Nation native to Poland
POPULARITY
Categories
Podcast o Polakach w Serie A. Dobry występ Walukiewicza w Como. Piotrowski i Buksa bliscy zdobycia bramek w meczu z Parmą. Zieliński podtrzymuje dobrą formę i pomaga przełamać defensywę Pisy. Zalewski dalej rezerwowym w systemie Palladino. Spaghetti Polognese serwuje Kacper Staszczyszyn.
Polska gospodarka przyspiesza, fundusze obligacji rosną w siłę, Amazon i Google łączą swoje chmurowe usługi, a europejskie firmy szukają alternatyw dla chińskich dostawców. To najważniejsze wydarzenia dnia.0:00 - Skrót najważniejszych informacji0:51 - Polacy doceniają korzyści gospodarcze płynące z UE 2:40 - UE 27 za zniesieniem ceł na amerykański eksport3:52 - Najważniejsze informacje z polskiej gospodarki5:01 - Najważniejsze informacje ze światowej gospodarki9:38 - Prezydent za większym podatkiem dla banków10:41 - Dane z rynków i kalendariumKup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: czytaj.rp.pl
Konsultacje w Berlinie. „To nie jest żadne nowe otwarcie”Punktem wyjścia rozmowy są polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe w Berlinie. Prowadząca rozmowę Jaśmina Nowak pytała, czy spotkanie Donalda Tuska z niemieckimi partnerami może oznaczać jakościową zmianę w relacjach obu państw.Agaton Koziński zbija ten entuzjazm i podkreśla, że jego zdaniem trudno mówić o jakimkolwiek przełomie. Jak zauważa, „to nie jest ani stare nowe otwarcie, ani nowe otwarcie”, a atmosfera wokół wizyty w niczym nie przypomina momentu politycznego przełomu. Odwołuje się przy tym do komentarzy w niemieckiej prasie.Bardzo mi się spodobała recenzja bodajże niemieckiego dziennika, który nazwał to przykrą lekcją obowiązkową. No, wypada się spotykać, bo jesteśmy sąsiadami, bo teoretycznie jesteśmy przyjaciółmi, no to się spotkajmy, ale tak naprawdę odbębniejmy to jak najszybciej i zapomnijmy, bo tam się właściwie nic nie klei– mówi.Koziński podkreśla, że relacje osobiste i polityczne między Donaldem Tuskiem a kanclerzem Merzem są skomplikowane. Z jednej strony obaj należą do tej samej rodziny politycznej na poziomie UE, z drugiej – w sprawach konkretnych, jak choćby umowa z krajami Mercosur, różnice są zasadnicze.Nie ma chemii, to widać wyraźnie, między obecnym kanclerzem Niemiec i Donaldem Tuskiem. Oni są jakby trochę skazani na siebie, bo są z tej samej rodziny, bo na poziomie Unii Europejskiej walczą o podobne sprawy, ale jednak w kwestiach bardziej praktycznych różnic jest bardzo dużo– mówi.Po polskiej stronie dochodzi czynnik krajowej opinii publicznej. Koziński przypomina, że obraz Niemiec w Polsce jest wyjątkowo negatywny.Niemcy cieszą się wyjątkowo dużą niepopularnością w Polsce. Polacy nigdy nie stali miłością do Niemiec, to wszyscy dobrze wiemy, ale to jest stopniowalne. A akurat teraz to stopniowanie jest wyjątkowo na niekorzyść Niemiec– zaznacza. I dodaje, że Tusk musi brać to pod uwagę.„Polacy nie chcą ciepłych relacji z Niemcami”Koziński idzie dalej i mówi wprost, że oczekiwanie polskiego społeczeństwa jest raczej odwrotne niż „zacieśnianie przyjaźni”.Polacy ewidentnie nie chcą, żeby polski rząd miał dobre, ciepłe relacje z rządem niemieckim. Bo zwyczajnie się obawiają, że Niemcy wykorzystają taką sytuację i będą naszym kosztem nabijali swoje punkty– ocenia.Przypomina przy tym współpracę Berlina z Moskwą.Niemcy nie mieli żadnych oporów, żeby kosztem Polski budować współpracę z Rosją, czego symbolem były rurociągi 1, 2, ale dobrze wiemy, że ta współpraca była na dużo większych polach. Jak się skończyła ta współpraca, obserwujemy wszyscy po Ukrainie– wskazuje.W jego ocenie w Polsce utrwaliło się przekonanie, że rząd Tuska mógł zrobić więcej, by ograniczyć niemiecko-rosyjskie zbliżenie.Czy polski rząd, zwłaszcza rząd Donalda Tuska, robił wystarczająco dużo, żeby ograniczyć pole tej współpracy rosyjsko-niemieckiej? Moim zdaniem przekonanie jest takie, że jednak nie. I tutaj można było zrobić zdecydowanie więcej– mówi.Gospodarka swoje, polityka swoje – i dylemat: Niemcy czy USA?Koziński podkreśla, że relacje gospodarcze Polski i Niemiec biegną dziś niemal własnym torem – niezależnie od politycznych napięć. Wskazuje, że handel między oboma krajami jest ogromny, a niemieckie inwestycje od lat przynoszą zyski zarówno firmom z Berlina, jak i polskiej gospodarce poprzez miejsca pracy i stabilne łańcuchy dostaw. Jak zauważa, ten „potężny” wymiar współpracy trwa, ale dzieje się właściwie poza sferą politycznych deklaracji, które w ostatnich latach uległy znacznemu ochłodzeniu.W ocenie Kozińskiego prawdziwe pytanie, przed którym stoi dziś Polska, dotyczy nie gospodarki, lecz bezpieczeństwa. Wskazuje, że kraj musi odpowiedzieć sobie na fundamentalną kwestię, z kim chce wiązać swoje strategiczne gwarancje. Jak wyjaśnia, z jednej strony pragmatyka podpowiada, że obecność Niemiec w europejskim systemie bezpieczeństwa jest ważna, z drugiej – realna siła i gotowość do działania leżą po stronie Stanów Zjednoczonych. To właśnie dlatego, zdaniem publicysty, Polska stoi dziś przed dylematem, czy rozwijać wojskową współpracę bliżej Berlina, czy jednak budować ją przede wszystkim w oparciu o Waszyngton.Aby zilustrować, jak bardzo te wybory stają się namacalne, Koziński przywołuje przykład Rumunii. Najpierw podpisanie przez Bukareszt dużego kontraktu z niemieckim Rheinmetallem na budowę fabryki zbrojeniowej, a kilka dni później – decyzję USA o wycofaniu części wojsk z rumuńskiego terytorium. Dla Kozińskiego to wyraźny sygnał, że w geopolityce każdy ruch ma swoje konsekwencje, a zbliżenie do jednego partnera może skutkować ochłodzeniem relacji z innym.W jego ocenie oznacza to jedno: choć Polska potrzebuje dialogu z Niemcami, to w kwestii bezpieczeństwa Stany Zjednoczone pozostają partnerem o wiele bardziej kluczowym.
Większość Polaków dostrzega korzyści gospodarcze z członkostwa w UE, Bruksela znosi cła na amerykańskie produkty, a Czechy dołączają do projektu Gigafabryki AI. Prezydent Nawrocki akceptuje podwyżkę CIT dla banków, mimo protestów sektora.0:00 - Skrót najważniejszych informacji0:54 - Polacy doceniają korzyści gospodarcze w UE 3:05 - Bruksela za zniesieniem ceł na amerykański eksport4:22 - Najważniejsze informacje z polskiej gospodarki5:47 - Najważniejsze informacje ze światowej gospodarki9:22 - Prezydent za większym podatkiem dla banków10:44 - Dane z rynków i kalendariumKup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: czytaj.rp.pl
Bronisław Wildstein w Poranku Radia Wnet przypomina, że zbyt szybko przywykliśmy do myśli, iż ujawniony amerykańsko-rosyjski plan „po prostu jest”, tymczasem to sygnał fundamentalnej zmiany strategicznej.My już tak trochę zapomnieliśmy o tym ujawnionym ponad tydzień temu planie pokojowym amerykańsko-rosyjskim, a właściwie amerykańskim. Ale on wskazuje nam kierunek, w jakim podąża Donald Trump, obecny prezydent– komentuje pisarz.Wildstein podkreśla, że sam sposób prowadzenia rozmów pokazuje ich charakter. Jak mówi, „te rokowania są prowadzone głównie z Rosją, ponad głowami Ukrainy".Zresztą nie tylko ponad głowami Ukrainy, bo tam były pasusy dotyczące Polski, a nikt Polski o zdanie nie zapytał. To jest taka imperialna postawa amerykańska, która może wywoływać sprzeciw– dodaje.W jego ocenie Trump fundamentalnie nie rozumie rosyjskiej polityki, bo próbuje sprowadzić ją do logiki handlowej.Trumpowi się wydaje, że da się to załatwić poprzez ekonomiczną transakcję. Że jeśli to opłaci się Rosji ekonomicznie, to ona powinna na to pójść. Ale nie na tym polega polityka rosyjska. Ta wojna Rosji się nie opłaca ekonomicznie. Cała polityka Putina się Rosji ekonomicznie nie opłaca– zaznacza.Wildstein przypomina, że Rosja od stuleci nie kieruje się kalkulacją gospodarczą, tylko „stawia na imperialny rozwój, na odzyskanie swojej strefy wpływów, zastraszenie sąsiadów i zdominowanie obszaru, który uważa za własny".Megalomania i sprawczość Trumpa. „To ma dwie strony”Wildstein zaznacza, że nie chodzi jedynie o błędną ocenę Rosji. Ważne jest także to, jak Trump widzi siebie samego.Trump chce pozostać w historii jako ten, który zawarł układ pokojowy z Rosją, coś, czego nie udało się jego poprzednikom– wskazuje. Jednocześnie przypomina, że ta sama cecha potrafiła czynić Trumpa politykiem skutecznym:„To jest polityk niesłychanie sprawczy. On potrafił odwrócić nieomal historię w Ameryce, zmienić charakter Partii Republikańskiej, zdobyć władzę wbrew wszystkim. Ale w polityce międzynarodowej potrafi zachowywać się zupełnie nieracjonalnie, zwłaszcza wobec Rosji”.Dlatego, jak mówi, iluzją jest myślenie, że Ameryka może po prostu się wycofać.To nie jest prawda, że Stany mogą się zamknąć na swoim obszarze. Izolacjonistyczny projekt MAGA jest nie do zrealizowania. Gdyby Ameryka zamknęła się w granicach swojego państwa, byłaby to katastrofa. Jej interesy są światowymi interesami– mówi.Europa rozbrojona i niekonsekwentna.Wildstein zwraca uwagę, że Europa ma potencjał, by realnie wzmocnić Ukrainę, ale sama z siebie ten potencjał wytraca. Podkreśla, że gospodarczo przewyższa Rosję wielokrotnie, choć nie potrafi tego przełożyć na działanie.Europa sama się rozbroiła. Teoretycznie byłaby w stanie naprawdę wspomóc Ukrainę tak, żeby mogła odparć rosyjską inwazję– ocenia. Problemem, jak wyjaśnia, są narodowe interesy i brak decyzji. Państwa UE nie wykorzystują dostępnych narzędzi i wciąż pozostają uwikłane w zależność od Moskwy.Nie potrafią wykorzystać zamrożonych rosyjskich funduszy, nie potrafią zrezygnować z rosyjskich surowców. Europa ciągle pośrednio kupuje gaz i ropę od Rosji– mówi.Wildstein podsumowuje, że w tej kwestii nawet krytyka Trumpa jest uzasadniona, bo europejskie deklaracje stoją w sprzeczności z realnymi działaniami.Nowa architektura bezpieczeństwaWildstein uważa, że załamanie tradycyjnego motoru europejskiego – osi francusko-niemieckiej – stwarza przestrzeń dla nowego układu.Ten układ niemiecko-francuski zgrzyta bardzo mocno. Niemcy chcą prowadzić swoją politykę. To otwiera możliwość przeformułowania relacji Ameryki z Europą– mówi.Według niego USA mogą oprzeć się na państwach realnie zagrożonych Rosją. Wskazuje, „tym kimś innym mogą być państwa Europy Środkowo-Wschodniej – od krajów skandynawskich po Turcję. Ten stan rzeczy otwiera przed nami wielkie szanse”.Zastrzega jednak, że Polska musi chcieć podmiotowości.To możliwe wtedy, kiedy Polacy wybiorą władzę, która chce podmiotowości polskiej, a nie są klientami Berlina– zaznacza.
W Poranku Radia Wnet reżyser i dokumentalista Rafał Geremek opisał kulisy pracy nad filmami historycznymi. Punktem wyjścia jest niedawny skandal w Niemczech, gdzie dom aukcyjny chciał sprzedać ogromną kolekcję dokumentów z czasów II wojny światowej; wiele z tych materiałów mogły być jedynymi śladami życia ofiar niemieckich zbrodni.Geremek wskazuje jednak na inną, mniej widoczną patologię: od dekad twórcy na całym świecie muszą płacić Niemcom fortuny za korzystanie z materiałów archiwalnych, nawet jeśli dotyczą one ich własnej rodzinnej historii.Niemcy mają największe archiwa. Stany i Brytyjczycy też mają dużo, Rosjanie ogrom – ale tam nie mamy dostępu. A jeśli chcemy kupić minutę niemieckiego materiału, to kosztuje półtora do dwóch tysięcy euro. To jest czysty handel historią– wskazuje.Geremek opowiada o twórczyni filmu o mordach na polskiej inteligencji w Wielkopolsce, która wśród archiwów rozpoznała swojego dziadka.To była autorska produkcja, bez dużych pieniędzy. Poprosiła o fragment – oni ani o centymetr nie zeszli z ceny. Nawet nie zaproponowali 20 proc. mniej. Zero refleksji– opisuje. Reżyser nazywa to znieczulicą, eufemizmem dla handlu tragedią.Geremek podkreśla, że zdjęcia z czasów II wojny, które w USA czy w zasobach Wikipedii są dostępne jako domena publiczna, w Niemczech nadal podlegają pełnej kontroli i opłatom.W teorii można ich użyć za darmo, jeśli projekt jest non-profit. Ale dokumentaliści muszą zarobić choćby grosz, więc automatycznie wypadają z tej kategorii. To blokuje wszystko– dodaje. Tymczasem Amerykanie uwolnili tysiące nagrań, które zdobyli w 1945 roku.„Kolonialna postawa wobec polskiej pamięci”. Opowieść z niemieckiej fundacjiGeremek wspomina sytuację z fundacją, która miała materiały propagandowe o bombardowaniu Polski.Pani powiedziała, że absolutnie nie mogę tego wykorzystać. Potem dodała, że Niemcy ‘już przeszli nazizm', a my nie – więc moglibyśmy się nim zachłysnąć. To było skrajnie rasistowskie podejście– mówi. Reżyser wskazuje, że niemieckie instytucje wciąż traktują polską pamięć z pozycji wyższości.AI zmieni wszystkoGeremek przewiduje, że w przyszłych latach sytuacja archiwów może się całkowicie zmienić dzięki sztucznej inteligencji.Jeśli ożywimy postacie ze zdjęć – nagrania nie będą potrzebne. To będzie wielka batalia, bo właściciele archiwów już widzą, że tracą klienta– mówi.Reżyser w drugiej części rozmowy, dotyczącej niemieckiej pamięci i wypierania własnych zbrodni, wskazuje, że w badaniach Polacy często nie istnieją jako ofiary III Rzeszy.Jeśli Niemcy nie mają wiedzy o swoich zbrodniach w Polsce, zaczynają wierzyć, że to Polacy wyrządzili im krzywdę. To tworzy grunt pod fałszywe narracje– mówi.
Dziś w programie: Szef MON poinformował, że Polska wybrała szwedzką firmę Saab na dostawcę trzech okrętów podwodnych. Jest to wielomiliardowa umowa, która stanowi kluczowy element starań Warszawy o wzmocnienie obrony na Morzu Bałtyckim. Umowa ze Szwecją została zawarta w ramach programu „Orka”; w Senacie odbyła się uroczysta inauguracja II Światowego Zgromadzenia Prezesów i Liderów Organizacji Polonijnych. Spotkanie odbywa się pod hasłem „Polonia wraz z Polską - globalne współdziałanie”; powstała inicjatywa obywatelska „Dowody Pamięci”, której celem jest uzyskanie szerszego dostępu do cennych dokumentów archiwalnych, do których obecnie dostęp jest ograniczony – rozmowa z Jakubem Wolniewiczem, genealogiem, popularyzatorem historii; gość PRdZ – dr Andrzej Pukszto, politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, o międzynarodowej konferencji w Kownie, zatytułowanej "Polacy w krajach bałtyckich. Od Powstania Styczniowego do XXI wieku: język, tożsamość, kultura, szkolnictwo". Zapraszamy!
W 176. odcinku podcastu „Dyskusje o książkach” gościem był dr Piotr Derengowski, doktor historii z Uniwersytetu Gdańskiego, który rozmawiał o swojej monografii pt. „Polacy w wojnie secesyjnej 1861–1865”. Książka ta stanowi rezultat blisko dwudziestoletniego zainteresowania historyka tym konfliktem, zrodzonego pod wpływem lektury pracy śp. Grzegorza Swobody pt. „Bitwa pod Gettysburgiem”. Praca dra Derengowskiego, stanowiąca rozszerzenie jego rozprawy doktorskiej, jest pierwszą od lat publikacją kompleksowo opisującą udział Polaków w amerykańskiej wojnie domowej.Obalanie Mitów i Rozproszenie PoloniiJednym z głównych celów monografii było pogłębienie i rozwinięcie wątków zainicjowanych przez wcześniejszych historyków, w tym przez Mieczysława Haimana, którego praca z 1928 roku zawierała jednak pewną mitologizację udziału Polaków. Dr Derengowski starał się „bardziej źródłowo obudować i rozszerzyć” te wątki.W książce podkreślono, że Polacy byli w USA bardzo rozproszeni i nie udało im się utworzyć czysto polskich jednostek. Można ich było znaleźć zarówno w jednostkach Unii, jak i Konfederacji, praktycznie we wszystkich stanach. Wprowadzenie tych postaci w kontekst kluczowych działań wojennych (jak śmierć oficera Konstantyna Blandowskiego na kampie Jackson, choć ostatecznie nie był on pierwszym poległym oficerem) sprawia, że historia konfliktu staje się bardziej przystępna dla polskiego czytelnika. W okresie wojny secesyjnej w USA przebywało około 12 000 Polaków lub osób polskiego pochodzenia.Wybitne Postacie Polskich UczestnikówRozmowa skupiła się na kilku kluczowych postaciach, które uosabiają złożoność polskiego zaangażowania:1. Włodzimierz Krzyżanowski (Unia): Najbardziej znany polski uczestnik, który osiągnął stopień generalski. Bywa porównywany do Kościuszki wojny secesyjnej. Jego wspomnienia, spisane 20 lat po wojnie, są cennym, choć podkoloryzowanym, materiałem. Krzyżanowski był zaangażowany politycznie, będąc jednym z pierwszych, którzy wstąpili do partii republikańskiej. Jest jedynym polskim generałem w czasie wojny secesyjnej pochowanym na Cmentarzu Narodowym Arlington.2. Józef Karge (Unia): Porównywany do Pułaskiego. Był oficerem, który „do samego końca wojny będzie na tej pierwszej linii”.3. Kacper Tochman (Konfederacja): Założyciel i organizator Brygady Polskiej po stronie Konfederacji. Mimo że jego majątek został przejęty, a żona uwięziona, nigdy oficjalnie nie przeszedł na stronę Unii. Tochman został oszukany w kwestii awansu na generała, co było powodem jego rozżalenia i wycofania się z dowodzenia w 1861 roku. Do końca życia starał się bezskutecznie odzyskać środki, które zaangażował w projekt.4. Hipolit Oladowski (Konfederacja): Pełnił niezwykle ważną funkcję głównego zbrojmistrza armii konfederackich na zachodnim teatrze działań. Jego rola w logistyce i zaopatrzeniu armii była kluczowa. Badacz do tej pory nie odnalazł jego fotografii.5. Albert Rogal (Unia): Postać ilustrująca złożoność moralną konfliktu. Był dowódcą pułku „kolorowego” (złożonego z Afroamerykanów). Jego dziennik, pisany na bieżąco, zawiera „absolutnie skandaliczne wpisy” i pokazuje, że nie wszyscy Polacy walczący po stronie Unii byli abolicjonistami lub przejawiali szacunek dla czarnoskórych żołnierzy.Kontekst Moralny i PolitycznyRozmowa mocno podkreśliła potrzebę zrozumienia postaw ludzi w XIX wieku, bez automatycznego przenoszenia współczesnych osądów moralnych.Niewolnictwo: Podkreślono, że pogląd, iż wojna secesyjna była jedynie walką o zniesienie niewolnictwa, jest uproszczeniem. Nawet Abraham Lincoln początkowo nie zamierzał ingerować w niewolnictwo w stanach, w których ono istniało, a Proklamacja Emancypacji zniosła je tylko na terenach kontrolowanych przez Konfederację. Sprzeciw wobec zniesienia niewolnictwa był silny także na Północy, zwłaszcza wśród imigrantów (np. Irlandczyków), obawiających się konkurencji ze strony wyzwolonych niewolników.Rasizm i Imigracja: W XIX wieku kolor skóry – biały – zaczął być kojarzony z wolnością i przywilejami, zaś czarny z niewolnictwem. Amerykanie byli negatywnie nastawieni nie tylko do Afroamerykanów, ale do wszystkich „innych ludzi”, w tym katolików, Niemców i Irlandczyków. Imigranci z Europy, zwłaszcza weterani Wiosny Ludów (1848), wnosili do armii amerykańskiej (która na początku wojny liczyła zaledwie 16 000 ludzi) cenne doświadczenie wojskowe.Logistyka, Medycyna i ŹródłaRozmówcy zwrócili uwagę na istotę służb pomocniczych, takich jak zbrojmistrz Oladowski czy kartograf Wilhelm Kosak, których rola jest często pomijana w historii wojen. Stan medycyny był zły – większość żołnierzy ginęła z powodu chorób, a nie ran. Zauważono jednak postęp, np. w postaci wprowadzenia korpusu sanitarnego i protez.Dr Derengowski wskazał, że jego perspektywa jako historyka z zewnątrz (spoza USA) jest cenna, ponieważ pozwala analizować konflikt bez emocjonalnego obciążenia stron Północy i Południa.Aktualne Badania NaukoweDr Derengowski pracuje obecnie nad nową publikacją, która będzie dotyczyła doświadczeń żołnierzy w świetle sprawozdań głównych sądów wojskowych. Badanie skupia się na IX Korpusie Armii Potomaku (jedynym korpusie, w którym razem służyli biali, czarni i Indianie) w czasie kampanii Granta w 1864 roku, umożliwiając badania porównawcze dyskryminacji. Sprawozdania te są wyjątkowym źródłem, często jedynym śladem przeżyć niepiśmiennych żołnierzy, pokazującym ich działania w sytuacjach ekstremalnych (np. dezercje, napaści na cywilów).
Co trzeci badany wśród Polaków w Niemczech chciałby wybrać skrajną AfD, partię uznaną przez kontrwywiad za „skrajnie prawicową” . Polacy i Niemcy polskiego pochodzenia na tle innych narodowości w Niemczech chętniej zajmują skrajnie prawicowe stanowisko. Gościem Tomasza Kyci jest autor badań Dominik Hirndorf z Fundacji Konrada Adenauera. Kontakt: cosmopopolsku@rbb-online.de Homepage: cosmopopolsku.de Facebook: www.facebook.com/cosmopopolsku Von Thomas Kycia.
W dzisiejszej audycji mówimy o wybraniu przez Polskę szwedzkiej firmy Saab na dostawcę trzech okrętów podwodnych w ramach programu "Orka". Odnosimy się także do wycofania przez Rosję zgody na działalność konsulatu RP w Irkucku. Rozmawiamy o projekcie „W muzeach 2.0” umożliwiającym cyfrowy dostęp do zbiorów pięciu polskich muzeów. Naszym gościem jest politolog Dr Andrzej Pukszto, z którym rozmawiamy o międzynarodowej konferencji w Kownie, zatytułowanej "Polacy w krajach bałtyckich. Od Powstania Styczniowego do XXI wieku: język, tożsamość, kultura, szkolnictwo".
Sąd rejonowy w Warszawie rozpatrzy wnioski o areszt dla dwóch Ukraińców podejrzewanych o dywersję na kolei. Najnowsze sondaże pokazują, że Polacy odczuwają zagrożenie związane właśnie z ostatnimi wydarzeniami. - Nasze służby i policja działają. Nikt nie pozostanie bezkarny - powiedział w Polskim Radiu 24 Wiesław Szczepański (Lewica).
Rajdy samochodowe od lat przyciągają tłumy fanów motoryzacji, oferując niepowtarzalne emocje i widowiskowe zmagania na trasach pełnych zakrętów, wybojów oraz nieprzewidywalnych warunków. Jednak za tymi ekscytującymi, spektakularnymi pokazami ukrywają się też realne niebezpieczeństwa, które mogą zagrażać zarówno kierowcom, jak i kibicom. W miarę jak popularność rajdów rośnie, a tory wyścigowe stają się coraz bardziej ekstremalne, warto przyjrzeć się zagrożeniom, które mogą wystąpić podczas tego typu, sportowych wydarzeń. Co daje ściganie się? O co tak naprawdę w nim chodzi? Z jakim ryzykiem i wyzwaniami się wiąże? Co polscy kierowcy mają do powiedzenia w rajdach samochodowych? Jak wyciągać właściwe wnioski ze sportowych sukcesów i porażek? W jaki sposób wygrywać to o czym się marzy, jak osiągać założone cele? Dlaczego polscy kierowcy (z wyjątkiem wyczynowych), mają raczej złą opinię, także poza granicami kraju? Gościem Michała Poklękowskiego, w tej edycji Drogowskazów, jest Miko Marczyk, jeden z najzdolniejszych i najbardziej dojrzałych kierowców rajdowych młodego pokolenia. Łodzianin, reprezentant ORLEN Team, człowiek z klasą, kulturą i niezwykłą determinacją, który osiągnął historyczny sukces w tym roku. Triumfował w rajdowych mistrzostwach Europy, dołączając do grona legend polskiego motorsportu — takich, jak: Sobiesław Zasada, Krzysztof Hołowczyc czy Kajetan Kajetanowicz. Marczyk jest nominowany w Plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na Najlepszego Sportowca Polski 202
W audycji "Żebyś wiedział" Radia Wnet odbyła się obszerna i mocna rozmowa z prof. Andrzejem Chwalbą, historykiem specjalizującym się w dziejach Polski i Europy Środkowej. Pretekstem do zaproszenia profesora był głośny wpis Instytutu Yad Vashem, w którym przy fotografii opasek z Gwiazdą Dawida pojawiło się sformułowanie „żydowskie opaski z Polski”. Sformułowanie to — w opinii wielu obserwatorów, w tym byłego ambasadora RP Marka Magierowskiego — zacierało odpowiedzialność sprawców i sugerowało nieprawdziwe związki między Polską a systemem represji wprowadzonym przez III Rzeszę.Program rozpoczął się od przytoczenia wypowiedzi Marka Magierowskiego z anteny TOK FM: „Nigdy, ale to absolutnie nigdy nie słyszałem żadnego polityka izraelskiego, historyka, eksperta, który publicznie wypowiedział się pozytywnie o Polsce. (…) Ten wpis w takiej formie został opublikowany intencjonalnie.”Profesor Chwalba nie krył, że podziela diagnozę byłego ambasadora. „No trudno się nie zgodzić z panem ambasadorem Markiem Magierowskim. (…) Zna relacje polsko-izraelskie, zna środowiska żydowskie jak przysłowiową własną kieszeń” – mówił na początku rozmowy.Zdaniem historyka wpis Yad Vashem nie był zwykłą wpadką komunikacyjną, lecz świadomym zabiegiem retorycznym. Jak podkreślił: „Napisano coś, co nigdy nie miało miejsca, co jest kłamstwem. To nie kwestia doprecyzowania, tylko posługiwania się fałszywą informacją, która gdzieś już tam biegnie po łączach światowych.”Prowadząca zwróciła uwagę, że w tekście Yad Vashem słowo „niemieckie” pojawia się tylko raz i to dopiero w drugim akapicie, natomiast dalej w opisie mówi się już wyłącznie o „Generalnym Gubernatorstwie”, bez wyjaśnienia, czym ta struktura była i kto ją tworzył.Profesor skomentował: „Nie sądzę, żeby ktokolwiek na świecie wiedział, czym było Generalne Gubernatorstwo. (…) Ta niewiedza powoduje, że tego rodzaju wpis jest bardzo groźny.”W dalszej części rozmowy prof. Chwalba pokazywał szerszy kontekst: skąd bierze się zderzenie polskiej i izraelskiej pamięci. Podkreślał, że obie narracje funkcjonują obok siebie, niemal bez styku. „Te pamięci są równoległe, one się nie przenikają. Każdy widzi to, co chciałby zobaczyć.”W jego ocenie środowiska żydowskie koncentrują się na swojej traumie, często pomijając skalę polskich ofiar. „Najczęściej Żydzi nie wiedzą, że w Auschwitz byli mordowani Polacy, że ponad sto tysięcy Polaków zostało zamordowanych.” Jednocześnie — zauważył profesor — część izraelskich publicystów formułuje ogromne, niepodparte dowodami liczby, mówiąc o „morzu krzywd wyrządzonych Żydom przez Polaków”.Profesor wskazał też głębsze, polityczne tło tego typu narracji. Jego zdaniem część izraelskiego dyskursu o II wojnie światowej jest zbieżna z niemiecką polityką historyczną. „Polityka historyczna niemiecka wybiela zbrodnie niemieckie i podkreśla współodpowiedzialność narodów podbitych. (…) Ta polityka niemiecka jest spójna z polityką historyczną Izraela.”W jego ocenie nie jest przypadkiem, że Yad Vashem — instytucja państwowa — formułuje narracje zgodne z tym, co Niemcy od lat starają się utrwalać na arenie międzynarodowej: rozmywanie odpowiedzialności III Rzeszy i eksponowanie rzekomej współwiny innych narodów.Profesor podkreślił również, że Polska nie prowadzi silnej i konsekwentnej polityki historycznej. „My reagujemy od przypadku do przypadku. Nie mamy strategii, jak Niemcy, którzy powiedzieli po wojnie: przegraliśmy wojnę, ale musimy wygrać pamięć o niej.”Zapytany, czy Polacy muszą pogodzić się z tym, że co pewien czas pojawiają się na świecie sformułowania w rodzaju „polskie obozy śmierci”, odpowiedział, że jedynym remedium jest stała aktywność państwa i środowisk naukowych, bo bez tego „narracje będą dryfować w kierunku korzystnym dla innych”.W końcowej części rozmowy profesor przedstawił, jak jego zdaniem powinien wyglądać rzetelny wpis Yad Vashem: „Powinien brzmieć, że Polska była okupowana przez dwa państwa — Związek Sowiecki i Niemcy — a wszystkie działania były polityką państwa totalitarnego, które kontrolowało wszystko. Rząd Generalnego Gubernatorstwa był rządem niemieckim.”Na zakończenie prowadząca przypomniała, że w spornym wpisie Instytutu sześć razy pojawia się słowo „Polska”, a tylko raz słowo „Niemcy”, a także, że podpisy pod zdjęciami opasek wskazują je jako „opaski z Polski”.Wpis nie został dotąd skorygowany, mimo interwencji polskiego MSZ.
W audycji powracamy również do obchodów Święta Niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej we Lwowie. Wito Nadaszkiewicz:Krwiodawstwo dla Ukrainy jest bardzo ważne Dlatego, że krwi brakowało na Ukrainie jeszcze przed wojną. Kultura krwiodawstwa honorowego nie jest tak rozwija na Ukrainie jak w Polsce i to jest właśnie coś to, z czym Polska może z sąsiadem się podzielić. My jako wolontariusze Poland Helps oddajemy krew w zasadzie od początku wojny i to był jeden z moich pierwszych takich pomysłów [...] że mamy się zgromadzić i pójść oddać krew dla rannych żołnierzy. Teraz też chcemy poszerzać nasze praktyki i z tym iść też jak najbardziej do Ukraińców. Dlatego to nie jest tylko nasza polska krew; też mamy dzisiaj takich wolontariuszy, też Polaków z Ukrainy, ale też Ukraińców.Sławomir Wysocki:Zapotrzebowanie na krew nawet w warunkach pokoju jest zawsze wysokie. Jeżeli chodzi o pełnoskalową inwazję Rosji na Ukrainę, to tak naprawdę zawsze są niedobory czy też krwi, czy też leków, materiałów krwiopochodnych. Ale to nie tylko i wyłącznie ratowanie życia żołnierzy i ukraińskich cywilów w ramach tej wojny. Znaczenie ma również to, że Polacy, tutaj Polacy z Ukrainy i Polacy mieszkający na terenie kraju są widoczni. Dzięki fundacji Poland Helps polskie barwy są ciągle widoczne nie tylko we Lwowie, ale i w Charkowie i wielu innych miastach Ukrainy.Konsul generalny RP we Lwowie Marek Radziwon o Święcie Niepodległości:Zależy mi na tym, żebyśmy z okazji dwóch naszych najważniejszych świąt narodowych, to znaczy Dnia Konstytucji 3 maja i właśnie Dnia Niepodległości 11 listopada widywali się, spotykali się w konsulacie, żeby ta uroczystość miała po części charakter oficjalny - bo to nasze najważniejsze święta - ale też, żeby miała charakter nieformalny, żeby można było swobodnie porozmawiać, żeby można było spotkać osoby, które często są zabiegane, zapracowane i trudno je spotkać na co dzień w Lwowie. Forum Mediów PolonijnychTeresa Sygnarek, prezes Światowego Stowarzyszenia Mediów Polonijnych: Muszę powiedzieć z całą satysfakcją, że tak dobrego forum nie mieliśmy. Wszystkie były dobre, ale tendencja jest, kręt jest wyraźny, że jesteśmy lepsi z roku na rok. Wszędzie nas słychać, no ja żartuję, ale bardzo chętnie mu powiedziała, że nie tylko jesteśmy w 32 krajach na 6 kontynentach, ale żebyśmy byli na wszystkich kontynentach. Także zadanie przed nami, żeby wysłać jakiegoś dziennikata polonijnego na Antarktydę. Opracowaliśmy wnioski, postulaty, które zamierzamy skierować do Senatu, MSZ i Kancelarii Przydenta.
W Odysei Wyborczej Radia Wnet Konstanty Pilawa, wiceprezes Klubu Jagiellońskiego, podkreślił, że narastające napięcia między prezydentem Karolem Nawrockim a premierem Donaldem Tuskiem stają się jednym z poważniejszych problemów polskiej polityki w czasie, gdy rozstrzygają się kluczowe kwestie dotyczące bezpieczeństwa Europy.Jego zdaniem obie strony konfliktu wykorzystują go na potrzeby polityki wewnętrznej, co prowadzi do osłabienia pozycji państwa.Zwrócił uwagę, że w przekazie rządowym pojawiają się sprzeczności, które dezorientują opinię publiczną oraz partnerów zagranicznych. Radosław Sikorski ostro skrytykował prezydenta w Sejmie, a jednocześnie sygnalizowano, że to Nawrocki powinien zabierać głos w sprawie „28 punktów” dotyczących Ukrainy.Wydaje mi się, że Polacy powszechnie zaczynają zauważać groteskowość tej batalii. Nie da się przez miesiące mówić, że prezydent nie powinien prowadzić polityki zagranicznej, a później oczekiwać, że będzie twarzą Polski zamiast premiera polskiego rządu w Genewie czy Waszyngtonie– zaznaczył Pilawa.Jednocześnie premier Donald Tusk, przed wylotem na szczyt Unia–Afryka, sugerował, że Polska „nie ma tam szczególnych interesów”, a w rozmowach o pokoju „wolna ręka” należy do prezydenta. Zdaniem Pilawy takie sygnały budują obraz niejednoznacznej polityki państwa.Pilawa ostrzega, że konflikt władzy wykonawczej zbiega się z momentem, w którym w Genewie i Waszyngtonie dyskutowane są kluczowe elementy planu pokojowego dotyczącego Ukrainy.Plan pokojowy zostanie sformułowany bez naszej obecności przy stole. To poważne ryzyko dla Polski– stwierdził.W jego ocenie nie chodzi o to, że Warszawa miałaby decydować o losach negocjacji, ale o to, że powinna być w nich obecna, choćby symbolicznie, jako państwo graniczne i ważny sojusznik Ukrainy w pierwszej fazie wojny.Pilawa podkreślił, że nieobecność Polski w rozmowach pokojowych może w długiej perspektywie wpływać nie tylko na politykę, ale na codzienne życie obywateli.To, czy będziemy mogli korzystać z pociągów, usług cyfrowych czy czuć się bezpiecznie na ulicach, będzie zależało od stabilności na wschodzie– zauważył.W jego opinii pogłębiający się konflikt na linii rząd–prezydent w kluczowym momencie może osłabiać spójność strategiczną państwa.Lekcja z przypadku HołowniPilawa odniósł się także do gwałtownego spadku poparcia dla Szymona Hołowni. Jego zdaniem kariera polityczna byłego marszałka to przestroga dla wszystkich obecnych liderów, w tym prezydenta.Zaznaczył, że Karol Nawrocki zbliża się dziś do rekordowych poziomów zaufania, ale to „momentum”, które może w każdej chwili się odwrócić.Pilawa przywołał również swoje wystąpienie podczas seminarium w Pałacu Prezydenckim, w którym mówił o roli elit i ich odpowiedzialności za budowanie wspólnoty. Cytował Wawrzyńca Rymkiewicza, przypominając, że inteligencja miała w polskiej tradycji łączyć, a nie dzielić społeczeństwo:Inteligent miał łączyć różne warstwy społeczeństwa. Dziś kojarzy się raczej z cwaniakiem z Collegium Humanum– powiedział.Wskazał też, że powrót postaci takich jak Włodzimierz Czarzasty czy Marek Siwiec to „ostatni śpiew postkomunizmu”, choć jego zdaniem naturalny proces pokoleniowy ograniczy ich wpływ na współczesną politykę.
Ryzyko – naturalny element życia każdego inwestora, spekulanta, ale i przedsiębiorcy – to oczywiste. Ale tak naprawdę nawet jeśli nie jesteśmy w jednej z tych grup, to też podlegamy bardzo wielu rożnym ryzykom – nie trzeba daleko szukać, kredyt hipoteczny to jedna wielka zabawa w przerzucanie ryzyka pomiędzy bankami a ich klientami. Pytanie jest jedno – czy to wiemy i czy możemy to oszacować pod swoje możliwości.Dzisiaj o ryzyku na wielu poziomach m.in.- ryzykach inwestycyjnych, których jesteśmy mniej lub bardziej świadomi,- ryzykach, które ktoś podejmuje, a my obrywamy,- i ryzykach, które widzimy nieco inaczej jako Polacy na tle innych krajów.A wszystko wzięło się od ciekawej książki i… mojej pierwszej wizyty w Kanale zero. Zaczynamy! Tu kupisz książkę ► https://finansoweksiazki.pl/almanach-charliego-mungera-lp/A tu drugą z kodem "doradcatv" ► https://mtbiznes.pl/rozwoj-osobisty/na-krawedzi Odcinek nawiązuje do rozmowy: https://youtu.be/H9FUi6K4DuQ?si=ROkgKd5xBGy5GhJyRejestracja do Gdańska: https://www.gpw.pl/inwestowanie-na-GPW
Plan pokojowyRozmowa z byłym ministrem obrony Romualdem Szeremietiewem rozpoczęła się od pytania o ocenę planu pokojowego, omawianego w Genewie przez delegacje USA i Ukrainy. Część komentatorów uznała go za fiasko polityki Donalda Trumpa i zwycięstwo Rosji. Szeremietiew postawił sprawę inaczej. Najpierw zwrócił uwagę na kontekst osobisty i polityczny byłego prezydenta USA.Musimy pamiętać o tym, że Donald Trump ma w świecie wielu przeciwników, również na gruncie polskim. Wzbudza złość w kręgach liberalnych, lewicowych, które po prostu mu źle życzą. No to, że strzelano do niego, to pewnie to nie jest przypadek– wskazał.Jego zdaniem to właśnie ci przeciwnicy próbują przedstawić każdą inicjatywę Trumpa jako porażkę, nawet jeśli jest ona częścią trudnego procesu negocjacyjnego. Szeremietiew podkreślił, że sytuacja militarna na froncie dawno wyszła poza proste schematy „zwycięstwo–porażka”.Rosja wprawdzie nie jest w stanie pokonać Ukrainy i podporządkować ją sobie tak, jakby sobie życzyła, ale z drugiej strony Ukraina też, wyczerpana przecież kilkuletnią wojną, nie jest w stanie odzyskać terenów, które Rosjanie zajęli– ocenił.https://wnet.fm/2025/10/31/zamrozi-ukraine-i-uderzy-w-baltyk-byly-minister-wskazuje-na-przesmyk-suwalski/W tym kontekście – jak tłumaczył – wszelki realny plan musi uwzględniać fakt, że żadna ze stron nie może osiągnąć pełni swoich celów. Trump ma na tym tle jedną obsesję: przerwać przelewanie krwi.Żeby przestali ginąć ludzie na Ukrainie, o czym Donald Trump ciągle mówi, no to trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie, które będzie zaproponowane nie tylko stronie ukraińskiej (…) ale i Putinowi– dodał.Szeremietiew nie zgadza się z tezą, że ujawniony szkic porozumienia to gotowa kapitulacja. Traktuje go raczej jako świadomie wypuszczony balon próby.Jakiś portal ogłasza, że jakiś tam plan 28-punktowy został uzgodniony. No i rozpętuje się to, co rozpętać się miało. (…) To jest w rosyjskiej sztuce wojennej rozpoznanie bojem. Mianowicie Donald Trump wypuszczając tego typu wiadomość bada, jak daleko można posunąć się, jak można się układać i co zostanie generalnie przyjęte– stwierdził.W jego ocenie opowieści o tym, że Trump „zdradził Ukrainę”, są na tym etapie „oczywistą nieprawdą”, bo proces jest wciąż w toku i ma charakter konsultacyjny, a nie dyktatu.https://wnet.fm/2025/11/24/czarzasty-to-wyjatkowo-cyniczny-czlowiek-pial-sie-po-szczeblach-kariery-w-warunkach-najbardziej-podlych/„Polska nie odgrywa żadnej roli”. Najbardziej niepokojący element układankiChoć Szeremietiew broni logiki negocjacji, jednocześnie wskazuje na coś, co uważa za naprawdę niebezpieczne: brak Polski przy stole.To, co mnie bardzo martwi, to jest to, że w tym procesie, bardzo trudnym procesie, Polska nie odgrywa żadnej roli– mówi były minister.Jego zdaniem nie chodzi tylko o genewskie rozmowy, lecz o szerszy obraz – od dyskusji o przywództwie w NATO, po sposób, w jaki Polska jest (albo nie jest) uwzględniana w planach bezpieczeństwa Zachodu. Szeremietiew powiązał to wprost z kondycją obecnej władzy w Warszawie.Polska nie może, Polacy nie mogą tolerować dłużej takiego rządu, jaki obecnie mamy, ponieważ tracimy różnego rodzaju szanse i możliwości naszej obecności również w polityce międzynarodowej. Sam prezydent Nawrocki tutaj nie wystarczy– ocenił.Były minister nie wierzy, że trzeba czekać biernie do kolejnych wyborów. Odniósł się również do roli nowego marszałka Sejmu.Nie musimy liczyć aż na wybory. Ja liczę, przepraszam, na marszałka Czarzastego. On skutecznie doprowadził do tego, że zmarginalizował lewicę i lewica jest w tej chwili tylko mało znaczącą przystawką. Mam nadzieję, że doprowadzi też i do tego, że rząd nie przetrzyma marszałka Czarzastego– mówi.W jego wizji „przesilenie” w koalicji rządzącej jest realne i może doprowadzić do upadku rządu, a w konsekwencji – do powrotu Polski jako poważnego partnera USA w regionie.
Dziś w audycji: w Przemyślu odbyła się konferencja "Polacy na Ukrainie". Spotkanie zorganizowały Studium Europy Wschodniej UW i Ministerstwo Spraw Zagranicznych. O sytuacji polskiej edukacji rozmawiamy z Natalią Szumlańską, dyrektor Żytomierskiego Polskiego Centrum Edukacji i Nauki. Naszym gościem jest prof. Li Yinan, dyrektor Katedry Języka Polskiego na Wydziale Języków i Kultur Europejskich w Pekinie, m.in. o tłumaczeniu polskiej literatury na język chiński. Przenosimy się też do Lwowa i zapraszamy na Magazyn Kuriera Galicyjskiego. Audycja opowiada o życiu Polaków we Lwowie i na Ukrainie. Zachęcamy do słuchania!
Rozmowa Piotra Szczepańskiego z Jerzym Markiem Nowakowskim w ramach cyklu #rozmowywszechnicy [18 listopada 2025 r.]Niedawno obchodziliśmy kolejną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Powrót Polski na mapę Europy był wynikiem szczęśliwego zbiegu okoliczności zewnętrznych: upadku trzech mocarstw rozbiorowych oraz przystąpienia Stanów Zjednoczonych do „europejskiej” wojny. Jednak odrodzenie państwa polskiego nie byłoby możliwe bez przechowania idei niepodległości i niestrudzonej działalności Polaków we wszystkich zaborach. Nazwiska takie jak Ignacy Paderewski, Roman Dmowski, Józef Piłsudski, Wojciech Korfanty, Ignacy Daszyński, Wincenty Witos czy Maciej Rataj znamy wszyscy.Kluczowe znaczenie miało stanowisko prezydenta USA, Woodrowa Wilsona, a zwłaszcza słynny punkt 13 jego 14 Punktów dotyczący utworzenia niepodległego państwa polskiego. Nie bez znaczenia było również to, że już w 1915 roku wojska niemieckie pokonały armię rosyjską i zajęły większość obszaru zaboru rosyjskiego. Właśnie tam, z inicjatywy niemieckiego gubernatora, Hansa von Besselera, od 1915 roku zaczęło funkcjonować w pełni polskie szkolnictwo podstawowe. Von Besseler powołał również Radę Regencyjną, która w 1918 roku przekazała władzę w ręce uwolnionego z więzienia Józefa Piłsudskiego.Niestety, powojenny system wersalski nie przetrwał – Amerykanie powrócili do izolacjonizmu, a Liga Narodów nie zdołała zapobiec kolejnej wojnie. W efekcie, polskie elity nie zdołały zbudować państwa wystarczająco odpornego na nadchodzące zagrożenia. Polska ponownie zniknęła z mapy świata, a jej elity były metodycznie niszczone przez Niemców i Rosjan w czasie całej okupacji.Dzisiaj system poczdamski, który ustalił granice Polski po II wojnie światowej, wciąż trwa. Jednak jego główni gwaranci albo przestali istnieć, albo utracili status mocarstwa, albo – co niepokojące – sygnalizują spadek znaczenia Europy w ich polityce.Czy ten system przetrwa? Czy też wrócimy do rywalizacji mocarstw, w której Polska i Polacy ponownie staną się jedynie przedmiotem targów, a o naszym losie zadecydują inni?Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz:1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafwwPrzez portal Patronite możesz wesprzeć tworzenie cyklu #rozmowyWszechnicy nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Będąc Patronką/Patronem wpłacasz regularne, comiesięczne kwoty na konto Wszechnicy, a my dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej rozwijać naszą działalność. W ramach podziękowania mamy dla Was drobne nagrody.2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpkJeżeli robisz zakupy w internecie, możesz nas bezpłatnie wspierać. Z każdego Twojego zakupu średnio 2,5% jego wartości trafi do Wszechnicy, jeśli zaczniesz korzystać z serwisu FaniMani.pl Ty nic nie dopłacasz!3. Możesz przekazać nam darowiznę na cele statutowe tradycyjnym przelewemDarowizny dla Fundacji Wspomagania Wsi można przekazywać na konto nr:33 1600 1462 1808 7033 4000 0001Fundacja Wspomagania WsiZnajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historiahttps://anchor.fm/wszechnica-fww-naukahttps://wszechnica.org.pl/#polityka #rozmowywszechnicy #politykazagraniczna
W tym odcinku Mikołaj Teperek i red. Tomasz Winiarski dyskutują na temat działań administracji Trumpa (2025) w polityce imigracyjnej. USA deportuje miliony osób: w tym Polaków... którzy donoszą na siebie nawzajem.
– CPK jest potrzebny armii USA, a nie tylko pasażerom – mówi dr Orzeł. Ekspert krytykuje brak infrastruktury wojskowej i zarzuca rządowi uległość wobec Berlina.W debacie o bezpieczeństwie Polski kluczowe pozostają kwestie logistyki wojskowej, relacji z sojusznikami i wpływu Niemiec na strategiczne decyzje rządu — ocenia dr Józef Orzeł, komentując aktualne spory wokół Centralnego Portu Komunikacyjnego i infrastruktury transportowej w Polsce. Amerykanie potrzebują CPK do działań wojskowychJak podkreśla dr Orzeł, tylko Stany Zjednoczone są w stanie szybko przerzucić do Polski kilkaset tysięcy żołnierzy w przypadku zagrożenia. Amerykańscy generałowie od dawna – mówi – wskazują, że potrzebna jest im infrastruktura umożliwiająca błyskawiczne dostarczenie wojsk na wschodnią flankę NATO.W ich ocenie kluczową rolę miałby pełnić CPK, ale w aspekcie wojskowym, nie cywilnym.Chcecie, żebyśmy w razie wojny przesłali wam 200 tysięcy żołnierzy w tydzień? To po czym? Gdzie są tory, wagony, porty?– przytacza stanowisko amerykańskich dowódców Orzeł.Zwraca przy tym uwagę, że w rządowej propozycji CPK nie przewidziano szybkiej kolei do Lublina ani do Rzeszowa, czyli na trasach istotnych dla przerzutu wojsk na kierunku wschodnim.To spełnianie oczekiwań niemieckich, nie amerykańskich– zaznacza.Według dr. Orła brak połączeń na wschód nie jest przypadkiem. Wskazuje, że nowe linie szybkiej kolei mają łączyć Baranów z Wrocławiem i Poznaniem — a więc kierunkiem zachodnim, prowadzącym bezpośrednio do Niemiec.CPK ma według Tuska spełniać gospodarcze oczekiwania biznesu niemieckiego, a nie wojsk amerykańskich– ocenia.Spór o port kontenerowy w ŚwinoujściuEkspert zwraca uwagę również na zamieszanie wokół portu kontenerowego w Świnoujściu. Rząd poinformował o jego budowie, ale — jak zauważa Orzeł — jednocześnie zerwano umowę z dotychczasowym wykonawcą, co znacząco opóźni inwestycję.Dodatkową przeszkodą ma być pomysł utworzenia parku narodowego na ujściu Odry, co zdaniem analityków może uniemożliwić żeglugę towarową do portu.Niemcy korzystają z Odry, Polacy mają patrzeć na żabki i kijankiDr Orzeł podkreśla, że Niemcy wykorzystują Odrę jako ważny szlak transportowy, ale — jego zdaniem — nie chcą, by Polacy korzystali z własnej części rzeki.Krytykuje też działalność niektórych organizacji ekologicznych, które – jak twierdzi – działają w duchu niemieckich interesów.Odnosi się również do pojawiających się projektów nadających Odrze status „osoby prawnej”, określając je jako sprzeczne z interesem państwa.
W 2021 roku brytyjski "The Sun' opublikował zdjęcie Jana Pawła II z Jeffreyem Epsteinem i Ghislaine Maxwell. Oboje byli w centrum skandalu pedofilskiego z udziałem wielu znanych osobistości. Co łączyło ich z Janem Pawłem II? Czy ta informacja podkopie autorytet "najlepszego papieża-Polaka w historii"? Co jeszcze musi zostać ujawnione, żeby Polacy odwrócili się od ludzkich autorytetów i zaczęli szukać prawdy w Słowie Bożym? #IPPTV #KtórędyDoNieba #JP2 #Epstein ----------------------------------------------------
W 2021 roku brytyjski "The Sun' opublikował zdjęcie Jana Pawła II z Jeffreyem Epsteinem i Ghislaine Maxwell. Oboje byli w centrum skandalu pedofilskiego z udziałem wielu znanych osobistości. Co łączyło ich z Janem Pawłem II? Czy ta informacja podkopie autorytet "najlepszego papieża-Polaka w historii"? Co jeszcze musi zostać ujawnione, żeby Polacy odwrócili się od ludzkich autorytetów i zaczęli szukać prawdy w Słowie Bożym? #IPPTV #KtórędyDoNieba #JP2 #Epstein ----------------------------------------------------
Dzisiaj w „Temacie tygodnia”: dlaczego Polacy nie chcą mieć dzieci i czy kryzys demograficzny w Polsce można jeszcze rozwiązać? Niska dzietność w Polsce (współczynnik 1,03) powoduje, że zastępowalność pokoleń w kraju nie jest realna. Co wpływa na kryzys demograficzny w Polsce? Dlaczego Polki nie rodzą dzieci? Czy młodzi nie chcą mieć dzieci, czy nie mogą? Tylko 8 proc. Polaków deklaruje, że nie chce mieć dzieci. Dlaczego więc demografia w Polsce wygląda tak niekorzystnie, czy bezdzietność w Polsce to realnie kwestia wyboru? Młodzi Polacy nie zakładają rodzin, wpływ na to ma fakt, że dziś trudno jest także o zbudowanie dobrych relacji. Coraz częściej widzimy wyludniające się miasta z kobiet, w których zostają młodzi mężczyźni. Luka płacowa i edukacyjna, rosnące oczekiwania względem relacji mają wpływ na to, dlaczego Polki nie chcą mieć dzieci. O tym rozmawiamy z dziennikarką tygodnika „Polityka” Agatą Szczerbiak i ekspertem Polityki Insight Tomaszem Sawczukiem. Rozmawia Karolina Lewicka.
Bógtechy są dziś bliżej nas niż państwo, szkoła czy jakakolwiek instytucja. Przechowują nasze rozmowy, zdjęcia, dokumenty, mapy, nawigację, zakupy… A my nazywamy to „darmowymi usługami”.W tym odcinku Escola AI Live gościmy Sylwię Czubkowską – jedną z najważniejszych dziennikarek technologicznych w Polsce, autorkę książki „Buktechy”.Rozmawiamy o tym, jak amerykańskie i chińskie platformy przejęły informację, edukację, media i codzienność milionów ludzi — często niezauważalnie.Dlaczego Europa tak walczy o prywatność, podczas gdy Amerykanie mają zupełnie inne priorytety? Jak historia II wojny światowej i holocaustu ukształtowała nasze podejście do danych? Czy Polska naprawdę jest cyfrową kolonią? I dlaczego tak trudno stworzyć w Europie własnego technologicznego giganta?Sylwia tłumaczy mechanizmy Big Techów, ich soft power, monopolizację, wpływ na media i szkoły, oraz to, jak sami staliśmy się produktem.To rozmowa o technologii, ale przede wszystkim o władzy.00:00 – Intro01:04 – Sylwia Czubkowska i „Bógtechy”03:56 – Skąd ten tytuł07:13 – Big Tech jako „bogowie”08:00 – Dlaczego żyjemy w ich ekosystemach10:30 – Regulaminy i „największe kłamstwo świata”12:54 – Zależność od platform14:27 – Polska jako cyfrowa kolonia?15:58 – Dlaczego nie mamy własnych gigantów19:29 – Polacy w OpenAI i drenaż mózgów23:12 – Wszyscy jesteśmy cyfrowymi koloniami23:52 – Europa vs USA: prywatność27:49 – RODO i efekt brukselski29:13 – Jak Big Tech zniszczył media36:04 – AI i koniec SEO37:15 – Google/Microsoft w szkołach38:58 – Przegrana open source w edukacji40:15 – Czy szkołę da się jeszcze uratować41:44 – Dlaczego Sylwia odrzuca eventy Big Techów45:38 – Jak zmienia się nasze podejście do Big Techów47:58 – Nadzieja: rosnąca świadomość49:19 – „Bógtechy” i Atlas AI51:17 – OutroMuzyka: Kevin MacLeod Werq Kevin MacLeod (incompetech.com) Licensed under Creative Commons: By Attribution 4.0 License/mix by Jedrzej Paulus https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/ Oceń nasz podcast na Apple Podcasts: https://bit.ly/EscolaMobileIT
To wynika z najnowszego "Barometru Polska-Niemcy". Więcej Polaków domaga się od Niemców wypłacenia reparacji, podczas gdy w Niemczech rośnie poziom akceptacji Polaków w różnych rolach społecznych. A skąd czerpiemy informacje o sąsiedzie? Gościem Tomasza Kyci jest dr Agnieszka Łada, współautorka Barometru i wicedyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstadt. Kontakt: cosmopopolsku@rbb-online.de Homepage: cosmopopolsku.de Facebook: www.facebook.com/cosmopopolsku Von Thomas Kycia.
Debata w Klubie Metali Ziem Rzadkich ponownie skręciła w stronę pytania, jak zbudować w Polsce przewagi przemysłowe w czasach, gdy energetyka i sztuczna inteligencja definiują globalną rozgrywkę o technologiczną przyszłość. Tym razem to Szczepan Ruman, były prezes Świętokrzyskiej Grupy Przemysłowej Industria, zaproponował ideę „cyfrowego okręgu przemysłowego” – współczesnej odpowiedzi na historyczny Centralny Okręg Przemysłowy.Rozmowa szybko rozszerzyła się na temat stanu energetyki, potencjału polskich specjalistów i przyszłych centrów danych, które coraz częściej „wprowadzają się” do budynków elektrowni.„Cyfrowy okręg przemysłowy”Ruman rozpoczął od stwierdzenia, że Polska potrzebuje nowego, spójnego modelu rozwojowego, który wykorzysta rosnącą obecność Polaków w światowej branży technologicznej.Te branże, które tu były wymienione, polscy absolwenci informatyki, firmy satelitarne, ludzie od kryptografii kwantowej… Polacy stanowią dużą część najbardziej cenionych pracowników w firmach AI w Stanach Zjednoczonych– wskazał. Jak podkreślał, właśnie w Polsce dojrzewa potencjał do stworzenia „cyfrowego okręgu przemysłowego”, obszaru specjalizacji w sztucznej inteligencji, technologiach satelitarnych i centrach danych.To współczesna odpowiedź na COP – bez „betonu i hut”, ale z laboratoriami, softwarem i przemysłem cyfrowym.Energetyka jako największa bariera rozwojuWątek szybko przeszedł w kierunku energii – jej cen, strukturalnych problemów i europejskiej polityki klimatycznej. To właśnie energia, zdaniem uczestników debaty, decyduje dziś o konkurencyjności każdej gałęzi przemysłu. Ruman zwrócił uwagę na paradoks europejskiego rynku energetycznego.To jest takie drugie perpetuum mobile. Jak firmy energetyczne podnoszą ceny, to rośnie cena węgla. Jak rośnie cena węgla – rośnie cena energii– mówił.Przypomniał, że gdy w 2022 roku Europa zmagała się z kryzysem energetycznym, polskie firmy węglowe nie wykorzystały swojego potencjału stabilizacyjnego:„Powinniśmy wtedy zachować ceny, bo polski węgiel miał dawać bezpieczeństwo. A wiele firm stwierdziło: skoro w Amsterdamie jest drożej, to i my sprzedamy drożej”.Ruman podkreślił również, że świat technologii zaczyna wracać do źródeł energii – dosłownie.Są centra danych, które lokuje się wprost w budynkach elektrowni węglowych– mówił, wskazując na przykład amerykańskich inwestycji.Zwrócił uwagę, że Polska, dysponując istniejącą infrastrukturą energetyczną, mogłaby z tego skorzystać – o ile elektrownie będą konserwowane i utrzymywane.Krzysztof Skowroński zauważył, że „system energetyczny niszczymy także przez to, że jest mało pieniędzy na naprawy. Elektrownie mogą przestać działać, zanim ruszą wiatraki”. Ruman odpowiedział pół-ironicznie, odwołując się do zmian narracji globalnych gigantów.Bill Gates chciałby już do tych naszych elektrowni wrócić i centra danych Microsoftu tam lokować. Jemu się łatwo zawraca. Gorzej zawrócić Unię Europejską– dodał.Ruman podsumował wizję jednym zdaniem:Nie zrobimy drugiego Centralnego Okręgu Przemysłowego. Ale możemy stworzyć cyfrowy okręg przemysłowy.To nie była luźna metafora — lecz propozycja nowej mapy rozwoju. Takiej, która łączy: energetykę opartą na stabilnych źródłach, polski potencjał w AI i inżynierii, rozwój centrów danych, aktywną politykę przemysłową i powrót do ambicji II RP – ale w wersji XXI wieku.
Współpraca z Indusami. Dziś pakiet praktycznych wskazówek dla liderów i członków organizacji.Czego dowiesz się z tego odcinka:jak w praktyce wygląda współpraca z zespołami i liderami z Indiidlaczego relacje są fundamentem hinduskiej kultury biznesowejjakie znaczenie ma hierarchia i dlaczego nie wolno „przeskakiwać poziomów”jak interpretować komunikaty pochodzące z kultury wysokokontekstowejdlaczego Hindusi często mówią „yes” – nawet jeśli nie mają pewnościjak rozmawiać, by unikać nieporozumień wynikających z różnic kulturowychjakie błędy najczęściej popełniają Polacy we współpracy z Indiamiw jaki sposób wyznaczać granice, a jednocześnie dbać o relacyjnośćjak przygotować swój zespół do współpracy z kulturą hinduskączym jest kompetencja międzykulturowa i dlaczego staje się kompetencją przyszłościWpis blogowy do tego odcinka znajdziesz na stronie: www.okrokdoprzodu.pl/117Gdy będziesz słuchać tego odcinka, pomyśl o osobie, która też wysłuchałaby go z korzyścią dla siebie lub swojego zespołu i podziel się linkiem do nagrania.Przyjemności ze słuchania życzy Monika Chutnik.Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do newslettera: www.okrokdoprzodu.pl/newsletter
Dziś w audycji: polska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, skierowanym przeciwko infrastrukturze kolejowej, popełnionych na rzecz obcego wywiadu. Unia Europejska planuje powołanie wojskowego Schengen – projektu ułatwiającego szybki transport żołnierzy i sprzętu w razie konfliktu, współpracując przy tym z NATO. Polscy piłkarze pokonali na wyjeździe Maltę 3:2 na zakończenie grupowej fazy eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Bramki zdobyli Robert Lewandowski, Paweł Wszołek i Piotr Zieliński. Polacy zagrają w barażach o mundial. Naszym gościem jest Magdalena Lipska z Muzeum Sztuki Nowoczesnej, o wystawie "Bliski Wschód, Daleki Zachód. Kijowskie Biennale 2025" w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Zachęcamy do słuchania!
W audycji również omówienie w pozostałych grupach eliminacji w strefie europejskiej oraz rzut oka na tenisowy Billie Jean King Cup.
Dziś w programie: Europejska Agencja Środowiska przedstawiła najnowszy raport dotyczący stanu środowiska w Europie. Z opracowania wynika, że kontynent przekroczył już sześć z dziewięciu tak zwanych granic planetarnych, a realizacja celu neutralności klimatycznej do 2050 roku stoi pod poważnym znakiem zapytania. Bez zdecydowanych i systemowych działań grozi nam osiągnięcie punktów krytycznych, po których powrót do równowagi stanie się niemożliwy – rozmowa z prof. Zbigniewem Karaczunem ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie; dr Kinga Redłowska, dyrektorka CFS Europe, o tym jak Rosja omija sankcje i znajduje alternatywne metody finansowania sabotażu; Polacy w Szwajcarii – rozmowa z Piotrem Augustyniakiem, polskim prawnikiem, który prowadzi, wysoko cenioną w międzynarodowych rankingach kancelarię prawną w Genewie. Zapraszamy!
Tożsamość zakorzeniona. Polskie ślady w Republice Czeskiej prezentuje wystawa Instytutu Polonika we współpracy z Olza Pro.Zespół Regionalny "Błędowice" zwycięzcą nagrody publiczności w plebiscycie "Tacy Jesteśmy" Kongresu Polaków,- z wizytą w Polskiej Szkole Podstawowej w Błędowicach.
Na Stadionie Narodowym w Warszawie reprezentacja Polski zagra przeciwko Holendrom. Polacy ostatni raz wygrali 1979 roku. Bilans w bezpośrednich starciach jest dla nas brutalny. Na dziewiętnaście spotkań zdołaliśmy wygrać zaledwie trzy razy. O nadchodzącym spotkaniu rozmawialiśmy z Wojciechem Górskim, dziennikarzem Weszło, komentatorem piłkarskim.
Jestem bardzo rozczarowany postawą naszego narodu. Jak wszyscy wiemy, Zbigniew Ziobro, uciekając przed prześladowaniami ze strony Donalda Tuska, musiał schronić się w najdalej na zachód wysuniętej dzielnicy Moskwy, Budapeszcie. Biedak został zmuszony do rozłąki z ojczyzną i udał się na obczyznę. A Polacy co? Czy się przejmują? Nie. Oni siedzą, piją kawę, oglądają filmy, zamiast pochylić się nad losem byłego ministra sprawiedliwości. Bo czyż nie powinna burzyć się w nas krew, gdy widzimy, że ten sprawiedliwy mąż musiał udać się na wygnanie? Czy nikt nawet nie uroni jednej łzy? Polacy, co się z wami dzieje? Na koń nie wsiadacie? Za szable nie chwytacie?
Według badań Polki i Polacy niespecjalnie interesują się inwestowaniem i o samym inwestowaniu pojęcie mają raczej skromne. Blisko 90-siąt procent respondentów ocenia swoją wiedzę na temat inwestowania jako przeciętną, słabą lub żadną. Nadwyżki kapitału najchętniej lokujemy w nieruchomościach. Czy to dobry pomysł? W co warto inwestować w najbliższych latach? Od 2008 roku widoczny jest też systematyczny spadek odsetka osób w Polsce, przekonanych, że oszczędzanie nie ma sensu. Pieniądze najczęściej odkładamy na tzw. czarną godzinę. Jak oszczędzać mądrze i efektywnie? Jakie są prognozy dla rynku pracy w obliczu dynamicznych zmian powodowanych m.in. przez AI. Czy praca wkrótce stanie się przywilejem, a większość z Nas będzie musiała zadowolić się dochodem gwarantowanym? Co dalej ze stopami procentowymi? Czy będą kolejne ich obniżki? Gościem Michała Poklękowskiego w tej edycji Drogowskazów jest doktor habilitowany nauk ekonomicznych, profesor SGH Waldemar Rogowski, z Instytutu Finansów, Korporacji i Inwestycji. Główny analityk grupy BIK.
Podcast opowiada o jednym z najbardziej fascynujących momentów w historii Polski – odbudowie i tworzeniu II Rzeczypospolitej po 1918 roku. Jak z trzech różnych części udało się stworzyć jedno nowoczesne państwo? Polacy włożyli ogrom pracy w zjednoczenie kraju po 123 latach zaborów: unifikację prawa, waluty, administracji i gospodarki. To historia o wysiłku budowy infrastruktury, odbudowie kolei i powstawaniu nowego aparatu państwowego, który miał połączyć regiony o różnych poziomach rozwoju.Modernizacja dotyczyła różnych obszarów codziennego życia: od budowy kanalizacji w miastach, przez wprowadzenie jednolitego ruchu drogowego, kończąc na tworzeniu prawa, które mogłoby objąć wszystkich obywateli. To opowieść o marzeniu, które wymagało ogromnego wysiłku, ale przyniosło realne efekty: nowoczesne linie kolejowe, Gdynię jako symbol nowoczesności i rozwiązania prawne, które obowiązywały przez kolejne dziesięciolecia.Jak wyglądało życie w państwie, które dopiero powstało? Jak udało się połączyć trzy różne systemy prawne, gospodarcze i społeczne? Czy II Rzeczpospolita była nowoczesnym państwem? I co z jej dorobku przetrwało do dzisiaj?O tym wszystkim w najnowszym odcinku "Reczy Historycznej" Muzeum Historii Polski!Program zrealizowano w ramach zadania: kontynuacja i rozbudowa multimedialnego projektu informacyjno-edukacyjnego - Portal Historyczny Dzieje.pl
Czy innowacyjność da się ująć w strategię? A może każda próba planowania z góry kończy się fiaskiem – jak w przypadku rządowych eksperymentów z wynalezieniem maszyny latającej? To rozmowa o tym, gdzie naprawdę rodzi się postęp, dlaczego Europa przestaje nadążać za USA i Chinami, oraz czemu Polacy wciąż bardziej „kombinują” niż wymyślają innowacje.Sebastian Stodolak, wiceprezes Warsaw Enterprise Institute w rozmowie z Radosławem Cieślakiem (@HoryzontyRynkow) dyskutują o innowacjach, a przyczynkiem do rozmowy jest książka Wydawnictwa WEI „Skąd biorą się innowacje?” Matta Ridleya.Z tego odcinka dowiesz się:
Aleksandra Zbroja rozmawia z Joanną Strzałko, Ewą Wołkanowską-Kołodziej, Mariuszem Szczygłem, Katarzyną Tubylewicz i Maciejem Czarneckim o tym, czym jest patriotyzm dla Niemców, Litwinów, Czechów, Szwedów i Amerykanów. A o tym, jak rozumieją, czują i na własne potrzeby definiują patriotyzm Polki i Polacy przeczytacie w reportażu Renaty Radłowskiej na wyborcza.pl/duzyformat. Więcej podcastów na: https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na: listy@wyborcza.pl.
Polacy w Australii co roku obchodzą Narodowe Świeto Niepodległości. Jakie znaczenie ma dla nich dzień 11 listopada? Z takim pytaniem zwróciliśmy sie do uczestników uroczystości w Konsulacie RP oraz w polskim sanktuarium w Marayong w Sydney.
Tusk i Nawrocki — kto wygrał ostatnie starcie? O co w nim chodziło? I czy Polacy wreszcie przejrzą na oczy, kogo wybrali na prezydenta? A dziś sensacyjne informacje ujawnione przez posła Tyszkę z Konfederacji. Twierdzi, że Janusz Kowalski i Zbigniew Ziobro na specjalnym spotkaniu proponowali jemu i Kukizowi pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, aby mogli wykorzystać je na własne cele. Pieniądze, które miały być przeznaczone na ofiary przestępstw. Czy w Polsce doczekamy się w końcu sprawiedliwości? Będzie też o jutrzejszym Marszu Niepodległości. Kto dostał zaproszenie, a kto nie? #IPPTVNaŻywo #polityka #Tusk #Nawrocki ----------------------------------------------------
Oto opowieść o tym, jak odzyskaliśmy wolność! Pokażę Wam, jak Polska wróciła na mapę nie jednym „cudem”, tylko sumą przygotowań, wyborów i odwagi tysięcy ludzi. Moja książka -„Historii dla Odważnych” – teraz 10% RABATU i DARMOWA DOSTAWA”
Po raz ostatni nowa dyscyplina debiutowała na zimowych igrzyskach olimpijskich w 1998 roku. To był snowboard. A już za kilka miesięcy we Włoszech po raz pierwszy medale zostaną rozdane w narciarstwie wysokogórskim. Jakie konkurencje obejrzymy, na czym polegają i czy wystartują w nich Polacy - o tym opowiada Monika Strojny z Polskiego Związku Alpininzmu.
Gościem najnowszej Melliny jest popularny komik Mieszko Minkiewicz. Zakochany w Białymstoku Mieszko zaczynał w kabarecie. W rozmowie z Marcinem Mellerem przyznał, że był fanatykiem występów Marcina Dańca i Jerzego Kryszaka. W przeszłości robił nawet notatki z występów tego ostatniego. Minkiewicz zaznacza, że Polscy standuperzy stworzyli dla siebie rynek pracy. Kiedy na zachodzie stand up zjada własny ogon, doceniamy mikroklimat, który sobie tutaj stworzyliśmy - mówił.Minkiewicz wraca na scenę z nowym programem. Będzie dużo Podlasia ale i będzie nawiązywać do traum, które jak Polacy, dziedziczymy z pokolenia na pokolenie.
Hubert Cioromski, szef Fundacji Kopernikowskiej, tłumaczy, dlaczego Polacy w Ameryce mają ogromny potencjał, ale wciąż zbyt mały wpływ. Jak dziś działa Polonia? Co może zrobić młodsze pokolenie? I jak polski rząd może wspierać swoją diasporę w USA?Rozmowę nagraliśmy w wyjątkowej scenerii - w sali teatralnej Copernicus Center w Chicago.Mecenasi programu: Inwestuj w fundusze ETF z OANDA TMS Brokers: https://go.tms.pl/UkladOtwartyETF AMSO-oszczędzaj na poleasingowym sprzęcie IT: https://amso.pl/Uklad-otwarty-cinfo-pol-218.htmlNovoferm: https://www.novoferm.pl/
"To jest strategia, którą przyjęły USA, dzisiaj jest rozmowa z Zełenskim, to będzie na pewno jakoś balansowane" - powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w Porannej rozmowie w RMF FM, pytany o stanowisko Donalda Trumpa, który po rozmowie z Putinem wycofał się z wcześniejszych deklaracji dotyczących przekazania pocisków Tomahawk Ukrainie. "Prezydent Trump nie może ponieść porażki w rozmowach z Putinem, otworzył szeroko drzwi, dał pole do rozmów" - dodał gość Tomasza Terlikowskiego. Pytany o to, czy Polacy mogą czuć się bezpiecznie, odpowiedział, że "każdy scenariusz trzeba rozważać, nie obawiać się, ale przygotowywać".
Dzisiaj w „Kulturze na weekend” Konkurs Chopinowski 2025: finał. Kto wygra? Wyniki trzeciego etapu i Polacy. W czwartek późnym wieczorem zostały ogłoszone wyniki trzeciego etapu na Konkursie Chopinowskim. Do finału zakwalifikowało się jedenastu pianistów. Wsród nich jest jeden Polak, Piotr Alexewicz. Kto wygra, a kto powinien wygrać ten konkurs? Czy szansę ma najmłodsza finalistka Tianyao Lyu z Chin, a może William Yang lub Eric Lu ze Stanów Zjednoczonych? Polacy wygrywali już ten konkurs, ostatni był Rafał Blechacz (2005), a wcześniej Krystian Zimerman (1975). Dorota Szwarcman, krytyczka tygodnika „Polityka”, w rozmowie z Bartkiem Chacińskim opowiada o konkursie i swoich faworytach. Czy Polacy mogą wygrać konkurs w tym roku? Kto zakwalifikował się do trzeciego etapu? Przybliżamy sylwetki.
/Współpraca reklamowa/O polskim boomie na hiszpańskie nieruchomości opowiada Agnieszka Kapuza, właścicielka agencji nieruchomości na Costa Blanca. Partnerem odcinka jest Home Pandora
Finanse Bardzo Osobiste: oszczędzanie | inwestowanie | pieniądze | dobre życie
Trwa premiera