Podcasts about nawet

  • 647PODCASTS
  • 1,833EPISODES
  • 35mAVG DURATION
  • 5WEEKLY NEW EPISODES
  • Oct 31, 2025LATEST

POPULARITY

20172018201920202021202220232024

Categories



Best podcasts about nawet

Show all podcasts related to nawet

Latest podcast episodes about nawet

Radio Wnet
Mirosław Angielczyk właściciel firmy Dary Natury: Nie spodziewaliśmy się takiej reakcji naszych klientów

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 31, 2025 7:10


Właściciel firmy Dary Natury, Mirosław Angielczyk, opowiada o dramatycznym wydarzeniu, które dotknęło jego przedsiębiorstwo – pożarze jednego z najstarszych budynków firmy – oraz o ogromnej fali ludzkiej solidarności, jaka przyszła tuż po tragedii.W sobotę w miejscowości Koryciny spłonął jeden z głównych budynków firmy Dary Natury – znanego producenta ekologicznych ziół, przypraw i herbat. Ogień zniszczył magazyny, urządzenia oraz zapasy surowców, ale nikt nie ucierpiał.„To, co tworzyliśmy przez wiele, wiele lat, spłonęło” – mówi Angielczyk.W ogniu zniszczeniu uległy nie tylko urządzenia produkcyjne, ale też pamiątkowe przedmioty i archiwalne opakowania, które miały stać się częścią „kącika pamięci” pokazującego historię Dary Natury.„To niestety jest nie do nadrobienia, i tego mi bardzo szkoda” – dodaje przedsiębiorca.Nie spodziewaliśmy się takiej reakcji. My tylko chcieliśmy wyjaśnić sytuację i prosić o cierpliwość, żeby nasi klienci nadal z nami współpracowali. A tu okazało się, że mamy ogromną liczbę przyjaciół” – opowiada o reakcji klientów nasz rozmówca.Właściciel firmy Dary Natury zwraca uwagę, że najważniejszym doświadczeniem po pożarze nie jest sama tragedia, lecz to, co nastąpiło później.„Z pewnością to doświadczenie pozytywne, bo ta fala wsparcia autentycznie pomoże nam stanąć na nogi”.Pomoc płynie z różnych stron – od lokalnych firm po indywidualnych klientów.„Nawet dziś lokalna firma zaoferowała nam sprzęt do sprzątania terenu. Dzięki takim gestom wierzę, że dość szybko wrócimy do normalnej pracy”.Zapytany o to, w jaki sposób inni mogą pomóc, odpowiada:„Nie oczekujemy bezpośredniej pomocy finansowej. Wystarczy, jeśli ktoś zapozna się z naszą ofertą i zdecyduje się na zakup naszych produktów – ekologicznych przypraw, herbatek czy świątecznych zestawów. To dla nas największe wsparcie”.Jak mówi Angielczyk, ta sytuacja pokazała, że jego firma przez lata zdążyła zbudować coś więcej niż tylko markę:„Mamy klientów z duszą. Nawet ja i moja załoga nie spodziewaliśmy się, że mamy aż tylu przyjaciół”.Dary Natury to dziś nie tylko producent ekologicznych produktów, ale też centrum edukacji przyrodniczej, które co roku odwiedza ponad 100 tysięcy osób. „Może dlatego tyle ludzi nas zna i chce pomóc” – mówi z uśmiechem właściciel.Wywiad kończy się słowami napawającymi nadzieją.„Myślę, że już na wiosnę uda nam się odbudować budynek, który spłonął, i pochwalić się, że to dzięki pomocy naszych klientów” – podsumowuje Mirosław Angielczyk.

Radio Wnet
Bill Gates odwołał religię klimatyczną, Trump i Xi dzielą świat, a Tusk… „gada o żurku”

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 31, 2025 15:27


– Bill Gates wycofuje się z zielonej utopii, Donald Trump i Xi Jinping dzielą świat, a Polska milczy. Zachowujemy się jakbyśmy grali w lidze trampkarzy – mówi Miłosz Lodowski w Poranku Radia Wnet. Europa jest pionkiem w grze, który można przestawiać w dowolny sposób– mówi Lodowski w rozmowie z Radiem Wnet i dodaje, że „być może to kwestia ambicji i kompetencji naszych polityków”.Zdaniem publicysty, polska scena polityczna pogrążona jest w komunikacyjnej bierności.PiS reaguje jak partia w narożniku, zamiast dominować. Nawet rządząc, zachowywali się jak obrońcy, nie liderzy. A dziś prezydent Nawrocki robi za nich całą robotę komunikacyjną– mówi.Świat się zmienia… bez PolskiLodowski podkreśla, że światowe procesy dzieją się „na oczach wszystkich”, a polska polityka kompletnie je ignoruje.Stany Zjednoczone wycofują się rakiem z zielonej agendy, bo potrzebują energii do rozwoju przemysłu i sztucznej inteligencji. Tymczasem Europa, z Polską włącznie, idzie w zaparte – jakby nic się nie działo– mówi.Wskazuje też na brak realnych inicjatyw gospodarczych:Bank Trójmorza to genialny pomysł. Finanse są oliwą dla trybów rozwoju. Ale nikt tego nie podejmuje, bo partie są zajęte reagowaniem na pożary– zaznacza.Bierność polskich politykówPublicysta uważa, że opozycja nie ma strategii ani wizji, tylko odpowiada na tematy narzucane przez rząd.Brakuje kreatywności i zarządzania komunikacją. Opozycja gra cudzymi nutami. Nikt nie mówi Polakom, że mają do odegrania poważną rolę – regionalną i światową– zauważa.W jego opinii, politycy powinni zacząć działać profesjonalnie.Biorą pieniądze nie za trwanie, ale za działanie. Jeśli nie potrafią wymyślać rozwiązań, niech słuchają ekspertów. Ja byłem na konwencji PiS w Katowicach – słyszałem świetne pomysły, ale nikt ich nie słucha– zaznacza.Na koniec Lodowski dodaje.Polska mogłaby być ekonomicznym płucem regionu. Ale zamiast o tym rozmawiać, zajmujemy się błahostkami– podsumowuje.

Radio Wnet
„Śmierć nas porządkuje. Dzień Wszystkich Świętych przypomina, po co żyjemy”

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 31, 2025 8:03


W przeddzień uroczystości Wszystkich Świętych Jaśmina Nowak rozmawiała w Popołudniu Wnet z ks. dr. Krzysztofem Janem Gryzem – teologiem, duszpasterzem i dziennikarzem. Tematem była duchowość dnia, który od wieków skłania nas do refleksji nad przemijaniem, wiarą i nadzieją życia wiecznego.Śmierć jest częścią życia, nieodłączną i pewną dla każdego z nas. To jedna z tych rzeczy, które są absolutnie pewne. Każdy kiedyś umrze, choć dziś nie chcemy o tym mówić. Często próbujemy śmierć obłaskawić, potraktować z przymrużeniem oka, zamiast zmierzyć się z jej sensem– powiedział ksiądz Gryz.Duchowny przypomniał, że 1 listopada to uroczystość Wszystkich Świętych – dzień radości, w którym Kościół świętuje otwarte niebo i zbawienie tych, którzy przed nami odeszli w wierze. Następny dzień, 2 listopada, to wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych – dzień modlitwy za tych, którzy „są jeszcze na etapie oczyszczenia”.Stary Testament mówi, że błogosławioną rzeczą jest modlić się za zmarłych, bo dzięki modlitwie mogą oni otrzymać oczyszczenie– przypomniał ksiądz.Śmierć, która uczy życiaKs. Gryz zwrócił uwagę, że współczesny człowiek ucieka od tematu śmierci, żyjąc w świecie, w którym mówi się głównie o sukcesie, samorealizacji i młodości. Tymczasem świadomość przemijania pozwala lepiej zrozumieć sens życia.Może dobrze, że jest taki moment, kiedy śmierć przychodzi, bo ona nas ustawia. Gdybyśmy mieli żyć wiecznie, nie bylibyśmy szczęśliwi. Ograniczony czas sprawia, że żyjemy mądrzej i mamy cel – by dostać się do nieba– powiedział.W jego ocenie święta listopadowe mają głęboki wymiar duchowy i emocjonalny: z jednej strony to czas modlitwy i zadumy, z drugiej – radosne święto wszystkich, którzy już osiągnęli zbawienie. Na zakończenie rozmowy ks. Gryz skierował do słuchaczy przesłanie na Dzień Wszystkich Świętych.Kiedy stoimy przy grobach bliskich, przypomnijmy sobie wspólne chwile. Czasem to moment, żeby przebaczyć. Nawet w rodzinach ranimy się nawzajem, ale te dni uczą, że życie jest kruche i trzeba je przeżyć jak najlepiej, by być gotowym na spotkanie z Bogiem– mówił.

Gość Radia ZET
PSL chce spotkania z prezydentem. Stefaniak: Nawet z Diabłem Rokitą...

Gość Radia ZET

Play Episode Listen Later Oct 30, 2025


Jakub Stefaniak o zniesieniu dwukadencyjności i spotkaniu z prezydentem, o rozliczeniu poprzednich rządzących, czyli kuchni fusion, immunitecie Zbigniewa Ziobry i działce CPK

Mały Biznes, Wielkie Efekty.
[163] Jak zdobyć pierwszego klienta online (nawet jeśli masz tylko 100 obserwujących)?

Mały Biznes, Wielkie Efekty.

Play Episode Listen Later Oct 29, 2025 11:07


Czy da się pozyskać pierwszego klienta, jeśli obserwuje Cię tylko 100–200 osób?Zdziwisz się, ale tak! I to szybciej, niż myślisz — jeśli spełnisz kilka kluczowych warunków.W tym odcinku opowiadam, jak pozyskać pierwszego klienta online, nawet gdy Twoja marka dopiero raczkuje, a zasięgi nie powalają.To nie liczba obserwujących decyduje o sprzedaży, tylko trzy konkretne rzeczy, o których zapomina większość początkujących.

Radio Wnet
Fabrice Leggeri: Odradzałem Polsce wzywanie Fronteksu do ochrony granicy

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 28, 2025 28:21


Fabrice Leggeri – dyrektor wykonawczy Frontexu w latach 2015–2022, dziś europoseł Zjednoczenia Narodowego – w rozmowie z Radiem Wnet ostro skrytykował ówczesną linię Komisji Europejskiej wobec migracji i własnej agencji. Najmocniej uderzył w komisarz ds. spraw wewnętrznych Ylvę Johansson.W 2019 roku komisarz Johansson powiedziała mi, że straże graniczne nie potrzebują mundurów ani broni, bo migranci idą nieuzbrojeni. Dodała, że Europa się starzeje i migranci są potrzebni. Nawet jeśli panu się to nie podoba, straże będą ich przyjmować– relacjonuje Leggeri w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim.Moim głównym zadaniem i mandatem było rozbudowa i przekształcanie Frontexu tak, by stał się typową służbą graniczną, zdolną karać każdą próbę nielegalnego przekroczenia granicy – powiedział.Jak podkreśla, jego kadencja była czasem szybkiego rozwoju instytucji:Od 2016 roku zatrudnienie zwiększyliśmy dziesięciokrotnie, a budżet sięgnął ponad 1 miliarda euro, czyli około 4,2 miliarda złotych. To był moment, gdy Frontex zaczął działać jak realna policja graniczna, a nie tylko biuro w Warszawie– wspominał.Konflikt z Komisją EuropejskąWspółpraca z Brukselą nie należała jednak do łatwych. Leggeri opisał konflikt z komisarz ds. spraw wewnętrznych Ylvą Johansson, którą oskarża o politykę otwartych drzwi wobec migracji.Powstała duża komplikacja polityczna z powodu aktywności pani Johansson, która chciała wpuszczać migrantów w sposób niekontrolowany. Jednocześnie wspierano organizacje społeczne, w tym te które sprowadzały migrantów do Europy – mówił.Z jego relacji wynika, że to właśnie komisarz doprowadziła do wprowadzenia do Frontexu nowego korpusu – monitorów praw podstawowych, mających pilnować przestrzegania standardów humanitarnych.Ich obecność nie ułatwiała działania agencji. W praktyce stawali się recenzentami pracy funkcjonariuszy, a czasem wydawali polecenia sprzeczne z mandatem Frontexu– ocenił.„Monitorzy kazali przyjmować wszystkich”Najbardziej napięta sytuacja – według Leggeriego – rozegrała się podczas kryzysu migracyjnego na granicy litewsko-białoruskiej.Kiedy służby białoruskie zaczęły przepychać migrantów do Litwy, rząd w Wilnie poprosił o pomoc Frontex. Na miejsce wysłano też monitorów praw podstawowych, którzy działali wbrew zaleceniom naszych oficerów i litewskiej straży granicznej. Jeden z nich napisał do mnie, że należy wszystkich migrantów przewozić autobusami na Litwę, a jeśli zabraknie miejsc – do Polski. To było całkowite wypaczenie celu misji– powiedział były dyrektor.Doradzał Polsce dystans wobec FrontexuDoświadczenia z Litwy sprawiły, że w 2021 roku Leggeri odradzał Warszawie wzywanie Frontexu w czasie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej.Jednoznacznie rekomendowałem rządowi polskiemu, by nie występował o pomoc Frontexu. Wiedziałem, że z funkcjonariuszami przyjadą też monitorzy, których rolą byłoby przeszkadzać w ochronie granicy. Tak też powiedziałem ministrowi Kamińskiemu – relacjonował.Od urzędnika do politykaPo odejściu z Frontexu Leggeri dołączył do francuskiego Rassemblement National, kierowanego przez Marine Le Pen i Jordana Bardellę.Zrozumiałem, że ochrona granic to dziś kwestia polityczna. Chciałem kontynuować swoją misję w innej formie, a ta partia najlepiej odpowiada na te wyzwania– powiedział.Z Brukseli przeniósł się do Parlamentu Europejskiego, gdzie zajmuje się bezpieczeństwem i migracją. W rozmowie z Radiem Wnet zapowiedział, że jego środowisko będzie sprzeciwiać się Paktowi o migracji i azylu, dążąc do modelu, w którym wnioski azylowe składane są poza terytorium UE.Francja i Europa narodówLeggeri nie ma złudzeń co do stanu swojej ojczyzny.Sytuacja Francji jest tragiczna. Rządy prezydenta Macrona doprowadziły do rozczłonkowania kraju– ocenił.Zjednoczenie Narodowe, jak mówi, ma być alternatywą:Chcemy przywrócić bezpieczeństwo wewnętrzne, spójność społeczną i efektywność gospodarki. Musimy też walczyć z tym, co nazywam „bzdurami ekologicznymi” promowanymi przez lewicę– podkreślił.

Vogue Polska
Artykuł: Kiedy twórcy komedii romantycznych zaczną traktować kobiety poważnie?

Vogue Polska

Play Episode Listen Later Oct 26, 2025 6:52


Nawet te komedie romantyczne, które obiecują obalić stereotypy, prezentują bohaterki tracące głowę dla miłości. Dlaczego trzydziesto- i czterdziestolatki z kina i telewizji zachowują się jak naiwne nastolatki?  Autorka: Anna KonieczyńskaArtykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/kobiety-komedie-romantyczne-netflix

Radio Wnet
„Tak! Dla Polskich Portów”. Szymczak: To jest krwiobieg gospodarki

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 22, 2025 13:59


Prezydent Karol Nawrocki przedstawił inicjatywę ustawodawczą „Tak! Dla Polskich Portów”, której celem jest wzmocnienie pozycji państwa w zarządzaniu infrastrukturą morską i zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego.Program obejmuje dziewięć kluczowych projektów, m.in. budowę głębokowodnego terminala w Świnoujściu, modernizację odrzańskiej drogi wodnej, uruchomienie terminali zbożowych w Gdańsku i Szczecinie oraz budowę drogi czerwonej w Gdyni. Prezydent podkreślał, że rozwój portów ma bezpośrednie znaczenie dla suwerenności gospodarczej i bezpieczeństwa Polski.O znaczeniu tej inicjatywy mówił w Radiu Wnet Marek Szymczak, przewodniczący Krajowej Sekcji Portów Morskich NSZZ „Solidarność”.Te wszystkie punkty powinny być jak najszybciej realizowane, ponieważ są bardzo ważne dla rozwoju Polski. Sześćdziesiąt miliardów złotych w budżecie pochodzi z portów – to co dziesiąta złotówka. Państwo musi więc mieć realny wpływ na ten sektor– zaznaczył.Szymczak przypomniał, że wiele kluczowych obiektów, w tym Bałtycki Terminal Kontenerowy czy terminal zbożowy w Gdyni, nie są dziś w pełni kontrolowane przez polskie spółki.Niestety część portów została przejęta przez firmy zagraniczne. Baltic Hub jest tylko w 30 procentach własnością Skarbu Państwa. Powinniśmy dążyć do odzyskania tych spółek, bo to infrastruktura krytyczna– powiedział.Związkowiec zwrócił uwagę również na problem zatrudnienia.Porty coraz częściej korzystają z firm outsourcingowych, które zatrudniają cudzoziemców. Kiedyś spółki państwowe obsługiwały porty polskimi pracownikami. Teraz ta etatyzacja zanika– zauważył Szymczak.W jego opinii państwo powinno aktywniej wspierać polskie firmy startujące w przetargach na obsługę portów:Mamy kompetentnych operatorów, ale często brakuje im kapitału albo dostępu do dużych postępowań. To trzeba zmienić– dodał.Polskie porty rosnąWedług danych przywołanych przez przewodniczącego, wolumen przeładunków w portach rośnie o około 20 procent rocznie, głównie dzięki konteneryzacji ładunków.Nawet węgiel zaczyna być konteneryzowany. Porty mają ogromny potencjał i potrzebują inwestycji– dodał.

Przerwa Techniczna
045 - WatchOS i Tahoe czyli patykiem na wodzie pisane

Przerwa Techniczna

Play Episode Listen Later Oct 22, 2025 65:04


W 45. odcinku Przerwy Technicznej Remek, Kuba i Marek spotykają się w jednym celu: żeby solidnie ponarzekać na nowe oprogramowanie Apple.

Sukces Pisany Szminką - Olga Kozierowska

Czy wiesz, że codziennie używasz technologii kosmicznych? Nawet wtedy, gdy jadąc do pracy, włączasz nawigację. To nie lektor Cię prowadzi, a satelita, która znajduje się 20 tysięcy kilometrów od ciebie. Również główne centrum procesowania danych satelitarnych znajduje się… pod Warszawą! Sektor kosmiczny jest bliżej niż zdajemy sobie z tego sprawę! Kosmos to też nie tylko rakiety i astronauci – to także rosnąca gospodarka, innowacje i nowe szanse dla każdego z nas. Sektor kosmiczny w Polsce zatrudnia już około 15 000 osób. W 2024 roku natomiast globalna gospodarka kosmiczna osiągnęła wartość 613 miliardów USD, a prognozy wskazują, że do 2032 roku może przekroczyć 1 bilion USD. Aż 78% tej wartości generuje sektor komercyjny – a nie rządowe agencje.W nowym odcinku podcastu Sukces Pisany Szminką Olga Kozierowska rozmawia z Justyną Redełkiewicz, CEO GoCosmic i Laureatką XVI edycji Konkursu Sukces Pisany Szminką w kategorii Polka za granicą. To rozmowa o przyszłości, która dzieje się tu i teraz. I o tym, że kosmos na nas czeka.

Homilie, kazania, rozważania - dźwiękowy zapis posługi
Czynić swoje życie modlitwą - Homilia XXIX Niedzieli Zwykłej

Homilie, kazania, rozważania - dźwiękowy zapis posługi

Play Episode Listen Later Oct 19, 2025 6:35


Homilia wygłoszona w DPS-ie. Nawet nie o tym „jak” żyć modlitwą nieustającą, a bardziej o tym, że cale nasze życie ma być jakby modlitwą.#modlitwaNieustająca #modlitwa #wiara #Bóg #życieDuchowe #Ewangelia #chrześcijaństwo #Kościół #duchowość #zaufanieBogu #modlitwaWcodzienności #relacjaZBogiem #nadzieja #inspiracja #homilia

Radio Wnet
AI kontra Bóg? Ksiądz o duchowych granicach sztucznej inteligencji

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 17, 2025 23:26


Kościół nie boi się sztucznej inteligencji, ale ostrzega przed jej skutkami. – Będziemy głupsi, jeśli przestaniemy myśleć – mówi w Radiu Wnet ks. Mateusz Szerszeń, redaktor „Któż jak Bóg”.Kościół nie boi się sztucznej inteligencji, ale patrzy na nią z rezerwą, twierdzi gość Radia Wnet.Sztuczna inteligencja to emanacja ludzkiego lenistwa– mówi ks. Mateusz Szerszeń, michalita, redaktor dwumiesięcznika „Któż jak Bóg”. W rozmowie o teologii i technologii ostrzega przed pokusą niemyślenia i utratą odpowiedzialności.Kościół i Dolina KrzemowaSamo pojęcie „sztuczna inteligencja” jest na wyrost. To chwyt marketingowy– zaznacza duchowny.Przypomina, że Kościół z jednej strony zachęca do rozwoju techniki, a z drugiej widzi zagrożenia. Wskazuje też, że nawet naukowcy z Doliny Krzemowej przyznają, iż termin „AI” nie oddaje rzeczywistości.Ks. Szerszeń tłumaczy, że pod nazwą „sztucznej inteligencji” kryją się trzy zjawiska: sieci neuronowe, uczenie maszynowe i duże modele językowe.Problem zaczyna się wtedy, gdy zaczynamy przypisywać komputerowi ludzkie cechy, traktować rozmowę z maszyną jak rozmowę z człowiekiem– zaznacza.Pokusa niemyśleniaOd początku istnienia człowieka towarzyszy nam pokusa niemyślenia. Myślenie boli, wymaga wysiłku. A komputer myśli szybciej. I właśnie dlatego jest to niebezpieczne– mówi duchowny.Jego zdaniem zwolnienie ludzi z myślenia prowadzi do duchowej i intelektualnej degradacji. – Wystarczy odłączyć prąd i ktoś, kto uczył się tylko z czatem GPT, staje się bezradny. Kiedy raz zrywamy to jabłko z drzewa poznania, trudno wrócić – dodaje.Inteligencja to coś więcejKościół, podkreśla ks. Szerszeń, rozumie inteligencję szerzej niż świat technologii.W inteligencji mieści się nie tylko logiczne rozumowanie, ale także wola, zdolność kochania i branie odpowiedzialności. A maszyna nie bierze odpowiedzialności– zaznacza.Duchowny wskazuje na moralne dylematy, jak choćby w przypadku samochodów autonomicznych: kto odpowiada za decyzję maszyny, gdy dochodzi do tragedii?Czy to naprawdę rewolucja?Choć niektórzy mówią o „czwartej rewolucji przemysłowej”, Kościół zachowuje ostrożność.Byłbym sceptyczny wobec słowa „rewolucja”. Coraz częściej widzimy, że sztuczna inteligencja się degeneruje. Systemy wcześniejsze bywały lepsze niż te, które mamy dziś– zauważa ksiądz.Nie lękajcie się technologii– Nie boję się sztucznej inteligencji. Jest dobra i pożyteczna, o ile służy człowiekowi – mówi ks. Szerszeń. Wskazuje na jej pozytywne zastosowania w medycynie i nauce, ale ostrzega przed rozleniwieniem.Będziemy głupsi. Nieumiejętność myślenia spowoduje, że się rozleniwimy. Nawet czat GPT był mądrzejszy rok temu– dodaje z uśmiechem.Cytuje św. Tomasza z Akwinu: „Na świecie jest tylko jeden grzech – głupota.”Po raz pierwszy stworzyliśmy urządzenie, które naprawdę zaczyna nas przypominać– zauważa.Cielesność – ostatnia granicaDla Kościoła prawdziwa granica między człowiekiem a maszyną leży w cielesności.Nie mamy maszyny, która przypominałaby mózg ludzki – żywy, biologiczny, zalewany hormonami. To nasz największy skarb i najlepsza inteligencja– mówi duchowny.To właśnie ciało, jego kruchość i śmiertelność, przypominają człowiekowi o jego duchowym wymiarze. W głębi duszy jesteśmy nieśmiertelni, tylko w to nie wierzymy– dodaje ks. Szerszeń. Zaznacza też, że „poszukiwanie nieśmiertelności na tym świecie nie ma sensu, ale w świecie przyszłym będziemy mieli ciało – zmartwychwstaniemy. To będzie ciało premium – żadna siłownia takiego nie da”.Ludzie przeżyć, nie słowaZdaniem michality religijność XXI wieku stoi przed nowym wyzwaniem.Przestajemy być ludźmi słowa, a stajemy się ludźmi przeżyć. A przecież chrześcijaństwo to religia Słowa– mówi i przypomina: Na początku było Słowo – Logos.

Rzeczpospolita Rozmowy
Zbigniew Ziobro: To nie ja kupowałem Pegasusa, wtedy nie wiedziałem nawet, jak się nazywa

Rzeczpospolita Rozmowy

Play Episode Listen Later Oct 16, 2025 77:05


Zdrowie nie jest już takie, jakie było kiedyś, ale podlegam bardzo intensywnej rehabilitacji - mówił były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, pytany o obecne samopoczucie i stan zdrowia. Był też pytany o sprawę zakupu systemu Pegasus. - To nie ja zakupiłem Pegasusa, bo nie miałem pojęcia, jak on się nazywa i jak on dokładnie działa. Jedynie zainicjowałem ten zakup - powiedział.Kup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: https://czytaj.rp.pl

Radio Wnet
Bogucki: Prezydent nie dopuści do paraliżu państwa. „To rząd straconych szans”

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 22:07


Zbigniew Bogucki podkreśla, że prezydent Nawrocki nie dopuści do paraliżu wymiaru sprawiedliwości. – To rząd straconych szans. Polska zostaje na peronie, gdy inni odjeżdżają – mówi. Państwo musi działać, a wymiar sprawiedliwości nie może być zakładnikiem politycznych decyzji– mówi Zbigniew Bogucki, Szef Kancelarii Prezydenta RP. W rozmowie z Radiem Wnet podkreślił, że decyzja o wręczeniu nominacji sędziowskich przez prezydenta Karola Nawrockiego to wyraźny sygnał, że Polska nie może rezygnować z pracy i kompetencji ludzi, którzy latami przygotowywali się do orzekania.To są osoby, które przeszły długą i trudną drogę zawodową. Polska nie może z tego rezygnować tylko dlatego, że jakaś grupa sędziów, motywowana politycznie przez rządzących, uznaje ich nominacje za nieważne– powiedział Bogucki. Jak dodał, prezydent powołał 64 osoby, w tym 60 sędziów i 4 asesorów, i żadna z nich nie odmówiła przyjęcia nominacji.Bogucki zapowiedział również prace nad nową konstytucją, która – jak mówi – ma być odpowiedzią na dzisiejsze realia.Paraliż państwaKonstytucja z 1997 roku jest źródłem konfliktów i braku decyzyjności. Polska nie może pozwolić sobie na paraliż w czasach geopolitycznych zagrożeń– zaznaczył.Szef Kancelarii Prezydenta zwrócił też uwagę na konieczność zmian w prawie dotyczącym służb specjalnych i bezpieczeństwa państwa.Świat się zmienił. Mamy cyberzagrożenia, rozwój sztucznej inteligencji, a rząd wciąż działa tak, jakby nic się nie działo. Nawet po grudniowym incydencie z dronami nie podjęto żadnych konkretnych kroków– mówił.To rząd straconych szans. Nie wspiera polskich firm, naukowców ani zbrojeniówki. Często zostajemy na peronie, gdy inni odjeżdżają– dodał Bogucki.Prezydentura NawrockiegoJak podkreślił, prezydent Karol Nawrocki jest aktywny zarówno w kraju, jak i za granicą.W ciągu dwóch miesięcy tej prezydentury wydarzyło się więcej niż przez dwa lata obecnych rządów. Prezydent pokazuje energię i troskę o polskie interesy– stwierdził Bogucki.Polskie rolnictwo zagrożoneW rozmowie pojawił się także wątek rolnictwa, które – zdaniem Boguckiego – znalazło się w dramatycznej sytuacji.Prezydent planuje powołanie Rady ds. Rolnictwa, która ma opracowywać konkretne rozwiązania i przedkładać je rządowi. Kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, na pomoc rolnikom przeznaczono 10,5 miliarda złotych. Dziś słyszymy o kilkudziesięciu milionach. Różnica jest ogromna i pokazuje, kto naprawdę reaguje na kryzys– ocenił.Bezpieczeństwo nie jest wszystkim, ale bez bezpieczeństwa wszystko jest niczym– podsumował Szef Kancelarii Prezydenta.

Leszek Rowery Jednoślad.pl
99 500 km na rowerze od samego początku do dziś (106)

Leszek Rowery Jednoślad.pl

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 41:41


To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym

Radio Wnet
Ukraina niszczy rosyjskie rafinerie. „Armia oszczędza paliwo”

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 7, 2025 12:25


Rosjanie atakują Charków, Ukraina odpowiada uderzeniami w rosyjskie rafinerie. – Straty sięgają 40 proc., armia ma zakaz zużywania paliwa – informuje Artur Żak ze Studia Lwów Radia Wnet. Sytuację na Ukrainie w Poranku Radia Wnet relacjonował Artur Żak ze Studia Lwów. Powiedział, że minionej nocy rosyjskie drony i rakiety uderzyły w Charków, we Lwowie było z kolei spokojnie.We Lwowie alarmów nie było, choć w mieście zawsze obserwujemy sytuację, bo drony mają zasięg na całą Ukrainę– relacjonuje Artur Żak ze Studia Lwów Radia Wnet.Ataki na rosyjskie rafinerieTymczasem Ukraina intensyfikuje ataki na sektor paliwowy Federacji Rosyjskiej.Nawet rosyjscy eksperci twierdzą, że 40 proc. mocy przerobowych rafinerii zostało wyeliminowanych. Do końca miesiąca może to być 50– podkreśla Żak.Jednym z celów była rafineria w Kiriszach w obwodzie leningradzkim, która produkuje miliony ton paliw rocznie.30 proc. strat to 6 mln ton benzyny czy diesla. W armii wprowadzono rozkazy oszczędzania paliwa. To realny cios w rosyjską logistykę– zaznacza dziennikarz.Lustrzane odpowiedzi UkraińcówUkraińska odpowiedź dotyka też infrastruktury energetycznej. Kolejny raz ostrzelano Biełgorod w Rosji – blackout objął miasto i okolice.To potwierdzenie zapowiedzi Zełenskiego, że każde uderzenie w ukraińską infrastrukturę spotka się z lustrzaną odpowiedzią– mówi Żak.Na poziomie propagandowym Kijów czeka na decyzję USA w sprawie dostarczenia pocisków Tomahawk.Nie wiadomo, z jakich wyrzutni można by je odpalać, ale sygnał polityczny jest bardzo mocny– dodaje.Zadowolony z siebie PutinŻak komentuje też postawę Putina na forum Wałdajskim.Oficjalnie nic się nie zmienia, Kreml powtarza, że wszystko idzie zgodnie z planem. Na forum Wałdajskim Putin przemawiał ponad trzy godziny – żartował o dronach, atakował Europę, dziękował Korei Północnej. Ja nazwałem to jego stand-upem. Niestety, wygląda na to, że Putin jest w dobrym zdrowiu, a w jeszcze lepszym nastroju– podsumował./ad

Stan po Burzy
Hołownia chce uciec z szamba. Ziobro przyznaje się do Pegasusa. Nawrocki potrzebuje snusboya #OnetAudio

Stan po Burzy

Play Episode Listen Later Oct 5, 2025 28:16


Już wiemy, co robił Szymon Hołownia, gdy po klęsce w wyborach prezydenckich na długo zniknął ze sceny politycznej — pogrążony w melancholii, potajemnie kreślił swój plan ucieczki na emigrację. Nawet jego najbliżsi współpracownicy nie mieli pojęcia, że złożył papiery w konkursie na Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców — dobrze płatną posadę w Genewie, która ma wystarczająco dużo prestiżu, by ukoić smutek Hołowni wywołany tym, że już nigdy nie zostanie prezydentem. Bez względu na to, czy Hołownia dostanie tę robotę, czy też nie, jego odejście z polskiej polityki jest przesądzone. Marszałek Sejmu zapowiedział, że w listopadzie przestanie być marszałkiem Sejmu, a na styczniowym kongresie przestanie być liderem partii swego imienia — Polski 2050 Szymona Hołowni. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Jacek Gądek mówią wprost: to koniec tej partii. Polska 2050 nie ma struktur, nie ma wyborców, a teraz traci swego patrona. Nie znaczy to, że Polska 2050 przestaje być ważna. Wręcz przeciwnie — jeszcze co najmniej przez 2 lata będzie kluczowa. Bo od tego, kto zastąpi Hołownię i czy partia postawi na konfrontację z Donaldem Tuskiem, zależy los koalicji. Pisowcy już sięgają po kalkulatorki, licząc, ilu posłów od Hołowni potrzebują, by jeszcze w tym Sejmie obalić rząd Tuska. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” mówią im: hola, hola, nie tak szybko. Zapraszamy na specjalne wydanie "Stanu Wyjątkowego"! W rocznicę wyborów — 15 października o godz. 20.00 — zapraszamy na specjalne wydanie "Stanu Wyjątkowego". Podczas dwugodzinnego programu na żywo Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Jacek Gądek podsumują półmetek rządów i odpowiedzą na pytania subskrybentów Onet Premium. Na specjalne wydanie „Stanu Wyjątkowego” można się zapisać tu: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/specjalne-wydanie-stanu-wyjatkowego-podsumujemy-wspolnie-polmetek-rzadow-tuska/pp98x1d

Radio Wnet
Marek Budzisz: ewentualne przekazanie Ukrainie Tomahawków to bardziej element nacisku na Rosję niż realny przełom

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 3, 2025 26:34


Nawet, jeżeli zostanie podjęta decyzja o przekazaniu tych pocisków, to trzeba wiedzieć, że Amerykanie wcale nie mają ich dużo - zwraca uwagę ekspert Strategy & Future. 

Polski w biegu
#110. Żonę noś na rękach, nawet jeśli w mękach!

Polski w biegu

Play Episode Listen Later Sep 30, 2025 38:00


Żonę noś na rękach, nawet jeśli w mękach! = И в печали и в радости - на века! В этом выпуске ты узнаешь:чем закончились 10-летние отношения Даши и ее молодого человека;как можно потерять свидетеля перед свадебной церемонией;о самых главных словах во время таинства;о роли кебаба в первую брачную ночь.Zapraszamy do słuchania! ;)Мы в соцсетях: polskiwbiegu

42,195 FM
Moja droga do 11 tytułów mistrza Polski | Arkadiusz Gardzielewski

42,195 FM

Play Episode Listen Later Sep 29, 2025 78:56


Arek Gardzielewski po raz trzeci został mistrzem Polski w maratonie i łącznie ma już 11 złotych krążków krajowego czempionatu.Nawet jeśli jesteś w grupie, która głośno manifestuje, że w tym roku poziom zawodów był mizerny, to warto abyś poznał wyboistą drogę jaka wiodła do ich wygrania. To historia biegacza, który na swój pierwszy obóz kadrowy pojechał w trampkach, a tempo odcinków odmierzał na wskazówkowym zegarku.***Partnerem podcastu jest ⁠⁠⁠nowoczesnysport.pl⁠⁠⁠ - znajdziecie tu suplementy, akcesoria i urządzenia fitness dla aktywnych fizycznie. Kod zniżkowy "racepace" daje 10% rabatu wszystkim słuchaczom [reklama]5 km. Brak limitu czasu. Braki limitów miejsc. Bieganie w mieście, ale w naturze. CITY TRAIL wraca już 18 października [reklama]

PositiveMind Radio
136. Liderze, po co Ci marka osobista | Marka Eksperta Online

PositiveMind Radio

Play Episode Listen Later Sep 29, 2025 15:20


Twoja marka osobista już istnieje. Nawet jeśli nigdy o niej nie myślisz, ona już coś o Tobie mówi. Pytanie brzmi: czy to Ty ją świadomie kształtujesz, czy pozwalasz, by robili to za Ciebie inni?Dla wielu menedżerów i liderów budowanie marki osobistej brzmi jak dodatkowy obowiązek lub, co gorsza, sztuczna autopromocja.Być może zadajesz sobie pytania:„Czy na moim etapie kariery to jest w ogóle potrzebne?”, „Czy muszę zaczynać od sesji zdjęciowej i logo?”,„Jak to robić w zgodzie ze sobą, bez sztucznego podbijania zasięgów?”.Jeśli te wątpliwości brzmią znajomo, ten odcinek jest dla Ciebie.Joanna Cieślak-Ospalska odpowiada na najczęstsze pytania, które zadają sobie liderzy, i obala mity narosłe wokół personal brandingu.W tym odcinku dowiesz się m.in:Dlaczego właśnie na wysokim stanowisku świadome zarządzanie marką jest ważniejsze niż kiedykolwiek.Od czego zacząć pracę nad marką – poznasz proste ćwiczenia, które pomogą Ci zdefiniować swoje wartości, wyróżniki i to, jak chcesz być postrzegany przez zespół i rynek.Przestań pozwalać, by inni definiowali Twoją historię. Czas przejąć nad nią kontrolę.Umów szkolenie 1:1https://www.naffy.io/joanna-cieslakBądźmy w kontakcie!joanna@markaeksperta.onlinehttps://www.linkedin.com/in/joannacieslak/________O czym jest ten podcast?marka osobista, personal brand, personal branding, szkolenia, marka eksperta, LinkedIn, LinkedIn tips, planowanie, produktywność, cele, podsumowanie roku, marketing, marketing online,________O prowadzącej:JOANNA CIEŚLAK-OSPALSKAtrenerka, * strateżka marek osobistych * autorka dwóch podcastów: “Marka Eksperta Online” oraz “Opanuj LinkedIn”.Od ponad dwudziestu lat pokazuje, jak budować markę, wzmacniać wizerunek i stosować komunikację, która spójna jest z wartościami.Prowadzi szkolenia dot. marketingu online, personal brandingu oraz wystąpień publicznych.Współpracuje z firmami, fundacjami, stowarzyszeniami, osobami indywidualnymi i uczelniami.Jest wykładowczynią na studiach podyplomowych związanych z marketingiem: “Nowoczesny Marketing”, “Executive Marketing”. “Grafika i social media” na Uniwersytecie Merito.Wykłada również na studiach MBA w Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy.Jest opiekunką merytoryczną studiów podyplomowych “Wystąpienia publiczne w biznesie” oraz “Podcasting w firmie” na Uniwersytecie Merito.Jest wykładowczynią na studiach podyplomowych na Uniwersytecie SWPSAutorka i prowadząca podcast Marka Eksperta Online, który dotyczy budowania marki osobistej, działań w Internecie oraz dobrej organizacji pracy; a także podcast “Opanuj LinkedIn”, w którym pokazuje, jak skutecznie działać na LinkedIn.Umów szkolenie 1:1https://www.naffy.io/joanna-cieslakBądźmy w kontakcie!joanna@markaeksperta.onlinehttps://www.linkedin.com/in/joannacieslak/________O czym jest ten podcast?marka osobista, personal brand, personal branding, szkolenia, marka eksperta, LinkedIn, LinkedIn tips, planowanie, produktywność, cele, podsumowanie roku, marketing, marketing online,________O prowadzącej:JOANNA CIEŚLAK-OSPALSKAtrenerka, * strateżka marek osobistych * autorka dwóch podcastów: “Marka Eksperta Online” oraz “Opanuj LinkedIn”.Od ponad dwudziestu lat pokazuje, jak budować markę, wzmacniać wizerunek i stosować komunikację, która spójna jest z wartościami.Prowadzi szkolenia dot. marketingu online, personal brandingu oraz wystąpień publicznych.Współpracuje z firmami, fundacjami, stowarzyszeniami, osobami indywidualnymi i uczelniami.Jest wykładowczynią na studiach podyplomowych związanych z marketingiem: “Nowoczesny Marketing”, “Executive Marketing”. “Grafika i social media” na Uniwersytecie Merito.Wykłada również na studiach MBA w Wyższej Szkole Gospodarki w By

24 pytania
Sikorski z Nawrockim w ONZ. Śliz: nalało otuchy do mojego serca

24 pytania

Play Episode Listen Later Sep 25, 2025 20:08


Prezydent Karol Nawrocki i szef MSZ Radosław Sikorski zgodnie reprezentowali Polskę na forum ONZ. - Nawet jeżeli mamy wątpliwości, nie zgadzamy się z czymś, to jeżeli chodzi o bezpieczeństwo przechodzimy na zupełnie inny poziom - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł Polski 2050 Paweł Śliz.

Felieton Tomasza Olbratowskiego

Fakty są faktami. Nawet w tym przypadku. Podczas meczu 10-latków w Dąbrowie Górniczej doszło do bójki między tatusiami. Jednego z tatusiów skrytykował zagranie syna drugiego tatusia. Z tej samej drużyny z resztą. Świadek mówi: doszło do regularnego mordobicia. Trzech tatusiów okładało się pięściami. Znaczy od słowa do słowa doszło do szlachetnego modułu walki tygrysków. Jeden z tatusiów rzucił pod adresem syna drugiego tatusia: jak on gra kaleka jeden, czy coś takiego. Na co tatulko zaatakowany kazał tamtemu przymknąć pysk: Mój syn będzie Lewandowskim, a tamten: a wcale, że nie bo mój. Mój będzie fundamentem kadry. Będę z niego dumny.

SBS Polish - SBS po polsku
Nawet mistrzów dopada depresja...

SBS Polish - SBS po polsku

Play Episode Listen Later Sep 24, 2025 7:06


Ponowne spotkanie z Markiem Plawgo, wiceprezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, dwukrotnym olimpijczykiem (2004 i 2008) i wielokrotnym medalistą mistrzostw świata i Europy, który mówi o swojej sportowej karierze i trudnych wyzwaniach jakie przynosi często życie...

Gospoda RPG
Bohaterowie do wynajęcia | Dragonbane 2/2

Gospoda RPG

Play Episode Listen Later Sep 21, 2025 66:08


Kłosogród to wyjątkowo dziwne miejsce. Wszystkie problemy jakie ta wieś ma na swoim karku, są zmyślone i ustawione. Jednak porywająca strażników mantykora wydaje się być nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności i pierwszymi poważnymi kłopotami dla mieszkańców. Na szczęście jednak na miejscu znajduje się specyficzna, ale gotowa do walki drużyna bohaterów do wynajęcia. Wszyscy gotowi by przeprowadzić śledztwo mogące ustalić, gdzie podziała się bestia i zgładzić ją po wsze czasy... Nawet jeśli metody walki mogą okazać się lekko niestandardowe.

Analizy Live
Stopy niżej, hossa dłużej? Inwestycje po cięciu stóp w USA

Analizy Live

Play Episode Listen Later Sep 18, 2025 44:15


Fed obniżył stopy zgodnie z planem, szału radości w reakcji na ten ruch na giełdzie nie widać, ale hossa trwa. Nawet obligacje długoterminowe zachowują się ostatnio przyzwoicie, o krótkoterminowych nie wspominając. Konsumpcja w USA kwitnie, w Chinach giełda rośnie na nadziejach na AI. Co może przerwać tę sielankę? Opowiada o tym Rafał Bogusławski. Zapraszamy!!

Radio Wnet
„100 proc. winy ponosi Rosja. Błędy Tuska wzmacniają propagandę Putina”

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 17, 2025 22:32


Za naszych rządów ruszył system SkyControl, dziś został wstrzymany. Polska nie ma obrony przed dronami – mówi w Poranku Radia Wnet Paweł Jabłoński, były wiceminister spraw zagranicznych.Były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński (PiS) komentował w Radiu Wnet sprawę rakiety, która spadła na dom w Wyrykach. Jego zdaniem odpowiedzialność za incydent ponosi wyłącznie Rosja, natomiast działania rządu Donalda Tuska w tej sytuacji określił jako „nieudolne” i „wzmacniające rosyjską propagandę”.100 proc. winy ponosi Rosja. Nawet jeśli konkretne uszkodzenia miały miejsce w wyniku obrony podjętej przez nasze siły zbrojne albo sojusznicze, pełną odpowiedzialność ponosi agresor. Polska podjęła obronę i trzeba to podkreślać– mówił poseł PiS.Kompromitacja rządu?Polityk zwrócił uwagę na komunikację rządu.Gdyby od początku przedstawiono to jasno: Rosja nas zaatakowała, podjęliśmy obronę i w wyniku tej obrony doszło do uszkodzeń, nikt nie miałby do tego zastrzeżeń. Niestety, przez nieudolność komunikacyjną i brak briefingu nawet dla własnych ministrów, dziś Rosja triumfuje– podkreślił.Według Jabłońskiego nieprawdziwe informacje przekazano także na forum międzynarodowym.Minister Bosacki w ONZ przedstawił sprawę tak, jakby zniszczenia spowodował rosyjski dron. Nie został odpowiednio poinformowany, nie miał wiedzy. To kompromitacja. A teraz Rosja mówi: „Polska kłamała”. I to będzie wykorzystywane propagandowo– zaznaczył.Polska dyplomacjaPoseł PiS wskazywał również na osłabienie pozycji dyplomatycznej Polski.Po ataku na Ukrainę w 2022 roku większość państw ONZ popierała rezolucję potępiającą Rosję, tylko pięć stanęło po jej stronie. Teraz zaledwie 48 z 193 podpisało oświadczenie. To pokazuje, że dyplomacja Sikorskiego nie działa. On świetnie wypada w wywiadach dla CNN, ale realna dyplomacja przegrywa– mówił.SKYCtrl i obrona przeciw dronomJabłoński krytycznie odniósł się także do obecnej polityki MON w sprawie systemów obrony przeciwko dronom.Za naszych rządów rozpoczęliśmy rozwój systemu SKYCtrl. Obecny rząd wstrzymał jego aktualizację, tłumacząc, że nie było pieniędzy. A jeśli ktoś uważa, że są lepsze systemy – proszę bardzo, kupmy je. Tylko dziś nie mamy żadnego– zaznaczył.Jego zdaniem, Polska powinna rozwijać wszystkie elementy obrony, a nie koncentrować się tylko na dronach.To nie jest tak, że teraz czołgi czy myśliwce przestały być potrzebne. Charakter wojny może się zmienić w każdej chwili. Musimy rozwijać wszystkie systemy– mówił.

Aha Super
[Aha Super 063] Amazing Brzeg Japonii

Aha Super

Play Episode Listen Later Sep 17, 2025 78:15


Aha żyje. Niech żyje wrzesień po pracowitych wakacjach. RetroSfera was great! Tym razem też z Nintendo i przede wszystkim z super panelami znakomitych gości. Ja próbuje opowiedzieć o wakacjach w Japonii, ale nie jestem zadowolony z tej opowieści. Nawet jeżeli moje myśli są chaotyczne, za co przepraszam, to jedno jest ważne - coś dziwnego i nie do opisania jest w tej Japonii. Padają słowa: Shinkansen, onigiri i Nintendo:PDalej trochę o wszystkim: gangi, heretycy, samochody na prąd i nowe telefony. Aaaa, nowy obcy jest głównie fuj. Miłego słuchania. Koniec wakacji, oby do świąt. Dobrze wrócić. Wstępniak.(00:01) Po wakacjachTematy główne.(06:50) RetroSfera Vol. 7(12:20) Japonia(36:00) Gangi Londynu S03 [CANAL+](38:20) Alien: Earth [Disney+](47:00) Lista śmierci: Mroczny wilk(49:40) Konklawe [Prime] (53:20) Porachunki znaczy Lock, Stock(55:00) Heretic(56:30) Mistrz Kija, ponownie [Apple TV+] (59:50) Platonic / Physical / Sasiedzi (62:00) Neue Klasse czyli BMW iX3(65:30) Konfa Apple czyli amazing againO nas więcej, tu też wszystkie linki! https://www.ahasuper.plFajnie? Niefajnie? Napisz do nas! ahasuper@ahasuper.plWspółpraca reklamowa: info@digitalaudio.plGdzie nas słuchać? https://anchor.fm/bartosz-drozdowski Gdzie nas oglądać? https://www.youtube.com/@ahasuperAha Super na fejsie, https://www.facebook.com/AhaSuper01Aha Super na insta! https://www.instagram.com/AhaSuper01

Naczelni
Czy Polska zdała test gotowości? Nowy odcinek „Naczelnych” już dostępny #OnetAudio

Naczelni

Play Episode Listen Later Sep 15, 2025 22:22


[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Bartosz Węglarczyk i Tomasz Sekielski analizują noc rosyjskiego nalotu dronowego na Polskę. Czy Polska zdała egzamin z bezpieczeństwa? Czy politycy potrafią mówić jednym głosem w obliczu zagrożenia? I dlaczego wciąż nie mamy skutecznych systemów antydronowych? „Jeśli miarą zdania egzaminu ma być to, że prezydent z premierem nie naparzali się przed kamerami, to mamy bardzo nisko zawieszoną poprzeczkę” – mówi Tomasz Sekielski. Przypomnijmy, w nocy z 9 na 10 września Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreślono, "był to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli". Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Był to pierwszy przypadek w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia. Premier Donald Tusk podczas swojego wystąpienia w Sejmie mówił; Jesteśmy zdeterminowani z panem prezydentem, z ministrami, by działać jak jedna pięść. W takich chwilach musimy zdać egzamin jedności. W tej kwestii nie może być ani jednej szpary, gdzie wróg [Rosja], bo tak możemy już nazwać wschodniego sąsiada, chciałby wcisnąć swoje łapy. Prezydent Karol Nawrocki podczas Rady Bezpieczeństwa Narodowego mówił zaś; Ten atak był testem, który zafundowała nam Federacja Rosyjska. Miał dotyczyć odporności społeczeństwa, stabilności urzędów w państwie, ale także testem umiejętności sojuszniczych. Odnoszę wrażenie, że ten test jako Polska zdaliśmy, natomiast jest też wiele rzeczy, które powinniśmy wykonać. Ta Rada ma właśnie służyć tego typu rozwiązaniom. Dodał również, że; Pierwszym naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilnej. To się stało dzięki naszej kadrze Wojska Polskiego. Ten zdany test był możliwy także dzięki jedności klasy politycznej: prezydenta i rządu — wskazał dalej. Prowadzący nie szczędzili ostrych słów krytyki wobec polityków koalicji rządzącej, którzy – ich zdaniem – zamiast działać, „analizują i przygotowują koncepcje”. „Na Boga, 20 miesięcy to wystarczająco dużo czasu, żeby pojechać do Ukrainy i sprawdzić, co działa” – dodawał Tomasz Sekielski. Bartek Węglarczyk zwraca uwagę na skalę zagrożenia: „Z 19 dronów zestrzeliliśmy cztery. Wyobraźmy sobie, że to były samoloty. To nie świadczy najlepiej o naszej gotowości”. W odcinku nie zabrakło też refleksji nad dezinformacją, politycznym wykorzystywaniem zagrożenia oraz absurdami systemu alarmowego. „Syreny wyją z tylu różnych powodów, że nikt już nie wie, co oznaczają. Nawet były minister obrony przyznał, że nie wie, jak działa system alarmowy w Polsce” – zauważa Bartosz Węglarczyk. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.

Brzmienie Świata z lotu Drozda
#269 - O Nepalu, protestach i drzwiach obrotowych (gościni: Edyta Stępczak)

Brzmienie Świata z lotu Drozda

Play Episode Listen Later Sep 13, 2025 44:56


Kiedy kilka dni temu ulice Katmandu wyszli protestujący ludzie, Nepal na chwilę zagościł w naszej, europejskiej świadomości. To bardzo rzadka sytuacja. Zwykle dzieje się tak przy okazji dokonań himalaistów lub tragicznych w skutkach zdarzeń losowych, jak choćby trzęsienia ziemi z 2015 roku. A co poza tym? Nawet ci, którzy Nepal odwiedzają, często widzą jedynie wierzchnią warstwę rzeczywistości, pod którą kryje się złożony i wielowymiarowy kraj. Kraj ludzi szukających bezpieczeństwa i zadowolenia z życia - jak wszędzie.(00:00:00) Powitanie(00:00:54) Rozmowa(00:44:05) PodziękowaniaWszystkie głosy, które usłyszycie w tym odcinku należą do fizycznych, rzeczywiście istniejących osób i nie zostały wygenerowane maszynowo przez algorytmy.✅ Wspieraj Brzmienie Świata na Patronite:⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://patronite.pl/brzmienie-swiata⁠⁠⁠⁠FB: ⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://www.facebook.com/brzmienieswiata⁠⁠⁠⁠IG: ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://www.instagram.com/brzmienieswiata⁠⁠⁠⁠

Mały Biznes, Wielkie Efekty.
[159] Jak sprawić, żeby Chat GPT brzmiał bardziej jak Ty?

Mały Biznes, Wielkie Efekty.

Play Episode Listen Later Sep 10, 2025 8:01


Czy da się sprawić, żeby treści generowane przy pomocy AI naprawdę brzmiały jak Twoje?

Poranna rozmowa w RMF FM
Joński o reparacjach: 10 lat Dudy, 8 PiS, Nawrocki szefem IPN-u i co? I nic

Poranna rozmowa w RMF FM

Play Episode Listen Later Sep 1, 2025 23:11


„10 lat Andrzej Duda, 8 lat PiS, pan Nawrocki też przecież pełnił funkcję szefa IPN-u i co? I nic. (…) Nawet krzyczeli (o reparacjach – przyp. RMF FM), ale nic z tego nie wynikało” – tak słowa prezydenta Nawrockiego ws. domagania się reparacji od Niemiec skomentował w Porannej rozmowie w RMF FM Dariusz Joński.

Podcast Nowoczesny Inwestor - Daniel Siwiec
Kupiliśmy mieszkanie za 200 tysięcy i... szok!

Podcast Nowoczesny Inwestor - Daniel Siwiec

Play Episode Listen Later Sep 1, 2025 57:28


W dzisiejszym odcinku Biznes Rider dowiesz się jak zarobić na flipach i jak zacząć flipować pomimo przeszkód! Andrzej - inwestor nieruchomości, nie znał języka, a dziś robi flipy nieruchomości! Zarabianie na nieruchomościach jest jego i jego żony drogą zawodową, robi flipy mieszkań i udowadnia, że flipy bez kapitału są możliwe! Inwestowanie w nieruchomości to droga do dużych zysków. Nawet jeśli są to flipy w małych miastach.

Jarosław Kuźniar Podcast
Zielone miasta chłodzą nawet o 7 stopni!

Jarosław Kuźniar Podcast

Play Episode Listen Later Aug 28, 2025 5:15


- Sadzenie lasów nie uratuje klimatu. - Chiny budują słonecznego giganta.- Jamajka szykuje drony na klimatyczne apokalipsy!Masz pytanie do naszej redakcji? Możesz je zadać tutaj: ⁠⁠https://tally.so/r/npJBAV⁠⁠Zawsze rano. Same fakty.5 najważniejszych wiadomości.5 minut.Wydarzenia ze świata, sportu, popkultury, technologii, środowiska i gospodarki. Ramówka:Poniedziałek: Ekonomicznie in BriefWtorek: Sport in BriefŚroda: PopCulture in BriefCzwartek: Technologicznie in Brief / Planet in BriefPiątek: World in Brief W aplikacji Voice House Club m.in.:✔️ Wszystkie formaty w jednym miejscu.✔️ Możesz przeczytać lub posłuchać.✔️ Transkrypcje odcinków z dodatkowymi materiałami wideo. ► Wypróbuj 30 dni za darmo: ⁠⁠https://www.youtube.com/@jaroslawkuzniarinbrief?sub_confirmation=1⁠

Vogue Polska
Artykuł: Dagmara Domińczyk i Patrick Wilson, choć całkiem różni, tworzą szczęśliwy związek od 20 lat

Vogue Polska

Play Episode Listen Later Aug 24, 2025 10:17


Ona, temperamentna Polka z Kielc, która najpierw mówi, potem myśli. On, przystojny dżentelmen z amerykańskiego Południa, postępujący zawsze dokładnie tak jak trzeba. – Nawet po wielkiej kłótni w restauracji, gdy ja siedzę totalnie wkurzona, on z uśmiechem składa zamówienie – śmiała się Dagmara Domińczyk w jednym z wywiadów. Choć tak wiele ich dzieli, od ponad 20 lat są z Patrickiem Wilsonem szczęśliwym małżeństwem. Bo łączy ich wielka miłość do kina oraz do prostego, zwykłego życia. Autorka: Natalia Hołownia Artykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/dagmara-dominczyk-i-patrick-wilson-historia-zwiazku

Idź Pod Prąd NOWOŚCI
Ucieczka przed księdzem! Nawet zwierzęta nie chciały święcenia | Którędy do Nieba

Idź Pod Prąd NOWOŚCI

Play Episode Listen Later Aug 20, 2025 26:31


Zwierzęta uciekające przed księdzem podczas święcenia w Ciechanowcu – to nagranie obiegło internet i wywołało lawinę komentarzy. Czy zwierzęta „wyczuły” coś, przed czym my sami powinniśmy uciekać? Po co w ogóle są święcenia? Zwierząt, samochodów, a nawet wozów strażackich? Czy Biblia mówi coś o takich praktykach, czy to raczej czysty zabobon? Czy to jeszcze tradycja i folklor, czy już parodia chrześcijaństwa? Rozmawiamy też o głośnej sprawie z OSP Książenice, gdzie strażacy nie zgodzili się na poświęcenie nowego wozu. #IPPTV #KtórędyDoNieba #wodaświęcona #ksiądz ----------------------------------------------------

Stan po Burzy
KPO wybuchło koalicji w rękach. Karol Nawrocki dociska rząd. W PiS konkurs na nowego premiera #OnetAudio

Stan po Burzy

Play Episode Listen Later Aug 9, 2025 38:04


Rządząca koalicja ma gigantyczny problem i na razie nie widać dobrego wyjścia. PiS doskonale umie chwytać takie momenty i rozkręcać je do rozmiarów gigantycznych afer. Środki z KPO wydawane na jachty czy solaria urastają politycznie do rozmiarów nieszczęsnych ośmiorniczek.    Donald Tusk widzi zagrożenie i próbuje jakoś rozwiązać problem, ale przy rozpędzonej machinie PiS jest to bardzo trudne. Politycy Prawa i Sprawiedliwości rzucili się na to polityczne złoto jak charty goniące zająca. I nie ma co się dziwić. Wyborca słyszący, że pieniądze z KPO poszły na czyjeś jachty czy ekspresy do kawy pała świętym oburzeniem. I słusznie. Nawet jeśli pieniądze zostały przyznane zgodnie z prawem to kryteria powinny zostać zwyczajnie inaczej ustalone. Nie ma też najmniejszego znaczenia, że to PiS zdecydowało o dotacji dla branży HoReCa. Mleko się rozlało i premier musi gasić kolejny pożar.    W dodatku akurat teraz nowy prezydent ruszył w dziękczynną podróż po Polsce. Przedstawia ustawy, których rząd nie przyjmie i codziennie mówi Polakom, że on jest dobry a Tusk zły. Niby nic nowego, ale nałożone na inne problemy Donalda Tuska zaczyna wyglądać na doskonałą strategię. Rząd ma teraz w planie przekonać Polaków, że nie odpuszcza wielkich inwestycji. Premier też jeździ i pokazuje. A to pociąg a to wiatrak.    PiS jest tak pewne swego, że wewnątrz partii już zaczął się konkurs na premiera po wygranych wyborach. Tyle tylko, że Konfederacja mówi „za dwa lata to my będziemy PiSowi dyktować warunki”.

Vogue Polska
Artykuł: Najmodniejsze kolory na sezon jesień–zima 2025–2026 dodadzą nam energii

Vogue Polska

Play Episode Listen Later Aug 5, 2025 15:31


Paleta kolorów na jesień–zimę 2025–2026 udowadnia, że ten sezon będzie należał do modowych ryzykantów. Nawet najwięksi miłośnicy bezpiecznej klasyki będą podkręcać stonowaną bazę krzykliwymi dodatkami. Pojawienie się fioletu, pomarańczowego i kobaltu na wybiegach takich eleganckich marek jak Saint Laurent, Hermès czy Tom Ford zwiastuje rewolucję w podejściu do jesienno-zimowej klasyki. Ale spokojnie – w tym sezonie swoje barwy ochronne odnajdą zarówno minimaliści, jak i fani ekstrawagancji. Autorka: Ewelina Kołodziej Artykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/modne-kolory-jesien-zima

Vogue Polska
Artykuł: Beżowe płaszcze na jesień dodadzą charakteru nawet najprostszym stylizacjom

Vogue Polska

Play Episode Listen Later Jul 31, 2025 12:03


Beżowe płaszcze damskie to nieodłączna klasyka jesiennej garderoby. Jednak każdy sezon rządzi się swoimi prawami, a jesień 2025 należeć będzie do modowych ryzykantów. Czy nawet klasyka nie będzie mogła oprzeć się nadciągającej ekstrawagancji? A może właśnie z pomocą beżowych płaszczy znajdziemy złoty środek w sezonie ekscentryków? Podpowiadamy, w które fasony jesiennych płaszczy w beżowych odcieniach warto zainwestować. Autorka: Ewelina Kołodziej Artykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/bezowe-plaszcze-na-jesien-fasony-i-stylizacje

TOK FM Select
Profesor Kowalski: Maciej Świrski swoim zachowaniem irytował nawet członków Rady powołanych przez PiS

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Jul 29, 2025 15:55


W Poranku TOK FM gościł prof. Tadeusz Kowalski, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który skomentował kulisy odejścia Macieja Świrskiego z funkcji przewodniczącego KRRiT. Opisał je jako wynik długotrwałego chaosu, ignorowania członków Rady - nawet tych powołanych przez PiS - i braku transparentności. Prof. Kowalski relacjonował przebieg ostatnich posiedzeń Rady: po przerwaniu obrad 27 czerwca i zapowiedzi ich wznowienia 16 lipca, Świrski bez konsultacji przesunął termin aż na 8 sierpnia. "To była skrajna arogancja" - ocenił gość TOK FM. Dodał, że formalnie do zmiany przewodniczącego nie potrzeba nawet zebrania plenarnego - wystarczy zgodna decyzja większości. "Mogliśmy to zrobić przy kawie i ciasteczku" - skwitował z przekąsem. Jego zdaniem oficjalna rezygnacja Świrskiego była nieunikniona.

Dziennik Zmian (i pogodny raczej stan) - Miłka O. Malzahn
Pan Wróż ze Stambułu, podlaskie szeptuchy i bizantyjskie czary #308

Dziennik Zmian (i pogodny raczej stan) - Miłka O. Malzahn

Play Episode Listen Later Jul 19, 2025 12:13


W tej historii naprawdę będzie Pan Wróż ze Stambułu, podlaskie szeptuchy i pojawią się bizantyjskie czary...Pierre Loti pisał, że Stambuł jest miastem snów – i trudno się z nim nie zgodzić. Sny tutaj są żywe i intensywne, jakby wyjęte z innego świata. Czasem myślę, że podróżuję właśnie po to, by śnić inaczej – i Stambuł doskonale się w tym sprawdza.Kawa dla Miłki: https://buycoffee.to/dziennik.zmianWędrując po mieście, trafiłam na wróża – nie jest to tu takie oczywiste, bo islam oficjalnie zakazuje dywinacji. Rozmawialiśmy, nieco nieporadnie, tłumacząc się przez aplikację i intuicję. Wróż opowiedział mi, że talent odziedziczył po kobietach w rodzinie, ale o sobie mówił niewiele. Wróżenie z fusów odbyło się już poza mikrofonem – wtedy też padła cenna rada, której sens sprowadzał się do tego, by zaufać swojej intuicji. Od tamtej pory traktuję swoje przeczucia dużo poważniej.Z kawiarnianego okna patrzyłam na Stambuł, miasto, gdzie patrzenie „za kurtynę” rzeczywistości zawsze było czymś naturalnym. W Bizancjum, choć oficjalnie potępiano magię, wróżbiarstwo przenikało codzienność – od dworów cesarskich po zwykłych ludzi. Wielowiekowa historia miasta to nieustanne mieszanie się wpływów, religii i kultur – i taka też jest historia jego magii.Bizantyjskie wróżby, astrologia, alchemia i amulety stanowiły część życia, nie były czymś całkiem odrębnym od religii czy nauki. Sny traktowano jako ważne przesłania, a próby wyławiania znaczeń z ukrytych znaków stały się tu normą. Nawet popularny dziś nazar – niebieski koralik chroniący przed „złym okiem” – to dziedzictwo jeszcze wcześniej, niż się wydaje.Współczesne wróżenie z tureckiej kawy jest kontynuacją dawnych praktyk – medium się zmienia, idea pozostaje ta sama. Podobnie z szeptuchami na Podlasiu – ich szeptane uzdrawianie to zupełnie inny kontekst, a jednak rdzeń praktyk jest ten sam: troska, wiara w moc gestu, intuicja i poszukiwanie sensu.Im szerzej patrzę na wróżby i szeptane zaklęcia, tym wyraźniej widzę, jak bardzo są uniwersalne – i jak bardzo dają nam wszystkim poczucie bezpieczeństwa i nadziei. Może właśnie o to chodzi w całej magii, bez względu na miejsce i czas.facebook: https://www.facebook.com/Milka.Malzahnmoja strona: https://www.milkamalzahn.plpodcasty: https://anchor.fm/milkamalzahnRadio Białystok: https://www.radio.bialystok.pl/chilloutpiękne wsparcie https://patronite.pl/milkamalzahn

Polski Daily
PD187: Las, mikrofon i kobieta, która miała być sławnym malarzem. Historia Simony Kossak

Polski Daily

Play Episode Listen Later Jul 15, 2025 33:40


O tej kobiecie chciałam opowiedzieć Wam od dawna! Nawet kilka miesięcy napisałam o niej newsletter, ale kiedy chciałam go nagrać, zdecydowałam, że zrobiłam za słaby research i muszę doczytać. Dlatego przeczytałam książkę Anny Kamińskiej "Simona. Opowieść o niezwykłym życiu Simony Kossak". To była wspaniała biografia i bardzo ciekawa osoba, którą warto znać! Daj mi znać, czy też tak sądzisz i podaj ten podkast pocztą pantoflową dalej!Have you discovered the Polski Daily Club yet? If not go to https://www.polskidaily.eu/signup and join the club!

Pierwsza Randka
Niepłodność: cichy dramat. O czym nie mówisz nawet najbliższym?

Pierwsza Randka

Play Episode Listen Later Jul 11, 2025 48:56


Niepłodność: cichy dramat, który dotyka co piątą parę w Polsce.Jak wygląda życie z diagnozą „niepłodność”? Co dzieje się w głowie i w ciele, gdy intymność zamienia się w procedury medyczne, a każdy miesiąc kończy się kolejnym rozczarowaniem?W tym odcinku rozmawiam z Edyta Zawistowską Rolą, psycholożką niepłodności, o emocjach, które często są niewidoczne dla otoczenia – o wstydzie, samotności, stracie, ale też o nadziei i o tym, jak nie stracić siebie i swojego związku w tym trudnym procesie.Ten odcinek jest dla Ciebie, jeśli zmagasz się z niepłodnością – albo jeśli chcesz lepiej zrozumieć, przez co przechodzi ktoś bliski.Edytę znajdziesz tutaj: https://edytazawistowska.pl/subskrybuj kanał: https://www.youtube.com/@natalia_kusiak IG: www.instagram.com/nataliakusiak o mnie: https://www.nataliakusiak.comPatronite: https://patronite.pl/pierwszarandka

Gutral Gada
Porozmawiajmy o otyłości z perspektywy soma i psyche. Gościnny udział: dr Anna Ścibisz Adrianna Sobol

Gutral Gada

Play Episode Listen Later Jul 6, 2025 57:36


Na stronie kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości” www.ootylosci.pl czytamy:Otyłość to przewlekła choroba o złożonych przyczynach, która została umieszczona na liście Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD-10) pod numerem E66. Otyłość w Polsce dotyczy 9 milionów dorosłych a blisko 12 mln Polaków w wieku powyżej 20 lat ma nadwagę. Oznacza to, że ponad 20 milionów Polaków ma nadmierną masę ciała. Prognozuje się, że w 2035 roku liczba chorujących na otyłość wzrośnie. Nawet co trzeci Polak będzie się mierzyć z otyłością. - te dane nie mają za zadanie straszyć, a jedynie pokazać, że skala problemu jest istotna. W tym odcinku przyjrzymy się medycznym i psychologicznym konsekwencjom otyłości, a także jakie skuteczne metody leczenia są aktualnie rekomendowane. Jest to odcinek, gdzie swoją wiedzą podzieliły się ze mną specjalistki: dr Anna Ścibisz - kardiolożka i bariatrka oraz Adrianna Sobol - psycholożka, psychotraumatolożka i psychoonkolożka. Patronem tego odcinka jest Novo Nordisk.Czy zdarzyło Wam się słyszeć stygmatyzację osób zmagających się z otyłością? Czy uważacie, że jesteśmy gotowi na społeczne zmiany związane z ocenianiem ciała innych?Montaż: Eugeniusz KarlovLiteraturaKral, T. V., & Rauh, E. M. (2010). Eating behaviors of children in the context of their family environment. Physiology & behavior, 100(5), 567–573. https://doi.org/10.1016/j.physbeh.2010.04.031

Gość Radia ZET
Setki migrantów z Niemiec? Bosak: Nasz rząd nie mówi o danych. Niemcy o nawet tysiącu miesięcznie

Gość Radia ZET

Play Episode Listen Later Jul 3, 2025


Setki migrantów z Niemiec? Bosak: Nasz rząd nie mówi o danych. Niemcy o nawet tysiącu miesięcznie

Gość Radia ZET
Horała: Ponowne liczenie głosów to irracjonalny pomysł. To zajmie nawet ponad rok

Gość Radia ZET

Play Episode Listen Later Jun 25, 2025


Horała: Ponowne liczenie głosów to irracjonalny pomysł. To zajmie nawet ponad rok

nawet pomys ponad radio zet beata lubecka
TOK FM Select
Z kotem, psem, a nawet chomikiem do fizjoterapeuty? To poprawia jakość życia zwierząt [lokowanie marki]

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Jun 20, 2025 34:05


O skuteczności dobrze dobranej fizjoterapii w przypadku ludzi nikogo nie trzeba przekonywać. Tymczasem opiekunowie zwierząt często nie mają świadomości, że również ich pupilom takie zabiegi w wielu sytuacjach są w stanie poprawić jakość i komfort życia. O tym czym jest zoofizjoterapia i w jakich przypadkach może być potrzeba, w kolejnym odcinku Zwierzopodcastu Karolina Wiśniewska rozmawia z dr Agnieszką Wnuk – Gnich – zoofizjoterapeutką, zootechnikczką, techniczką weterynarii i właścicielką firmy Hydro Tens Z podcastu dowiemy się, kim jest zoofizjoterapeuta i jak bardzo jego praca jest zbliżona do tego, co robią fizjoterapeuci dla ludzkich pacjentów. Ekspertka wyjaśnia także, jakie rodzaje terapii stosowane są wobec zwierząt, jakie gatunki zwierząt można poddać zoofizjoterapii, czym jest prerehabilitacja oraz czy na zooficjoterapię trzeba mieć skierowanie od lekarza weterynarii. Na podcast zaprasza Vetoquinnol "Głosem eksperta" to podcast, w którym rozmawiamy na ważne tematy, opowiadamy o istotnych zjawiskach, wyjaśniamy trendy i zastanawiamy się nad tym, co warto wiedzieć tu i teraz, a także już za chwilę, w przyszłości. To rozmowy przygotowywane przez uznanych i doświadczonych dziennikarzy, które zawierają lokowanie marki.

Gość Radia ZET
Były wiceszef MSZ w Radiu ZET: Teraz w Izraelu może być nawet 3000 Polaków. Abdykacja państwa

Gość Radia ZET

Play Episode Listen Later Jun 16, 2025


Były wiceszef MSZ w Radiu ZET: Teraz w Izraelu może być nawet 3000 Polaków. Abdykacja państwa

polak teraz nawet izraelu radiu msz radio zet beata lubecka
Raport międzynarodowy
Karolina Wójcicka: "Izrael będzie miał narodowego kaca, obudzi się i zobaczy, co zrobił w Gazie" #OnetAudio

Raport międzynarodowy

Play Episode Listen Later May 27, 2025 18:40


Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. [AUTOPROMOCJA] Gościem najnowszego odcinka podcastu Raport Międzynarodowy jest specjalizująca się w tematyce izraelskiej oraz bliskowschodniej dziennikarka Dziennika Gazety Prawnej Karolina Wójcicka. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz pytali, czy dla Izraela ma znaczenie fakt, iż w wojnie prowadzonej po ludobójczym ataku Hamasu, który miał miejsce 7 października 2023 roku, zginęło już ponad 50 000 Palestyńczyków, z czego najprawdopodobniej ponad dwie trzecie to cywile. Dane dotyczące liczby ofiar pochodzą z Ministerstwa Spraw Zdrowia kontrolowanego przez Hamas, ale są niestety potwierdzone przez większość organizacji międzynarodowych działających na terenie Gazy.     Karolina Wójcicka w odpowiedzi stwierdziła, że dla opinii publicznej fakt, iż Izrael zabił kilkunastokrotnie więcej cywili niż Hamas, zaczyna mieć coraz większe znaczenie. Tego samego nie można powiedzieć o Binjaminie Netanjahu, te porażające liczby nie mają dla niego jakiegokolwiek znaczenia. Co więcej, izraelski premier oraz bliscy mu politycy zaczęli w ostatnim czasie antysemitami nazywać nawet obywateli własnego państwa, którzy coraz krytyczniej wypowiadają się o działania IDF na terenie Palestyny.    Tematem rozmowy był też coraz bardziej kojarzący się ze zbrodniami przeciwko ludzkości język stosowany przez część izraelskiej klasy politycznej, która posuwa się do jawnych już wezwań do przeprowadzenia czystki etnicznej. Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz pytali Karolinę Wójcicką, czy Netanjahu przejmuje się, że traci poparcie wśród światowych liderów. Nawet administracja amerykańska, która tradycyjnie zawsze była bardzo proizraelska, zaczyna mieć kłopot z tym, co robi izraelski premier.    Prowadzący oraz gościni podcastu zastanawiali się też nad kwestią relacji polsko-żydowskich i polsko-izraelskich. Witold Jurasz pytał, czy nie byłoby zasadnym rozłączenie tych dwóch kwestii, czy nie należałoby uznać, że współcześnie dialog polsko-żydowski jest w gruncie rzeczy znacznie łatwiejszy niż dialog z państwem izraelskim? Zbigniew Parafianowicz z kolei stwierdził, że Izrael w polskiej optyce nie ma już takiego znaczenia, jakie miał w przeszłości.    Karolina Wójcicka skonkludowała, że tak naprawdę w Izraelu nikt nie ma pomysłu na to, w jaki sposób zakończyć wojnę. Mimo znacznych wysiłków IDF-u, Hamasu nie udało się pokonać. Rozwiązanie tego konfliktu będzie musiało się rozegrać na płaszczyźnie dyplomatycznej, a zatem Izrael nie będzie w stanie uniknąć rozmów z Hamasem. Co, biorąc pod uwagę, że Hamas jest organizacją terrorystyczną i ludobójczą, nie będzie łatwe. W podcaście pojawiła się też kwestia tego, czy izraelska polityka skręciła bardzo na prawo w wyniku napływu Żydów z byłego Związku Sowieckiego, czy też czynnik ten nie ma już tak naprawdę współcześnie żadnego znaczenia.