Bajka 1: Rozbitkowie, 15. Epizodów, Bajka 2: Pajęczak i dwa skorupiaki: ... Epizodów.
Nasii przyjaciele dotarli do północno syberyjskiego miasta Tixii, gdzie były prowadzone próby i jądrowe więc poznajemy istoty reakcje łańcuchowej a także z lodów rozpuszcza się megalodon który jednym okiem obserwował przez setki milionów lat co się działo na ziemi więc nic go już nie zaskoczy, ale powiedział że wielu jego kolegów w tym tygrysy szablozębne, mamuty również się rozpuściły i będą żyć teraz na planecie która się ociepliła, dowiadujemy się również co się stanie z ziemią w przypadku dalszego ocieplania a grozi jej los Wenus gdzie są kwaśne burzowe chmury i gęsta atmosfera i kilkaset stopni w niebie, a także poznajemy nowego bohatera pieska Pioruna i ukazuje się moc megalodona który zmniejszając się do wielkości ziarnka grochu może być uniesiony na małym hamaczku przez dwa komary aż do bieguna północnego aby sprawdzić ostatnie pozostałości lodu na planecie.
Poznajemy co to jest malaria i czy jest na nią szczepionka, tłumaczymy dlaczego atmosfera jest płyno-gazem bądź gazo-płynem a płyn to nie tylko to co kapie! wyjaśniamy że jak ludzkość odejdzie to wpuszcza wejdzie do miast i to nie nogami do miast a także gdzie jest 66 równoleżnik oraz co jest poza nim, co to jest noc polarna, dzień polarny oraz tundra i tajga - gdzie leżą i jakie mają znaczenie. podróżujemy za pomocą plecaków odrzutowych do północno-syberyjskiego miasta Tixi.
Nadszedł czas na globalne ocieplenie na skutek którego komar tygrysi został już zaobserwowany w Czechach a przenosi on śmiertelne choroby takie jak denga czy malaria. W naszym odcinku senior Komar i jego komarzyca wizytują pobliskie stawy w kwietniu i spotykają komara z czerwonym nosem który mówi w dziwnym afrykańskim języku a Senior Komar opowiada o właściwościach dwutlenku węgla i jego stężeniu w atmosferze oraz zmianach klimatycznych przez ostatnie dziesiątki tysięcy lat.
W tym odcinku żabka, papużka, krokodyl różańcowy i wąż boa zajmują się hazardem i rachunkiem prawdopodobieństwa czyli szansą na wybranie kuli o odpowiednim kolorze bądź zgadnięciem miejsca w którym schował się wąż. Po tym odcinku matematyka probabilistyczna czyli procenty i stosunki stają się przyjazne.
Random jam session... Just played...
Spontaneously recorded shantie in Mad Den Irish pub in Da Nang (Vietnam) with an acoustic guitar (me) and an electric guitar playing solos... (Frank Craul)
Idąc za ciosem bohaterowie postanowili wynegocjować u prezydenta kosmosu Andrzeja D. zwiększenie ilości parków narodowych na naszej planecie i dowiadujemy się dlaczego jak jedna osoba nasika na drzewko to okej ale 1000 to już gorzej, skąd się bierze sól w siku i w jaki sposób organizm usuwa sól która może zaszkodzić roślinom, co to jest bioróżnorodność oraz jak garnitur powinien mieć wąż aby godnie reprezentować delegację przed prezydentem...
This time part of an original shantie we composed on 30.08.2003 in Giżycko, Poland when sailing south to Pisz. Tributes to Miszczu (main character who forgot to roll the Jibby on squals), Boru, Ania Łubis and Agnieszka Szmidt. Played on March 10th, 2023, in Irish Pub Mad Den, Da Nang, Vietnam. Me on lead guitar and Frank Craul on solo guitar.
Jamming in the Mad Den Irish Pub in Da Nang, Vietnam: acoustic guitar (me), solo guitar (Frank Craul).
Po udanej próbie negocjacji z bobem budowniczym nasza bohaterka papużka kazała się nosić na lektyce w swoim przyjaciołom. Potem, niosąc papużkę na listku przez dżunglę wpadli w pułapkę i zawisnęli nad lawą skąd wyłonił się krokodyl różańcowy i pełzająca Kobra która zieje lodem. Oczywiście ponownie najmądrzejsza papużka zaczęła negocjować z niebezpiecznymi bestiami i udało się jej wynegocjować zejście na ich grzbiety i podróż po lawie która wyłoniła się spod ziemi po jej trzęsieniu. Przy okazji dowiadujemy się jaka jest geneza trzęsień ziemi, co to są płyty tektoniczne i jak powstały Himalaje. A przede wszystkim jest to szkolenie z negocjacji i z wiary w siebie. Bo jak się okazuje trzech małych może więcej niż dwóch dużych.
Po tym jak bohaterowie nauczyli się że drukarka 3d działa w technologii przyrostowej i drukować można nawet i jedzeniem, zauważyli że dżunglę niszczą buldożery Boba budowniczego. Wnet żabka papużka i wąż przebrali się za elegancką damę, także wąż zrobił dwie nogi ze swojego ciała i poszli na negocjacje z budowlańcami którzy mieli tylko piwko i papieroski. Papużka swoją inteligencją wytłumaczyła im że olej palmowy pozyskiwany z dżungli służy jedynie do produkcji i konserwacji przekąsek batonów i słodyczy, których nie ma na piramidzie żywienia. A co wynegocjowała i do czego doprowadziła papużka przebrana za damę dowiecie się w tym odcinku. Zamiast oleju palmowego przygotowali olej piaskowy i zrobili psikusa całemu przemysłowi wyrobów cukierniczych i słodyczy. Wszystko dla zdrowia.
Dzisiaj bohaterowie czyli wąż boa psiogłowy i ośmio częściowa papużka wyruszają na poszukiwanie zaginionej truciznnowej żabki lecąc przez sawannę. Żabka natomiast ratuje się z więzienia gorylków wypowiadając ostatnie życzenie przed ugotowaniem, jakim jest: aby od tej pory gorylki były roślinożerne. Potem dowiadujemy się co to jest skan trójwymiarowy aby żabce przesłać wzór klucza który wydrukuje na miejscu a następnie otworzy klatkę.
W tym odcinku dowiemy się czym się różni geodezja od ambrozji, dlaczego wąż chciał zjeść swoich przyjaciół oraz jak bohaterowie postanowili odnaleźć żabkę którą porwały goryle. Jednocześnie dowiemy się czy możliwe są dyscypliny takie jak geo-matematyka.
Jak zwykle w pierwszym odcinku zaczynamy od wyboru bohaterów i ich mocy. Pierwszy to wąż psiogłowy który umie owijać się wokół gałęzi i poluje na inne małe zwierzęta, druga po papużka chłopczyk która ma moc wody, ognia, znikania i powtarzania. Ostatnim bohaterem jest seledynowo plamista żabka z trucizną. Dowiadujemy się że wąż psiogłowy wcale nie powstał ze skrzyżowania węża i psa i że lis nie wydaje żadnych dźwięków i dlatego powstała piosenka "What does the Fox say"
Wyjątkowo spontanicznie nagrany utwór zespołu Hej pt. "Nadzieja", podczas dżemu z gitarą, banjolele i ukulele. Ksawery, Kuligowski - gitara i perkusja, Maja Kurant - banjolele i wokal, Adam Akerman - wokal, Anna Borecka - ukulele i wokal, Marianna Drygas i Joanna Czupryńska - wokal.
Dilofozaur i T-rex po teleportacji zmieszali się genetycznie: jeden ze ślimakiem a drugi z pająkiem i dlatego aby zejść z komina mogli wykorzystać albo moc śluzu ślimaka lub pajęczynę elastyczną. Skorzystali z drugiej opcji w międzyczasie opowiadali o figurce Niemena który wszystko robił i mówił odwrotnie, na przykład cukierki to marchewki, wysoko to nisko, ogień to woda. Jak zeskoczyli z komina na trampolinę z pajęczyny to odbili się aż do stratosfery mijając cumulusy, wcześniej stratusy, później cirrusy I na końcu obliczyli czy energia potencjalna którą osiągnęli w kosmosie nie jest zbyt duża na energię sprężystości którą zapewnia pajęczynowa trampolina pod spodem. Docelowo wylądowali w domku Felka który naśmiewał się z nich że małe dinozaurze rączki nie są w stanie złapać żadnej zabawki...
Nasi bohaterowie poznają tajniki i techniki teleportacji która wkrótce może okazać się realna, dowiadują się o tym że wokół jądra atomu krążą elektrony tak jak wokół Słońca krążą planety. Wiedzą już że teleportacja to teoretycznie deatomizacja i żeby przeteleportować cysternę posypki miętowo-jagodowej, atomy opon nie mogą mieszać się z jagodami a mięta z metalem z cysterny. Inaczej przeteleportować na posypka miałaby smak opon i metalu.
Nasze dinozaury ugoszczone w ciepłym żółtym w domku babci Alinki i dziadka Janka po kolorowych trunkach i wiejskiej szyneczce, drugą noc spędziły w podziemnej pieczarze po czym zaczęły rozważać na temat wyobraźni i gravitraxa ucząc się jak zaplanować tory aby grawitacja samodzielnie wykonała największą pracę.
Nasi bohaterowie podróżują do przyszłości a dokładnie do małej mazurskiej wioski w której żółty domek babci Alinki oklejony zostaje gumą balonową a dinozaury szukają informacji o sobie w encyklopedii paleontologicznej.
Uwaga, po lekko nieudanej premierze "Prehistorycznego Żuczka" (brak weny u narratora i zboczenie fekalno - zawodowe) powstaje następna seria bajek o dinozaurze i tyranozaurze w przyszłości. Jak zwykle dzieci wybierają supermoce a nasi bohaterowie tuż przed uderzeniem asteroidy 65 000 000 lat temu, tak tak to nie był meteoryt..., przedostają się przez portal czasowy do współczesności i o mało nie rozbijają się o taksówkę prowadzoną przez robotycznego taksówkarza. Do tego mocą tyranozaura jest wytwarzanie huraganów i wirów w przewodzie pokarmowym gdyż wcześniej robił to w jelitach diplodoka...
W pierwszym odcinku robotyczne dinozaury znalazły ostatnie żywe stworzenie na Ziemi oczywiście w przyszłości, którym był prehistoryczny żuczek rolujący kupę gnoju. Na wieść o tym że wyczerpały im się baterie zgłosiły się o pomoc do żuka gnojarka który wynegocjował u nich naprawę ich baterii w zamian za urolowanie największej kupy z gnoju. Pytanie czy faktycznie żuczki były ostatnimi zwierzętami skoro miały gnój więc skąd?
Nadeszła kolej na tak zwany odcinek zerowy czyli od kuchni, wytłumaczę wam jak powstają bohaterowie z wyobraźni dzieci, w tej części skutkiem wytworów ich wyobraźni powstały dwie postacie a tata dołożył trzecią. Są to robotyczny titanoboa i robotyczny pterodaktyl a także prehistoryczny żuczek.
To już ostatnia część naszej super przygody w której bohaterowie płyną zaprzęgiem z krokodyli i delfinów rzeką Nil aż do Sudanu aby dowieźć cysternę lodów wodorostowo mangowo poziomkowych gdzie jak dopłyną, nastąpi odwrotna manufaktura żywności to znaczy dla chorych, biednych i głodnych dzieci te lody będą przeprocesowane na wodorosty i sushi, jajka, owoce i warzywa. Dowiadujemy się również o metodach nawigacji rzecznej i o piramidzie żywienia. Zapraszam.
Nasi bohaterowie dotarli do San Francisco, najpierw jadą górzystymi uliczkami po czym znajdują cysternę do której wkładają rekina pływającego w lodach wodorostowo-porzeczkowo- cynamonowych, sami zmieniają się przed kierownicą i wpadają na pomysł aby wytwarzać prąd za pomocą elektrolizy wody dostarczając prąd z pedałowania po czym woda rozszczepia się na wodór i grupę OH owodując powstawanie wodoru który dozują do komory spalania silnika...
Wreszcie po wybudowaniu fortyfikacji na bezludnej wyspie trzech nurków i parasol byli gotowi do odparcia fali tsunami za pomocą hamaka między palmami na elastycznych linach z przeżutych gum do żucia. Wtedy fala została odbita a reszta małych fal posłużyła im jako środek transportu przez ocean spokojny do San Francisco gdzie już czekał na nich dzielny Krecik który pędził pod dnem morskim z prędkością 30 węzłów. Dowiedzieliśmy się co to są węzły, co to jest mila morska, ile kilometrów ma równik Ziemi oraz w jaki sposób rekin przedostanie się na ląd bo od następnego odcinka lądowi bohaterowie czyli Krecik i grzybek rządzą.
Wreszcie cała ekipa płynie sobie przez ocean i natrafia na bezludną wyspę gdzie okazuje się że muszą zbudować fortyfikacje aby schronić się przed nadchodzącą falą tsunami. Dowiadujemy się również że w miłości rozmiar ani gatunek nie ma znaczenia.
Rekin i delfin po zapoznaniu się z kretem natrafili na najstarszego liczącego 500 000 000 lat grzyba który płynął na ich grzbietach ale niestety spadł w głębiny. Wtedy dokopał się do niego kret który chciał go zjeść a ten kazał mu jeść słoną ziemię z dna morskiego w którą kret nie chciał uwierzyć. Zgadnijcie co się potem stało.
Rekin i delfin - dwaj oceaniczni nurkowie nudzą się i poszukują przygód, w tym celu dopływają do plaży i spotykają sędziwego i bardzo starego grzyba prawdziwka który ma tyle lat co Ziemia odjąć jeden dzień. Dowiadujemy się jakie są różnice między delfinem a rekinem oraz który z nich jest szybszy.
Tym razem pokażemy Wam jak tworzy się fabuła i postacie w naszych improwizowanych bajkach. Zarówno bohaterów jak, ich moce jak i krainy startowe wybierają dzieci z przedstawionych przeze mnie różnych opcji do wyboru... Posłuchajcie jak powstała Bajka pt. 3 nurków i parasol...
Improwizowana piosenka z dziećmi, o dzieciach i dla dzieci. Sytuacje przypadkowe. Muzyka: Nirvana
Wyjątkowo w moim kanale bajkowym czas na dygresję muzyczną w postaci rytmu afrykańskiego mojego zespołu KuKaKiKe.
Ramadan, paliwa kopalne i zmiany klimatu to nowe terminy jakie poznacie w tym odcinku. Otóż Pani Burmistrz Casablanci, nie chcąc przyjąć naszych 4 przybyszów - wybitnych naukowców z Sopotu, zasłaniając się Ramadanem, wkońcu posłuchała ich postulatów... Jak uchronić Maroko od zmian klimatu i wykorzystać energię słońca zgromadzoną na pustyni... Posłuchajcie sami.
Wreszcie krab z rakiem pod wodzą Kapitana Kuternogi wyruszyli w podróż morską z Casablanci do Murmańska. Poznali nazwy różnych części statku a jak spotkali skorpiona i żabę z czarnym pyskiem w Murmańsku to nawet przechwalali się jaka planeta ma gorętsze jądro albo na którym księżycu Jowisza są metanowe jeziora...
Połowa zespołu bohaterów maszeruje Saharą do portu w Maroko - Casablanca aby dostać się na kontenerowiec którym popłyną do Murmańska spotkać się z drugą połową zespołu. Dowiadują się dlaczego statkiem może być drobnicowiec czy masowiec a nie przekąskowiec czy czekoladowiec. Na statku przekonują Kapitana Kuternogę o konieczności instalacji 1000 rowerów aby ich napęd wprawił w ruch śrubę okrętową... Dla ratowania planety oczywiście...
To będzie geograficzny hit. Połowa zespołu poszła z ręcznie zrobionym sekstansem z Sopotu na północ do ... Murmańska, a druga połowa na południe na Saharę. Dowiedzieli się dlaczego port w Murmańsku nie zamarza gdyż pasaty powodują ciepły Prąd Zatokowy dzięki któremu nie trzeba w Murmańsku używać lodołamaczy... A zwrotnik Raka to magiczna kreska wokół Ziemi czyli równoleżnik który...
Nasi bohaterowie uratowali Sopot przed zmianami klimatu poprzez sadzenie drzewek, rowery elektryczne, zbiorniki retencyjne na wodę deszczową i panele słoneczne. Potem rozmyślali jak przedostać się na południową półkulę wspominając odkrycia geograficzne i wynalazek zwany sekstansem.
Po wylądowaniu bohaterów w Gdańsku, Sopocie, Gdyni i na wieży widokowej...musieli się jakoś odnaleźć i naradzić...po czym każdy z nich proponował sposoby na ograniczenie ogrzewania się planety... Od zbierania wody deszczowej, po sadzenie drzew i auta elektryczne. Posłuchajcie co wybrali.
Meteoryty z bohaterami lecą w kierunku Trójmiasta, a po drodze dowiadujemy się o paliwach kopalnych, efekcie cieplarnianym, segregowaniu odpadów, tarciu meteorów o atmosferę i wtem następuje ładowanie skorpiona, raka i kraba w 3 różnych miejscach Trójmiasta.
Po tym jak pajęczak skorpion próbował zamienić łazika marsjańskiego w siebie, a przez to że instrukcja obsługi jego ogona działała inaczej w kosmosie niż na Ziemi, łazik zmienił się w czarną żabę z fioletowym pyskiem która umie językiem ściągać ufoludki z nieba. Bohaterowie następnie wydostali się z Marsa w drodze na Ziemię ... Za pomocą lasso które zrobili z gumy do majtek zarzucając ją na przelatujące w stronę Ziemi meteory.
Skorpion, krab i rak próbują nawiązać kontakt z łazikiem marsjańskim, jak im się to udaje po przecięciu odpowiedniego kabelka, to nagle muszą uciekać przed całą armią łazików które spieszą na pomoc temu jednemu. Dowiemy się też, że szczypce kraba mogą odciąć drogę wrogowi, a cofanie się raka wcale nie znaczy że jest zacofany. I najważniejsze ... Każdy bohater widzi część siebie w konstrukcji łazika...
Uwaga kompletnie nowa bajka o pajęczaku i dwóch skorupiakach. Sprawdźcie sami kto to. Każdy ma tajne moce: jeden zamienia ogonem wszystkich w siebie, drugi przecina metal, trzeci najszybciej na świecie chodzi do tyłu. A nowa przygoda zaczyna się na pustyni... Czerwonej.
Po przeczekaniu w skamieninach do przyszłości, bohaterowie podróżują powietrzną taksówką z robotowym kierowcą i dowiadują się że prezydentem został robot bo zagłosowała na niego większość maszyn na świecie, bo jest ich więcej niż ludzi. Dyskutują o przydatności robotów w życiu ludzi. Bohaterowie uczą się o atomach i za pomocą ładunku elektrostatycznego z chusteczki babci Pani Diany z Podlasia, hakują taksówkę i przejmują dowodzenie nad pojazdem...
Po schowaniu się w lodowej jaskini, pterodaktyl, triceratops i plezjozaur przeżyli 63 mln lat do czasów współczesnych, a nasi bohaterowie żując marigandzię zastygnięci w skamieninach przetrwali aż do roku 2221 czyli o 200 lat za długo aż do ery robotów.
Uwaga, nasi bohaterowie zamknięci w paszczy plezjozaura wymyślili sposób jak się wydostać pędem przez otwór oddechowy zwierza, potem pomógł im pterodaktyl z pneumatycznym szkieletem który opowiedział jak powstaje fala tsunami po uderzeniu asteroidy. Zapraszamy.
Uwaga rejs triceratopsem zmienia się w podwodną odyseję w paszczy przyjaznego plezjozaura, z którego bohaterowie wydostaną się przez kichnięcie..., Będzie o fluorescencyjnym mikroplanktonie i setkach zębów plezjozaura.
To będzie hit. Tyranozaur mlekożerca, pływający triceratops z pigmentem przeźroczystym, opowiadanie o płytach tektonicznych i dawnym prakontynencie z którego wydzieliły się dzisiejsze kształty kontynentów... Zapraszamy.
Po przekroczeniu czarnej dziury za Plutonem, Pan Puzonista, kotek Filemon i Pani Diana cofnęli się w czasie do epoki Dinozaurów i spotkali na drodze roślinożernego triceratopsa, który wiózł ich na grzbiecie przez las i pustynię i miał super moc: zdolności do mimiki czyli upodabniania się do otoczenia poprzez 3 rodzaje pigmentów w swojej skórze.
Podróżując przez nasz Układ Słoneczny rakietą ze szkła napędem bąkowym, bohaterowie dotarli do okolic Plutona i... Wpadli w czarną dziurę która przeniosła ich w czasie do... Czasów walk homo sapiens z neandertalczykiem 60 000 lat temu...nie, do Pierwszych hominidów, czyli prekursorów człowieka 1 mln lat temu...nie, jednak do epoki Dinozaurów 65-250 mln lat temu.