesDate Recorded: 2025-10-10Date Released: 2025-11-21Thrust DocsCUB LibraryC++26 Reflection ProposalADSP Episode 39: How Steve Jobs Saved Sean ParentParrotParrot on GitHubSean's C++ Under the Sea KeynoteParrot sumIntro Song InfoMiss You by Sarah Jansen https://soundcloud.com/sarahjansenmusicCreative Commons — Attribution 3.0 Unported — CC BY 3.0Free Download / Stream: http://bit.ly/l-miss-youMusic promoted by Audio Library https://youtu.be/iYYxnasvfx8
Dlaczego tak wielu mężczyzn unika lekarzy? Dlaczego badania profilaktyczne robią „kiedy coś boli”, a nie wcześniej? Jak rozmawiać z partnerem o zdrowiu, żeby nie poczuł się kontrolowany i jak naprawdę go wspierać?W tym odcinku rozmawiam z prof. Robertem Kowalczykiem – psychologiem, seksuologiem klinicznym i współautorem książki „Męska rzecz”. I to jest rozmowa, którą warto przesłuchać niezależnie od płci.Z kobiecej perspektywy często widzimy rzeczy, które naszym partnerom trudno zauważyć: spadek energii, zmiany nastroju, unikanie badań, napięcie, którego oni sami nie potrafią nazwać. Wiele z nas czuje bezradność bo nie chcemy „matkować”, ale chcemy wspierać.To nie jest odcinek o „naprawianiu mężczyzn”. To rozmowa o tym, jak ich rozumieć i jak razem budować zdrowie, bliskość i długie życie w dobrej kondycji.Jeśli masz partnera, brata, tatę, syna albo po prostu ważnych mężczyzn w swoim życiu, ten odcinek dużo tłumaczy i daje konkretne narzędzia, jak z nimi rozmawiać.Badanie "zrozumieć męskość", na które powołuje się prof. Kowalczyk: https://zdrowa-ona.pl/zrozumiec-meskosc-rzeczywistosc-polskiego-mezczyzny/Jeśli jesteś w kryzysie psychicznym i potrzebujesz pilnej pomocy? Skorzystaj proszę z jednego z podanych niżej kontaktów:- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych 116 123 (czynny codziennie od godz. 14.00 do22.00)Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111 (czynny całą dobę).ITAKA – Antydepresyjny telefon zaufania 22 484 88 01 (czynny w poniedziałki i czwartki od 17.00do 20.00)Ośrodek Interwencji Kryzysowej – pomoc psychiatryczno-pedagogiczna tel. 22 855 44 32Ośrodek Interwencji Kryzysowej tel. 22 837 55 59 (poniedziałek – piątek od 8:00 do 20:00)subskrybuj kanał: https://www.youtube.com/@natalia_kusiak IG: www.instagram.com/nataliakusiak o mnie: https://www.nataliakusiak.comPatronite: https://patronite.pl/pierwszarandka
Choć nie zastąpią medycyny i farmakoterapii, mogą pomóc nam poczuć się lepiej – ważne jest by były w pełni naturalne i czyste. Mowa o olejkach eterycznych, które mogą korzystnie wpływać m.in. na nasz nastrój, samopoczucie czy drogi oddechowe. Ale naturalne olejki eteryczne to też… czysta przyjemność. Odpowiednio dobrane zapachy pomogą nam się odprężyć, naładować pozytywną energią a nawet, zadziałają jak afrodyzjaki. Potencjał zapachów wykorzystuje się w biznesie. Wiele marek posiada już własny logotyp zapachowy, który ma wzbudzać w klientach poczucie bezpieczeństwa i zaufania. Co więcej, istnieją mieszanki które pozwalają nam poczuć luksus. O magii olejków eterycznych i aromaterapii opowiedziała w Drogowskazach Edyta Tecław, aromaterapeutka, kreatorka zapachów, twórczyni marki ViaAroma. Do wysłuchania rozmowy zaprasza Aleksandra Galant.
Wiele europejskich miast w swojej historii posiadało dzielnice czerwonych latarni. Jedną z największych takich dzielnic (niektórzy twierdzą że największą w Europie) posiadał Dublin. Udamy się więc do Dublina. Tam na obszarze ograniczonym ulicami Talbot Street, Amiens Street, Gardiner Street i Sean McDermott Street od połowy XIX do połowy XX wieku funkcjonował bujny przemysł erotyczny. Sprzyjała temu duża liczba znajdujących się w Dublinie garnizonów armii brytyjskiego okupanta. Ocenia się że w czasach świetności usługi seksualne w jednym czasie świadczyło tam ponad 1500 kobiet. O usługach męskich źródła milczą. Dzielnica nosiła potoczną nazwę MONTO od nazwy jeden z bardziej popularnych ulic - Montgomery Street. Według świadków tamtej epoki, Kobiety pracujące w Monto, wbrew pozorom nie mały w społeczności Dublina złej opinii. Uchodziły za ofiary systemu, zmuszone do prostytucji przez życie. Wiele z nich trafiło do Dublina z okolicznych lub dalszych wsi. Często jako niezamężne matki trafiały na rok pod opiekę żeńskich zakonów. Tam sielanki nie było. Większość z dziewczyn kończyła pracując na ulicy. Dzielnica była centrum uciech ale też dawała bardzo często schronienie bojownikom IRA i innym niepodległościowcom. A co dzisiaj dzieje się w Monto? Po podpisaniu traktatu angielsko-irlandzkiego i powstaniu niepodległego państwa irlandzkiego, brytyjscy żołnierze opuścili Dublin, popyt na usługi świadczone w MONTO spadł. W latach 20 XX wieku nastąpiła kampania organizacji katolickich przeciw domom publicznym zakończona licznymi aresztowaniami i oficjlnym ogłoszeniem zamknięcia wszystkich tzw. kip-house. Jednak erotyczny biznes w MONTO funkcjonował do wczesnych lat 50 XX wieku. Dziś ślady sławy Monto przewijają się w kulturze popularnej (mniej lub bardziej). W Monto, jeden z epizodów, może najśmieszniejszy, spędził Leopold Bloom bohater Ulissessa. A muzycznie? Ano właśnie O Monto powstała wspaniała sprośna ballada. „Take her up to Monto”, bo tak brzmi jej tytuł napisał w 1958 roku George Desmond Hodnett, recenzent muzyczny i pianista teatralny. Ballada jest pełna odniesień do historycznych postaci związanych z dzielnicą, wyśmiewa dublińskich strzelców wysłanych przez królową wiktorię (w piosence Vicky) na wojnę, drwi z Jamesa Careya który zdradził sprawę irlandzką, ale zawiera również zupełnie zmyślone historie o wizycie w przybytkach dzielnicy rosyjskiego cara, króla Prus czy królowej Wiktorii. Piosenkę w 1966 zaśpiewał na scenie Gate Theatre Ronnie Drew z Dublinersami, porwał publiczność i od tego czasu „Monto” weszło na stałe do koncertowego repertuaru zespołu. Warto posłuchać. Sail ho Audycja zawiera utwory: “Take Her Up to Monto” w wykonaniu „The Dubliners”, słowa I muzyka: George Desmond Hodnett
Aukcja w niemieckim domu aukcyjnym wstrząsnęła opinią publiczną zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Wśród wystawionych na sprzedaż przedmiotów znalazły się listy, dokumenty i pamiątki z obozów koncentracyjnych – w wielu przypadkach ostatnie ślady po ludziach zamordowanych przez Niemców.Jak podkreśla Hanna Radziejowska z berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego, skala tej kolekcji i sposób jej zaprezentowania obnażyły problem, którego w Polsce wciąż nie wypowiedziano do końca. Radziejowska przyznaje, że wiadomości o aukcjach takich materiałów w Niemczech niestety nie są zaskoczeniem.Czasami krążą takie materiały, listy z gett, listy z obozów koncentracyjnych, różne dokumenty, których Trzecia Rzesza i cały ten niemiecki system terroru wyprodukował– mówi. Tym razem jednak, jak podkreśla, uderzyła nie pojedyncza pamiątka, lecz rozmiar i precyzja całej kolekcji.Ta kolekcja ewidentnie była zbierana przez wiele lat. Było to podzielone starannie na różne obozy: Pawiak, Dachau, Auschwitz, Majdanek. To była gigantyczna kolekcja– relacjonuje.Wielu badaczy, z którymi rozmawiała, miało poczucie, że czegoś takiego nie widzieli nigdy w życiu. Najbardziej bolesny okazał się jednak fakt, że – wbrew pierwszym medialnym narracjom – znaczna część tych pamiątek dotyczyła nie osób żydowskich, lecz polskich więźniów politycznych.Zdecydowana większość tych materiałów, na pewno więcej niż połowa, to są polscy więźniowie polityczni– podkreśla Radziejowska.Wiele z tych listów prawdopodobnie nigdy nie trafiło do rodzin. Dla części więźniów mogły być jedynym śladem ich ostatnich dni. Tymczasem cena wywoławcza wielu dokumentów wynosiła zaledwie 500 euro.Dylemat etyczny i wątpliwa narracja domu aukcyjnegoDom aukcyjny argumentował, że część materiałów pochodzi od potomków ofiar, a całość miała rzekomo stanowić „projekt badawczy kolekcjonera”. Radziejowska jest sceptyczna wobec takich tłumaczeń.Oni tak napisali, bo potrzebowali się usprawiedliwić. Mówili głównie, że nie chcieli zranić uczuć. Czy tak jest naprawdę?– pyta.Jej zdaniem struktura i sposób zebrania dokumentów sugerują raczej długotrwałe pozyskiwanie obozowych materiałów na rynku kolekcjonerskim. Zwraca uwagę, że w Niemczech właśnie odchodzi pokolenie odpowiedzialne za tworzenie systemu terroru, a w prywatnych domach odnajdują się masowo dokumenty, które nigdy nie powinny trafić do obrotu.Reakcja Polski i dalsze krokiPo nagłośnieniu sprawy przez Międzynarodowy Komitet Auschwitz oraz polskie media, a następnie interwencji polityków, aukcja została wstrzymana. Trwają rozmowy o tym, jak trwale uniemożliwić podobny handel. W grę wchodzi nawet mechanizm prawny nakazujący automatyczne przekazywanie takich przedmiotów do Polski lub instytucji pamięci.Jednocześnie Instytut Pileckiego, mając już kopie części kolekcji, rozpoczął rekonstrukcję losów osób stojących za konkretnymi dokumentami.Odtwarzamy historię, szukamy informacji, co za każdym dokumentem, jaka historia się kryje– zapowiada Radziejowska. Wśród materiałów odnaleziono m.in. listy więźniarek Ravensbrück, członków pierwszego transportu do Auschwitz, dokumenty ofiar Majdanka czy ślady powiązane z działalnością grupy Ładosia.
Witam was w podkaście Historie Biblijne. Dzisiaj zajmiemy się jednym z najstarszych miast na świecie. Chodzi o Jerycho. Historycy uważają je właśnie za jedno z najstarszych, nieprzerwanie zamieszkanych miast na świecie. Czy jednak było ono nieprzerwanie zamieszkane? Do tego pytania wrócimy. Zacznijmy jednak od początku.Jerycho znajduje się na wschód od Jerozolimy. Prowadziła tam droga, o której opowiadał Jezus w przypowieści o Miłościwym Samarytaninie. W Łukasza 10:30 czytamy: “Pewien człowiek szedł z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając go na pół umarłego”. Żyd z tej opowieści schodził z Jerozolimy do Jerycha. Jerozolima leży w górach, a gdzie jest Jerycho? Znajduje się ono w dolinie Jordanu, jakieś 250 metrów poniżej poziomu morza. Dlaczego ludzie się tam osiedlili?W okolicach Jerycha znajduje się wiele źródeł wody. Ponieważ to miasto znajduje się w dolinie Jordanu, 250 metrów poniżej poziomu morza, panuje tam klimat podzwrotnikowy. Właśnie to miasto oglądał Mojżesz z drugiej strony Jordanu. W Powtórzonego Prawa 34:3 czytamy co widział: "I Negeb, i obwód doliny Jerycha, miasta palm, aż po Soar". Jerycho nazwano miastem palm. Warto zapamiętać także tę nazwę.Nazwa Jerycho prawdopodobnie znaczy Miasto Księżyca. Jarikh to słowo z języka amoryckiego. Oznacza przynajmniej trzy rzeczy: imię boga, księżyc oraz miesiąc. To słowo weszło do języka hebrajskiego i było zapisywane jako JRH. Uczeni zajmujący się lingwistyką nie są zgodni, ale wielu wskazuje, że nazwa Jerycho pochodzi od imienia tego boga księżyca. Co o tym mieście zdradziła archeologia?Wykopaliska w tych rejonach prowadzono jeszcze przed I wojną światową. Np. już w 1868 pierwsze wykopaliska przeprowadził Charles Warren (znany z szybu Warrena). Najbardziej są jednak znane wykopaliska profesora Johna Garstanga z 1930 roku. Twierdził on, że odkrył mury z czasów Jozuego. Jednak późniejsi archeolodzy uważają, że odkryte przez niego mury pochodziły z 3000 p.n.e. Niestety, wykopaliska z 1930 roku zniszczyły cenne warstwy archeologiczne, utrudniając badanie pozostałości 12 innych murów.Najstarsze zabudowania w Jerychu były okrągłe. Chodzi o to, że budynki były zbudowane na fundamencie w kształcie koła. Także Wieża, która jest najstarszym budynkiem w tym mieście, była okrągła. To miasto zostało jednak zburzone, a kolejne miało już budynki o podstawie prostokątów. Takich warstw, jak już mówiłem, jest 12, a najstarsza ma właśnie te budowle o okrągłych podstawach. Później nadeszła era domów na planie prostokątnym. Ludzie mieli wtedy już udomowione owce i kozy. Wygląda na to, że te starsze domy o podstawie koła powstały przed udomowieniem tych zwierząt.Najbardziej znaną postacią biblijną mieszkającą w Jerychu była Rachab. W Jozuego 6:25 czytamy: “Nierządnicę Rachab, rodzinę jej ojca i wszystko, co miała, zachował Jozue przy życiu. Zamieszkała ona wśród Izraela po dzień dzisiejszy, ponieważ ukryła posłańców, których wysłał Jozue, aby przeprowadzili wywiad w Jerychu”. Znalazła się w linii rodowej Jezusa jak mówi Ewangelia Mateusza 1:5.Jeżeli więc spodziewaliście się, że archeologia potwierdzi lub zaprzeczy zdobyciu Jerycha przez Jozuego to muszę was rozczarować. Współczesna archeologia prowadzi bardzo ostrożne wykopaliska z pędzelkiem i małą łopatką. Niestety w okresie międzywojennym wykorzystywano zwykłych robotników z łopatami. Nie ma dowodów na zdobycie miasta przez Jozuego, ale jest chyba dowód na coś innego.Według Biblii Jozue zdobył Jerycho około roku 1473 p.n.e. W Jozuego 6:26 czytamy, że przeklął każdego kto odbuduje to miasto. W 1 Królewskiej 16:34 czytamy: “Za jego to czasów Chiel z Betelu odbudował Jerycho. Na Abiramie, swoim pierworodnym, założył jego fundamenty, a na Segubie, swoim najmłodszym jego, bramy, według słowa Pana, jakie wypowiedział przez Jozuego, syna Nuna”. Z Biblii wynika, że Jerycho było nieodbudowanie przez parę stuleci. Czy archeologia to potwierdza?Według archeologów Jerycho pozostało nieodbudowane przez jakieś 500 lat, od około XV do około X wieku p.n.e. Według Biblii Jerycho zburzono w czasach Jozuego. Odbudowano je w czasach izraelskiego króla Achaba. Wtedy żona Achaba Jezebel wprowadziła kult Baala. Właśnie wtedy jakiś człowiek odważył się odbudować przeklęte przez Jozuego miasto.Odbudowano Jerycho w czasach króla Achaba, który uciskał Moab, o czym mówi nie tylko Biblia ale także stela Meszy, króla Moabu. Co ciekawe wcześniej zdarzyło się coś odwrotnego. W Sędziów 3:13 o królu Moabu Eglonie czytamy: “Skupił on przy sobie Ammonitów i Amalekitów a wyruszywszy, pobił Izraela, i zajęli miasto Palm”. Chodzi o Jerycho, które nazywano miastem palm. Dlaczego Eglon i Achab potrzebowali Jerycha?Przy tym mieście znajdował się bród. Eglon który mieszkał po wschodniej części Jordanu aby najeżdżać Izrael potrzebował bezpiecznej przeprawy przez Jordan. Dokładnie tego samego potrzebował później Achab, który zdobył Moab. Tak więc Eglon robił najazdy z Moabu przez Jordan na Izrael. Wiele wieków później Achab najeżdżał Moab przekraczając rzekę w drugą stronę.Biblia więc mówi, że Jerycho zostało zniszczone w czasach Jozuego i ponownie odbudowanie w czasach Achaba. Archeologia potwierdza, że miasto pozostawało nieodbudowane. Czy to znaczy, że nikt tam nie mieszkał? Prawdopodobnie w okolicznych kamieniołomach mieszkał król Moabu Eglon. Przy samej przeprawie mieszkali też ludzie w czasach króla Dawida. Mieszkali tam też proroczy, a szczególnie Elizeusz.W czasach Elizeusza był problem z wodą. W 2 Królewskiej 2:19 czytamy: “Rzekli więc obywatele tego miasta do Elizeusza: Oto dobrze się mieszka w tym mieście, jak to mój pan sam widzi, lecz woda jest zła i ziemia jest niepłodna”. Prorok miał uzdrowić tą wodę. Dziś w Jerychu jest źródło Eliasza, nazwane tak według tradycji że to właśnie tamto, które miał uzdrowić prorok.Z Jerychem jest związana pozorna sprzeczność. W Ewangelii Mateusza 20:29 czytamy: “gdy On wychodził z Jerycha, szło za nim mnóstwo ludu”. Jezus wychodzi z Jerycha i spotyka później niewidomych. Tak samo opisano to w Marka 10:46. Jednak w Łukasza 18:35 czytamy: “gdy On przybliżał się do Jerycha, pewien ślepiec siedział przy drodze, żebrząc”. Czy więc Jezus wychodził z Jerycha czy do niego wchodził? Czy rację mieli Mateusz i Marek czy Łukasz?Odpowiedź związana jest z historią tego miasta. W I wieku p.n.e. istniało starożytne miasto Jerycho. Herod Wielki zbudował obok starożytnego miasta drugie Jerycho właśnie obok źródła Eliasza. Było to coś w rodzaju kurortu. Jest tam bardzo ciepły klimat. Jednak w 36 p.n.e. Marek Antoniusz podarował Jerycho swojej kochance Kleopatrze. Dalej mieszkał tam Herod ale musiał płacić Kleopatrze czynsz. Właśnie w tym okresie Herod Wielki kazał zamordować swojego szwagra właśnie w Jerychu.Arystobul III brat Mariamne żony Heroda utopił się w Jerychu w basenie. Prawdopodobnie to Herod Wielki kazał go tam utopić. Józef Flawiusz pisze, że Herod zaprosił szwagra do swojego pałacu w Jerychu. Podczas jednej z uczt został namówiony do kąpieli w basenie. Tam utonął w obecności sług Heroda. Arystobul był ostatnim męskim potomkiem dynastii hasmonejskiej. Był bardzo popularny wśród ludzi, a Herod był Idumejczykiem.Wracając do pozornej sprzeczności w Ewangeliach. Prawdopodobnie Jezus wychodził z jednego Jerycha i szedł w kierunku drugiego. Istniały wtedy dwa Jerycha. W historii Polski też były takie wypadki. Np. istniały dwie Warszawy obok siebie. Dla pełnego obrazu warto wspomnieć, że w czasach bizantyjskich i islamskich powstało trzecie Jerycho, które istnieje do dzisiaj. Gdybyście pojechali dziś do Jerycha pojechalibyście do tego trzeciego miasta.W czasach Jezusa panowali tam Rzymianie. Kontynuacją tego byli Bizantyjczycy. Jednak po wiekach panowania rzymskiego i bizantyjskiego, Jerycho zostało zdobyte przez armie muzułmańskie w 638 roku n.e., włączając je do rozwijającego się kalifatu. Później miasto weszło w skład Imperium Osmańskiego (Tureckiego), które dominowało w regionie do I wojny światowej. W 1918 roku Jerycho przeszło pod kontrolę brytyjską, stając się częścią Mandatu Palestyny. Po wojnie arabsko-izraelskiej w 1948 roku, rejon Jerycha i Zachodni Brzeg Jordanu zostały zajęte i włączone do Jordanii.Ten status utrzymał się do wojny sześciodniowej w 1967 roku, kiedy to miasto zostało zajęte przez Izrael. Następnie, na mocy Porozumień z Oslo w 1994 roku, Jerycho stało się pierwszym miastem oficjalnie przekazanym pod kontrolę rodzącej się Autonomii Palestyńskiej. Choć później, w okresie Drugiej Intifady (rozpoczętej w 2000 roku), było tymczasowo ponownie zajęte przez siły izraelskie (w marcu 2002 roku), ostatecznie zostało w pełni oddane Palestyńczykom 16 marca 2005 roku, zgodnie z ustaleniami Sharm el-Sheikh.A Jezus, nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek szedł z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając go na pół umarłegohttp://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Lukasza/10/30I Negeb, i obwód doliny Jerycha, miasta palm, aż po Soar.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/5-Ksiega-Mojzeszowa/34/3Nierządnicę Rachab, rodzinę jej ojca i wszystko, co miała, zachował Jozue przy życiu. Zamieszkała ona wśród Izraela po dzień dzisiejszy, ponieważ ukryła posłańców, których wysłał Jozue, aby przeprowadzili wywiad w Jerychu.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Jozuego/6/25W tym czasie kazał Jozue ludowi złożyć przysięgę: Przeklęty będzie przed Panem mąż, który podejmie odbudowę tego miasta, Jerycha! Na swoim pierworodnym założy jego fundament i na swoim najmłodszym postawi jego bramyhttp://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Jozuego/6/26
Małgorzata Gosiewska, europosłanka PiS, przebywa w Burundi, gdzie odwiedza polskie misjonarki – karmelitanki Dzieciątka Jezus. Siostry prowadzą szpitale, przychodnie i szkoły – od przedszkola po zawodówki – w kraju, który zmaga się z dramatyczną biedą.To miejsce beznadziei, w którym siostry dają ludziom szansę na lepszy los– podkreśla Gosiewska.O sytuacji w swojej placówce mówiła też siostra z Krakowa, misjonarka od 27 lat pracująca w Afryce.Mamy 120 łóżek, ale bywa, że przyjmujemy dwa razy więcej chorych. Na położnictwie kobiety śpią na materacach, bo musimy przyjąć każdą– opowiada. Wiele ciężarnych dociera z odległych wiosek pieszo lub na noszach. Od dwóch lat w Burundi brakuje paliwa – karetki często nie mają jak wyjechać.Życie zwykłych ludzi to przede wszystkim praca na małych poletkach i walka o wyżywienie rodziny. Na wioskach funkcjonują tylko kościół, szkoła i szpital.Prąd znika nawet w stolicy. W szkołach na wioskach nie ma go w ogóle– mówi siostra. Dzieci idą do szkoły nawet półtorej godziny w jedną stronę. Często jedyny posiłek dostają właśnie tam.Bieda jest przytłaczająca. Ludzie stoją na ulicach, bo pracy nie ma. A jednocześnie wszyscy są uśmiechnięci i życzliwi– opisuje Gosiewska.Nie brakuje niebezpieczeństw – napadów, kradzieży, blokad drogowych – ale siostry cieszą się ogromnym szacunkiem mieszkańców.Gosiewska zachęca do wsparcia zbiórki prowadzonej przez parafię na warszawskim Bemowie:Każda złotówka pomoże dzieciom godnie przeżyć święta. Siostry marzą też o budowie porodówki – mają projekt, brakuje im środków– mówi. Link do zbiórki dostępny jest na jej profilu w mediach społecznościowych.
Czy istnieje punkt przełomowy w biznesie online?
Chińskich samochodów na naszych drogach przybywa – ale trzeba je jeszcze serwisować i naprawiać. Wiele osób obawia się, że ze względu na odległość, czas oczekiwania na części może być długi. W dwieście trzydziestym dziewiątym odcinku Podcastu motoryzacyjnego Overdrive, rozmawiamy jak sobie z tym radzą importerzy i ile naprawdę czeka się na te części. Posłuchajcie naszej rozmowy z Łukaszem Kozłowskim z OMODA JAECOO PolskaBartosz Ławski i Maciej PertyńskiZapraszamy także na naszą stronę https://overdrive.pl oraz na nasz kanał na YouTube: https://www.youtube.com/@overdrive_com_plGdybyście chcieli postawić nam przysłowiową kawę, to możecie to zrobić tutaj: https://buycoffee.to/overdrive a jeśli podoba Wam się to, co robimy i chcielibyście nas wspierać systematycznie małymi kwotami, to możecie także zostać naszym Patronem na Patronite: https://patronite.pl/overdriveZ góry dziękujemy! :-)
Żeby złapać w kadrze coś prawdziwego, nie wystarczy być z aparatem w odpowiednim miejscu i czasie. Potrzebna jest relacja, zaufanie i odwaga do sięgania i szukania głębiej. Maciek mówi o pracy fotografa od strony, której na zdjęciu nie widać, ale która w dużej mierze o tym zdjęciu decyduje.
Szkoła należąca do greckokatolickiego patriarchatu leży na styku dwóch skonfliktowanych miejscowości: sunnickiej Mulejhy oraz Dżaramany, zamieszkanej głównie przez druzów i chrześcijan. W tym miejscu granica między codziennością a zagrożeniem bywa wyjątkowo cienka.Dyrektorka szkoły – jedna z sióstr Miłosierdzia – w rozmowie z korespondentem Radia Wnet Mikołajem Murkocińskim wraca pamięcią do nocy, która przypomniała im, jak bardzo niepewne jest bezpieczeństwo w tej części Syrii. W kwietniu budynek szkoły znalazł się dosłownie „między dwiema stronami konfliktu”. Siostra wspomina dramatyczne przebudzenie.Obudziły nas nocne strzały. Milicja z Mulejhy próbowała zaatakować Dżaramanę. Budynek został ostrzelany. Wybite szyby, uszkodzone ściany. My, siostry, pozostałyśmy, żeby chronić szkołę– mówi.Zakonnice nie opuściły miejsca nawet wtedy, gdy wokół zaczęły gromadzić się uzbrojone grupy. Opisują sytuację, w której budynek – strategicznie położony – stał się potencjalnym punktem osłony dla bojowników.Milicje otaczały teren szkoły, próbując wykorzystywać budynek jako osłonę do ostrzału Dżaramany, ale nie weszły do środka. Odmówiłyśmy otwarcia szkoły, choć tego żądały– dodaje.Obrona szkoły była dla sióstr czymś więcej niż odruchem. To miejsce, które przez lata odbudowywały. Poprzedni budynek został zniszczony podczas wojny, a zakonnice przez długi czas funkcjonowały w prowizorycznych salach i kościołach. Dopiero w październiku 2021 roku mogły wrócić do Dżaramany. W tym roku placówka obchodzi stulecie istnienia – symbol trwałości, który nabiera szczególnego znaczenia w realiach syryjskiej wojny i powojennego chaosu.Nowy rząd, nowa edukacja, nowe ograniczeniaPo upadku rządu Assada zmieniła się sytuacja polityczna, ale – jak podkreślają siostry – nie zawsze na lepsze. W społeczeństwie panowało oczekiwanie, że nowe władze przyniosą większą otwartość i złagodzenie napięć. Tymczasem rzeczywistość okazała się inna.Oczekiwaliśmy umiarkowanego rządu, otwartego i demokratycznego. Tymczasem nowy reżim jest niestety bardziej islamistyczny– mówi dyrektorka.Najbardziej widoczne zmiany dotyczą szkół i programów nauczania. Zakonnice mówią o nowych regulacjach, które dotknęły zarówno warstwę obyczajową, jak i treści podręczników.Wiele rodzin uczniów mierzy się dziś z dramatami, które często pozostają poza oficjalną narracją władz. Siostra mówi o aresztowaniach, które odbywają się bez wyroków i bez informacji o losie zatrzymanych. Do tego dochodzi narastająca atmosfera zastraszania – zwłaszcza wobec chrześcijan.Ostatnio pojawiło się wiele gruźb. Napisy na murach kościołów skierowane przeciw chrześcijanom. Chrześcijanie są zaniepokojeni, nawet jeśli ktoś mówi, że to odosobnione przypadki– dodaje.Siostry podkreślają, że lokalna społeczność stara się trwać mimo wszystko, ale nieustanna niepewność – a momentami strach – jest już codziennością.W trudnej sytuacji ogromne znaczenie ma pomoc humanitarna, która trafia do szkoły dzięki zagranicznym darczyńcom, w tym Polakom. Zakonnice zaznaczają, że wsparcie pozwala utrzymać edukację dzieci z najbiedniejszych rodzin.
Mój poprzedni materiał „Kobieta kastrująca – jak wpływ ma dominacja na związek” wywołał sporo emocji i komentarzy. Wiele kobiet pisało o trudnościach w relacjach z partnerami, którzy wydają się nieobecni, niezaangażowani, bierni.Dlatego postanowiłam rozszerzyć ten temat i przyjrzeć się mu z różnych stron.W tym odcinku kontynuuję rozmowę o tym, co dzieje się w relacjach, gdy kobieta przejmuje kontrolę – czasem nieświadomie – i jak wpływa to na zachowanie mężczyzny.Zastanowimy się:dlaczego on się nie stara,dlaczego się nie angażuje,i czy rzeczywiście zawsze to on jest problemem.To nadal opowieść o kobiecie i jej podejściu – o mechanizmach, które potrafią zniszczyć bliskość, nawet jeśli intencje były dobre.
W najnowszym, 676. odcinku GnM Plus rozmawiamy o najlepszych soundtrackach growych 2025 roku i o tym, jak branża gier coraz mocniej zaznacza swoją obecność na rozdaniu nagród Grammy. Poruszamy też temat BioShocka 4 i komentarzy prezesa Take-Two, który w końcu zdradził coś konkretnego o przyszłości serii.Nie zabrakło również naszych wrażeń z nowych i nadchodzących gier, w tym: Voices of the Void, Primordialis, Gorn i Kat VR, Anno 117, No Players Online oraz No I'm Not a Human.Kanał nadawczy Gramy na Maxa - https://bit.ly/nadawczygnmCzasówka:00:00 - START [KLASK]00:50 - W co graliśmy czyli Voices of the Void, Primordialis, Gorn i Kat VR, Anno 117, No Players Online i No I'm Not a Human25:49 - Najlepsze soundtracki growe (nominacje Grammy)30:30 - BioShock 4 i komentarze prezesa Take-Two42:06 - SEKCJA KOMENTARZYPYTANIE ODCINKA: Jaki był Waszym zdaniem najlepszy soundtrack z gry w tym roku?
Pewną nadzieję daje fakt, że coraz częściej w Polsce są eksponowane biało-czerwone flagi - mówi poseł PiS.
Opowieść o jednej z najdotkliwszych strat, o której zwykło się nie rozmawiać. Żałobie, na którą często brakuje miejsca i czasu. Wiele kobiet się od niej odcina, a społeczeństwo nie potrafi zrozumieć. Bo jak opłakiwać tych, którzy się nie narodzili? Jak pogodzić się z utraconym marzeniem o macierzyństwie? Reportaż Małgorzaty Lachendro "Pieśni Emilii" powstał pod opieką Katarzyny Michalak w ramach stypendium im. Jacka Stwory. Gość: Małgorzata Lachendro.
Są żałoby przemilczane i odejścia, o których nikt nie mówi. To opowieść o jednej z najdotkliwszych strat, o której zwykło się nie rozmawiać. Żałobie, na którą często brakuje miejsca i czasu. Wiele kobiet się od niej odcina, a społeczeństwo nie potrafi zrozumieć. Bo jak opłakiwać tych, którzy się nie narodzili? Jak pogodzić się z utraconym marzeniem o macierzyństwie? Emilia dopiero wśród kobiet Bytomskiego Kolektywu Śpiewaczego odnajduje ukojenie. Ich spotkania pokazują, że niektóre rany trudno uleczyć w samotności. Lekarstwem może być za to dawna, zapomniana pieśń. Reportaż Małgorzaty Lachendro "Pieśni Emilii" powstał pod opieką Katarzyny Michalak w ramach stypendium im. Jacka Stwory. Realizacja dźwięku: Jacek Kurkowski.
Śpiewaczka operowa, która swoim repertuarze ma wszystkie dzieła wokalno-instrumentalne Krzysztofa Pendereckiego, znała małżeństwo osobiście. Przyjaźniła się z Elżbietą Penderecką przez ponad 20 lat.W przeddzień Wszystkich Świętych zmarła Elżbieta Penderecka. Wieść o jej śmierci wstrząsnęła światem kultury, na którym jej działalność odcisnęła trwały ślad. Każdy, kto miał przyjemność pracować z Elżbietą, znać ją, przyjaźnić się z nią lub po prostu ją znać, a takich osób były miliony na całym świecie, każdy od wczoraj jest, tak jak ja, zdruzgotany tą wiadomością. Jeszcze nie potrafię mówić o Elżbiecie w czasie przeszłym. Będę się bardzo długo tego uczyć.~ mówi Iwona Hossa. Elżbieta Penderecka w znaczny sposób przyczyniła się do promowania polskiej kultury na świecie. Stworzyła pierwszą prywatną polską agencję kulturalną Heritage Promotion of Music and Art, zainicjowała Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena i wraz z mężem współtworzyła Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach.
Większość z nas wyruszy na groby bliskich i krewnych w tym tygodniu, w okolicach 1 i 2 listopada. To ważna tradycja, która wydaje się być z nami od zawsze. Tymczasem w dawnej kulturze ludowej (a dobrze udokumentowaną mamy dopiero z XIX wieku) dni, w których miał następować kontakt między światem żywych a umarłych, było w roku kilka. Wiele wskazuje na to, że jednym z ważniejszych (a być może najważniejszym) była Wigilia Bożego Narodzenia. – Jeżeli prześledzimy to, co dzisiaj się dzieje w trakcie wieczerzy wigilijnej, to znajdziemy dosyć dużo elementów zaduszkowych – mówi gość odcinka, dr hab. Piotr Grochowski, folklorysta i historyk literatury, profesor UMK w Toruniu. Rozmawiamy o dziadach, nie tylko w znaczeniu obrzędów zaduszkowych. Oraz szerzej: o kontaktach ze zmarłymi w polskiej kulturze ludowej.Symbolikę zaduszkową podczas wieczerzy wigilijnej ma oczywiście puste nakrycie zostawiane dla gościa – albo dla zmarłego. W wielu rodzinach do dziś istnieje zasada, że nie wolno wstawać od wigilijnego stołu. To też zgodne z dawnym myśleniem o obecności zmarłych przodków. – Chodziło o to, żeby nie potrącić, nie usiąść na duszy, które, jak wierzyliśmy, tutaj przebywały, a były niewidoczne – wyjaśnia prof. Grochowski. Do tego mamy tradycję wkładania pod obrus wigilijny siana, a dawniej była to słoma. Są zapisy etnograficzne świadczące o wierze w to, że dusze zmarłych mieszkają w „kolankach” słomy. Słomę stosowano też, by pomóc odejść komuś, kto długo konał – wierzono, że słoma pomaga wyciągnąć duszę z człowieka.W polskiej kulturze ludowej granica między światem żywych a zmarłych nie była ostra. Zmarli mogli ją przekraczać i chętnie to robili. Wierzono, że szczególnie związani są z miejscami, w których przebywali za życia. Stąd zwyczaj odprawiania dziadów w domu kupionym z drugiej ręki – nawet jeśli nikt z rodziny obecnych właścicieli jeszcze w nim nie umarł, to przecież mogą być z nim związane dusze rodziny, która żyła tam wcześniej. Zmarli mogli pomagać żywym, mogli im też szkodzić, więc ważne, by utrzymać ich przychylność. Z duszami starano się obchodzić ostrożnie. – W kulturze ludowej zwykle chowano ludzi bez butów. Miało to utrudnić zmarłym powrót na ten świat w sposób niekontrolowany – opowiada profesor. Były jednak wyjątki: jeśli umierała młoda matka, do trumny kładziono ją w butach, by mogła wracać karmić swoje dziecko.A w powrotach kontrolowanych pomagały właśnie obrzędy zaduszne oraz dziady w sensie ludzi, żebraków. Wierzono, że jako wędrowcy są nieco bliżej zaświatów, a ich modlitwa ma wielką moc. Nie szczędzono im więc wsparcia i jedzenia, jeśli tylko warunki na to pozwalały. – Na terenach katolickich karmienie żebraków jest właśnie pewnym substytutem karmienia zmarłych bezpośrednio na grobach – wskazuje prof. Grochowski. Bo tam, gdzie dominującą kulturą była prawosławna, ludzie przynosili jedzenie i picie dla zmarłych na cmentarz.W odcinku usłyszycie też, dlaczego jedzenie na wieczerzę dla zmarłych powinno być gorące, jak się różniło tradycyjne kobiece i męskie podejście do zmarłych i dlaczego wierzono, że odejście duszy w zaświaty to proces, który zajmował nawet trzy dni. Poruszamy też leciutko temat współczesnych rodzimowierców, o których profesor napisał swoją ostatnią książkę. W planach kolejny odcinek z prof. Grochowskim – właśnie na ten temat.
Informacje o podkaście, odcinkach i autorach: https://teologiazkatowic.pl W trakcie naszej rozmowy przyglądamy się historii synodalności w Kościele jako historii struktury sprawowania władzy. Wiele miejsca poświęcamy odnowieniu synodalności, które było jednym z owoców Soboru Watykańskiego Drugiego. Jednak Synod Biskupów powołany po Soborze był tylko strukturą doradczą, a nie realnym uczestnictwem biskupów w sprawowaniu władzy w Kościele. A w praktyce zgromadzenia synodalne stopniowo ewoluowały do formuły czysto ceremonialnej. Papież Franciszek najpierw odnowił i umocnił doradczą rolę synodu biskupów, potem rozszerzył formułę synodu: to już nie jest synod biskupów, ale synod Ludu Bożego. Synod o synodalności jest jednocześnie wprowadzeniem i pierwszą próbą przeprowadzenia synodu w nowej, zmienionej i rozszerzonej formule. Pod koniec rozmowy zastanawiamy się nad aktualną sytuacją i perspektywami implementacji w życiu Kościoła owoców synodu o synodalności, czyli przekształcenia samoświadomości Kościoła w duchu synodalności. Dokumenty: Przemówienie Franciszka na otwarcie II sesji (2.10.2024). https://www.vatican.va/content/francesco/pl/speeches/2024/october/documents/20241002-sinodo-vescovi.html Franciszek. XVI Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, Ku Kościołowi synodalnemu – komunia, uczestnictwo, misja. Dokument końcowy; https://www.synod.va/content/dam/synod/news/2024-10-26_final-document/PL_Documento-finale_241217_092435.pdf List Sekretarza Synodu do biskupów o implementacji Synodu; https://www.synod.va/content/dam/synod/news/2025-03-15_letter_process2028/ENG_Letter_To_the_Bishops_-_implementation_phase_of_the_Synod.pdf Dokument Sekretariatu Synodu "Ścieżki dla fazy implementacyjnej Synodu": https://www.synod.va/content/dam/synod/process/implementation/pathways/250102---ITA-Tracce-per-la-fase-attuativa.pdf Wywiad z Leonem XIV; https://www.youtube.com/watch?v=QK_zn8Yqgus Wywiad z siostrą Becquart nt. fazy implementacji; https://www.vaticannews.va/en/vatican-city/news/2025-07/becquart-new-document-promotes-implementation-of-synod.html
JESTEŚMY PRZECIW. PYTANIA O INNĄ ROSJĘKsiążki. Rozmowy. Spektakl26 – 28 września 2025Big Book Cafe MDM I WarszawaWeekend inspirowany książkami i opowieściami o sprzeciwie będzie próbą zrozumienia przyczyn, dla których Rosja jest współcześnie wrogiem Ukrainy, Europy i wolności.Oraz okazją do zadania pytań o scenariusze przyszłości, o nieuchronność kursu wyznaczonego przez Putina, a także o los tych, którzy znaleźli się w potrzasku władzy i wielkiej historii.--------------------------------------------------------------------SZTUKA NA INDEKSIERozmowa z WIKTOREM JEROFIEJEWEMZ autorem rozmawiała ANNA KRÓLTłumaczyła z języka rosyjskiego JÓZEFINA INESA PIĄTKOWSKA.Wydarzenie odbyło się 28 września, niedziela, o godzinie 18:00 w Big Book Cafe na ulicy Koszykowej 34/50.Jaki jest los i zadanie artystów oraz pisarzy sprzeciwiających się autorytarnej władzy? Gdzie żyją, o czym piszą współcześni rosyjscy dysydenci. Kto publikuje ich książki, kto je czyta? O tym, komu jest dziś potrzebna literatura sprzeciwu i jakim głosem mówią współcześnie opozycyjni twórcy rosyjscy, a także o światowym bojkocie rosyjskiej kultury, opowiada pisarz i publicysta Wiktor Jerofiejew, który w swoich powieściach bezwzględnie rozlicza się z rosyjską historią i narodową megalomanią, a ostatnio – także z reżimem Putina. W ojczyźnie uznany za skandalistę i prowokatora, od lat żyje, tworzy i publikuje w Niemczech, a w pisarstwie nieustannie zmaga się z mitem „duszy rosyjskiej”.WIKTOR JEROFIEJEW (UR. 1947)Pisarz i publicysta. Autor powieści, opowiadań i esejów. Urodził się w rodzinie radzieckiego dyplomaty (a wcześniej tłumacza Stalina), w dzieciństwie mieszkał w Paryżu. Ukończył studia na Uniwersytecie Moskiewskim, jest doktorem nauk humanistycznych. W 1979 r. był jednym z inicjatorów „Metropolu” – wydanej w drugim obiegu antologii tekstów pisarzy zakazanych przez cenzurę. Został wyrzucony ze Związku Literatów i objęty zakazem druku. Jego książki zaczęto wydawać w Rosji dopiero w 1988 r., po dojściu Gorbaczowa do władzy.Wiele jego tytułów ukazało się w polskim tłumaczeniu, m.in. powieści „Rosyjska piękność”, „Sąd Ostateczny”, „Encyklopedia duszy rosyjskiej”, „Dobry Stalin”, „Akimudy”, „Różowa mysz” oraz zbiory opowiadań „Życie z idiotą”, „Mężczyźni”, „Rosyjska apokalipsa” i „Ciało”.Zaliczany do wybitnych postmodernistów, w prozie uchodzi za skandalistę i prowokatora. Posługuje się groteską i sarkazmem, a jego przewrotna twórczość jest bezwzględnym rozliczeniem z przeszłością i mitami. W literaturze zmienił romantyczny motyw żywiołowej „rosyjskiej duszy” w gorzki obraz społecznej degeneracji i apatii.Mieszka w Berlinie. Publikuje w Niemczech, tam ukazała się m.in. powieść „Wielki Gopnik” o dojściu Putina do władzy. Jako publicysta współpracuje z mediami w Europie oraz USA, m.in. z „Gazetą Wyborczą”, „Frankfurter Allgemeine Zeitung” i „New York Times Book Review”.
Wiele zapisów w umowach budowlanych wygląda na „standard”, dopóki nie trafiają do sądu. W tym odcinku pokazuję dziewięć rzeczy, które mimo że pojawiają się w kontraktach – są po prostu nieważne.Jeśli działasz w budownictwie, te przykłady mogą oszczędzić Ci tygodni sporów i tysięcy złotych.Z materiału dowiesz się:dlaczego odbiór bezusterkowy nie może być warunkiem zapłaty,co z tzw. bezusterkowym zgłoszeniem gotowości do odbioru,jak daleko może sięgać inspektor nadzoru, zanim przesadzi,czym jest bezusterkowość dokumentacji powykonawczej i kiedy nie działa,dlaczego inwestor musi stawić się na odbiór, nawet jeśli widzi wady,jak sądy patrzą na naciągane definicje wad istotnych,czemu nie wolno uzależniać zapłaty podwykonawcy od pieniędzy dla GW,co z „lojalkami” i blokowaniem płatności,i dlaczego kara za nieterminowy odbiór to prawny absurd. Dostęp do platformy Prawnobudowlani: zapisz się do Listy Oczekujących - https://mailchi.mp/kancelariamroz/zk02mzxpmb Szkolenia Akademia Kontraktów Budowlanych 4.0: Szczegóły i rejestracja - https://prawniknabudowie.com/akb/ Wolisz oglądać? Zajrzyj na kanał Prawnik na budowie na YouTube.Zajrzyj też na moje profile w mediach społecznościowych: LinkedIn Facebook Instagram
Münchens Büromarkt zeigt viele Gesichter: In der Innenstadt treiben knappe Flächen die Mieten auf Rekordniveau, im Werksviertel und im CBD liegen die Leerstände bei nur rund drei Prozent. Am Stadtrand entstehen dagegen neue Quartiere wie Freiham, die mit S-Bahn-Anbindung, Mixed-Use und moderner Infrastruktur eigene Stärken entwickeln – und gerade für technologie- und forschungsnahe Nutzer attraktiv sind. Im Podcast treffen Marktdaten und Research auf Praxis aus Entwicklung und Asset Management. Diskutiert wird, wie sich der „Flight to Quality“ in München auswirkt, warum Neubauten und flexible Konzepte gefragt sind und welche Chancen sich an unterschiedlichen Standorten eröffnen.
Chcesz więcej odcinków? Słuchaj i obserwuj Krzyk Horror Podcast, zostaw ⭐⭐⭐⭐⭐ i wyślij link z tym odcinkiem do tych, którzy lubią takie historie.Tajemnicze wypadki, samobójstwa, a nawet kanibalistyczne rytuały. Jedna z najsłynniejszych rodzin w Stanach Zjednoczonych od pokoleń mierzy się z tragediami, które trudno wytłumaczyć. Czy za fortuną wartą setki miliardów naprawdę stoi klątwa, od ponad stu lat ścigająca kolejne pokolenia Rockefellerów? Wiele wydarzeń zdaje się na to wskazywać.
Od ponad ćwierć wieku trwają starania o wprowadzenie ustawy dotyczącej związków partnerskich, na którą czeka licząca ok. 2 milionów osób społeczność LGBT+ w Polsce. Wiele z nich tworzy wypełnione miłością i wzajemną troską relacje, w pełni wspierane przez ich rodziny. A te najczęściej pozostają w cieniu: matki, ojcowie, babcie, rodzeństwo czy przyjaciele, którzy na co dzień obserwują, jak brak możliwości zalegalizowania związku, rzutuje na najbliższych im ludzi. To właśnie oni są bohaterami kampanii „Wszystkie rodziny są ważne”. Swoją historię opowiedziała m.in. matka która musiała pogodzić się w wyjazdem syna za granicę, babcia, która marzy by pojawić się na ślubie wnuka i „wnukowego” oraz wychowująca syna para, która zapowiedziała że dopóki on nie będzie mógł zawrzeć związku małżeńskiego w Polsce, również oni tego nie zrobią. O potrzebie regulacji dotyczących związków partnerskich, społeczności LGBT+ w kraju oraz projekcie „Wszystkie rodziny są ważne” opowiedziała w Drogowskazach Mirka Makuchowska, dyrektorka Kampanii Przeciw Homofobii. Do wysłuchania rozmowy zaprasza Aleksandra Galant.
Maciej Gładysz wypowiada się z entuzjazmem po oficjalnych testach F3 na Jerez, a przed kolejnymi testami w Barcelonie. Tymek Kucharczyk w Grand Prix Makau. Rajd Legend oczami Tomasza Surynowicza.W audycji również o odejściu z WRC, dwukrotnego mistrza świata Kalle Rovanpery.Goście programu:Maciej Gładysz - kierowca ART Grand Prix w FIA Formule 3;Tomasz Surynowicz - miłośnik motorsportu.Prowadzą Kamil Kowalik i Piotr Nałęcz.
Wykład dr Agaty Grabowskiej-Kuniczuk w ramach Festiwalu Nauki w Warszawie [27 września 2025 r.]Liczby w życiu i twórczości Prusa odgrywają ważną rolę. O ich wadze i znaczeniu świadczą jego powieści czy kroniki, a przede wszystkim dotąd niepublikowane notatki twórcze doświadczonego pisarza. Aleksander Głowacki, znany później jako Bolesław Prus, po ukończeniu szkoły średniej (gimnazjum) w Lublinie w 1866 r., rozpoczął studia w Szkole Głównej Warszawskiej na Wydziale Matematyczno-Fizycznym, ale z różnych przyczyn ich nie ukończył. Umiłowanie matematyki-królowej nauk pozostało mu jednak do końca życia. Po latach jako członek powstałego w 1907 r. warszawskiego Towarzystwa Biblioteki Publicznej (obecnie Biblioteka Miejska m. st. Warszawy) przychodził do czytelni i czas, który tam spędzał, poświęcał właśnie studiom nad matematyką.Pracując nad stylem swoich wypowiedzi, pisarz często sięgał po obliczenia matematyczne. Wykonywane przez Prusa działania i zestawienia liczbowe często spotykać można w notatkach, są przytaczane również w jego kronikach czy powieściach. W swych notesach (tych o kompozycji i tych schyłkowych, o rozmaitej treści) np. wielokrotnie podliczał wierszówkę (najczęściej za przekazane do druku kroniki), sumował bieżące wydatki i wysokość zadłużenia z wyszczególnieniem, komu i ile był winien, wreszcie, jakie kwoty przeznaczał na pomoc innym lub próbował pozyskać na szczytny cel (np. zbiórka funduszy na budowę filharmonii w Warszawie w 1901 r.). Skrupulatnie też liczył i dozował krople bromu, waleriany i centigramy jodu (dawki leków odnotowane w notesie z 1901 r.), które zażywał na swoje różne dolegliwości.Wiele danych liczbowych można znaleźć także na kartach jego powieści. Przykładem wykorzystania arytmetyki w twórczości Prusa jest choćby jeden z jego najsławniejszych z utworów – Lalka. Z jej kart dowiadujmy się np. ile lat ma Ignacy Rzecki i kto jest starszy: on czy Stanisław Wokulski? Ile lukrecji można było kupić za grosz w Sklepie Mincla? Ile kosztują kalosze „z literkami” (monogramem) w sklepie Wokulskiego, a ile mogły kosztować gdzie indziej? Za jaką sumę została sprzedana klacz barona Krzeszowskiego? Ile Wokulski wyłożył na wykupienie serwisu posagowego panny Izabeli Łęckiej? Wreszcie: ile wniósł do zakładanej spółki handlowej? Spotykamy tam również informacje na temat ówczesnych miar i wag, a także daty ważnych wydarzeń historycznych, na tle których toczą się losy bohaterów.Liczby były dla pisarza odrębnym gatunkiem wypowiedzi, który ma „siły i własności ilościowe”, jak zapisał w jednym ze swych ostatnich notesów o kompozycji.dr Agata Grabowska-Kuniczuk – filolog, dr nauk humanistycznych, adiunkt w Instytucie Badań Literackich PAN. Historyk literatury i edytorka tekstów XVIII i XIX wieku, współpracowała m.in. przy edycji krytycznej pism Bolesława Prusa oraz „Dzieł zebranych” i „Listów zebranych” Elizy Orzeszkowej. Autorka opracowań krytycznych i artykułów poświęconych literaturze drugiej połowy XIX wieku. Jej zainteresowania obejmują twórczość Prusa, biografistykę, literaturę okolicznościową i użytkową oraz edytorstwo naukowe. Od 2017 r. jest zastępcą redaktora naczelnego rocznika „Napis”.Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz:1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafww2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpk3. Możesz przekazać nam darowiznę na cele statutowe tradycyjnym przelewemDarowizny dla Fundacji Wspomagania Wsi można przekazywać na konto nr:33 1600 1462 1808 7033 4000 0001Fundacja Wspomagania WsiZnajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historiahttps://anchor.fm/wszechnica-fww-naukahttps://wszechnica.org.pl/#filologia #polonistyka #literatura #bolesławprus #prus #festiwalnauki #aleksandergłowacki #iczby #powieść #kronika
❗Hamas to organizacja terrorystyczna, odpowiedzialna za wiele aktów zbrodni, takich jak ten z 7 października 2023 roku, przeprowadzony na południowy Izrael, w wyniku którego zginęło 1182 osoby (w tym 863 cywilów, co stanowi 73 proc. ofiar), a do niewoli wzięto łącznie 251 zakładników (210 przeżyło, a 41 zostało zabitych). Ofiary zginęły w wyniku strzelanin, uduszenia, podpaleń, wybuchów granatów, ataków rakietowych i ogniem z broni palnej. Wiele ofiar padło ofiarą okaleczeń, przemocy seksualnej i innych form celowego okrucieństwa. Była to największa masakra Żydów od czasów Holokaustu, której bezpośrednim skutkiem była dwuletnia wojna w Gazie. Gościem odcinka jest Mariusz Borkowski - politolog, były korespondent, ekspert z zakresu problemów krajów arabskich, Bliskiego Wschodu, terroryzmu oraz problematyki krajów Trzeciego Świata.---„7 metrów pod ziemią” to internetowe wywiady o tematyce społecznej. Rozmawiam z ciekawymi ludźmi - konkretnie i bez zbędnych dygresji. Mój cel? Wydobyć z rozmówców prawdę, na którą nie zdobyliby się w telewizyjnym studiu. Rafał Gębura.Oprawa muzyczna: Dawid „Shimz” SchiemannOprawa graficzna: Andrzej Wąsik
Dzisiejsza rozmowa (nie wywiad) - Piotr Kędzierski: Warszawskie UFO, Podcast Wojewódzki & Kędzierski, Newonce, Warszawa i media. Piotr Kędzierski - dziennikarz, radiowiec, współtwórca Newonce i podcastu Wojewódzki & Kędzierski oraz autor "Warszawskie UFO". Rozmowa dotyczy mediów, kariery i zmian, jakie zaszły w polskiej scenie radiowej i telewizyjnej w ostatnich latach oraz... UFO. Czy Warszawę odwiedza UFO? Czy jego mama naprawdę widziała UFO? O co zapytałby kosmitę, którzy przyleciał na ziemię? Jakim partnerem jest Kuba Wojewódzki? Jaki błędy popełniono w Newonce? Jaka polska potrawa mogłaby być fast foodem na skalę światową? Czy kradzione nie tuczy? Jak to jest prowadzić restaurację? O tym i wielu innych ciekawych rzeczach dowiecie się z rozmowy. Zapraszamy na odcinek! ESSAPiotr Kędzierski
Wielopokoleniowa rodzina nazwiskiem Dyzio zamieszkuje dzisiaj Warszawę i okoliczne miejscowości. Wiele lat temu Beata Kowalska, w starym pudełku należącym do babci Marianny z domu Dyzio, odnalazła zdjęcie młodego mężczyzny w mundurze. Babcia nie chciała powiedzieć kim jest ów młodzieniec. Widać było, że wspomnienie wiąże się z przeżytą traumą. Później okazało się fotografia przedstawiała jej brata, Konstantego Dyzio, który zaginął na wojnie w nieznanych okolicznościach. Po latach, dzięki tajemniczej kartce, odnalezionej na grobie, gdzie po latach, jak twierdziła babcia, trafiły szczątki Kostka, rodzina dowiedziała się jakie były jego losy. Ale dowiedziała się czegoś jeszcze.
Witam w dwieście dziewięćdziesiątym szóstym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy jest samotność w pracy w branży IT.Dziś moimi gościem jest Szeran Millo – współwłaściciel Symetrii, dyrektor zarządzający w nowo powstałej Symetria Academy. Osoba posiadająca szerokie doświadczenie w obszarach User Experience, E-commerce, Digital Marketing, Usability. Trener certyfikatu UX-PM, kierownik kierunku UX Design na SWPS w Poznaniu, wykładowca na uczelniach Merito.W tym odcinku o samotności w pracy rozmawiamy w następujących kontekstach:czym jest samotność zawodowajak duża jest skala tego zjawiska w Polscejakie typy pracowników są najbardziej narażone na samotność zawodowączy pracodawca powinien zająć się tym tematemjak praca zdalna wpływa na poczucie osamotnieniaczy samotność w pracy jest zawsze czymś negatywnymjakie są skutki samotności zawodowejjaką rolę odgrywa tu AIco można robić, aby przeciwdziałać samotności zawodowejSubskrypcja podcastu:zasubskrybuj w Apple Podcasts, Spreaker, Sticher, Spotify, przez RSS, lub Twoją ulubioną aplikację do podcastów na smartphonie (wyszukaj frazę „Porozmawiajmy o IT”)poproszę Cię też o polubienie fanpage na FacebookuLinki:Profil Szerana na LinkedIn – https://www.linkedin.com/in/szeran-millo-02a9241/Firma Symetria – https://symetria.pl/Wsparcie:Wesprzyj podcast na platformie Patronite -https://patronite.pl/porozmawiajmyoit/Jeśli masz jakieś pytania lub komentarze, pisz do mnie śmiało na krzysztof@porozmawiajmyoit.plhttps://porozmawiajmyoit.pl/296
Aby mogły powstać takie odcinki jak ten, potrzebujemy waszego wsparcia i motywacji.Można to uczynić na kilka sposobów:Chcesz nas wspierać stale bo korzystasz z tego co tworzymy - https://patronite.pl/tanecznikpodcastChcesz nas wspierać cyklicznie drobnymi kwotami lub z doskoku - https://buycoffee.to/tanecznik.podcast Chcesz nas wspierać słowem i czynem? Zostaw komentarz pod odcinkiem + oceń nas w Spotify Tanecznik na SpotifyDla ciebie to tylko tyle - dla nas bardzo dużo. Jako osoby które robią to hobbistycznie, walczymy o zasięgi i kawy dla naszych gości i siebie :D Po 2,5 roku wraca do studia tanecznika jedna z najbardziej wszechstronnych tancerek bachaty naszym zdaniem (czyli w plebiscycie Tanecznika zajmuje czołowe miejsce) - Malwina Uzdejczyk "Malwi". A rozmowa dotyczy jej aktualnego życia w Barcelonie, planów na przyszłość oraz marzeń, które planuje spełnić.Rozmawiamy m.in.o tym
Wiele wybitnych osobistości swoich czasów popada w zapomnienie. Zbyt łatwo zapominamy jako społeczeństwo o tych, którzy tworzyli nasz charakter i mieli wpływ na nasze losy. Do takich osób należał niewątpliwie bohater dzisiejszego wykładu w Szkole Bardzo Wieczorowej, którego hasłem jest, żeby ocalać od zapomnienia. Już za chwilę usłyszą państwo Beatę Tomanek - autorkę wykładu i jej gościa.
Firmy takie jak Toyota, Honda, Nissan, a z innej branży Sony czy Fujitsu. Każdy je zna. Wiele osób fascynują też różne dokonania i osiągnięcia technologiczne w tych firmach. To, co te firmy łączy, to ich pochodzenie. Są to firmy japońskie.A co jeśli pracujecie w takiej japońskiej firmie i współpracujecie z osobami z Japonii? Dzisiaj właśnie o tym będziemy rozmawiać, a mam w tym temacie bardzo niezwykłego, ciekawego gościa, Hiroki Nukui.Czego dowiesz się z tego odcinka:Jak działa japońska kultura biznesu i czym różni się od polskiejDlaczego tak ważne są hierarchia i ład społecznyNa czym polega zasada facework i unikanie konfrontacjiDlaczego decyzje w Japonii trwają tak długoCo oznacza, że Japończycy są „maratończykami biznesu”Dlaczego relacje i zaufanie liczą się bardziej niż kompetencjeJak rozumiany jest szacunek w Polsce i w JaponiiJak powstaje synergia polsko-japońskaWpis blogowy do tego odcinka znajdziesz na stronie: www.okrokdoprzodu.pl/113Gdy będziesz słuchać tego odcinka, pomyśl o osobie, która też wysłuchałaby go z korzyścią dla siebie lub swojego zespołu i podziel się linkiem do nagrania.Przyjemności ze słuchania życzy Monika Chutnik.Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do newslettera: www.okrokdoprzodu.pl/newsletter
Dwie ważne agencje ratingowe zmiieniły Polsce perspektywę na negatywną, a stanowiska rządu brak - punktuje poseł PiS.
Sporty wodne nierozerwalnie związane są z pogodą. To ona napędza nas do działania, dosłownie i w przenośni. Wiele osób po kursach łapię zajawkę, ale nie wie gdzie i jak śledzić prognozy wiatrowe
Gościem najnowszej Melliny jest staduper Paweł Chałupka. Jak sam o sobie mówi: "najbardziej leniwy standuper w Polsce". Skończył to samo liceum co Adam Bodnar o czym dowiedział się od Marcina Mellera. Wiele lat pracował w gastronomii robiąc pizze. Jak sam przyznaje "cieszę się, że już tego nie robię". Chałupka zdradza kuchnię pracy na scenie i zdradza co się dzieje na zapleczu restauracji. Przyznaje, że używki, czasami w dużych ilościach, pomagały przetrwać dzień. Ile prawdy jest w "dodawaniu składników" od wkurzonego kucharza, dlaczego praca w gastro jest tak nudna i jak się spełnia sen o występowaniu na scenie? O tym w najnowszej Mellinie.b
W Bibliotece Królewskiej Zamku Królewskiego w Warszawie zagościła ekspozycja rzeźb antycznych. Są wśród nich zarówno oryginały, jak i zabytkowe kopie z marmuru i gipsu. Wiele z obiektów to relikty ocalałe z imponującej kolekcji królewskiej. Wystawa opowiada ich historię. Autorka: Dorota Nasiorowska-Wróblewska Artykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/wystawa-anatomia-antyku-na-zamku-krolewskim-w-warszawie
Ostatnie dwa tygodnie wakacji, dobry moment na pewne konkluzje. Przede wszystkim chciałem podziękować tym, którzy dorzucili się w zbiórce na serwer, po drugie postanowiłem w końcu zebrać te wszystkie sondy z ostatnich nastu miesięcy i przygotować małe podsumowanie. Wiele z nich było bardzo proroczych. Kilka dni temu byłem też na Comic Comie, z którego króciutka relacja. Będzie [...]
Zredagowana transkrypcja dostępna na radionaukowe.pl***Latem 1920 roku los Polski wydawał się przesądzony. Wojna z bolszewikami toczyła się praktycznie od stycznia 1919 roku, ale w lipcu 1920 do Warszawy zbliżała się Armia Czerwona pod dowództwem „demona” Tuchaczewskiego. Józef Piłsudski i sztab Wojska Polskiego pod kierownictwem generała Tadeusza Rozwadowskiego zdecydowali się na słynny manewr znad Wieprza. Katastrofa była o włos: plany miał przy sobie oficer, który poległ w okolicach Włodawy, i dokumenty trafiły do bolszewickich żołnierzy. – Tuchaczewski spojrzał na to, rozważył i doszedł do wniosku, że jest to celowa zagrywka Polaków, podrzucenie fałszywych dokumentów, żeby odciągnąć oddziały Armii Czerwonej od Warszawy – opowiada mój gość, prof. Janusz Odziemkowski, specjalista od historii polskiej wojskowości, a zwłaszcza Bitwy Warszawskiej. Rozmawiamy oczywiście z okazji 105 rocznicy tzw. cudu nad Wisłą.
Wiele firm wygląda świetnie na papierze dopóki nie zajrzysz do ich działu sprzedaży i marketingu.W tym odcinku pokażę Ci, jak przeprowadzić due diligence, które odsłania prawdę, obnaża ukryte ryzyka i ratuje przed przepłaceniem za iluzję.WiseVentures: https://wiseventures.plZleć nam Due Diligence w obszarze sprzedaży i marketingu: https://sellwise.plOgłoszenia o pracę: https://hirewise.pl/praca
Wiele wody w Dzierżęcince upłynęło od czasu, gdy mieliśmy tak udane komiksowe lato w kinie. Po Grzmotobełtach przyszedł czas na podwójne combo w postaci premiery nowego Supermana (w reżyserii Jamesa Gunna) i długo wyczekiwanej, POPRAWNEJ kinowej wersji Fantastycznej czwórki (w reżyserii Matta, typa od seriali MCU). Omawianie filmu Fantastic Four zaczyna się od 8:40, zaś na towarzystwo Clarka Kenta zapraszamy od 1:06:24 (choć wtrącenia nawiązujące pojawiają się wcześniej). Są spoilery, ale jest spoko!
Rewolucja — to słowo w ustach dawnego działacza Unii Wolności, a dziś prezydenta z PiS Andrzeja Dudy zawsze brzmi jak groźba. Duda z wściekłością rzucił taką groźbę pod adresem premiera Donalda Tuska, gdy panowie starli się o nieprawidłowości wyborcze podczas obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W RBN zasiadają najważniejsi ludzie w państwie, zaś Duda — co jest wydarzeniem bez precedensu — zaprosił na obrady Karola Nawrockiego. Tusk i Nawrocki przywitali się chłodno, a premier wykorzystał obecność prezydenckiego nominata PiS, aby domagać się ponownego przeliczenia głosów, oddanych w wyborach prezydenckich. Duda jest logicznym adresatem takiego postulatu — to jego kumpela Małgorzata Manowska kieruje Sądem Najwyższym i to ona w praktyce decyduje o protestach wyborczych. Duda ostro zareagował na wystąpienie Tuska. Wykrzyczał mu, że już 5 lat temu podważał jego, Dudowe zwycięstwo nad Trzaskowskim. Jeśli spróbujecie nie uznać wyników wyborów, to będzie REWOLUCJA — wycedził. Myśli swej rewolucyjnej prezydent nie rozwinął, ale przyznać trzeba, że niejedną wyobraźnię uruchomił. Zdaniem twórców „Stanu Wyjątkowego” Andrzeja Stankiewicza i Kamila Dziubki występ Dudy wskazuje na to, że obóz PiS jest zdeterminowany, żeby zablokować ponowne liczenie głosów. Potwierdza to zresztą zachowanie Manowskiej, która wygoniła z Sądu Najwyższego Romana Giertycha, który domagał się wglądu w protesty wyborcze. Paradoksalnie, taka decyzja blokująca ponowne przeliczenie głosów może być dla Tuska politycznym złotem — pozwoli budować mit o ukradzionych przez PiS wyborach i konsolidować własny elektorat po bolesnej porażce wyborczej. A Tusk potrzebuje konsolidacji elektoratu jak nigdy wcześniej od przejęcia władzy. Ślimaczą się rozliczenia — czego symbolem jest oddanie przez Ewę Wrzosek śledztwa w sprawie „dwóch wież”, czyli planów Kaczyńskiego, by wybudować wieżowiec na działce spółki Srebrna, powiązanej z PiS. W dodatku koalicja przeżywa wewnętrzne problemy — właśnie rozpadła się Trzecia Droga, sojusz PSL z partią Hołowni. To dobry wynik Trzeciej Drogi umożliwił Tuskowi w 2023 r. odsunięcie PiS od władzy. Wiele wskazuje na to, że w wyborach za dwa lata o kształcie koalicji znów przesądzi partia nr 3 na podium. Tyle że na tę chwilę nic nie wskazuje na to, aby miała to być jakakolwiek z partii koalicyjnych Tuska — ani PSL, ani Hołownia, ani Lewica. A jeśli trzecia będzie Konfederacja — w tej chwili to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie — to może to umożliwić powrót do władzy Kaczyńskiemu, do któremu konfederatom jest najbliżej
Dzisiejsze spotkanie poświęcimy różom, królowym lata w ogrodach ozdobnych. Czerwiec, to miesiąc intensywnego róż. Wiele odmian powtarza kwitnienie, część potrafi kwitnąć aż do mrozów. Jakie odmiany polecane są do uprawy w polskich ogrodach i co powinniśmy wiedzieć o uprawie róż.W drugiej części odpowiadać będziemy na Wasze pytania.Zapraszamy.Rozmawiają Katarzyna Bellingham i Jacek NaliwajekBilety do ogrodu: https://ogrod-bellingham.eventcube.io/eventsPolecam książki:Książka "Plan na warzywnik" Jacek Naliwajek: https://bit.ly/4imTaQHE-book "Plan na warzywnik": https://bit.ly/3EwJSDiKsiążki Katarzyny Bellingham z autografem: https://sklep.naturalnieoogrodach.pl/Indywidualne warsztaty planowania warzywnika: https://bit.ly/43jK17mPolecane ze sklepu (reklama):Róże do donic i na rabaty https://bit.ly/449nFUSAgro Eca Protect na choroby grzybowe i bakteryjne: https://bit.ly/44j4Xdalub koncentrat: https://bit.ly/4crli2SALGI biostymulator wzrostu: https://bit.ly/3MYYCM1Konewka o drobnym sicie: https://bit.ly/472hgdPSklep Kasi: https://KasiaBellinghamSklep.pl/Newsletter: https://naturalnieoogrodach.pl/Strona internetowa: https://naturalnieoogrodach.pl/Kontakt: naturalnieoogrodach@gmail.comPodcastu możesz też słuchać na aplikacjach mobilnych:�� Spotify: https://spoti.fi/2IT0uXP�� Apple Podcasts: https://apple.co/2VN51RHZajrzyj do nas: FB: https://www.facebook.com/Naturalnie-o-ogrodach-803749476630224/IN: https://instagram.com/naturalnie.o.ogrodach/Co to za kanał „Naturalnie o ogrodach”?Opowiadamy o ogrodach naturalnych, ekologicznych, pożytecznych, wiejskich, miejskich i angielskich. Propagujemy i zachęcamy do uprawiania ogrodów ekologicznie, w zgodzie z naturą, bez chemii.#naturalnieoogrodach
Cześć. Właśnie mija 80 lat od momentu, gdy Polska i Czechosłowacja znalazły się o krok od wojny. Kością niezgody były tereny przygraniczne, do których pretensje zgłaszały oba państwa – przede wszystkim Zaolzie, a także okolice Raciborza i Głubczyc. Żadna ze stron nie zamierzała ustąpić. Na spornym terytorium pojawiły się oddziały obu armii, a sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Wiele wskazywało na to, że konflikt zbrojny jest tylko kwestią czasu. Wtedy jednak interweniował Kreml. Dla Stalina otwarta wojna między państwami, nad którymi Związek Radziecki zamierzał właśnie przejąć pełną kontrolę, byłaby poważnym kłopotem. Blok Wschodni miał być przecież wzorem bratniej współpracy i jedności, a nie areną narodowych konfliktów. Wojnę między „sojuszniczymi” krajami trudno byłoby pogodzić z propagandowym przekazem o wspólnocie ludów.Moskwa zareagowała natychmiast. Do Warszawy i Pragi wysłano jednoznaczne komunikaty – napięcie musiało zostać wygaszone. Kulisy tej presji i przebieg tamtego kryzysu szczegółowo omawiam w dzisiejszym odcinku. Co ciekawe – przez całe dekady w krajach Bloku Wschodniego nie wolno było mówić o tym sporze. Cenzura skutecznie blokowała wszelkie informacje na temat niedoszłej wojny o Zaolzie w 1945 roku.
Jako soloprzedsiębiorca możesz znacząco zwiększyć swoje przychody i skalować biznes, przechodząc z tradycyjnego modelu pracy jeden na jeden na model grupowy. Wiele typów działalności, zwłaszcza tych opartych na sprzedaży wiedzy, może skorzystać z pracy z grupą, co pozwala efektywniej wykorzystać czas i docierać do większej liczby klientów jednocześnie.Najważniejsze zagadnienia odcinka:- 3 sprawdzone warianty na zwiększenie przychodów dzięki przejściu z modelu 1:1 na grupowy.- Nieoczywiste pułapki czyhające na soloprzedsiębiorców wdrażających model grupowy – i jak ich uniknąć.- Od czego zacząć wprowadzanie modelu grupowego.Dowiedz się, jak uniknąć typowych pułapek i pozyskiwać klientów w nowy, skalowalny sposób.
Kim jest doktor na TikToku? Jakie wykształcenie ma Konrad Skotnicki? Kim jest facet z TikToka? W Mellinie autor książki 111 faktów, które zniszczą Twoje wyobrażenie o świecie dr inż. chemii, popularyzator nauki - Konrad Skotnicki, który wyjaśnia m.in. Dlaczego na wraku Titanica nie ma ludzkich szczątków i do czego służy dziurka w powiecie oka. Wiele osób nie wie, że w ogóle ją ma. Doktor z TikToka: przede wszystkim miażdży system polskiej nauki i wyjaśnia jak to działa za granicą. Posłuchaj!
Nous sommes au milieu de l'année 1885. Les membres du groupe artistique d'avant-garde « Les XX », créé deux ans plus tôt, à Bruxelles, ont décidé d'élire de nouveaux candidats. Il s'agit de remplacer deux des membres fondateurs, Frans Simons, démissionnaire, car certaines de ses toiles ont été refusées par le Salon organisé par le groupe, et Théodore Verstraete, trop épris d'indépendance. « Les XX » choisissent Félicien Rops et Anna Boch. Si la postérité du premier a bien traversé les années, il faut un peu chercher pour trouver trace de celle … de la femme. Anna Boch, fille d'entrepreneur en faïencerie, artiste polyvalente, peintre de talent, comme son frère Eugène, passionnée par la nature qui lui sert de fil rouge dans sa quête de lumière et de couleur. Collectionneuse et mécène avertie, elle a réuni l'une des plus fameuses collections de son temps, c'est elle qui achète le seul tableau vendu par van Gogh de son vivant. Elle reste la seule femme membre du cercle des « XX », et aussi de « La Libre esthétique » qui lui succède, mais ne se contente pas d'y faire figuration : elle est considérée par ses confrères sur un pied d'égalité. Anna Boch veut faire carrière, à l'instar d'une autre artiste belge de la même époque, Marguerite Van de Wiele, autrice aujourd'hui bien oubliée. Van de Wiele qui, dans son roman Fleurs de civilisation » mettant en scène une jeune artiste bruxelloise, écrit : « (…) la femme de talent (…) est un être fâcheux, plus phénoménal encore que l'homme-artiste, car, déformée comme lui dans son existence normale, elle l'est jusque dans le rôle que notre société assigne aux individus de son sexe et, à en jouer un autre, elle perdra bientôt physiquement et moralement tout ce qui constitue la particularité féminine ; les amazones n'auraient pu être ni épouses, ni mères. C'est ce qui arrive fatalement pour nos modernes femmes peintres, statuaires, musiciennes, écrivaines … ». Alors, comment Anna Boch, artiste et mécène, s'est-elle débrouillée pour exister ? Invitée : Virginie Devillez, docteure en histoire de l'Université libre de Bruxelles. Sujets traités : Anna Boch, mécène, peintre, impressionnistes,Frans Simons, Théodore Verstraete, Marguerite Van de Wiele, féminine, musicienne, écrivaine,Félicien Rops Merci pour votre écoute Un Jour dans l'Histoire, c'est également en direct tous les jours de la semaine de 13h15 à 14h30 sur www.rtbf.be/lapremiere Retrouvez tous les épisodes d'Un Jour dans l'Histoire sur notre plateforme Auvio.be :https://auvio.rtbf.be/emission/5936 Intéressés par l'histoire ? Vous pourriez également aimer nos autres podcasts : L'Histoire Continue: https://audmns.com/kSbpELwL'heure H : https://audmns.com/YagLLiKEt sa version à écouter en famille : La Mini Heure H https://audmns.com/YagLLiKAinsi que nos séries historiques :Chili, le Pays de mes Histoires : https://audmns.com/XHbnevhD-Day : https://audmns.com/JWRdPYIJoséphine Baker : https://audmns.com/wCfhoEwLa folle histoire de l'aviation : https://audmns.com/xAWjyWCLes Jeux Olympiques, l'étonnant miroir de notre Histoire : https://audmns.com/ZEIihzZMarguerite, la Voix d'une Résistante : https://audmns.com/zFDehnENapoléon, le crépuscule de l'Aigle : https://audmns.com/DcdnIUnUn Jour dans le Sport : https://audmns.com/xXlkHMHSous le sable des Pyramides : https://audmns.com/rXfVppvN'oubliez pas de vous y abonner pour ne rien manquer.Et si vous avez apprécié ce podcast, n'hésitez pas à nous donner des étoiles ou des commentaires, cela nous aide à le faire connaître plus largement. Distribué par Audiomeans. Visitez audiomeans.fr/politique-de-confidentialite pour plus d'informations.
Planowanie pierwszego kontaktu z subskrybentem newslettera jest często niedocenianym elementem budowania listy mailingowej.Wiele porad skupia się na pojedynczych częściach procesu, takich jak stworzenie strony zapisu czy napisanie pojedynczego maila, pomijając spójność całości, czyli całą sekwencję powitalną. Tymczasem warto zadbać o wszystkie elementy, żeby zapewnić sobie zadowalającą otwieralność maili i zaangażowanie odbiorców oraz silną relację z nimi.Najważniejsze aspekty dotyczące planowania pierwszego kontaktu z subskrybentem to:- Zapewnienie spójności komunikacji na wszystkich etapach – od miejsca zachęty do zapisu, przez stronę zapisu (landing page), aż po pierwsze maile.- Koncentrowanie się na trzech głównych elementach: jasnej obietnicy wartości, nawiązaniu relacji z odbiorcą i zabezpieczeniu przed wpadaniem do spamu.- Określenie konkretnej wartości newslettera i transformacji, jaką odbiorca przejdzie dzięki jego czytaniu.- Rozsądne podejście do kwestii lead magnetu.- Nawiązanie relacji poprzez przedstawienie się w sposób pokazujący, co cię wyróżnia.- Podjęcie działań mających na celu zmniejszenie ryzyka, że mail wpadnie do spamu.- Umożliwienie prostego wypisania się z listy mailingowej.Dzięki takiemu podejściu twoja lista mailingowa będzie bardziej zaangażowana i stanie się potężnym narzędziem do przyciągania klientów i budowania silnej marki osobistej.
Brak czasu to największy problem soloprzedsiębiorców. Wiele osób dochodzi do ściany, gdzie nie są w stanie pracować więcej ani szybciej. Poszukiwanie cudownych technik produktywności, gromadzenie narzędzi czy nieopłacalna automatyzacja nie zawsze są skutecznymi rozwiązaniami, a wręcz mogą pogorszyć sytuację.- Poznaj prawdziwą przyczynę braku czasu na prowadzenie firmy.- Dowiedz się, co jest kluczem do produktywności.- Przekonaj się, jakie efekty osiągniesz, stawiając na dobrze przemyślaną systematyzację, automatyzację, delegowanie, produktyzację usług oraz wykorzystanie odpowiednich narzędzi.Ten odcinek podcastu pozwoli ci zrozumieć prawdziwą przyczynę problemu i zorganizować pracę w taki sposób, aby wyeliminować lub oddać innym zadania, których nie trzeba robić samodzielnie. Wszystko po to, żeby uwolnić czas i usprawnić działanie biznesu.