POPULARITY
Categories
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Jak władza sowiecka traktowała kulturę - z kijem, ale i z marchewką? Dlaczego Stalin miał lepszy gust niż Putin, a złote karty kredytowe okazały się skuteczniejszym narzędziem kontroli niż gułag? W najnowszym „Raporcie Międzynarodowym" profesor Hieronim Grala odsłania paradoksy rosyjskiej kultury, od czasów stalinowskiego terroru po współczesną „złotą klatkę" Putina. Jak to wszystko ma się do zamknięcia kolejnej rosyjskiej placówki dyplomatycznej w Polsce? O tym usłyszycie: Kultura w ZSRR – kij i marchewka Władza sowiecka nigdy nie była wobec kultury obojętna. Stalin osobiście ingerował w scenariusze, ratował spektakle Bułhakowa, a jednocześnie szalał terror, w którym ginęli twórcy i artyści. Paradoks: zbrodniarz, ale oczytany i świadomy znaczenia sztuki. Stalin kontra Putin – kto miał lepszy gust? Zdaniem Grali, Stalin był bardziej wykształcony i miał większe horyzonty niż Putin. Seminarium duchowne okazało się lepszą szkołą niż leningradzki wydział prawa. Władza sowiecka, mimo brutalności, traktowała kulturę poważnie, czego dziś w Rosji brakuje. Wentyle bezpieczeństwa i kultura „między wierszami" W ZSRR istniała przestrzeń dla aluzji i podtekstów – teatr na Tagance, underground rockowy czy sztuki plastyczne. „Czytać między wierszami" to rosyjski wynalazek, który przeniknął do języka PRL. Od krat do złotej klatki Władza sowiecka stosowała represje, ale też nagrody. Największe gwiazdy muzyki klasycznej dostawały złote karty kredytowe, by nie uciekły na Zachód. „Pieniądz okazał się lepszy od krat" – mówi prof. Grala. Kultura jako ostatni kanał dialogu W obliczu zamykania konsulatów i zerwania więzi dyplomatycznych, profesor podkreśla: „Została już tylko kultura". Chopin w Petersburgu, polska literatura w rosyjskich bibliotekach – to jedyne mosty, których nie da się wysadzić.
Demokratyczni Socjaliści Ameryki triumfują, Partia Demokratyczna znajduje się pod presją skrajnej lewicy, a prezydent Donald Trump grozi obcięciem funduszy federalnych dla Nowego Jorku. Największe amerykańskie miasto poszło śladem Londynu, wybierając na swojego burmistrza muzułmanina Zohrana Mamdaniego. Pozostałe artykuły możesz czytać na
#Wiadomości z rynku #bitcoina i innych kryptowalut. Sławek i Łukasz komentują między innymi takie kwestie jak:Altcoiny mocno oberwały podczas flash crashu — Bitcoin się obroniłNajwiększe banki świata rozważają emisję stablecoinów powiązanych z walutami G7Bank Anglii ostrzega: ryzyko pęknięcia bańki AI rośnie
MARCIN BURKHARDT UCHODZIŁ ZA WIELKI TALENT, KTÓRY NIE SPEŁNIŁ OCZEKIWAŃ I OSTATECZNIE PRZYLGNĘŁA DO NIEGO ŁATKA IMPREZOWICZA. CHOĆ W LEGII WARSZAWA OSIĄGNĄŁ SZCZYT KARIERY, TO ZA GRANICĄ NIE POGRAŁ ZA WIELE. ROZWIŃ PO WIĘCEJ TREŚCI..._______________________________________________________________⭐️ PARTNEREM KANAŁU JEST LEGALNY POLSKI BUKMACHER LEBULL
W największej od lat aferze korupcyjnej na Ukrainie z państwowego koncernu energetycznego wyprowadzono ponad 100 mln dolarów. Śledztwo prowadzi NABU – instytucja, którą kilka miesięcy temu Zełenski próbował osłabić.Wojciech Konończuk z OSW wyjaśnia, jak ta sprawa wpływa na prowadzenie wojny, na ukraińską politykę oraz zaufanie Zachodu. Rozmowa dotyczy również sytuacji wewnętrznej w kraju, jakości pomocy sprzętowej i realnych perspektyw Ukrainy na przetrwanie.(00:00) Wstęp(2:11) Afera korupcyjna na Ukrainie z przyjacielem Zełenskiego w tle(11:33) Czy z korupcją na Ukrainie jest jeszcze gorzej niż było? Jaka jest w tym rola prezydenta?(15:22) Różne Ukrainy, biznes na wojnie(20:07) Perspektywy Ukrainy na przetrwanie(27:30) Na ile pomoc sprzętowa jest wystarczająca?(33:45) Na ile afera korupcyjna wpływa na prowadzenie wojny?(37:05) Wewnętrzna walka politycznaMecenasi programu:Inwestuj w fundusze ETF z OANDA TMS Brokers: https://go.tms.pl/UkladOtwartyETF AMSO-oszczędzaj na poleasingowym sprzęcie IT: https://amso.pl/Uklad-otwarty-cinfo-pol-218.htmlPobierz aplikację Hallow: http://hallow.com/ukladotwartyZgłoś się do Szkoły Przywództwa Instytutu Wolności:https://szkolaprzywodztwa.plhttps://patronite.pl/igorjanke ➡️ Zachęcam do dołączenia do grona patronów Układu Otwartego. Jako patron, otrzymasz dostęp do grupy dyskusyjnej na Discordzie i specjalnych materiałów dla Patronów, a także newslettera z najciekawszymi artykułami z całego tygodnia. Układ Otwarty tworzy społeczność, w której możesz dzielić się swoimi myślami i pomysłami z osobami o podobnych zainteresowaniach. Państwa wsparcie pomoże kanałowi się rozwijać i tworzyć jeszcze lepsze treści.
Witam Was w nowym sezonie podcastu “O długim życiu w zdrowiu”, czyli najbardziej merytorycznym i jednocześnie przystępnym podcaście o długowieczności w Polsce. Zaburzenia gospodarki lipidowej to jeden z najpowszechniejszych problemów zdrowotnych naszych czasów, dotyczą milionów osób, często zupełnie nieświadomych swojego ryzyka. Tymczasem to właśnie one są głównym czynnikiem prowadzącym do chorób sercowo-naczyniowych, które wciąż pozostają najczęstszą przyczyną zgonów na świecie. Czy cholesterol naprawdę jest naszym wrogiem? Czym są właściwie choroby sercowo-naczyniowe i jak powstaje miażdżyca? Które parametry lipidogramu warto dziś monitorować, a które powoli tracą znaczenie? I wreszcie, czy normy cholesterolu są rzeczywiście zaniżane, jak często słyszymy w Internecie? Na te i inne pytania odpowiemy w dzisiejszej rozmowie.Odcinek podcastu jest wspierany przez markę Kogen, która czerpie inspirację z japońskiej filozofii troski o zdrowie oraz łączy naturę z osiągnięciami nauki. Marka Kogen tworzy zaawansowane nutraceutyki, które skutecznie wspierają organizm w radzeniu sobie z wyzwaniami współczesnego życia. Ten materiał nie stanowi zamiennika wizyty lekarskiej. Nie jest też poradą zdrowotną, ani nie służy do diagnozowania ani leczenia chorób. Materiał ma charakter wyłącznie edukacyjny. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za sposób wykorzystania przedstawionych informacji.Gość: Magdalena Kaczan, lekarz specjalista medycyny rodzinnej i obesitolog. Od 15 lat zajmuje się leczeniem zaburzeń lipidowych oraz towarzyszących im chorób: nadciśnienia, cukrzycy, otyłości, a także oceną ryzyka sercowo-naczyniowego. Na instagramie oraz na kanale YouTube prostuje mity zdrowotne i w prosty sposób pokazuje zawiłości lipidologii.➡️ Instagram: https://www.instagram.com/magdalena.kaczan/ ➡️ Facebook: https://www.facebook.com/rusz4literyblog/ ➡️ YouTube: https://www.youtube.com/@magdalenakaczan ------------------------------------------------- Prowadząca: dr n. med. Karolina Karabin➡️ Strona internetowa: https://drkarabin.pl/ ➡️ Instagram: https://www.instagram.com/dr_karabin/ ➡️ Facebook: https://www.facebook.com/dr.n.med.karolina.karabin/?locale=pl_PL ➡️ Spotify: https://open.spotify.com/show/06LNKBHswGVnLINKcp67MR ------------------------------------------------ Piśmiennictwo do odcinka: https://docs.google.com/document/d/1mYQIEODC8ReldTWwtxW0ZnyqnLKnXEXKrwDdaZ7iuBA/edit?usp=sharing-------------------------------------------------0:00 Zapowiedź odcinka 0:40 - Intro 01:36 - Wstęp 04:10 - Dlaczego temat cholesterolu budzi tyle emocji?08:36 - Choroby sercowo-naczyniowe i miażdżyca12:11 - Jakie czynniki są przyczyną chorób sercowo-naczyniowych?14:37 - Czy otyłość zwiększa prawdopodobieństwo chorób sercowo-naczyniowych?15:49 - Jak obliczyć ryzyko sercowo-naczyniowe?19:22 - Czy można mieć miażdżycę mimo prawidłowego lipidogramu?22:09 - Badanie lipidogramu26:45 - Które parametry lipidogramu warto monitorować?30:52 - ApoB czy nie-HDL? Co lepiej pokazuje ryzyko chorób serca?33:11 - Czy faktycznie HDL to “dobry” cholesterol?36:31 - Trójglicerydy39:04 - Jak interpretować wyniki badania lipidogramu?39:50 - Czy normy dla cholesterolu w Polsce i na świecie są różne?45:19 - Cholesterol - wróg czy niezbędny element życia?47:04 - Czym jest Lp(a)?50:49 - Czy wysokie Lp(a) to coś czego musimy się obawiać?53:43 - Kto powinien częściej badać Lp(a)?56:36 - Stan zapalny a stężenie Lp(a)59:00 - Czy w przypadku nieprawidłowego lipidogramu zawsze potrzebna jest farmakoterapia?1:03:56 - Kiedy warto robić badania genetyczne?1:06:00 - Czy w przypadku predyspozycji genetycznych leczenie farmakologiczne jest konieczne?1:11:39 - Styl życia, który obniża cholesterol1:15:51 - Jajka a wysoki cholesterol - czy naprawdę mają tak duży wpływ?1:21:49 - Czy stan zapalny ma znaczenie w rozwoju chorób sercowo-naczyniowych i miażdżycy?1:26:25 - Czym są nutraceutyki1:38:06 - Runda szybkich pytań i odpowiedzi
Studium biblijne (sezon 59) z 15 listopada 2025 r., pt. „Największa lojalność: kult w strefie wojennej”. Jest to rozważanie w formie dyskusji na podstawie kwartalnika „Lekcje Biblijne 4/2025: Lekcje wiary płynące z Księgi Jozuego”. Tytuł oryginału: „Adult Sabbath School Bible Study Guide 4/2025: Lessons of Faith From Joshua” autorstwa Barna Magyarosi. ▶️ STUDIUM BIEŻĄCEGO ODCINKA: Joz 5,1-7; Wj 12,6; 1 Kor 5,7; Joz 8,30-35; Pwt 8,11.14; Hbr 9,11-12. ▶️ TEKST PRZEWODNI: „Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane” (Mt 6,33). ▶️ W STUDIUM BIORĄ UDZIAŁ: Norbert Solski (prowadzący), Zbigniew Makarewicz, Jan Miodoński. Zarejestrowano staraniem Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w RP, zbór w Podkowie Leśnej, 23 września 2025 r. w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej (WSTH) im. Michała Beliny-Czechowskiego w Podkowie Leśnej, w koprodukcji z WSTH oraz Hope Media Polska. Copyright © 2025 www.nadzieja.tv. Creative Commons Attribution, BY-NC-ND 4.0 PL, https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/4.0/legalcode.pl.
Radny Aleksander Jankowski na antenie Radia Wnet mówił o gdańskich obchodach Narodowego Święta Niepodległości, w których uczestniczył premier Donald Tusk. Zdaniem samorządowca z Prawa i Sprawiedliwości, wizyta szefa rządu na Pomorzu miała wymiar polityczny i symboliczny – była, jak określił, „ucieczką od Warszawy”.Miasto Gdańsk obchodziło wczoraj swoje święto w ramach tzw. Parady Niepodległości. Ja przyznam szczerze, że nigdy nie podobała mi się ta nazwa, bo ewidentnie nawiązuje do Parady Równości. Są Marsze Niepodległości i tak powinno się to nazywać– mówił radny.Jego zdaniem wystąpienie premiera w Gdańsku było zaplanowaną kontrą wobec warszawskich obchodów państwowych.To była zaplanowana i zamierzona rejterada z Warszawy. Patrząc na przemówienie pana prezydenta Karola Nawrockiego, nie dziwię się, że Donald Tusk nie chciał być obecny na oficjalnych uroczystościach. Wolał przyjechać do Gdańska, gdzie wszyscy się do niego uśmiechali, gdzie był wśród swoich, swojego politycznego zaplecza– ocenił.„Porównywanie się do Piłsudskiego to pycha i małostkowość”Najwięcej emocji wśród komentatorów wywołały słowa Donalda Tuska, w których premier odniósł się do krytyki swojej osoby, przywołując przykład marszałka Józefa Piłsudskiego. Aleksander Jankowski nie krył oburzenia.Pan Donald Tusk zawsze zaskakuje. Tym razem bardzo zaskoczył mnie tym, że przyrównuje się do Piłsudskiego, nawiązując, że przecież i na Piłsudskiego mówiono, że był niemieckim agentem. To jest pycha i małostkowość na najwyższym poziomie– ocenił.Radny wskazał również, że w jego ocenie premier mówi jedno, a robi drugie.W sytuacji, w której wszyscy widzimy nagonkę na opozycję, ściganie chociażby ciężko chorego ministra Ziobry, pan Donald Tusk ma czelność mówić o tym, że wszyscy powinniśmy być zjednoczeni, że Polak ma być dla Polaka. Hipokryzja tego człowieka przekracza wszelkie granice czegokolwiek– powiedział w Radiu Wnet.To, co mówi i jak się zachowuje, pokazuje, że to człowiek całkowicie wyzuty z honoru i poczucia patriotyzmu. Pan marszałek Piłsudski, do którego się porównuje, wysiadł na przystanku Niepodległość. Pan premier niestety nawet w Brukseli nie był w stanie wysiąść z pociągu Niemcy– dodał.
Czy sztuczna inteligencja może naprawdę odciążyć lekarzy i dać im więcej czasu dla pacjentów?W tym odcinku prawdzamy, jak AI zmienia codzienność w gabinetach i szpitalach.Gościmy Huberta Zielińskiego, współtwórcę Cora.AI – polskiego startupu, który tworzy inteligentnego asystenta lekarza.Cora słucha rozmowy z pacjentem i sama tworzy notatkę medyczną, dzięki czemu lekarze mogą skupić się na tym, co najważniejsze – na człowieku.O czym porozmawiamy?– jak działa system speech-to-note i czym różni się od zwykłej transkrypcji,– dlaczego bezpieczeństwo danych medycznych to jedno z największych wyzwań,– jak AI pomaga zapobiegać wypaleniu zawodowemu lekarzy,– i dlaczego to nie jest science fiction, tylko realne wdrożenia w polskich szpitalach.Zobaczycie, jak powstaje technologia, która nie zastępuje człowieka, lecz oddaje mu czas.Jeśli AI ma zmienić medycynę, to tylko po to, by uczynić ją bardziej ludzką.Świetnie — oto pełna, gotowa lista rozdziałów do wklejenia na YouTube lub Spotify, stworzona na podstawie nowej transkrypcji odcinka
Autosabotaż to zjawisko, w którym sami stajemy się największą przeszkodą na drodze do własnego sukcesu. Z pozoru działamy rozsądnie, ale w rzeczywistości kieruje nami lęk – przed porażką, oceną czy zmianą. To on sprawia, że odkładamy marzenia, sabotujemy decyzje i rezygnujemy z szans, które mogłyby odmienić nasze życie. Zrozumienie mechanizmu autosabotażu to pierwszy krok do odzyskania kontroli i uwolnienia swojego potencjału. Autorka: Anna Korytowska Artykuł przeczytasz pod linkiem: https://www.vogue.pl/a/autosabotaz-czym-jest-jak-go-zwalczac
(0:00) Wstęp(0:46) Największa grupa w Parlamencie Europejskim domaga się łagodniejszego podejścia do polityki klimatycznej(2:14) Sekretarz generalny NATO uważa, że Stany Zjednoczone nie zmniejszą swojego zaangażowania w Europie(3:40) Demokratyczny socjalista Zohran Mamdani został burmistrzem Nowego Jorku(5:13) Ameryka krytykuje prawo kosmiczne przyjęte przez Unię Europejską(6:33) Niemcy zakazały działalności grupie muzułmańskich fundamentalistów(7:57) Serbia może wznowić eksport broni do państw Unii EuropejskiejInformacje przygotował Maurycy Mietelski. Nadzór redakcyjny – Igor Janke. Czyta Michał Ziomek.
Poza największymi: czy Polska straciła równowagę?
Rosja traci ludzi, ale wciąż zyskuje teren. Największe straty od początku wojny, a mimo to – postępy w Donbasie, na Zaporożu i w obwodzie dniepropietrowskim. Czy Ukraina jest w stanie zatrzymać Rosjan?Gościem rozmowy jest płk Piotr Lewandowski, który analizuje sytuację na froncie, znaczenie walk o Pokrowsk i Kupiańsk, a także kondycję ukraińskiej armii.(00:00) Wstęp(2:22) Najważniejsze informacje z ukraińskiego frontu(9:24) Jakie znaczenie będzie miało zajęcie Pokrowska?(15:37) Kramatorsk i Słowiańsk(17:59) Sytuacja w Kupiańsku - jakie są szanse na obronę miasta?(23:07) Rosjanie przemieszczają się rurami - walka pod ziemią(27:00) Czy Rosjanie mogą zaatakować Charków?(30:03) Ukraina nie jest w stanie zatrzymać Rosjan?(38:49) Czy Ukraina może wynająć żołnierzy?(42:23) Jakie znaczenie mają ukraińskie ataki na rosyjską infrastrukturę?(48:23) Stan ukraińskiej armii(58:17) Czy Ukraińcy są w stanie wyprodukować pociski dalekiego zasięgu?Mecenasi programu:Inwestuj w fundusze ETF z OANDA TMS Brokers: https://go.tms.pl/UkladOtwartyETF AMSO-oszczędzaj na poleasingowym sprzęcie IT: https://amso.pl/Uklad-otwarty-cinfo-pol-218.htmlNovoferm: https://www.novoferm.pl/ Zgłoś się do Szkoły Przywództwa Instytutu Wolności:https://szkolaprzywodztwa.plhttps://patronite.pl/igorjanke ➡️ Zachęcam do dołączenia do grona patronów Układu Otwartego. Jako patron, otrzymasz dostęp do grupy dyskusyjnej na Discordzie i specjalnych materiałów dla Patronów, a także newslettera z najciekawszymi artykułami z całego tygodnia. Układ Otwarty tworzy społeczność, w której możesz dzielić się swoimi myślami i pomysłami z osobami o podobnych zainteresowaniach. Państwa wsparcie pomoże kanałowi się rozwijać i tworzyć jeszcze lepsze treści. Układ Otwarty nagrywamy w https://bliskostudio.pl
Historia uroczystości Wszystkich Świętych sięga IV wieku, kiedy to w Cesarstwie Rzymskim zaczęto oddawać cześć męczennikom chrześcijańskim. W 835 roku papież Jan XI ustanowił 1 listopada dniem Wszystkich Świętych dla całego Kościoła. Największą liczbę świętych znajdziemy na obrazach znajdujących się w katedrze sandomierskiej. Ich śladem podążymy wspólnie z Cezarym jastrzebskim i Robertem Szumielewiczem.
Największe Hity Listopada 2025 00:00:00 Intro00:01:26 Europa Universalis V (PC) - 4.11.2025- https://youtu.be/MKaGSIm9juI00:02:25 Cairn (PlayStation 5, PC) - 5.11.2025- https://www.youtube.com/watch?v=yjY7mMdz-XU00:03:45 Hyrule Warriors: Age of Imprisonment(Switch 2) - 6.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=WYpLBmy7xMw00:05:14 Syberia Remastered (PC, PlayStation 5,Xbox Series X/S) - 6.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=warod0E4P2U00:06:19 Unbeatable (PC, PlayStation 5, XboxSeries X/S) - 6.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=ASRfsN8-okg00:07:49 Surviving Mars: Relaunched (PC, PlayStation5, Xbox Series X/S) - 10.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=pTU0f4tlg5c00:08:55 Lumines Arise (PC, PlayStation 5) -11.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=tOEqIYWZquQ00:10:09 Sacred 2: Fallen Angel Remaster (PC, PlayStation5, Xbox Series X/S) - 11.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=_-SyBkd8i6E00:11:53 Winter Burrow (PC, Switch, Xbox One, XboxSeries X/S) - 12.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=IARTw2JICZU00:13:00 Anno 117: Pax Romana (PlayStation 5,Xbox Series X/S, PC) - 13.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=YFKjf-lMfME00:15:16 Call of Duty: Black Ops 7 (PlayStation5, PlayStation 4, Xbox Series X/S, Xbox One, PC) - 14.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=DU_3bKwO0nI00:17:22 Escape from Tarkov (PC) - 15.11.2025- https://www.youtube.com/watch?v=Jjd9iEOy2XQ00:19:08 Solo Levelling Arise Overdrive (PC) –17.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=ebh4t06YcZU00:21:39 Deadpool VR (Quest) - 18.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=UlzgyuWfTKE00:23:28 Morsels (PC, Mac, Switch, PlayStation5, Xbox Series X/S) - 18.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=cikamtU1Ug800:25:03 Demonschool (PC, Xbox Series X, XboxOne, PlayStation 5, PlayStation 4, Switch) – 19.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=MVkci6ZD_KE00:26:45 Moonlighter 2: The Endless Vault (PC,Xbox Series X, PlayStation 5) – 19.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=uZW8MwekNHk00:28:15 Kirby Air Riders (Switch 2) -20.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=SJWif3ijbVI00:29:32 Terminator 2D: No Fate (PlayStation 5,PlayStation 4, Xbox Series X/S, Xbox One, Switch, PC) - 26.11.2025 - https://www.youtube.com/watch?v=2CIxmLUoLZ000:32:03 Outro ---------------- Wspierający: https://workplays.it/ Spotify: AdamP, Kozak12,JJanekWichowski Intern: Jakub “oluD”Dulnikiewicz Junior Dev:HARDCOROWYKOŚCIU GAMEPLAY!, Krzysztof Mierzejewski, Kruszynka Izka, PhillipThomsen, Norbert Furmańczyk (Pisarz Samozwaniec), Wombat, Konrad Szejnfeld(ko_sz), Aloxxx, Saaellor, Mateusz K., kondi16, nothing, Anna Weglarz,ExitWound, Kojo Bojo, MichalDev, Aliwera, Jakub “oluD” Dulnikiewicz Regular Dev: Marcin"kowboj_czacza" Ignasiak, Adam Kabalak, Backgroundcharacter_A, KaspaAnonim, Maciej Radaszewski, Ewa Siwińska, Mateusz Stolarz Stolarczyk, LeniwaOla, Piotr Łyp, Pierre Monet, kona 1, Andrzej Janicki, Łukasz Korzanowski, ArturLoska, PabloRal, R W, Mat Heus (Sizuae), vxd555, Jakub Staniszewski, Ari Gold,bibruRG_78, Krystian Babioch Senior Dev: MarekLeśniak, Piotr Sadza, Michał Kondzior, Ard, Adrian Kraska, Mateusz Myga, MichałKról, Magdalena Płoszaj-Kotynia, Cezary Łysoń, Łukasz Klejnberg, BartoszMajcherczak, Agata Pławna, Szymon Góraj, Veman, Jakub Kornatowski(@GramyNaMacu), Arkadiusz Czeryna, Agnieszka Rumińska, Adrian Sawko, MichałStankiewicz, scooby666, Tek, Mariusz Kowalski, Maxjestic, Michał Ginter,Magdalena Porath, Mateusz Śródka, Kornel Kisielewicz, Krzysztof Szczech, JanSkiba, Wered, Pielgrzym, Marcin Pietrzyk, Mateusz Kulczycki , JOORDAN, KRUKArtworks, KovalGames, BloszamelowyJacuś, keksimus maximus, WojciechWojciechowski, Regito93, Piotr Beyer, Tomasz Golik, Piteroix, Warsi,enonemasta, Bonga, Miras, Pawelek1329, Morfiniusz Principal Dev: KrystianTymek, Patryk Koniarczyk, Dawid Kuc, Tomasz Kowalczyk, Sandman, AndrzejUszakow, Wojciech Uziębło, Leszek Lisowski ----------------
Powstania Śląskie 1919–1921 – walka o polski Śląsk.Pierwsze powstanie (sierpień 1919 r.) wybuchło w proteście przeciwko brutalnym represjom niemieckiej policji bezpieczeństwa – zostało jednak szybko stłumione. Drugie (sierpień 1920 r.) przyniosło częściowy sukces, wymuszając na Niemcach rozwiązanie tej policji. Największe i najlepiej zorganizowane było trzecie powstanie (maj–czerwiec 1921 r.), które zakończyło się rozejmem i międzynarodową interwencją.W wyniku decyzji Rady Ligi Narodów w 1922 roku część Górnego Śląska, obejmująca najbogatsze tereny przemysłowe, została przyłączona do Polski. Powstania śląskie stały się symbolem walki o polskość regionu i determinacji jego mieszkańców.
NBA wystartowała i nie bierze jeńców. Nie ma czasu na rozgrzewkę - wielkie rzeczy wydarzyły się OD RAZU. Victor Wembanyama jest lepszy niż myśleliśmy, fani LA Lakers jednocześnie się cieszą i płaczą, Bulls i 76ers zaskakująco dobrze rozpoczęli sezon a w tle niestety pierwsze nagłe kontuzje oraz ogromny skandal hazardowy z udziałem Chauncey Billupsa. JEST GRUBO.
Największym złodziejem czasu w sprzedaży i marketingu są rozmowy z klientami, którzy nigdy nie kupią — bo nie mają budżetu, nie są decydentami albo po prostu jeszcze nie są gotowi.W tym odcinku rozkładamy na części framework BANT – prosty filtr, który pozwala od razu rozpoznać, czy warto inwestować czas w danego klienta.Dowiesz się:jak naturalnie zapytać o budżet, żeby nie zabić rozmowy,jak ustalić, kto naprawdę decyduje o wyborze dostawcy,jak odkryć prawdziwą potrzebę, a nie tylko to, co klient mówi, że chce,i jak sprawdzić, czy to projekt „na teraz”, czy „na kiedyś”.Porozmawiamy też o najczęstszych błędach przy stosowaniu BANT — o tym, dlaczego nie działa traktowanie go jak checklisty i jak mówić o pieniądzach bez skrępowania.Na koniec – praktyczne zadanie: wybierz jedno pytanie z BANT i przetestuj je na najbliższej rozmowie z klientem.Zobaczysz, jak szybko ten prosty framework potrafi uwolnić Twój kalendarz.
W tym odcinku opowiadam o pięciu największych fakapach budowlanych, które skończyły się w sądzie. Każda z tych historii pokazuje, jak pozornie drobny błąd projektowy, brak koordynacji czy zła komunikacja potrafią zamienić się w wielomilionowy problem.Zobacz, co poszło nie tak i czego możesz się z tego nauczyć.Z materiału dowiesz się:- jak koło i kwadrat doprowadziły do sporu o 80 tysięcy,- dlaczego źle postawiony budynek skończył się karami,- jak GDDKiA pomyliła się o 2382% w przedmiarze,- czemu stadion w Białymstoku kosztował o 100 mln więcej,- jak powstał projekt budynku... „w powietrzu”. Dostęp do platformy Prawnobudowlani: zapisz się do Listy Oczekujących - https://mailchi.mp/kancelariamroz/zk02mzxpmb Szkolenia Akademia Kontraktów Budowlanych 4.0: Szczegóły i rejestracja - https://prawniknabudowie.com/akb/ Wolisz oglądać? Zajrzyj na kanał Prawnik na budowie na YouTube.Zajrzyj też na moje profile w mediach społecznościowych: LinkedIn Facebook Instagram
Złodzieje! A kto największy? Lista ciekawych tropów z ostatnich dni jest ciekawa: Państwowa działka, zamiast CPK sprzedana przez PiS producentowi keczupu. Bezprawnie. W czasie osławionego dwutygodniowego rządu Mateusza Morawieckiego, który sprezentował mu Andrzej Duda. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz w kasie samoobsługowej w IKEI nie skasował talerzy, patelni i paru innych rzeczy. Tłumaczy, że to przez słuchawki. Zbigniew Ziobro - prokuratura właśnie złożyła wniosek o uchylenie mu immunitetu, i aresztowanie. A Ziobro wczoraj pojechał do kina. Do Budapesztu. Z Romanowskim. To wszystko ciekawe ślady, nitki, ale dokąd prowadzą? Kto jest największym złodziejem Rzeczpospolitej? #IPPTVNaŻywo #polityka #Kaczyński #rozliczyćPiS ----------------------------------------------------
Kongres Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach miał być – jak wynikało z zapowiedzi – intelektualnym spotkaniem poświęconym refleksji nad kierunkiem polskiej prawicy. Reporter Radia Wnet Łukasz Jankowski, który uczestniczył w wydarzeniu, zauważył jednak, że mimo powagi i ambicji, nie było to wydarzenie przełomowe. Jak powiedział, partia przypominała raczej samą siebie sprzed dziesięciu lat niż ugrupowanie gotowe do nowego startu.Największa partia opozycyjna zrobiła kongres z deklaratywną wolą zwycięstwa i samodzielnych rządów, ale raczej bez wiary, że to możliwe. Wśród uczestników czuć było ton ostrożności, a nawet rezygnacji. Zabrakło też nowych nazwisk i świeżych twarzy– mówił Jankowski w Poranku Radia Wnet.Jego zdaniem kongres był intelektualnie poprawny, lecz przewidywalny. Skład panelistów – głównie tych samych ekspertów – pokazał, że przez dekadę zaplecze ideowe PiS nie przeszło większej odnowy.Jankowski zauważył jednak, że polityczna kadra partii mocno się zmieniła. To już nie ten sam PiS sprzed ośmiu lat.Na kongresie o konstytucji dyskutowali politycy, których dekadę temu w ogóle nie było w PiS-ie. Przemysław Czarnek, Zbigniew Bogucki, Krzysztof Szczucki – to nowi gracze w pierwszym szeregu. Eksperci zostali ci sami, ale kadra polityczna wyraźnie się odmłodziła– podkreślił dziennikarz.Koalicja czy samodzielność? Rozterki wewnątrz partiiWśród uczestników kongresu dominowało przekonanie, że samodzielne rządy PiS to raczej hasło mobilizacyjne niż realna strategia. Jarosław Kaczyński próbował przekonać działaczy, że partia jest w stanie zdobyć większość, jednak w kuluarach mówiono o konieczności współpracy z innymi ugrupowaniami.Nie spotkałem żadnego polityka PiS, który wierzyłby w samodzielną większość. Wszyscy mówili raczej o koalicji, zapewne z Konfederacją. Jedni starają się ten most budować, inni go palą, atakując Konfederację wprost– opowiadał Jankowski.Jak dodał, widać było też narastające napięcia pomiędzy frakcją premiera Morawieckiego a skrzydłem skupionym wokół Przemysława Czarnka i Jacka Sasina. To różnice nie tylko w przekazie, ale i w wizji przyszłej strategii partii.Pomysł podatkowy zamiast nowego 500+Jedyną konkretną propozycją, która zwróciła uwagę Jankowskiego, była koncepcja reformy podatkowej autorstwa Janusza Kowalskiego i Jacka Sasina.Jarosław Kaczyński wyraźnie poparł pomysł wielkiego systemu informatycznego, który miałby automatycznie rozliczać podatki w czasie rzeczywistym. To ambitna, ale ryzykowna idea – może skończyć się kolejnym „Nowym Ładem”– komentował. Poza tym, jak zauważył, nie padła żadna propozycja na miarę programu 500+.Nie usłyszałem nic, co byłoby przełomem. Ani nowego programu społecznego, ani wizji gospodarczej. Klimat nie sprzyja odważnym obietnicom– mówił Jankowski.
W 45. odcinku Przerwy Technicznej Remek, Kuba i Marek spotykają się w jednym celu: żeby solidnie ponarzekać na nowe oprogramowanie Apple.
"Dialogi. Muzyczne spotkania w historycznych pracowniach artystycznych" to cykl mikro-koncertów w przestrzeniach, w których tworzyli najważniejsi warszawscy artyści: malarze, rzeźbiarze, projektanci mody, fotografowie.
Polska traci kontrolę nad własnym rynkiem spożywczym, a rząd bezczynnie się przygląda – mówi Jacek Sasin. Polityk zaznacza też, że polską sieć Carrefour powinien przejąć polski podmiot.W mediach pojawiają się informacje, że francuska sieć Carrefour rozważa sprzedaż niemal całego swojego biznesu w Polsce, obejmującego około 800 sklepów i 40 centrów handlowych. W związku z tym ukraiński Fozzy Group coraz częściej wymieniany jest jako potencjalny nabywca aktywów Carrefoura w Polsce. Fozzy, właściciel sieci Silpo, już poprzez spółkę IDKFA/IDCLIP prowadzi w Poznaniu franczyzowy sklep Carrefoura. W 2025 r. Carrefour Polska posiadał 768 placówek: 95 hipermarketów, 148 supermarketów i 518 sklepów convenience. W tym samym czasie Fozzy osiągnął wyższe przychody (ok. 12,3 mld zł) niż Carrefour w Polsce (9,3 mld zł). Sprawę komentował w Poranku Radia Wnet były minister aktywów państwowych i poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin. Polityk ostrzega przed utratą polskiej podmiotowości w handlu i rolnictwie. Jak mówi, obecnie rolnictwo w Polsce staje się coraz mniej opłacalne, a jego największym beneficjentem są zagraniczne sieci handlowe, które dyktują rolnikom warunki i transferują zyski za granicę.Największymi beneficjentami dziś produkcji rolnej w Polsce są wielkie sieci handlowe. Narzucają swoje marże, a zyski wyprowadzają poza kraj. To dramat dla polskich rolników– podkreśla Sasin.Krajowa Grupa SpożywczaPolityk przypomniał, że w czasie, gdy kierował resortem aktywów państwowych, powstała Krajowa Grupa Spożywcza (KGS). Miała ona – jak zaznacza – konsolidować pozostałe państwowe aktywa w sektorze rolno-spożywczym i odbudowywać krajową pozycję w handlu.Serce mi się kraje, kiedy słyszę, że sieć Carrefour ma zostać sprzedana, a państwo w ogóle nie jest tym zainteresowane. Polska Grupa Spożywcza powstała właśnie po to, żeby z takich okazji korzystać. A teraz mówi się, że kupią to Ukraińcy– mówi Sasin. Dodaje też, że „doszliśmy do momentu, w którym Polskę zaczynają wykupywać już nie tylko zachodnie koncerny, ale także kapitał ukraiński”.Według byłego ministra aktywów państwowych, Krajowa Grupa Spożywcza, jako spółka Skarbu Państwa, mogłaby korzystać z funduszy takich jak PFR czy Bank Gospodarstwa Krajowego, aby finansować strategiczne przejęcia.Spółka Skarbu Państwa ma wiarygodność wobec funduszy. Takie transakcje można finansować kredytami i kapitałem państwowym. To byłoby działanie w interesie kraju, bo wzmacniałoby konkurencyjność i bezpieczeństwo żywnościowe Polski– zaznacza Sasin.Suwerenność gospodarcza PolskiJego zdaniem brak reakcji rządu oznacza rezygnację z suwerenności gospodarczej.Jeśli pozbędziemy się polskiego rolnictwa, uzależnimy się od zagranicznych dostaw. A te mogą zostać przerwane w każdej chwili. COVID już pokazał, jak kruche są globalne łańcuchy dostaw. Musimy budować własną suwerenność, nie iść w kierunku umów, które niszczą nasze rolnictwo. To droga donikąd– podsumowuje poseł PiS.
Największa afera PiS! Dlaczego nie przesłuchują Morawieckiego? Bąkiewicz nawołuje do zbrodni – czy dostanie trzy lata? A tymczasem Iwaniec na drzewie, a Żurek mówi jasno: "nie ma świętych krów" #15xLepiej #RobimyNieGadamy #IPPTVNaŻywo
To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym
Wojna o Inflanty między Rzeczpospolitą a Szwecją miała charakter dynastyczny. Dlaczego Szwedzi na początku XVII wieku przybyli na ziemie należące do Rzeczpospolitej? Jak to możliwe, że mniej zasobne państwo było w stanie wystawić liczniejsze siły militarne? Jak przebiegł ten konflikt i jakie przyniósł konsekwencje Koronie i Wielkiemu Księstwu Litewskiemu? Kim był dowódca armii Rzeczpospolitej - Jan Karol Chodkiewicz? Na czym polegał jego taktyczny geniusz? Jak przebiegła bitwa? Gdzie Szwedzi popełnili błędy? Czy Rzeczpospolita wykorzystała ten wielki militarny triumf? Wreszcie, czy o zwycięskie w bataliach decydowała tylko husaria?O tym wszystkim w Podcaście Muzeum Historii Polski z serii Inne historie Polski. Rozmawiają Cezary Korycki i jego gość, dr Przemysławem Gawron z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.Podcast zrealizowano w ramach zadania: kontynuacja i rozbudowa multimedialnego projektu informacyjno-edukacyjnego - Portal Historyczny Dzieje.pl
Jeśli chodzi ci po głowie inwestowanie w nieruchomości, nie wiesz jak zarabiać na nieruchomościach, a chcesz zacząć flipy bez pieniedzy, koniecznie poznaj jakie mity krążą na temat flipowanie! Obejrzyj i dowiedz się jak zarobić na nieruchomościach wybierając flipowanie czyli flipy na mieszkaniach!
- Choć od lat mówi się, że Polacy mają dość duopolu, to jednak PO i PiS razem wciąż zbierają ponad 60 proc. poparcia - komentował w Polskim Radiu 24 publicysta Jerzy Modlinger, odnosząc się do najnowszych sondaży.
Dlaczego Twój najlepszy pracownik zabierze Ci najlepszego klienta? To nie teoria - to realna historia, która powtarza się w tysiącach firm usługowych.
Masz pomysł, ale brakuje Ci planu? Zdobądź go w 11 modułach z kursem dla początkującego przedsiębiorcy
/Współpraca reklamowa/O polskim boomie na hiszpańskie nieruchomości opowiada Agnieszka Kapuza, właścicielka agencji nieruchomości na Costa Blanca. Partnerem odcinka jest Home Pandora
CoDrive.pl - Aldona Marciniak, Cezary Gutowski i Jasiek Olejniczak o F1, ELMS i motorsporcie
#Formula1 - Michał Pol opowiada o locie helikopterem… z Mistrzem Świata Formuły 1! Szalone podróże na Grand Prix Japonii i oglądanie ostatniego wyścigu sezonu w garażu zespołu F1 - to (tylko niektóre) historie naszego dzisiejszego gościa!Gwiazda Lewisa Hamiltona nie przetrwa próby czasu? Dlaczego siedmiokrotny mistrz świata sobie szkodzi i nie obroni legendy jak Jordan czy Messi.Geneza hejtu - kierowcy mają dziś trudniej przez presję w social mediach, ale inni sportowcy mają o wiele gorzej! Płonne nadzieje? Max Verstappen i jego szanse na mistrzostwo świata.Grand Prix Singapuru 2025 - najtrudniejszy wyścig sezonu i szalone sposoby kierowców na utrzymanie się w innej strefie czasowej! Do tego miliony Massy, Hornera i kolejna recenzja F1 Movie.Zapraszamy serdecznie!Zwrot 100 zł za zakup OC/AC w Mubi.pl !!!https://bonus.mubi.pl/id-codive-0925-03Regulamin dostępny u organizatora.
Poznaj Dzika, woja Mieszka Pierwszego z powieści pt. „Dzikowy Skarb” Karola Bunscha.Ten fikcyjny bohater przeszedł drogę od wyjętego spod prawa zbója do poważanego rycerza, nie tracąc przy tym swojej wewnętrznej wolności.W tym odcinku podcastu „Lepiej Teraz” odkryjesz, dlaczego zdecydowałem się nagrać odcinek o tym fikcyjnym bohaterze i jak jego prosta filozofia życia może być unikalnym przewodnikiem po współczesnym świecie, który nieustannie próbuje cię zniewolić.Dowiesz się, dlaczego:Prawdziwa wolność nie zależy od zewnętrznych okoliczności.Szczęście można znaleźć w najprostszych rzeczach.Największa mądrość to powrót do fundamentów, z dala od cyfrowego szumu i abstrakcyjnych trosk.Dla kogo jest ten odcinek?
"Największym przegranym jest Donald Tusk, który wrócił do polskiej polityki pod hasłem sprawczości" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM politolog, prof. Rafał Chwedoruk, pytany o to, kto najbardziej traci na sporze o ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie. "W tym wypadku jest to deficyt sprawczości na najbardziej elementarnym poziomie - dotyczącym własnej partii politycznej i jednego z jej bastionów" - zauważył ekspert.
Warsztat Ghostwriter AI: https://malawielkafirma.pl/ghostwriter-ai/?utm_source=podcast&utm_medium=description&utm_campaign=product&utm_content=20250922 Wypróbuj newsletter: https://l.soloprzedsiebiorca.pl/dolacz/Wielu soloprzedsiębiorców rezygnuje z content marketingu – uważają, że nie mają na to czasu ani „lekkiego pióra”. Niestety, w ten sposób tracą szansę na zdobywanie nowych klientów i nieoczekiwane możliwości biznesowe, które przynoszą regularnie publikowane treści. Z tego odcinka MWF dowiesz się, jak tworzyć treści marketingowe łatwiej i szybciej, wykorzystując materiały, które już posiadasz.(00:00) Dlaczego nie robisz content marketingu? (nie tylko z braku czasu)(02:20) Jak stary podcast po 8 latach przyniósł nowych klientów(05:22) Jak newsletter Soloprzedsiebiorca.pl może ci pomóc(06:27) Największy błąd, przez który myślisz, że nie masz czasu na tworzenie treści(08:00) 3 miejsca, w których znajdziesz gotowe pomysły na treści(10:40) Czy rozdawanie wiedzy za darmo nie zabierze ci płacących klientów?(13:56) Jak mądrze wykorzystać AI do tworzenia angażujących treści? (15:52) Moje narzędzia do tworzenia contentu(16:42) Mój proces tworzenia treści z AI krok po kroku(19:03) Czy ten system zadziała w twojej branży? (20:23) Nie twórz więcej treści – przestań je marnować
Spotkanie z Markiem Plawgo, prezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, dwukrotnym olimpijczykiem (2004 i 2008) i wielokrotnym medalistą mistrzostw świata i Europy, który mówi o swojej sportowej karierze, o obecnych lekkoatletycznych Mistrzostwach w Tokyo i wyzwaniach dzisiejszej polskiej lekkoatletyki.
ZAMÓW MOJĄ KSIĄŻKĘ W PRZEDSPRZEDAŻY ➡️ https://bit.ly/46ia12I [autopromocja] Christopher Harkins poznawał kobiety na Tinderze. Wydawał się idealnym partnerem - przystojny, czarujący, z sukcesami w biznesie. Ale za jego uśmiechem kryła się sieć manipulacji, kłamstw i oszustw finansowych. Ile osób skrzywdził i czy udało się go w końcu zatrzymać?ZAPROPONUJ SPRAWĘ ➡️ https://forms.gle/tTUPgnEBZGur47ds9 ----------------------------------------------------------------☕Postaw mi kawkę: https://buycoffee.to/kryminalnehistorie
Inwestomat - prosty podcast o oszczędzaniu, inwestowaniu i gospodarce
Kobiety z Kiedyś: Naukę odkrywa się w człowieku. O Puszczy, nauce i pasji prof. Elżbiety MalzahnGdy dużo się mówi o nauce – bo sztuczna inteligencja. Bo technologie, które wkraczają do każdego domu. Bo przyroda i natura, które być może zrozumiemy i ochronimy dzięki naukowym osiągnięciom… Wtedy warto wrócić do źródeł.Kawa dla Miłki: https://buycoffee.to/dziennik.zmianTo niesamowite, jak łatwo zapominamy, że nauka nie jest tylko narzędziem systemów i polityki. Jest przede wszystkim wyrazem ludzkiej ciekawości i kreacji. Zmienia się. Ewoluuje. A kiedyś... było na przykład tak.Zapraszam do kolejnej części cyklu opowieści o życiu i działalności „Kobiet z Kiedyś”. Tych, które wytyczały drogi i ścieżki, po których my, współcześni, teraz idziemy. Albo nie idziemy. Zajrzyjmy do Białowieży, bo to dobry przykład.Moja mama, prof. Elżbieta Malzahn, zaczęła swoją naukową aktywność w latach 60. Wtedy Białowieża stawała się mekką dla młodych badaczy. Profesor, już jako dr Elżbieta Malzahn, w latach 80. zajęła się monitorowaniem zanieczyszczeń powietrza w Puszczy Białowieskiej. To są niezwykle istotne badania, także w naszych czasach, ale… do uświadomienia sobie ich globalnego, nie tylko lokalnego znaczenia, jeszcze trochę brakuje.Tymczasem, żeby ludzkość zaczęła kreować samo dobro, nauka odkrywa nowe ścieżki. „Kobiety z kiedyś” przecierały ten szlak. Albo pracując naukowo, albo żyjąc po swojemu, dla innych. Przyglądając się codzienności kobiet z Białowieży, trudno nie dotknąć tematu nauki – tej dawnej i tej współczesnej.Rozmowa z mamą toczyła się w naturze, w ogrodzie, a w gruncie rzeczy – nie była smutną opowieścią o upadku naukowego etosu. Była przypomnieniem, że świat się zmienia. Tak jak edukacja potrzebuje rewolucji, tak i nauce czas pozwolić na… oddech. Niech wróci do źródeł: do pasji, do ciekawości i do odwagi. Może teraz i tu, w Białowieży, widać najlepiej, że nauka nie kończy się w laboratoriach – ona zaczyna się w człowieku.Zgadzam się z cytatem, którym podzielił się ze światem Frank Wilczek, laureat Nobla w dziedzinie fizyki cząstek elementarnych: „Największym odkryciem nauki jest to, że nie ma żadnych ostatecznych odkryć.” Haaaa!Jeśli słuchanie sprzyja refleksji – to się cieszę. Zapraszam do posłuchania tej i poprzednich opowieści z cyklu „Kobiety z Kiedyś”.@milka.malzahn
Kawą w Szwecji chętnie raczą się niemal wszyscy – jak to na Północy bywa. W tym odcinku zapraszam Cię do wspólnej podróży po wybranych kawiarniach Sztokholmu.Z tego odcinka dowiesz się m.in.:- Czym jest szwedzka fika.- Gdzie zjeść najlepsze cynamonki i kardamonki w stolicy Szwecji.- Jak brak odpowiedniej gościnności może zepsuć nawet najlepsze ziarna.Linki:- Strona domowa- Instagram | X/Twitter- Odcinek z Norwegii- Odcinek o kawie jesienią- Stora Bageriet- Brød &Salt- Drop Coffee Roasters- Kaffemissionären- Lykke!Partnerzy:- Palarnia kawy HAYB (w odcinku kod -10% na kawy i herbaty!)- Nomen Coffee RoastersProwadzący: Krzysztof KołaczMam prośbę: Oceń ten podcast w Apple Podcasts oraz na Spotify. Zostaw tyle gwiazdek, ile uznasz. Twoja opinia ma znaczenie!Zainteresowany współpracą? Pogadajmy! kawa@boczemunie.plSłuchaj, gdzie chcesz: Apple Podcasts | Spotify i przez RSS.Rozdziały:(00:00:00) INTRO(00:00:42) Wstępniak(00:04:31) Stora Bageriet(00:09:30) Brød & Salt(00:11:16) Drop Coffee Shop(00:14:05) Największe zaskoczenie – Kaffemissionären(00:17:47) Największe rozczarowanie – Lykke!(00:20:59) Do zobaczenia w kolejnej podróży!
Największa szkolna strzelanina ówczesnej Europy. Księżniczka Woroniecka oskarżona o zabójstwo narzeczonego. Sprawa Rity Gorgonowej. Najgłośniejszy proces sądowy drugiej Rzeczypospolitej. Jest to powtórka odcinka nr 61 - Sceny zbrodni wracają po wakacjach.
(00:00) Awaria bieżni(07:00) Mobland i Obcy: Ziemia(12:50) Wednesday I Hacks(16:42) Zniknięcia / Weapons(23:46) Mafia: Dawne Strony(54:18) Wrażenia bo Becie Battlefield 6 Największe testy Battlefielda w historii. Pierwszy weekend otwartej bety Battlefield 6 dobiega końcahttps://www.gry-online.pl/newsroom/wszyscy-mowia-o-tej-grze-od-dzis-kazdy-moze-sprawdzic-dlaczego-be/z42e733Battlefield 6 Combat, Classes & Destructionhttps://www.youtube.com/watch?v=dW00mXmP0bQGrupa Rock i Borys na FB - https://www.facebook.com/groups/805231679816756/Podcast Remigiusz "Pojęcia Nie Mam" Maciaszekhttps://tinyurl.com/yfx4s5zzShorty Rock i Boryshttps://www.facebook.com/rockiboryshttps://www.tiktok.com/@borysniespielakSerwer Discord podcastu Rock i Borys!https://discord.com/invite/AMUHt4JEvdSłuchaj nas na Lectonie: https://lectonapp.com/p/rckbrsSłuchaj nas na Spotify: https://spoti.fi/2WxzUqjSłuchaj nas na iTunes: https://apple.co/2Jz7MPSProgram LIVE w niedzielę od osiemnastej - https://jarock.pl/live/rockRock i Borys to program o grach, technologii i życiu
"Polska ma szansę na energetyczną niezależność! Ale pytanie na jak długo? Odkryto największe złoże ropy i gazu ziemnego – 33 miliony ton ropy i 27 miliardów m³ gazu – zaledwie 6 km od Świnoujścia na Bałtyku. Wojciech Jakubik z Ośrodka Bezpieczeństwa Energetycznego wyjaśnia, jak to odkrycie wzmocni nasze "twarde bezpieczeństwo energetyczne" i dlaczego własne wydobycie jest kluczowe. Czy prywatny inwestor zdoła rozpocząć eksploatację, czy też państwo znów przejmie kontrolę? Posłuchaj, dlaczego to "ziarenko do ziarenka" jest tak ważne w obecnych, trudnych czasach!"
- Świątek zrobiła ogromny postęp, przełamała się na powierzchni, której nie lubiła. Za chwilę zrobi wielkiego szlema kariery, a nawet wielkiego szlema klasycznego (chodzi o zwycięstwo we wszystkich czterech turniejach wielkoszlemowych w trakcie całej kariery lub danego sezonu - przyp. red.) - mówi Tomasz Wolfke, dziennikarz zajmujący się tenisem od 40 lat.