Podcasts about wielu

  • 532PODCASTS
  • 1,417EPISODES
  • 35mAVG DURATION
  • 5WEEKLY NEW EPISODES
  • Dec 20, 2025LATEST

POPULARITY

20172018201920202021202220232024

Categories



Best podcasts about wielu

Show all podcasts related to wielu

Latest podcast episodes about wielu

PULS BIZNESU do słuchania
Strach przed deepfejkami ma za duże oczy

PULS BIZNESU do słuchania

Play Episode Listen Later Dec 20, 2025 32:19


Podczas lipcowej konferencji w Waszyngtonie Sam Altman, szef OpenAI, przestrzegał przed nadciągającą falą oszustw napędzaną sztuczną inteligencją. Jak duże jest zagrożenie ze strony deepfejków? W jakich oszustwach AI jest już wykorzystywana?Strach przed deepfejkowymi połączeniami wideo generowanymi w czasie rzeczywistym szerzy się w internecie. Każdy chyba słyszał o 25 mln dolarów jakie przelał księgowy brytyjskiej firmy po wideocallu z szefostwem, które zleciło mu transakcję. Połączenie miało być deepfejkiem.Wielu specjalistów od bezpieczeństwa podchodzi sceptycznie do tej historii. Należy do nich Patryk Gęborys, szef bezpieczeństwa w PZU. Nie bagatelizuje zagrożenia jakie wiąże się z wykorzystaniem AI przez przestępców, ale zwraca uwagę, że tradycyjne metody bazujące na technikach manipulacyjnych wciąż są skuteczne i groźne. Przestępcy doskonalą je coraz częściej korzystając ze sztucznej inteligencji do tworzenia scenariuszy rozmów z ofiarami, planowania ataków. Patryk mówi też o nowym oszustwie wspieranym przez AI, groźnym dla przedsiębiorców, polegających na zdalnej rekrutacji. Stoją za nimi Koreańczycy z Północy. Przestępcy wysyłają aplikacje o prace zdalną w USA, przystępują do kwalifikacji. W trakcie rozmów generowany jest sztuczny obraz, albo głos, żeby zmylić rekruterów co do pochodzenia kandydata. Celem jest zdobycie pracy, co da przestępcom wejście do firmy.Insider threat to, jak mówi Patryk, to jeden z ważniejszych ryzyk z jakimi muszą zmierzyć się firmy. Zresztą nie trzeba szukać daleko. Niedawno pracownik jednego z samorządów, skopiował i wyniósł dane 5 tys. osób.Zapraszamy do wysłuchania podcastu oraz pozostałych audycji zrealizowanych w ramach serii podcastów Scamming out!

SBS Polish - SBS po polsku
Your first steps to engaging with Indigenous Australians - Pierwsze kroki w nawiązywaniu kontaktu z rdzennymi Australijczykami

SBS Polish - SBS po polsku

Play Episode Listen Later Dec 17, 2025 10:20


Connecting with Indigenous Australia can be daunting for a newcomer to the country. So, where do you start? We asked Yawuru woman Shannan Dodson, CEO of the Healing Foundation, about simple ways to engage with First Nations issues and people within your local community. - Przeprowadzka do nowego kraju może być przytłaczająca. Wielu migrantów chce nawiązać kontakt z kulturami rdzennymi, ale nie ma pewności, od czego zacząć. Niektórzy obawiają się, że powiedzą coś nie tak, a inni po prostu nie wiedzą, od czego zacząć. Jak więc wygląda naprawdę znaczący pierwszy krok? Zwróciliśmy się do Shannan Dodson, mieszkanki Yawuru, z prośbą o pomoc. Mówi, że podróż zaczyna się od zrozumienia, że nie ma jednej „kultury rdzennej”. W rzeczywistości jest ich wiele.

Szafa Melomana
#164 Boska komedia w muzyce

Szafa Melomana

Play Episode Listen Later Dec 12, 2025 61:57


Boska komedia w równym stopniu kompozytorów fascynowała, co przerażała ogromem swego rozmachu. Wielu z nich jednak potraktowało ją jak wyzwanie. Romantycy zwracali uwagę na szokująco brutalne opisy mąk piekielnych i namiętności, pozornie ujarzmione żelaznymi przepisami kodeksu moralnego. W Dante Alighierim widzieli samych siebie – genialnych poetów, którym talent zapewnił bilet do poznania tego, co wykracza poza granice naszego świata. Moderniści byli dużo skromniejsi – szukali słanych punktów, podważali hierarchiczny porządek, dostrzegli przewrotność narzuconych siłą zasad moralnych. Wreszcie kompozytorzy naszego wieku poszukiwali na kartach tego arcydzieła ironii, sugerując poniekąd, że piekło to nie zaświaty. Piekło jest w nas samych. O próbie przekładu Boskiej komedii na mowę dźwięków opowiadam w najnowszym odcinku. Zapraszam bardzo serdecznie!Muzyka, o której mowa w odcinku:F. Liszt, „Symfonia dantejska” (Netherlands PhilharmonicOrchestra, Netherlands Philharmonic Orchestra, dyr. Hartmut Haenchen)F. Liszt, „Après une lecture du Dante: Fantasia quasi Sonata”(fort. Michaił Pletniow)P. Czajkowski, „Francesca da Rimini” (Filharmonia Leningradzkadyr. Jewgienij Mrawiński)S. Rachmaninow, „Francesca da Rimini” (inscenizacja z TeatroColon, z angielskimi napisami)G. Puccini, „Gianni Schicchi” (tradycyjna inscenizacja z LaScali, z angielskimi napisami)L. Andriessen, „La Commedia” (Dutch National Opera)Jeśli chcesz stać się jednym z nich i wspierać pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, odwiedź mój profil w serwisie ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠Patronite.pl⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠.Jeśli odcinek Ci się podobał, postaw mi wirtualną kawę! Bez niej pracować nad audycjami nie sposób! Zrobisz to w serwisie ⁠⁠⁠⁠⁠⁠Buycoffee.to⁠⁠⁠⁠⁠⁠.Szafa Melomana to pierwszy polski podcast o muzyce klasycznej, tworzony przez dziennikarza Mateusza Ciupkę. To fascynujące historie kompozytorów, wykonawców i utworów, zawsze wzbogacone o liczne konteksty historyczne i kulturowe. Nowe odcinki w co drugi piątek na popularnych platformach podcastowych.Mateusz Ciupka – publicysta muzyczny, autor Szafy Melomana, pierwszego polskiego niezależnego podcastu o muzyce klasycznej, redaktor w magazynie ⁠⁠⁠⁠⁠Ruch Muzyczny⁠⁠⁠⁠⁠. Pracował w Operze Krakowskiej, współpracował m.in. z Krakowskim Biurem Festiwalowym, Filharmonią Narodową i Filharmonią Śląską, publikował w „Ruchu Muzycznym”, „Dwutygodniku” i magazynie „Glissando”. Przeprowadził rozmowy m.in. z Garrickiem Ohlssonem, Masaakim Suzukim, Ermonelą Jaho i Giovannim Antoninim. Jest autorem Małej Monografii Romualda Twardowskiego, wydanej nakładem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w 2023 roku. Mieszka i pracuje w Pradze, w Czechach.

Radio Wnet
W Niemczech rośnie inflacja. Jan Bogatko: wielu Niemców jeździ do Polski robić zakupy świąteczne

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Dec 12, 2025 2:26


Listopadowy odczyt inflacji wyniósł 2,6% rdr, miesiąc wcześniej było to 2,3%. Jedno jest pewne, nie będzie białych świąt i drugie jest pewne, będą święta drogie. To widzą wszyscy ci, którzy idą do sklepów, żeby kupić coś na święta. To już czwarty miesiąc z kolei inflacja przekracza 2,3%. Jest to niedobra wiadomość, którą podają statystycy z Wiesbaden i dotyczy zwłaszcza cen artykułów spożywczych, energii i usług od listopada tego roku.komentuje gospodarz "Studia za Nysą" Jan Bogatko. 

Radio Wnet
Arcybiskup ormiański Damaszku: porzucenie Syrii przez Zachód był poważnym błędem

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Dec 12, 2025 14:37


Ks. Armasz Nalbandian jest arcybiskupem Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Damaszku. W wywiadzie dla Radia Wnet tłumaczy przywiązanie Ormian żyjących w Syrii do ziemi, która ich przyjęła w czasach rzezi Ormian w Cesarstwie Osmańskim podczas Pierwszej Wojny światowej. Jak zaznacza, przed rozpoczęciem wojny w 2011 roku Ormianie byli świetnie zintegrowani z narodem syryjskim oraz w ramach struktur kościelnych.Podobnie jak w przypadku innych grup syryjskich chrześcijan, po rozpoczęciu wojny domowej Ormianie zaczęli masowo opuszczać kraj. Wielu z nich postanowiło zamieszkać w Armenii, jednocześnie zachowując mocne związki z Syrią.Gość Radia Wnet nie kryje swojego krytycznego spojrzenia na politykę państw zachodnich wobec Syrii. Według niego, decyzja o ścisłym izolowaniu części Syrii znajdującej się pod kontrolą reżimu Baszara al-Asada była błędna i doprowadziła do zniknięcia wewnętrznych sił opozycyjnych, pozbawionych wszelkich form wsparcia międzynarodowego. Jednocześnie państwa zachodnie postanowiły popierać grupy opozycyjne nie mające żadnych realnych związków z Syrią. Arcybiskup Naldandian ocenia, że do szybkiego obalenia reżimu doszło dzięki porozumieniu między wieloma graczami zagranicznymi i lokalnymi. 

Historia Jakiej Nie Znacie
Historie bohaterów. Polacy, którzy pomagali więźniom Auschwitz

Historia Jakiej Nie Znacie

Play Episode Listen Later Dec 9, 2025 46:17


Odwiedzamy drugie z historycznych muzeów w Oświęcimiu" Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej . I mam dla Was naprawdę poruszające historie ."Śmiało można powiedzieć, że ludzi niosących pomoc więźniom były tysiące. Znajdowali się wokół wszystkich ponad 40 podobozów tworzących kompleks KL Auschwitz i wokół tras 'Marszu Śmierci'. (...) Żywili więźniów, leczyli, organizowali i podtrzymywali nielegalną korespondencję z domem, a wszystko to odbywało się pod bokiem SS-manów i obozowego Gestapo. Wielu przypłaciło ten akt miłosierdzia życiem własnym, a niekiedy całej rodziny." [August Kowalczyk, Refren kolczastego drutu. Trylogia prawdziwa]

Czas odzyskany
Przemoc. Gościni: Ishbel Szatrawska

Czas odzyskany

Play Episode Listen Later Dec 7, 2025 76:02


Jakże ją zdefiniować? Wielu próbowało i wielu poległo. A przecież instynktownie wiemy, czym jest. Przecież: nie jesteśmy sobie wyobrazić bez niej świata i już Heraklit mówił, że jest matką wszystkiego. Oto ona: przemoc, która w pewnych historycznych momentach manifestuje się głośniej, a w pewnych ciszej. Nasz należy do tych pierwszych. By go pojąć, by zrozumieć wielkie nawoływanie i do przemocy, i do całkowitego jej zaprzestania, i do politycznych mordów, i otwierania granic – trzeba czytać na temat historii.Dlatego zaprosiłem do tego odcinka Ishbel Szatrawską - prozaiczkę i dramaturżkę, nominowaną do Paszportu Polityki i Nagrody Nike, autorkę powieści „Toń” i najnowszej „Wyrok”. Przemoc ściele się w nich gęsto. „Toń” opowiada o Prusach Wschodnich w ostatnich miesiącach II Wojny Światowej, „Wyrok” – o Podhalu zaraz po niej. Szatrawskiej udaje się to, co najlepszym: opisując konkret, opisuje to, co uniwersalne. Rozmawiamy o Polakach, Niemcach, Żydach, Izraelczykach, kierowcach i aktywistach. Zapraszam do słuchania. Zdjęcie Ishbel Szatrawskiej: Ada Kopeć-PawlikowskaPodcastu „Czas odzyskany” możesz posłuchać na platformach Spotify, Apple Podcasts oraz YouTube. This podcast uses the following third-party services for analysis: Podtrac - https://analytics.podtrac.com/privacy-policy-gdrp

COSMO Radio po polsku
Niemcy: Dlaczego bezdomni Polacy umierają na ulicach Berlina?

COSMO Radio po polsku

Play Episode Listen Later Dec 4, 2025 21:59


Setki bezdomnych Polaków codziennie walczą o przetrwanie na ulicach Berlina. Wielu z nich trafia do niemieckiego szpitala dopiero wtedy, gdy ich życie wisi na włosku. Neurochirurg dr Tomasz Skajster z berlińskiej kliniki Vivantes mówi wprost: polskie urzędy odmawiają im pomocy, a bezdomni umierają „siłami natury”. Zaprasza Monika Sędzierska KONTAKT: cosmopopolsku@rbb-online.de STRONA: http://www.wdr.de/k/cosmopopolsku BĄDŹ NA BIEŻĄCO: COSMO po polsku Facebook Von Monika Sedzierska.

Nowy Ład
Koniec ludzkości czy tylko cywilizacji? O kryzysie demograficznym | dr hab. Paweł Wawrzyński

Nowy Ład

Play Episode Listen Later Nov 30, 2025 30:50


Katastrofalny stan demografii w Polsce oraz niemal całym świecie rozwiniętym jest przedmiotem wzmagającej się debaty. Wielu twierdzi, że jest to największy problem współczesnego świata. W kolejnej rozmowie o książce „Co wykończy nas pierwsze? Dekadencja, demografia, klimat?” autor, Paweł Wawrzyński przedstawia szeroki opis współczesnego kryzysu demograficznego w kontekście teorii społecznej zmiany i cykliczności dziejów cywilizacji. Jaka jest skala i zakres współczesnego kryzysu demograficznego? Z czego on wynika? Co zrobić, by odwrócić niekorzystne trendy? Gdzie szukać rozwiązań i nadziei na zmianę demografii? O tym mówił autor książki w rozmowie z red. Damianem Adamusem.

Rzeczpospolita Audycje
Polityczne Michałki | Wojna w PiS bez końca i na wielu frontach jednocześnie, machina Tuska się rozkręca

Rzeczpospolita Audycje

Play Episode Listen Later Nov 28, 2025 45:20


W nowym odcinku „Politycznych Michałków” Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko omawiają trzy kluczowe zjawiska ostatnich dni: wewnętrzną wojnę frakcji w Prawie i Sprawiedliwości, niespodziewanie mocną jesień Donalda Tuska oraz pierwszy tydzień Włodzimierza Czarzastego na fotelu Marszałka Sejmu.Kup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: https://czytaj.rp.pl

Historie Biblijne
73 - Krzyż czy pal

Historie Biblijne

Play Episode Listen Later Nov 25, 2025 15:31


Według Biblii śmierć Jezusa była ofiarą. Np. w 1 Koryntian 5:7 nawiązano do składania baranka podczas święta paschy, powiedziano tam: “jako baranek został ofiarowany Chrystus”. Dla wielu ludzi symbolem tej ofiary jest krzyż. Czy jednak Jezus umarł przybity do krzyża, a może do pala? Aby to zrozumieć będziemy musieli zająć się dwoma greckimi słowami staurós i ksýlon, które pojawiają się w Nowym Testamencie. Zanim jednak do tego przejdziemy warto cofnąć się do Starego Testamentu. Pozwoli nam to zrozumieć dlaczego stosowano taką karę.Wbrew pozorom, zawieszenie człowieka na drewnie, słupie czy belce nie było wynalazkiem Rzymian. Był to starożytny gest kary i publicznej hańby, praktykowany przez różne ludy Bliskiego Wschodu. Zawsze miał jeden podstawowy cel: skazaniec miał być widoczny z daleka, wystawiony na wzgórzu lub przybity do belki, drzewa, a nawet do muru – tak, aby jego los był publiczną przestrogą. Takie prawo istniało u Persów. W Ezdrasza 6:11 czytamy: “Ode mnie też wychodzi rozkaz, że jeżeli kto przekroczy to zarządzenie, to zostanie wyrwana z jego domu belka, na którą zostanie wbity (inne przekłady mówią przybity), jego zaś dom zostanie za to zamieniony w kupę gruzu”.Inny przykład z tych czasów zawiera księga Estery 5:14 gdzie czytamy: “Niech sporządzą szubienicę wysoką na pięćdziesiąt łokci, a jutro rano powiedz do króla, aby na niej powieszono Mordochaja. Potem idź wesół z królem na ucztę. Rada ta podobała się Hamanowi, kazał więc sporządzić szubienicę”. Długość 50 łokci to ponad 20 metrów. W tym przekładzie oddano to jako szubienicę, ale słowo to oznacza drzewo. Chodzi tutaj o wysoki pal, który widać było z daleka. Nie wiemy jak wieszano ludzi. Czy byli przybijani czy przywiązywani, ale na pewno każdy ich widział.Ten rodzaj kary jest wymieniony także w Prawie Mojżeszowym gdzie wspomniano jak należało wykonać tą karę. W Powtórzonego Prawa 21:23 czytamy: “To nie mogą jego zwłoki pozostać na drzewie przez noc, ale mają być pochowane tego samego dnia, gdyż ten który wisi, jest przeklęty przez Boga”. Warto tutaj wyjaśnić, że wieszano człowieka, który już nie żył. Akt jego powieszenia był oznaką hańby. Jest to ważny werset, bo apostoł Paweł cytuje go w Galatów 3:13, ale o tym za chwilę.W podobny sposób Filistyni potraktowali zwłoki króla Saula. W 1 Samuela 31:10 czytamy: “Zbroję zaś jego złożyli w świątyni Asztarty, a jego zwłoki powiesili na murze Bet-Szeanu”. Potem Gibeonici potraktowali tak potomków Saula - 7 z nich powiesili w Gibeonie. W wielu tłumaczeniach Biblii wspomniano tam, że zostali nabici na pal. Chodzi jednak raczej o stracenie ludzi i potem przybicie lub przywiązanie ich zwłok na widok publiczny. W naszej kulturze ludzi nabijano na pal i to pewnie sprawiało, że niektórzy tłumacze piszą o wbiciu, ale oryginał hebrajski w 2 Samuela 21:6 mówi o powieszeniu.Karę taką stosowali później także Rzymianie. Np. w 71 roku p.n.e. Krasus pokonał Spartakusa. Na drodze appijskiej z Kapui do Rzymu powieszono około 6000 powstańców. Rzymianie aby opisać tę karę używali łacińskiego słowa crux, które dziś tłumaczy się na krzyż. Tak więc opisując tą masową egzekucję wielu historyków mówi o ukrzyżowaniu tych 6000 ludzi. Jednak w tamtym okresie słowo to oznaczało pal. Ludzi tych przybijano do pali, albo wręcz do drzew jeżeli takie rosły przy drodze. Ciała pozostawiono tam na wiele dni jako przestrogę.Nowy Testament spisano jednak po grecku i użyto słów: staurós i ksýlon. To pierwsze słowo czyli staurós na łacinę tłumaczy się jako crux, a więc można powiedzieć, że słowa te mają to samo znaczenie. Tutaj nastąpiła podobna ewolucja znaczenia. Pierwotnie staurós oznaczało pal, słup lub belkę. Dopiero później zaczęto tak określać krzyż. Obecnie większość tłumaczy tak oddaje to słowo. Np. w Mateusza 27:32 czytamy: “A wychodząc, spotkali człowieka, Cyrenejczyka, imieniem Szymon; tego przymusili, aby niósł krzyż jego”. Czy Jezus niósł pionowy pal, a może tylko jego poprzeczną belkę. Nad tym debatują nie tylko teolodzy, ale także historycy. Do tego tematu jeszcze wrócimy.Drugie słowo związane z kaźnią Jezusa to ksýlon. W polskich bibliach zwykle oddaje się jako drzewo. Np. w Dziejach 5:30 czytamy: “Bóg ojców naszych wzbudził Jezusa, którego wy zgładziliście, zawiesiwszy na drzewie”. To mówił do ludzi w Jerozolimie apostoł Piotr. Użył tego słowa także w swoim liście, w 1 Piotra 2:24 czytamy: “On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo”. Brzmi to trochę dziwnie jakby Jezus zabrał nasze grzechy i wszedł na drzewo, ale myślę, że rozumiecie sens.Tego słowa użył też Paweł w Liście do Galatów 3:13 gdzie czytamy: “Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie”. Cytował on tutaj fragment z Powtórzonego Prawa 21:23, który już czytałem w tej audycji wcześniej. Hebrajskie słowo, które miało główne znaczenie drzewo przetłumaczona na greckie słowo “ksylon”, którego główne znaczenie to także drzewo. Zachodzi jednak pytanie, czy chodziło tutaj o kształt czy tylko o materiał?Tak więc w Nowym Testamencie napisanym po grecku użyto dwóch słów. Najczęściej gdy widzicie słowo krzyż to prawie na pewno w oryginale występowało słowo stauros. Ale w kilku wersetach użyto słowa ksylon, które tłumacze często oddają jako drzewo. Wielu teologów twierdzi, że stauros opisuje narzędzie, a ksylon wskazuje na znaczenie czyli na hańbę. Jeżeli stauros to narzędzie, a tłumaczy się to greckie słowo na łacińskie crux to odpowiedzi na to jak zginął Jezus należy szukać u Rzymian. To oni wykonali ten wyrok i posłużyli się metodą, którą stosowali od wieków, np. w przypadku Spartakusa i jego powstańców.W starożytnym Rzymie kara krzyżowania (crucifixio) była straszliwym środkiem odstraszającym, a skazańcy byli wystawiani wzdłuż dróg lub murów, by przypominać o potędze Rzymu. Tak jak się to stało w przypadku 6000 niewolników po upadku powstania Spartakusa. Powieszono ich wzdłuż Via Appia w odstępach co kilkadziesiąt metrów (prawdopodobnie 30 metrów). Ciała były pozostawione tam na tygodnie. W takich masowych okolicznościach często nie budowano klasycznego krzyża, bo nie było na to czasu ani zasobów. Skazańców przybijano do pali lub do drzew przydrożnych. Najważniejsze było aby był on widoczny.W łacinie samo słowo crux wcale nie musiało oznaczać konstrukcji, jaką dziś kojarzymy. Crux był terminem ogólnym, obejmującym każdą formę narzędzia egzekucji polegającą na przybiciu w celu publicznego wystawienia. Starożytni rozróżniali różne typy:Crux simplex - najprostsza forma, czyli zwykły pionowy pal.Crux commissa - konstrukcja w kształcie dużej litery T (pozioma belka osadzona na szczycie słupa).Crux immissa - konstrukcja w kształcie małej litery t, którą najczęściej kojarzymy z ukrzyżowaniem (poprzeczka poniżej szczytu słupa).Warto zaznaczyć, że w starożytnej literaturze rzymskiej przez wieki nie ma jednoznacznych opisów, które pozwoliłyby stwierdzić, że zawsze stosowano krzyże z poprzeczką. Często był to po prostu pionowy pal. Dopiero około 40 lat po śmierci Jezusa, w okresie poprzedzającym wybuch Wezuwiusza, pojawia się pierwszy autor, który wspomina o poprzecznej belce jako elemencie egzekucji. To Seneka Młodszy. W swoich pismach używa on słowa patibulum, opisując skazańców, którzy mają „rozciągnięte ramiona na poprzeczce” (brachia porrigenda in patibulo).Ten fragment jest kluczowy, bo daje pierwsze twarde starożytne potwierdzenie, że w praktyce ukrzyżowania używano belki poprzecznej, która wymuszała rozłożenie rąk. Czy jednak można to odnieść do śmierci Jezusa? To pytanie do was drodzy słuchacze. Napiszcie w komentarzu co o tym myślicie. Jest jeszcze drugie pytanie: jak była umieszczona ta poprzeczna belka czyli patibulum?Warto tu na chwilę zatrzymać się przy pierwszych chrześcijanach (I-III wieku). Co ciekawe, oni wcale nie używali symbolu krzyża. Najpopularniejsze były wtedy ryba — znany znak ichtys — albo kotwica, kojarzona z nadzieją. Skąd więc wzięło się to, że dzisiaj krzyż jest symbolem chrześcijaństwa? Ten motyw pojawia się dopiero w IV wieku, za czasów cesarza Konstantyna Wielkiego. I to właśnie dlatego niektórzy twierdzą, że to on wprowadził krzyż jako symbol wiary.Dlaczego wcześniej nie korzystano z tego symbolu? Jest kilka teorii. O pierwszej już wspomniałem. Miał go wprowadzić cesarz Konstantyn. Ale są też teorie mówiące, że chrześcijanie nie chcieli się posługiwać symbolem hańby i zaczęli to robić dopiero w IV wieku kiedy skończyły się prześladowania. Inni wskazują na krzyże w pogańskie symbolizujące kult słońca. Ostatnia teoria mówi o Helenie, matce cesarza Konstantyna, która podczas pielgrzymki do Jerozolimy miała odnaleźć prawdziwy krzyż.Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-List-do-Koryntian/5/7Ode mnie też wychodzi rozkaz, że jeżeli kto przekroczy to zarządzenie, to zostanie wyrwana z jego domu belka, na którą zostanie wbity, jego zaś dom zostanie za to zamieniony w kupę gruzu.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezdrasza/6/11Wtedy powiedziała do niego jego żona Zeresz i wszyscy jego przyjaciele: Niech sporządzą szubienicę wysoką na pięćdziesiąt łokci, a jutro rano powiedz do króla, aby na niej powieszono Mordochaja. Potem idź wesół z królem na ucztę. Rada ta podobała się Hamanowi, kazał więc sporządzić szubienicę.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Estery/5/14

Technologicznie
Jak zbudować firmę, którą da się sprzedać?

Technologicznie

Play Episode Listen Later Nov 24, 2025 34:56


Wielu przedsiębiorców buduje firmy z pasji, nie planuje sprzedaży. Pytanie: czy to dobrze? Gościem Jarosława Kuźniara w tym odcinku podcastu Technologicznie jest Maciej Traczyk – ekspert, który pomaga właścicielom firm przygotować swoje biznesy do sprzedaży.Najzdrowsze firmy to te, które są niezależne od swojego założyciela. Mają silne zespoły i potrafią rosnąć bez ciągłego gaszenia pożarów. Budowanie firmy z perspektywą exitu to nie zdrada swojej misji, ale odpowiedzialność. Bo w sprzedawalnej firmie możesz być inwestorem i trenerem, ale niekoniecznie zawsze zawodnikiem na boisku.Z tego odcinka podcastu Technologicznie dowiesz się:- Czym różni się firma „sprzedawalna” od tej „na sprzedaż”- Dlaczego przedsiębiorca powinien myśleć jak inwestor, nawet jeśli nie planuje exitu- Jakie elementy wpływają na wycenę firmy i co może ją obniżyć- Jakie błędy najczęściej popełniają właściciele przy budowaniu firmy- Dlaczego świadomość i przygotowanie na sprzedaż powinny zacząć się lata wcześniejMasz pytanie do ekspertów? Możesz je zadać tutaj: ⁠⁠https://tally.so/r/npJBAV ⁠⁠W aplikacji Voice House Club m.in.:✔️ Wszystkie formaty w jednym miejscu.✔️ Możesz przeczytać lub posłuchać.✔️ Transkrypcje odcinków Serii in Brief z dodatkowymi materiałami wideo.Dołącz: ​​⁠⁠https://bit.ly/VoiceHouseClub ⁠⁠Znajdziesz nas też:

Gutral Gada
Biegnąc po ścianie. Rozmowa z Aleksandrą Mirosław

Gutral Gada

Play Episode Listen Later Nov 23, 2025 43:50


Mojej rozmówczyni najpewniej nie trzeba Państwu przedstawiać. Wielu i wiele z nas 7 sierpnia 2024 roku wstrzymało oddech na 6,10 sekund by wypuścić go z siebie wraz z gromkim okrzykiem, kiedy Aleksandra Mirosław zdobyła złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Pierwszy złoty medal olimpijski w historii tej dyscypliny zawisł na jej szyi. Rekord ten poprawiła we wrześniu 2025 (6,03 sek.) podczas Mistrzostw Świata w Seulu. O sporcie, wyzwaniach z jakimi mierzy się współczesny sportowiec i o tym, co dzieje się w głowie zawodniczki podczas tych kilku sekund, w których wbiega po ścianie porozmawiayśmy podczas tego podcastowego spotkania na żywo, które miało miejsce na tegorocznych @igrzyska_wolnosci. Dziękuję @politykainsight i @orange_polska za stworzenie takiej przestrzeni i udostępnienie nagrania dla Słuchaczy i Słuchaczek! Przed Wami zapis rozmowy z Aleksandrą Mirosław, nie tylko złotą medalistką Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, ale i trzykrotną mistrzynią świata we wspinaczce sportowej i aktualną rekordzistką świata we wspinaczce na czas.

Wspólnota Chrześcijańska Swojczyce
Czekając na…, cz. 1 (seria "Czekając na...", Janusz Niwiński)

Wspólnota Chrześcijańska Swojczyce

Play Episode Listen Later Nov 23, 2025 26:45


Flp. 3,17-21 (17) Bądźcie naśladowcami moimi, bracia, i patrzcie na tych, którzy postępują według wzoru, jaki w nas macie. (18) Wielu bowiem z tych, o których często wam mówiłem, a teraz także z płaczem mówię, postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego; (19) końcem ich jest zatracenie, bogiem ich jest brzuch, a chwałą to, co jest ich hańbą, myślą bowiem o rzeczach ziemskich. (20) Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa, (21) który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może. Nauczanie z dnia 23 listopada 2025

DOBRZE POSŁUCHAĆ: Drogowskazy Eska ROCK
O rodzinie w kryzysie. DROGOWSKAZY

DOBRZE POSŁUCHAĆ: Drogowskazy Eska ROCK

Play Episode Listen Later Nov 20, 2025 52:53


Polskie rodziny dynamicznie się zmieniają, wiele z nich dotykają różnego rodzaju kryzysy. Z problemami, wiążą się takie czynniki jak spadek liczby związków z dziećmi, wyraźny wzrost liczby rozwodów, trudna sytuacja ekonomiczna oraz problemy komunikacyjne i relacyjne. Wielu rodziców sygnalizuje złość, rozdrażnienie, frustrację, bezsilność, zmęczenie i wypalenie opieką nad dziećmi. Kryzys może być również postrzegany jako szansa na rozwój i zacieśnienie więzi, jeśli oczywiście zostanie świadomie przepracowany. Gościem Michała Poklękowski, w tej edycji Drogowskazów, jest Janka Rykowska, psycholożka z Ośrodka Wsparcia Psychologicznego Fundacji Sto Pociech w Warszawie.

Radio Wnet
Aukcja pamiątek z obozów. Hanna Radziejowska o wstrząsającej skali odkrycia

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 19, 2025 13:10


Aukcja w niemieckim domu aukcyjnym wstrząsnęła opinią publiczną zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Wśród wystawionych na sprzedaż przedmiotów znalazły się listy, dokumenty i pamiątki z obozów koncentracyjnych – w wielu przypadkach ostatnie ślady po ludziach zamordowanych przez Niemców.Jak podkreśla Hanna Radziejowska z berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego, skala tej kolekcji i sposób jej zaprezentowania obnażyły problem, którego w Polsce wciąż nie wypowiedziano do końca. Radziejowska przyznaje, że wiadomości o aukcjach takich materiałów w Niemczech niestety nie są zaskoczeniem.Czasami krążą takie materiały, listy z gett, listy z obozów koncentracyjnych, różne dokumenty, których Trzecia Rzesza i cały ten niemiecki system terroru wyprodukował– mówi. Tym razem jednak, jak podkreśla, uderzyła nie pojedyncza pamiątka, lecz rozmiar i precyzja całej kolekcji.Ta kolekcja ewidentnie była zbierana przez wiele lat. Było to podzielone starannie na różne obozy: Pawiak, Dachau, Auschwitz, Majdanek. To była gigantyczna kolekcja– relacjonuje.Wielu badaczy, z którymi rozmawiała, miało poczucie, że czegoś takiego nie widzieli nigdy w życiu. Najbardziej bolesny okazał się jednak fakt, że – wbrew pierwszym medialnym narracjom – znaczna część tych pamiątek dotyczyła nie osób żydowskich, lecz polskich więźniów politycznych.Zdecydowana większość tych materiałów, na pewno więcej niż połowa, to są polscy więźniowie polityczni– podkreśla Radziejowska.Wiele z tych listów prawdopodobnie nigdy nie trafiło do rodzin. Dla części więźniów mogły być jedynym śladem ich ostatnich dni. Tymczasem cena wywoławcza wielu dokumentów wynosiła zaledwie 500 euro.Dylemat etyczny i wątpliwa narracja domu aukcyjnegoDom aukcyjny argumentował, że część materiałów pochodzi od potomków ofiar, a całość miała rzekomo stanowić „projekt badawczy kolekcjonera”. Radziejowska jest sceptyczna wobec takich tłumaczeń.Oni tak napisali, bo potrzebowali się usprawiedliwić. Mówili głównie, że nie chcieli zranić uczuć. Czy tak jest naprawdę?– pyta.Jej zdaniem struktura i sposób zebrania dokumentów sugerują raczej długotrwałe pozyskiwanie obozowych materiałów na rynku kolekcjonerskim. Zwraca uwagę, że w Niemczech właśnie odchodzi pokolenie odpowiedzialne za tworzenie systemu terroru, a w prywatnych domach odnajdują się masowo dokumenty, które nigdy nie powinny trafić do obrotu.Reakcja Polski i dalsze krokiPo nagłośnieniu sprawy przez Międzynarodowy Komitet Auschwitz oraz polskie media, a następnie interwencji polityków, aukcja została wstrzymana. Trwają rozmowy o tym, jak trwale uniemożliwić podobny handel. W grę wchodzi nawet mechanizm prawny nakazujący automatyczne przekazywanie takich przedmiotów do Polski lub instytucji pamięci.Jednocześnie Instytut Pileckiego, mając już kopie części kolekcji, rozpoczął rekonstrukcję losów osób stojących za konkretnymi dokumentami.Odtwarzamy historię, szukamy informacji, co za każdym dokumentem, jaka historia się kryje– zapowiada Radziejowska. Wśród materiałów odnaleziono m.in. listy więźniarek Ravensbrück, członków pierwszego transportu do Auschwitz, dokumenty ofiar Majdanka czy ślady powiązane z działalnością grupy Ładosia.

Z morderstwem im do twarzy
101. Burmistrz, który miał zbyt wielu wrogów

Z morderstwem im do twarzy

Play Episode Listen Later Nov 18, 2025 18:20


Był burmistrzem, który przez 40 lat rządził Zdzieszowicami. Dla jednych – charyzmatyczny gospodarz i symbol Śląska. Dla innych – kontrowersyjny polityk, który chciał zbyt wiele. 18 lutego 2014 roku Dieter Przewdzing zostaje znaleziony martwy w swoim domu w Krępnej. Kto zabił człowieka, który całe życie poświęcił swojej gminie? Sprawa jest nierozwiązana.www.zmorderstwem.plWsparcie

Nowy Ład
Propaganda antynatalistyczna i pudrowanie rzeczywistości - Wojciech Niedzielko [tekst audio]

Nowy Ład

Play Episode Listen Later Nov 17, 2025 10:32


Ostatnie dziesięciolecia przyniosły nam bezprecedensowy wzrost gospodarczy, równolegle jednak w mentalności społecznej dokonały rewolucyjnych zmian. Wolny wybór, będący złotym cielcem współczesnego społeczeństwa, dotknął także decyzji o założeniu rodziny. Powodzenie propagandy antynatalistycznej w mediach nie bierze się więc znikąd. Wielu rodziców – czasem zupełnie otwarcie i szczerze – zaczyna podkreślać, że wychowanie dzieci może być najbardziej wymagającym przedsięwzięciem w życiu. Nie krytykując słusznego uderzania w antynatalizm, pokuśmy się o sformułowanie punktu wyjścia do dalszej dyskusji.Pozostałe artykuły możesz czytać na

Crazy Nauka
140. Syndrom noblisty, czyli wielkie bzdury wielkich naukowców

Crazy Nauka

Play Episode Listen Later Nov 11, 2025 79:17


Syndrom noblisty, czyli wielkie bzdury wielkich naukowców Wielu laureatów Nagrody Nobla spotyka dziwna przypadłość. Zaczynają promować pseudonaukowe terapie, szerzyć rasistowskie poglądy albo zaprzeczać istnieniu AIDS. W tym odcinku opowiadamy o syndromie noblisty, który pcha naukowych geniuszy do wykraczania poza ich kompetencje, tak że lądują w krainie bzdur. Będzie James Watson przekonany o genetycznej niższości Afrykanów, Linus Pauling garściami łykający witaminę C oraz Kary Mullis rozmawiający z świecącym szopem. Serio.Zachęcamy też do posłuchania naszej serii kryminalno-naukowej “Laboratorium zbrodni”, którą tworzymy we współpracy z Polskim Radiem. Znajdziecie ją m.in. na Spotify:https://open.spotify.com/show/5Sw33l0P1o2vDOErG6VGL2?si=b3068c6d99a34dacPolecamy również naszą serię poświęconą analizie teorii spiskowych. “Sekcja teorii spiskowych” dostępna jest na stronie Polskiego Radia, na Spotify i na YouTubie, bo to wideopodcast :) https://www.youtube.com/playlist?list=PLZTuUgCmeGG6cRigivWs3HvsZBIr2ZdRv https://open.spotify.com/show/60LKeNI1gjweNju6P7Bpsu Jeśli podobają Wam się nasze podcasty, rozważcie wsparcie nas na Patronite - dzięki Waszym wpłatom będziemy mogli utrzymać cotygodniowy rytm ukazywania się nowych odcinków: https://patronite.pl/crazynaukaJeśli wolisz jednorazowo postawić nam kawę, to super. Dzięki!

Biznes bez Lukru
Miej pozytywną paranoję i cały czas kwestionuj status quo - dr Witold Jankowski, ICAN Institute [odc. #86 BbL]

Biznes bez Lukru

Play Episode Listen Later Nov 5, 2025 100:07


Dr Witold Jankowski - założyciel i prezes ICAN Institute, współtwórca magazynów MIT Sloan Management Review Polska i ICAN Management Review – od ponad 20 lat uczy polskich menedżerów, jak prowadzić biznes w świecie nieustannej zmiany. W tej wyjątkowej rozmowie #bezlukru opowiada nam o drodze do zbudowania instytucji, która kształci dziś liderów największych firm w kraju oraz podpowiada jak odróżnić skutecznego menedżera od dobrego przedsiębiorcy.Czego jeszcze dowiesz się z tego odcinka?✅ Dlaczego warto mieszać biznes z przyjemnością?✅ Z jakiego powodu nasz gość wrócił po wielu latach do Polski porzucając intratną pracę w Kanadzie, a swoją firmę nazwał ICAN?✅ Dlaczego dobrze jest robić w życiu rzeczy, które mają znaczenie, a będąc młodym mieć niezbalansowane życie?✅ Jak Witold Jankowski zdobył licencję na wydawanie Harvard Business Review Polska, a po blisko 20 latach z niej zrezygnował?✅ Dlaczego zdaniem naszego gościa sztuczna inteligencja zmieni wszystko, ale nie zastąpi wszystkiego?W tej rozmowie znajdziesz wiele motywujących i praktycznych porad. “Wielu ludzi w biznesie myli ambicję z ego. Ambicja buduje, ego niszczy” mówi nasz gość. “Musimy jako przedsiębiorcy, mieć taką pozytywną paranoję i cały czas kwestionować status quo” - dodaje. Moglibyśmy się rozpisywać, znajdując dla Ciebie wiele podobnych, równie celnych rekomendacji, ale nie odbierzemy Ci przyjemności odsłuchania tego odcinka w całości. Wystarczy jedno kliknięcie. Zapraszamy ▶️

Radio Wnet
Lewicowy muzułmanin został burmistrzem Nowego Jorku. Stawiał na tanie mieszkania i wsparcie robotników

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 5, 2025 12:19


W Nowym Jorku zwyciężył kandydat progresywnego skrzydła Demokratów. Zohran Mamdani obejmie urząd jako pierwszy muzułmanin w historii miasta. Komentarz Tomasza Grzywaczewskiego z Nowego Jorku.Zohran Mamdani (ur. 18 października 1991 w Kampali w Ugandzie w rodzinie pochodzenia indyjskiego) został wybrany 4 listopada 2025 r. na 111. burmistrza Nowego Jorku, osiągając ok. 50,4 proc. głosów. Pokonał byłego gubernatora Andrew Cuomo (ok. 41,6 proc.) i kandydata republikańskiego Curtis Sliwa (7,1 proc.). Mamdani jest członkiem stanowego Zgromadzenia Nowego Jorku (Queens, okręg 36) od 2021 r. i utożsamia się z progresywną lewicą demokratyczną. Jego kampania skupiała się na dostępnych cenowo mieszkaniach, komunikacji publicznej i wsparciu dla klasy pracującej. Jest pierwszym muzułmaninem i pierwszym przedstawicielem społeczności południowoazjatyckiej wybranym na to stanowisko, a także najmłodszym burmistrzem w mieście od ponad wieku. Zaprzysiężenie planowane jest na 1 stycznia 2026 r. — obejmie urząd z ambitnym programem zmian.Dla dużej części nowojorczyków to wspaniałe zwycięstwo– relacjonuje dla Radia Wnet korespondent Tomasz Grzywaczewski.Z kolei dla konserwatywnej części mieszkańców to dosyć duży wstrząs. Wielu uważało, że kandydat o tak wyrazistych lewicowych poglądach nie ma szans na zwycięstwo– dodaje.Kampania skierowana do mniej zamożnychMamdani prowadził kampanię opartą na postulatach socjalnych. Zapowiada tańsze mieszkania, darmowy transport publiczny oraz sieć miejskich sklepów spożywczych finansowanych przez władze.To postulaty skierowane do mieszkańców, którzy zmagają się z rosnącymi kosztami życia– wyjaśnia Grzywaczewski.Korespondent podkreśla również wymiar symboliczny tego wyboru.Mamdani jest kwintesencją liberalno-lewicowego Nowego Jorku. Urodzony w Ugandzie, w połowie Hindus, muzułmanin, bardzo młody, wspierający mniejszości. To miasto, w którym każdy może być tym, kim chce– mówi.Według Grzywaczewskiego zwycięstwo Mamdaniego wpisuje się w szerszy obraz politycznej polaryzacji w USA.Ameryka jako całość nie przechyla się na lewo. Zaostrza się konflikt wewnętrzny. Wielkie miasta, takie jak Nowy Jork, radykalizują się po jednej stronie, a duża część kraju pozostaje po drugiej– zaznacza.Nowy burmistrz obejmie urząd na początku roku.Nowy Jork jutro obudzi się w trochę innej rzeczywistości– podsumowuje korespondent.

Najciekawsze reportaże w Polsce
"Cywil, który został żołnierzem" - reportaż Macieja Jastrzębskiego

Najciekawsze reportaże w Polsce

Play Episode Listen Later Nov 5, 2025 18:00


Jeszcze na początku 2022 roku służba wojskowa w Ukrainie nie była marzeniem młodych ludzi. Mimo że od 2014 roku w Donbasie trwały walki, większość z nich wybierała życie cywila. Nadrabiali zaległości w nauce języków obcych i zwiedzali świat. Wielu wyjeżdżało za granicę na studia i do pracy. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę ich świat, dosłownie i w przenośni zawalił się. W jednej chwili musieli porzucić paszporty i plecaki, by założyć mundur, chwycić za broń i stanąć do walki. Reportaż opowiada o dramatycznej przemianie młodego Ukraińca, który najpierw walczył przeciwko rosyjskiemu najeźdźcy w oddziałach partyzanckich, a obecnie jest jednym z oficerów dowodzących w brygadzie operacyjnej Gwardii Narodowej "Rubież". 

Futbolownia
LUBIĘ BYĆ GŁOŚNY. WIELU LUDZI TO DENERWUJE - BARTEK IGNACIK | TURBOKOZAK

Futbolownia

Play Episode Listen Later Nov 4, 2025 88:17


DZIENNIKARZ I KOMENTATOR CANAL + A TAKŻE PROWADZĄCY OD 15 SEZONÓW POPULARNY PROGRAM TURBOKOZAK OGŁOSIŁ, ŻE WIDZI ŚWIATEŁKO W TUNELU I PRAWDOPODOBNIE TO OSTATNI SEZON PROGRAMU. ROZWIŃ PO WIĘCEJ TREŚCI..._______________________________________________________________⭐️ PARTNEREM KANAŁU JEST LEGALNY POLSKI BUKMACHER LEBULL

Poranna rozmowa w RMF FM
Żukowska przywołała trudną sytuację rodzinną. "Rzeczywistość wielu"

Poranna rozmowa w RMF FM

Play Episode Listen Later Oct 31, 2025 22:57


Anna Maria Żukowska w Porannej rozmowie z RMF FM podkreślała, że ustawa o związkach partnerskich nie jest tworzona, by zadowolić pana prezydenta, ale by pomóc wielu Polakom w zwykłych, codziennych sprawach. Przywołała przykład własnej rodziny. "Tak też wygląda rzeczywistość wielu osób w związkach partnerskich. Za każdym razem muszą przynosić ze sobą papier" - mówiła.

Zarabiaj na wiedzy
Jak znaleźć (lub stworzyć) swoje wyróżniki na rynku?

Zarabiaj na wiedzy

Play Episode Listen Later Oct 29, 2025 23:10


Wielu twórców i przedsiębiorców zastanawia się, jak mają się wyróżnić. Nie wiedzą, jakie są ich wyróżniki, bo po prostu skupiają się na wykonywaniu swojej pracy, a sprzedaż jest dla nich nieprzyjemnym obowiązkiem. I później, gdy mają napisać ofertę, czy tworzyć treści promujące ich biznes, to podglądają, co mówi konkurencja. Wykorzystują pierwsze tematy, sformułowania i słowa, które przychodzą im na myśl, bo nie specjalizują się w copywritingu. Nie wiedzą co powiedzieć o sobie, żeby nie brzmieć jak każdy specjalista w ich branży. Wydaje im się, że się powtarzają, że nie mają nic ciekawego do powiedzenia, że nie mają o czym mówić podczas promowania produktów i usług. Gdy tak robisz, to z perspektywy klientów jesteś kolejną ekspertką/ekspertem z Insta. A nie osobą, której warto zapłacić za pomoc w rozwiązywaniu problemów.

Poranna rozmowa w RMF FM
"Skompromitowana władza rozmija się z oczekiwaniami Polaków". Śliwka o apelu Tuska

Poranna rozmowa w RMF FM

Play Episode Listen Later Oct 28, 2025 25:24


"Ta zła, skompromitowana i skorumpowana władza całkowicie rozmija się z oczekiwaniami Polaków" - tak poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Śliwka skomentował w Porannej rozmowie w RMF FM apel premiera Donalda Tuska ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach. "Wielu wójtów, burmistrzów stworzyło układy finansowe i bez ich decyzji nie można znaleźć pracy" - dodał gość Tomasza Terlikowskiego.

Najciekawsze reportaże w Polsce
"Po konkursie" - reportaż Aleksandry Łapkiewicz-Kalinowskiej

Najciekawsze reportaże w Polsce

Play Episode Listen Later Oct 22, 2025 12:57


Fenomen Konkursu Chopinowskiego oczami jednego z uczestników. Mateusz Dubiel, nazwisko, które w kuluarach Filharmonii Narodowej odmieniano przez wszystkie przypadki. Laureat I nagrody 53. Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, do międzynarodowej rywalizacji przystąpił z pominięciem eliminacji. A jednak jego udział w XIX Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim zakończył się już po pierwszym etapie. Wielu komentatorów i melomanów nie kryło zaskoczenia.

Radio Wnet
Rosyjskie drony mordują cywilów. Korespondentka: Oni już nie udają, że kogoś chcą „wyzwolić”

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 21, 2025 6:45


Drony, brak ewakuacji, zaginieni żołnierze i cywile – tak wygląda dziś Donbas. – Rosja morduje i bierze ludzi jako zakładników – mówi Monika Andruszewska w rozmowie z Radiem Wnet. Sytuacja w obwodzie donieckim jest coraz bardziej tragiczna. Rosjanie atakują bez rozróżnienia cywilów i żołnierzy, nie pozostawiając złudzeń co do swoich celów– relacjonuje Monika Andruszewska, dziennikarka i wolontariuszka od lat pracująca na wschodzie Ukrainy.Zabijają wszystkichRosjanie nie zachowują już żadnych pozorów. Wcześniej mówili o „wyzwalaniu” mieszkańców Donbasu, teraz chcą po prostu zabić wszystko, co się rusza– mówi Andruszewska. Jak relacjonuje, w Pokrowsku rosyjskie grupy szturmowe po wejściu do miasta „rozstrzelały kilku cywilów”.Według jej relacji, rosyjskie drony FPV stanowią dziś największe zagrożenie. Atakowane są wszystkie pojazdy cywilne, karetki i samochody ewakuacyjne.Rosja celowo uniemożliwia ucieczkę z okupowanych terenów, by wziąć jak najwięcej Ukraińców jako zakładników– podkreśla.Miesiące w okopachW wielu oddziałach ukraińska piechota spędza na pozycjach miesiące bez możliwości rotacji, a tzw. „strefa śmierci” sięga 10–15 kilometrów od linii frontu.Żołnierze muszą pokonywać ten dystans pieszo, czekając na złą pogodę, by drony ich nie zauważyły. Każdy pojazd jest natychmiast niszczony– tłumaczy wolontariuszka.Andruszewska mówi również o dramacie rodzin zaginionych.Kiedy publikuję zdjęcia z przekazywania pomocy, dostaję wiadomości od matek: „szukam syna, był w tej brygadzie, nie wiem, co się z nim stało”. Nie można im powiedzieć prawdy, dopóki nie ma ciała. A po ciała nie da się wrócić, bo to oznaczałoby śmierć kolejnych żołnierzy– relacjonuje.Zbiórka dla żołnierzyWspólnie z pisarzem Szczepanem Twardochem organizuje zbiórki na roboty naziemne i sprzęt dla operatorów dronów.To one ratują życie, transportują rannych i utrudniają Rosjanom ataki. Im silniejszy ukraiński zwiad powietrzny, tym bezpieczniejsze są miasta, takie jak Kramatorsk– wyjaśnia.Zbiórkę można znaleźć TUTAJ. Ludzie wierzą w cudKramatorsk, położony zaledwie 20 kilometrów od frontu, wciąż zamieszkuje ok. 60 tysięcy osób.Ludzie przyjeżdżają z zajętych miejscowości. Wielu z nich mówi, że Rosja ich ściga – uciekają z jednego miasta do drugiego, zawsze jak najbliżej domu– mówi Andruszewska.Według niej nawet ostatnie w miarę funkcjonujące miasta obwodu donieckiego – Słowiańsk i Kramatorsk – są coraz częściej celem rosyjskich dronów.Moi znajomi, którzy tam zostali, wiedzą, że będą musieli wyjechać, bo jeśli Rosjanie wejdą, zostaną zabici. A mimo to zwlekają, chcą spędzić w domu każdą możliwą chwilę– opowiada.Mieszkańcy śledzą każde doniesienie z frontu i z Zachodu, wciąż wierząc, że ich tragedia może się nie powtórzyć.Wierzą w cud. Ale jedyne, co możemy dziś zrobić, to wspierać ukraińską armię, by mogła bronić tych terenów jak najdłużej– podsumowuje Andruszewska.

Radio Wnet
Prezes SDP: Rodzina Kulczyków żąda 400 tys. zł od dziennikarzy

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 21, 2025 14:01


– Wolność słowa umiera w ciszy polskich sal sądowych – mówi Jolanta Hajdasz o procesie, który rodzina Kulczyków wytoczyła byłym dziennikarzom TVP za program „Resortowe dzieci”. Rodzeństwo Sebastian i Dominika Kulczyk domagają się 400 tys. zł zadośćuczynienia oraz przeprosin w Telewizji Polskiej od Doroty Kani, Michała Adamczyka i Jolanty Hajdasz za odcinek programu „Resortowe dzieci” poświęcony Janowi Kulczykowi. Sprawa, zdaniem Hajdasz, jest „absurdalna” i pokazuje, jak trudno dziś wykonywać zawód dziennikarza.Chodzi o 19 minut programu „Resortowe dzieci – od TW Paweł do Kulczyk Holding”, w którym Dorota Kania pokazała genezę majątku rodziny Kulczyków, opierając się na dokumentach z IPN– tłumaczy prezes SDP.Nie ma tam jednego zdania, które nie byłoby poparte faktami. Wszystko oparte jest na źródłach i dowodach– zaznacza.Kneblowanie ust dziennikarzomHajdasz została pozwana za jedno zdanie wypowiedziane w programie, dotyczące cen autostrady A2, należącej do spółki kontrolowanej przez Kulczyków.Użyłam wtedy dosadnego słowa „orżnął”, mówiąc o kosztach dla kierowców. To była spontaniczna wypowiedź, może ostra, ale prawdziwa. I użyłabym jej ponownie– mówi.Rodzeństwo Kulczyków uznało, że to sformułowanie narusza ich dobra osobiste i pamięć o ojcu. Każdy z dziennikarzy pozwanych w tej sprawie ma zapłacić po 100 tysięcy złotych.To horrendalna kwota dla każdego, kto nie ma takich pieniędzy na koncie. Ale co robić? Trzeba się bronić– dodaje Hajdasz.Osobista uraza Kulczyków?Podczas ostatniej rozprawy przesłuchiwani byli m.in. Jarosław Sroka z zarządu Kulczyk Holding oraz adwokat Łukasz Rędziniak.Świadkowie mówili o „poruszeniu” w rodzinie Kulczyków, ale nie potrafili wskazać żadnego konkretnego zdania z programu, które byłoby nieprawdziwe– relacjonuje Hajdasz.Sąd nie zgodził się na przesłuchanie świadków strony dziennikarskiej, w tym Sławomira Cenckiewicza, Anity Gargas i Cezarego Gmyza, oraz odrzucił pytania dotyczące finansowych szczegółów budowy autostrady.To pokazuje, jak trudno dziś bronić prawa do rzetelnej informacji– podkreśla prezes SDP.Wolność słowa umiera w ciszy polskich sal sądowych. Tylko nagłaśniając takie procesy, możemy się bronić i bronić prawa dziennikarzy do opisywania świata– dodaje Jolanta Hajdasz.To nie przypadek, ale procesPodkreśla też, że takich spraw jest coraz więcej.Wielu dziennikarzy ma procesy utajnione. Policjanci pozywają reporterów za publikację zdjęć z interwencji, powołując się na RODO. Żądane kwoty to dziesiątki tysięcy złotych. W ten sposób można skutecznie zastraszyć młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają pracę w mediach– zaznacza.Centrum Monitoringu Wolności Słowa SDP, którym kieruje Hajdasz, monitoruje wszystkie te przypadki.To już nie pojedyncze procesy, ale zjawisko, które realnie ogranicza wolność mediów w Polsce– ostrzega.

Leszek Rowery Jednoślad.pl
99 500 km na rowerze od samego początku do dziś (106)

Leszek Rowery Jednoślad.pl

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 41:41


To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym

24 pytania
Relokacji migrantów nie będzie. "Do tego zwycięstwa chce się przyznać wielu"

24 pytania

Play Episode Listen Later Oct 14, 2025 19:58


Prezydent RP Karol Nawrocki napisał list do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym wyraził stanowcze stanowisko na temat relokacji migrantów. - Dziękujemy panu prezydentowi za ten list, bo on również w jakiś sposób poparł linię rządu. Natomiast część polityków PiS twierdziła, że to właśnie ten list załatwił sprawę. Widać, że do tego zwycięstwa chce się przyznać wielu - skomentował Ireneusz Raś.

Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka
Raport o stanie świata - 11 października 2025

Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka

Play Episode Listen Later Oct 11, 2025 127:16


W Strefie Gazy rozpoczęło się wdrażanie porozumienia w sprawie zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem. Zgodnie z umową, zaakceptowaną w czwartek wieczorem przez rząd Benjamina Netanjahu, w ciągu doby miało wejść w życie zawieszenie broni, a następnie, najpóźniej w poniedziałek, Hamas miał wypuścić izraelskich zakładników. Armia Izraela rozpoczęła wycofywanie się na ustalone pozycje, co da jej kontrolę nad niewiele ponad połową Strefy Gazy. Formalnie zniesiono blokadę humanitarną – na zrujnowane i objęte klęską głodu terytorium mogą wjeżdżać tiry z pomocą. Wielu komentatorów mówi o końcu wojny, chociaż nie wszystkie szczegóły porozumienia są jasne, a kolejna faza negocjacji będzie znacznie trudniejsza. Jednak na razie plan Donalda Trumpa działa – a życie cywilów stało się nieco bezpieczniejsze. Czy to faktycznie koniec wojny? Czego w najbliższych dniach możemy się spodziewać w Strefie Gazy? Co dalej z Hamasem, ale i z polityczną przyszłością premiera Netanjahu? I co będą jeszcze negocjować obie strony?Po dymisji premiera Francji Emmanuel Macron odmawia rozpisania przyspieszonych wyborów. Przed nowym rządem decyzja w sprawie cofnięcia nielubianej reformy emerytalnej. Prezydent robi wszystko, aby nie dopuścić do przejęcia władzy przez skrajną prawicę. Ale czy jeśli ceną za to będzie kryzys finansowy, taka polityka nie odniesie odwrotnego skutku?Prezydent USA wysyła do kolejnych amerykańskich miast oddziały Gwardii Narodowej, rząd federalny zawiesza częściowo funkcjonowanie z powodu shutdownu, a Departament Stanu oskarża o nadużycia politycznych rywali Donalda Trumpa. Kto zyskuje na chaosie w Ameryce?Zmarła Jane Goodall, angielska prymatolożka, której badania nad szympansami zmieniły sposób postrzegania tego – ale i innych – gatunków. Czemu dopiero teraz przyznajemy, że inne niż człowiek zwierzęta mają osobowość?Tylko tego lata spłonął 1 procent powierzchni Półwyspu Iberyjskiego. W Hiszpanii tysiące osób musiało uciekać z domów. I choć do pożarów przyczyniła się susza, mieszkańcy mają żal do władz. Dlaczego?W programie także: o naturalności oraz wszystkich jej odmianach – martwej naturze także…16 października rusza nasz nowy format: „Raport o sztucznej inteligencji”. To nie będzie podcast technologiczny. Czego zatem możemy się spodziewać w pierwszych odcinkach?Rozkład jazdy: (03:21) Dariusz Rosiak: Nadzieje na koniec wojny(27:10) Jędrzej Bielecki: Francja po dymisji premiera(50:04) Grzegorz Dobiecki: Świat z boku - Naturalnie, czyli jak?(56:24) Podziękowania(1:02:54) Adrian Bąk: Raport o sztucznej inteligencji(1:12:44) Agnieszka Zielińska: Hiszpania: pożoga i pretensje do rządu(1:23:43) Andrzej Kohut: Co nie działa w Ameryce(1:47:33) Łukasz Kwiatek: Szympansy jak ludzie(2:05:03) Do usłyszenia---------------------------------------------Raport o stanie świata to audycja, która istnieje dzięki naszym Patronom, dołącz się do zbiórki ➡️ ⁠https://patronite.pl/DariuszRosiak⁠Subskrybuj newsletter Raportu o stanie świata ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠➡️ ⁠https://dariuszrosiak.substack.com⁠Koszulki i kubki Raportu ➡️ ⁠https://patronite-sklep.pl/kolekcja/raport-o-stanie-swiata/⁠ [Autopromocja]

Nie Ma Biura
To nie technologia psuje współpracę. To WASZA wina.

Nie Ma Biura

Play Episode Listen Later Oct 10, 2025 51:16


Wielu liderów myśli, że samo wprowadzenie najnowszych narzędzi i technologii poprawi produktywność i usprawni współpracę. Niestety, to tylko połowa sukcesu. Bez jasnej „umowy komunikacyjnej” i wspólnego rozumienia zasad, nawet najlepsze aplikacje nie zadziałają tak, jak powinny. Sprawdź, jakie to zasady.

Krzyk Horror Podcast
Podbój księżyca w tajnym studiu filmowym #86

Krzyk Horror Podcast

Play Episode Listen Later Oct 4, 2025 47:17


Czy odcisk buta na Księżycu to symbol ludzkiego heroizmu, czy pomnik największego kłamstwa w historii? Wielu jest przekonanych, że zdjęcia z lądowania na Księżycu zostały sfabrykowane i nagrane w tajnym studiu filmowym.Pomóż mi stworzyć halloweenowy odcinek Krzyk Horror Podcast!Podziel się swoim strachem. Szukam prawdziwych, mrożących krew w żyłach świadectw. Mogą to być dziwne przeżycia, niepokojące koszmary, paraliżujące fobie. Twoja historia może wybrzmieć w mrocznym „koncercie życzeń” w Halloween.Wyślij swoją historię w wiadomości prywatnej na Instagramie lub na adres: krzyk.podcast@gmail.com

Wszechnica.org.pl - Historia
1072. Czy Europa przetrwa jako Europa / Jerzy Marek Nowakowski i Piotr Szczepański

Wszechnica.org.pl - Historia

Play Episode Listen Later Oct 2, 2025 118:45


Rozmowa Piotra Szczepańskiego z Jerzym Markiem Nowakowskim w ramach cyklu #rozmowywszechnicy [1 października 2025 r.]Europa, w XIX wieku panowała niemal nad całym światem. Wielu historyków opisywało to jako piękny wiek. Potem Europa sama się zrujnowała swoimi wojnami i agresją jednych państw na drugie. Po II wojnie światowej, pod ochroną i przy pomocy USA wzbogaciła się, utworzyła Unię Europejską, która przyśpieszyła rozwój i bogactwo. Razem z USA tworzyła Zachód, podzielający te same wartości.Zachód przez kilkadziesiąt lat nie miał wrogów. Ale w procesie dziejów, koniunktury i okresy pokoju się kończą i do głosu dochodzą imperia, które upominają się o swoją część świata i o swój udział w podziale bogactwa. Właśnie to obserwujemy. W USA następuje gwałtowna rewolucja, Amerykanie nie chcą już gwarantować bezpieczeństwa Europie, mają ogromne problemy wewnętrzne, mają dość wojen (prowadzili je przez ostatnie 20 lat, kosztowało ich to bardzo dużo, przegrali je, a przy okazji zdestabilizowali różne obszary świata i sprowadzili na siebie zagrożenie w postaci rywala, którego potęgę sami stworzyli. W USA nastąpiła konserwatywna rewolucja, które jak się wydaje zmieni ten kraj na zawsze. MAGA (ruch Make America Great Again) nie chce zajmować się Europą, uważa Unię Europejską za organizację, która szkodzi USA, a liberalne europejskie wartości, za zagrożenie. Podobnie uważają politycy różnych partii populistycznych w Europie, ku uciesze Kremla, Białego Domu i pewnie Pekinu.Powstaje pytanie czy Europa przetrwa, w jakiej formie, a czy w związku z tym zachowamy nasze prawa, własność styl życia, własność prywatną... bo nie zawsze nam się to udawało.Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz:1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafwwPrzez portal Patronite możesz wesprzeć tworzenie cyklu #rozmowyWszechnicy nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Będąc Patronką/Patronem wpłacasz regularne, comiesięczne kwoty na konto Wszechnicy, a my dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej rozwijać naszą działalność. W ramach podziękowania mamy dla Was drobne nagrody.2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpkJeżeli robisz zakupy w internecie, możesz nas bezpłatnie wspierać. Z każdego Twojego zakupu średnio 2,5% jego wartości trafi do Wszechnicy, jeśli zaczniesz korzystać z serwisu FaniMani.pl Ty nic nie dopłacasz!3. Możesz przekazać nam darowiznę na cele statutowe tradycyjnym przelewemDarowizny dla Fundacji Wspomagania Wsi można przekazywać na konto nr:33 1600 1462 1808 7033 4000 0001Fundacja Wspomagania WsiZnajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historiahttps://anchor.fm/wszechnica-fww-naukahttps://wszechnica.org.pl/#rozmowywszechnicy #europa #polityka

Design Practice
Jak pracuje typografka? | Ania Wieluńska

Design Practice

Play Episode Listen Later Oct 1, 2025 57:39


Notatki i linki wymienione w tym odcinku znajdziecie na naszej stronie: ⁠⁠designpractice.pl/081---W tym odcinku rozmawiamy:→ o budowaniu kariery w oparciu o niszowy temat, jakim jest typografia→ o łączeniu pracy naukowej i komercyjnej→ o pracy zespołowej→ o częstych typograficznych błędach.---Naszą gościnią jest Ania Wieluńska – Projektantka graficzna, typografka, projektantka krojów pisma. Absolwentka warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie aktualnie realizuje swój doktorat. Jest współautorką takich projektów jak „Bona Nova” i „Brygada”. Totalna fanka średniowiecza i buszowania po nerdowskich publikacjach.Partnerem dzisiejszego odcinka jest palarnia kawy specialty COFFEE PLANT.---Timestamps:0:00 Start2:10 Jaką książkę ostatnio przeczytałaś?3:19 Temat doktoratu6:43 Czym się zajmujesz?8:53 Jak wyglądała Twoja droga do specjalistki od typografii?10:32 Skąd się uczyłaś typografii?12:29 Jak dzielisz czas pomiędzy pracę naukową a komercyjną?13:54 Praca komercyjna16:01 Jak pracujesz – solo i w zespole?21:45 Jak rozdzielacie kompetencje w Capitalics?23:04 Z jakiego z projektów komercyjnych jesteś najbardziej dumna?24:04 Jak długo zajmuje Ci wypuszczenie jednego kroju pisma?26:03 Ile kosztują kroje?32:06 Typowe błędy typograficzne designerów35:25 Z jakich narzędzi korzystasz?37:19 Czy w jakiś sposób korzystasz z AI?39:52 Webdesign i dostępność42:27 Trendy w świecie typografii44:47 Kogo śledzisz, kto Cię inspiruje?45:41 Balans między życiem prywatnym a zawodowym – w związku49:12 Podróże50:41 Workflow wspólnej pracy51:32 Creative Typography53:21 Na rozwoju jakich umiejętności chciałabyś się skupić w najbliższym czasie?56:34 Zakończenie

Najciekawsze reportaże w Polsce
"Wchodzimy tam, skąd inni uciekają" - reportaż Antoniego Rokickiego

Najciekawsze reportaże w Polsce

Play Episode Listen Later Sep 30, 2025 24:33


Strażacy z OSP Wesoła nie znają słowa "odpoczynek". To jedna z najaktywniejszych jednostek ochotniczych w Polsce. Tylko w ciągu roku interweniują ponad 800 razy! Podczas wrześniowego dyżuru wyjeżdżali aż 17 razy w ciągu jednej doby. Tworzą ją ludzie z pasją, mieszkańcy Warszawy, którzy z własnej inicjatywy pojawiają się na służbie nawet kilka razy w tygodniu. Gaszą pożary, ratują ofiary wypadków, wspierają inne jednostki. Wielu z nich należy do Jednostki Operacyjno-Technicznej, pełniącej całodobowe dyżury. Dla niektórych to początek drogi zawodowej. "Wchodzimy tam, skąd inni uciekają" - mówi dh Konrad Margulski.

Idź Pod Prąd NOWOŚCI
Wielka tajemnica Biblii | Pastor Paweł Chojecki, Nauczanie, 2025-09-28

Idź Pod Prąd NOWOŚCI

Play Episode Listen Later Sep 28, 2025 68:41


Czy wiesz co jest największą tajemnicą życia z Bogiem? Wielu ludzi także z kręgów chrześcijańskich wymyśla różne klucze do zwycięskiego życia chrześcijańskiego – sakramenty, dar języków, spowiedź itp. Rozmija się to jednak całkowicie z wielką tajemnicą Biblii. #Biblia #tajemnica #Jezus #NauczaniePastora ----------------------------------------------------

Brzmienie Świata z lotu Drozda
#271 - O Wissarionie, dystopijnej Rosji i zupie z paproci (gość: dr Jędrzej Morawiecki)

Brzmienie Świata z lotu Drozda

Play Episode Listen Later Sep 27, 2025 88:04


Z chaotycznej Rosji początku lat 90. wyłonił się Wissarion. Mówił, że jest Mesjaszem, Synem Bożym, Jezusem we własnej osobie. Wielu uwierzyło. Trudno było inaczej, skoro Wissarion wyglądał jak z obrazka, a obiecywał świat bez wojen i przemocy. W tajdze założył osadę, gdzie dołączyli do niego wierni. Dzisiaj on oraz jego akolici siedzą w rosyjskim więzieniu - w kraju, w którym Mesjaszem i Zbawicielem może być tylko ten, który zasiada na Kremlu. Co zostało z utopii stworzonej przez wissarionowców? I jak rozumieć ludzi żyjących w dystopii zbudowanej przez Putina? O tym rozmawiam z Jędrzejem Morawieckim, autorem reportażu “Szykuj sanie latem” (Wydawnictwo Znak).(00:00:00) Powitanie(00:00:54) Rozmowa(01:27:13) PodziękowaniaWszystkie głosy, które usłyszycie w tym odcinku należą do fizycznych, rzeczywiście istniejących osób i nie zostały wygenerowane maszynowo przez algorytmy.Audycja powstała we współpracy z Wydawnictwem Znak.✅ Wspieraj Brzmienie Świata na Patronite:⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://patronite.pl/brzmienie-swiata⁠⁠⁠⁠FB: ⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://www.facebook.com/brzmienieswiata⁠⁠⁠⁠IG: ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://www.instagram.com/brzmienieswiata⁠⁠⁠⁠

Mała Wielka Firma
Nie masz czasu na content? Skopiuj mój proces tworzenia treści z AI

Mała Wielka Firma

Play Episode Listen Later Sep 22, 2025 21:42


Warsztat Ghostwriter AI: https://malawielkafirma.pl/ghostwriter-ai/?utm_source=podcast&utm_medium=description&utm_campaign=product&utm_content=20250922 Wypróbuj newsletter: https://l.soloprzedsiebiorca.pl/dolacz/Wielu soloprzedsiębiorców rezygnuje z content marketingu – uważają, że nie mają na to czasu ani „lekkiego pióra”. Niestety, w ten sposób tracą szansę na zdobywanie nowych klientów i nieoczekiwane możliwości biznesowe, które przynoszą regularnie publikowane treści. Z tego odcinka MWF dowiesz się, jak tworzyć treści marketingowe łatwiej i szybciej, wykorzystując materiały, które już posiadasz.(00:00) Dlaczego nie robisz content marketingu? (nie tylko z braku czasu)(02:20) Jak stary podcast po 8 latach przyniósł nowych klientów(05:22) Jak newsletter Soloprzedsiebiorca.pl może ci pomóc(06:27) Największy błąd, przez który myślisz, że nie masz czasu na tworzenie treści(08:00) 3 miejsca, w których znajdziesz gotowe pomysły na treści(10:40) Czy rozdawanie wiedzy za darmo nie zabierze ci płacących klientów?(13:56) Jak mądrze wykorzystać AI do tworzenia angażujących treści? (15:52) Moje narzędzia do tworzenia contentu(16:42) Mój proces tworzenia treści z AI krok po kroku(19:03) Czy ten system zadziała w twojej branży? (20:23) Nie twórz więcej treści – przestań je marnować

Nowoczesna Sprzedaż i Marketing
NSM 259: Biznes bez sensu - jak wielu przypadkiem przegrało życie?

Nowoczesna Sprzedaż i Marketing

Play Episode Listen Later Jun 29, 2025 33:51


Czy wiesz, po co naprawdę tyle pracujesz? W tym odcinku mówię o tym, co napędza nas do działania i dlaczego wielu z nas biegnie bez celu, mimo że z zewnątrz wszystko wygląda świetnie. Jeśli chcesz odzyskać sens, energię i radość z tego, co robisz - ten odcinek jest dla Ciebie.Więcej o mnie: https://szymon.eu

Mała Wielka Firma
Ukryta przyczyna, przez którą 80% klientów NIE KUPUJE (i jak to naprawić)

Mała Wielka Firma

Play Episode Listen Later May 19, 2025 28:50


Wielu soloprzedsiębiorców zmaga się z niską sprzedażą, mimo że ich ofertę widzi duża liczba potencjalnych klientów. Problem polega na tym, że samo zwiększanie zasięgu jest często kosztowne i nie rozwiązuje fundamentalnej kwestii: dlaczego osoby, które trafiają na ofertę, nie decydują się na zakup?Główną przyczyną są wątpliwości klientów dotyczące:- kosztów,- czasu realizacji,- dokładnego zakresu usługi,- a także tego, czy rozwiązanie zadziała w tym konkretnym przypadku.Zrozumienie i rozwianie tych obaw jest kluczowe dla zwiększenia sprzedaży bez konieczności inwestowania w drogie pozyskiwanie klientów. Skoncentruj na poprawie samej oferty, a odwiedzający będą bardziej skłonni do zakupu, co bezpośrednio przełoży się na wzrost przychodów i efektywność twojego biznesu.

TOK FM Select
"W Polsce jest wielu cwaniaków i krętaczy, natomiast nie każdy z nich ma ochotę zostać prezydentem"

TOK FM Select

Play Episode Listen Later May 15, 2025 41:00


Przedostatni program przed wyborami prezydenckimi 2025 rozpoczynamy od tematu, który rozwija się od kilku dni w polskiej polityce, czyli od kawalerki Karola Nawrockiego. Każdego dnia pojawiają się nowe informacje dotyczące nieprawidłowości wokół przejęcia tej nieruchomości przez małżeństwo Nawrockich. O komentarz poprosiliśmy naszych gości. W jakim stopniu afera mieszkaniowa może odbić się na ostatecznym wyniku wyborczym kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Patryk Michalski przy okazji afery wokół Nawrockiego, podkreśla, zmiany jakie zaszły w Prawie i Sprawiedliwości oraz Jarosławie Kaczyńskim. W programie podsumowujemy kończącą się kampanię wyborczą przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi, 19 maja 2025. Omawiamy, zyski i straty jakie ponieśli kandydaci i partie polityczne na bieżącej kampanii. W studio: Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny Liberte!, Patryk Michalski z Wirtualnej Polski oraz Michał Danielewski, redaktor naczelny oko.press.

Felieton Tomasza Olbratowskiego
Kandydat Hołownia

Felieton Tomasza Olbratowskiego

Play Episode Listen Later Apr 29, 2025 1:57


Wielkimi krokami, a nawet susami zbliża się nasze narodowe wielkie konklawe, czyli wybory na prezydenta RP. Trwa jeszcze kampania wyborcza, odbywają się debaty, gdzie każdy kandydat ma szansę się ośmieszyć i to wykorzystuje. Wielu z nas zadaje sobie pytanie na kogo postawić, kto będzie najlepszym prezydentem, kto nas zadowoli skoro nie kandydują mężowie stanu typu Skowron, Totmowicz, Kałamaga, czy Olbratowski? Dlatego chciałbym w dzisiejszym wystąpieniu zwrócić państwa uwagę na kandydata Szymona Hołownię. Dlaczego na niego? Bo zadajmy sobie kolejne pytanie: jakiego prezydenta tak naprawdę potrzebujemy. Czy twardogłowego o skostniałym kręgosłupie poglądów? Czy takiego, którego kręgosłup jest miękki i wykona każde polecenia szefa swojej partii. Albo takiego, który nie ma kręgosłupa? Nie. Kandydat Szymon Hołownia jest kandydatem konsekwentnym...

Mała Wielka Firma
Nie przyciągasz klientów, bo jesteś zbyt… WSZECHSTRONNY?

Mała Wielka Firma

Play Episode Listen Later Apr 21, 2025 16:42


Wielu specjalistów i soloprzedsiębiorców staje przed dylematem, czy dzieląc się swoimi różnorodnymi zainteresowaniami w mediach społecznościowych, nie szkodzą budowaniu swojej marki eksperckiej i pozyskiwaniu klientów na swoje specjalistyczne usługi.Niespójny przekaz może sprawić, że potencjalni klienci nie zrozumieją, w czym dokładnie się specjalizujesz, a tym samym nie pomyślą o tobie, gdy będą potrzebować eksperta w twojej dziedzinie.Zrozumienie, jak znaleźć równowagę między pokazywaniem swojej osobowości a budowaniem silnej marki eksperta, pozwoli ci skuteczniej przyciągać klientów i rozwijać swój biznes.- Na początku budowania marki eksperckiej, publikowanie zbyt wielu różnorodnych treści jest ryzykowną strategią i może prowadzić do biznesowej porażki. Skupienie się na jednym temacie pozwala odbiorcom skojarzyć twoje nazwisko z konkretną dziedziną.- Istnieją wyjątki, gdy publikowanie urozmaiconych treści może być skuteczne, np. gdy masz już silną markę ekspercką, dużą społeczność lub gdy twoim celem jest dotarcie do szerokiego grona odbiorców.- Algorytmy mediów społecznościowych mają trudności z promowaniem treści o różnorodnej tematyce, a potencjalni obserwatorzy mogą nie wiedzieć, czy warto cię śledzić.- Klienci często poszukują specjalistów w wąskich dziedzinach, gotowych zapłacić więcej za eksperta z konkretnym doświadczeniem.- Wielu soloprzedsiębiorców wpada w pułapkę wszechstronności, chcąc dotrzeć do wszystkich i pokazując wiele swoich zainteresowań, co ostatecznie rozmywa ich przekaz.Zdecyduj, czy twoje działania w social mediach mają na celu pozyskanie nowych klientów, czy utrzymywanie relacji z obecnymi. A gdy już wybierzesz, posłuchaj tego odcinka podcastu i podejmij działania, dzięki którym osiągniesz cel.

TOK FM Select
Jak zadbać o zdrowie, kiedy wokół pełno dań z majonezem?

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Apr 20, 2025 14:00


Wielu z nas nie ucieknie przed sałatką jarzynową. Jest częścią polskiej tradycji, to smak, który kojarzy nam się z bliskością, ale potrafi być zdradliwa, tłusta i niekorzystna dla naszego zdrowia. Jak podejść do odżywiania w tym wyjątkowym czasie świat Wielkanocnych?

Mała Wielka Firma
Dlaczego klient płaci za teksty, mając ChatGPT? Przyszłość COPYWRITERÓW

Mała Wielka Firma

Play Episode Listen Later Apr 7, 2025 28:48


Rosnąca popularność sztucznej inteligencji ma wpływ na zapotrzebowanie na usługi copywriterskie. Wielu klientów, widząc możliwości generowania tekstów przez ChatGPT i inne narzędzia AI, zastanawia się, czy nadal potrzebuje usług tradycyjnych copywriterów. To stawia pod znakiem zapytania przyszłość wielu firm opierających się na tworzeniu treści do mediów społecznościowych czy blogów.Branża copywriterka rzeczywiście się zmienia, ale także:- ulega rozwarstwieniu na masową produkcję treści z pomocą AI i wysokiej jakości strategiczny copywriting oparty na dogłębnej wiedzy o biznesie klienta;- rośnie znaczenie specjalizacji, która staje się kluczowa, ponieważ copywriterzy z ekspercką wiedzą są w stanie dostarczyć treści wiarygodne, zweryfikowane i wolne od halucynacji AI;- rola copywritera ewoluuje w kierunku stratega komunikacji, który wykorzystuje AI jako narzędzie i doskonali tworzone przez AI treści, a nie tylko zajmuje się pisaniem tekstów.Posłuchaj i dowiedz się, jak komunikować swoją ofertę, jak dostosować swój biznes do zachodzących zmian, w jaki sposób rozwijać swoje kompetencje i umiejętności oraz jak wykorzystać nowe możliwości biznesowe.

Mała Wielka Firma
Mniej lajków, więcej klientów: co naprawdę działa w social mediach

Mała Wielka Firma

Play Episode Listen Later Mar 17, 2025 20:43


Wielu soloprzedsiębiorców, ekspertów i specjalistów inwestuje mnóstwo czasu i energii w budowanie swojej marki osobistej i promocję w mediach społecznościowych, publikując posty w nadziei na przyciągnięcie nowych klientów i zwiększenie sprzedaży.Niestety, duża część tych działań okazuje się kompletną stratą czasu, prowadząc do frustracji z powodu braku oczekiwanych efektów.Wszystko przez jeden kluczowy błąd popełniany przez soloprzedsiębiorców w social mediach. Prawda jest taka, że skupianie się na popularności postów często nie przekłada się na realne pozyskiwanie klientów. Dlaczego?- Bo za bardzo reagujemy na losowe nagrody w postaci lajków i komentarzy w mediach społecznościowych, co sprawia, że obsesyjnie sprawdzamy reakcje na nasze posty.- Bo zbyt mocno przywiązujemy się do statystyk zaangażowania w social mediach.- Bo cele mediów społecznościowych, takie jak utrzymanie użytkowników na danej platformie, często są sprzeczne z celami soloprzedsiębiorców, którzy chcą przekierować ruch na swoje strony i generować sprzedaż.- Bo większy zasięg w mediach społecznościowych nie zawsze oznacza więcej klientów.- Bo kluczem do skutecznej promocji jest dotarcie do właściwych ludzi z właściwymi treściami.- Bo zamiast skupiać się na lajkach i zasięgach, powinniśmy mierzyć wskaźniki realnie wpływające na biznes.Dowiedz się, jak uniknąć pułapki mechanizmów psychologicznych wykorzystywanych przez platformy społecznościowe i skoncentrować się na strategiach, które faktycznie budują twój biznes i generują sprzedaż.