Wciągające wesołe rozmowy. Tak po babsku. Tak naprawdę. Po prostu. I szczerze. Gadajki to podcast zwykłych kobiet, które są niezwykłe. To rozmowy o wszystkim, co ważne, choć codzienne.
Każdego czasem atakuje smutek. Jednych częściej, innych rzadziej. Zawsze trzeba jednak sobie jakość radzić. Żeby nie zwariować. Tylko jak? Co najlepiej pomaga na dąs i pląs? Książka, herbata, a może kochanek?
Konia z rzędem temu, kto wszystko pamięta i nigdy nie zapomina. Kto nie gubi się w czeluściach swojego nadszarpniętego życiem umysłu. Kto staje na wysokości zadania, wszystko ogarnia i głowę ma nie od parady. Konia z rzędem mu! Natomiast ten odcinek dedykujemy wszystkim, którym trudno jest spamiętać, wcielić w czyn i w ogóle żyć jak Pan Bóg przykazał. Dedykujemy tym, którzy zapominają. Bo to się zdarza.
Jak wiele różni nas od gwiazd wielkiego formatu? Zawartość szafy, a może coś więcej? Wielkość portfela zapewne. I świadomość, że bywa tanio i pospolicie. A może jednak nie? To banał, ale trzeba być sobą zawsze i wszędzie. I takie są właśnie Gadajki. Słuchaj tego odcinka z przyjemnością :)
Dla własnej wygody, która jest kuzynką lenistwa, mogłybyśmy odpuścić sobie opis tego odcinka. W tym czasie lepiej by nam było bimbać na kanapie albo spędzać czas na innych przyjemnościach. Uciekając tym samym od rzeczywistości, która uwiera tu i ówdzie. Nie zauważając też, że wygoda uzależnia. A im dalej w las, tym większe zapotrzebowanie na łatwe życie.
Tak nas wychowali... a może tak nas zmanipulowali? Zakorzeniły się w nas w dzieciństwie pewne zachowania, które w dorosłych latach odbijają się czkawką. Nawet jeśli gryzą nas od środka, trudno się ich wyzbyć. I jeśli czegoś nie zrobimy pod tę linijkę, mamy wyrzuty sumienia. Jest trochę jak w piosence T.Love: "Ojczyznę kochać trzeba i szanować (...) Tak bardzo chciałbym, abyśmy zwariowali. Tak bardzo chciałbym, lecz tak nas wychowali".
W czym nasze dzieci są lepsze i mądrzejsze od nas? A w czym my, jako dzieci, jesteśmy lepsi od naszych rodziców? Nie ma pokolenia idealnego. Właściwie każde jest podobne w swoich wzlotach i upadkach. Dlatego nie martwcie się, gdy wam coś nie wychodzi. Przecież lepiej jest się śmiać niż płakać. Nawet z siebie.
Internet zmienia świat od przeszło 50 lat. Dużo miesza też w naszym życiu. Bo sieć, jak mówią, łączy ludzi. Możemy być aktywni online, choć w bezruchu na kanapie. Możemy dzielić się wszystkim, czym dusza zapragnie. W kwadrans możliwy jest nawet kredyt online. A co z kredytem zaufania? Wirtualnie możemy się kochać, romansować, flirtować, udawać. Wszystko możemy. Stety? Niestety?
Dziwny jest nasz świat, bez dwóch zdań. W codzienności, w drobiazgach, w relacjach, zachowaniach. Gdy idziesz na zakupy, chociażby do papierniczego i nawet, gdy zmierzasz na... cmentarz. Też tak masz? Też to widzisz?
Polska piekłem kobiet... Ale jeszcze Polka nie zginęła, póki my żyjemy. Trybunał Konstytucyjny orzekł 22 października 2020 roku, że aborcje ze względu na ciężkie, nieuleczalne, a nawet śmiertelne wady płodów są niezgodne z konstytucją. To koniec legalnych aborcji w Polsce. Wyrok na kobiety wejdzie w życie praktycznie od zaraz. Dlatego nie możemy milczeć na temat tego, co się dzieje w Polsce. Bo Polska jest kobietą. Bo my jesteśmy kobietami.
Każdy ją ma, a jeśli nie... to na pewno miał. Albo się zdarzy. Rozmawiamy o metach, spelunach i miejscach, które się trafiają. Jak ślepej kurze ziarno, czasem za karę, na siłę, przez przypadek. Żeby było taniej, żeby zaoszczędzić. I nawet z ogłoszenia. A powodem naszych rozmów jest nasza własna speluna, która pamięta czasy PRL. I będzie pamiętać Gadajki. Bo czemuż by nie?
Z ludźmi jak z cukierkami — jednych się lubi, za innymi nie przepada. A co najbardziej nas w nich denerwuje? Co wręcz wkurza? Do szału doprowadza? Nawet jak ludzi lubimy, a właśnie tak jest najczęściej, denerwują nas pewne sytuacje i zachowania. I masz babo placek. I weź wtedy miej dobrą minę do złej gry.
Czasami człowiek musi, inaczej się udusi... obejrzeć film. Albo serial. Żeby zabić czas, zabić nudę albo po prostu urozmaicić sobie wieczór. Tak po ludzku i tak po prostu. Żeby nie powiedzieć prostacku. Bo życie bywa monotonne, a dzięki kultowym scenom nabiera jakby sensu. I jest jakby luksusowo. Tu oczywiście mrużymy oko. Również do Małgorzaty Kożuchowskiej, której na dobre wyszła najgorsza scena telewizyjna "ever".
O czym mogą rozmawiać kobiety? O facetach. O związkach, oczekiwaniach, szczytach i celach. I o penisach na wesoło. A wszystko przez pewną dziwną wiadomość... Miłego słuchania!
Nie tylko dzieciaki idą we wrześniu do szkoły. Naukę zaczynają też rodzice. I mają wtedy znacznie więcej na głowie niż uczniowie. Muszą dźwigać o wiele większy bagaż wrześniowych doświadczeń niż waży i tak przeciążony już plecak ucznia. Jak się na dać w te dni... tygodnie? Jak nie zwariować?
Czymże jest życie, jeśli nie pasmem natchnionych szaleństw? A może serią pełnych namiętności drobiazgów? Pamiętajcie, że małe też jest piękne. I też ma kolosalny wpływ na samopoczucie. I na zdrowie psychiczne. Tyle w temacie. Więcej w podcaście :)
Mówią, że Bóg nie może być wszędzie, dlatego wynalazł matkę. Ale mówią też, że ciąża jak granat wysadza całe życie. Takie, które miało się świetnie przed stworzeniem nowego świata. Na szczęście świadomość bycia matką rośnie wraz z wielkością brzucha. I w miarę jak on rośnie, maleje żal, że coś się traci... Choć ta metamorfoza bywa bolesna.
Kobiety są jak remont. Kapitalne! Dlatego, gdy rozmawiamy o remoncie, też jest to kapitalne. A jest co opowiadać. Zwłaszcza, gdy wszystko robi się własnymi rękami. Gdy wszystko samemu się kupuje. Gdy trzeba włożyć rękawice, żeby paznokcia nie ułamać. I w końcu, gdy muszla klozetowa przegrywa z koszem na śmieci...
Tylko silny bez obawy potrafi śmiać się z własnych słabości. A tych jest więcej niż nam się wydaje. I czasem naprawdę nam nie do śmiechu... Bo głupio, bo wstyd, bo nie wypada, bo tak nas wychowali. Ale siebie kochać trzeba i szanować.
Lata lecą, ale co z tego? Żadne zmarszczki, pajączki ani pelikany nie są w stanie zatracić w nas młodości ducha. Nawet skleroza nie taka straszna, gdy... się o niej zapomina. Dlatego w tym odcinku rozmawiamy o starzeniu się. Bo przecież im dalej w las, tym więcej drzew. Ale też więcej cienia, mniej ludzi i w ogóle jakoś bardziej przyjemnie. Niemniej jednak z okazji tego tematu wybrałyśmy się na plac zabaw. PS. Że niby na starość człowiek dziecinnieje? Hmmm...
Granice naszego języka są granicami naszego świata. Tylko gdzie tak naprawdę są te granice? To granice głupoty? Lenistwa? Ignorancji? Zabawy słowem? A może granice dobrego smaku? Rozmawiamy o języku polskim i... jak czasami sobie z nim nie radzimy. Na wesoło, bo to przecież nie lekcja języka polskiego. To podcast dobrego nastroju :)
Żaden z Polaków nie jest przeciętny, ale większość... bywa statystyczna. Jak pan Bóg przykazał. Dlatego rozmawiamy o tym wspólnym mianowniku i schabowym na obiad. To bardzo subiektywne podsumowanie Kowalskiego, z humorem i oczywiście z nutą disco polo. A nawet z zaśpiewem. Nie dało się inaczej.
Bezludna wyspa może i jest bezludna, ale to, co ludzkie, nie jest jej obce. Dlatego mniemamy, że gdy na nią trafimy, zatoniemy w śmieciach. Rozmawiamy więc trochę o ekologii, trochę o ludzkiej głupocie w tej kwestii, a trochę o własnych możliwościach przeżycia. Bo jak na przykład golić nogi w takich okolicznościach przyrody?
Mówić, że pieniądze służą tylko do płacenia rachunków i kupowania jedzenia, to jak myśleć, że nóż służy jedynie do krojenia chleba. Dlaczego więc kłócimy się o pieniądze, zdradzamy z ich powodu i popełniamy rozmaite inne niegodziwości nie z głodu, ale właśnie w odurzeniu? Pieniądze są fajne, ale są rzeczy fajniejsze. Za żadne skarby ich się nie kupi. Zgadza się?
Trudno czasem utrzymać nerwy na wodzy. Znacznie łatwiej je odsprzedać. Za darmo. Też tak masz, że wkurza cię jeden, a na drugim się odbija? A drugi Bogu ducha winny. I weź tu bądź człowieku mądry...
Zdarza się to raz... Raz z lewej, raz z prawej strony. A potem raz dwa, raz dwa — oko się błyszczy, włos bardziej faluje, pierś idzie do przodu i takie tam marketingowe rzeczy, jakie wymyśliła dla nas natura. O kłuciu rozmawiamy... O kłuciu owulacyjnym i nie tylko.
Czasami życie się tak układa, że wkładamy niewygodne buty. Albo kapelusze, w których nam nie do twarzy. Albo wchodzimy w role, które nam nie w smak. A ty chcesz być pierwszą damą?
Mówią, żeby się nie dawać. Tylko że to nie takie łatwe. Życie czasem wali z grubej rury, ale częściej robi to delikatnie. Ot, robi nas w trąbę. Dajemy się przez nasze słabości? Łakomstwo? Naturę? A może strach? Tym razem rozmawiamy bardzo na luzie. Towarzyszy nam Lucyna.
Zdarza się, że wulkan wybucha. Nikt się temu nie dziwi. Ot, natura. Ot, siła wyższa. W kobiecie też czasem dochodzi do erupcji. Gwałtownie wydobywa się z jej wnętrza emocja. Jest jak lawa gorąca. Czy to też naturalne? Na pewno prawdziwe. Dlatego ten podcast jest do prawdy żywy. Bez szminki. Z odpowiednim słowem w tytule. Też tak masz?
Drobiazgi mogą być nałogiem. Niekoniecznie muszą to być alkohole, seksy i wciąganie nosem. Życiowe detale, błahostki, niuanse, pryszcze, bzdety i "kaszka z mlekiem" (a może chipsy zapijane białym zimnym) uzależniają i... są fajne!
Lubisz jeść? A lubisz słuchać o jedzeniu? Jako że nie ma bardziej szczerej miłości niż miłość do jedzenia, więc będzie o czymś na ząb. I o dietach cudach. Cudach niewidach.
Zostać babcią... czy to normalne? Czy to poważne? Czy pożyteczne? Co świat ma z takiej babci, która nie chce być babcią?
Czy teściową da się lubić? I jak reagować na kwiaty od męża? A może lepszy kochanek? Dużo by o tym opowiadać... A życie i tak toczy się po swojemu.
Z dzieciństwa pamięta się dziwne rzeczy, a ze szkoły dziwnych nauczycieli. Dziwnie się też pije pierwsze wino i... wodę na weselu. Ot co!
Porządki to zmora, że aż strach. I że świat nie kończy się na sprzątaniu. Zatrzymuje się za to na cyckach. I to jest czasem wielki problem...
Siedzenie w domu w czasie koronawirusa mobilizuje. Chociażby do depilacji tego i owego, ale i do walki z czymś, co odrasta. Nawet do kupowania prezentów teściowej. Żeby poszła na zakupy...