POPULARITY
Categories
Dziwi mnie trochę ten brak empatii. Brak miejsca na zrozumienie, że ktoś cierpi, bo stracił bliską istotę. »Przecież to tylko pies, jak można po nim płakać?«. Dla mnie to nie był tylko pies – mówi Daria Grzesiek. Autorka książki „To był tylko pies” dzieli się doświadczeniem żałoby po zwierzęciu. Autorka: Anna KonieczyńskaArtykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/zaloba-po-zwierzeciu-daria-grzesiek-wywiad
Podcast o grze dla fanta-trenerów Serie A. Dla kogo ostatnia kolejka Serie A okazała się słodka, a komu psikusa zrobią drużyny w najbliższy weekend? Tradycyjnie, podcast pełen polecajek i odradzajek transferowych oraz ciekawostki, dotyczące Halloween w Italii. Zapraszam. Hubert Czemierowski
Zapraszam na rozmowie o mieście i urbanistyce, ale z troską, empatią oraz wrażliwością. Rozmówczynią jest Magdalena Milert - architektka, urbaniststka, obserwatorka zmian w przestrzeni miejskiej oraz autorka książki “Dla kogo jest miasto? Jak tworzyć przestrzeń, która o nas dba”. W internecie znana pod pseudonimem @pieing.Dlaczego Magda zrezygnowała z pracy architektki na rzecz pracy w mediach społecznościowych i pisania?Jakie błędy w myśleniu o mieście są najczęściej powielane?Dlaczego Centrum Kongresowe ICE w Krakowie okazało się rozczarowaniem?Czym jest wroga architektura?Czego potrzebuje młodzież w mieście?Jakie formy lokalnego zaangażowania są najbardziej dostępne i skuteczne?Zapraszam na rozmowę!Klaudia
Z ruin starożytnego Byblos Kazimierz Gajowy, prowadzący Studio Bejrut, przekazał relację z przygotowań do pielgrzymki, w której uczestniczy grupa pielgrzymów z Krakowa. W rozmowie odniósł się do informacji o izraelskich bombardowaniach południowego Libanu.Niektóre polskie media przesadzają. Dla nas to codzienność. Izrael punktowo uderza w pozycje Hezbollahu, ale życie toczy się normalnie. My wiemy, gdzie nie chodzić – tam, gdzie biją, nie chodzimy– zaznaczył.Na antenie Radia Wnet wypowiedział się także ksiądz Andrzej z archidiecezji krakowskiej, który towarzyszy pielgrzymom.To dziewiąty dzień pielgrzymki. Zrealizowaliśmy cały program od południa do północy kraju. Odwiedziliśmy miejsca święte i starożytne. Jest absolutnie spokojnie, nie słychać wybuchów ani samolotów. Zapraszamy do Libanu– powiedział duchowny.Kazimierz Gajowy podkreślił, że planowana pielgrzymka papieża Leona XIV byłaby niemożliwa, gdyby istniało realne zagrożenie.To dobry znak. Dyplomacja działa, a nawet Hezbollah został w jakiś sposób uprzedzony. Idziemy w dobrym kierunku– ocenił.Na zakończenie rozmowy Gajowy przypomniał, że Radio Wnet wraz ze Studiem Bejrut i biurem pielgrzymkowym Arka organizuje pielgrzymkę do Libanu, która wyruszy 27 listopada. Zostało już tylko kilka miejsc./fa
W dzisiejszym odcinku próbujemy oszacować, jakie koszty dla gospodarki generuje samotność i co można zrobić, by owe koszty ograniczyć. Naszymi gościniami są Zofia Dzik, szefowa Instytutu Humanites i Hanna Cichy, szefowa działu gospodarczego Polityki Insight. Rozmowę prowadzi Karol Tokarczyk. Zapraszamy na scenę podcastową powered by Orange & Polityka Insight, która będzie częścią Igrzysk Wolności 2025, odbywających się w dniach 24–26 października 2025 r. w Łodzi. W sobotę, 25 października, przez cały dzień odbywać się będą nagrania podcastów na żywo z udziałem cenionych twórców i zaproszonych gości. Dla słuchaczy naszych podcastów mamy specjalne kody zniżkowe na bilety na Igrzyska Wolności! Aby odebrać zniżkę trzeba: 1. Wejść na stronę: igrzyskawolnosci.pl/event/freedom-games-2025/purchase/3588/step/1 2. Wybrać opcję LAST CALL - TRZYDNIOWY KARNET 3. W wyznaczonym polu wpisać poniższy kod 40POLITYKAINSIGHT_IW, który obniży cenę biletu o 40%. Program sceny podcastowej znajdziecie tutaj: igrzyskawolnosci.pl/event/freedom-games-2025/page/agenda
Czy można rozstać się dobrze – i co to w ogóle znaczy? Te pytania codziennie zadają sobie tysiące par, których relacja zbliża się do końca. Dla większości z nas jest to wydarzenie mocno kryzysowe, związane z ogromnym kosztem emocjonalnym, po którym potrzebujemy sporo czasu by dojść do siebie. Od tego jak przeżyjemy rozstanie, zależy nie tylko nasze samopoczucie, ale także naszych bliskich, zwłaszcza dzieci. Wpłynie to także na to jak będziemy wchodzić w kolejne relacje. Czy warto zrywać kontakt definitywnie, usuwać numer telefonu i kasować zdjęcia? O co zadbać przed rozstaniem, jak się do niego przygotować, tak by nie wyrzutów sumienia, frustracji, rozczarowania? Jak iść dalej, zabierając ze sobą to co dobre? O tym opowiedziała w Drogowskazach dr Agata Stola, seksuolożka, psychoterapeutka, terapeutka par, współzałożycielka Instytutu Psychoterapii „Splot”, która wraz z dr Robertem Kowalczykiem oraz Dawidem Krawczykiem, napisała książkę „Sztuka rozstania”. Do wysłuchania rozmowy zaprasza Aleksandra Galant.
W dzisiejszym odcinku Michał Piedziuk i Wojciech Szacki opowiadają o sytuacji na skrajnej prawicy, głównie o Konfederacji Korony Polskiej i jej liderze Grzegorzu Braunie. Zastanawiają się, jaki wynik może osiągnąć w kolejnych wyborach parlamentarnych i jak może wpłynąć na polską scenę polityczną. Rozmowę prowadzi Andrzej Bobiński. Zapraszamy. Zapraszamy na scenę podcastową powered by Orange & Polityka Insight, która będzie częścią Igrzysk Wolności 2025, odbywających się w dniach 24–26 października 2025 r. w Łodzi. W sobotę, 25 października, przez cały dzień odbywać się będą nagrania podcastów na żywo z udziałem cenionych twórców i zaproszonych gości. Dla słuchaczy naszych podcastów mamy specjalne kody zniżkowe na bilety na Igrzyska Wolności! Aby odebrać zniżkę trzeba: 1. Wejść na stronę: igrzyskawolnosci.pl/event/freedom-games-2025/purchase/3588/step/1 2. Wybrać opcję LAST CALL - TRZYDNIOWY KARNET 3. W wyznaczonym polu wpisać poniższy kod 40POLITYKAINSIGHT_IW, który obniży cenę biletu o 40%. Program sceny podcastowej znajdziecie tutaj: igrzyskawolnosci.pl/event/freedom-games-2025/page/agenda
Dr Krzysztof Rak (Instytut Zachodni) ocenił w Radiu Wnet, że niemiecka scena polityczna żyje dziś napięciem między retoryką a działaniem. Z jednej strony przywódcy CDU/CSU zapowiadają „pełną mobilizację” przeciw AfD i utrzymanie „zapory ogniowej”. Z drugiej – narasta presja, by przesunąć kurs na prawo i odzyskać wyborców.Rak przypomina, że przestrzeń dla AfD otworzyła Angela Merkel, przesuwając chadeków do liberalno-lewicowego centrum.Jeśli zostawia się niezagospodarowany elektorat po prawej stronie, ktoś go w końcu zagospodaruje– mówi. Dla kontrastu wskazuje Helmuta Kohla, który „pilnował prawej flanki” tak, by na prawo od CDU/CSU nie wyrósł gracz przekraczający 5 proc. progu. Dziś AfD zbiera owoce tej „luki”, utrzymując poparcie rzędu „25–27 proc”.Jednocześnie Rak studzi emocje wokół zapowiadanych zwrotów.Mówimy o symptomach, nie o zwrocie – podkreśla, pytając, czy Friedrich Merz faktycznie panuje nad partią. Wskazuje, że wcześniejsze próby twardszego kursu rozbijały się o opór wewnątrz CDU oraz spuściznę ery Merkel. Polityka – zauważa – „nie polega na generowaniu słów, tylko na czynach. Po czynach ich poznacie”.W tym kontekście kluczowe staje się pole polityki klimatyczno-przemysłowej. Zdaniem Raka niemieckie elity „zrozumiały związek między polityką klimatyczną a deindustrializacją”, ale to wciąż sfera deklaracji. Testem wiarygodności byłyby konkretne decyzje – np. redefinicja harmonogramu ETS-2 (wejście od 2027 r.). Na razie Berlin „buntuje się słowami”, a Bruksela pozostaje – jak mówi – „złotą klatką, gdzie urzędnicy są oderwani od rzeczywistości”.Rak zauważa przy tym paradoks: w brukselskich gabinetach nadreprezentowani są… sami Niemcy, co wcale nie gwarantuje Berlinowi szybkich rezultatów.
▪ Czy Twoje działania względem siebie wynikają z Twoich świadomych decyzji, czy może pozostawiasz je przypadkowi i/lub wszystko, co dotyczy Ciebie podporządkowujesz decyzjom innych ludzi?▪ Dlaczego rezygnacja z siebie przychodzi tak szybko i łatwo, a troska o swoje potrzeby nie zawsze równoważy się z troską o potrzeby innych?▪ Czy każde zobowiązanie musi stawać się równocześnie przykrym obowiązkiem, przymusem, czy jest to może przemyślana indywidualna decyzja, mimo że jej konsekwencje - w zakresie zdrowia - mogą być odroczone w czasie?▪ Kiedy Obowiązek staje się nie tyle nakazem, co formą Opieki Wobec Siebie, Zdrowia i Emocji? Opieki czułej, intymnej, wrażliwej i uważnej na Siebie, a dzięki temu będące punktem wyjścia do zaangażowania się w życie ludzi, którzy sąobok.▪ Gdzie szukać i odnajdować siłę, odwagę i motywację do kontynuowania działań ukierunkowanych na swoje zdrowie?▪ Dlaczego czasem zwyczajnie nie masz już siły podejmować kolejnych decyzji i rezygnujesz z siebie?▪ I wreszcie... dlaczego często zamiast jabłka wybierasz ciastko? Wbrew wszelkiej logice.W tym odcinku zapraszam Cię do spojrzenia na swoje codzienne wybory z zupełnie innej perspektywy. Co by było, gdybyśmy przyjęli, że część obowiązków stałaby się wyłącznie wobec siebie? OWSZEM to akronim, w którym zawarłem ukryte przesłanie. Zobowiązania wobec siebie, swojego zdrowia fizycznego i psychicznego.Dołącz do grona osób realizujących* Obowiązek* Wobec * Siebie* Zdrowia i* EMocjiPartnerem dzisiejszego odcinka jest Mięsna Paczka - marka, która dostarcza wysokiej jakości mięso z ekologicznych gospodarstw oraz świeże, certyfikowane ryby. To znaczy, że nie znajdziecie tu produktów z chowu przemysłowego. Bez antybiotyków i boosterów wzrostu, za to pewność, że na Wasz stół trafiają produkty najwyższej jakości. Dla mnie idealne rozwiązanie na zakup produktów rybnych z długim terminem ważności, życie w pośpiechu oznacza, że szukam rozwiązań pozwalających na sprawne zarządzanie czasem i dysponowanie sprawdzonymi produktami bogatymi np. w eikozanoidy.Z kodem OMEGA10 na stronie https://miesnapaczka.pl/ otrzymacie 10% zniżki na pierwsze zamówienie.*** Andrzej Silczuk Podcast dostępny jest na Spotify, Apple Podcasts oraz YouTube.Dziękuję za Wasze wsparcie, komentarze, oceny odcinków,
❓ Dlaczego ciągle wracamy do tych samych kłótni w związku, mimo że oboje deklarujemy miłość i dobrą wolę? ❓ Dlaczego czasem jedna rozmowa potrafi zamienić się w bitwę o przetrwanie, a emocje eskalują choć zaczęło się od drobiazgu? W tym odcinku analizuję mechanizmy konfliktu w relacji i pokazuję, jak odbudować komunikację nawet wtedy, gdy emocje są silne i bolesne. Omawiam kluczowe założenia terapii EFT (Emotion Focused Therapy), o których opowiada w swojej książce "Kocham Cię i nienawidzę Od codziennych kłótni do wzajemnego zrozumienia i bliskości" Jennine Estes Powell. Dowiesz się: czym różni się rozwiązanie problemu od zrozumienia emocji dlaczego komunikacja nie działa, gdy jedna osoba jest zalewana emocjonalnie jak rozpoznać własny schemat reagowania dlaczego kłótnie są często wołaniem o więź, a nie atakiem co zamiast tego – konkretne narzędzia do rozmowy i regulacji emocji. Dla kogo jest ten odcinek? Dla par, które: ciągle wracają do tych samych problemów zmagają się z przeciążeniem emocjonalnym i nerwowymi reakcjami chcą zrozumieć siebie w relacji, a nie tylko „rozwiązywać problemy” szukają narzędzi do lepszej komunikacji
Naval i Michał rozmawiają o tym, co tak naprawdę znaczy być żołnierzem – nie tylko w mundurze, ale i w codziennym życiu. Punktem wyjścia staje się głośne wystąpienie sekretarza obrony USA, które poruszyło temat kondycji armii, dyscypliny, wyglądu i postawy żołnierzy. Ale rozmowa szybko przenosi się na polski grunt — do refleksji nad kodeksem honorowym, wartościami i odpowiedzialnością. Co znaczy dziś etos wojownika? Czy w czasach pokoju wciąż ma znaczenie? Jakie cechy tworzą żołnierza z prawdziwego zdarzenia? I dlaczego każdy żołnierz – zanim stanie się obrońcą kraju – musi pozostać przede wszystkim obywatelem? To rozmowa o sile ducha, dyscyplinie, patriotyzmie i pokorze – nie tylko dla wojskowych. Dla wszystkich, którzy chcą żyć z zasadami. Leave a comment and share your thoughts: https://open.firstory.me/user/clcxhaykd08al01ua7ni13zvh/comments Wersja wideo dostępna na YouTube https://navalpolska.pl/ Facebook https://pl-pl.facebook.com/NavalPolska/ Instagram https://www.instagram.com/navalpolska/ Moje Książki https://bit.ly/3HAhs7e Powered by Firstory Hosting
Zapowiedź spotkania Trump-Putin zaciążyła nad spotkaniem Trump-Zełenski w Waszyngtonie i oddaliła perspektywę przekazania Ukrainie pocisków Tomahawk. Amerykanie naciskali sojuszników z NATO, by kupowali więcej broni z USA dla Ukrainy, a Unia Europejska pokazała ambitny plan dozbrajania. O tym w podkaście Z dystansu rozmawiali dr Tomasz Sawczuk i Marek Świerczyński. W drugiej części odcinka Hanna Cichy rozmawia z prof. Maciejem Gacą z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu o planach chińskich władz na najbliższe lata. Zapraszamy na scenę podcastową powered by Orange & Polityka Insight, która będzie częścią Igrzysk Wolności 2025, odbywających się w dniach 24–26 października 2025 r. w Łodzi. W sobotę, 25 października, przez cały dzień odbywać się będą nagrania podcastów na żywo z udziałem cenionych twórców i zaproszonych gości. Dla słuchaczy naszych podcastów mamy specjalne kody zniżkowe na bilety na Igrzyska Wolności! Aby odebrać zniżkę trzeba: 1. Wejść na stronę: igrzyskawolnosci.pl/event/freedom-games-2025/purchase/3588/step/1 2. Wybrać opcję LAST CALL - TRZYDNIOWY KARNET 3. W wyznaczonym polu wpisać poniższy kod 40POLITYKAINSIGHT_IW, który obniży cenę biletu o 40%. Program sceny podcastowej znajdziecie tutaj: igrzyskawolnosci.pl/event/freedom-games-2025/page/agenda
Biust – symbol kobiecości, źródło życia, przyjemności i emocjonalnej równowagi. To obszar, który często traktujemy wyłącznie fizycznie – pielęgnując jego jędrność, kształt czy atrakcyjność. A jednak to coś znacznie więcej.W tym odcinku zapraszam Cię do odkrycia biustu jako mapy kontaktu ze sobą – miejsca, w którym spotykają się ciało, emocje i energia. To przestrzeń, która uczy nas czułości wobec siebie, zaufania do własnej intuicji i świadomej obecności w kobiecym ciele.Zrozumiesz, jak biust wspiera nie tylko naszą fizjologię, ale też delikatną równowagę hormonalną i emocjonalną. Jak poprzez dotyk, oddech i uwagę możemy przywrócić mu blask – i sobie samej poczucie pełni.Ciało pamięta każdy gest troski. Jeśli po tym odcinku czujesz, że chcesz dać sobie więcej obecności i czułości — w opisie zostawiam linki do miejsc, które w tym wspierają: facemodeling.pl i BABUU.PLTo przestrzenie, w których dotyk staje się terapią, a pielęgnacja — spotkaniem z własnym ciałem, zdrowiem i urodą.Dla tych z Was, które chcą zadbać o swój biust jeszcze głębiej – z miłością i troską – przygotowałam 30% zniżki na wszystkie programy pielęgnacyjne biustu- te do pielęgnacji domowej i te profesjonalne do gabinetu.Użyj hasła BRA30 przy zakupie i pozwól sobie na odrobinę świadomej kobiecości każdego dnia.Literatura wspomniana w odcinku:Touch for socioemotional and physical well-being: A review Czasopismo: Developmental Review DOI: 10.1016/j.dr.2009.10.001 PubMed ID: 20434965Autor: Stephen W. PorgesTytuł: The polyvagal perspectiveCzasopismo: Biological PsychologyRok: 2007Tom: 74, numery 2–3, strony 116–143DOI: 10.1016/j.biopsycho.2006.06.009PubMed ID: 17049418Bezpośredni link do źródła na PubMed: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17049418/Montaż: Eugeniusz Karlov
Polska dogoniła Japonię pod względem PKB na mieszkańca, ale nadal wiele nas różni od Japończyków. Rząd nie celebruje drugiej rocznicy wyborów, ale rocznica to dobra okazja do podsumowania jego osiągnięć i porażek. Szukamy też nowych idei na Europejskim Forum Nowych Idei w Sopocie. Z jakim skutkiem? Oto niektóre tematy najnowszego odcinka.Rząd prowadzi politykę "pieniądze są i będą", utrzymując budżetową łódkę w pionie mimo rozbujanych finansów. Na warszawskiej giełdzie firma analityczna oskarża CCC o fałszowanie wyników – to tematy najnowszego odcinka PB Bilans nagranego podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie.Po raz pierwszy w historii prognoza PKB na głowę mieszkańca dla Polski będzie wyższa niż dla Japonii (przy uwzględnieniu parytetu siły nabywczej). Tak wynika z najnowszych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Udało się zrealizować stare hasło Lecha Wałęsy rzucone kilka dekad temu, ale wciąż dzieli nas od Japonii przepaść w wielu obszarach - od średniej długości życia (tracimy ponad 5 lat) po poziom aktywów netto (Japończycy mają 30 tys. dolarów na mieszkańca, my jesteśmy zadłużeni na 7-8 tys.).Mimo sukcesu zastanawiamy się, co dalej może się stać z polską gospodarką: czy osiągnięcie obecnego pułapu to już szczyt naszych możliwości, czy da się utrzymać tempo rozwoju w kolejnych latach. Wyzwań nie brakuje, a czym może się skończyć brak rozwiązania problemu na przykład niekorzystnej demografii, pokazuje właśnie przykład Japonii: zestarzenie się społeczeństwa i utrzymująca się wieloletnia stagnacja.Nowy odcinek nagrywaliśmy na Europejskim Forum Nowych Idei w Sopocie. Zadaliśmy więc sobie pytanie: czy środowisko liberalne, które skupia się wokół tego kongresu, widzi jakieś nowe idee, czy raczej dominuje poczucie kryzysu liberalizmu i trudności z odpowiedzią na niego. Główne tematy EFNI dotyczyły bezpieczeństwa – co jest już kongresową normą ostatnich lat. Symptomatyczne było otwarcie kongresu przez generała Wiesława Kukułę, szefa Sztabu Generalnego, zamiast premiera, co podkreśla dominację i wagę tej tematyki.Rząd bez większych celebracji obchodził drugą rocznicę zwycięskich wyborów parlamentarnych. Dla nas to okazja do bliansu tych dwóch lat. Na plus zaliczamy podwyżki dla budżetówki i nauczycieli, utrzymanie równowagi fiskalnej mimo presji na wydatki, odblokowanie Krajowego Planu Odbudowy.Po stronie minusów: brak realizacji "100 konkretów", brak spójnej strategii gospodarczej, chaos w komunikacji oraz nieudane próby reform sądownictwa.W nowym odcinku zastanawiamy się, czy polityka Donalda Trumpa jest skuteczna i czy rzeczywiście uda mu się osiągnąć pokój (bo prezydent USA bardzo chciałby dostać pokojową nagrodę Nobla). Na razie doprowadził do rozejmu na Bliskim Wschodzie. Zmusił tez Indie do zrewidowania ich polityki handlowej wobec Rosji – ograniczenie zakupów rosyjskiej ropy może odciąć Moskwie źródło finansowania wojny w Ukrainie.Dużą niewiadomą jest zapowiedziane spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Budapeszcie.W najnowszym odcinku rozmawiamy także o:- raporcie Ningi Research oskarżającym CCC o pompowanie wyników i jego giełdowych skutkach;- zaskakująco dobrych wynikach polskiego przemysłu na tle regionu;- promyku nadziei w danych budżetowych.
Akt terroru politycznego - tak Witold Zembaczyński określił atak na biuro PO w pobliżu Sejmu. - Dla mnie poseł Zembaczyński jest jednym ze sprawców nienawiści w życiu publicznym i agresywnego języka - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Krystian.
Czy „głowa” potrafi wygrać (albo przegrać) start? W tym odcinku rozkładamy psychologię sportu na czynniki pierwsze. Gościem jest Małgorzata Szczugieł – psycholog sportu i psychoterapeutka, pracująca z amatorami i zawodowcami na poziomie high-performance. Dowiesz się, jak okiełznać stres i lęk przed startem, zbudować własne rutyny, odróżnić pasję od obsesji i przestać porównywać się do innych.Partnerem podcastu jest PKO Bank Polski, najbardziej rozbiegany bank w Polsce.Czego konkretnie się nauczysz:- „Skan” przedstartowy: jak w 3 minuty uporządkować myśli, emocje i sygnały z ciała.- Regulacja pobudzenia: kiedy się wyciszać, a kiedy… dodać gazu.- Przekierowanie uwagi („WIN – What's Important Now”) i praca z wewnętrznym krytykiem.- Wypalenie sportowe: sygnały ostrzegawcze i rola regeneracji psychicznej.- Jak wspierać się w relacjach: rozmowa z bliskimi jako „fundament” wyniku.Dla kogo: biegacze i biegaczki (od 5 km po maraton), triathloniści, trenerzy oraz każdy, kto chce startować „na luzie”, ale skutecznie.Jeśli cenisz merytorykę bez zadęcia i praktyczne narzędzia – ten odcinek jest dla Ciebie. Zostaw suba, napisz w komentarzu swoją rutynę startową i udostępnij osobie, która właśnie szykuje się do zawodów!
To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym
W dzisiejszym odcinku Bogdan Kucharski, były prezes BP w Polsce, opowiada o kondycji polskiej branży paliwowej, o zmianach na polskim rynku paliw oraz o przyszłości transportu kołowego. Rozmowę prowadzi Julia Cydejko. Zapraszamy na scenę podcastową powered by Orange & Polityka Insight, która będzie częścią Igrzysk Wolności 2025, odbywających się w dniach 24–26 października 2025 r. w Łodzi. W sobotę, 25 października, przez cały dzień odbywać się będą nagrania podcastów na żywo z udziałem cenionych twórców i zaproszonych gości. Dla słuchaczy naszych podcastów mamy specjalne kody zniżkowe na bilety na Igrzyska Wolności! Aby odebrać zniżkę trzeba: 1. Wejść na stronę: igrzyskawolnosci.pl/event/freedom-games-2025/purchase/3588/step/1 2. Wybrać opcję LAST CALL - TRZYDNIOWY KARNET 3. W wyznaczonym polu wpisać poniższy kod 40POLITYKAINSIGHT_IW, który obniży cenę biletu o 40%. Program sceny podcastowej znajdziecie tutaj: igrzyskawolnosci.pl/event/freedom-games-2025/page/agenda
Cześć! W tym odcinku zabieramy Was w podróż do Lublina, gdzie we wrześniu odbył się festiwal Lublin Miasto Literatury. Spakowałyśmy więc swoje mikrofony i w przyjaznych podziemiach lubelskiego Centrum Kultury stworzyłyśmy festiwalowe studio, z którego nagrałyśmy dla Was relacje ze spotkań, zapowiedzi fascynujących książek i wywiady! Tak się bowiem składa, że ten dziennik jest pełen nie tylko naszych przemyśleń i książkowych polecajek, ale także rozmów z festiwalowymi gośćmi i gościniami. W festiwalowym studio odwiedzili nas:
Czy krew można wyprodukować? Takie pytanie stawiamy w programie Teraz Nauka, ale myślimy też szerzej o krwiodawstwie i krwiolecznictwie. Krwiodawstwo jest jednym z najprostszych i najważniejszych sposobów ratowania życia ludzkiego. Oddanie jednej jednostki krwi może uratować nawet trzy życia, co pokazuje, jak ogromne znaczenie ma każdy dawca. Dla wielu pacjentów, regularne transfuzje są jedyną szansą na przeżycie.O akcji Wampiriada Niezależnego Zrzeszenia Studentów w programie mówi Marta Pawlak Krajowa Koordynatorka projektu, a o “produkcji” krwii i krwiodawstwie opowiada doktor Magdalena Gudzińska-Adamczyk, kierowniczka gabinetu kwalifikacji w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie.Projekt Teraz Nauka realizowany przez Fundację na Rzecz Rozwoju Szkolnictwa Dziennikarskiego został dofinansowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ze środków budżetu państwa w ramach zadania "Organizowanie i animowanie działań na rzecz środowiska akademickiego"
W tym odcinku zapraszam Cię do udziału w targach CREATIVE WORLD: 6-9.02.2026 - FrankfurtWięcej znajdziesz tutaj:https://oplotki.pl/creative-world-frankfurt-messe-najwazniejsze-targi-handmade/oraz poniżej:Już w dniach 6–9 lutego 2026 roku Frankfurt nad Menem stanie się centrum światowej kreatywności. Podczas targów Creativeworld, największego wydarzenia dla branży hobby, DIY, materiałów artystycznych i rękodzieła, odwiedzający będą mogli odkrywać najnowsze trendy, innowacje produktowe oraz inspirujące rozwiązania dla twórców i profesjonalistów.Nowości i trendy 2026Creativeworld od lat wyznacza kierunki w świecie sztuki i rękodzieła. W tym roku szczególny nacisk zostanie położony na:zrównoważone materiały i ekologiczną produkcję,nowe technologie w sztuce – od inteligentnych narzędzi po cyfrowe techniki dekoracyjne,powrót do tradycyjnych technik rękodzielniczych w nowoczesnym wydaniu.Odwiedzający będą mogli zobaczyć strefy trendów, w których eksperci zaprezentują palety kolorystyczne i inspiracje projektowe na nadchodzący sezon.Strefy tematyczneNa targach nie zabraknie bogatego podziału tematycznego, obejmującego m.in.:artykuły plastyczne i dla hobbystów,materiały i akcesoria do rękodzieła,tekstylia i dekoracje,narzędzia, akcesoria oraz zestawy DIY,produkty florystyczne i dekoracyjne.Każda z tych stref to okazja, aby zobaczyć innowacyjne produkty na żywo, porównać rozwiązania od wiodących producentów i znaleźć inspiracje dla własnych projektów.Pokazy i warsztatyIntegralną częścią targów będą pokazy na żywo oraz warsztaty praktyczne. To wyjątkowa okazja, by:poznać nowe techniki,przetestować narzędzia i materiały,porozmawiać z artystami i projektantami, którzy podzielą się doświadczeniami.Dzięki temu Creativeworld jest nie tylko platformą biznesową, ale także miejscem inspiracji dla wszystkich, którzy kochają twórczość.Dla kogo?Targi skierowane są przede wszystkim do przedstawicieli branży – sklepów, hurtowni, projektantów, producentów, dystrybutorów – ale również do osób, które chcą poznać najnowsze rozwiązania i poszerzyć swoje kreatywne horyzonty.Spotkanie międzynarodowej społecznościCreativeworld to także niepowtarzalna okazja do networkingu. Co roku wydarzenie gromadzi setki wystawców i tysiące odwiedzających z całego świata. To miejsce, gdzie można nawiązać wartościowe kontakty biznesowe i rozpocząć współpracę międzynarodową.Więcej znajdziesz tutaj:https://oplotki.pl/creative-world-frankfurt-messe-najwazniejsze-targi-handmade/
Small Cap Breaking News You Can't Miss!Here's a quick rundown of the latest updates from standout small-cap companies making big moves today.• Draganfly (CSE: DPRO) — Defense Push with Global OrdnanceDraganfly signed a strategic partnership with DLA prime contractor Global Ordnance to fast-track U.S. defense adoption of its Commander 3XL and Flex FPV drones. The plan: leverage government contracting channels, localize manufacturing, and harden supply chains for NDAA-compliant, mission-ready systems.• West Red Lake Gold (TSXV: WRLG) — Big Hits at Madsen's Lower AustinWRLG reported some of its strongest underground intercepts yet: 139.45 g/t Au over 7.8 m, 74.70 g/t over 8.7 m, and 18.31 g/t over 7.5 m. Results suggest ~600 m of high-grade continuity tying into South Austin—supportive of its 2025 restart plan framed by a PFS with reserves and strong projected cash flow.• Scottie Resources (TSXV: SCOT) — High Grade + Bulk Sample MilestoneAt the Blueberry Contact Zone, Scottie hit 8.37 g/t Au over 8.45 m and 122 g/t over 1.2 m. Its largest program to date (5 rigs, >25,000 m) targets resource upgrades ahead of a Q4 PEA evaluating a capital-light DSO/toll-processing route. The 10,000-tonne bulk sample is mined, crushed, and shipped—assays pending.• Clean Air Metals (TSXV: AIR) — Capital-Light PEA at Thunder Bay NorthNew PEA outlines an 11-year, 2,500 tpd ramp-access mine using toll milling: pre-tax NPV8 C$219.4M, 39% IRR, C$89.5M initial capex, 2.5-year payback (spot case lifts to C$316M NPV and 52% IRR). Updated resources: 14.9 Mt indicated at 2.66 g/t 2PGE, 0.40% Cu, 0.24% Ni; 2.49 Mt inferred at 1.62 g/t 2PGE, 0.31% Cu, 0.19% Ni.• Benton Resources (TSXV: BEX) — Portfolio Leverage to AIR PEABenton owns 24.6M shares (9.8%) of Clean Air Metals and a 0.5% NSR on parts of Thunder Bay North. The AIR PEA's strong returns and low capex provide two potential value streams for Benton—equity upside and future royalty exposure—while Benton advances its own high-grade Great Burnt Cu-Au project.For more breaking small-cap news and real-time updates, follow AGORACOM across all channels—and don't miss our podcast for deep dives and interviews.
O czym jest ten odcinek? Zaraza. Wojna. Zdrada najbliższych. Tak wyglądał dzień cesarza Rzymu. Co robił najpotężniejszy człowiek świata, gdy jego życie się waliło? Pisał w dzienniku.Te zapiski – znane dziś jako "Rozmyślania" – to instrukcja przetrwania testowana w ekstremalnych warunkach. W tym odcinku odkryjesz praktyczne techniki stoickie, które możesz zastosować dziś.
Środa z Braćmi Rodzeń--- W tej „Środzie z Braćmi Rodzeń” startujemy z wielką rekrutacją na jedyne w Polsce studia podyplomowe z terapii nisko węglowodanowej i psychiatrii metabolicznej! Prosto z Wrocławia zapraszamy na wyjątkowe wydanie, pełne inspiracji i praktycznej wiedzy!W odcinku: · Ogłoszenie startu rekrutacji na studia podyplomowe – rozpocznij naukę już 22 listopada, zapisz się 10 września o 20:00!· Misja Akademii Braci Rodzeń: jak zmieniamy system opieki zdrowotnej i walczymy z chorobami metabolicznymi.· Praktyczne wskazówki: dlaczego terapia nisko węglowodanowa to przyszłość zdrowia. Dla kogo te studia.· Odpowiedzi na pytania społeczności z całego świata – związane ze studiami!· Zapowiedź Low Carb Festival w sobotę 13 września – bądź z nami we Wrocławiu!Odcinek dla wszystkich, którzy chcą zdrowo schudnąć, wycofać choroby metaboliczne i pięknie żyć – zainwestuj w swoje zdrowie i dołącz do nas już dziś!====Ważne: Nasz podcast może być emitowany z opóźnieniem w stosunku do odcinków na żywo. Promocje i informacje o wydarzeniach mogą być nieaktualne. Aktualne dane znajdziesz na naszej stronie lub innych kanałach – linki poniżej.====✨Zapraszamy na nasz drugi kanał na YouTube: @moznapiekniezycbraciarodzen Aktualna wiedza pokazuje, że odchudzania przy zastosowaniu KETO jest nie tylko skuteczne, ale i łatwiejsze niż z innymi podejściami!!! zapraszamy do artykułu: https://www.mdpi.com/2072-6643/17/6/965Jeśli to, co robimy, jest dla Ciebie wartościowe, spraw, aby inni mogli to odkryć – udostępnij ten podcast i zostaw ocenę! ⭐⭐⭐⭐⭐ Twoja opinia ma znaczenie i pomaga nam docierać do kolejnych osób, które potrzebują tej wiedzy. Dziękujemy za Twoje wsparcie!Dołącz do NIEZALEŻNIE MYŚLĄCEJ i pięknie żyjącej społeczności
Już w nocy z czwartku na piątek rozpocznie się szósta kolejka NFL. Otworzy ją mecz New York Giants vs Philadelphia Eagles, ale daleko mu do największego hitu Week 6. Tymi są z pewnością znakomicie zapowiadające się starcie Kansas City Chiefs z Detroit Lions, pojedynek dwóch rewelacji pierwszego miesiąca, czyli Jacksonville Jaguars i Seattle Seahawks czy mecz Tampa Bay Buccaneers vs San Francisco 49ers. Ponadto być może ostatnią szansę na uratowanie sezonu mają Baltimore Ravens i w podobnej sytuacji jest kilka drużyn z dna tabeli. Dla kogo mecz w szóstej kolejce jest z kategorii "być albo nie być?". Czas na zapowiedź Week 6 w NFLPG!TEMATY(0:00) – Wstęp i agenda(3:23) – TNF: Giants vs Eagles(10:56) – Londyn: Jets vs Broncos(21:23) – SNF: Chiefs vs Lions(31:17) – MNF cz. I: Falcons vs Bills(37:07) – MNF cz. II: Commanders vs Bears(43:41) – Jaguars vs Seahawks(54:46) – Buccaneers vs 49ers(1:02:52) – Ravens vs Rams(1:15:52) – Packers vs Bengals(1:25:47) – Colts vs Cardinals(1:31:06) – Panthers vs Cowboys(1:35:33) – Saints vs Patriots(1:42:03) – Steelers vs Browns(1:45:54) – Dolphins vs Chargers(1:48:47) – Raiders vs Titans(1:51:51) – Kto do Survivora?(1:54:40) – Ogłoszenia i zakończenieZOSTAŃ PATRONEM: patronite.pl/nflpg
Jak wielką rolę może odgrywać sport w życiu? Dla naszej rozmówczyni – ogromną!Karolina Filipkowska to prawdziwy wulkan energii. Na co dzień widzowie znają ją jako prezenterkę pogody w popularnej stacji telewizyjnej, ale jej serce od zawsze bije w rytmie sportu. Zaczynała od koszykówki, potem przyszedł czas na triathlon, a dziś – na bieganie. Przez lata trenowała intensywnie, bez wytchnienia, startując w licznych zawodach i łącząc sport z wymagającą pracą. W pewnym momencie musiała jednak nacisnąć pauzę.Nie trwało to długo. Karolina wróciła do sportu – ale z nową perspektywą. Nauczyła się odpoczywać, co – jak sama przyznaje – wcale nie było łatwe!Rozmowę nagraliśmy tuż przed jej drugim maratonem. Plan był ambitny: 3:30. Wynik na mecie? 3:28:19! Cieszymy się, że wieczorna rozmowa nie przeszkodziła w osiągnięciu tego wymarzonego rezultatu. Partnerem tego odcinka jest marka New Balance.Rozmowę prowadzą: Joanna Jóźwik i Katarzyna Zawistowska.
Do Afganistanu, przynajmniej z samych Stanów Zjednoczonych, płynie 80 milionów dolarów miesięcznie. To dwa razy po 40, bo 40 jest to rzekomo na zwalczanie terroryzmu, co brzmi jak bardzo ponury żart, i drugie 40 na tak zwaną pomoc humanitarnąwskazuje Beata Błaszczyk w rozmowie z Jaśminą Nowak. Jak z ubolewaniem podkreśla, środki to nie są przeznaczane na rozwój kraju, w ogromnej zaś mierze finansują szkolenia terrorystów.najlepsza rzecz, jaką można zrobić w Afganistanie, to jest wsparcie dla edukacji, jako przeciwwaga tego, co robią talibowie. Przecież te ich madrasy powstają w tej chwili naprawdę jak grzyby po deszczu. Kiedyś, kiedyś w przeszłości madrasy to były centra naukowe, gdzie studiowano astronomię, medycynę, literaturę, poezję, logikę. w tej chwili nie. To są po prostu miejsca indoktrynacji i prania mózgu. To, co my jako Stowarzyszenie Szkoły dla Pokoju robimy już od dłuższego czasu w Afganistanie, wspieramy lekcję angielskiego. Dla dwudziestu dziewczynek w jednym z sierocińców to się oczywiście odbywa w dyskretny sposób, żeby nikogo nie narażać na niebezpieczeństwo.mówi rozmówczyni Jaśminy Nowak. Dodaje, że poważnym utrudnieniem dla mieszkańców Afganistanu chcących kontynuować edukację, jest odcięcie kraju od internetu.Wszelkie informacje o możliwościach udzielenia pomocy Afganistanu można znaleźć na stronie szkolydlapokoju.pl
Polecam Państwu dzisiaj wybitną książkę Egona Naganowskiego. Dla potencjalnych czytelników Musila - jazda obowiązkowa. (00:25) Rodzaj wstępu (04:05) Struktura książki (07:30) Wątki autobiograficzne (11:40) Musil jako człowiek (18:50) Rodzaj podsumowania Poniekąd powiązane: 312. Hermann Broch
Ależ fajne rozkminy weszły związane z naszymi tematami! Dla odmiany ponarzekajmy; handheldy i nowe ceny Game PassaCo wyniknie z przejęcia EA?Borderlands 4 - Matt wraca
Wspieraj podcast Głowa Rządzi!- https://buycoffee.to/glowarzadzi- https://patronite.pl/glowarzadziWspółpraca: grzegorz@glowarzadzi.pl---Podczas Mistrzostw Świata w lekkiej atletyce odbywającychsię we wrześniu 2025r. w Tokio, odezwał się do mnie stary znajomy trener. Napisał: „Hej, mieszkam teraz w Kawasaki, może wyskoczymy na matchę?” Pomiędzy sesjami udało nam się znaleźć czas na spotkanie, a potem też na nagranieodcinka podcastu. Dla mnie to była wyjątkowa okazja, żeby wspólnie eksplorować wątki społeczne, kulturowe i psychologiczne dostrzegane przez polskiego trenerapracującego (już drugi sezon!) na co dzień w Japonii. Myślę, że ten odcinek to prawdziwa uczta i niepowtarzalny wgląd w sportowe oblicze kraju kwitnącej wiśni. Koniecznie przesłuchajcie od deski do deski, podzielcie się wrażeniami ipodajcie dalej! A pytania, na które odpowiada Marcin to:· Jak polski trener znajduje robotę w Japonii?· Które sporty są najpopularniejsze w Japonii? Jak wygląda siatkówka w lokalnej hierarchii?· Z jakimi kulturowymi szokami trzeba się liczyć mieszkając i trenując w Japonii?· Jak Japończycy reagują na obcokrajowców? Z jakim przyjęciem spotkał się Marcin?· Dlaczego tłumacz jest istotnym członkiem sztabu szkoleniowego?· Jakie nieporozumienia komunikacyjne mogą się przydarzyć w Japonii?· Dlaczego warto uczyć się języków? · Jak można scharakteryzować „mental” japońskiego człowieka, a w szczególności sportowca?· Jak zespoły z Japonii wdrażają na co dzień pracępsychologiczną? Czy jest w ogóle miejsce dla psychologa w sztabie?· Jak kultura honoru odbija się w postawachwspółczesnych japońskich sportowców? Czy to atut, czy jednak kula u nogi?· Czego polscy sportowcy, trenerzy, działacze mogąsię nauczyć od swoich japońskich kolegów i koleżanek?Dobrego słuchania! Zdecydowanie!
W siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku znaleźli się równocześnie prezydent i szef MSZ. Zdziwieniom nie było końca kiedy do Polski zza oceanu dotarły zdjęcia uśmiechniętych panów wymieniających między sobą uwagi. Faktem jest, że panowie mają wspólne tematy, które budzą u nich wesołość — Sikorski twierdzi, że Nawrocki chwalił Sławomira Nitrasa. To rzecz jasna drwina z głównego stratega kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego — drwina, którą Sikorski podziela. Trzaskowski nie rezygnuje ze współpracy z Nitrasem. Znów zorganizowali swój Campus — i próbują zmartwychwstać. To była jednak stypa, co było widać po minach młodych campusowiczów. Ani Trzaskowski ani Nitras nadal nie rozumieją kampanijnych błędów i za swą porażkę winią wszystkich dookoła. Z nowości Trzaskowski ma wąsy, a Nitras brodę. W koalicji rządzącej trzeszczy. Polska 2050 wyraźnie chce się odróżniać i zdecydowała się poprzeć prezydencki projekt ustawy o CPK, który dzięki temu trafił do dalszych prac w Sejmie — choć Donald Tusk oczekiwał jego odrzucenia. Premier był tym wyraźnie zirytowany i to nie pierwszy raz w tym tygodniu z powodu Polski 2050, bo na posiedzeniu rządu ministry od Szymona Hołowni także postanowiły wyprowadzić go z równowagi. Hołownia i jego najbliżsi ludzie wyraźnie prowokują premiera, co — nie żartujemy — grozi najpoważniejszym kryzysem od momentu powstania koalicji. Może nawet doprowadzić do rozłamu w obozie władzy i ostatecznego rozstania Hołowni i jego dworu — tudzież dworku — z Tuskiem i Koalicją Obywatelską. Ale nie tylko w obozie władzy trzeszczy. Pisowcy widzą się już w rządzie najpóźniej za 2 lata, więc zawczasu wzięli się za łby. W partii buduje się opozycja wobec Mateusza Morawieckiego, który widzi się - znowu - w fotelu premiera. Zdecydowany opór chcą mu postawić trzy zjednoczone frakcje partyjnych młokosów — o ile w ogóle jakikolwiek polityk PiS kiedykolwiek był młokosem. Na czele buntu stoją Patryk Jaki, Tobiasz Bocheński i Przemysław Czarnek, ale najciekawsze jest wsparcie jakie dostają od zakonu PC. Na spotkaniach tej trójki regularnie bywa Jacek Sasin, a czasami wpada też Mariusz Błaszczak. Dla wszystkich chyba jest jasne, że to wyraźny sygnał, że prezes wie o wszystkim i się nie sprzeciwia. Prezes wie też, rzecz jasna, jak walczyć z alkoholizmem. Jako wybitny terapeuta oznajmił właśnie, że facet może chlać 20 lat zanim się uzależni, a kobieta ledwie dwa lata. Zawsze nas intrygowały takie teorie prezesa, które ewidentnie mają swe źródła w jego skomplikowanej biografii.
Cześć! W najnowszym odcinku serii Powojnie nawiązuję do jednego z kluczowych momentów w najnowszej historii Polski. W 1978 roku Papieżem został Polak Karol Wojtyła, który przyjął imię Jana Pawła II. Jedną z jego pierwszych decyzji była zapowiedź pielgrzymki do ojczyzny. Władze PRL nie były tym zachwycone. Na Edwarda Gierka naciskał Breżniew, ostrzegając przed wpuszczeniem Ojca Świętego do Polski. Stawką były nie tylko wpływy Moskwy nad Wisłą, ale też stabilność całego bloku wschodniego.Gierek – przywiązany do swojego wizerunku i pozycji – postąpił jednak inaczej. Zgodził się na wizytę Papieża w czerwcu 1979 roku. Jak się później okazało, był to moment przełomowy. W miastach i miasteczkach, gdzie pojawiał się Jan Paweł II, gromadziły się milionowe tłumy. Dla opozycji był to impuls – znak, że system może nie być wieczny. Symboliczne było spotkanie w Belwederze: Jan Paweł II i I sekretarz PZPR – dwie postaci, dwa światy. Jedna zyskiwała globalny autorytet, druga wyraźnie słabła.Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów o tej historycznej pielgrzymce, a potem odwołaniu I sekretarza PZPR Edwarda Gierka zachęcam do wysłuchania najnowszej odsłony mojej serii.
Poznaj Dzika, woja Mieszka Pierwszego z powieści pt. „Dzikowy Skarb” Karola Bunscha.Ten fikcyjny bohater przeszedł drogę od wyjętego spod prawa zbója do poważanego rycerza, nie tracąc przy tym swojej wewnętrznej wolności.W tym odcinku podcastu „Lepiej Teraz” odkryjesz, dlaczego zdecydowałem się nagrać odcinek o tym fikcyjnym bohaterze i jak jego prosta filozofia życia może być unikalnym przewodnikiem po współczesnym świecie, który nieustannie próbuje cię zniewolić.Dowiesz się, dlaczego:Prawdziwa wolność nie zależy od zewnętrznych okoliczności.Szczęście można znaleźć w najprostszych rzeczach.Największa mądrość to powrót do fundamentów, z dala od cyfrowego szumu i abstrakcyjnych trosk.Dla kogo jest ten odcinek?
Była przyjaciółką Skamandrytów, cenioną i nagradzaną artystką, jednak porzuciła własne ambicje na rzecz organizacji polskiego designu. Instytut Wzornictwa Przemysłowego był jej drugim domem, a artyści – rodziną. Dla idei poświęciła prywatne szczęście, życie towarzyskie i zdrowie. Była legendą. Autorka: Katarzyna JasiołekArtykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/wanda-telakowska-historia-zycia-i-kariery-legendy-polskiego-wzornictwa
Najpotężniejszy człowiek starożytnego świata stracił prawie wszystkie swoje dzieci.Jego reakcja zachwiała podstawami ludzkiej natury. Trzynaścioro z czternaściorga dzieci Marka Aureliusza zmarło za jego życia.W obliczu tej serii osobistych tragedii, cesarz-filozof nie załamał się. Zamiast tego stworzył system mentalny, który pozwolił mu nie tylko przetrwać, ale stać się jeszcze silniejszym.W finałowej części trylogii o stoickim cesarzu odkryjesz, jak człowiek na szczycie władzy radził sobie z najgłębszym bólem, jaki może dotknąć rodzica. To nie jest teoretyczna filozofia – to konkretne strategie wypracowane w ogniu prawdziwej tragedii.Usłyszysz:Jak Marek przekształcił każdą stratę w źródło wewnętrznej siłyDlaczego codziennie „ćwiczył umieranie” i jak to zmieniło jego życieJaki system pozwolił mu funkcjonować jako cesarz w czasie osobistego załamaniaCo napisał w swoim dzienniku po śmierci kolejnego dzieckaJego ostatnie słowa przed własną śmierciąDla kogo ten odcinek: Osób przechodzących życiowe kryzysy, rodziców borykających się ze stratami, każdego szukającego prawdziwej siły w najtrudniejszych momentach.Historia Marka to dowód, że można zachować godność i sens nawet w obliczu niewyobrażalnego bólu.Praktyczny wymiar: Poznasz konkretne techniki mentalne, które możesz zastosować już dziś – niezależnie od tego, czy mierzysz się ze stratą, kryzysem zawodowym czy egzystencjalnym zwątpieniem.Czy jesteś gotów na ostateczną lekcję od człowieka, który w najciemniejszych chwilach znalazł światło?UWAGA!Odcinek zawiera autentyczne fragmenty z „Rozmyślań” cesarza oraz praktyczne narzędzia do radzenia sobie z życiowymi przeciwnościami.Dodatkowo wzbogaciłem scenariusz o wymyślone przeze mnie dialogi, które nie musiały, ale mogły się odbyć. Opierałem je na podstawie historii przeczytanych w źródłach historycznych.ŹRÓDŁAPierre Hadot „Wewnętrzna Twierdza” Pierre Grimal „Marek Aureliusz”Donald Robertson „How to Think Like a Roman Emperor”Marek Aureliusz „Rozmyślania„Epiktet „Diatryby”Donald Robertson „Stoicism and the Art of Happiness”Wesprzyj tworzenie mojego podcastu: https://patronite.pl/PodcastLepiejTerazhttps://suppi.pl/lepiejteraz
Tytuł: Bajki dla LeosiaAutor: Magdalena WachnickaCzyta: Wojciech StrózikOdwiedź też: https://bajkowypodcast.pl/Wesprzyj podcast: https://patronite.pl/RODKPodobała się bajka?Postaw mi kawę: https://buycoffee.to/rodk
Wołyń 1943 – temat, o którym od lat mówi się po cichu, a prawda wciąż budzi emocje i kontrowersje. Kim naprawdę był Stepan Bandera? Dla jednych bohater walki o niepodległość Ukrainy, dla innych symbol krwawego ludobójstwa. Dlaczego Rzeź Wołyńska wciąż dzieli Polaków i Ukraińców? I czemu współcześni Ukraińcy często o niej… nie wiedzą? W tym odcinku: odkrywamy ukrytą prawdę o Wołyniu 1943,analizujemy genezy banderyzmu,mówimy o radzieckiej manipulacji historią, pokazujemy, skąd biorą się dzisiejsze zgrzyty Polska–Ukraina. To materiał bez cenzury – trudne pytania, kontrowersyjne odpowiedzi i historia, którą próbowano zakopać na dnie szuflady. Premiera odcinka w sobotę o 16:00
Everything the Defense Logistics Agency does to support the war fighter is now based on three basic priorities, set the agency, set the globe and set the supply chains. For more on how DLA is using these three priorities to improve how it allocates resources and drives mission success. Federal News Network's Executive Editor Jason Miller spoke with Brad Bunn DLA, Vice Director.See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.
Odcinek Specjalny
Słuchacze Układu Otwartego w Szkole Przywództwa: rekrutacja@instytutwolnosci.pl http://www.szkolaprzywodztwa.pl/To pierwsza podróż Putina do USA od września 2015 roku, kiedy wystąpił na forum ONZ w Nowym Jorku. Teraz przyjechał w trakcie trwającej wojny w Ukrainie. Dla wielu dziennikarzy spotkanie budziło niesmak.Jakie były oczekiwania przed spotkaniem? Co ustalono? Kto był obecny? Czy Trumpowi chodzi o szybki polityczny efekt, czy o gruntowną zmianę w relacjach USA–Rosjam? Czy Chiny mogą być zadowolone z rezultatów spotkania? Czego Kijów powinien się obawiać? Jaką taktykę powinna przyjąć Polska? Na te pytania odpowiada Marek Stefan, Układ sił oraz Strategy and Future.Mecenasi programu: Inwestuj w fundusze ETF z OANDA TMS Brokers: https://go.tms.pl/UkladOtwartyETF AMSO-oszczędzaj na poleasingowym sprzęcie IT: https://amso.pl/Uklad-otwarty-cinfo-pol-218.htmlNovoferm: https://www.novoferm.pl/ Zgłoś się do Szkoły Przywództwa Instytutu Wolności:https://szkolaprzywodztwa.plhttps://patronite.pl/igorjanke ➡️ Zachęcam do dołączenia do grona patronów Układu Otwartego. Jako patron, otrzymasz dostęp do grupy dyskusyjnej na Discordzie i specjalnych materiałów dla Patronów, a także newslettera z najciekawszymi artykułami z całego tygodnia. Układ Otwarty tworzy społeczność, w której możesz dzielić się swoimi myślami i pomysłami z osobami o podobnych zainteresowaniach. Państwa wsparcie pomoże kanałowi się rozwijać i tworzyć jeszcze lepsze treści. Układ Otwarty nagrywamy w https://bliskostudio.pl
Tytuł: Spóźniony słowikAutor: Julian TuwimCzyta: Wojciech StrózikOdwiedź też: https://bajkowypodcast.pl/Wesprzyj podcast: https://patronite.pl/RODKPodobała się bajka?Postaw mi kawę: https://buycoffee.to/rodk
Thank you for tuning in to Episode 300 of the Down Cellar Studio Podcast. Full show notes with photos can be found on my website. This week's segments included: Off the Needles, Hook or Bobbins On the Needles, Hook or Bobbins From the Armchair Crafty Adventures Knitting in Passing In my Travels KAL News Events On a Happy Note Quote of the Week Thank you to this episode's sponsors: Stitched by Jessalu- See Jessalu's bags at the The Warm Ewe in Chatham, NY through July 5, 2025 & at Fiber Revival in Newbury, MA on August 16th Yumi Yarns whose Coastal Bloom Wrap Skirt is now available Off the Needles, Hook or Bobbins Miles' Montessori Toy Pattern: Montessori Colour Sorter by Lexie Warren. Free crochet pattern available on Ravelry & on Crochet River) Hook: D (3.25 mm) Yarn: Big Twist Value Solids in Purple, Orange, Teal and Cyan. Knit Picks Brava in Canary, Rouge and White. Ravelry Project Page 7 balls and 7 cups. 6 to create hexagon and white in the center. Stash Dash: 234 meters SPP-116 grams- 2 entries Boss A$$ B|tc# Socks Yarn: Woolens & Nosh Superwash Targhee Fingering in the Boss A$$ B|tc# Colorway (purposely not spelled out here, though it is on the label) Pattern: OMG Heel Socks by Megan Williams ($5 knitting pattern available on Ravelry) Needles: US 1.5 (2.5 mm) Ravelry Project Page 90g of yarn to start About the Yarn: Self striping with yellow, tan, peach, pink, light aqua, teal & navy Stash Dash- 280.5 meters (306.8 yards), SPP- 75 grams 9.5 inch leg, 9.25 inch foot Let's Get Basted Socks Yarn: Hypnotic Yarn Plush Sock in the Let's Get Basted Colorway (Yarnable November 2024 colorway) Pattern: OMG Heel Socks by Megan Williams ($5 knitting pattern available on Ravelry) Needles: US 1.5 (2.5 mm) Ravelry Project Page About the colorway- cream with gray, purple, tan/brown and small blips or orange. Spiral pooling. Stash Dash: 256 meters 64 grams- 1 SPP Entry Ball Band for Rachel #2- for Starbucks Venti Cup Pattern: Ball Band with a Twist by Jennifer Lassonde. $2 Crochet pattern available on Ravelry & LoveCrafts Hooks: F (3.75 mm) & G (4.25 mm) Yarn: Loops & Thread Classic Cotton in Pewter, Midnight Blue and Bubblegum Ravelry Project Page Midnight blue hdc through 3rd loop. 1 round of pink sc, body in pewter sc, one round of blue at top. 0.37 skeins = 40.3 meters (44.1 yards), 25 grams Stash Dash: 40.3 meters Ball Band for Starbucks Venti Cup (Jen) Pattern: Ball Band with a Twist by Jennifer Lassonde. $2 Crochet pattern available on Ravelry & LoveCrafts Hooks: F (3.75 mm) & G (4.25 mm) Yarn: Loops & Thread Classic Cotton in Pewter and Bubblegum Project Page 0.57 skeins = 62.1 meters (67.9 yards), 39 grams Adrift on an Inland Sea Socks Yarn: Woolens & Nosh SW Targhee Sock in the Adrift on an Inland Sea colorway Pattern: OMG Heel Socks by Megan Williams ($5 knitting pattern available on Ravelry) Needles: US 1.5 (2.5 mm) Ravelry Project Page About the yarn: 2 lighter/medium grays, cream, mustard and a thinner stripe of a charcoal bordering on black. Used the CC gray for cuff and will use for the toe. Finished on the ride to ME for camping. 0.8 skeins = 300.8 meters (329.0 yards), 80 grams 8.5 inch leg. 9.5 inch foot Urth Yarn Hat 2 of 2 Pattern: Turn a Square by Jared Flood ($5 pattern available on Ravelry & Brooklyn Tweed website) Yarn: Urth Yarn Uneek Worsted Needles: US 5 (3.75 mm) for ribbing. US 7 (4.5 mm) for body. Ravelry Project Page Cast on 92 sts. Used 48g of this skein for hat for Christmas gift Stash Dash: 0.56 skeins = 112.6 meters (123.1 yards), SPP- 56 grams- 1 entry Had to do decreases faster because I was running out yarn. Ended up with maybe 1 yard Hat is 8.25 inches tall. Still a great size. David... Fold in the cheese socks #2 Yarn: Legacy Fiber Artz in the David...Fold in the cheese!!!! colorway (with cream/gray mini skein) Pattern: OMG Heel Socks by Megan Williams ($5 knitting pattern available on Ravelry) Needles: US 1.5 (2.5 mm) Ravelry Project Page About the yarn- cream, pink and blue to match rose apron David wears in this episode of Schitt's Creek. Progress: started toe of first sock Cream/gray mini that came with it for cuff. purply/pink mini from LFA advent for heel and toe. Socks for Laura 0.58 skeins = 245.3 meters (268.3 yards), 58 grams 1 SPP for grams, 1 for Snack Shack LFA yarn, 1 for Snack Shack Sponsor- The Sensible Stitcher- cute butterfly bag. Stash Dash Total for this episode: 2,541 meters On the Needles, Hook or Bobbins Four Leaf Clover Granny Square Blanket Pattern: Four Leaf Clover Granny Square by Apinya Roszko Hook: H (5.0 mm) Yarn: Knit Picks Brava 500 in colorway Mint & Loops and Threads Impeccable in Colorway 01808 Size: 6 inch squares. Planning 5x7 blanket (30x42”) before border. Modification- the pattern calls for attaching new yarn (at the end of the square) to make the stem for the clover. I just chain to get to the center, make the stem and cut the yarn. I find it easy to crochet the granny square around it in Mint. No issues and one less end to weave in. I am joining squares as I go. I used this YouTube tutorial to remind me how to do this. Progress: Last time I had 14 (of 35) squares done and seamed. Now I have 17 done. Baby due in September. Lots of time. Loving joining as I go but its less portable this way. Let the Mystery Unravel 2023 Blanket of Calm Pattern: Blanket of Calm by Casapinka (free crochet pattern) Yarn: Woolen Women Fibers- Let the Mystery Unravel subscription + Cascade Heritage Sock yarn in the Forged Iron Colorway Hook: 3.25 mm (D) Ravelry Project Page You can find my Let the Mystery Unravel Unboxing Video on YouTube in this Playlist I dug this out while cleaning out my studio on one of the very hot days before we left for camping. I had 3 squares of 9 that were seamed up but that didn't have the 3 rounds of DC border on them that I'm doing in dark gray. I finished those over the course of the week's train rides, then got the rest out and found 1 more that needed the border. All of those are done now. The other 8 squares have already been steamed. Plan to steam the most recently finished 4 then start SCing the big squares together. Border- undecided. May do a few rounds of gray. May incorporate colors. Debating an iCord border. I can't decide. Before border- 44 inches long by 24 inches long 50g per square x 12 ~600g= 2,400 meters of sock yarn 716 Splash Pad Socks Yarn: 716 Knit Sock Set in the 716sock base in the colorway: It needs to be ok with getting on a boat with Levar Burton and never coming back. Pattern: OMG Heel Socks by Megan Williams ($5 knitting pattern available on Ravelry) Needles: US 1.5 (2.5 mm) Ravelry Project Page About the yarn: stripe of black, stripe of bright poolside colors (orange, yellow, peach, greens & aquas . Cast on June 1 for SPP Kick off. Jenna of 716 also sent me the mini skein set which is part of her SPP Exclusives. What should I do with my minis?? Progress: Finished leg. Cuff and heel are in contrast aqua. love them. Sum-Sum-Summertime socks Yarn: Woolens & Nosh SW Targhee Sock in the colorway Sum-Sum-Summertime Pattern: OMG Heel Socks by Megan Williams ($5 knitting pattern available on Ravelry) Needles: US 1.5 (2.5 mm) Ravelry Project Page About the Colorway- thinner stripes- 2 colors of aqua, lime green, pink and an orange/peachy yellow. CC mini in lime This is not a SPP colorway but its the perfect colorway for this year's SPP logo. Should have reminded Michele to sign up