POPULARITY
Þórarinn ræðir við Hlédísi Maren Guðmundsdóttir, félagsfræðing, um bakslag í femíniskri baráttu. Hlédís er gagnrýnin á framgöngu kvenréttindabaráttunnar undanfarin ár og telur að innflutt orðræða sé beggja megin á hinum pólitíska ás.Rætt er um félagslegt taumhald, athugasemdakerfin, femínisma, stalíníska skoðanakúgun, útlendingamál og útlendingastofnun, móðurhlutverkið, faraldursárin, háskólasamfélagið, gildi og viðmið, fjölmenningu og tilgang lífsins.- Afhverju er Hlédís hrædd við að labba ein heim úr bænum?- Afhverju hafa hlutverk kvenna breyst?- Er bakslag?Þessum spurningum er svarað hér.Til að fá þætti hlaðvarpsins án auglýsinga og undan öðrum má fara inn á: www.pardus.is/einpaeling eða Leggja málstaðnum lið með því að greiða inn á: Rkn. 0370-26-440408Kt. 4404230270 Samstarfsaðilar: Poulsen Happy Hydrate Bæjarins Beztu Pylsur Alvörubón FiskhúsiðDrifa.isPalssonfasteignasala.isHeitirpottar.is
Zrzutka na terenówki https://zrzutka.pl/pmbda3Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Zrzutka na auta: https://zrzutka.pl/pmbda3Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
I Piotr. 1,17-21 (17) On — bez względu na osobę — sądzi każdego według jego uczynków. Skoro nazywacie Go Ojcem, pielgrzymujcie przez życie jako ludzie świadomi odpowiedzialności wobec Niego. (18) Pamiętajcie, że nie rzeczami zniszczalnymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z waszego marnego postępowania, odziedziczonego po ojcach, (19) lecz drogą krwią Chrystusa, Baranka nieskazitelnego i nieskalanego. (20) Był On na to przeznaczony już przed stworzeniem świata, lecz został objawiony dopiero w ostatecznych czasach — ze względu na was, (21) dzięki Niemu wierzących w Boga, który Go wzbudził z martwych i obdarzył chwałą, tak, że wasza wiara i nadzieja są w Bogu. Nauczanie z dnia 19 października 2025
To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym
Zrzutka na auta: https://zrzutka.pl/pmbda3Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Dziennikarze RMF FM ustalili, że co najmniej sześcioro posłów Polski 2050 zgłosiło się do PSL-u, by rozmawiać o zmianie barw. Inni posłowie ugrupowania Szymona Hołowni sondują możliwość przejścia do Platformy Obywatelskiej. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przyznała w Porannej rozmowie w RMF FM, że "wszyscy wieszczą nam koniec, a my jesteśmy i będziemy trwali".
Zrzutka na auta: https://zrzutka.pl/pmbda3Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Inni nie byli aż tak lekkomyślni, np. Szwajcaria schowa w schronach wszystkich swoich obywateli. My dopiero – bardzo, bardzo powoli – zaczynamy nadrabiać braki.
Strażacy z OSP Wesoła nie znają słowa "odpoczynek". To jedna z najaktywniejszych jednostek ochotniczych w Polsce. Tylko w ciągu roku interweniują ponad 800 razy! Podczas wrześniowego dyżuru wyjeżdżali aż 17 razy w ciągu jednej doby. Tworzą ją ludzie z pasją, mieszkańcy Warszawy, którzy z własnej inicjatywy pojawiają się na służbie nawet kilka razy w tygodniu. Gaszą pożary, ratują ofiary wypadków, wspierają inne jednostki. Wielu z nich należy do Jednostki Operacyjno-Technicznej, pełniącej całodobowe dyżury. Dla niektórych to początek drogi zawodowej. "Wchodzimy tam, skąd inni uciekają" - mówi dh Konrad Margulski.
Þátturinn er í boði Maarud, Krónunnar, Fjarþjálfun.is og Nóa Síríus
I Piotr. 1,13-16 (13) Dlatego uporządkujcie swe myśli! Jako ludzie trzeźwi całą swą nadzieję ulokujcie w łasce, której czas nastał dla was wraz z objawieniem się Jezusa Chrystusa. (14) Wzorem posłusznych dzieci skończcie z zaspokajaniem swoich dawnych żądz. Należą one do okresu waszej nieświadomości. (15) Bierzcie za przykład Świętego, Tego, który was powołał. Bądźcie święci jak On — do czegokolwiek przyłożycie rękę. (16) Czytamy przecież: Bądźcie święci, gdyż Ja jestem święty. Nauczanie z dnia 28 września 2025
Zrzutka na auta: https://zrzutka.pl/pmbda3Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
I Piotr 1,1-12 (1) Ja Piotr, apostoł Jezusa Chrystusa, piszę do wybranych, którzy jako cudzoziemcy mieszkają na obczyźnie: w Poncie, Galicji, Kapadocji, Azji i Bitynii. (2) Bóg Ojciec, zgodnie ze swoim odwiecznym postanowieniem, wybrał was i przeznaczył do świętego życia w Duchu oraz do posłuszeństwa. On również, dzięki krwi przelanej przez Jezusa Chrystusa, oczyścił was z grzechów. Niech Jego łaska i pokój wydają wśród was coraz większy owoc! (3) Chwała niech będzie Bogu—Ojcu naszego Pana, Jezusa Chrystusa—który w swojej ogromnej miłości zrodził nas do nowego życia. On, dzięki zmartwychwstaniu Chrystusa, dał nam żywą nadzieję na przyszłość (4) i przygotował dla was bezcenny dar w niebie—niezniszczalny, nieskażony i nietracący blasku! (5) Uwierzyliście Bogu, dlatego On będzie was chronił swoją potężną mocą—do czasu, w którym objawi wszystkim wasze zbawienie. (6) Cieszcie się więc, mimo że teraz różne chwilowe trudności sprawiają wam smutek. (7) Dzięki nim jednak wasza wiara oczyszcza się i staje się cenniejsza od nietrwałego złota, które również oczyszcza się w ogniu. Gdy więc Jezus Chrystus powtórnie się objawi, wasza wiara zostanie doceniona i otoczona chwałą. (8) Wiem, że chociaż nie widzieliście Pana, to bardzo Go kochacie. Teraz nadal Go nie widzicie, ale wierzycie Mu i doznajecie niezmiernej, cudownej radości (9) z powodu waszego zbawienia. Ono jest celem waszej wiary! (10) Właśnie to zbawienie było przedmiotem poszukiwań i dociekań proroków. Oni to zapowiadali, że Bóg okaże wam swoją łaskę. (11) Zastanawiali się jednak, kiedy nadejdą cierpienia Chrystusa, zapowiedziane przez Jego Ducha, i kiedy objawi się Jego chwała. (12) Bóg zaś powiedział im, że oni tego nie doczekają, ale wy—tak. I właśnie o tym—z pomocą zesłanego z nieba Ducha Świętego—powiedzieli wam ci, którzy przekazali wam dobrą nowinę. Są to rzeczy, które pragnęliby poznać nawet aniołowie. Nauczanie z dnia 21 września 2025
Zrzutka na auta: https://zrzutka.pl/pmbda3Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
På vei til studio i dag fant Pauline et rart egg! Inni egget skjulte det seg et nytt medlem. Julie, Jakob og Pauline diskuterer kunstnere, kunstnerliv og kunst generelt. Kunst er så mye mer enn kun maling på papir. Lytt mens vi tar deg med på en kunstnerisk reise!I dag har vi sett:Kunstneren og TyvenBirdman or (The Unexpected Virtue of IgnoranceDavid Lynch: The Art Life
Odi, Inni, Poemetti di Pascoli segnano l'evoluzione del poeta, tra lirismo e classicismo, oltre Myricae e Canti di Castelvecchio.
Po wystawie oprowadza jej współautor dr Janusz Marszalec z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. I tłumaczy, jak to z Polakami w Wehrmachcie było.
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazka Zapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
#rozwójosobisty #coaching #medytacja Postaw kawę twórcy: https://buycoffee.to/mediteuszWARSZTATY RATYŃSKICHhttps://jaklepiejzyc.pl/produkt/weekend-uwaznosci/KARTY ZAPYTAJKIhttps://efomowi.pl/produkt/zapytajki-karty-do-rozmowy/-10% KOD MEDITEUSZ------------------------------------------GŁĘBIA UMYSŁU 1-7 IX 2025 ONLINEhttps://tiny.pl/y2mpspb3-------------------------------------------------------------------------------------HIPNOTIC STORIES - ŻYWIOŁY ZESTAW MEDYTACJI IMERSYJNYCH - DOLBY ATMOShttps://tiny.pl/8k4n3mtn-------------------------------------------OUTLEThttps://wiedza.mediteusz.pl/outlet/ALMANACH OGRANICZAJĄCYCH PRZEKONAŃhttps://wiedza.mediteusz.pl/produkt/almanach-ograniczajacych-przekonan/PRZEDSPRZEDAŻ--------------------------------------------------Nowe nagranie na buycoffee klikasz kawkę i leci do Ciebie nagraniefragment tuhttps://mediteusz.pl/audio/Czarodziej_zycia_001_wstep.mp3----------------------------------------------------WAKACJE ZMIAN 2025https://wiedza.mediteusz.pl/produkt/wakacje-zmian-2025/------------------------------------------------MEDYTACJA OGRÓD ZDROWIA - POBIERZ MP3https://tiny.pl/d-3085hgŁUKASZ GOTOWICZ - AUDIOBOOKhttps://wiedza.mediteusz.pl/produkt/lukasz-gotowicz-od-chaosu-do-swiadomosci-audiobook/------------------------------------------------WIELKA KSIĘGA AFIRMACJI https://wiedza.mediteusz.pl/produkt/wielka-ksiega-afrimacji/1000 AFIRMACJI + 2000 NAGRAŃ !!!!TYLKO 1250 SZT !--------------------------------------------------KSIĘGA DOBROSTANÓWhttps://wiedza.mediteusz.pl/produkt/ksiega-dobrostanu/PRZEDSPRZEDAŻ - TYLKO 1111 szt -----------------------------------------------------------NOWA KSIĄŻKA PROF. KRÓLICKIEGOhttps://wiedza.mediteusz.pl/produkt/feng-shui-niech-przestrzen-pracuje-dla-ciebie/PRZEDSPRZEDAŻ - 350 PIERWSZYCH Z DEDYKACJĄ AUTORA + DODATKI -----------------------------------------------------------SPOTKANIA Z WEWNĘTRZNYM DZIECKIEMhttps://wiedza.mediteusz.pl/produkt/wewnetrzne-dzieckoPRZEDSPRZEDAŻ DO 23 II 2025 -------------------------------------------------SKLEP MEDITEUSZA Z NAGRANIAMI I KURSAMIhttps://wiedza.mediteusz.pl------------------------------------------------ILUSTROWANY MUDRARZ WSPÓŁCZESNYhttps://wiedza.mediteusz.pl/produkt/ilustrowany-mudrarz-wspolczesny/ PAIERhttps://wiedza.mediteusz.pl/produkt/ilustrowany-mudrarz-wspolczesny-ebook/ EBOOK------------------------------------------ŁUKASZ GOTOWICZOD CHAOSU DO ŚWIADOMOŚCI - JAK KREOWAĆ SWOJĄ RZECZYWISTOŚĆTU KLIKNIJ: https://tiny.pl/vx06f6f4 ---------------------------------------------METODA SILVY W ŚWIECIE PIENIĄDZA - TWOJE FINASE W DOBRYM STANIEhttps://wiedza.mediteusz.pl/produkt/metoda-silvy-w-swiecie-pieniadza-ksiazka-w-twardej-oprawie/----------------------------------------------MEDYTACJA DYNAMICZNA SILVY https://wiedza.mediteusz.pl/produkt/medytacja-dynamiczna-silvy-zapanuj-nad-zyciem-i-odzyskaj-zdrowie-ksiazka/SAMOKONTROLA UMYSŁU METODĄ SILVY KSIĄŻKA !https://samokontrolaumyslu.plCODZIENNIK MOTYWACYJNY #590 29 VIII 2025 ANATOMIA PIENIĘDZY CZYLI INNI TO MAJĄ A JA NIE...Subskrybuj by być na bieżąco
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Doc, Hjálmar Örn og hinn eini sanni Gunni Birgis
Nuacht Mhall. Príomhscéalta na seachtaine, léite go mall.*Inniú an séú la déag de mhí Lúnasa. Is mise Gwyneth Nic Aidicín Ní Loinsigh.D'fhógair iarrthóir uachtaránachta Fíne Gael, Mairéad McGuinness, ar an Déardaoin go bhfuil sí ag tarraingt amach as an bhfeachtas Uachtaránach. Dúradh nach cinneadh éasca ab ea ann ach tar éis tréimhse san ospidéal go bhfuil a sláinte curtha chun tús aici. I ráiteas an pháirtí tugadh tacaíocht di agus dúradh go mbuailfidh Comhairle Feidhmiúcháin Fíne Gael le chéile go luath leis an gcéad chéim eile a phleanáil, ach níl sé soiléir cé eile a rithfidh dóibh. Tá an TD Neamhspleách Catherine Connolly ó Ghaillimh Thiar ag báiliú tacaíocht ar an eite chlé, an t-aon iarrthóir anois tar éis feachtas a lainseáil agus leis an tacaíocht atá de dhíth chun ainmniúchán a bhaint amach. Níl sé soiléir an gcuirfidh Fianna Fáil iarrthóir ar aghaidh, tá plé inmheánach fós ar siúl ag Sinn Féin agus tá roinnt ainmneacha neamhspleácha sa chomhrá ach níl aon iarrthóir láidir le feiceáil fós. Críochnóidh téarma Mhichíl D. Uí hUigínn ar an 11 Samhain tar éis 14 bliain in oifig. Is dócha go mbeidh lá an toghcháin ag deireadh mhí Dheireadh Fómhair.Maraíodh ceathrar iriseoirí de chuid Al Jazeera in ionsaí beartaithe Iosraelach an tseachtain seo caite. Maraíodh seachtar san iomlán nuair a bhuail drón Iosraelach pobal lasmuigh d'ospidéal al-Shifa i gcathair Gaza a bhí ag tabhairt dídeán do na meáin. Maraíodh beirt chomhfhreagraithe; Anas al-Sharif agus Mohammed Qreiqeh, agus beirt cheamaradóirí; Ibrahim Zaher agus Mohammed Noufal. Bhí cáil ar Anas al-Sharif go háirithe mar ghuth láídir ó thús an chogaidh a chuir an fhírinne faoin uafás atá á dhéanamh ag Iosrael i nGaza ar stáitse domhanda. Is é an cogadh seo an cogadh is marfaí d'iriseoirí riamh, agus beagnach 270 iriseoir agus oibrí na meáin maraithe ag Iosreal ón 7 Deireadh Fomhair 2023. Sin níos mó ná gach iriseoir a maraíodh i ngach cogadh mór ón gCogadh Cathartha i Stáit Aontaithe Mheiriceá go dtí an lá atá inniú ann, curtha le chéile.Bhuaigh Gaillimh Cluiche Ceannais Camógaíochta na hÉireann an bhliain seo, tar éis cluiche drámatúil in aghaidh Chorcaí. Baineadh an bua amach ag an nóiméad deireanach le pointe ó Carrie Dolan, captaen na foirne, cúpla nóiméad tar éis cúl ó Chorcaigh a chuir an dá fhoireann ar comhscór. Is bua sceitimíneach é seo do Ghaillimh - bhuaigh Corcaigh an bhliain seo caite ina gcoinne arís agus bhí “three in a row” á lorg acu i mbliana. Seo an cúigiú bua den chomórtas do Ghaillimh, an triú ceann faoi bhainistiú Cathal Murray. *Léirithe ag Conradh na Gaeilge i Londain. Tá an script ar fáil i d'aip phodchraolta.*GLUAISiarrthóir uachtaránachta - presidential candidateComhairle Feidhmiúcháin - Executive Councilcomhfhreagraithe - correspondentsceamaradóirí - camera operatorscomhscór - even scores, drawbua sceitimíneach - exciting win
Gospodarka: https://open.spotify.com/episode/2Ibnr6nYcTmt487UBOgc0FChlew: https://open.spotify.com/episode/6SmfZD0ocpCBBIPwKbVSMcKup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Ingvi Þór Georgsson og Þórður Gunnarsson mæta í Þjóðmálastofuna og fara yfir allt það helsta. Við gerum stuttlega upp golfmót Þjóðmála, ræðum um útflutningsskatta í Bandaríkjunum, nýja úttekt Viðskiptaráðs um efnahagsleg áhrif af því fáa sem ríkisstjórnin (sem stundum vill kalla sig verkstjórn) kom í gegnum þingið í vor, vaxtaákvörðun Seðlabankans í næstu viku, hvort að hlutabréfamarkaðurinn sé í raun spennandi kostur í hávaxtaumhverfi, sjoppustefnu ÁTVR og tilvistarkreppu þess ríkisapparats og margt fleira.
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Árið 1998 mætti 6 ára Brooke til nágranna ömmu sinnar þar sem hún hafði verið að gista og sagði henni frá því að amma sín væri dáin. Einhver hafði brotist inn á heimilið og myrt ömmu hennar, og meitt Brooke sjálfa. Að sögn tókst henni að sjá árásarmanninn, og var sá aðili nær fjölskyldunni en nokkurn hefði grunað en samt voru mörg ár í að réttlætinu yrði náð! Miðasala á live showið hefst 8. ágúst á slaginu 12:00! Inni á www.pardus.is/mordskurinn eru að finna yfir 200 þættir fyrir aðeins 1.390kr.- á mánuði - komdu og vertu með!
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
03:16 - Co to się staneło?16:47 - Europa43:56 - Radio Mołdawia48:24 - Tymczasem w Stanach1:02:53- Listy1:07:00 - Afryka1:14:01 - Ameryka Dolna1:27:48 - Ameryka Górna1:37:21 - Wschód bliski i daleki1:55:33 - Ulało mi się2:17:58 - WierszKup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanski
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Micheál Éinniú & Art Ó Suilleabháin, coiste Féile n gCurrach i Doirín a'Locha ag labhairt faoin bhféile a bhéas ar bun ag an deireadh seachtaine.
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Czy Hołownia wczoraj w nocy “sprzedał” Polskę Kaczyńskiemu w mieszkaniu Bielana❓
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Michał Pańszczyk współtworzył sukces takich artystów jak Sanah, Justyna Steczkowska, Doda, Michał Szpak, Kizo, czy w mniejszym stopniu Dawid Podsiadło. Sanah na stadionach już niebawem, więc warto zobaczyć jak wyglądał jej debiut i poprzednie trasy takie jak Uczta nad ucztami, Poezyje i nie tylko, No Sory Tour, Bankiet u Sanah, czy Kolońska i szlugi Tour. Rozmawiamy o wzlotach i upadkach pracy w polskim szołbiznesie, niezwykle to była inspirująca rozmowa dla mnie prywatnie, wierzę, że Tobie też przypadnie do gustu.
Braun, Mentzen proponują nam ustrój, gdzie to ich Bóg ma być królem (królową) Polski, a my jego poddanymi. Inni z kolei chcą ziemskiego króla i ustroju feudalnego, powołując się przy tym na Biblię. Czy mówią nam prawdę? #NauczaniePastora #Biblia #władza ----------------------------------------------------
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Doc, Jóhann Már og Arnar Sveinn Geirsson á sunnudagskvöldi.
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
Santa Muerte, czyli Święta Śmierć, piłkarz Diego Maradona, rabuś Jesús Malverde, mistrz tanga Carlos Gardel – choć Kościół katolicki nigdy ich nie beatyfikował ani nie kanonizował, w Ameryce Łacińskiej są świętymi.Sakralizacja postaci historycznych – celebrytów, przestępców, artystów, aktywistów – to jeden z elementów świata wierzeń Ameryki Łacińskiej, a także klucz do zrozumienia społecznych napięć, aspiracji i frustracji.Bo synkretyczna religijność Latynosów to temat fascynujący sam w sobie, ale – jak mówi gość dzisiejszego odcinka Raportu o książkach – może też posłużyć jako soczewka, przez którą widać, jak Ameryka Łacińska przechodzi kolejną metamorfozę.W reporterskich opowieściach, które Tomasz Pindel spisał w książce „Śmierć i inni święci”, znajdziemy pełną sprzeczności panoramę latynoamerykańskiej rzeczywistości, gdzie sacrum łączy się z profanum, a elementy magii przenikają świat polityki.Prowadzenie: Agata KasprolewiczGość: Tomasz PindelKsiążka: „Śmierć i inni święci”, Tomasz Pindel / Wydawnictwo Znak---------------------------------------------Raport o stanie świata to audycja, która istnieje dzięki naszym Patronom, dołącz się do zbiórki ➡️ https://patronite.pl/DariuszRosiakSubskrybuj newsletter Raportu o stanie świata ➡️ https://dariuszrosiak.substack.comKoszulki i kubki Raportu ➡️ https://patronite-sklep.pl/kolekcja/raport-o-stanie-swiata/ [Autopromocja]
Kup se książkę: zarubieza.pl/ksiazkaZapraszam na moje soszjale, gdzie wrzucam dodatkowe materiały:https://www.instagram.com/zarubieza/https://www.facebook.com/Za-Rubie%C5%BC%C4%85-109949267414211/I jeszcze twitter: https://twitter.com/mioszszymaski2Youtube na streamy: https://www.youtube.com/channel/UCFfeJz4jDbVg_dYmCc_xXeAJeśli chcesz wesprzeć moją twórczość, to zapraszam tutaj:https://patronite.pl/miloszszymanskibuycoffee.to/miloszszymanskihttps://suppi.pl/miloszszymanski
