Wiadomo, że kiedy nie wiadomo o co chodzi, często chodzi o pieniądze. "Wielkie pieniądze, wielki świat" to podcast o interesach, które kryją się za najważniejszymi międzynarodowymi wydarzeniami, o tym jak na nasze życie wpłyną zmiany zachodzące w świecie i o niezwykłościach z różnych zakątków globu…
Informacja genetyczna ma ogromną wartość nie tylko dla koncernów farmaceutycznych, ale też obych wojsk. Dane genetyczne dziesiątek, jeśli nie setek tysięcy Polaków są gdzieś w świecie, oceniają eksperci. Tymczasem Polska nie ma przepisów, które regulowałyby wypływ z kraju informacji genetycznej - ostrzega przewodniczący Komitetu Genetyki Człowieka i Patologii Molekularnej PAN profesor Michał Witt. Ostatnio w ambitny projekt tworzenia Genomicznej Mapy Polski włączono chiński koncern, który według amerykańskich służb specjalnych "może służyć chińskim władzom jako "globalne narzędzie do gromadzenia genetycznych baz danych".
W Bogatyni trwa wydobycie węgla brunatnego. Kopalnia działa, mimo że w piątek jej natychmiastowe zamknięcie nakazał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Takie orzeczenie Trybunał wydał, badając sprawę czeskiej skargi na skażenie środowiska. Polska jednak ignoruje ten nakaz. O co chodzi w sporze o Turów? Dlaczego Trybunał wydał tak drastyczne orzeczenie? Dlaczego Polska się nie zastosowała się do tego nakazu? Co będzie dalej?
Kolejka do śmierci. Co kilka sekund ktoś przechodzi na drugą stronę. W czasie pandemii liczba zagrożonych głodem wzrosła dwukrotnie. W tym samym czasie łączny majątek kilkuset miliarderów zwiększył się o półtora biliona dolarów. Sam ten roczny wzrost bogactwa grupy ludzi, którzy mogliby się zmieścić do jednego samolotu, wystarczyłby, by wszystkie 15 mln restauracji świata zapełnić tymi, którym brakuje jedzenia i przez rok napychać ich tam od rana do nocy. Światowy Program Żywnościowy potrzebuje dodatkowych kilku miliardów dolarów, by ratować zwiększoną w tym roku liczbę ludzi od śmierci głodowej - mówi mi przedstawicielka organizacji.
To była najdłuższa amerykańska wojna. W mijającym tygodniu Joe Biden ogłosił, że od maja zacznie się wycofywanie wojsk z Afganistanu. Dzwonił też do Władimira Putina, którego miesiąc temu nazwał mordercą, by umówić się na osobiste spotkanie. Nie poinformowano, czy powiedział mu o sankcjach przeciwko Rosji, które Biały Dom ogłosił dwa dni później. Podano, że wspomniał o Ukrainie, bo przy jej granicach Rosjanie koncentrują wojska. Twierdzą, że to odpowiedź na ruchy armii ukraińskiej i na manewry wojsk NATO Defender Europe, skupione w dużej mierze na obszarach przyległych do Morza Czarnego. Ukraińskie władze prowadzą już ofensywę, ale dyplomatyczna, przekonując że potrzebują nie tylko słów poparcia, ale pieniędzy, sprzętu wojskowego i poparcia dla akcesu do NATO. Dowódca wojsk amerykańskich w Europie ocenia prawdopodobieństwo rychłego rosyjskiego ataku na Ukrainę jako "niskie do średniego". Pytany przez amerykańską komisję parlamentarną, jak widzi to ryzyko w dłuższym okresie, odparł: "To zależy".
We wtorek rano w Kanale Sueskim zaklinował się potężny kontenerowiec. Po pięciu dniach nadal tam tkwi. Możliwe, że trzeba będzie ściągać z pokładu kontenery, a to zajęłoby zapewne tygodnie. Tymczasem w morskim korku stoi już pół tysiąca statków z towarami wartymi mniej więcej 50 mld dolarów. Nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy uda się usunąć Ever Given. Armatorzy nie wiedzą, czy zbiornikowce z ropą i skroplonym gazem oraz kontenerowce powinny czekać, czy raczej ruszyć od razu w długą drogę dookoła Afryki. Eksperci od rynku ropy i gazu i logistyki wiedzą za to, że każdy dzień zamknięcia kanału oznacza chaos w globalnej morskiej logistyce i wzrost cen frachtu oraz presję na wzrost cen paliw, a także komplikacje głównie dla europejskiego przemysłu uzależnionego od dostaw części z Chin przez Kanał Sueski. Przerwanie jednej z głównych arterii handlowych świata, która szczególną rolę pełni w wymianie między Azją i Europą, zbiegła się w czasie ze spięciem między Unią Europejską i Chinami. Unia po raz pierwszy od lat wykonała symboliczny, ale poważny antychiński gest, dołączając do sankcji nałożonych na kilku chińskich urzędników przez USA, Kanadę i Wielką Brytanię, w związku z programem masowych obozów dla Ujgurów. Chiny odpowiedziały sankcjami wobec dziesięciu osób, w tym europralamentarzystów zajmujących się sprawą Ujgurów. W odpowiedzi Parlament Europejski odwołał zaplanowane na koniec tygodnia zatwierdzenie europejsko-chińskiego Kompleksowego Porozumienia Inwestycyjnego, które w czasie rywalizacji między amerykańskim i chińskim mocarstwem miało związać interesami bliżej Europę i Chiny. Historia ma też wymiar wulgarny. Według zapisów na stronach do śledzenia ruchu morskiego, statek przed wejściem do kanału wyrysował na Zatoce Arabskiej nieprzystojne kształty.
Epidemia Covid-19 zaczęła się w listopadzie 2019 roku Wuhanie, gdzie mieści się laboratorium wirusologiczne najwyższego stopnia ryzyka. Pracowało nad wirusami pobieranymi od nietoperzy żyjących setki kilometrów stamtąd. Zachodnie służby jakoby ostrzegały, że w prace, które powinny służyć opracowaniu leków i szczepionek, zaangażowana jest armia Chin, ale Francja pomogła budować laboratorium, a USA finansowało badania. Pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy, w tym z Pentagonu, była nowojorska organizacja, której szef jest dziś czołową postacią w każdej z dwóch komisji badających pochodzenie wirusa i który zapewnia, że wirus przeniósł się z ludzi na zwierzęta, a wypadek to wersja niemożliwa. Jednocześnie jednak, przez większość 2019 roku, z powodu "naruszenia procedur bezpieczeństwa" zamknięte było najważniejsze laboratorium wirusologiczne amerykańskiej armii w Fort Detrick. Przywrócono je do pracy w listopadzie 2019 roku. Chińskie władze w styczniu wprowadziły drakońskie obostrzenia, ale jednocześnie utrzymały loty międzynarodowe z Wuhanu. Według dominujących głosów naukowców, polityków, dziennikarzy, takie zestawianie faktów to typowa konstrukcja teorii spiskowej. Jednak Światowa Organizacja Zdrowia nie odrzuciła na razie wersji o wypadku w laboratorium. Na razie więc nazwijcie tę wersję po prostu teorią...
Światowe giełdy tracą szybciej niż podczas Wielkiego Kryzysu. Połowa polskich małych firm deklaruje, że może przetrwać nie dłużej niż dwa miesiące. Jak długo może działać państwowa pomoc? Kto spłaci długi, z których teraz ma być karmiona gospodarka? Czy to się da spłacić? Co jeśli nie? Jakie będą skutki dalszego zwiększania ilości pieniądza? Co nas czeka? Inflacja? Depresja? Co wyłoni się z czasu przewartościowania, bezrobocia i nagłej wszechmocy, a także wszechwiedzy państwa?
Epidemia miała pogrążyć Chiny, ale teraz wydaje się, że zagrża systemowi zachodniemu. Polska zamyka granice dla obcokrajowców, szkoły, lokale gastronomiczne i rozrywkowe i zabrania zgromadzeń. Na tle Europy to kroki daleko idące, ale w porównaniu z Chinami, mniej śmiałe. Czy okażą się wystarczające?
Dlaczego nowy koronawirus jest znacznie groźniejszy niż wirus grypy? Dlaczego Niemcy i Szwedzi na razie nie umierają, a zarażeni Włosi częściej niż pozostałe nacje? Dlaczego w Izraelu oddziały złożone z nastolatków mają odkażać dworce kolejowe? Dlaczego to raczej lekarki niż lekarze powinni leczyć chorych na koronawirusa? Poza odpowiedziami na te pytania, znajdziecie w tym odcinku również przewidywania epidemiologów i statystyków, z których wynika, że bez stosowania wyjątkowych metod, połowa z nas zarazi się wirusem z Wuhan.
Półtora tysiąca zmarłych, osiem tysięcy pcjentów w stanie krytycznym, prawie siedemdziesiąt tysięcy ludzi chorych, niemal trzy razy tyle pod obserwacją. Cztery tysiące wyleczonych. To aktualne i oficjalne dane o epidemii koronawirusa w Chinach. Czy naprawdę skala epidemii jest większa? Czy to możliwe, by wirus był stworzony przez człowieka? Jak wygląda życie w Chinach, gdzie zamknięta jest duża część miast, a w nich fabryki, biura, szkoły, przedszkola i uczelnie, gdzie nie lądują samoloty prawie 80 linii lotniczych? Jakie będą skutki działania wirusa z miasta Wuhan dla Chin, ludzkości, gospodarki świata i dla Polski.
"Polskę wreszcie widać w Davos" - mówi dla podcastu "Wielkie Pieniądze, Wielki Świat" prezydent, zaraz po powrocie ze Światowego Forum Ekonomicznego. Andrzej Duda opisuje jak się pokazała tam Polska, tłumaczy, że potrzeba czasu, by odejść od węgla w naszym kraju. Zapytałem też prezydenta, co osobiście sądzi o zmianach klimatu, a także z czego były zrobione kubki w Davos i ile było śniegu?
Po wrześniowym ataku na saudyjskie instalacje naftowe, za który USA obarczyły odpowiedzialnością Iran, Donald Trump dawał do zrozumienia, że opiera się naciskom, by odpowiedzieć militarnie. Tym razem zdecydował o zabiciu irańskiego bohatera narodowego, który - jak otwarcie mówią władze w Teheranie - od wielu lat robił wszystko, by niweczyć amerykańskie plany, a zwiększać irańskie wpływy w regionie. Wybuch rakiety w Bagdadzie otwiera nowy rozdział w historii coraz bardziej niebezpiecznego świata. Na tej zbliżającej się do tempertury wrzenia gorącej sytuacji wokół Iranu można zarobić. Dotyczy to nie tylko producentów ropy i bomb. W sytuacji niepewności bardzo szybko drożeje złoto, które w Polsce jako lokatę traktują już dziesiątki tysięcy ludzi.
Właściciel tego największego statku świata przerywa prace przy budowie na Bałtyku gazociągu Nord Stream II. Holendersko-szwajcarska firma AllSeas wycofuje się pod groźbą sankcji ustanowionych przez Stany Zjednoczone. Według dokumentów podpisanych przez Donalda Trumpa karą za dalszy udział w budowie gazociągu z Rosji do Niemiec przez Bałtyk byłoby zamrożenie kont w amerykańskich bankach zakaz współpracy z tamtejszymi firmami oraz zakz wjazdu na terytorium USA dla kadry kierowniczej. W Moskwie i Berlinie zapanowało oburzenie. Rosjanie zapewniają, że i tak zbudują gazociąg przez Bałtyk, który ma ominąć Ukrainę i Polskę. Czy to koniec prawie gotowego Nord Stream II? Czy może gazociąg powstanie z opóźnieniem? Jakie byłoby znaczenie takiego opóźnienia? Co z tego wynika dla Ukrainy i dla Polski?
Kto ma złoto ten jest bogaty. Od tysiącleci ten wyjątkowy metal, który wedle przypuszczeń naukowców, przyleciał na ziemię z kosmosu, jest uważany za pewną lokatę majątku. Przez ostatnie pół wieku, pieniądze którymi posługuje się świat, nie mają już żadnego formalnego pokrycia w złocie. Tych pieniędzy, w tym dolarów, jest coraz więcej i więcej, a jednocześnie hegemonia USA na świecie zaczyna być podważana. W ostatnich latach wschód gromadzi więc złoto. Szybko rosną zasoby złota Chin i Rosji, a także Indii, Kazachstanu, a także... Polski. Jak NBP tłumaczy przesunięcie polskich rezerw w stronę złota? Jak wyglądał przerzut zakupionych ponad sto ton cennego metalu do kraju?
Po wojnach światowych w świecie zachodnim różnice dochodów i majątków się zmniejszały. Tak było do końca lat 70. Od tego czasu stopień rozwarstwienia stopniowo wrócił do stanu sprzed wojen. Bogacenie się bogatych jest tak szybkie, że stało się argumentem przeciwko mierzeniu rozwoju wskaźnikiem PKB. Bo co z tego, że rośnie, skoro nie mówi nic o tym jaka część społeczeństw korzysta z tego wzrostu. Wiele badań pokazuje, że w wielu krajach, szczególnie anglosaskich - jeden procent społeczeństwa ma ponad połowę majątku, a połowa społeczeństwa nie ma dosłownie nic - albo mnie niż nic - bo to co mają, po odjęciu kredytów które winni spłacić - ma ujemną wartość. Dlaczego tak się dzieje? Czy to dobrze czy źle dla powodzenia narodów, dla gospodarki jako całości? Jak to wygląda w Polsce?
Dwa dni przed expose rozmawiam z dyrektorem centrum analiz SpotData Ignacym Morawskim o tym jak wielki świat wpłynie na polską gospodarkę i nasze, niewielkie pieniądze. Wzrost gospodarczy słabnie. Bezrobocie może w przyszłym roku wzrosnąć, podobnie jak inflacja. Odkładanie przez lata wydatków na energetykę, infrastrukturę, a także służbę zdrowia, coraz mocniej ciąży krajowi, a budżet jest już obciążony miliardami, wydawanymi co miesiąc na świadczenia. Jak to pogodzić? Jak osłabienie w Niemczech przełoży się na Polskę? Czy model rozwoju oparty wciąż na niższych zarobkach może pozwolić krajowi zebrać siły, aby - jak mówił premier w poprzednim expose - "wyrwać się z roli peryferii kapitalizmu"?
Hakerzy do wynajęcia z Izraela stworzyli wirus, który opanowuje telefon i potrafi nawet bez wiedzy właściciela nagrywać filmy zainfekowanym smartfonem. Oznaki działania tego oprogramowania w Polsce, już pod koniec 2017 roku, wykryli informatycy z Toronto. Według nich Pegasus działa w ponad czterdziestu krajach, głównie Bliskiego Wschodu, Południowej Azji, Afryki i Środkowej Europy. Część z tych krajów piętnowana jest za łamanie praw człowieka, w tym nawet mordy polityczne, a według specjalistów z kanadyjskiego Citizen Lab rządy i służby specjalne używają cyberpegaza nie tylko do walki z przestępczością i terroryzmem. W ostatnich dniach WhatsApp znalazł wirusa w ponad półtora tysiącu telefonów użytkowników swojego komunikatora i złożył pozew przeciwko izraelskiej firmie. Co na to twórcy Pegaza? Czy można się jakoś obronić przed wirusem? Do czego może być używany w Polsce?
Wielkie pieniądze, wielki świat odc. 4.
Wielkie pieniądze, wielki świat odc. 1