Commune in Occitanie, France
POPULARITY
Categories
Rządząca koalicja ma gigantyczny problem i na razie nie widać dobrego wyjścia. PiS doskonale umie chwytać takie momenty i rozkręcać je do rozmiarów gigantycznych afer. Środki z KPO wydawane na jachty czy solaria urastają politycznie do rozmiarów nieszczęsnych ośmiorniczek. Donald Tusk widzi zagrożenie i próbuje jakoś rozwiązać problem, ale przy rozpędzonej machinie PiS jest to bardzo trudne. Politycy Prawa i Sprawiedliwości rzucili się na to polityczne złoto jak charty goniące zająca. I nie ma co się dziwić. Wyborca słyszący, że pieniądze z KPO poszły na czyjeś jachty czy ekspresy do kawy pała świętym oburzeniem. I słusznie. Nawet jeśli pieniądze zostały przyznane zgodnie z prawem to kryteria powinny zostać zwyczajnie inaczej ustalone. Nie ma też najmniejszego znaczenia, że to PiS zdecydowało o dotacji dla branży HoReCa. Mleko się rozlało i premier musi gasić kolejny pożar. W dodatku akurat teraz nowy prezydent ruszył w dziękczynną podróż po Polsce. Przedstawia ustawy, których rząd nie przyjmie i codziennie mówi Polakom, że on jest dobry a Tusk zły. Niby nic nowego, ale nałożone na inne problemy Donalda Tuska zaczyna wyglądać na doskonałą strategię. Rząd ma teraz w planie przekonać Polaków, że nie odpuszcza wielkich inwestycji. Premier też jeździ i pokazuje. A to pociąg a to wiatrak. PiS jest tak pewne swego, że wewnątrz partii już zaczął się konkurs na premiera po wygranych wyborach. Tyle tylko, że Konfederacja mówi „za dwa lata to my będziemy PiSowi dyktować warunki”.
Czy 800 plus powinny otrzymywać tylko osoby pracujące? Zdaniem Zgorzelskiego tak. W ten sposób chcemy nagrodzić tych, którzy tworzą budżet i owoce wzrostu gospodarczego nie tylko konsumują, ale i wytwarzają. Oczywiście można ulżyć jeszcze samotnym matkom i nie tylko, nie jesteśmy tutaj doktrynalni, ale uważamy, że 800 plus dla pracujących to jest promocja ludzi aktywnych, a często jest tak, że przez politykę PiS-u, która z nazwy była tylko prorodzinna i nie spełniała swoich prorodzinnych celów, kumulacja pewnego rodzaju świadczeń dla pewnych ludzi stała się sposobem na życie - mówił Piotr Zgorzelski w Porannej rozmowie w RMF FM.
Posłanka Partii Razem komentuje projekt prezydenckiej ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym i wzywa do rzeczowej debaty ponad partyjnymi podziałami.To nie jest projekt PiS-u, Lewicy czy Platformy. To jest projekt dla Polski – dla dużych miast, ale i dla tych średnich i mniejszych. I tego właśnie oczekują obywatele– mówi Paulina Matysiak, komentując prezydencki projekt ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym.Podczas konferencji w Kaliszu, gdzie prezydent Karol Nawrocki ogłosił swoją pierwszą inicjatywę ustawodawczą, Paulina Matysiak przemawiała w imieniu środowisk wspierających pełną realizację CPK.Cieszę się, że prezydent dotrzymuje słowa z kampanii. Projekt ustawy, który złożył, odpowiada na oczekiwania bardzo dużej części Polaków – zarówno jego wyborców, jak i tych, którzy głosowali inaczej– zaznacza.Czas na ambitne planyPosłanka ostro krytykuje decyzję rządu o ograniczeniu projektu do tzw. linii Y (Warszawa–Łódź–Poznań przez Kalisz). To nie jest projekt dla czterech aglomeracji. Polska to także mniejsze miejscowości. Nie możemy wykluczać ich z rozwoju– mówi.Dla mnie szczególnie istotne są nowe linie kolejowe. Transport publiczny powinien być szybki, wygodny i dostępny nie tylko dla mieszkańców dużych miast– dodaje.Rząd mówi: cofnięcieMinister infrastruktury Dariusz Klimczak zarzucił prezydenckiemu projektowi „cofanie kraju”, m.in. przez ograniczenie prędkości pociągów do 250 km/h zamiast 320. Paulina Matysiak odpiera te zarzuty:To nadal bardzo szybki pociąg. Po pierwsze, nie mamy dziś infrastruktury dla 320 km/h. Po drugie – nie wiemy, ile to będzie kosztować, jaki będzie koszt energii, ani kto wyprodukuje tabor– zaznacza polityczka.Zamiast haseł, potrzebujemy konkretów. Chcę, żebyśmy w Sejmie o tym projekcie rozmawiali merytorycznie– dodaje.Ponad politycznymi podziałami? Choć Paulina Matysiak reprezentuje lewicowe skrzydło parlamentu, nie kryje przekonania, że w sprawie CPK możliwe jest porozumienie ponad podziałami.Z Marcinem Horałą, choć bardzo się różnimy, współprzewodniczymy stowarzyszeniu „Ruch Społeczny Tak dla Rozwoju”. Tu nie chodzi o politykę. Tu chodzi o Polskę– tłumaczy posłanka.W takich sprawach powinniśmy szukać sojuszników, nie przeciwników. A jeśli więcej posłów tak by działało, to może mielibyśmy mniej jałowych kłótni i więcej sensownych projektów– zauważa.Apel do obywateliPaulina Matysiak nie ukrywa, że przyszłość projektu zależy także od presji społecznej: Zachęcam państwa: piszcie do posłów ze swoich regionów, pytajcie ich o stanowisko, domagajcie się głosu.Jej zdaniem obecna większość rządowa boi się tego tematu.Projekt obywatelski został wyrzucony z komisji infrastruktury w skandaliczny sposób, bez debaty. Prezydencki projekt to szansa na powrót do dyskusji– mówi.„Ten projekt nie zniknie z debaty publicznej”Paulina Matysiak zapowiada, że będzie zabiegać o poparcie projektu ustawy po wakacyjnej przerwie Sejmu.Walka o CPK trwa. I nie skończy się na tej konferencji. Chcemy tej inwestycji, będziemy o nią walczyć. Pan minister Maciej Lasek, największy krytyk CPK, dziś mówi, że projekt został naprawiony. A przecież został opóźniony. Z 2028 na 2032, może nawet 2035 rok. To nie jest żadna naprawa – to strata czasu.Posłanka Partii Razem uważa, że prezydencki projekt to nie symboliczny gest, ale realna propozycja: To pierwszy test nowego układu politycznego. I dla prezydenta, i dla parlamentu. To będzie reality check.
Karol Nawrocki zapowiada twarde stanowisko wobec unijnych traktatów i umów zagrażających polskiej suwerenności. Poseł PiS uważa, że to szansa na odzyskanie realnego wpływu w Europie.Prezydentura Nawrockiego: suwerenność i twarde „nie”Karol Nawrocki w swoim orędziu wyraźnie zadeklarował, że zamierza być głosem tych obywateli, którzy chcą Polski suwerennej – Polski w Unii Europejskiej, ale nie podporządkowanej unijnemu centrum.Nigdy nie zgodzę się na to, aby Unia Europejska zabierała Polsce kompetencje, szczególnie w sprawach, które nie zostały zapisane w traktatach– mówił prezydent.Do tych słów odnosi się dr Zbigniew Kuźmiuk wskazując, że prezydent jasno zapowiada sprzeciw wobec nowelizacji traktatów UE przygotowanych przez poprzedni Parlament Europejski.Ta reforma zakłada centralizację kompetencji i obowiązkowe przyjęcie waluty euro przez wszystkie kraje członkowskie. Prezydent słusznie mówi, że absolutnie się na to nie zgodzi– ocenia poseł PiS.Mercosur: zagrożenie dla polskich rolnikówSzczególne obawy Zbigniew Kuźmiuk wiąże z umową handlową UE z państwami grupy Mercosur. Zaznacza, że umowa – groźna dla polskiego rolnictwa – może zostać przyjęta jeszcze w tym roku w uproszczonym trybie.Część handlowa tej umowy zostanie najprawdopodobniej przeforsowana przez Radę UE i Parlament Europejski, bez głosów szefów państw. Kluczowa jest tzw. mniejszość blokująca – minimum cztery państwa i 35% ludności UE– wyjaśnia polityk.Jego zdaniem rząd Donalda Tuska nie wykorzystał polskiej prezydencji w Radzie UE, by taką koalicję zbudować: Premier nie miał woli, by naprawdę zablokować tę umowę. W Brukseli złożył zobowiązania, że jeśli będzie protest, to tylko na pokaz.Francja gra twardo. A Polska?Zbigniew Kuźmiuk wskazuje, że Francja – wcześniej przeciwniczka umowy – może teraz zmienić zdanie po wizycie prezydenta Brazylii i prawdopodobnym dodatkowym porozumieniu.Słyszymy, że Komisja może przygotować dokument adresowany wyłącznie do Francuzów. W UE możliwe jest wszystko, jeśli ktoś twardo walczy o swoje interesy. Pytanie brzmi: dlaczego Polska tego nie robi?– zauważa.Ukraina i handel: Polska straci na bliskościKolejnym tematem rozmowy jest nowa umowa handlowa z Ukrainą. Choć zawiera limity importowe, poseł PiS obawia się, że z racji położenia geograficznego, to Polska poniesie największe konsekwencje. Nawet przy kontyngentach to do Polski trafi główny strumień ukraińskiego zboża. Transport lądowy jest najtańszy, a rząd Tuska znów nie potrafił wywalczyć korzystniejszych warunków– podkreśla.Polski minister rolnictwa, jak zaznacza polityk, był „zaskoczony” ogłoszeniem finalnej wersji umowy przez Komisję Europejską. To pokazuje skalę bezradności wobec Brukseli– komentuje Zbigniew Kuźmiuk.Współpraca z rządem Poseł PiS nie ma złudzeń:Rząd Donalda Tuska nie zamierza współpracować z prezydentem Nawrockim. Będzie konfrontacja. Zmiany personalne mówią same za siebie: minister Żurek, Kierwiński czy wicepremier Sikorski to ludzie „do wojny” z prezydentem.Zdaniem polityka , nowa głowa państwa będzie musiała toczyć twardą walkę nie tylko z instytucjami unijnymi, ale też z własnym rządem.
- Karol Nawrocki mówił bez ściemy. Przedstawił konkretne warunki brzegowe i pokazał, że jeśli czerwona linia zostanie przekroczona, to nie podpisze danej ustawy - powiedział w Polskim Radiu 24 Wojciech Skurkiewicz, senator PiS, były wiceminister obrony narodowej, odnosząc się do wystąpienia nowego prezydenta w Sejmie.
"Karol Nawrocki dla mnie nie jest prezydentem" - stwierdził w Porannej rozmowie w RMF FM Lech Wałęsa, podkreślając, że dopóki głosy oddane w wyborach prezydenckich nie zostaną raz jeszcze przeliczone, dopóty nie uwierzy, iż kandydat popierany przez PiS został prawidłowo wybrany. "Nie wolno było dopuścić, aby ten człowiek został prezydentem" - dodał.
W środę w "Onet Rano." przywita się Marcin Zawada, którego gośćmi będą: Agnieszka Homa, Onet; Marcin Horała, PiS; prof. Przemysław Sadura, socjolog, UW; Paweł Kowal, KO. Zapraszamy również do wysłuchania rozmowy Magdaleny Rigamonti z Wasylem Bodnarem, ambasadorem Ukrainy w Polsce.
Gościem Rozmowy Dnia był Krzysztof Słoń, senator PiS.
Jakie będą pierwsze ruchy nowego prezydenta Karola Nawrockiego i jak zamierza on prowadzić wojnę podjazdową z rządem Donalda Tuska? W specjalnym podcaście „Wszyscy ludzie prezydenta” Estera Flieger, Michał Kolanko i Jacek Nizinkiewicz analizują polityczne plany, personalia i strategie obozu prezydenckiego.Jacek Nizinkiewicz stawia pytanie, czy Karol Nawrocki nie stanie się wykonawcą woli prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Michał Kolanko odpowiada bez wahania: – PiS chce wykorzystać Pałac Prezydencki jako wehikuł powrotu do władzy.
Jeśli PiS wróci do władzy — czeka nas emigracja albo więzienie. Minister Żurek nie ma złudzeń, co się stanie, jeśli PiS znów przejmie stery. Po raz kolejny mówi o przeliczeniu głosów. Czy Hołownia jutro zaprzysięgnie Nawrockiego, nie znając dokładnego wyniku wyborów? Żydzi odpowiadają premierowi Tuskowi! Co powiedzieli? O tym już za chwilę. Będzie też o prezydencie Dudzie — dziś ostatni dzień jego urzędowania. Odznaczył za zasługi… Cezarego Kuleszę. Bez komentarza. A na koniec: nowy sposób na ominięcie podatku Belki. #IPPTVNaŻywo #polityka #Kaczyński #wybory ----------------------------------------------------
Czy nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zdoła przywrócić praworządność i pociągnąć polityków PiS do odpowiedzialności? Były sędzia Wojciech Łączewski w rozmowie z Anną Dryjańską komentuje decyzje prezydenta Dudy, ocenia szanse Karola Nawrockiego na zostanie strażnikiem Konstytucji oraz analizuje konsekwencje lat rządów Zjednoczonej Prawicy. Czy Polska wciąż ma niezależny Sąd Najwyższy? Jak wygląda realna odpowiedzialność za łamanie Konstytucji? Mocna, szczera rozmowa o stanie polskiego sądownictwa i polityki po wyborach prezydenckich.
Pour cette 13e édition du podcast Creative Mood devant public à l'Idéal, j'ai eu le bonheur de recevoir l'artiste musicienne Lou-Adriane Cassidy, accompagnée du réalisateur Alexandre Martel.Pour l'occasion nous avons fait une mise à nu, instrument par instrument, des chansons Dis-moi dis-moi dis-moi et Jamais tout à fait. On est allés dans le détail, rien n'a été laissé en surface. Nous avons aussi écouté des maquettes des deux chansons, suivies d'une écoute des chansons dans leur intégralité.On a aussi dérivé vers les chansons Alors et Valse frustre. On parle de création, de détails, de doutes, et de ce qu'on garde pour soi. Mais on parle de tellement de belles choses, et je vous le dis : ce fut une des plus belles soirées du podcast, ever!! Lou et Alex sont aussi éloquents qu'ils sont réfléchis et intentionnels. Les invités idéal pour mon concept de gars qui aime aller en profondeur dans la création avec ses invité·e·s.La salle était pleine, l'ambiance était belle. Vous étiez cool. Vraiment. Merci à tous ceux qui étaient là. Merci à L'Idéal pour l'accueil, à Martin pour la technique. Pis merci Lou, j'ai trippé. tes une de mes artistes préférées, toutes catégories confondues.EN PASSANT!!!!!Abonnez-vous.Ça me permet de continuer à produire le podcast.Plus il y a d'abonnés, plus les bons invités acceptent de venir.Ça rend aussi les partenariats possibles pour financer le projet.pour toute chose Creative Mood
Jestem przekonany, że prędzej czy później dojdzie do upadku obecnego rządu - mówi poseł PiS, nominowany przez Karola Nawrockiego na szefa Gabinetu Prezydenta RP.
Wniosek złożył minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Prokuratura zarzuca wiceprezesowi PiS ujawnienie tajnych informacji pochodzących ze śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej.
Ewa Siedlecka z Polityki analizuje możliwość zastosowania regresu wobec tzw. neosędziów, wskazując jednak, że źródłem problemu była decyzja państwa, a nie jednostek. Zmiany w sądownictwie, choć konieczne, napotykają mur w postaci braku współpracy z prezydentem. Padają też mocne słowa pod adresem Julii Przyłębskiej i chaosu w Trybunale Konstytucyjnym. Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny Liberté!, komentuje przyszłość reform ministra Adama Bodnara i przewiduje ich możliwe cofnięcie przez PiS i Konfederację. Zastanawia się również nad fenomenem popularności Andrzeja Dudy mimo kompromitujących momentów i groteskowych symboli jego prezydentury. Co mówi to o stanie polskiej polityki i świadomości wyborców?
Dr Andrzej Anusz mówił w audycji "Stan rzeczy" w Polskim Radiu 24, że "oczekiwania wobec Waldemara Żurka są bardzo duże". Politolog wskazywał tu między innymi na kwestie przyspieszenia rozliczeń PiS, czego - jak mówił - od nowego ministra sprawiedliwości oczekuje Donald Tusk i koalicja rządząca.
- Wniosek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o odwołanie komisarzy wyborczych jest podważaniem wyników wyborów prezydenckich. To po prostu żenujący skandal - powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Szrot, poseł PiS i były szef Gabinetu Prezydenta Andrzej Dudy.
Za dwa dni zakończy swoje 10-letnie urzędowanie w roli prezydenta RP Andrzej Duda. - Nie ujawnił grama apolityczności, koncyliacyjności, nie wzniósł się ponad swoje więzi emocjonalne z Jarosławem Kaczyńskim. To był prezydentura tchórzostwa przed prezesem PiS. Doszły do tego fatalne nominacje kadrowe i traktowanie Polski jako worka dla kolesi, w którym mogą się dorobić - wyliczał w Polskim Radiu 24 europoseł KO Krzysztof Brejza.
Waldemar Żurek zaczyna swoje porządki w ministerstwie sprawiedliwości. Zaczyna od stanowczych decyzji, które zachwycają najtwardszy elektorat. Nieważne, że jego poprzednik zwraca uwagę, że robił dokładnie tak samo i że zapowiedzi zawieszenia prezesów sądów to jeszcze nie zawieszenie, bo procedura jest dość długa. Ale ważne jest pierwsze wrażenie, a to na wyborcach nowy minister zrobił bardzo dobre. PiS oczywiście natychmiast Żurka zaatakowało. W dodatku dość głupio. Politycy PiS nie przestają kolportować fejków na jego temat, co tylko sprawia, że minister w oczach swoich zwolenników jest wciąż prześladowany. A to wrzucą zdjęcie, jak rzekomo minister pokazuje środkowy palec, chociaż na zdjęciu oryginalnym pokazuje dwa ułożone w znak V, czyli zwycięstwa. A to opowiadają o jego rzekomym procesie z własnymi córkami o alimenty, pomijając, że nie z córkami i nie o alimenty, a z byłą żoną o jej niezgodne z prawdą oświadczenia wysłane do KRS. Była żona musiała obecnego ministra przeprosić, ale przecież PiSowi to kompletnie nie przeszkadza. Minister robi też przegląd tego, co działa, a co nie działa w samym resorcie i jego zdaniem chyba sporo nie działa. A jeśli działa to za wolno. Tak czy inaczej jest spora zapowiedź zmian wyczekiwanych przez wyborców. Zwłaszcza w mediach społecznościowych widać, że Waldemar Żurek wypełnia oczekiwania i nadzieje elektoratu KO. Czy przełoży się to na jakiekolwiek realne zmiany? A to się okaże w praniu, bo na beton wylany na wymiar sprawiedliwości przez PiS w poprzedniej kadencji naprawdę potrzeba młota udarowego. Przezabawnie jest w Trybunale Konstytucyjnym, bo sędziowie poprztykali się o Krystynę Pawłowicz. Otóż pani sędzia jest niezdolna do wykonywania swoich obowiązków i została przez Trybunał przeniesiona w stan spoczynku, ale z półrocznym odroczeniem. To znaczy, że będzie niezdolna w przyszłości a na razie jest zdolna. No i nie wszystkim sędziom się to podoba. Była awantura. Awantura jest także nieustannie między PiSem a Konfederacją. Prezes pohukuje na Mentzena a Mentzen nawet nie udaje, że się boi. To z kolei bardzo drażni prezesa i jego ludzi, bo do tej pory przecież wszyscy się bali. Panowie będą stroszyć na siebie pióra zapewne aż do wyborów parlamentarnych, bo każdy chce zając jak najlepszą pozycję w kolejnych negocjacjach rządowych. Od razu można zabawić się we wróżkę i przepowiedzieć, że skończy się wspólnym rządem, który bardzo szybko się rozpadnie. Tak z rok może razem wytrzymają. Mimo kolejnych awantur i awanturek do końca kadencji zapewne przetrwa koalicja 15 października. Hołownia dociska Tuska, bo może a Tusk nie wyrzuca Hołowni, bo nie może. Poważne wstrząsy mogą nas jeszcze czekać w listopadzie, kiedy ma dojść do zaplanowanej wcześniej zmiany na stanowisku marszałka. Nic nie jest na razie przesądzone. I na koniec żegnamy prezydenta Andrzeja Dudę. Co prawda odgraża się, że jeszcze wróci, ale chyba ostatnio zauważył, że nikt nie będzie czekał i zaczął zachowywać się dokładnie tak jak 10 lat temu. Dziwne twitty, odznaczenia dla propagandystów, ułaskawienia dla pospolitych chuliganów i nachalna promocja własnej książki. Właściwie o tej dekadzie nie ma co pisać, bo odchodzący prezydent bardzo dba, żeby ją podsumować nad wyraz dobitnie. Panie prezydencie - szczęścia na nowej drodze życia od Stanu Wyjątkowego. Polecamy się nieustająco!
Póki co mamy nieprzyjemną wymianę zdań po tym, jak Sławomir Mentzen nie zrozumiał słów Jarosława Kaczyńskiego - ocenia europoseł PiS.
- Jesteśmy świadomi potężnych zagrożeń, które czyhają na Polskę i gotowi na współpracę w koalicji polskich spraw ze wszystkimi siłami, które tej współpracy będą chciały, za wyjątkiem (Donalda) Tuska i jego ludzi, bo z nimi rządzić nie można - powiedział wiceprezes PiS Przemysław Czarnek. W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem tłumaczył też, dlaczego nie wejdzie do nowej Kancelarii Prezydenta oraz prognozował, czego można spodziewać się po prezydenturze Karola Nawrockiego.Gościem programu Jacka Nizinkiewicza #RZECZoPOLITYCE był Przemysław Czarnek, wiceprezes PiS, były minister edukacji i nauki
Polen weiter Tennis-Iga und Astro-Sławosz. Denn politisch gibt es gerade wenig Grund zu feiern. Die eine Hälfte des Landes ist überzeugt, man müsse mit Bürgerwehren und selbsternannten Hilfspolizisten die Grenzen verteidigen - und zwar gegen Deutschland. Die andere Hälfte des Landes erlebt, wie Polen knapp zwei Jahre nach der Wahlniederlage der rechtspopulistischen PiS wieder massiv nach rechts rückt. Die Präsidentschaftswahl Anfang Juni hat der polnischen Rechten richtig Auftrieb gegeben. Wir begeben uns außerdem in eine bisher unbekannte Ecke der polnischen Küche und kochen zum ersten Mal selbst. "In Polen" ist der Podcast aus dem ARD-Studio in Warschau von den Korrespondenten Kristin Joachim und Martin Adam. Die beiden liefern alle zwei Wochen Analyse und Einordnung - und schauen darauf, wie es in Polen weitergeht. "In Polen" gibt es zum Beispiel in der ARD-Audiothek und überall sonst. Jetzt hören und kostenlos abonnieren.
Słowa Sławomira Mentzena o PiS jako "gangsterach politycznych", plany Konfederacji i ocena rządów Donalda Tuska. - komentuje Krzysztof Bosak.
- Myślę, że Konfederacja zarówno będzie miała zdolność do politycznego szantażu, jak i zdolność do politycznych koalicji. I teraz jest pytanie, gdzie i z kim? - powiedziała w Polskim Radiu 24 prof. Ewa Marciniak. Tak odniosła się do propozycji Jarosława Kaczyńskiego, który widziałby Konfederację w koalicji z PiS.
- Mamy większe ambicje, ale mamy też bardzo dużo pokory i cierpliwości. Nie jest tak, że się nie możemy doczekać, komu się rzucimy na szyję - mówił w Polskim Radiu 24 poseł Konfederacji Krzysztof Tuduj, komentując "Deklarację polską" PiS.
Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen stwierdził, że za "legalną migrację w Polsce odpowiada PiS". - Posłowie tej formacji wielokrotnie próbują używać, na potrzeby podnoszenia własnych słupków sondażowych, takiego określenia, że w zasadzie za wszystko, co złe w Polsce, odpowiadają rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz Platforma Obywatelska - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł PiS Paweł Sałek.
W Poranku TOK FM gościł prof. Tadeusz Kowalski, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który skomentował kulisy odejścia Macieja Świrskiego z funkcji przewodniczącego KRRiT. Opisał je jako wynik długotrwałego chaosu, ignorowania członków Rady - nawet tych powołanych przez PiS - i braku transparentności. Prof. Kowalski relacjonował przebieg ostatnich posiedzeń Rady: po przerwaniu obrad 27 czerwca i zapowiedzi ich wznowienia 16 lipca, Świrski bez konsultacji przesunął termin aż na 8 sierpnia. "To była skrajna arogancja" - ocenił gość TOK FM. Dodał, że formalnie do zmiany przewodniczącego nie potrzeba nawet zebrania plenarnego - wystarczy zgodna decyzja większości. "Mogliśmy to zrobić przy kawie i ciasteczku" - skwitował z przekąsem. Jego zdaniem oficjalna rezygnacja Świrskiego była nieunikniona.
Publicysta "Polityki" Maciej Tomasik ocenił w Polskim Radiu 24, że odwołanie Macieja Świrskiego z funkcji szefa KRRiT nie spowoduje utraty kontroli nad tym organem przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Zwrócił uwagę, że następczyni Świrskiego, którą została Agnieszka Glapiak, "jest zdolna do realizacji planu założonego i skonstruowanego prawdopodobnie gdzieś w centrali przy Nowogrodzkiej".
Maciej Świrski został odwołany z funkcji przewodniczącego KRRiT, między innymi głosami osób powiązanych z PiS. Poseł tej formacji, Marcin Gwóźdź, mówił w Polskim Radiu 24, że członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nominowani przez jego ugrupowanie działają niezależnie i ich decyzje mogą zaskakiwać także polityków Zjednoczonej Prawicy.
Publicysta ocenia przyszłość Szymona Hołowni w polskiej polityce. Mówi, że nie wie jak długo marszałek Sejmu przetrwa w koalicji z KOHołownia ratuje się przed polityczną zagładą. Gdyby nie robił tego, co robi, jego klub byłby dawno przejęty przez Platformę Obywatelską, a on byłby wyszydzany przez byle posła PO.Łukasz Jankowski pyta o konflikt w opozycji na linii Prawo i Sprawiedliwość - Konfederacja. Gość audycji radzi obu stronom co robić w obecnej sytuacji, powołując się na niedoszłą koalicję PiS-u z Platformą Obywatelską sprzed 20 lat:Dla mnie to powinno być ostrzeżenie dla obu stron. Z jednej strony PiS nie powinien stawać Konfederacji deklaracjami, które niby ma podpisać. [...] Z drugiej strony Konfederację przestrzegam przed podejściem pod tytułem; "Stary dziadziu, odejdź z kierownictwa PiS-u, bo już się nie nadajesz."Piotr Semka komentuje także dyskusję o pakcie migracyjnym. Ocenia, że już teraz sprawa migracji silnie dzieli polskie społeczeństwo. Powołuje się na niezgodność zdań w polskim kościele i różne zdania kardynała Grzegorza Rysia i biskupa Antoniego Długosza
Dobrze nie ogłoszono rekonstrukcji rządu, a już słyszę medialne pomysły o załataniu luki w PPK. Jakiej luki? Czy naprawdę w każdym artykule trzeba dzisiaj odhaczyć albo subtelne przekłamanie albo podgrzanie emocji tam, gdzie to niepotrzebne? Nie ma żadnej luki! A już niedługo powinien się pojawić długo wyczekiwany projekt obniżenia podatku Belki – mam nadzieję, że tam brano pod uwagę wpływ zmian na konstrukcję systemu emerytalnego. Dzisiaj odcinek o długim terminie i konstrukcji produktów finansowych (czyli jak powiedzieć długie zdanie bez użycia słowa „emerytura”):- po pierwsze o PPK o „luce”, której na sile szukają media - o obawach poprawiania systemu tam, gdzie on żadnych poprawek nie potrzebuje- o zgadywaniu tam, gdzie powinniśmy badać.Wydaje mi się, że warto wyjasnić sobie kilka pojęć zanim zaczniemy sie o coś nowego kłóćić.Finansoweksiazki.pl - znajdziesz tu najlepsze książki o finansach i inwestowaniu
Jeśli się otrząśniemy i odrzucimy Tuska oraz tych nieudaczników, to przyszłość Polski może być bardzo dobra – powiedział prof. Przemysław Czarnek. Mówił o zaproszeniu dla Konfederacji i innych sił.25 lipca Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło „Deklarację Polską” – dokument zawierający 10 fundamentalnych punktów, które mają stanowić podstawę do przejęcia władzy w razie upadku obecnego rządu. Prof. Przemysław Czarnek podkreślił, że PiS przygotowuje się na objęcie rządów „z dnia na dzień” i zaprasza do współpracy m.in. Konfederację. „Deklaracja” ma być odpowiedzią na pogłębiający się chaos, kryzysy i zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne. Zdaniem Czarnka, obecna sytuacja wymaga natychmiastowych działań i „rzetelnej roboty dla Polski”.Naprawdę, dziś mamy śmiertelne niebezpieczeństwo. Zagrożenie zewnętrzne czyha – dosłownie 50 kilometrów ode mnie w linii prostej. Wojna na Ukrainie wcale nie rozwija się w dobrym kierunku. Rosja wcale nie słabnie. Głupota elit politycznych Europy Zachodniej wcale nie słabnie. Dalej jest kurs na wyrzucenie Amerykanów z Europy, a to oznacza dla Polski śmiertelne zagrożenie– mówił w Poranku Radia Wnet prof. Przemysław Czarnek i przypomniał, że nawet amerykańscy generałowie ostrzegają, że w ciągu dwóch lat może dojść do kolejnego ataku ze strony Rosji.Tymczasem zbrojenia, które rozpoczęliśmy na wielką skalę, przygasły. Zostały zatrzymane w wielu miejscach. Miała być jednostka w Poniatowej – nie ma. Miała być w Sobieszowie – nie ma. Miała być w Urszulinie, Sieradowie – nie ma– wyliczał.Państwo w tragicznym stanieOdniósł się też do pogłębiające się kryzysu w finansach publicznych, rosnącego długu i spadających dochodów państwa.Bogu niech będą dzięki, że 1 czerwca został wybrany na urząd prezydenta Karol Nawrocki, który ma bezpośredni kontakt z Donaldem Trumpem. Gdyby był Trzaskowski – to już byłoby po nas– powiedział.Podkreślił też, że jako kraj „jesteśmy na śmiertelnym wirażu”.Możemy w niego wejść dobrze – ale do tego jest jeden warunek: natychmiastowy upadek tego rządu i przejęcie władzy przez Koalicję Polskich Spraw. Jeszcze w tym Sejmie może powstać koalicja, która zastąpi Tuska i tych nieudaczników – ludźmi, którzy będą służyć Polsce, widząc potężne zagrożenia zewnętrzne i wewnętrzne– zaznaczył.Dobra i zła przyszłość PolskiWedług niego „przyszłość Polski może być bardzo dobra, ale musimy się otrząsnąć i odrzucić obecnie rządzących Polską”.Stąd „Deklaracja Polska”, stąd zaproszenie dla Konfederacji i innych – nie z konfrontacji, tylko z chęci realnej, rozumnej i odpowiedzialnej współpracy– deklarował.Przedstawił też alternatywny scenariusz, w którym nasza przyszłość będzie dramatyczna.Jeśli będziemy dalej udawać, że możemy sobie pozwolić na polityczne gierki, a Polska będzie dalej rozwalana. W 1939 roku Raymond Burell napisał taki artykuł: Polska kluczem do Europy – i napisał go w maju, przewidując, że nic wielkiego się nie stanie, bo dwa mocarstwa europejskie będą powstrzymywane przez Polskę, która miała sojusze z Zachodem. W maju 1939 roku nikt nie myślał, że w październiku Polski już nie będzie. To nie jest straszenie. To realna diagnoza – również w oparciu o zapowiedzi amerykańskich generałów o zagrożeniu, które nadciąga. Dlatego tu nie ma miejsca na żarty i polityczne flirty. Jest czas na rzetelną robotę dla Polski– mówił.Zamach stanu w Polsce?Prof. Czarnek też odniósł się w rozmowie do słów marszałka Szymona Hołowni, który w rozmowie w stacji Polsat ujawnił, że różni politycy i osoby związane z obozem rządzącym namawiali go do tego, żeby nie zaprzysiągł Karola Nawrockiego na prezydenta Polski, czyli de facto doprowadził do zamachu stanu.Mamy trzy konsekwencje. Po pierwsze – wielki szacunek i uznanie dla pana marszałka Szymona Hołowni, bo spodziewamy się, że były to sugestie, a wręcz nagabywanie ze strony jego kolegów z koalicji 13 grudnia. Trzeba będzie, żeby pan marszałek ujawnił dokładnie, kto to robił. No ale oparł się temu i – w związku z tym – nie doprowadził, przynajmniej na ten moment, i mam nadzieję, że do samego końca tak będzie – nie doprowadził do wielkiego, potężnego kryzysu w Polsce– mówił.Zaznaczył, że jego zdaniem to mógł to być kryzys na „miarę tego, który mieliśmy na początku lat 80., bo to jest ten kaliber przestępstwa”.Ale z drugiej strony – pan marszałek Szymon Hołownia musi wiedzieć, że teraz nieujawnienie nazwisk tych, którzy dopuścili się przestępstwa podżegania, też jest przestępstwem. Bo ukrywanie sprawcy tego rodzaju czynu – zwłaszcza przez funkcjonariusza publicznego, jakim jest pan marszałek Hołownia – również jest przestępstwem– wyjaśniał.Według niego trzecia konsekwencja jest taka, że z urzędu – już teraz – Prokuratura Generalna, a także Prokuratura Krajowa pod kierownictwem Prokuratora Generalnego – nawet niezgodnie z prawem powołanego Waldemara Żurka – powinna natychmiast zająć się sprawą.Tym najpoważniejszym w dziejach III Rzeczypospolitej przestępstwem i wezwać pana marszałka na przesłuchanie. Takie są bardzo proste konsekwencje tego, co wydarzyło się w piątek wieczorem– podsumował.
Inauguramos ciclo veraniego con un programa monográfico en el que rescatamos de nuestro archivo las conversaciones que mantuvimos a lo largo de esta temporada con dos autores consagrados que se han atrevido a hacer memoria en sus últimos libros.Empezamos en compañía del veterano escritor español Ignacio Martínez de Pisón, que en Ropa de casa (Ed. Seix Barral) vuelve la mirada hacia su infancia, su juventud y sus primeros pasos en el mundo de la literatura.Luego, escuchamos a la poeta y narradora colombiana Piedad Bonnett, con la que repasamos su vida al hilo de La mujer incierta (Ed. Alfaguara), una suerte de ensayo en el que nos anima a reflexionar, a partir de sus propias experiencias, sobre la importancia del origen, el género, el momento histórico y otras variables.Escuchar audio
A więc wojna. Przeprowadzając rekonstrukcję rządu, premier Donald Tusk chce jasno pokazać, że pogłoski o jego politycznej śmierci są mocno przesadzone — i rzuca wyzwanie PiS. Tusk usunął tych ministrów, którzy jego zdaniem za wolno i niezbyt skutecznie rozliczali pisowców — chodzi przede wszystkim o ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, którego zastąpił Waldemar Żurek, sędzia najbardziej szykanowany za rządów PiS. Żeby go złamać, Ziobro zrobił mu 23 dyscyplinarki. Sprawdzał nawet zakup przez Żurka starego traktora oraz ingerował w jego sprawę rozwodową. Żurek nie dał się złamać — i teraz ma pokazać twardą rękę wobec PiS. Nowy rząd to właśnie gabinet wojenny, który przez najbliższe 2 lata — do wyborów parlamentarnych — będzie ostro walczył z Jarosławem Kaczyńskim i jego namiestnikiem w Pałacu Prezydenckim. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz wchodzą za kulisy rekonstrukcji i ujawniają okoliczności wymiany poszczególnych ministrów — sporo tu tajemnic i sensacyjnych zwrotów. Tuskowi udało się zadowolić wszystkich koalicjantów, choć nie mamy złudzeń, że prędzej czy później znów się zaczną konflikty. W ich wywoływaniu przoduje Szymon Hołownia, który już po rządowych zmianach oznajmił, że politycy Platformy namawiali go na zablokowanie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. Do twórców „Stanu Wyjątkowego” docierają informacje, że Hołownia jest urzeczony Jarosławem Kaczyńskim, odkąd zaczęli swe polityczne flirty podczas biesiad w apartamencie europosła PiS Adama Bielana. Rozprawiali tam właśnie m.in. o zaprzysiężeniu Nawrockiego, ale także o potencjalnych wspólnych rządach. Jednocześnie — to wiemy na pewno — Hołownia nie znosi Tuska. Pisowcy doskonale to rozumieją i próbują podzielić koalicjantów. Stąd, chociażby, dopieszczanie marszałka przez Nawrockiego. Elekt ostentacyjnie spotyka się z Hołownią i snuje plany wspólnego przeprowadzenia zmian w TVP, z której mieliby zostać przepędzeni ludzie Platformy. Nie kryjemy — czekamy na dalsze kroki marszałka z wypiekami na twarzy.
Łukasz Pawłowski z Ogólnopolskiej Grupy Badawczej komentował w Polskim Radiu 24 zmiany w rządzie. W jego opinii premier postawił na Marcina Kierwińskiego, który jako szef MSWiA ma przede wszystkim zadbać o zabezpieczenie granicy. Z kolei Waldemar Żurek - jak mówił Pawłowski - ma przyspieszyć kwestie związane z rozliczeniami polityków PiS.
Czy Żurek uzdrowi Ziobrę, czy jednak mu zaszkodzi? Tuż przed ogłoszeniem, że sędzia Żurek zostanie Prokuratorem Generalnym i ministrem sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro poinformował o swojej operacji. Ale jeszcze dzień wcześniej był w Sejmie — uczestniczył w komisji i wygłaszał groźby. Czy minister Żurek postawi Ziobrę na nogi, tylko po to, by potem go posadzić? Czy mafia PiS zostanie w końcu rozliczona? Tymczasem Przemysław Czarnek pracuje nad koalicją z Braunem i Mentzenem. A Donald Trump chwali Nawrockiego, ale jednocześnie dostaje rykoszetem w sprawie Epsteina. #Ziobro #Żurek #PiS #IPPTVNaŻywo ----------------------------------------------------
Kulisy konfliktu w tarnogórskim Prawie i Sprawiedliwości.Była posłanka Barbara Dziuk, a obecnie radna powiatu, odpiera zarzuty o braku lojalności i uniemożliwieniu PiS przejęcia władzy w regionie.W rozmowie z Anną Dryjańską, tłumaczy, dlaczego nie pojawiła się na proteście z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i dlaczego w radzie powiatu tarnogórskiego powstały dwa kluby radnych związanych z PiS. W rozmowie poruszono również wątki: - Rzekomego ośrodka dla uchodźców w Tarnowskich Górach. - Zarzutów o chęć objęcia stanowiska starosty. - Konfliktu wokół wniosku do kuratorium w sprawie radnego i nauczyciela Michała Sporonia (w transkrypcji nazwisko jest zniekształcone, poprawna forma to Sporoń). - Relacji z Konfederacją.
Ależ ten prezydent jest zdeterminowany. W końcówce swej finałowej kadencji Andrzej Duda za wszelką cenę chce pokazać, jaki jest niezłomny, twardy i prawicowy. Najpierw ze srogą miną rozprawiał o wieszaniu niepokornych sędziów, a teraz ułaskawił tego, który jest pionierem przemocowych pasji w polityce — Roberta Bąkiewicza, związanego z PiS organizatora Marszu Niepodległości, samozwańczego obrońcę kościołów i granic. No cóż, przychodzi nam tylko przypomnieć, że Duda wstydził się ułaskawić Bąkiewicza przez dobre półtora roku. Zdecydował się to zrobić dopiero wtedy, gdy prokurator generalny Adam Bodnar odwiesił — zawieszony na czas postępowania ułaskawieniowego — wyrok skazujący Bąkiewicza na prace społeczne i karę finansową za poturbowanie antypisowskiej aktywistki znanej jako „Babcia Kasia”. Nietrudno zrozumieć motywacje pana prezydenta — po swym zaprzysiężeniu na początku sierpnia Bąkiewicza ułaskawiłby Karol Nawrocki, który mentalnie i światopoglądowo nadaje z tym politycznym wykidajłą na tych samych falach. Byłoby wstyd, że Duda nie ułaskawił, a Nawrocki tak — a przecież odchodzący prezydent marzy o tym, żeby po wyprowadzce z pałacu odnaleźć się w polityce gdzieś między PiS a radykałami takimi jak Bąkiewicz. Im bliżej końca prezydentury Dudy, tym ostrzejsza walka o kształt Kancelarii Prezydenta za kadencji Nawrockiego. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Jacek Gądek ujawniają kulisy odstrzelenia Przemysława Czarnka, który był murowanym kandydatem na nowego szefa kancelarii. Przyglądają się także aktywności Radosława Sikorskiego, który po porażce prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego i kryzysie władzy Donalda Tuska wyrasta na ostatnią nadzieję obozu liberalnego. Sikorski systematycznie buduje swoją pozycję także wśród koalicjantów Platformy. Właśnie złożył pierwszą w historii skargę do Watykanu na biskupów, którzy wtrącają się do polityki. Zalecił im przy tym, by „zrzucili sukienki” i zapisali się do PiS — trudno o bardziej widowiskowy ukłon w stronę Lewicy.
Radosław Sikorski zaleca biskupom rozbiór – jeśli chcą iść do polityki, powinni zdjąć sukienki i zapisać się do PiS. Adam Bodnar odmówił pastorowi Chojeckiemu i nie złoży kasacji w jego sprawie. Czy Donald Tusk odwoła Bodnara z rządu? Zastanowimy się też, co robi Michał Kamiński. #Sikorski #JasnaGóra #IPPTVNaŻwyo ----------------------------------------------------
- W jednym z programów TVP Info była ostra wymiana zdań pomiędzy politykami PO i PiS, no i państwo, bo to była pani i pan, musieli wrócić jedną taksówką. I właśnie padło takie stwierdzenie: no i jak my teraz wrócimy tą jedną taksówką - tak o relacjach "poza kamerą" między politykami różnych opcji, a także o kulisach pracy dziennikarzy w Sejmie opowiadał Mateusz Dolatowski, reporter sejmowy TVP.
Kościół katolicki to kadzielnica kłamstwa i nienawiści, wróg demokracji i Polski. Odebrać mu to, co dostał od PiS. Won ze szkół i urzędów, pedofile do pudła. Kto wypowiedział takie mocne słowa o polskim Kościele? Jest to reakcja na skandaliczne słowa TW „Lucjana”, czyli biskupa Meringa, na Jasnej Górze – czy raczej Brunatnej Górze. Biskup Długosz z kolei modli się za Bąkiewiczowców, a ksiądz Gużyński mówi o nim z kolei, że „bredzi jak potłuczony”. Coraz ciekawiej... Co stało się w Częstochowie i jakie ma to konsekwencje dla Polski? #IPPTVNaŻywo #polityka #Kościółkatolicki #katokomuna ----------------------------------------------------
Sylwia Czubkowska jest dziennikarką zajmującą się technologią, niedawno wyszła jej książka "Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem", więc rozmawiamy o tym co potwierdziło dziennikarskie śledztwo. Jak Elon Musk, oraz technologiczni giganci rządzą światem i Polską? Dlaczego polskie rządy, niezależnie czy PiS, czy KO kłaniają się gigantom technologicznym?
Donald Tusk może zacierać ręce. Co prawda rządzenie mu nie idzie, co prawda rekonstrukcja mu nie idzie, co prawda koalicja mu nie idzie — ale pojawił się czarny charakter, na którego z łatwością może zrzucić odpowiedzialność za swe porażki. Tak, to on — marszałek Sejmu, podwójnie niedoszły prezydent i lider partii swego imienia: Szymon Hołownia. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wykorzystał powszechnie w politycznym światku znaną miłość własną i pychę Hołowni, by wciągnąć go we własną grę. Jej ostateczny cel nie był zdefiniowany, bo zależał od aktualnego poziomu marszałkowskiej miłości i pychy. Wspólny rząd zwany dla niepoznaki „technicznym” — czyli tak naprawdę obalenie Tuska? A może tylko zapewnienie Hołowni fotela marszałka do końca kadencji w zamian za gwarancję zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta? Na pewno plan minimum został osiągnięty — osłabienie koalicji poprzez podważenie zaufania między jej liderami. Tusk i Hołownia nigdy za sobą nie przepadali. Czy też — by być precyzyjnym — Hołownia szczerze Tuska nie znosi i obwinia za sporą część porażek politycznych rządu, koalicji, a nade wszystko swych własnych. Twórców „Stanu Wyjątkowego” nie dziwi zatem, że zasiadł do wspólnego stołu zastawionego włoskim żarciem z gośćmi, którzy chcą Tuska obalić. Hołownia nie zdawał sobie jednak sprawy, że to nie jest zwyczajna polityczna gra, w której może coś wyszarpać dla siebie od Kaczyńskiego, żeby zaszantażować Tuska i wzmocnić swą pozycję w walce o pozostanie na fotelu marszałka Sejmu. Kaczyński na poważnie zamierza po przejęciu władzy uraczyć Tuska więziennym wiktem. Dlatego też to tajemne, nocne knucie Hołowni z Kaczyńskim to dla Tuska wybawienie. Elektorat liberalno-lewicowy, który po wyborach prezydenckich stracił wiarę, że Tusk jest w stanie zatrzymać PiS, porządnie się wystraszył. Zrozumiał, że już w tej kadencji Tuska mógłby zastąpić Kaczyński z Mentzenem i Hołownią. Z dwojga złego zdecydowanie woli Tuska.
- Koalicja bardzo trzeszczy w szwach. Ona od początku była stworzona dosyć kruchym spoiwem. Bo tak naprawę jedyną rzeczą, która łączy te często odległe od siebie partie, była chęć odsunięcia PiS-u od władzy - powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Wypych z portalu Salon24.
- Nie jeździ się do prywatnych mieszkań polityków, zwłaszcza takich polityków jak Adam Bielan, który wiemy, że jest ważnym, sprawnym i sprytnym politykiem. Nie robi się tego w późnych godzinach, co po pierwsze sprawia wrażenie knucia po nocy, próby ukrycia czegoś, a po drugie, co pamiętamy z niedawnych ośmiu lat PiS-u, jest godziną preferowaną przez prezesa Kaczyńskiego, tak jakby marszałek właśnie się do tego dostosowywał - tłumaczył w Polskim Radiu 24 Michał Tomasik ("Polityka").
Friedrich Merz wollte die Beziehungen zu Polen verbessern, doch einseitige deutsche Grenzkontrollen haben die polnische Seite verärgert, die jetzt ihrerseits kontrolliert. Der polnische Journalist Bartosz Wieliński erklärt die Grenzkontrollen mit der innenpolitischen Situation in Polen: „Die antideutsche Propaganda der PiS hat wirklich unglaublichen Ausmaß erreicht“. Er sieht die historische Last weiter als den Grund für Misstrauen: „Die Narben sind noch zu sehen in Polen und es wird noch lange dauern, bis sie verschwinden.“Nicht einmal die Hälfte der Leistungen in der öffentlichen Verwaltung sind digitalisiert, Digitalminister Karsten Wildberger soll nun Tempo machen. Staatssekretär Philipp Amthor kündigt an: „Wir wollen und wir müssen Tempo aufnehmen“. Im September soll die Digitalisierungsstrategie auf der Kabinettsklausur in Meseberg präsentiert werden.Table.Briefings - For better informed decisions.Sie entscheiden besser, weil Sie besser informiert sind – das ist das Ziel von Table.Briefings. Wir verschaffen Ihnen mit jedem Professional Briefing, mit jeder Analyse und mit jedem Hintergrundstück einen Informationsvorsprung, am besten sogar einen Wettbewerbsvorteil. Table.Briefings bietet „Deep Journalism“, wir verbinden den Qualitätsanspruch von Leitmedien mit der Tiefenschärfe von Fachinformationen. Alle Informationen zum Trade.Table:https://table.media/aktion/tradetableProfessional Briefings kostenlos kennenlernen: table.media/testen Audio-Werbung Table.Today: jan.puhlmann@table.media Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Traktory na granicy. Na polsko-niemiecką granicę przyjechała delegacja z protestu rolników — wspierać „Bąkiewiczowców”. Ciekawe, że ani rolnicy, ani Bąkiewicz nigdy nie kwapili się na wschodnią granicę. I nadal się nie kwapią. Tymczasem Janusz Kowalski ogłasza powstanie parlamentarnego Ruchu Obrony Granic. Czy rząd wreszcie zajmie się tymi bojówkami? W Parlamencie Europejskim prorosyjskie partie podpisały wniosek o wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. I tak zupełnym przypadkiem — obok niemieckiej AfD i prorosyjskiej partii z Rumunii — podpisali się także europosłowie z PiS i Konfederacji. Zero zdziwień. Dzieje się też na świecie: Chiński okręt zaatakował niemiecki samolot, a Trump nagle ogłasza, że trzeba wesprzeć Ukrainę. #IPPTVNaŻywo #polityka #polskagranica #Putin ----------------------------------------------------
Steeds meer landen voeren aparte grenscontroles in om migratie tegen te gaan. Polen begon er gisteren mee, België vandaag en 10 andere landen zijn al langer bezig, waaronder ook Nederland. Daarnaast ontstaan er op verschillende plekken zogenoemde burgerwachten, waarbij burgers zelf controles uitvoeren omdat ze vinden dat de autoriteiten te weinig doen. Europa-correspondent van Nieuwsuur Saskia Dekkers reisde de afgelopen jaren langs heel wat kilometers Europese grens en komt net terug van de grens tussen Duitsland en Polen, waar ook tientallen burgerwachten actief zijn. Polen en Duitsland hebben nu beide grenscontroles ingevoerd, maar werken daarin niet goed samen. Aangejaagd door de Poolse oppositiepartij PiS worden er geruchten verspreid dat er duizenden migranten uit Duitsland teruggestuurd worden naar Polen en dat leidt tot een groot wantrouwen, vertelt Saskia in deze podcast. Landen willen aan hun bevolking laten zien dat ze zélf de controle pakken en willen dus ook hun eigen controles uitvoeren. 'Het is eigen grenscontrole eerst.' Die zichtbare maatregelen aan de grenzen zijn bepaald niet nieuw. Saskia Dekkers maakt er al jaren reportages over en vertelt aan de hand van verschillende voorbeelden hoe moeilijk het is om met dit soort maatregelen werkelijk iets tegen de instroom van migranten te doen. Reageren? Mail dedag@nos.nl Presentatie en montage: Elisabeth Steinz Redactie: Ulrike Nagel
Była już późna noc z czwartku na piątek, gdy dostaliśmy sygnał, że na ekskluzywnym osiedlu w centrum Warszawy zaczyna się polityczny zlot miłośników drogich aut z kierowcami, organizowany przez znanego propagatora automobilizmu, europosła PiS Adama Bielana. Postanowiliśmy działać. Sygnał pochodził od dziennikarza Radia Zet Mariusza Gierszewskiego, męża współautorki „Stanu Wyjątkowego” Dominiki Długosz. Mariusz usłyszał, że Bielana potajemnie odwiedził niespodziewany gość — marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Mariusz upierał się nawet, że w podziemnym garażu na miejscu Bielana zaparkowana marszałkowska limuzyna Hołowni. Brzmiało to nieco dziwnie, przyznają Państwo. Przejrzysty, uczulony na nieprawości Hołownia u pisowca Bielana, którego nazwisko przewija się w aferze Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, skąd bliscy mu ludzie wypompowali kasę liczoną w setkach milionów? Chcąc oczyścić dobre imię marszałka, postanowiliśmy poprosić o pomoc najlepszych specjalistów od tropienia pasażerów drogich aut z kierowcami — redakcję „Faktu”. Mimo późnej pory fotoreporterzy „Faktu” podeszli do sprawy poważnie, rozumiejąc, że nieposzlakowana opinia marszałka to sprawa wagi państwowej. Ustawili więc lufy swych aparatów na parkingu pod apartamentowcem Bielana. Jakież było ich zdumienie, gdy po 1.00 w nocy pojawiła się tam limuzyna prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz auto jego ochrony. Kaczyński z obstawą wyjechał po niespełna godzinie. A ok 2.30 w nocy z apartamentowca wyszedł wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, by wsiąść do swego służbowego czarnego bolidu z kierowcą. Oficjalnie nic tu się nie zgadza. Co prawda Bielan z Kamińskim stanowili nierozłączną parę propagandystów Kaczyńskiego, ale rozstali się z nim w 2010 r. Po porażce w przyspieszonych wyborach prezydenckich po Smoleńsku Kaczyński zaostrzył kurs PiS i wyrzucił ich z partii. Bielan po latach wrócił, ale Kamiński nie — przez co dokonał się ich oficjalny rozwód polityczny. Kamiński związał się najpierw z Platformą, a teraz formalnie współpracuje z PSL — i od 15 lat jest jednym z najbrutalniejszych krytyków Kaczyńskiego. Tylko w ostatnim czasie, wyzywał go od mafijnych hersztów, drwił, że jest „wielkim prorokiem niewielkich rozmiarów” i promował hasło „PiS is bad”. O Hołowni nie ma nawet co wspominać — oficjalnie odsądza Kaczyńskiego od czci i wiary, płakał nad łamaną przez niego Konstytucją i domagał się przyspieszenia w rozliczaniu pisowców. O co chodzi w tym zlocie hipokrytów? Jeśli w polityce nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o władzę, pieniądze lub obie te rozkosze jednocześnie. Zapraszamy na „Stan Wyjątkowy”!