POPULARITY
Adam Od 25 lat .est jednym trzech najpopularniejszych komentatorów w naszym kraju. Ma też swój kanał TurdeTur w którym rozwija wiele nieukończonych myśli. Rozmawiamy o kulisach zawodowego kolarstwa. Chcesz mnie wesprzeć? Kup sobie coś na Prawie.PRO: https://Prawie.PRO Mój Instagram: https://www.instagram.com/prawie_pro/ Facebook: https://www.facebook.com/leszekprawiepro/ Czy widziałeś kiedyś zawodnika pokroju Pogacara? Nie, nie widziałem tylko o takim słyszałem o adimersie. Natomiast nie widziałem, nie widziałem. To jest absolutny Fenomen i i cieszę się bardzo, że mogę obserwować czasy, w których on jeździ, że mogę komentować jego wyścigi, bo to jest to jest frajda. 0:58 Chociaż z jednej strony to się wydaje trochę nudne. Czasami niektórzy narzekają na to, że ta dominacja sprawia, że że wyścigi są przewidywalne, ale dla mnie to jest Fenomen. No, który się bardzo przyjemnie ogląda. Jakbyś się skupił i miał opowiedzieć w procentach? Jak bardzo ufasz bogaczowi? 1:15 Pytasz o doping konkretnie? Wiesz co? Ufam, ufam boga czarowi. Ja kiedyś powiedziałem już takie zdanie, że za żadnego sportowca zawodowego nie dam sobie uciąć ręki, bo ja wiem, ja Jestem w tym sporcie, jak sam powiedziałeś dosyć długo, chociaż te tą liczbą mnie troszkę teraz przeraziłeś ja wiem ile tam jest pokus, ile tam jest pieniędzy, ile tam jest różnych sytuacji, które czasami nawet zmuszają ludzi do pewnych wyborów. 1:41 Natomiast ufam bogaczarowi uważam, że od tego, żeby sprawdzać czy on bierze czy nie bierze, są są odpowiednie służby, które jak byłem na takim spotkaniu. Polady kiedyś powiedziano nam, że w tej chwili właściwie jeżeli w basenie wody jest kropla zakazanej substancji, to oni są ją w stanie znaleźć. 1:59 Ee więc myślę sobie, że oczywiście trwa jak zawsze zabawa w policjantów i złodziei w zawodowym sporcie i to w każdym sporcie tutaj nie ma, nie ma wyjątków, ale ufam bogatorowi, bo ja chcę kolarstwo przeżywać. Ale do tej pory masz tak, że są takie momenty, kiedy ty. 2:18 Z drugiej strony, komentując dany wyścig masz. Taki moment zwątpienia. Jest to nie, nie mam czasem taki moment, kiedy ludzie zaczynają pisać na przykład, komentując, że a to, a jak jak będzie jak z amstrągiem i tak dalej i tak dalej wtedy gdzieś mi się tam taka klapka otwiera, ale zaraz ją szybko zamykam, ponieważ jeżeli ja mam robić to co robię szczerze i z serca. 2:44 To musisz. To wierzyć, to ja muszę w to wierzyć, bo ja inaczej bym to przestał robić. Czyli we wbudowane silniki też nie wierzysz? Nie wierzę, nie wierzę w to, że są używane w zawodowym sporcie. Być może takie testy są gdzieś robione, być może gdzieś w amatorskich sporcie to też się zdarza tak samo jak doping się zdarza w amatorskim sporcie. 3:03 Ale w zawodowym peletonie no nie chce mi się wierzyć, nie chce mi się wierzyć, bo bo jednak to jest zbyt wysoki poziom. Jednak no tutaj, gdyby ktoś coś takiego wykrył, no to to to to to byłby straszny skandal, to byłby. A dla kolarza, który tego używa. No to był były zupełny upadek, więc. Myślę, że nie myślę, że w zawodowym sporcie tego mechanicznego dopingu nie ma. 3:22 Kiedy kolarze zatrzymują się na siku? Podczas takich długich etapów? Oj bardzo często kiedy tylko nie ma ludzi blisko i kiedy ucieczka odjedzie i możesz peleton się uspokoi sn fill to fill, to wtedy się zatrzymują i oczywiście gorzej jest wtedy, kiedy wyścig na przykład prowadzi w zasadzie ciągle przez miasta. 3:38 No bo wtedy jest problem, wtedy nawet zdarzają się kary za niszczenie wizerunku kolarstwa, bo kolarz się musi wysikać, robią to czasem też jadąc. Piękne obrazki serwuje nam teraz realizator. Ta jesień wygląda naprawdę imponująco, nie zawsze się zatrzymują. 3:55 No radzą sobie z tym i rzeczywiście w różnych momentach etapu i wyścigu oczywiście no nie na początku, kiedy jest gonitwa, bo bo trzeba stworzyć ucieczkę, nie każdego puścić i tak dalej, no i nie w końcówce, więc, ale gdzieś w tej środkowej części. Jak to jest, że tak rzadko widać to w telewizji? 4:13 Wiesz co, ja mam wrażenie, że coraz częściej jakoś realizatorzy tak sobie troszkę upodobali. Ostatnio właśnie pokazywanie tych kolarzy, którzy albo wyjeżdżają do przodu i się zatrzymują albo gdzieś tam z tyłu zostają czy tego. Lidera drużyny, który na przykład sika jadąc i ktoś i kolega go wiesz? 4:29 Popycha, więc mam wrażenie, że ostatnio widzimy to coraz częściej, ale oczywiście no unikają tego większość realizatorów tego unika, no bo to nie jest moment do pokazywania. Ty chcesz, żeby cię pokazywał, no i gdzieś zrobić siku. Czego jeszcze nie widać, czego nie pokazują realizatorzy. Ja myślę, że nie widać atmosfery w peletonie, nie widać rozmów w peletonie, nie widać żartów w peletonie. 4:49 Nie widać tego wszystkiego nie widać, a tam się ciągle coś dzieje. Tam się jednak przez cały dzień coś dzieje, bo inaczej ci kojarzy by się zanudzili na śmierć przez te 5 czy 6 godzin. Czasami płaskiego etapu, gdzie naprawdę niewiele się dzieje, więc tego tego nie widzimy. Nie jesteśmy tam w środku, nawet te kamery, które czasem gdzieś tam do roweru są montowane. 5:06 No one tego nam nie pokazują, a a myślę, że to, że to jest bardzo, bardzo ciekawe, myślę, że to jest temat na fajny, fajny film, żeby kiedyś ktoś spróbował coś takiego. Nagrać ze środka peletonu. A czego nie słychać, co słyszą zawodnicy w słuchawkach? Po co im jest to radio? 5:23 Wiesz co bardzo fill, różne rzeczy ono teoretycznie ma służyć bezpieczeństwu i temu rzeczywiście służy w bardzo wielu wypadkach, ale też fill. Tak rozmawiałem z chrisem filomem jak jak, jak był na targach fill bajka expo w Polsce i powiedział mi, że no kiedyś te Radia miały większy sens, bo rzeczywiście tam dostawali konkretne uwagi. 5:41 A że właściwie teraz to kolarz od startu do mety słyszy tylko do przodu, do przodu, do przodu macie być z przodu, macie pilnować, macie cały czas być z przodu i i tak w kółko, i to rzeczywiście można zwariować. Ja się nie dziwię, bo oni czasem wyciągają albo udają, że im się te Radia zepsuły bo. No bo to już jest, zresztą to w ogóle to jest zmiana, która jest w całym sporcie, jakby, że ono się ten sport się profesjonalizuje, ale w takim kierunku właśnie korporacyjnym i w takim kierunku coraz wyższych wymagań. 6:06 Niestety, no w tą stronę idzie idzie spod zawodowy kolarstwo także. Co widzisz, czego nie widzi widz? Swoje notatki. Mmm jakieś teksty, które Monika dla mnie na przykład tłumaczy z dla gazety, które mam przed sobą, które mogę przeczytać, ale nie widzę nic więcej nie mam. 6:28 Bywały takie eksperymenty z dawaniem nam do nasłuchu Radia wyścigu, ale to się zdarzyło kilka razy i jakoś też z tego zrezygnowano, więc ja widzę dokładnie tyle samo. Mam drugi monitor, czasami na którym mam obraz z leciutkim opóźnieniem. 6:45 Właśnie z takim też o ten drugi monitor takim. To teraz to już jest bardzo małe opóźnienie, to trzeba naprawdę szybko ten wzrok przenieść, jeśli tutaj się czegoś nie zauważyć, tu się coś wydarzy. Na przykład kraksa, to jak szybko spojrzę tam, to jeszcze mogę zobaczyć, jak do niej doszło. Zobaczmy, no jest, myślę, szansa jeszcze cały czas jest szansa, chociaż też najczęściej powtórki już są teraz pokazywane, ale, ale no to to mam taki drugi monitor, tu jest minimalne, jest opóźnienie tego sygnału. 7:11 Yy, ale to tyle nic nic nie widzę więcej obrazek mam dokładnie ten sam często na dużo mniejszym telewizorze niż ludzie oglądają w domach na na wielkich telewizorach, gdzie no gdzie widzą pewne rzeczy lepiej po prostu. Myślisz, że jeszcze wróci kiedyś nasza Polska drużyna do World Tour? 7:30 Bardzo bym chciał, chociaż. No jak spojrzysz sobie na to, że takie Włochy nie mają turowej drużyny, no to widzimy po prostu ile to kosztuje i widzimy gdzie. Słuchaj lata temu już Przemek Niemiec, z którym też wspólnie pracowaliśmy, powiedział mi jak jak przechodził z lampre do u e, czyli dokładnie do tej samej drużyny, tylko jakby z innymi finansami powiedział mi tam są pieniądze. 7:56 Powiedział mi tam są pieniądze, które w przyszłości pójdą na sport, bo Europa nie ma tych pieniędzy i rzeczywiście, no zobacz, no my mieliśmy grupę arturową, co było? Yy no takim zjawiskiem dziwacznym właściwie patrząc na kondycję polskiego kolarstwa patrząc na jakby to na jakiej pozycji jesteśmy jako jako polskie kolarstwo, no nie mamy żadnych danych do tego, żeby mieć arturową drużynę i to, że znalazł się człowiek, który po prostu którego pasją jest kolarstwo, które sam był kiedyś kolarzem, czyli Dariusz miłek, który powiedział, ja chcę mieć drużynę web turową, no to jakiś był cud, to to to wiesz, to się właśnie właściwie nie powinno wydarzyć. 8:32 Fajnie, że tą drużynę mieliśmy, natomiast myślę, że szybko drugiej nie będzie. Bardzo bym chciał, żebyśmy mieli drużyny drugiej dywizji, bo to nam też otwiera drogę do do do startu w wielu wyścigach i i tego bym bardzo chciał i to wierzę, że uda się do tego doprowadzić. Czyli te drużyny tak naprawdę mieliśmy, nie ze względów takich brutalnie komercyjnych tylko dlatego, ponieważ właściciel Marki CCC był jest pasjonatą. 8:56 Tak tak, dokładnie. Dlatego mieliśmy taką drużynę. Tak to, bo wiesz, no jakby jak mówię, no jeżeli spojrzysz na stan polskiego kolarstwa, wiesz co, niektórzy coś tam czasem opowiadają o jakiejś potędze, no potęgą, to byśmy kiedyś w amatorskim kolarstwie owszem, ale w zawodowym nigdy mieliśmy pojedynczych zawodników. 9:15 Mamy 2 miejsca na podium wielkich Turów, my mamy jeden Wygrany monument, wiesz, no zobacz, ilu mamy kolarzy w werturze, to nie, nie jesteśmy żadną potęgą. Mamy fantastyczne jednostki mamy. Świetnych szkoleniowców, którzy potrafią tą młodzież, gdzie gdzieś tam wychować. 9:32 Jeśli później ci młodzi ludzie dobrze trafią dalej, no to zostają kolarzami często bardzo dobrymi, ale, ale to nie jest tak, że my jesteśmy jakąś potęgą w kolarstwie absolutnie nie. Jak myślisz, kto ma więcej pokory? Prosi czy amatorzy? Prosi. 9:49 Prosi, moim zdaniem prosi rzeczywiście gdzieś tam wymieniamy tych faworytów. Patrzymy na te nazwiska na liście startowej, a potem się nagle okazuje, że pojawia się ktoś, kto potrafi tym faworytom utrzeć nosa. Amatorzy bardzo często brakuje im pokory, natomiast jakby życie i ten trud bycia zawodowym kolarzem uczycie pokory, to jak w każdym momencie ta twoja kariera może się załamać, to jak? 10:15 Często z roku na rok walczysz o kontrakt, to czemu się musisz poddać? Jaki jak wygląda ten cały proces? I jakim ryzykiem on jest obarczony przy każdym starcie przy każdym treningu, a tak naprawdę często się nawet w domach coś wydarza takiego, że ci je na pół roku wycina z wyścigów, więc to wszystko uczy pokory. 10:35 Ta ta samotność, to, że to, że ciągle wyjeżdżasz, że Nie możesz być z bliskimi, Nie możesz być z rodziną, to wszystko uczy pokory. Naprawdę ten zawodowy sport uczy pokory, natomiast amantorom bardzo często tej pokory brakuje. Nie mówię, że wszyscy, bo czyli ja w ogóle nie lubię generalizacji. Bo bo wśród zawodowców też są tacy, którzy tej pokory nie mają. 10:52 Natomiast natomiast myślę, że generalnie wśród zawodowców to pokora jest dużo większa. Kto twoim zdaniem zastąpi Majka? Jedno nazwisko. Jaśkowiak. Jackowi, bo mamy kilku zdolnych młodych kolarzy, ale tak, bo bo, bo myślę sobie o charakterystyce majki, myślę sobie o tym, jakim on jest kolarzem, bo nie wiem, czy widzę w tej chwili tak dobrego górala. 11:18 Wśród tych młodych zawodników, bo wiesz, bo no sam dobrze znasz tych te charakterystyki kolarzy. Jak pytasz, kto zastąpi Michała Kwiatkowskiego? To jest trochę łatwiej odpowiedzieć, bo takich wszechstronnych, uniwersalnych kolarzy widzę trochę więcej niż takich świetnych górali, jakim jest dlatego tak się dłużej zastanowiłem, bo bo jest kilku chłopaków, tylko że. 11:36 Wydaje mi się, że jackowiak ma takie papiery, no pokazał to na mistrzostwach takich lali naprawdę pokazał, że potrafi te podjazdy jeździć, że potrafi świetnie czytać wyścigi, więc myślę to może być taki kolaż. Zgodziłbyś się kompować? Żartuję oczywiście, ale ma 4,5 roku skleci zaczął treningi w Ki po prostu uwielbia jeździć na rowerze, więc może jeszcze 1000 rzeczy w życiu robić? 12:00 Oczywiście teraz się zafascynował konkursem chopinowskim, co z kolei codziennie słuchać pianistów, więc wiesz, to jeszcze może pójść 1000 dróg, ale, ale fajnie. Ja się tym ja się tym bawię, że chcę jeździć mnie się za. Bardzo podoba. Zazdroszczę mu jak bym to odkrył w wieku 4 lat to dziś byłbym też na tej kanapie. Bardzo możliwe. 12:17 Jeżeli by przyszła propozycja, żebyś komentował MMA, zgodziłbyś się nie. Nie. Nie, ja przez moment komentowałem boks bardzo szybko, z tego zrezygnowałem. I z wielu powodów, ale ale. 12:35 Bardzo dobre pieniądze są po. Pierwsze jak powiedziałem, nie lubię przemocy. Po drugie, kiedy kiedyś te sporty walki wydawały mi się dużo bardziej szlachetnymi sportami, bo obok sie mówię konkretnie obok się, bo jak już zaczynają się kopać po głowach to mi się w ogóle nie podoba. A jak jeszcze biją leżącego to mi się już bardzo bardzo nie podoba i uważam, że są walki psów tak naprawdę. 12:55 Że można to porównać równie dobrze w związku z tym i cała ta otoczka wokół tego sportu zupełnie mnie odpycha po prostu i ja nie, absolutnie nie. Jakbyś miał wybrać jeden etap spośród tych, które komentowałeś, to który to będzie? 13:15 Etap, mówisz tak. No bo z wyścigiem byłoby mi prościej, bo wybrałbym Mediolan san remo, jednak kwiatka to było coś niesamowitego. To był nie nieprawdopodobne, to, że ja wtedy przeżyłem tam w studio, to było coś niesamowitego. Ee więc więc. 13:32 As etapów. Kurczę, już mi się teraz mieli co ja komentowałem, a czego nie, bo jest tyle etapów, które tak dobrze pamiętam. Na przykład zwycięstwo przemka Niemca na na na na wójcie czy czy zwycięstwo Rafała na wuecie czy czy sukcesy Tomka marczyńskiego 2 sukcesy etapowe na w lcie to są te etapy, które najbardziej pamiętam, bo rzeczywiście, no nie ukrywam kolarstwo bez Polaków też mnie bawi, też mi się podoba, natomiast jak tam jest Polak, jaki można temu swojemu kibicować, a jak on jeszcze wygrywa, no to jest absolutna euforia to jest. 14:06 Coś co dla mnie jako komentatora jako dla człowieka, który gdzieś założył sobie, że jego zadaniem jest popularyzacja sportu, dlatego też ja. Nie chcę mówić o o dopingu, bo ja uważam, że są służby, które się tym zajmują, a nie Jestem od tego. Ja mam popularyzować sport, to jest gorsze. 14:22 Jest właśnie to, że. Zdaniem zadaniem komentatora. Stereotyp za każdym razem, nawet jeżeli ja patrzę na twój kanał, bo Jestem jego wiernym widzem, zawsze to pytanie zawsze tego typu komentarz. Czasami to może być wręcz męczące, bo ty codziennie słyszysz o dopingu. 14:39 Tak, tak, ja słyszę codziennie o dopingu rzeczywiście i bardzo wiele komentarzy i pytań jest o doping. Bogata jest regularnie porównywany do armstronga i są tacy, którzy już dzisiaj wiedzą, że to się tak samo skończy i że to będzie taka sama historia i tak dalej i tak dalej, ale tak jak ci powiedziałem na początku i ja się tym cieszę. 14:55 Myślę, że w ogóle mamy. Problem ze zrozumieniem fenomenów tak to jest tak jak my sobie lubimy dzielić świat. Nie wiem na lewicę, prawicę i już i jest fajnie, nie ma środka znaczy nie ma. Wiesz nie ma, nie ma tej całej najciekawszej przestrzeni, nie ma tego całego najciekawszego kolorytu, czarne, białe koniec wiesz, bo to jest oczywiście prostsze do poukładania sobie w głowie i to samo jest. 15:15 Myślę, że ze sportowcami, że ja nagle jak się ktoś wybija i to się wybija aż tak jak bogaczar nie no to nie ma prawa to nie może być normalne znaczy to wiesz to to nie jest takie, to nie jest normalne, ale to nie jest normalne tylko że jakby wychodzi poza zakładaną przez nas normę i to jest tak jak ktoś pod ostatnim filmem, który robiłem z damianem, napisał, że trzeba jeść mięso, żeby żyć normalnie, ale co jest tą normą? 15:39 Znaczy kto wyznacza tą normę? Jeżeli wiesz, ja jem mięso i uważam, że to jest normalne i żyje normalnie pracuję, mam rodzinę i tak dalej. Moja młodsza córka nie je mięsa od wielu lat i też żyje, normalnie studiuje, cieszy się życiem to co tu jest normalne to nie jest kwestia normalności i myślę, że tak samo jest z tym z tym sportem, że tak jak mieliśmy teraz skończył się ten konkurs chopinowski, który uwielbiam, którego Jestem kibolem, wręcz nawet szalik sobie ostatnio kupiłem tak mogę ci mogę ci zaprezentować Monika. 16:09 Pokaż muzykę, Jestem kibolem. I to też była śmieszna historia. Słuchaj, to też powiem, bo to była fajna historia. Miałem nauczycielkę od muzyki w szkole podstawowej, która była straszną kosą, która potrafiła uczniowie prowadzić na korytarz, dać mu w twarz. Jak jej się coś, jak jej coś nie odpowiadało, ale z drugiej strony to ta nauczycielka podczas konkursu chopinowskiego w osiemdziesiątym roku dała mi za zadanie dokumentację tego konkursu. 16:36 Ja śledziłem ten konkurs od początku do końca wycinałem, bo ja byłem modelarzy. Mnie zawsze lubiłem takie zabawy, wiesz, wklejanie czegoś, wycinanie, zawsze mnie to bawiło i ja zrobiłem taki album. Słuchaj z tego konkursu chopinowskiego i ja się po prostu zakochałem w konkursie chopinowskim i ja na co dzień słucham więcej rocka, więcej jazzu, najwięcej jazzu, tej muzyki klasycznej mniej, ale jak jest konkurs chopinowski, to absolutnie ta muzyka króluje u nas w domu, od rana do do wieczora jest włączony i to telewizor, żebyśmy mogli oglądać. 17:04 I proszę bardzo tutaj jest. Jest dowód, jest dowód, proszę, w którą stronę tu mamy po polsku? Tak z drugiej strony mamy wersję po angielsku, proszę to jest mój szalik, to jest to jest rodzaj kibolstwa, który ja uwielbiam i i słuchaj, i w, i tak jak właśnie w konkursie chopinowskim, mieliśmy tą młodą chińską pianistkę, która nie ma 17 lat. 17:25 Mhm, ja nie Anglii tak, on jan julita, Marysia bo u studiuje w Polsce w Poznaniu Marysia i i ta dziewczyna gra tak. Że po prostu z butów wylatujesz. No to jest coś nieprawdopodobnego i ona gra wszystko, ona gra nie tylko młodzieńczy utwory Chopina, ale też to całkiem dojrzałe, nie dosyć, że technikę ma niezwykłą. 17:48 No to jeszcze coś takiego potrafi tą grą przekazać, że po prostu siedzisz absolutnie zaczarowany i ta dziewczyna nie ma 17 lat, czyli to też ktoś by mógł powiedzieć, no niemożliwe, no niemożliwe, skoro ci mają po 30 czy 25 i czasami są gorsi technicznie od niej, no to, no to ona bierze doping, a dla mnie można to jest doping. 18:05 Będąc pianistą, ale po prostu niektórym się to nie mieści w głowie. Może być Fenomen, ona jest fenomenem bogatsza jest fenomenem. Ale tak samo właśnie wydaje mi się, że często nie patrzymy. Na to, ile dany zawodnik włożył w wysiłku wyrzeczeń, od ilu lat oceniamy, to, co jest tu i teraz nie, nie, nie patrząc na to, co się działo w międzyczasie nie albo jak wygląda jego codzienność od iluś tam lat, ale oprócz tego może mieć też niezwykły talent, tak samo jak ty masz talent do gadania i jesteś w stanie mówić przez 270 minut bez przerwy, ale oprócz talentu i improwizacji. 18:42 I jest coś takiego jak przygotowanie a. Zdecydowanie. Tymi przygotowałeś coś takiego? Tak wygląda twoje przygotowanie się do jednego wyścigu. Teraz pewnie pokażę wam realizator kilka rzeczy, o których wcześniej. Opowiadałem to jest ten park sons back, bardzo blisko centrum miasta. 19:01 Oj to wiesz, co to jest tylko mała część tego przygotowania, bo to jest książka wyścigu, to jest coś, co ja muszę. Muszę znać przed każdym etapem, ja muszę się tego etapu nauczyć. Ja muszę wiedzieć skąd, dokąd ile jest kilometr. Oczywiście mogę zajrzeć w książkę w międzyczasie, a jeżeli jest. Może ku to ktoś mi to przetłumaczy? 19:16 Ależ. Oczywiście Monika Monika, która mówi po włosku i to jest niesamowita historia, bo ja dlatego nie mówię po włosku, że Monika mnie o to poprosiła, znaczy. Rozumiem sporo jakbym się uparł, no to tam się w podstawowych rzeczach dogadam, ale nie uczę się tego języka, bo my mamy od lat od czasu jak zaczynamy pracować w eurosporcie, czyli od roku 2001 taki zwyczaj, że maj w tym domu to jest giro i codziennie każdy dzień zaczynamy od wspólnego śniadania na dla gazetą kiedyś papierową, więc musieliśmy jeszcze jeździć na drugi koniec Warszawy, bo ona tam przychodziła rano, dopiero potem była do empiku dystrybuowana, a to już było za późno. 19:50 My jeździliśmy na drugi koniec Warszawy, kupowaliśmy tą na gazetę, siadaliśmy nad nią i i. Zobaczymy, Monika mi czyta. Po kolei czytam tytułu, ja mówię to mnie interesuje, to mnie nie interesuje, to to cię proszę, żebyś mi przetłumaczyła tego nie. Ona mi to tłumaczy i to jest jakby ten to moje przygotowanie do etapu plus jeszcze potem jak nanika coś zauważy w ciągu dnia dosyłam i na przykład mailem czy tam jakieś kolejne kolejne teksty, więc to jest taki kolejny etap przygotowań. 20:16 Rozmowy z kolarzami. To jest kolejny etap przygotowań, rozmowy z innymi ludźmi też w ogóle o tym o tym wyścigu, o czy czy ten cały proces właśnie prezentacja trasy, później opinie o tej trasie, więc to wszystko są elementy przygotowania do wyścigu, a generalnie do komentowania, to ja myślę, że człowiek całe życie. 20:34 Przygotowuje, bo. Tyle rzeczy, ile ci się może przydać. Podczas komentarza trzeba być po prostu uważnym, otwartym i łapać w siebie obrazki, łapać w siebie obrazki, łapać w siebie rozmowy, łapać w siebie muzykę, wszystko, wszystko, wszystko wszystko, bo naprawdę każdy film, każda książka, każda obiad w restauracji, każde danie, to wszystko ci się może przydać w komentarzu. 20:58 Do tego wszystkiego możesz gdzieś kiedyś nawiązać. Oczywiście także do swojej historii, do swoich jakiś tam. Wizyt w tych miejscach i tak dalej i tak dalej. Ja uwielbiam sztukę, to jest taka moja druga noga, więc ja o tym się też zdałem też często mówić jak Jestem gdzieś to zawsze staram się to połączyć. Spójrzcie, były mistrzostwa świata w Madrycie, to ja wiedziałem, że pierwsze to muszę pójść w błędnikę zobaczyć, bo bo bo to jest to co najbardziej w Madrycie, chcę zobaczyć i tak dalej i tak dalej, więc to wszystko się staram potem wkładać w komentarz tym wszystkim staram się ten komentarz ubarwiać, bo nie można, nie da się mediolansonem remu 7 godzin bez podjazdów. 21:31 Naprawdę, no ile możesz opowiadać o tym, co ci kolarzy, ilu tych kolarzy jest w ucieczce i leni mają lat? Co oni do tej pory wygrali i ten map psa ten coś tam lubi ten, ale no te tematy ci się kończą, to nie jest tematów na 7 godzin. Wczoraj byliśmy w najmniej zaludnionej prowincji Holandii, a dziś jesteśmy w gildii, czyli w największej z 12 holenderskich prowincji. 21:54 Tutaj między innymi apel dorn dobrze znane wszystkim kolarskim kibicom. Ale to tak samo jak kolarz ma trening kolarski, tak samo ty masz swój trening komentatorski, ty musisz się przygotować, często tego nie doceniamy, bo tego nie widzimy. Tego nie słychać w telewizji. Ile ty musiałeś tak naprawdę zaangażowania w to włożyć i że całe twoje życie niemalże jest. 22:15 Dane temu kolarstwu jest. Jest bardzo dużej mierze podporządkowane kolarstwo. Oczywiście staram się staram się znaleźć jakiś Złoty środek, żeby to też, bo myślę, że gdybym go nie miał, gdybym nie miał chociażby tej drugiej, bym nie miał rodziny. Na przykład, która mi daje bardzo dużo to to by może się już wypalił, bo to jednak tak mówisz. 22:32 To jest 25 lat. To jest 25 lat, z drugiej strony, jakby też nie wypaleniu się sprzyja, to, że tam jest zawsze coś nowego. Nigdy 2 dni nie są takie same w kolarstwie każdy etap, każdy wyścig, nawet rozgrywany na tej samej trasie rok po roku. On jest inny. 22:49 Ma inną dramaturgię, ma innych bohaterów, ma inną pogodę. To jest co roku. Co innego, więc to to też tak to jest coś fajnego, co bardzo lubię w tej pracy, że ona ciągle daje coś nowego i ciągle rozwija i mam nadzieję, że że, że to słychać, że ten rozwój słychać, a 2, że wiesz, no jeszcze jest coś takiego jak to myślę, że każdego człowieka w każdym zawodzie masz lepsze gorsze dni, tak. 23:14 Nie wiem coś, budzisz się tego dnia, czujesz się źle, nie masz. Ochoty wstać, bo właściwie się starasz, do czego i i potem się gdzieś powoli musisz zbudować do tego, żeby do tego studia wejść. To jest też jeszcze jedna rzecz, którą bardzo lubię w eurosporcie, że tam jest kupa wariatów. 23:32 To jest dom wariatów. Słuchaj tam, każdy ma świra na punkcie swojej dyscypliny i wchodzisz i ten mówi o motorach ten mówi o skokach narciarskich. Ten mówi o siatkówce, ten i każdy ci chce. Wiesz, każdy się chce czymś podzielić. Ciebie pytają o kolarstwo, ty siedziałeś i to jest po prostu taki tygiel, gdzie też wchodzisz i od razu się ładujesz. 23:50 I tej energii ci życzę, żeby ona nigdy się nie skończyła i żeby się przez cały czas miał to co najważniejsze, czyli miłość do kolarstwa, mimo, że nigdy nie byłeś zawodowym kolarzem i też się zdziwiłem, bo sylwetka postura wskazuje na coś zupełnie innego i przede wszystkim to takie szczere zamiłowanie, miłość po prostu do kolarstwa. 24:11 Nie byłem, nie byłem nigdy zawodowym kolarzem. Moi 2 bracia się ścigali, byli juniorami, jeden zresztą pięciokrotnym mistrzem Śląska i ja ten rower przed mistrzostwami Śląska czyściłem na strychu w żorach i to były te momenty czarodziejskie, dzięki którym to kolarstwo mnie zostało do dzisiaj i to też była pasja. 24:27 Tam pamiętam, jak wszedłem na ten strych, już tam to wszystko się musiało błyszczeć, wtedy w Polsce, żeby zdobyć jakieś osprzęt, czy to kampanialo, czy czy czy czy mafaka, czy innym kierownicę. Ci neli to były cuda przywożone z zagranicy. I to się musiało błyszczeć. To musiało być po każdym wyścigu. 24:43 Ten rower musiał być rozebrany. Wszystko musiało być wyczyszczone. Wszystko musiało być wysmarowane i to było moje zadanie i ja byłem z tego dumny. Ja to uwielbiałem robić. A każdy ma to swoje frycowe. Może to było właśnie to frycowe. Może być może być i wtedy rzeczywiście jeździłem na wyścigi. Wtedy w tym kolarstwie się, chociaż ja nie, nie lubię słowa miłość używać w tym kontekście, bo kocham to ja swoich bliskich, to jakby miłość to jest tu. 25:04 Powiedziałem. Ja kolarstwo. Uwielbiam. Nie dlatego, że nie lubię. Kocham kolarstwo, ja uwielbiam kolację, to jest moja pasja, to jest rzeczywiście wielka część mojego życia i mam nadzieję, że to słychać i mam nadzieję, że. Znajdę, będę potrafił wyczuć ten moment. 25:22 Kiedy ta pasja się wypali? Jeśli tak, jeśli to nastąpi? I. Albo mi to ktoś powie. Monika mi to pierwsza powie tak jak tak jak tak tak jak na początku, kiedy komentowałem, kiedy miałem swoje pierwsze godziny w studio Monika siedziała przed telewizorem i wypisywałami każdy błąd językowy na kartce po to, żebym ja się nauczył. 25:41 Wie, że to jest mobbing, nie? I ja potem ja potem sobie takimi wołami pisałem na kartce te słowa na przykład, które powtarzam, żeby się oduczyć je powtarzać. To była nasza umowa. Po prostu to była praca nad warsztatem wspólna. I wiele tej pracy jest wspólne, jest wiele pracy wspólnej nad kanałem Tour de tur jest wiele pracy wspólnej nad nad moimi komentarzami. 26:02 I to też jest coś, co mi daje siłę, bo my oboje uwielbiamy razem coś robić i to jest też coś co co nas na nawzajem napędza. To co mnie zauroczyło bardzo jak się poznaliśmy to, że pomimo tego, że jesteście tyle lat razem siedzieliście razem w autobusie i trzymaliście się za rękę. 26:21 Rzucało bardzo po prostu. A mam wspaniały człowiek, którego warto było poznać i żałuję, że tak późno. Bo wiele między nami wspólnych mianowników. 26:37 No ja myślę, że wiesz teraz jak się poznaliśmy to będziemy intensyfikować te te wspólne czy to przygody, czy to projekty, cokolwiek to nie będzie, bo to nie zawsze się musi przekładać na na na produkcję wideo to może być po prostu fajnie spędzony czas i i myślę, że tak ja też ja też od początku poczułem, że jesteśmy sobie bliscy, że nadajemy na podobnych falach i myślę, że. 26:59 Wyszły z tego już fajne rzeczy, a a myślę, że jeszcze kolejne kolejne fajne mogą wyjść i i ty też masz pasję do tego co robisz. Ja się czuję tego nigdy by się nie dało zrealizować. Bez właśnie tej szczerej pasji nie da się moim zdaniem zrobić czegoś dobrze, nie lubiąc tego. 27:15 I dla mnie jest jeszcze jeden warunek dla mnie rzecz bardzo ważna, u też każdego człowieka, którego spotykam, którego poznaję, to jest dystans do siebie, dystans do siebie i do rzeczywistości. Wiesz, to jest tak samo jak ja. Mam dystans do kolarstwa, bo ja wiem, że to jest tylko sport. To jest moja pasja, ale to jest tylko sport. 27:32 Wiesz, jak człowiek ma kłopoty ze zdrowiem, jak mam kłopoty z rodziną, jak ma z innymi rzeczami kłopoty, to to schodzi na drugi Plan. Nie ma siły, to jest tylko sport, to są tylko nasze emocje. To są tylko igrzyska. Igrzyska oczywiście wspaniałe. Uwielbiamy to dające przepiękne emocje, ale to są tylko igrzyska. 27:48 I podobnie jest z rowerem, że to jest niekiedy tylko narzędzie. Ale tylko i aż w zależności od sytuacji w naszym życiu. Dokładnie dokładnie, ale hierarchia ważności dobrze poukładana też jest ważna. Dziękuję ci za każde słowo. 28:06 I ja ci bardzo dziękuję za tą rozmowę. I no i do następnych. A propos nadawania na falach. To jeszcze fajnie by było wpaść na twoje fale na kanał Tour de tour, gdzie mówisz to co jest często niedopowiedziane, albo rozwijasz wiele różnych myśli, których nie mogłeś rozwinąć na wizji. 28:25 I gdzie mam także rozmowę z tobą? W drugą stronę, gdzie to Leszek odpowiada na na moje pytania i myślę, że to też jest bardzo ciekawa rozmowa. Ale tak tak jak powiedziałeś, to dzisiaj kończymy.
wh40k - A co by było jakby Orkowie byli Prymarchami?
Miało być 300, było 30 - czego nauczyła tegoroczna konferencja HandmadeBizSummitDzisiaj mówiłam samej konferencji HBS2025 https://oplotki.pl/handmade-biz-summit/poruszanych tematach i zaskakujących wnioskachNie było reklam.Jakie nadałam temu znaczenie?Promowałam inaczej i co usłyszałam?Wprowadziłam płatność podzieloną, czyli *9x 50 zł co miesiąc i opowiadam, jak dzięki temu zmieniła się dynamika konferencyjnej sprzedaży...Nagrania to złoto.Ogłosiłam plany OPLOTKI, o których na razie jeszcze nie mówię głośno - nie tylko ogłosiłam, ale w szczegółach opowiedziałam o wielkiej wizji, która nadchodzi...Do nagrania dzisiejszego odcinka...Zmotywowała mnie historia Alicji.zmotywowały, które po konferencji zdecydowały się pracować ze mną w Akademii i Mastermindzie - w tym sezonie (jeszcze mam pojedyncze miejsca - pisz, jeżeli czekają na Ciebie: agnieszka@oplotki.plhttps://oplotki.pl/akademia-rekodzielnika/https://oplotki.pl/mastermind/- ruszamy pod koniec września/na początku października.Jakby coś większego puszczało mi oczko i mówiło - epoka wielkich tłumów w końcu odchodzi do lamusa na rzecz głębii relacji...oj jak ja na to czekałam!Chciałabym Ci opowiedzieć, co zadziało się podczas konferencji, ale tego się po prostu nie da streścić w kilku słowach. Tego się doświadcza - ciałem, duszą, emocjami, subtelnością energetycznej wymiany.Umysł to był tylko jeden z portali przepływu wiedzy, doświadczenia, emocji podczas konferencji. Handmade jest kobietą.Ta konferencja nie wykluczała mężczyzn, ale fakt, że w pokoju zoomowym byłyśmy w kobiecym gronie dał jakieś takie nieziemskie bezpieczeństwo do zadania sobie pytania CO TERAZ?I powiem Ci, że patrzę z wielkim podziwem, na to, co nadchodzi.Czujesz, że chcesz być częścią tej zmiany?Nagrania konferencyjne będą dostępne do końca sierpnia 2026. Znajdziesz je na stronie: https://oplotki.pl/handmade-biz-summit/
Nie sposób wymienić jednym tchem wszystkich aktywności, z których znana jest i rozpoznawana gościni naszej dzisiejszej premiery. Ponad 30 lat temu założyła spółkę New Communications i realizuje w niej międzynarodowe doradztwo medialne, a także wyłączne przedstawicielstwo takich spółek jak m.in. Financial Times, The Economist czy Nikkei. Była CEO wydawnictwa Harlequin w Polsce, które z sukcesem wydało ponad 500 tytułów w 50 milionach kopii. Stała na czele polskiego oddziału jednej z największych na świecie agencji reklamowych Young Rubicam Group. Jakby jej było mało, blisko 11 lat temu założyła i z pasją prowadzi Sense Dubai, rozkochując Polaków w arabskich perfumach. Studio “Biznesu bez Lukru” odwiedziła Nina Kowalewska-Motlik. Czego jeszcze dowiesz się z naszej rozmowy?✅ Dlaczego narzekanie jest wrogiem wszystkiego, co istotne w życiu?✅ Czym jest spełniona i szczęśliwa droga oraz dlaczego jesteśmy tylko tym, czym zostajemy we wspomnieniach ludzi, z którymi przeszliśmy tę drogę?✅ Dlaczego nie warto w biznesie walczyć o większy kawałek tortu, a zamiast tego szukać większego tortu?✅ Z jakiego powodu Nina Kowalewska-Motlik pracuje przez sześć, czasem siedem dni w tygodniu, pomimo tego, że od siedmiu lat jest na emeryturze?✅ Dlaczego tzw. ”hard sell” to największy błąd w sprzedaży?Ta rozmowa jest pełna trafionych refleksji, porad i obserwacji idących od praktyka biznesu. Rozsiądź się więc wygodnie przed ekranem lub załóż słuchawki i wyjdź na długi spacer, by wsłuchać się w wyjątkowe historie, dzięki którym budowanie lub rozwijanie Twoich biznesów, będzie o niebo łatwiejsze. Zapraszamy ▶️
Sytuacja gospodarcza i sytuacja budżetowa są powiązane oczywiście, ale nie jest to związek sztywny. Tutaj jest oczywiście znacznie więcej czynników niż tylko to, czy gospodarka kręci się szybciej, czy wolniej i czy ludzie zarabiają więcej, czy mniej, czy powiedzmy jest więcej pracujących w gospodarce, a zwłaszcza w przedsiębiorstwach i tak dalej, i tak dalej. No sytuacja budżetowa w odróżnieniu od ogólnej, makroekonomicznej, nie wygląda różowo. Założenia budżetowe, które teraz rząd przyjmuje, prawdę mówiąc, bardziej są chyba wyrazem jakiejś woli politycznej niż rzeczywistego stanu finansów publicznych.mówi Marek Wróbel w rozmowie z Łukaszem Jankowskim, komentując podane przez rząd założenia, zgodnie z którymi wzrost PKB w 2026 r. miałby wynieść 3,5%, przy inflacji na poziomie 3%. Ekspert wskazuje na konieczność uszczelnienia systemu podatkowego. Czy premier Tusk wykaże chęci, by do tego doprowadzić?Od dawna było widać, że pan premier nie do końca chce być premierem. Już kiedyś był, prawie dwie kadencje, przecież zrezygnował, najwyraźniej z dużą ulgą opuścił kraj i zostawił w drugiej połowie, drugiej kadencji, czyli już w momencie, kiedy ta władza była mocno zużyta; pan premier nie jest młodszy, tylko starszy.
Zapraszam do wysłuchania audycji o znakomitej (!!!) książce Juana Jose Saera. "Pasierb" to jest literatura w postaci czystej, wydestylowana do 170 stron.
Uzdrawiania, zmartwychwstania, wygrywanie debat, oranie Faryzeuszy, korzystanie z influencerów, cross-marketing - jak się uprzeć to można to wszystko znaleźć. Ale serio, co Jezus sprzedawał, jak, komu i po co? Jakby sobie poradził dzisiaj? I jak go naśladować? Wszystko na podstawie samej Biblii. No, może jeszcze wyobraźni. I rozumu. Ale tylko trochę.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk nie biorą jeńców. Zaczynają od słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas miesięcznicy smoleńskiej nazwał przeciwników politycznych „śmieciami”. Potem przechodzą do afery z KPO, gdzie – jak twierdzą – „jazda bez trzymanki” trwa w najlepsze. A na deser? Inauguracja prezydenta Karola Nawrockiego i jego pancerne BMW. Wszystko w jednym odcinku. I wszystko na ostro. „Można być chamem częściowym albo chamem całkowitym” – mówi Węglarczyk, komentując język prezesa PiS. Sekielski dodaje: „Kto nie z nami, ten śmieć. No i ewentualnie bydło”. Dziennikarze nie kryją oburzenia, ale też ironii – bo jak zauważają, dla części elektoratu to właśnie „ostry język” jest dziś walutą polityczną Afera z Krajowym Planem Odbudowy to drugi temat rozmowy. „Zabijamy małą przedsiębiorczość w Polsce” – grzmi Węglarczyk, broniąc legalnych firm, które padły ofiarą politycznej nagonki. Sekielski z kolei punktuje rząd za brak reakcji: „Pani minister wiedziała o bombie i pojechała na urlop”. Inauguracja nowego prezydenta? „W stylu amerykańskim” – mówią prowadzący. Limuzyna za milion, przemówienie o „Polsce normalnej” i deklaracja, że „Unia to nie Polska”. Sekielski pyta: „Czyli połowa Polaków to śmieci, a druga połowa to ci normalni?”. Węglarczyk dodaje: „Prezydent nie mówi o Ukrainie, ale za to ma nową bestię na kołach”. Agata Duda żegna się z Pałacem Prezydenckim słowami piosenki „To już jest koniec”. „Jakby wychodziła z więzienia” – komentuje Sekielski. Dziennikarze zgodnie twierdzą, że Pierwsza Dama powinna otrzymywać wynagrodzenie, ale też – że nie wypada narzekać na życie w luksusie przez dekadę. Żegnają pierwszą damę wymowną piosenką.
W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk nie biorą jeńców. Zaczynają od słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas miesięcznicy smoleńskiej nazwał przeciwników politycznych „śmieciami”. Potem przechodzą do afery z KPO, gdzie – jak twierdzą – „jazda bez trzymanki” trwa w najlepsze. A na deser? Inauguracja prezydenta Karola Nawrockiego i jego pancerne BMW. Wszystko w jednym odcinku. I wszystko na ostro. „Można być chamem częściowym albo chamem całkowitym” – mówi Węglarczyk, komentując język prezesa PiS. Sekielski dodaje: „Kto nie z nami, ten śmieć. No i ewentualnie bydło”. Dziennikarze nie kryją oburzenia, ale też ironii – bo jak zauważają, dla części elektoratu to właśnie „ostry język” jest dziś walutą polityczną Afera z Krajowym Planem Odbudowy to drugi temat rozmowy. „Zabijamy małą przedsiębiorczość w Polsce” – grzmi Węglarczyk, broniąc legalnych firm, które padły ofiarą politycznej nagonki. Sekielski z kolei punktuje rząd za brak reakcji: „Pani minister wiedziała o bombie i pojechała na urlop”. Inauguracja nowego prezydenta? „W stylu amerykańskim” – mówią prowadzący. Limuzyna za milion, przemówienie o „Polsce normalnej” i deklaracja, że „Unia to nie Polska”. Sekielski pyta: „Czyli połowa Polaków to śmieci, a druga połowa to ci normalni?”. Węglarczyk dodaje: „Prezydent nie mówi o Ukrainie, ale za to ma nową bestię na kołach”. Agata Duda żegna się z Pałacem Prezydenckim słowami piosenki „To już jest koniec”. „Jakby wychodziła z więzienia” – komentuje Sekielski. Dziennikarze zgodnie twierdzą, że Pierwsza Dama powinna otrzymywać wynagrodzenie, ale też – że nie wypada narzekać na życie w luksusie przez dekadę. Żegnają pierwszą damę wymowną piosenką.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk nie biorą jeńców. Zaczynają od słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas miesięcznicy smoleńskiej nazwał przeciwników politycznych „śmieciami”. Potem przechodzą do afery z KPO, gdzie – jak twierdzą – „jazda bez trzymanki” trwa w najlepsze. A na deser? Inauguracja prezydenta Karola Nawrockiego i jego pancerne BMW. Wszystko w jednym odcinku. I wszystko na ostro. „Można być chamem częściowym albo chamem całkowitym” – mówi Węglarczyk, komentując język prezesa PiS. Sekielski dodaje: „Kto nie z nami, ten śmieć. No i ewentualnie bydło”. Dziennikarze nie kryją oburzenia, ale też ironii – bo jak zauważają, dla części elektoratu to właśnie „ostry język” jest dziś walutą polityczną Afera z Krajowym Planem Odbudowy to drugi temat rozmowy. „Zabijamy małą przedsiębiorczość w Polsce” – grzmi Węglarczyk, broniąc legalnych firm, które padły ofiarą politycznej nagonki. Sekielski z kolei punktuje rząd za brak reakcji: „Pani minister wiedziała o bombie i pojechała na urlop” Inauguracja nowego prezydenta? „W stylu amerykańskim” – mówią prowadzący. Limuzyna za milion, przemówienie o „Polsce normalnej” i deklaracja, że „Unia to nie Polska”. Sekielski pyta: „Czyli połowa Polaków to śmieci, a druga połowa to ci normalni?”. Węglarczyk dodaje: „Prezydent nie mówi o Ukrainie, ale za to ma nową bestię na kołach”. Agata Duda żegna się z Pałacem Prezydenckim słowami piosenki „To już jest koniec”. „Jakby wychodziła z więzienia” – komentuje Sekielski. Dziennikarze zgodnie twierdzą, że Pierwsza Dama powinna otrzymywać wynagrodzenie, ale też – że nie wypada narzekać na życie w luksusie przez dekadę. Żegnają pierwszą damę wymowną piosenką.
Wdarcie w rozdarcie. Jakbyśmy nie próbowali odwrócić uwagi długą rozmową o problemach toczących branżę elektronicznej rozrywki, czy dzieleniem się wrażeniami z oglądania prawie 30-letniego serialu, albo zastanawianiem się dlaczego daliśmy ukręcić na siebie, graczy, bicz, to jednak tematem głównym odcinka jest kontynuacja Hideo Kojima’s Death Stranding. Rozmowa przeznaczona jest dla osób pełnoświadomych (lub prawie pełno) [...]
Po fantastycznych wzrostach od lat 90-tych, ostatnie dwa lata są dla polskiej gospodarki bardzo ciężkie. Najpierw pandemia i zamknięcie całych gałęzi gospodarki, potem Morawiecki i jego największy niewypał - Polski Ład, który potwornie utrudnił życie małym i średnim polskim firmom, a ponadnarodowym koncernom oczyścił pole z konkurencji. Jakby tego było mało, w tle cały czas wprowadzane są szalone i bardzo szkodliwe dla polskich firm i ich pracowników przpisy związane z unijnym Zielonym Ładem, ciągle pojawiają się nowe koszty systemu ETS czy innych wariackich "zielonych" polityk europejskich. Jak wygląda dziś polska gospodarka na tle Niemiec, Francji czy całej strefy Euro? Porozmawiajmy o tym, bo to ważne. Zapraszam. ----- Jeśli chcesz wesprzeć kanał: - postaw nam kawę: https://buycoffee.to/pogodneszorty - skorzystaj ze Zrzutki: https://zrzutka.pl/z/pogodneszorty Jeśli chcesz otrzymywać na maila informacje o nowych odcinkach - zapisz swój adres e-mail na stronie: www.pogodneszorty.pl
Jarosław Kaczyński chwali Krzysztofa Stanowskiego. Mówi o roli, jaką ten odegrał w wyborach wygranych przez Nawrockiego. Czy Ty również dałeś się nabrać na Stanowskiego, którego — jak donoszą media — sowicie opłacano za rządów PiS? Wielu wskazuje, że to właśnie Stanowskiemu Nawrocki zawdzięcza zwycięstwo wśród młodych wyborców. Dziś porozmawiamy także o chińskim TikToku, który pięciokrotnie częściej promował treści związane z Nawrockim niż z Trzaskowskim. Mecenas Giertych wstępuje do Platformy i alarmuje o dziwnych przypadkach w komisjach wyborczych w całej Polsce. Zdarzało się, że w miastach takich jak Kraków czy Tychy Trzaskowski w drugiej turze otrzymywał mniej głosów niż w pierwszej, a Nawrocki — kilka razy więcej niż w pierwszej. Jakby zamieniono głosy między kandydatami. Czy tą sprawą zajmie się PKW? #IPPTVNaŻywo #wybory2025 #Stanowski #Kaczyński ----------------------------------------------------
Kampania kandydata KO zaczyna się sprowadzać do tego, że ludzie, którzy go nie popierają, są głupi - mówi dziennikarz "Gazety Polskiej".
W tym przemówieniu kilkukrotnie wybrzmiewał dialog, co każe się spodziewać kontynuacji linii Franciszka, choć być może w złagodzonej wersji - mówi teolog.
— Nawrocki to pospolity oszust i naciągacz, a półświatek uderzył mu do głowy — mówił w Expressie Biedrzyckiej Tomasz Trela z Nowej Lewicy. Polityk uważa, że „PiS zachowuje się wciąż tak, jakby rządził”. Trela pozytywnie ocenił prezydenckie weto ws. obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, ale „wciąż daleko mu, żeby prezydenta chwalić”. Więcej w najnowszym odcinku! Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Kampania wyborcza wkracza powoli w decydującą fazę. W Poznaniu swój wiec wyborczy miał Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki zaś w Łodzi miał swoją konwencję programową i to właśnie ona przykuła najwięcej uwagi. A to wszystko za sprawą udziału w niej prezydent Andrzeja Dudy. Prezydent podczas swojego wystąpienia stwierdził, że po blisko 10 latach urzędowania, nie ma wątpliwości, iż aby Polska mogła się rozwijać, potrzebny jest prezydent, który dbać będzie o demokrację, siłę państwa i pilnowanie spraw słabszych oraz o to, żeby zwyciężała uczciwość, a nie cynizm i draństwo. — Przyjechałem tutaj, żeby powiedzieć dwie rzeczy. Nie tylko: "Karol, musisz", bo to już powiedziałem panu Karolowi Nawrockiemu teraz i wcześniej. Stoję tutaj także, żeby powiedzieć "wy musicie". Musicie zmobilizować się tak jak w 2015 r. Powiesić więcej banerów, jeszcze raz porozmawiać z sąsiadami, roznieść więcej materiałów wyborczych. (...) Ja, Andrzej Duda, mający takie samo prawo wyborcze tak jak i wy, zagłosuję na Karola Nawrockiego, bo wierzę, że to człowiek, który będzie dbał, żeby Polska była krajem uczciwym, silnym, który będzie budował relacje transatlantyckie, będzie człowiekiem mądrym, który nie obrzuca wyzwiskami kandydatów na amerykańskich prezydentów — podkreślił prezydent, łamiąc swoją wcześniejszą deklarację, że nie będzie angażował się w kampanię wyborczą. Marcin Zawada był zaskoczony wystąpieniem Andrzeja Dudy, ale nie samą jego obecnością na konwencji, lecz tonem jego przemówienia. Dawno nie widział tak pobudzonego i bojowo nastawionego prezydenta Dudy. Tomasz Sekielski zauważył, że prezydent często podczas wystąpień nakręca się i jest taki mocno pobudzony, taki ma styl, pokrzykiwanie, robienie dramatycznych pauz, min. I tego wszystkiego będzie Naczelnym brakowało po zakończeniu kadencji Andrzeja Dudy. Wracając do niedzielnego wystąpienia Rafała Trzaskowskiego w Poznaniu, Naczelni wątpią w to, czy hasło mamy dość kolejnego prezydenta z nadania Jarosława Kaczyńskiego, jest w stanie porwać tłumy. Tomasz Sekielski uważa, że tempo kampanii Trzaskowskiego, które miał na początku, teraz mimo tego, że on jeździ, pokazuje się w rozmaitych miejscach, to zwolniło, brakuje czegoś, co by nadało jakiś impet tej kampanii. Oczywiście jest atakowany przez wszystkich, bo jest faworytem i nie powinien się też dziwić, że tak będzie. Wydaje się, że nie ma pomysłu na to, co dalej. Jakby sztab Trzaskowskiego nagle odkrył, że my mamy jednak kampanię wyborczą i to już jej połowę. Wciąż brakuje pomysłu na dalsze działania. Kolejnym ważnym wydarzeniem minionego weekendu był pogrzeb papieża Franciszka. Najważniejsi przywódcy świata przyjechali do Watykanu, by wziąć udział w nabożeństwie pogrzebowym. Przed uroczystościami doszło do spotkania Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa, a świat obiegło zdjęcie z na szybko aranżowanej ich rozmowy. Kolejnym zdjęciem z tego dnia, które wywołało falę komentarzy w Polsce, było zdjęcie marszałka Szymona Hołowni, który idąc w oficjalnej polskiej delegacji, robił zdjęcia. Dla Marcina Zawady najbardziej uderzające jest to, że Szymon Hołownia, który kilka dni wcześniej, zanim udał się do Watykanu na pogrzeb papieża Franciszka, urządził dużą konferencję i mówi bardzo dużo na temat szkodliwości z korzystania z telefonów komórkowych w szkole przez dzieci, przez najmłodszych. Po czym jedzie w takie miejsce, w takiej chwili wyciąga telefon i pokazuje, że właściwie przecież można korzystać i nawet wypada korzystać z telefonu w każdej chwili. Pan Marszałek zaprzecza sam sobie tym gestem. Tomasz Sekielski przypomina marszałkowi Hołowni, że na takie oficjalne wydarzenia może zabrać ze sobą fotografa, który udokumentuje obecność na wydarzeniu i sprawi, że będzie to lepiej wyglądało. W zeszłym tygodniu w Gnieźnie, z okazji obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego odbyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, podczas którego przemawiali m.in. prezydent Duda, marszałek Hołownia i premier Tusk. Ich wystąpienia można podsumować jako wzniosłe i mocne słowa, ale bez żadnych konkretów. Choć wśród tych politycznych komunałów i banałów, w przemówieniu Donalda Tuska pojawił się wątek siły i to on Tomaszowi Sekielskiemu coraz bardziej przypomina wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego sprzed paru lat. To hasło Donalda Tuska o repolonizacji gospodarki, że czas skończyć z naiwną globalizacją i rozpocząć repolonizację, to jest bardzo podobne do tego, co od lat mówi Jarosław Kaczyński. Na koniec Tomasz Sekielski zwrócił się do tych wszystkich, którzy uważają, że Prezydent za bardzo ekscytował się podczas swojego wystąpienia w Łodzi na konwencji wyborczej Karola Nawrockiego. Chce im powiedzieć: Wy wszyscy złośliwcy i oburzeni. Zatęsknicie, jeszcze zatęsknicie za tymi pełnymi pasji, głębokimi wystąpieniami Andrzeja Dudy. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
W najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy prowadzący Witold Jurasz oraz Zbigniew Parafianowicz odnotowują bez nadmiernego zdziwienia kolejną wypowiedź Donalda Trumpa, który stwierdził, że to Ukraina odpowiada za wybuch wojny z Rosją. Prowadzący podcast stwierdzają, że należy po prostu przyjąć do wiadomości, kim tak naprawdę jest i jakie poglądy ma Donald Trump. To, że być może prywatnie bywa ujmujący, że osobiście nie wierzy w to, co mówi, szczególnego znaczenia niestety nie ma. Jakby tego było mało, z kolejnymi zaskakującymi wieściami przybywa specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff, który właśnie odkrył Amerykę, przepraszamy... Ściślej rzecz ujmując Witkoff odkrył Rosję i dowiedział się, czego chce Władimir Putin. Ze słów amerykańskiego urzędnika wynika, że kilka miesięcy zajęło mu dowiedzenie się tego, co słuchacze naszego podcastu wiedzą po dwóch lub trzech odcinkach Raportu, Moskwa chce zagarnąć w negocjacjach wszystkie tereny odebrane Ukrainie. Amerykańskie rewelacje nie kończą się jednak na odkryciu prawdziwych żądań Rosji - oto bowiem Stany Zjednoczone ponownie przeliczyły pomoc udzieloną Ukrainie. Okazuje się, że wyniosła ona nie 300, jak twierdził Donald Trump, a 100 mld dolarów. Witold Jurasz zauważa, że są to w gruncie rzeczy kwoty, które spokojnie Europa byłaby w stanie udźwignąć, wystarczy tylko szczera chęć. Kontynuując wątek stricte militarny, prowadzący odnotowują informację o tym, iż nawet połowa amunicji używanej przez Rosję pochodzi z Korei Północnej, co jest w gruncie rzeczy dobrą wiadomością, bo świadczy o tym, że Rosja jest także i w tym kwestii znacznie słabsza, niż się powszechnie uważa. Odnosząc się do bestialskiego rosyjskiego ataku na Sumy, w którym zginęło kilkudziesięciu cywili, Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz odnotowują, że tego samego dnia Izrael zbombardował ostatni działający szpital w Strefie Gazy. Z przykrością stwierdzają, że nie można spodziewać się, by Donald Trump, nawet przy wszystkich zastrzeżeniach wobec niego, szczególnie żywiołowo potępiał rosyjskie zbrodnie w sytuacji, gdy musiałby tego samego dnia milczeć w temacie poczynań izraelskiej armii. Różnica oczywiście jest zasadnicza - Izrael został zaatakowany przez Hamas, Rosja nie została zaatakowana przez Ukrainę. Nie zmienia to faktu, że Izrael traci resztki autorytetu, którym cieszył się jeszcze do niedawna na świecie. W podcaście mowa jest też o kolejnych skandalach wśród białoruskiej opozycji oraz o historii jej czołowej działaczki, która zniknęła i, jak wszystko na to wskazuje, prawdopodobnie była agentką KGB. Wątek KGB w podcaście pojawia się również w kontekście byłego sędziego Tomasza Szmydta, który podszywając się pod współprowadzącego podcast Witolda Jurasza, usiłował uzyskać komentarz rzeczników Straży Granicznej do rzekomego przerzutu materiałów wybuchowych przez polsko-białoruską granicę. Prowadzący spodziewają się, że historia ta najprawdopodobniej będzie miała swój ciąg dalszy, a Białorusini i Rosjanie oskarżą Polskę lub Ukrainę o próbę zorganizowania zamachu. Odnośnie samej kradzieży tożsamości dziennikarza Onetu, Witold Jurasz stwierdza, że przyjmie przeprosiny Tomasza Szmydta - najchętniej, gdy ten w końcu trafi do polskiego więzienia. Abstrahując od samego wymiaru etycznego całej tej białoruskiej prowokacji, najbardziej kompromitujący w całym zajściu był kompletny brak skuteczności byłego sędziego, który nie był w stanie wyciągnąć niczego od Straży Granicznej. W dalszej części podcastu mowa jest o kolejnych rosyjskich dziennikarzach, którzy trafili do więzienia za działalność nie tyle opozycyjną, co po prostu niezależną. Obydwaj prowadzący jednoznacznie podkreślają, że jakkolwiek antyrosyjskie inklinacje są dziś wyrazem postawy etycznej, nie należy jednak zapominać o przyzwoitych Rosjanach, którzy wciąż walczą o prawdę. Nie zabrakło też wątków wyborczych. Prowadzący skomentowali debatę kandydatów na prezydenta, w tym tezy wygłaszane przez Macieja Maciaka, który jest kandydatem wprost prorosyjskim. Witold Jurasz zauważa, że nie mniej skandaliczne są też od lat wygłaszane jawnie rasistowskie poglądy Grzegorz Braun. Podcast zamykają dwa tematy - pierwszym z nich są próby podporządkowania sobie Uniwersytetu Harvarda przez Donalda Trumpa. Prowadzący odnotowują, że Harvard w istocie, tak jak twierdzi Trump, nie był w stanie właściwie reagować na przeradzanie się antyizraelskich protestów w antysemickie ekscesy. Nie zmienia to jednak faktu, że Trump poszedł zdecydowanie za daleko i zaczyna zdradzać tendencje już wprost autorytarne. Ostatnim poruszanym w podcaście tematem jest powołana przez Radosława Sikorskiego kapituła Nagrody Ministra Spraw Zagranicznych za historyczną książkę roku. W kapitule tej, co odnotowuje Witold Jurasz, jest zaskakująco mało historyków. Przede wszystkim jednak prowadzącego dziwi obecność w tym szanownym gremium magistra historii Jana Malickiego, który nie dalej niż dwa miesiące temu twierdził, że został pobity przez rosyjskie służby, czego nie potwierdziła jednak polska policja. Fakt, iż wspomniana persona została po takim skandalu i takiej kompromitacji powołana do jakiejkolwiek kapituły, pokazuje panującą w Polsce skalę bezwstydu.
Są w języku polskim zdania, które trudno zrozumieć obcokrajowcom, bo znaczą coś więcej niż tylko słowa. To kod kulturowy. Czasami brzmią błaho ale kryje się za nimi wspólna historia i doświadczenie polskości. Takim zdaniem jest np. "Ojciec z roboty wyniósł"...Zapowiedź brzmi poważnie, ale raczej poważnie nie będzie. W Szkole Bardzo Wieczorowej zapraszamy na rozmowę z Adamem Miklaszem, autorem książki "Jakby spał, w labiryncie polskich fraz".
Kandydat KO swoim zachowaniem robi konkurencję kabaretom. Szybkim pędem wchodzi w styl Bronisława Komorowskiego- ocenia redaktor portalu tematypolityczne.pl.
W dzień brazylijski wspominamy Ayrtona Sennę. Gościem Dariusz Szymczak, dziennikarz "Rally And Race" i "ŚwiatWyścigów.pl". Rozmowę prowadzi Kamil Kowalik.
– Gdyby wyjąć anegdoty o złocie i konkursach, to tym razem wystąpienie prezesa NBP Adama Glapińskiego momentami było całkiem merytorycznie – ocenia Krzysztof Adam Kowalczyk.W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym" Krzysztof Adam Kowalczyk, szef działu ekonomicznego „Rzeczpospolitej”, ocenia stan polskiej gospodarki, najnowszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotycząca utrzymania stóp procentowych na dotychczasowym poziomie i czwartkowe wystąpienie prezesa NBP. Czy Adam Glapiński – na co liczyli ekonomiści – „puścił parę z ust” w sprawie potencjalnego cięcia stóp? Jakie sygnały płyną z jego wystąpienia? Czy bieżąca polityka i zbliżające się wybory prezydenckie wpłyną na decyzje Rady Polityki Pieniężnej?Kup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: czytaj.rp.pl
- Mamy do czynienia z administracją amerykańską, która jest bardzo silna, odważna wobec Ukrainy i zupełnie potulna wobec Rosji - powiedział w Polskim Radiu 24 Maciej Konieczny (Partia Razem), komentując rozmowę między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem.
Kto, kiedy i dlaczego utworzył organizację pod nazwą Służba Polsce? Co cechowało przodowników pracy? Czym zajmowała się literatura socrealistyczna? Jakie reperkusje niesie brak Norymbergi dla komunizmu? Między innymi o tym rozmawiamy w NIEREGULARNIKU LITERACKIM z Markiem Ławrynowiczem, autorem powieści pt. "Jakby go nie było".
Ostatnie dni wojny? Po co Buffettowi taka masa gotówki? Amerykańskie giełdy pójdą głębiej w korektę? Jak na rynki i inwestycje wpłyną wydarzenia i deklaracje polityczne i co będzie się liczyło poza nimi? Konsumenci z coraz większym niepokojem patrzą na wprowadzane i zapowiadane cła, co przekłada się na wzrost oczekiwań wyższej inflacji. Miliarder nie widzi pozytywów w cłach i mówi: „cła to podatek i wyhamują amerykańską gospodarkę”. Jakby słuchał Analiz LIVE
Hej! To my! Rumburaczki! Jakby nie było to znakomita większość (jeśli nie wszystko) co dzieje się źle, ma swoje korzenie w kapitalizmie. Trzeba to było napisać i to napisałam, więc możemy teraz przejść do TAK ZWANEGO MERITUM! Mamy dla Was świeżusi odcineczek, jeszcze ciepły, nalejcie sobie mleczka, siadajcie przy stoliku i zaczynamy! A, tam jeszcze […]
Człowiek, który nie potrafi kupić do wpolskich autobusów, nie powinien nazywać sam siebie patriotą gospodarczym - mówi europoseł PiS.
Oczywiście, że spór o praworządność jest poważny, ale sam fakt, że do niego doszło, już poważny nie jest - mówi współautor podcastu "Dwie Lewe Ręce".
"Raczej się martwię i boję" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM były prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka, pytany o emocje związane z powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu. "Jakby ktoś mnie zapytał, jakie są najważniejsze konsekwencje prezydentury Donalda Trumpa, to jedno jest pewne - wzrost niepewności na każdym froncie, zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym" - dodał były premier.
"Byłem zdziwiony, że do tego, aby poszukiwać posła, uruchomione zostały siły i środki, jakby był bandytą najwyższego kalibru. Jeżeli specjalne grupy policyjne są uruchamiane, żeby poszukiwać posła, to ja jestem zdumiony" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM prezydent Andrzej Duda, pytany o sprawę Marcina Romanowskiego. Były wiceminister sprawiedliwości podejrzany w aferze Funduszu Sprawiedliwości uzyskał azyl na Węgrzech. "Trzeba byłoby zobaczyć, dlaczego władze węgierskie zdecydowały się udzielić tego azylu" - stwierdził gość Roberta Mazurka.
Kontakt: maciej.dobkowicz@gmail.com Sprawdzaj również na SPOTIFY: https://open.spotify.com/show/2XwRk3SmT65Cs54vfZ2Ih2 Timeline tematów: 00:13 Wstęp 05:52 Debiut na TikToku od Maqoo 12:07 Lan Party w starym stylu 23:45 Premiery płytowe 56:30 Spotify Wrapped Polska 2024 01:07:20 Przerwa Bedoesa 01:23:02 Polecajki
Dlaczego innym coś wychodzi, coś posiadają, gdzieś byli na wycieczce -- a ja nie? Co zrobić z takim porównywaniem? Czy istnieje na to prosta odpowiedź? Przekonajmy się! Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu pomagającym zadbać o siebie i innych w późnym kapitalizmie. Podpowiadam, jak lepiej radzić sobie z trudną codziennością oraz żyć i pracować w zgodzie z własnymi wartościami i bez wypalenia. Stworzyłem koncepcję osoby wysokosprawczej. O tym wszystkim nagrywam (ten!) podcast, wysyłam popularny newsletter, wrzucam rolki na insta i tiktoka, piszę książki oraz szkolę w firmach. Cztery razy zaproszono mnie na TEDx. W drugim życiu jestem autorem fabularnym: piszę powieści oraz scenariusze. Piję stanowczo za dużo kawy. --- Wszystkie linki znajdziesz tutaj: https://andrzejtucholski.pl/ (Piosenka w intro to "Amsterdam" by lately lui.)
Ludzie mają coraz krótszy czas skupienia. Jakby nie reklamy w trakcie filmu, to by żadnego nie zobaczyli do końca. I kto jest winny? krótka odpowiedź: szkoła, a długa odpowiedź: system edukacji, który obowiązuje w Polsce. Bo wszystko zaczyna się w szkole. Byle szybko, byle na skróty. Nauczyciele opisują w Internecie, że na przerwie uczniowie nie są ze sobą, ale obok siebie. Siedzą wgapieni w komórki i przewijają różne tiktoki. W tik toku przegląda się szybko, mało informacji tylko krótkie, szybkie emocje. Wszystko jest byle szybciej.
Jecie posiłek i czajnik podchodzi do stołu i nachyla się by lepiej słyszeć. Ustawia żelazko na parapecie. Często wychodzi na miasto w ciemnych okularach, płaszczu i kapeluszu. Jakbyś go śledził to zauważysz, że spotyka się z innych czajnikiem w ustronnych miejscach i rozmawiają o kasztanach na placu Pigal i że rok temu o tej porze padał śnieg. Śnieg z deszczem. Dalej. Wasz czajnik ma dostęp do Internetu i w narodowe święta chińskie nie gotuje wody, odpoczywa, a z wnętrza czajnika dochodzi odgłos przemówienia pierwszego prezydenta chińskiej Partii Komunistycznej
Wiesz, co „powinnaś” robić, by rozwijać swój biznes, czujesz, że pragniesz działać, masz NAJLEPSZE pomysły - a mimo to… ciągle odkładasz ich realizację na później
CoDrive.pl - Aldona Marciniak, Cezary Gutowski i Jasiek Olejniczak o F1, ELMS i motorsporcie
Partnerem programu jest Continental - producent opon SportContact7.Wielka chryja po Grand Prix Austrii - osąd nad kolizją sezonu, czyli histeryczny Norris kontra brutalny VerstappenPapa Stroll ostoją kapitalizmu - dlaczego jego syn zasługuje na miejsce w Formule 1Carlos Sainz zawiódł się na ludziach Formuły 1... Jakby urodził się wczoraj! Czy zostanie sam na parkiecie?Wszystko o GP Wielkiej Brytanii 2024: kraina dobrym jedzeniem i słońcem (NIE) płynąca! Czy zobaczymy powtórkę z 2021 roku, tym razem między Maxem i Lando?ORLEN 80. Rajd Polski: Rovanpera wyjaśnił pretendentów... po odpadnięciu Tanaka! Piękne widoki, zachwyceni kierowcy i mnóstwo kibiców, czyli świetna impreza z łyżką dziegciu,To wszystko w najnowszym odcinku podcastu #CoDrive - specjalnie dla Was, wszystko o #F1!
Gościem najnowszej Melliny jest Sebastian Stankiewicz. Aktor filmowy i teatralny. Ostatnio zagrał w najnowszym Kleksie.W rozmowie z Marcinem Mellerem w Esce Rock przyznał, że zdarzały się sytuacja w jego życiu, kiedy myślał, że skończy z tym zawodem. Posłuchajcie szczególnie o jednej wpadce na planie, kiedy nie był wstanie wypowiedzieć jednego zdania.Stankiewicz uważa, że młodzi aktorzy muszą mieć świadomość, że idąc na plan "często trzeba być gotowym. Jakbyś szedł na jakaś wojnę. Nigdy nie wiesz co się wydarzy".Tłumaczył również co aktorzy mają na myśli mówiąc, że zobaczą coś "na wielkiej szmacie".W tej Mellinie również goście specjalni. To przedstawiciele firmy Buglo, którzy wylicytowali udział w programie w ramach w Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. BUGLO tworzy wyjątkowe place zabaw. Zgodnie z filozofią BUGLO podstawową funkcją placu zabaw jest zachęcanie dzieci do zabaw ruchowych i wysiłku fizycznego, który jest niezbędny dla ich rozwoju.Znajdziecie ich pod adresem buglo.pl
Zaczynała jako słodka jak wata cukrowa z posypką piosenkarka country, dziś jest kulturowym fenomenem analizowanym przed ekspertów. Oprócz tego, że od lat sprawia, że rzesze dziewcząt i kobiet niezmiennie płaczą i śmieją się przy jej piosenkach, jest w stanie też sprawić, by miliony ludzi poszły głosować przeciw zamordystycznym zapędom trumpowców. Jej ostatnia trasa koncertowa tylko w USA wygenerowała dochód taki jak Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, dzięki czemu Stanom Zjednoczonym w ostatnim kwartale roku wzrosło PKB. Jakby tego było mało, recenzenci całkiem serio piszą o niej jako o następczyni Boba Dylana czy Bruce'a Springsteena, a na amerykańskich uniwersytetach jej tekstom poświęca się seminaria literaturoznawcze. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Taylor Swift.
„To było tylko zwierzę” – słyszą często ich opiekunowie. Jakby ta utrata nie była prawdziwa i ważna. Jak przeżywamy żałobę po zwierzętach, jak mówimy o ich utracie i jak szukać języka, żeby się nią dzielić?Opowiada Anna Goc, reporterka „Tygodnika Powszechnego”, autorka tekstu pt. „Człowiek w pustym mieszkaniu”, który ukazał się w najnowszym numerze.W Podkaście Tygodnika Powszechnego co tydzień rozmawiamy o najważniejszych tematach „Tygodnika” z autorami, dziennikarzami i komentatorami. Zaprasza Michał Kuźmiński.rysunek: Katarzyna Kozakiewiczprodukcja i muzyka: Michał Woźniak
Wczoraj poinformowano o śmierci dwóch policjantów, którzy zostali postrzeleni przez konwojowanego aresztanta Maksymiliana F., który był poszukiwany listem gończym. Wokół sprawy jest mnóstwo wątpliwości i niedomówień o których Paweł Orlikowski rozmawiał w "Rozmowie dnia extra" z Maciejem Karczyńskim, byłym policjantem oraz byłym rzecznikiem prasowym Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – W takim momencie trzeba uznać policję za służbę, która wykonywała swoje obowiązki jak najlepiej. Natomiast gdzieś został popełniony błąd. Ten błąd może wynika z racji doświadczeń, rutyny - mówi Karczyński i dodaje – Często zachodzą takie relacje międzyludzkie (między policjantami a zatrzymanym - red.). Policjanci to wiedzą: wsiada się do radiowozu, ten mężczyzna być może był spokojny, nie był agresywny i nie powodował takiej oceny sytuacji jaka powinna mieć miejsce. Zapytaliśmy również Macieja Karczyńskiego o to, czy ktoś w tej sprawie poniesie konsekwencje i czy Policja wyciągnie wnioski z tragicznej sytuacji. – Myślę, ze ktoś kto popełnił ten błąd, tego sobie nigdy w życiu nie daruje. Jeśli to byli koledzy, którzy nie przeszukali dobrze, już ponieśli psychologiczną karę. Natomiast oczywiste jest, ze w tej sprawie prowadzone jest śledztwo, wyjaśnienia, kontrole. Ale to też jest sygnał dla policjantów jak pełnić tę służbę, że lepiej czasami być nadgorliwym – mówi były policjant. Poruszyliśmy również wątek śmierci 14-letniej Natalii z Andrychowa, w sprawie której działania policjantów, również budzą poważne wątpliwości, ale także rolę policji w tłumieniu Strajku kobiet czy śmierci Igora Stachowiaka. Czy polska policja jest w kryzysie? – Ja zawsze bronię policji, z prostej przyczyny, bo znam kuchnię. Jakbyśmy cofnęli się 7 lat przed komendantem Szymczykiem, też byśmy znaleźli dużo takich przypadków. Pamiętam marsze 11 listopada, pamiętam postrzelenie ciemnoskórego mężczyzny w Warszawie, czy Euro 2012 i bitwę z rosyjskimi kibicami. Trzeba to oceniać racjonalnie. Generał Szymczyk był najdłużej piastującym funkcję komendanta w Polsce. Ja go znam osobiście. To jest dobry policjant. To był dobry policjant. Jego ocena należy do państwa (dziennikarzy-red.) – broni "komendanta od granatnika" Karczyński Więcej w "Rozmowie dnia extra".
Wicemarszałek Sejmu o prezydium Sejmu, koalicji rządzącej, rozmowach koalicyjnych, pierwszych decyzjach, "nieprzyjemnych" rozmowach z marszałkiem Witek
Zaczynała jako słodka jak wata cukrowa z posypką piosenkarka country, dziś jest kulturowym fenomenem analizowanym przed ekspertów. Oprócz tego, że od lat sprawia, że rzesze dziewcząt i kobiet niezmiennie płaczą i śmieją się przy jej piosenkach, jest w stanie też sprawić, by miliony ludzi poszły głosować przeciw zamordystycznym zapędom trumpowców. Jej ostatnia trasa koncertowa tylko w USA wygenerowała dochód taki jak Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, dzięki czemu Stanom Zjednoczonym w ostatnim kwartale roku wzrosło PKB. Jakby tego było mało, recenzenci całkiem serio piszą o niej jako o następczyni Boba Dylana czy Bruce'a Springsteena, a na amerykańskich uniwersytetach jej tekstom poświęca się seminaria literaturoznawcze. W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Taylor Swift.
Całość TYLKO w aplikacji Onet Audio. Subskrybuj pakiet Onet Premium i słuchaj bez limitu. Wzmaganie przez Rosję napięcia na granicy Polski z Białorusią na kilka tygodni przed wyborami w naszym kraju dodaje paliwa patriotycznej retoryce rządzącej partii. Jeśli z tego wyniknie większa popularność antyunijnej władzy w Warszawie, to będzie to na rękę Kremlowi, którego strategicznym celem jest rozbijanie jedności UE. Michał Broniatowski i Adam Jasser rozmawiają w podcaście "O świecie w Onecie" również o groźbie militarnych prowokacji na granicy, o kolejnych politycznych porażkach Władimira Putina oraz o groźbie poważnego konfliktu wewnętrznego w Izraelu. Poza drobnymi incydentami, zagrożenie poważnym starciem na granicy z Białorusią jest niewielkie, bo Moskwa zdaje sobie sprawę, że naruszenie granicy NATO, nawet jeśli nie spowoduje zbrojnej odpowiedzi sojuszu, to prawdopodobnie uwolni wszelkie hamulce w USA i w Niemczech dotyczące dostaw do Ukrainy precyzyjnych rakiet dalekiego zasięgu samolotów myśliwskich. Władimir Putin, który ponosi jedną za drugą prestiżowe porażki na arenie międzynarodowej, zaliczył kolejny blamaż. Zaprosił do St. Petersburga w zeszłym tygodniu przywódców państw afrykańskich, żeby potwierdzić stałość stosunków Rosji z kontynentem. Przyjechało ich tylko 17 i jak jeden mąż domagali się doprowadzenia do pokoju w Ukrainie "w oparciu o sprawiedliwość i rozsądek". To zupełnie nie po myśli rosyjskiego prezydenta, który uważa, że to Ukraińcy są niesprawiedliwi i nierozsądni. Jakby tego było mało, w najbliższy weekend odbędzie się w Arabii Saudyjskiej konferencja krajów zachodnich i rozwijających się na temat planu pokojowego dla Ukrainy. Dyskutowany będzie plan, zaproponowany przez Wołodymyra Zełenskiego, który zakłada pełne wycofanie się wojsk rosyjskich. Rosja nie została zaproszona do stołu. Putin powiedział niedawno, że nie może być mowy o zawieszeniu broni, dopóki siły ukraińskie kontynuują kontrofensywę, a jego rzecznik Putina zdołał jedynie niemrawo zareagować: "Musimy wiedzieć, jakie obrano cele i o czym w rzeczywistości organizatorzy chcą rozmawiać". Na rozmowach zorganizowanych z inicjatywy Saudyjczyków, zbiorą się politycy z 30 krajów. Chaos w Izraelu Po decyzji kontrolowanego przez skrajną prawicę Knesetu o zmniejszeniu uprawnień Sądu Najwyższego do kontroli rządu i parlamentu, w całym kraju odbywają się wielotysięczne demonstracje. Rząd Benjamina Netanjahu naraził się przy okazji mocno Białemu Domowi oraz grupom diaspory żydowskiej, które zareagowały z wściekłością. Amerykański Komitet Żydowski, niezłomny obrońca Izraela w Waszyngtonie, wyraził "głębokie rozczarowanie", argumentując, że "reforma instytucji kluczowych dla izraelskiej demokracji powinna być przyjmowana wyłącznie na podstawie możliwie najszerszego konsensusu". "To już zupełnie inny Izrael niż ten, do którego zdaniem protestujących zmierzamy, który będzie miał o wiele więcej autorytaryzmu, takiego, jaki widzimy na Węgrzech, w Turcji czy w Polsce" – powiedział jeden z komentatorów.
W tym odcinku „Gaduszek przy barze” gościmy w Pruszkowie, aby porozmawiać z legendami polskich sportów wodnych. Powiedzenie, że jabłko pada niedaleko od jabłoni idealnie opisuje sylwetki ojca i syna: Jacka i Łukasza Końskich. Są to jedni z pierwszych w Polsce windsurferów, kitesurferów, wingfoilerów, surferów, właścicieli szkółek Kite i dystrybucji sprzętu do sportów wodnych. Jakby tego było mało, byli również wśród pionierów poruszania się po Europie Kamperami. Pierwszego z nich zbudowali sami, resztą pokonali setki tysięcy kilometrów i robią to po dziś dzień. Od wielu lat nierozerwalnie związani z firmą Cabrinha, ale nie było tak od początku. 〰️ Co maja kasety magnetofonowe do ich rodziny? 〰️ Dlaczego Koreańczycy przyczynili się do założenia dystrybucji sprzętu? 〰️ Czy ojciec chce jeszcze jeździć z synem w kamperze? Na te i inne pytania odpowiedź znajdziesz w naszym podcaście „Gaduszki przy barze”, który możesz śledzić na wszystkich większych platformach streamingowych i YouTube
Katarzyna Lubnauer
LAMU - to wakacyjne podcasty dla dzieci, bez reklam, sponsorów, otwarte i bezpłatne. Powstają w ramach Radia Naukowego. Naszą działalność można wesprzeć na https://patronite.pl/radionaukowe***Witajcie, witajcie Młode Umysły! W tym odcinku jest ogniście! Ale pytacie też o najgłębszą naturę świata. Zapraszam do wspólnej intelektualnej wycieczki!00:40 Część I FizykaOdpowiada dr Marek Walczak, AstroCENT Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN, projekt DarkWave, grupie współfinansowanej z programu Horyzont 2020 komisji europejskiej00:40 Co to jest nic? A jeżeli nic to jest nic, to co to jest to nic? Klara, 8 lat5:28 Czy coś może mieć ujemną masę? Mikołaj, 7 lat7:24 Czy da się rozbić elektron? Maks, 6 lat9:30 Czy pojedynczy atom można powiększyć? Nie chodzi o doczepianie kolejnych cząstek, tylko o takie napompowanie. Jakby atom był w pustym pokoju, w zupełnej próżni, to czy atom można powiększyć, żeby zajmował cały pokój? Tadeusz, 9 lat13:40 Część II Ogień i pożarOdpowiada dr Jan Stefan Bihałowicz, fizyk, ekspert od pożarów składowisk odpadów14:10 Jak się tworzy pożar? Nikodem, 6 lat18:10 Czemu jak się zapala ogień to w powietrzu się robią takie fale dźwiękowe? Krzyś, 6 lat20:46 Czemu ogień jest gorący? I jak się go zgasi to gdzie znika płomień? Bo jeśli świeczkę się zdmuchnie a podpali się dym, to ogień wraca na swoje miejsce, dlaczego? Sebastian, 9 lat21:53 Jak powstał ogień? Maks, 6 lat24:04 Część III WulkanyOdpowiada Andrzej Jagielski, muzealnik i geolog, Muzeum Geologiczne Państwowego Instytutu Geologicznego24:18 Jak lawa wychodzi z wulkanów? Filip, 8 lat30:15 Czy dałoby się kamień wulkaniczny zamienić z powrotem w lawę? A jeżeli tak, to jak to można zrobić? Tymoteusz, 9 lat
Całość TYLKO w aplikacji Onet Audio. Subskrybuj pakiet Onet Premium i słuchaj bez limitu. A taki był fajny, pisowsko-podkarpacki. Nie powiemy: będzie nam brakować europosła Tomasza Poręby, który w piątkowy wieczór w ramach rozrywki i relaksu podał się do dymisji z zacnej posady szefa sztabu wyborczego PiS. Będzie nam brakować Poręby, bo to człowiek sukcesu — nigdy normalnie nie pracował, a milionerem został dzięki partii-matce. A właściwie dzięki ojcu-prezesowi, który wysłał go na sowity żołd do Europarlamentu w nagrodę za inspirujące partyjne donosy. W dodatku — i tego może nam żal nawet bardziej — jegomość ów gwarantował nam sporą porcję politycznej rozrywki podczas obserwowania kampanii PiS. Jakby nie patrzeć Poręba osiągnął wiele. Oto, mimo że Kaczyński obiecał podwyżkę 500 Plus, niższy wiek emerytalny, darmowe leki dla juniorów i seniorów młodszych — rosną wcale nie notowania PiS, tylko Platformy. Zapytaliśmy po tej dymisji jednego z naszych informatorów — głęboko skrytych w pisowskich szeregach — o nastrój prezesa. Bardzo przeklinał, bo tylko w ten sposób był w stanie opisać stan Kaczyńskiego, który generalnie nie przeklina. Prezes jest tak zdesperowany, że nakazał czołowym europosłom PiS powrót do kraju i start do Sejmu, byle tylko uciułać trochę więcej głosów w wyborach. Schedę po Porębie przejmie zapewne wezwany właśnie w tym trybie europoseł Joachim Brudziński, który generalnie głównie przeklina. To jego wulgarne emploi ma być receptą na chaos w sztabie PiS, gdzie okładają się wrogie partyjne frakcje. Innym dowodem na to, że Kaczyński znalazł się w desperacji, jest rzucony właśnie pomysł referendum w sprawie sprowadzania do Polski imigrantów. Prezes liczy, że uda mu się wywołać takie emocje wokół imigracji, jak w kampanii w 2015 r., gdy straszył przenoszonymi przez cudzoziemców pierwotniakami i pasożytami. Tyle że — powtórzymy — jak dotąd pomysły sprzed 8 lat nie działają. W dodatku prezes nie ma najlepszej passy. Ledwo co przepchnął przez Sejm powołanie komisji do spraw rosyjskich wpływów — obliczonej na skazanie Donalda Tuska zakazem zajmowania stanowisk państwowych — a już się musiał wycofać. Komisja została pozbawiona zębów i przekształcona w organ niemal rozrywkowy. To dobra informacja dla miłośników politycznej groteski — takich jak twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz (ONET) oraz Renata Grochal („Newsweek”).
Po miliardowych stratach z czasów pandemii, teraz linie lotnicze próbują odkuć się finansowo na wszelkie możliwe sposoby. Żyłą złota okazują się bogaci pasażerowie, którzy nie wahają się wydać kilkunastu tysięcy dolarów za bilet w pierwszej klasie. Nic dziwnego, że przewoźnicy pompują wielkie pieniądze w odnowienie swoich luksusowych klas, które przypominają już mini apartamenty hotelowe. Do tego obsługa na najwyższym poziomie i można liczyć zyski. Ale i budżetowym pasażerom coś skapnie: jest pierwsza linia lotnicza, która na ekstremalnie długich trasach chce zaproponować im miejsca leżące. Co prawda trzeba za nie dodatkowo zapłacić i wypocząć przez krótki czas, ale zawsze to lepsze niż tkwienie w fotelu w upchanej po sufit klasie ekonomicznej. Partnerem odcinka jest OANDA TMS Brokers.
Podczas telewizyjnego wywiadu turecka publiczność mogła zobaczyć jak obecny prezydent Erdogan zasłabł, na ekranie szybko pojawiły się reklamy. Pojawiły się informacje o ataku serca, które szybko zostały zdementowane i zastąpione osłabieniem po grypie żołądkowej. Doniesienia o chorobach Erdogana pojawiają się od lat. "Jakby wierzyć wszystkim we wszystkie doniesienia to musiałby wygrać dwa razy z rakiem i raz zmartwychwstać" - zwraca uwagę dr Karolina Wanda Olszowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ekspertka zauważyła, że dopiero skończył się Ramadan, co na pewno wpłynęło na osłabienie prezydenta. Powołuje się też na ostatnie sondaże, które pokazują bardzo wyrównane wyniki Erdogana i Kılıçdaroğlu. Gra o fotel prezydencki Turcji jeszcze nie jest przesądzona.