POPULARITY
24 grudnia 2025 roku po raz pierwszy jest w Polsce dniem wolnym od pracy, ale jednocześnie tego dnia wchodzą w życie ideologicznie motywowane rozwiązania prawne, które pracy dotyczą...W autorskiej audycji "Prawo cytatu" pisarz, prawnik i wykładowca prof. Jan Majchrowski przypomina historię traktowania Wigilii przez komunistów i podejścia do tego dnia w innych krajach Europy.Ciesząc się z wprowadzenia po raz pierwszy w Wigilię dnia wolnego od pracy prof. Majchrowski zwraca uwagę na pewien przepis, który w tym samym czasie wchodzi w życie. Dotyczy on obszaru równouprawnienia.Zainteresowanych perfekcyjnym jak zawsze wywodem Jana Majchrowskiego zachęcamy do wysłuchania całego nagrania!
Wojna uczyniła z Ukrainy poligon innowacji. Józef Orzeł w Radiu Wnet wskazuje: drony, rakiety, fabryki w Polsce. To może być wspólny projekt bezpieczeństwa.W rozmowie z Łukaszem Jankowskim na antenie Radia Wnet dr Józef Orzeł zwrócił uwagę, że wojna na Ukrainie rodzi nie tylko tragedie, ale też ogromny skok technologiczny po stronie zaatakowanego państwa.– W dronach są najlepsi na świecie, a potem Rosja. Lepsi od Chin i od Ameryki – ocenia Orzeł.Jego zdaniem ukraiński przemysł zbrojeniowy – zwłaszcza ten tworzony „na szybko”, w warunkach wojennych – stał się jednym z najbardziej innowacyjnych sektorów na świecie. Dotyczy to nie tylko dronów, ale też rakiet dalekiego zasięgu, takich jak system Flamingo, które pozwalają razić cele głęboko na terytorium Rosji.Wojna wymusiła innowacje i zmianęOrzeł podkreśla, że ten wojenny „ekosystem” działa inaczej niż klasyczny przemysł zbrojeniowy Zachodu. Ograniczeń jest mniej, decyzje zapadają szybciej, a państwo daje branży duży margines swobody – bo na froncie liczy się skuteczność, nie biurokracja.– Jeżeli potrafią tak rozwijać przemysł zbrojeniowy, to będą umieli rozwinąć każdy przemysł, który państwo poprze– zaznacza.W praktyce oznacza to, że Ukraina po wojnie może stać się nie tylko „spichlerzem Europy”, ale też jednym z filarów europejskiego przemysłu zaawansowanych technologii – od zbrojeniówki po cywilne zastosowania dronów, elektroniki czy oprogramowania.Orzeł wskazuje, że potencjał Kijowa dostrzegają już inni. Niemcy w Bawarii budują wspólnie z Ukraińcami fabrykę i centrum rozwoju dronów, a Duńczycy tworzą zakład produkujący paliwo do rakiet manewrujących. To nie są „gesty solidarności”, lecz inwestycje na lata – wejście w łańcuch dostaw, który po wojnie może być bardzo dochodowy i strategicznie ważny.– To samo powinniśmy robić my: budować wspólne fabryki broni i amunicji– przekonuje.Polskie zaangażowanieW jego wizji Polska nie powinna ograniczać się do roli korytarza logistycznego czy magazynu zachodniego sprzętu. Powinna stać się miejscem, gdzie powstają nowoczesne systemy uzbrojenia – wspólnie projektowane, finansowane i produkowane przez Polskę i Ukrainę.Chodzi szczególnie o te obszary, w których Ukraińcy mają przewagę: drony uderzeniowe i rozpoznawcze, rakiety dalekiego zasięgu, nowatorskie rozwiązania w zakresie precyzyjnego rażenia. Polska mogłaby wnieść do takiego projektu swoje położenie, infrastrukturę, zaplecze przemysłowe i członkostwo w NATO, a Ukraina – doświadczenie z pola walki oraz know-how.– Nam przydałaby się broń, którą moglibyśmy naprawdę odstraszać Rosjan – mówi Orzeł.– Taką, która pozwoli powiedzieć: jeśli spróbujecie nam coś zrobić, to my wam zaatakujemy Nowosybirsk czy Władywostok.To myślenie w kategoriach realnego odstraszania: nie tylko liczby czołgów czy żołnierzy, ale możliwości uderzenia w głąb terytorium agresora. Właśnie dlatego – w opinii Orła – warto związać się z ukraińskim przemysłem zbrojeniowym na dłużej.Wizyta Zełenskiego w WarszawieW kontekście wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Orzeł widzi tu konkretne zadanie dla prezydenta Karola Nawrockiego. Oprócz trudnych tematów – historii, Wołynia, kwestii rolnych i warunków przyszłego wejścia Ukrainy do UE i NATO – polskie władze powinny przedstawić także pozytywną ofertę: katalog możliwych wspólnych projektów przemysłowych.– Lista naszych interesów jest długa, ale równie ważne jest zaproponowanie pól współpracy: choćby fabryk broni i amunicji w Polsce, z udziałem Ukraińców– podsumowuje.W tej układance – zdaniem Orła – stawką jest coś więcej niż „kontrakty dla zbrojeniówki”. Chodzi o zbudowanie trwałej, materialnej więzi między Polską a Ukrainą, która w przyszłości wzmocni bezpieczeństwo całego regionu. A przy okazji pozwoli polskiemu przemysłowi wskoczyć na wyższy technologicznie poziom.
Czy Twój zespół naprawdę dowozi to, co zaplanuje? A może się przyzwyczailiście do tego, że zrealizowany jest tylko ułamek planu na iterację? Rozkładamy na czynniki pierwsze przewidywalność zespołu. Miara ta może być potężnym wsparciem dla zespołu, ale i źródłem frustracji czy złych decyzji. Pokażemy Ci jak mierzyć ją w Jira, Excelu czy innych narzędziach. Podpowiemy też, jak interpretować wyniki, by realnie ustabilizować w zespole proces dowożenia zaplanowanego zakresu prac. Cała rozmowa odnosi się do case study z naszej pracy z jednym z zespołów. Jeśli masz już dość niewykonanych planów oraz ciągłych tłumaczeń, ten odcinek jest dla Ciebie. Porządny Agile · Przewidywalność zespołu Zapraszamy Cię do obejrzenia nagrania podcastu Transkrypcja podcastu „Przewidywalność zespołu” Poniżej znajdziesz pełny zapis rozmowy z tego odcinka podcastu Porządny Agile. Jacek: Ostatnio na naszej stronie pojawiło się nowe case study. Dotyczy ono tego, jak w jednym z zespołów poprawiliśmy przewidywalność. Uznaliśmy z Kubą, że jest to dobra okazja, żeby powiedzieć trochę więcej o przewidywalności w ramach tego odcinka. Kuba: Adres case jest nie do przedyktowania w nagraniu audio, więc po prostu zachęcam Cię do tego, żeby znaleźć wspomniany case study w notatkach do odcinka i przeczytanie tego, co Jacek tam pisze. Jacek: Jaki spis treści na dzisiaj? Przede wszystkim zdefiniujemy, czym dla nas jest przewidywalność. Opowiemy, jak mierzyć przewidywalność. Podzielimy się wskazówkami na temat stosowania przewidywalności i na koniec damy kilka wskazówek, jak faktycznie, jakimi praktykami poprawić przewidywalność zespołu. Kuba: To przechodząc do rzeczy, pierwsza część to definicja przewidywalności. Przewidywalność rozumiemy to, jak zespół dowozi czy dostarcza to, co zaplanował. W jakim stopniu realizuje ten plan, który sobie przyjął? Czy, jak mówią, że coś będzie zrealizowane, czy to faktycznie będzie? Z jakim prawdopodobieństwem zespół realizuje swoje zamiary. Jacek: Więc jest to dla nas z jednej strony miara, o której powiemy za chwilę trochę więcej, bo można ją bardzo konkretnie wyrazić, a z drugiej strony, jak mówimy o tym, że zespół jest przewidywalny, to myślimy też w kontekście takim, że jest to pewna pożądana cecha zespołu. To jest taki zespół, na którym w kontekście tych prognoz, z którymi się dzielą z organizacją, można na nim polegać. Kuba: Dla równowagi powiemy też, czym nie jest przewidywalność według nas, choć niektórzy to też tak rozumieją. Niektórzy rozumieją przewidywalność jako pewną taką cechę generyczną rozumianą jako prawdopodobieństwo dostarczania, ale również prawdopodobieństwo o bardzo niskim stopniu albo o bardzo dużej zmienności tej wartości. W sensie, takim matematycznym, to też jest przewidywalność, tak samo jak smród jest zapachem albo jakiś brunatny też jest kolorem, ale jednak jako przewidywalność rozumiemy coś pozytywnego, zjawisko korzystne. W tym sensie nie cieszy nas fakt, że jakiś zespół ma przewidywalność, tylko ta przewidywalność to jest jedno zadanie na cztery zaplanowane albo 20% planu. W sensie matematycznym to jest przewidywalność, ale my się od takiej przewidywalności i takiego rozumienia tego słowa odcinamy, uważamy, że przewidywalność jest cechą czy charakterystyką pozytywną. Miarą, która powinna dążyć też do pewnych wartości. Zespół przewidywalny to taki, który dostarcza to, co planuje, a nie dostarcza tyle, ile zazwyczaj dostarcza. Nawet jeśli zazwyczaj dostarcza bardzo mało. Zespół, który przewidywalnie dostarcza mało, to jest dla nas zespół nieprzewidywalny, a nie przewidywalny w jakimś dziwnym znaczeniu. Jacek: To prowadzi nas do pytania, w jaki sposób możemy przeżyć przewidywalność. Ogólny wzór jest bardzo prosty. W dużym uproszczeniu jest to stosunek tego, co zostało faktycznie zrealizowane w konkretnym Sprincie czy w konkretnej iteracji w stosunku do tego, co było zaplanowane. Najczęściej jest to wyrażone po prostu w procentach. Kuba: Natomiast w szczegółach już może być trochę bogato. Różne zespoły uwzględniają do tego wzoru różne składowe elementy. Najprościej, gdy po prostu bierze się wszystko to, co zespół realizuje, niezależnie od tego, jakie typy pracy, jakie typy elementów planów wchodzą w skład danego Sprintu właśnie czy iteracji. Ale wiemy też i obserwujemy, i czasem ma to sens, że są zespoły, które liczą na przykład tylko historyjki użytkownika, storki, czy jakkolwiek to się w danym zespole nazywa. Czasem ficzery, czasem jakieś wyłącznie prace rozwojowe. Inne zespoły uwzględniają zadania czy jakiś rodzaj subtasków, jakaś praca techniczna do wykonania tego, co jest potrzebne do zrobienia w danym Sprincie. Kontrowersje mogą się zaczynać gdzieś w sferze tego, gdy się zaczyna liczyć do przewidywalności zaplanowane rozwiązania błędów, które wiemy, że istnieją, gdy zaczyna się Sprint, ale jest plan w zespole, żeby je rozwiązać. No i kontrowersją mogą być też zadania utrzymaniowe, czyli jakieś zadania powtarzalne, które z góry wiadomo, że trzeba zrealizować, no i choćby nie wiadomo, co się działo, to one po prostu faktycznie są częścią pracy w Sprincie. W ewentualnej kontrowersji głębiej się nie chcemy zagłębiać. Tutaj tylko jakby sygnalizuje, że jest temat, jakie typy pracy uwzględniać w mierze przewidywalności. No moim zdaniem jest tu temat do przemyślenia i bardzo świadomego zaplanowania czy do doprecyzowania, co jest uwzględnione we wzorze dla Twojego zespołu. Jacek: Może to jest dobry czas na taki prosty, namacalny przykład. Jeżeli zespół planował dostarczyć 10 elementów, nazwijmy to bardzo ogólnie, i dostarczył tylko dwa elementy, no to dla nas, patrząc na ten wzór przewidywalność, to jest 20%. Jeżeli planował dostarczyć 10, a dostarczył 5, no to przewidywalność jest 50%, natomiast jeśli planował dostarczyć 10, a dostarczył 12, to przewidywalność wynosi 120%. Tak więc przewidywalność jest miarą, w której ta wartość oczekiwana raczej jest pewnym zakresem. Takim dla nas powiedzmy akceptowalnym punktem do rozpoczęcia rozmowy, to jest przewidywalność między 80 a 120%. I bardziej chodzi nam o przebywanie w tym zakresie, niż osiąganie jakiegoś konkretnego, precyzyjnego wyniku. W szczególności powtarzalne osiąganie 100% może oczywiście wskazywać na to, że no ta miara być może za bardzo jest traktowana jako jakiś taki punkt do osiągnięcia. Z kolei o tym zakresie, który można nazwać, że jest powiedzmy zdrowy, można myśleć tak jak na przykład o wskaźnikach, kiedy idziemy na badanie krwi. Dostajemy wylistowaną listę, dostajemy poukładaną listę wyników i najczęściej jesteśmy w stanie znaleźć informacje, czy ta konkretna wartość zbadania jest w normie, czy mieści się w jakimś tam spodziewanym zakresie. I bardzo podobnie, właściwie można powiedzieć, wręcz identycznie działa to w przypadku przewidywalności. Kuba: Jeśli chodzi o przewidywalność, warto też wspomnieć to, jak narzędziowo można to mierzyć, jak można to liczyć, czyli jak konkretnie w narzędziu, jakim sposobem to zrealizować. Jest kilka opcji, wymienimy cztery. Jacek: Tak, pierwsze narzędzie takie, no, najczęściej nadal spotykane przez nas w organizacjach, to jest JIRA. Należałoby się skierować do sekcji raportów i znaleźć tam w wersji anglojęzycznej Velocity Chart i na tym wykresie oprócz tej informacji, ile faktycznie zespół zrealizował, czyli jaka jest prędkość zespołu, no, można również znaleźć tę informację o tym, ile na dany Sprint zostało zaplanowane. Te dane, te wykresy powinny się właściwie same wyświetlić, jeśli tylko przestrzegasz jakiejś takiej podstawowej higieny pracy w JIRA. To znaczy faktycznie uruchamiane są Sprinty. We właściwych momentach takich prawdziwych, kiedy zaczyna się Sprint, to ten Sprint jest startowany, powinien też być zamykany faktycznie wtedy, kiedy Sprint się kończy. Sprint powinien zawierać w sobie tę faktycznie wykonywaną pracę. Jak również pewna taka otoczka dotycząca tego boardu, na którym się znajdujemy, czy projektu, który realizujemy, te rzeczy też powinny być poprawnie skonfigurowane, no i wtedy można powiedzieć, że ten wykres dostajemy z pudełka. Właściwie nic nie musimy dodatkowego zrobić, żeby móc zobaczyć sobie historycznie, jak ta przewidywalność się w naszym zespole układała. Kuba: Drugą opcją narzędziową jest po prostu Excel. W porównaniu do JIRA, Excel stanie się, czy jest o wiele bardziej elastyczny, co prawda nie budują się dane same, jak w JIRA. Jeśli dobrze zachować tą dyscyplinę, o której mówi Jacek, no to JIRA liczy to sama, no w Excelu siłą rzeczy, ktoś odpowiedzialny za proces, albo członek zespołu, albo jakiś jego rodzaj lidera, po prostu musi te dane do tego Excela wprowadzić. Pamiętać o tym, żeby je przepisać, żeby złapać te dane historyczne bazowe i też pewnie w odpowiednie formuły wprowadzić te dane, żeby pokazały pewien wynik. Jest to oczywiście praca trochę ręczna, ale za to po drugiej stronie, zwłaszcza gdyby zespół miał jakąś bardziej skomplikowaną sytuację, albo bardziej wysublimowane warunki, co uwzględniać, czego nie uwzględniać, no to może się okazać, że ten Excel jest bardziej wiarygodny i pod większą kontrolą, niż narzędzia, które biorą po prostu wynik jakiegoś filtru lub nie są tak dobrze prowadzone. Jacek: Innymi narzędziami mogą być wszelkiego rodzaju narzędzia, które pomagają nam wizualizować pracę i pewne koncepcje z nią związaną. Czyli z jednej strony w warunkach online’owych to może być jakiś Mural czy Miro. W warunkach stacjonarnych to może być tablica, flipchart czy nawet wręcz kartka papieru. Tak naprawdę istotne jest, żeby te dane się znalazły w tych miejscach, wokół których będziemy się skupiać jako zespół. Na bazie moich doświadczeń bardzo często zespoły pracujące online dokonują refleksji na przykład na Muralu. No i w takim przypadku śledzenie tych informacji procesowych w kontekście tego odcinka, mówię tutaj w szczególności o przewidywalności, może być takim naturalnym miejscem, na które i tak spojrzymy w momencie, kiedy będziemy realizować cotygodniową czy co dwutygodniową refleksję. Tak więc posiadając komplet informacji w miejscu, do którego i tak rutynowo zaglądamy, drastycznie zwiększa szanse, że na te dane spojrzymy i zastanowimy się co z tych informacji, które posiadamy płynie, jakie wnioski do zespołu. Kuba: Ostatnią opcją, którą wymienimy, jeśli chodzi o narzędziowe pokazanie, mierzenie i uwidacznianie przewidywalności to są narzędzia BI-owe. W kilku organizacjach niezależnie od siebie widziałem taki efekt podłączenia bazy danych. Najczęściej pod spodem była jakaś JIRA, może Azure DevOps, albo tego typu narzędzia do mierzenia zadań, pokazywania tych zadań, kończenia ich. Dane surowe z takich narzędzi można przerzucić do narzędzi BI-owych. Czy to jest Power BI, czy to jest Tablo, czy to jest jeszcze coś innego. Kilka narzędzi różnie popularnych w różnych organizacjach. Oczywiście wymaga to już pewnych konkretnych kompetencji, żeby to wszystko podłączyć, żeby też być może odpowiednio skonfigurować raporty. No potencjalnie po stronie nagrody jest dosyć atrakcyjny sposób wizualizacji, być może sposób też jakiejś konfiguracji dodatkowego filtrowania dodatkowego, może dokładania kolejnych danych. W kontekście dużej organizacji wartością w sobie samo może być też pokazanie na jednym dash-boardzie wyników wielu zespołów, czy może pewien rodzaj standaryzacji pomiędzy zespołami, jakie aspekty są tam odpowiednio uwzględniane. Potencjalnie nagroda wielka, no ale tak jak wspomniałem też potencjalnie pewien koszt. Jeśli ma się te kompetencje w zespole, to może ten koszt jest siłą rzeczy pomijalny, a czasami warto to zainwestować, żeby dostać wartościowe widoki, czy wartościowe mierniki. Kuba: Ostatnią opcją, którą wymienimy, jeśli chodzi o narzędziowe pokazanie, mierzenie i uwidacznianie przewidywalności to są narzędzia BI-owe. W kilku organizacjach niezależnie od siebie widziałem taki efekt podłączenia bazy danych. Najczęściej pod spodem była jakaś JIRA, może Azure DevOps, albo tego typu narzędzia do mierzenia zadań, pokazywania tych zadań, kończenia ich. Dane surowe z takich narzędzi można przerzucić do narzędzi BI-owych. Czy to jest Power BI, czy to jest Tablo, czy to jest jeszcze coś innego? Kilka narzędzi różnie popularnych w różnych organizacjach. Oczywiście wymaga to już pewnych konkretnych kompetencji, żeby to wszystko podłączyć, żeby też być może odpowiednio skonfigurować raporty. No potencjalnie po stronie nagrody jest dosyć atrakcyjny sposób wizualizacji, być może sposób też jakiejś konfiguracji dodatkowego filtrowania dodatkowego, może dokładania kolejnych danych. W kontekście dużej organizacji wartością w sobie samo może być też pokazanie na jednym dash-boardzie wyników wielu zespołów, czy może pewien rodzaj standaryzacji pomiędzy zespołami, jakie aspekty są tam odpowiednio uwzględniane. Potencjalnie nagroda wielka, no ale tak jak wspomniałem też potencjalnie pewien koszt. Jeśli ma się te kompetencje w zespole, to może ten koszt jest siłą rzeczy pomijalny, a czasami warto to zainwestować, żeby dostać wartościowe widoki, czy wartościowe mierniki. Kuba: I zanim przejdziemy do następnego rozdziału, przypominamy, że jeżeli chcesz pogłębić wiedzę, jeszcze bardziej niż robimy to w podcaście, to znajdziesz nasze płatne produkty na stronie porzadnyagile.pl/sklep. Jacek: Przechodzimy do kolejnej sekcji dzisiejszego odcinka, czyli kilka wskazówek na temat tego, jak stosować miary przewidywalności w praktyce. Kuba: Pierwsza rzecz, od której chcę zacząć, to uwzględnij stopień innowacyjności zespołu. Przewidywalność jako miara w typowym zespole wytwórczym powinna być mierzona. To jest też cecha, którą taki zespół powinien posiadać. Natomiast mamy w swoim doświadczeniu kilka przykładów takich zespołów, które są naprawdę mocno innowacyjne, robią zadania takie mocno polegające na jakimś rodzaju research and development, jakimś badaniu, jakimś odkrywaniu, w takim stopniu innowacyjności naprawdę dużym. Te zespoły siłą rzeczy z racji na taką dużą chaotyczność czy dużą złożoność swojej pracy badawczej, po prostu tej przewidywalności osiągnąć nie za bardzo mogą, w takim znaczeniu, o jakim mówimy w tym odcinku. Dlatego tutaj bierzemy taką poprawkę, może taką dokładamy gwiazdkę do przewidywalności. W wybranej organizacji to niektóre zespoły będą siłą rzeczy nieprzewidywalne, w których firmach może w ogóle wszystkie, bo taka jest natura produktu czy branży, w której się działa, więc może wziąć warto poprawkę na to, że nie we wszystkich zespołach, nie we wszystkich firmach ta przewidywalność, o której dzisiaj powiedzieliśmy i jeszcze będziemy mówić, jest adekwatna, czy jest miarą, na którą warto spoglądać. Jacek: Jednocześnie przy tej okazji warto zwrócić uwagę na taki pewien ewenement, który obserwujemy z Kubą, że wiele zespołów wpada w poczucie, że są właśnie takim bardzo wyjątkowym i innowacyjnym zespołem, który ze względu na naturę swojej pracy nie jest w stanie pracować w przewidywalny sposób i nasze doświadczenie jest takie, że raczej nie do końca jest tak na takiej zasadzie, że faktycznie takie zespoły spotykamy, ale tych zespołów jest zdecydowania mniejszość. Nawet jeśli to faktycznie jest ten research, o którym wspominał Kuba, takie działania też można planować, można dzielić je na mniejsze kroki, bardzo precyzyjnie sobie określać kryteria akceptacji. I też w miarę w uporządkowany sposób decydować, czy to, co zaplanowaliśmy sobie zrobić, niekoniecznie te uzyskane rezultaty, ale tę pracę wykonaną, którą planowaliśmy, jesteśmy w stanie zaplanować. Raczej większość zespołów tę pracę, którą wykonuje ona, ma najczęściej jednak charakter taki, że jesteśmy w stanie przewidzieć, co będziemy realizować. Więc tutaj chcemy z Kubą wyraźnie zaznaczyć taką potencjalną pułapkę, żeby dokonać faktycznej refleksji, czy rzeczywiście ta nasza praca nosi znamiona takiej absolutnie niezarządzalnej, nieprzewidywalnej, czy tylko wpadliśmy w tę pułapkę, że tak o tej pracy myślimy. Jacek: Druga wskazówka, świadomie wybierz zmienne do wzoru. Wspomnieliśmy, jak taki wzór mógłby wyglądać, wspomnieliśmy, w jakiej jednostce wyrażony jest wynik. Taką główną wątpliwością osób, które podchodzą do tematu przewidywalności, jest wybór tego, czy powinniśmy patrzeć na konkretne elementy, które posiadamy jako zakres w danym konkretnym Sprincie, czy iteracji, czy raczej powinniśmy patrzeć na sumę story pointów I o ile historycznie pierwsze próby mierzenia się z przewidywalnością kierowały nas z Kubą w stronę story pointów, no to dzisiaj zdecydowanie jest nam bliżej do tego, żeby raczej patrzeć na tę liczbę elementów, które bierzemy do Sprintu. Konkretnie w Jirze można sobie przestawić wykres, ustawić go na to, żeby pokazywał issue count, czyli żeby po prostu policzył nam tę liczbę elementów, którą mamy w Sprincie. No i generalnie zbliża nas to do myślenia bardziej o patrzeniu i mierzeniu przepustowości i przewidywalności na tej bazie, niż na takie klasyczne Velocity, które najczęściej wyrażane jest jako suma story pointów zaplanowanych na konkretny Sprint. Kuba: Dlaczego poświęcamy na to czas w tym nagraniu? Bo wiele zespołów poświęca niepotrzebnie czas na przykład szczegółowy wycenianie, bo inaczej nie będzie pewien element uwzględniony we wzorze, a po wszystkim zwłaszcza też niezależne próby to potwierdzają w wielu zespołach, w wielu firmach korelacja między ilością skończonych elementów a story pointami zakończonymi jest na tyle silna, że w zasadzie nie ma potrzeby wkładać dodatkowej energii w to, żeby nawyceniać wszystkie prace. Zwłaszcza jeśli ma to prowadzić do, no naszym zdaniem, absurdów takich jak wycenianie błędów czy wycenianie jakichś zadań technicznych, tylko po to, żeby one się później ładnie w słupki sumowały. Może się okazać, że prosta suma ilości elementów jakichkolwiek, które uwzględniamy w takim predictability po prostu są do wzięcia i tyle, to jest dosyć łatwe, łatwo mechanicznie wyliczyć taki wzór i po prostu niepotrzebnie nie wkładać dodatkowej energii w coś, co nie wniesie dodatkowej wartości. I zaakcentuję, czy może tak trochę refrenem powtórzę to, co powiedział Jacek, niestety domyślnie Jira pokazuje, a Jira jest też najbardziej popularnym narzędziem z tego, co widzimy, pokazuje właśnie po story pointach, co może oznaczać, że nie uwzględnia rzeczy niewycenionych do tego typu wzorów na przewidywalność, no i z drugiej strony właśnie trochę miesza w przewidywalności, jeśli zespół cierpi na zadania przechodzące między Sprintami. Jeśli zespół właśnie uwzględnia w swoich działaniach również elementy, które są niewyceniane, więc tutaj domyślny sposób pokazania przewidywalności mierzonej w story pointach może być pewną pułapką, stąd wskazówka świadomie wybierz zmienne do wzoru. Kuba: Trzecia wskazówka to traktuj przewidywalność jako wewnętrzny kompas zespołu. Dużo nieszczęścia dzieje się w organizacjach, w których zostaje się celem. Jacek już to lekko zaznaczył, ja to wzmocnię. Są organizacje, które wręcz żądają, domagają się, zostawiają w celach rocznych, uzależniają premię od tego, czy zespół będzie przewidywalny, ustawiając też konkretne oczekiwane wartości. Najczęściej spotykam, że wartością oczekiwaną jest dokładnie 100%, czyli róbcie dokładnie tyle, ile planujecie, to poprowadzi do pewnych pułapek, ale znam też organizację, w której oczekiwana wartość przewidywalności to jest nie powinna przekraczać powiedzmy 80%. Czyli przewidywalny zespół to taki, który w przewidywalny sposób zawsze trochę nie dowozi. Też nie najszczęśliwszy pomysł. Więc tutaj mocno opieramy się na pomyśle, że przewidywalność to jest raczej miara wewnętrzna do mierzenia procesu przez zespół, do traktowania go jako punkt odniesienia przy usprawnianiu się, do myślenia o nim w czasie planowania, myślenia o nim w czasie Retrospektyw, myślenia o nim w jakimś tam dłuższym horyzoncie, ale na pewno nie jako sposób czy podstawa do tego, żeby dostać nagrodę albo karę, bo siłą rzeczy, zresztą jak każda inna miara tego typu, może się to łatwo przeinaczyć czy wręcz wypaczyć, stać się celem samym w sobie zamiast wiarygodną podstawą do usprawniania. Jacek: I czwarta porada, nie polegaj wyłącznie na przewidywalności. Tutaj zdecydowanie rekomendujemy, żeby przewidywalność nie była jedyną miarą procesu, którą zespół monitoruje. Dobrze jest od czegoś zacząć, ale zdecydowanie nie spoczywałbym tutaj na laurach. Przykładowo jednocześnie warto spojrzeć na throughput, czyli na przepustowość. Można do tego dołożyć sobie jakąś miarę jakości, można dołożyć jakąś miarę wartości biznesowej. To, co jest dla nas w danym momencie istotne i to, na co chcemy zwracać uwagę i wtedy patrzeć na pewien zestaw miar. Patrzeć jak one się wzajemnie zachowują. Może być tak, że poprawa jednej konkretnej miary może pogarszać wyniki w drugiej. Warto na to zwrócić uwagę i tak sobie skonfigurować te miary, żebyśmy mieli taki dosyć pełny obraz tego, jaka jest kondycja naszego zespołu i jego otoczenia. Kuba: I ostatni rozdział. Jak poprawiać przewidywalność zespołu? Ten rozdział będzie krótki, bo tak naprawdę to, co poprawia przewidywalność było tematem masy z poprzednich odcinków. My w zasadzie sami się z Jackiem zaśmialiśmy, że tak późno z naszej strony odcinek o przewidywalności w czasie, gdy mnóstwo praktyk poprawy przewidywalności już było przez nas poruszonych. Więc tutaj nie będziemy pogłębiać tematu, co dokładnie oznacza dana praktyka. Raczej potraktuj tę zawartość tego jako pewnego rodzaju spis treści czy nasze rekomendowane tak dokładnie osiem praktyk poprawy przewidywalności. Jeśli które z nich brzmi dla Ciebie intrygująco albo coś, czego jeszcze nie stosujesz, to po prostu odsyłamy Cię do materiałów, które też zamieszczamy w opisie odcinka. Jacek: Ok, czyli jakie praktyki zastosować, żeby poprawić przewidywalność zespołu? Kuba: Przede wszystkim zacznij kończyć, skończ zaczynać. Stosuj krótkie Sprinty. Wzmacniaj odpowiedzialność zespołu za produkt i dziel pracę na mniejsze kawałki. Jacek: Dodatkowo planuj zespołowo, zarządzaj zależnościami zewnętrznymi, traktuj codzienny stand-up jako bezpiecznik i usprawniaj się w oparciu o miary dostarczania produktu. Kuba: Wszystkie wymienione koncepcje, tak jak powiedziałem, znajdziesz w naszych starszych odcinkach, które linkujemy w opisie odcinka i na stronie tego odcinka porzadnyagile.pl/140 Jacek: Przewidywalność to miara i jednocześnie pożądana cecha zespołu, który realizuje zakres pracy, jaki sobie zaplanował na Sprint. Najczęściej przewidywalność podaje się w procentach jako stosunek liczby elementów faktycznie zrealizowanych do liczby elementów pierwotnie zaplanowanych. Kuba: Przewidywalność jest miarą, której wartość oczekiwana jest zakresem. Naszym zdaniem powinna mieścić się zazwyczaj między 80 a 120 procent. Istnieje szereg praktyk wspierających przewidywalność zespołu i zachęcamy do ich zastosowania w Twoim zespole. Jacek: Przyczyny braku przewidywalności w danym zespole mogą oczywiście być różne. Jako doświadczenie eksperci dołączamy do zespołu lub wskazanej części firmy i jasno je wskazujemy wraz z rekomendacjami sposobów, aby zmienić proces wytwórczy tak, by przewidywalność faktycznie rosła. Sprawdź naszą propozycję na stronie 202procent.pl/diagnoza. Kuba: A notatki do tego odcinka, artykuł, transkrypcję, wspomniane linki do innych rekomendowanych materiałów oraz zapis wideo znajdziesz na stronie porzadnyagile.pl/140. Jacek: I to by było wszystko na dzisiaj. Dzięki Kuba. Kuba: Dzięki Jacek. I do usłyszenia wkrótce. ________ To była pełna transkrypcja odcinka podcastu Porządny Agile. Dziękujemy za lekturę! The post Przewidywalność zespołu first appeared on Porządny Agile.
Anna Błaszkiewicz jest naczelną (znakomitego!) pisma „Kosmosdla dziewczynek”.A „koleżankowanie się” to trochę dziwne, w każdym razie nowesłowo.Ale skoro chłopcy „się kolegują” …Ta rozmowa, mam nadzieję, będzie ważna także dla tychdorosłych dziewczynek i chłopców.Dotyczy mocy, przemocy i pomocy.Chodzi w niej i chodzi przecież nam wszystkim o budowaniedobrych, wspierających relacji; w tym koleżankowania sięChodzi również o to, żeby wspierać nasze córki, wnuczki,uczennice i pomagać im w budowaniu tych relacji.Wspierać ich moc.Zapraszam Państwa! Foto: Tamara E. Pieńko ________________________Chcesz słuchać odcinków co tydzień - dorzuć się do K3. Wybierz prób wsparcia na: patronite.pl/k3
Sędzia Ziemowit Barański, który nie został nominowany przez prezydenta Karola Nawrockiego, tłumaczy swoje motywacje do podpisania przed kilku laty apelu ws. wykonania orzeczeń TSUE.
Coroczna publikacja ze śmiałymi, nieoczywistymi i zaskakującymi prognozami. jakie "czarne łabędzie" zostały zaproponowane w tym roku? Opowiada Aleksander Mrózek z Saxo Bank.
Amerykański PLAN "POKOJOWY" na Ukrainie - FAKE czy TRUMP oszalał? Punkt 9 dotyczy Polski
"Hormony buzują" – tak najłatwiej podsumować zmiany u dorastających chłopców. Tymczasem przeżywają oni szereg zmian, nie tylko biologicznych, ale także psychologicznych i emocjonalnych. Dotyczy to m.in. funkcjonowania w grupie, kształtowania tożsamości, walki z oczekiwaniami czy separowania się od rodziców. Badania potwierdzają, że często czują się osamotnieni. Swoje miejsce mogą odnaleźć w pozaszkolnych grupach, skupionych wokół zainteresowań, które pozwalają na kształtowanie kompetencji czy współpracę pozbawioną rywalizacji. Czego potrzebują młodzi chłopcy, którzy z dzieci stają się nastolatkami? Jak ich wspierać i na co się przygotować? O tym w Drogowskazach opowiadają dr Piotr Rycielski, psycholog z Uniwersytetu SWPS oraz Paweł Domownik ze Stowarzyszenia Avangarda. Do wysłuchania rozmowy zaprasza Aleksandra Galant.
Kryzys gospodarczy w Niemczech łączy się z głęboką zmianą społeczną – od obaw o miejsca pracy w przemyśle po nowe zjawiska w sklepach, szkołach i szpitalach. Komentarz Aleksandry Fedorskiej.Niemiecka gospodarka coraz mocniej pogrąża się w kryzysie, a rząd – zdaniem Aleksandry Fedorskiej – zaklina rzeczywistość. Politycy zapewniają, że kraj powróci na ścieżkę rozwoju, ale kolejne dane gospodarcze są gorsze od prognoz. To budzi obawy o przyszłość, szczególnie wśród pracowników przemysłu. Dobrze opłacane stanowiska, dotąd uważane za szczególnie bezpieczne, są dziś zagrożone. Niemcy faktycznie się tego boją– podkreśla dziennikarka w rozmowie w Poranku Radia Wnet.Do kryzysu gospodarczego dochodzą także zmiany społeczne. W sklepach coraz częściej zamyka się kawę, alkohole czy nawet czekoladę w zabezpieczonych szafkach. To efekt rosnących kradzieży, ale też – jak zauważa Fedorska – głębszej zmiany obyczajowej.Dotyczy to np. stania w kolejce, ogólnie kultury zachowań międzyludzkich, a nawet jazdy samochodem, która staje się coraz mniej kulturalna. Ludzie coraz rzadziej trzymają się reguł i coraz mniej są do nich przekonani. Niemieckie społeczeństwo bardzo się zmienia – niezależnie od pochodzenia. To raczej zmiana generacyjna, sposób życia, który jeszcze w latach 80. i 90. wydawał się stabilny i bezpieczny, dziś odchodzi– ocenia.Spadek poziomu edukacji i opieki w NiemczechProblemy widoczne są również w szkołach. Ostatnie statystyki pokazują dramatyczny spadek poziomu uczniów. To zjawisko, które – zdaniem Fedorskiej – uderza w poczucie bezpieczeństwa społecznego i napędza poparcie dla skrajnej prawicy.To dla Niemców szokujące. Ostatnie statystyki pokazują dramatyczny spadek poziomu uczniów. To bardzo szkodzi społecznie, obniża poczucie bezpieczeństwa i oczywiście wzmacnia skrajną prawicę. AfD punktuje, wskazując na zaniedbania i głębokie problemy niemieckiego społeczeństwa– podkreśla.Trudności pojawiają się także w systemie ochrony zdrowia. Wielu lekarzy odmawia przyjmowania nowych pacjentów. Na zwykłą wizytę kontrolną u ginekologa w niektórych regionach Niemiec trzeba czekać nawet rok.To coś nowego w niemieckim społeczeństwie i to budzi głębokie lęki– podsumowuje Aleksandra Fedorska.
Wracamy do naszego podcyklu „Dobra diagnoza”, w którym staramy się przypominać właściwe znaczenie słów i pojęć przejętych z języka psychologii przez język potoczny. „Zaburzenia odżywiania” to hasło, które często przewija się w rozmowach i opowieściach. Dotyczy poważnego problemu zdrowia psychicznego i fizycznego. Ale kiedy ten problem się zaczyna? Jak uchwycić moment, w którym racjonalna troska o to, żeby zdrowo jeść, mieć silne i ładne ciało, osuwa się w niebezpieczną obsesję? Anoreksję? Bulimię? Jak rozmawiać z dzieckiem lub osobą bliską, gdy niepokoi nas jej zachowanie? Czym różnią się zaburzenia odżywiania dzieci od zaburzeń odżywiania w dorosłości? To tylko część pytań, na które odpowiada w naszym studiu Katarzyna Błażejewska-Stuhr, dietetyczka, psychodietetyczka, współzałożycielka fundacji „Kobiety bez diety” i autorka wielu książek, m.in. „Znikam” na temat zaburzeń odżywiania.
Dziś w audycji: w Kijowie dominują pozytywne oceny szczytu NATO w Hadze. Jako sukces postrzegane jest spotkanie Włodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem, do którego doszło przy okazji szczytu. W Sejmie przedstawiciele rządu odpowiadali na pytania posłów, skierowane do MSZ. Dotyczyły ochrony obywateli polskich na Bliskim Wschodzie. Sławosz Uznański-Wiśniewski powiedział, że jednym z celów misji Axiom-4 jest "przygotowywanie przyszłości technologicznej Polski". Podczas pierwszego łączenia z orbity okołoziemskiej polski astronauta mówił, że misja Ax-4 jest ważna dla przyszłych pokoleń naukowców i kosmonautów. Naszym gościem jest Renata Rams, dyrektorka Polskiej Szkoły im. Wisławy Szymborskiej w Tunbridge Wells w Wielkiej Brytanii, o działalności placówki, misji uczenia języka polskiego polskich dzieci i zaangażowaniu tutejszej Polonii w tworzenie szkoły. Zapraszamy!
– To była klasyczna piramida finansowa – mówi w Poranku Radia Wnet biegły rewident Ireneusz Łazarski, który już w 2015 r. wykrył nieprawidłowości w sprawozdaniach GetBacku.Afera GetBacku to jedna z największych afer finansowych w Polsce. Dotyczyła spółki windykacyjnej GetBack SA, która w latach 2014–2018 pozyskała od ok. 9 tys. inwestorów ponad 2,5 mld zł, emitując obligacje korporacyjne. Spółka fałszowała sprawozdania finansowe i ukrywała straty, działając jak piramida finansowa. W 2018 r. ogłosiła niewypłacalność. Straty inwestorów szacuje się na ok. 3 mld zł. Toczą się liczne procesy karne i cywilne.Już w 2015 roku dostrzegłem, że coś jest nie tak. Sprawozdania finansowe GetBacku były zakamuflowane, zawierały nieprawdziwe dane. To była klasyczna piramida finansowa– powiedział w Poranku Radia Wnet biegły rewident Ireneusz Łazarski, absolwent Georgetown University, który jako jeden z pierwszych ostrzegał przed nieprawidłowościami w spółce GetBack.Piękna iluzja łatwego zyskuJak wyjaśnił, po raz pierwszy zetknął się z ofertą obligacji GetBacku w 2015 roku.Przyszedł do mnie handlowiec – nie finansista – który przedstawił bardzo pozytywnie ten biznes. Zaproponował pakiety obligacji po 200 tysięcy złotych. Udałem zainteresowanie, ale zacząłem analizować dane– relacjonował Łazarski.Po otrzymaniu skonsolidowanego sprawozdania finansowego grupy kapitałowej GetBack, specjalista zauważył, że dominującym podmiotem była spółka akcyjna GetBack SA, która odpowiadała za 90 proc. majątku grupy.Poprosiłem o jednostkowe dane finansowe tej spółki, bo ze skonsolidowanego sprawozdania nic konkretnego nie wynikało. To właśnie to sprawozdanie było podstawą oceny audytorów i Komisji Nadzoru Finansowego– zaznaczył.Gigant na glinianych nogachJego wnioski były alarmujące.Już na koniec 2015 roku odkryłem, że w sprawozdaniach zakamuflowano ponad 400 milionów złotych, sztucznie wykazanych jako wynik finansowy. 80 proc. tego majątku było bezwartościowe– powiedział.Jak dodał, mechanizm działania GetBacku opierał się na fikcyjnych danych i braku realnych przychodów – „to była totalna piramida finansowa”.Spółka od początku rejestrowała fikcyjne przychody, a po wejściu na giełdę nie zainwestowała żadnych środków w działalność inwestycyjną. Wszystko szło na pokrycie strat– tłumaczył.Kontrola do kontroli?Mimo to w 2017 roku GetBack został dopuszczony do obrotu na głównym rynku GPW.Spółka stała się instytucją zaufania publicznego. Ludzie inwestowali, bo zakładali, że skoro nadzór dopuścił ją do giełdy, to jest wiarygodna. A tymczasem od połowy 2017 do początku 2018 roku zebrano kolejne 1,8 miliarda złotych, które poszły na łatanie strat– mówił.Według Ireneusza Łazarskiego, cały proceder odbywał się przy milczącym udziale nadzoru i nieskutecznych audytów.Jeśli nadzór finansowy nie działa prawidłowo, a audytorzy podpisują się pod sprawozdaniami, które są fałszywe, to mamy do czynienia z systemową porażką– stwierdził.Rola Idea Banku?Ekspert wskazał również na możliwe powiązania GetBacku z sektorem bankowym.A kto za tym stał? Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na powiązania z Getin Bankiem i Idea Bankiem. Właścicielem był Czarnecki i inni. Nie wiem, czy był to jego pomysł, ale zebrała się grupa ludzi, która chciała ratować bank – być może w związku z koniecznością odpisywania złych należności, co z kolei mogło doprowadzić do niewystarczającego poziomu kapitału własnego– mówił.W ocenie Łazarskiego, działalność GetBacku służyła m.in. do podtrzymywania iluzji wypłacalności.Na koniec rozmowy Ireneusz Łazarski przypomniał, że straty grupy kapitałowej GetBack sięgnęły 3,1 miliarda złotych. Procesy w tej sprawie wciąż trwają.To się jeszcze długo będzie ciągnąć. To czarna magia, jeśli chodzi o odzyskanie pieniędzy– podsumował.
W kontekście wyników I tury wyborów prezydenckich Łukasz Pawłowski, szef Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, zwraca uwagę, że były one zgodne z przewidywaniami jego pracowni, a zaskoczeniem dla opinii publicznej mogło być to, że inne pracownie przez długi czas nie rejestrowały podobnych trendów. Pawłowski był gościem Michała Kolanki w programie "Rzecz o polityce"Gościem programu Michała Kolanki #RZECZoPOLITYCE był Łukasz Pawłowski, szef OGBKup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: https://czytaj.rp.plWięcej na stronie: https://www.rp.plX: https://x.com/rzeczpospolitaFacebooku: https://www.facebook.com/dziennikrzeczpospolitaLinkedin: https://www.linkedin.com/company/rzeczpospolita
Z kodem rabatowym: MACIEJ odbierz 20% zniżki na zakupy jednorazowe lub pierwsze zamówienie w subskrypcji. Więcej informacji: https://nikalab.pl/maciejW dzisiejszym świecie, w którym coraz częściej mówi się o zdrowiu fizycznym i psychicznym, temat męskiej seksualności wciąż pozostaje w cieniu. Problemy z erekcją, spadek libido, przedwczesny wytrysk – to kwestie, które dotykają miliony mężczyzn, ale rzadko są otwarcie dyskutowane. W najnowszym odcinku Zaprojektuj Swoje Zdrowie, specjaliści przełamują tabu i rozkładają ten temat na czynniki pierwsze.Czy wiesz, że nawet 3 miliony Polaków zmaga się z zaburzeniami erekcji? Statystyki są alarmujące – przed 60. rokiem życia problem dotyka co trzeciego mężczyznę, a po 60. już co drugiego. Często pierwszym odruchem jest sięgnięcie po „magiczną pigułkę”, ale czy to na pewno właściwe rozwiązanie? Eksperci są zgodni – kluczem do poprawy życia seksualnego są cztery filary: dieta, aktywność fizyczna, zdrowie psychiczne i sen.Wbrew pozorom, nawet idealna dieta, aktywność fizyczna i suplementacja nie pomogą, jeśli w związku brakuje rozmowy. Mężczyźni często nie potrafią otwarcie mówić o swoich potrzebach i obawach, co prowadzi do narastających problemów. Jak podkreśla jeden z gości programu, kluczem do zdrowej seksualności jest zdolność do komunikacji – nie tylko z partnerką, ale przede wszystkim z samym sobą.Czy męska seksualność powinna być tematem tabu? Absolutnie nie! Im szybciej mężczyźni zaczną dbać o swoje zdrowie intymne i otwarcie o nim rozmawiać, tym łatwiej będzie unikać problemów, które w rzeczywistości można rozwiązać prostymi metodami.MATERIAŁ ZAWIERA LOKOWANIE PRODUKTU
Nasze przekonania na temat nas samych, otaczającego świata i innych ludzi, kształtowane są już od pierwszych dni życia. Nawet najwcześniejsze doświadczenia i obserwacje wpływają na późniejsze rozumienie tego, co dzieje się wokół, a także – na podejmowane przez nas działania. Dotyczy to także sfery ciała i seksualności. Dlatego tak ważne jest, by znać tę zależność i dbać o jej jakość od wczesnych chwil życia dziecka poprzez całe jego dzieciństwo. W jaki sposób przekonania na temat własnego ciała przekładają się na traktowanie tego obszaru u siebie i innych? Jakie znaczenie ma edukacja na temat zdrowia, żywienia i seksualności w kontekście profilaktyki zaburzeń psychicznych oraz innych chorób somatycznych? Jaką rolę odgrywa przekaz środowiskowy? Jakie nawyki zdrowotne warto wspierać, by kształtować pozytywny stosunek dziecka do samego siebie? Jak uchronić dzieci i młodzież przed zaburzeniami psychicznymi, takimi jak uzależnienia? Odpowiedzi udzieliła psycholożka i psychoterapeutka dr Katarzyna Wiecheć podczas swojego wystąpienia w ramach czwartej konferencji z cyklu „Dziecko → Nastolatek → Dorosły” poświęconej ciału i seksualności człowieka. Ten cykl spotkań zatytułowano Moje ciało – mój dom. O różnych obliczach cielesności na różnych etapach życia. Spotkanie odbyło się w ramach czwartej konferencji z cyklu „Dziecko → Nastolatek → Dorosły” poświęconej tematyce " Moje ciało – mój dom. O różnych obliczach cielesności na różnych etapach życia". Konferencja organizowana przez Wydział Psychologii i Prawa Uniwersytetu SWPS w Poznaniu przy współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Polityki Społecznej w Poznaniu, Środowiskowym Centrum Zdrowia Psychicznego oraz Centrum Badań nad Rozwojem Osobowości Uniwersytetu SWPS, współfinansowana ze środków budżetowych Miasta Poznania oraz Samorządu Województwa Wielkopolskiego. Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS to projekt popularyzujący wiedzę psychologiczną na najwyższym merytorycznym poziomie oraz odkrywający możliwości działania, jakie daje psychologia w różnych sferach życia zarówno prywatnego, jak i zawodowego. Projekt obejmuje działania online, których celem jest umożliwienie rozwoju każdemu, kto ma taką potrzebę lub ochotę, niezależnie od miejsca, w którym się znajduje. Więcej o projekcie: https://web.swps.pl/strefa-psyche
Jesteśmy spolaryzowani jak nigdy. Co znaczy to stwierdzenie, powtarzane od lat jak mantra? Między innymi to, że podziały w naszym społeczeństwie są tak silne, że nie potrafimy się porozumieć, pozornie niewinne rozmowy przechodzą w awantury, a światopoglądowe dyskusje, w narzucanie własnego stanowiska. Kluczem do zmiany jest ciekawość: rozmowa której uczestnicy są ciekawi tego co ma do powiedzenia druga strona i są otwarci na odmienne stanowisko, może zakończyć się uściśnięciem ręki. Dotyczy to zarówno światopoglądowych debat jak i wymian w pracy czy przy rodzinnym stole. Zmiany w sposobie prowadzenia rozmów, wspiera Fundacja Nowej Wspólnoty, która organizuje m.in. spotkania, warsztaty i debaty. W jaki sposób można z nich skorzystać, do czego prowadzi pogłębianie polaryzacji i skąd wzięła się w nas tak silna potrzeba udowadniania swojej racji: o tym opowiedziała w Drogowskazach Joanna Zięba, kulturoznawczyni związana z Instytutem Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego oraz Fundacją Nowej Wspólnoty. Do wysłuchania rozmowy zaprasza Aleksandra Galant.
"Osiągnęliśmy porozumienie. Przez tydzień trwała rozmowa na poziomie ministra ds. gospodarki z naszej strony i ds. skarbu ze strony amerykańskiej. Co do pieniędzy, zobaczymy (...). Z mojej wiedzy to będzie inna umowa, nie tylko o minerałach" - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar, odnosząc się do rozmów z USA dotyczących ewentualnych warunków dalszej pomocy. "Nam dawali trzy dni. Eksperci - miesiąc. Przedwczoraj minęły trzy lata" - dodał dyplomata, który zapewnił również, że Ukraina "w żadnym razie nie zapomniała o pomocy ze strony Polski".
Wykład dr Katarzyny Gawędy-Walerych w ramach Festiwalu Nauki w Warszawie [24 września 2024 r.] Demencja jest główną przyczyną niepełnosprawności osób starszych. Dotyczy ok. 50 mln ludzi na świecie, a według przewidywań, w roku 2050 może osiągnąć pułap 150 mln, stając się jednym z głównych wyzwań dla społeczeństw i zdrowia publicznego. Jak wiele jest przyczyn demencji? Dlaczego dotychczasowe próby terapii przyniosły w większości rozczarowania? Czy wystarczy pozbyć się złogów szkodliwego białka (amyloidu beta) by wyleczyć pacjenta z chorobą Alzheimera? Jakie są czynniki ryzyka demencji i czy mamy na nie wpływ? Innymi słowy, czy możemy zapobiegać demencji? Podczas wykładu zostaną przedstawione kamienie milowe badań nad demencją, perspektywy terapii jej najczęstszej formy - choroby Alzheimera, oraz związane z nimi kontrowersje. Zostaną zaprezentowane najnowsze wyniki światowych programów mających na celu prewencję demencji, m.in. Światowego Fińskiego Geriatrycznego Badania Interwencyjnego nad Zapobieganiem Zaburzeniom Poznawczym i Niepełnosprawności (ang. WW-FINGER - The World Wide Finnish Geriatric Intervention Study to Prevent Cognitive Impairment and Disability). Programy te polegają na jednoczesnym stosowaniu odpowiedniej diety, treningu poznawczego, aktywności fizycznej i towarzyskiej oraz monitorowaniu ryzyka sercowo-naczyniowego. Ich wyniki podkreślają znaczenie holistycznego podejścia do pacjenta i wskazują, iż ok. 40% czynników ryzyka demencji jest w naszych rękach. Na podstawie tegorocznej Międzynarodowej Konferencji dotyczącej choroby Alzheimera, Parkinsona i schorzeń pokrewnych, w Barcelonie. dr Katarzyna Gawęda-Walerych - Zakład Neurogenetyki i Genomiki Funkcjonalnej, Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz: 1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafww Przez portal Patronite możesz wesprzeć tworzenie cyklu #rozmowyWszechnicy nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Będąc Patronką/Patronem wpłacasz regularne, comiesięczne kwoty na konto Wszechnicy, a my dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej rozwijać naszą działalność. W ramach podziękowania mamy dla Was drobne nagrody. 2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpk Jeżeli robisz zakupy w internecie, możesz nas bezpłatnie wspierać. Z każdego Twojego zakupu średnio 2,5% jego wartości trafi do Wszechnicy, jeśli zaczniesz korzystać z serwisu FaniMani.pl Ty nic nie dopłacasz! 3. Możesz przekazać nam darowiznę na cele statutowe tradycyjnym przelewem Darowizny dla Fundacji Wspomagania Wsi można przekazywać na konto nr: 33 1600 1462 1808 7033 4000 0001 Fundacja Wspomagania Wsi Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #nauka #demencja #festiwalnauki #mózg #zdrowie #choroba #starość #leczenie #zapobieganie #alzheimer #parkinson
„Nastrój ws. wojny w Ukrainie nie jest dobry. Sytuacja na linii frontowej jest bardzo trudna. Jest ogromne zmęczenie wojną w samej Ukrainie. Ludzie mają dość” – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz po wczorajszym spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w bazie lotniczej w niemieckim Ramstein. Gość Tomasza Terlikowskiego, nowego prowadzącego ten program, komentował też dymisję gen. dyw. Artura Kępczyńskiego ze stanowiska szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Zapowiedział, że dziś spotyka się z kandydatem na to stanowisko. W programie padło też pytanie od słuchaczy. Dotyczyło pomysłu zakazu spowiedzi dla osób poniżej 18. Roku życia. „To jest kompletnie bez sensu, marnowanie czasu” – tak skomentował to szef PSL.
„Czy ty jesteś?” to krótka seria na temat posługi Chrystusa. Dotyczy ona rozważań o tym, czy rzeczywiście Jezus jest zapowiadanym w pismach Mesjaszem? Odpowiadamy na pytania o cel i charakter Jego służby w tamtych czasach, o to jak ta służba wygląda dzisiaj (szczególnie posługa uzdrowienia i uwolnienia) i o to jak dzisiaj możemy realizować misję Jezusa. Serdecznie zapraszamy!
„Czy ty jesteś?” to krótka seria na temat posługi Chrystusa. Dotyczy ona rozważań o tym, czy rzeczywiście Jezus jest zapowiadanym w pismach Mesjaszem? Odpowiadamy na pytania o cel i charakter Jego służby w tamtych czasach, o to jak ta służba wygląda dzisiaj (szczególnie posługa uzdrowienia i uwolnienia) i o to jak dzisiaj możemy realizować misję Jezusa. Serdecznie zapraszamy!
Taniec i muzyka mogą mieć wpływ na nasze starzenie się. Muzyka i taniec. Znają je chyba wszyscy i oba te elementy obecne są w życiu każdego z nas. Jak muzyka, której słuchamy, czy ruch w tańcu mogą wpływać na rozwój i umięjętności naszego mózgu? Czy poprzez tańczenie możemy opóźniać procesy starzenia się? Dotyczy to nie […] Artykuł Mózg na parkiecie, czyli jak taniec i muzyka zmieniają twoje zdolności poznawcze | dr Edyta Bonk pochodzi z serwisu Inna Kultura.
„Czy ty jesteś?” to krótka seria na temat posługi Chrystusa. Dotyczy ona rozważań o tym, czy rzeczywiście Jezus jest zapowiadanym w pismach Mesjaszem? Odpowiadamy na pytania o cel i charakter Jego służby w tamtych czasach, o to jak ta służba wygląda dzisiaj (szczególnie posługa uzdrowienia i uwolnienia) i o to jak dzisiaj możemy realizować misję Jezusa. Serdecznie zapraszamy!
- To, że posłowie PiS wstrzymali się od głosu nad projektem obniżenia składki dla przedsiębiorców, pokazuje znaczenie tej grupy wyborców. Ale cieszy ponad partyjny konsensus w sprawie zwiększenia produkcji amunicji, choć martwi upartyjnienie spółek Skarbu Państwa - mówili w Polskim Radiu 24: Szymon Piegza i Marcin Terlik z portalu Onet, w audycji "Stan rzeczy".
Zmiany w górnictwie i zamykanie kopalń mają wpływ nie tylko na zatrudnionych w samych zakładach wydobywczych. Dotyczy to także licznych firm, które współpracują z kopalniami. Muszą one zmieniać profil swojej działalności. Jak to wygląda i jak pomagają w tym środki europejskie? O Tym w reportażu Doroty Stabik w realizacji dźwiękowej Jacka Kurkowskiego.
Postawa Ankary ma odzwierciedlenie głównie w retoryce, o zamykaniu ambasady absolutnie nie ma dziś mowy - mówi orientalsta.
Rozmowa z lek. wet. Jolantą Łapińską, Fundacja Wspomagania Wsi, 13 października 2020 [1h12min] https://wszechnica.org.pl/wyklad/zwierzeta-w-hodowli-okiem-behawiorystki/ Współczesne badania dowodzą, że zwierzęta odczuwają ból i emocje podobnie jak ludzie. Dotyczy to również inwentarza gospodarskiego: krów, świń czy drobiu. Behawiorystka i lekarz weterynarii Jolanta Łapińska w rozmowie z Piotrem Szczepańskim z Fundacji Wspomagania Wsi wskazuje, jak zadbać o dobrostan zwierząt hodowlanych, które w trakcie chowu, transportu i uboju doznają niepotrzebnego cierpienia. Ludzkie podejście do zwierząt od czasów Kartezjusza, który uważał je za pozbawione rozumu maszyny, diametralnie się zmieniło. Do przeszłości należą już na szczęście publiczne badania na zwierzętach (wiwisekcje) przeprowadzane bez znieczulenia, które usprawiedliwiano ich niezdolnością do odczuwania bólu. Współczesne eksperymenty pokazują, że nasi mniejsi bracia nie tylko potrafią cierpieć jak my, ale też odczuwać podobne emocje. – Różnica polega na tym, że zwierzęta ukrywają ból. To jest mechanizm, który pozwala na przetrwanie. Jednostka chora, jednostka słaba jest narażona na niebezpieczeństwo, na atak drapieżnika. W związku z tym zwierzę robi wszystko, żeby nie pokazać, że coś mu dolega. Natomiast ludzie ból manifestują – chodzą, opowiadają wszystkim, jak boli ich głowa, w krzyżu strzyka i tak dalej – mówi lekarz weterynarii i behawiorystka Jolanta Łapińska. Jak dbać o dobrostan zwierząt hodowlanych? Rozmówczyni Piotra Szczepańskiego zwraca uwagę, że w polskim systemie prawnym nie istnieje praktycznie pojęcie dobrostanu zwierząt. W Ustawie o ochronie zwierząt z 1997 roku z późniejszymi zmianami mowa jest jedynie o minimalnych warunkach utrzymania. Tymczasem dobrostan, rozumiany jako stan zdrowia fizycznego i psychicznego osiągany przez zwierzę w jego środowisku naturalnym, powinien opierać się na pięciu wolnościach: wolności od głodu i pragnienia, wolności od niewygody (dyskomfortu), wolności od bólu, ran i chorób, wolności od stresu i lęku oraz wolności do wyrażania naturalnych zachowań. Jolanta Łapińska wskazuje, że palącym problemem jest dobrostan zwierząt hodowlanym. Rozmówczyni Piotra Szczepańskiego tłumaczy, że zwierzęta gospodarskie jak świnie, krowy czy drób bardzo często cierpią psychicznie i fizycznie z powodu niemożności realizacji naturalnych zachowań w trakcie chowu. Niepotrzebny stres i ból towarzyszy im również podczas transportu do rzeźni i samego uboju. W jaki sposób można polepszyć dobrostan zwierząt hodowlanych? Więcej w nagraniu rozmowy z Jolantą Łapińską. Jolanta Łapińska – lekarz weterynarii, zoopsycholog w warszawskim schronisku dla zwierząt „Na Paluchu”, behawiorystka, trener psów, uczestniczka programów „Szkoła bez kolców” i „The Blue Dog”, członkini Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #behawiorystka #zwierzęta #przyroda #nauka #dobrostan #behawioryzm #hodowla #bydło #świnie #drób
Nawet najdroższa i najbardziej jakościowa żywność nie będzie trwała, jeśli nie zapewnimy jej właściwych warunków przechowywania. Dotyczy to kasz i innych produktów sypkich.
Hej, w najnowszym odcinku serii Powojnie kończę historię Josefa Mengele - anioła śmierci z Auschwitz. Człowieka, którego okrutne eksperymenty w obozie zagłady zabiły mnóstwo ludzi. Swoją opowieść zaczynam od przyjazdu Mengele do Brazylii, gdzie dzięki przyjaciołom znalazł skuteczną kryjówkę przed wymiarem sprawiedliwości. Gdy on, spokojnie żył na jednym z brazylijskich gospodarstw organy ścigania nie radziły sobie z jego schwytaniem. Dotyczyło to zarówno Mosadu jak i zachodnioniemieckich służb. Śledczy błądzili po omacku próbując ustalić, gdzie przebywa Mengele. W mediach pojawiały się sprzeczne informacje. Publikowane były rewelacje o tym, że Niemiec był widziany w Paragwaju i Argentynie. Powstawały na jego temat filmy całkowicie mijające się z prawdą. W tym czasie Mengele kupił nawet mieszkanie w Sao Paulo. Korzystał z dowodu osobistego swojego przyjaciela. Więcej dowiedzie się z najnowszego odcinka mojej serii.
Rdz. 6,5-22 (5) PAN zaś widział, że wielka jest niegodziwość człowieka na ziemi. Zauważył, że każda myśl ludzkiego serca jest ustawicznie zła. (6) Dlatego żałował PAN, że stworzył na ziemi człowieka, bolał nad tym w swym sercu. (7) Postanowił zatem: Zgładzę z powierzchni ziemi człowieka, którego stworzyłem. Usunę także bydło, płazy oraz ptaki, bo żałuję, że powołałem to wszystko do istnienia! (8) Noe jednak znalazł łaskę w oczach PANA. (9) Oto dzieje rodu Noego: Noe był człowiekiem sprawiedliwym. Na tle swojego pokolenia był nieskazitelny. Noe przyjaźnił się z Bogiem. (10) Urodziło mu się także trzech synów: Sem, Cham i Jafet. (11) Ziemia natomiast była wobec Boga skażona. Panowały na niej gwałt i przemoc. (12) Bóg patrzył na ziemię i widział jej zepsucie, ponieważ wszystko, co żyło, postępowało niegodziwie. (13) Postanowiłem położyć kres wszystkiemu, co żyje — powiedział Bóg do Noego. — Ludzie napełnili ziemię gwałtem. Zniszczę ich razem z nią. (14) Zbuduj sobie arkę z żywicznego drewna, przygotuj w niej klatki, a od wewnątrz i na zewnątrz pokryj smołą. (15) Wymiary arki mają być takie: długość — trzysta łokci, szerokość — pięćdziesiąt łokci; wysokość — trzydzieści łokci. (16) Arkę pokryj dachem, niech wystaje na łokieć ku górze, z jej boku umieść wejście, a w środku zrób trzy pokłady. (17) Ja natomiast sprowadzę na ziemię potop, zaleję ją wodą. Zniszczę pod niebem wszelkie ciało, w którym jest duch życia, wszystko, co jest na ziemi, zginie. (18) Z tobą jednak ustanowię moje przymierze. Wejdziesz więc do arki ty, twoi synowie, twoja żona i żony twoich synów. (19) Ponadto ze wszystkiego, co żyje, z każdej żywej istoty, wprowadzisz do arki po parze, samca i samicę, by je zachować przy życiu. (20) Dotyczy to ptactwa, bydła oraz płazów — wszystkich stworzeń według ich rodzajów. Niech wejdą do arki po parze, po to, aby nie zginąć. (21) Przygotuj też stosowne pożywienie i zgromadź odpowiednie zapasy, tak abyś miał co jeść zarówno ty, jak i wszystkie zwierzęta. (22) Noe postąpił tak, jak mu polecił Bóg — dokładnie i we wszystkim. Nauczanie z dnia 11 sierpnia 2024
Warszawa uchodzi obecnie za bezpieczne miasto. A jak to wyglądało w II RP? Czy można było spokojnie wyjść na spacer wieczorem? Która dzielnica była bezpieczna, a w której łatwo można było spotkać doliniarza? Kim byli kasiarze i dlaczego przestali być potrzebni w latach 30? Przestępczość kwitła w stolicy II Rzeczypospolitej. Była to przestępczość z biedy. Dotyczyła zarówno prostytucji, jak i kradzieży, rozboju czy działalności gangów. Warszawski półswiatek dorobił się swoich bohaterów - Krwawego Wiktora, Tatę Tasiemkę czy Doktora Łokietka. Co o nich wiemy i dlaczego pogrzeb Krwawego Wiktora był jednym z największych, jakie widziała Warszawa tamtych lat? Co świat przestępczy mówi nam o Polsce dwudziestolecia międzywojennego? Jak rozumieć fakt, że przestępczość wyrastała przede wszystkim z biedy? Co stało się z bohaterami naszej opowieści po II wojnie światowej? O tym wszystkim w dzisiejszym podcaście rozmawiają dr Michał Przeperski i jego gość, dr Paweł Rzewuski, pisarz i historyk. Podcast zrealizowano w ramach zadania: kontynuacja i rozbudowa multimedialnego projektu informacyjno-edukacyjnego - Portal Historyczny Dzieje.pl
O sytuacji w Puszczy Białowieskiej kręcą filmy dokumentaliści. „Las” Lidii Dudy, prezentowany na 21. edycji Millennium Docs Against Gravity, mierzy się z postawami mieszkańców Podlasia skazanych na bezduszną polityczną rozgrywkę.
"W Bydgoszczy w jednym z dowództw szkoleniowych, to jest część struktury NATO, zostaje powołane centrum szkolenia, wyciągania lekcji z doświadczeń ukraińskich" – powiedział Robert Pszczel, dyplomata, negocjator wejścia Polski do NATO, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, który był gościem Marka Tejchmana w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak dodał, "to jest zadanie stałe, bo centrum w Bydgoszczy przygotowuje żołnierzy natowskich, ale od niedawna ten mandat nowy oznacza, że NATO będzie też koordynować, przygotowywać żołnierzy, oficerów ukraińskich".
"W Bydgoszczy w jednym z dowództw szkoleniowych, to jest część struktury NATO, zostaje powołane centrum szkolenia, wyciągania lekcji z doświadczeń ukraińskich" – powiedział Robert Pszczel, dyplomata, negocjator wejścia Polski do NATO, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, który był gościem Marka Tejchmana w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak dodał, "to jest zadanie stałe, bo centrum w Bydgoszczy przygotowuje żołnierzy natowskich, ale od niedawna ten mandat nowy oznacza, że NATO będzie też koordynować, przygotowywać żołnierzy, oficerów ukraińskich".
Tomasz Terlikowski: wywiad o tym czy Tusk zlikwiduje Fundusz Kościelny? To koniec Kościoła jaki znaliśmy? Nowy rząd szykuje szereg zmian w relacji Kościół katolicki - państwo. Czy czeka nas nowy spór o imponderabilia? Trwa debata o tym czy religia ma miejsce w polskiej szkole, a jeśli tak to czy lekcje religii powinny zostać ograniczone z dwóch do jednej godziny w tygodniu. Jednak problemy Kościoła na tym się nie kończą. Sekularyzacja w Polsce postępuje od lat, a kolejne afery w Kościele tylko ją przyspieszają. Czy ostatnia afera z udziałem arcybiskupa Andrzeja Dzięgi zwiastuje upadek Kościoła? Co na to kardynał Stanisław Dziwisz i papież Franciszek? Debata światopoglądowa wykracza poza tematy stricte związane z Kościołem. Dotyczy również aborcji i statusu jaki mają w Polsce związki partnerskie. Czy Donald Tusk zdecyduje się opodatkować Kościół i ile jak długo potrwa jeszcze awantura o Kościół? Jakie są jego cnoty i grzechy? Na dzisiejszy podcast z Tomaszem Terlikowskim, autorem audycji “Tak myślę”, zaprasza Jarosław Kuisz, Kultura Liberalna.
Powszechne skojarzenia z architekturą okresu PRL-u: szara, smutna, beznadziejna. A jednocześnie tania, dostępna, funkcjonalna. – Nie możemy sobie teraz pozwolić na luksus budowania takich mieszkań jak w PRL-u –cytuje jednego ze swoich bohaterów mój dzisiejszy gość, dr Błażej Ciarkowski, adiunkt w Katedrze Historii Architektury Uniwersytetu Łódzkiego i autor m.in. książki „Słowo architekta. Opowieści o architekturze Polski Ludowej”, która zainspirowała to spotkanie.https://wydawnictwo.uni.lodz.pl/produkt/slowo-architekta/Charakterystycznym rysem architektury PRL-u było wzmożenie, szybkie tempo budowy. Dotyczyło nie tylko okresu tuż po wojnie. – Rysunki z deski kreślarskiej jechały prosto na budowę – opowiada mój gość o budowie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.Państwo dużo inwestowało, a jednocześnie starało się wybudować więcej za mniej. Między innymi stąd przysłowiowa szaroburość blokowisk: oszczędzano na kolorach i ozdobnikach (jak ceramika na blokach z wielkiej płyty w Berlinie).Architekci byli grupą zawodową, która miała relatywnie spory kontakt z zagranicą, również z Zachodem. Wolno im było sprowadzać stamtąd książki czy czasopisma, sporo z nich mogło wyjeżdżać. Wbrew pozorom wielka płyta narodziła się również tam. – Przyjechała do nas z Zachodu via Związek Radziecki – opowiada mój gość. Była nowoczesną, pożądaną techniką budowlaną. W Szczecinie nawet część budynków stawianych z dostępnej na miejscu cegły, tynkowano i wydrapywano linie sugerujące, że budulcem są właśnie prefabrykowane płyty.Nowe osiedla projektowano tak, by były niezależnymi organizmami miejskimi. Pamiętano o zieleni i budynkach użyteczności publicznej: szkołach, przedszkolach, przychodniach, których liczbę obliczano na podstawie prognozowanej liczby mieszkańców. Do budowy warszawskiego Ursynowa zatrudniono nawet zespół psychologów i socjologów.W warstwie realizacyjnej było już różnie, delikatnie mówiąc. Często zwyciężały niedobory finansowe i czasowe.Posłuchacie też o utopijnych projektach mieszkań na miarę, projektach dostosowanych do konkretnych grup społecznych (na przykład rodzin wielopokoleniowych), o budynkach, które bronią się do dzisiaj (jak Okrąglak w Poznaniu) i o tym, czy architekt miał coś do powiedzenia na samym placu budowy.Podcast powstał we współpracy z Wydawnictwem Uniwersytetu Łódzkiego. Książki dr. Ciarkowskiego znajdziecie tu: https://wydawnictwo.uni.lodz.pl/autor/blazej-ciarkowski/
– Żadna z Ewangelii nie jest biografią Jezusa – mówi w Radiu Naukowym prof. Robert Wiśniewski, specjalista historii chrześcijaństwa późnej starożytności z Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego. – Ewangelie są o misji, działalności Jezusa – dodaje. W tym sensie nie należy ich traktować jako kronik. Autorom teksów przyświecało przekazanie pewnych treści teologicznych.Dotyczy to zarówno autorów Ewangelii kanonicznych, jak i tych, które do kanonu nie weszły. Sama idea stworzenia zamkniętego korpusu teksów kształtuje się w II w. – W ogniu sporów wewnątrzchrześcijańskich – podkreśla prof. Wiśniewski. Formą prowadzenia tych sporów było tworzenie właśnie tekstów apokryficznych. W sposób narracyjny przedstawiano w nich swoje racje teologiczne. Chociaż niektóre powstały też znacznie później, w średniowieczu, a nawet w językach słowiańskich.Część apokryfów jest szczególnie bogata w wątki, w które ubogie są teksty Łukasza i Mateusza, a u Marka i Jana nie pojawiają się wcale: narodzenie i dzieciństwo Chrystusa. Bodaj najbardziej oryginalna jest Ewangelia Dzieciństwa Tomasza, w którym poznajemy zupełnie innego Jezusa. Jako kilkulatek popisuje się nadprzyrodzoną mocą, chodzi po promieniu światła, a kolegów, którzy byli dla niego nieuprzejmi, zamienia w świnie. Chociaż niektórzy kończyli gorzej. – Nie jest jasne, dlaczego tekst powstał w takiej formie. Niewykluczone, że napisano go dla dzieci – mówi historyk.Z kolei protoewangelia Jakuba przybliża nam okoliczności życia Maryi i poczęcia Jezusa, zawiera też piękny opis narodzin Jezusa w grocie: świat zamiera w momencie, gdy Jezus przychodzi na świat. Ewangelia Pseudo-Mateusza szczegółowiej rozwija wątek ucieczki Jezusa z rodziną do Egiptu, podaje też opis sceny, w której maleńki Jezus rozkazuje drzewu palmowemu, by się pochyliło i podzieliło z Maryją daktylami. W Koranie również pojawia się ta historia, w wersji uczynienia cudu przez Jezusa jeszcze z brzucha matki.Ale nie dajmy się teoriom spiskowym. – To nie jest tak, że w tekstach apokryficznych kryją się elementy autentycznej historii Jezusa – zaznacza prof. Wiśniewski.Opisywanie niezwykłych uzdolnień w dzieciństwie są popularne w starożytnych opowieściach o różnych ważnych postaciach: władcach, dowódcach. Pojawia się w historiach o Aleksandrze Macedońskim czy Okawianie Auguście. Motyw wykracza poza krąg śródziemnomorski. – Budda miał zacząć mówić zaraz po narodzinach i wszystkim wyjaśnić, kim jest – przypomina prof. Wiśniewski.Z odcinka dowiecie się, jak interpretować intencje starożytnych autorów, czy Ewangelię św. Marka, św. Łukasza, św. Mateusza i św. Jana naprawdę napisali ludzie o tych imionach, o tym, jak Kościół traktował apokryfy (krytykowano, ale i czytano!), a także jak w tej przedziwnej sytuacji, w jakiej miał zostać postawiony, radził sobie św. Józef.
- To nie jest dobra ustawa. Wyłącza ona wielu rolników oraz małe i średnie przedsiębiorstwa, dotyczy bardzo ograniczonej liczby Polaków. Poza tym zamrożenie cen miałoby obowiązywać tylko przez pół roku - powiedziała w Polskim Radiu 24 poseł PiS Dorota Arciszewska.
Ostatnie doniesienia płynące z Chin, według których pracownicy administracji państwowej nie będą mogli korzystać z telefonów zagranicznych firm, wywołały spore tąpnięcie. Na pierwszym planie znalazł się oczywiście Apple, w którego nowe dyrektywy mają być wymierzone. Zbiega się to z głośną premierą nowego telefonu Huawei, który jest jednocześnie symbolem oporu wobec amerykańskich sankcji. W tym klimacie politycznym pojawia się wiele pytań dotyczących przyszłości giganta z Cupertino, w kontekście jego bliskiej relacji z Państwem Środka. Dotyczy ona bowiem nie tylko zarówno wielkiego rynku zbytu, ale przede wszystkim produkcji. W tym drugim obszarze Apple stało się niemal całkowicie od Chin zależne. Historia tego związku jest jednocześnie doskonałym pryzmatem do spojrzenia na wzrost gospodarczy i wykorzystanie modelu bezpośrednich inwestycji zagranicznych za Wielkim Murem. W tym odcinku poruszamy więc szereg tematów, które pozwalają zgłębić powyższe wątki.Spis treści:(0:00) Wstęp – Apple stawia na Chiny(8:32) Bezpośrednie Inwestycje Zagraniczne(17:40) Przeniesienie produkcji z Chin do innych państw(37:17) Przyszłość Apple na rynku chińskimZostań patronem tego podcastu na http://www.patronite.pl/maopowiedziane Postaw nam kawę: http://buycoffee.to/maopowiedziane Napisz do nas: kontakt@maopowiedziane.pl
Oto przed wami pierwsza odsłona nowej biblijnej serii - Tajemnice Apokalipsy. Czas zmierzyć się z najbardziej tajemniczą - i w wielu budzącą grozę - księgą Biblii. Jak ją czytać? Jak rozumieć? O czym właściwie nam mówi? W tej niezwykłej podróży naszym przewodnikiem będzie siostra dr hab. Joanna Nowińska - biblistka i prawdziwa pasjonatka spotykania się z Bogiem w Jego Słowie. Napisz do nas! Wesprzyj nas!
Łowcy słówek wyruszają na poszukiwania wyrażeń o ciężkej pracy, byciu w centrum wydarzeń i motywacji do działania po wakacjach. Dotyczy to nie tylko pracowników, ale i szefów. W najnowszym odcinku English PRO usłyszycie idiomy i zwroty, które ilustrują, jak zakasać rękawy i nie bać się ciężkiej pracy, a w razie konieczności przejąć stery. Zapraszają Dominik Kacperski i Jarosław Kuźniar. W podcaście wykorzystano fragment wypowiedzi Jane Goodall. Podoba Ci się ten podcast? Oceń go zostawiając gwiazdki. Nie zapomnij też podzielić się swoim komentarzem i udostępnić odcinek znajomym. Posłuchaj więcej podcastów na Voice House ► https://bit.ly/EnglishPRO_vh Obserwuj nas w social media:LinkedIn ► https://www.linkedin.com/company/voicehouse/ Instagram ► https://www.instagram.com/voicehousepodcast/ Facebook ► https://www.facebook.com/voicehousepodcast Uwielbiasz podcasty? Słuchać, tworzyć, produkować, wszystko naraz? Zapisz się na newsletter Voice House o świecie podcastingu ► https://bit.ly/newsletterVoiceHouse Masz pomysł na rozmowę? Napisz ► office@voicehouse.co
Hej, w tym odcinku serii Powojnie zająłem się tematem rabunku polskich dzieci przez Niemców i ich poszukiwań po wojnie. Zgodnie z nazistowskim założeniem budowy "czystego rasowo" społeczeństwa w połowie lat 30-tych w III Rzeszy powstała organizacja Lebensborn której celem było zadbanie o "dobrą aryjską krew". Wiązało się to z rozbudowanym systemem adopcji i ochrony dla ciężarnych samotnych kobiet. Gdy wybuchła wojna, zgodnie z życzeniem nazistowskich notabli, a w tym przede wszystkim Heindricha Himmlera z zajętych przez Niemców terenów zaczęły być wywożone dzieci. Dotyczyło to przede wszystkim najmłodszych polskich obywateli. Specjalne komisje oceniały ich "aryjskość". W przypadku stwierdzenia pożądanych cech takie dziecko wysyłane było do III Rzeszy, gdzie trafiało pod "opiekę" niemieckiej rodziny. Po wojnie rabunkiem polskich dzieci zajął się Roman Hrabar, który został wybrany do tego zadania przez komunistyczne władze. Przez kilka lat skrupulatnie przeszukiwał nazistowskie archiwa, prowadził własne dochodzenia i przemierzał setki kilometrów, aby odszukać skradzione polskim rodzinom dzieci. Łącznie mogło ich być nawet 200 tysięcy (niektórzy historycy podają ostrożnie, że wywózka dotyczyła około 50 tysięcy porwanych dzieci). Konkretnych liczb nikt nie jest jednak w stanie stwierdzić ponieważ Niemcy przed upadkiem III Rzeszy zniszczyli wiele dokumentów pozwalających zidentyfikować zaadoptowane w Niemczech dzieci. Dzisiaj poznacie historię niektórych z nich.
Mat. 24,38-39 (38) Ludzie przed potopem jedli, pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, w którym Noe wszedł do arki. (39) Spostrzegli się, dopiero gdy przyszedł potop i zmiótł wszystkich. Tak też będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Rdz.6,9-22 (9) Oto dzieje rodu Noego: Noe był człowiekiem sprawiedliwym. Na tle swojego pokolenia był nieskazitelny. Noe przyjaźnił się z Bogiem. (10) Urodziło mu się także trzech synów: Sem, Cham i Jafet. (11) Ziemia natomiast była wobec Boga skażona. Panowały na niej gwałt i przemoc. (12) Bóg patrzył na ziemię i widział jej zepsucie, ponieważ wszystko, co żyło, postępowało niegodziwie. (13) Postanowiłem położyć kres wszystkiemu, co żyje — powiedział Bóg do Noego. — Ludzie napełnili ziemię gwałtem. Zniszczę ich razem z nią. (14) Zbuduj sobie arkę z żywicznego drewna, przygotuj w niej klatki, a od wewnątrz i na zewnątrz pokryj smołą. (15) Wymiary arki mają być takie: długość — trzysta łokci, szerokość — pięćdziesiąt łokci; wysokość — trzydzieści łokci. (16) Arkę pokryj dachem, niech wystaje na łokieć ku górze, z jej boku umieść wejście, a w środku zrób trzy pokłady. (17) Ja natomiast sprowadzę na ziemię potop, zaleję ją wodą. Zniszczę pod niebem wszelkie ciało, w którym jest duch życia, wszystko, co jest na ziemi, zginie. (18) Z tobą jednak ustanowię moje przymierze. Wejdziesz więc do arki ty, twoi synowie, twoja żona i żony twoich synów. (19) Ponadto ze wszystkiego, co żyje, z każdej żywej istoty, wprowadzisz do arki po parze, samca i samicę, by je zachować przy życiu. (20) Dotyczy to ptactwa, bydła oraz płazów — wszystkich stworzeń według ich rodzajów. Niech wejdą do arki po parze, po to, aby nie zginąć. (21) Przygotuj też stosowne pożywienie i zgromadź odpowiednie zapasy, tak abyś miał co jeść zarówno ty, jak i wszystkie zwierzęta. (22) Noe postąpił tak, jak mu polecił Bóg — dokładnie i we wszystkim. Rdz. 7,11-13 (11) W sześćsetnym roku życia Noego, w drugim miesiącu, w siedemnastym dniu tego miesiąca trysnęły w górę wszystkie źródła wielkiej otchłani i otworzyły się upusty nieba. (12) Deszcz padał na ziemię czterdzieści dni i czterdzieści nocy! (13) W tym czasie Noe i jego synowie, Sem, Cham i Jafet, żona Noego i trzy żony jego synów byli już w arce. Nauczanie z dnia 23 lipca 2023
Bóg jest wychowawcą zarówno jednostek jak i narodów. Zależy mu na naszym właściwym rozwoju. Gdy idziemy w złą stronę, karci nas, byśmy zawrócili ku dobru. Dotyczy to także kościołów. Co mamy robić, by podobać się Bogu? #ipptv #nauczanie #pastorchojecki #chrześcijaństwo -----------------------------------------------------------------
Czysta Konferencja 2022----W tej serii podcastów postaramy się przedstawić klimat i prelegentów goszczących na Czystej Konferencji w 2022 roku. Zaprezentują oni fragmenty swoich wykładów… W tym odcinku Iwona Wierzbicka, dietetyk kliniczny i zielarz, fitoterapeuta z wieloletnim doświadczeniem w pracy z pacjentem dietetycznym. Od 2008 roku prowadzi własną poradnię dietetyczną Ajwendieta. Do pacjenta podchodzi holistycznie, czyli całościowo: głowa, ciało, dieta, styl życia, suplementacja, szukanie pierwotnej przyczyny, a nie objawu. Jest przede wszystkim praktykiem, ale również teoretykiem, który opiera się na badaniach naukowych.
Obowiązek alimentacyjny najczęściej dotyczy rodziców względem dzieci, ale może także obejmować dzieci względem rodziców bądź dziadków względem wnuków. Jak długo rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka i w jakiej sytuacji można wystąpić o wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego? O tym w najnowszym odcinku „Poradnika prawnego” Bartłomiej Pograniczny rozmawia z dr Mateuszem Szymurą – adwokatem, kierownikiem Zespołu prawa rodzinnego z Kancelarii Sobota Jachira we Wrocławiu. Z podcastu dowiemy się także, po jakim czasie przedawniają się roszczenia alimentacyjne i w którym momencie niealimentacja staje się przestępstwem Zapraszamy do słuchania. Na podcast zaprasza Kancelaria Prawna Sobota Jachira.
✅ Zapisz się na bezpłatne szkolenie o działkach: https://bit.ly/SzkolenieDzialki ✅ Dołącz do naszej grupy na FB o inwestycjach: https://www.facebook.com/groups/485616569267668/ ________________________ ✅ Moim gościem jest r.pr. Arkadiusz Taras: e-mail: a.taras@pro-legale.pl Kancelaria Prawna: https://pro-legale.pl Wsparcie twórców online: https://legalnykurs.pl/ ________________________ Kanał Grzegorz Kusz - Agent Specjalny ✅ Zapisz się na mój newsletter i otrzymaj PAKIET BONUSÓW: ➡ https://bit.ly/GKbonus ________________________ 00:00:00 - Wstęp 00:02:15 - Wielkie prawne zmiany w branży ecommerce! 00:03:52 - Dotyczy to nas wszystkich! 00:07:23 - Czy nowe przepisy w ecommerce są lepsze? 00:08:21 - Opinie produktów i usług w sieci - dają je boty i znajomi? 00:09:54 - UOKiK - Co musisz wiedzieć? 00:11:58 - Naciąganie na SZTUCZNE PROMOCJE - w końcu się to zakończy? 00:16:10 - Do kiedy muszę wprowadzić zmiany wymuszone przez prawo i co się stanie gdy tego nie zrobię? 00:22:19 - Gwarancja a rękojmia - To to samo? 00:26:41 - Z czego korzystać lepiej rękojmia czy gwarancja? 00:31:01 - Co gdy sprzedawca odmówi nam rękojmi? 00:35:56 - Podsumowanie najważniejszych rzeczy 00:39:50 - Czego potrzebujesz? Daj nam znać!
Karolina Głowacka