Notatki z codzienności

Jeżdżenie ze mną to ryzykowna gra.Można stracić kółko od walizki lub połączenie lotnicze. Photo by Jonathan Ford on Unsplash

Bo każdy z nas ma przeszłość. A ja mam przeszłość muzyczno-filmową.Photo by kevin laminto on Unsplash

Jestem introwertykiem, dla mnie siedzenie w domu to nie wyzwanie. To zachęta i możliwość. Ale są i tacy, którym jest z tym ciężko i.....ten odcinek dedykuję właśnie Wam - bo to jest coś pozytywnego w tym całym "social distancing". Photo by Toa Heftiba on Unsplash

Wszyscy jesteśmy budowniczymi i wszyscy jesteśmy lekarzami.W podcaście popełniam kilka skrótów myślowych, więc proszę mnie nie poprawiać. Sens został oddany...przecież to nie podcast medyczny gdzie tłumaczę czym jest burza cytokinowa. Google it! Poza tym....byłam zdenerwowana! Photo by visuals on Unsplash

Ten odcinek sponsoruje utwór "Changes". To ten, gdzie śpiewała Paloma Faith. Kocham Palomę. I zmiany! Photo by Markus Spiske on Unsplash

Wiem, że lubicie plotkować. Widzę Was. Pogadajmy więc o gadaniu. I jego skutkach. Photo by Danielle MacInnes on Unsplash

Cieszmy się kochać noworoczne postanowienia...tak szybko odchodzą. I moim zdaniem, to ma sens. Bo dla zdrowia waszego i swojego, noworocznym postanowieniom mówię stanowcze "NIE". I mam powody.Photo by Austin Chan on Unsplash

Z cyklu: nie znam się to się wypowiem...dzisiaj o serialu Netflixa Wiedźmin. Bo ja nie czytałam książek, ale jako osoba inteligentna i zbyt pewna siebie posiadam mocne opinie na każdy temat. A na te znajdujące się poza zakresem moich kompetencji w szczególności!

NO TO....Szczęśliwego Nowego Roku mili Państwo.Żyję i tkwię w tym bezczynnym bezczasie, kiedy dzień tygodnia i godzina na zegarze są nieważne. Cudownie? No raczej!Photo by Caleb Woods on Unsplash

Ścieżka dźwiękowa zawsze obowiązkowa. Tym razem GLITTER BOMB o muzyce na święta, miłości do Dżordża i tym co powinno Wam towarzyszyć przy pakowaniu prezentów, ubieraniu choinki, gotowaniu bigosu, podjadaniu sałatki i odgryzaniu Mikołajowych głów i dupek.Niech żyją pomarańcze i cynamon!

Słowami roku 2019 zostały eluwina, altarnatywna i jesieniara. Razem z Anitą, w cyklu GLITTER BOMB opowiemy Wam o tym jak nie oszaleć w czasach, gdy wszystko się "anglojęzyczy". Przybliżymy też istotę piękna ćwierćtuszy wieprzowej, pszenżyta oraz tucznika. Szacunek!

Są takie rzeczy które robiliśmy. Przyczyny są nieznane, skutki oczywiste. Ale przynajmniej było FAJNIE. Photo by Sarah Kilian on Unsplash 

Znacie ten stan, kiedy macie ochotę zawinąć się w koc i udawać burrito. Ja też. Z reguły rano. CODZIENNIE.Photo by Matthew Henry on Unsplash

Wszyscy lubimy swoje kubki, mieszać kawę w określoną stronę i jak tost ma idealną chrupkość. Kochajmy ten Festiwal Osobliwości. Photo by Dominik Vanyi on Unsplash

Podróż w czasie bez ruszania się z fotela. Dzisiaj wycieczka do lat 90.tych i wczesnych 2000. Bo przecież nie po to chodziłam w podartych spodniach, farbowałam włosy na różowo i przekułam sobie dolną wargę, żeby o tym dzisiaj milczeć.

Mi, zapewne, płonący na pustyni krzew też nie dałby nic do myślenia.O tym jak, klasycznie, dałam się robić i czemu tak długo to trwało. No i jak się skończyło...a jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze.Photo by Elijah O'Donnell.

Gościenne występy zawsze najlepsze. Dzisiaj o koncertach (nie tylko k-popwych), w ramach cyklu Glitter Bomb, z Anitą. Pogadamy o tym ile, gdzie, jak i czemu tak dużo czasu tam spędzamy, jak kupujemy bilety lub jak ich nie kupiłyśmy. I jak to jest, że zawsze docieramy na koncert na który dotrzeć chcemy.

Gorzów. To słowo opisuje całe spektrum emocji. Jeszcze żywych. Dzisiaj o mojej relokacji, powrocie i powodach tego powrotu. Na wesoło, bo to było szalone i niepowtarzalne pół roku.Pamiętajcie, że to co mówię to moja opinia, oparta na moich doświadczeniach.

Przemyśleń kilka o empatii i serdeczności, oraz o tym czemu tak dobrze jest czasem zaprowadzić nastolatkę na koncert Yungbluda. 

"Polska A, Polska B, tu są miasta, tu są wsie. NOW FIGHT!"O tym o co się spieramy, o kawie i (nie wiem czemu) o żużlu.Prosto z głębin moich okopów.

Cytując klasyka - trzeba kochać coś by żyć. Moim zdaniem trzeba też kilku rzeczy nie lubić, dla zdrowej równowagi. Dziś słów kilka o tym co lubię i czego nie. I czemu Lord Kamienne Serce jest tak samo dobry jak tęczowe konie.

Dzisiaj o tym, że nie umiem w parze, nie lubię grać zespołowo i nie jestem połówką żadnego owocu. Ani niekompletną układanką. Wy, zresztą, też nie.

O tym czemu ludzie są jak ksero i że w życiu nie można mieć wszystkiego. I że miłość jest trochę jak zakupy....najpierw szał, a potem trzeba płacić. 

Wcale nie mówię o słowach związanych z miłością. Bardziej o tych związanych z meblami i sztuką cyrkową. I czemu już na zawsze lenistwo będzie mi się kojarzyć z golizną.

Bonjour! Guten Tag? A może Good Morning. W każdym razie: Witajcie! Dzień dobry:)