POPULARITY
Categories
Wywiad z Viktorem Ponamarchukiem – młodym reżyserem, który wspólnie z entuzjastyczną ekipą zrealizował swój debiutancki film „Tak sobie rabunek” bez wielkiego budżetu, ale z ogromnym zaangażowaniem. Opowiada o swojej drodze do kina, trudnościach przy produkcji i o tym, jak wygląda praca nad filmem, gdy napędza cię jedynie pasja.
Łuk. 7,36-50 (36) I zaprosił go jeden z faryzeuszy na wspólny posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i usiadł przy stole. (37) A oto kobieta, grzesznica, która była w tym mieście, dowiedziawszy się, że siedzi przy stole w domu faryzeusza, przyniosła alabastrowe naczynie olejku; (38) I stanąwszy z tyłu u jego nóg, płacząc, zaczęła łzami obmywać jego nogi, wycierała je włosami swojej głowy, całowała i namaszczała olejkiem. (39) A widząc to, faryzeusz, który go zaprosił, pomyślał sobie: Gdyby on był prorokiem, wiedziałby, kim i jaka jest ta kobieta, która go dotyka. Jest bowiem grzesznicą. (40) A Jezus odezwał się do niego: Szymonie, mam ci coś do powiedzenia. A on odrzekł: Powiedz, Nauczycielu. (41) Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden był winien pięćset groszy, a drugi pięćdziesiąt. (42) A gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwóm. Powiedz więc, który z nich będzie go bardziej miłował? (43) Szymon odpowiedział: Sądzę, że ten, któremu więcej darował. A on mu powiedział: Słusznie osądziłeś. (44) I odwróciwszy się do kobiety, powiedział do Szymona: Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś mi wody do nóg, ona zaś łzami obmyła moje nogi i otarła je swoimi włosami. (45) Nie pocałowałeś mnie, a ona, odkąd wszedłem, nie przestała całować moich nóg. (46) Nie namaściłeś mi głowy oliwą, a ona olejkiem namaściła moje nogi. (47) Dlatego mówię ci: Przebaczono jej wiele grzechów, gdyż bardzo umiłowała. A komu mało przebaczono, mało miłuje. (48) Do niej zaś powiedział: Twoje grzechy są przebaczone. (49) Wtedy współbiesiadnicy zaczęli mówić między sobą: Kim jest ten, który i grzechy przebacza? (50) I powiedział do kobiety: Twoja wiara cię zbawiła. Idź w pokoju. Nauczanie z dnia 20 lipca 202
Wtedy zobaczyłem Baranka jakby zabitego. Stał między tronem i czterema istotami oraz między starszymi. Miał siedem rogów i siedmioro oczu, które są siedmioma duchami Boga, rozesłanymi na całą ziemię. Podszedł On i wziął zwój z prawej ręki Tego, który siedział na tronie. Gdy Baranek przejął zwój, upadły przed Nim cztery istoty. Upadło też dwudziestu czterech starszych, z których każdy miał cytrę oraz złotą czaszę napełnioną wonnościami, czyli modlitwami świętych. Zaśpiewali oni nową pieśń tej treści: Godny jesteś wziąć zwój i zdjąć jego pieczęcie, gdyż byłeś zabity, a swoją krwią nabyłeś dla Boga ludzi z każdego plemienia, języka, ludu i narodu. Uczyniłeś ich dla Boga królestwem i kapłanami — będą oni królować na ziemi. [Obj. 5:6-10]
Rozmowa w ramach zaproszenia na Saletyńskie Spotkania Młodych 2025. Cel? Edukacja, uwrażliwienie. Chcesz mnie wesprzeć? Kup sobie coś na Prawie.PRO: https://Prawie.PRO Mój Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/ Facebook: https://www.facebook.com/leszekprawiepro/ Najgorzej to jest zaczynać. Najgorzej to jest, zaczyna się jak też widzę te znaki zapytania. Kurde kto to jest? To o czym ja z bartkiem, przez którego między innymi tutaj Jestem, rozmawiałem sporo o kontekście właśnie takim szkolnym. 0:18 Skąd biorą się, skąd bierze się wiele różnych problemów z poczuciem własnej wartości w dorosłości, głównie z tego momentu, w którym jesteście teraz, wy i w którym ja byłem jeszcze chwilę temu miałem przez całe swoje dzieciństwo, poczucie bycia gorszym. 0:37 Tylko, że wtedy mających lat. 10, 15 czy też 16. Człowiek sobie z tego nie zdaje sprawy, że dla niego największym problemem życiowym jest przez cały czas poczucie bycia gorszym. Ja nie miałem w domu komputera, nie miałem konsoli do gier, nie miałem takich ubrań jak być może moi urwieśnicy i jeżeli sobie wyobrazicie człowieka, który jest kozłem ofiarnym w swojej klasie, z którym nikt nie chce siedzieć, to to właśnie Jestem ja. 1:09 I to by się mogło wydawać, że to jest to, to jest banalne, ale z drugiej strony wiem, że w tym wieku dorastania jest to potwornie bolesne, a tym bardziej bolesne, jeżeli nie ma się z kim o tym pogadać i tym bardziej, jeżeli sami sobie z tego nie zdajemy sprawy, nie potrafimy tego tego nazwać, że człowiek czuje się gorszy. 1:30 Dlaczego czuje się gorszy, ponieważ ma gorszy kontakt z rówieśnikami, lubi być częściej sam. Ma mniejsze umiejętności. Też się przed chwilą z tego śmialiśmy. Dlaczego czujesz się gorszy? Albo dlaczego ten Leszek siedzi sam, proszę pani, bo wiesz co, bo on pisze lewą ręką, to to to są rzeczy, z których można się śmiać nie, ale to jest coś, co ja słyszałem. 1:55 W trakcie swojego swojego dorastania i być może z tego, że ja się czułem być, czułem się gorszy. Zawsze próbowałem pokazać, że jest dokładnie inaczej i to można przekuć Na dobre i na na złe rzeczy. Można między innymi w trzeciej klasie podstawówki, żeby czuć się takim jak moi rówieśnicy zacząć jarać fajki. 2:12 Też przechodziłem przez ten etap, to to to może być szokujące, że w trzeciej klasie podstawówki ktoś ma inicjację tytoniową, ale ale tak było, robi się dużo głupot, ale robi się też dużo fajnych rzeczy. Teraz myślę. Efekty wyba, jeżeli pomyślimy o o człowieku, który jest niesamowicie zaangażowany w to, żeby być nie wiem dobrym uczniem, albo żeby robić w tej szkole coś więcej niż tylko się uczyć to to byłem zawsze. 2:36 Ja zawsze garnąłem się do tego, żeby robić coś coś więcej niż niż tylko nauka i mając 16 lat i mając w domu do dyspozycji zamiast komputera i konsolę tylko i wyłącznie odbiornik radiowy przez cały czas słuchałem sobie radzio nagrywałem sobie. Wejścia prezenterskie didżejów aż w pewnym momencie zamarzyłem, żeby być właśnie kimś takim jak taka gwiazda z Radia. 3:00 Kiedyś radio miało zupełnie inną wartość, ponieważ nie było internetu. Jedynym medium był telewizor i tak naprawdę radioodbiornik i ja sobie kiedyś pomyślałem, że kurde, ale fajnie by było pracować przy muzyce w takim Radiu, gdzie jest taka konsoleta i i z tego właśnie poczucia gorszości pomyślałem sobie, że. 3:22 A może bym spróbował i tym sposobem w wieku w wieku 16 lat dostałem w cudzysłowie pierwszą pracę, ten staż i. I tym sposobem weekendy spędzałem będąc praktykantem w Radiu. 3:39 Z poczucia bycia gorszym. I. To był właściwie wiek, w którym też zacząłem swoją po prostu karierę zawodową. Zdałem maturę od razu po maturze dostałem pierwszy etat. Rozpocząłem dosyć intensywną pracę zawodową. 3:58 Właściwie rzuciłem się w nią na 100%. Wtedy też przyszedł taki moment, kiedy sobie pomyślałem, kurde, ale ja Jestem super gość nie, jeżeli sobie wyobrażacie influencera, który właśnie przechodzi pierwsze, co mówi wam cześć? Jestem znany influencerem, to to byłem ja tylko, że to był rok tam powiedzmy 2005 i nadal jeszcze nie było Instagrama ani Facebooka. 4:21 I wszystko było naprawdę świetnie w moim życiu. Wszystko było ułożone do momentu. Aż się okazało, że nie Jestem na co dzień w stanie funkcjonować, ponieważ pojawiło się u mnie coś takiego jak ataki paniki. 4:37 Nie wiem, czy kiedyś ktoś z was czegoś takiego doświadczył. Czym jest atak paniki? To jest taka taka sytuacja, w której? Nic się nie dzieje. A fill twój umysł, twoje ciało chce uciekać. 4:53 Jesteś wystraszony. Nie wiesz, czym twoje ciało reaguje jak na spotkanie z niedźwiedziem? Mimo tego, że tylko i wyłącznie. Jesteśmy w sklepie albo siedzimy w autobusie i mamy nagłą potrzebę uciekania z niego, bo nasze ciało zaczyna wariować. 5:09 To jest straszne doświadczenie, tym bardziej jeżeli się nie wie, co to jest, bo serce strasznie szybko bije, bo człowiek jest potwornie spocony, bo pojawiają się zawroty głowy. Objawy takie, które można było nazwać fizycznymi, nie, że że macie wrażenie, że umieracie dopiero po pewnym czasie. 5:29 Okazało się, że to jest choroba i tą chorobą. Okazała się nerwica. Bardzo silna nerwica to jest oczywiście takie. Dosyć uproszczone sformułowanie nerwica to są zaburzenia lękowe i one między innymi właśnie biorą się z nieprzepracowanych rzeczy w przeszłości, czyli całe to napięcie codzienny stres związany z Nie tylko z pracą, ale właśnie też z dorastaniem z funkcjonowaniem wśród rówieśników w szkole to to to. 6:03 To nie jest tak, że to gromadzi się w naszej głowie i. Tam będzie w jakiś sposób przepalany katalizowane. To się gromadzi problemy w naszym życiu, jeżeli są nieprzepracowane na bieżąco, kumplują się i w którymś momencie to wszystko musi eksplodować. 6:22 Ja właśnie będąc w wieku 15 czy też 16 lat sobie absolutnie z tego nie zdawałem sprawy, ale w wieku 21 także nie zdawałem sobie z tego sprawy, że żyję Na kredyt, czyli jeżeli teraz pochłaniam się na 100% w nie wiem w pracę w karierę w udowadnianie, że nie Jestem wcale taki złym, za jakiego mnie uważacie. 6:45 To to się właśnie mści. To jest właśnie ten kredyt. Doszło do załamania psychicznego. To jest coś, o czym się bardzorzadkorzadko mówi do momentu, dopóki nie zachorujemy my albo ktoś z naszego własnego otoczenia. 7:03 Dzieje się to nie tylko przez nie przepracowanie problemów pod tytułem czuję się gorszy, gorsza w związku z tym przez cały czas żyję w napięciu, bo się boję, że ktoś się zorientuje, że Jestem gorszy w moim własnym mniemaniu, bo czuję się nieakceptowany nie niekochanym, bo nie wiem, rodzice nie poświęcają mi aż tyle czasu. 7:23 Rzuciła mnie dziewczyna albo albo koledzy się ze mnie śmieją, tym bardziej jeżeli zaczynają się. W taki sam sposób śmiać z nas w dorosłym życiu w naszej pracy zamieniliśmy szkołę podstawową czy też liceum na szkołę. Ale schematy pozostają te same. 7:40 Nadal czujemy się gorsi, naszym naszego szefa traktujemy jak rodzica albo jak jak nauczyciela i dalej mamy te same nierozwiązane problemy związane z z poczuciem własnej wartości. I trwa przez cały czas ta kumulacja i w pewnym momencie właśnie musi dojść do momentu, który będzie dla nas takim. 8:05 Sięgnięciem dna. I to może być właśnie wspomniana depresja. Zaburzenia lękowe uniemożliwiające nam kontakt z otoczeniem, czy też z normalnym funkcjonowaniem z pójściem do sklepu. Stąd też niektórzy czasami zbyt za bardzo lubią alkohol, hazard albo maniakalne wydawanie pieniędzy na coraz to coraz to nowsze wynalazki, które nie są wcale nam potrzebne, ale to jest właśnie tak zwana kompensacja. 8:38 Ja też jej doświadczyłem. I. Najfajniejsze, co może zdarzyć się w naszym życiu, to właśnie zdać sobie z tego sprawę, że. Czujemy się gorsi i że te objawy, których doświadczamy, to to są rzeczy, na które jesteśmy w stanie coś poradzić. 8:58 Jesteśmy w stanie rozwiązać ten ten problem albo pójść gdzieś po pomoc i że to jest coś w zupełności normalne, ale i nazywanie tych emocji i proszenie o pomoc jest to najfajniejsza rzecz, którą możemy zrobić dla samych siebie, albo okazać pomoc komuś. 9:17 Kto mamy chociażby podejrzenie, że może mieć jakieś jakieś problemy? To jest najwspanialsza rzecz, którą można dać drugiemu człowiekowi, czyli właśnie atencje. To zrozumienie i też jednocześnie brak oceniania człowieka. A w sposób negatywny bez wgłębiania się w jego też genezę, historię, czy też problemy, których może doświadczać. 9:39 To jest tak zwana właśnie ta wrażliwość emocjonalna, której często się uczymy na swoich własnych błędach i i problemach. To, co jeszcze doprowadziło do tego, że ja w pewnym momencie przestałem normalnie funkcjonować ze względu na na te lęki na tę depresję, to jest brak higieny codziennego życia. 9:59 Higiena kojarzy nam się z braniem prysznica, ale ja potem dopiero się kapnąłem, że kurczę, higiena, to jest też co jem, o której chodzę spać, o której wstaje, na ile jest to regularne, ile czasu poświęcam na naukę pracy, a ile czasu także poświęcam dla siebie nie. 10:17 Dla swoje pasje. U nich kiedyś była tylko albo nauka albo tylko i wyłącznie praca Zero czasu dla samego siebie. Bo przez cały czas miałem wrażenie, że wszyscy ode mnie wymagają, żebym ja zawsze angażował się we wszystkim na 110%. 10:33 Nie to jest właśnie tak, jak z tym czerwonym paskiem. Oczywiście mieć czerwony pasek jest super. Pytanie, jakim kosztem i czy każdy musi go mieć, czy każdy musi być idealny i czy ja muszę być tak idealny jak moja koleżanka, która ma czerwony pasek? Czy ja muszę być co miesiąc pracownikiem miesiąca? 10:51 No nie, kolarzem też nie muszę być najlepszym, dużo wie na ten temat wartek. Zrozumienie tego strasznie pomaga posiadanie pasji, strasznie dużo pomaga, bycie tutaj jest także realizowaniem swoich własnych pasji. 11:07 Jest jakąś ucieczką od tej codziennej monotonii. Jest także sposobem na poznawanie nowych ludzi i ich nowych perspektyw. Często jest to także możliwość zrozumienia tego, że. Jest wiele osób, które posiada bardzo podobne problemy do moich własnych. 11:27 I że nie muszę się wstydzić tego, że Jestem inny, albo że czuję się gorszy. Właśnie nie wiem, że piszę lewą ręką, to, że zawsze mam rozczochrane włosy, bo nigdy nie Jestem w stanie nic z nimi zrobić, żeby nie być rozczochrany. Nie muszę być idealny. 11:44 To stąd prawie pro. A to właśnie prawie protest. Manifest. Powiem wam o co chodzi w sprawie, bo nie dokończyłem wam trochę historii. Ja będąc zakochanym w mediach w Radiu w pewnym momencie stwierdziłem, że kurde ja już nie chcę tego robić. Dlaczego? 12:00 Dlaczego właśnie moja praca moich marzeń? Stała się dla mnie. Taką pułapką, od z której ja chcę uciekać? Dlaczego? Bo ja właśnie zawsze wymagają od siebie tego, że ja będę na przykład świetnym mówcą. 12:17 Ale się okazuje, że ani pieniądze. Ani możliwość mówienia, że nie wiem, że Jestem panem z Radia nie wynagradza mi tego cierpienia na co dzień tych tych starań, tego życia w ciągłym napięciu tego myślenia. W piątek wieczorem, że w poniedziałek muszę znów iść do pracy. 12:35 A może jeżeli bardziej uwierzę w siebie i w swoje własne marzenia, to będę mógł przejść do jakiegoś innego etapu i zacząć robić to, co w życiu naprawdę chcę robić? I że to jest możliwe i że to, że ktoś doszedł do czegoś ktoś, kogo uważamy za lepszego, to to nie jest kwestia tego, że on jest lepszy, być może on jest po prostu konsekwentny i robi w życiu to, co to, co sobie wymarzył, nie dostał tego z dnia na dzień. 13:06 Ale codziennie, konsekwentnie pracując po trochu nie perfekcyjnie. No 90%, możemy możemy zrobić to dojść do tego etapu, o którym marzyliśmy. Ja marzyłem o tym, żeby pracować, łącząc to jednocześnie z pasją. 13:23 Ja Jestem dzisiaj Jestem gościem. W dużym skrócie, który rzucił radio na rzecz sprzedawania odzieży dla kolarzy. Brzmi to strasznie banalnie, ale ja chciałem to robić. Mówię wam serio. Byłem do tego stopnia zmęczony mediami, pracą i tym ciągłym napięciem, że postanowiłem, że chciałbym otworzyć własną firmę. 13:45 I stąd się wziął prawie. Prawie pro manifest bycia nie nie zawodowym kolarzem pro mówi się na tych zawodowych kolarzy z telewizji. Ja sobie pomyślałem, że nie muszę być taki, jak ci z telewizji, których śledzimy na Tour de Pologne, czy też na Tour de France. 14:04 Ja mogę być prawie tacy taki jak jak jak oni, ale w taki sposób sarkastyczny, bo choroba. Depresja czy też właśnie nerwica? Czasami uczy dystansu do samego siebie. 14:21 Przez właśnie te ataki paniki, których doświadczamy codziennie. Stajemy się tak uodpornieni na niektóre problemy. Że poczucie własnej wartości staje się naprawdę niewielkim problemem w stosunku do tego, co co doświadczaliśmy w przeszłości każdego jednego dnia, wtedy jesteśmy w stanie żartować samych siebie. 14:40 Wtedy jesteśmy w stanie zaakceptować samych siebie, takimi, jakimi jesteśmy. Nie wkurzam się o to, że przychodzę tutaj rozczochrany. W zamian za to wiodę sobie bardziej higieniczne życie, gdzie to staram się nieść czas na pracę, ale także na swoją pasję. 15:02 Moja pasja w postaci sportu bycia aktywnym pozwala mi odreagowywać różne złe emocje albo przeszłość, choć oczywiście bywają gorsze momenty w moim życiu i to nie jest tak, że dzisiaj po przepracowaniu różnych przykrych doświadczeń jest tylko i wyłącznie każdego dnia. 15:19 Lepiej nie Jestem gościem, który przez cały czas musi profilaktycznie przyjmować leki przeciwnopadowe też musiałem to zaakceptować. Kurde, no nie Jestem idealny, biorę na co dzień psychotropy, no tak, no bo w taki sposób Jestem w stanie sobie pomóc, korzystam. Z rozwoju medycyny i czy to oznacza, że Jestem słaby, że się poddałem? 15:38 Nie Jestem odpowiedzialny, jeżeli ząb mnie boli, to go leczę i nie doprowadzam do takiej sytuacji, żeby w przyszłości znowu ząb ząb mnie bolał. Ale ten sport to jest te moje pół dodatkowe tabletki, nie uprawianie sportu, bycie aktywnym na co dzień. 15:59 Sprawia nie tylko to, że nie wracam tak jak w przeszłości. O czym wam nie powiedziałem do 120 kg, bo moja choroba. Sprawiła, że co prawda nie uciekłem w alkohol, ale uciekłem w jedzenie jest tak, że osoby, które cierpią na choroby na zaburzenia psychiczne. 16:19 Mają różnego rodzaju swoje różnego rodzaju ucieczki. Moją ucieczką było codzienne żarcie. Ja nie jadłem, ja żarłem wszystko to, co najgorsze, absolutnie i to doprowadziło do tego, że że ważyłem te te 120 kilo, nie poznalibyście mnie i często jak pokazuję jakieś zdjęcia z przeszłości, to ludzie łapią się za głowę. 16:38 Raz, że jak można doprowadzić się do takiego stanu, a 2, jak bardzo zmieniamy się fizycznie, że twarz zupełnie inaczej wygląda, że to dodatkowe kompleksy jeszcze rodzi. Ja też miałem kompleksy ze względu na to. Tak ja wyglądałem, ale też nie zdawałem sobie z tego sprawy. Hello, to jak ty wyglądasz, to to nie jest tylko i wyłącznie kwestia tego, jakie ja mam geny, tylko to także jest w moich rękach. 17:00 Jeżeli będę na co dzień uprawiać sport i przede wszystkim będę pilnować tego, co i ile jem, jak będę liczyć kalorie, to Jestem w stanie wrócić do w miarę normalnego wyglądu. Teraz wygląda w miarę normalnie, choć oczywiście gdzieś tam w tyle głowy cały czas jest kompleksy, są kompleksy, odzywają się, a może jeszcze wschód byś 2 3 kilo? 17:20 Wtedy będziesz wprowadził wtedy. I wtedy bym był pro bardziej mnie albo mniej prawie. Chodzi o to, chodziło też o to, widzisz, ja to zapomniałem właśnie dobrze, że mi przypomniałeś, że często to, w jaki sposób my wyglądamy, to jest kwestia tego, co się dzieje bardzo głęboko w naszym sercu. 17:41 I że to jest w naszych rękach także to jeżeli mamy jakiś kompleks, jesteśmy w stanie go po pierwsze zaakceptować, a po drugie być może codziennym, konsekwentną pracą higieną. Jesteśmy w stanie się jego w jakiś sposób pozbyć, nie zwalając wszystkiego na geny czy też boga. 18:02 Tak tak nie. Bartek zrzucił z 10 kilo, ale nie miał kompleksów, tylko chciałbyś szybszy na rowerze? Nie chciałem dogonić Leszka, a i tak dalej, ale i ale teraz już nie jest na takim etapie, że już mnie przegania, nie. Nie pod górkę. Mnóstwo mam takich sytuacji w życiu, kiedy to uważałem, że wszystkie przykrości, które w życiu mnie spotkają spotykają są tylko po to, żeby były przykrymi doświadczeniami. 18:29 Nie, jeżeli zostałem wyrzucony z jakiejś pracy, to zostałem wyrzucony po to, żeby za chwilę znaleźć o wiele lepszą. I miałem takie sytuacje, takie 2 sytuacje w życiu. Gdybym nie zachorował, to bym nie odkrył na przykład kolarstwa. 18:46 Gdybym nie zachorował, nie żyłbym dzisiaj nie wiem z z pakowania ciuchów, tylko być może dalej bym był smutnym panem na etacie. Takich przykładów jest mnóstwo i czasami one są strasznie banalne przebiłem oponę. I się denerwuję, że przebiłem oponę, ale dzięki temu, że ją teraz przepiłem okazało się, że mam na wykończeniu linkę tylnej przerzutki, jakby ona się zerwała za 100 km to bym nie miał jak wrócić do domu. 19:12 Dobrze to się stało, teraz nie fill. Często rozmawiamy właśnie w taki banalny sposób z bartkiem na temat opatrzności. Pamiętasz naszą ostatnią dyskusję? Nie wiemy, co złego w życiu się zdarza. Po co? I że nie warto w takich momentach się poddawać, przeklinać. 19:30 Tylko to jest po to, żeby wrzucić sobie w życiu pauzę i zastanowić się co dalej nie albo w jaki sposób możemy to przekłuć w coś dobrego. Być może to jest energia? To jest ten czasami pielgrzymka, to jest czasami ten kopniak w tyłek i on czasami jest potrzebny. 19:48 Mi były bardzo przydatne momenty zwątpienia po to, żeby nie unosić się 5 cm nad ziemią. Ile razy w życiu miałem także uważają, że Jestem super, nie patrzcie jaka sinusoida zakompleksiony nastolatek. Ofiara kozioł ofiarny w swojej w swojej szkole, a potem nagle, kurczę, gwiazda Radia miałem taki etap w wieku 19 czy też 20 lat jako dziewiętnastolatek czy tam dwudziestolatek, pracując w największej stacji w Polsce można uważać, że Jestem. 20:20 Kurczę, no, Jestem strasznie blisko, no boga nie. I mija rok i nagle lądujemy z powrotem na na ziemi, po to, żeby. Zrozumieć. Że w życiu przede wszystkim jest jeszcze potrzebna pokora nie i są w tej ta pielgrzymka, to jest to jest taka sinusoida i to nigdy nie będzie ani linia wznosząca, ani opadająca. 20:45 To jest sinusoida i przy tym strasznie ważna jest pokora i zrozumienie właśnie tego, po co coś w naszym życiu się wydarza, nie. Tak to rozumiem. Może być? Może być? 21:03 Jeździsz dużorowerem? Mówisz o tym? To jest sport, czy jest to coś więcej? No właśnie. Ostatnio dużo myślę sobie o płaskim patrzeniu. Jednowymiarowym na życie na na ludzi, bo czasami też się na to łapie nie jeżeli widzę. 21:26 Na swojej drodze kolarza. Jakiegoś gościa, który jedzie narowerze ja jadąc samochodem muszę go jeszcze wyprzedzić. Kurde, stracę 30 sekund. To to, czy to jest człowiek, który po prostu jeździ narowerze, czy to jest człowiek, który być może dla którego być może ten rower? 21:44 To jest właśnie sposób na. Rozwiązywanie codziennych problemów. Być może to jest czas, kiedy właśnie mamy tę chwilę, żeby albo nie myśleć totalnie o niczym, albo żeby właśnie mieć czas na przepracowanie w sobie czegoś w życiu. 22:02 Przez przez cały czas być może niepotrzebny jest ten wspólny mianownik dla rowerów, bo to może być pasja dowolna. Strasznie ważne jest w życiu, żeby mieć pasję, mieć jakieś zainteresowania i żeby dbać o nie i je pielęgnować, żeby mieć właśnie tę swoją ucieczkę. 22:22 Moim ogromnym błędem było to, że ja nie miałem tej ucieczki przez wiele lat. Ja miałem tylko pracę. I telewizor. Nie było tej ucieczki. I przez to właśnie pracujemy na problemy w naszej dorosłości. 22:41 Odpowiadając na pytanie Bartka, to nieważne, jakie to jest narzędzie, to może być rower, ale ten rower to jest tylko i wyłącznie narzędzie. To może być wędka, to może być piłka. Cokolwiek, co sprawia człowiekowi przyjemność, a co nie krzywdzi drugiej osoby. 23:01 Bycie dobrym to słabość. Czy odwagę? Nie uważam się za jakiegoś mega dobrego człowieka jak każdy popełniam błędy. Często bycie dobrym jest uważane za brak asertywności. 23:21 I tutaj jest dosyć duży problem z wyważeniem tego. Czy Jestem dobry, bo Jestem frajerem, czy Jestem dobrym, bo Jestem dobry i chcę pomóc. Z ze szczerego serca. Czy Jestem dobry? 23:36 Dlatego, ponieważ boję się powiedzieć nie, bo boję się, że kogoś skrzywdzę, bo boję się, w jaki sposób zostanę oceniony. Kiedy powiem, nie powiem nie, czyli Jestem nielubianym. Powiem nie, czyli, czyli Jestem, czyli Jestem niekochany. 23:53 Strasznie ciężko jest to wyważyć, strasznie ciężko jest się w życiu nauczyć zdrowej asertywności. A przy tym wszystkim chyba najważniejsze jest. Słuchać swojego serca. Strasznie ciężki temat jak wypośrodkować wydaje mi się, że właśnie najważniejszym w byciu dobrym. 24:20 Jest takie jedno słowo i ono się nazywa empatia, empatia, czyli możliwość współczuwania emocji kogoś innego i empatia bardzo pomaga w rozróżnieniu. Pomagania i bycia dobrym, bo ktoś tego potrzebuje, a byciem dobrym względem drugiego człowieka, ponieważ ktoś próbuje nas w jakiś sposób wykorzystać. 24:44 I to przychodzi wraz z z czasem. Jednakże warto jest być dobrym, być dobrym, czyli być blisko bycie dobrym. To jest często wyciągnięcie pomocnej dłoni względem człowieka drugiego człowieka, który widzimy, że cierpi. Przełamując się, bo niekiedy nie mamy odwagi pomagać. 25:04 Ale często jest tak, że właśnie cię najbardziej uśmiechnięci ludzie wokół wokół nas są niekiedy tymi, którzy. Najbardziej tej pomocy potrzebują, a najmniej o nią proszą i to to też wymaga czasu i i trochę życiowego doświadczenia. 25:20 Właśnie nabycie tej empatii. Czy podczas tej swojej pielgrzymki miałeś taki moment, w którym powiedziałeś? Wszystko mi jedno, nie chce mi się żyć, nie potrzebuję niczego. 25:36 Co patrząc przez swój pryzmat swoje doświadczenie, mógłbyś powiedzieć komuś, kto w taki sposób właśnie w takim momencie swojej pielgrzymki dzisiaj jest? Jestem gościem, który miał wielokrotnie myśli samobójcze, na przykład. 25:55 Też byłem na takim etapie swojego życia. Kiedy autentycznie bałem się, że coś samemu sobie zrobię, bo nie mam siły. Byłem tak wyczerpany chorobą i i tym, co się działo w moim życiu i w moim otoczeniu, że po prostu leżałem w łóżku przez kilka dni i i błagałem samego siebie, żebym sobie czegoś nie zrobił. 26:17 Strasznie ciężkie. Też właśnie traumatyczne, ale też potrzebne doświadczenie, bo ono pomaga zupełnie inaczej patrzeć, potem na życie i potem na przyszłość. To jest to, o czym, o czym mówiłem kilka zdań temu, że dzięki wielu bardzo ciężkim, przykrym doświadczeniom, inne mniejsze problemy na co dzień nie są dla nas problemami. 26:39 Nagle okazuje się, że padający deszcz wcale nie jest problemem. Nie jest problemem, to jak ja wyglądam. Nie jest problemem to. Jakim samochodem jeżdżę i to czy czuje się gorszy, czy też nie, bo wiem, że może być dużo dużo gorzej i że mogą być w życiu o wiele większe problemy. 26:55 Na które często ciężko jest się przygotować? I to takich sytuacji doprowadza albo zbieg różnych okoliczności w naszym życiu, na które nie mamy wpływ, nie mamy wpływu albo takie rzeczy, na które sami zapracowaliśmy. 27:13 Ja samemu przez kilkanaście lat swojego życia pracowałem na to, co mnie w życiu spotkało, popełniając wiele różnych błędów. Dochodzi taki trzeci taki moment, że jesteśmy po prostu bezsilni i to w. Może nie w większości przypadków naszych. 27:35 Ktoś może tego doświadczyć? Ale to, ale musimy być gotowi na to, że przyjdzie taka taka chwila, albo że ktoś z naszych bliskich będzie w takiej sytuacji i tu znowu pojawia się słowo empatia, wrażliwość, uważność względem drugiego człowieka. 27:54 Kurczaki, ktoś w moim otoczeniu potrzebuje pomocy. Czy da się w takiej sytuacji pomóc? Często wystarczy być, żeby żeby przetrwać taki moment, ale też równie często trzeba umieć samemu prosić o pomoc albo kogoś wepchać w te w te pomocne ramiona, co mam na myśli, jeśli depresja jest chorobą, to są też lekarze. 28:26 Można też oczywiście powiedzieć, nie to jest moja kara, ja teraz nie będę prosić o pomoc, bo to jest moja kara za za za moje błędy. Albo coś z tym zrobię? Analogia znowu stomatologiczna, boli mnie ząb to co leży i i czekam aż przejdzie no przejdzie, ale za chwilę znowu ten ból wróci czy czy rozwiązujemy ten problem? 28:48 Nie życie nauczyło żeby problemy rozwiązywać tu i teraz. Nawet jeżeli widzę gdzieś na horyzoncie jakieś zagrożenie, to staram się je w miarę zawczasu wyłapać, rozwiązać, a nie czekać biernie na to, że może przejdzie tak samo jest ze zdrowiem psychicznym. 29:06 Często jest tak, że nie przejdzie i często olewanie tego tematu właśnie sprowadza się do takiego momentu, że nie mamy siły życia, bo przykładowo nie podjęliśmy farmakoterapii, nie poszliśmy do lekarza, bo ktoś się wstydzi słowa psychiatra, bo psychiatra kojarzy nam się z ludźmi, którzy chodzą. 29:23 Albo właśnie unoszą się 10 cm nad nad ziemią. Psychiatra dziś współcześnie, jakby zapytać każdego każdego lekarza w Polsce 70% przypadków, to są zaburzenia związane z lękiem z depresją, myślami samobójczymi, bo te rzeczy te 3 rzeczy są, są ze sobą połączone. 29:45 Lęk i myśli samobójcze. To jest wspólny mianownik, tak samo jak depresja też jest połączona z myślami samobójczymi. Nie jest wstydem pójść do lekarza, nie jest wstydem powiedzieć, że ja od 15 lat codziennie lecę na lekach, no bo tak mam, no musiałem się z tym pogodzić. 30:05 Nie Jestem w stanie bez nich funkcjonować. Mimo wielu lat pracy nad samym sobą jest jest dużo lepiej, ale odpowiedzialnym jest na co dzień. Zaleceń mojego lekarza, czyli przez cały czas być także w tej farmakoterapii. I często jest tak mówiąc właśnie właśnie o tym, że ktoś z naszego otoczenia powie nie, nie idź do psychiatry, bo bo nie nie, nie, nie bierz leków, bo bo nie, bo ja wiem lepiej, bo niekiedy nasz znajomy powie, że te leki nie wiem, zmieniają sposób patrzenia na świat, albo ktoś przeczytał jakąś opinię gdzieś w internecie na jakimś forum, czy na jakiejś grupie facebookowej, że. 30:46 Przez te leki człowiek bardziej się płaci. No i co mam nie podjąć walki o o swoje życie? Mam nie pomóc komuś innemu, bo bo bo ktoś inny się nie zgadza z wiedzą naukową kurczaki nie. Więc dlatego, jeżeli ktoś doświadczy? 31:02 Takiego momentu w swoim życiu, że naprawdę nie będzie mu się chciało żyć, to trzeba. Odpowiedzialnie. Ogarnąć to tak samo jak mając podejrzenie tego, że że ktoś z naszych bliskich ma zawał, zadzwonimy po karetkę tak samo, jeżeli ktoś podejrzewamy, że jest w bardzo złej kondycji psychicznej, wepchnijmy go do lekarza, wepchnijmy go na. 31:24 Na terapię i bądź mu blisko i nie oceniajmy im często gorzej się psychicznie czujemy, tym mniej w ogóle chcemy doświadczać kontaktu z innymi ludźmi. A jednocześnie narzekamy na na poczucie samotności i to też jest. Wydaje mi się w pełni normalny objaw. 31:42 Ciężko jest wtedy podejść pod taką brzozę, ciężko jest z kimś gadać na temat tego, co czujemy, bo czujemy tak niesamowitą beznadzieję i samotność i jednocześnie nie chcemy się otworzyć na na innych ludzi i to jest. Taka pułapka, kwadratura koła i to w psychologii bardzo często właśnie mówi się o tym o tym kręgu zamkniętym. 32:07 Przyczyna rodzi skutek skutek rodzi przyczyny, ciężko jest się przemoc, często jest ciężko wtedy, kiedy ktoś właśnie tu do nas nie podejdzie i nie poda nam tej tej dłoni. Nie izoluj się tak, chodź do nas, nie to jest, to jest właśnie to odpowiadając na pytanie, to się zdarza, to jest to jest w pełni normalne, często tak jest wtedy, kiedy jesteśmy zmęczeni przebodźcowani, to jest też coś, na co ja. 32:33 Staram się uważać ze wszystkim można przegiąć, można przegiąć z ilością pracy z ilością jeżdżenia na rowerze. I to zmęczenie fizyczne będzie się manifestować tym, że będziemy czuć się słabo. Będziemy czuć się samotni. Wszystkie problemy, które odczuwaliśmy w skali 5 x 10 będą się nagle dla nas wydawały, że są już 10 x 10, że nikt nie jest nam w stanie pomóc, najlepiej się zamknąć, położyć do łóżka, nie wychodzić, a właśnie wtedy trzeba totalnie inaczej, czasami trzeba. 33:05 Wyjść do ludzi, uśmiechnąć się i powiedzieć, że Hello jesteśmy i nagle się okazuje. O kurczę, jak dobrze, że dzisiaj poszedłem na basen, jak dobrze, że dzisiaj poszedłem grać w piłkę. Jednak nie jest tak źle, a czasami trzeba po prostu sobie wrzucić totalnie na luz właśnie mieć tę ucieczkę. 33:22 Czasami nie robić nic, dać, odpocząć swojej głowie i swojemu ciału, żeby właśnie się nie przebodźcowywać. Trzeba. Znać ten moment i. Te granice to jest właśnie ta higienizacja służąca właśnie między innymi temu, żeby było tych momentów poczucia samotności, jak najmniej Święty Ignacy jak mówił. 33:42 Ager e kontra. Czyli przeciwko temu. Co się rodzi w nas? Dziękuję całe. Życie czegoś się uczę. Kolejne. Pytanie, czy nie boisz się głośno? Mówić o tym, co czujesz i co przyszedłeś? 33:59 Nie, nie boję. Się oduczyłem się wstydu. Było tak było w pewnym momencie tak źle. To są właśnie takie. Momenty, kiedy jak trwoga to do Boga, nie panie boże, jak znajdę sposób rozwiązanie na te moje problemy, to będę innym mówić, w jaki sposób to rozwiązać? 34:17 Naprawdę to jest. To jest często właśnie tak się mówi. Nie, że o w trakcie modlitwy pójdę na kolanach do Częstochowy, to to jest właśnie ta moja pielgrzymka na kolanach do Częstochowy. Mówię o tym otwarcie po to, żeby. Innym osobom, które doświadczają tego, czego ja doświadczają w przeszłości, wiedziały, w jaki sposób postępować, jakich błędów nie popełniać i że jest na to lekarstwo. 34:43 To, co jeszcze to, o czym wam jeszcze nie zdążyłem powiedzieć w momencie, kiedy ja miałem te takie ataki paniki, co to moje ciało zaczęło wariować i się wydawało, że że umieram. To to było jeszcze wtedy czasy takie, że nie do końca miało się internet w telefonie, więc ciężko było samego siebie zdiagnozować przez przez internet. 35:03 Nie można sobie było wrzucić tam. Szybkie bicie serca, pocenie się, zawroty głowy, objawy co to jest? Nie oczywiście, że w pierwszej kolejności cokolwiek wpisze się do netu, to wychodzi na to, że to jest raki, że że umieramy, ale teraz współcześnie można przynajmniej coś nazwać. 35:19 Nie, że to był atak paniki. Skąd to, skąd to się bierze i nagle się okazuje, że o kurde ktoś już wynalazł na to lekarstwo. Jak zacząłem o tym mówić publicznie na YouTubie w necie nie wiem na Instagramie pisać o tym. Pisząc o tym książkę, odezwało się do mnie na przestrzeni 10 lat. 35:39 Naprawdę setki osób, które mówią mi i tak jest codziennie. Każdego dnia przyjmuję wiadomości, kiedy ktoś mi mówi, mam to samo, nie. Jestem na tym etapie, kiedy ty ważyłeś 120 kilo i nie wychodziłeś z domu, albo czasami są takie historie. 35:55 Słuchaj 10 lat temu, jak o tym mówiłeś, to uważałem, że jesteś, że jesteś idiotą i że przesadzasz, ale od kiedy moja córka czy mój syn choruje, to zmieniłem zdanie na ten temat. Zmieniłem perspektywę. Kurde, jaką mi to daje satysfakcję i energię na codzień do funkcjonowania nie żeby żeby robić to, co to, co robię. 36:14 Nie chcę tego nazywać górnolotnie edukacją? Nie chcę też mówić, że to jest misja, bo to też jest takie strasznie przerysowane, pompatyczne słowo. Ale nie wstydzę się. Ponieważ właśnie te wszystkie doświadczenia oduczyły mnie wstydzenia się przyznawanie się do swoich słabości, to też jest moim zdaniem ważne mogę też nie mieć racji, bo ja nie zawsze mam rację, ale najfajniejszą rzeczą umiejętnością, jaką w tym kontekście można nabyć, to jest możliwość swobodnego mówienia o swoich problemach. 36:54 Lękach o swoich niedoskonałościach zupełnie inaczej jest. Jeżeli ja jako początkujący kolarz pójdę do zaawansowanych kolarzy i powiem, hej, Jestem początkujący, to oni powiedzą jaki zarąbisty gościu nie udaje, nie napina się, tylko mówi, że oni z początkujący. 37:12 Hej, słuchajcie, mogę z wami zagrać w piłkę, ale słabo bronię, ale na skrzydle będę o wiele lepszy, lepiej się gada z kimś takim, kto mówi otwarcie o swoich emocjach, nie i tak samo. Zauważyłem, że w życiu dużo mi jest łatwiej, wtedy, kiedy nazywam wszystko po imieniu. 37:28 Jeżeli się stresuje, mówię, że się stresuje. Jeżeli dzisiaj czuję się słabo, mówię, że że jest, że jest słabo. Jeżeli mam problem, mówię, że mam problem, to jest znowu to zerwanie higienizowanie, nie odkładanie problemów na później, bo problem każdy odłożony na później prędzej czy później wybuchnie. 37:47 Najgorsze co jest robić to liczyć na. Pomoc od randomowych osób w internecie. Jak jest czasami? Na różnych grupach, na różnych takich grupach, które traktują o tematyce, o której dzisiaj my rozmawiamy. 38:04 Moim zdaniem najgorsze, co można sobie zrobić, to niekiedy trafić na jakąś złą grupę facebookową i uważać, że jeżeli ktoś w internecie jest coś napisał, to na pewno ma rację. I tak samo ja sobie również nie uzurpuję prawa do tego, że ja mam rację. Ja mam swój punkt widzenia. 38:22 Odpowiedziałem na pytanie. Dobra. Jak coś tu mówi, że. Ucieczka kojarzy się z czymś tak bardziej negatywnym i jak interpretujesz to uciekanie, nawet jeśli może to być coś rzecz biorąc dobrego o k dobra. 38:41 To. Pytanie jest super, bo ja używam skrótowca mówiąc ucieczkach i faktycznie. I faktycznie to może wprowadzać w błąd ucieczka, niejako unikanie problemu. 38:59 Tylko ucieczka jako forma balansowania sobie swojego życia. Można przez całe życie tylko i wyłącznie uciekać, nie podejmować walki o nic tylko i wyłącznie uciekać, a można mieć ucieczkę jako formę katalizowania emocji. 39:18 Ucieczka, czyli katalizowanie emocji. Często tak jest właśnie. W małżeństwach. Że niekiedy relacje między między ludźmi. Wyglądają w taki sposób, że ani jedna, ani druga strona nie ma swojej ucieczki, nie ma ucieczki, czyli nie ma pasji, nie ma swoich własnych zainteresowań, nie ma niczego poza pracą, dziećmi i telewizorem. 39:45 Nie ma nic, a każdy z nas zasługuje na to, żeby mieć właśnie tę swoją ucieczkę. Cokolwiek to jest, to mogą być te ryby. To może być czasami Weekend ze znajomymi. To. Może być ten rower, to mogą być rolki, piłka nożna cokolwiek, ale wydaje mi się, że każdy zasługuje na to, żeby mieć tę swoją przestrzeń. 40:08 Ucieczka jako przestrzeń, może to będzie lepsze określenie przestrzeń, czy boisz się śmierci? Czujesz się przygotowany i spełniony? Nie chyba śmierci się. Nie boję, nie, nie boję się w sposób taki paniczny. W sensie psychologicznym. 40:29 Znowu słowo pokora. Bo ja nie wiem, kiedy to się wydarzy, często życie, albo to, co dzieje się w naszym otoczeniu, bardzo weryfikuje nasze plany. Najśmieszniejsze najśmieszniejsze to jest mieć plany niepokorne. 40:47 A przygotować się do śmierci to jest. Po prostu codziennie. Sobie pokornie żyć. Gdzie tu każdy dzień? Jest tak samo ważny, każdy każdego dnia może mogę zrobić chociażby jedną dobrą rzecz. 41:04 Mogę mieć jakieś. Plany w sposób odpowiedzialny. Patrzeć na swoją. Przyszłość, ale nie przywiązywać do niej aż tak strasznej wagi, nie w sposób paniczny planować. To gdzie będę za pół roku, gdzie będę za rok, ile będę miał followersów na YouTubie? 41:22 Kurcze, okazuje się, że to nie ma znaczenia, nie często, bardzo ważne jest to, co jest tu i teraz, a wydaje mi się, że ja też tak mam, że czasami nie doceniam tego co jest tu i teraz. Dziękuję. 41:39 Dziękuję, bo zdaję sobie z tego sprawę, że Jestem gościem dziwnym. Że temat, który o którym dzisiaj mówiłem? Są niemodne, nie trendy, ale mam nadzieję, że jeżeli ktokolwiek z was w przyszłości będzie doświadczać jakichś problemów, to będzie mógł sobie wrócić w głowie do jakichś chociażby pojedynczych zdań, które tutaj dzisiaj padły z moich ust. 42:06 I być może dzięki temu ktoś z was będzie mógł pomóc komuś pomóc sobie. Właśnie na podstawie tych moich różnych błędów. Dzięki za. Ten czas z nami.
Polska formalnie nie ma strategii bezpieczeństwa narodowego – alarmuje w Radiu Wnet gen. Jarosław Gromadziński. – Płyniemy tą łódką, ale nie wiemy dokąd – ostrzega. W obliczu wojny na Ukrainie i realnego zagrożenia ze strony Rosji, Polska powinna być jednym z najlepiej przygotowanych państw w regionie. Tymczasem, jak alarmuje generał Jarosław Gromadziński, brakuje najważniejszego elementu – strategii bezpieczeństwa narodowego. Bez niej – nie ma ani skutecznej armii, ani sprawnego państwa w czasie kryzysu.Jeśli mamy być uczciwie przygotowani do wojny, musimy zacząć od „głowy”, a głową państwa jest strategia. Do dziś nie mamy aktualnej strategii bezpieczeństwa narodowego. To jest kluczowe, bo z niej wynika polityczno-strategiczna dyrektywa obronna — najważniejszy, tajny dokument, który określa, jak państwo ma funkcjonować w czasie kryzysu i wojny, jak ma działać administracja, jak państwo ma być przygotowane. Dalej są strategie dziedzinowe, jak strategia obronna — której również nie mamy– zaznaczył.Polityczne podziały ponad dobrem kraju?Generał, który przez 35 lat służył w Wojsku Polskim, a dziś jest m.in. wykładowcą akademickim w rozmowie z Radiem Wnet nie pozostawia złudzeń poinformował, że choć w marcu zeszłego roku MON wysłało projekt założeń do BBN, dokument utknął w urzędniczym klinczu. Strategia miała być gotowa na drugą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nie powstała. W rozmowach z wojskowymi, generał ustalił, że rząd do dziś nie przekazał finalnej wersji dokumentu do Biura Bezpieczeństwa Narodowego.Taki jest stan rzeczy — według moich rozmów z osobami, które się tym zajmują. […] Moje pytanie brzmi: dlaczego wokół strategii jest taka cisza? Nawet ze strony BBN.Czy BBN nie może powiedzieć wprost: „chcemy to zrobić, ale mamy taką sytuację”? Brakuje też komunikacji społecznej — społeczeństwo dopytuje, a wszyscy przerzucają się odpowiedzialnością. A przecież sprawa jest prosta, choć poważna: strategia bezpieczeństwa narodowego to najważniejszy dokument– podkreślił.Czytaj więcej:Generał zaznaczył w rozmowie z Radiem Wnet, że sprawa jest zbyt poważna i fundamentalna, żeby nie było w jej przypadku porozumienia ponad politycznymi podziałami.Dlatego musi być między prezydentem i premierem stały dialog. A jeśli obie strony się okopały i nie rozmawiają — trudno mówić, że dobro kraju jest nadrzędne. Wtedy znów wygrywają partyjne interesy. A strategia bezpieczeństwa dotyczy całego państwa. I jeśli tego nie rozumiemy, to niestety jesteśmy w sytuacji patowej. To nie wróży dobrze– mówi.W tej sytuacji — jak to obrazowo ujął — „Płyniemy tą łódką, wiosłujemy, ale nie wiemy dokąd”.
W tym odcinku zapraszam Cię do posłuchania rozmowy o tym jak Ajurweda sprawdza się w gabinecie lekarza, który pracuje w przychodni. Moją rozmówczynią jest Joanna Podciechowska - lekarka, która jest specjalistką chorób wewnętrznych. Joanna przez ostatnie kilkanaście lat wielokrotnie dochodziła do wniosków, że obecne podejście nie jest zgodne z jej przekonaniami. Podejście, w którym przepisuje się pacjentom kolejne tabletki bez wskazania skutecznych rozwiązań dotyczących stylu życia i odżywiania. Wtedy nie widziała alternatywnych rozwiązań nawet dla samej siebie. Ajurweda stała się dla niej odpowiedzią, której szukała przez ostatnie kilka lat. Dzięki temu dzisiaj lepiej rozumie i czuje drugiego człowieka. Joanna wprowadziła nową jakość w swoim życiu, a teraz coraz pewniej dzieli się swoją ajurwedyjską wiedzą ze swoimi pacjentami. Serdecznie zapraszam do posłuchania tego odcinka. Jak zwykle możesz posłuchać nas w formie podcastu lub pooglądać na YouTube. Notatki do podcastu znajdziesz na stronie:https://agni-ajurweda.pl/307 Przygotowujemy wyjątkowe spotkanie naszej społeczności - Agni Live na Podlasiu w dniach 16-19 października. Jeśli chcesz doświadczyć przepływu energii Kobiet, które połączyła Ajurweda, dołącz do listy zainteresowanych, dowiesz się jako pierwsza, gdy tylko ruszą zapisy: https://kurs.agni-ajurweda.pl/lo-agni-liveJeśli tak jak nas fascynuje Cię podejście Ajurwedy do zdrowia i życia, chciałabyś zgłębiać tę wiedzę w Szkole Ajurwedy, to zapraszam Cię do zapisu na listę osób zainteresowanych kolejną edycją Szkoły. Nie przegap i bądź na bieżąco dzięki liście oczekujących, którą znajdziesz tutaj: https://agni-ajurweda.pl/sa-lo/Jeśli jesteś osobą, która prowadzi holistyczny biznes, albo przymierzasz się do stworzenia takiego biznesu, to zapraszam Cię do programu Ajurweda Biznes Coaching. Tutaj znajdziesz wszystkie szczegóły: https://kurs.agni-ajurweda.pl/abc_lo Dzielę się w nim tym, co Ajurweda może zaproponować Tobie i Twojemu biznesowi.
Duchy, demony czy byty nie z tego świata są powszechne. A z pewnością można je odnaleźć w niemal każdym systemie religijnym: od tych archaicznych, po największe religie świata. Czasem kontakt z tymi istotami ma bezpośredni charakter. Wtedy człowiek, jak wierzą wyznawcy, staje się miejscem, w którym duchy mogą się zagnieździć - dochodzi do opętania. Zjawisko to od lat badają antropologowie i etnolodzy. Nad problemem pochyla się też współczesna psychologia oraz neurologia. Jakie są wnioski płynące z tych badań? I jaki wpływ na zbiorową wyobraźnię ma “Egzorcysta”, horror Williama Friedkina z 1973 roku?(00:00:00) Powitanie(00:00:45) Rozmowa(00:47:08) Podziękowania✅ Wspieraj Brzmienie Świata na Patronite:https://patronite.pl/brzmienie-swiataFB: www.facebook.com/brzmienieswiataIG: www.instagram.com/brzmienieswiata
Send us a textW tym odcinku opowiem o pewnych wydarzeniach z mojego życia, tak zwane, “kroki z cudami”, inaczej mówiąc, dostrzegając ręki Boga na mojej drodze wiary. Dlaczego zaczęłam serię podcastów „Podróż Wiary Kasi”? Moje przesłanie skupia się na dostrzeganiu tych cudów i zrozumieniu sensu istnienia. Na zauważeniu ze wszystko co mamy w posiadaniu pochodzi od Boga.„Tak łatwo zapominamy, że przyszliśmy na świat z niczym. To, co otrzymujemy, szybko zaczyna wydawać się naszym naturalnym prawem, a nie darem. I zapominamy o Dawcy. Wtedy nasz wzrok przesuwa się z tego, co już nam dano, na to, czego jeszcze nie mamy.” - Henry B. EyringWszyscy jesteśmy podróżnikami i wszyscy jesteśmy obdarowani wieloma darami. Nie mówię tylko o darach materialnych; chodzi również o te niewidzialne, które wspierają nas w podróży przez życie.Jak wygląda Twoja własna podróż wiary, drogi sluchaczu? Jakie momenty – może małe, może wielkie – były dla Ciebie znakami Bożej obecności?Być może jesteś dopiero na początku tej drogi mając pełno pytań, wyzwań, a może i cudów. Bez względu na to, gdzie jesteś — Twoja podróż się liczy. Twoje kroki są ważne. Twój głos ma znaczenie.Na zakończenie dzielę się piosenką, którą napisałam wiele lat temu, zatytułowaną „Droga Jezusa”.www.kasiasmusic.comwww.kasiasfaithjourney.comhttps://www.facebook.com/kasiasfaithjourney/
Obecnie w Anglii jest rozważane prawo odnośnie tzw. wspomaganego samobójstwa. Nie chodzi tutaj o eutanazję czyli zabijanie kogoś na jego prośbę, ale o pomoc przy popełnieniu samobójstwa. Moim celem nie jest stawanie po żadnej ze stron ani określenie czy jest to czyn moralnie zły. Chciałbym w tym nagraniu przedstawić opisane w Biblii przypadki samobójstw i myśli samobójczych oraz to jak różne religie przez wieki interpretowały takie czyny.Zacznijmy od Prawa Mojżeszowego, a konkretnie od Dziesięciorga Przykazań. Wyjścia 20:13 mówi: “Nie zabijaj”. W oryginale występuje tam hebrajskie słowo “racach”, które lepiej jest chyba tłumaczyć jako “mordować”. Chodzi o bezprawne zabijanie. Przypominam, że Prawo Mojżeszowe nakazywało wykonywać karę śmierci za niektóre przestępstwa (np. porwanie), tak więc zakaz zabijania nie miałby sensu. Chodzi tutaj o zakaz mordowania czyli bezprawnego zabijania.Czy jednak można to prawo odnieść także do samobójstwa? Wiele religii tak to interpretowało. Jeżeli bezprawne zabójstwo jest grzechem to jest nim także samobójstwo. Taki grzech czasem traktowano na równi z zabójstwem, czasem łagodniej. Józef Flawiusz opisał taką historię, w której żydowscy buntownicy woleli zginąć niż się poddać Rzymianom. Ponieważ jednak uważali samobójstwo za ciężki grzech prosili innych aby ich zabili. Przypomina to opisaną w Biblii śmierć Abimelecha i króla Saula.W Księdze Sędziów 9:54 czytamy: “Wtedy on przywołał śpiesznie swojego giermka i rzekł do niego: Dobądź swojego miecza i dobij mnie, aby nie mówiono o mnie: Kobieta go zabiła; przebił go więc jego giermek i on zmarł”. Jakaś kobieta zrzuciła kamień młyński na głowę tego wojownika. Miał on roztrzaskaną czaszkę. Poprosił więc swojego giermka aby go zabił. Myślę, że można to uznać za przykład eutanazji lub wspomaganego samobójstwa.Bardzo podobnie chciał postąpić król Saul. W 1 Samuela 31:4 czytamy: “I rzekł Saul do swojego giermka: Dobądź miecza i przebij mnie nim, aby gdy nadejdą ci nieobrzezańcy, nie przebili mnie i nie naigrawali się ze mnie. Lecz giermek nie chciał, gdyż bał się bardzo. Wziął więc Saul miecz i nań się rzucił”. Ponownie umierający prosi swojego giermka. Motywuje to strachem przed wrogami, którzy być może znęcaliby się nad nim. W tym jednak wypadku giermek odmawia i Saul sam się zabija.Trzeci przykład z tego okresu to samobójstwo Achitofela. W 2 Samuela 17:23 czytamy: “Gdy Achitofel widział, że jego rada nie została wykonana, osiodłał swojego osła i ruszył do swojego domu w mieście rodzinnym. Potem rozporządził swoim domem i powiesił się”. Warto zwrócić uwagę na to, że te trzy samobójstwa czy prośby o zabicie pochodzą z tego samego okresu czyli przełomu między czasami sędziów, a okresem królów. Późniejsza historia nie mówi już nic o samobójstwach.Wprawdzie niektórzy do samobójców wliczają Zimriego, jednak 1 Królewska 16:18 mówi: “Gdy zaś Zimri zobaczył, że miasto zostało zdobyte, wycofał się do warowni zamku królewskiego i podpaliwszy nad sobą zamek królewski, zginął”. Mam wrażenie, że Zimri zginął przypadkiem w pożarze, który sam spowodował. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś świadomie popełnia samobójstwo przez spalenie się, ale mogę się mylić. Chętnie poznam wasze zdanie: czy Zimri popełnił samobójstwo?Interpretacja, że samobójstwo jest ciężkim grzechem oparta jest także na fakcie, że ci samobójcy byli negatywnie opisani w Biblii. Zarówno Abimelech jak i król Saul oraz doradca Achitofel i buntownik Zimri są przedstawieni jako ludzie, na których spadła kara. Do tej listy można dodać jeszcze Judasza o którym w Mateusza 27:5 czytamy: “Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się”. Czy to przypadek, że wszyscy samobójcy są negatywnie opisani, pytają ci, którzy uznają samobójstwo za ciężki grzech.W Biblii są jednak także pozytywne postacie mający myśli samobójcze. W Sędziów 16:30 czytamy: “I rzekł Samson: Niech zginę razem z Filistyńczykami. Potem naparł z całej siły i dom upadł na książęta i na wszystek lud, który był w nim. A było zabitych, których przyprawił o śmierć sam ginąc, więcej niż zabitych, których uśmiercił za swego życia”. Wcześniejsze wersety mówią jednak o tym, że się modlił. Jego śmierć można chyba uznać nie za samobójstwo, ale za poświęcenie siebie w walce z wrogami. Coś na kształt Wołodyjowskiego, który wysadza twierdzę aby nie oddać jej Turkom.Biblia też opisuje postępowanie wobec osób mających myśli samobójcze. Np. Mojżesz był przepracowany. W Liczb 11:15 czytamy: “A jeżeli tak postępujesz ze mną, to zabij mnie raczej zaraz, jeżeli znalazłem łaskę w twoich oczach, abym nie musiał patrzeć na moje nieszczęście”. W odpowiedzi Bóg rozdzielił jego pracę na 70 innych osób i zapewnił go, że nie będzie musiał już sam nosić tego ciężaru.Księga Hioba opisuje ciężką chorobę. W Hioba 3:21 czytamy: “Tym, którzy wyglądają śmierci, a nie przychodzi, którzy poszukują jej gorliwiej niż skarbów ukrytych”, a w Hioba 17:15: “Tak że wolałbym być uduszony i raczej ujrzeć śmierć niż moje boleści”. Nie są to wprawdzie myśli samobójcze, ale chyba wyrażenie woli aby umrzeć. Hiob stwierdza, że wolałby raczej śmierć niż swoje boleści. Także dzisiaj ból jest często podawany jako argument za eutanazją czy wspomaganym samobójstwem.Ostatnie dwa przykłady to prorocy Eliasz i Jonasz. W 1 Królewskiej 19:4 czytamy o Eliaszu: “Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dosyć już, Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie”. Z kolei w Jonasza 4:3 czytamy: “Otóż teraz, Panie, zabierz moją duszę, bo lepiej mi umrzeć aniżeli żyć”. W obu tych wypadkach Biblia mówi, że Bóg pocieszył swoich proroków. Wielu interpretatorów wskazuje, że powinniśmy w tym naśladować Boga.Niektórzy powołują się jeszcze na przykład Henocha o którym w Rodzaju 5:24 czytamy: “Henoch chodził z Bogiem, a potem nie było go, gdyż zabrał go Bóg”. Nie mamy tutaj wielu szczegółów, ale z kontekstu zdaje się wynikać, że Henochowi groziła śmierć z ręki wrogów. Jeżeli tak było to zakończono jego życie, aby nie był np. torturowany przez swoich oprawców. Nie wszyscy są jednak zgodni jak należy rozumieć słowa “zabrał go Bóg”.Podsumowując. Ciekawe jest to, że większość samobójstw opisanych w Biblii odnosi się do tego samego okresu opisanego w Księdze Sędziów oraz 1 Księdze Samuela czyli na przełomie rządów sędziów i królów. Warto przypomnieć, że współcześnie też były okresy, kiedy samobójstwa były częste, a potem przestały. Np. w XVIII po opublikowaniu powieści “Cierpienia młodego Wertera” samobójstwa stały się modne. Nazwano to efektem Wertera. Wydaje się, że król Saul mógł wiedzieć o prośbie Abimelecha i zażądał od swojego giermka tego samego.Biblia nie zawiera wyraźnego zakazu samobójstwa. Religie, które potępiają ten czyn opierają się na interpretacji przykazania “nie zabijaj” (lub “nie morduj”). Inny ważny czynnik to fakt, że wszystkie osoby, które popełniły samobójstwo opisane w Biblii jest określone jako złe. Z drugiej strony pozytywne postacie miały myśli samobójcze i nawet prosiły Boga o śmierć, same jednak nie targnęły się na swoje życie.Nie zabijaj.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Mojzeszowa/20/13Wtedy on przywołał śpiesznie swojego giermka i rzekł do niego: Dobądź swojego miecza i dobij mnie, aby nie mówiono o mnie: Kobieta go zabiła; przebił go więc jego giermek i on zmarł.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/9/54I rzekł Saul do swojego giermka: Dobądź miecza i przebij mnie nim, aby gdy nadejdą ci nieobrzezańcy, nie przebili mnie i nie naigrawali się ze mnie. Lecz giermek nie chciał, gdyż bał się bardzo. Wziął więc Saul miecz i nań się rzucił.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Samuela/31/4Gdy Achitofel widział, że jego rada nie została wykonana, osiodłał swojego osła i ruszył do swojego domu w mieście rodzinnym. Potem rozporządził swoim domem i powiesił się. Gdy umarł, pochowano go w grobie jego ojca.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/17/23Gdy zaś Zimri zobaczył, że miasto zostało zdobyte, wycofał się do warowni zamku królewskiego i podpaliwszy nad sobą zamek królewski, zginąłhttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Krolewska/16/18Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Mateusza/27/5I rzekł Samson: Niech zginę razem z Filistyńczykami. Potem naparł z całej siły i dom upadł na książęta i na wszystek lud, który był w nim. A było zabitych, których przyprawił o śmierć sam ginąc, więcej niż zabitych, których uśmiercił za swego życia.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/16/30A jeżeli tak postępujesz ze mną, to zabij mnie raczej zaraz, jeżeli znalazłem łaskę w twoich oczach, abym nie musiał patrzeć na moje nieszczęście.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/4-Ksiega-Mojzeszowa/11/15Tym, którzy wyglądają śmierci, a nie przychodzi, którzy poszukują jej gorliwiej niż skarbów ukrytychhttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Joba/3/21Tak że wolałbym być uduszony i raczej ujrzeć śmierć niż moje boleści.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Joba/7/15Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dosyć już, Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Krolewska/19/4
Jeszcze kilka lat temu myśl o wysłaniu Polaka na Międzynarodową Stację Kosmiczną wydawała się co najmniej abstrakcyjna. Dzięki ogromnym staraniom prof. Grzegorza Wrochny, szefa Polskiej Agencji Kosmicznej w latach 2021-2025, Sławosz Uznański-Wiśniewski jako drugi Polak poleciał w kosmos. Rozmawiamy z prof. Wrochną o tym, jak wyglądał cały proces. "Wtedy, trzy lata temu, niektórzy politycy nawet mi się żalili, że kiedy mówią o kosmosie, to się z nich śmieją. Ja sam często musiałem odpowiadać na pytania >>Polska Agencja Kosmiczna? Co to takiego? Po co nam to?
- To nie są jednostkowe przypadki. To są po prostu sytuacje, które wyglądają na skoordynowane, tak jakby ktoś je zaplanował. I ponieważ powstaje bardzo dużo wątpliwości - nikt z nas nie jest zwolennikiem, przynajmniej ja, spiskowej teorii dziejów - ale uważamy, że tę sprawę trzeba jednoznacznie rozstrzygnąć poprzez ponowne, transparentne przeliczenie głosów - powiedział w Polskim Radiu 24 europoseł KO Michał Szczerba.
(Łk 9,11 b-17)Jezus opowiadał rzeszom o królestwie Bożym, a tych, którzy leczenia potrzebowali, uzdrowił. Dzień począł się chylić ku wieczorowi. Wtedy przystąpiło do Niego Dwunastu mówiąc: „Odpraw tłum; niech idą do okolicznych wsi i zagród, gdzie znajdą schronienie i żywność; bo jesteśmy tu na pustkowiu”. Lecz On rzekł do nich: „Wy dajcie im jeść”. Oni odpowiedzieli: „Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby; chyba że pójdziemy i nakupimy żywności dla wszystkich tych ludzi”. Było bowiem około pięciu tysięcy mężczyzn. Wtedy rzekł do swych uczniów: „Każcie im rozsiąść się gromadami mniej więcej po pięćdziesięciu”. Uczynili tak i rozmieścili wszystkich. A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nimi błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali ludowi. Jedli i nasycili się wszyscy, i zebrano jeszcze dwanaście koszów ułomków, które im zostały.
Cześć. Właśnie mija 80 lat od momentu, gdy Polska i Czechosłowacja znalazły się o krok od wojny. Kością niezgody były tereny przygraniczne, do których pretensje zgłaszały oba państwa – przede wszystkim Zaolzie, a także okolice Raciborza i Głubczyc. Żadna ze stron nie zamierzała ustąpić. Na spornym terytorium pojawiły się oddziały obu armii, a sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Wiele wskazywało na to, że konflikt zbrojny jest tylko kwestią czasu. Wtedy jednak interweniował Kreml. Dla Stalina otwarta wojna między państwami, nad którymi Związek Radziecki zamierzał właśnie przejąć pełną kontrolę, byłaby poważnym kłopotem. Blok Wschodni miał być przecież wzorem bratniej współpracy i jedności, a nie areną narodowych konfliktów. Wojnę między „sojuszniczymi” krajami trudno byłoby pogodzić z propagandowym przekazem o wspólnocie ludów.Moskwa zareagowała natychmiast. Do Warszawy i Pragi wysłano jednoznaczne komunikaty – napięcie musiało zostać wygaszone. Kulisy tej presji i przebieg tamtego kryzysu szczegółowo omawiam w dzisiejszym odcinku. Co ciekawe – przez całe dekady w krajach Bloku Wschodniego nie wolno było mówić o tym sporze. Cenzura skutecznie blokowała wszelkie informacje na temat niedoszłej wojny o Zaolzie w 1945 roku.
Profesor Andrzej Kajetan Wróblewski jest znany chyba każdemu, kto interesuje się fizyką i jej historią. Kto jeszcze nie zna książek jego autorstwa – gorąco polecam nadrobienie. Prof. Wróblewski to autor licznych kompendiów wiedzy o naukowcach, historii budowania gmachu nauki (które pełne było pomyłek, błędów i brnięcia w ślepe uliczki). Niezwykle żywy, cięty umysł, w którym mieści się niewiarygodna wprost liczba anegdotek i informacji.
Funkcjonariusz, który śmiertelnie zaatakował lekarza, mógł w ogóle nie zostać zatrudniony, gdyby nie problemy kadrowe Służby Więziennej. Szefowa SW Renata Niziołek przyznała, że w takich warunkach "istniało ryzyko, że sito rekrutacyjne będzie zbyt swobodne". - Wtedy borykaliśmy się z dużymi problemami kadrowymi, a praca u nas nie była postrzegana jako korzystna finansowo - powiedziała w Polskim Radiu 24.
[AUTOPROMOCJA] Cały odcinek obejrzysz lub posłuchasz tutaj:
Pani Danuta przez ponad 20 lat mieszkała na działkach, opiekując się bezdomnymi kotami. Gdy zachorowała na raka, jej życie legło w gruzach – nie miała szans na mieszkanie socjalne. Miała tylko 4 z wymaganych 17 punktów. Wtedy z pomocą ruszyli ludzie poruszeni jej historią. Krzysztof z Fundacji Pręgowane i Skrzydlate nagłośnił sprawę, a Halina Bielecka-Gołka z Rady Osiedla Wrocław Stare Miasto zaangażowała się w pomoc. Dzięki ich determinacji i wsparciu społeczności pani Danuta opuściła działki i zamieszkała w godnych warunkach. Dziś kontynuuje leczenie i odzyskuje siły.
Pani Danuta przez ponad 20 lat mieszkała na działkach, opiekując się bezdomnymi kotami. Gdy zachorowała na raka, jej życie legło w gruzach – nie miała szans na mieszkanie socjalne. Miała tylko 4 z wymaganych 17 punktów. Wtedy z pomocą ruszyli ludzie poruszeni jej historią. Krzysztof z Fundacji Pręgowane i Skrzydlate nagłośnił sprawę, a Halina Bielecka-Gołka z Rady Osiedla Wrocław Stare Miasto zaangażowała się w pomoc. Dzięki ich determinacji i wsparciu społeczności pani Danuta opuściła działki i zamieszkała w godnych warunkach. Dziś kontynuuje leczenie i odzyskuje siły.
"Sebastian M. zostanie zatrzymany. Wtedy, kiedy to się stanie, niezwłocznie go przejmiemy. Ponieważ był w tej procedurze ekstradycji w trybie wolnościowym, to muszą go teraz zatrzymać. Tego nie mogą wykonać polskie organy ścigania, tylko służby Emiratów" - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Czesław Mroczek, wiceszef MSWiA.
Niewyregulowane, stłumione zepchnięte na bok emocje i zignorowane potrzeby dają o sobie znać. Jeśli nie odpowiadasz na ich pukanie,w. pewnym momencie mogą te drzwi wyważyć. Wtedy właśnie zajadasz swoje emocje podczas napadu. Dlaczego łatwiej jest Ci zajeść swój smutek, złość, czy niepokój niż się nimi zająć? Jakie potrzeby sobie "załatwiasz" jedzeniem i jak robić to lepiej? O tym dzisiaj.Zostań Patronem: https://patronite.pl/wiedzanatalerzupl (wesprzyj podcast i zgarnij bonusy!)
Słowo prokurator kojarzy się z Poncjuszem Piłatem, który sądził Jezusa. Jest to słowo pochodzenia łacińskiego. Dziś w języku polskim prokurator to ktoś kto oskarża, ale co znaczyło to słowo w czasach biblijnych? Czy Piłat był prokuratorem? Jaka była jego funkcja i co o nim mówią źródła pozabiblijne?Nowy Testament został spisany po grecku, a słowo prokurator jest łacińskim wyrażeniem. Można je znaleźć w łacińskim przekładzie, w Wulgacie. W Mateusza 20:8 czytamy: “dicit dominus vineae procuratori suo”. Po polsku w tym miejscu czytamy: “mówi pan winnicy do rządcy swego”. Jasno z tego wynika, że prokurator był zarządcą. Prokurator Judei był więc zarządcą Judei.W oryginale greckim występuje jednak słowo “hēgemōn”. Tak określono Piłata, Feliksa i Festusa. Np. w Mateusza 27:2 czytamy: “Związali go więc, odprowadzili i przekazali namiestnikowi Piłatowi”. Greckie słowo “hegemon” zostało przetłumaczone jako namiestnik. Podobnie w Dziejach 23:24 czytamy: “Kazał też trzymać w pogotowiu zwierzęta juczne, aby wsadzić na nie Pawła i odstawić go cało do namiestnika Feliksa”.Tak więc Piłat, Feliks i Festus byli po grecku hegemonami, a po polsku namiestnikami. Czy jednak po łacinie byli prokuratorami? Rzymscy namiestnicy rządzili w Judei mniej więcej w latach od 6 do 136. Piłat był 5 namiestnikiem, Feliks 11, a Festus 12. Wszyscy oni byli namiestnikami, ale czy byli także prokuratorami? Przez długi czas tak myślano, bo wiemy, że Feliks i Festus byli prokuratorami, a ponieważ Piłat rządził w Judei przed nimi, więc także jego nazywano prokuratorem.W 1961 roku w nadmorskiej Cezarei odkryto tzw. kamień Piłata. Ten rzymski namiestnik zbudował lub odbudował coś w tym portowym mieście. Ta informacja nie jest jasna, ale wyraźnie da się odczytać jego tytuł. Piłat nie był prokuratorem ale prefektem. Judeą rządziło 7 prefektów do 41 roku. Wtedy na 4 lata Judeą rządził król Herod Agrypa I. Gdy on zmarł w 44 roku Rzymianie ponownie przysłali namiestników, których od tego momentu nazywali prokuratorami.Prokuratorzy rządzili w Judei do wybuchu powstania żydowskiego w 66 roku. Potem namiestnicy na te tereny byli nazywani legatami. Tak więc Piłat był prefektem, a nie prokuratorem. Ten błędny tytuł można znaleźć u Józefa Flawiusza oraz Tacyta. Flawiusz żył w okresie, kiedy rzymscy namiestnicy nazywani byli prokuratorami, a więc pisząc o wcześniejszym Piłacie także określił go tym terminem. Również Tacyt używa tego terminu pisząc o Piłacie. Czy popełnili błąd?Łacińskie słowo procurator oznaczało kogoś kto reprezentował sprawy kogoś innego. W tym znaczeniu prokurator Judei reprezentował interesy cesarza na tym terenie. Szczególnie interesy finansowe. Cesarzy rzymskich interesował pokój w prowincjach aby mogły płacić podatki. Właśnie takie było zadanie namiestników, którzy w pewnym okresie nosili tytuł prokuratora. Chociaż więc Piłat nie miał tytułu prokuratora, ale prefekta, to jednak był prokuratorem w tym znaczeniu, że reprezentował cesarza.Przypominając kontekst historyczny - w Judei rządził Herod Wielki, a po jego śmierci krótko jego syn. Potem władzę w tym regionie sprawowali prefekci. Piłat był piątym z siedmiu namiestników o tym tytule. W okresie 41-44 władzę w Judei dostał Herod Agryppa I. Po nim wrócili rzymscy namiestnicy mający już tytuł prokuratora. W latach 66-70 Żydzi się zbuntowali. Od tego okresu Rzymianie nazywali swoich namiestników Judei legatami.W oryginale greckim Nowego Testamentu Piłata, Feliksa i Festusa określa się słowem hegemon. To słowo weszło do wielu języków europejskich, między innymi do języka polskiego. Oznacza kogoś sprawującego władzę najwyższą. Kimś takim byli rzymscy namiestnicy dla Żydów w Judei. Także słowo łacińskie prokurator weszło do języka polskiego. Wprawdzie łacińskie znaczenie wiązało się z zarządzaniem oraz podatkami u nas to słowo weszło jako określenie sądowe. Dlaczego tak się stało?Może warto przypomnieć, że wszyscy trzej namiestnicy wymienieni w Biblii do 1961 roku byli nazywani prokuratorami. Biblia wszystkich ich trzech wiąże ze sprawami sądowymi. Piłat sądził Jezusa, a Feliks i Festus przesłuchiwali apostoła Pawła. Nic więc dziwnego, że dla czytających Nowy Testament ci trzej kojarzyli się bardziej z sądem niż z podatkami. Chyba właśnie z tego powodu prokurator w języku polskim to termin sądowy.Piłat w pewnym sensie wyznaczył sposób sprawowania władzy przez kolejnych namiestników. Ten piąty prefekt Judei postanowił wejść do Jerozolimy z rzymskimi symbolami. Chodziło o orły, odznakę legionów rzymskich oraz o podobiznę cesarza. Żydzi się zbuntowali. Piłat nakazał zatrzymać tę rebelię. Ostatecznie jednak musiał ustąpić, bo cezar chciał spokoju i podatków. Kolejni prefekci i prokuratorzy rządzili, ale starali się nie denerwować Żydów.Piłat, a w późniejszym okresie także Feliks i Festus ustępowali Żydom. Widać to wyraźnie w procesach Jezusa i Pawła. W Ewangelii Jana 19:6 czytamy: “Rzekł do nich Piłat: Weźcie go wy i ukrzyżujcie, ja bowiem winy w nim nie znajduję”. Wynika z tego, że sami mogli wykonać wyrok. Było jednak dla nich wygodniej, by zrobili to Rzymianie i Piłat ugiął się. W jego ślady poszli kolejni rzymscy namiestnicy.W Dziejach Apostolskich 24:27 czytamy: “pragnąc okazać Żydom przychylność, Feliks pozostawił Pawła w więzieniu”. Paweł miał rzymskie obywatelstwo, a więc nie można go było skazać na śmierć jak Jezusa, ale można go było dalej trzymać w więzieniu. Później w Dziejach Apostolskich 25:9 czytamy: “Ale Festus, chcąc zyskać przychylność Żydów, odpowiedział Pawłowi tymi słowy: Czy chcesz pojechać do Jerozolimy”. Festus prawdopodobnie zdawał sobie sprawę, że tam dojdzie do zamachu. Paweł skorzystał wtedy ze swoich praw i odwołał się do Cezara.W 64 roku kolejnym prokuratorem Judei został Gesjusz Florus. Dostał to stanowisko bo jego żona przyjaźniła się z żoną Nerona. Według Józefa Flawiusza sprowokował on Żydów do buntu, który wybuchł w roku 66. Jego następcą był Marek Antoniusz Julianus, który piastował urząd prokuratora w czasie wojny żydowskiej czyli w latach 66-70. Był on ostatnim piastującym ten urząd. Od 70 roku w Judei rządzili już rzymscy legaci.Podsumowując. Błędne nazwanie Piłata prokuratorem nie jest winą Biblii. Tak określali Piłata historycy tacy jak Józef Flawiusz i Tacyt. Nowy Testament został napisany po grecku i tam występuje słowo hegemon na określenie Piłata, Feliksa i Festusa. Wszyscy oni byli namiestnikami Judei i tak jest to zwykle tłumaczone w polskich Bibliach. Łacińskie słowo procurator można znaleźć w łacińskim przekładzie, ale nie na określenie tych trzech, ale w Mateusza 20:8 gdzie mowa o zarządcy winnicy. Chociaż więc Piłat nie miał tytułu prokuratora Judei to można go tak określać jako przedstawiciela cesarza w tym regionie.A gdy nastał wieczór, mówi pan winnicy do rządcy swego: Zwołaj robotników i daj im zapłatę, a zacznij od ostatnich aż do pierwszych.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Mateusza/20/8Związali go więc, odprowadzili i przekazali namiestnikowi Piłatowi.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Mateusza/27/2Kazał też trzymać w pogotowiu zwierzęta juczne, aby wsadzić na nie Pawła i odstawić go cało do namiestnika Feliksa.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/23/24A gdy go ujrzeli arcykapłani i słudzy, krzyknęli głośno: Ukrzyżuj, ukrzyżuj! Rzekł do nich Piłat: Weźcie go wy i ukrzyżujcie, ja bowiem winy w nim nie znajduję.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Jana/19/6Po upływie dwóch lat nastał po Feliksie Porcjusz Festus; pragnąc okazać Żydom przychylność, Feliks pozostawił Pawła w więzieniu.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/24/27Ale Festus, chcąc zyskać przychylność Żydów, odpowiedział Pawłowi tymi słowy: Czy chcesz pojechać do Jerozolimy i tam być o to przede mną sądzony?https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/25/9
Voidfall już się już u nas w Gradaniu kiedyś pojawił. W kontekście najlepszych gier roku 2023. Wtedy jednak był po angielsku. Czy polskie tłumaczenie zmieniło nasze podejście i nasze wrażenia? Zapraszamy do słuchania. Przy okazji czemu by nie polubić naszej stronki na Facebooku i nie zasubskrybować naszego kanału na Youtubie? Zachęcamy. MP3 do POBRANIA
W co się ubrać na rower na 30 km wie każdy patrząc teraz na termometr. Jednak proste zadanie bardzo się komplikuje kiedy lądujemy z rowerem w górach, na obcym terenie. Albo mamy do przejechania na zawodach 270 km albo 5000 metrów przewyższenia Ja w swojej kolarskiej „karierze” zaliczyłem wszystkie możliwe wtopy przez które byłem na granicy hipotermii przez chłód i deszcz. Na ich kanwie odważyłem się przygotować kompletny poradnik by być odrobinę mądrzejszym ode mnie. Na początek małe zastrzeżenie. Proszę zapomnieć o tym, że zajmuje się sprzedażą odzieży. Każdy ma prawo wyboru swojej ulubionej marki ciuchów. Ważne tylko, aby nie brać w trasę rzeczy najtańszych i/lub przeznaczonych do innych dyscyplin. Z naturalnych tkanim można wybrać sobie odzież z domieszką merino, ale broń Cię święty Tadeuszu, patronie kolarzy ubierać cokolwiek co ma bawełnę. Ciuchowy natualizm skończy się albo potwornymi otarciami, albo mega wychłodzeniem. Najgorsze moim zdaniem są trasy górskie. Niekiedy nawet 60 km wymaga zabrania że sobą czegoś więcej niż tylko koszulka, albo ewentualnie potówka z koszulką i bluzą. Na starcie może być 15 st i hiszpańskie słońce. Tak, bo w górach i na każdej dłuższej trasie pogoda może się zmienić. To naturalne. Po drugie sprawdzasz prognozy zazwyczaj w miejscu startu, a nie po punktach trasy. Po przejechaniu 30 km możesz najechać na burzę. Jak ja debil w Alpach. Myslałem, że zdążę, myślałem, że nie muszę zabierać że sobą nogawek i grubszej kurtki. W końcu na dole było 28 stopni. No tak, ale na 2000 metrów było już 9 i nawiedziła nas potworna ulewa. W tych warunkach wszystko przemaka. Jednak lepiej mieć że sobą cokolwiek ciepłego i na wszelki wypadek spakować to nawet w worek na śmieci przed włożeniem do kieszeni lub zasobnika. Wówczas nie będziesz musiał na dół wracać stopem jak ja przed rokiem. Zgubiła mnie głupota, nieznajomość alp i letnia rutyna. Przecież jest taki upał! Z kolei we Francji nie miałem że sobą listy kontrolnej. Dokładnie tej. Wydawało mi się, że zabrałem wszystko. Rękawki, nogawki, komin na zjazd, czapka, potówka, koszulka, bluza z merino. Zabrało najważniejszego. Nieprzemakalnej kurtki i worków. O ile deszcz na podjeździe nie przeszkadzał, to na szczycie w otoczeniu śniegu trzeba było się ratować wszystkim co możliwe. Najwazniejsze to się nie zatrzymywać na więcej niż 2 minuty i nie doprowadzić po wspinaczce do wychłodzenia. Inaczej totalna kaplica. W razie takiej sytuacji na podjedzie zdejmij z siebie co się da i schować by nie przemokło. Na szczycie szukaj worków na śmieci, suchej tektury, gazet. Wepchnij to w buty, pod koszulkę, bluzę. Zwłaszcza jeśli w peerrspektywie tego zjazdu jest ocieplenie na niższych wysokościach. W takich warunkach też zdejmij na podjeździe i zjeździe okulary i odłóż je do kieszeni, w kask lub zahacz o tył kołnierza. Najważniejsza jest w takich chwilach widzialność. Możesz też pomyśleć o zjeżdżaniu w dolnym chwycie. Wówczas ciało sie mniej wychładza. Pamiętaj też, żeby czasami na zjeździe dokręcać pedałami. Choćby z minimalną siłą. Tym sposobem może być odrobinę cieplej. Trzeba jednak pamiętać, że na trasie mogą wydarzyć się dwie rzeczy. Natrafiasz na stromy podjazd, który wymusza na Tobie bardzo intensywne kręcenie z niską prędkością. Wtedy nawet przy 10 stopniach bluza to będzie za dużo. Dlatego nim zaczniesz wspinaczkę wypadałoby zrzucić bluzę i wpakować ją do kieszonki. Będzie lepszy komfort i przede wszystkim nie zapocisz jej. Podkoszulka kolarska pomoże z kolei oszczędzić nieco koszulkę. Tak samo jak czapeczka z daszkiem. W górach ogranicza zalewanie oczu potem odprowadzając go poza czoło, pozwala oszczędzić wnętrze kasku i paski, a na zjeździe wpada nam w kask mniej robactwa. Na szczycie góry z 10 kresek może pozostać 5. Do tego okaże się, że cholernie mocno wieje. Dlatego warto się zatrzymać, ale na bardzo krótką chwilę a nastepnie wyciągnąć z kieszeni bluzę oraz natychmiast rozpocząć zjazd. Im dłuższy, tym trudniejszy pod względem komfortu cieplnego. Stąd warto mieć na sobie potówkę, założoną pod szelkami od spodenek i koszulką. Ona przez cały czas chroni przed podwiewaniem. Uszczelnia nas. Tak samo jak dobrze dopasowana bluza z mankietami i wydłużonym kołnierzem. Jednak po 5 kilometrach zjazdu bez pedałowania, kiedy bardzo spada nasze tętno, może się okazać, że to wszystko za mało. I wtedy jeszcze trzeba wrzucić na siebie kurteczkę ratunkową – to jakby ubrac się w folię NRC. Wielu producentów na w swojej ofercie coś takiego. To jest grubości worka na śmieci, mimo, że jest materiałem oddychającym. Jednokierunkowym. Zakładasz to na siebie jak męską antykoncepcję i stajesz się szczelna/szczelny. Wiatr i woda nie jest Ci straszna przez około 2 godziny. Możńa to też w cieplejsze dni ubrać bezpośrednio na koszulkę i zastąpi rękawki kolarskie chroniąc przed chłodem takze korpus. Zatem w górach – minimum dodatkowa jedna warstwa, którą zdejmujesz przed podjazdami i zakładasz na zjazdach. Jesli jedziesz z kimś doświadczonym zapytaj co zabiera do ubrania. Nie patrz na prognozy lokalne, tylko sprawdzaj też warunki na danych szczytach. Patrz na trasy przez pryzmat zjazdów. Ile będą miały kilometrów. Zawsze zakładaj, że spotka Cię deszcz. Nawet w Hiszpanii, nawet w szczycie lata. Włącz też alerty pogodowe na telefonie. Długie trasy po płaskim w porównaniu z górami są łatwiejsze do ogarnięcia. Jednak, jesli jest to np. jak tu 260 km to musisz pamiętać o tym, że nawet jeśli początkowo jest ciepło to pod koniec, wieczorem bedzie 5 st. chłodniej. Będziesz zmęczony(a). Wówczas ciało inaczej odbiera otoczenie. Stąd rękawki i cieniutka kurteczka zjazdowa to minimum jakie musisz mieć. To nie zajmuje wiele miejsca. Taki zestaw jest mniejszy, niż np. bluza. Lepiej mieć więcej cieńszych warstw niż np. tylko wielgachną kurtkę którą bardzo cięzko upchać. Planując dalszą wyprawę nigdy nie decyduj się na nowe buty albo spodenki. To mają być Twoje najlepsze rzeczy, ale już sprawdzone. Nie ma nic gorszego niż obtarty tyłek na 50 kilometrze, albo buty, które są jeszcze nierozbite. Jadąc gdzieś dalej dobrze zabrać rękawiczki, bo zawsze to dodatkowa amortyzacja. Tym bardziej jeśli nie masz wypracowanej jazdy że zgiętymi łokciami. Mając w kołach wiele kilometrów nie trudno o porażenie nerwu pośrodkowego naszych dłoni przez który jazda będzie bardzo bardzo bolesna. Wracając do gaci – nie słuchaj opinii ludzi, którzy wklepują we wkładkę kremy czy balsamy. One zapychają miniaturowe pory przez co spodenki nie oddychają w okolicach intymnych. Wszystko się zaparza, kumulują się bakterie oraz wilgoć. Jeśli smarować to wydepilowaną skórę, a nie ubrania. Wilgoć też kumuluje się w obuwiu. Postoje waro wykorzystać na zdjęcie butów. Przy tej okazji można porozciągać tylne pasmo robiąc kilka głębokich skłonów. Możesz też zdjąc kask i ewentualnie czapeczkę. Niech to przeschnie. W srogie upały mozna kask przemyć w zlewie. Tak samo czapkę. Chłodzi i usuwa bakterie powodujące nieprzyjemny zapach. Na koniec do tego mój zarzluchowy podział garderoby w oparciu subiektywne przedziały temperaturowe. -3 – +8 stopni: Długie spodnie, długa potówka, bluza, długie rękawiczki, komin, kurtka, ciepła czapka. Na podjazdach i ostrych akcentach kurtka i komin do kieszeni +8 – 12 stopni: Krótkie spodenki, nogawki, długa potówka, koszulka, bluza, komin, ciepła czapka. Na podjazdach kurtka do kieszonki koszulki. Na długiej trasie cienka kurteczka. +12 – 15 stopni: Krótkie spodenki, potówka, koszulka, bluza, z wykłada czapka, zwykłe rękawiczki. Na podjazdach bluza do kieszonki. Na długiej trasie cienka kurteczka. 15 – 18 stopni. Cały na krótko, plus bluza. Na długiej trasie cienka kurteczka. •⁃18 – 20 stopni. Cały na krótko, awaryjnie na trasę rękawki. W góry cienka kurteczka zjazdowa. W bardzo wysokie góry przy całodniowym wysiłku – Alpy, Tatry – warto awaryjnie mieć jeszcze jedną warstwę. Mam nadzieje, że to wideo jest kompletne. Mam też nadzieję, że nie zawarłem tutaj zbyt dużo autopromocji. Pamiętajcie, że gusta i sympatie odzieżowe bywają odmienne. Tak samo jak odporność na warunki atmosferyczne. Ja jestem największym zmarzluchem w okolicy i na krótko przy 17 kreskach potrafię trząść się z zimna. Im chudszy, tym mniej odporny. Dla najbardziej odpornych na mnie – polecam linki w opisie, w tym do mojego sklepu oraz instagrama.
Autor rozważań: kl. Łukasz Kapica Czyta: kl. Mateusz Michalik Łk 1, 26-38 Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja.Wszedłszy do Niej, Anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie.Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego».Wtedy odszedł od Niej Anioł. Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Łuk. 15,11-32 (11) Powiedział też: "Pewien człowiek miał dwóch synów. (12) Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która mi przypada». Wtedy on rozdzielił między nich majątek. (13) Niedługo potem młodszy syn zabrał wszystko i wyjechał do dalekiego kraju. Tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. (14) Kiedy wszystko wydał, nastał w tym kraju wielki głód i również on zaczął cierpieć niedostatek. (15) Poszedł więc i zatrudnił się u jednego z mieszkańców tego kraju, a on posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. (16) Pragnął najeść się strąkami, którymi karmiły się świnie, ale i tego nikt mu nie dawał. (17) Zastanowił się nad sobą i stwierdził: «Tylu najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja ginę tu z głodu. (18) Wstanę i pójdę do mojego ojca i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i względem ciebie. (19) Już nie jestem godny nazywać się twoim synem. Uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników». (20) Wstał więc i poszedł do swojego ojca. A kiedy jeszcze był daleko, zobaczył go ojciec i ulitował się. Pobiegł, rzucił mu się na szyję i ucałował go. (21) Syn mu powiedział: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i względem ciebie. Już nie jestem godny nazywać się twoim synem». (22) Wtedy ojciec powiedział do swoich sług: «Szybko przynieście najlepszą szatę i ubierzcie go. Włóżcie mu pierścień na rękę i sandały na nogi. (23) Przyprowadźcie tłuste cielę i zabijcie je. Będziemy jeść i bawić się, (24) bo ten mój syn był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. (25) Tymczasem jego starszy syn był na polu. Gdy wracał i był już blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. (26) Przywołał jednego ze sług i pytał go, co się wydarzyło. (27) On mu odpowiedział: «Twój brat wrócił i ojciec zabił tłuste cielę, bo odzyskał go zdrowego». (28) Wtedy rozgniewał się i nie chciał wejść. Wyszedł więc ojciec i zachęcał go do wejścia. (29) Lecz on powiedział do ojca: «Tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twego polecenia, ale ty nigdy nie dałeś mi nawet koźlęcia, abym się mógł zabawić z przyjaciółmi. (30) A gdy wrócił ten twój syn, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, zabiłeś dla niego tłuste cielę». (31) On mu odpowiedział: «Dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, należy do ciebie. (32) Przecież trzeba się bawić i radować, bo ten twój brat był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się». Nauczanie z dnia 16 marca 2025
U wielu mężczyzn, w pewnym, a jednocześnie niepewnym wieku rozpoczyna się na głowie strajk włoski. Włosy samodzielnieją i odchodzą Kiedy mężczyzna jest łysy? Wtedy kiedy ufarbuje włosy i nawet po pół roku nie ma odrostów. Łysi są sexy, ale trochę im smutno, że tak pieczołowicie wychowywane włosy opuszczają stare miejsce zamieszkania. Smutno im, bo przedziałek na głowie mogą sobie zrobić jedynie siekierą. Albo jak chce się pogładzić po włosach to musi unieść nogawkę. Dlatego to o czym będę mówił ich nie dotyczy, w tym moich dwóch tu przyjaciół. Internetem wstrząsnęła tragiczna wiadomość, cytuję: Klasyczny bob odchodzi do lamusa. Klasyczny bobie cóżeś nam uczynił. Dlaczego?
Wiem, że za ten materiał spadnie na mnie mnóstwo inwektyw i krytyki. Jednak każdy ma prawo do własnych poglądów. Tak samo jak każdy ma prawo się mylić, jak również zmieniać zdanie. Czas pokaże. To jest moja rozprawka nie tylko na temat chińskich platform eksportowych, ale przede wszystkim o markach z kraju środka. Na początku chciałem Wam powiedzieć czym moim zdaniem jest a czym nie jest chiński produkt. iPhone, mimo, że jest zrobiony w Chinach nie jest chiński. Tak samo jak Garmin wyprodukowany na Tajwanie nie jest tajwański. Mówię o tym, bo często mylimy dwa pojęcia. Ja patrzę na firmę. Kto to zaprojektował w dziale R&D. Kto to sprzedaje. Gdzie jest jego centrala. Kto ma na tym marżę i gdzie odprowadza podatki. Tak samo robię w sklepie. Staram się wybierać produkty świadomie. I mając przed sobą dwa jogurty naturalne podobnej jakości, wybieram ten który nie tylko jest wyprodukowany w Polsce, ale także chcę wspierać polskich przedsiębiorców płacących podatki u nas na miejscu. Kiedy chcę kupić dętkę do roweru, wówczas podobnie – wolę ją kupić w internecie albo stacjonarnie od polskiego importera, dealera. Mimo, że pewnie ten kawałek gumy, choć niemieckiej marki, został zrobiony w Chinach. Wiem, jestem frajerem. Przepłacam 40 albo 60% za ten sam kawałek dętki, kiedy podobna jest na Aliexpress za 12 zł. To teraz wytłumaczę dlaczego tak robię, wyrzucam w błoto swoje pieniądze, mimo, że dziesiątki osób mi mówi, że źle robię. Głównie dlatego, bo boję się Chińczyków. Nie ludzi. Władzy. W dobie całej tej światowej zawieruchy boję się o to czy swoimi pieniędzmi nie głosuję na złych ludzi oraz ich armię. To tak samo jak było kiedyś z Rosją. Może przesadzam z tymi analogiami… Drugi powód dla którego nie kupuję na Ali i Temu to jakość. Nie mam chyba talentu do wynajdowania dobrych produktów. Pamiętacie tę pompkę, którą się chwaliłem. Jest super. Miniaturowa, nabija do 6 atmosfer, nie trzeba kupować nabojów, ale ma jedną wadę. Ulega samorozładowaniu. Czy używasz czy nie musisz co tydzień to podpiąć. Jednak nie może to być kabel USB C – USB C. To ma byc USB C do A. Ten powerbank po miesiącu przestał się ładować. A ten wytrzymał niecały rok. Boli mnie także trend krótkiego cyklu życia produktów. Używam tej pompki przez kilka miesięcy, psuje się, więc co robię. Wyrzucam do śmieci. Nie odsprzedaję, nie naprawiam. Wywalam do śmieci. Kiedyś na to nie zwracałem uwagi. Podobnie jak że spodniami czy koszulkami. Kiedyś odzież była droższa a siła nabywcza dużo mniejsza. Ciuchy nosiło się dłużej. Teraz można pójść do dowolnej sieciówki i za 39 zł kupić T-Shirt. Ubrac dwa razy i wywalić. Tym sposobem za mniej masz ciągle nowe ubrania. Można to samo kupić na Ali bez podatków i polskich kosztów pracy za połowę tego. Wtedy można mieć już koszulkę na sobie tylko raz i do kubła. No dobra, na Temu i Ali są też fajne marki, które mają bardziej uczciwe podejście, jakościowe. Ta pompka jest super i nigdy mnie nie zawiodła. To światełko. Ten uchwyt. Ten licznik jak za te kasę też OK. Po prostu trzeba mieć to obcykane i bazować na opiniach, nie tylko cenie. Najbardziej przeraża mnie jednak rynek produktów podrobionych. Ktoś stara się, patentuje design, logo, a inny małpuje. No nikomu by nie było miło jakbyś na przykład produkował czapki na rower a ktoś inny zgapił to 1:1 i podbierał Ci klientów. Jednak w Chinach to legalne, ponieważ pozytywnie wpływa na gospodarkę. W Europie to przestępstwo. Przerabiałem testy tanich spodenek, koszulek, zamówiłem podrobiony kask POC, atrapy butów Shimano, podrobione Oakleye przez które trzeba było wietrzyć cały dom. widzę na ulicy mnóstwo tego. Poc za 70 zł. By mieć poc Kolejny powód to podatki. Można swoją kasę wrzucić w polski albo europejski obieg pieniądza albo wysłać prosto poza nasz system. Racja. W Polsce wszystko jest droższe. Ale to nie z pazerności przedsiębiorców. Dobijające są obciążenia, których nie ma Chinach. To wyższe koszty normowanej prawem pracy, ubezpieczenia, lokalu, prądu, BHP… Na koniec się okazuje, że z marży 15% na rowerze zostaje 5. A musisz utrzymać sklep rowerowy nie tylko w sezonie. Nie mniej, kupując ten rower czy okulary w Polsce odprowadzasz tutaj VAT a sklep płaci PIT. Zatrudnia sprzedawcę, który za swoją kasę kupuje coś w Twojej firmie w której pracujesz. A Ty masz swoją wypłatę i swój PIT. Potem za to kupujesz jogurt w sklepie za który płacisz Biedronce, która w Polsce rozlicza PIT, VAT, tak samo jak OSM Społem z Pizdochlewic. Do tego zamawiasz przez internet lampkę od Polskiego dystrybutora. Wybierasz przesyłkę Inpostem, który płaci podatek w Krakowie, a sklep od którego masz nowe światełko wystawia Ci fakturę w której jest PIT i Vat. Z tego masz nową kostkę obok domu, nowe latarnie i oczywiście tysiące osób, które kradną lub wyłudzają social. Tego nie unikniemy, a zamykanie tematu słowami „nie płacę podatków, bo wszyscy kradną” jest tylko wygodnym uproszczeniem. Choć oczywiście też mnie irytuje niesprawiedliwość, cwaniakowanie, jednak by było lepiej trzeba zacząć od siebie. M.in. z tego powodu nie przeniosłem swojej działalności do innego kraju albo nie kupuje wakacyjnych biletów lotniczych i hotelu na fakturę. Bardzo imponuje mi ta świadomość konsumencka w Niemczech, albo we Francji. Nawet trochę egoistyczna. Wiem, nie mamy Renault, nie mamy Volkswagena. Za to mamy polską żywność, polską budowlankę i zajebisty sklep rowerowy trzy ulice dalej, którego prowadzenie jest zajebiście trudne. I jeszcze bardzo ważna uwaga. Nie krytykuję postawy osób, które mają inne poglądy do moich. Często sytuacja finansowa także nie pozwala na to, aby celować w inną półkę niż ta najniższa, co w pełni rozumiem. Przy tym wszystkim mam na myśli bardziej okoliczności w których stać nas na to, aby zapłacić za dany produkt trochę więcej, za to oryginalny, albo z paragonem. Po prostu tak postrzegam pariotyzm. Ten rowerowy, europejski i polski. I nie mówię tego wszystkiego dlatego, bo mam swój sklep czy sprzedaję ciuchy, bo celowo nie walczę o Klienta ceną. Zależy mi na wyrażaniu własnych poglądów i prowokowanie refleksji, dyskusji. Dziś to moim zdaniem bardzo ważne zagadnienie, które z pewnością nie przysporzy mi popularności.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W niedzielę na platformie X doszło do starcia, Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych z Elonem Muskiem, szefem Departamentu Wydajności Państwa i Marco Rubio, sekretarzem stanu USA. Wymiana zdań między nimi zaczęła się od groźby Elona Muska, że wyłączy Starlinki Ukrainie, a to doprowadzi do upadku całej linii frontu. Odpowiedział mu Radosław Sikorski, stwierdzając, że "jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców". Wtedy do dyskusji włączył się Marco Rubio, który stwierdził, że gdyby nie pomoc USA dla Ukrainy, "Rosja byłaby na granicy z Polską". Polski minister spraw zagranicznych próbował załagodzić sytuację, podkreślając wspólne wysiłki Stanów Zjednoczonych i Europy na rzecz pomocy Ukrainie, jednak to sprowokowało Muska do kolejnej odpowiedzi Sikorskiemu, w której napisał "Bądź cicho, mały człowieczku. Płacisz niewielki ułamek kosztów. I nie ma zamienników dla Starlink". Tomasz Sekielski i Dominika Długosz w całej tej wymianie zdań podkreślają, że to, co napisał Elon Musk, było karygodne. Radosław Sikorski zwrócił uwagę na fakt, że to nasze Ministerstwo Cyfryzacji płaci za Starlinki nad Ukrainą, a w odpowiedzi dostaje od Muska "Bądź cicho, mały człowieku", co sprawia, że polscy politycy biją Muskowi brawo. Prawicowi politycy wypisują w Internecie inwektywy wobec ministra spraw zagranicznych, który nie napisał niczego, co jest nieprawdą. Dominika Długosz ma radę dla polityków, którzy tak chętnie bili brawo Muskowi. Następnym razem niech najpierw napiszą sobie na karteczce to, co chcieli napisać publicznie, powieszą ją sobie na ścianie i popatrzą na to przez weekend, zastanowią się, czy warto w ogóle to pisać i upubliczniać. Dominika Długosz zdradziła, że w rozmowach z politykami Prawa i Sprawiedliwości nie jest w stanie uzyskać od nich odpowiedzi na pytanie "Co będzie, jeśli Donald Trump zawrze jakiś układ z Putinem? Czy my będziemy akceptować siadanie do stołu z Władimirem Putinem?". Oni zmieniają wtedy temat, zaczynają mówić o Donaldzie Tusku i molo w Sopocie. Tomasz Sekielski zastanawia się, jaki fikołek wykonają politycy PiS-u, chcąc dalej stać przy Donaldzie Trumpie, który będzie dogadywał się z zabójcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jak o Putinie mówi Jarosław Kaczyński. Nie widać tu logiki i konsekwencji w zachowaniu polityków prawej strony sceny politycznej. W piątek premier Donald Tusk przedstawił w Sejmie konkluzje po szczycie Rady Europejskiej. Zapowiedział również m.in. wdrożenie szkoleń wojskowych dla mężczyzn. Na takie szkolenie chętnie zgłoszą się Dominika Długosz i Tomasz Sekielski, bo dla nich takie szkolenie powinno objąć wszystkich chętnych obywateli Polski. W wystąpieniu premiera Tomasza Sekielskiego zmartwiła tylko jedna rzecz. Rząd Tuska jest już od paru miesięcy i w takiej sytuacji należałoby oczekiwać, że premier wychodzi i nie mówi "chcemy" przygotować szkolenia, tylko wychodzi z konkretami, mówi, co to będzie oznaczało. Teraz mamy sytuację, w której mamy różne dyskusje nad zapowiedzią, MON nic nie wie i jest to niepokojące. Zmienił się rząd, a my dalej mając wojnę u granic, słyszymy, że my coś przygotujemy, zorganizujemy. Czas się spiąć i w końcu przygotować konkrety. W piątek zatrzymany został Dariusz Matecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w sobotę zaś sąd zgodził się na jego tymczasowe aresztowanie. Naczelni przypominają, o co chodzi w zarzutach dla Mateckiego i dlaczego wbrew temu, co mówią politycy PiS-u, nie są to tylko zarzuty o pracę zdalną w Lasach Państwowych. Oprócz Dariusza Mateckiego problemy z prawem może mieć również były minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, któremu ostatnio uchylono immunitet. Na koniec Naczelni rozmawiali o kampanii wyborczej, czyli "show" Rafała Trzaskowskiego przy okazji składania podpisów do Państwowej Komisji Wyborczej oraz o tym, czy Szymon Hołownia dotrwa, jako kandydat do końca kampanii i czy jednak nie zdecyduje się zrezygnować ze startu w wyborach prezydenckich. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
Środa z Braćmi Rodzeń---W dzisiejszym odcinku Środy z Braćmi Rodzeń poznacie niezwykłą historię naszej słuchaczki, która przez 7 lat szukała pomocy dla swojej mamy chorej na niealkoholowe stłuszczenie wątroby, insulinooporność i cukrzycę typu 2. Lekarze przepisywali tylko kolejne recepty, a prawdziwego rozwiązania nie było.Po 30 latach wróciła do Polski, ale sama również zaczęła mieć problemy zdrowotne – zawroty głowy, nadciśnienie – mimo że zawsze dbała o siebie.Wtedy trafiła na nasze filmy, zaczęła wprowadzać zmiany i… wszystko się odmieniło!Jak przekonała do keto swoją oporną siostrę i co zrobiła jej mama, gdy dowiedziała się o zmianie stylu życia? Posłuchajcie tej historii – finał zaskakuje!
Rybnik do dziś skrywa mroczną tajemnicę. W 2000 roku ktoś pozbawia życia Danutę Matusik, a sprawca nie poniósł za to kary. Wiele lat wcześniej przedwczesną śmierć przepowiedziała jej pewna wróżka. Wtedy wszyscy to zbagatelizowali. www.zmorderstwem.pl Wsparcie
Rok 2025 rozpoczynamy „Czytaniem Ameryki”, czyli pasmem spotkań autorskich, które w listopadzie ubiegłego roku realizowaliśmy we Wrocławskim Domu Literatury jako wydarzenia towarzyszące 15. edycji American Film Festivalu. Wtedy to przy wykorzystaniu literatury eksplorowaliśmy historię, kulturę i politykę Wielkiego Brata, zastanawialiśmy się, jak kształtował się amerykański sen i jakie współczesne zagrożenia mogą go zamienić w koszmar. Naszymi gościniami i gośćmi byli:
Rok 2025 rozpoczynamy „Czytaniem Ameryki”, czyli pasmem spotkań autorskich, które w listopadzie ubiegłego roku realizowaliśmy we Wrocławskim Domu Literatury jako wydarzenia towarzyszące 15. edycji American Film Festivalu. Wtedy to przy wykorzystaniu literatury eksplorowaliśmy historię, kulturę i politykę Wielkiego Brata, zastanawialiśmy się, jak kształtował się amerykański sen i jakie współczesne zagrożenia mogą go zamienić w koszmar. Naszymi gościniami i gośćmi byli:
Rok 2025 rozpoczynamy „Czytaniem Ameryki”, czyli pasmem spotkań autorskich, które w listopadzie ubiegłego roku realizowaliśmy we Wrocławskim Domu Literatury jako wydarzenia towarzyszące 15. edycji American Film Festivalu. Wtedy to przy wykorzystaniu literatury eksplorowaliśmy historię, kulturę i politykę Wielkiego Brata, zastanawialiśmy się, jak kształtował się amerykański sen i jakie współczesne zagrożenia mogą go zamienić w koszmar. Naszymi gościniami i gośćmi byli:
Rok 2025 rozpoczynamy „Czytaniem Ameryki”, czyli pasmem spotkań autorskich, które w listopadzie ubiegłego roku realizowaliśmy we Wrocławskim Domu Literatury jako wydarzenia towarzyszące 15. edycji American Film Festivalu. Wtedy to przy wykorzystaniu literatury eksplorowaliśmy historię, kulturę i politykę Wielkiego Brata, zastanawialiśmy się, jak kształtował się amerykański sen i jakie współczesne zagrożenia mogą go zamienić w koszmar. Naszymi gościniami i gośćmi byli:
Rok 2025 rozpoczynamy „Czytaniem Ameryki”, czyli pasmem spotkań autorskich, które w listopadzie ubiegłego roku realizowaliśmy we Wrocławskim Domu Literatury jako wydarzenia towarzyszące 15. edycji American Film Festivalu. Wtedy to przy wykorzystaniu literatury eksplorowaliśmy historię, kulturę i politykę Wielkiego Brata, zastanawialiśmy się, jak kształtował się amerykański sen i jakie współczesne zagrożenia mogą go zamienić w koszmar. Naszymi gościniami i gośćmi byli:
To były dwa miesiące pełne niepewności i obaw, choć każdy był jednocześnie pewien, że z przemytem nie ma nic wspólnego. Dla marynarzy z Jawora niejasne były intencje brazylijskich śledczych – to, czy chcą dociec prawdy, czy być może ukarać tych, którzy niejako z automatu stali się podejrzanymi. Załodze odebrano paszporty, w sztormowych warunkach zabierano członków ze statku na wielogodzinne przesłuchania na lądzie. Próbowano dociec, czy którykolwiek z 20 marynarzy mógł mieć powiązania z miejscowymi kartelami. Choć dla załogi polskiego masowca był to wyniszczający czas, cała ekipa może mówić o szczęściu. Na finał śledztwa nie musieli czekać w areszcie.
Dziś 43. rocznica wprowadzenia stanu wojennego #13grudnia. Jak Polska i Polacy zmienili się od tego czasu? Czy i jak zmieniła się polska scena polityczna? Zobacz dyskusję pastora Pawła Chojeckiego z prok. Włodzimierzem Blajerskim, byłym szefem MSW! Dziś także: podsumowanie roku rządów Tuska. Czy złapią Romanowskiego? #IPPTVNaŻywo #polityka #wywiad #Blajerski #romanowski #13grudnia #stanwojenny ----------------------------------------------------
Dawno temu zrobiłem ranking Sithów. Wtedy było to, jeśli dobrze pamiętam, top 5. No to dzisiaj na nowo. TOP 10 Sithów. Głównie z kanonu, ale też z Legend. Zgadzacie się z wyborem? Oczywiście komentarze są do Waszej dyspozycji! Czekam na opinie! ZERKNIJ NA LINKI: ► https://discord.gg/UbKYs9Z - DISCORD! ► instagram.com/swossus/ - INSTAGRAM! ► http://ossus.pl/ - Biblioteka OSSUS! ► https://www.facebook.com/groups/rycerzeossusa/ - grupa na FB Rycerze OSSUSA
Dz. 15,1-35 (1) Z Judei natomiast przybyli pewni ludzie, którzy zaczęli nauczać braci, że jeśli nie zostaną obrzezani zgodnie ze zwyczajem Mojżesza, nie dostąpią zbawienia. (2) Gdy na tym tle doszło do poważnego zatargu i sporu między Pawłem i Barnabą a nimi, postanowiono, że Paweł, Barnaba oraz kilku spośród nich uda się w tej sprawie do apostołów i starszych do Jerozolimy. (3) Wyprawieni zatem przez kościół, ruszyli przez Fenicję i Samarię, szczegółowo opowiadając o nawróceniu pogan i sprawiając tym wielką radość wszystkim braciom. (4) Po przybyciu do Jerozolimy zostali przyjęci przez kościół oraz przez apostołów i starszych. Opowiedzieli im o wszystkim, czego Bóg przez nich dokonał. (5) Wówczas wystąpili pewni ludzie ze stronnictwa faryzeuszów, którzy uwierzyli, i stwierdzili: Trzeba ich obrzezać i nakazać, aby przestrzegali Prawa Mojżesza. (6) Zeszli się więc apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę. (7) A gdy ją już długo rozpatrywano, powstał Piotr i powiedział do nich: Drodzy bracia, wy wiecie, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli Słowo dobrej nowiny i uwierzyli. (8) Bóg też, który zna serca, potwierdził to, dając im Ducha Świętego, podobnie jak nam. (9) Nie zrobił przy tym żadnej różnicy między nami a nimi, gdyż oczyścił ich serca na podstawie wiary. (10) Dlaczego więc teraz chcecie narażać się Bogu, wkładając na kark uczniów jarzmo, którego nie mogli unieść nasi ojcowie, a i dla nas było ono ponad siły? (11) Przecież wierzymy, że zostaliśmy zbawieni dzięki łasce Pana Jezusa — zupełnie tak samo, jak oni. (12) Wówczas cały tłum umilkł. Zaczęto słuchać, jak Barnaba i Paweł opisują znaki i cuda, których Bóg dokonał za ich pośrednictwem między poganami. (13) Po ich wystąpieniu zabrał głos Jakub: Posłuchajcie, drodzy bracia! (14) Szymon zwrócił naszą uwagę, że to Bóg pierwszy zatroszczył się o to, by przygotować sobie wśród pogan lud mający czcić Jego imię. (15) Potwierdzają to pisma Proroków, gdzie czytamy: (16) Potem powrócę i odbuduję podupadły przybytek Dawida. Naprawię jego zniszczenia, wzniosę go na nowo, (17) by pozostali ludzie mogli znaleźć Pana, a w tym wszystkie narody, nad którymi wezwano mojego imienia — mówi Pan, który te rzeczy czyni (18) znanymi od wieków. (19) Dlatego ja uważam, że nie należy czynić trudności tym spośród pogan, którzy nawracają się do Boga. (20) Należy natomiast powiadomić ich listem, aby wstrzymywali się od rzeczy splamionych przez ofiarowanie ich bóstwom, od nierządu, od tego, co uduszone, oraz od krwi. (21) Mojżesz bowiem od pokoleń ma w różnych miastach tych, którzy go głoszą w synagogach, ponieważ jego pisma czyta się w każdy szabat. (22) Wtedy apostołowie oraz starsi wraz z całym zgromadzeniem postanowili posłać do Antiochii, razem z Pawłem i Barnabą, wybranych spośród siebie ludzi. Byli nimi Juda, zwany Barsabbasem, i Sylas. Należeli oni wśród braci do przywódców. (23) Za ich pośrednictwem przekazali na piśmie: Apostołowie i starsi, Bracia Do braci pochodzących z pogan w Antiochii, w Syrii i w Cylicji Witajcie, (24) Dowiedzieliśmy się, że dotarli do was pewni ludzie, wywodzący się z naszego środowiska. Bez naszego upoważnienia zaniepokoili was oni swoimi wypowiedziami i wzbudzili w waszych duszach obawy. (25) Dlatego rozważyliśmy tę sprawę, doszliśmy do jednomyślności i uznaliśmy za słuszne posłać do was wybrane osoby wraz z naszymi ukochanymi Barnabą i Pawłem, (26) ludźmi, którzy poświęcili swoje życie dla imienia naszego Pana, Jezusa Chrystusa. (27) Posyłamy zatem Judę i Sylasa. Oni wam ustnie przekażą to samo. (28) Uznaliśmy bowiem za słuszne, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz tych rzeczy koniecznych: (29) Wstrzymujcie się od tego, co ofiarowane bóstwom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Stosując się do tych poleceń, uczynicie dobrze. Bywajcie zdrowi. (30) A gdy posłańcy przybyli do Antiochii, zwołali ogólne zgromadzenie i przekazali list. (31) Jego zachęcająca treść ucieszyła zebranych. (32) Juda zaś i Sylas, którzy byli prorokami, swoimi licznymi wypowiedziami zachęcali i umacniali braci. (33) Po spędzeniu tam pewnego czasu zostali w pokoju odesłani przez braci do tych, którzy ich posłali. (34) Sylas jednak postanowił pozostać. (35) Paweł i Barnaba natomiast pozostawali w Antiochii. Wraz z wieloma innymi nauczali tam i głosili Słowo Pana. Nauczanie z dnia 27 października 2024
Dz, 13,1-12 (1) W Antiochii, w tamtejszym kościele, prorokami i nauczycielami byli: Barnaba, Symeon, noszący przydomek Niger, Lucjusz Cyrenejczyk, Manaen, który wychowywał się z tetrarchą Herodem, oraz Saul. (2) W czasie gdy prowadzili publiczne nabożeństwo i pościli, Duch Święty powiedział: Oddzielcie mi Barnabę i Saula do tego dzieła, do którego ich powołałem. (3) Wtedy, po zakończeniu postu i modlitwy, włożyli na nich ręce i ich wyprawili. (4) Oni więc, wysłani przez Ducha Świętego, udali się do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr. (5) Po przybyciu do Salaminy, głosili Słowo Boże w żydowskich synagogach. Jako pomocnika mieli z sobą Jana. (6) Tak przeszli całą wyspę. Doszli aż do Pafos, gdzie spotkali pewnego maga, fałszywego proroka, Żyda imieniem Barjezus. (7) Przebywał on u prokonsula Sergiusza Pawła, dość rozumnego człowieka, który zaprosił do siebie Barnabę i Saula, gdyż pragnął posłuchać Słowa Bożego. (8) Jednak mag Mędrzec, bo tak go też określano, zaczął podważać ich słowa, starając się odwieść prokonsula od wiary. (9) Wtedy Saul, albo Paweł, napełniony Duchem Świętym, wpatrzył się w niego (10) i powiedział: Synu diabelski, pogrążony w najgorszym oszustwie i bezwstydzie, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Czy nie przestaniesz wykrzywiać prostych dróg Pana?! (11) Oto ręka Pana spocznie na tobie! Oślepniesz i przez pewien czas nie będziesz oglądał słońca! Na te słowa mag ociemniał i błądząc bezradnie dookoła, prosił, by go ktoś wziął za rękę i poprowadził. (12) Gdy prokonsul zobaczył, co się stało, uwierzył, zdumiony nauką Pana. Nauczanie z dnia 20 października 2024
Na dzisiaj wyznaczono przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Tomasz Trela, poseł i wiceprzewodniczący parlamentarnego Klubu Lewicy, wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. Pegausa zwraca uwagę, że Ziobro nie usprawiedliwił w żaden sposób swojej nieobecności. Co dalej?
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Niby taki killer, a jednak ręka mu drży. W swej wojnie z PiS premier Donald Tusk ma coraz więcej wahań. Nawet to, co było pewne kilka tygodni temu, dziś już takie pewne nie jest. Nie wiadomo, chociażby, jak rząd zachowa się wobec orzeczenia Sądu Najwyższego, który może zmienić decyzję Państwowej Komisji Wyborczej o odebraniu PiS budżetowych pieniędzy za przekręty finansowe w kampanii wyborczej. Do tej pory twórcy „Stanu Wyjątkowego” żyli w przekonaniu, że killer Tusk zbojkotuje taki wyrok, bo obóz władzy — za przykładem sądów europejskich — nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej w Sądzie Najwyższym, która może wydać takie orzeczenie. Za bojkotem miał iść rozkaz do ministra finansów, aby żadnej kasy Jarosławowi Kaczyńskiemu nie przelewał. Tyle że teraz premier się waha. Niby to izba obsadzona wyłącznie przez neosędziów i niby część z nich już pokazała, jakie ma poglądy — próbowali uchronić przed odsiadką posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika skazanych za kreowanie przestępstw w czasie, gdy byli szefami CBA. Ale z drugiej strony to ta sama izba orzekała o ważności wyborów sprzed roku, które dały władzę Tuskowi. No i premier chce uniknąć wrażenia, że jest niczym satrapa ze wschodniej Europy, który pacyfikuje opozycję niedemokratycznymi metodami — w Brukseli, a zwłaszcza w Waszyngtonie tak to mogłoby zostać odebrane. Waha się więc Tusk i nie wiadomo co zrobi. A to tylko jeden z wielu dylematów, które ma dziś premier, jeśli chodzi o rozliczenia z PiS i realizację obietnic wyborczych. W tym samym czasie Jarosław Kaczyński reorganizuje partię — na kongresie PiS wysuwa do przodu młodzież, żeby pokazać zmianę pokoleniową. Ale to tylko pozory. Tak naprawdę Kaczyński pacyfikuje wszelkie potencjalne bunty w PiS, bo chce mieć gwarancję, że nawet w razie porażki w wyborach prezydenckich, nie znajdzie się nikt, kto podniesie na niego rękę. Plan jest prosty — Kaczyński liczy, że rząd będzie tracił poparcie i że w wyborach do Sejmu w 2027 r. wygra starcie z Tuskiem. Wtedy zrealizuje marzenie życia — wsadzi całą obecnie rządzącą ekipę do więzienia. I to nie jest żart. Już w najbliższą środę 16 października wyślemy Państwu pierwszy newsletter „Stanu Wyjątkowego”. Co tydzień będziemy zwracać Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecać interesujące teksty. Na newsletter „Stanu Wyjątkowego” można się zapisać tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv?1036 Także we środę 16 października o 20.00 zapraszamy na debatę „Świat za rok”, w której Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz ze „Stanu Wyjątkowego” wspólnie z Bartoszem Węglarczykiem (poświęcony Ameryce podcast „Korespondenci”) i Witoldem Juraszem (podcast „Raport Międzynarodowy”) będą NA ŻYWO odpowiadali na pytania o to, jak najbliższe wybory w USA, przyszłoroczne wybory prezydenckie w Polsce oraz toczone potajemnie negocjacje w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie zmienią rzeczywistość w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Jak do nas dołączyć? Instrukcja znajduje się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/swiat-za-rok-debata-onetu-jakiej-jeszcze-nie-bylo/h3cjyxs
Premier Tusk i minister sprawiedliwości Bodnar ogłosili, że sędziowie-karierowicze awansujący za czasów PiS będą mogli orzekać, jeśli okażą "czynny żal" za udział w naruszaniu praworządności. Oczywiście, wiadomo decyzja ma być dobrowolna pod groźbą wyrzucenia z zawodu. Wtedy jak powiedział minister Bodnar – zostaną rozgrzeszeni. Co to jest czynny żal w przypadku neo-sędziów. Jak ma wyglądać czynny żal?
Stefan Wojciech Niesłuchowski jako chłopiec przeżył selekcję przed egzekucją dokonaną przez Niemców 5 sierpnia 1944 roku na ludności cywilnej przy ul. Marszałkowskiej pomiędzy Placem Unii Lubelskiej a Placem Zbawiciela. Wtedy zginął jego ojciec. Chłopiec wraz z nianią oraz młodszym rodzeństwem znalazł się w Śródmieściu Południowym. Jego wspomnień wysłuchał Błażej Kulesza.
Od trzech lat Płock zmienia się w stolicę dobrego humoru i jakościowego żartu. W ciągu kilku festiwalowych dni można obejrzeć wyselekcjonowane filmy z różnych dekad, wziąć udział w spotkaniach i panelach dyskusyjnych a także uczestniczyć w… lekcji memologii, a to za sprawą Muzeum Memów, które stało się wizytówką tego wydarzenia.… Czytaj dalej Artykuł „Komedia zaczyna się wtedy, kiedy opisujemy nią rzeczywistość”. Big Festivalowski w Płocku pochodzi z serwisu Audycje Kulturalne.
Jak zostać soloprzedsiębiorcą, zdobyć tysiące klientów i zarabiać także wtedy, gdy nie pracujesz? Podam ci przepis krok po kroku. Przeprowadzę cię przez kolejne etapy – od: „nie wiem, czym chcę się zajmować” do: „żyję komfortowo jako soloprzedsiębiorca”. Posłuchaj.Pełny opis odcinka MWF 471: https://l.malawielkafirma.pl/p-471Przydatne linki:- Warsztat Planer Treści https://sklep.malawielkafirma.pl/planer-tresci/- Kurs dla podcasterów PodcastPro™ https://podcastpro.pl/- Warsztat Tworzenie ofert z ChatGPT w 60 minut https://sklep.malawielkafirma.pl/landing-ai/- Warsztat System Pozyskiwania Opinii Klientów https://sklep.malawielkafirma.pl/pozyskiwanie-opinii/- Mój e-book „Jak zdobyć klienta” https://malawielkafirma.pl/jak-zdobyc-klienta-ebook/- Zamów reklamę w newsletterze Soloprzedsiebiorca.pl https://malawielkafirma.pl/reklama-w-newsletterze/Posłuchaj też:Soloprzedsiębiorca – kto to jest? Czym się różni od jednoosobowej działalności, samozatrudnienia, freelancera? https://l.malawielkafirma.pl/p-46910 rzeczy, których potrzebuje każdy soloprzedsiębiorca. Bez nich piekielnie trudno osiągnąć sukces https://l.malawielkafirma.pl/p-470436: Jak skalować jednoosobowy biznes bez pracowników https://l.malawielkafirma.pl/p-436Bądźmy w kontakcie:Newsletter: https://l.soloprzedsiebiorca.pl/p-471LinkedIn: https://malawielkafirma.pl/linkedinYouTube: https://l.malawielkafirma.pl/p-youtube
Partnerzy Greg Albrecht Podcast: Formeds – Odbierz 20% rabatu na suplementy formeds z kodem GREG20. Popraw swoją wydajność, formę i samopoczucie z pomocą wysokiej klasy polskich produktów ze 100% czystym składem, optymalnymi dawkami składników aktywnych i jakości potwierdzonej przez niezależne laboratoria.
Trzy tytuły: „Powróceni”, „Raj” - i ten najnowszy - „Nad morzem” - to powieści Abdulrazaka Gurnaha, które ukazały się w polskim tłumaczeniu w ciągu trzech lat od nagrodzenia tego pisarza literackim Noblem. Kiedy miał osiemnaście lat Zanzibar - wyspa, na której się urodził stała się częścią Tanzanii, a obywatele pochodzenia arabskiego byli prześladowani. Wtedy wyjechał do Wielkiej Brytanii. Dziś nazywany jest pisarzem brytyjskim, ale co ta etykieta pisarza brytyjskiego mówi nam o skomplikowanej mapie jego tożsamości? Zupełnie nic. Dlatego w swoich książkach opowiada o świecie, z którego przyszedł - o Afryce Wschodniej. Misternym ściegiem słów spłata los ludzi i przedmiotów tkając powieść o utracie i wykorzenieniu, o dziedzictwie kolonializmu i naturze opresji. Gośćmi tego odcinka Raportu o książkach będą autorzy polskich przekładów powieści Abdulrazaka Gurnaha - Kaja Gucio i Krzysztof Majer. Prowadzenie: Agata Kasprolewicz Goście: Kaja Gucio i Krzysztof Majer Realizacja: Kris Wawrzak --------------------------------------------- Raport o stanie świata to audycja, która istnieje dzięki naszym Patronom, dołącz się do zbiórki ➡️ https://patronite.pl/DariuszRosiak Subskrybuj newsletter Raportu o stanie świata ➡️ https://dariuszrosiak.substack.com Koszulki i kubki Raportu ➡️ https://patronite-sklep.pl/kolekcja/raport-o-stanie-swiata/ [Autopromocja]