Bądź na bieżąco z treściami publikowanymi na portalu wnet.fm. Nie przegap najbardziej aktualnych wywiadów z ludźmi kultury, politykami, ekspertami od geopolityki i spraw międzynarodowych. To tutaj możesz odsłuchać rozmów z takich audycji jak Poranek Wnet, Popołudnie Wnet czy Kurier w Samo Południe. Zachęcamy też do słuchania Radia Wnet na żywo! Słuchasz? Oglądasz? Wspieraj! zrzutka.pl/wnet Wszystkie programy przygotowywane są przez nasz zespół dziennikarzy.
Z samej Polski 2050 dochodzą sygnały, że sposób, w jaki marszałek Sejmu komunikuje odejście z polityki, jest mało poważny - mówi dziennikarz portalu money.pl.
Borys Łyżeń po kolejnym bardzo intensywnym sezonie wkracza w świat F4. O swoich najcenniejszych doświadczeniach z kartingu oraz planach opowiada wraz z tatą.W programie również podsumowanie weekendu MotoGP w Japonii i dziewiątym tytule Marca Marqueza oraz przedostatniej rundzie WEC, po której AF Corse zachowuje szansę na tytuł.Goście programu:Borys Łyżeń - kierowca kartingowy KRZ Motorsport w sezonie 2025, uczestnik Richard Mille Young Talent Academy Shootout,Jacek Łyżeń - tata Borysa,Paweł Surynowicz - redaktor naczelny ,,Polskiego Kartingu".Prowadzą Kamil Kowalik i Piotr Nałęcz.Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godzinie 20.00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!
Od literatury i malarstwa po architekturę i film – trzy wydarzenia, które jesienią ożywią kulturalną mapę Polski.Redaktor Teologii Politycznej Natalia Szerszeń zaprasza na IX Festiwal Teologii Politycznej, który w tym roku poświęcony jest postaci Stefana Żeromskiego. Wydarzenie rozpocznie się 6 października w Kinie Syrena od pokazu filmu Popioły, a następnie spotkania w charakterze warsztatów z prof. Mateuszem Wernerem. Do 16 października w ramach festiwalu odbywać się będą też dyskusje specjalistów, a także warszat kolażu i warsztat filozoficzny. Natalia Szerszeń pochyla się także nad burzliwą biografią polskiego powieściopisarza. Porusza wątek jego skomplikowanych relacji z kobietami, ale też związków rodzinnych. Malarz Franciszek Ledóchowski mówi o swojej twórczości, inspiracjach oraz wpływie swojego mistrza — Franciszka Starowieyskiego. Zachęca do odwiedzenia galerii Jaga Hupało Space of Creation na warszawskiej Pradze, gdzie aktualnie eksponowana jest wystawa jego prac zatytułowana Malarstwo. Kuba Żary zaprasza na 13. edycję Festiwalu Filmów o Mieście i Architekturze MIASTOmovie we Wrocławiu. W trakcie wydarzenia widz będzie miał szansę podróżować po świecie odkrywając architekturę rozmaitych metropolii. Festiwalowi towarzyszy także cykl „Wrocław na nowo opowiadany”, na który składają się wystawa, spacery, dyskusje i inne spotkania o powojennych narracjach Dolnego Śląska. Wydarzenie trwa od 1 do 5 października.
Dotychczasowe metody selekcji odpadów działają; wystarczyło je skutecznie egzekwować - mówi b. rzecznik małych i średnich przedsiębiorstw.
Republikanom i Demokratom nie udało się dojść do porozumienia w sprawie funduszy, które umożliwiłyby funkcjonowanie instytucji federalnych przez kolejne miesiące.
Urodzony na Białorusi autor "Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy" 29 września 2025 r. spoczął na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
W audycji Małgorzaty Kleszcz mieszkaniec wyspy Uløya oraz uczestnicy warsztatów Identitas 2025 dzielą się wrażeniami z obserwacji zorzy polarnej, a organizatorzy konkursu mówią o wartości wydarzenia. Pierwszym rozmówcą jest mieszkaniec wyspy Artur Paszczak, który prowadzi schronisko, gdzie odbywają się warsztaty. Gość wyjaśnia zjawisko zorzy zarówno z punktu widzenia nauki, jak i mitologii. Rozmowę zarejestrowano podczas ukazania się zorzy na niebie nad Uløyą, wrażeniami z tego doświadczenia dzielą się również laureaci nagrody Identitas 2025. Następnie prezes Fundacji i pomysłodawca konkursu Tomasz Kaźmierowski opowiada o motywacjach, które towarzyszą mu przy organizacji wydarzenia. Jak mówi, warsztaty mają za zadanie wspierać rozwój rynku literackiego w Polsce. Dzieli się też swoimi obserwacjami, dotyczącymi wpływu atmosfery panującej na wyspie na rozwój uczestniczących w konkursie pisarzy. Ostatnim gościem audycji jest polonista i zastępca dyrektora ds. programowych w Muzeum Historii Polski Krzysztof Niewiadomski, jeden z jurorów przyznających nagrodę. Rozmowa rozpoczyna się od przedstawienia laureata, który pomimo nominacji nie mógł dotrzeć na Uløyę — Michała Trusewicza, autora powieści Plemię. Jak mówi, publikacja ta reprezentuje nurt literatury ludowej, ale wykorzystuje też tradycje literackiej awangardy. Gość zastanawia się także nad potencjałem twórczym arktycznego krajobrazu.
Czy Hezbollah podporządkuje się wezwaniom do złożenia broni? Czy plan Trumpa dla Strefy Gazy - z pomocą części państw arabskich - przyniesie pokój w regionie?
Ekspert magazynu gepolitycznego Układ Sił Leszek Bukowski analizuje zmiany na rynku wojskowym po wybuchu wojny na Ukrainie. Podkreśla rosnące znaczenie tego kraju w producji dronów.
Złote Lwy dla najlepszego filmu otrzymali "Ministranci" w reżyserii Piotra Domalewskiego.
Projekt Ryszarda Petru widzę podobnie jak komisję Magdaleny Sroki - nie kryje swojego sceptycyzmu dziennikarz tygodnika "Sieci". O Ryszardzie Petru teraz można sobie wesoło porozmawiać, w sumie bardzo szkodliwy to on nie jest. No a to, że ma chrapkę na szefa Polski 2050, to świadczy o tym, że ambicje polityczne Ryszarda Petru są po prostu, sięgają dalej niż horyzont. Także to ambicja w sumie jest pozytywną cechą, tylko że w polityce liczy się również skuteczność, a Ryszard Petru jako szef Nowoczesnej dał się, wysadzić w powietrze ze stołka przez panie, które tam zasiadały w tej formacji. No i Nowoczesna w tej chwili stała się tylko przystawką Koalicji Obywatelskiej komentuje Andrzej Potocki w rozmowie z Magdaleną Uchaniuk.
To typowa walka instytucjonalna w Waszyngtonie. Ale postulaty sekretarza obrony USA są niezwykle słuszne – tak spotkanie w Quantico komentuje Maciej Kożuszek w Poranku Radia Wnet.Ostatniego dnia września w Quantico odbyło się spotkanie, o którym spekulowano już od wielu dni. Zwołał je sekretarz obrony USA Pete Hegseth, a uczestniczyło w nim kilkuset najwyższych rangą oficerów amerykańskiej armii, przybyłych z całego świata. Hegseth zapowiedział przełomowe zmiany w polityce wojskowej. Departament Obrony ma stać się „Departamentem Wojny”, skupiającym się wyłącznie na prowadzeniu wojen, a nie obronie.Polityk zdecydowanie skrytykował ideologię „woke” i zadeklarował ograniczenie udziału kobiet w walce oraz likwidację szkoleń z zakresu różnorodności. Zagroził też dalszym usuwaniem dowódców. O spotkaniu w Quantico mówił gość Radia Wnet Maciej Kożuszek, dziennikarz Telewizji Republika i autor kanału na YouTube: KożuszekZzaSzafy. Dziennikarz zwrócił uwagę, że wiele osób w Polsce odebrało je w ten sposób, że USA szykują się do wojny. Jego zdaniem to absurdalna konkluzja.Oczywiście rozumiem nasze napięcia – wynikają z geografii i ostatnich wydarzeń. Natomiast główny wektor tego wystąpienia polegał na czym innym. Mam wrażenie, że administracja Trumpa chce robić różne rzeczy w formie pewnego show. Tymczasem Pentagon to jedna z najbardziej skomplikowanych instytucji w Stanach Zjednoczonych, pełna układów i zależności środowiskowych. Każdy prezydent w przeszłości wiedział, że próby zmian zawsze spotykają się z oporem generalicji. A pamiętajmy – upraszczając – że są dwie kategorie generałów: ci z doświadczeniem bojowym i ci, którzy są w istocie urzędnikami w mundurach– mówił.Niełatwe zmianyW jego przekonaniu to, co mówił Trump i Hegseth, to słuszne postulaty.Ale charakterystyczne dla tej administracji jest oczekiwanie, że wystarczy zgromadzić wszystkich w jednej sali, pogrozić im, powiedzieć: „skończyły się takie czasy, zaczynają się nowe” – i wszyscy nagle, pod wpływem emocji, przyznają: „tak, zrozumieliśmy swój błąd”. To tak nie działa– powiedział.Według Kożuszka trzeba zachować rezerwę, bo to typowa walka instytucjonalna w Waszyngtonie.Natomiast co do treści – była ona niezwykle słuszna. Kto czytał książkę Hegsetha, napisaną jeszcze zanim został sekretarzem obrony, wie, że tam już były przykłady pokazujące, jak armia stawała się coraz bardziej „woke”. Od słynnego „stand-down order”, kiedy wszystkie rodzaje sił zbrojnych miały wstrzymać działania i zastanowić się nad „ekstremizmem” – oczywiście rzekomo prawicowym – aż po wystąpienia generała Milleya w Kongresie, który mówił, że chętnie poczyta literaturę woke i dowie się, czym jest „white rage”– dodał.Mobilizacja w armiiPublicysta wspomniał też o kwestii efektywności. Zwrócił uwagę, że w 2015 roku przeprowadzono badanie, które pokazało, że mieszane oddziały mobilizują się wolniej, wolniej się przemieszczają, a kobiety są bardziej narażone na obrażenia.Administracja Obamy to zlekceważyła, twierdząc, że różnorodność jest siłą. Hegseth mówi inaczej: jeśli kobieta spełnia wysokie standardy – świetnie, niech służy. Ale nie wolno obniżać wymagań tylko po to, by armia była zdywersyfikowana. I nie chodzi tu tylko o kobiety, ale także o inne grupy, które wciągano do wojska dla ideologii– mówił.
Andrzej Zawadzki-Liang ostrzega: Pekin nie zapomni Polsce kontaktów z Tajwanem i słów Sikorskiego o wojnie w Ukrainie. – Na tym ucierpią przede wszystkim relacje gospodarcze – mówi w Radiu Wnet. Relacje Polski z Chinami znalazły się na poważnym zakręcie– ocenia Andrzej Zawadzki-Liang, gospodarz Studia Szanghaj w Radiu Wnet. Powodem jest wywiad Radosława Sikorskiego w magazynie „Foreign Affairs” oraz obecność przedstawicieli Tajwanu na warszawskim Forum Bezpieczeństwa.Chiny a wojna na UkrainieEkspert przypomina chronologię wydarzeń.Zaczęło się 12 września od zamknięcia granicy polsko-białoruskiej. Kilka dni później był w Polsce minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi – rozmowy zakończyły się ogólnymi deklaracjami, ale bez przełomu. Wkrótce potem pojawił się wywiad Sikorskiego, który dolał oliwy do ognia– mówi.Sikorski w tym artykule podniósł sprawę Chin, twierdząc, że zyskują na wojnie w Ukrainie, wspierają Rosję i nie chcą pokoju. Nie wnikam, czy to jest prawda, czy to jest nieprawda, ale to absolutnie sprzeczne z oficjalną narracją chińską i podważanie tego, co mówił po spotkaniu z Wang Yi– zaznacza Zawadzki-Liang.Jak dodaje, słowa polskiego ministra wywołały falę komentarzy w chińskich mediach.Polska ma tu bardzo złą prasę. Padają pytania, czy rzeczywiście zapewniamy Europie bezpieczeństwo, czy raczej sprowadzamy zagrożenie– podkreśla.Tajwan i ChinyKolejny problem to udział w warszawskim Forum Bezpieczeństwa szefa tajwańskiego MSZ Lin Chia-lunga, doradcy prezydenta Tajwanu oraz wysokiego rangą generała.To jest absolutnie oficjalny kontakt. A przecież Chiny od zawsze podkreślają, że państwa utrzymujące z nimi relacje nie powinny współpracować z władzami Tajwanu. To dla Pekinu czerwona linia– podkreśla ekspert.Odczuje to polska gospodarkaWedług niego konsekwencje mogą być odczuwalne przede wszystkim w gospodarce: „Chińczycy takich rzeczy nie zapominają. Polityczne relacje się nie ocieplą, a gospodarcze mogą ucierpieć. Może się okazać, że nawet symbolicznych kurczaków nie uda się sprzedać”.
To może być tylko burza we Wrocławiu, ale nie można wykluczyć tajfunu w całym kraju – tak Agaton Koziński w Poranku Radia Wnet komentuje kryzys PiS na Dolnym Śląsku.Wyrzucenie decyzją Jarosława Kaczyńskiego, prezes PiS siedmiu radnych tej partii z klubu sejmiku dolnośląskiego wywołało spekulacje o głębszym kryzysie w partii. Publicysta Agaton Koziński w rozmowie z Radiem Wnet przyznał, że sytuacja jest poważna lokalnie, ale niekoniecznie musi się przełożyć na politykę ogólnopolską.Moja intuicja podpowiada, że to raczej burza we Wrocławiu, a nie w całym PiS-ie. Ale lekceważyć tego nie można. Czasami efekt motyla sprawia, że poruszenie skrzydłami w jednym miejscu wywołuje tajfun w całym kraju– ocenił Koziński.Dolny Śląsk to dla PiS szczególnie ważny region. Z nim związani są m.in. Elżbieta Witek, Mateusz Morawiecki, Michał Dworczyk czy Anna Zalewska. Zdaniem publicysty, obecny konflikt pokazuje przewagę frakcji Elżbiety Witek nad obozem byłego premiera.Koziński wskazał też, że cała scena polityczna w Polsce wchodzi w okres przesilenia.Mamy pozorną ciszę, ale to cisza przed burzą– podkreślił. Według niego Donald Tusk będzie chciał doprowadzić do wspólnej listy ugrupowań rządzących, a słabnąca pozycja Szymona Hołowni tylko mu to ułatwi.Hołownia, ogłaszając chęć przejścia do ONZ, sam podważył swoją wiarygodność. Lider nie opuszcza statku jako pierwszy– zaznaczył Koziński.Nowa inicjatywa polityczna?W ocenie publicysty, może to otworzyć drogę do powstania nowych inicjatyw w centrum sceny politycznej.Naturalnym kandydatem do zajęcia tej przestrzeni w PiS byłby Mateusz Morawiecki– dodał.
Donald Tusk i Waldemar Żurek próbują zniszczyć wszystkie jeszcze niezależne i niezawisłe organy państwa, chcą doprowadzić do zaprzestania ich działalności – mówi Bogdan Święczkowski, prezes TK.We wtorek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Waldemar Żurek skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uchylenie immunitetu sędziowskiego Bogdanowi Święczkowskiemu, co ma otworzyć drogę do przedstawienia zarzutów prezesowi TK. Według Bogdana Święczkowskiego, który m.in. tę sprawę komentował w Poranku Radia Wnet „ta władza nie cofnie się przed niczym” i „przyjdzie też czas na prezydenta”. Śledczy uważają, że Święczkowski przekroczył uprawnienia w okresie, gdy pełnił funkcję prokuratora krajowego; miał wydać polecenie wykonania kopii materiałów uzyskanych w ramach kontroli operacyjnej, w tym danych objętych tajemnicą adwokacką.Afera PolnordChodzi o dane zgromadzone przez służby w śledztwie dotyczącym Afery Polnord, w której pojawiło się nazwisko adwokata Romana Giertycha. Sprawa wiąże się z szerszym postępowaniem dotyczącym systemu Pegasus.Święczkowski w Radiu Wnet zaznaczał, że sprawa dotyczy czynności operacyjno-rozpoznawczych, które są czymś zupełnie innym niż te przewidziane w ramach postępowania karnego.Inaczej są uregulowane, inne są uprawnienia szefów służb, a później prokuratora czy sądu w zakresie dostępu do materiałów– stwierdził.Służby specjalnePrzywołał art. 57 Prawa o prokuraturze, który umożliwia śledczym realne kontrolowanie wszystkich służb specjalnych i policji w zakresie kontroli operacyjnej.Żeby przeprowadzić taką kontrolę, trzeba mieć dostęp do całości materiałów. Jeśli dostęp jest wybiórczy, kontroli nie da się rzetelnie przeprowadzić– wskazał.Zauważył przy tym, że Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych „niby ma kontrolować” specsłużby, ale nie ma do tego realnych narzędzi, bowiem szefowie tych służb dostarczają komisji tylko wyrywkowych informacji.Jeżeli ujawniona zostanie tajemnica obrończa lub adwokacka, to materiały są w całości niszczone albo – jeśli zawierają dowód popełnienia przestępstwa – prokurator występuje do sądu o zgodę na ich wykorzystanie. To ogromna różnica między kodeksem postępowania karnego a czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi, które w ogóle nie są zdefiniowane w ustawach o służbach czy policji– precyzował.Co może władza?Prezes TK zaznaczył, że przed laty optował za tym, żeby stworzyć ustawę o czynnościach operacyjno-rozpoznawczych, aby każdy obywatel mógł się dowiedzieć, co mogą służby specjalne, a czego nie powinny robić.Za czasów pierwszego rządu Tuska rozpoczęto prace nad taką ustawą, te prace miał koordynować Grzegorz Schetyna. Ale kiedy się zorientowano, że obywatele dowiedzą się zbyt wiele na temat tego, co służby mogą robić, zrezygnowano z tej ustawy– poinformował.Wolność słowaMówił też, że we wtorek TK zajmował się wyrokiem dotyczącym wolności słowa i swobód obywatelskich.Uznałem przepisy rozszerzające penalizację mowy nienawiści o tożsamość płciową, płeć, wiek czy niepełnosprawność za niezgodne z konstytucją. To były sprawy naprawdę fundamentalne. Dlatego te działania wobec mnie traktuję jako element wojny politycznej. Rządzący próbują podporządkować sobie wszystkie niezależne instytucje – sędziów SN, KRS, a w końcu zapewne także prezydenta RP– ocenił.Podkreślił, że Trybunał funkcjonuje, ale część władzy politycznej próbuje mu uniemożliwić orzekanie, „bo jego decyzje stoją w sprzeczności z interesami rządu. Ta władza chce być bezkarna, kneblować społeczeństwo i rządzić bez ograniczeń. My stoimy na straży konstytucji i wolności obywatelskich – i z tej drogi nie zejdziemy”.
Prezydent Trump i Pentagon zapowiadają nową strategię wojskową USA. – To rewolucyjna zmiana, która dotknie również Polskę – komentuje Radiu Wnet Jan Parys, ekspert ds. bezpieczeństwa.Sekretarz wojny USA Pete Hegseth ogłosił wczoraj w Quantico radykalny zwrot w polityce obronnej. Podkreślił, że wojsko ma znów skupić się na zwyciężaniu konfliktów, a nie na „społecznych eksperymentach”. Zapowiedział likwidację programów „woke” i politycznej poprawności w armii oraz powrót do „mentalności wojownika”. Hegseth zaproponował także zaostrzenie norm fizycznych – jednakowych dla wszystkich żołnierzy, niezależnie od płci. Dodał, że ci, którzy nie akceptują nowego kursu, powinni ustąpić ze stanowisk. Wszystko to ma zbudować bardziej bojową armię, gotową do realnych zwycięstw, a nie ideologicznych sporów.Stany Zjednoczone dokonały zasadniczej zmiany w podejściu do wojny rosyjsko-ukraińskiej– ocenia w Poranku Radia Wnet dr Jan Parys, były minister obrony narodowej i ekspert ds. międzynarodowych. Jak podkreśla, po raz pierwszy tak wyraźnie padły słowa, że Ukraina może razić cele na całym terytorium Rosji.Prezydent USA, przemawiając w ONZ, powiedział bardzo twarde słowa o Rosji i zapowiedział, że Ukraina będzie dostawać pociski dalekiego zasięgu oraz ma wolną rękę w ich użyciu przeciwko celom w głębi Rosji. Tego wcześniej nie było. To jest rewolucja– mówi Jan Parys.Zmiana ws. MoskwyByły minister zwraca uwagę, że zmiana nie ogranicza się tylko do polityki wobec Moskwy. W Waszyngtonie zapowiedziano również powrót do „mentalności wojownika” w armii USA.Amerykańska armia ma być po to, żeby zwyciężać i bronić Stanów Zjednoczonych. To oznacza odejście od roli awangardy zmian obyczajowych i powrót do tradycyjnych wartości wojskowych– podkreśla Parys.Według niego konsekwencje decyzji podejmowanych w Waszyngtonie odczuje także Europa, w tym Polska.Żaden kraj europejski nie obroni się sam. Polegamy na NATO, a jego największym graczem są Stany Zjednoczone. Musimy dopasować swoje działania do amerykańskiej strategii, ale mamy jeszcze czas, by zabiegać o własny punkt widzenia w Pentagonie– ocenia ekspert.Trump i NawrockiParys podkreśla też znaczenie relacji politycznych.Prezydent Karol Nawrocki zbudował dobre relacje z Donaldem Trumpem. Jest między nimi chemia polityczna. To bardzo ważne, bo poparcie USA dla Polski wiąże się z przewidywaną rolą lidera w regionie Europy Środkowej i państw bałtyckich. Musimy tę rolę umieć podjąć– wskazuje były minister.Ekspert zwraca uwagę, że Polska już teraz dysponuje najsilniejszą armią w regionie, ale równocześnie musi rozwijać umiejętności dyplomatyczne i budować współpracę z sąsiadami.Naszym zadaniem nie jest grać samotnie, ale organizować politykę bezpieczeństwa całego regionu– dodaje.Krajowy przemysł obronnyW ocenie Jana Parysa ważnym elementem bezpieczeństwa pozostaje także rozwój przemysłu obronnego.Nie da się produkować wszystkiego u siebie, ale nie możemy opierać się wyłącznie na zakupach za granicą. Musimy inwestować we własny sektor zbrojeniowy, tak jak robią to Turcja czy Izrael. To także sposób na rozwój nauki i badań– zaznacza.
29 września o godzinie 19 czasu polskiego odbyło się w Waszyngtonie spotkanie prezydenta Donalda Trumpa z Benjaminem Netanjahu. Była to już czwarta wizyta premiera Izraela w Białym Domu w tym roku. Przywódcy Stanów Zjednoczonych i Izraela omawiali 20-punktowy plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu, który został zaprezentowany liderom państw arabskich w zeszłym tygodniu przez specjalnego wysłannika prezydenta Stanów Zjednoczonych Steve'a Witkoffa na marginesie zgromadzenia ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Propozycja amerykańska przewiduje natychmiastowe zakończenie wojny w Strefie Gazy, powrót pozostających w rękach Hamasu zakładników do domu, rozbrojenie ugrupowania oraz oddanie Strefy Gazy pod kontrolę międzynarodową.Eksperci zauważają, że choć dokument wskazuje na przyjęcie bardziej realistycznego stanowiska przez Amerykanów w sprawach bliskowschodnich – zrezygnowano m.in. z kontrowersyjnego pomysłu wysiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy – pozostaje on pod wieloma względami niejasny. Przykładowo, nie ma w nim mowy o dacie wycofania wojsk izraelskich, przewidziano jednocześnie ich pozostanie w bliżej niezdefiniowanej strefie bezpieczeństwa.Donald Trump zagroził, że w przypadku odrzucenia przez Hamas projektu amerykańskiego, ugrupowanie islamistyczne zostanie unicestwione. Można jednak przypuszczać, że postawiony pod ścianą Hamas warunkowo przyjmie propozycję, tym bardziej, że została ona przyjęta z zadowoleniem przez liderów państwa arabskich i europejskich. Jednocześnie należy spodziewać intensywnych negocjacji biorąc pod uwagę wiele niewiadomych związanych z planem Witkoffa. Te niewiadome sprawiają również, że najnowsza inicjatywa pozostaje bardzo delikatna i ambicje Donalda Trumpa mogą z łatwością zostać przekreślona przez jedną lub drugą stronę konfliktu.Chiny walczą o pozyskiwanie nowych talentów na świecieW poniedziałek 29 września Chiny ogłosiły wprowadzenie nowego typu wizy, która ma przyciągnąć do tego kraju młode talenty w dziedzinie nauki, technologii, inżynierii i matematyki. Jest to nowa kategoria wizy, kategoria „K”, umożliwiająca podjęcie w Chinach nauki lub działalności przedsiębiorczej pod warunkiem wypełnienia pewnych warunków, m.in. wiekowych. Jest to związane z niedawnymi zmianami wprowadzonymi decyzją Donalda Trumpa ograniczającymi dostęp do amerykańskiej wizy typu H-1B, umożliwiająca uzyskanie zatrudnienia przez zagranicznych pracowników w Stanach Zjednoczonych, m.in. tych najzdolniejszych.Więcej o polityce wizowej Chin opowiada nam korespondent Radia Wnet w Szanghaju, Andrzej Zawadzki-Liang.
Pierwszy odcinek drugiej serii cyklu audycji prof. Jana Majchrowskiego.
Paweł Woźniak w czasie tego procederu nie był już w służbach, był na emeryturze, ale takie skłonności nie rodzą się w wieku dojrzałym, tylko znacznie wcześniej - zauważa ekspert ds. służb specjalnych.Ten były funkcjonariusz, tak jak mówię, wieloletni zastępca szefa Agencji Wywiadu, a wcześniej przez trzy lata był zastępcą szefa Służby Wywiadu Wojskowego. Był poddawany tej certyfikacji. No i pytanie z jakimś skutkiem. Czy rzeczywiście jest tak, że potrafił oszukać? Czy może było tak, że jakieś ślady tych zaburzeń zostały wykryte, a jeżeli tak coś się z tym stało? komentuje Piotr Woyciechowski w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Jak podkreśla, mężczyzna był protegowanym gen. Macieja Huni, b. szefa Agencji Wywiadu (2011-2015), a czynów, za które został skazany w 2022 r., dopuszczał się od 2017 r. . Ekspert zwraca uwagę, że utrzymywanie w służbach spechalnych człowieka o takich skłonnościach, radykalnie zwiększa ryzyko szantażu i zwerbowania.
Upada model partii opierających się na popularności jednej osoby - mówi prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.
Za chwilę zarzuty wobec Romana Giertycha ws. Polnordu się przedawnią, i będzie się on z nas wszystkich śmiał - przestrzega dziennikarz.
Małgorzata Kleszcz rozmawia z laureatami nominowanymi do nagrody Identitas 2025. Pisarze uczestniczą w warsztatach literackich na malowniczej wyspie Uløya!Katarzyna Nowak-Szelejewska opowiada o swojej powieści Skrzypki, nad którą zaczeła pracować już 12 lat temu. Jak mówi, jest to książka o rodzinnych wspomnieniach, relacjach i poszukiwaniu niezależności. Małgorzata Boryczka, autorka książki Nigdzie, podkreśla wagę warsztatów, które pozwalają twórcom na konfrontację idei i wspólne szukanie odpowiedzi na pytania o mit i tożsamość.Maciej Papierski, poeta i muzyk, opowiada o łączeniu obu światów, inspiracjach płynących z krajobrazu Uløi i o swoim tomiku Halkionia.Damian Kowal, autor książki Ćwirowidło, dzieli się fascynacją ptakami i obserwacją przyrody. Mówi o wpływie ciszy i pejzażu wyspy na proces twórczy.
Czy imigranci, w tym przedstawiciele Polonii, powinni się obawiać skutków ewentualnego dojścia do władzy inicjatora Brexitu? Komentarz wiceburmistrza Hatfield Michała Siewniaka.
Prokuratura Krajowa chce uchylić immunitet byłemu Prokuratorowi Krajowemu, a obecnie Prezesowi Trybunału Konstytucyjnego Bogdanowi Święczkowskiemu i prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu. Publikujemy komentarz prokuratora Wilkoszewskiego w tej sprawie.
Dziennikarz Radia Wnet Jakub Pilarek zadał pytania na konferencji Prokuratury Krajowej w sprawie wniosku o uchylenie immunitetu Prezesowi Trybunału Konstytucyjnego Bogdanowi Święczkowskiemu i prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu.
Oprócz omówienia wewnętrznych zawirowań Francji, w audycji również omówienie coraz bardziej napiętej sytuacji w Europie, jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa.
W audycji również, jak co tydzień, doniesienia z europejskich aren piłkarskich, a także rzut oka na stadiony żużlowe.
O kierunkach, w jakich powinna zmierzać strtategia RP w dziedzinie obronności, na antenie Radia Wnet mówią: Marek Stefan i Eugeniusz Romer, redaktor naczelny i zastępca red.naczelnego "Układu Sił".
Wieloryby, renifery i dzień polarny. Małgorzata Kleszcz relacjonuje z Uloyi, gdzie nominowani do Nagrody Identitas pracują nad twórczością, a jej gość Artur Paszczak opowiada o Arktyce. Na arktycznej wyspie Uloya w północnej Norwegii Fundacja Identitas organizuje warsztaty dla nominowanych do Nagrody Identitas 2025. W wydarzeniu bierze udział sześciu młodych pisarzy z Polski, którzy przez kilka dni tworzą i dyskutują w niezwykłym otoczeniu — za kręgiem polarnym. Towarzyszy im dziennikarka Radia Wnet Małgorzata Kleszcz, która przygotowuje codzienne relacje dla słuchaczy.Przy okazji Kleszcz spotkała się z Arturem Paszczakiem, alpinistą i gospodarzem Lyngen Outdoor Center na Uloyi, który od ponad dekady mieszka na tej surowej wyspie.Kiedy przyjechałem tu po raz pierwszy w 2013 roku, straciłem głowę dla tej wyspy. Ona jest tak niewymownie piękna, że aż chwilami boli— mówi Paszczak.Godzinami możemy wpatrywać się w fiordy. Każdy dzień i każda godzina są inne. To nasz telewizor– dodaje.Życie na Uloyi toczy się w rytmie natury. Zimą przychodzą potężne huragany i metry śniegu, latem trwa dzień polarny. „O drugiej w nocy słońce stoi nad horyzontem. Jest czerwone, złote, kompletnie nieziemskie” — opisuje gospodarz. Wokół wyspy pojawiają się wieloryby, delfiny i orki, a zimą przyciąga ona miłośników skituringu z całego świata.Paszczak zwraca też uwagę na bogactwo kultury rdzennej ludności północy.Na naszej wyspie mieszka około 70 reniferów, w tym legendarny Tajfun — mistrz świata w biegu reniferów. Samowie od setek lat przemieszczają swoje stada z wyspy na wyspę, bo renifery świetnie pływają— opowiada.W rozmowie przypomniał również historię dawnej przetwórni dorsza, którą odrestaurował.Tu produkowano stockfish, suszonego dorsza, który był podstawowym pożywieniem załóg statków i wypraw polarnych. Dziś pokazujemy maszyny, które kiedyś służyły do jego obróbki– mówi.Relacje Małgorzaty Kleszcz z Uloyi można śledzić codziennie na antenie Radia Wnet. Dziennikarka zapowiada kolejne rozmowy z pisarzami nominowanymi do Nagrody Identitas oraz z jurorami konkursu.
Jeżeli mecenas Giertych uważa, że Zbigniew Ziobro powinien stanąć przed sądem, niech złoży prywatny pozew a nie zasłania się prokuraturą - mówi poseł PiS.
Jeżeli zobaczymy sobie na zakres działania tej komisji, ta komisja ma wprost wpisaną kontrolę legalności tych czynności, a to oznacza, że zgodnie z tą uchwałą ma ona m.in. Weryfikować to, czy sądy orzekając, wydając zgodę na wykorzystanie Pegasusa, działały legalnie, czy były w pełni świadome, zasadność tych orzeczeń. To jest absolutne naruszenie trójpodziału władzy, ponieważ komisja śledcza na mocy samej konstytucji to jest narzędzie z Sejmu do kontroli nad władzą wykonawczą mówi dr Oskar Kida w rozmowie z Magdaleną Uchaniuk. Jak zaznacza, powyższe zastrzeżenia to tylko nieliczne aspekty działania "komisji ds. Pegasusa", które mogą budzić bardzo poważne wątpliwości natury formalno-prawnej.
29 września 2025 roku w Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe Sergiusza Piaseckiego – żołnierza, szpiega, żołnierza Armii Krajowej, a przede wszystkim wybitnego pisarza, którego losy odzwierciedlają dramatyczne dzieje Polski XX wieku. Ceremonia, zorganizowana przez Instytut Pamięci Narodowej, rozpoczęła się mszą świętą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, której przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz.
Muzeum Getta Warszawskiego to cenna i potrzebna inicjatywa – mówi Artur Hofman w Radiu Wnet. Ostrzega jednak, że zmiany w kierownictwie mogą zagrozić obiektywnej narracji o historii.Zmiany kadrowe w Muzeum Getta Warszawskiego komentował w Poranku Radia Wnet Artur Hofman, członek Rady Muzeum i prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce.Tylko prawda jest interesująca. Narracja muzeum powinna być pełna, obiektywna i służyć kolejnym pokoleniom – tym, którzy znają historię, i tym, którzy dopiero będą chcieli ją poznać– podkreśla Hofman.Uczciwa pracaJego zdaniem od samego początku projekt powstawał w burzliwej atmosferze, spotykając się z krytyką jeszcze zanim powstały pierwsze koncepcje. Dopiero praca dyrektora Alberta Stankowskiego i profesora Daniela Blatmana zaczęła przekonywać opinię publiczną w Polsce i za granicą, że muzeum nie będzie narzędziem politycznej narracji, lecz rzetelnym miejscem pamięci i edukacji.To profesor Blatman i dyrektor Stankowski krok po kroku odpowiadali na pytania, rozwiewali wątpliwości, przedstawiali scenariusz sal i narrację przyszłej ekspozycji. Dzięki temu rodziło się przekonanie, że mamy do czynienia z projektem poważnym, pożytecznym i potrzebnym– zaznacza Hofman.Decyzja o odsunięciu Blatmana budzi jego sprzeciw.To niepokojące, bo jeśli pozbywamy się kogoś, kto tyle pracy, serca i rozumu włożył w powstanie tego muzeum, ryzykujemy osłabienie całego projektu– mówi.Nie zapominajmy o PolakachHofman przypomina również, że opowieść o getcie musi obejmować wszystkie aspekty, także te mniej znane.Tworząc getto, Niemcy wysiedlili z tej części Warszawy około 100 tysięcy Polaków. To ogromna liczba i niezwykle ważny element historii, który musi być pokazany obok losów Żydów i Niemców– podkreśla.Według planów Muzeum Getta Warszawskiego ma zostać otwarte w 2027 roku. Oprócz remontu istniejącego gmachu konieczna jest budowa nowych skrzydeł, które mają zapewnić nowoczesną przestrzeń wystawienniczą.To powinno być muzeum, które nie tylko przypomina tragedię, ale także uczy i pozwala zrozumieć złożoność historii. Jeśli zabraknie prawdy i obiektywizmu, całe przedsięwzięcie straci sens– podsumowuje Hofman.
Były szef Służby Wywiadu Wojskowego Marek Łapiński krytykuje działania państwa w zakresie budowania świadomości społeczeństwa w sprawach obronnych, w tym doskonalenia umiejętności strzeleckich.
Farsa, blamaż Tuska, cyrk – tak wczorajsze przesłuchanie Zbigniewa Ziobry w komisji ds. Pegasusa komentuje Michał Woś, poseł Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości.Wczoraj Sejmowa Komisja ds. Pegasusa przesłuchała Zbigniewa Ziobrę. Komisja chce wyjaśnić używanie tzw. Pegasusa, czyli systemu, który pozwalał m.in. na śledzenie nielegalnych działań wymierzonych w obywateli i polskie państwo. Ziobro stanowczo twierdził, że komisja działa nielegalnie — powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 września, który stwierdził, że uchwała powołująca komisję jest niekonstytucyjna.W Poranku Radia Wnet sprawę komentował poseł na Sejm, Prawo i Sprawiedliwość, a w latach 2017–2018 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Farsa, blamaż Tuska, cyrk– tak wczorajsze przesłuchanie Zbigniewa Ziobry w komisji ds. Pegasusa komentuje w Poranku Radia Wnet Michał Woś.Według niego, komisja pokazała fakty.Polska do 2015 roku miała Pegasusa Tuska. Gdy system się wysypał, państwo było ślepe i głuche na przestępców korzystających z komunikatorów. Dlatego kupiono narzędzie do walki z bandytami – zgodne z prawem, za zgodą sądu– mówi Woś.Sprawa Nowaka i GiertychaPolityk przypomina sprawy Sławomira Nowaka i Romana Giertycha.Były twarde dowody – pieniądze, DNA, zeznania świadków. A jednak sprawy ukręcono. Prokuratura Żurka zgodziła się na umorzenia, asesorzy klepali decyzje bez rozprawy. To musi wrócić – dla sprawiedliwości i wiarygodności państwa– mówi.Obrona kolesi?Zdaniem Wosia, Donald Tusk wykorzystał sprawę Pegasusa, by „zohydzić” narzędzie i bronić swoich współpracowników.Wolał bronić kolesi, wpisując się w rosyjską dezinformację. Tusk tańczył w tej sprawie ramię w ramię z Rosjanami– powiedział.Były wiceminister podkreśla, że wszystkie użycia systemu odbywały się za zgodą sądu.Było ich 550 w ciągu pięciu lat – kilkanaście rocznie w 40-milionowym kraju. To byli zabójcy, pedofile, mafiozi. Niech Tusk i Bodnar ujawnią listę tych osób– apeluje.Woś przekonuje, że finansowanie systemu z Funduszu Sprawiedliwości było zgodne z prawem.W ustawie wprost zapisano, że fundusz finansuje instytucje walczące z przestępczością. Nie ma słowa ‘wyłącznie' o budżecie państwa. To są kłamstwa– zaznacza.Plany HołowniOdniósł się też do deklaracji marszałka Szymona Hołowni.Nic nie zmienia. Hołownia wie, że odpowie za poważne przestępstwa – nie respektował orzeczeń Sądu Najwyższego, przekraczał uprawnienia. Grożą za to bardzo wysokie kary– podsumował.
W rozmowie z Łukaszem Jankowskim dziennikarz Jakub Pilarek przypomina, co orzekł TK w sprawie sejmowej komisji śledczej ws. Pegasusa i dlaczego miał prawo badać uchwałę o jej powołaniu.
W szeregach obozu władzy i jego sympatyków wciąż widoczne jest przygnębienie po przegranych wyborach prezydenckich - zauważa socjolog.
Były minister sprawiedliwości pokazał posłom, jak powinno funkcjonować państwo - mówi redaktor portalu innapolityka.pl.
Gość programu przypomina, że „Lalka”, to nie tylko opowieść o miłości, lecz przede wszystkim książka o przemianach społecznych, politycznych i ekonomicznych XIX-wiecznej Polski. Rozmówca Konrada Mędrzeckiego tłumaczy, że epoka, w której powstaje dzieło Prusa, jest początkiem nowoczesnego społeczeństwa i polityki:Rodzą się rzeczy dobre, ale i złe, które ukształtują XX wiek – w tym ideologie, które przybiorą formę totalitaryzmu.~ mówi historyk. Wskazuje też, że w roku ukończenia Lalki rodzi się Hitler, a Stalin i Lenin są w wieku nastoletnim. Znawca literatury podkreśla przenikliwość pisarza:Prus miał instynkt wielkiego pisarza, kogoś więcej – filozofa, który wyczuwał trendy.Zwraca uwagę, że Lalka odsłania kryzys XIX-wiecznego liberalizmu, ukazany w postaci Rzeckiego, oraz narodziny ideologii – nacjonalizmu, antysemityzmu i socjalizmu. Z kolei Wokulski, zdaniem prof. Gawina, jest symbolem nowoczesnego kapitalizmu:Rodzina Minclów dwa pokolenia buduje kapitał 30 tysięcy rubli, a on pomnaża go dziesięciokrotnie w kilka miesięcy.Gość programu Cała naprzód niejednokrotnie podkreśla wagę opisanych w „Lalce” przemian. Zaznacza, że rola jaką spełniali Bolesław Prus i Henryk Sienkiewicz, była nieoceniona w ówczesnym kontekście polityczno-histroycznym.Literatura zastępowała wówczas myśl polityczną – w kraju pozbawionym własnego państwa, gdzie nie można było działać jako poseł ani aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym, to właśnie pisarstwo stawało się jej odpowiednikiem. Tę funkcję pełnili m.in. Sienkiewicz i Prus. Prof. Dariusz Gawin jest autorem eseju Lalka — powieść o transformacji, dostępnego na portalu teologiapolityczna.pl /ab
W audycji również próba znalezienia paraleli historycznych między Polską a Grecją. Gościem Milo Kurtisa jest Petros Karaplios.
Jesienią Radio Wnet wprowadza ewolucyjne zmiany: od nowych audycji i portalu po studio na Filipinach. – Radio to nie tylko polityka, to także kultura, radość i wyobraźnia – mówi Krzysztof Skowroński.Radio nie może być rutyną, radio to wyobraźnia i zaskoczenie – mówi redaktor naczelny Krzysztof Skowroński, zapowiadając jesienno-zimowe zmiany w ramówce Radia Wnet. Poranki Wnet poprowadzą Katarzyna Adamiak (poniedziałki), Krzysztof Skowroński (wtorki, czwartki i piątki) oraz Jaśmina Nowak (środy). Od godziny 9:10 wydłużona audycja „Żebyś wiedział” obejmie także kulturę i wydarzenia z kalendarza, a o 11:30 pojawią się studia zagraniczne, które zamkną blok publicystyczny.Nowe popołudnia WnetZmiany czekają także popołudnia – „Popołudnie Wnet” przejmie Łukasz Jankowski, częściej obecny w Sejmie i w rozmowach z politykami. Wieczorne pasmo wzbogacą nowe programy, m.in. audycja rolnicza Jaśminy Nowak, a także kolejne propozycje publicystyczne i kulturalne.Nowością jest studio Radia Wnet na Filipinach, które dołącza do sieci 12 zagranicznych redakcji.Filipiny to ważny geopolityczny punkt między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Cieszę się, że możemy tam być obecni– podkreśla Skowroński.Portal internetowy Radia WnetRadio szykuje również nowy portal internetowy, którego premiera planowana jest w listopadzie, oraz rozwój kanału YouTube, gdzie pojawią się dłuższe wywiady.Coraz więcej będzie godzinnych rozmów, bo to format, który Państwo lubią i którego oczekują– zapowiada.Dni specjalne w Radiu WnetNa antenie nie zabraknie Dni Specjalnych, poświęconych literaturze, kulturze i tematowi przewodniemu.Dzisiaj opowiadamy o „Lalce” Bolesława Prusa, ale chcemy też przybliżać inne dzieła, jak „Faraon”, który świetnie pokazuje mechanizmy władzy i manipulacji– mówi Skowroński.Wsparcie społecznościPodkreśla także, że wszystkie te zmiany są możliwe tylko dzięki wsparciu słuchaczy.Żyjemy i funkcjonujemy tylko dzięki temu, że Państwo nas wspierają – przez Patronite albo bezpośrednio. To warunek, byśmy mogli rozwijać ramówkę i wzmacniać zespół– zaznacza.
Jakie relacje łączyły Maksymiliana i Aleksandra Gierymskich? Czym skutkował epizod powstańczy starszego z rodzeństwa? Co ogniskowało uwagę malarską młodszego brata?
Dziennikarz Telewizji Republika Adrian Borecki, który był ze Zbigniewem Ziobro w samolocie z Brukseli i obserwował zatrzymanie posła ocenia te zdarzenia jako urągające standardom demokratycznym.
29 września komisja przesłucha b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Polityk wylądował na lotnisku Chopina w Warszawie i został natychmiast zatrzymany.
Na arktycznej norweskiej wyspie Uloya Małgorzata Kleszcz rozmawia z poetą Maciejem Papierskim, autorem zbioru "Halkionia" o wpływie specyficznego klimatu dalekiej Północy na nastrój twórcy.
Limes inferior gości prof. Przemysława Biecka, wybitnego naukowca i badacza zagadnień tzw. wyjaśnialności sztucznej inteligencji a przy tym świetnego organizatora i animatora środowiska badaczy AI.
Prof. Rafał Syska (Uniwersytet Jagielloński) opowiada o Lalce w adaptacji Wojciecha Jerzego Hasa. Zaprasza też na poświęconą filmowi wystawę w Galerii Kordegarda.Jak mówi rozmówca Konrada Mędrzeckiego, Lalka Wojciecha Jerzego Hasa, to dzieło wyjątkowe. Historyk filmu zaznacza, że film kręcony był we Wrocławiu, a twórcy niejako zbudowali Warszawę na tym tle:Fellini budował tak Rzym od nowa, żeby tam nakręcić swoje filmy. Has zrobił to samo z Warszawą, ale miał jeszcze jedną taką wielką potrzebę, to znaczy chciał połączyć w jednym fenomenalnym ujęciu Krakowskie przedmieście z Powiślem. Tego w rzeczywistości nie dałoby się zrobić. Natomiast jak zbudował scenografię, największą w historii polskiego kina, i pozwolił bohaterom przechodzić z Krakowskiego przedmieścia na Powiśle, to mógł to zawrzeć w jednym ujęciu. To jest arcydzieło.~ mówi prof. Rafał Syska. Zwraca też uwagę na polityczno-historyczny kontekst, w jakim ten film powstawał. Początkowo władze wspierały projekt jako kosztowną, reprezentacyjną produkcję PRL, ale z czasem pojawiły się naciski, by ograniczyć wątki żydowskie i uczynić film bardziej „epicki” i łatwiejszy w odbiorze. Aby zachować swoją wizję, Wojciech Jerzy Has wykazał się dużym sprytem:Choć przejął scenariusz napisany przez Kazimierza Brandysa, całkowicie go przerobił. Jednocześnie zręcznie ominął konieczność ponownej oceny – przedstawiał swój tekst jedynie jako „scenopis oparty na scenariuszu Brandysa”, sugerując, że nic istotnego nie zostało zmienione. W rzeczywistości były to dwa zupełnie różne filmy. Dzięki temu zabiegowi uniknął pierwszego etapu kontroli, a ostateczna kolaudacja odbyła się dopiero po montażu. Wtedy film przyjęto dobrze, choć bez większego entuzjazmu – oczekiwano bowiem epickiej, melodramatycznej opowieści, a Haas zaproponował dzieło w pełni autorskie, wymagające i niełatwe w odbiorze.
W Ukrainie panuje opinia, że Węgry chcą znów zabrać część Zakarpacia – mówi korespondent Radia Wnet w Kijowie Dmytro Antoniuk. Podkreśla też, że wielu ukraińskich żołnierzy jest na skraju wyczerpania. Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet w Kijowie, komentuje ostatnie wydarzenia w Ukrainie.Węgierski wiceminister sugeruje, że Ukraina powinna oddać ziemie. U nas panuje opinia, że Budapeszt chce przejąć część Zakarpacia– mówi.Przemęczone wojskoZwraca uwagę na problem dyscypliny w armii. –Dziesiątki tysięcy żołnierzy samowolnie opuściło jednostki. Większość walczy już ponad trzy lata i po prostu nie wytrzymuje napięcia– dodaje.Relacje polsko-ukraińskieWedług Antoniuka na relacje polsko-ukraińskie negatywnie wpłynęły błędy polityków po obu stronach oraz długotrwałe skutki wojny.W 2022 roku nikt nie wyobrażał sobie, że ta wojna potrwa tak długo. Ludzie są zmęczeni i gospodarczo tracą na niej– ocenia.
Aparat państwa jest dziś używany do gnębienia opozycji. To bandyci i tak trzeba ich traktować – ocenia poseł PiS Dariusz Matecki. Zapowiada repolonizację mediów i rozliczenia po zmianie władzy.Dziś zbiera się sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. Posłowie koalicji rządzącej zapowiadają, że chcą doprowadzić przed komisję byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Wczoraj polityk poinformował, że wraca z Belgii do Polski i sam stawi się przed organami państwa. Pomimo tego, jak donoszą media, służby próbowały odnaleźć go w domu w Jeruzalu, a także przed redakcją „wPolsce24”. Sprawa wywołała ostrą reakcję w obozie opozycji, w tym posła PiS Dariusza Mateckiego, który mówi o tym w Poranku Radia Wnet.Magdalena Sroka będzie siedzieć, Jaskulski będzie siedzieć, Zembaczyński będzie siedzieć, Trela będzie siedzieć– mówi poseł PiS Dariusz Matecki, komentując działania komisji sejmowych. Jego zdaniem są one nielegalne, a rządzący posłowie „muszą mieć świadomość, że po zmianie władzy poniosą surowe konsekwencje”.Demokracja „gnębiąca”?Matecki podkreśla, że aparat państwa jest wykorzystywany do gnębienia opozycji.To bandyci i jako bandytów trzeba ich traktować– stwierdza.Repolonizacja mediówZapowiada również konieczność repolonizacji mediów.Niemieckie wydawnictwa prowadzą wojnę informacyjną przeciwko Polsce. Ringier Axel Springer wcześniej czy później trzeba wyrzucić z Polski– dodaje.Polityk PiS odniósł się także do kwestii wolności religijnej.Chrześcijaństwo to najbardziej prześladowana religia na świecie. Donald Trump powołał w Białym Domu zespół ds. walki z chrystianofobią, a u nas Tusk i Bodnar ścigają ludzi, którzy przeciwko niej walczyli– mówi.
Dziennikarz Radia Wnet w rozmowie z Katarzyną Adamiak ocenia, że wszystko wskazuje, że sądowi wespół z prokuraturą skutecznie udało się "skręcić" tak zwany wątek polski sprawy przeciwko S. Nowakowi.
„Populizm” to dziś etykieta, która ma uciszyć realną opozycję – mówi Bronisław Wildstein. Przypomina, że faszyzm i nazizm wyrastały z lewicowych orientacji, a antyfaszyzm był narzędziem Stalina. Bronisław Wildstein uważa, że lewica używa dziś pojęcia „populizmu” jako etykiety, która ma uciszyć realną opozycję i usprawiedliwić łamanie zasad demokracji.Straszy się nas, że populizm to przedsionek faszyzmu, choć nikt nie potrafi jasno zdefiniować, co to naprawdę znaczy– mówi publicysta.Najbardziej krwawe totalitaryzmyWildstein podkreśla, że faszyzm i narodowy socjalizm wyrastały z rewolucyjnych orientacji lewicowych.Faszyzm włoski i niemiecki narodowy socjalizm nie były tożsame, ale oba miały źródła w ideologiach lewicowych– zaznacza. Jak dodaje, w latach 30. Stalin stworzył „antyfaszystowski front”, aby rozszerzać wpływy komunizmu.Każdego przeciwnika komunizmu nazywano faszystą. Dziś podobnie – populistą określa się tych, którzy kwestionują dominację liberalno-lewicowych elit– ocenia.Antydemokratyczna lewica?Zdaniem Wildsteina, demokracja liberalna w praktyce sama ograniczała wybór obywateli.Doprowadziła do sytuacji, w której nie było realnych różnic między lewicą a prawicą. Teraz walka z populizmem staje się pretekstem do zawieszania fundamentów państwa prawa– ostrzega.