Reportażyści Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia jeżdżą po Polsce i świecie w poszukiwaniu ciekawych spraw i ludzi. Wielokrotnie inicjatorami podejmowanych przez nas tematów są sami słuchacze. Liczne telefony, listy i e-maile kierowane do redakcji są dowodem na to, że wysiłek reportażystów ma sens, że są potrzebni, że ich trud poprawiania świata przynosi konkretne, społecznie oczekiwane efekty.
Jako nastolatek zazdrościł dzieciom z rodzin mieszanych, dwukulturowych. Marzył o innej niż włoska tożsamości. Dziś Emiliano Ranocchi, poliglota, tłumacz i polonista, żyje tym marzeniem na co dzień. Pochodzi z Pesaro nad Adriatykiem, pracuje w Udine, a mieszka w Krakowie. Choć studiował germanistykę i rusycystykę, to właśnie literatura polska stała się jego pasją. Język polski opanował do perfekcji - traktuje go jak swoją drugą skórę. Co jeszcze ceni w polskiej kulturze? I jak wygląda życie między trzema językami, krajami i tożsamościami? Reportaż z cyklu "Ludzie Unii Europejskiej". Kampania powstała na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
To opowieść o Joannie Rajkowskiej - artystce, która z pozoru wydaje się krucha, a jednak z niezłomną siłą zmienia przestrzeń publiczną. Jej projekty, jak słynna warszawska Palma, często wyprzedzają swój czas. "Uwielbiam palmy, ich upór" - mówi. Rajkowska staje po stronie tych, których głos jest zbyt cichy: uchodźców, ofiar wojen, natury. Jej sztuka nie moralizuje - sięga głęboko, porusza pamięć i wrażliwość. W ostatnich miesiącach jej twórczość zdominował temat wojny w Gazie. Towarzyszymy jej w pracy nad niezwykłym obiektem - "Rozpaczą". To instalacja dedykowana dzieciom Gazy i warszawskiego getta. Otulające krzesło, którego liście chronią przed światem zewnętrznym, staje się symbolem schronienia, czułości i pamięci. Reportaż z cyklu "Ludzie Unii Europejskiej". Kampania powstała na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Hiroaki Murakami przyjechał do Polski z prostym planem - spędzić tu rok, nauczyć się języka i zostać tłumaczem. Los jednak napisał dla niego zupełnie inny scenariusz. Zamiast wrócić do Japonii, został pierwszym Japończykiem, który ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, w klasie mistrzowskiej prof. Krzysztofa Globisza. Urodzony 15 listopada 1983 roku w Kumamoto-shi, Hiroaki szybko odnalazł się w polskim świecie artystycznym. Występował na deskach stołecznego Teatru Dramatycznego, w Teatrze Capitol, a także w filmie "Syberiada polska".Prywatnie Hiroaki znalazł w Polsce coś więcej niż tylko scenę. Założył tu rodzinę. Razem z żoną Aleksandrą wychowują córeczkę Mię. Z pasją oddaje się też gotowaniu i z humorem wspomina, że przez kilka miesięcy jadł niemal wyłącznie schabowe. Do dziś potrafi zjeść kotleta mielonego… pałeczkami.
Reportaż "Głęboki wdech" to kulisy pracy policyjnego psychologa, historia o zmaganiu się z trudnymi doświadczeniami i emocjami. O tym jak sobie z tym radzić. Beata Szymańska, emerytowana psycholog policyjna przez 25 lat wspierała policjantów w najtrudniejszych chwilach. Pracując w Sekcji Psychologów Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie uczestniczyła w sprawach porwań, zaginięć i zabójstw. Wspierała policjantów w ich trudnej pracy. W reportażu odkrywamy, co skłoniło ją do wyboru tej wymagającej ścieżki zawodowej, jakie wyzwania napotkała i jak radziła sobie z obciążeniem psychicznym. Czy praca w policji zahartowała ją na tyle, by z większym spokojem przyjmować życiowe trudności?
Czy dla par LGBT+ jest miejsce w Kościele? Jak doprowadzić do równego taktowania tej mniejszości w społeczeństwie tak bardzo przywiązanym do konserwatywnych wzorców rodziny? 19 lat temu Magda i Uschi powiedziały sobie "tak" w Polsce. Choć ich miłość trwa, marzenie o ślubie kościelnym wciąż wydaje się odległe. Uschi, głęboko wierząca katoliczka, regularnie uczestniczy w mszach i spowiada się, nie z istnienia ich związku, lecz z tego, jak realizuje Królestwo Boże na Ziemi, razem z Magdą. Należy też do Kongresu Katolików i Katoliczek i aktywnie działa na rzecz akceptacji osób LGBT w chrześcijańskiej wspólnocie. Ich historia splata się z ruchem "Wiara i Tęcza", który powstał prawie 15 lat temu z inicjatywy Artura Kapturkiewicza i Agnieszki Wiciak. Grupa zrzesza polskich chrześcijan LGBTQ i pokazuje, że wiara i tożsamość nie muszą się wykluczać, że "wiara" i "tęcza" to nie sprzeczność - mogą współistnieć, wspierać i inspirować.
Jan Sajdak, młody rzeźbiarz z Żoliborza, stworzył Wierzbową Świątynię - instalację z martwej wierzby na terenie Cytadeli Warszawskiej. Zamiast pozwolić na jej wycinkę, wypełnił pień kolorowymi witrażami z recyklingu. Drzewo, rozświetlone słońcem, stało się miejscem kontemplacji - żywą katedrą w miejskim zgiełku. Projekt powstał dzięki stypendium Mobilni w Kulturze i wsparciu Zarządu Zieleni. Pokazuje, że sztuka może chronić i wzbogacać przestrzeń miejską. Choć rzeźba niszczeje, dzięki apelom mieszkańców Jan znów ją odnawia. We wrześniu planowane jest ponowne otwarcie. To opowieść o sztuce, która daje drugie życie - wystarczy spojrzeć inaczej, by ocalić to, co wydawało się stracone.
Anna Brzezińska, fotoreporterka czasów przełomu, zabiera nas w podróż do lat 80. i 90., gdy Polska i Europa Środkowo-Wschodnia budziły się do wolności. 4 czerwca 1989 roku odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory, a Solidarność zapoczątkowała demokratyczną falę, która przetoczyła się przez cały region. Runął Mur Berliński, zniknęła żelazna kurtyna. Brzezińska - jedna z nielicznych kobiet w zdominowanym przez mężczyzn zawodzie - dzieli się osobistymi wspomnieniami i kulisami pracy fotoreportera w burzliwych czasach. Audycję wzbogacają unikalne archiwalia: nagrania Polskiego Radia, Kroniki Filmowej oraz fragmenty legendarnego koncertu The Wall - Live in Berlin z 1990 roku - symbolicznego pożegnania z podzieloną Europą.
Laura Santoo od zawsze marzyła o życiu za granicą. Wybrała Wschód. Ponad dekadę temu przypłynęła promem z Helsinek do Gdyni i rozpoczęła podróż po Polsce. Zaskoczyły ją kolory i obecność historii. Później przyjechała na wymianę w ramach programu Erasmus, a po studiach podyplomowych została lektorką fińskiego na Uniwersytecie Gdańskim. Miała zostać rok. Minęło siedem lat. Choć gdański wiatr bywa uciążliwy, ceni polską służbę zdrowia i dostrzega różnice kulturowe, jak formy grzecznościowe. Nie planuje, jak długo zostanie – na razie jest jej tu dobrze. Gdy tęskni za Finlandią, idzie na plażę i patrzy w stronę północy, w stronę swojego ojczystego kraju. Reportaż z cyklu "Ludzie Unii Europejskiej". Kampania powstała na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Mirosławiec - niewielkie miasto w zachodniopomorskim, liczące nieco ponad 5 tys. mieszkańców - skrywa jedną z najważniejszych tajemnic polskiej armii. To właśnie tutaj działa 12 Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych, kluczowa jednostka operująca dronami. Dotarcie do niej to nie lada wyzwanie, a rozmowa z żołnierzami - jeszcze większe. Przekonał się o tym Antoni Rokicki, który z mikrofonem odwiedził bazę, by porozmawiać z operatorami i technikami. Jak wygląda ich codzienna praca? Jakie przechodzą szkolenia? Z czym mierzą się na co dzień i o czym nie mogą mówić - nawet najbliższym? Głos zabierają także mieszkańcy Mirosławca i opowiadają jak żyje się w cieniu wojskowej tajemnicy.
To historia o walce z nałogiem, drodze do trzeźwości i odbudowie życia. Paweł Durakiewicz przez 25 lat ukrywał alkoholizm za sukcesem w korporacji. W końcu rzucił wszystko i założył na Sycylii Ranczo Salemi - ośrodek leczenia uzależnień łączący terapię z jogą i medytacją. Trafił tam Przemek - przedsiębiorca, który również zmagał się z nałogiem. Wyszedł z uzależnienia dzięki wsparciu żony Elizy. Dziś razem wychowują trójkę dzieci, a Przemek inspiruje innych. Paweł i Przemek nie tylko pokonali nałóg. Pomagają innym, organizując darmowe obozy dla młodzieży. Paweł bije rekordy Guinnessa, m.in. przebiegł boso półmaraton po lodzie. Ich historia to świadectwo przemiany i refleksja nad kulturą picia w biznesie. Dziś żyją świadomie, z misją i nadzieją.
Nie miały łatwego startu. Ich pomysły ignorowano, traktowano jak ciekawostki, a nie realny wkład w naukę. Zamiast wsparcia - zbywanie. Zamiast partnerstwa - paternalizm. Reportaż "Czasem pod wiatr" opowiada o Aleksandrze Mirończuk i Justynie Rybak – dziś profesorkach, które przeszły długą drogę, by robić naukę po swojemu. Kierują zespołami, prowadzą przełomowe badania, między innymi nad przetwarzaniem plastiku z pomocą larw drewnojadów. Ich praca to nauka przyszłości - rodząca się właśnie we Wrocławiu.
Pani Danuta przez ponad 20 lat mieszkała na działkach, opiekując się bezdomnymi kotami. Gdy zachorowała na raka, jej życie legło w gruzach – nie miała szans na mieszkanie socjalne. Miała tylko 4 z wymaganych 17 punktów. Wtedy z pomocą ruszyli ludzie poruszeni jej historią. Krzysztof z Fundacji Pręgowane i Skrzydlate nagłośnił sprawę, a Halina Bielecka-Gołka z Rady Osiedla Wrocław Stare Miasto zaangażowała się w pomoc. Dzięki ich determinacji i wsparciu społeczności pani Danuta opuściła działki i zamieszkała w godnych warunkach. Dziś kontynuuje leczenie i odzyskuje siły.
Pani Danuta przez ponad 20 lat mieszkała na działkach, opiekując się bezdomnymi kotami. Gdy zachorowała na raka, jej życie legło w gruzach – nie miała szans na mieszkanie socjalne. Miała tylko 4 z wymaganych 17 punktów. Wtedy z pomocą ruszyli ludzie poruszeni jej historią. Krzysztof z Fundacji Pręgowane i Skrzydlate nagłośnił sprawę, a Halina Bielecka-Gołka z Rady Osiedla Wrocław Stare Miasto zaangażowała się w pomoc. Dzięki ich determinacji i wsparciu społeczności pani Danuta opuściła działki i zamieszkała w godnych warunkach. Dziś kontynuuje leczenie i odzyskuje siły.
Klub Europejski "Konopa" w II LO w Inowrocławiu działa już 27 lat i jest jednym z najstarszych w Polsce. Założył go nauczyciel Waldemar Wąśniewski przy okazji tworzenia klasy o profilu europejskim i prawniczym, by przełamać szkolną rutynę. Klub organizuje spotkania z ekspertami, konkursy wiedzy o UE i wyjazdy zagraniczne. Uczniowie zdobyli ponad 100 tytułów olimpijskich, odwiedzili Parlament Europejski i ambasady. Promują wiedzę o UE i dyskutują o problemach Europy. Klub rozwija świadomość obywatelską i otwartość na inne kultury. Dla uczniów to "doświadczenie na całe życie".
Czym jest historia? Czy to tylko rocznice wojen, czy też codzienne życie ludzi? Jak zainteresować nią uczniów w przeładowanym programie? Marta Gałuszka i Tomasz Rybka z Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu pokazują, że można inaczej. Opowiadają o mieszkańcach miasta – tych sprzed II wojny i tych, którzy przyjechali po zmianie granic. Na wystawie jest między innymi wagon przesiedleńczy i Fiat 126p, którym przewieziono słynne 80 mln zł Solidarności. Marta zainteresowała się historią dzięki makiecie Lęborka, Tomasz – przez nauczyciela i rodzinną tajemnicę. Pracują w Dziale Współpracy z Publicznością, prowadzą lekcje i oprowadzają. Zajezdnia to miejsce, gdzie można historię zobaczyć, usłyszeć i dotknąć. Tomasz usłyszał kiedyś od ucznia - "Historia mnie nudzi, ale tu było super". Najpopularniejszy eksponat? "Maluch" z klaksonem i starymi pieniędzmi. Czy historia czegoś uczy? To już inna sprawa.
Japonia, Grecja, Turcja, czy Włochy - to państwa, w których najczęściej dochodzi do trzęsień ziemi. Polski na tej liście nie ma, ale to właśnie w naszym kraju powstał startup AstroTeq.ai. Ma on na celu prognozę wstrząsów ziemi i ochronę ludzi. System wykorzystuje narzędzia sztucznej inteligencji, a jedną z założycielek firmy jest pochodząca z Oświęcimia astrofizyczka dr Noemi Zabari.W startupie założonym w 2020 roku w Rzeszowie pracuje obecnie pięci osób - dr Noemi Zabari, Itamar Zabari, Aneta Magdalena Wojnar, Kamil Zieliński i Sandro Aeschlimann. Firma za swoją innowacyjną działalność została już doceniona w krajowych i zagranicznych konkursach. Reportaż z cyklu "Ludzie Unii Europejskiej". Kampania powstała na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Opowieść o znaczeniu dźwięku w produkcjach telewizyjnych i kinowych oraz o jego rekonstrukcji. Narracja osadzona jest w kontekście historycznym i współczesnym. Na zaproszenie Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP S.A. swoimi doświadczeniami i wspomnieniami dzielą się wybitni eksperci w dziedzinie realizacji, reżyserii i rekonstrukcji dźwięku. Rozmówcy przywołują realia i zawiłości produkcji i rekonstrukcji dźwięku, w przeszłości i obecnie. Opowieść okraszona jest licznymi fragmentami materiałów archiwalnych (w wersjach "przed" i "po" rekonstrukcji), anegdotami, refleksjami i przewidywaniami dotyczącymi rozwoju tej dziedziny. To wszystko pozwala słuchaczom przenieść się w magiczny świat produkcji telewizyjnych i kinowych, zajrzeć za ich kulisy i docenić kunszt nie tylko mistrzów obrazu, ale przede wszystkim mistrzów dźwięku.
To pierwszy z czterech odcinków radiowego dokumentu "Dziennik z Mariupola - strona po stronie" Piotra Kućmy, dziennikarza i wieloletniego korespondenta zagranicznego TVP. Opowiada poruszającą historię Kateryny Sawenko, mieszkanki Mariupola, która do ostatnich dni życia prowadziła dziennik, zapisując codzienny dramat oblężonego miasta. Zeszyty odnalezione w kijowskim muzeum stają się punktem wyjścia do podróży przez czas i ruiny. W reportażu splatają się wspomnienia najbliższych Kateryny, fragmenty jej zapisków, a także świadectwa poetki i wolontariuszki Oksany Stominy oraz reporterskie refleksje autora, który odwiedził Mariupol tuż przed wybuchem pełnoskalowej inwazji. To opowieść o słowie silniejszym niż śmierć, o miłości w czasach wojny i pamięci, która nie pozwala zamilknąć miastu.
Tomasz Mierzejek ma 23 lata i nigdy na dłużej nie wyjechał z rodzinnych stron. Pochodzi ze wsi Wolkowe, położonej w sercu Kurpi Zielonych. Dla wielu młodych ludzi wyjazd do miasta to naturalny krok – za pracą, edukacją, "lepszym życiem". Tomasz wybrał inaczej. Zamiast uciekać, postanowił zostać i zająć się tym, co dla niego najcenniejsze - lokalnym dziedzictwem. Kilka lat temu napisał książkę o genealogii swojego rodu – Mierzejków. Dzięki determinacji udało mu się odnaleźć i odkupić harmonię pedałową, na której grał jego dziadek. Kurpie to dla niego nie tylko miejsce na mapie - to kultura, język, muzyka i pamięć przodków. Tomasz żyje Kurpani, także w pracy zawodowej zajmuje się dziedzictwem regionu. Z pasją dokumentuje i promuje kurpiowską tradycję.
Wielu z nich ma za sobą próby samobójcze. Wielu samobójstwo popełniło. Nie poradzili sobie. Nie znaleźli też wsparcia wśród najbliższych. Tych, którym udało się przetrwać, Robert Fidura – jeden z bohaterów tego reportażu nazywa nieumarłymi. To opowieść o dwóch poszkodowanych przez Kościół – kilkunastoletnich ofiarach pedofilii i cenie, jaką płacą za wykorzystanie ich w dzieciństwie przez duchownych.
Poruszająca historia walki z uzależnieniem, podróży przez świat i odnalezienia sensu życia. Paweł Durakiewicz przez wiele lat pracował w korporacji. Ma 46 lat, ponad 20 z nich przepił. Alkohol niemal odebrał mu życie. Dopiero to spowodowało, że postanowił całkowicie zmienić swoje życie. Przeszedł 1000 km przez włoskie Alpy, zjeździł 60 różnych krajów, by po 9 latach wędrówki po świecie osiąść na Sycylii. Założył Ośrodek Leczenia Uzależnień. Tam pomaga osobom uzależnionym od alkoholu. Organizuje też darmowe obozy dla młodzieży i… bije rekordy Guinnessa w chodzeniu boso, by zdobywać fundusze na pomoc potrzebującym.
Była postacią z innego świata. Dosłownie. Jej przyjaciel prof. Andrzej Strumiłło, mówił o niej "egzotyczny ptak". Bohaterką reportażu jest osoba tajemnicza, o której autorce opowiadano historie, brzmiące jak legendy. Kiedyś nawet nie nazywała się Irena Sławińska. Wiele spraw zmieniło się w jej życiu tak diametralnie, że musiała je zbudować od podstaw. Stworzyła między innymi miejsce, gdzie splatały się losy literatów, artystów, ludzi kultury. Była swoistą opiekunką tych, którzy potrzebowali wsparcia, rady, a czasem po prostu filiżanki herbaty i mądrej rozmowy. Ale była też literatem i skromną kobietą, mającą znamienny wpływ na polską kulturę, chociaż… niewielu o niej słyszało.
Reportaż ukazuje losy dwóch mężczyzn - Bernarda Jędryki i Michaela Jary'ego. Obaj urodzili się w Siemianowicach Śląskich. Byli Ślązakami z krwi i kości, ale ich artystyczne drogi różniły się diametralnie. Bernard Jędryka, dziadek Michała Jędryki zmarł w czasie drugiej wojny światowej, pozostawiając po sobie jedynie kilka nut. Michael Jary stał się ważnym kompozytorem niemieckich filmów z czasów Hitlera. Jego muzyka towarzyszyła kinematografii tamtych lat, a on sam zdobył sławę i uznanie. Reportaż to wędrówka w czasie i przestrzeni, śladami dziadka Michała Jędryki. To opowieść o korzeniach, odkrywająca historie tych dwóch muzyków na Śląsku.
Niezwykła podróż do Warszawy lat 70., w której codzienność zapisywała się w drobnych ogłoszeniach prasowych. Autorzy sięgnęli do rubryk zamieszczanych w "Życiu Warszawy", by odnaleźć ludzi ukrytych za kilkoma zdaniami i wsłuchać się w ich historie. Odwiedzili szkołę tańca, która zapraszała na kursy poloneza, spotkali kobietę chcącą oddać owczarki alzackie "w dobre ręce", dotarli do osób, którym ktoś w ogłoszeniu publicznie podziękował za opiekę nad starszą panią. Każde spotkanie z tamtego czasu to opowieść o życiu, czasem wzruszająca, czasem gorzka. Reportaż pokazuje, jak wiele można opowiedzieć, wychodząc od jednego krótkiego zdania w gazecie. To dźwiękowy zapis minionej epoki, pełen emocji, autentyzmu i nieoczywistego piękna codzienności.
Wracamy na wschód Polski - do płotu, czy jak chcą inni "zapory", przy której cały czas giną ludzie. Ciągle wzrastająca liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy to skutek operacji białoruskich i rosyjskich służb. Jak w takiej rzeczywistości nie zgubić z pola widzenia człowieka, migrantów szukających lepszej przyszłości dla siebie i swoich rodzin? Głównym bohaterem reportażu jest Mirosław Wierchow, nauczyciel historii w gminnej podstawówce. Patrząc na pobliskie stalowe ogrodzenie opowiada między innymi o militaryzacji okolicy, o migracjach ludzi i zwierząt, o niepokojach związanych z budową Tarczy Wschód i niepewnym losie mieszkańców wyludniających się przygranicznych wsi.
Profesor Sławomir Marzec jest artystą – malarzem, performerem, autorem instalacji i filmów. Zawzięcie walczy o autonomię sztuki. Jest krytycznym komentatorem współczesnych zjawisk artystycznych oraz przede wszystkim własnej twórczości. Od kilkudziesięciu lat tworzy abstrakcyjne obrazy, w których bada granice widzenia. Od kilku lat żyje też w zagrożeniu życia. Alicja Łapkiewicz odwiedziła jego pracownię. Reportaż to opowieść o życiu w cieniu choroby i o obrazach, które są "egzystencjalną koniecznością". Patos? W przypadku Sławomira Marca koniecznie z ironią.
W czasach, gdy świat ogarnęła pandemia, a twarze skrywały maseczki, Monika Pietraszek postanowiła, że nie pozwoli, by zabrakło uśmiechu – nawet jeśli trzeba go było wyrazić inaczej. W święta Bożego Narodzenia, w samym środku pandemii, założyła opaskę z reniferowymi rogami. Chciała, żeby ludzie choć na chwilę zapomnieli o trudach tamtego czasu. Pomysł chwycił. Na sylwestra pojawiła się z napisem "Happy New Year", a potem… już poszło lawinowo. Dziś codziennie pojawia się w pracy w nowym, fantazyjnym nakryciu głowy. Jest tak rozpoznawalna, że niektórzy specjalnie przyjeżdżają do sklepu, w którym pracuje, tylko po to, by zrobić sobie z nią zdjęcie. Nazywana jest przez wielu "najpopularniejszą kasjerką w Warszawie".
Budownictwo i związana z nim architektura odpowiada za 30 procent śladu węglowego naszej planety. Coraz częściej pojawia się postulat, że już wystarczająco zabudowaliśmy świat, że powinniśmy przestać stawiać nowe budynki. Co można zrobić by architektura zmieniała świat na lepsze? Robert Konieczny to najbardziej znany współczesny polski architekt. Jest autorem obiektów, które zmieniają myślenie o architekturze – między innymi domu aatrialnego w Opolu i domu-arki w Beskidach. Jego projekty wyznaczają kierunek współczesnej architekturze. Reportaż zrealizowany w ramach Kampanii powstałej na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Babcia Katarzyny Mierzejewskiej powraca do wspomnień i opowiada swoją wojenną historię przy każdym rodzinnym spotkaniu. Pani Katarzyna chcę ją opowiedzieć wszystkim. Pani Irena podczas II wojny światowej, jako mała dziewczynka wraz z matką i rodzeństwem została wywieziona na roboty do Niemiec. Matka zmarła, a dzieciom pozwolono wrócić do Polski. Pani Irena wspomina, że stało się to niemal cudem. Reportaż Magdy Skawińskiej nie jest jednak odtworzoną historią pani Ireny, ale opowieścią o tym jak wojenne przeżycia są przekazywane kolejnym pokoleniom i jak na nie oddziałują. Czy wojna odzywa się w nas, skoro doświadczyli jej nasi przodkowie, a my o niej usłyszeliśmy? Czy młodzi, którzy o niej nie usłyszą od bezpośrednich świadków będą ją traktować tylko jak zbiór faktów, jak temat z historycznego podręcznika?
Zbrodnia w Puźnikach była jednym z ostatnich mordów dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach w czasie zbrodni wołyńskiej - galicyjskiej. W nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zaatakował wieś zamieszkiwaną przez ludność polską, mordując kilkadziesiąt osób, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze. Od końca kwietnia trwają tam ekshumacje prowadzone przez stronę polską.
Niewielką Siennicę pod Mińskiem Mazowieckim od ponad 30 lat odwiedza pewna para z Ameryki. To małżeństwo z Bostonu, emerytowani nauczyciele - Annmarie i Earl Adreani. Wszystko zaczęło się od pewnego ogłoszenia, które na początku lat dziewięćdziesiątych Annmarie znalazła w pokoju nauczycielskim. Organizacja "Wolontariusze dla pokoju" szukała chętnych do nauki angielskiego w różnych krajach na świecie. Podróż do Polski była marzeniem Annmarie, chciała poznać ojczyznę swoich dziadków. Pierwszy wyjazd w 1994 roku okazał się na tyle udany, że w kolejnych latach małżeństwo zaprosiło do Siennicy ponad stu nauczycieli ze Stanów Zjednoczonych.
Bez reszty poświęca się dla potrzebujących dzieci z całego świata. Iwona Macałka jest przedszkolanką i od ponad 30 lat mieszka w Londynie. Jednak dużą część swojego czasu przeznacza na pracę charytatywną. Założyła i prowadzi fundację "Pencils for All", która między innymi zaopatruje najmłodszych z najbiedniejszych zakątków globu w przybory szkolne. Do tej pory ołówki, kredki i inne artykuły szkolne dostały placówki wychowawczo-oświatowe w 45 krajach, na przykład w Bangladeszu, Południowym Sudanie, Senegalu czy na Sri Lance. W reportażu bohaterka opowiada między inbmi o tym co skłoniło ją do takiego poświęcenia, co jest najbardziej wdzięczne w tej pracy i jak to doświadczenie zmieniło jej podejście do życia i świata.
Jak łączyć pracę z pasję? Agnieszka Zientarska, bohaterka reportażu podkreśla, że w życiu najważniejszy jest balans i to on pomaga jej łączyć podróże z pracą wykładowcy na opolskim Uniwersytecie. Gdy tylko może poszukuje polskich śladów na Syberii, tropów Gombrowicza w Argentynie, wytworów kultury Aborygenów na Tajwanie, rozległych przestrzeni w Mongolii oraz wulkanów błotnistych w Azerbejdżanie. Jej przygoda z podróżami rozpoczęła się od przejścia francuskiej drogi do Santiago de Compostela, o której dowiedziała się od studenta. Rzuciła pracę, kupiła najtańszy bilet lotniczy i przeszła Camino de Santiago, a potem jeszcze wiele innych szlaków pielgrzymkowych, nie tylko w Europie. Kampania powstała na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Fascynujący świat dronów od amatorskiego latania po profesjonalne zastosowania. Gadzi mózg – tak Tymon Blanc, zaawansowany amator, użytkownik tych statków powietrznych, opisuje stan, kiedy zakłada gogle do nawigacji drona. Od latania rekreacyjnego do przygotowania pierwszych komercyjnych filmów z użyciem drona droga nie była krótka, choć kilka lat po tym, jak zaczął, wszystko stało się jeszcze prostsze. Radość, satysfakcja, a w przyszłości może i praca, czyli zarabianie. To z punktu widzenia amatora. Po drugiej stronie są profesjonaliści. Radosław Zych i Karol Cheda, którzy pokazują jak pasję do dronów przerodzić w satysfakcjonującą karierę i jak rozwijać rynek dronów w Polsce. Prowadzą profesjonalne szkolenie pilotów, wdrażanie dronów do pracy w różnych branżach, analizy, konsultacje z wykorzystaniem dronów.
Justyna Wydrzyńska, po ponad dwudziestu latach pracy jako inżynier chemik, zdecydowała się na radykalną zmianę. Została aktywistką, mimo że tłumy i demonstracje nie są jej żywiołem. Ukojenie od intensywnego tempa życia zawodowego znajduje w domu, gdzie najchętniej spędza czas na działce w Przasnyszu, pielęgnując rośliny i ciesząc się spokojem. Reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego to prywatne spotkanie z jedną z najbardziej znanych aktywistek w Polsce, skazaną za pomocnictwo w przerwaniu ciąży.
W ciągu trzech wieków swego istnienia Dom Podrzutków, później Dom księdza Boduena, pomógł około 300 tysiącom warszawskich dzieci. W czasie II wojny światowej wśród nich były także dzieci żydowskie, którym na różne sposoby, w wielkiej konspiracji, starano się uratować życie. Wymyślone nazwiska tych, które trafiały do "Boduena" wpisywano do ksiąg sierocińca ołówkiem. Stąd mówi się o nich często "Ołówkowe dzieci". Niektóre z dzieci, szczególnie niemowlęta, ukrywano pośród dzieci polskich, często do końca okupacji. Innym, większym, szukano rodzin. Jeszcze innym preparowano fałszywe dokumenty, które także pomagały przetrwać. Nigdy żadnego z zaangażowanych w pomoc pracowników nie zadenuncjowano, nigdy nie zdarzyła się żadna wpadka, co czyni to miejsce wyjątkowym.
Historia piosenki "Załoga G" zespołu Hurt. Powstała 20 lat temu i stała się niespodziewanym hitem. Teledysk powstał na wrocławskim "Trójkącie", okolicy znanej z wysokiej przestępczości. Większość zdjęć wykorzystana w teledysku była dokumentalna. Sam utwór, mimo upływu lat, przyciąga coraz młodsze pokolenia. Umieszczony w internecie teledysk ma już ponad 10 milionów wyświetleń i wiele pozytywnych komentarzy. Wielu ludzi mówi, że to jest utwór o nich.
Koji Kamoji to niezwykły artysta, który od 66 lat mieszka w Polsce, łącząc kulturę japońską i polską. Jego twórczość, pełna metafizycznych połączeń sztuki i natury, inspiruje i zachwyca. Właśnie świętował swoje 90 urodziny i otrzymał złoty medal Gloria Artis. Viralowe zdjęcie z podpisem: "100% Polak, 100% Japończyk, 200% Koji Kamoji" podkreśla jego unikalną tożsamość. Największym echem odbiła się instalacja "Haiku – Woda" z 1994 roku, gdzie umieścił studnię w podłodze biblioteki. Twórczość Kamoji jest dla niego koniecznością, podobnie jak codzienne sprawy. Podkreśla, że te aspekty życia są równie ważne jak sztuka. Koji Kamoji pozostaje pełen energii i planów na przyszłość, a jego postawa i dzieła inspirują, pokazując, że sztuka może być sposobem na głębokie zrozumienie świata i siebie.
Maciej Szajowski, pracownik Kampinoskiego Parku Narodowego, w przydomowym ogrodzie w Izabelinie stawia garnki, wiadra i balie. Po zgromadzoną w nich deszczówkę codziennie przychodzą spragnione zwierzęta z lasu – łosie, borsuki czy wiewiórki. Powracająca susza to prawdziwe utrapienie dla ludzi, zwierząt oraz roślin. Bohater reportażu zabiera nas na spacer po Puszczy Kampinoskiej, by pokazać, jak niski stan wód wpływa na tamtejszy ekosystem. O zmianach klimatycznych opowiada również dr. hab. Artur Magnuszewski z Zakładu Hydrologii na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych UW.
To wzruszająca opowieść o wojennej traumie, stracie, walce o przetrwanie i nadziei. Krystyna Budnicka urodziła się w 1932 roku w religijnej rodzinie żydowskiej Józefa Lejzora i Cyrli Kuczerów. Podczas powstania w warszawskim getcie ukrywali się w bunkrze. W 1943 roku, po wykryciu bunkra, Krystyna ewakuowała się kanałami na stronę aryjską, ale jej rodzina nie miała tyle szczęścia. Zginęli jej bracia Jehuda i Rafał. W 1944 roku musiała zmieniać miejsce ukrycia, by uniknąć Niemców. Po upadku powstania warszawskiego trafiła do obozu w Pruszkowie. Mimo cierpień wojennych udało jej się przeżyć. Jaki był sens ocalenia? Jak mówi "Ocalałam, żeby dawać świadectwo"
22 kwietnia to rocznica zwycięskiej bitwy oddziału Dionizego Czachowskiego z Rosjanami pod Stefankowem koło Szydłowca. Reportaż przypomina sylwetkę pułkownika, który należy do najwybitniejszych wodzów powstania styczniowego. Odważny partyzant, wykonawca poleceń trudnych, uparty żołnierz, surowy przełożony, sam zresztą trochę niekarny, stosował względem wroga prawo odwetu, przez co ściągnął na siebie szczególniejszą jego nienawiść i miano okrutnika. Mimo przekroczenia 53. roku życia, odznaczał się odpornością organizmu na wszelkie trudy i niewygody.
To historia Wołodymyra i jego żony Eugenii. Po ponad 2 latach w Polsce zdecydowali się wrócić do rodzinnego miasta na Ukrainie. Po powrocie odnaleźli swoje miejsce, przyjaciół i poczucie przynależności, które - jak mówią - utracili w Polsce. W 2022 roku Irpień i Bucza były miejscami zbrodni wojennych dokonywanych przez żołnierzy Federacji Rosyjskiej na ukraińskich cywilach. Wołodymyr fotografuje teraz ruiny i zniszczone bombardowaniami mieszkania. Sfotografował już około 1000 budynków, w tym ponad 500 okien.