POPULARITY
Categories
Cła, spory i strategie: Wietnam w ogniu amerykańskich tarć handlowych. Komentarz dr Michała Zaręby z Uniwersytetu Łódzkiego.Zapoznaj się z warunkami oprocentowania wolnych środków w OANDA TMS Brokers: https://go.tms.pl/bezpaszportuUM Inwestuj w fundusze ETF z OANDA TMS Brokers: https://go.tms.pl/bezpaszportuETF
#gobierno #junta #energía Un ex director de la AEE le destruye la teoría a la Gobernadora y al Zar de Energía Josué Colón, de que la gasificación de la Central de San Juan es un buen negocio para el pueblo. | La Junta de Control Fiscal alega que ninguno de los jugadores del escenario de la privatización de energía cumple con sus peticiones./ ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismodigital #periodismoinvestigativo tiktok.com: @bonitaradio Facebook: bonitaradio Instagram: bonitaradio X: Bonita_Radio
#gobierno #junta #energía Un ex director de la AEE le destruye la teoría a la Gobernadora y al Zar de Energía Josué Colón, de que la gasificación de la Central de San Juan es un buen negocio para el pueblo. | La Junta de Control Fiscal alega que ninguno de los jugadores del escenario de la privatización de energía cumple con sus peticiones./ ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismodigital #periodismoinvestigativo tiktok.com: @bonitaradio Facebook: bonitaradio Instagram: bonitaradio X: Bonita_Radio
Moje propozycje zestawów na start przygody z ekosystemem Apple — do 3, 4 i 5 tysięcy złotych. Zarówno z rynku nowych, jak i używanych urządzeń z Cupertino. Zapraszam! #BoCzemuNie ? POBIERZ ODCINEK Partnerzy technologiczni: > iDream – Apple Premium Reseller, Apple Premium Service Provider – gdzie warto sprawdzać bieżące promocje i przeceny na nadgryzione sprzęty. > […] Artykuł #415 – Apple na start: kompletuję zestaw za 3, 4 i 5 tysięcy zł pochodzi z serwisu Podcast „Bo czemu nie?”.
Dziś zapraszam Cię do rozmowy z Pauliną Lizakowską. Dyskutujemy o witrażu, jej autorskiej pracowni i wyznacznikach jej osobistej definicji SUKCESU HANDMADE.Witraż to produkt, czy proces? Ten odcinek publikujemy ponad miesiąc po zakończeniu tegorocznej konferencji online dla twórców i fanów rękodzieła : HANDMADE BIZ SUMMIT, 8-12 września 2025.Jeżeli chcesz skorzystać z nagrań konferencyjnych i posłuchać więcej rozmów takich, jak ta i innych, klikaj tutaj: https://oplotki.pl/handmade-biz-summit/ A więcej o Paulinie, zobacz, jak pisze o sobie sama:"Nazywam się Paulina Liziakowska-Michaluk.Z wykształcenia jestem scenografką i kostiumografką.Z zamiłowania - wielką pasjonatką sztuki i teatru.Od 15 stycznia 2021 roku prowadzę autorską pracownię witrażu w Białymstoku.Zarówno profil, jak i sama Pracownia powstała wyłącznie z mojej pasji do witrażu.Technika, w której pracuję nazywa się Techniką Tiffanego (od nazwiska twórcy tego sposobu tworzenia witrażu) i polega na owijaniu kawałków szkła taśmą miedzianą, które potem łączy się lutując za pomocą cyny.Inspiruję się naturą.Pomysły czerpię ze spacerów, książek, leksykonów przyrodniczych ale przede wszystkim, z obserwacji przyrody.Na profilach: Facebook/ Instagram - prezentuję autorskie projekty wykonane ze szkła witrażowego.Facebooku:https://www.facebook.com/profile.php?id=100077737541350Instagram:https://www.instagram.com/pracowniapauliny?igsh=MWR2NGIyaGxqaWNmeg==Witryna internetowa/E-sklep: Pracownia Pauliny ART:https://pracowniapaulinyart.pl/Co tworzę?Unikatowe i niepowtarzalne produkty z dziedziny rękodzieła artystycznego.Obrazy wykonane ze szkła witrażowego.Portrety ukochanych pupili.Witrażowe elementy dekoracji wnętrz przedstawiające motywy fauny i flory.Personalizowane prezenty.Wysokiej jakości upominki.Z wielką przyjemnością wykonuję również projekty indywidualne. Powstają one wówczas przy ścisłej współpracy z klientami.Na portalach społecznościowych oprócz samej twórczości piszę o swoich przemyśleniach i inspiracjach.Cieszę się, że od kilku lat mogę dzielić się swoim talentem i pracą, które wkładam w tworzenie witraży."Proszę podziel się tym odcinkiem podcastu z jedną bliską osobą, niech magia rękodzieła niesie się dalej.----Więcej podobnych treści w BIBLIOTECE:https://oplotki.pl/produkt/biblioteka-akademii-rekodzielnika-wszystkie-biznesowe-materialy-dla-tworcow-handmade-razem/Tam wszystko - również te niepublikowane odcinki podcastów, nagrania szkoleń stacjonarnych, masterclassów online, kompleksowych kursów (np. wyceny, prowadzenia warsztatów rękodzieła), porad specjalistów (księgowość dla rękodzielników, aspekty prawne) i wieeeele więcej - WSZYSTKO, co może Cię wesprzeć w prowadzeniu BIZNESU HANDMADE.
To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym
#energía #gobierno #servidorespúblicos La Junta de Control Fiscal le dice al gobierno que la Oficina de Recursos Humanos no hace su trabajo en cuanto a convenios colectivos de agencias públicas. | Zar de Energía le tira toallazo a Francisco Domenech. Dice que lo sacaron de contexto cuando negó la crisis enerégtica de la Isla. ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismodigital #periodismoinvestigativo tiktok.com: @bonitaradio Facebook: bonitaradio Instagram: bonitaradio X: Bonita_Radio
#energía #gobierno #servidorespúblicos La Junta de Control Fiscal le dice al gobierno que la Oficina de Recursos Humanos no hace su trabajo en cuanto a convenios colectivos de agencias públicas. | Zar de Energía le tira toallazo a Francisco Domenech. Dice que lo sacaron de contexto cuando negó la crisis enerégtica de la Isla. ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismodigital #periodismoinvestigativo tiktok.com: @bonitaradio Facebook: bonitaradio Instagram: bonitaradio X: Bonita_Radio
Dnešní Myšlenku na den s názvem "Zarážející podobnost" si pro vás připravil doktor Pavel Černuška.
Connie Bloem of Mesh Trade explains why US dollar and even ZAR stablecoins like the recently launched yZAR are exploding around the world. Moneyweb Crypto news articles
Daf Yomi Zevachim 15Episode 2095Babble on Talmud with Sruli RappsSlides: https://docs.google.com/presentation/d/1_eLZML5n_6dpYjZTKRJ_oQtVluh0Kt-_hr2WXRUxwnY/edit?usp=sharingJoin the chat: https://chat.whatsapp.com/LMbsU3a5f4Y3b61DxFRsqfSefaria: https://www.sefaria.org.il/Zevachim.15a?lang=heEmail: sruli@babbleontalmud.comInstagram: https://www.instagram.com/babble_on_talmudFacebook: https://www.facebook.com/p/Babble-on-Talmud-100080258961218/#dafyomi #talmud00:00 Intro02:38 Non-ambulatory holacha40:51 Zar do-overs50:51 Conclusion
Wypalenie randkowe i frustracja miłosna to znak naszych czasów. Randki miały być ekscytującą przygodą, sposobem na znalezienie miłości czy przeżycie czegoś przyjemnego. Niestety coraz częściej przypominają frustrujący maraton bez mety. Odwołujemy je więc bez żalu lub idziemy na nie bez większej nadziei, że tym razem będzie inaczej. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni – zamiast cieszyć się poznawaniem nowych osób – mówią o zniechęceniu, rozczarowaniu i samotności. Skąd bierze się to zjawisko i czy istnieje na nie lekarstwo? Autorka: Paulina Klepacz Artykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/randkowe-wypalenie-milosna-frustracja-jak-wyjsc-z-blednego-kola-rozczarowan-i-znalezc-milosc
Cześć! Mamy dla Was kolejny odcinek, a w nim zastanawiamy się: „Co z tym domem?”. Zarówno książki, o których mówimy, jak i domy w nich opisane, są bardzo różne. Proponujemy Wam dziś poezję, powieść, literaturę faktu i ciekawy literacki kolaż, a dom to nie tylko cztery ściany, w których mieszkamy, ale też coś więcej. Czy można krytykować swój dom? Czy dom to zawsze bezpieczne miejsce? Czy język może być domem? Posłuchajcie i przekonajcie się. Książki, o których mówimy w podkaście:Claudia Rankine, „Obywatelka”, tłum. Joanna Mąkowska, Karakter;Tomasz Pietrzak, „Bery z dzielni”, Znak Poezja;Naomi Klein, „Doppelganer. Podróż do lustrzanego świata”, tłum. Hanna Jankowska, Muza;Akvilina Cicėnaitė, „Słownik języka angielskiego”, tłum. Agnieszka Rembiałkowska, Marpress.Za książki Claudii Rankine, Tomasza Pietrzaka i Akviliny Cicėnaitė dziękujemy wydawnictwom [współpraca reklamowa].Jeśli spodobał Ci się ten odcinek, możesz nam podziękować na Suppi. Zapłacisz bezpiecznie i bez prowizji Blikiem, przelewem czy kartą.A jeśli chcesz zostać z nami na dłużej: wejdź na nasz profil Patronite! Jeżeli chcesz dołączyć do naszego grona Matronek i Patronów, będziemy zaszczycone! Dla tych, którzy zdecydują się nas wspierać, mamy spersonalizowane książkowe rekomendacje, newslettery głosowe, podziękowania na stronie i wiele więcej.Zachęcamy do odwiedzin na naszym profilu na Instagramie i na Facebooku, na naszym kanale YouTube oraz na naszej stronie internetowej.Intro: http://bit.ly/jennush
Keti Sharif is an Australian dance teacher, performer, and choreographer who lived in Egypt for two decades, directing the Sphinx Festivals and collaborating with legends Mahmoud Reda and Farida Fahmy. Creator of the A-Z Bellydance methodology—taught to over 6,000 students in 40 countries—Keti combines live Egyptian music, cultural dance traditions, and somatic movement to deepen musicality, artistry, and wellbeing. Her vision of belly dance as both a healing path and a communal art has shaped her global teaching, performances with international artists, and her role in preserving Farida Fahmy's legacy through publications and archives. Today, she continues to teach, write, and inspire dancers worldwide through her studio, online academy, and cultural projects.In this episode you will learn about:- Connections between Chinese medicine and Zar rituals.- The concept of “movement connectivity” and how body halves, upper-lower, and spinal movements influence creativity and decision-making.- The contrast between authentic Egyptian embodiment and Westernized, fast-paced choreographies.- Keti's unique experience training with Mahmoud Reda and Farida Fahmy, and their complementary teaching styles.- Farida Fahmy's writing legacy, the preservation of Reda troupe history, and the emotional journey of documenting her life.Show Notes to this episode:Find Keti Sharif on Instagram, FB and website. Her A-Z Bellydance course is available HERE, and Farida Fahmy's website.Details and training materials for the BDE castings are available at www.JoinBDE.comFollow Iana on Instagram, FB, and Youtube . Check out her online classes and intensives at the Iana Dance Club.Find information on how you can support Ukraine and Ukrainian belly dancers HERE.Podcast: www.ianadance.com/podcast
Daily Halacha Podcast - Daily Halacha By Rabbi Eli J. Mansour
The series of Berachot which we are required to recite each morning include Birkot Ha'Torah – three blessings over the privilege of studying Torah. The unique importance of these Berachot is expressed by the Gemara in Masechet Nedarim (81). The Gemara observes that some Torah scholars have children who do not become Torah scholars, and it attributes this phenomenon to the fact that these scholars do not recite Birkot Ha'Torah. It seems that in their eagerness to begin learning, they proceed directly to their studies without first reciting the Beracha over the Misva of Torah study. This neglect of Birkot Ha'Torah has an impact upon their children, causing them not to pursue Torah scholarship. Rav Yishak Abuhab (Spain, 14 th century) writes that the Gemara here refers to scholars who learned Torah as an intellectual exercise, for the mental satisfaction that Torah study brings, rather than for the purpose of fulfilling a Misva and connecting with Hashem. They therefore did not recite Birkot Ha'Torah, just as we do not recite Berachot over the study of other disciplines – because for them, Torah learning was just another field of study. This directly affected their children. In any event, it is clear from the Gemara's comment that one of the ways parents can help ensure that their children follow the path of Torah is by properly fulfilling the obligation of Birkot Ha'Torah. Many concerned parents approach me to receive advice, to ask what they can do so that their children will grow to become Torah-committed Jewish adults. One strategy is to recite Birkot Ha'Torah each morning with Kavana (concentration). Indeed, these Berachot include the prayer that our descendants should all study Torah ("Ve'niheyeh Anahnu Ve'se'esaenu Ve'se'esa'eh Se'esa'enu…"). By reciting this prayer with proper Kavana, we can help ensure that our children commit themselves to Torah. In our generation, especially, our children and grandchildren need all the help, encouragement and prayers they can get to remain committed to Torah learning, and so it behooves us all to do our part, which includes properly reciting Birkot Ha'Torah each morning. The Ateret Zekenim teaches that besides during Birkot Ha'Torah, there are also other places in the morning prayer service where one should pray with special intention that his offspring follow the path of Torah. One is the Beracha of "Ahabat Olam" recited before Shema, where we ask Hashem for the wisdom to properly learn and observe the Torah ("Ve'ten Be'libenu Bina Le'habin U'l'haskil…"). While one recites this prayer, he should have in mind his wish that his children and all his descendants become Torah scholars. And in the "U'ba Le'sion" prayer, we cite the verse in which G-d promises that the words of Torah "shall not leave your mouth, the mouth of your offspring, or the mouth of your offspring's offspring, from now and for all eternity" ("Lo Yamushu Mi'picha U'mi'pi Zar'acha…" – Yeshayahu 59:21). Here, too, one should pray that all his descendants will be devoted students of Torah. Toward the end of "U'ba Le'sion," we ask that Hashem "open our hearts" to learn Torah and to live with love and fear of Him – and one should concentrate at this point on his desire that his children grow to become Sadikim. Rav Yehezkel Landau of Prague (1713-1793) writes that in addition, reciting Birkot Ha'Torah properly, with Kavana, helps us remember the material we learn. Many students of Torah struggle to retain the information, and one way we can help remember what we learn is by paying closer attention to Birkot Ha'Torah each morning and reciting it with feeling and concentration.
Meditación del Evangelio según San Mateo 1, 1-16.18-23 por el biblista P. Norberto Padilla, misionero claretiano.Lunes 8/sept/2025, Fiesta del Nacimiento de la Santísima Virgen María. La criatura que hay en ella viene del Espíritu Santo.Canción: Contigo, María (2018), de Athenas----------Lectura del santo evangelio según san Lucas 6, 1-5Genealogía de Jesucristo, hijo de David, hijo de Abraham. Abraham engendró a Isaac, Isaac a Jacob, Jacob a Judá y a sus hermanos. Judá engendró de Tamar a Fares y a Zará, Fares a Esrom, Esrom a Aram. Aram a Aminadab, Aminadab a Naasón, Naasón a Salmón. Salmón engendró de Rahab a Booz, Booz engendró de Rut a Obed, Obed a Jesé. Jesé engendró a David al rey. David, de la mujer de Urías, engendró a Salomón. Salomón a Roboam, Roboam a Abías, Abías a Asá. Asá a Josafat, Josafat a Joram, Joram a Uzías. Uzías a Jotam, Jotam a Acaz, Acaz a Ezequías. Ezequías engendró a Manasés, Manasés a Amós, y Amós a Josías. Josías engendró a Jeconías y a sus hermanos cuando el destierro de Babilonia. Después del destierro de Babilonia, Jeconías engendró a Salatiel, Salatiel a Zorobabel. Zorobabel a Abiud, Abiud a Eliaquim, Eliaquim a Azor. Azor a Sadoc, Sadoc a Aquim, Aquim a Eliud. Eliud a Eleazar, Eleazar a Matán, Matán a Jacob; y Jacob engendró a José, esposo de María, de la cual nació Jesús, llamado el Cristo. El nacimiento de Jesucristo fue de esta manera: María su madre estaba desposada con José, y antes de vivir juntos, resultó que ella esperaba un hijo por obra del Espíritu Santo. José, su esposo, que era justo y no quería denunciarla, decidió repudiarla en secreto. Pero apenas había tomado esta resolución, se le apareció en sueños un ángel del Señor que le dijo: "José, hijo de David, no tengas reparo en llevarte a María tu mujer, porque la creatura que hay en ella viene del Espíritu Santo. Dará a luz un hijo, y tú le pondrás por nombre Jesús, porque él salvará a su pueblo de los pecados". Todo esto sucedió para que se cumpliese lo que había dicho el Señor por el profeta: "Miren, la virgen concebirá y dará a luz un hijo y le pondrán por nombre Emanuel, que significa: Dios con nosotros."Palabra del Señor... Gloria a ti, Señor Jesús#SoyClaretiano #Evangelio #MisionerosClaretianos #CMFAntillasIntro: Lámpara Es Tu Palabra, de Ain Karem
+ Evangelio de nuestro Señor Jesucristo según san Mateo 1, 1-16. 18-23 Genealogía de Jesucristo, hijo de David, hijo de Abraham: Abraham fue padre de Isaac; Isaac, padre de Jacob; Jacob, padre de Judá y de sus hermanos. Judá fue padre de Fares y de Zará, y la madre de estos fue Tamar. Fares fue padre de Esrón; Esrón, padre de Arám; Arám, padre de Aminadab; Aminadab, padre de Naasón; Naasón, padre de Salmón. Salmón fue padre de Booz, y la madre de este fue Rahab. Booz fue padre de Obed, y la madre de este fue Rut. Obed fue padre de Jesé; Jesé, padre del rey David. David fue padre de Salomón, y la madre de este fue la que había sido mujer de Urías. Salomón fue padre de Roboám; Roboám, padre de Abías; Abías, padre de Asá; Asá, padre de Josafat; Josafat, padre de Jorám; Jorám, padre de Ozías. Ozías fue padre de Joatám; Joatám, padre de Acaz; Acaz, padre de Ezequías; Ezequías, padre de Manasés. Manasés fue padre de Amón; Amón padre de Josías; Josías, padre de Jeconías y de sus hermanos, durante el destierro en Babilonia. Después del destierro en Babilonia: Jeconías fue padre de Salatiel; Salatiel, padre de Zorobabel; Zorobabel, padre de Abiud; Abiud, padre de Eliacím; Eliacím, padre de Azor. Azor fue padre de Sadoc; Sadoc, padre de Aquím; Aquím, padre de Eliud; Eliud, padre de Eleazar; Eleazar, padre de Matán; Matán, padre de Jacob. Jacob fue padre de José, el esposo de María, de la cual nació Jesús, que es llamado Cristo. Este fue el origen de Jesucristo: María, su madre, estaba comprometida con José y, cuando todavía no habían vivido juntos, concibió un hijo por obra del Espíritu Santo. José, su esposo, que era un hombre justo y no quería denunciarla públicamente, resolvió abandonarla en secreto. Mientras pensaba en esto, el Ángel del Señor se le apareció en sueños y le dijo: «José, hijo de David, no temas recibir a María, tu esposa, porque lo que ha sido engendrado en ella proviene del Espíritu Santo. Ella dará a luz un hijo, a quien pondrás el nombre de Jesús, porque él salvará a su Pueblo de todos sus pecados.» Todo esto sucedió para que se cumpliera lo que el Señor había anunciado por el Profeta: La Virgen concebirá y dará a luz un hijo a quien pondrán el nombre de Emanuel, que traducido significa: «Dios con nosotros.»Palabra del Señor.
Mt 1,1-16.18-23.Genealogía de Jesucristo, hijo de David, hijo de Abraham:Abraham fue padre de Isaac; Isaac, padre de Jacob; Jacob, padre de Judá y de sus hermanos.Judá fue padre de Fares y de Zará, y la madre de estos fue Tamar. Fares fue padre de Esrón;Esrón, padre de Arám; Arám, padre de Aminadab; Aminadab, padre de Naasón; Naasón, padre de Salmón.Salmón fue padre de Booz, y la madre de este fue Rahab. Booz fue padre de Obed, y la madre de este fue Rut. Obed fue padre de Jesé;Jesé, padre del rey David. David fue padre de Salomón, y la madre de este fue la que había sido mujer de Urías.Salomón fue padre de Roboám; Roboám, padre de Abías; Abías, padre de Asá;Asá, padre de Josafat; Josafat, padre de Jorám; Jorám, padre de Ozías.Ozías fue padre de Joatám; Joatám, padre de Acaz; Acaz, padre de Ezequías;Ezequías, padre de Manasés. Manasés fue padre de Amón; Amón, padre de Josías;Josías, padre de Jeconías y de sus hermanos, durante el destierro en Babilonia.Después del destierro en Babilonia: Jeconías fue padre de Salatiel; Salatiel, padre de Zorobabel;Zorobabel, padre de Abiud; Abiud, padre de Eliacím; Eliacím, padre de Azor.Azor fue padre de Sadoc; Sadoc, padre de Aquím; Aquím, padre de Eliud;Eliud, padre de Eleazar; Eleazar, padre de Matán; Matán, padre de Jacob.Jacob fue padre de José, el esposo de María, de la cual nació Jesús, que es llamado Cristo.Este fue el origen de Jesucristo: María, su madre, estaba comprometida con José y, cuando todavía no habían vivido juntos, concibió un hijo por obra del Espíritu Santo.José, su esposo, que era un hombre justo y no quería denunciarla públicamente, resolvió abandonarla en secreto.Mientras pensaba en esto, el Angel del Señor se le apareció en sueños y le dijo: "José, hijo de David, no temas recibir a María, tu esposa, porque lo que ha sido engendrado en ella proviene del Espíritu Santo.Ella dará a luz un hijo, a quien pondrás el nombre de Jesús, porque él salvará a su Pueblo de todos sus pecados".Todo esto sucedió para que se cumpliera lo que el Señor había anunciado por el Profeta:La Virgen concebirá y dará a luz un hijo a quien pondrán el nombre de Emanuel, que traducido significa: "Dios con nosotros".
Sanlam Private Wealth's Nick Kunze unpacks US jobs data and Opec's latest move. Parity Wealth's Sean Kelly on the rise of ETFs – and the risks passive investing may face. Mesh.trade MD Connie Bloem explains their yield-bearing ZAR stablecoin and its real-world use cases.
San Mateo 1, 1 – 16. 18 – 23Abraham fue padre de Isaac; Isaac, padre de Jacob; Jacob, padre de Judá y de sus hermanos. Judá fue padre de Fares y de Zará, y la madre de estos fue Tamar. Fares fue padre de Esrón; Esrón, padre de Arám; Arám, padre de Aminadab; Aminadab, padre de Naasón; Naasón, padre de Salmón. Salmón fue padre de Booz, y la madre de este fue Rahab. Booz fue padre de Obed, y la madre de este fue Rut. Obed fue padre de Jesé; Jesé, padre del rey David. David fue padre de Salomón, y la madre de este fue la que había sido mujer de Urías. Salomón fue padre de Roboám; Roboám, padre de Abías; Abías, padre de Asá; Asá, padre de Josafat; Josafat, padre de Jorám; Jorám, padre de Ozías. Ozías fue padre de Joatám; Joatám, padre de Acaz; Acaz, padre de Ezequías; Ezequías, padre de Manasés. Manasés fue padre de Amón; Amón, padre de Josías; Josías, padre de Jeconías y de sus hermanos, durante el destierro en Babilonia. Después del destierro en Babilonia: Jeconías fue padre de Salatiel; Salatiel, padre de Zorobabel; Zorobabel, padre de Abiud; Abiud, padre de Eliacím; Eliacím, padre de Azor. Azor fue padre de Sadoc; Sadoc, padre de Aquím; Aquím, padre de Eliud; Eliud, padre de Eleazar; Eleazar, padre de Matán; Matán, padre de Jacob. Jacob fue padre de José, el esposo de María, de la cual nació Jesús, que es llamado Cristo. Este fue el origen de Jesucristo: María, su madre, estaba comprometida con José y, cuando todavía no habían vivido juntos, concibió un hijo por obra del Espíritu Santo. José, su esposo, que era un hombre justo y no quería denunciarla públicamente, resolvió abandonarla en secreto. Mientras pensaba en esto, el Ángel del Señor se le apareció en sueños y le dijo: «José, hijo de David, no temas recibir a María, tu esposa, porque lo que ha sido engendrado en ella proviene del Espíritu Santo. Ella dará a luz un hijo, a quien pondrás el nombre de Jesús, porque él salvará a su Pueblo de todos sus pecados». Todo esto sucedió para que se cumpliera lo que el Señor había anunciado por el Profeta: La Virgen concebirá y dará a luz un hijo a quien pondrán el nombre de Emanuel, que traducido significa: «Dios con nosotros».………………Además puedes escuchar el Evangelio diario en las siguientes plataformas:Spotify: https://open.spotify.com/show/2M0Ubx3Jh55B6W3b20c3GOApple podcast: https://podcasts.apple.com/us/podcast/evangelio-del-d%C3%ADa/id1590423907 Para más información puede consultar nuestro sitio: https://www.vozcatolica.com o escríbanos a info@vozcatolica.com .Si quiere colaborar con este Apostolado lo puede hacer dirigiéndose a: https://vozcatolica.com/ayudanos . Desde ya muchas gracias.
Zar went from homeless at 15 to being booed off stage on her own birthday, to now going viral worldwide with savage comedy, prank calls, and dark humor that no one else dares to touch.In this episode, we dive into:
Pierwsze wzmianki o rydwanach w Biblii pojawiają się już w Księdze Rodzaju.Gdy Józef zyskał zaufanie faraona, był obwożony jego rydwanem, aby pokazać jego nową pozycję. Później sam posiadał własny rydwan. W Rodzaju 46:29 czytamy: “Józef kazał zaprząc swój wóz i wyjechał do Goszen na spotkanie Izraela, ojca swego”. W oryginale hebrajskim występuje tutaj słowo merkawáh oznaczające rydwan. Czy jest to jednak egipski wynalazek?Zarówno konie jak i rydwany zaczęto używać na stepach. Chodzi tutaj o ludy indoeuropejskie, które jako pierwsze zaczęły używać szprychowe koła i parę koni. W ten sposób powstał lekki pojazd bojowy. Należy to odróżnić od cięższych wozów, z pełnymi kołami ciągniętymi przez woły. Takie wozy były wcześniejsze i używano je na terenach dzisiejszej Polski. Konie pochodziły jednak ze stepu. Są one szybsze od wołów, ale jednocześnie słabsze. Tak więc rydwany musiały być lżejsze. Doprowadzono do tego między innymi zmieniając pełne koła w szprychowe.Taką konstrukcję wraz z końmi przejęły ludy irańskie oraz Hetyci, a od nich Egipcjanie. Ci ostatni jeszcze bardziej odchudzili rydwan, przez co stał się on szybszy. Najczęściej było w nim dwóch wojowników: woźnica i łucznik. Egipcjanie mieli łuki kompozytowe. Zarówno rydwan jak i ten łuk Egipcjanie przejęli od Hyksosów. Był to lud semicki, który podbił dolny Egipt i ustanowił tam swoją dynastię. XV dynastia rządząca w Egipcie to właśnie Hyksosi. Jest z tym związana pewna interpretacja Biblii.W Wyjścia 1:8 czytamy: “Tymczasem rządy nad Egiptem objął nowy król, który nie znał Józefa”. Niektórzy historycy twierdzą, że chodzi właśnie o zmianę dynastii. Według nich gdy Józef przybył do Egiptu rządzili tam semiccy Hyksowie. Jednak Egipcjanie pokonali ich i ponownie zaczęła rządzić egipska XVI dynastia. Prześladowania Żydów i próba unicestwienia ich jako narodu miała być właśnie powodowana strachem przed semitami. Nie jest to udowodniony fakt, ale tak według niektórych historyków należy interpretować zmianę w traktowaniu Żydów w Egipcie.Wracając do rydwanu Hyksosi mający rydwany i łuki kompozytowe pokonali Egipcjan. Ci jednak przejęli obie te rzeczy od swoich wrogów i je udoskonalili. Stworzyli lżejsze rydwany. Przesunęli oś kół do tyłu przez co egipskie rydwany były zwrotniejsze. Mając te ulepszone rydwany wygonili Hyksosów. Później podbili też Kanaan. Ich taktyka polegała na tym, że podjeżdżali do wrogów strzelali do nich z łuku i odjeżdżali. Łuki kompozytowe były mniejsze i świetnie nadawały się do użycia z rydwanu. Te wozy wojenne miały jednak jedną wadę.W Wyjścia 14:23 czytamy “Egipcjanie ścigali ich i weszli za nimi w środek morza - wszystkie konie faraona, jego rydwany i jego jeźdźcy”. Egipcjanie ścigali Mojżesza i Izraelitów uchodzących z Egiptu. Kolejny werset 25 mówi: “sprawił, że odpadły koła jego rydwanów, tak że z trudnością mogli posuwać się naprzód”. Rydwany miały trudność poruszać się po podmokłym terenie. Prawdopodobnie o to tutaj chodzi gdy mowa jest o trudnościach w posuwaniu rydwanów naprzód. Tą słabą stronę rydwanów wykorzystano później w czasach sędziego Baraka.Król Kanaanu miał 900 rydwanów z żelaznymi kosami. Dowodził nimi jego wódz Sysera. Sędzia Barak i jego oddziały schronili się na górze Tabor, gdzie nie mogły wjechać rydwany. Później jednak zeszli. W Sędziów 4:15 czytamy: “I wzbudził Pan popłoch u Sysery i wśród wszystkich jego wozów, i w całym jego obozie przez Baraka, tak iż Sysera zeskoczył z wozu i uciekał pieszo”. Dlaczego Sysera nie pokonał Baraka i czemu uciekał pieszo. Najwyraźniej wylał potok Kiszon, który sprawił, że rydwany stanęły na mokrej ziemi. W Sędziów 5:21 czytamy: “Potok Kiszon porwał ich, Prąd potoku Kiszon”.Później sami Izraelici mieli rydwany. O Salomonie czytamy w 2 Kronik 1:14: “Następnie zebrał Salomon wozy wojenne i jezdnych, tak że miał tysiąc czterysta wozów wojennych i dwanaście tysięcy jezdnych, i poumieszczał ich w grodach-wozowniach i przy swojej królewskiej osobie w Jeruzalemie”. Warto zwrócić szczególnie uwagę na grody-wozownie czyli miasta rydwanów. Wiele miast w górach kiepsko się nadawało do powożenia rydwanów. Nadawała się jednak do tego dolina Jizreel.Po podziale Izraela na dwa państwa rydwany znajdowały się właśnie na północy, która miała tereny lepsze do tego typu pojazdów. Rydwanami jeździli tacy królowie 10-plemiennego królestwa Izraela jak Omri i jego syn Achab. Archeologia potwierdziła, że miasta rydwanów to były Jizreel oraz Megiddo. Wielu królów walczyło z rydwanów i na nich zginęło. W 1 Królewskiej 22:34 czytamy o Achabie: “Wtem pewien wojownik ni stąd ni zowąd naciągnął łuk i trafił króla izraelskiego w spojenie między pasem a pancerzem. A ten rzekł do swojego woźnicy: Zawróć i wywieź mnie z pola bitwy, gdyż jestem ranny”.W 2 Królewska 9:21 czytamy: “Wtedy Jehoram rozkazał: Zaprzęgaj! I zaprzężono do jego rydwanu, i wyjechali, Jehoram, król izraelski, i Achazjasz, król judzki, każdy na swoim rydwanie, wyjechali naprzeciw Jehu i spotkali się z nim przy polu Nabota Jezreelczyka”. Jehu przyjechał jak szalony na rydwanie do Jizreel. Naprzeciw wyjechali król Izraela i król Judy. Jehu zabił obu i sam został królem Izraela. Warto zwrócić uwagę, że każdy z nich miał swój własny rydwan.Przed wyborem pierwszego króla Samuel zapowiedział co będzie on robił. W 1 Samuela 8:11 czytamy: “Będzie zabierał waszych synów i sadzał ich na swoich wozach i rumakach, aby biegali przed jego wozem”. Król Izraela miał powoływać ludzi także do walki na rydwanach wojennych. Inne proroctwo zapowiadało pokój. W Psalmie 46:10 (9) czytamy: “Kładzie kres wojnom aż po krańce ziemi, Łamie łuki i kruszy włócznie, Wozy ogniem pali”. Rydwany były tak związane z wojną, że położenie kresu wojnom musiało się wiązać ze spaleniem tych wozów bojowych.Rydwany bojowe używano w Egipcie, Asyrii i Persji. Później jednak nastała władza Greków. Używali oni głównie piechoty, później także konny. Podobnie Rzymianie, którzy przyszli po Grekach. Rydwanów zaczęto używać wyłącznie do wyścigów i w celach prestiżowych. W Dziejach Apostolskich 8:28 mamy opis dostojnika królowej etiopskiej Kandaki. Czytamy tam: “Powracał, a siedząc na swoim wozie, czytał proroka Izajasza”. Ten dostojnik miał woźnicę oraz miejsce dla Filipa.Osobny temat to opis rydwanów w proroctwach biblijnych. Np. w Księdze Ezechiela rozdziale pierwszym nie pada słowo rydwan, ale w wielu Bibliach pojawia się komentarz typu: Wizja rydwanu Bożego. Jest tak np. w Biblii Tysiąclecia. Ostatni raz rydwan pojawia się w Objawieniu 9:9 gdzie czytamy: “Miały też pancerze niby pancerze żelazne, a szum ich skrzydeł jak turkot wozów wojennych i wielu koni pędzących do boju”. Apostoł Jan prawdopodobnie nie widział ataku rydwanów, ale pewnie widział wyścigi rydwanów.Ale już wcześniej wielu proroków wspominało o rydwanach. Elizeusz zobaczył jak jego poprzednika Eliasza zabiera ognisty rydwan. Nazwał go wtedy swoim ojce oraz rydwanem Izraela (2 Królów 2:11, 12). Tym wozom bojowym oddawano też cześć. 2 Królów rozdział 23:11 wspomina o rydwanach poświęconych słońcu, które król Jozjasz kazał spalić. Księga Izajasza, Jeremiasz i innych pororoków często wspominają o rydwanach. Mowa tam o tym aby nie liczyć na rydwany Egiptu, ale na Boga, którego wozy bojowe przyjdą szybko jak huragan.Podsumowując. Początkowo rydwany mieli wrogowie Izraela czyli Egipcjanie, Kananejczycy, Filistyni, Syryjczycy itd. Już jednak król Salomon sam jeździł rydwanem i posiadał tego typu wojska. Na pewno wielkie oddziały wozów bojowych posiadali tacy królowie Izraela jak Omri i jego syn Achab. Mówi o tym nie tylko Biblia, ale potwierdza to także archeologia takich miast jak Megiddo czy Jizreel. Prorocy biblijni często odwoływali się do szybkości rydwanu, przerażającego odgłosu pędzących kół, ale też przestrzegali przed ufaniem wozom bojowym.Kazał go też obwozić na drugim wozie swoim, a wołano przed nim: Na kolana! Tak ustanowił go namiestnikiem całej ziemi egipskiej.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Mojzeszowa/41/43A Józef kazał zaprząc swój wóz i wyjechał do Goszen na spotkanie Izraela, ojca swego. A gdy go zobaczył, rzucił mu się na szyję i długo płakał w objęciach jego.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Mojzeszowa/46/29Tymczasem rządy nad Egiptem objął nowy król, który nie znał Józefa.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Mojzeszowa/1/8Egipcjanie ścigali ich i weszli za nimi w środek morza - wszystkie konie faraona, jego rydwany i jego jeźdźcy.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Mojzeszowa/14/23I sprawił, że odpadły koła jego rydwanów, tak że z trudnością mogli posuwać się naprzód. Wtedy rzekli Egipcjanie: Uciekajmy przed Izraelem, gdyż Pan walczy za nich z Egipcjanami.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Mojzeszowa/14/25I wzbudził Pan popłoch u Sysery i wśród wszystkich jego wozów, i w całym jego obozie przez Baraka, tak iż Sysera zeskoczył z wozu i uciekał pieszohttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/4/15Potok Kiszon porwał ich, Prąd potoku Kiszon. Wystąp duszo moja, z mocą!https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/5/21Następnie zebrał Salomon wozy wojenne i jezdnych, tak że miał tysiąc czterysta wozów wojennych i dwanaście tysięcy jezdnych, i poumieszczał ich w grodach-wozowniach i przy swojej królewskiej osobie w Jeruzalemie.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Kronik/1/14Wtem pewien wojownik ni stąd ni zowąd naciągnął łuk i trafił króla izraelskiego w spojenie między pasem a pancerzem. A ten rzekł do swojego woźnicy: Zawróć i wywieź mnie z pola bitwy, gdyż jestem ranny.
Muchos más recursos para tu vida de fe (Santo Rosario, Oración, etc.) en nuestra web https://sercreyente.com________________Lunes, 8 de septiembre de 2025 (Natividad de la Virgen María)Evangelio del día y reflexión... ¡Deja que la Palabra del Señor transforme tu vida! Texto íntegro del Evangelio y de la Reflexión en https://sercreyente.com/8-septiembre-natividad-de-la-virgen-maria/[Mateo 1, 1-16.18-23] Libro del origen de Jesucristo, hijo de David, hijo de Abrahán. Abrahán engendró a Isaac, Isaac engendró a Jacob, Jacob engendró a Judá y a sus hermanos. Judá engendró, de Tamar, a Fares y a Zará, Fares engendró a Esrón, Esrón engendró a Arán, Arán engendró a Aminadab, Aminadab engendró a Naasón, Naasón engendró a Salmón, Salmón engendró, de Rajab, a Booz; Booz engendró, de Rut, a Obed; Obed engendró a Jesé, Jesé engendró a David, el rey. David, de la mujer de Urías, engendró a Salomón, Salomón engendró a Roboán, Roboán engendró a Abías, Abías engendró a Asaf, Asaf engendró a Josafat, Josafat engendró a Jorán, Jorán engendró a Ozías, Ozías engendró a Joatán, Joatán engendró a Acaz, Acaz engendró a Ezequías, Ezequías engendró a Manasés, Manasés engendró a Amós, Amós engendró a Josías; Josías engendró a Jeconías y a sus hermanos, cuando el destierro de Babilonia. Después del destierro de Babilonia, Jeconías engendró a Salatiel, Salatiel engendró a Zorobabel, Zorobabel engendró a Abiud, Abiud engendró a Eliaquín, Eliaquín engendró a Azor, Azor engendró a Sadoc, Sadoc engendró a Aquín, Aquín engendró a Eliud, Eliud engendró a Eleazar, Eleazar engendró a Matán, Matán engendró a Jacob; y Jacob engendró a José, el esposo de María, de la cual nació Jesús, llamado Cristo. La generación de Jesucristo fue de esta manera: María, su madre, estaba desposada con José y, antes de vivir juntos, resultó que ella esperaba un hijo por obra del Espíritu Santo. José, su esposo, como era justo y no quería difamarla, decidió repudiarla en privado. Pero, apenas había tomado esta resolución, se le apareció en sueños un ángel del Señor que le dijo: «José, hijo de David, no temas acoger a María, tu mujer, porque la criatura que hay en ella viene del Espíritu Santo. Dará a luz un hijo y tú le pondrás por nombre Jesús, porque él salvará a su pueblo de sus pecados». Todo esto s ucedió para que se cumpliese lo que había dicho el Señor por medio del profeta: «Mirad: la virgen concebirá y dará a luz un hijo y le pondrán por nombre Enmanuel, que significa “Dios-con-nosotros”».________________Descárgate la app de SerCreyente en https://sercreyente.com/app/¿Conoces nuestra Oración Online? Más información en: https://sercreyente.com/oracion¿Quieres recibir cada día el Evangelio en tu whatsapp? Alta en: www.sercreyente.com/whatsappTambién puedes hacer tu donativo en https://sercreyente.com/ayudanos/Contacto: info@sercreyente.com
La catequesis del dìa de Tiziana, Apòstol de la Vida Interior
+ Del Evangelio según san Mateo +Genealogía de Jesucristo, hijo de David, hijo de Abraham: Abraham engendró a Isaac, Isaac a Jacob, Jacob a Judá y a sus hermanos; Judá engendró de Tamar a Fares y a Zará; Fares a Esrom, Esrom a Aram, Aram a Aminadab, Aminadab a Naasón; Naasón a Salmón, Salmón engendró de Rajab a Booz, Booz engendró de Rut a Obed, Obed a Jesé, y Jesé al rey David. David engendró de la mujer de Urías a Salomón, Salomón a Roboam, Roboam a Abiá, Abiá a Asaf; Asaf a Josafat; Josafat a Joram; Joram a Ozías, Ozías a Joatam, Joatam a Acaz, Acaz a Ezequías, Ezequías a Manasés, Manasés a Amón, Amón a Josías, Josías engendró a Jeconías y a sus hermanos, durante el destierro en Babilonia. Después del destierro en Babilonia, Jeconías engendró a Salatiel, Salatiel a Zorobabel, Zorobabel a Abiud, Abiud a Eliaquim, Eliaquim a Azor, Azor a Sadoc, Sadoc a Aquim, Aquim a Eliud, Eliud a Eleazar, Eleazar a Matán, Matán a Jacob, y Jacob engendró a José, el esposo de María, de la cual nació Jesús, llamado Cristo. Cristo vino al mundo de la siguiente manera: Estando María, su madre, desposada con José, y antes de que vivieran juntos, sucedió que ella, por obra del Espíritu Santo, estaba esperando un hijo. José, su esposo, que era hombre justo, no queriendo ponerla en evidencia, pensó dejarla en secreto. Mientras pensaba en estas cosas, un ángel del Señor le dijo en sueños: "José, hijo de David, no dudes en recibir en tu casa a María, tu esposa, porque ella ha concebido por obra del Espíritu Santo. Dará a luz un hijo y tú le pondrás el nombre de Jesús, porque él salvará a su pueblo de sus pecados". Todo esto sucedió para que se cumpliera lo que había dicho el Señor por boca del profeta Isaías: He aquí que la virgen concebirá y dará a luz un hijo, a quien pondrán el nombre de Emmanuel, que quiere decir Dios-con-nosotros.Palabra del Señor.
Nam też w to trudno uwierzyć, ale tak jest. Po pierwszym miesiącu wspólnych rządów z Karolem Nawrockim premier Donald Tusk — mimo siedmiu wet i wielu groźnych słów ze strony ludzi prezydenta — wcale nie jest zmartwiony. Wręcz przeciwnie. Zarówno publicznie, jak i w za zamkniętymi drzwiami unika ostrej krytyki Nawrockiego, a momentami nawet go chwali. Swym ludziom opowiada choćby, że Nawrocki jest znacznie bardziej konkretny od Andrzeja Dudy i podczas jednego spotkania z nim ustalił więcej, niż podczas 10 wizyt u Dudy. Taka postawa Tuska ma kilka celów. Po pierwsze, premier nie chce nakręcać wojny z Nawrockim, żeby nowy prezydent przestał hurtowo i na oślep wetować, po to tylko by odgrywać się na rządzie. Tusk może próbować rządzić bez podpisów Nawrockiego, czyli bez ustaw — ale jest to trudne i bardziej to dryfowanie, niż zarządzanie państwem. Po wtóre, starcie z Nawrockim to jest coraz mniej wojna Tuska, a coraz bardziej starcie szefa MSZ Radka Sikorskiego. To on może zostać premierem, jeśli Tusk zdecyduje się oddać władzę, on też ma ambicje, by za 5 lat stanąć w szranki z Nawrockim o prezydenturę. Widać to wyraźnie — bo akurat Sikorski nogi nie cofa, a czasem wręcz prowokuje Nawrockiego. Wreszcie — to po trzecie — Tusk świetnie zna Kaczyńskiego. Doskonale rozumie, że jeśli da dużo przestrzeni zachłystującego się władzą, sławą i przywilejami Nawrockiemu, to tym prędzej Kaczyński poczuje się zagrożony i przystąpi do zwyczajowej pacyfikacji swego wybranka. Tak pacyfikował wszystkich swych kolejnych premierów Marcinkiewicza, Szydło i Morawieckiego, tak też upokarzał prezydenta Andrzeja Dudę. Swoją drogą po miesięcznej emeryturze Duda jest gotowy, by o tym mówić. I robi z Kaczyńskiego nasiąkniętego komuną dziadka, który nie bardzo ogarnia zmieniający się świat i winien skorzystać z obniżenia wieku emerytalnego.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. W najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy Witoldowi Juraszowi i Zbigniewowi Parafianowiczowi opadają ręce, gdy obserwują zachowanie z jednej strony - rządu w stosunku do prezydenta, a z drugiej strony - prezydenta w stosunku do rządu. Prowadzący nie stają po żadnej ze stron, gdyż zarówno jedna, jak i druga strona zachowują się w sposób niepoważny i ośmieszający nasz kraj na arenie międzynarodowej. Polsko-polskie zapasy w kisielu, czyli notatka przesłana mailem, w której nie ma nic istotnego z jednej strony, z drugiej zaś niezaproszenie przedstawiciela polskiej dyplomacji na spotkanie z prezydentem Trumpem. To coś poniżej krytyki. O tym wszystkim usłyszą Państwo w dostępnym na naszej stronie głównej i kanale YouTube fragmencie. Pełna wersja podcastu Raport Międzynarodowy dostępna jest w subskrypcji Onet Premium. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz przed spotkaniem w Waszyngtonie snuli raczej pesymistyczne prognozy. Jednak, jeśli wierzyć deklaracjom Donalda Trumpa, wizyta Nawrockiego mogła okazać się zdecydowanie bardziej owocna. Obaj prowadzący zakładali bowiem, że Amerykanie z Polski się nie wycofają, ale może dojść do jakiejś redukcji stacjonujących w naszym kraju amerykańskich żołnierzy. Za owym zmniejszenie liczby personelu szłoby adekwatne zmniejszenie ilości sprzętu. Pomylili się. Nowemu prezydentowi prawdopodobnie udało się utrzymać status quo. Czy to faktycznie tak doniosły sukces, jak ogłasza to Zjednoczona Prawica, czy może kolejne obniżenie sobie poprzeczki przez nasze państwo? W dalszej części podcastu mowa jest o awaryjnym lądowaniu samolotu Ursuli von der Leyen w Bułgarii. Jednostka z przewodniczącą Komisji Europejskiej na pokładzie musiał awaryjnie lądować, gdyż nagle na lotnisku przestały działać systemy nawigacyjne. Obydwaj prowadzący stwierdzają, że Rosjanom należy się dokładnie tego samego rodzaju sabotaż. Przy czym, jak zauważa Witold Jurasz, jeśli doprowadziłoby to do katastrofy – trudno, c'est la vie! Rosjanie muszą rozumieć, że jesteśmy gotowi stosować zasadę oko za oko, ząb za ząb. Mowa również o hejcie polskiej prawicy, która twierdzi, że podczas obchodów rocznicy rozpoczęcia II Wojny Światowej w Berlinie Polska została obrażona. Dowodem ma być zdjęcie człowieka z wieńcem ubranego w roboczy strój. Rzecz w tym, że nie był to oficjel, tylko pracownik kwiaciarni, który przywiózł wieniec na miejsce uroczystości. Zarówno Witold Jurasz, jak i Zbigniew Parafianowicz wielokrotnie Niemcy w podcaście krytykowali, ale to, co wyprawia się przy okazji tej sprawy to absolutna paranoja. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz komentują też paradę w Pekinie, odnotowując nie to, kto był obecny, ale kogo nie było. Nie było zaś premiera Indii Narendry Modiego. Może to oznaczać, że Indie, jakkolwiek z Chinami i z Rosją współpracują, to nie są jednakowoż ich sojusznikami. Warto o tym pamiętać, warto robić wszystko, by tak pozostało. W podcaście mowa jest też o obecności izraelskich firm na targach zbrojeniowych w Kielcach. Witold Jurasz zauważa, że Izrael został wykluczony z salonu lotniczego we Francji, ograniczono też jego obecność na wystawie zbrojeniowej w Londynie. Czemu Polska nie zareagowała podobnie, to pozostaje zagadką. Na koniec poruszona zostaje sprawa ewentualnej publikacji aneksu do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Zarówno Zbigniew Parafianowicz, jak i Witold Jurasz są zdania, że jeżeli w dokumencie tym są jakiekolwiek informacje o operacjach polskiego wywiadu, to takiego dokumentu publikować nie należy.
Después de años de inventarnos sobrenombres para la clase política (y no política) del país, finalmente hicimos lo que muchos de ustedes nos habían pedido: un glosario completo de los apodos oficiales de Puestos Pa’l Problema. En este episodio exclusivo de Patreon repasamos, explicamos y revivimos el origen de joyitas como Columna Corta, Alcalde de Dios, Black Cat, Bruce Willis Maceria, Bizcochito y Cabezón, Mamerrín, La Alcaldesa Tuitera, Zar de la Pobreza, Tito’s “Vodka” Ramírez, Rasputino, Viejo Pato, Monchito Doral, Luisito Marie, los Plaquero Bros… y muchos más.
W najnowszym podcaście Raport międzynarodowy Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz omawiają weto prezydenta Karola Nawrockiego do ustawy dotyczącej pomocy dla obywateli Ukrainy. Prowadzący punkt po punkcie analizują wszystkie aspekty projektu - program 800+, ubezpieczenie zdrowotne, finansowanie dostępu do internetu dla armii ukraińskiej, zakaz ideologii banderowskiej oraz rozwiązania dotyczące prawa pobytu. W niektórych punktach pomiędzy prowadzącymi zgodności nie ma, obydwaj zgadzają się jednak co do jednego - sposób, w który prezydent zawetował ustawę, wysłał zły sygnał do świata. W ocenie obydwu prowadzących prezydent mógł ustawę podpisać i natychmiast zaproponować jej nowelizację lub zawetować ją, ale tego samego dnia zaproponować uchwalenie kilku innych projektów, z których kluczowy mógłby przewidywać dalsze finansowanie dostępu do infrastruktury Starlinka wykorzystywanej przez Siły Zbrojne Ukrainy w walce z rosyjską agresją. O tym wszystkim usłyszą Państwo w dostępnym na naszej stronie głównej i kanale YouTube fragmencie. Pełna wersja podcastu Raport Międzynarodowy dostępna jest w subskrypcji Onet Premium, a w niej Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz zastanawiają się, czy zdecydowana ofensywa prezydenta Nawrockiego nie wytrąca Polskiej stronie jakichkolwiek argumentów w dyskusji na temat wspierania Ukrainy przez inne państwa. Skoro sami deklarujemy zakręcenie kurka z pomocą, jak możemy innych przekonywać do dalszego zaangażowania w tę sprawę. Obydwaj prowadzący mają jednak również zastrzeżenia do strony liberalnej. Podkreślają, że deportacja obywatelki Białorusi i Ukrainy za przeskoczenie barierki na słynnym koncercie Maxa Korzha w Warszawie jest absurdem. Jurasz dodaje, że Platforma Obywatelska i PiS ścigają się na prawicowy, czy też raczej należałoby powiedzieć "prawacki" radykalizm. Zbigniew Parafianowicz w tym punkcie polemizuje, twierdząc, że odpowiedzialność za pogorszenie się stosunku znacznej części Polaków do Ukrainy ponoszą też środowiska wyznające idee Giedroycia, które były absolutnie bezkrytyczne wobec Ukrainy, które wielu rozsądnych ludzi wpychały w ramiona środowisk antyukraińskich. Witold Jurasz zauważa, że przechodzenie ze skrajności w skrajność jest niestety oznaką niedojrzałości, a skoro dokładnie tak postępuje Polska, to najwyraźniej jest państwem, przynajmniej w sferze polityki zagranicznej, niestety niedojrzałym. Obydwaj prowadzący podcast nie mają też żadnych wątpliwości - Polska korzysta na tym, że Ukraina nie przegrywa wojny i wciąż pełni rolę bufora oddzielającego nas od Rosji. Jednak ponadto nie udało nam się w tej układance wypracować ani przełomu historycznego, ani dodatkowych zysków. W świetle ostatnich wydarzeń perspektywy Polaków na wzięcie udziału w odbudowie Ukrainy wyglądają dość blado. Jeśli teraz dojdzie jeszcze do wzmożenia i tak już rozbuchanej histerii przeciwko ukraińskim migrantom w Polsce, również i tę szansę uda nam się zaprzepaścić. W dalszej części prowadzący odnotowują kolejną izraelską zbrodnię wojenną, w wyniku której zginęli dziennikarze. Spierają się przy tym, czy należy mówić o zbrodniach wojennych Żydów czy Izraelczyków. Zbigniew Parafianowicz zauważa, że jednostki walczące w Strefie Gazy składają się w zasadzie wyłącznie z osób narodowości żydowskiej. Witold Jurasz zauważa z kolei, spotykając się ze zrozumieniem współprowadzącego, że takie ujęcie może spowodować niestety reakcje antysemickie. Ludzie niezbyt rozgarnięci mogą uznać, że za izraelskie zbrodnie, jeżeli mówić o nich jako o zbrodniach żydowskich, mogą odpowiadać Bogu ducha winni na przykład polscy Żydzi. Pozostaje w tej dyskusji jeszcze jedno ważne pytanie - czy Polska powinna, wzorem innych państw, zacząć nakładać sankcje na izraelskich polityków i aktywistów. Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz komentują też doniesienia Polityki Insight o tym, iż nasi politycy byli zaproszeni na szczyt w Waszyngtonie, ale zrezygnowali ze wzięcia w nim udziału. Zarówno Witold Jurasz, jak i Zbigniew Parafianowicz podkreślają szacunek, jakim darzą autorów podcastu Polityka Insight, jednak zdecydowanie obstają przy podanych przez siebie informacjach, że żadnego zaproszenia dla naszego kraju nie było. W dalszej części obydwaj prowadzący zastanawiają się nad tym, czy tempo strat terytorialnych Ukrainy, która w tym roku oddała Rosjanom 0,3% swojego terytorium, jest faktycznym powodem do obaw, ale też i ustępstw Kijowa. W tym kontekście Witold Jurasz odnotowuje ocenę brytyjskiego wywiadu wojskowego według którego, gdyby Rosjanie utrzymali tempo zdobyczy terytorialnych z bieżącego roku, zajęcie wszystkich czterech obwodów, do których Moskwa rości sobie pretensje, zajęłoby ponad cztery lata. [AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Wspomniane zostaje również tajemnicze zniknięcie białoruskiego opozycjonisty Anatola Kotowa. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz odnotowuje, że to drugi w ostatnim okresie przypadek, gdy osoba związana z białoruską opozycją ginie bez śladu. Analizując wszystkie możliwe scenariusze, prowadzący wyrażają nadzieję, że Kotow odnajdzie się żywy i zdrowy. W podcaście mowa jest też o przejściu na emeryturę Grzegorza Dobieckiego. Obydwaj prowadzący stwierdzają, że był on przez lata wzorem wiedzy, rzetelności oraz taktu. Wyrażają nadzieję, że jego emerytura nie będzie oznaczać, iż całkowicie zaprzestanie on komentowania spraw międzynarodowych.
Welcome to the Choosing Wisely Campaign series! This is the fourth episode of a 5-part series exploring the ABIM Foundation's Choosing Wisely Lists. This campaign aims to promote conversations between clinicians and patients to avoid unnecessary medical tests, treatments, and procedures. Our third case-based episode presents a child with fever and cough. After a clear discussion of the case and thoughtful consideration of the etiology and treatment strategies, we use the AAP's Choosing Wisely Hospital Medicine and Infectious Diseases lists to create a resource-conscious care plan that is safe and patient-centered. In the coming episodes, we'll explore the pediatric lists and apply our knowledge to cases of common presentations seen in primary and acute care pediatrics. Series Learning Objectives: Introduction to the Choosing Wisely Campaign: Understand the origins, historical precedent, and primary goals of the campaign. Case-Based Applications: Explore five common presentations in primary and acute care pediatrics, applying concepts from various Choosing Wisely lists to guide management and resource stewardship. Effective Communication: Learn strategies for engaging in tough conversations with parents and colleagues to create allies and ensure evidence-based practices are followed. Modified rMETRIQ Score: 14/15 Competencies: AACN Essentials: 1: 1.1 g; 1.2 f; 1.3 d, e 2: 2.1 d, e; 2.2 g; 2.4 f, g; 2.5 h, i, j, k 7: 7.2 g, h, k 9: 9.1i, j; 9.2 i, j; 9.3 i, k NONPF NP Core Competencies: 1: NP 1.1h; NP 1.2 k, m; NP 1.3 f, j, h 2: NP 2.1 j, g; NP 2.2 k, n; NP 2.4 h, i; NP 2.5 k, l, m, n, o 7: NP 7.2 m 9: NP 9.1 m, n; NP 9.2 n; NP 9.3 p References ABIM Foundation. (2019). Communicating about overuse with vulnerable populations. Retrieved from https://www.choosingwisely.org/files/Communicating-About-Overuse-to-Vulnerable-Population_Final2.pdf American Academy of Pediatrics [AAP] Committee on Infectious Diseases & Pediatric Infectious Diseases Society. (2018). Five things physicians and patients should question. Retrieved from https://downloads.aap.org/AAP/PDF/Choosing%20Wisely/CWInfectiousDisease.pdf de Benedictis, F. M., Kerem, E., Chang, A. B., Colin, A. A., Zar, H. J., & Bush, A. (2020). Complicated pneumonia in children. Lancet (London, England), 396(10253), 786–798. https://doi.org/10.1016/S0140-6736(20)31550-6 Kato, H. (2024) Antibiotic therapy for bacterial pneumonia. J Pharm Health Care Sci 10, 45. https://doi.org/10.1186/s40780-024-00367-5 Schlapbach, L. J., Watson, R. S., Sorce, L. R., Argent, A. C., Menon, K., Hall, M. W., Akech, S., Albers, D. J., Alpern, E. R., Balamuth, F., Bembea, M., Biban, P., Carrol, E. D., Chiotos, K., Chisti, M. J., DeWitt, P. E., Evans, I., Flauzino de Oliveira, C., Horvat, C. M., Inwald, D., … Society of Critical Care Medicine Pediatric Sepsis Definition Task Force (2024). International Consensus Criteria for Pediatric Sepsis and Septic Shock. JAMA, 331(8), 665–674. https://doi.org/10.1001/jama.2024.0179 Smith, D. K., Kuckel, D. P., & Recidoro, A. M. (2021). Community-Acquired Pneumonia in Children: Rapid Evidence Review. American family physician, 104(6), 618–625. Society of Hospital Medicine, AAP, & Academic Pediatric Association. (2021). Five things physicians and patients should question. Retrieved from https://downloads.aap.org/AAP/PDF/Choosing%20Wisely/CWHospitalmedicine.pdf Yun K. W. (2024). Community-acquired pneumonia in children: updated perspectives on its etiology, diagnosis, and treatment. Clinical and experimental pediatrics, 67(2), 80–89. https://doi.org/10.3345/cep.2022.01452
LAS NOTICIAS CON CALLE DE 4 DE AGOSTO DE 2025 - Gobernadora firmó ley para que vengan profesionales de USA a practicar en PR - Noticel Masacre en Hato Rey 3 muertos y 3 heridos, reporta El Vocero Sube la luz y baja a la vez, Zar de energía dice que verá alternativas para evitar aumento para pagar pensiones - El Nuevo Día LUMA dice que se necesita mucho más dinero para arreglar el sistema y darle mantenimiento, critica al negociado por no subir factura - El Nuevo Día AAA dice que resolvieron los problemas de agua y admitió que había 5 válvulas de agua cerradas que se supone que no lo estuvieran, dicen que la AAA le va a cobrar por contador - WUNO Nace la bebé de Mónica Puig y Nathan Rakitt tuvieron su bebé - Instagram ICF no recibe 4 millones de billetes porque el gobierno no los contrata para pruebas de dopaje - El Vocero Cor3 dice que construirá hasta 4 billones este año con 491 proyectos - El Nuevo Día Jesús Manuel cambia y ahora podría correr a otra campaña no definida - El Nuevo Día Contrato de diesel por un año a PUMA para suplirle a Genera - El Nuevo Día Propiedades abandonadas siendo declaradas estorbo público sin tomar en consideración su valor histórico - El Nuevo DíaLos padres podrán objetar educación con temas sexuales en escuelas - El Nuevo Día PR va a tener mucha menos agua en el futuro dicen expertos por cambio climático - El Nuevo Día Nombran comité para investigar los decretos de Ley incluyendo la de médicos - El Nuevo Día 780 escuelas fueron cerradas desde el 2009 - El Nuevo DíaVivienda encuentra que hay 48 mil propiedades vacantes y podría haber sobre 100 mil en realidad - El Nuevo Día 1,200 vehículos abandonados en cuarteles será removidos finalmente - El Vocero Sujeto rompe cristal para abrirle a niña que estaba esperando en carro mientras su madre de UBER buscaba el delivery - Primera HoraFarmacéuticas venderán cada vez más directo sin farmacia o PBM - Axios Guerra en Texas por distritos demócratas con gerrymandering hacia republicano - Politico Hamas dice que no se va a desarmar hasta que se declare un estado palestino, mientras publican video de secuestrados demacrados - Economist Tesla le suelta 30 billones a ELON MUSK para que no se vaya de empresa - Financial Times HOY SE ORDENA DE MARTINS BBQ LA BOLSITA DE SABORDONDE SIRVEN AHORA EL POLLO ASADO. HOY PUEDES ORDENAR EL MEJOR Y MAS SABROSO POLLO ASADO SERVIDO EN LA CLASICA BOLSITA DE LA RECETA ORIGINAL PARA MAS FRESCURA Y SABOR.¡AHORA LLEGA A CASA EL POLLO CALIENTITO Y JUGOSITO!¡LLEVATE TU POLLO DE MARTINS EN LA BOLSITA DEL SABOR!MMM...HOY VOY PA MARTINSBBQ...ASADO, JUGOSO, SABROSOIncluye auspicio
This month on the SUNANDBASS Podcast, we've got something special in store…. Manchester's own DJ Jim Bane. A long-time resident at Soul:ution, Jim shared stages with legends like Marcus Intalex, Goldie, A Guy Called Gerald, Roni Size, and more. Regularly performing at the legendary Band on the Wall parties and spending over 20 years behind the counter at Eastern Bloc Records, Jim is a true digger with a deep knowledge of dubplates and dancefloor gems. His versatility as a DJ is second to none. We're honoured to welcome him to the SUNANDBASS Podcast with a mix full of classics and tracks that inspire him, sounds that connect deeply with the spirit of SAB. “Huge shout to Zar for asking me to put this together. SUNANDBASS holds a special place in my heart — this is a huge honour. Massive thanks to DRS for blessing me with a vocal drop for this mix, the voice of Soul:ution & Space Cadet, the best in the business! This drum & bass music will always excite and inspire me. Forever chasing goosebumps. I hope you all enjoy this mix as much as I did putting it together. Big shout to Stefano and the crew!” Instagram: https://www.instagram.com/dj_jim_bane Mixcloud: https://www.mixcloud.com/Bane Facebook: https://www.facebook.com/jimthebanespratling
Today's guest is Zar Toolan, General Partner and Head of Data & AI at Edward Jones, joining Emerj Senior Editor Matthew DeMello to explore how AI can be strategically aligned with corporate goals in financial services. Zar shares his perspective on overcoming barriers to AI adoption, the critical build-versus-buy-versus-partner decisions, and the human-centered change management required for scalable AI transformation. He also discusses the importance of responsible AI principles, leveraging data as a competitive asset, and evolving talent strategies to thrive in today's intelligence age. This episode is sponsored by EPAM. Learn how brands work with Emerj and other Emerj Media options at emerj.com/ad1. Want to share your AI adoption story with executive peers? Click emerj.com/expert2 for more information and to be a potential future guest on the ‘AI in Business' podcast!
Hoy repasamos el dramón energético de la semana: DACO le radica una demanda a LUMA y el “Zar de Energía” le notifica el inicio del proceso de cancelación de contrato. El gobierno, al fin, dice basta ya. Te contamos qué dice la carta, los incumplimientos más graves y qué puede pasar ahora. Además:⚡ ¿Hay nerviosismo en el PPD por la reorganización?
#gobernadora #puertorico #senado Más evidencia de que la Gobernadora sabía del monopolio New Fortress desde el 2018. Zar de Energía le cae encima a Genera PR y le dice busque alternativas de suplido de gas fuera de su matriz, NFE. | Roxanna Soto Aguilú bajo investigación en Comisión de Ética del Senado. | Se ven las caras de los acusados religiosos cristianos de abusar contra menores y Lisie B y J RV de Proyecto Dignidad siguen en su pacto de silencio. ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismoinvestigativo #periodismodigital
#gobernadora #puertorico #senado Más evidencia de que la Gobernadora sabía del monopolio New Fortress desde el 2018. Zar de Energía le cae encima a Genera PR y le dice busque alternativas de suplido de gas fuera de su matriz, NFE. | Roxanna Soto Aguilú bajo investigación en Comisión de Ética del Senado. | Se ven las caras de los acusados religiosos cristianos de abusar contra menores y Lisie B y J RV de Proyecto Dignidad siguen en su pacto de silencio. ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismoinvestigativo #periodismodigital
#amandaserrano #energia #jenniffermentirosa El ambiente en Nueva York para la pelea de Amanda Serrano el próximo viernes. | La Gobernadora y sy secretario de la gobernación, Francisco Domenech y el Zar de Energía, le mintieron al país cuando dijeron que el pueblo se ahorraría $860M si le daban $110 a Genera PR en 12 meses. Traemos el documento de FTI Consulting que lo dice con todas las letras. ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismoinvestigativo #periodismodigital
#amandaserrano #energia #jenniffermentirosa El ambiente en Nueva York para la pelea de Amanda Serrano el próximo viernes. | La Gobernadora y sy secretario de la gobernación, Francisco Domenech y el Zar de Energía, le mintieron al país cuando dijeron que el pueblo se ahorraría $860M si le daban $110 a Genera PR en 12 meses. Traemos el documento de FTI Consulting que lo dice con todas las letras. ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismoinvestigativo #periodismodigital
The Year So Far
1. Sin resolver nueva controversia sobre nombramiento de Rosachely Rivera como Secretaria de Estado. 2. Pospuesta la estadidad por gobernadora y legislatura PNP hasta por lo menos el 2055. 3. Legislatura PNP cuela un nuevo impuesto en medida para “congelar” el impuesto al inventario. 4. Gobernadora en campaña publicitaria celebrando el nuevo presupuesto 5. Aprueban medida de admisión automática a la UPR si tienes buen promedio de escuela superior. 6. En la guerra energética de todos contra todos, GENERA vuelve al tribunal demandando al Negociado de Energía reclamando le paguen un bono de $48 millones. 7. Josue Colón, el Zar de Energía, quiere revivir los gasoductos. 8. Juez federal impide, por ahora, el cierre de Job Corps en Puerto Rico. 10. Jueves de películas y streaming con Gabriela Acevedo GándaraSee omnystudio.com/listener for privacy information.
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Najnowszy, nieco krótszy niż zazwyczaj odcinek podcastu Raport Międzynarodowy poświęcony jest przede wszystkim trzem kwestiom: szczytowi NATO w Hadze, amerykańskiemu uderzeniu na Iran i irańskiemu odwetowi na ów atak oraz zwolnieniu przez Aleksandra Łukaszenkę niewielkiej grupy więźniów politycznych. Odnosząc się do szczytu NATO, Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz zastanawiają się, czy Donald Trump powie w czasie jego trwania coś, co by podważało artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, czy też spotkanie uda się odbyć bez szczególnych perturbacji? Obydwaj prowadzący nie mają złudzeń, że uda się osiągnąć kompromis w sprawie podniesienia progu wydatków na zbrojenia. Kompromis ten będzie polegać na tym, że na papierze wszystko będzie wyglądać świetnie, rzeczywistość zaś zapowiada się zdecydowanie bardziej ponuro. Nie zanosi się również na wielkie przełomy w kwestii jakichkolwiek decyzji, czy choćby deklaracji, w sprawie Ukrainy. Odnosząc się z kolei do ataku Stanów Zjednoczonych na Iran i irańskiego odwetu, obydwaj prowadzący zauważają, że Iran odpowiedział w taki sposób, by zamanifestować opór przy jednoczesnym ograniczeniu wyrządzonych Amerykanom krzywd do minimum. Nikt w irańskich atakach na amerykańskie bazy nie zginął. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz zastanawiają się, czy umiarkowanie Iranu to wyraz przekonania o własnej słabości, czy też raczej sprytu reżimu w Teheranie, który zintensyfikuje prace nad programem jądrowym, ale równocześnie będzie zachowywał się w taki sposób, by nie sprowokować Izraela i USA do kolejnych uderzeń. Komentując spotkanie generała Kellogga z Aleksandrem Łukaszenką, obydwaj prowadzący zauważają, że więźniowie polityczni byli w gruncie rzeczy trzeciorzędnym tematem rozmów. Tak naprawdę chodziło o scenariusz manewrów Zapad oraz kwestię ewentualnego zniesienia przynajmniej części sankcji nałożonych na Białoruś. Problem polega na tym, jak zauważa Witold Jurasz, że dzisiaj Aleksander Łukaszenko nie ma już najmniejszego wpływu na scenariusz wspomnianych szeroko zakrojonych ćwiczeń wojskowych. Z białoruskim prezydentem należało rozmawiać, kiedy jeszcze miał duże czy też przynajmniej znaczące pole manewru. Niestety wówczas niemal wszyscy zajmujący się Białorusią byli przeciwni utrzymywaniu dialogu z Mińskiem. Postawa ta była wynikiem albo ciężkiej naiwności, albo ciężkiej głupoty, albo ciężkiej zdrady. Ta ostatnia rymowałaby się wręcz z pracą na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Czwartej opcji Witold Jurasz niestety nie dostrzega. Zbigniew Parafianowicz twierdzi, że były okresy, kiedy Polska próbowała dogadywać się z Białorusią, z czym nie zgadza się Witold Jurasz, który zauważa, że nawet jeżeli rząd taką intencję miał, to podległe rządowi agendy oraz instytucje politykę tę jawnie sabotowały. Polska zawsze była państwem całkowicie niezbornym, niezdolnym w istocie do prowadzenia polityki zagranicznej, bo nie da się jej prowadzić, gdy każda instytucja działa samowolnie i niezależnie od reszty. Na końcu podcastu Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz odnoszą się do krytycznych uwag części słuchaczy. Przedmiotem kontrowersji był postulowany przez prowadzących sposób radzenia sobie z potencjalnymi inspirowanymi przez Rosję zamieszkami w państwach bałtyckich. Zarówno Jurasz jak i Parafianowicz bez ogródek stwierdzają, że tego typu inicjatywy należy brutalnie pacyfikować, zaś wszyscy oburzeni tego rodzaju "brutalnością” zmieniliby zdanie, gdyby rzecz dotyczyła Polski. Witold Jurasz dodaje, że rozumie etyczne wątpliwości, ale zarazem dostrzega możliwe katastrofalne konsekwencje braku reakcji lub “miękkiego” reagowania na rosyjskie działania wywrotowe. W najlepszym razie oznaczałoby to poważną destabilizację regionu, w najgorszym - próby podważania suwerenności krajów bałtyckich. Rosja przejmując kontrolę na Litwie, Łotwie lub Estonii zafundowałaby tym państwom prawdziwy festiwal łamania praw człowieka.
11Libro del origen de Jesucristo, hijo de David, hijo de Abrahán. 2Abrahán engendró a Isaac, Isaac engendró a Jacob, Jacob engendró a Judá y a sus hermanos. 3Judá engendró, de Tamar, a Fares y a Zará, Fares engendró a Esrón, Esrón engendró a Arán, 4Arán engendró a Aminadab, Aminadab engendró a Naasón, Naasón engendró a Salmón, 5Salmón engendró, de Rajab, a Booz; Booz engendró, de Rut, a Obed; Obed engendró a Jesé, 6Jesé engendró a David, el rey. David, de la mujer de Urías, engendró a Salomón, 7Salomón engendró a Roboán, Roboán engendró a Abías, Abías engendró a Asaf, 8Asaf engendró a Josafat, Josafat engendró a Jorán, Jorán engendró a Ozías, 9Ozías engendró a Joatán, Joatán engendró a Acaz, Acaz engendró a Ezequías, 10Ezequías engendró a Manasés, Manasés engendró a Amós, Amós engendró a Josías; 11Josías engendró a Jeconías y a sus hermanos, cuando el destierro de Babilonia. 12Después del destierro de Babilonia, Jeconías engendró a Salatiel, Salatiel engendró a Zorobabel, 13Zorobabel engendró a Abiud, Abiud engendró a Eliaquín, Eliaquín engendró a Azor, 14Azor engendró a Sadoc, Sadoc engendró a Aquín, Aquín engendró a Eliud, 15Eliud engendró a Eleazar, Eleazar engendró a Matán, Matán engendró a Jacob; 16y Jacob engendró a José, el esposo de María, de la cual nació Jesús, llamado Cristo.
W najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy prowadzący Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz zastanawiają się nad tym, jaką politykę zagraniczną będzie prowadzić Karol Nawrocki. Konstatują, że tak naprawdę niewiele wiadomo na temat poglądów prezydenta elekta w tej dziedzinie. W kampanii wyborczej niestety zabrakło poważnej debaty, która rozwiałaby wątpliwości prowadzących. Witold Jurasz, mimo krytycznej oceny całokształtu polityki zagranicznej PiS, nie ma wątpliwości, że gdyby krajem w chwili napaści Rosji na Ukrainę rządziła obecna administracja, Polska nie dostarczałaby czołgów, idąc na zwarcie ze wszystkimi w zasadzie, poza Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią, sojusznikami. Równocześnie zaznacza, że dobrze byłoby, żeby w otoczeniu Karola Nawrockiego znaleźli się rozsądni panowie w szarych garniturach. Zbigniew Parafianowicz wyraża opinię zgoła przeciwną, identyfikując starych dyplomatów jako tych, którzy nie potrafią być asertywni w polityce zagranicznej. Witold Jurasz oponuje, stwierdzając, że grunt, by doradcy prezydenta mieli po pierwsze doświadczenie, a po drugie - w przeciwieństwie do wielu doradców Andrzeja Dudy - nie mieli potrzeby gwiazdorzenia. Prowadzący podcast odnotowują atak dziennika The Times of Israel na Karola Nawrockiego za rzekomy negacjonizm Holokaustu i stwierdzają, że taki zarzut jest skandaliczny. Z uznaniem wspominają też protest kierowanego przez Radosława Sikorskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych przeciw kierowaniu takich oskarżeń wobec prezydenta elekta. W dalszej części podcastu Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz dyskutują na temat ukraińskiego ataku na rosyjskie bazy lotnicze i zastanawiają się, czy Ukraina nie podjęła nadmiernego ryzyka. Równocześnie obydwaj bardzo cieszą się z sukcesu Ukraińców. Komentują także rosyjskie propozycje “pokojowe”, które są niczym innym jak oczekiwaniem pełnej kapitulacji drugiej strony. Zarówno Witold Jurasz, jak i Zbigniew Parafianowicz stwierdzają, że jedynym językiem, który rozumieją Rosjanie jest ten oparty na trotylu. W dalszej części podcastu po raz kolejny z ogromnym smutkiem odnotowane zostaje postępowanie Izraela w Strefie Gazy, tym razem chodzi o ataki na ludzi stojących w kolejce do punktów dystrybucji żywności. Mowa jest też o wizycie kanclerza Niemiec w Waszyngtonie. Obydwaj prowadzący zgadzają się, że Niemcy najprawdopodobniej zdołają porozumieć się ze Stanami Zjednoczonymi. Nie zabraknie również komentarza do wyborów w Korei Południowej. Wypłynęły kolejne informacje na temat prototypu chińskiego myśliwca szóstej generacji. Witold Jurasz odnotowuje tu, że Rosjanie na dobre nie uruchomili jeszcze produkcji myśliwca piątej generacji, a Amerykanie i Chińczycy już mają prototypy samolotów bardziej zaawansowanych. Zbigniew Parafianowicz opowiada w podcaście o zabójstwie byłego bliskiego Wiktorowi Janukowyczowi ukraińskiego polityka, który został zastrzelony w Hiszpanii. Opisuje możliwe motywy tego zabójstwa. Ani jeden, ani drugi prowadzący nie wiedzą, kto tak naprawdę dokonał zabójstwa, ale Witold Jurasz stawia tezę, iż sadyzm, którym jest zastrzelenie człowieka przed szkołą podstawową, w której uczą się jego dzieci, wskazuje na Rosjan. Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio.
W najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy prowadzący Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz zastanawiają się, który z kandydatów na prezydenta - Rafał Trzaskowski czy też Karol Nawrocki, uczciwiej rozmawiał ze Sławomirem Mentzenem. Przede wszystkim jednak zastanawiają się, czemu jedyna dyskusja na temat polityki zagranicznej, która przypominała cokolwiek zgodnego ze swoją słownikową definicją, odbyła się na kanale lidera Konfederacji. Żeby nie wpaść w depresję, prowadzący wątek ten zamykają w miarę szybko i przechodzą do spraw międzynarodowych, odnotowując kolejny przykład wielkoruskiego szowinizmu i imperialnego chamstwa, którym jest wypowiedź rzecznika Władimira Putina Dmitrija Pieskowa. Moskiewski oficjel stwierdził, że Rosja odpowiada na ukraińskie ataki. Jurasz i Parafianowicz zastanawiają się nad tym, czy Donald Trump naprawdę zirytował się na Rosję czy jedynie próbuje wywierać presję, by na końcu się z nią w sposób skandaliczny dogadać. Przy okazji omawiania spraw rosyjskich prowadzący spierają się w kwestii niemieckiej brygady, która jak twierdzi Witold Jurasz, powstaje na Litwie. Zbigniew Parafianowicz takiej ewentualności nie wyklucza, jednak nie podziela też pewności swojego współprowadzącego. Skoro zaś już o Litwie mowa, pomiędzy dziennikarzami wywiązała się dyskusja na temat relacji polsko-litewskich. Zarówno Witold Juraszek, jak i Zbigniew Parafianowicz podkreślają, że Litwini niestety źle traktują polską mniejszość. Zgadzają się również, że Polska powinna prowadzić bardziej asertywną politykę w stosunku do Wilna, rozbieżność zaczyna się w sposobie rozumienia tej asertywności. Zbigniew Parafianowicz uważa, że Polska powinna zaproponować Litwie obecność polskich sił zbrojnych na litewskim terytorium. Jednostka ta powinna zostać nazwana na cześć generała Żeligowskiego, co miałoby Litwinom pokazać naszą siłę. Witold Jurasz zauważa, że dyplomacja nie polega na pokazywaniu, tylko na załatwianiu i dlatego jest takiemu pomysłowi zdecydowanie przeciwny. Uważa, że byłby on równoznaczny ze znieważeniem litewskiej flagi. Innymi słowy, byłby nieskuteczny z punktu widzenia załatwienia kwestii np. pisowni polskich nazwisk. W dalszej części podcastu Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz dyskutują na temat tego, czy Europa zmienia stosunek do Izraela i odnotowują, że pałka, która była stosowana w stosunku do Polski, czyli zarzut antysemityzmu, dzisiaj nie miałaby już tak naprawdę jakiegokolwiek znaczenia. Jurasz odnotowuje też wizytę króla Karola w Kanadzie i stwierdza, że jakkolwiek mowa tronowa, którą brytyjski monarcha wygłosił w kanadyjskim parlamencie, była napisana przez rząd, to sam fakt wizyty jest ostentacyjnym wsparciem Kanadyjczyków w konflikcie z Donaldem Trumpem. Skomentowane zostają również rosyjskie i północnokoreańskie reakcje na pomysł stworzenia systemu obrony przeciwrakietowej, który objąć miałby całe terytorium Stanów Zjednoczonych oraz decyzja Indii o budowie myśliwca piątej generacji. To drugie jest o tyle znaczące, że najwyraźniej Indie już z Rosją myśliwców budować nie zamierzają. W podcaście mowa jest też o wizycie sekretarz bezpieczeństwa krajowego Stanów Zjednoczonych Kristi Noem, która wsparła Karola Nawrockiego. Witold Jurasz złośliwie zauważa, że gdyby jakikolwiek niemiecki polityk poparł Rafała Trzaskowskiego, PiS twierdziłby, że oto obce państwa wtrącają się do polskiej kampanii wyborczej. Obydwaj prowadzący zgadzają się jednak, że w sprawie poparcia z zagranicy hipokryzją niestety wykazuje się nie tylko PiS, ale również Platforma Obywatelska, która z radością powitała nowo wybranego prezydenta Rumunii na marszu zwolenników Rafała Trzaskowskiego. Przy okazji wizyty Kristi Noem Witold Jurasz odnotowuje powstanie nowego zjawiska MAGA-feminizmu, czyli połączenia Biblii, botoksu, ostrego makijażu i kowbojek. W wypadku amerykańskiej sekretarz zostaje on wzbogacony jeszcze o nie najwyższy iloraz inteligencji. Prowadzący podcast zastanawiają się nad losami rosyjskich dziennikarzy, których likwidacja USAID pozostawiła bez środków do życia. Jurasz i Parafianowicz zastanawiają się, czemu Polska nie jest w stanie przejąć tych ludzi i stworzyć małym kosztem świetnego medium, które wpływałoby na rosyjską opinię publiczną. Ostatnim poruszonym tematem jest książka o Wolfganga Munchau'a pod tytułem Kaput, która opowiada o klęsce niemieckiego pomysłu gospodarczego. Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz zastanawiają się, czy Polsce nie grozi podobny scenariusz, czy nasz kraj ma pomysł na siebie za 25 lat. Historia kryzysu niemieckiego modelu rozwoju gospodarczego wskazuje bowiem na to, że pewnych przełomów technologicznych finansowo sam biznes, nawet niemiecki, nie podźwignie. Skoro dzieje się tak w Niemczech, tym bardziej stać się może tak w Polsce. Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio.
SARB inflation target
Hello. → Zdravo!(ZDRAH-vo)What is your name? → Kako se zoveš?(KAH-ko seh ZO-vesh)My name is...? → Zovem se...?(ZO-vem seh...?)Where are you from? → Odakle si?(OH-dah-kleh see?)I am from Morocco. → Ja sam iz Maroka.(YAH sahm eez MAH-roh-kah)What are you doing in Sarajevo? → Šta radiš u Sarajevu?(SHTAH RAH-deesh oo SAH-rah-yeh-voo?)I am studying psychology. → Studiram psihologiju.(STOO-dee-rahm psee-HO-loh-gee-yoo)How old are you? → Koliko imaš godina?(KOH-lee-koh EE-mahsh GOH-dee-nah?)I am 75. → Imam sedamdeset pet godina.(EE-mahm SEH-dahm-deh-set peht GOH-dee-nah)Are you not too old to be studying? → Zar nisi prestar dastudiraš?(ZAHR NEE-see PREH-star dah STOO-deer-ash?)You are never too old to study. → Nikada nisi prestar daučiš.(NEE-kah-dah NEE-see PREH-star dah OO-cheesh)I love exploring Sarajevo and trying new food. → Volimistraživati Sarajevo i probavati novu hranu.(VOH-leem eess-trah-ZHEE-vah-tee SAH-rah-yeh-voh ee proh-BAH-vah-tee NOH-vooHRAH-noo)
PODCAST - LAS NOTICIAS CON CALLE DE 6 DE MAYO DE 2025 - Trump presenta plan para farmacéuticas que produzcan en Estados Unidos - Cuarto Poder IMPACTO BILLONARIO DE ARANCELES - Plan de JGo bajar impuestos a los carros - Metro- Reafirmado el poder del matrimonio todopoderoso, Doge Boricua sigue con la ex de Estado - Cuarto Poder- Cartéandose Zar con LUMA le dice que ellos mintiéron para llegarse contrato - Noticel - Comunidad hizo su propio puente - Primera Hora - Aceleran investigaciónes de delitos con nueva tech de Forenses - Primera Hora - JGo se entrega a Trump y abandona el ambiente para acoger el petróleo y gas - El Nuevo Día - 70 millones los daños por lluvias - El Vocero - Real ID llega a momento clave - Noticentro - Senado extiende período de reflexión en la escuela a 10 minutos - El Nuevo Día- Bonistas tienen de rehén a la AEE dice la Junta - El Nuevo Día - Genera jura que ya arregló Costa Sur 5, entrará San Juan 6 y Aguirre ciclo combinado para la semana que viene = El Vocero - Gobernadora dice que le alteraron la voz a la secretaria de Justicia sobre audio que plantea que ella sabe jugar debajo de la mesa - El Vocero - Problemas Disney y Netflix por tarifas extranjeras - Bloomberg - Apruéban regular los petardos otra vez - Metro - Sujeto Ley 22 montó una sin fines de lucro que recibió 150 mil sin calificar - CPI - En el limbo Alemania, hoy se reúne Trump con Carney de Canadá - BBC Estas Noticias con Calle son traidas por MCS. Siempre innovando y con los mejores beneficios, MCS PersonalDirecto te ofrece cubiertas accesibles para que cuides de tu salud y la de los tuyos.Con una amplia red de proveedores de más de 15,000 médicos de libre selección.Reembolso de hasta $40 mensuales por membresía a un gimnasio o por un entrenadorpersonal debidamente certificado. Asistencia en el hogar para servicios de cerrajería,plomería y electricidad de hasta $350 por evento hasta 4 veces al año.¡Únete HOY a la gran familia de MCS!¡Salud que completa tu vida! Llama al 787.945.1259 y oriéntate.Endoso pagadoIncluye auspicio
#nombramiento #justicia #gobernadora Los problemas de Janet Parra se complican cuando se asegura que hay por lo menos dos agentes de la Policía de PR que son a los que le dijo que "yo también se jugar por debajo de la mesa", acusándolos de que estaban hablando con la defensa de un acusado por asesinato. ¿Dirá la Gobernadora que se trata de Inteligencia Artificial ? | Jenniffer González le da funciones del Departamento de Estado a Verónica Ferraiuoli, ante su no confirmación para ese puesto constitucional. | Zar de Energía saca pecho contra LUMA. ¿Estará pavimentando el camino a la cancelación del contrato? ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismodeinvestigación #periodismodigital
#luma #energía #gasificación El ingeniero Agustín Irizarry Rivera, del recinto Universitario de Mayagüez, conversa sobre las posibilidades reales de que la infraestructura de la AEE tenga la capacidad de aguantar mayor cantidad de energía producida en los techos; que LUMA no mantiene adecuadamente la infraestructura y se ve en los apagones que ha tenido el país y que es inconcebible que el Zar de Energía, Josué Colón, no le pida cuentas a LUMA por detalles técnicos que se supoone que él sepa. ¡Conéctate, comenta y comparte! #periodismoindependiente #periodismodigital #periodismodeinvestigación
