POPULARITY
Premier Anthony Albanese odbył prywatną audiencję u papieża Leona XIV w Pałacu Apostolskim w Watykanie. Premier wręczył Ojcu Świętemu obraz autorstwa rdzennej artystki Amandy Westley oraz zaprosił nowego papieża do złożenia wizyty w Australii.
Jak Republika Irlandii reaguje na wybór papieża Leona XIV?Komentarze w mediach społecznościowych świadczą o dużej nadziei na odbudowanie Kościołamówi redaktor naczelny portalu Polska-IE.com. Jak relacjonuje, gratulacje Ojcu Świętemu złożyli przedstawiciele irlandzkich władz, a także najważniejsi politycy opozycyjni.Rosnące koszty życia IrlandczykówMieszkańcy Republiki Irlandii wciąż zmagają się z wysokimi cenami mieszkań; czy to zakupu, czy to wynajmu. W ostatnich miesiącach, dodatkowo, coraz bardziej dają się we znaki ceny podstawowych dóbr konsumpcyjnych. Rząd , ustami premiera Micheala Martina zakomunikował, że "nie planuje" przeznaczyć poważnych środków budżetowych na poprawienie sytuacji obywateli.Kryzys gospodarczy w Irlandii będzie się pogłębiałprzestrzega współgospodarz Studia Dublin, Bogdan Feręc.
Św. Franciszek z Asyżu traktował ludzi, świat, zwierzęta jako jedną całość, jako jedną harmonię. I to było bardzo bliskie Ojcu Świętemu - mówi rzecznik Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej jezuitów.
Autor rozważań: kl. Maciej Jachym Czyta: kl. Mateusz Michalik J 5, 17-30Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: «Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam». Dlatego więc Żydzi tym bardziej usiłowali Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. W odpowiedzi na to Jezus im mówił: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie może niczego czynić sam z siebie, jeśli nie widzi Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie pod sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Jak Ojciec ma życie w sobie samym, tak również dał to Synowi: mieć życie w sobie. Dał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie do potępienia. Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Sądzę tak, jak słyszę, a sąd mój jest sprawiedliwy; szukam bowiem nie własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał». Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Dzisiejsza, czwarta niedziela Wielkiego Postu – nazywana niedzielą Laetare od pierwszych słów antyfony mszalnej na wejście: „Raduj się, Jerozolimo”, wyznacza połowę czasu pomiędzy Popielcem a Wielkim Czwartkiem. Jej wyjątkowość podkreśla różowy kolor szat liturgicznych oraz Ewangelia, w której usłyszeliśmy przypowieść o miłosiernym Ojcu. Dzięki tej przypowieści dostajemy powód do radości i nadziei – bo mamy miłosiernego Ojca, który nie odrzuci nas, gdy wrócimy do Niego po tym, jak Go skrzywdziliśmy. Nie bójmy się przyjść do Niego z naszą słabością i grzechem. On na nas czeka w sakramencie pokuty i pojednania, by nas oczyszczać z grzechu i przytulić do swojego kochającego Serca. On też delikatnie przypomina nam, że powrót naszych zaginionych braci i sióstr jest powodem do świętowania. Jesteśmy dziećmi Boga, nie jego sługami. Otwórzmy nasze ramiona i serca dla każdego brata i siostry! Przypomnij sobie wszystkie doświadczenia radości i pokoju, będące owocem komunii z Ojcem. Co przeszkadza mi w powrocie do Ojca?
Autor rozważań: kl. Konrad Niemczyk Czyta: kl. Mateusz Michalik Mt 6, 1-6. 16-18 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie». Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Hebr. 12,1-13 (1) Z tego powodu my, otoczeni tak wielką rzeszą świadków, odrzućmy wszelkie przeszkody oraz krępujący nas grzech i biegnijmy wytrwale w wyznaczonym nam wyścigu. (2) Utkwijmy wzrok w Jezusie, w Tym, który wzbudza i doskonali wiarę, i który ze względu na czekającą Go radość wycierpiał krzyż, nie zważając na hańbę, i zajął miejsce po prawej stronie tronu Boga. (3) Pomyślcie o Tym, który ze strony grzeszników doznał wobec siebie takiej wrogości, abyście, zniechęceni, nie upadli na duszy. (4) W walce z grzechem nie opieraliście się jeszcze aż do przelania krwi. (5) Całkowicie zapomnieliście też o zachęcie, która odnosi się do was jako synów: Synu mój, nie lekceważ pouczeń Pana i nie zniechęcaj się, gdy On wytyka ci błędy. (6) Bo kogo Pan kocha, tego karci, i okazuje surowość wobec każdego syna, którego darzy uznaniem. (7) Cierpliwie znoście karcenie. Jest ono dowodem, że Bóg obchodzi się z wami jak z synami. Bo nie ma syna, którego by ojciec nie karcił. (8) Jeśli nie jesteście karceni — tak jak wszyscy — to jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. (9) Ponadto, jeśli nasi ziemscy ojcowie karcili nas, a my ich za to szanowaliśmy, to czy nie tym bardziej powinniśmy podporządkować się Ojcu duchów — po to, żeby żyć? (10) Ziemscy ojcowie karcili nas według swego uznania, w trosce o nasze krótkie skądinąd życie. Bóg natomiast czyni to dla naszego dobra, abyśmy uczestniczyli w Jego świętości. (11) Żadne karcenie w chwili, gdy nas dosięga, nie sprawia nam radości, lecz łączy się z bólem. Później jednak tym, którzy dzięki niemu zostali wyćwiczeni, zapewnia pełen pokoju owoc sprawiedliwości. (12) Dlatego wznieście opuszczone ręce, wzmocnijcie omdlałe kolana (13) i prostujcie ścieżki dla swoich nóg, aby to, co kalekie, nie odpadło, ale raczej wyzdrowiało. Nauczanie z dnia 2 marca 2025
Lęk przed ludźmi nastawia na człowieka sidła, lecz kto ufa Panu, ten jest bezpieczny. Prz 29,25 Nie bój się, maleńka trzódko! Gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo. Łk 12,32
Kol. 1,1-14 (1) Paweł, z woli Boga apostoł Jezusa Chrystusa, oraz Tymoteusz, nasz brat, (2) do świętych i wiernych braci w Chrystusie, zamieszkałych w Kolosach: Niech Bóg, nasz Ojciec, i Pan, Jezus Chrystus, darzy was łaską i pokojem. (3) Zawsze, gdy się modlimy, dziękujemy za was Bogu, Ojcu naszego Pana Jezusa Chrystusa. (4) Czynimy to, odkąd usłyszeliśmy o waszej wierze zakorzenionej w Chrystusie Jezusie oraz o miłości okazywanej wszystkim świętym. (5) Pobudza was do tego nadzieja, której wypełnienie czeka na was w niebie. Słyszeliście o niej w Słowie prawdy, dobrej nowinie, (6) która i do was dotarła. Nowina ta na całym świecie wydaje owoc i rośnie — podobnie jak u was, od dnia, gdy usłyszeliście i pojęliście prawdę o łasce Boga. (7) Tego nauczyliście się od Epafrasa, naszego ukochanego towarzysza w służbie, który tak wiernie troszczy się o was jako opiekun posłany przez Chrystusa. (8) On też dał nam znać o waszej miłości wypływającej z Ducha. (9) Dlatego i my od dnia, gdy o tym usłyszeliśmy, nie przestajemy się za was modlić. Prosimy, aby Bóg napełnił was poznaniem swojej woli we wszelkiej duchowej mądrości i rozeznaniu, (10) po to, byście postępowali w sposób godny Pana, mogli Mu się we wszystkim podobać, wydawali owoc w każdym dobrym czynie i wzrastali w poznaniu Boga, (11) wspomagani wszelką mocą, właściwą potędze Jego chwały, wiodącą do wytrwałości i cierpliwości we wszystkim. Z radością (12) dziękujcie Ojcu, który nas przysposobił do udziału w dziedzictwie świętych — tam, gdzie panuje światło. (13) On nas wybawił spod tyranii ciemności i przeniósł do Królestwa swego ukochanego Syna, (14) w którym mamy odkupienie, przebaczenie grzechów. Nauczanie z dnia 17 listopada 2024
Jan 1,1-2 (1) Na początku było Słowo; Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. (2) Ono było na początku u Boga. Jan 14 (1) Nie ulegajcie trwodze! Wierzycie w Boga — i we Mnie wierzcie. (2) W domu mojego Ojca jest wiele mieszkań. Gdyby było inaczej, powiedziałbym wam, bo przecież idę przygotować wam miejsce. (3) A gdy pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. (4) A tam, dokąd Ja idę, drogę znacie. (5) Wtedy odezwał się Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz, skąd możemy znać drogę? (6) Jezus odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. (7) Skoro Mnie znacie, poznacie i mojego Ojca; od teraz też Go znacie — i zobaczyliście Go. (8) Wtedy Filip wtrącił: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. (9) Jezus odpowiedział: Tyle czasu jestem z wami i jeszcze Mnie nie poznałeś, Filipie? Kto Mnie zobaczył, zobaczył Ojca. Jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca? (10) Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów, które do was kieruję, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który jest obecny we Mnie, dokonuje swoich dzieł. (11) Wierzcie mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie; a jeśli to dla was za trudne, niech was przekonają choćby same dzieła. (12) Ręczę i zapewniam, kto wierzy we Mnie, będzie również dokonywał takich dzieł, jakich Ja dokonuję, i dokona większych niż te, gdyż Ja idę do Ojca. (13) I o cokolwiek poprosilibyście w moim imieniu, tego dokonam, aby Ojciec był uwielbiony w Synu — (14) jeśli o coś Mnie poprosicie w moim imieniu, spełnię to. (15) Jeśli darzycie Mnie miłością, będziecie wypełniać moje przykazania. (16) Ja natomiast będę prosił Ojca i On da wam innego Opiekuna, aby był z wami na wieki — (17) Ducha Prawdy, którego świat nie może przyjąć, bo Go nie widzi ani nie zna. Wy Go znacie, ponieważ trwa przy was i będzie w was. (18) Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. (19) Jeszcze chwila, a świat nie będzie Mnie już oglądał; lecz wy Mnie będziecie oglądać, bo Ja żyję i wy będziecie żyli. (20) W tym dniu wy sami poznacie, że Ja jestem w moim Ojcu i wy we Mnie, a Ja w was. (21) Ten, kto zna moje przykazania i wypełnia je, jest człowiekiem, który Mnie kocha. Tego z kolei, który Mnie kocha, miłością otoczy mój Ojciec i Ja będę go kochał, i objawię mu samego siebie. (22) Judasz, lecz nie Iskariot, zwrócił się do Niego: Panie, dlaczego zamierzasz objawić samego siebie nam, a nie światu? (23) Jezus odpowiedział: Jeśli ktoś Mnie kocha, będzie wypełniał moje Słowo i mój Ojciec otoczy go miłością. Do takiej osoby przyjdziemy i zatrzymamy się u niej. (24) Kto Mnie nie kocha, nie wypełnia moich słów, a Słowo, którego słuchacie, nie jest moim Słowem. Pochodzi ono od Ojca, który Mnie posłał. (25) To już wam powiedziałem, gdy przebywałem z wami. (26) Natomiast Opiekun, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. (27) Pokój zostawiam wam, mój pokój wam daję; daję wam go inaczej niż daje świat. Nie ulegajcie trwodze, nie bójcie się. (28) Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę, lecz przyjdę do was. Gdybyście darzyli Mnie miłością, cieszylibyście się, że idę do Ojca, gdyż Ojciec jest większy niż Ja. (29) Mówię wam o tym teraz, uprzedzając bieg zdarzeń, abyście uwierzyli, gdy się dokonają. (30) Nie będę już z wami długo rozmawiał. Władca tego świata jest już bowiem w drodze. We Mnie jednak nie ma nic, na co mógłby się powołać, nic, co by mogło nas łączyć. (31) Niech jednak świat się przekona, że kocham Ojca i że czynię tak, jak mi Ojciec polecił. Wstańcie, chodźmy stąd. Rdz. 1,1-3 (1) Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. (2) Ziemia zaś była bezładna i pusta. Ciemność rozciągała się nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. (3) Wtedy Bóg powiedział: Niech się stanie światło! I stało się światło. Rdz. 2,16-17 (16) PAN, Bóg, przykazał też człowiekowi: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść do woli, (17) ale z drzewa poznania dobra i zła spożywać ci nie wolno, bo gdy tylko z niego zjesz, na pewno umrzesz. Rdz. 3,1-20 (1) Wąż natomiast był przebieglejszy niż wszystkie inne zwierzęta stworzone przez PANA Boga. Zapytał on kobietę: Czy rzeczywiście Bóg powiedział, że nie wolno wam jeść owoców z żadnego drzewa ogrodu? (2) Kobieta odpowiedziała: Możemy jeść owoce z drzew w ogrodzie. (3) Bóg zabronił nam jedynie jeść owoce z drzewa, które rośnie w środku ogrodu. Polecił: Nie jedzcie z niego ani go nie dotykajcie, abyście nie pomarli. (4) Wówczas wąż zapewnił kobietę: Na pewno nie pomrzecie. (5) Bóg wie, że gdy tylko zjecie z tego drzewa, otworzą się wam oczy i staniecie się jak Bóg — poznacie dobro i zło. (6) Kobieta przyjrzała się owocom. Wydały jej się warte spróbowania, wyglądały pięknie, a ponadto dzięki nim mogło się ziścić jej pragnienie poznania. Sięgnęła więc po owoc, zerwała i zjadła. Podała też mężowi, który z nią przebywał. On również zjadł. (7) Wówczas otworzyły się oczy im obojgu i zobaczyli — że są nadzy. Spletli więc figowe liście i sporządzili sobie z nich przepaski. (8) Wkrótce jednak usłyszeli PANA Boga. Przechadzał się On po ogrodzie w powiewie dnia. Słysząc to, człowiek ukrył się wraz z żoną przed PANEM Bogiem między drzewami ogrodu. (9) Jednak PAN, Bóg, zaczął wołać człowieka: Gdzie jesteś? (10) A on na to: Usłyszałem, że jesteś w ogrodzie, i przestraszyłem się, bo jestem nagi — dlatego ukryłem się! (11) Kto ci powiedział, że jesteś nagi? — zapytał Bóg. — Czy zjadłeś owoc z drzewa, z którego zakazałem ci jeść? (12) Człowiek odparł: To kobieta, którą mi dałeś, aby była ze mną! Ona dała mi owoc z tego drzewa — i zjadłem. (13) PAN Bóg zwrócił się do kobiety: Cóż ty takiego zrobiłaś? Wąż mnie zwiódł — wyjaśniła — i zjadłam. (14) PAN Bóg zatem zwrócił się do węża: Ponieważ to uczyniłeś, będziesz szczególnie przeklęty wśród bydła i dzikich zwierząt. Będziesz pełzał na brzuchu i karmił się prochem przez resztę dni swego życia! (15) Wzbudzę też nieprzyjaźń między tobą i między kobietą, między twoim potomstwem i między jej potomstwem — ono zrani ci głowę, a ty zranisz mu piętę. (16) Natomiast do kobiety powiedział: Bądź pewna, że pomnożę twój trud i bóle rodzenia. W bólach będziesz rodziła dzieci, na mężu będziesz skupiać pragnienia — a on będzie nad tobą panował. (17) W końcu zwrócił się do Adama: Ponieważ posłuchałeś swojej żony i zjadłeś z drzewa, o którym ci powiedziałem: Nie wolno ci z niego jeść! Z powodu ciebie ziemia będzie przeklęta! W trudzie będziesz zdobywał pożywienie i to po wszystkie dni swojego życia! (18) Będzie ci rodzić ciernie i osty, a pokarmem ci będą zbiory pól. (19) W pocie czoła będziesz jadł chleb, aż powrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty — bo jesteś prochem i obrócisz się w proch. (20) Potem człowiek nadał swej żonie imię Ewa, gdyż ona stała się matką wszystkich żyjących. Mat. 4,1-11 (1) Następnie Duch poprowadził Jezusa na wyżynne pustkowie, aby został poddany próbie przez diabła. (2) Jezus pościł tam czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i był już głodny. (3) Wtedy zbliżył się do Niego kusiciel i powiedział: Skoro jesteś Synem Boga, nakaż tym kamieniom, aby zamieniły się w chleb. (4) Jezus odpowiedział: Jest napisane: Człowiekowi do życia potrzebny jest nie tylko chleb, ma on się też posilać każdym słowem pochodzącym z ust Boga. (5) Wtedy diabeł zabrał Go ze sobą do świętego miasta i postawił na szczycie świątyni. (6) Skoro jesteś Synem Boga, skocz stąd w dół — namawiał. — Przecież napisano: On swym aniołom poleci cię strzec i będą cię nosić na rękach, byś czasem swojej stopy nie uraził o kamień. (7) Jezus mu odpowiedział: Napisano jednak także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, swego Boga. (8) Potem znów diabeł zabrał Jezusa na bardzo wysoką górę. Pokazał Mu stamtąd wszystkie królestwa świata w całej ich okazałości (9) i zaproponował: Dam Ci to wszystko, jeśli tylko upadniesz przede mną i złożysz mi pokłon. (10) Wówczas Jezus skierował do niego słowa: Odejdź, szatanie! Gdyż jest napisane: Panu, swojemu Bogu, będziesz oddawał pokłon i służył jedynie Jemu. (11) Wtedy diabeł zostawił Go, a zbliżyli się aniołowie i służyli Mu. Obj. 1,16 (16) W swojej prawej dłoni trzymał siedem gwiazd. Z Jego ust wychodził ostry, obosieczny miecz, a Jego twarz lśniła jak słońce w pełnym swoim blasku. Izaj. 11,4 (4) będzie sądził ubogich, kierując się sprawiedliwością, i sprawy skrzywdzonych na ziemi rozstrzygał, powodowany słusznością. Berłem swoich ust będzie smagał ziemię, a tchnienie Jego warg uśmierci bezbożnego. II Tes. 1,8 (8) w płomieniu ognia, wymierzając karę tym, którzy nie uznali Boga oraz tym, którzy odmawiają posłuszeństwa dobrej nowinie naszego Pana Jezusa.
Rozmowa z Katarzyną Gumienną, organizatorką Festiwalu Grzesiuka na Sielcach. Plus Adam Rosłoniec z fundacji Fenicja o niezwykłym spotkaniu w Agere Contra.
Autor rozważań: kl. Piotr Grabowski Czyta: kl. Mateusz Michalik J 5, 17-30 Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: «Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam». Dlatego więc Żydzi tym bardziej usiłowali Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. W odpowiedzi na to Jezus im mówił: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie może niczego czynić sam z siebie, jeśli nie widzi Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie pod sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Jak Ojciec ma życie w sobie samym, tak również dał to Synowi: mieć życie w sobie. Dał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie do potępienia. Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Sądzę tak, jak słyszę, a sąd mój jest sprawiedliwy; szukam bowiem nie własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał». Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego (J 3,5). W dzisiejszym odcinku odkryjemy zachwycający skarb - skarb, który lata temu (najczęściej) stał się naszym udziałem. Czy jesteśmy świadomi ogromu łaski, która realnie odmieniła nasze życie i tożsamość poprzez sakrament Chrztu Świętego? Pani Danuta Piekarz, która po raz kolejny gości w podcaście Puzzle Wiary, w fascynujący i zachwycający sposób przybliży nam tajemnice chrztu oraz dary, które mogą być udziałem każdego z nas. Odkryje przed nami piękno i fundamentalne znaczenie Chrztu Świętego w życiu każdego człowieka. Oprócz tego jasno wskaże różnice pomiędzy chrztem Janowym a Pawłowym, które nie zawsze są dla nas oczywiste. Zachęcam Was gorąco do posłuchania dzisiejszego odcinka, dzięki któremu nasze serce i umysł mają szansę przypomnieć sobie o miłującym Ojcu, który poprzez pieczęć Ducha Świętego, odciśniętą na nas w czasie chrztu, nieustannie mówi: "Jesteś mój!"www.puzzlewiary.pl/spotify www.puzzlewiary.pl/applepodcastwww.puzzlewiary.pl/googlepodcastwww.puzzlewiary.pl/youtube dołącz do grupy mailingowej: https://sendfox.com/puzzlewiary wesprzyj moją działalność: www.puzzlewiary.pl/wesprzyj/
Sprawiasz, że rośnie trawa dla bydła i rośliny na użytek człowieka, by dobywał chleb z ziemi. Ps 104,14 [Dziękujcie] zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Ef 5,20
Dlaczego ojcowie czasami... nie są w stanie obciąć dzieciom paznokci? W której basenowej szatni ma się przebrać tata z kilkuletnią córką? Tej dla mężczyzn czy tej dla kobiet? I czy 9 tygodni dodatkowego urlopu rodzicielskiego powinno być obowiązkiem czy tylko możliwością? Między innymi o tym rozmawiamy dziś z Rafałem Myślińskim - Suchym Tatą. Rozmowę prowadzi dziennikarz Tomasz Rusek, tata na macierzyńskim, ambasador Fundacji Share the Care. Zapraszamy do słuchania!
Charakterystyczne dla polskiej kultury obchody uroczystości Wszystkich Świętych i Zaduszek to dla mnie święta rodzinne. Rodzina jest punktem wyjścia każdej wspólnoty – i dlatego mają one fundamentalne znaczenie dla pielęgnowania naszej tożsamości i historii. W tym odcinku mojego podcastu mówię m. in. o: ✅ moim Ojcu, który nieustannie towarzyszy mi jako wzór patrioty i człowiek, który wyznacza mi horyzont myślenia o państwie i o solidarności – chociaż 30 IX od jego śmierci minęły już 4 lata ✅ zapomnianych ofiarach stanu wojennego ✅ rozmowach z wielkimi duchami i… zabawie w Halloween
Efez. 5,8-20 (8) Kiedyś wprawdzie byliście ciemnością, teraz jednak — światłem w Panu. Poczynajcie więc sobie jako dzieci światła; (9) a owoc światła wyraża się we wszelkiej dobroci, w sprawiedliwości i prawdzie. (10) Jako tacy skupiajcie się na tym, co jest miłe Panu. (11) Nie bądźcie uczestnikami bezowocnych czynów ciemności. Obnażajcie raczej ich bezwartościowość. (12) Bo o tym, co się wśród ludzi nieprawych potajemnie dzieje, wstyd nawet mówić. (13) A wszystko to staje się jasne dzięki światłu. (14) Światło ujawnia ukryte sprawy. Dlatego czytamy: Obudź się, który śpisz! Powstań z martwych! A zajaśnieje ci Chrystus. (15) Zwracajcie zatem uwagę na własne postępowanie. Nie zachowujcie się jak niemądrzy. Żyjcie raczej jak ludzie mądrzy, (16) którzy nie marnują najdrobniejszej chwili, szczególnie że przyszło nam żyć w trudnych czasach. (17) Dlatego koniec z brakiem rozsądku. Starajcie się pojąć, co jest wolą Pana. (18) Nie upijajcie się też winem, bo przy tym łatwo o nieprzyzwoitość, ale dbajcie o to, aby Duch mógł was stale napełniać. (19) W związku z tym powtarzajcie sobie psalmy, sięgajcie do hymnów i natchnionych pieśni — z całego serca grajcie i śpiewajcie Panu. (20) Dziękujcie też zawsze, za wszystko, Bogu i Ojcu w imieniu naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Nauczanie z dnia 5 listopada 2023
Jezus w dzisiejszej Ewangelii ofiaruje nam siebie, abyśmy w Nim i przez Niego doświadczyli pokrzepienia i przemiany w sytuacji zniechęcenia, zmęczenia, gniewu czy rozgoryczenia, których może doświadczać każda wspólnota chrześcijańska i każdy Jego uczeń. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Jezus nie proponuje nam jednak wygodnej „kanapy”, ochłody w basenie, urlopu od zmartwień i obowiązków, środków uśmierzających ból. On sam doświadczył niepowodzeń: Korozain, Betsaida, Kafarnaum – miasta, w których dokonało się najwięcej cudów się nie nawróciły, a ludzie zachowują się jak dzieci, którym nie można niczym dogodzić (por. Mt 11,16-24). Poprzez swoje zawierzenie siebie i swojej misji Ojcu uczy nas jak stawać się cichym i pokornego serca, abyśmy doznając umocnienia w Bogu przyjęli na nowo na siebie jarzmo, które On poniesie wraz z nami. Niesione wraz z Jezusem staje się ono słodkie i lekkie. Droga ucznia Jezusa to nie droga zaspokojenia naszej żądzy sukcesu, usłana pokonanymi rywalami, ale to szlak, który mierzy się tymi, których uczyniliśmy szczęśliwymi. W jakich aspektach życia jestem wezwany, aby być cichy i pokornego serca jak Jezus? Jak możemy rozpowszechniać cichość i pokorę Jezusa w dzisiejszym pełnym przemocy świecie?
Autor rozważania: kl. Mateusz Michalik Czyta: kl. Mateusz Michalik Mt 6, 1-6. 16-18 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak /obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie». Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Autor rozważania: kl. Dominik Bucki Czyta: kl. Mateusz Michalik J 16, 23b-28 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię wam, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wy Mnie umiłowaliście i uwierzyliście, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca». Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
- Między innymi z tego powodu powstała ta książka, żeby odnaleźć prawdę o tym, jaki to był człowiek. Nie tylko o tym, co napisał. To poszukiwanie wciąż trwa i myślę, że potrwa jeszcze długo - mówiła w "Poranku Dwójki" Marianna Janczarska, córka dziennikarza, satyryka, scenarzysty, dramaturga i autora słuchowisk radiowych Jacka Janczarskiego. W środę (17.05) ukazuje się książka, którą poświęciła swojemu ojcu - "Jacek Janczarski. I tak dalej, i tak dalej…".
Autor rozważania: kl. Mateusz Michalik Czyta: kl. Mateusz Michalik J 14, 15-21 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję, i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
W dzisiejszej Ewangelii Jezus ukazuje swoją relację z Ojcem, do którego idzie, aby przygotować nam miejsce. On jest w Ojcu, a Ojciec jest w Nim. Jezus chce, abyśmy przez Niego weszli w tę przestrzeń miłości, jaką jest Jego komunia z Ojcem. On jest Drogą, Prawdą i Życiem. Zjednoczeni przez wiarę z Jezusem, który jest kamieniem węgielnym tej duchowej świątyni jaką jest Kościół, stajemy się jej żywymi kamieniami. Musimy być jednak czujni na pokusę ograniczania przestrzeni w Ciele Chrystusa dla innych niż my, zwłaszcza ubogich, opuszczonych i zapomnianych i być otwartymi na działanie Ducha Świętego, który nieustannie tworzy nowe miejsca i pole do nowych form zaangażowania i wzajemnej służby w Kościele. Jak Jezus kształtuje twój sposób relacji z innymi? Jak możemy budować Kościół czerpiąc z życia Jezusa?
Autor rozważania: kl. Tadeusz Florczyk Czyta: kl. Mateusz Michalik J 14, 1-12 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca» Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Autor rozważań: kl. Jan Truszczyński Czyta: kl. Mateusz Michalik J 14, 6-14 Jezus powiedział do Tomasza: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię». Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
"Maryjo! Zwyciężyłaś przez wiarę, przez Twoje oddanie się Ojcu, Synowi i Duchowi – zwyciężaj i w nas, ochrzczonych w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, błogosławionych przez Kościół Chrystusowy imieniem Trójcy Świętej... Zwyciężyłaś przez wiarę – zwyciężaj w nas przez wiarę!” Bł. Stefan Wyszyński, Z kazania na Jasnej Górze w dniu 15 sierpnia 1970 r.
Pan powiedział: Osłonię to miasto, aby je ocalić ze względu na Mnie. 2 Krl 19,34 (BE) Nie bój się, maleńka trzódko! Gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo. Łk 12,32
Autor rozważań: kl. Szymon Janoszek Czyta: kl. Szymon Janoszek J 10, 31-42 Żydzi porwali za kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować?» Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga». Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: „Ja rzekłem: Bogami jesteście?” Jeżeli Pismo nazwało bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – to czemu wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: „Bluźnisz”, dlatego że powiedziałem: „Jestem Synem Bożym”? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choć nie wierzylibyście Mi, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu». I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło. Jesteśmy również na Youtubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Autor rozważania: kl. Mateusz Michalik Czyta: kl. Mateusz Michalik J 8, 21-30 Jezus powiedział do faryzeuszów: «Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie». Mówili więc Żydzi: «Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?» A On rzekł do nich: «Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że Ja Jestem, pomrzecie w grzechach waszych». Powiedzieli do Niego: «Kimże Ty jesteś?» Odpowiedział im Jezus: «Przede wszystkim po cóż do was mówię? Wiele mam w waszej sprawie do powiedzenia i do osądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał, jest prawdomówny, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego». A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem i że Ja nic sam z siebie nie czynię, ale że mówię to, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba». Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego. Jesteśmy również na Youtubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Autor rozważania: kl. Hubert Trepa Czyta: kl. Hubert Trepa J 5, 17-30 Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: «Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam». Dlatego więc Żydzi tym bardziej usiłowali Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. W odpowiedzi na to Jezus im mówił: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie może niczego czynić sam z siebie, jeśli nie widzi Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie pod sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Jak Ojciec ma życie w sobie samym, tak również dał to Synowi: mieć życie w sobie. Dał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym.Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie do potępienia. Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Sądzę tak, jak słyszę, a sąd mój jest sprawiedliwy; szukam bowiem nie własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał». Jesteśmy również na Youtubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Autor rozważania: kl. Michał Cwynar Czyta: kl. Mateusz Michalik J 4, 5-42 Jezus przybył do miasta samarytańskiego zwanego Sychar, w pobliżu pola, które dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy źródle. Było to około szóstej godziny. Wówczas nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!» Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta, by zakupić żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić? » Żydzi bowiem i Samarytanie unikają się nawzajem. Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się napić”, to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej». Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Jakuba, który dał nam tę studnię, i on sam z niej pił, i jego synowie, i jego bydło?» W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu». Rzekła do Niego kobieta: «Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać. Widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię». Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety. Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich został. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło dzięki Jego słowu, a do tej kobiety mówili: «Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, usłyszeliśmy bowiem na własne uszy i wiemy, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata». Jesteśmy również na Youtubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Dzieci urodzone z powodu wojny przez większość swego życia stykają się ze zmową milczenia ze strony bliskich, a niekiedy także niezrozumiałą dla nich niechęcią otoczenia. Kiedy po latach dowiadują się prawdy, za wszelką cenę szukają sensu i pozytywnych aspektów swojego poczęcia. Jak radzą sobie ze świadomością, iż biologiczny ojciec dokonał gwałtu na ich matce? Dlaczego wbrew wszelkim przesłankom, niekiedy mocno wierzą w to, że ich rodziców łączyło romantyczne uczucie i dlaczego władze PRL w krótkim czasie zrezygnowały z ułatwionego dostępu do aborcji dla Polek masowo gwałconych przez czerwonoarmistów? W najnowszym odcinku „Półki z książkami” Anna Sobańda rozmawia z Jakubem Gałęziowskim, autorem książki „Niedopowiedziane biografie. Polskie dzieci urodzone z powodu wojny”. Zapraszamy do słuchania.
Autor rozważań: Maciej Kawaler Czyta: Mateusz Michalik Mt 6, 1-6. 16-18 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie». Jesteśmy również na Youtubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Rozradują się wargi moje, gdy grać ci będę, i dusza moja, którą wybawiłeś. Ps 71,23 Z radością [dziękujcie] Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości. Kol 1,11-12
Jakub powiedział: Pójdziemy do Betelu. Tam zbuduję ołtarz Bogu, który mię wysłuchał w dniu niedoli mojej i był ze mną w drodze, którą odbyłem. 1 Mż 35,3 [Dziękujcie] zawsze za wszystko Bogu i Ojcu. Ef 5,20
Wokalistka Mary Rumi i puzonista Jacek Namysłowski przygotowują koncert na 83. rocznicę urodzin swojego ojca, wybitnego saksofonisty jazzowego Zbigniewa Namysłowskiego. Wydarzenie to odbędzie się 9 września w ramach Dwójkowego cyklu "Jazz.PL".
Ewangelia (Łk 12, 32-48) Gotowość na przyjście Pana Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie […]
Dzisiejszą niedzielę przeżywamy w klimacie uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa. Przez nasz udział w liturgii Eucharystii pragniemy jeszcze głębiej wnikać w tajemnicę Boga i Jego miłości. Pan Jezus stawia nam dziś pytania: „Za kogo uważają Mnie tłumy?” (Łk 9, 18); „A wy, za kogo Mnie uważacie?” (Łk 9, 20). Podstawowym kryterium prawdziwości wiary w Jezusa jest tajemnica krzyża. Jest to zgorszenie, które wymaga głębokiego i nieustannego nawracania, przechodzenia od odpowiedzi Piotra – mesjanizmu chwały, mocy i wielkości do odpowiedzi Chrystusa – mesjanizmu Sługi, który oddaje się Ojcu. Kim jest Jezus dla naszej wspólnoty? Czy przyjmujemy Jego pytania i Jego odpowiedź? Jak rzeczywiście słuchać Jego słowa i obronić się przed pokusą traktowania Jego pytań i odpowiedzi jako opakowania, w które zawijamy nasze własne pragnienia? (Łk 9,18-24) Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: ”Za kogo uważają Mnie tłumy?”. Oni odpowiedzieli: ”Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał”. Zapytał ich: ”A wy, za kogo Mnie uważacie ?”. Piotr odpowiedział: ”Za Mesjasza Bożego”. Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: ”Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”. Potem mówił do wszystkich: ”Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa”.
Procesja na Boże Ciało przypomina nieco sportową sztafetę – wszyscy są w ruchu, a kapłani przekazują sobie Najświętszy Sakrament z rąk do rąk. Z tego powodu spróbujmy przyjrzeć się Eucharystii jako duchowej sztafecie, w której pałeczkę przekazują sobie poszczególne osoby Trójcy Świętej. W dzisiejszym odcinku usłyszysz o Ojcu, który przyciąga nas do siebie gałązkami brzózki, […]
Autor rozważań: Piotr Leśniak Czyta: Mateusz Michalik Mt 6, 1-6. 16-18 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie»
Autor rozważań: Piotr Leśniak Czyta: Damian Talowski J 16, 23b-28 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię wam, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wy Mnie umiłowaliście i uwierzyliście, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca».
Autor rozważań: Jakub Romek Czyta: Mateusz Michalik J 14, 6-14 Jezus powiedział do Tomasza: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca?” Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.
Autor rozważań: Jan Truszczyński Czyta: Damian Talowski J 10, 31-42 Żydzi porwali za kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować?» Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga». Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: „Ja rzekłem: Bogami jesteście?” Jeżeli Pismo nazwało bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – to czemu wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: „Bluźnisz”, dlatego że powiedziałem: „Jestem Synem Bożym”? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choć nie wierzylibyście Mi, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu». I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.
Autor rozważań: Dominik Opyrchał Czyta: Damian Talowski J 8, 21-30 Jezus powiedział do faryzeuszów: «Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie». Mówili więc Żydzi: «Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?» A On rzekł do nich: «Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że Ja Jestem, pomrzecie w grzechach waszych». Powiedzieli do Niego: «Kimże Ty jesteś?» Odpowiedział im Jezus: «Przede wszystkim po cóż do was mówię? Wiele mam w waszej sprawie do powiedzenia i do osądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał, jest prawdomówny, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego». A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem i że Ja nic sam z siebie nie czynię, ale że mówię to, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba». Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.
- W 1978 roku było jak w słowach psalmu 126 "gdy Pan odmienił los Syjonu, wydawało się nam, że śnimy". Nikt absolutnie nie przypuszczał, że Polak kiedyś zostanie papieżem - mówił w audycji "Dwie do setki" ks. Andrzej Majewski, szef Naczelnej Redakcji Programów Katolickich Polskiego Radia przez wiele lat towarzyszący Ojcu Świętemu podczas podróży apostolskich.
Autor rozważań: Jan Jachym Czyta: Mateusz Michalik J 5, 17-30 Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: «Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam». Dlatego więc Żydzi tym bardziej usiłowali Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. W odpowiedzi na to Jezus im mówił: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie może niczego czynić sam z siebie, jeśli nie widzi Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie pod sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Jak Ojciec ma życie w sobie samym, tak również dał to Synowi: mieć życie w sobie. Dał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, kiedy wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Jego: i ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie do życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie do potępienia. Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Sądzę tak, jak słyszę, a sąd mój jest sprawiedliwy; szukam bowiem nie własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał».
Mnich Kościoła Wschodniego – Ludwik Gillet, ur. w 1893 roku w Saint-Marcelline we Francji. W wieku 27 lat wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru w Farnborough w Anglii. Studiował w Rzymie. Udał się na Ukrainę, gdzie w Uniowie współorganizował klasztor studycki. W 1927 r. przeniósł się do Nicei. Po ogłoszeniu encykliki “Mortalium animos” w 1928 r. przeszedł na prawosławie. W 1939 r. wyjechał do Londynu. Działał także w Libanie. Zmarł w Anglii w 1980 r. / Słuchasz audiobooka "Modlitwa Jezusowa. Jej początek, rozwój i praktyka w tradycji bizantyńsko-słowiańskiej". Czyta: Jan Paweł Konobrodzki OSB