POPULARITY
- Program Karola Nawrockiego jest prospołeczny, propolski. To stanowi pewien argument do rozmów również z szeroko rozumianym obozem Konfederacji. Trzeba rozmawiać z każdym. Przecież chodzi o to, żeby nie domknął się system - powiedział w "Rozmowie Polskiego Radia 24" poseł PiS Jan Mosiński.
Kandydat na prezydenta Marek Jakubiak uważa, że po wydarzeniach wokół debaty w Końskich głos powinna zabrać Państwowa Komisja Wyborcza. Przewodniczący S. Marciniak powinien zrobić konferencję - mówi.
W co się ubrać na rower na 30 km wie każdy patrząc teraz na termometr. Jednak proste zadanie bardzo się komplikuje kiedy lądujemy z rowerem w górach, na obcym terenie. Albo mamy do przejechania na zawodach 270 km albo 5000 metrów przewyższenia Ja w swojej kolarskiej „karierze” zaliczyłem wszystkie możliwe wtopy przez które byłem na granicy hipotermii przez chłód i deszcz. Na ich kanwie odważyłem się przygotować kompletny poradnik by być odrobinę mądrzejszym ode mnie. Na początek małe zastrzeżenie. Proszę zapomnieć o tym, że zajmuje się sprzedażą odzieży. Każdy ma prawo wyboru swojej ulubionej marki ciuchów. Ważne tylko, aby nie brać w trasę rzeczy najtańszych i/lub przeznaczonych do innych dyscyplin. Z naturalnych tkanim można wybrać sobie odzież z domieszką merino, ale broń Cię święty Tadeuszu, patronie kolarzy ubierać cokolwiek co ma bawełnę. Ciuchowy natualizm skończy się albo potwornymi otarciami, albo mega wychłodzeniem. Najgorsze moim zdaniem są trasy górskie. Niekiedy nawet 60 km wymaga zabrania że sobą czegoś więcej niż tylko koszulka, albo ewentualnie potówka z koszulką i bluzą. Na starcie może być 15 st i hiszpańskie słońce. Tak, bo w górach i na każdej dłuższej trasie pogoda może się zmienić. To naturalne. Po drugie sprawdzasz prognozy zazwyczaj w miejscu startu, a nie po punktach trasy. Po przejechaniu 30 km możesz najechać na burzę. Jak ja debil w Alpach. Myslałem, że zdążę, myślałem, że nie muszę zabierać że sobą nogawek i grubszej kurtki. W końcu na dole było 28 stopni. No tak, ale na 2000 metrów było już 9 i nawiedziła nas potworna ulewa. W tych warunkach wszystko przemaka. Jednak lepiej mieć że sobą cokolwiek ciepłego i na wszelki wypadek spakować to nawet w worek na śmieci przed włożeniem do kieszeni lub zasobnika. Wówczas nie będziesz musiał na dół wracać stopem jak ja przed rokiem. Zgubiła mnie głupota, nieznajomość alp i letnia rutyna. Przecież jest taki upał! Z kolei we Francji nie miałem że sobą listy kontrolnej. Dokładnie tej. Wydawało mi się, że zabrałem wszystko. Rękawki, nogawki, komin na zjazd, czapka, potówka, koszulka, bluza z merino. Zabrało najważniejszego. Nieprzemakalnej kurtki i worków. O ile deszcz na podjeździe nie przeszkadzał, to na szczycie w otoczeniu śniegu trzeba było się ratować wszystkim co możliwe. Najwazniejsze to się nie zatrzymywać na więcej niż 2 minuty i nie doprowadzić po wspinaczce do wychłodzenia. Inaczej totalna kaplica. W razie takiej sytuacji na podjedzie zdejmij z siebie co się da i schować by nie przemokło. Na szczycie szukaj worków na śmieci, suchej tektury, gazet. Wepchnij to w buty, pod koszulkę, bluzę. Zwłaszcza jeśli w peerrspektywie tego zjazdu jest ocieplenie na niższych wysokościach. W takich warunkach też zdejmij na podjeździe i zjeździe okulary i odłóż je do kieszeni, w kask lub zahacz o tył kołnierza. Najważniejsza jest w takich chwilach widzialność. Możesz też pomyśleć o zjeżdżaniu w dolnym chwycie. Wówczas ciało sie mniej wychładza. Pamiętaj też, żeby czasami na zjeździe dokręcać pedałami. Choćby z minimalną siłą. Tym sposobem może być odrobinę cieplej. Trzeba jednak pamiętać, że na trasie mogą wydarzyć się dwie rzeczy. Natrafiasz na stromy podjazd, który wymusza na Tobie bardzo intensywne kręcenie z niską prędkością. Wtedy nawet przy 10 stopniach bluza to będzie za dużo. Dlatego nim zaczniesz wspinaczkę wypadałoby zrzucić bluzę i wpakować ją do kieszonki. Będzie lepszy komfort i przede wszystkim nie zapocisz jej. Podkoszulka kolarska pomoże z kolei oszczędzić nieco koszulkę. Tak samo jak czapeczka z daszkiem. W górach ogranicza zalewanie oczu potem odprowadzając go poza czoło, pozwala oszczędzić wnętrze kasku i paski, a na zjeździe wpada nam w kask mniej robactwa. Na szczycie góry z 10 kresek może pozostać 5. Do tego okaże się, że cholernie mocno wieje. Dlatego warto się zatrzymać, ale na bardzo krótką chwilę a nastepnie wyciągnąć z kieszeni bluzę oraz natychmiast rozpocząć zjazd. Im dłuższy, tym trudniejszy pod względem komfortu cieplnego. Stąd warto mieć na sobie potówkę, założoną pod szelkami od spodenek i koszulką. Ona przez cały czas chroni przed podwiewaniem. Uszczelnia nas. Tak samo jak dobrze dopasowana bluza z mankietami i wydłużonym kołnierzem. Jednak po 5 kilometrach zjazdu bez pedałowania, kiedy bardzo spada nasze tętno, może się okazać, że to wszystko za mało. I wtedy jeszcze trzeba wrzucić na siebie kurteczkę ratunkową – to jakby ubrac się w folię NRC. Wielu producentów na w swojej ofercie coś takiego. To jest grubości worka na śmieci, mimo, że jest materiałem oddychającym. Jednokierunkowym. Zakładasz to na siebie jak męską antykoncepcję i stajesz się szczelna/szczelny. Wiatr i woda nie jest Ci straszna przez około 2 godziny. Możńa to też w cieplejsze dni ubrać bezpośrednio na koszulkę i zastąpi rękawki kolarskie chroniąc przed chłodem takze korpus. Zatem w górach – minimum dodatkowa jedna warstwa, którą zdejmujesz przed podjazdami i zakładasz na zjazdach. Jesli jedziesz z kimś doświadczonym zapytaj co zabiera do ubrania. Nie patrz na prognozy lokalne, tylko sprawdzaj też warunki na danych szczytach. Patrz na trasy przez pryzmat zjazdów. Ile będą miały kilometrów. Zawsze zakładaj, że spotka Cię deszcz. Nawet w Hiszpanii, nawet w szczycie lata. Włącz też alerty pogodowe na telefonie. Długie trasy po płaskim w porównaniu z górami są łatwiejsze do ogarnięcia. Jednak, jesli jest to np. jak tu 260 km to musisz pamiętać o tym, że nawet jeśli początkowo jest ciepło to pod koniec, wieczorem bedzie 5 st. chłodniej. Będziesz zmęczony(a). Wówczas ciało inaczej odbiera otoczenie. Stąd rękawki i cieniutka kurteczka zjazdowa to minimum jakie musisz mieć. To nie zajmuje wiele miejsca. Taki zestaw jest mniejszy, niż np. bluza. Lepiej mieć więcej cieńszych warstw niż np. tylko wielgachną kurtkę którą bardzo cięzko upchać. Planując dalszą wyprawę nigdy nie decyduj się na nowe buty albo spodenki. To mają być Twoje najlepsze rzeczy, ale już sprawdzone. Nie ma nic gorszego niż obtarty tyłek na 50 kilometrze, albo buty, które są jeszcze nierozbite. Jadąc gdzieś dalej dobrze zabrać rękawiczki, bo zawsze to dodatkowa amortyzacja. Tym bardziej jeśli nie masz wypracowanej jazdy że zgiętymi łokciami. Mając w kołach wiele kilometrów nie trudno o porażenie nerwu pośrodkowego naszych dłoni przez który jazda będzie bardzo bardzo bolesna. Wracając do gaci – nie słuchaj opinii ludzi, którzy wklepują we wkładkę kremy czy balsamy. One zapychają miniaturowe pory przez co spodenki nie oddychają w okolicach intymnych. Wszystko się zaparza, kumulują się bakterie oraz wilgoć. Jeśli smarować to wydepilowaną skórę, a nie ubrania. Wilgoć też kumuluje się w obuwiu. Postoje waro wykorzystać na zdjęcie butów. Przy tej okazji można porozciągać tylne pasmo robiąc kilka głębokich skłonów. Możesz też zdjąc kask i ewentualnie czapeczkę. Niech to przeschnie. W srogie upały mozna kask przemyć w zlewie. Tak samo czapkę. Chłodzi i usuwa bakterie powodujące nieprzyjemny zapach. Na koniec do tego mój zarzluchowy podział garderoby w oparciu subiektywne przedziały temperaturowe. -3 – +8 stopni: Długie spodnie, długa potówka, bluza, długie rękawiczki, komin, kurtka, ciepła czapka. Na podjazdach i ostrych akcentach kurtka i komin do kieszeni +8 – 12 stopni: Krótkie spodenki, nogawki, długa potówka, koszulka, bluza, komin, ciepła czapka. Na podjazdach kurtka do kieszonki koszulki. Na długiej trasie cienka kurteczka. +12 – 15 stopni: Krótkie spodenki, potówka, koszulka, bluza, z wykłada czapka, zwykłe rękawiczki. Na podjazdach bluza do kieszonki. Na długiej trasie cienka kurteczka. 15 – 18 stopni. Cały na krótko, plus bluza. Na długiej trasie cienka kurteczka. •⁃18 – 20 stopni. Cały na krótko, awaryjnie na trasę rękawki. W góry cienka kurteczka zjazdowa. W bardzo wysokie góry przy całodniowym wysiłku – Alpy, Tatry – warto awaryjnie mieć jeszcze jedną warstwę. Mam nadzieje, że to wideo jest kompletne. Mam też nadzieję, że nie zawarłem tutaj zbyt dużo autopromocji. Pamiętajcie, że gusta i sympatie odzieżowe bywają odmienne. Tak samo jak odporność na warunki atmosferyczne. Ja jestem największym zmarzluchem w okolicy i na krótko przy 17 kreskach potrafię trząść się z zimna. Im chudszy, tym mniej odporny. Dla najbardziej odpornych na mnie – polecam linki w opisie, w tym do mojego sklepu oraz instagrama.
Celny, bo chodzi o cła. Taryfy Trumpa, tym razem na samochody. Już sama zapowiedź ich ogłoszenia w środę zaszkodziła indeksom w Polsce, w Europie i w Stanach, a Magnificent 7 szykuje się na najgorszy kwartał od 2022 roku. A 2 kwietnia coraz bliżej... W dodatku indeks zaufania konsumentów jest na czteroletnim minimum! Czy z tego może być w USA recesja? Jak recesja, skoro mają tam płynąć wielkie pieniądze na inwestycje? W tym przypadku z Arabii Saudyjskiej. Właściwie dlaczego do USA, a nie do UE? Przecież to waśnie w Niemczech zaczęło żywiej bić źródełko optymizmu po zapowiedziach wrzucenia 500 mld euro w gospodarkę. Nawet dane z miejsca się poprawiły. W Polsce za to zawiodła sprzedaż detaliczna, już drugi raz w ciągu pół roku. I o tym wszystkim w czwartek 27 marca 2025 rozmawiają Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz. Zapraszamy!!
Łuk. 15,11-32 (11) Powiedział też: "Pewien człowiek miał dwóch synów. (12) Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która mi przypada». Wtedy on rozdzielił między nich majątek. (13) Niedługo potem młodszy syn zabrał wszystko i wyjechał do dalekiego kraju. Tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. (14) Kiedy wszystko wydał, nastał w tym kraju wielki głód i również on zaczął cierpieć niedostatek. (15) Poszedł więc i zatrudnił się u jednego z mieszkańców tego kraju, a on posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. (16) Pragnął najeść się strąkami, którymi karmiły się świnie, ale i tego nikt mu nie dawał. (17) Zastanowił się nad sobą i stwierdził: «Tylu najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja ginę tu z głodu. (18) Wstanę i pójdę do mojego ojca i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i względem ciebie. (19) Już nie jestem godny nazywać się twoim synem. Uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników». (20) Wstał więc i poszedł do swojego ojca. A kiedy jeszcze był daleko, zobaczył go ojciec i ulitował się. Pobiegł, rzucił mu się na szyję i ucałował go. (21) Syn mu powiedział: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i względem ciebie. Już nie jestem godny nazywać się twoim synem». (22) Wtedy ojciec powiedział do swoich sług: «Szybko przynieście najlepszą szatę i ubierzcie go. Włóżcie mu pierścień na rękę i sandały na nogi. (23) Przyprowadźcie tłuste cielę i zabijcie je. Będziemy jeść i bawić się, (24) bo ten mój syn był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. (25) Tymczasem jego starszy syn był na polu. Gdy wracał i był już blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. (26) Przywołał jednego ze sług i pytał go, co się wydarzyło. (27) On mu odpowiedział: «Twój brat wrócił i ojciec zabił tłuste cielę, bo odzyskał go zdrowego». (28) Wtedy rozgniewał się i nie chciał wejść. Wyszedł więc ojciec i zachęcał go do wejścia. (29) Lecz on powiedział do ojca: «Tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twego polecenia, ale ty nigdy nie dałeś mi nawet koźlęcia, abym się mógł zabawić z przyjaciółmi. (30) A gdy wrócił ten twój syn, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, zabiłeś dla niego tłuste cielę». (31) On mu odpowiedział: «Dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, należy do ciebie. (32) Przecież trzeba się bawić i radować, bo ten twój brat był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się». Nauczanie z dnia 16 marca 2025
Donald Trump chce doprowadzić do pokoju na Ukrainie. Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet w Kijowie uważa, że bez twardych wojskowych gwarancji nie ma na to szans.
Gdy rozmawiam z widzami czy znajomymi o sytuacji w polskiej polityce, często słyszę takie hasło: "Wiesz, co my możemy zrobić? Przecież nawet jeśli my będziemy chcieli zagłosować na nowych ludzi, to przyjdą partyjniacy i nasz przegłosują"To od wielu lat nie jest prawdą, ale wszystkie partie rządzące w Polsce bardzo dbają o to, aby zwykły zjadacz chleba nie dowiedział się jak niewielu jest prawdziwych partyjniaków.Dziś postaramy się to zmienić.Zapraszam Cię do rozmowy o tym ilu naprawdę jest członków partii politycznych w Polsce.----- Jeśli chcesz wesprzeć kanał: - skorzystaj ze Zrzutki: https://zrzutka.pl/z/pogodneszorty - postaw nam kawę: https://buycoffee.to/pogodneszorty Jeśli chcesz otrzymywać na maila informacje o nowych odcinkach - zapisz swój adres e-mail na stronie: www.pogodneszorty.pl
Polski rząd nie mówi prawdy ws. paktu migracyjnego? Michał Karnowski, redaktor tygodnika „Sieci” uważa, że jesteśmy wprowadzani w błąd i ostatecznie fala migrantów z Afryki i Azji zacznie do Polski płynąć.W sprawie paktu migracyjnego istnieje chaos informacyjny. Z jednej strony premier Donald Tusk deklaruje, że Polska nie zgodzi się na przymusowe relokacje migrantów z Afryki i Azji, a z drugiej strony, jak twierdzi opozycja, Komisja Europejska deklaruje i potwierdza, że żaden kraj w Unii Europejskiej, w tym Polska, nie będzie zwolniony z solidarności w kontekście migracji.Myślę, że zostaliśmy niestety okłamani (przez Donalda Tuska -red.) i będziemy okłamywani jeszcze do momentu wyborów prezydenckich. Tutaj jest ten moment, kiedy pewnie jakoś będziemy się musieli zderzyć z prawdą. Jak już domkną system, to sposób na to znajdą, nazwą to inaczej, przemodelują. Przecież przygotowania idą pełną parą. Centra integracji migrantów są tworzone właśnie po to, żeby ludzi integrować. To sugeruje jakiś radykalny napływ ludzi - mówił na antenie Radia Wnet Michał Karnowski. Kryzys migracyjny w Polsce? Według niego największym problemem jest to, że do Polski trafią ludzie, którzy nie odnaleźli się w europejskiej rzeczywistości w innych krajach, a to może mieć bardzo duże konsekwencje dla naszej rzeczywistości. Uświadommy sobie z jaką sytuacja będziemy mieli do czynienia. Ludzie już przebrani we Francji, we Włoszech, w Niemczech, czy Hiszpanii; ludzie których w tych krajach nie chcą, bo się nie znaleźli, bo się nie integrowali. Ci ludzie mają być wysłani do Polski i co my mamy z tym zrobić? Dodatkowo jak mają być wysłani? Przemocowo, siłowo? - pytał Karnowski. Według dziennikarza, skutkiem takiej polityki będzie w Polsce „radykalny wzrost poczucia braku bezpieczeństwa i skokowe pogorszenie jakości życia”.
Rozmowa z Mirosławem Lechem, wójtem gminy Korycin, 9 czerwca 2020 [1h15min] https://wszechnica.org.pl/wyklad/ale-nam-sie-wydarzylo-miroslaw-lech-wspomina-30-lat-samorzadu-w-polsce/ Mirosław Lech, wójt gminy Korycin od 1991 roku, w rozmowie z Piotrem Szczepańskim z Fundacji Wspomagania Wsi wspomina 30 lat istnienia samorządu terytorialnego w Polsce. – Ten czas 89-90 jest trudny teraz nawet do opowiedzenia słowami. To się po prostu przeżywało, wciąż przeżywa, to była niezwykła euforia – mówi o czasie przełomu w Polsce. W 2020 roku obchodzimy 30 lat istnienia samorządu terytorialnego w Polsce. W maju 1990 roku odbyły się w Polsce pierwsze wybory samorządowe do rad gmin. Gość Piotra Szczepańskiego został wówczas wybrany na radnego i pełnił funkcję członka zarządu w gminie Korycin. Od 1991 roku do dziś nieprzerwanie piastuje urząd wójta tej gminy. – Ten czas 89-90 jest trudny teraz nawet do opowiedzenia słowami. To się po prostu przeżywało, wciąż przeżywa, to była niezwykła euforia. Przecież w końcu pogoniliśmy komunistów, odzyskaliśmy wolność, mamy to w swoich rękach. Było oczywiste, że głosujemy na tych, a nie na innych ludzi – wspomina Mirosław Lech czasy przełomu w Polsce. Od działacza do radnego Gość Piotr Szczepańskiego, zanim został w swojej gminie wybrany na radnego, a następnie wójta, dał się poznać lokalnej społeczności podczas wcześniejszej działalności. – Ja uczestniczyłem w życiu społecznym, szczególnie sportowym, bo ono nie wymagało jakichkolwiek politycznych zależności. Otworzyłem klub sportowy dla mieszkańców wsi. Jeździliśmy, udzielaliśmy się, graliśmy we wszytko, w co się dało – opowiada. Mirosław Lech: Od razu miałem mocne wejście w samorządową rzeczywistość Jak rozmówca Piotra Szczepańskiego trafił do samorządu? – Spotkaliśmy się z mieszkańcami swojej wsi i rozmowa była, kogo asygnujemy do tych pierwszych, wolnych, niezależnych wyborów i padło na mnie. No co, nie mogę się wymigiwać. W ten sposób zostałem radnym i jednocześnie członkiem zarządu gminy. (…) Stąd też od razu mocne wejście w nową, zupełnie dotąd nieznaną, samorządową polską rzeczywistość – mówi Mirosław Lech. W rozmowie z Piotrem Szczepańskim opisuje również historię i rozwój Korycina w III RP, wspomina swoje studia w Instytucie Historycznym UW, a także wskazuje wyzwania dla samorządu na najbliższy czas. Mirosław Lech - od 1991 pełni urząd wójta gminy Korycin. Jest członkiem Związku Gmin Wiejskich RP. Od 2004 roku zasiada również w Komitecie Regionów UE w Brukseli Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #rozmowywszechnicy #samorząd #korycin #demokracja #wójt #polityka #gmina
„Powinien/powinna to wiedzieć!” „Przecież to oczywiste, czego potrzebuję”? Niewyrażone oczekiwania to jedna z najczęstszych przyczyn frustracji i nieporozumień w związkach. W tym odcinku porozmawiamy o tym, dlaczego tak trudno jest mówić otwarcie o swoich potrzebach, co się dzieje, gdy tego nie robimy, i jak zacząć budować nawyk jasnej komunikacji. Aga Rogala Plus to dodatkowy podcast na Spotify dla moich Patronów z odpowiedziami na ich pytania. Zwłaszcza na temat nastolatków. Zostań moim Patronem na https://patronite.pl/agarogala i daj sobie jeszcze więcej wsparcia :) Moja książka "Poukładaj to sobie w głowie. 100 maili do ciebie o rodzicielstwie i partnerstwie" wyd. Mamania. Zapisz się na NEWSLETTER, który co tydzień inspiruje kilkanaście tysięcy osób! Pozostańmy w kontakcie! INSTAGRAM pełen wartościowych rolek https://www.instagram.com/aga_rogala.pl/ FACEBOOK https://www.facebook.com/agarogalapl/ #zwiazek #terapiapar #kryzyswzwiazku #małżeństwo GRA DIALOGOWA DLA PAR "UMÓWIENI- pamiętaj o kodzie "agarogala" KLIK!
Chcesz mnie wesprzeć? Kup sobie coś na Prawie.PRO: https://Prawie.PRO Mój Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/ Facebook: https://www.facebook.com/leszekprawiepro/ Cześć, tutaj Leszek, wreszcie się słyszymy. Miałem chwilową przerwę na skutek walki z zarazą, która to zazwyczaj pojawia się nieprzypadkowo. Jest to także związane właśnie z tym, co dzieje się wokół nas, jak bardzo samych siebie eksploatujemy pod względem fizycznym, jak i również psychicznym. 0:21 I po raz kolejny w życiu sobie właśnie udowadniam, że. Często nieszczęścia chodzą parami i wielokrotnie mówiłem przy okazji. Wielu różnych rozważań na temat prowadzenia higienicznego trybu życia, tego sportowego, domowego, jak i również w pracy yy, wielokrotnie mówiłem, obalałem się, jednak życie nie jest jedynkowe i mm często dzieje się tak, że pomimo świadomości pewnych błędów, życie nadal. 0:55 Wymusza na nas ich popełnianie i dokładnie tak jak tak jest w moim przypadku. Bilans musi równać się na na Zero, jeżeli przygniemy w pracy albo zaczną się dziać takie rzeczy. Na skutek których jesteśmy wiecznie zestresowani, yy, zmęczeni, yy, czujemy się przy przytłoczeni to w którymś momencie to wybucha. 1:20 Tłumaczyłem to przy okazji hipochondrii, bo na przykład może być tak, że na skutek problemów w pracy ee komuś jesienią tak dla przykładu włącza się właśnie tryb hipochondrii fill. Komu innemu odzywa się ostry epizod depresyjny. Chce się ciąć albo rzucać z mostu. 1:38 Fill nie bagatelizuję tego, bo sam fill niejednokrotnie tego doświadczyłem, ale zawsze to są konsekwencje jakichś wydarzeń. Które dzieją się w naszym w naszym życiu? Sn i nie mówiłem przy tym wszystkim tłumacząc kwestie dotyczące chociażby. 1:56 Tego, skąd się bierze depresja, w jaki sposób ją u samego siebie zdiagnozować, jak walczyć z naszym otoczeniem, które często będzie mówiło właśnie to. To wejście w garść, albo po co ci psychiatra, po co ci psycholog? Przecież przecież to przejdzie, wystarczy, że poczekaj się, wystarczy, że będziesz pić codziennie wyciąg z na paru z rumianka. 2:23 Rumianku jakoś tak, ale każdy zna to gadanie. Ja też je znam doskonale, bo też się z nim w życiu spotkałem nieraz. I też mam do czynienia z wieloma osobami, które mówią mi o tym, że właśnie nie mają tego wsparcia w postaci osób bliskich, ale to nie ze złej woli, tylko z tego względu, że często czują się bagatelizowane. 2:43 Yy i że często różne mm objawy choroby. Mm sprowadza się do czegoś bardzo banalnego, przez co w rezultacie okazuje się, że nie my jesteśmy w stanie z nikim na ten temat porozmawiać, bo spośród naszego otoczenia nikt nie ma pojęcia, o czym my mówimy. 3:02 Yy, i to właśnie tak jest z tą cholerną depresją, że. Jest to choroba. Ale bliska tobie osoba, mąż, żona, nie wiem tata, mama, brat powie, że, no co ty, przecież taka choroba nie istnieje. 3:19 Wmówiłeś sobie. Właśnie ogarnij się, weź się w garść, nie wiem, zmień pracę i to jest wszystko na ten temat co można usłyszeć. I bardzo podobnie jest właśnie z nerwicą, do której, do której nawiązuje, bo. Oni jeszcze nie miałem okazji wspominać. 3:36 Planuje taki nieco dłuższy film na temat tego, Jak żyć z nerwicą, w jaki sposób ją rozpoznać oraz gdzie ją na tej naszej tablicy powiesić. Bo czym jest nerwica? Co ona ma wspólnego z depresją? 3:53 Co ona ma wspólnego z zaburzeniami lękowymi? Nerwica i zaburzenia lękowe to jest bardzo duży znak równości. Ale często jest, yy, ciężko. 4:09 Nam to u samych siebie zdiagnozować, ponieważ to jest nasza codzienność. Jeszcze ciężej będzie to połączyć z depresją, ale za chwilę to wszystko wyjaśnię. Ja Jestem gościem, który ma nerwicę. Nerwica objawia się tym, że rano budzisz się. 4:29 Mm i twoja pierwsza myśl to jest taka? Kurde, ile dzisiaj mam rzeczy do zrobienia albo? Budzisz się, uświadamiasz sobie, że czujesz się już zestresowana, zestresowany tym, że dzisiaj jest poniedziałek, jest strasznie dużo rzeczy. 4:48 Budzisz się w sobotę rano? Czujesz się zestresowany, zestresowana, ponieważ w poniedziałek musisz iść do pracy albo czujesz się zestresowana. Tym, że nie wiesz, co dzisiaj ze sobą zrobić. Ten stres, choć nie jest aż tak silny, powoduje u ciebie niepokój nasłuchujesz katastrofy nasłuchujesz problemów na pewno za moment gdzieś coś walnie. 5:20 I nawet jeżeli jesteś na super imprezie na super spotkaniu ze znajomymi, na super wycieczce rowerowej. Na obozie kolarskim to cały czas nie jesteś w stanie się. Rozluźnić żyć daną chwilą, bo cały czas nasłuchujesz. 5:39 Czy za moment coś się nie wydarzy? Wreszcie pojawia się taka myśl, czuję się teraz za fajnie, za szczęśliwie, za beztrosko. To znaczy, że coś jest nie tak, to znaczy, że za moment coś walnie albo. 5:58 Czuję się zbyt fajnie w stosunku do tego, na co w życiu zasłużyłam. Zasłużyłem. Strasznie głupia myśl też wielokrotnie w moim życiu się. Pojawia. 6:15 I to sprawia. Ten brak możliwości zrelaksowania się rozluźnienia. Sprowadza się do kuli śnieżnej? Nie jesteś w stanie w pewnym momencie odpoczywać, nawet jeżeli jesteś na urlopie, myślisz przez cały czas o złych rzeczach, nawet jeżeli nic nie złego się nie dzieje w tym danym momencie. 6:39 To na pewno za chwilę będzie taka sytuacja, muszę się do niej przygotować. W związku z tym na wszelki wypadek popracuje trochę na urlopie albo się poza zabezpieczam na 6 różnych sposobów. Przez to też będę robić 110 120% normy, a to jest właśnie związane z nerwicą a to jest związane z brakiem poczucia własnej wartości. 7:05 Jak to wszystko cholernie się łączy? I nawet jeżeli człowiek sobie z tego często zdaje sprawę. I pomimo tego, że po drodze gdzieś tam miał okazję sobie to przegadać na jakiejś terapii, pomimo tego, że człowiek bierze leki mm, to przychodzą takie momenty, że stajemy się mniej odporni na te różne bodźce. 7:31 Mm. Okazuje się też, że wszystko nas bodźcuje przy tej naszej nerwicy jesteśmy mniej odporni na hałas, mniej odporni na zbyt dużą yy. Liczbę ludzi wokół nas, ee. Bodźcem okazuje się wszystko, nawet wirująca pralka i nie jesteśmy w stanie tego wytrzymać, bo czujemy przez cały czas, że jesteśmy na jakiejś takiej granicy. 7:57 Cały czas czujemy się zmęczeni. Niekoniecznie fizycznie, ale głównie psychicznie. Ponieważ non stop mózg jest na fullu obrotach non stop. Odbieramy normalność. 8:14 W sposób. Skondensowany w zupełności niepotrzebnie. Stąd też właśnie każda jedna mała rzecz dorzucana do tego naszego ogródka. To nie jest jeden kamyczek, to są 3. I w takiej sytuacji czujemy się bezbronni w takiej sytuacji. 8:33 A po prostu człowiek dochodzi do wniosku, że nie ma już siły, ponieważ męczy go absolutnie wszystko. Jedną z takich ucieczek jednym z takich sposobów, bardzo często skutecznych, to jest zmęczyć się fizycznie, ale przy tym wszystkim oczywiście także z tym można przesadzić, bo można dojść do wniosku, że to jest jedyny lek, jedyny sposób na to, żeby poczuć się lepiej. 8:56 Ale faktycznie, ta ulga przychodzi. To jest tak, że moja geneza uprawiania sportu po raz kolejny o tym wspominam. Że regularne uprawianie intensywnej intensywnej aktywności cardio może być rower, może być bieganie. 9:12 Jeżeli nie przesadzamy, to sprawia to, że czujemy się nagle rozluźnieni, i to rozluźnieni. Odczuwamy na przykład po 20 minutach biegu, albo po 20 minutach roweru jest to dużo lepszy sposób na radzenie sobie z ciągłym stresem niż picie, bo picie daje dokładnie ten sam efekt. 9:32 Nie wypijemy kieliszek wina jedno albo 2 piwka. Czujemy rozluźnienie. Bardzo podobny efekt daje daje sport, ale wracając. Czasami zdarza się tak, że nakłada się na siebie wiele różnych czynników sprawiających, że, yy właśnie sięgamy tego mm tej granicy, kiedy wiaderko zaczyna już się przelewać i niekiedy jest tak, że właśnie jedna kropla sprawia, że rozpoczyna się cały ciąg. 10:04 Cała sekwencja, dosyć niemiłych wrażeń, które jeszcze dodatkowo napędzają tę naszą naszą nerwicę. Wspominam o tym, ponieważ ja ostatnio właśnie miałem okazję przekroczyć sobie jedną kropelką całą granicę w. Wszystkiego miał cały rok. 10:21 Dosyć stresujący okres w swojej pracy, ponieważ ten rok był zupełnie inny niż każdy inny. Przez ostatnie 5 lat nie będę się absolutnie zagłębiać w szczegóły, bo tutaj nie o to chodzi. Niemniej właśnie ta pewna zmienność, te wiele różnych stresujących sytuacji w trakcie sezonu w trakcie roku w pracy. 10:48 Sprawiło, że cały czas odkładał odkładało się we mnie dość sporo stresu. Do tego okazało się, że nagle muszę zacząć pracować więcej. A i że niestety ostatnio normą moją jest 10 godzin w robocie. 11:10 Tak nie powinno być. To jest patologia, ale akurat w tym momencie nie miałem wyjścia. Nie dało się zrobić tego inaczej i wcale tutaj nie chodzi o to, że. Wynikało to z mojej pazerności finansowej. To nie było absolutnie z tym skorelowane. 11:29 To było na skutek tego, że musiałem rozwiązywać wiele różnych problemów, których jeżeli bym nie rozwiązał, to by się okazało, że w pewnym momencie po prostu Jestem bankrutem. To był właśnie tak zwany przymus i i ta presja przez cały czas we mnie się odkładała. 11:47 Przez tygodnie, miesiące, od marca. Do końca grudnia. Przychodzą święta. Chcesz odpocząć? Nagle okazuje się, że przez ten pęd, który trwał przez ostatnie 9 10 miesięcy, nie jesteś w stanie w żaden sposób odpocząć. 12:09 Kompletnie mój mózg dalej funkcjonuje na 100 procentach. Jestem zmęczony, ktoś pyta, dlaczego jesteś blady, dlaczego masz podkrążone oczy, dlaczego ostatnio gorzej sypiasz? Yy. Dlaczego jeszcze więcej trudu musisz wkładać w to żeby być bardziej aktywnym? 12:28 Yy podczas zawodów na swifcie. Dlaczego twoja forma spada dlatego, bo jesteś przemęczony, to już jest ten moment, gdzie nawet forma już zaczyna spadać wszystko dokładnie idzie nie tak. Okazuje się nagle, że też spada na skutek tej ilości. 12:47 Stresu, który masz na co dzień. Twoja odporność. Bardzo rzadko się o tym wspominasz, jak stres strasznie negatywnie wpływa na naszą. Obiektywną odporność. Jak strasznie to dewastuje nasze leukocyty, naszą siłę. 13:07 I chodzi o to, że w takiej sytuacji łapie nas totalnie wszystko. Kiedyś człowiek był w stanie przez 2 lata ciągiem nie mieć nawet Kataru. Potem nagle się okazuje, że byle przeziębieni jest w stanie ciebie rozłożyć totalnie, ale w taki sposób, że niemal nie jesteś w stanie pracować. 13:27 Nie pamiętam kiedy ostatnio mi się zdarzyła taka sytuacja, że ja przez 2 tygodnie nie byłem w stanie. Jeździć na rowerze, coś tam próbowałem, ale okazywało się nagle po 20 minutach, że nie, nie Jestem w stanie dalej jechać. Domaga się tego, co mu zabierają przez ostatnie 9 miesięcy chwili spokoju. 13:48 I objawia się to nie tylko tym, że po raz pierwszy od paru lat pojawia się gorączka, ale także przepotwornie złym samopoczuciem. Jak człowiek jest chory? To wszystko totalnie się zwielokrotnie totalnie. I wtedy mie właśnie miałem okazję śledzić poziom mojego niepokoju. 14:09 Codziennie zadaje sobie pytanie albo niekiedy nawet zegarek zadaje mi to pytanie, jaki jest twój poziom stresu, lęku? Dzisiaj mówię, kurde, 8 x 10, byle co się dzieje. Ja już zaczynam być elektryczny, chodzić na boki, być zestresowany tym, bo przyszedł kuźwa. 14:26 List polecony, tak dla przykładu. Przecież skarbówka zus, jeżeli coś ode mnie chce, to nie wysyła poleconych, tylko mam elektroniczną skrzynkę, a którą wszystkie papiery idą. Bo wyobrażam sobie najgorszy scenariusz, ale to nie pomaga, bo ja Jestem tak wyczulony wraz ze swoją nerwicą, która jest zwielokrotniona, że każda jedna rzecz jest dla ciebie zagrożeniem. 14:56 I koło się nakręca. Niesamowicie jesteś słaby psychicznie. Na skutek fizycznej choroby. W związku z tym jeszcze gorzej odczuwasz stres i jeszcze bardziej odczuwasz lęk, ponieważ bardziej odczuwasz lęk, jesteś bardziej zestresowany, twoja odporność jeszcze bardziej spada. 15:16 Twoje samopoczucie fizyczne i psychiczne jest jeszcze gorsze. I to jest. To błędne koło. Które znów się pojawia? I które znowu człowieka pcha w kierunku refleksji, co mogę w swoim życiu zrobić, żeby już więcej nigdy do takiej sytuacji nie dopuszczać. 15:42 Znowu mam ogrom przemyśleń. Oczywiście wiem, co mi super pomaga w takich sytuacjach. Pojechanie na tydzień na wolne na urlop. Ale wiem, że pierwsze 4 dni tego urlopu, czyli jego połowa, to jest nerwica. 15:57 Kuźwa nie ma mnie w pracy, coś się rozpieprzy. Albo jeszcze takie głupie myśli, jak ludzie zobaczą, że Jestem w Hiszpanii, to sobie pomyślą, że u mnie jest tak dobrze, yy, że na pewno teraz nie będą w moim sklepie niczego kupować bo sobie pomyślą że temu to jest za dobrze. 16:16 Naprawdę ja mam takie myśli, to jest straszne i to jest dalej nerwica. Ja jadę na tym rowerze i ja się stresuję i zanim to słońce, zanim ta zmiana tego otoczenia właśnie ten brak pracy zacznie działać to mija. 16:35 Mijają 3 albo 4 dni i ja wtedy się już zaczynam w miarę czuć dobrze. Przestawiony do tego rytmu trochę bardziej wakacyjnego, bo ja cały czas mam w głowie tę myśl, że ja nie zasługuję. Ja nie powinienem chodzić na urlop, ponieważ ja w tym roku, w ubiegłym, już tu i tu dałem ciała i ja powinienem to odrobić, ponieważ ja w tym roku uważam, że źle zarządzałem swoją własną firmą, bo doprowadziłem do takiej sytuacji, że miałem taki stresujący problem, taki stresujący problem, taki stresujący problem i powinienem pracować więcej? 17:12 Bo poszło w 2024 nie idealnie. No straszne. Ale wiem z drugiej strony, że to jest moja choroba, to jest właśnie ta nerwica, czegokolwiek bym nie zrobił zawsze moja głowa będzie zmuszała mnie do tego, żebym to zrobił lepiej. 17:33 I Jestem na tyle beznadziejnym gościem, że za chwilę na pewno coś walnie. Na pewno za chwilę coś się wydarzy. Coś będzie nie tak. Przede mną tylko i wyłącznie same problemy i zagrożenia. I nigdy nie odpocznę. 17:50 I czasami właśnie użalam się nad samym sobą sobą, że ja nigdy nie odpocznę. Bo ja zawsze będę zestresowany. Zawsze się będę czymś martwić. Zawsze będę się czymś przejmować, zawsze coś będzie nie do końca perfekcyjne. 18:09 Po prostu przerąbane jest życie z nerwicą, a opowiadam o tym nie dlatego, bo się żalę tylko dlatego, ponieważ takich osób jak ja z takimi problemami jest mnóstwo. Część osób sobie z tego nawet nie zdaje sprawy. Część osób tego nie potrafi nazwać, a jeszcze mniej osób potrafi z tym walczyć. 18:29 Ja z tym walczę od. Od 2000. Szóstego roku. Z nerwicą. A z czego ona się wzięła? Ona wzięła się z tego, że? 18:47 Ode mnie zawsze wymagało się perfekcjonizmu, to jest raz, zawsze wszystko powinno być idealnie z tego względu, że jak byłem młodym gówniarzem, to rozrabiają i często właśnie bałem się tego, że za chwilę odczuję konsekwencje tego, co narozrabiałem. A potem to wzmocniłem sobie oczywiście pracą, pracą, w której bardzo często wszystko. 19:09 Nie wszystko zależało ode mnie i w której bardzo łatwo było coś spieprzyć. I bardzo łatwo było dostać od tego dostać za to. Wpiernisz słowny, którego strasznie się bałem. Ponieważ. Czułem się zawsze tym gorszym i bałem się bardzo tego, że będę. 19:31 Nie będę częścią grupy, nie będę częścią ekipy, nie będę akceptowane. Znaczy się, nie będę kochany przez innych ludzi. Tylko co z tego, że ja sobie z tego wszystkiego zdaję sprawę? Jeśli to bardzo często nie pomaga, a nie pomaga. Yy. 19:47 Ta świadomość głównie wtedy, kiedy właśnie czuje się. Prze bądź cowany przepracowany, przemęczony. Kiedy? Kiedy nie potrafię sobie samemu wrzucić troszeczkę na luz, też wtedy, kiedy zmienia się troszeczkę aura, kiedy mniej mamy do czynienia ze słońcem, ze świeżym powietrzem. 20:09 Kiedy jest taka pogoda jak dzisiaj? I cały czas jesteśmy de facto zamknięci w 4 ścianach. Mam nadzieję, że tym sposobem choć jednej osobie pomogłem, choć wiem, że temat tego podcastu jest. 20:28 Ciężki, hermetyczny. I być może będzie przez część z was odebrany jako świetny pretekst do żalenia się. Dzięki bardzo cześć.
24 lutego 2022 roku skończył się dawny świat. A może jednak nie? Przecież wielu mieszkańców Ukrainy doświadczyło rosyjskiej agresji już wcześniej, wojna trwała od roku 2014. Również od tego momentu zaczęto w Rosji prześladować tych obywateli, którzy sprzeciwiali się aneksji Krymu i okupacji Donbasu.
Pewnie też słyszysz z różnych stron radę, żeby edukować swoich klientów. Ale co wtedy, kiedy takie podejście nie za bardzo pasuje do Twojej branży? Np. prowadzisz firmę sprzątającą biura. Przecież nie będziesz uczyć ludzi jak się sprząta, prawda? Dziś opowiem Ci o sposobie na edukowanie klientów, kiedy nie masz pomysłu na to, jak zrobić to w swojej sytuacji.Ten odcinek pokaże Ci jak przejść od "co ja mam niby pokazywać?" do strategii, która naprawdę działa.✅ Dowiesz się dlaczego większość firm błędnie podchodzi do edukacji klientów✅ Poznasz sprawdzony model tworzenia treści nawet w bardzo technicznych branżach✅ Zobaczysz jak zamienić swoje doświadczenie w skuteczny content marketing✅ Otrzymasz konkretny framework pokazujący jak edukować bez zdradzania tajników swojego fachuTen odcinek pokazuje jak wykorzystać content marketing w sposób, który naturalnie prowadzi do sprzedaży - bez względu na to, czym się zajmujesz.Więcej materiałów, przykładów i inspiracji znajdziesz na marketingopanowany.pl Spis treści:00:00:00 Wstęp00:00:23 Intro00:00:45 Nie pokazuj tego co wiesz00:01:09 Kontekst: Know your limits00:02:21 Jak wykorzystać to w praktyce?00:03:12 1. Pokazuj konsekwencje00:03:52 2. Pokazuj złożoność00:04:41 3. Pokazuj nieoczywiste powiązania00:05:14 PodsumowanieZnajdź mnie:LinkedIn – koniecznie dodaj mnie do kontaktówInstagram – właśnie tworzymy nowe filmy na tę platformęYouTube – wszystkie odcinki podcastu mają wersję wideoSpotify – tam znajdziesz mój podcastApple Podcasts – posłuchasz również tutaj
Na kobiety w podróży czyha o wiele więcej niebezpieczeństw niż na mężczyzn - to oczywiste. Rzadko kiedy dopuszczamy jednak do siebie myśl, że może przytrafić się najgorsze - gwałt. Przecież ludzie zasadniczo są dobrzy, prawda? Może i tak, ale wystarczy trafić na jednego złego, by rozsypać się na kawałki. To właśnie przydarzyło się naszej dzisiejszej rozmówczyni, która od lat samotnie i w grupach przemierza świat, realizując projekty filmowe i fotograficzne. Jakie są konsekwencje przemocy seksualnej? Ile kobiet tak naprawdę jej doświadcza? Jak poradzić sobie z traumą? Wreszcie - jak czuć się bezpiecznie, nawet będąc samotnie podróżującą kobietą?Telefony:Telefon pomocowy Feminoteki (pn-pt 11-19) - 888 88 33 88Antyprzemocowa Linia Pomocy SEXEDPL (pn-sob 17-21) 720 720 020Instagram Oli: https://www.instagram.com/alexwierzbowska/Instagram Drogi Kobiet: https://www.instagram.com/drogakobiet/Grupa na Whatsupie Drogi Kobiet: https://chat.whatsapp.com/EYo7A1JtFQEKiSWgclp5jBAnkieta: https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSc5B1KFTgT5vhLf-6Hm4-w4DFOZaofhc3tqOUlMslDT7d9J7A/viewformTekst w Wysokich Obcasach: https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,53662,30621461,droga-kobiet-postanowilam-spisac-te-historie-gdyz-wierze.htmlZOSTAŃ NASZYM PATRONEM: https://patronite.pl/dobrapodroz LUB POSTAW KAWUSIĘ: https://buycoffee.to/dobrapodroz YouTube: http://bit.ly/subskrybuj_dobrapodroz Instagram: https://www.instagram.com/dobra_podroz/ Facebook: https://www.facebook.com/tudobrapodroz
Homilia do: Mk 13, 24-32.
Donaldowi Trumpowi w wyborach nie kibicuję, bo go znam. Moja wizja świata jest trochę inna - powiedział w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Lech Wałęsa. Ocenił, że były prezydent USA „to zarozumiały typ”, którego wygrana oznaczałaby „nieszczęście dla Stanów Zjednoczonych i dla świata”. Były prezydent Polski Lech Wałęsa mówił w porannym programie Jacka Nizinkiewicza między innymi o wyborach prezydenckich w USA, które odbędą się 5 listopada. W wyścigu o Biały Dom zmierzą się kandydatka demokratów Kamala Harris oraz Donald Trump, kandydat republikanów. - Donaldowi Trumpowi nie kibicuję, bo go znam. Moja wizja świata jest trochę inna. Uważam, że musimy przedyskutować wszystko, ale musimy mieć warunki do dyskusji. Takie mocarstwo powinno sprawiać, byśmy mogli bezpiecznie dyskutować o rozwoju naszej przyszłości - powiedział Wałęsa. Były prezydent został zapytany także o to, czy Donald Trump nie jest gwarantem międzynarodowego bezpieczeństwa. - Nie jest. On jest starej daty i myśli po staremu. Ameryka jest dla niego najmądrzejsza i wszyscy muszą się do niej dostosować, to zarozumiały typ – ocenił Lech Wałęsa. - Myślałem, że poproszą mnie, żebym trochę porozmawiał z naszymi rodakami w USA i planowałem nawet wyjazd, ale to nie doszło do skutku. Ja uważam, że wygrana Donalda Trumpa to nieszczęście dla Stanów Zjednoczonych i dla świata – dodał. Czy zdaniem Wałęsy Trump może zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą? - To jest możliwe, ale bardzo niebezpieczne. Nie sztuką jest pokonać kogoś, bo on za dziesięć lat się podniesie i mnie pokona. Sztuką jest pokonać i zrobić go przyjacielem. My tak zrobiliśmy z Solidarnością. Byłem wielkim przyjacielem Rosji, dopóki nie zacząłem walczyć z Władimirem Putinem. To ważne, że sztuką jest pokonać kogoś i przekonać go, że to my mieliśmy rację - zaznaczył były prezydent. Wałęsa zapytany został także, jak Antoni Macierewicz zapisał się w historii najnowszej Polski. - W Polsce jest kolumna rosyjska. Rozszyfrowałem ich, ale nie miałem siły z nimi walczyć. Teraz zaczyna się z nimi walka. Podejrzewam, że może uda się wybrać tych najważniejszych z piątej kolumny – odsunąć ich i zabrać im możliwości. Ta kolumna zaczęła walkę ode mnie – zrobili mnie agentem – powiedział były prezydent. - Antoni Macierewicz stanowi część kolumny rosyjskiej w Polsce. On wywołał Bolka, prowadził to aż do teczek Kiszczaka. Ja nie miałem siły z nimi walczyć, wiedziałem, że prędzej czy później wpadną, więc czekałem, aż będą rozliczeni. To się teraz zaczęło dziać, więc nie narzucam się, to samo wyjdzie – dodał. - Gdyby mnie wtedy pokonano, to UE i NATO w Polsce nie byłyby niemożliwe. Nie można być w Układzie Warszawskim i NATO jednocześnie. Mówili mi, że mam nie podpisywać traktatu – gdybym był słaby i posłuchał, to byśmy dziś nie rozmawiali – stwierdził były prezydent. - Antoni Macierewicz powinien odpowiadać za zdradę stanu - ocenił Lech Wałęsa. - Trzeba to robić ostrożnie – wyłapać najpierw tych najważniejszych. Do nich należy Macierewicz. Temu wszystkiemu trzeba szczególnie się przyjrzeć, wyciągnąć wnioski i odebrać im możliwości wpływania na losy Polski - powiedział Wałęsa. - Jak oni się zachowywali, kiedy Polska dopiero się podnosiła, kiedy walczyła z Rosją, żeby się od niej wyrwać i skończyć z komuną? To on manipulował Olszewskim, prawdopodobnie to razem robili. To było zagrożenie dla naszej ojczyzny. Gdzie byśmy byli w wojnie z Rosją, gdyby nam się nie udało uciec do NATO i UE? Przecież to oczywiste działanie na szkodę Polski. Żeby ich rozliczyć potrzeba czasu i dowodów. To bardzo silna grupa – dobrze ustawiona i mająca wielkie zaplecze. Dlatego nie wiem, czy jesteśmy w stanie zabrać się za nich - dodał.
Autor rozważań: Piotr Grabowski Czyta: Mateusz Michalik Łk 12, 23-30 Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?» On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi». Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Dz. 15,1-35 (1) Z Judei natomiast przybyli pewni ludzie, którzy zaczęli nauczać braci, że jeśli nie zostaną obrzezani zgodnie ze zwyczajem Mojżesza, nie dostąpią zbawienia. (2) Gdy na tym tle doszło do poważnego zatargu i sporu między Pawłem i Barnabą a nimi, postanowiono, że Paweł, Barnaba oraz kilku spośród nich uda się w tej sprawie do apostołów i starszych do Jerozolimy. (3) Wyprawieni zatem przez kościół, ruszyli przez Fenicję i Samarię, szczegółowo opowiadając o nawróceniu pogan i sprawiając tym wielką radość wszystkim braciom. (4) Po przybyciu do Jerozolimy zostali przyjęci przez kościół oraz przez apostołów i starszych. Opowiedzieli im o wszystkim, czego Bóg przez nich dokonał. (5) Wówczas wystąpili pewni ludzie ze stronnictwa faryzeuszów, którzy uwierzyli, i stwierdzili: Trzeba ich obrzezać i nakazać, aby przestrzegali Prawa Mojżesza. (6) Zeszli się więc apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę. (7) A gdy ją już długo rozpatrywano, powstał Piotr i powiedział do nich: Drodzy bracia, wy wiecie, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli Słowo dobrej nowiny i uwierzyli. (8) Bóg też, który zna serca, potwierdził to, dając im Ducha Świętego, podobnie jak nam. (9) Nie zrobił przy tym żadnej różnicy między nami a nimi, gdyż oczyścił ich serca na podstawie wiary. (10) Dlaczego więc teraz chcecie narażać się Bogu, wkładając na kark uczniów jarzmo, którego nie mogli unieść nasi ojcowie, a i dla nas było ono ponad siły? (11) Przecież wierzymy, że zostaliśmy zbawieni dzięki łasce Pana Jezusa — zupełnie tak samo, jak oni. (12) Wówczas cały tłum umilkł. Zaczęto słuchać, jak Barnaba i Paweł opisują znaki i cuda, których Bóg dokonał za ich pośrednictwem między poganami. (13) Po ich wystąpieniu zabrał głos Jakub: Posłuchajcie, drodzy bracia! (14) Szymon zwrócił naszą uwagę, że to Bóg pierwszy zatroszczył się o to, by przygotować sobie wśród pogan lud mający czcić Jego imię. (15) Potwierdzają to pisma Proroków, gdzie czytamy: (16) Potem powrócę i odbuduję podupadły przybytek Dawida. Naprawię jego zniszczenia, wzniosę go na nowo, (17) by pozostali ludzie mogli znaleźć Pana, a w tym wszystkie narody, nad którymi wezwano mojego imienia — mówi Pan, który te rzeczy czyni (18) znanymi od wieków. (19) Dlatego ja uważam, że nie należy czynić trudności tym spośród pogan, którzy nawracają się do Boga. (20) Należy natomiast powiadomić ich listem, aby wstrzymywali się od rzeczy splamionych przez ofiarowanie ich bóstwom, od nierządu, od tego, co uduszone, oraz od krwi. (21) Mojżesz bowiem od pokoleń ma w różnych miastach tych, którzy go głoszą w synagogach, ponieważ jego pisma czyta się w każdy szabat. (22) Wtedy apostołowie oraz starsi wraz z całym zgromadzeniem postanowili posłać do Antiochii, razem z Pawłem i Barnabą, wybranych spośród siebie ludzi. Byli nimi Juda, zwany Barsabbasem, i Sylas. Należeli oni wśród braci do przywódców. (23) Za ich pośrednictwem przekazali na piśmie: Apostołowie i starsi, Bracia Do braci pochodzących z pogan w Antiochii, w Syrii i w Cylicji Witajcie, (24) Dowiedzieliśmy się, że dotarli do was pewni ludzie, wywodzący się z naszego środowiska. Bez naszego upoważnienia zaniepokoili was oni swoimi wypowiedziami i wzbudzili w waszych duszach obawy. (25) Dlatego rozważyliśmy tę sprawę, doszliśmy do jednomyślności i uznaliśmy za słuszne posłać do was wybrane osoby wraz z naszymi ukochanymi Barnabą i Pawłem, (26) ludźmi, którzy poświęcili swoje życie dla imienia naszego Pana, Jezusa Chrystusa. (27) Posyłamy zatem Judę i Sylasa. Oni wam ustnie przekażą to samo. (28) Uznaliśmy bowiem za słuszne, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz tych rzeczy koniecznych: (29) Wstrzymujcie się od tego, co ofiarowane bóstwom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Stosując się do tych poleceń, uczynicie dobrze. Bywajcie zdrowi. (30) A gdy posłańcy przybyli do Antiochii, zwołali ogólne zgromadzenie i przekazali list. (31) Jego zachęcająca treść ucieszyła zebranych. (32) Juda zaś i Sylas, którzy byli prorokami, swoimi licznymi wypowiedziami zachęcali i umacniali braci. (33) Po spędzeniu tam pewnego czasu zostali w pokoju odesłani przez braci do tych, którzy ich posłali. (34) Sylas jednak postanowił pozostać. (35) Paweł i Barnaba natomiast pozostawali w Antiochii. Wraz z wieloma innymi nauczali tam i głosili Słowo Pana. Nauczanie z dnia 27 października 2024
Hebr. 11:24-26 . #życie #młodzież #grzech #zło #świat #media #ludzie #szkoła #Biblia #mojżesz #ziemia #niebo #shorts
Bibi, nasza adopciaczka, jest z nami już kilka miesięcy. Dlatego ten odcinek jest dość osobisty. Dużo myślę o tym czym i kim są dla nas dziś psy. Czy możemy mówić, że to członkowie rodziny, “psynowie”, “psórki”, towarzysze życia?Jak relacje pies-człowiek zmieniały się na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat w Polsce? Przecież w kraju wciąż spotykamy psy na łańcuchach, które żyją tak całe swoje życie. Dziś rozmawiam o tym z dwiema gościniami.Agnieszka Wojtków jest trenerką szkolenia psów i behawiorystką, zawodowo związaną z psami od 2011 roku. Jest wykładowczynią na kierunku Stosowana Psychologia Zwierząt na Uniwersytecie Warszawskim. Pod marką Udomowione prowadzi konsultacje behawioralne, treningi zajęcia z komunikacji, warsztaty i webinary dla osób chcących lepiej zrozumieć swoje psy.Milena Zawiślińska jest menadżerką w Onet.pl, w mediach od ponad 15 lat. Jest mamą dwóch starych kotów i dwóch młodych psów. Jest też autorką felietonu “Mam dwóch psynów i jestem z tego dumna. Prof. Bralczyku, opowiem Panu o psiacierzyństwie”.Z odcinka dowiesz się także:Co nasze gościnie myślą o językowych wytycznych prof. Jerzego Bralczyka w kwestii “zdychania” zwierząt?Czy pies może nas kochać?Co wiemy o komunikacji z psem?Jak lepiej psy czytać i rozumieć? Jak dobrze przygotować się do kupna psa lub jego adopcji? Dodatkowe informacje:Agnieszkę znajdziesz na Instagramie oraz na stronie Udomowione.com.Milenę i jej psy znajdziesz na Instagramie.A tu przeczytasz felieton Mileny w Onecie.Informację o obywatelskim projekcie o zmianie Ustawy o ochronie praw zwierząt znajdziesz tu.Podobają Ci się tematy, które poruszam w podcaście? Więcej znajdziesz tu:Instagram: http://bit.ly/3Vene60YouTube: http://bit.ly/3iddUR7TikTok: http://bit.ly/3gDdaobRealizacja:Karolina Deling-Jóźwik - redakcjaWawrzyniec Hłasko - montażP & C Paulina Górska | Varsovia Lab.
Gościnne wydanie nowego podcastu Natalii Waloch "Po swojemu". Zapraszamy do słuchania! Wychowano nas, kobiety, do zgadzania się na to, co podsuwa nam życie. Do bycia miłymi, grzecznymi, pomocnymi, idącymi na kompromisy, wyrozumiałymi… Mamy się nie kłócić, nie złościć, nie sprzeciwiać, nie histeryzować i przypadkiem nie wyskakiwać przed szereg. Z pokolenia na pokolenie funkcjonujemy w świecie skonstruowanym przez mężczyzn, któremu nasze milczenie i potakiwanie bardzo służy. Ale wcale nie musi tak być. Przecież możemy zacząć mówić „Nie”. Tego właśnie, w duchu siostrzeństwa, wsparcia i wyrozumiałości dla samych siebie, będzie nas uczyła Natalia Waloch, jeden z najmocniejszych dziennikarskich głosów w Polsce.
Zapraszamy do słuchania nowego podcastu Natalii Waloch "Po swojemu"! Wychowano nas, kobiety, do zgadzania się na to, co podsuwa nam życie. Do bycia miłymi, grzecznymi, pomocnymi, idącymi na kompromisy, wyrozumiałymi… Mamy się nie kłócić, nie złościć, nie sprzeciwiać, nie histeryzować i przypadkiem nie wyskakiwać przed szereg. Z pokolenia na pokolenie funkcjonujemy w świecie skonstruowanym przez mężczyzn, któremu nasze milczenie i potakiwanie bardzo służy. Ale wcale nie musi tak być. Przecież możemy zacząć mówić „Nie”. Tego właśnie, w duchu siostrzeństwa, wsparcia i wyrozumiałości dla samych siebie, będzie nas uczyła Natalia Waloch, jeden z najmocniejszych dziennikarskich głosów w Polsce.
https://buycoffee.to/obliczezbrodni Pani Joanna zastyga w bezruchu, patrząc z niedowierzeniem na szaro brązowy kubek z napisem „coffee”. Czuje odrętwienie i lęk, którym nie potrafi nadać znaczenia. Dlaczego jest czysty, dlaczego stoi na blacie? Przecież tylko Piotrek z niego pije, tylko on dokładnie myje go z resztek fusów po kawie… Podcast Kryminalny Oblicze Zbrodni Kontakt: obliczezbrodni@gmail.com Strona: http://obliczezbrodni.pl/ #piotrpiela #zgorzelec #polskiezbrodnie #podcastkryminalny #truecrime #obliczezbrodni #historiekryminalne #zaginiecia #polskiepodcasty #podkastkryminalny #kryminalne #podcastykryminalneyoutube
"Nasze standardy są takie, że jeżeli są wątpliwości, to polityk jest zawieszany. I tak było w tym przypadku. Przecież pokazujemy, co się dzieje w tej sprawie. Ja stawiam taką tezę: tu zadziałał przemysł przykrywkowy w wykonaniu Donalda Tuska. Proszę zwrócić uwagę, że była megakompromitacja z wycofaniem kontrasygnaty. I potem, kilka dni później, mamy zatrzymanie byłego posła do europarlamentu. Proszę zwrócić uwagę, że to się powtarza" - mówił Mariusz Błaszczak, który był Gościem Krzysztofa Ziemca. Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości w ten sposób odniósł się do zatrzymania przez CBA Ryszarda Czarneckiego, a następnie zawieszenia go w prawach członka PiS.
W XXI wieku życie ludzkie będzie coraz dłuższe, a być może nawet uda się spełnić marzenie o nieśmiertelności... Nie, moment! Przecież kolejne państwa dołączają do klubu krajów wysoko rozwiniętych, gdzie dobrobyt pociąga za sobą otyłość, siedzący tryb życia i stres... No chyba, że czeka nas jeszcze inna przyszłość?W tym odcinku swojego podkastu „Jeszcze inna przyszłość” Łukasz Lamża siada nad naukowymi podstawami długowieczności i zadaje trudne pytanie o to, co wygra: nauki medyczne czy nasze potężne lenistwo i fatalne wzorce kulturowe?Posłuchaj też poprzedniego odcinka poświęconego tematowi starości w XXI wieku.W swoim nowym cyklu Łukasz Lamża, dziennikarz naukowy „Tygodnika”, patrzy w przyszłość doby antropocenu trzeźwo, bez paniki i bez naiwności, na podstawie liczb, nauki i zdrowego rozsądku.
W zarządzaniu czasem wcale nie chodzi o to, aby zawładnąć całym światem i działać jak robot. Bez względu na okoliczności, niespodziewane zmiany planów, zaskakujące sytuacje - i tak odhaczać to, co zostało zaplanowane. A właśnie z tym kojarzyło mi się kiedyś zarządzanie czasem. Z takim niewzruszonym człowiekiem, który absolutnie zawsze realizuje plan. Plan jest święty. Planu się nie zmienia. Nie ma na świecie na tyle dobrej wymówki, aby nie wypełnić tego zobowiązania. Dużo jest takich mitów. Jest też dużo okazji do potknięć. Bo jeśli sądzę, że skuteczne zarządzanie czasem jest wtedy, gdy nie odkładam zadań na jutro, mogę szybko wpaść w sidła własnego umysłu. Błyskawicznie zacznę oceniać samą siebie dość brutalnie. Przecież moja wartość zależy od wyniku i od tego, ile zadań na liście zostało odhaczonych. A gdybym opowiedziała nam inną historię o zarządzaniu czasem? Historię o: • radzeniu sobie z rozpraszaczami, które są wielkim obciążeniem dla wielu osób • układaniu priorytetów i działaniu zgodnie z nimi, a nie tak, jakby tak naprawdę nie istniały • działaniu, odhaczaniu, wywieraniu wpływu na swoje życie Wyobraź sobie, jak brzmiałaby Twoja historia zmian, efektów i celów, o których marzysz. Jeśli to jest coś, co Cię przyciąga, zajrzyj na stronę kursu o zarządzaniu czasem, ale tym rozsądnym, mądrym, pozbawionym mitów. I skutecznym. Zarządzanie czasem, sobą, zadaniami https://edytazajac.pl/zarzadzanie-czasem/ Dołącz do mnie i zacznij działać po swojemu. Porozmawiajmy! Instagram Facebook Weź udział w Warsztatach Psychologicznych
Jan 1,1-2 (1) Na początku było Słowo; Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. (2) Ono było na początku u Boga. Jan 14 (1) Nie ulegajcie trwodze! Wierzycie w Boga — i we Mnie wierzcie. (2) W domu mojego Ojca jest wiele mieszkań. Gdyby było inaczej, powiedziałbym wam, bo przecież idę przygotować wam miejsce. (3) A gdy pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. (4) A tam, dokąd Ja idę, drogę znacie. (5) Wtedy odezwał się Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz, skąd możemy znać drogę? (6) Jezus odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. (7) Skoro Mnie znacie, poznacie i mojego Ojca; od teraz też Go znacie — i zobaczyliście Go. (8) Wtedy Filip wtrącił: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. (9) Jezus odpowiedział: Tyle czasu jestem z wami i jeszcze Mnie nie poznałeś, Filipie? Kto Mnie zobaczył, zobaczył Ojca. Jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca? (10) Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów, które do was kieruję, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który jest obecny we Mnie, dokonuje swoich dzieł. (11) Wierzcie mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie; a jeśli to dla was za trudne, niech was przekonają choćby same dzieła. (12) Ręczę i zapewniam, kto wierzy we Mnie, będzie również dokonywał takich dzieł, jakich Ja dokonuję, i dokona większych niż te, gdyż Ja idę do Ojca. (13) I o cokolwiek poprosilibyście w moim imieniu, tego dokonam, aby Ojciec był uwielbiony w Synu — (14) jeśli o coś Mnie poprosicie w moim imieniu, spełnię to. (15) Jeśli darzycie Mnie miłością, będziecie wypełniać moje przykazania. (16) Ja natomiast będę prosił Ojca i On da wam innego Opiekuna, aby był z wami na wieki — (17) Ducha Prawdy, którego świat nie może przyjąć, bo Go nie widzi ani nie zna. Wy Go znacie, ponieważ trwa przy was i będzie w was. (18) Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. (19) Jeszcze chwila, a świat nie będzie Mnie już oglądał; lecz wy Mnie będziecie oglądać, bo Ja żyję i wy będziecie żyli. (20) W tym dniu wy sami poznacie, że Ja jestem w moim Ojcu i wy we Mnie, a Ja w was. (21) Ten, kto zna moje przykazania i wypełnia je, jest człowiekiem, który Mnie kocha. Tego z kolei, który Mnie kocha, miłością otoczy mój Ojciec i Ja będę go kochał, i objawię mu samego siebie. (22) Judasz, lecz nie Iskariot, zwrócił się do Niego: Panie, dlaczego zamierzasz objawić samego siebie nam, a nie światu? (23) Jezus odpowiedział: Jeśli ktoś Mnie kocha, będzie wypełniał moje Słowo i mój Ojciec otoczy go miłością. Do takiej osoby przyjdziemy i zatrzymamy się u niej. (24) Kto Mnie nie kocha, nie wypełnia moich słów, a Słowo, którego słuchacie, nie jest moim Słowem. Pochodzi ono od Ojca, który Mnie posłał. (25) To już wam powiedziałem, gdy przebywałem z wami. (26) Natomiast Opiekun, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. (27) Pokój zostawiam wam, mój pokój wam daję; daję wam go inaczej niż daje świat. Nie ulegajcie trwodze, nie bójcie się. (28) Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę, lecz przyjdę do was. Gdybyście darzyli Mnie miłością, cieszylibyście się, że idę do Ojca, gdyż Ojciec jest większy niż Ja. (29) Mówię wam o tym teraz, uprzedzając bieg zdarzeń, abyście uwierzyli, gdy się dokonają. (30) Nie będę już z wami długo rozmawiał. Władca tego świata jest już bowiem w drodze. We Mnie jednak nie ma nic, na co mógłby się powołać, nic, co by mogło nas łączyć. (31) Niech jednak świat się przekona, że kocham Ojca i że czynię tak, jak mi Ojciec polecił. Wstańcie, chodźmy stąd. Rdz. 1,1-3 (1) Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. (2) Ziemia zaś była bezładna i pusta. Ciemność rozciągała się nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. (3) Wtedy Bóg powiedział: Niech się stanie światło! I stało się światło. Rdz. 2,16-17 (16) PAN, Bóg, przykazał też człowiekowi: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść do woli, (17) ale z drzewa poznania dobra i zła spożywać ci nie wolno, bo gdy tylko z niego zjesz, na pewno umrzesz. Rdz. 3,1-20 (1) Wąż natomiast był przebieglejszy niż wszystkie inne zwierzęta stworzone przez PANA Boga. Zapytał on kobietę: Czy rzeczywiście Bóg powiedział, że nie wolno wam jeść owoców z żadnego drzewa ogrodu? (2) Kobieta odpowiedziała: Możemy jeść owoce z drzew w ogrodzie. (3) Bóg zabronił nam jedynie jeść owoce z drzewa, które rośnie w środku ogrodu. Polecił: Nie jedzcie z niego ani go nie dotykajcie, abyście nie pomarli. (4) Wówczas wąż zapewnił kobietę: Na pewno nie pomrzecie. (5) Bóg wie, że gdy tylko zjecie z tego drzewa, otworzą się wam oczy i staniecie się jak Bóg — poznacie dobro i zło. (6) Kobieta przyjrzała się owocom. Wydały jej się warte spróbowania, wyglądały pięknie, a ponadto dzięki nim mogło się ziścić jej pragnienie poznania. Sięgnęła więc po owoc, zerwała i zjadła. Podała też mężowi, który z nią przebywał. On również zjadł. (7) Wówczas otworzyły się oczy im obojgu i zobaczyli — że są nadzy. Spletli więc figowe liście i sporządzili sobie z nich przepaski. (8) Wkrótce jednak usłyszeli PANA Boga. Przechadzał się On po ogrodzie w powiewie dnia. Słysząc to, człowiek ukrył się wraz z żoną przed PANEM Bogiem między drzewami ogrodu. (9) Jednak PAN, Bóg, zaczął wołać człowieka: Gdzie jesteś? (10) A on na to: Usłyszałem, że jesteś w ogrodzie, i przestraszyłem się, bo jestem nagi — dlatego ukryłem się! (11) Kto ci powiedział, że jesteś nagi? — zapytał Bóg. — Czy zjadłeś owoc z drzewa, z którego zakazałem ci jeść? (12) Człowiek odparł: To kobieta, którą mi dałeś, aby była ze mną! Ona dała mi owoc z tego drzewa — i zjadłem. (13) PAN Bóg zwrócił się do kobiety: Cóż ty takiego zrobiłaś? Wąż mnie zwiódł — wyjaśniła — i zjadłam. (14) PAN Bóg zatem zwrócił się do węża: Ponieważ to uczyniłeś, będziesz szczególnie przeklęty wśród bydła i dzikich zwierząt. Będziesz pełzał na brzuchu i karmił się prochem przez resztę dni swego życia! (15) Wzbudzę też nieprzyjaźń między tobą i między kobietą, między twoim potomstwem i między jej potomstwem — ono zrani ci głowę, a ty zranisz mu piętę. (16) Natomiast do kobiety powiedział: Bądź pewna, że pomnożę twój trud i bóle rodzenia. W bólach będziesz rodziła dzieci, na mężu będziesz skupiać pragnienia — a on będzie nad tobą panował. (17) W końcu zwrócił się do Adama: Ponieważ posłuchałeś swojej żony i zjadłeś z drzewa, o którym ci powiedziałem: Nie wolno ci z niego jeść! Z powodu ciebie ziemia będzie przeklęta! W trudzie będziesz zdobywał pożywienie i to po wszystkie dni swojego życia! (18) Będzie ci rodzić ciernie i osty, a pokarmem ci będą zbiory pól. (19) W pocie czoła będziesz jadł chleb, aż powrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty — bo jesteś prochem i obrócisz się w proch. (20) Potem człowiek nadał swej żonie imię Ewa, gdyż ona stała się matką wszystkich żyjących. Mat. 4,1-11 (1) Następnie Duch poprowadził Jezusa na wyżynne pustkowie, aby został poddany próbie przez diabła. (2) Jezus pościł tam czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i był już głodny. (3) Wtedy zbliżył się do Niego kusiciel i powiedział: Skoro jesteś Synem Boga, nakaż tym kamieniom, aby zamieniły się w chleb. (4) Jezus odpowiedział: Jest napisane: Człowiekowi do życia potrzebny jest nie tylko chleb, ma on się też posilać każdym słowem pochodzącym z ust Boga. (5) Wtedy diabeł zabrał Go ze sobą do świętego miasta i postawił na szczycie świątyni. (6) Skoro jesteś Synem Boga, skocz stąd w dół — namawiał. — Przecież napisano: On swym aniołom poleci cię strzec i będą cię nosić na rękach, byś czasem swojej stopy nie uraził o kamień. (7) Jezus mu odpowiedział: Napisano jednak także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, swego Boga. (8) Potem znów diabeł zabrał Jezusa na bardzo wysoką górę. Pokazał Mu stamtąd wszystkie królestwa świata w całej ich okazałości (9) i zaproponował: Dam Ci to wszystko, jeśli tylko upadniesz przede mną i złożysz mi pokłon. (10) Wówczas Jezus skierował do niego słowa: Odejdź, szatanie! Gdyż jest napisane: Panu, swojemu Bogu, będziesz oddawał pokłon i służył jedynie Jemu. (11) Wtedy diabeł zostawił Go, a zbliżyli się aniołowie i służyli Mu. Obj. 1,16 (16) W swojej prawej dłoni trzymał siedem gwiazd. Z Jego ust wychodził ostry, obosieczny miecz, a Jego twarz lśniła jak słońce w pełnym swoim blasku. Izaj. 11,4 (4) będzie sądził ubogich, kierując się sprawiedliwością, i sprawy skrzywdzonych na ziemi rozstrzygał, powodowany słusznością. Berłem swoich ust będzie smagał ziemię, a tchnienie Jego warg uśmierci bezbożnego. II Tes. 1,8 (8) w płomieniu ognia, wymierzając karę tym, którzy nie uznali Boga oraz tym, którzy odmawiają posłuszeństwa dobrej nowinie naszego Pana Jezusa.
Partnerem odcinka jest firma Coffedesk, która ma w ofercie premium kawy, herbaty i akcesoria do parzenia. Na hasło “Podcastex” w sklepie internetowym @coffeedeskpl dostaniecie 10% rabatu na wszystkie kawy (poza tymi w promocji)! #współpraca #współpracareklamowa W latach 90. było dynamicznie. No, ale czy mogło być inaczej? Przecież właśnie otworzyły się możliwości! Wreszcie sukces był na wyciągnięcie ręki! Oczywiście pod warunkiem, że chciało się pracować po 16 godzin, dawać mobbingować i maglować jakimś bucom podczas rozmów kwalifikacyjnych oraz czytać bzdurne książki motywacyjne. Właśnie o tym, co czyhało na ludzi przedsiębiorczych w czasopismach i książkach dla nich przeznaczonych, opowiadamy w 124. odcinku Podcasteksu (z gościnnym udziałem Rafała Żaka). Zapraszamy! * ➤ ODWIEDŹ NASZ SKLEP: https://pozdrawiam.net/kategoria-produktu/podcastex/ ➤ WESPRZYJ PODCASTEX: https://patronite.pl/podcastex ➤ POSTAW NAM KAWĘ: http://buycoffee.to/podcastex ________________ Zapytania biznesowe: wspolpraca@podcastex.pl
Wywracają oczami, zmieniają zdanie, nie dotrzymują obietnic i często zachowują się w sposób, który wprawia nas, dorosłych, w osłupienie.Przecież to już prawie dorosły człowiek, czy nie rozumie, że to było niebezpieczne, nierozsądne, raniące? Posłuchaj, dlaczego tak jest i jak się w tym odnaleźć.Plus nieśmiertelne pytanie: ufać czy kontrolować? Mam na nie swoją nieoczywistą odpowiedź.Do poczytania (o nastolatkach z naukowego punktu widzenia):Sarah Jayne Blakemore "Wynaleźć siebie. Sekretne życie mózgu nastolatka"Do obejrzenia (kanał prof. Kaczmarzyka)Dołącz do zainteresowanych webinarem o budowaniu współpracy z nastolatkiem/szkolniakiem Wskocz na listę dla rodziców, którzy chcą lepiej rozumieć swoje dorastające dzieci
Ps. 73 (1) Psalm Asafa. O, jak dobry jest Bóg dla Izraela, Dla tych, którzy mają czyste serca. (2) Co do mnie — prawie się potknąłem I niemal poślizgnąłem, (3) Bo zazdrościłem zuchwałym, Chciwym okiem zerkałem na pomyślność bezbożnych. (4) Oto żyją bez ograniczeń, Są zdrowi i zadbani, (5) Nie doświadczają znoju śmiertelnych, I — w odróżnieniu od zwykłych ludzi — nie spada na nich cios. (6) Dlatego pychę wkładają jak naszyjnik, Gwałt przywdziewają niczym szatę; (7) Jak czerń na bieli widać ich niegodziwość, Gdy prześcigają się w swoich zachciankach. (8) Szydzą i mówią złośliwie, Wyniośle grożą przemocą, (9) Ustami gotowi są pochłonąć niebo, A językiem zawojować ziemię. (10) Dlatego ich ludzie gromadzą się przy nich I dostarczają im wód obfitości. (11) Mówią też: W jaki sposób Bóg się na tym pozna? Skąd Najwyższy będzie o tym wiedział? (12) Oto jacy są bezbożni: Wciąż beztroscy i coraz bogatsi. (13) Czy więc nadaremnie zachowywałem czystość serca I w niewinności obmywałem ręce? (14) A przecież bywałem bity cały dzień I upominany każdego poranka! (15) Jednak gdybym stwierdził, że to było na darmo, To zdradziłbym ród Twoich dzieci! (16) Próbowałem to wszystko zrozumieć, Lecz okazało się to nazbyt trudne — (17) Aż przybyłem do Twojej świątyni I tam dałeś mi pojąć ich kres. (18) Rzeczywiście stawiasz ich na śliskim gruncie, Strącasz w szczęki potrzasku; (19) Jedna chwila i ich stan może budzić grozę, Mogą dojść do kresu, zginąć w przerażeniu — (20) Jak sennymi marami, gdy się człowiek budzi, Tak Ty, Panie, kiedy wstaniesz, wzgardzisz ich cieniami. (21) Gdy moje serce zalało się goryczą I kiedy w nerkach odczuwałem kłucie, (22) To byłem głupi i nierozumny, Byłem przed Tobą tępy jak zwierzę. (23) Przecież ja zawsze jestem z Tobą, Ty ująłeś moją prawicę, (24) Prowadzisz według swojej rady, A potem przyjmiesz mnie do chwały. (25) Kogóż ja mam w niebie, jeżeli nie Ciebie? Bez Ciebie nic też nie cieszy mnie na ziemi! (26) Choćby osłabło me ciało i serce, Bóg mą opoką, mym działem na wieki! (27) Bo zginą ci, którzy oddalają się od Ciebie, Zniszczysz wszystkich nie dochowujących Ci wiary. (28) A ja? Moim szczęściem jest być blisko Boga. W Panu, w JHWH, znalazłem schronienie I pragnę opowiadać o wszystkich Twoich dziełach. Nauczanie z dnia 17 marca 2024
⭐ Brianna Ghey⭐ Patronite https://patronite.pl/LucyPhere⭐ Grupa na Facebooku: https://www.facebook.com/groups/461230032356663
Zgoda buduje i o tym każdy wie... w teorii. Jak jednak nauczyć dziecko życia w zgodzie? I czy chodzi o zgodę ze sobą, czy może zgodę z innymi. Najlepiej jedno i drugie, tylko jak? Przecież dzieci nie zawsze bawią się zgodnie. Czasami zdarza się, że dziecko jest odrzucone. Jak sobie poradzić z odrzuceniem?
Wedle sformułowań mojej rozmówczyni, terapeutki rodzin: Czy „każdy w rodzinie może być sam ze sobą, ale nie samotny”? Czy jest „najemnikiem i więźniem rodzinnego systemu”? Przecież obie te możliwości są realne… Rozmawiamy o rodzinie, potędze jej systemu - na złe i dobre – i o możliwości zmiany. Zapraszam Państwa! Foto: Rafał Masłow
Czy umiesz słuchać? Ale tak, żeby usłyszeć. Co to tak naprawdę znaczy „umieć słuchać”? Przecież słyszymy słowa, zdania, ton głosu....
Rdz. 25 (1) Abraham po raz kolejny pojął żonę. Miała na imię Ketura. (2) Urodziła mu ona Zimrana, Jokszana, Medana, Midiana, Jiszbaka i Szuacha. (3) Synami Jokszana byli Saba i Dedan. Synami Dedana byli: Aszurim, Letuszim i Leumim. (4) Synami Midiana byli natomiast: Efa, Efer, Henoch, Abida i Eldaa — ci wszyscy byli synami Ketury. (5) Abraham przekazał Izaakowi wszystko, co posiadał. (6) Natomiast synom swoich nałożnic Abraham rozdzielił dary i jeszcze za życia wyprawił ich na wschód, tak aby byli daleko od jego syna Izaaka. (7) Życie Abrahama trwało sto siedemdziesiąt pięć lat. (8) Zakończył je w pięknej starości, sędziwy i syty dni, i dołączył do swoich przodków. (9) Pochowali go jego synowie, Izaak i Ismael, w jaskini Makpela, na polu Chetyty Efrona, syna Sochara, naprzeciw Mamre, (10) na polu, które Abraham nabył od synów Cheta. Tam właśnie został pochowany Abraham i Sara, jego żona. (11) Po śmierci Abrahama Bóg błogosławił jego syna Izaaka. Zamieszkał on przy studni zwanej Studnią Żyjącego, który mnie widzi. (12) Oto dzieje rodów Ismaela, syna Abrahama, którego urodziła Abrahamowi Egipcjanka Hagar, służąca Sary. (13) To są imiona synów Ismaela, według nazw ich pokoleń. Pierworodnym Ismaela był Nebajot. Następnymi synami byli Kedar, Adbeel, Mibsam, (14) Miszma, Duma, Masa, (15) Chadad, Tema, Jetur, Nafisz i Kedma. (16) To są imiona synów Ismaela i od nich pochodzą nazwy ich zagród i obozowisk, zarządzanych przez dwunastu książąt ich plemion. (17) Ismael dożył stu trzydziestu siedmiu lat. Po śmierci dołączył do grona swoich przodków. (18) Zamieszkiwali oni obszar od Chawili po Szur, które leży na wschód od Egiptu, idąc w kierunku Asyrii. Rozmieszczali oni swoje siedziby na przekór swoim braciom. (19) To natomiast są dzieje rodu Izaaka, syna Abrahama: Otóż Abraham był ojcem Izaaka. (20) Gdy Izaak miał czterdzieści lat, pojął za żonę Rebekę, córkę Betuela, Aramejczyka z Padan-Aram, a siostrę Aramejczyka Labana. (21) Rebeka była niepłodna, lecz Izaak wstawiał się za swą żoną do PANA i PAN dał się ubłagać — jego żona, Rebeka, poczęła. (22) W czasie ciąży dzieci walczyły w jej wnętrzu. To ją zastanawiało: Skoro już jestem w ciąży, to dlaczego mnie to spotyka? I poszła zapytać PANA. (23) PAN jej odpowiedział: Dwa narody nosisz w swoim łonie, ludy już w twoim wnętrzu podzielone. Jeden nad drugim będzie miał przewagę — starszy będzie służył młodszemu. (24) Gdy nadszedł czas rozwiązania, Rebeka rzeczywiście urodziła bliźnięta. (25) Pierwszy wyszedł cały rudy, włochaty niczym płaszcz — i nadano mu imię Ezaw. (26) Za nim pojawił się brat. Ponieważ rączką trzymał Ezawa za piętę, nazwano go Jakub. Izaak miał sześćdziesiąt lat, kiedy został ich ojcem. (27) Gdy chłopcy wyrośli, Ezaw okazał się wspaniałym łowczym, był człowiekiem otwartych przestrzeni. Jakub był spokojnego usposobienia. Trzymał się namiotów. (28) Izaak wolał Ezawa, ponieważ lubił dziczyznę, Rebeka natomiast kochała Jakuba. (29) Pewnego razu Jakub przyrządził posiłek. Ezaw akurat przyszedł z pola zmęczony. (30) Poprosił Jakuba: Daj mi się najeść tej twojej czerwonej zupy, bo padam ze zmęczenia. Dlatego nazwano go Edom. (31) Najpierw sprzedaj mi pierworództwo — odpowiedział Jakub. (32) Posłuchaj — wyrzucił z siebie Ezaw — ja umieram! Co mi po pierworództwie?! (33) Jakub nie ustępował: Więc najpierw mi przysięgnij. I Ezaw przysiągł. Sprzedał swe pierworództwo Jakubowi! (34) Wtedy Jakub podał Ezawowi chleb oraz potrawę z soczewicy — ten zaś jadł i pił, i wstał, i poszedł. I tak pogardził Ezaw pierworództwem. Rdz. 26 (1) W kraju zaś nastał głód, inny niż ten pierwszy, za czasów Abrahama. Izaak udał się więc do Abimeleka, króla filistyńskiego, do Geraru. (2) Wtedy ukazał mu się PAN: Nie idź do Egiptu! Mieszkaj w ziemi, o której ci mówię. (3) Przebywaj w niej, a będę z tobą i będę ci błogosławił, ponieważ dam ją tobie i twojemu potomstwu i dochowam przysięgi, którą złożyłem twojemu ojcu Abrahamowi. (4) Twoje potomstwo rozmnożę jak gwiazdy na niebie, dam mu też wszystkie te ziemie i w twoim potomstwie będą sobie błogosławić wszystkie narody ziemi, (5) dlatego że Abraham słuchał mojego głosu i przestrzegał moich poleceń, przykazań, ustaw i pouczeń. (6) W ten sposób Izaak zamieszkał w Gerarze. (7) A gdy mieszkańcy tego miasta pytali o jego żonę, odpowiadał: Ona jest moją siostrą. Bał się mówić: To moja żona. Bo — myślał — jeszcze mnie tutejsi mężczyźni zabiją z powodu Rebeki, gdyż jest piękna z wyglądu. (8) A gdy przebywał tam dłuższy czas, zdarzyło się, że Abimelek, król filistyński, wyglądał przez okno i zobaczył, jak Izaak pieści swoją żonę, Rebekę. (9) Wezwał więc Abimelek Izaaka i wyrzucił mu: Przecież to twoja żona! Dlaczego utrzymywałeś, że to twoja siostra? Izaak wyznał: Rzeczywiście tak mówiłem, abym z jej powodu nie został zabity. (10) Wtedy Abimelek powiedział: Co też ty nam uczyniłeś? Niewiele brakowało, a ktoś z ludu przespałby się z twoją żoną i ściągnąłbyś na nas winę. (11) Następnie Abimelek przestrzegł cały lud: Ktokolwiek dotknąłby tego człowieka lub jego żonę, będzie musiał zginąć. (12) Tego roku Izaak obsiał pola w kraju swego pobytu i zebrał stokrotne plony — PAN mu błogosławił. (13) Dzięki temu wzbogacił się, był coraz zamożniejszy, aż stał się bardzo bogaty. (14) Posiadał stada owiec i bydła oraz liczną służbę. Filistyńczycy zaczęli mu zazdrościć. (15) Dlatego zasypali wszystkie studnie, które wykopali słudzy jego ojca za czasów Abrahama. (16) W końcu Abimelek zwrócił się do Izaaka: Odejdź od nas, bo stałeś się o wiele mocniejszy niż my. (17) Odszedł więc stamtąd Izaak i rozłożył się obozem w dolinie Geraru. (18) Po przybyciu na miejsce Izaak odkopał studnie z czasów jego ojca Abrahama, które po jego śmierci Filistyńczycy zasypali. Przywrócił im też nazwy nadane przez jego ojca. (19) Gdy pewnego razu słudzy Izaaka szukali wody w dolinie, wykopali studnię, z której woda płynęła jak ze źródła. (20) Wtedy pasterze Geraru zaczęli spierać się z pasterzami Izaaka. To nasza woda! — wołali. Dlatego Izaak nadał tej studni nazwę Sprzeczka. (21) O kolejną studnię, którą wykopali jego słudzy, też wybuchł spór, stąd Izaak nazwał ją Wrogość. (22) W końcu Izaak przeniósł się stamtąd i wykopał kolejną studnię. O tę już sporu nie było, nazwał ją więc Szeroka, mówiąc: Teraz PAN poszerzył nasze granice i zakwitniemy w tej ziemi. (23) Po pewnym czasie jednak wyruszył stamtąd Izaak w górę do Beer-Szeby. (24) Tej nocy ukazał mu się PAN: Ja jestem Bogiem Abrahama, twego ojca — powiedział. — Nie bój się, bo Ja jestem z tobą. Będę ci błogosławił i rozmnożę twoje potomstwo ze względu na Abrahama, mego sługę. (25) Izaak zbudował tam ołtarz, przy którym wzywał imienia PANA. Rozbił tam też swój namiot, a jego słudzy wykopali tam studnię. (26) Wówczas przybyli do niego z Geraru Abimelek, Achuzat, jego doradca, i Pikol, dowódca wojska. (27) Dlaczego do mnie przyszliście? — zapytał ich Izaak. — Przecież mnie nienawidzicie, wypędziliście mnie od siebie. (28) A oni wyjaśnili: Widzieliśmy wyraźnie, że jest z tobą PAN. Pomyśleliśmy zatem, by związać się z tobą przysięgą. Chcemy zawrzeć z tobą przymierze. (29) Chcielibyśmy być pewni, że nie uczynisz nam nic złego, tak jak i my nie skrzywdziliśmy ciebie, lecz świadczyliśmy ci tylko dobro i odprawiliśmy cię w pokoju. Ty więc teraz jesteś błogosławiony przez PANA. (30) Wtedy Izaak wyprawił dla nich ucztę. Jedli razem i pili. (31) Następnego dnia wstali wcześnie rano i złożyli sobie przysięgi, po czym Izaak odprawił ich i odeszli od niego w pokoju. (32) Tego samego dnia słudzy Izaaka przyszli i donieśli, że wykopali studnię: Znaleźliśmy wodę! — powiedzieli. (33) Izaak nazwał ją Przysięga. Dlatego nazwa miasta do dziś brzmi Beer-Szeba, czyli Studnia Przysięgi. (34) Gdy Ezaw miał czterdzieści lat, pojął za żonę Jehudit, córkę Chetyty Beeriego, oraz Basemat, córkę Chetyty Elona. (35) Były one dla Izaaka i dla Rebeki powodem wielu zmartwień. Nauczanie z dnia 14 stycznia 2024
Mniej znaczy więcej ? A czym jest to więcej, w kontekście naszej kobiecej urody? Więcej objętości, czy więcej miłości ? Może WIĘCEJ, to będzie świadoma decyzja, że nie wszystko dla wszystkich ... Może WIĘCEJ, to wybór najlepszego, a nie rzucanie się na obietnice gwarantujące expresowe piękno, niczym "BEAUTY INSTANT" i last minute na kolejny zastrzyk w usta. Może więcej to świadomość ciała, słuchanie , uważne obserwowanie, że kiedy puchnie, kiedy brzęknie, kiedy jest zmęczone, to kolejne litry wina na sen, nic tu nie dadzą ... Że nie ma złotej recepty na "express GLOW" Że nawet to gładkie zdjęcie, to też iluzja. Że można się dobrze ustawić, wyprostować, wymalować, udekorować , na chwilę zacisnąć zęby... Ale to WIĘCEJ to rozsądek, który podpowiada, to intuicja, która się skrada, że jeśli "to zdrowie buduje urodę", to z pewnością nie zadziewa się to szybko, to proces. Bo powrót do homeostazy to czas... To zdejmowanie warstwa po warstwie, jak obieranie cebuli. Przecież tu może być płacz... Tym wstępem zapraszam Was do kolejnego odcinka podcastu DOTYKAM, gdzie odpowiadam na Wasze pytania, dotyczące terapii manualnych i pielęgnacji twarzy ...Dlaczego jako kosmetolog, często świadomie odradzam, kompulsywnego "odżywienia" , "dostrzykiwamia", "witaminizowania" samej skóry ... Czy tam pod nią jest coś więcej ? Czy jestem zatem przeciwniczką korzystania z dobrodziejstwa nowoczesnych technologii ? Medycyny regeneracyjnej ? Oczywiście mówię głośnie NIE! Słuchaj, badaj, dotykaj, odkrywaj ... WYBIERAJ MĄDRZE! Selekcjonuj to, czym karmisz "wypełniasz" swój organizm. Pewne decyzje mogą być już nieodwracalne. Dobierajmy świadomie ludzi do współpracy z "naszym ciałem", ludzi żywo zaangażowanych i zainteresowanych historią, ale i współtworzeniem "zdrowej przyszłości" tego ciała ... Nie ilość, a jakość! Nie rewolucja, a ewolucja! NIE WSZYSTKO DLA WSZYSTKICH!
Z informacji WP wynika, że Daniel Obajtek przepisał majątek na syna, sam zainteresowany zapowiada na X "podjęcie kroków prawnych". – Nie mam pojęcia, dlaczego Obajtek miałby poczuć się zagrożony, bo przepisywanie majątku jest symptomem tego, że obawia się, iż coś z tym jego wartym około kilkadziesiąt milionów złotych majątkiem może się stać. Dlaczego? Przecież jest wspaniałym menadżerem – powiedziała dziennikarka Karolina Opolska, gościni Anny Dryjańskiej w "Rozmowie dnia". – Oczywiście pozwalam sobie trochę żartować. Oczywiste jest, że Daniel Obajtek boi się, że gdy do władzy dojdzie nowy rząd, to ktoś może chcieć się przyjrzeć jego majątkowi, a właściwie temu, jak został on zdobyty – dodała. Przypomniała jednak, że wmyśl przepisów o tzw. konfiskacie rozszerzonej, również majątek syna może być zagrożony, jeśli wykazane zostaną nieprawidłowości.
Dojrzałość, to dziwna faza życia między młodością a starością. Według psychologicznych definicji wchodzimy w nią w wieku 40 lat, co zwykle wiąże się ze stresem i lękiem. Bo jak pogodzić się z przeciętnością, nieidealnym związkiem lub jego brakiem, odzywającymi się demonami dzieciństwa czy ogólnym rozczarowaniem? – Przecież nie tak miało być – mówi Joanna Flis, psycholożka i psychoterapeutka, która zbliżając się do granicy wieku średniego, postanowiła rozpracować temat dojrzałości. Opisując mechanizmy, uwarunkowania i perspektywy dała czytelnikowi narzędzia, by dokładnie zrozumiał swoje położenie razem z szansami, które niesie. „Madame Monday. Po dorosłemu” to przewodnik po dorosłości, który powinien stać się lekturą obowiązkową już w klasie maturalnej. „Temat Rzeka” to podcast, w którym punktem wyjścia jest książka. Interesują mnie początkowe założenia autora/ki i to jak zmieniały się w trakcie pisania. Pytam o zaskoczenia, ślepe zaułki i przełomowe momenty, ale też wnioski, które nasuwają się po miesiącach i latach rozmów, badań i wnikliwej pracy.
Finanse Bardzo Osobiste: oszczędzanie | inwestowanie | pieniądze | dobre życie
Jak inwestować, gdy masz 20, 30 i 40 lat? Czy Twój wiek warunkuje, jakie aktywa
Co to był za tydzień! Jeszcze przed kinową premierą filmu „Zielona granica” Agnieszki Holland o kryzysie migracyjnym na pograniczu polsko-białoruskim, PiS rozpętało kampanię przeciwko znanej reżyserce. Już sam trailer wystarczył, żeby prezes i pomniejsi działacze popadli w polityczną gorączkę. - Chodzi o to, by obrazić polski mundur, by obrazić Polaków! – grzmiał na wiecu wyborczym Kaczyński, pytając w czyim to jest interesie!? Prezes samokrytycznie przyznał, że choć motywacje Tuska potrafi rozszyfrować w mig, to motywacji Holland nie rozumie. Ale jak wiadomo lider PiS ma pamięć słona i od razu sobie przypomniał, że ojciec Holland był „stalinowskim komunistą”. - Coś mi tam do głowy przychodzi, ale nie będę tego w tej chwili omawiał – zdradził swoim sympatykom prezes. Czyli świetnie państwu znana metoda „wiem, ale nie powiem”, którą Kaczyński stosuje od lat. Wyjątkowo tym razem prezydentowi udało się przebić prezesa. Otóż Andrzej Duda powiedział, że na film Holland się nie wybiera i ogólnie zgadza się z hasłem rzuconym przez jakiegoś strażnika granicznego, znanym z niemieckiej okupacji „tylko świnie siedzą w kinie”. Co prawda Duda nie wyjaśnił, czy teraz jesteśmy pod pisowską okupacją, czy ktoś inny nas najechał (znowu źli Niemcy?), ale do kina chodzić nie wypada. Jednak Duda, który gościł w Nowym Jorku na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, miał większa problemy niż film Holland. Musiał odnieść się do słów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który w reakcji na polskie embargo na ukraińskie zboże, powiedział, że „niektórym się może wydawać, że odgrywają własną rolę, ale tak naprawdę pomagają przygotować grunt dla moskiewskiego aktora”. Nasza duma narodowa tego nie wytrzymała, a obrażony Duda odparował, że „tonący wszystkiego się chwyta”. Skandal dyplomatyczny zatacza coraz szersze kręgi. Do awantury włączył się premier, jedynka PiS-u w Katowicach, który oświadczył, że Polska „już nie przekazuje uzbrojenia na Ukrainę, my teraz sami się zbroimy w najnowocześniejszą broń”. Morawieckiemu rzadko się zdarza wywołać taki rezonans, ale tym razem największe światowe media zauważyły wynurzenia polskiego premiera, komentując, że przez kryzys zbożowy Polska kończy z dostawami broni dla oblężonego sąsiada. Dobrze, że do wyborów zostały już tylko trzy tygodnie, bo w pogodni za głosami Konfederacji gorące głowy z PiS mogłyby wypowiedzieć wojnę (na razie werbalną) nie tylko Ukrainie. Gorączka wyborcza udziela się nie tylko politykom, ale i policjantom. Senator Krzysztof Brejza ujawnił w internecie zdjęcia granatnika z gabinetu komendanta Szymczyka, który szef polskiej policji wziął za … głośnik. My jako autorzy słuchowiska politycznego na broni nie za bardzo się znamy, ale - dalibóg! - głośnika to ustrojstwo darowane w Ukrainie nie przypomina. Z pewnością możemy za to państwu powiedzieć, że głośniki nie zostawiają takich dziur w murach, jak pocisk wystrzelony z granatnika przez pana komendanta. Panu Szymczykowi za zrujnowanie kilku pomieszczeń komendy włos z głowy nie spadł, za to za trzymanie prawdziwego głośnika, posłanka KO Kinga Gajewska została przez podwładnych pana Szymczyka zawleczona do milicyjnej, przepraszamy policyjnej suki. Policjanci bronili się, że pani posłanki nie poznali, więc nie wiedzieli, że wlec jej nie powinni, bo ma poselski immunitet. A że przez megafon próbowała zakłócać wiec wyborczy premiera, informując o aferze wizowej PiS, to policja musiała jej ręcznie wytłumaczyć, że władzy przeszkadzać nie wolno. Przecież prezes powiedział wyraźnie: „proszę popierać i nie przeszkadzać”. Gajewska i tak miała sporo szczęścia, że wyszła z tego cało, bo akcją policji dowodził nadkomisarz „Dusiciel”, który podczas innej interwencji tak chwycił za gardło działacza Lotnej Brygady Opozycji, że chłop ledwie dychał. Ale i policjantom należy się dobre słowo. Śląscy stróże prawa błyskawicznie zatrzymali mężczyznę, który najpierw wyzywał posła KO Borysa Budkę niewybrednymi porównaniami do Niemców i trzody chlewnej, a potem postanowił przejść od słów do czynów. Próbował wyrwać Budce telefon, przy okazji go szarpiąc. Gorączka wyborcza, podlewana kampanijnym sosem, trwa. Temperatura wciąż rośnie.
Do końca września uczniowie klas IV szkół podstawowych mają otrzymać laptopy. Komentuje Danuta Sterna, autorka bloga edukacyjnego Oś świata, ekspertka Centrum Edukacji Obywatelskiej.
Całość TYLKO w aplikacji Onet Audio. Subskrybuj pakiet Onet Premium i słuchaj bez limitu. Nie, nie jesteśmy zdziwieni. Przecież jeśli przez ostatnie lata prezes Kaczyński kazał zainwestować kilka baniek w organizacje Roberta Bąkiewicza — zapiewajły Marszu Niepodległości — to prędzej czy później ta inwestycja musiała się zwrócić. Bąkiewicz na listach PiS to — patrząc czysto politycznie — bardzo praktyczny ruch. Skonfliktowany ze swymi brunatnymi kumplami z Konfederacji, ma przyciągać do PiS wyborców ultranarodowych i antyunijnych, a także wszelkiej maści organizacje nacjonalistyczne i kibolskie. To logiczne w tym sensie, że Kaczyński walczy o polityczne życie i robi wszystko, aby zmaksymalizować wynik PiS — zmienił prawo wyborcze tworząc nowe komisje na wsiach, angażuje w kampanię kasę spółek skarbu i rozpisał referendum, w którym nie obowiązują kampanijne limity finansowe, więc można wtłoczyć gigantyczną kasę w promocję PiS. W tym planie Bąkiewicz ma przyciągnąć do PiS jakiś ułamek wyborców nacjonalistycznych — ale o wyniku decydować będzie seria takich ułamków. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz (ONET.PL) oraz Dominika Długosz („Newsweek”) nie chcą sobie rościć praw do etosu Lecha Kaczyńskiego. Zbyt wielu jest do tego pretendentów. Ale znaliśmy zmarłego prezydenta wystarczająco dobrze, żeby wiedzieć jedno: przewraca się w swym grobie na Wawelu. Bąkiewicz to jedna z sensacji na listach PiS. Ale owych sensacji jest znacznie więcej. Andrzej Stankiewicz oraz Dominika Długosz skrupulatnie analizują listy PiS, pokazując aktualny rozkład sił poszczególnych frakcji w partii. Po kształcie list wdać jasno, kto i za co został ukarany. Bo prezes kumulował haki i wpadki swych ludzi przez całą kadencję. A teraz nadszedł czas wypłaty.
Niedawno rozmawiałam z Tomkiem Nadolnym, który opiekuje się młodzieżą zmagającą się ze złymi sytuacjami w domu. Zazwyczaj dotyczy to rodzin, gdzie był alkohol i zaszło to tak daleko, że trzeba było dzieci izolować od rodziców. Tomek powiedział mi takie zdanie: nienawidzę alkoholu, nienawidzę picia. Z alkoholem jest różnorodnie, bo gdy zaczęliśmy go produkować, jeszcze przed narodzinami Chrystusa, to był potrzebny w procesie gojenia ran, w medycynie. Teraz potrafi rozbić rodziny i być przyczyną ludzkiego cierpienia. W tym odcinku dotykam tabu, czyli mówię o kulturach picia, posiłkując się książką niemieckiego autora: Ile możesz wypić? (Johannes Lindenmeyer), wydaną przez Wydawnictwo Znak i wzbogaconą przez refleksje polskich terapeutów. Kultura picia ma wpływ na liczbę osób uzależnionych. Bo jeśli nie zwracamy uwagi, że nastolatkowe kupują alkohol w sklepie, a gorszymy się widokiem pijanego nastolatka, to oznacza, że znajdujemy się w zaburzonej kulturze, która nie posiada norm picia, a w konsekwencji wskaźnik uzależnienia od alkoholu jest wysoki. Jako społeczeństwo nie dajemy sygnałów zwrotnych, że coś jest z tym piciem nie tak, a tym samym nie zapobiegamy sytuacji, kiedy ktoś wpadnie w uzależnienie. Picie nadmierne jest w Polsce tematem tabu. A picie alkoholu jest przecież jednoczesnym wciśnięciem pedału gazu i hamulca. Posłuchaj dlaczego tak jest… Oczywiście w kulturach zaburzonych istnieją reguły, ale one są niepisane. Na przykład zawsze mówienie „tak” na zachętę – ze mną nie wypijesz? Lub picie, gdy inni piją. Przecież wcale tak nie trzeba robić, a tak się robi, bo wypada? Bo tak należy? Sama jestem ciekawa, czy te obserwacje są odkrywcze dla ciebie. Jakie masz podejście do picia i czy w twojej rodzinie była osoba, która nadużywała alkoholu? Bo u mnie była i zapewniam cię, że nie jest to nic fajnego. Ten odcinek wyszedł dosyć osobiście, ale ja nie umiem inaczej... Zaglądaj na mego instagrama, bo tam zajdziesz relacje z mojego wyjazdu do USA: Kmichalowska Przypominam KTIP o różnych kulturach: https://tiny.pl/cwsc6 Filmy, które mądrze poruszają temat uzależnienia i warto je zobaczyć to: - Mój piękny syn - Bez obaw daleko nie zajdzie. Utwory użyte w tym odcinku: Crowander - Last Drink - https://tiny.pl/cwsws
Jeszcze do niedawna mogliśmy być pewni, że kampanie reklamowe tworzą ludzie, ale to się zmienia. Powstają pierwsze kampanie wymyślone i zrealizowane przez potężne silniki sztucznej inteligencji: ChatGPT i Dall-E. Przecież mnóstwo reklamówek działa zgodnie ze schematem "problem - uciążliwości - rozwiązanie", a AI znakomicie odnajduje się w szablonach. Ponadto wyprodukowane w ten sposób reklamy są o wiele tańsze niż te, nad którymi pracował sztab copywriterów, grafików, fotografów, oświetleniowców i dźwiękowców. A więc cały przemysł, który przez lata kształtował nasze aspiracje oraz to, jak mamy je manifestować, stoi u progu wielkiej rewolucji. Vadim Makarenko z firmy Statista rozmawia o niej z weteranem branży reklamowej Maciejem Nowickim, który założył firmę All Things AI. Jego zdaniem pomysły AI są nie tylko tańsze, ale i coraz częściej lepsze od ludzkich.
Zachowania defensywne w komunikacji pozwalają mi unikać trudnych emocji, ale jednocześnie ogranicza moją zdolność do działania na podstawie faktów i danych. Przez to często nie dostrzegam pojawiających się szans. Od kilku lat uczę się rozpoznawania emocji, które towarzyszą mi, gdy otrzymuję informacje trudne lub potencjalnie szkodliwe dla mojego wizerunku. Wypracowałem różne mechanizmy, które pomagają mi […] The post #221 No co Ty, przecież ja tak nie robię! first appeared on Z pasją o mocnych stronach i intencjonalnym działaniu. The post #221 No co Ty, przecież ja tak nie robię! appeared first on Z pasją o mocnych stronach i intencjonalnym działaniu.
Odcinek z Lublina! Podróże Radia Naukowego są możliwe dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe****Noc Kupały to nie tylko ogniska i seksualność. – To była noc, która łączyła ogień i wodę, która była zawieszeniem czasu. Obyczaje były znacznie bogatsze niż skakanie przez ognisko – opowiada w Radiu Naukowym prof. Katarzyna Smyk. Prof. Smyk jest badaczką kultury tradycyjnej i posttradycyjnej, zbiera wspomnienia i ślady dawnych obrzędów, zwyczajów i wierzeń. Oraz tego, jak ten dawny sposób myślenia rezonuje w umysłach współczesnych. Rozmawiamy w Lublinie, w jej gabinecie, w Katedrze Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, Instytutu Nauk o Kulturze Uniwersytetu UMCS.Często o zanik dawnych wierzeń oskarżany jest Kościół katolicki, czy szerzej chrześcijaństwo. Miał on agresywnie zagarniać dawne święta, „podpinać się” pod nie i zamieniać na własną modłę. Prof. Smyk uważa jednak, że rola Kościoła jest bardziej złożona. Bywa, że był on wręcz nośnikiem przez stulecia dawnych zwyczajów. – Nocy Kupały nie udało się schrystianizować, była zbyt pogańska. Jestem przekonana, że dlatego ono zniknęło. Już w XIX wieku było tylko wspominane – zauważa naukowczyni. W odcinku rozmawiamy o tym, jak postrzegano czas, o tym, jakie obrzędy były konieczne, aby zmarły nie powrócił zza grobu… Choć niekoniecznie się tego bano. Znany jest motyw opowieści o poruszającej się samoistnie kołysce. To rodzice osieroconego dziecka wracali, aby je utulić i uspokoić. Zmarły mógł być też bardzo przydatny w sprawach rolnych. – Przecież płody rolne rosną w ziemi, a w niej leży nasz przodek. Dzięki temu jego dusza może pomagać w urodzaju – opowiada prof. Smyk. Było to więc myślenie o interwencji lokalnej, bez proszenia o pomoc niebo czy Boga.O tym, w jaki sposób przenikały się dawne wierzenia ludowe z chrześcijańskimi również dużo rozmawiamy. Oraz o tym, że dawna wieś to nie tylko idylla.Bardzo polecam ten odcinek, bo to również o nas, współczesnych.Pani prof. Smyk jest autorką monografii „Obrzęd jako tekst kultury. Przykład Bożego Ciała w Spycimierzu,”, można ją przeczytać o tu: https://docer.pl/doc/es1x0e8Więcej publikacji znajdziecie tu: https://www.umcs.pl/pl/addres-book-employee,2528,pl.html
Dołącz do grupy kobiet podczas kameralnych weekendów warsztatów psychologicznych. Warsztaty Psychologiczne "Obfitość" - 29.09-1.10 | okolice Limanowej, u podnóża góry Mogielica W dzisiejszym odcinku Podcastu o psychologii rozmawiam z Małgorzatą Musiał o wspólnocie w rodzicielstwie, o wspieraniu budowania relacji z dziećmi i o tym, jak ograniczać samotność rodziców. Kilka słów wyciągniętych z tego odcinka: "Potrzebna cała wioska" - to piękne zdanie odnosi się nie tylko do tego, żeby pomagać sobie nawzajem i wspólnie podejmować decyzje, realizować różne rzeczy związane z rodziną. Ale "potrzebna cała wioska" również w kontekście tego, że każdy człowiek daje temu dziecku inne doświadczenia. Jeżeli uwzględniam, to chcę zobaczyć pod tymi działaniami, o co pięknego próbuje się zatroszczyć ojciec naszych wspólnych dzieci. Mowę tak celowo, bo często w tych sytuacjach konfliktowych wchodzimy w narrację, "co on robi moim dzieciom". Bardzo mnie kieruje i prowadzi przez życie jedno z głównych założeń "Porozumienia bez przemocy" - wszystko co ludzie robią, albo czego nie robią, służy zaspokajaniu ważnych potrzeb. I drugie założenie, wszystkie potrzeby są piękne, chociaż nie wszystkie działania, które podejmujemy w stronę ich realizowania będą kojarzyły się z pięknem. Zapraszam do wysłuchania kolejnego odcinka Podcastu o psychologii. Jeśli wiesz, że Twój znajomy mógłby skorzystać z tego nagrania, koniecznie prześlij mu link do tego odcinka. Zacznij też subskrybować mój podcast, dodaj ocenę i napisz w recenzji w Apple Podcasts, co sądzisz o kolejnych odcinkach. Twoja opinia ma dla mnie duże znaczenie. Dzięki Tobie mam szansę docierać do szerszego grona odbiorców i pokazywać różne kolory psychologii. Kliknij tutaj, dodaj pięć gwiazdek i wybierz opcję "napisz recenzję". Nie zapomnij też o tym, aby wysłać do mnie zrzut ekranu ze swoją recenzją - w podziękowaniu za poświęcony czas, wyślę do Ciebie e-book "Działaj".
Polacy stanowią najliczniejszą mniejszość narodową w Norwegii. Niestety ich głos w sprawie warunku pracy i życia w kraju nad fiordami dotychczas nie był słyszany. Ewa Sapieżyńska, która od 2004 roku mieszka w Oslo, postanowiła przerwać to milczenie i napisała książkę, w której wytyka Norwegom ich grzechy w relacjach z mniejszościami. W tym odcinku podcastu "Półka z książkami" Anna Sobańda rozmawia z autorką książki "Nie jestem Twoim Polakiem", która odbiła się szerokim echem w całej Norwegii.
Pamiętaj, aby zaobserwować podcast i zostawić ocenę na Spotify. ⠀⠀⠀ Wiosną 2004 roku Bill i Melanie McGuire'owie z New Jersey tworzyli małżeństwo niemal idealne. Tak przynajmniej myśleli ich znajomi. Przecież mieli wspaniałą pracę oraz cudownych synów. I właśnie kupili swój wymarzony dom. Jednak już kilka dni później kobieta poskarżyła się przyjaciółce, że mąż ją pobił, a następnie spakował swoje walizki i odszedł. Jednak gdy kilkaset kilometrów dalej rybacy dokonali pewnego makabrycznego odkrycia – detektywi zaczęli mieć wątpliwości: Czy Bill opuścił swoje mieszkanie z walizkami w ręku, czy może w nich? ⠀⠀⠀ KONTAKT: e-mail: kryminatorium@gmail.com Instagram: Marcin Myszka - Kryminatorium https://www.instagram.com/marcinmyszka1/ TikTok: https://www.tiktok.com/@kryminatorium