Podcast o kobietach. O polityczkach, królowych, wynalazczyniach, filozofkach, pisarkach, wojowniczkach, artystkach, szpieginiach i chirurżkach. Kobietach tworzących historię, realizujących własne marzenia i buntujących się przeciwko systemowi, który podcinał im skrzydła i wtłaczał w przyciasne szufladki. Dziewczynach, które te szufladki rozwalały, czasem świetnie się przy tym bawiąc, często płacąc za tę wolność wysoką cenę. O ambitnych, niedoskonałych, silnych, trudnych, niepokornych, czasem irytujących, zawsze ciekawych bohaterkach co poniedziałek opowiadają Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch.
Gościnne wydanie nowego podcastu Natalii Waloch "Po swojemu". Zapraszamy do słuchania! Wychowano nas, kobiety, do zgadzania się na to, co podsuwa nam życie. Do bycia miłymi, grzecznymi, pomocnymi, idącymi na kompromisy, wyrozumiałymi… Mamy się nie kłócić, nie złościć, nie sprzeciwiać, nie histeryzować i przypadkiem nie wyskakiwać przed szereg. Z pokolenia na pokolenie funkcjonujemy w świecie skonstruowanym przez mężczyzn, któremu nasze milczenie i potakiwanie bardzo służy. Ale wcale nie musi tak być. Przecież możemy zacząć mówić „Nie”. Tego właśnie, w duchu siostrzeństwa, wsparcia i wyrozumiałości dla samych siebie, będzie nas uczyła Natalia Waloch, jeden z najmocniejszych dziennikarskich głosów w Polsce.
Nieślubna córka niedoszłej aktorki, która jako dziecko chowała się przed bombami. Do 14. roku życia przezywana wykałaczką, taka była chuda. Nawet gdy już się zaokrągliła, wciąż słyszała, że coś jest z nią nie tak: za wysoka, za ciężka, za duże usta, za długi nos, „minimum talentu, maksimum wszystkiego innego”. Odmówiła poprawiania urody i miała rację – została jedną z największych gwiazd złotej ery Hollywood, laureatką Oscara i ikoną. W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Sophii Loren.
Stosunek społeczeństwa do cyklistek najlepiej podsumowała Magdalena Samozwaniec, pisząc: “Panny na rowerach to był jednak w Krakowie evenement i shocking". Ona wsiadła na rower jako 12-latka i jeździła jak szatan, nie bacząc na to, że w gazetach rozpisywano się o tym, jak nieprzyzwoity jest rozkrok przy siedzeniu na siodełku i jak bardzo porządek społeczny podkopuje fakt, że oto kobiety noszą spodnie i podskakują wraz z rowerami na wybojach, budząc w sobie bogini wie, jakie dzikie żądze. Uchodziło jej to, bo po pierwsze po kolejnym przegranym powstaniu Polacy w sporcie zaczęli widzieć narzędzie oporu wobec zaborcy, po drugie odnosiła fenomenalne sukcesy. Większość najlepszych kolarzy tych czasów - tak, startowała w zawodach z mężczyznami - mogła tylko patrzeć na jej plecy, gdy mijała ich i prostą drogą mknęła do mety. W najnowszym odcinku Herstorii "Wysokich Obcasów" Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Karolinie Kocięckiej.
Nazywano ją kameleonem, szwedzkim sfinksem, najpiękniejszą kobietą na ziemi. Gdy wytwórnia chciała zareklamować jej nowy film, pisała na plakatach “Garbo mówi!” albo “Garbo się śmieje”, i tłumy waliły, żeby to usłyszeć i zobaczyć. Przez 16 lat hipnotyzowała widzów i dyktowała warunki szefom wytwórni, a potem zniknęła bez słowa wyjaśnienia. W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Grecie Garbo
W świat poszła pokutująca do dziś legenda o genialnej kołchoźnicy, której talent rozkwitł, mimo że rodzice nie pozwalali jej malować. Cóż, kołchoźnicą nigdy nie była, a jej geniusz wybujał mimo terroru, zimna i głodu, w jakich żyła. Zaszufladkowana jako artystka ludowa parająca się sztuką naiwną, w rzeczywistości malowała płótna nie bez kozery porównywane z obrazami mistrzów holenderskich, a jej biografia jest bodaj najtragiczniejszą opowieścią spośród tych o artystach XX w. W najnowszym odcinku „Herstorii” „Wysokich Obcasów” Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Katerynie Biłokur, gościnią jest Urszula Pieczek.
Była mistrzynią wielkich wejść: Juliusza Cezara zaskoczyła, wyskakując z dywanu, Marka Antoniusza przywitała, jako wcielenie Afrodyty, na statku o purpurowych żaglach. Ale najbardziej jest znana z wielkiego wyjścia, o które od dwóch tysięcy lat spierają się historycy i biografki, a malarze chętnie malują (w pakiecie jest bowiem wąż i naga pierś). Wiadomo na pewno, że zeszła ze sceny na własnych warunkach - i trafiła prosto do legendy. A potem do teatru i filmu. W dzisiejszym odcinku podcastu Herstorie Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o drugiej połowie życia Kleopatry.
Jest w pierwszej dziesiątce każdej listy najsłynniejszych kobiet w historii. Szekspir napisał o niej sztukę, Liz Taylor dała twarz. Była przedstawiana jako kobieta zjawiskowej urody i niebezpieczna uwodzicielka, która zniszczyła dwóch najpotężniejszych mężczyzn swoich czasów. To, że była też skuteczną polityczką, zdolną władczynią i erudytką, a uwodziła… rozmową, zazwyczaj się do legendy nie przebija. A, i - sorry, fani i fanki Liz - najprawdopodobniej wcale nie była taka (konwencjonalnie) piękna. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Kleopatrze.
Była pierwszą paryżanką, która była miła dla Napoleona Bonaparte. Młody generał nie tracił więc czasu i ją poślubił. Gdy on zdobywał świat i pisał namiętne listy, ona wydawała jego pieniądze i zabawiała się z kochankiem. Kłócili się spektakularnie i równie gorąco godzili. Napoleon uczynił ją cesarzową i wybaczał wszystko - ale do czasu… W dzisiejszym odcinku druga część herstorii Józefiny Bonaparte
W 2014 r. została porwana przez rosyjskich separatystów, była torturowana i poddana seksualnej przemocy. Zmusiło ją to do opuszczenia rodzinnego domu, ale nie poddała się. Dziś pomaga Ukrainkom zgwałconym w czasie wojny przez rosyjskich żołnierzy i bezustannie jeździ po świecie, by alarmować międzynarodową opinię publiczną o zbrodniach, jakie mają miejsce w jej kraju. W najnowszym odcinku Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Irynie Dowhań.
Czarownica przepowiedziała jej, że wyjdzie dwukrotnie za mąż, że drugi mąż uczyni ją więcej niż królową, ale umrze nieszczęśliwa. I wszystko się spełniło. Była kobietą o niezwykłej zdolności przetrwania i wymyślania się na nowo: żoną, utrzymanką, rewolucjonistką, więźniarką, ikoną stylu i cesarzową. A czarne od cukru zęby nie przeszkodziły jej w owijaniu sobie mężczyzn wokół palca. Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Józefinie de Beauharnais.
Przemierzyła 13 tys. km po Syberii, by sprawdzić, w jakich warunkach żyją trędowaci i ewentualnie znaleźć tajemnicze cudowne ziele na tę chorobę. I mimo że szczegółowo opisała, jak sanie ryły w śniegu czy jak światła w oddali, które brała za domostwa, okazywały się oczami wilków, znaleźli się tacy, którzy twierdzili, że nigdy na Syberii nie była. Wiadomo przecież, że kobieta, która osiąga coś, co nie udałoby się większości mężczyzn, musi być niewiarygodna. A jeśli przy tym od mężczyzn woli kobiety, należy ją ukarać. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadaj o pielęgniarce Kate Mersden
Ma na koncie najdłuższą listę ofiar w historii: żaden męski seryjny morderca nie może z nią konkurować. Była czarownicą, wampirzycą i kobietą tak opętaną strachem przed utratą urody, że była gotowa zrobić wszystko, by ją utrzymać. Ale mogło być też tak, że padła ofiarą politycznego spisku i większość jej zbrodni zmyślili jej wrogowie. Historycy do dziś nie mogą się zgodzić, co jest prawdą. W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Elżbiecie Batory.
Zaczynała jako słodka jak wata cukrowa z posypką piosenkarka country, dziś jest kulturowym fenomenem analizowanym przed ekspertów. Oprócz tego, że od lat sprawia, że rzesze dziewcząt i kobiet niezmiennie płaczą i śmieją się przy jej piosenkach, jest w stanie też sprawić, by miliony ludzi poszły głosować przeciw zamordystycznym zapędom trumpowców. Jej ostatnia trasa koncertowa tylko w USA wygenerowała dochód taki jak Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, dzięki czemu Stanom Zjednoczonym w ostatnim kwartale roku wzrosło PKB. Jakby tego było mało, recenzenci całkiem serio piszą o niej jako o następczyni Boba Dylana czy Bruce'a Springsteena, a na amerykańskich uniwersytetach jej tekstom poświęca się seminaria literaturoznawcze. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Taylor Swift.
Ta herstoria w powieści by nie przeszła: zbyt nieprawdopodobna. Niepiśmienna chłopka przed przemocą domową ucieka do wojska. Telegram cara umożliwia jej zaciąg. Wymyśla batalion śmierci, który ma zmotywować mężczyzn do walki. I robi tour po prezydentach i królach, którym opowiada swoją historię. I nigdy, przenigdy nie nazywaj jej babą. W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch, dziennikarki "Wyborczej" i "Wysokich Obcasów" opowiadają o Marii Boczkariowej.
To naprawdę niewiarygodne, że największe polskie place, rynki i aleje nie noszą jej imienia. Była absolutnie wszechstronna. Jako sportowczyni dała Polsce pierwsze olimpijskie złoto. Gdy rzucała dyskiem w swoim czerwonym berecie, z gardeł tysięcy nieodmiennie wydobywał się ryk triumfu. Prócz tego grała też w siatkówkę, jeździła na nartach i łyżwach, pływała, rzucała oszczepem i skakała w dal. Ach, i szalała na rajdach kabrioletem Lancią. Do tego pisała wiersze, mówiła kilkoma językami i grała legionistom na gitarze. W czasie wojny pomagała wywieźć z Polski 80 ton złota. W międzywojniu była symbolem odradzającego się po latach zaborów kraju. Jeśli mówimy czasem, że Polska jest kobietą, to w latach 20. i 30. z pewnością Polska była Haliną Konopacką. I to o niej w najnowszym odcinku "Herstorii" opowiadają Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk. Patronem akcji "He(r) Story" jest serwis Wysokieobcasy.pl.
Z dzieciństwa zapamiętała matkę skuloną na dywanie i płaczącą po tym, jak w telewizji wyczytano nazwisko siostrzeńca wśród straconych więźniów politycznych. Matka potem mówiła jej, żeby za nic nie zajmowała się polityką, ale jak wiemy, rady matek nie są tym, czego słuchają córki. Weszła na wojenną ścieżkę z reżimem i nie zeszła z niej ani na cal od 30 lat. Ta walka kosztowała ją karierę w zawodzie inżynierki, zdrowie, życie rodzinne i wolność. Swoje bliźnięta Alego i Kianę, dziś 16-letnich, ostatni raz przytulała osiem lat temu. Kiedy na początku października jej nazwisko wyczytywała komisja noblowska, siedziała w celi ponurego teherańskiego więzienia Evin, gdzie odsiaduje 10-letni wyrok. W dzisiejszym odcinku Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Narges Mohammadi, a gościnią jest dziennikarka i iranistka Jagoda Grondecka.
O mało nie straciła głowy, bo… zaginała męża w rozmowach o religii. Zapamiętana została jako pielęgniarka Henryka VIII, ostatnia żona, ta, która przeżyła, a była też intelektualistką, reformatorką, autorką pierwszej angielskiej książki podpisanej przez kobietę. No i prawie dorównała królowi w liczbie ślubów. W dzisiejszym odcinku opowiadamy o Katarzynie Parr.
Całe życie poświęciła walce o to, by Polkom było lepiej: jako lekarka promowała świadome macierzyństwo i opowiadała się za prawem do aborcji, walczyła z gorsetami i zachęcała kobiety do sportu, piętnowała hipokryzję każącą wyrzekać na prostytucję, a nie na mężczyzn z niej korzystających. Wreszcie ruszyła niebo i ziemię, i z koleżankami załatwiła Polkom prawa wyborcze. W najnowszym odcinku Herstorii Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o wojującej - słowem, parasolką i stetoskopem - feministce, dr Justynie Budzińskiej-Tylickiej.
Dziewczynka, która chciała być chłopcem. Autorka jednego z najsłynniejszych pierwszych zdań w angielskiej literaturze. Zaszufladkowano ją jako autorkę gotyckich romansów, ale była mistrzynią suspensu, niedopowiedzenia i mistrzowsko dawkowanej grozy; trzy z jej książek zekranizował Alfred Hitchcock. Kochała mężczyzn i kobiety, ale najbardziej... dom. W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Daphne du Maurier
Była dziką dziewczynką, wyrosła na nieposkromioną kobietę. Jako dziecko łaziła po drzewach, biegała, skakała z dachów, jako dorosła objechała dwa razy Ziemię, a był to dopiero początek. Skończyła Oxford z najlepszą notą w historii uczelni, ale dyplomu nie dostała, bo była kobietą. Prawdziwą siebie odnalazła na Wschodzie, gdzie przemierzała pustynię, spędzając po 12 godzin w siodle, zawiązywała sojusze z wodzami beduińskich plemion, a na koniec pomogła założyć Irak i kilka innych państw. Podróżniczka, historyczka, archeolożka, kartografka, lingwistka, poliglotka, pisarka, tłumaczka, alpinistka, brytyjska funkcjonariuszka państwowa i szpieżka Gertrude Bell jest bohaterką najnowszego odcinka Herstorii Wysokich Obcasów.
Henryk VIII nazywał ją różą bez kolców i klejnotem kobiecości, dziś powiedzielibyśmy, że młodsza o 32 lata żona była raczej symptomem kryzysu wieku średniego. Długo przedstawiano ją jako nimfomankę lub głupią małolatę, dziś pisze się o niej jako o ofierze podwójnych standardów i wykorzystywanym przez mężczyzn dziecku. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o żonie nr 5, Katarzynie Howard.
Trudno powiedzieć, czy witalność oraz siłę charakteru rozwinęła mimo tragedii w dzieciństwie czy też z jej powodu. Dość, że szła przez życie tak, jakby niczego się nie bała, a wolty jakie wykonywała, zadziwiały świat. Kto bowiem spodziewałby się, że fotomodelka i muza artystów sama zostanie znakomitą fotografką zaprzyjaźnioną z surrealizmem? I dalej: że ta fotografka dotąd oddana formalnym eksperymentom i spędzająca życie na salonach z bohemą pewnego dnia włoży mundur oraz wielkie, żołnierskie buciory i z aliantami ruszy przez Europę? To ona jako jedna z pierwszych pokazała światu, że owszem, ludzie ludziom zgotowali ten los. Podchodziła z aparatem najbliżej jak się dało do wyzwalanych więźniów obozów koncentracyjnych, stosów kości oraz ciał, których naziści nie zdążyli się pozbyć. Do historii przeszło jej zdjęcie w wannie Hitlera, ale o niebo ciekawsza jest opowieść o tym, jak się w niej znalazła. W dzisiejszym odcinku Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Lee Miller
"Mam własny umysł i wolę, i takie samo prawo do opinii jak mój mąż” - uważała. Mąż tego zdania nie podzielał. "Wydaje się dziwnie zdeterminowana, by postawić na swoim, co musi oznaczać, że jest szalona” - uznał i zamknął ją w zakładzie dla chorych psychicznie. Bo mógł. Bo amerykańskie prawo w 1860 r. dawało mu taką możliwość. Jej z kolei nie pozwalało nawet na odwołanie się od tej decyzji. Zdiagnozowano u niej tzw. moralne szaleństwo, czyli zachowanie niezgodne z normami przypisanymi jej płci. W zamknięciu spędziła trzy lata. Gdy wyszła, wzięła się do udowadniania, że ona jest zupełnie normalna, za to chore jest prawo dające mężom taką władzę nad żonami. W dzisiejszym odcinku "Herstorii Wysokich Obcasów” Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Elizabeth Packard.
Prawo studiowała w czasach, kiedy dziekan pytał (nielicznych) studentek, czemu zajmują miejsce mężczyzn. Wyspecjalizowała się w dyskryminacji ze względu na płeć: najpierw jako prawniczka broniąca praw klientek przed Sądem Najwyższym, potem jako sędzia tegoż Sądu - druga kobieta w historii na tym stanowisku. W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Ruth Bader Ginsburg.
Jej kariera – a nagrała wiele płyt i zagrała w 80 filmach - była równie nonszalancka, jak jej styl, podejmowała wyzwania i eksperymentowała tak, jakby nie miała nic do stracenia. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Jane Birkin.
Król zamówił jej portret i się zakochał, ale na żywo go rozczarowała. "Nie podoba mi się!", ogłosił, i ekspresowo się rozwiódł. Do historii przeszła jako "flandryjska klacz", brzydka, odrzucona, trochę śmieszna, a trochę żałosna. Ale czy aksamitny rozwód i szczodra odprawa to naprawdę taki straszny los dla żony Henryka VIII? W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o małżonce nr 4., Annie z Kleve.
Do powstania mknęła z wakacji na dachu pociągu. Miała zaledwie 16 lat, ale w przeciwieństwie do wielu uczestników warszawskiego zrywu nie była bojowniczką amatorką. 1 sierpnia 1944 r. miała za sobą już półtora roku w służbie AK, zaliczone kursy łączności, sanitariatu, strzelania, a nawet kurs na kierowcę. Dekady później potrafiła wyrecytować, jak zbudowany jest silnik. Miała dużo szczęścia, wiele razy umknęła śmierci. Przez to, że spóźniła się na wartę, nie rozerwała jej mina samobieżna. Raz stała już pod murem pod lufami niemieckich karabinów, a jednak uszła z życiem. Chciała być architektką albo dziennikarką, ale w powstaniu - gdy tak wiele razy nie mogła komuś pomóc, bo nie umiała - zdecydowała, że zostanie lekarką. Przepracowała 60 lat jako chirurżka i urolożka, praktykowała nie tylko w Polsce, ale też w Indiach. Nie lubiła, gdy powstanie warszawskie potępiano w czambuł, uważała, że dzięki niemu Polacy pokazali, że nie da się ich całkiem i na trwałe zniewolić. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Eleonorze Galicy-Zarembie, ps. "Maja", a później zapraszają na rozmowę z Julią Radziwiłł-Fido, wnuczką powstanki.
Z pierwszą żoną się rozwiódł, drugą skrócił o głowę, trzecia miała być miłością życia Henryka VIII. Do historii przeszła jako "ta dobra", łagodna i pokorna. Ale to tylko pozory, bo pod skromnie spuszczonym wzorkiem Jane Seymour kryła się także ambicja i bezwzględność. Na podcast zapraszają Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk, dziennikarki "Wysokich Obcasów".
Założyła trampki, przez ramię przewiesiła ważący 8 kg worek i ruszyła w trasę. 3500 kilometrów przez góry i doliny ledwo wytyczonym szlakiem Appalachów. 67-letnia matka jedenaściorga, babcia dwudziestki trójki i prababcia dwójki właśnie zaczynała przygodę życia. Rodzinie powiedziała, że idzie się przejść. W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają herstorię Emmy Gatewood.
"Jeśli chcesz mnie mieć, musisz założyć mi na palec obrączkę, a na głowę koronę", powiedziała królowi Anglii. "W przeciwnym razie, cóż, możemy zostać przyjaciółmi". Zakochany - i potrzebujący syna - władca przyjął jej warunki. Rozwiódł się z pierwszą żoną, a przy okazji z Rzymem. Ale nowa królowa zapłaciła bardzo wysoką cenę za swoją ambicję… W dzisiejszym odcinku podcastu Herstorie Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o drugiej żonie Henryka VIII, Annie Boleyn.
Zaczęło się od tego, że obie pisałyśmy o kobietach obu nam zgrzytało, że tak mało w przestrzeni publicznej mówi się o naukowczyniach, artystkach, lekarkach, podróżniczkach, władczyniach czy astronautkach, które nie tylko dawały światu wspaniałe wynalazki, dzieła sztuki, zmiany ustrojowe i inne dobra, ale przede wszystkim - często za wysoką cenę - wyrąbywały w dżungli patriarchatu ścieżkę dla kolejnych pokoleń kobiet. A że obie lubimy nowe wyzwania, postanowiłyśmy robić podcast i tak powstały Herstorie Wysokich Obcasów, które właśnie świętują drugie urodziny. W jubileuszowym odcinku opowiadamy o naszej dziennikarskiej kuchni, swoich pasjach i fascynacjach, ulubionych książkach i ukochanych bohaterkach, których herstorie znajdziecie w naszym archiwum, liczącym już kilkanaście odcinków.
"Precz z Polski z dziwolągiem kobiety-lekarza!", "Nie kraj trupów! Nie zatracaj swej godności niewieściej!". To tylko niektóre z haseł, jakie słyszała, gdy wróciła do Warszawy jako pierwsza w historii polska lekarka z dyplomem. Doktorzy ani myśleli przyjąć ją do towarzystwa lekarskiego: kobiety przecież mają za małe mózgi, boją się krwi, a poza tym, jak mogą normalnie pracować, skoro co miesiąc "chorują". Mówi się, że jak zamykają drzwi, trzeba wejść oknem. Ona do zawodu weszła przez... harem. A jak już weszła, to zrobiła rewolucję, która zaczęła się od wietrzenia sal, mycia rąk i wyrugowania praktyk takich jak obkładanie brzuchów ciężarnych śledziami, a skończyła tym, że Polki zaczęły bezpiecznie rodzić, bo drastycznie spadła śmiertelność okołoporodowa zarówno kobiet, jak i noworodków. Ach, i dokonała pierwszego w Polsce cesarskiego cięcia. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Annie Tomaszewicz-Dobrskiej
Była wierna, posłuszna i strategicznie ślepa na jego kochanki, jak na katolicką królową przystało. Dała mężowi wszystko, z wyjątkiem dziedzica. Ale kiedy król postanowił wymienić ją na młodszy model, powiedziała: NIE. Nie dała mu rozwodu, więc wziął rozwód z Watykanem. W dzisiejszym odcinku Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Katarzynie Aragońskiej, pierwszej żonie Henryka VIII.
Każdy Islandczyk w odpowiednim wieku pamięta, co robił 24 października 1975 r. Tego dnia w okienkach w bankach musieli usiąść menedżerowie wyższego szczebla, bo do pracy nie przyszły kasjerki. Odwołano loty, gdyż przy bramkach nie stawiły się stewardessy. Tysiące ojców przyszło do biur i magazynów z dziećmi, gdyż zastrajkowały nauczycielki i przedszkolanki. W strajku kobiet wzięło udział 90 proc. pracujących zawodowo Islandek oraz gospodynie domowe. To bezprecedensowe wydarzenie utorowało drogę kobiecie, która do historii przeszła jako pierwsza na świecie prezydentka wybrana w powszechnych wyborach. Wystartować w wyścigu o urząd zdecydowała się po telegramie od rybaków z kutra łowiącego dorsza na północnych wodach: "Domagamy się, żeby pani kandydowała". Wygrała, będąc chwilowo bezrobotną samotną matką adoptowanej dziewczynki. Rządziła przez 16 kolejnych lat, tak długo, że mali islandcy chłopcy pytali, czy mężczyzna też może być prezydentem. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Vigdis Finnbogadottir.
Przy urodzeniu pomylono jej płeć, a o jej seksualność do dziś spierają się historycy. Wychowywano ją na króla. Pasowało jej to: kobiecymi zajęciami gardziła, wolała polowania, konie i debaty. Chciała uczynić ze Sztokholmu “Paryż Północy”, ale zabrakło jej pieniędzy i wytrwałości. Udało jej się za to zabić Kartezjusza: filozof przeziębił się w nieogrzewanej komnacie i zmarł. Królowaniem znudziła się szybko - obowiązki były nudne, poddani niewdzięczni, no i cały czas naciskali, żeby wyszła za mąż i rodziła następców, a na to nie miała ochoty. W wieku 27 lat abdykowała na rzecz kuzyna, przeszła na katolicyzm i przeprowadziła się do Rzymu. A to był dopiero początek życia pełnego przygód, spektakularnie nieudanych intryg, samobójczych fochów, romansów z dwórkami i kardynałami, a nawet zbrodni… W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o królowej Krystynie.
Jako 15-latka pisała: "Świat dzieli się na smutną szlachetność i rozkoszny brud. Kobiety mają do wyboru jedno lub drugie, mężczyznom wolno swobodnie przemieszczać się od jednego do drugiego". Zazdrościła im "prawdziwej, wesołej, zwierzęcej miłości, tych orgii, które dla kobiety są przejściem Rubikonu, a dla mężczyzny - fragmentem w życiu". Jej słynny okrzyk "Chcemy całego życia!" nie wywołał skandalu dlatego, że żądała dla kobiet równości w życiu publicznym, lecz dlatego, że żądała jej w łóżku. Chciała kochanków, orgazmów, nie chciała wstydu i macierzyństwa. Ach i jeszcze powiedziała paniom z towarzystwa, że w zasadzie nie ma różnicy między nimi a prostytutkami. Ale bynajmniej nie była tylko skandalistką. Jej umysł był wybitny, a patrzenie na świat bezlitośnie realistyczne. Nigdy nie umiała zamydlić sobie oczu: ani na niewiernych mężów, ani na polski antysemityzm, ani na swoje własne starzenie się, które nazywała zdychaniem. Była pionierką powieści psychologicznej, pierwszą damą literatury, uwielbianą na salonach lwicą, feministką nie bardzo lubiącą kobiety, niezależną kobietą wielbiącą tyranów i nonkonformistką, która poszła na układ z komuną. Pozostaje bodaj najbardziej skomplikowaną i barwną postacią, jaką kiedykolwiek miał polski światek literacki. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Zofii Nałkowskiej.
O mały włos do historii przeszłaby jako "dziewczyna Anielewicza". Tak bowiem mówili o niej ci, którzy przeżyli powstanie w gettcie: taka ładna, jasna dziewczyna, co chodziła z Mordechajem. Na szczęście herstoryczne poszukiwania zataczają coraz szersze kręgi i objęły również ją. Dzięki temu wiemy, że była poważna, choć lubiła się śmiać, mówiła dobitnie zawsze zachrypniętym głosem i bardzo lubiła nosić granatowy beret. Oraz - co ważniejsze - że była nieludzko wprost odważna, jako łączniczka codziennie ryzykując życie. To jej Żydzi w gettach w całej Polsce zawdzięczali dostęp do wiarygodnych informacji, bo to ona narażała się każdego dnia, trzymając w mieszkaniu przy Pawiej radioodbiornik. Wreszcie to ona napadła na Judenrat i zrabowała 100 tys. zł dla żydowskiego podziemia. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o bohaterce z warszawskiego getta Mirze Fuchrer, a ich gościnią jest Monika Tutak-Goll, która pomogła tę niezwykłą postać ocalić od zapomnienia.
Miała pięć lat, kiedy obiecała sobie: "pewnego dnia będę miała wszystko, czego tylko chcę. I nikt mnie nie zmusi, żebym się tym dzieliła". Rosyjska Żydówka, która dorastała po rewolucji październikowej, stworzyła najbardziej amerykańską i kapitalistyczną filozofię (o ile można to nazwać filozofią): obiektywizm. Jej przesłanie sprowadza się do tego, że "chciwość jest dobra, a egoizm jeszcze lepszy". Wyłożyła ją w dwóch tysiącstronicowych cegłach, "Źródle" i "Atlasie zbuntowanym". Każda opowiada historię nadczłowieka, który odmawia dzielenia się swoją pracą i talentem z plebsem i biurokratami, oraz kobiety, która przyjemność znajduje w poddaniu się silniejszemu mężczyźnie. Obie były bestsellerami. W swoich książkach stawiała na ołtarzu indywidualizm i samodzielne myślenie, prywatnie wyrzucała z grona uczniów każdego, kto choćby minimalnie się z nią nie zgodził. A najbardziej podpadł jej "intelektualny dziedzic". Za romans z inną kobietą. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Ayn Rand.
Jako nastolatka działała z ojcem w ruchu oporu. Przenosiła ulotki i meldunki, raz nawet granat ukryty w sałacie. Po tym okresie życia została jej nienawiść do faszyzmu, przed którym zawsze będzie ostrzegać, oraz miłość do wojny, na którą latami będzie się pchać. Choć karierę dziennikarską zacznie od pisania o celebrytach, szybko skorzysta z szansy i zostanie korespondentką wojenną. Spędzi całe tygodnie Wietnamie, w Meksyku zostanie trzykrotnie postrzelona i rzucona na stos trupów. Wreszcie stanie się postrachem przywódców. Kissinger całe życie będzie mówił, że udzielenie jej wywiadu było największym błędem jego życia. Była twarda, kłótliwa, uparta, nieprzejednana. Z drugiej strony, gdy się zakochiwała, stawała się kruchą kobietką, gotową leżeć u stóp ukochanego mężczyzny. Ale tylko do czasu aż na horyzoncie pojawiła się nowa wielka misja. Potrafiła rozpalić cały świat swoimi ostrymi poglądami, zaskoczyć go zmienianiem zdania i irytować tym, że nie daje się nikomu zaszufladkować ani zawłaszczyć. Najbardziej stałą rzeczą w jej życiu była maszyna do pisania marki Olivetti z poopalanymi od papierosów klawiszami. To na niej wszystkie swoje teksty napisała Oriana Fallaci, o której w najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów opowiadają Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk.
Pionierka polskiego alpinizmu? Stawiamy dukaty przeciwko orzechom, że mówicie "Wanda Rutkiewicz". Pudło! Kiedy pewnego dnia 1968 r. Norwegowie sięgają w kioskach po pismo "Alle Mannen", magazyn w rodzaju Playboya, ze zdumieniem widzą, że na okładce, zamiast ponętnej modelki, są dwie dziwnie ubrane dziewczyny. To polskie alpinistki, które właśnie dokonały historycznego przejścia przez filar Trollryggen, czyli najdłuższą skalną ścianę w Europie. Owszem, jedna z tych dziewczyn to Rutkiewicz, ale to ta druga przetarła przetarła szlaki kobietom – nie tylko Polkom - które pragnęły wspinać się w górach w czasie, gdy mężczyźni wprost mówili, że kobieta pasuje do gór jak kwiatek do kożucha. Była pierwsza na wielu trasach łącznie z tym, że była pierwszą Polką na ośmiotysięczniku. W góry nigdy nie pchała jej rywailzacja, zawsze była to radość przebywania w pięknym otoczeniu. Kiedy się nie wspinała, z pasją pracowała w wydawnictwie i wychowywała córkę. Do legendy przeszły jej życzliwość i pogoda ducha, ale też siarczysty język, którym zawsze waliła prosto z mostu. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Halinie Krüger-Syrokomskiej
Na początku lat 60. przekonała Amerykanki, że nie ma co się śpieszyć do ślubu i pieluch, singielka bawi się dużo lepiej, o ile skorzysta z kilku praktycznych porad. Poza tym kariera to świetnie przygotowanie do małżeństwa - uczysz się, jak zadowolić mężczyznę. Przez ponad trzy dekady była naczelną "Cosmopolitan", magazynu dla kobiet - to jest dziewcząt, wiecznych dziewcząt - który feministki nazywały "zestawem survivalowym kobiety uciemiężonej", a czytelniczki kupowały dla praktycznych rad i lekkiego tonu. A nasza bohaterka mawiała, że jest za całkowitą równością, tyle że mierzy się z rzeczywistością. Rzeczywistością, w której wolała się wygodnie umościć niż ją zmieniać. W dzisiejszym odcinku “Herstorii Wysokich Obcasów” Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Helen Gurley Brown.
Mówi się, że jeden naukowiec nie jest w stanie zbadać całego jej dorobku. Pisała księgi filozoficzne, religijne i medyczne. Jest jedyną znaną autorką dramatu z XII w., swoim moralitetem “Ordo Virtutum” wyprzedziła epokę o całe dwa wieki. Napisała też taką ilość pieśni, że zajmuje pierwsze miejsce wśród XII-wiecznych kompozytorów, których znamy z nazwiska. Swój żeński klasztor wyprowadziła spor męskiej kurateli. Miała swoją wizję służby Bogu oraz kobiecości. Rozumiała jej złożoność, zmysłowość i dzikość. Uwielbiała śpiewać i tańczyć, afirmowała cielesność. Stąd zawdzięczamy jej jeden z pierwszych opisów kobiecego orgazmu w naszej kulturze. Uważała zresztą, że orgazm powinni przeżywać i mężczyźni, i kobiety. Była charyzmatyczna, korepondowała z władcami i papieżem, doradzała politykom. W nowym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Kattarzyna Wężyk opowiadają o Hildegardzie z Bingen.
Urodziła się w Anglii, w rodzinie, której główną rozrywką były polowania na lisy i bale, ale już jako kilkulatka była dzikim, bosym dzieckiem, które całe dnie biegało po dworze i mówiło lepiej w suahili niż po angielsku. Nie okiełznała jej nawet szkoła z internatem i wyrosła na kobietę, która żyła, jak chciała. Była znakomitą trenerką koni, ale to jako pilotka przeszła do historii - pierwsza pokonała samotnie Atlantyk. Uwiodła angielskiego księcia i próbowała odbić ukochanego Karen Blixen, z którą się podobno przyjaźniła. Trzy razy wychodziła za mąż, miewała do dyspozycji miliony swoich mężów, ale najszczęśliwsza była na farmie w Nairobi z całym dobytkiem mieszczącym się w dwóch podróżnych sakwach. Miała cudowną zdolność do wywracania stolika i zaczynania wszystkiego od nowa. Ach, i napisała o tym wszystkim książkę, której zazdrościł jej sam Hemingway. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Beryl Markham.
Być może jej ojciec, charyzmatyczny pastor, miał głos wart milion dolarów, ona miała jednak głos jak ósmy cud świata. Budzona w środku nocy, siadała do pianina, grała i śpiewała, nie bez przyjemności odnotowując podziw w oczach imprezujących w ich domu gości. Ale w życiu tej małej było też dużo goryczy: matka opuściła dom, a potem szybko umarła. Dziewczynka szukała ciepła u kochanek ojca i niestety była też łatwym łupem dla seksualnych drapieżników. Pierwszego syna urodziła jako 12-latka, trzy lata później na świat przyszedł kolejny. To jednak nie pohamowało jej ambicji: chciała śpiewać i być najlepsza. I cóż: udało się. Nie, żeby nie zaliczała dołków i wszystko zawsze szło jak po maśle, ale prawda jest taka, że jak już weszła na tron, nigdy nie dała się z niego wypchnąć. Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają herstorię Arethy Franklin, bohaterki wybranej przez gościnię dzisiejszego odcinka Natalię Przybysz.
Wychowała się w rodzinie, gdzie nie brakowało jej nawet ptasiego mleka. Rodzice doskonale ją wykształcili, a potem wysłali do Europy, żeby nauczyła się języków, pochodziła po muzeach i znalazła męża z arystokratycznym tytułem. To ostatnie na szczęście się nie udało i po powrocie do Ameryki wyszła za mąż za lekarza, który bez mrugnięcia okiem rzucił karierę medyczną i ruszył z nią w świat. Przemierzyli na rowerach Algierię, a potem zrobili na nich ponad 22 tys. km po Indiach. Spali gdzie popadnie, jednego dnia opona w rowerze strzeliła im 40 razy, ale i tak byli zachwyceni. Drugą jej pasją była wspinaczka. Zawsze w długiej spódnicy i kapeluszu, jak na damę przystało, nawet na szlaku w Himalajach. Gdzie na wysokości ponad 7 tys. m n.p.m. sfotografowała się z ulotką „prawa wyborcze dla kobiet”, bo uważała, że w końcu musi przyjść dzień, w którym kobiety i mężczyźni będą równi. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o podróżniczce Fanny Bullock Workman.
Dała czytelniczkom najwspanialszego literackiego rudzielca, ukochaną bohaterkę wszystkich ambitnych kujonek. Dziewczynę żyjącą w cudownym miejscu, gdzie zachwyt zawsze był na wyciągnięcie ręki, a wszystkie problemy miały szczęśliwe zakończenie. Jej życie było jednak dużo mniej słoneczne. Wychowywali ją surowi dziadkowie, a niedostatki miłości i czułości rekompensowała bujną wyobraźnią. Życie uczuciowe miała skomplikowane i nie zawsze zgodne z wiktoriańskimi normami. Małżeństwo - trudne i niezbyt szczęśliwe. Całe życie zmagała się z depresją i wahaniami nastrojów, a jej dzienniki wydają się wręcz negatywem jej, zazwyczaj radosnych, powieści. W dzisiejszym odcinku Herstorii "Wysokich Obcasów" Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Lucy Maud Montgomery.
Urodziła się w otoczeniu, które potem nazwie zimnym, czystym bogactwem, „zadowolonym z siebie bastionem hipokryzji i niezasłużonych przywilejów”. Drogą ucieczki z niego okaże się filozofia, o której pisze i mówi jak nikt inny. Uważa się za "prawniczkę ludzkości" do tego stopnia, że nawet na rozprawie sądowej o prawa osób homoseksualnych cytować będzie starożytnych filozofów. Szukając odpowiedzi na egzystencjalne pytania, jeździła do Indii, by przyjrzeć się życiu biednych kobiet. W swoim dążeniu do czynienia świata lepszym jest tak bezkompromisowa, jak bezkompromisowa jest wobec siebie samej. Jej dzień obejmuje kilkunastomilowy bieg, godzinne śpiewanie arii operowych oraz pracę uniwersytecką i twórczą. Gdy nie pracuje, czuje się leniwa i winna, więc pisała, gdy była w połogu i gdy umierała jej matka. Napisała 26 książek i ponad 500 artykułów, co stawia ją w gronie cyborgów świata naukowego i co przyniosło jej wszystkie najważniejsze nagrody naukowe. Jest uwielbiana i krytykowana, bo mizoginiczny świat nauki nie bardzo może poradzić sobie z kobietą, która jest wybitna i pracowita, a do tego jest piękna i bezwstydnie napawa się swoją urodą w wieku lat 75. W nowym odcinku Herstorii "Wysokich Obcasów" Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Marcie Nussbaum.
Już jej pojawienie się na świecie było sensacją, jako że była jedynym ślubnym dzieckiem geniusza angielskiego romantyzmu. Geniusz jednak nie bardzo sprawdzał się w roli męża, więc matka zabrała pięciotygodniową córkę i przez kolejne lata robiła wszystko, by w dziewczynce nie odezwała się natura tatusia. Miały w tym pomóc nauki ścisłe, tak dalekie od poezji, jak to tylko możliwe. Ziarno padło na podatny grunt, bo mała zapałała miłością do matematyki, a jak zaczęła liczyć, to wyszło jej, że za pomocą liczb można zapisać wszystko. Jeśli teraz dzwoni wam smartfon, sprawdzacie w apce czystość powietrza w waszym mieście albo kupujecie online kostium zakonnicy na ostatni bal karnawału, powinniście pomyśleć, że w każdej z tych czynności jest odrobina geniuszu Ady Lovelace, informatyczki, która pierwszy w historii program komputerowy napisała długo przed powstaniem pierwszego komputera i o której w najnowszym odcinku Herstorii "Wysokich Obcasów" opowiedzą Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk.
Była najmłodszą szefową rządu na świecie i dopiero drugą, która podczas kadencji urodziła dziecko. Globalne media nazwały ją anty-Trumpem i nowym Obamą, i zachwycały jej naturalnością, poczuciem humoru i olimpijskim spokojem, z jakim odpowiadała na seksistowskie pytania. Przeprowadziła swój kraj przez wybuch wulkanu, najbardziej krwawy atak terrorystyczny w historii oraz globalną pandemię, za każdym razem stawiając na empatię, troskę i transparentną komunikację. Po pięciu i pół roku rządów odchodzi, bo, jak mówi, nie ma już dość paliwa, by dobrze wykonywać swoją pracę. Chce zostać zapamiętana jako liderka "dobra, ale silna" i taka, która wie, kiedy odejść. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o premierce Nowej Zelandii Jacindzie Ardern.
Bywa nazywana matką chick-litu (tzw. niepoważnej literatury dla kobiet) i twórczynią komedii romantycznej, ale gdyby zdrapać brokat z tego "żyli długo i szczęśliwie po kilku zabawnych perypetiach", widać wyraźnie, że jej powieści są mniej o miłości, a bardziej o… rynku. Tym matrymonialnym oczywiście, na którym w jej czasach odbywała się wymiana: młodość i uroda za majątek i wygodne życie, posag za tytuł, pieniądze za koneksje. Sama za mąż nigdy nie wyszła, ale była bardzo uważną i wybitnie złośliwą obserwatorką bliźnich. Jej książki weszły do światowego kanonu i są regularnie ekranizowane, ale nasza bohaterka nigdy nawet nie zobaczyła własnego nazwiska na okładce. W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Jane Austen.
Miała 9 lat, kiedy straciła ojca. Ojca, który dla świata był niemal bogiem i który córkę uwielbiał i spełniał jej zachcianki dokładnie tak, jak robią to zakochani w swoich córeczkach królowie w bajkach. Kiedyś powiedziała, że nigdy nie widziała śniegu, a on natychmiast poleciał z nią do Idaho, by jej go pokazać. Kiedy zmarł, z dnia na dzień stała się dziedziczką ogromnej fortuny i jednocześnie smutną osieroconą królewną, która już nigdy nie miała znaleźć trwałego szczęścia. Jej życie to opowieść o stracie i żalu. Próbowała sił w muzyce i choć krytycy ją chwalili, świat wolał interesować się jej osobistymi problemami niż tym, co ma do powiedzenia w sztuce. Znalazła jednak niszę, w której jej głos wybrzmiewał silniej niż w piosenkach: jak mało kto umiała mówić o swoich porażkach i lekcjach, jakie z nich wyciągnęła. W najnowszym odcinku Herstorii "Wysokich Obcasów" Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Lisie Marie Presley.