POPULARITY
Rozmowa Piotra Szczepańskiego z Jerzym Markiem Nowakowskim w ramach cyklu #rozmowywszechnicy [2 lipca 2025 r.]Czy Polska przestała się liczyć jako koalicjant w sprawach dotyczących Ukrainy? Czy straciła na znaczeniu w różnych formatach obronnych? To zasadne pytanie. Wydaje się, że w Polsce zyskała na sile rosyjska propaganda, twierdząca, że zagrożeniem są Niemcy, które "zalewają" nas uchodźcami, co skutkuje tworzeniem "obywatelskich" patroli pilnujących granicy. Ta propaganda kreuje także narrację o zagrożeniu ze strony Ukrainy, która rzekomo zagraża naszym rolnikom i sieje (skutecznie) chaos rozniecając spory o rzezi wołyńskiej. Propagowana niechęć do uchodźców ukraińskich powoduje, że coraz więcej z nich przenosi się do Niemiec. Niemcy, podobnie jak my, potrzebują pracowników i korzystają na tej sytuacji. A my tracimy szansę na dobre relacje z naszym kluczowym sąsiadem, który ma coraz nowocześniejszy przemysł zbrojeniowy i ostrzelaną armię.Dodatkowo, niektórzy wierzą, że Polska może zastąpić Niemcy jako główny partner w nowej strategii USA. To chyba mrzonki. Rozmowy kanclerza Merza z prezydentem Trumpem oraz porozumienia przemysłów zbrojeniowych USA i Niemiec pokazują, kto będzie głównym partnerem Niemiec. Wydaje się, że Niemcy pokonają swoje ograniczenia, rozwijając przemysł zbrojeniowy i zwiększając swoje siły zbrojne. Kanclerz Merz bez ogródek krytykuje Putina w Bundestagu, a coraz więcej Niemców popiera zbrojenia. Ostatnia, niezapowiedziana wizyta ministra spraw zagranicznych w Kijowie świadczy o tym, że Niemcy są gotowe przejąć rolę USA w wsparciu Ukrainy.Czy Polska ma jakąś wizję swojego udziału w tym, co się dzieje? Czy nasze elity, zajęte sporami o wyniki głosowania, podziałami koalicyjnymi i innymi sprawami, utknęły w martwym punkcie?Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz:1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafwwPrzez portal Patronite możesz wesprzeć tworzenie cyklu #rozmowyWszechnicy nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Będąc Patronką/Patronem wpłacasz regularne, comiesięczne kwoty na konto Wszechnicy, a my dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej rozwijać naszą działalność. W ramach podziękowania mamy dla Was drobne nagrody.2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpkJeżeli robisz zakupy w internecie, możesz nas bezpłatnie wspierać. Z każdego Twojego zakupu średnio 2,5% jego wartości trafi do Wszechnicy, jeśli zaczniesz korzystać z serwisu FaniMani.pl Ty nic nie dopłacasz!3. Możesz przekazać nam darowiznę na cele statutowe tradycyjnym przelewemDarowizny dla Fundacji Wspomagania Wsi można przekazywać na konto nr:33 1600 1462 1808 7033 4000 0001Fundacja Wspomagania WsiZnajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historiahttps://anchor.fm/wszechnica-fww-naukahttps://wszechnica.org.pl/#rozmowywszechnicy #polityka #Niemcy #polska #ukraina
W sobotę w Przysusze odbędzie się kongres Prawa i Sprawiedliwości – wydarzenie formalnie wyborcze, a w rzeczywistości kluczowe dla układu sił wewnątrz partii. Jarosław Kaczyński zamierza ubiegać się o reelekcję na funkcję prezesa i – jak mówi dziennikarz Radia Wnet Łukasz Jankowski – „nie będzie miał konkurenta”.Jarosław Kaczyński wystartuje raz jeszcze i wydaje się, że nie będzie miał konkurenta. Gdyby był inny wynik wyborczy, to być może kandydatów na prezesa partii byłoby więcej. Teraz jest prawie pewne, że nikt inny nie wystartuje– podkreśla Jankowski.Choć formalnie kongres nie ma charakteru programowego, a dotyczy przede wszystkim wyboru nowych władz partii, jego stawka jest znacznie większa. To wewnętrzne przetasowanie, w którym znaczenie będą miały zarówno osobiste ambicje, jak i układ frakcyjny.Wydaje się przede wszystkim pod tym względem, że się policzą frakcje w Prawie i Sprawiedliwości. (...) Wybieramy nowe władze: najpierw prezesa, Radę Polityczną, a potem z tego komitet polityczny i wiceprezesi. I chyba ten ostatni punkt budzi największe emocje– mówi Jankowski.Obecnie PiS ma aż dziewięciu wiceprezesów – ich liczba może się jednak zwiększyć. Według doniesień, stanowiska mają stracić m.in. Mariusz Kamiński i Antoni Macierewicz. Ale są też inne scenariusze.Są takie głosy, że nikt ze starych nie straci, tylko dołoży się nowych, a więc tych wiceprezesów zamiast dziewięciu będzie może trzynastu, może dwunastu, a może i czternastu. Tak czy inaczej, stanie się to ciało jeszcze szersze, czyli mające mniejsze znaczenie– komentuje.Na pierwszy plan wysuwa się walka o pozycję numer dwa – między Mateuszem Morawieckim a Przemysławem Czarnkiem.Jego [Morawieckiego] challengerem będzie Przemysław Czarnek, który bardzo wiceprezesem PiS chce zostać. Dla niego to będzie awans ze zwykłego szeregowego członka właśnie na wiceprezesa – mówi Jankowski. – To jest jakaś odskocznia wewnątrz partii, potem do ewentualnych funkcji już po zmianie władzy, na którą Prawo i Sprawiedliwość bardzo liczy po wyborach prezydenckich– dodaje.W tle rozgrywa się także personalna batalia o kancelarię prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Jak przypomina Jankowski, Nawrocki miał zaproponować Czarnkowi funkcję szefa swojej kancelarii, ale pod warunkiem rezygnacji z funkcji w partii. Czarnek miał nie przyjąć tych warunków.Jeśli miałby wybierać między zarządzaniem strukturami PiS na Lubelszczyźnie i funkcją wiceprezesa partii a fotelem szefa kancelarii Karola Nawrockiego – wybierze to pierwsze. Wybierze partię– relacjonuje Jankowski.Na kongresie mają pojawić się także nowe twarze – mniej znane publicznie, ale lojalne wobec Kaczyńskiego. Mówi się m.in. o Joannie Krupce i Annie Bartuś.To raczej politycy, którzy nie są znani z przebojowości medialnej ani z zarzucania partii nowymi pomysłami, ale są bardzo lojalni wobec Jarosława Kaczyńskiego– podkreśla dziennikarz.W tle kongresu pojawiają się spekulacje o możliwych ruchach frakcji – zwłaszcza związanych z Mateuszem Morawieckim – oraz o rosnącym znaczeniu Konfederacji. To właśnie Przemysław Czarnek, zdaniem Jankowskiego, ma dobre relacje z tą formacją – w przeciwieństwie do byłego premiera.Czarnek ma bardzo dobre relacje z Konfederacją, a tego nie może powiedzieć o sobie Mateusz Morawiecki. (...) Konfederacja i jej wzrost trochę obniża rangę polityczną Mateusza Morawieckiego w Prawie i Sprawiedliwości– ocenia Jankowski.Choć kongres nie przyniesie rewolucji programowych, to – jak podsumowuje dziennikarz – będzie ważny „pod względem życia partyjnego, kto ile ma szabel i w którą stronę zmierza Prawo i Sprawiedliwość”.
Obecnie w Anglii jest rozważane prawo odnośnie tzw. wspomaganego samobójstwa. Nie chodzi tutaj o eutanazję czyli zabijanie kogoś na jego prośbę, ale o pomoc przy popełnieniu samobójstwa. Moim celem nie jest stawanie po żadnej ze stron ani określenie czy jest to czyn moralnie zły. Chciałbym w tym nagraniu przedstawić opisane w Biblii przypadki samobójstw i myśli samobójczych oraz to jak różne religie przez wieki interpretowały takie czyny.Zacznijmy od Prawa Mojżeszowego, a konkretnie od Dziesięciorga Przykazań. Wyjścia 20:13 mówi: “Nie zabijaj”. W oryginale występuje tam hebrajskie słowo “racach”, które lepiej jest chyba tłumaczyć jako “mordować”. Chodzi o bezprawne zabijanie. Przypominam, że Prawo Mojżeszowe nakazywało wykonywać karę śmierci za niektóre przestępstwa (np. porwanie), tak więc zakaz zabijania nie miałby sensu. Chodzi tutaj o zakaz mordowania czyli bezprawnego zabijania.Czy jednak można to prawo odnieść także do samobójstwa? Wiele religii tak to interpretowało. Jeżeli bezprawne zabójstwo jest grzechem to jest nim także samobójstwo. Taki grzech czasem traktowano na równi z zabójstwem, czasem łagodniej. Józef Flawiusz opisał taką historię, w której żydowscy buntownicy woleli zginąć niż się poddać Rzymianom. Ponieważ jednak uważali samobójstwo za ciężki grzech prosili innych aby ich zabili. Przypomina to opisaną w Biblii śmierć Abimelecha i króla Saula.W Księdze Sędziów 9:54 czytamy: “Wtedy on przywołał śpiesznie swojego giermka i rzekł do niego: Dobądź swojego miecza i dobij mnie, aby nie mówiono o mnie: Kobieta go zabiła; przebił go więc jego giermek i on zmarł”. Jakaś kobieta zrzuciła kamień młyński na głowę tego wojownika. Miał on roztrzaskaną czaszkę. Poprosił więc swojego giermka aby go zabił. Myślę, że można to uznać za przykład eutanazji lub wspomaganego samobójstwa.Bardzo podobnie chciał postąpić król Saul. W 1 Samuela 31:4 czytamy: “I rzekł Saul do swojego giermka: Dobądź miecza i przebij mnie nim, aby gdy nadejdą ci nieobrzezańcy, nie przebili mnie i nie naigrawali się ze mnie. Lecz giermek nie chciał, gdyż bał się bardzo. Wziął więc Saul miecz i nań się rzucił”. Ponownie umierający prosi swojego giermka. Motywuje to strachem przed wrogami, którzy być może znęcaliby się nad nim. W tym jednak wypadku giermek odmawia i Saul sam się zabija.Trzeci przykład z tego okresu to samobójstwo Achitofela. W 2 Samuela 17:23 czytamy: “Gdy Achitofel widział, że jego rada nie została wykonana, osiodłał swojego osła i ruszył do swojego domu w mieście rodzinnym. Potem rozporządził swoim domem i powiesił się”. Warto zwrócić uwagę na to, że te trzy samobójstwa czy prośby o zabicie pochodzą z tego samego okresu czyli przełomu między czasami sędziów, a okresem królów. Późniejsza historia nie mówi już nic o samobójstwach.Wprawdzie niektórzy do samobójców wliczają Zimriego, jednak 1 Królewska 16:18 mówi: “Gdy zaś Zimri zobaczył, że miasto zostało zdobyte, wycofał się do warowni zamku królewskiego i podpaliwszy nad sobą zamek królewski, zginął”. Mam wrażenie, że Zimri zginął przypadkiem w pożarze, który sam spowodował. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś świadomie popełnia samobójstwo przez spalenie się, ale mogę się mylić. Chętnie poznam wasze zdanie: czy Zimri popełnił samobójstwo?Interpretacja, że samobójstwo jest ciężkim grzechem oparta jest także na fakcie, że ci samobójcy byli negatywnie opisani w Biblii. Zarówno Abimelech jak i król Saul oraz doradca Achitofel i buntownik Zimri są przedstawieni jako ludzie, na których spadła kara. Do tej listy można dodać jeszcze Judasza o którym w Mateusza 27:5 czytamy: “Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się”. Czy to przypadek, że wszyscy samobójcy są negatywnie opisani, pytają ci, którzy uznają samobójstwo za ciężki grzech.W Biblii są jednak także pozytywne postacie mający myśli samobójcze. W Sędziów 16:30 czytamy: “I rzekł Samson: Niech zginę razem z Filistyńczykami. Potem naparł z całej siły i dom upadł na książęta i na wszystek lud, który był w nim. A było zabitych, których przyprawił o śmierć sam ginąc, więcej niż zabitych, których uśmiercił za swego życia”. Wcześniejsze wersety mówią jednak o tym, że się modlił. Jego śmierć można chyba uznać nie za samobójstwo, ale za poświęcenie siebie w walce z wrogami. Coś na kształt Wołodyjowskiego, który wysadza twierdzę aby nie oddać jej Turkom.Biblia też opisuje postępowanie wobec osób mających myśli samobójcze. Np. Mojżesz był przepracowany. W Liczb 11:15 czytamy: “A jeżeli tak postępujesz ze mną, to zabij mnie raczej zaraz, jeżeli znalazłem łaskę w twoich oczach, abym nie musiał patrzeć na moje nieszczęście”. W odpowiedzi Bóg rozdzielił jego pracę na 70 innych osób i zapewnił go, że nie będzie musiał już sam nosić tego ciężaru.Księga Hioba opisuje ciężką chorobę. W Hioba 3:21 czytamy: “Tym, którzy wyglądają śmierci, a nie przychodzi, którzy poszukują jej gorliwiej niż skarbów ukrytych”, a w Hioba 17:15: “Tak że wolałbym być uduszony i raczej ujrzeć śmierć niż moje boleści”. Nie są to wprawdzie myśli samobójcze, ale chyba wyrażenie woli aby umrzeć. Hiob stwierdza, że wolałby raczej śmierć niż swoje boleści. Także dzisiaj ból jest często podawany jako argument za eutanazją czy wspomaganym samobójstwem.Ostatnie dwa przykłady to prorocy Eliasz i Jonasz. W 1 Królewskiej 19:4 czytamy o Eliaszu: “Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dosyć już, Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie”. Z kolei w Jonasza 4:3 czytamy: “Otóż teraz, Panie, zabierz moją duszę, bo lepiej mi umrzeć aniżeli żyć”. W obu tych wypadkach Biblia mówi, że Bóg pocieszył swoich proroków. Wielu interpretatorów wskazuje, że powinniśmy w tym naśladować Boga.Niektórzy powołują się jeszcze na przykład Henocha o którym w Rodzaju 5:24 czytamy: “Henoch chodził z Bogiem, a potem nie było go, gdyż zabrał go Bóg”. Nie mamy tutaj wielu szczegółów, ale z kontekstu zdaje się wynikać, że Henochowi groziła śmierć z ręki wrogów. Jeżeli tak było to zakończono jego życie, aby nie był np. torturowany przez swoich oprawców. Nie wszyscy są jednak zgodni jak należy rozumieć słowa “zabrał go Bóg”.Podsumowując. Ciekawe jest to, że większość samobójstw opisanych w Biblii odnosi się do tego samego okresu opisanego w Księdze Sędziów oraz 1 Księdze Samuela czyli na przełomie rządów sędziów i królów. Warto przypomnieć, że współcześnie też były okresy, kiedy samobójstwa były częste, a potem przestały. Np. w XVIII po opublikowaniu powieści “Cierpienia młodego Wertera” samobójstwa stały się modne. Nazwano to efektem Wertera. Wydaje się, że król Saul mógł wiedzieć o prośbie Abimelecha i zażądał od swojego giermka tego samego.Biblia nie zawiera wyraźnego zakazu samobójstwa. Religie, które potępiają ten czyn opierają się na interpretacji przykazania “nie zabijaj” (lub “nie morduj”). Inny ważny czynnik to fakt, że wszystkie osoby, które popełniły samobójstwo opisane w Biblii jest określone jako złe. Z drugiej strony pozytywne postacie miały myśli samobójcze i nawet prosiły Boga o śmierć, same jednak nie targnęły się na swoje życie.Nie zabijaj.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Mojzeszowa/20/13Wtedy on przywołał śpiesznie swojego giermka i rzekł do niego: Dobądź swojego miecza i dobij mnie, aby nie mówiono o mnie: Kobieta go zabiła; przebił go więc jego giermek i on zmarł.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/9/54I rzekł Saul do swojego giermka: Dobądź miecza i przebij mnie nim, aby gdy nadejdą ci nieobrzezańcy, nie przebili mnie i nie naigrawali się ze mnie. Lecz giermek nie chciał, gdyż bał się bardzo. Wziął więc Saul miecz i nań się rzucił.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Samuela/31/4Gdy Achitofel widział, że jego rada nie została wykonana, osiodłał swojego osła i ruszył do swojego domu w mieście rodzinnym. Potem rozporządził swoim domem i powiesił się. Gdy umarł, pochowano go w grobie jego ojca.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/17/23Gdy zaś Zimri zobaczył, że miasto zostało zdobyte, wycofał się do warowni zamku królewskiego i podpaliwszy nad sobą zamek królewski, zginąłhttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Krolewska/16/18Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Mateusza/27/5I rzekł Samson: Niech zginę razem z Filistyńczykami. Potem naparł z całej siły i dom upadł na książęta i na wszystek lud, który był w nim. A było zabitych, których przyprawił o śmierć sam ginąc, więcej niż zabitych, których uśmiercił za swego życia.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/16/30A jeżeli tak postępujesz ze mną, to zabij mnie raczej zaraz, jeżeli znalazłem łaskę w twoich oczach, abym nie musiał patrzeć na moje nieszczęście.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/4-Ksiega-Mojzeszowa/11/15Tym, którzy wyglądają śmierci, a nie przychodzi, którzy poszukują jej gorliwiej niż skarbów ukrytychhttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Joba/3/21Tak że wolałbym być uduszony i raczej ujrzeć śmierć niż moje boleści.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Joba/7/15Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dosyć już, Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Krolewska/19/4
Kawa dla Matta: https://buycoffee.to/rapmattersPatronite: https://patronite.pl/brakkulturypodcasthorrypaz na Instagramie: https://www.instagram.com/horrypaz/Napiwek dla horrego: https://tipo.live/p/horrypazWspiera nas: https://pretext-rec.pl/ Dobre artykuły znajdziecie na: https://brakkultury.pl/Autor grafiki: https://www.instagram.com/man1eq/Oprawa graficzna: https://www.instagram.com/szarnowski/Intro: Michał Tomasik (Audiosynteza.pl)Grupa na FB: https://www.facebook.com/groups/RapMATTersPodcast/Fanpage: https://www.facebook.com/rapmatterspodcast/Instagram: https://www.instagram.com/rapmatterspodcast/Twitter: https://twitter.com/MateuszOsiak_Discord BK: https://discord.gg/AsSk3Z68vt
Typowany przez niektórych Marek Papszun to trener potrzebujący wiele czasu na zbudowanie zespołu - tak słabość kandydatury szkoleniowca Rakowa Częstochowa uzasadnia Rafał Musioł ( "Dziennik Zachodni").Jan Urban jest szkoleniowcem, który potrafi wejść do szatni i stworzyć coś z niczego. Wydaje mi się też, że kwestie takie psychologiczne też są po stronie Jana Urbana. [...] Myślę, że będzie umiał wyprowadzić reprezentację z obecnego kryzysuprzekonuje Rafał Musioł w rozmowie z Grzegorzem Milko. Pytany o perspektywy rozwoju Górnika Zabrze - byłego klubu trenera Urbana - gość "Popołudnia Wnet" nie sądzi, by zespoł był w stanie włączyć się w najbliższych latach do walki o mistrzostwo Polski; pomimo trwającej ofensywy transferowej.
- Wydaje się sensownym rozwiązaniem połączenie wielu resortów, tak żeby bardziej obszarowo zarządzać państwem. A to też był jakiś tam zarzut, by poprawić jakość sprawowania rządów i poprawić jakość decyzyjną - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Witczak (Koalicja Obywatelska).
Wybory prezydenckie były dla rządu czerwoną kartką, która pokazała, że ludzie nie tolerują hejtu, łajdactwa, takich pomówień, kubów pomyj wylewanych. Ludzie tego nie chcą, po prostu wydaje się, że chcą jednak debaty merytorycznej, której w tej kampanii było mało. Szczególnie tą czerwoną kartkę pokazali rolnicy, bo 79,2% nie poparło Trzaskowskiegowskazuje Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie z Magdaleną Uchaniuk.Donald Tusk traci kontakt z krajowymi realiami?społeczeństwo polskie w istotnej, większej części nie jest jeszcze tak zindoktrynowane tym lewactwem, tymi nurtami i on tego nie rozumie. Albo słabnie intelektualnizwraca uwagę b. minister rolnictwa.Nadzieje związane z prezydenturą Karola NawrockiegoTo jest człowiek odważny, samodzielny. To jest człowiek odporny na ciosy, bo przecież te kubły, pomyj, które na niego były wylewane, jednak zniósł to w jakiś sposób. Wydaje się, że jest na tyle również samodzielnymówi gość Radia Wnet. Z nadzieją patrzy na zapowiadanie włączenie Jacka Saryusz-Wolskiego do grona doradców nowej głowy państwaJan Krzysztof Ardanowski ocenia również, że dla dobra Polski możliwa jest współpraca z częścią lewicy, zwłaszcza z Partią RazemGdyby nie to obsesyjne czepianie się aborcji, i związków partnerskich, to wiele projektów społecznych ja akceptuję i wydaje mi się, że one są logiczne.Omówiony został również temat domniemanych fałszerstw wyborczych na korzyść Karola Nawrockiego. B. minister rolnictwa ocenia, że nie ma żadnych powodów do unieważniania wyborów prezydenckich.
W dobie algorytmów, prawdziwe historie rodzą się tam, gdzie spotyka się doświadczenie i młodość. Poznaj tę perspektywę w tym podcaście.Technologia potrafi dzielić. I to ostro. Młodsi śmigają po portalach, uczą się reagować na newsy, wczytują się w teksty podsuwane przez algorytmy.Starsi wciąż bywają uwiązani do TV, a gdy mają ok. osiemdziesiątki - to korzystają z internatu bardzo, bardzo ostrożnie. I nie lubią odpowiadać na smsy.Każda pokoleniowa warstwa ma swoje kody, patenty na podtrzymania kontaktu, na budowanie relacji, ma swój poziom wiary w ludzi i wizji tego, co ważne.Każda pokoleniowa warstwa jest inna, ale jest przyklejona do poprzedniej.Kiedy mówimy - on odkleił się od rzeczywistości - to w zasadzie stwierdzamy, że nie bierze pod uwagę tego, co było, tych co byli, oraz faktów ;)Którą warstwą się czujesz?Wszystkie pokolenia są jednak nierozerwalnie połączone, sklejone, wynikają z siebie nawzajem. Młodzi tradycyjnie negują starszych, starsi boją się o niemądrą młodzież, ale… te zabawa trwa od wieków.Nic nowego. Nic strasznego.Oswajanie pokoleniowych różnic i podejść do tematu bardzo ciekawie wygląda w płaszczyznach zawodowych.Spójrzmy na audio-dokumentalistów:Takie pokoleniowe Audio Story, to swobodne spotkanie doświadczenia i młodości w przestrzeni rozmowy, oraz w dźwiękowych scenografiach.Reporter, radiowiec, podcaster – człowiek z mikrofonem, wrażliwy na ludzi, wydarzenia, opowieści. Choć nie jest to najpopularniejsza profesja, są takie miejsca i chwile, kiedy ci, którzy kochają dźwięk i historię, spotykają się przy jednym stole. Tam obok siebie zasiadają ci, którzy pamiętają montaż taśm na stołach wielkich jak ołtarz, oraz ci, którzy Internet mają we krwi.Ech, tak wiele się zmieniło. Dziennikarstwo się zmieniło, świat się zmienił.Dziś historię audio można stworzyć telefonem, na całkiem sensownym poziomie. Ale pojawia się pytanie: co starsze pokolenie może przekazać tym, którzy wszystko robią szybciej, mocniej, licząc kliknięcia?Otóż... w sumie wiele może. Może na przykład przekazać pasję do wyłuskiwania z tego zmieniającego się świata pewnych niezmienności: życiowych historii, prawd emocji, autentyczności zmiany, różnych wersji miłości, różnych wersji awersji, etc.Może nauczyć szacunku do dobrej narracji, otwartości na ludzi, wyczulenia na to, co naprawdę istotne. W coraz bardziej stechnicyzowanym świecie, gdzie algorytmy podpowiadają, co mamy czuć, ludzkie emocje pozostają takie same.Ludzie zawsze będą kochać, tracić, zyskiwać, walczyć o szczęście, zaświadczać o człowieczeństwie i gubić się w mroku. O tym jest ludzkość, o tym są audio opowieści. Tu, gdzie tempo życia przyspiesza, a technologia zmienia zasady gry, właśnie spotkanie pokoleń tworzy przestrzeń, w której rodzi się prawdziwa opowieść. W różnicach kryje się siła – siła, która pozwala nie zatracić ciepła w zimnym, cyfrowym świecie. Bo choć narzędzia się zmieniają, a język dźwięku ewoluuje, to ludzkie historie – pełne sprzeczności, emocji i nadziei – pozostają tym, co łączy nas ponad czasem.I właśnie dlatego jedna praca, wykonywana przez różne pokolenia, staje się czymś więcej niż zawodem. Staje się mostem między przeszłością a przyszłością, między doświadczeniem a świeżością, między ciszą a dźwiękiem, który opowiada o nas wszystkich.Na koniec chcę dodać, że inspiracją do tego odcinka były Ogólnopolskie Warsztaty Reportażu Radiowego organizowane przez Polskie Radio Białystok w Tykocinie. To już nasza wieloletnia tradycja, która co roku przyciąga ponad 30 reportażystów z całej Polski. To właśnie tam, w atmosferze wymiany doświadczeń, poszukiwania inspiracji i wspólnego słuchania audio-dokumentów, rodzą się najciekawsze rozmowy i opowieści.I to tam widać najlepiej, jak spotkanie pokoleń buduje przyszłość, także w warstwie audio.A jakie masz swoje sposoby na porozumienie międzypokoleniowe?SerdecznościMiłka
- Wiemy od lat, że i Tusk, i Kaczyński raczej nie mają wielkich zdolności do koncyliacyjnego traktowania swoich partnerów. Wydaje się, że Jarosławowi Kaczyńskiemu może się to odbić czkawką, bo widzimy już wyraźnie, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało samodzielnej większości po następnych wyborach. Z kimś trzeba będzie ten rząd utworzyć. Nie ma innego partnera niż Konfederacja i PSL, więc obrażanie Konfederacji to dziwny ruch - tłumaczył w Polskim Radiu 24 Roch Zygmunt (Klub Jagielloński).
Choć gratulacje Karolowi Nawrockiemu złożyli zarówno kanclerz, jak i prezydent Niemiec, to wyboru Polaków najwyraźniej nie uznają niemieckie media - relacjonuje dziennikarz tygodnika "Do Rzeczy".
W Bełkocie literackim nr 28 rozmawiamy równocześnie o Japonii na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych oraz o Japonii w bliżej nieokreślonej przyszłości, bo bohaterką tego odcinka jest „Czwarta epoka” japońskiego pisarza Kōbō Abe, autora m.in. „Kobiety z wydm”. Napisana pod koniec lat 50. „Czwarta epoka” jest pierwszą japońską powieścią science fiction przetłumaczoną na języki zachodnie. Właśnie ten fantastyczno-naukowy charakter książki zwabił przed mikrofony dwóch bełkotowych nowicjuszy – Rafała Komorowskiego, który dotychczas w Radio Proza ograniczał się do robienia zdjęć, oraz Piotra „Picia” Pflegela, który z kolei zwykle pilnował tylko, by głosy uczestników dobrze się nagrały. Tym razem dołączyli do stałych bywalców – Kasi Janusik i Waldka Mazura, i w czwórkę zastanawiają się, czy Kōbō Abe to ta sama liga, co tworzący mniej więcej w tym samym czasie Stanisław Lem. Wydaje się, że w tym starciu japoński pisarz zajmuje mocne drugie miejsce, jednak wszyscy się zgadzają, że choć Lem jest lepszy, to i Kōbō Abe zasługuje na lekturę, bo jego wymyślona sześć dekad temu wizja świata przewidzianego przez maszynę prognostyczną niepokojąco przypomina świat, w którym przyszło nam żyć dzisiaj. A być może przypomina nawet bardziej niż się wydaje – jeśli możni tego świata coś przed nami ukrywają. Zaintrygowani? Zapraszamy do słuchania. „Czwartą epokę” (第四間氷期) Kōbō Abe przełożył Mikołaj Melanowicz, a wznowiło w 30 lat po polskiej premierze wydawnictwo Karakter.
Od kilku miesięcy zasypywani jesteśmy rewelacjami dotyczącymi możliwości zakończenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Szumne zapowiedzi Trumpa o błyskawicznym osiągnięciu pokoju spełzły na niczym. Wydaje się, że nowa administracja USA nie doceniła rosyjskiej znajomości sztuki negocjacyjnej, determinacji i doświadczenia politycznego kremlowskich elit. Nie możemy zapominać, że dla Moskwy konflikt nie toczy się o ten czy inny fragment terytorium Ukrainy, lecz o zmianę architektury bezpieczeństwa europejskiego, którą Rosjanie mają zamiar osiągnąć również metodami dyplomatycznymi.Pozostałe artykuły możesz czytać na
Wynik pierwszej tury wyborów prezydenckich można odczytać jako czerwoną kartkę dla obozu rządzącego - uważa Jacek Żakowski. W TOK FM publicysta wezwał Donalda Tuska do dymisji. - Wydaje mi się, że w takiej sytuacji i w normalnym, demokratycznym kraju premier odchodzi - stwierdził w powyborczym "Poranku Radia TOK FM". Oprócz Jacka Żakowskiego w studiu komentowali wynik również Dominika Wielowieyska, Maciej Kluczka oraz Karolina Lewicka - którzy nie byli tak skorzy do wzywania premiera do dymisji. Dominika Wielowieyska słusznie stwierdza, że wybory jeszcze się nie zakończyły i przed nami wciąż II tura. Posłuchajcie koniecznie całej audycji - dawno w studiu Poranka TOKFM nie było tak gorąco.
Druga część rozmowy z dr Grzegorzem Hoppe na temat świata w którym żyjemy. Będzie o ziemi 5D, manipulacji ludzkością oraz o polu miłości. Artykuł E1T1 | #247 – Jesteś czymś więcej, niż Ci się wydaje!
Zapisz się na Darmowy Newsletter: ✉️ bit.ly/e1t1-newsletter Zostań patronką lub patronem Podcastu i odbierz Bonusy:
Według sondażu IBRiS większość Polaków uważa, że sprawa mieszkania obciąża Karola Nawrockiego. - Wydaje się, że kandydat z taką historią jest wręcz nie do obrony. I to oczywiście przekłada się na wynik wyborczy czy na sympatie wyborcze. Nie warto wychodzić z domu dla takiego kandydata, nie warto iść do urn wyborczych - powiedział wiceminister infrastruktury, polityk Lewicy Przemysław Koperski w "Rozmowie poranka" Polskiego Radia 24.
Instytucja, która miała walczyć z dezinformacją, sama celowo dezinformuje, mówiąc o jakiejś rosyjskiej ingerencji w wybory przeciwko kandydatowi KO - mówi dziennikarka Interii.
Indie atakują Pakistan, a świat wchodzi w erę policentryczną – coraz więcej mocarstw pręży muskuły, a każde z nich ma własne interesy i własne bomby. Dorota Roman zaprasza Bartłomieja Kota, eksperta ds. polityki międzynarodowej z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, by porozmawiać o tym, co oznacza nuklearny potencjał państw takich jak Indie czy Pakistan, ale też o roli Stanów Zjednoczonych i słabnącej pozycji Europy. Jakie znaczenie ma przemysł zbrojeniowy? Dlaczego nie wykorzystaliśmy ostatnich trzech lat na realne przygotowania obronne? I czy lepiej dziś kupić dom w Hiszpanii, czy zainwestować w polską firmę zbrojeniową? O tym, jak budować potencjał odstraszania, co dzieli Scholza i Macrona oraz jak polityka wewnętrzna kształtuje międzynarodowe układy sił – w najnowszym odcinku Przysposobienia Obronnego.
Pierwsza część wywiadu z dr Grzegorzem Hoppe. Porozmawiamy o tym dlaczego ludzie zapomnieli kim są i jak wrócić do siebie. Artykuł E1T1 | #246 – Jesteś czymś więcej, niż Ci się wydaje!
Zapisz się na Darmowy Newsletter: ✉️ http://bit.ly/e1t1-newsletter Zostań patronką lub patronem Podcastu i odbierz Bonusy:
Let me deinfluence You c: Skąd bierze się poczucie "bycia niewystarczającym" i jak z nim pracować? Jak podnieść swoje poczucie własnej wartości + kilka dowodów na to, że radzisz sobie dużo lepiej niż Ci się wydaje (po prostu czasem o tym zapominasz).To, że Twoja droga jest inna nie oznacza, że jesteś zgubiony lub zostałeś w tyle. Twoje życie jest idealnie nieidealne.Patroni odcinka: Ewelina, Barbara, Marcin, Paweł, Roberta, Dalia. Dziękuję
Prognozy ekonomistów oraz zachowanie stawek WIBOR jednoznacznie sugerują, że już w maju Rada Polityki Pieniężnej dokona obniżki stóp procentowych w Polsce. O ile mogą one zostać obniżone i jak bardzo spadną do końca roku? Jak te zmiany przełożą się na rynek obligacji skarbowych i korporacyjnych? O tym rozmawiamy w najnowszym odcinku podcastu Procent Składany.Wydaje się, że inflacja w Polsce jest pod kontrolą, a sygnały napływające z gospodarki wskazują, że nadszedł czas na obniżki stóp procentowych – mówi Piotr Bawolski, dyrektor ds. klientów strategicznych w Michael / Ström Dom Maklerski. Zachowanie wskaźników wyprzedzających, takich jak WIBOR 3M i 6M, sugeruje, że rynek oczekuje rozpoczęcia trwalszego cyklu obniżek stóp procentowych.W odcinku rozmawiamy o tym, jak głęboka może być ta korekta do końca 2025 roku oraz w jaki sposób wpłynie ona na oprocentowanie obligacji skarbowych i korporacyjnych. Poruszamy również temat zachowania funduszy obligacyjnych oraz rosnącej popularności instrumentów dłużnych wśród polskich inwestorów.Oczywiście, na sytuację w Polsce może wpływać również geopolityka, w tym szczególnie polityka celna Donalda Trumpa. Jak dokładnie może się to przekładać na krajowe warunki makroekonomiczne i dlaczego może zarówno wspierać, jak i hamować dynamikę obniżek stóp procentowych – omawiamy w najnowszym odcinku podcastu.W tym podcaście:01:45 – Czy inflacja w Polsce jest pod kontrolą?02:40 – Donald Trump i cła a inflacja04:40 – Niepewność związana z cłami w USA08:40 – ECB, FED i RPP – geopolityczna układanka banków centralnych10:30 – Kluczowe dane z gospodarki13:30 – Prognozy dotyczące obniżek stóp procentowych18:30 – Obniżki stóp procentowych a obligacje24:00 – Fundusze obligacji a stopy procentowe29:00 – Obligacje skarbowe vs obligacje korporacyjne35:00 – Popularyzacja inwestowania w obligacje korporacyjne
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Kampania wyborcza wkracza powoli w decydującą fazę. W Poznaniu swój wiec wyborczy miał Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki zaś w Łodzi miał swoją konwencję programową i to właśnie ona przykuła najwięcej uwagi. A to wszystko za sprawą udziału w niej prezydent Andrzeja Dudy. Prezydent podczas swojego wystąpienia stwierdził, że po blisko 10 latach urzędowania, nie ma wątpliwości, iż aby Polska mogła się rozwijać, potrzebny jest prezydent, który dbać będzie o demokrację, siłę państwa i pilnowanie spraw słabszych oraz o to, żeby zwyciężała uczciwość, a nie cynizm i draństwo. — Przyjechałem tutaj, żeby powiedzieć dwie rzeczy. Nie tylko: "Karol, musisz", bo to już powiedziałem panu Karolowi Nawrockiemu teraz i wcześniej. Stoję tutaj także, żeby powiedzieć "wy musicie". Musicie zmobilizować się tak jak w 2015 r. Powiesić więcej banerów, jeszcze raz porozmawiać z sąsiadami, roznieść więcej materiałów wyborczych. (...) Ja, Andrzej Duda, mający takie samo prawo wyborcze tak jak i wy, zagłosuję na Karola Nawrockiego, bo wierzę, że to człowiek, który będzie dbał, żeby Polska była krajem uczciwym, silnym, który będzie budował relacje transatlantyckie, będzie człowiekiem mądrym, który nie obrzuca wyzwiskami kandydatów na amerykańskich prezydentów — podkreślił prezydent, łamiąc swoją wcześniejszą deklarację, że nie będzie angażował się w kampanię wyborczą. Marcin Zawada był zaskoczony wystąpieniem Andrzeja Dudy, ale nie samą jego obecnością na konwencji, lecz tonem jego przemówienia. Dawno nie widział tak pobudzonego i bojowo nastawionego prezydenta Dudy. Tomasz Sekielski zauważył, że prezydent często podczas wystąpień nakręca się i jest taki mocno pobudzony, taki ma styl, pokrzykiwanie, robienie dramatycznych pauz, min. I tego wszystkiego będzie Naczelnym brakowało po zakończeniu kadencji Andrzeja Dudy. Wracając do niedzielnego wystąpienia Rafała Trzaskowskiego w Poznaniu, Naczelni wątpią w to, czy hasło mamy dość kolejnego prezydenta z nadania Jarosława Kaczyńskiego, jest w stanie porwać tłumy. Tomasz Sekielski uważa, że tempo kampanii Trzaskowskiego, które miał na początku, teraz mimo tego, że on jeździ, pokazuje się w rozmaitych miejscach, to zwolniło, brakuje czegoś, co by nadało jakiś impet tej kampanii. Oczywiście jest atakowany przez wszystkich, bo jest faworytem i nie powinien się też dziwić, że tak będzie. Wydaje się, że nie ma pomysłu na to, co dalej. Jakby sztab Trzaskowskiego nagle odkrył, że my mamy jednak kampanię wyborczą i to już jej połowę. Wciąż brakuje pomysłu na dalsze działania. Kolejnym ważnym wydarzeniem minionego weekendu był pogrzeb papieża Franciszka. Najważniejsi przywódcy świata przyjechali do Watykanu, by wziąć udział w nabożeństwie pogrzebowym. Przed uroczystościami doszło do spotkania Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa, a świat obiegło zdjęcie z na szybko aranżowanej ich rozmowy. Kolejnym zdjęciem z tego dnia, które wywołało falę komentarzy w Polsce, było zdjęcie marszałka Szymona Hołowni, który idąc w oficjalnej polskiej delegacji, robił zdjęcia. Dla Marcina Zawady najbardziej uderzające jest to, że Szymon Hołownia, który kilka dni wcześniej, zanim udał się do Watykanu na pogrzeb papieża Franciszka, urządził dużą konferencję i mówi bardzo dużo na temat szkodliwości z korzystania z telefonów komórkowych w szkole przez dzieci, przez najmłodszych. Po czym jedzie w takie miejsce, w takiej chwili wyciąga telefon i pokazuje, że właściwie przecież można korzystać i nawet wypada korzystać z telefonu w każdej chwili. Pan Marszałek zaprzecza sam sobie tym gestem. Tomasz Sekielski przypomina marszałkowi Hołowni, że na takie oficjalne wydarzenia może zabrać ze sobą fotografa, który udokumentuje obecność na wydarzeniu i sprawi, że będzie to lepiej wyglądało. W zeszłym tygodniu w Gnieźnie, z okazji obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego odbyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, podczas którego przemawiali m.in. prezydent Duda, marszałek Hołownia i premier Tusk. Ich wystąpienia można podsumować jako wzniosłe i mocne słowa, ale bez żadnych konkretów. Choć wśród tych politycznych komunałów i banałów, w przemówieniu Donalda Tuska pojawił się wątek siły i to on Tomaszowi Sekielskiemu coraz bardziej przypomina wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego sprzed paru lat. To hasło Donalda Tuska o repolonizacji gospodarki, że czas skończyć z naiwną globalizacją i rozpocząć repolonizację, to jest bardzo podobne do tego, co od lat mówi Jarosław Kaczyński. Na koniec Tomasz Sekielski zwrócił się do tych wszystkich, którzy uważają, że Prezydent za bardzo ekscytował się podczas swojego wystąpienia w Łodzi na konwencji wyborczej Karola Nawrockiego. Chce im powiedzieć: Wy wszyscy złośliwcy i oburzeni. Zatęsknicie, jeszcze zatęsknicie za tymi pełnymi pasji, głębokimi wystąpieniami Andrzeja Dudy. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
W Rosji nic się nie zmienia; cały czas prowadzona jest gospodarka wojenna - mówi analityk portalu Defence24.
Izabella Konar przeszła wszystkie szczeble muzycznego wykształcenia. Studiowała w Instytucie Artystycznym na kierunku Wychowanie Muzyczne Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i w Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu na Wydziale Dyrygentury Chóralnej, Edukacji Muzycznej i Rytmiki. Występowała jako wokalistka w wielu lubelskich zespołach rockowych, w tym w bluesowo-rockowym zespole "Alchemia". Na co dzień uczy dzieci grać na gitarze. Ale w jej życiu czegoś brakowało i nie było jej w nim wygodnie. Pewnego dnia odkryła, że komponowanie i pisanie tekstów sprawia jej ogromną satysfakcję. Postawiła na występy solowe przy akompaniamencie gitary, sięgając po repertuar z zakresu poezji śpiewanej. Zaczęła śpiewać w języku słowackim. Sięgnęła też po teksty starohebrajskie i psalmy. Wydaje płyty. Jest przykładem na to, że zawalczyć o własne szczęście można w każdym momencie.Realizacja reportażu: Piotr Król.Fot.MM
Jeszcze kilka lat temu stereotyp Afryki jako kontynentu ciągłych wojen był kompletnie nieprawdziwy. Dziś w wielu miejscach tamten spokój jest tylko wspomnieniem. Rządowa armia Sudanu odbiła Chartum, ale końca wojny domowej nie widać. Nil, do tej pory płynący przez środek kraju, wkrótce może stać się granicą między zwaśnionymi sąsiadami. Nie wiedzie się też na pograniczu rwandyjsko-kongijskim. Stawką trwającej tam bijatyki jest nie tylko polityka, ale przede wszystkim: tantal, kobalt i koltan. Wojenne pomruki słychać też między Erytreą i Etiopią. Wydaje się, że w Afryce spokojnie już było. Czy te konflikty mają jakiś wspólny mianownik? Jak sytuacja wygląda dzisiaj i co może się wydarzyć?Na podróż do zapalnych punktów Afryki zapraszają Wojciech Jagielski i Krzysztof Story.Słuchaj też: Sudan: wojna, w której Rosja i Ukraina wspierają tę samą stronę [JS #57]JAGIELSKI STORY | W tym cyklu podkastów przyglądamy się światu z bliska. Co dwa tygodnie informacje o najważniejszych wydarzeniach przeplatają się tu z historiami i anegdotami z podróży i pracy jednego z najwybitniejszych polskich reporterów i korespondentów wojennych.Okładka: Grażyna Makara. Montaż: Krzysztof Story
Uczestnicy warsztatów "Unia Europejska w praktyce" złożyli cztery petycje do UE. Okazało się to nie być trudne. Rafał Kuligowski z Team Europe Direct tłumaczy, każdy obywatel Wspólnoty ma prawo bezpośrednio zwracać się do instytucji unijnych, które z kolei na te petycje czy skargi reagują. To jedne z praw, które przysługują każdemu obywatelowi UE, trzeba jedynie o nich wiedzieć i chcieć z nich korzystać. Projekt współfinansowany przez Komisję Europejską w ramach Projektu „Building Bridges - Civic Capital in Local Communities”, realizowanego ze środków programu CERV finansowanego ze środków Komisji Europejskiej w ramach programu „Obywatele, Równość, Prawa i Wartości” na lata 2021 – 2027.
Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia w najbardziej osobistej rozmowie! Odkrywa kulisy swojej niezwykłej drogi - od dziennikarza przez zakon dominikanów, prowadzenie "Mam Talent" aż po najważniejsze stanowisko w polskim parlamencie.⚡ Słuchając tej rozmowy dowiesz się miedzy innymi:
Posłuchaj opowieść mego sąsiada, o ucieczce z Chodzieży w czasie wybuchu drugiej wojny światowej. Razem z pięcioosobową rodziną uciekał autobusem na wschód. Jako mały chłopiec przeżył noclegi w stodołach, przejazd przez walczące Kutno i pobyt w bombardowanej Warszawie. W tym odcinku usłyszysz mego sąsiada, nagrałam go, gdy spotkałam się z nim po raz ostatni. Pożegnaliśmy się w grudniu 2024, a sąsiad powiedział, że pewnie już się nie zobaczymy. Miał rację. Zmarł w lutym 2025. Sąsiad ubogacał moje życie opowieściami, wspomnieniami i przygodami przez wiele lat. A czy ty znasz swoich sąsiadów? Kiedyś mówiło się, że relacje sąsiedzkie są ważne, ale czy tak jest nadal? W tym szalonym świecie, pełnym stresu i zmieniających się wieści warto być bliżej siebie, by dodawać sobie otuchy. Wydaje mi się, że każdy sąsiad sadzi jakieś drzewo, ma jakąś historię, tajemnicę, opowieść, wartości i swoje zmagania. Dzisiaj wspominam spotkania z sąsiadami. Dzisiaj nie ma już sąsiada. Polecam utwór „Oczy kamienic”, którego nie mogłam dołączyć do tego podcastu ze względu na kosztowne prawa autorskiego, ale możesz posłuchać go tutaj. Jest przepięknie wzruszający: https://tiny.pl/3mhmdq7v Sąsiad wspomina o pomniku Woldenberczyka w Dobiegniewie – https://tiny.pl/zmnh9798 Wspomina również generała Kurpieskę, który w latrach pięćdziesiątych dwa lata siedział w celi śmierci – https://tiny.pl/8kc-1g28 Plan rozmowy: 0:00 – start 1:08 – zapowiedź o czym jest odcinek 3:03 – opowieść sąsiada o walkach w Poznaniu 3:45 – moje dopowiedzenie o Józefie i Januszu 16:51 – wspomnienia kuzynki sąsiada 19:53 – bądźmy otwarci i życzliwi wobec siebie 22:00 – muzyczka ku pokrzepieniu serca (Cambo - Welcome Home) Muzyka ku pokrzepieniu serca i ucha na koniec: Cambo - Welcome Home – https://bit.ly/42QdsKT
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. [AUTOPROMOCJA] Gościem najnowszego odcinka podcastu “Raport Międzynarodowy” jest przywódca opozycji białoruskiej i zastępca Swiatłany Cichanouskiej w gabinecie przejściowym Białorusi – Paweł Łatuszka. Łatuszka jest także byłym ministrem kultury Białorusi, czyli człowiekiem wywodzącym się ze struktur reżimu Aleksandra Łukaszenki, a zarazem jedynym czołowym politykiem reżimu, który przeszedł na stronę opozycji po brutalnym stłumieniu protestów, jakie wybuchły na Białorusi po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz pytają Pawła Łatuszkę, czy Aleksander Łukaszenka jest utalentowanym politykiem. Gość podcastu odpowiada negatywnie, z czym nie do końca zgadzają się prowadzący. Wydaje im się bowiem, że jeśli ktoś zdołał przetrwać na stanowisku głowy państwa przez 31 lat, to trudno odmówić mu pewnych talentów. Witold Jurasz pyta swojego gościa, czy Łukaszenka, poza umiejętnością utrzymywania się przy władzy, posiada także talent do zachowywania białoruskiej niepodległości, czy raczej nieustannie nią handluje, uzyskując w zamian poparcie Rosji, ale jednocześnie tracąc coraz większy zakres realnej władzy i suwerenności. Paweł Łatuszka jednoznacznie stwierdza, że obecnie suwerenność i niepodległość Białorusi są mocno umowne. Prowadzący pytają, czy w sytuacji, gdy Donald Trump wielokrotnie wysyła sygnały przyjazne Moskwie, Białoruś nie wpadła już na dobre do rosyjskiej strefy wpływów. Łatuszka, analizując sytuację geopolityczną, pozostaje pesymistą, ale jednocześnie z optymizmem mówi o Białorusinach i Białorusinkach. Zaznacza, że trzeba wspierać tych, którzy myślą niezależnie, bo to oni pewnego dnia, gdy Łukaszenka odejdzie z urzędu, zdecydują o przyszłości kraju. Zbigniew Parafianowicz rozmawia z Pawłem Łatuszką na temat wymiany szpiegów i usiłuje zrozumieć, dlaczego przy ostatniej wielkiej wymianie Polska nie zdołała uwolnić z białoruskich i rosyjskich więzień ani jednej osoby. W wywiadzie poruszono także temat charakteru reżimu w Mińsku. Prowadzący “Raportu Międzynarodowego” i gość zastanawiają się, czy zmiana na stanowisku premiera oznacza zwrot w stronę technokratycznej ekipy, czy jest jedynie roszadą bez większego znaczenia. Paweł Łatuszka, opisując elitę władzy, z której sam się wywodzi, stwierdza, że choć większość wysoko postawionych funkcjonariuszy reżimu świetnie odnajduje się w warunkach dyktatury, to zarazem są oni białoruskimi patriotami. Gość podcastu opowiada również o białoruskich służbach specjalnych, zwracając uwagę na ich dużą liczbę oraz fakt, że są one od siebie niezależne, dublują swoje obowiązki, a ich głównym zadaniem jest utrzymanie Aleksandra Łukaszenki przy władzy.
Fizycznie nie mogę już z tym projektem, nie mogę go trzymać, muszę go wypuścić – Tak o swoim najnowszym albumie „Polot” mówi Kosma Król. Kosma to warszawski raper spod szyldu BUMP'12, znany ze swojego skilla w stylu wolnym, nieoczywistych rymów i szerokiego wachlarza melodyjnych flow. W Walentynki 2025 Kosma wraz z producentem Kacprem Kanią wydali swoje debiutanckie LP „Polot” i, z hypemanem Krzaqiem i Cozzą na supporcie, wyruszyli w trasę Polotour. W rozmowie z Karoliną Płocką Kosma opowiada o zmianach, jakie zaszły w jego życiu od wydania mixtape'u „S1”, poszukiwaniu własnego brzmienia, porównywaniach do innych raperów, eksperymentach z Autotunem i zastanawia się, czy dorosłość dogoniła już i jego metrykę.
Wydaje się, że to przepis na to, żeby osiągnąć idealny poziom sprawności – założyć plecak i na kilka miesięcy lub przynajmniej tygodni iść w góry – i z tych gór wychodzicie w formie fizycznej na poziomie pół-człowieka, pół-maszyny do zadań specjalnych.Nikogo nie trzeba przekonywać, że aktywność fizyczna jest zdrowa, a chodzenie po górach wzmacnia nasz organizm. Ale co dokładnie dzieje się w organizmie, kiedy wybieracie się na szlak długodystansowy i codziennie przechodzicie dystans 30, 40, 50km?Dziś część druga, w której przyglądam się temu, co w górach się dzieje z nogami, kobiecym ciałem, układem kostnym - i to tego dorzucam jeszcze kilka pomniejszych tematów.
Inwestowanie to temat, który wielu z nas kojarzy z ludźmi zamożnymi. Wydaje nam się, że pracując na etacie, nie mamy możliwości zajmowania się inwestycjami. Najpierw trzeba by było założyć biznes, zgromadzić duże nadwyżki finansowe i dopiero wtedy je inwestować – prawda? Czas obalić ten mit. Nazywam się Michał Kowalczyk i witam Cię w Excellent Work Podcast.W tym odcinku dowiesz się:
Wydaje się, że długie wędrówki górskie to przepis na to, żeby osiągnąć idealny poziom sprawności. Kiedy zakładacie plecak i na kilka miesięcy lub przynajmniej tygodni idziecie w góry – to z tych gór wychodzicie w formie fizycznej na poziomie pół-człowieka, pół-maszyny do zadań specjalnych.Ale co dokładnie dzieje się w organizmie, kiedy wybieracie się na szlak długodystansowy i codziennie przechodzicie dystans 30, 40, 50km?Często słychać wśród hikerów, że po kilku miesiącach na szlaku czują, że ich ciało zaczyna działać jak maszyna – i ja sama tego dośczwiadczyłam niejednkorotnie.Obserwowanie fizycznych zmian własnego organizmu i ogromne zwiększenie jego możliwości wraz z mijającymi kilometrami, jest fascynujące.Oczywiście w organizmie dzieje się wiele więcej, niż po prostu to, że bezwysiłkowo potraficie przejść 50km przez góry dzień za dniem.Niektórym rosną stopy, chudną prawie wszyscy. Ale to dopiero początek zmian.W jaki dokładnie sposób Wasze ciało się poprawia?Co zaczyna działać lepiej, a co doskonale?Jaki najbardzej pozytywny wpływ na nasze ciało ma szlak?Ale gdzie trzeba uważać i gdzie czają się pułapki?
Ks. prof. Józef Tischner został ogłoszony jednym z patronów 2025 roku. Ten niezwykły kapłan i filozof w swojej pracy podejmował rozważania na temat miłości, dobra, relacji międzyludzkich, życia społecznego i miejsca człowieka. Mówił, że kluczowe dla człowieka są czasy, w których żyje. - Wydaje się, że to element przeszłości, ale przemoc jest znowu bardzo blisko nas. Jest częścią naszego własnego doświadczenia - ocenił w Dwójce Wojciech Bonowicz. Wraz ze Stefanem Szarym pochylili się nad prawdą o człowieku według ks. prof. Józefa Tischnera.
Wydaje się, że Jezus wszystko widzi na opak. Tak przynajmniej sugeruje jego pojmowanie tego, co znaczy być szczęśliwym opowiedziane w dzisiejszej Ewangelii. Ale nie chodzi Mu przecież o to, by na siłę szukać nieszczęścia, głodu i biedy. Chodzi o to by poszukiwanie szczęścia na ziemi, nie przesłoniło nam prawdy o tym, że czeka nas szczęście w Niebie. I to o anieli mamy się starać najpierw.
Od dziś do rozpoczęcia zimowych igrzysk olimpijskich 2026 w Cortinie d'Ampezzo - Mediolanie został równo rok. Rekordowe pod względem medalowym dla reprezentacji Polski pozostają igrzyska sprzed 11 lat w Soczi, w których Biało-Czerwoni wywalczyli 6 krążków, w tym aż 4 złote. Wydaje się, że teraz powtórzenie, czy choćby zbliżenie się do tego wyniku, będzie graniczyło z cudem. W historii startów w zimowych igrzyskach olimpijskich reprezentanci Polski zdobyli w sumie 23 medale: 7 złotych, 7 srebrnych i 9 brązowych. Dla porównania tylko na jednych, letnich igrzyskach w Moskwie w 1980 roku Biało-Czerwoni wywalczyli aż 32 krążki. To dość jasno obrazuje, że potęgą w sportach zimowych nigdy nie byliśmy. W 2014 roku w Soczi wydawało się jednak, że zaczynamy iść w dobrym kierunku. Niestety - kolejne imprezy w Pjongczangu i Pekinie, na których w sumie Polacy wywalczyli tylko 3 medale, dość brutalnie zweryfikowały te nadzieje. Wieloletni komentator Eurosportu, wybitny dziennikarz sportowy Marek Rudziński w rozmowie z Cezarym Dziwiszkiem z redakcji sportowej RMF FM mówi o przyczynach obecnego stanu rzeczy w polskich sportach zimowych. Typuje też, ile krążków możemy wywalczyć za rok w Cortinie d'Ampezzo i które z dyscyplin mogą się dla nas okazać najbardziej "medalodajne".
Wiecie, że Gwiezdne wojny są znacznie mroczniejsze niż się wszystkim wydaje? Jest w nich masa wątków, historii, czy informacji przekazanych "między wierszami", które naprawdę są mroczne i wręcz straszne. Chcecie posłuchać? No to zapraszam na film! ZERKNIJ NA LINKI: ► https://discord.gg/UbKYs9Z - DISCORD! ► instagram.com/swossus/ - INSTAGRAM! ► http://ossus.pl/ - Biblioteka OSSUS! ► https://www.facebook.com/groups/rycerzeossusa/ - grupa na FB Rycerze OSSUSA
- Wydaje się, że niedługo przyjdzie czas rozliczeń w PiS, prezes Kaczyński nie jest wieczny, mam wrażenie, że trochę słabnie, nie wszystko już kontroluje, będzie walka o schedę po nim. Być może jest to przygrywka do pokazywania, że liczą się nie tylko ci najwięksi gracze w poszczególnych frakcjach, ale "jestem i ja" - mówiła w Polskim Radiu 24 Agnieszka Niesłuchowska (tygodnik "Wprost").
Stefan Batory, przedsiębiorca z wieloletnim doświadczeniem, ponownie zasiadł przed mikrofonem w studiu @ZSZ by opowiedzieć o swojej drodze od startupu do globalnej firmy. Firma Stworzona przez Stefana, Booksy to obecnie globalny lider w branży rezerwacji online. Jak doszedł do tego punktu? Jakie wyzwania musiał pokonać? Oto opowieść o pasji, determinacji i wyciąganiu lekcji z porażek. Stefan nie ukrywa, że prowadzenie firmy to nie tylko liczby i strategie. „Każdy musi być przygotowany, że prowadzenie biznesu będzie dziesięć razy trudniejsze, niż się wydaje” – przyznaje. Rozmowa odsłania kulisy trudnych decyzji i osobistych wyzwań. Emocjonalne napięcia z inwestorami, kryzysy finansowe i krytyczne momenty, kiedy Batory myślał o opuszczeniu Booksy, pokazują, jak wyboista może być droga do sukcesu. Jednym z kluczowych momentów był konflikt z inwestorem, który postawił Batoremu twarde ultimatum. „Na koniec dnia, jesteś CEO i ty decydujesz, ale to będzie twoja wina, jak się nie uda” – takie słowa mogły złamać każdego, ale Stefan postanowił walczyć. Z perspektywy czasu przyznaje, że było to jedno z najtrudniejszych doświadczeń w jego karierze. Booksy zaczynało jako skromny startup z niskimi wynikami. W pierwszym roku relacja wartości klienta (LTV) do kosztu jego pozyskania (CAC) wynosiła tylko 1,2, co oznaczało, że do każdego klienta trzeba było dokładać. Jednak upór i rozwój przyniosły efekty – obecnie na dojrzałych rynkach wskaźnik ten wynosi aż 30, co pokazuje, jak daleko zaszedł Batory i jego zespół. „Widzimy wyraźnie, że nasze działania mają sens ekonomiczny” – mówi Stefan. Dziś Booksy to rentowna firma, która sama finansuje swoje operacje, co jest rzadkością w świecie startupów. Ale sukces nie przyszedł łatwo. Wzrost Booksy wynika z efektywnego wykorzystania efektu sieciowego, czyli zasady, że im więcej użytkowników korzysta z platformy, tym większa jest jej wartość. W rozmowie Stefan nie kryje swojego entuzjazmu wobec amerykańskiego systemu edukacji, który, jego zdaniem, daje młodym ludziom więcej elastyczności i możliwości manewru. Jego dzieci, które uczą się w Stanach, mają tam szansę zmieniać kierunki studiów w zależności od swoich zainteresowań, co w Europie jest mniej popularne. Batory wierzy, że ten model mógłby z powodzeniem funkcjonować również na Starym Kontynencie. COVID-19 i kryzys finansowy z początku 2022 roku były dla Booksy momentami próby. Podczas pandemii firma musiała radzić sobie z ogromnymi stratami, ale zdołała przetrwać i wyjść na prostą. Wzrost stóp procentowych w 2022 roku sprawił, że inwestorzy wstrzymali swoje finansowanie, co zmusiło Booksy do przestawienia się na samodzielną rentowność. Stefan otwarcie mówi o presji, jaką wywierają inwestorzy. Konflikty interesów, różnice w wizji przyszłości firmy – to wszystko wpłynęło na jego decyzje. Zrezygnowanie z niektórych inwestorów było koniecznością, aby móc kontynuować rozwój firmy na własnych warunkach. Batory, nazywając Booksy „marketplace'em dla usług”, odnosi się do sukcesu Allegro w Polsce, podkreślając znaczenie efektu sieciowego i odpowiedniego dopasowania strategii. Dlaczego warto słuchać tej rozmowy? Stefan Batory jest szczery, nie boi się mówić o trudnych chwilach, kiedy presja mogła go złamać. Pokazuje, że nawet najwięksi liderzy mają momenty słabości, ale to wytrwałość i elastyczność są kluczem do sukcesu. Jego opowieść to nie tylko lekcja biznesowa, ale również przypomnienie, że za każdą wielką firmą stoi człowiek, który musiał stawić czoła wyzwaniom. PARTNERZY ODCINKA:
"To nie byłaby najlepsza kandydatura" - powiedział na antenie RMF FM Marek Magierowski, pytany przez Krzysztofa Ziemca, czy chciałby wystartować w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. "Wydaje mi się, że jest w Polsce dzisiaj kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu aktywnych polityków, którzy się do tej roli nadają. Mają większe doświadczenie polityczne, dużo większą wprawę" - dodał.
Hej, w najnowszym odcinku serii Powojnie zajął się tematem, którym planowałem zająć się już od dawna. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale po 1945 roku wielokrotnie dochodziło do sytuacji, gdy Amerykanie gubili bomby atomowe. Często miało to miejsce podczas transportu drogą powietrzną. Zazwyczaj wszystko pozostawało jednak w tajemnicy, a o tym, że takie zdarzenie miało miejsce Amerykanie i świat dowiadywali się dopiero po wielu latach. Nie zawsze było to jednak możliwe. W latach 60-tych kilka bomb spadło tuż obok hiszpańskiej wioski Palomares. Potem przez wiele tygodni Amerykanie poszukiwali ładunku nuklearnego w Morzu Śródziemnym. Tym razem udało się im go odszukać, ale... nie zawsze tak było. Więcej dowiecie się o tak zwanych "Złamanych strzałach" (w ten sposób amerykańska armia określa takie incydenty) w najnowszym odcinku serii Powojnie.
- Ten eksperyment nie wypalił, nie da się połowicznie być w rządzie i połowicznie w opozycji, zwłaszcza gdy jest w niej Konfederacja i PiS. Trzeba było podjąć decyzję (…). Wydaje się, że zarówno ci, którzy zostali w partii Razem, jak i parlamentarzystki, które odeszły, mają plan i mogą osiągnąć pewne korzyści - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Tomasik ("Polityka").
Materiał powstał we współpracy z Panasonic Zastanawiasz się, czy na pewno dobrze dbasz o swoje zęby? Wydaje ci się, że po umyciu szczoteczką są czyste? Higienistka Ania Drobkiewicz wyjaśnia, dlaczego często to tylko złudzenie. Nawet po dokładnym szczotkowaniu w ustach może pozostać aż 40% resztek jedzenia! Co zatem powinniśmy robić, aby nasze zęby były nie tylko czyste, ale i zdrowe? W najnowszym odcinku podcastu "Co my tu mamy?" poruszamy te i inne kluczowe pytania dotyczące codziennej higieny jamy ustnej. Dowiesz się, jak poprawić swoje nawyki i uniknąć błędów, które mogą prowadzić do problemów z zębami i dziąsłami.
Krzysztof Zalewski obchodzi właśnie 40 urodziny, zakończył też swoim koncertem 15 edycję trasy Męskie Granie. Niebawem zaprezentuje nową płytę "ZGŁOWY", gdzie opowiada szczerze o swojej przeszłości: śmierć matki, odwyk alkoholowy, związek. Wydaje mi się, że udało nam się nagrać szczery wywiad na 40 urodziny Krzysztofa. Rozmawiamy o tym jak Męskie Granie go ukształtowało i jak tworzenie hitu jakim jest "Początek" wpłynęło na jego karierę. Czego nauczył go Dawid Podsiadło? Jak Zalewski wspomina program Idol, gdzie wygrał i wypromował go Kuba Wojewódzki? Jakim ojcem jest Krzysztof Zalewski? Zapraszam do odsłuchu. Rozmowa powstała podczas trwania 15, jubileuszowej edycji Męskiego Grania, a partnerem jest marka Żywiec - sponsor Męskiego Grania #meskiegranie #zywiec [reklama]
Gościnią programu była Izabela Jezierska-Świergiel.
Wiedza o systematyce świata zwierząt, czyli o pochodzeniu poszczególnych gatunków i pokrewieństwach między nimi, dynamicznie się teraz zmienia z powodu badań paleontologicznych i genetycznych. Dzięki tym ostatnim wiemy, że wszystkie strunowce (a więc szeroki zakres gatunków od prosto zbudowanych osłonic przez kręgouste minogi, ryby, płazy, gady, ptaki i ssaki aż po ludzi) dzielą te same geny odpowiedzialne za rozwój embrionu. To znaczy, że na bardzo wczesnym etapie rozwoju embrion człowieka bardzo trudno jest odróżnić od na przykład myszy czy krokodyla. O ewolucji strunowców opowiada w tym odcinku dr Piotr Bernatowicz z Zakładu Fizjologii Zwierząt na Wydziale Biologii UW.Każdy strunowiec zbudowany jest w pewnym sensie tak samo. Wszyscy mamy scentralizowany układ nerwowy, drożne jelita i dwuboczną symetrię ciała. W rozwoju zwierząt nastąpiło kilka ważnych kamieni milowych. Najważniejsze to wykształcenie wspomnianego układu nerwowego oraz możliwości poruszania się. Kolejnym ważnym krokiem było wykształcenie drożnego układu trawiennego oraz trzeciej warstwy komórek. Pierwotne zwierzęta składają się bowiem z dwóch warstw: zewnętrznej ektodermy i wewnętrznej endodermy. U ludzi z ektodermy zrobiony jest z niej naskórek i układ nerwowy, a z endodermy nabłonek jelita i układ oddechowy. Cała reszta naszych organów wykształciła się z trzeciej warstwy komórek, czyli mezodermy. Dalej pojawiły się struktury chroniące delikatny układ nerwowy (czaszka i kręgi) oraz parzyste kończyny.Jak do tego doszło, że pewne zwierzęta (konkretnie ryby mięśniopłetwe) wyszły na ląd i dalej ewoluowały już tam? Wydaje się, że to z powodu trudnych warunków życia w płytkich, tropikalnych wodach, gdzie często brakowało tlenu. Ryby wykształciły więc płuca, potrzebne do czerpania tlenu z powietrza. Płuca i umięśnione, parzyste płetwy umożliwiły ekspansję na ląd. Niektóre gatunki wróciły potem z powrotem do wody: pęcherz pławny u ryb to ewolucyjna pozostałość po… płucach właśnie. A wychodzenie na ląd wciąż się dzieje na naszych oczach: do życia coraz bardziej na lądzie dostosowują się na przykład różne gatunki krabów czy poskoczki mułowe, ryby zdolne przemieszczać się po lądzie między zbiornikami wodnymi.Zdawałoby się intuicyjne, że ewolucja przebiega zawsze liniowo, od prostych organizmów do złożonych: ryba, płaz, gad, ptak, ssak. Niekoniecznie. – Ewolucja biegnie tak, by organizm był jak najlepiej przystosowany do konkretnych warunków środowiskowych – wyjaśnia mój gość. Gigantyczną zmianę w postrzeganiu zoologii przyniosły badania nad tasiemcami. Podobnie jak inne pasożyty, zwierzęta te wyewoluowały w kierunku od bardziej złożonego organizmu do prostszego.W odcinku usłyszycie też, co to znaczy, że strunowce są wtórouste (możecie być zniesmaczeni), dlaczego układ trawienny dżdżownicy krzyżuje się znienacka z jej układem nerwowym, skąd wzięły się szczęki (z łuków skrzelowych!) i dlaczego ulubionym zwierzęciem dra Bernatowicza jest rozwielitka. Chwalimy też Wikipedię!
Na co dzień nie myślę o tym jakby to było, gdybym był po amputacji, nie miał jednej nogi lub ręki. Wydaje mi się to oczywiste, że jestem sprawny i mam wszystkie kończyny. Czasami są jednak sytuacje, które wyprowadzają mnie z tego stanu i sprawiają, że z większą empatią patrzę na ludzi wokół mnie. Dzięki Agnieszce Wnuk, która pracuje w miejscu, gdzie osoby po amputacjach mają wsparcie w powrocie do sprawności w nowych okolicznościach, dowiedziałem się co jest ważne w takich sytuacjach. Ze zdziwieniem zacząłem sobie zdawać sprawę z tego, jak skomplikowane stają się proste czynności, kiedy brakuje którejś z kończyn. Dla mnie to była lekcja – z jednej strony wdzięczności za to, że jestem w pełni sprawny, a z drugiej w empatii właśnie. Zapraszam Cię do posłuchania naszej rozmowy i rozmowy z nami! Gościni Agnieszka Wnuk-Scardaccione – człowiek wielu talentów. Ma wspaniałego męża, syna i super pracę. Jest fizjoterapeutką i wykładowczynią w Collegium Medicum UJ. Pasjonatka różnych aktywności fizycznych. Centrum Rehabilitacji Znowu w Biegu Linki Intencjonalny newsletter Co tydzień wysyłam list, w którym zapraszam do rozmowy i zadania sobie ważnych pytań. Streszczenie Rodzaje amputacji Jak mówimy o amputacji to co mamy na myśli? O jakich ludziach mówimy? To bardzo duża […] The post #239 Jak skorzystać z prysznica, jak nie masz jednej nogi? appeared first on Near-Perfect Performance.