Podcasts about DWA

  • 497PODCASTS
  • 1,587EPISODES
  • 1h 11mAVG DURATION
  • 5WEEKLY NEW EPISODES
  • Oct 26, 2025LATEST

POPULARITY

20172018201920202021202220232024

Categories



Best podcasts about DWA

Show all podcasts related to dwa

Latest podcast episodes about DWA

Baniak Baniaka

Sprawdź karty postaci Bohaterów i Chłopów ➡️https://docs.google.com/spreadsheets/... Zostaw PDki bohaterom ➡️https://strawpoll.com/wby5QaD3JyA

ZNAK - LITERA - CZŁOWIEK
469. Heimito von Doderer

ZNAK - LITERA - CZŁOWIEK

Play Episode Listen Later Oct 26, 2025 26:26


Zapraszam do wysłuchania audycji o wielkiej, a chyba dość umiarkowanie znanej powieści - "Demonach" Heimito von Doderera.

Historie na Faktach
Gra pozorów mojej synowej... I Podcast kryminalny#122

Historie na Faktach

Play Episode Listen Later Oct 23, 2025 55:53


Kiedy tylko znalazła chwilę wolnego czasu, chodziła do barów, gdzie spotykali się młodzi policjanci, bo miała słabość do munduru…Ubierała się wtedy w kuse sukienki, godzinami układała fryzurę i nakładała makijaż…Bo a nóż trafi w końcu na swoją bratnią duszę…"Nowe śledztwo właśnie się zaczyna! Jesteś gotów? Dwa pierwsze odcinki znajdziesz tu: https://www.skyshowtime.com/pl/its-time-for/glina?link=section6www.skyshowtime.com▶️Kanał Twoja Historia / @podcastkryminalnyth

Nie tylko o literaturze
Futurista i ukryte sensy tekstów Grabaża cz. 1 z 4

Nie tylko o literaturze

Play Episode Listen Later Oct 23, 2025 25:29


Dwa teskty Krzysztofa Grabowskiego z albumu Futurista (1990):Flim o końcu światahttps://www.youtube.com/watch?v=OjD1VM4QwCI&list=RDOjD1VM4QwCI&start_radio=1Ulice jak stygmatyhttps://www.youtube.com/watch?v=J3sLW5hAgn8&list=RDJ3sLW5hAgn8&start_radio=1

Abwassertalk
#123 - Die 2 jüngsten Mitglieder der DWA

Abwassertalk

Play Episode Listen Later Oct 20, 2025 22:21


In dieser außergewöhnlichen Folge des Abwassertalks begrüßt Klaus Jilg zwei ganz besondere Gäste: die wohl jüngsten Abwasserexpert*innen Deutschlands! Max (6) und Lisa (8) erzählen mit kindlicher Begeisterung, was sie über Kläranlagen, Bakterien und den Wasserkreislauf wissen – und beweisen dabei erstaunliches Fachwissen. Ob Zaubertricks mit Aktivkohle, Geburtstagsfeier auf der Kläranlage oder Tipps, was nicht ins Klo gehört – diese Folge zeigt mit viel Witz und Charme, wie spannend Abwasser sein kann, auch für die Kleinsten. Ein humorvoller, lehrreicher und herzerwärmender Einblick in die Welt des Wassers – aus Kindersicht!

Another Pointless Automotive Podcast
Episode #195 - Budget Rally Challenge Post Mortem

Another Pointless Automotive Podcast

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 61:28


In the world of rallying with your friends, there are no losers, only winners. However, in the world of rally budget builds with your friends, turns out there are indeed winners and losers. Find out which of your mildly tolerable podcast hosts is which in this post DWA rally breakdown-i-sode. 

Rzecz w Tym
Półmetek kadencji Sejmu – czy koalicja rządzi tylko po to, żeby rządzić?

Rzecz w Tym

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 26:37


Dwa lata po wyborach 15 października 2023 r. Polacy coraz częściej pytają, gdzie podziały się tamte emocje i nadzieje. Święto demokracji miało otworzyć nowy rozdział w polskiej polityce – tymczasem entuzjazm wyparował, a obietnice ugrzęzły w negocjacjach. Michał Płociński i Artur Bartkiewicz pytają wprost: czy ten rząd w ogóle miał plan B – i co zostało z wielkiej zmiany, którą obiecywał?Kup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: https://czytaj.rp.pl

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ
Co dalej z Polską 2050? Jacek KARNOWSKI: Mamy kłopot z Trzecią Drogą. EXPRESS BIEDRZYCKIEJ

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 33:00


Dwa lata po wyborach parlamentarnych, niepewność wokół Polski 2050 i szaleńczy rajd Łukasza Mejzy. Między innymi o tym Kamila Biedrzycka rozmawiała z wiceministrem funduszy i polityki regionalnej, Jackiem Karnowskim z KO.

ZNAK - LITERA - CZŁOWIEK
466. Daniel Defoe

ZNAK - LITERA - CZŁOWIEK

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 56:22


Zapraszam dzisiaj do posłuchania rozmowy o Danielu Defoe i "Robinsonie Crusoe". A opowiada o tym prof. Jakub Lipski - autor wprowadzenia do właśnie wydanego przez Wydawnictwo Ossolineum, pierwszego pełnego polskiego wydania "Robinsona".

Leszek Rowery Jednoślad.pl
99 500 km na rowerze od samego początku do dziś (106)

Leszek Rowery Jednoślad.pl

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 41:41


To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym

Abwassertalk
#122 - pH-Sonden im Abwasser – Christoph Czubayko und Christian Gutknecht

Abwassertalk

Play Episode Listen Later Oct 14, 2025 76:23


In dieser Folge tauchen wir tief ein in die Welt der pH-Sonden – gemeinsam mit den Expertinnen und Experten von Endress+Hauser. Wir sprechen darüber, wie pH-Sonden hergestellt werden, welche Technologien dahinterstecken, und was im täglichen Betrieb wirklich zählt, wenn es um präzise Messwerte im Abwasser geht. Außerdem gibt's spannende Geschichten aus der Praxis: von Sonden, die länger durchhalten als gedacht, über typische Fehlerquellen bis hin zu cleveren Wartungstipps, die jede Anlage effizienter machen. Ob Betriebsführung, Labor oder Verfahrenstechnik – diese Folge liefert Wissen, das bleibt. Und natürlich darf auch der ein oder andere humorvolle Einblick in den Alltag eines pH-Experten nicht fehlen.

Magazyn ULTRA
"Płaskie jest nudne" - sezon 2. "Marcin Kubica - od porażki do sukcesu na mistrzostwach świata.

Magazyn ULTRA

Play Episode Listen Later Oct 13, 2025 34:16


W tym odcinku będzie o błędach, hejcie, załamaniu, wsparciu najbliższych, wierze w siebie, konsekwencji i nagrodzie za nią.Ta historia to prawdziwy rollercoaster emocji. W Szczawnicy podczas Pieniny Ultra-Trail, gdzie poza mistrzostwami Polski, miały miejsce kwalifikacje do mistrzostw świata na dystans Short Trail - Marcin gubi trasę i z pozycji lidera spada na 10 miejsce. Po chwilowym załamaniu, bierze się w garść i co sił goni do mety, bo wie że nie tylko miejsce jest ważne, ale też wycena ITRA. Finalnie dobiega jako ósmy zawodnik. NIe łapie się do minimum kwalifikacyjnego ustalonego przez PZLA.Marcin Rzeszótko, jednak rezygnuje z kwalifikacji, a Florian Pyszel mając również kwalifikacje na dystans Long, czyli ultra, decyduje się w Hiszpanii na start na dłuższym dystansie. Tym samym Marcin Kubica dostaje powołanie do kadry. W sieci pojawiają się komentarze, że to nie jest uczciwa decyzja. Marcin jest o włos od zrezygnowania. Całe szczęście tego nie robi.Dlaczego całe szczęście? Bo finalnie zajmuje na mistrzostwach świata najwyższą dla Polski lokatę. Sezon pełen poświęceń nie poszedł na marne. Niedowiarkom Marcin udowadnia, że zasłużył na to powołanie.Dwa dni po wygranej mieliśmy okazję z nim porozmawiać właśnie o tym oraz o tym jak z jego punktu widzenia wygłądał ten wyścig. Odcinek nie powstałby bez wsparcia partnerskiego marek Salomon i Suunto, które również wspierały Marcina podczas przygotowań do mistrzostw świata 2025!zdjęcie okładkowe: Dominika Rakszewskawiększość ujęć w filmie autorstwa Łukasz Biela. Zdjęcia z mety PUT - Bartosz Biedroń, kamera osmo - Maciej Skiba, fragmenty ujęć z relacji live PUT (realizacja Panomedia), fragmenty z live Canfranc Pireneios WRMA, M3J - Antoni Fierekrozmawiał Jędrzej Maćkowski

Baniak Baniaka

Sprawdź karty postaci Bohaterów i Chłopów ➡️https://docs.google.com/spreadsheets/... Zostaw PDki ➡️https://strawpoll.com/X3nkPWjNzgE

Driving While Awesome
2025 Sierra Rally Recap - DWA! Podcast Ep. #904

Driving While Awesome

Play Episode Listen Later Oct 9, 2025 109:25


Lane, Art and Warren orchestrated and went on the DWA! Sierra Rally #6 with 100 other like-minded people in the Sierra Mountains of California.

Rzecz w Tym
Dwa lata wojny w Strefie Gazy. „Netanjahu za to zapłaci, karma do niego wróci”

Rzecz w Tym

Play Episode Listen Later Oct 7, 2025 26:26


Dwa lata po krwawym ataku Hamasu z 7 października 2023 roku bilans wojny w Strefie Gazy jest dramatyczny. Zginęło ponad 65 tysięcy osób, Gaza została zrównana z ziemią, a palestyńska gospodarka się załamała. W tym samym czasie izraelska giełda bije rekordy. Czy 20-punktowy plan pokojowy prezydenta Donalda Trumpa może zakończyć ten konflikt? O tym w rozmowie z Marzeną Tabor-Olszewską opowiada Jerzy Haszczyński, szef działu zagranicznego Rzeczpospolitej.Kup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: https://czytaj.rp.pl

Radio Wnet
Merkel obarcza Polskę współwiną za wojnę. Zdecydowane słowa Wildsteina

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 6, 2025 16:13


Była kanclerz Niemiec Angela Merkel w wywiadzie dla węgierskiego portalu Partizan ujawniła, że w 2021 roku chciała doprowadzić – wraz z Emmanuelem Macronem – do bezpośrednich negocjacji Unii Europejskiej z Władimirem Putinem w sprawie Ukrainy. Jak podkreśliła, plan upadł z powodu sprzeciwu Polski oraz krajów bałtyckich, które – według niej – obawiały się braku spójnej polityki UE wobec Moskwy.Była kanclerz zasugerowała, że gdyby wówczas doszło do rozmów, możliwe, iż udałoby się uniknąć pełnoskalowej agresji Rosji w 2022 roku. Pośrednio obarczyła więc Polskę i jej sojuszników współodpowiedzialnością za wybuch wojny.Słowa Merkel zostały różnie zrelacjonowane w mediach. Portal Onet pisze jedynie, że była kanclerz chciała renegocjować układ miński. Tymczasem niemiecki „Bild” i inne zagraniczne media cytowały ją wprost, wskazując, że Merkel obarcza Polskę i kraje bałtyckie odpowiedzialnością za brak negocjacji z Moskwą.To jest rodzaj cenzurowania, manipulowania wypowiedzią, bo z perspektywy polskiego odbiorcy, no to chyba najważniejsze jest to, że była kanclerz obciąża Polskę odpowiedzialnością za pośrednią odpowiedzialnością za agresję Rosji na Ukrainę– mówił.W Poranku Radia Wnet dziennikarz podkreślał, że wypowiedź ta spotkałaby się ze słusznym oburzeniem i nie przysporzyłaby sympatyków Niemcom.Dokonują tego typu operacji, która od razu podważa wiarygodność tego medium. Z mojej perspektywy to ono już nie musi bardzo podważać swojej wiarygodności, ponieważ nie posiada jej w ogóle. Ja nie mam żadnego zaufania do tego medium, który raczej ma taki charakter propagandowy– zaznaczył.Odnosząc się do wypowiedzi Merkel ocenił, że jest ona „niesamowicie znacząca”.Bo zdajemy sobie sprawę, że mamy do czynienia z osobą, najważniejszym przez wiele lat politykiem w Unii Europejskiej, w Europie– wskazał. ,Publicysta zwraca uwagę, że to właśnie Niemcy przez lata wzmacniały pozycję Putina.Merkel zrobiła najwięcej z polityków zachodnich, by umożliwić Putinowi agresję. Dwa gazociągi Nord Stream pozwalały Rosji zarabiać ogromne pieniądze, a Niemcy chciały stać się monopolistą gazowym w Europie. To wzmacnianie Putina i jego imperialnych ambicji– podkreśla.Wildstein przypomina także, że Berlin i Paryż forsowały tzw. format miński po agresji Rosji na Ukrainę w 2014 roku.To było kolejne oszustwo. Ten format służył przyklepywaniu zdobyczy rosyjskich. Merkel udawała, że negocjuje, podczas gdy Rosjanie kontynuowali ataki. A teraz mówi, że to Polska zablokowała rozmowy. To odwrócenie znaczeń, manipulacja i próba przerzucenia winy– dodaje.

Baniak Baniaka

Kupując na G2A, wspierasz moją działalność ➡️ http://g2a.com/n/baniakbaniaka

Baniak Baniaka

Kupując na G2A, wspierasz moją działalność ➡️ http://g2a.com/n/baniakbaniaka

Baniak Baniaka

Sprawdź karty postaci Bohaterów i Chłopów ➡️https://docs.google.com/spreadsheets/... Zostaw PD dla Koziego ➡️https://strawpoll.com/GPgVYBeazna

Szklanka dobrej rozmowy
Nie proście o wiarę "WIĘKSZĄ"!!! 27 Niedziela Zwykła ks Marek Studenski rok C Szklanka dobrej rozmowy

Szklanka dobrej rozmowy

Play Episode Listen Later Oct 3, 2025 13:53


„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Internetowy Magiczny Podcast
172 - Na tropie legendy: Rozmowa z iluzjonistą Piotrem Malanowskim

Internetowy Magiczny Podcast

Play Episode Listen Later Oct 2, 2025 41:28


Dwa zupełnie przypadkowe odcinki z kanału Piotrka (kliknij dzwoneczek, subskrybuj i bądź na bieżąco!):https://www.youtube.com/watch?v=_HMiynaQ3XYhttps://www.youtube.com/watch?v=Jo2DUijDPIQ

Girls Money Club Podcast
189: Jak wybrać rachunek maklerski? Najbardziej praktyczne podejście!

Girls Money Club Podcast

Play Episode Listen Later Sep 30, 2025 28:58


Bez konta maklerskiego nie da się inwestować - to właśnie na nim kupujemy akcje, fundusze ETF czy inne instrumenty finansowe. Wiem jednak, że wybór konkretnego rachunku maklerskiego bywa trudny, zwłaszcza gdy nie wiecie, jakimi kryteriami się kierować. Dlatego dziś mam dla Was parę praktycznych wskazówek.

Radio Wnet
Zaledwie jeden medal dla Polski na lekkoatletycznych MŚ w Tokio. Artur Partyka analizuje słaby występ naszej kadry

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 22, 2025 26:16


Pośród pasma rozczarowań jedynym pozytywnym akcentem był srebrny medal w skoku wzwyż, wywalczony przez Marię Żodzik skokiem na 2,01 m. Blisko krążka była czwarta w biegu na 400 m Natalia Bukowiecka. Mistrzostwa świata w Tokio pokazały, że mamy spore luki, ale też lekka atletyka się zmieniła. Czy ktoś przewidział medal dzisiaj Dyskobola z Samoa? Czy ktoś przewidział to, że najlepszą oszczepniczką na świecie w roku 2025 będzie reprezentantka Ekwadoru? Dwa lata temu reprezentantka Kolumbii, Trinidad Tobago, mistrz olimpijski wraca w wielkim stylu z Londynu, wygrywając mistrzostwa świata. Dzieją się naprawdę niesamowite rzeczy. W ogóle te mistrzostwa stały na bardzo wysokim poziomiekomentuje wicemistrz olimpijski z Atlanty w skoku wzwyż Artur Partyka w rozmowie z Grzegorzem Milko.Sukces pochodzącej z Białorusi Marii ŻodzikMaria bardzo lubi to co robi,  a prócz tego żyje normalnym życiem. Ja jestem totalnym przeciwnikiem trzymania lekkoatletów pod kloszem. Nie mogę słuchać różnego rodzaju narzekań. Nie mamy sponsorów, nie ma pieniędzy. Nie, to do mnie nie dociera, ponieważ ponad 30 lat temu byłem w bardzo podobnej sytuacji i wierzcie mi Państwo, że 30 lat temu znaleźć sponsora było dużo trudniej mówi gość Radia Wnet. 

Baniak Baniaka

Sprawdź karty postaci Bohaterów i Chłopów ➡️https://docs.google.com/spreadsheets/... Zostaw PD Clogiemu ➡️https://strawpoll.com/05ZdzE8jNn6

Another Pointless Automotive Podcast
Episode #191 - Almost Outta Time

Another Pointless Automotive Podcast

Play Episode Listen Later Sep 17, 2025 63:53


Only a couple of weeks until the DWA rally, and the boys still have lots of work to do on their Sub-$3500 rally machines. Will Chadwick be able to unmeth his V50 with an accidental SRS deployment? Will Frank be able to stay under budget and find a human to drive it on his behalf? Will X to the Z himself show up to save the day?

Radio Wnet
O 17 września trzeba głośno mówić — Krzysztof Jabłonka w 86. rocznicę sowieckiej napaści

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 17, 2025 14:03


Dziś Dzień Sybiraka. 17 września 1939 r. Armia Czerwona zaatakowała Polskę. Krzysztof Jabłonka mówi o kulisach natarcia oraz jego długotrwałych konsekwencjach.Historyk przypomina, że o tym, co się działo 17 września należy otwarcie mówić, ponieważ kiedyś, nie było takiego przywileju:My jako starsze pokolenie wiemy, że w czasach komunizmu, ta data była zwalczana. Jak ktoś o niej wspominał, to był bohaterem. Wszyscy raczej mówili: cicho, cicho, niech Pan nie mówi głośno. Ja mówię – trzeba głośno, bo inaczej będzie cicho.Decyzje polskiego Rządu i początek natarciaKrzysztof Jabłonka rozpoczyna swoją opowieść, od opisania sytuacji Rządu Polskiego, który w chwili najazdu przebywał w Kutach na granicy z Rumunią: Rząd polski, który mógł w Kutach wytrzymać jeszcze co najmniej trzy dni, opuścił je z chwilą zbliżenia się Armii Czerwonej.– mówi historyk i zaznacza, że Rumuni ostrzegali przed możliwym sowieckim atakiem od wschodu. Dodaje, że marszałek Edward Rydz-Śmigły był krytykowany za ucieczkę. Jednak Krzysztof Jabłonka staje w jego obronie, twierdząc że nie miał innego wyjścia:Przyjrzyjmy się rządom Łotwy, Estonii – tam wszyscy zginęli w obozach koncentracyjnych. I dodaje:Rydz-Śmigły trzykrotnie przechodził przez most graniczny. Ostatecznie dopiero o świcie 18 września zdecydował się na internowanie w Rumunii.O świcie 17 września 1939 roku Armia Czerwona rozpoczęła ofensywę. Dwa potężne fronty, cztery armie, pół miliona żołnierzy. To było nie do zatrzymania. A mimo to mamy wschodnie Westerplatte, czyli Tynne– przypomina historyk. Kontynuuje, zaznaczając że los obrońców Tynne był tragiczny – zostali spaleni miotaczami ognia, a poddanych zestrzelono.Problem polega na tym, że na wschodzie wszystkich mordowano. I to jest ta potężna różnica, którą warto zauważać– dodaje, porównując sytuację do kapitulacji Westerplatte, gdzie Niemcy zachowali minimum szacunku wobec pokonanych. Puentując, zwraca uwagę na ironię historii:Rosjanie, którzy napadli nas o 03.15 tego czasu, zostali napadnięci o 03.15 przez Niemca. Przypadek? Nie. Po prostu taka jest historia. O świcie najłatwiej kogoś zaatakować, zaskoczyć.Tajny układ i jego konsekwencjeKrzysztof Jabłonka odsłania też kulisy paktu Ribbentrop–Mołotow:Turcy przekazali Polakom informację o tajnym porozumieniu. Przedstawiciel Turcji zaprosił ambasadora Sokolnickiego i, wychodząc z pokoju, umożliwił mu odczytanie francuskiej depeszy. Wynikało z niej, że układ dotyczy nie tylko podziału Polski, ale także Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii. Początkowo nie wspominano o Mołdawii, ale to szybko się wyjaśniło. Co ciekawe, w pierwszej wersji Litwa miała przypaść Niemcom, a Polska – Rosji aż po linię Wisły.Historyk przypomina, że w ostateczności Litwa została oddana Sowietom, a granicę Polski przesunięto do Bugu:Podpisano traktat o „przyjaźni i granicach”. Rosjanie mówili o przyjaźni z Niemcami faszystowskimi i granicach, a Niemcy – o granicach przy okazji przyjaźni– zauważa Krzysztof Jabłonka, podkreślając różnicę akcentów. Jak mówi, Pakt Ribbentrop-Mołotow okazał się także niemiłym zaskoczeniem dla przekonanych o sojuszu z Niemcami Japończyków, którzy toczyli w tym czasie walkę z Armią Czerwoną:Najbardziej zabolało ich, że Niemcy nie poinformowali o układzie. Japończycy tego bardzo nie lubią. I odwzajemnili się, nie wypowiadając Rosji wojny do 1945 roku.W konsekwencji Japończycy nie reagowali, gdy artyleria ZSRR była transportowana przez Daleki Wschód i w rekordowym tempie trafiała na front. W tym sensie Pakt Ribbentrop-Mołotow przyczynił się do zatrzymania Hitlera przed wkroczeniem na Wschód./ab

Baniak Baniaka

Kupując na G2A, wspierasz moją działalność ➡️ http://g2a.com/n/baniakbaniaka

Baniak Baniaka

Kupując na G2A, wspierasz moją działalność ➡️ https://www.g2a.com/i/BaniakBaniaka Sprawdź karty postaci Bohaterów i Chłopów ➡️https://docs.google.com/spreadsheets/... Zostaw PD Clogiemu ➡️https://strawpoll.com/poy9k2EA3gJ

Baniak Baniaka

Sprawdź karty postaci Bohaterów i Chłopów ➡️https://docs.google.com/spreadsheets/... Zostaw PD Koziemu: ➡️https://strawpoll.com/YVyPvXqBAgN

Radio Wnet
Dwa zabójstwa wstrząsnęły USA. „Znieczulica i strach”

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 12, 2025 19:59


Dwa głośne zabójstwa wstrząsnęły Stanami Zjednoczonymi – uchodźczyni z Ukrainy Iryny Zarutskiej i Charliego Kirka. Komentarz prof. Adama Prokopowicz dla Radia Wnet z Waszyngtonu. Dwa brutalne zabójstwa wstrząsnęły Stanami Zjednoczonymi – ofiarami padły 23-letnia uchodźczyni z Ukrainy Iryna Zarudzka oraz lider młodej amerykańskiej prawicy Charlie Kirk.Amerykanie przestają reagować jako społeczeństwo. Panuje strach i znieczulica– mówi prof. Adam Prokopowicz w rozmowie z Radiem Wnet.Społeczna znieczulicaW Karolinie Północnej młoda Ukrainka została zamordowana w miejskiej kolejce przez wielokrotnie karanego DeCarlosa Browna.Nikt jej nie pomógł, wszyscy pasażerowie wyszli z wagonu. To efekt polityki, w której bardziej chroni się sprawcę niż ofiarę– ocenia ekspert.Drugą ofiarą był Charlie Kirk, 31-letni ojciec dwojga dzieci, założyciel organizacji Turning Point. Został zastrzelony na kampusie uniwersytetu w Utah przez strzelca ukrywającego się na dachu.Schemat identyczny jak przy zamachu na Trumpa. Ale tym razem sprawca uciekł– zauważa Prokopowicz.Debata publiczna w USAZdaniem profesora, śmierć Kirka to cios także dla debaty publicznej w USA.Znałem go osobiście. Po tym zabójstwie odwołano spotkania wielu konserwatywnych komentatorów. Maszyna dyskusji o przyszłości Ameryki została zatrzymana– podkreśla.

Driving While Awesome
Live From Parkfield, Population 18 - DWA! Podcast Ep. #900

Driving While Awesome

Play Episode Listen Later Sep 11, 2025 53:31


We are on a special mission in Parkfield, CA doing a little DWA! Rally pre-run of sorts...stay tuned!Please rate and review the show on iTunes or wherever you listen.If you like what you hear, consider becoming a DWA! Patreon member and supporting the show at www.patreon.com/drivingwhileawesome

ZNAK - LITERA - CZŁOWIEK
455. Georges Perec

ZNAK - LITERA - CZŁOWIEK

Play Episode Listen Later Sep 10, 2025 25:02


Prezentuję w dzisiejszej audycji debiut prozatorski Georgesa Pereca z 1965 roku.

PULS BIZNESU do słuchania
Kinga Nowakowska – wizjonerka, która łamie schematy. PB OUT OF THE BOX

PULS BIZNESU do słuchania

Play Episode Listen Later Sep 1, 2025 43:13


Dwa lata temu dokonała coming outu, inspirując inne liderki biznesu. Od Paryża lat 80., gdzie bez języka walczyła o przetrwanie, po stworzenie Call Center Poland w czasach bez internetu, aż po ożywienie Fabryki Norblina – droga Kingi Nowakowskiej to odwaga i wizja. Jak z marzenia o naleśnikarni na Manhattanie przeszła do sukcesów w biznesie? Dlaczego zdecydowała się na wyjście z szafy? W PB Out Of The Box Kinga opowiada o Bio Bazarze, funduszu Black Swan i łamaniu barier. Posłuchaj, jak zmienia świat!

Układ Otwarty. Igor Janke zaprasza
Rosyjski dron na lubelskiej wsi, Izrael mobilizuje rezerwistów, bank ING, kopalnia w Arizonie - informacje z 21 sierpnia

Układ Otwarty. Igor Janke zaprasza

Play Episode Listen Later Aug 21, 2025 10:29


(0:00) Wstęp(1:07) Rosyjski dron eksplodował na wsi w województwie lubelskim(2:36) Rosja domaga się udziału w rozmowach na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy(4:03) Izrael przed kolejną operacją w Strefie Gazy zmobilizował kilkadziesiąt tysięcy rezerwistów(5:30) Bank ING jest oskarżany o udział w procederze prania brudnych pieniędzy przez byłego komisarza Unii Europejskiej(6:49) Dwa największe koncerny górnicze na świecie chcą zbudować wielką kopalnię węgla w Arizonie(8:04) Amerykańskie władze chciałyby przejąć część udziałów w InteluInformacje przygotował Maurycy Mietelski. Nadzór redakcyjny – Igor Janke. Czyta Michał Ziomek.Mecenasi programu: AMSO-oszczędzaj na poleasingowym sprzęcie IT: https://amso.pl/Uklad-otwarty-cinfo-pol-218.html

Vogue Polska
Artykuł: Cisza staje się luksusem. W wakacje robimy detoks od hałasu

Vogue Polska

Play Episode Listen Later Aug 17, 2025 10:13


Jedni zamykają się w klasztorach, by przez tydzień milczeć i myśleć, inni wybierają zorganizowane wypady w odludzie, żeby czytać książki. Dwa najgorętsze trendy urlopowe sezonu potwierdzają, że niczego nie potrzebujemy dziś tak bardzo, jak odpoczynku od hałasu. Autorka: Angelika Kucińska Artykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/cisza-to-luksus-jak-zrobic-detoks-od-halasu-w-wakacje

Driving While Awesome
Clark Sopper of RoundCat Racing - DWA! Podcast Ep. #895

Driving While Awesome

Play Episode Listen Later Aug 14, 2025 79:38


On this Episode of the DWA! Podcast, Lane and Clark Sopper of RoundCat Racing are recording from a cafe in Napa Valley. Clark discusses his trips to Lake Como, and Goodwood for the festival of speed, and tunning shops like GTO Engineering.We also talk about the upcoming RoundCat Rally in Japan, and why everyone listening NEEDS to go. Check out RoundCat Racing and info about his rally at www.roundcat.jp

Tapped Out Wrestling Podcast
Ga Wrestling Spotlight 7/23/2025

Tapped Out Wrestling Podcast

Play Episode Listen Later Jul 23, 2025 57:23


This week's episode is a can't-miss deep dive into the wild weekend across the Georgia indy wrestling scene, as we look back at everything that went down and look ahead to the massive SummerStage event this Friday in Atlanta!

Olga Herring Polskie True Crime & Mystery
Ostatnia podróż Alicji Baran

Olga Herring Polskie True Crime & Mystery

Play Episode Listen Later Jun 28, 2025 67:15


Alicja Baran ma 19 lat i właśnie spędza swoje pierwsze wakacje nad polskim morzem. W połowie pobytu musi przerwać swój wyjazd na kilka dni, ale postanawia wrócić… jednak nigdy już nie dociera do celu. Z kodem promocyjnym 40HERRING uzyskacie 40% zniżki na pierwsze DWA zamówienia PsiBufet! Zamów tutaj: ⁠https://psibufet.pl/40herring

Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka
Raport o stanie świata - 21 czerwca 2025

Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka

Play Episode Listen Later Jun 21, 2025 129:20


Prezydent Trump zapowiedział, że w ciągu dwóch tygodni podejmie decyzję w sprawie ewentualnego włączenia sił amerykańskich do bezpośrednich ataków na Iran. Wcześniej minister obrony Izraela uznał, że duchowemu przywódcy Iranu, ajatollahowi Chameneiemu, „nie można już dłużej pozwolić na istnienie”. Obie strony w dalszym ciągu ostrzeliwują się nawzajem. Czy deklaracja Trumpa zapowiada realne negocjacje i wstrzymanie konfliktu, czy też jest grą na czas, prowadzoną przez prezydenta pod presją swojego otoczenia? Czy Europa może odegrać znaczącą rolę w tym starciu? Jak konflikt z Iranem wpływa na wojnę w Gazie, a także na wojnę w Ukrainie? Jakie skutki dla Rosji mają ataki Izraela na Iran?W lipcu w pięciu krajach Unii pojawi się próbna wersja aplikacji do weryfikacji wieku użytkowników platform internetowych. Komu rzeczywiście zależy na ochronie dzieci przed szkodliwymi treściami i czy wprowadzenie skutecznych kontroli jest możliwe?Premier Hiszpanii broni się przed skutkami afery korupcyjnej, a Malaga — przed turystami. Jak ich napływ niszczy rynek mieszkaniowy w Hiszpanii i co zamierzają z tym robić sami Hiszpanie?Indie ciągle w szoku po tragicznym wypadku lotniczym, w którym zginęło co najmniej 270 osób. Tragedia jest ogromnym ciosem dla nowego właściciela linii Air India — grupy Tata. Jak zamierza ona odbudować reputację indyjskiego przewoźnika?Misja Axiom 4 z udziałem Polaka, Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, ciągle czeka na start. Dlaczego start rakiety na Międzynarodową Stację Kosmiczną jest odkładany i jakie to ma znaczenie dla jej wizerunku?Rozkład jazdy: (02:21) Łukasz Wójcik: Dwa tygodnie na negocjacje?(34:18) Katarzyna Szymielewicz: Spór o weryfikację wieku w Internecie(1:01:01) Podziękowania(1:07:06) Adrian Bąk: Czy Malaga ma dość turystów?(1:24:21) Patryk Kugiel: Indie po tragedii samolotowej i starciu z Pakistanem(1:47:20) Tomasz Rożek: Dlaczego Axiom 4 nie startuje?(2:07:07) Do usłyszenia---------------------------------------------Raport o stanie świata to audycja, która istnieje dzięki naszym Patronom, dołącz się do zbiórki ➡️ ⁠https://patronite.pl/DariuszRosiak⁠Subskrybuj newsletter Raportu o stanie świata ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠➡️ ⁠https://dariuszrosiak.substack.com⁠Koszulki i kubki Raportu ➡️ ⁠https://patronite-sklep.pl/kolekcja/raport-o-stanie-swiata/⁠ [Autopromocja]

Driving While Awesome
Clickity Clack - DWA! Podcast Ep. #887

Driving While Awesome

Play Episode Listen Later Jun 19, 2025 81:49


The three of us are all in studio. Art has Z3 Coupe downdate, Lane has a 911 downdate, and Warren is searching for tires for his Vanagon. All that and more on this episode of the DWA! Podcast.Thanks for listening!If you'd like to support the show, join our Patreon at www.patreon.com/drivingwhileawesome

Ameryka i ja - Lidia Krawczuk w RMF Classic
294. Nie wszystko jak w serialu. Jak naprawdę wygląda praca prawniczki w USA?

Ameryka i ja - Lidia Krawczuk w RMF Classic

Play Episode Listen Later Jun 17, 2025 69:28


Dwa lata wcześniej opowiadała o tym, jak uczy się angielskiego i szykuje do egzaminu adwokackiego w Stanach. Dziś Natalia Stojanowska wraca do podcastu — już jako prawniczka z amerykańską licencją, zatrudniona w kancelarii w stanie Waszyngton. To nie historia „amerykańskiego snu”. To konkretna rozmowa o realiach: jak wygląda dzień pracy w amerykańskiej kancelarii, czym różni się sąd w USA od polskiego, jak funkcjonuje system rozliczeń godzinowych i dlaczego pisma prawnicze muszą mieć margines dokładnie 1,5 cala. Rozmawiamy też o tym, co zaskakuje w kontaktach z klientami, jak radzić sobie z zawodowym stresem w drugim języku i… dlaczego Natalia poprosiła, by jej pierwszą pensję wypłacić w formie papierowego czeku.

Driving While Awesome
Touring Japan in a Kei Car - DWA! Podcast Ep. #882

Driving While Awesome

Play Episode Listen Later May 22, 2025 88:56


In this episode, Lane talks about his trip to Japan to pre run the RoundCat Rally which is happening in October. Check our roundcat.jp for more info on the rally, and become a DWA! Patreon member to here a nearly 2 hour episode talking all about Lane's trip to Japan. Become a Patron: www.patreon.com/drivingwhileawesome

japan dwa touring japan kei car
Driving While Awesome
How Loud Is The K-Swapped BMW E30? - DWA! Podcast Ep. #880

Driving While Awesome

Play Episode Listen Later May 8, 2025 62:55


Art collects data on how loud his car is, Warren has a street light update, and Lane is going to Japan. All this and more, on this episode of the DWA! Podcast.

Felieton Tomasza Olbratowskiego
Jak używać kierunkowskazów? - Felieton Tomasza Olbratowskiego

Felieton Tomasza Olbratowskiego

Play Episode Listen Later May 8, 2025 1:53


Dwa dni temu mieliśmy Europejski Dzień Bezpieczeństwa Drogowego. Ważnym elementem bezpieczeństwa na drogach są kierunkowskazy. Niektórzy bardzo dbają o kierunkowskazy, wymieniają często płyn w kierunkowskazach, a przede wszystkim ich nie nadużywają, a nawet nie używają. To bardzo rozsądne. Bo jak się żarówki w kierunkowskazie spalą, to bida. Dlatego nie warto ich używać. Jak skręcasz w prawo to po co kierunkowskaz? Jak kierujesz się w lewo, to inni użytkownicy drogi powinni się domyśleć, że jedziesz w lewo, bo skoro nie włączyłeś prawego kierunkowskazu, to znaczy, że nie skręcasz w prawo. Logika. Niektórzy mogliby powiedzieć, że kierunkowskazy przydają się przy wyprzedzaniu. Czy ja wiem. Robisz myk i już. Trzeba oszczędzać kierunkowskazy, to zawsze jakaś strata energii...

Podcast Historyczny
Shackleton i Antarktyda – Człowiek kontra żywioł!

Podcast Historyczny

Play Episode Listen Later Apr 26, 2025 148:37


Oto jedna z najbardziej fascynujących historii eksploracji polarnej i dziejów Antarktydy– wyprawa Ernesta Shackletona i statku Endurance. Ta wyprawa miała być wielkim triumfem, przekroczeniem granic ludzkich możliwości i dowodem na to, że człowiek może podbić nawet najtrudniejsze środowiska. Zamiast tego stała się jedną z najbardziej dramatycznych sag o przetrwaniu, odwadze i niezłomnym duchu eksploratorów.

Driving While Awesome
Football VS. Cars - DWA! Podcast Ep. #875

Driving While Awesome

Play Episode Listen Later Apr 3, 2025 75:33


We have a BMW K30 update, Warren stumbled accross a little cars and coffee, and we talk F1. All this and more on this episode of the DWA! Podcast.

Driving While Awesome
DWA! Rally Classic Recap - DWA! Podcast Ep. #874

Driving While Awesome

Play Episode Listen Later Mar 27, 2025 77:33


The 2025 DWA! Rally Classic was one of the best yet, and Art's BMW E30 K-Swap made it!