Podcasts about Nast

  • 892PODCASTS
  • 2,606EPISODES
  • 41mAVG DURATION
  • 5WEEKLY NEW EPISODES
  • Nov 22, 2025LATEST

POPULARITY

20172018201920202021202220232024

Categories



Best podcasts about Nast

Show all podcasts related to nast

Latest podcast episodes about Nast

Radio Wnet
Relacje zza Oceanów, narodziny polskiego teatru i literackie mody — Tygodniowy Kalejdoskop Kulturalny 22.11.2025 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 22, 2025 93:34


Prof. Mira Modelska-Creech przygląda sie słabnącemu zainteresowaniu Polaków Stanami Zjednoczonymi. Mówi też m.in. o przygotowaniu do Świąt Dziękczynienia i polsko-ukraińsich relacjach w Chicago. Następnie Ryszard Derdziński zdaje sprawozdanie ze statku MS Gabriele, który wkrótce wyruszy z norweskiego Tromsø i będzie zmierzał w kierunku Morza Norweskiego. Szykując się do oglądania wielorybów i innych arktycznych zwierząt, nasz gość korzysta z okazji, aby przybliżyć słuchaczom norweskie wątki i inspiracje w twórczości J.R.R. Tolkiena.Druga godzina audycji rozpoczyna się od opowieści prof. Jerzego Miziołka o niezwykle istotnym, nieistniejącym już punkcie na mapie kulturalnej Warszawy - Operalni, czyli miejsca w którym narodził się polski Teatr Narodowy! 19 listopada minęła 260. rocznica spektaklu Natręci, inaugurującego działalność powołanego przez króla Stanisława Augusta teatru. Na koniec programu, Bogusław Szostkiewicz, antykwariusz i bookinista, rozprawia się z literackim mainstreamem, przestrzegając słuchaczy przed ulegnięciem modzie na m.in. twórczość Szczepana Twardocha i Normana Davies'a. 

jarasaseasongi - muzyczne historie

Opowieść o piosence, którą zapewne wszyscy słyszeliście nie raz. Stanowi nieoficjalny hymn Australii. „Waltzing Matilda”, bo tak brzmi jej tytuł została napisana przez prawnika i dziennikarza Banjo Patersona. Spędzał on lato w 1895 roku razem z narzeczoną w prowincjonalnym miasteczku Dagworth. Podczas tego pobytu usłyszał parę historii o ciężkim losie okolicznych robotników, bezrobotnych włóczęgów i postrzygaczy owiec. Historie urzekły Patersona i gdy na dodatek usłyszał jak jego gospodyni Christina Macpherson pięknie gra na cytrze, poskładał wszystkie opowieści w jedną, a Christina dodała melodię. Powstała opowieść o swagmanie który rozbił obóz nad starorzeczem rzeki i poczęstował się bezdomną, w jego mniemaniu owcą. Gdy właściciel owcy wraz z eskortą żołnierzy wpadł na jego trop swagman chcąc uniknąć aresztowania rzucił się do wody i utonął. Piosenka szybko stała się popularna w okolicy. Paterson tekst piosenki sprzedał wydawnictwu Angus i Robertson, a wydawnictwo spółce James Inglis & Co. Spółka sprowadzała do Australii blisko 1,5 miliona funtów herbaty rocznie. Jej znakiem towarowym był „Billy Tea”. A bohater piosenki w pierwszej zwrotce właśnie parzy herbatę wg tej tradycyjnej metody. Nowi właściciele zlecili drobne poprawki tekstu i melodii i wykorzystali piosenkę do promocji swojego towaru. Piosenka wkrótce opanowała całą Australię, a razem z australijskimi żołnierzami, wyruszyła na muzyczny podbój świata. No i dziś Waltzing Matilda słyszał chyba każdy, a piosenka stała się nieoficjalnym hymnem Australii. A tytuł? Nie ma nic wspólnego z tańcem. Pochodzi od niemieckich emigrantów. Niemieccy czeladnicy wędrowali z miejsca na miejsce ucząc się od mistrzów zawodu. Te podróże nazywali auf der walz. Walz to więc takie poróżowanie. Matilda zaś, jak podają niektóre źródła, oznacza Potężną Dziewicę Bitewną, tak w okresie wojen trzydziestoletnich nazywano kobiety towarzyszące obozom żołnierskim. Z czasem to słowo na określenie ciepłych koców, zwijanych i noszonych na ramieniu podczas marszu. W Australii to miano przeszło na cały tobołek włóczęgi owinięty w koc. A więc Waltzing Matilda to po prostu wędrowanie z tobołkiem, zwanym Matyldą. W teście pojawia się jeszcze parę charakterystycznych australijskich określeń: swagman – to tramp, włóczęga - dosłownie człowiek z tobołkiem, billabong – to  starorzecze, coolibah tree - odmiana eukaliptusa, pod którym obóz rozbił nasz swagman , jumbuck – niestrzyżona owca, taką złapał swagman, No i Billy, w pierwszej zwrotce swagman czeka aż się Billy zagotuje. A  w zasadzie Billy of Tea. To niewielki, prowizoryczny imbryk do gotowania wody. Miał zazwyczaj kształt walca z metalowym uchem. Swagman wieszał taki imbryk z wodą na od ogniskiem. Kiedy woda zawrzała sypał do niej herbaty i odstawiał na parę minut. Następnie aby oddzielić fusy od płynu brał za rączkę/ucho odchodził od ogniska i zakręcał imbrykiem parę dynamicznych obrotów. Siła odśrodkowa dociskała liście herbaty do denka i można było spokojnie spożywać napój nie plując fusami. Do dziś dokonano niezliczonej liczby nagrań Waltzing Matilda. Podobno blisko 1000. Może więcej. Ja dla Was wybrałem wersję zaśpiewaną i nagraną przez Slima Dustiego. Slim Dusty (czyli David Gordon Kirckpatrick) był ikoną australijskiej muzyki country, nagrał ponad 100 płyt był jednym z głównych popularyzatorów gatunku muzycznego „bush ballad”. No i nikt inny tylko on mógł zaśpiewać  Waltzing Matilda na ceremonii zamknięcia igrzysk olimpijskich w Sydnej w 2000 roku. A więc proszę państwa Slim Dusty i Walzting Matilda . Posłuchajcie. Sail Ho   Audycja zawiera utwory: "Waltzing Matilda" w wykonaniu Slima Dusty'ego,  słowa: Banjo Paterson, muzyka: Christina Macpherson

jarasaseasongi - muzyczne historie

Podczas I wojny światowej w mundurach brytyjskiej armii walczyło ponad 200 tys. Irlandczyków. Działacze niepodległościowi, mieli nadzieję, że kontynentalna idea wolności małych narodów, będzie dotyczyła nie tylko krajów takich jak Belgia i Serbia, że obejmie swoim zasięgiem Irlandię. Brytyjczycy nie podzielali ich poglądów, i tu już rodził się problem. Wybrzmiał silnie po bitwie pod Gallipoli. W działaniach zbrojnych nad zatoką Dardanele brało udział, w ramach 10 Irlandzkiej Dywizji, ponad 15 tys. młodych Irlandczyków, do domu nie wróciło blisko 7,5 tysiąca chłopców. Właśnie po klęsce pod Gallipoli wielu umiarkowanych Irlandzkich nacjonalistów zaczęło tracić wiarę w ideę, że wspieranie Wielkiej Brytanii w działaniach wojennych zapewniłoby uzyskanie autonomicznych rządów w ramach królestwa. Pozwoliło to przejąć inicjatywę frakcjom dążącym do zbrojnego powstania. I tak dzień przed pierwszą rocznicą szturmu pod Gallipoli, w drugi dzień świąt wielkanocnych, 24 kwietnia 2016 roku połączone siły Irlandzkich Ochotników Patricka Pearsa i Armii Obywatelskiej Jamesa Conolly'ego, przy wsparciu 200 kobiet z organizacji Cumann na mBan, dokonały udanego ataku na gmach Dublińskiej poczty. Na gmachu zawisła wtedy trójkolorowa flaga Irlandii – od tego czasu już nierozerwalnie kojarzona z wolnym państwem irladzkim. Niestety był to chyba jedyny sukces powstańców. Przy braku poparcia wśród miejscowej ludności, po 6 dniach powstanie padło. Kosztowało życie blisko 500 Irlandczyków. Brytyjczycy postanowili powstańców srogo ukarać. Nastąpiły szybkie procesy i wyroki. W pierwszym rzędzie stracono 16 przywódców powstania, w tym Pearsa i Connoly'ego. Wywołało to wielkie wzburzenie. Tak wielkie, że późniejsze złagodzenie restrykcji już nic nie dało. Młyny historii poszły w ruch, i tak źle przygotowane, nieudane powstanie zapoczątkowało serię wydarzeń, które doprowadziły do ​​wybuchu wojny o niepodległość w latach 1919-1921, a w konsekwencji do podpisania 6 grudnia 1921 traktatu powołującego do życia Wolne Państwo Irlandzkie. W czasie powstania powołano nowy irlandzki parlament - Dil. W jego pierwszym posiedzeniu brał udział ksiądz, późniejszy kanonik Charles o Neill. Gdy na początku obrad odczytywano listę wybranych członków parlamentu, przy wielu nazwiskach padały słowa  faoi ghlas ag na Gaill – "locked up by the foreigner”. Wydarzenie to wywarło głęboki wpływ na O'Neilla. Tak zapadło mu w pamięć, że  jakiś czas później napisał pieśń „The Foggy Dew”, opowiadającą historię Powstania Wielkanocnego i odzwierciedlającą myśli wielu Irlandczyków, którzy w tamtym czasie wierzyli, że Irlandczycy, którzy walczyli za Wielką Brytanię na kontynencie powinni byli zostać w domu i zamiast tego walczyć o irlandzką niepodległość. Muzyka „Foggy Dew” nie jest muzyką oryginalną. Słowa poematu kanonika O'Neilla zostały opatrzone muzyką XIX wiecznej ludowej Ballady ”Banks Of the Mourlogh Side” albo krócej „Moorlogh Shore”. Pieśń ma oczywiście parę wersji tekstowych i jest przedmiotem wielu dyskusji. Irlandczycy do dziś spierają się gdzie tytułowe Mourlogh Shore się znajduje. A sama ballada opowiada historię młodzieńca, który zakochał się w pięknej dziewczynie. Niestety, ta odrzuca jego zaloty - jej serce należy do marynarza, który wypłynął w rejs i nie wrócił. Dziewczyna będzie na swojego ukochanego czekać 7 lat. Nieszczęśliwie zakochany młodzieniec opuszcza więc w smutku rodzinne strony. Taka historia.   Sail Ho   Audycja zawiera utwory: „Foggy Dew” (w tle), wyk. Howard Baer, muzyka: tradycyjna „Foggy Dew”, wyk. Seaned O'Connor i the Chieftain, słowa: Charles o Neill, muzyka: tradycyjna ”Banks Of the Mourlogh Side”, wyk. Seán Keane; słowa i muzyka tradycyjne „Sina mgła”, wyk. Ryczące Dwudziestki i Drake, słowa: Charles o Neill, tłum. Jacek Wojtyna, muzyka: tradycyjna

jarasaseasongi - muzyczne historie
Derry - miasto symbol

jarasaseasongi - muzyczne historie

Play Episode Listen Later Nov 19, 2025 18:48


Irlandia Północna w latach 80 ubiegłego wieku. Od ponad 10 lat sytuacja w kraju przypominała wojnę domową. Na wyspach nazywają to Troubles. Robert Gerard Sands, znany jako Bobby Sands bojownik Prowizorycznej Irlandzkiej Armii Republikańskiej tzw. Provos, po jednym z zamachów bombowych w Belfaście został skazany na 14 lat. Karę odbywał w więzieniu Crumlin Road a następnie w The Maze. Warunki w więzieniu były okropne a strażnicy brutalni, szczególnie wobec nacjonalistów. Republikańscy więźniowie często organizowali protesty. Przywódcą, najsłynniejszego – strajku głodowego był właśnie Bobby Sands. Strajk miał fatalne zakończenie. Sands po 66 dniach głodówki zmarł. Życie straciło jeszcze kolejnych 9 strajkujących. Ale Sands to nie tylko bojownik o wolność. Był muzykiem, grał na basie. Pisał również piosenki. Przynajmniej 4 napisał odsiadując wyrok. Wśród nich „Back Home in Derry” – wrócić do Derry. Piosenka  opisuje podróż irlandzkich rebeliantów do kolonii karnej w ramach tzw. penal transportation. 60 skazańców zmierza do Zatoki Botanicznej. Więźniowie płynął 5 tygodni w opłakanych warunkach, a potem czeka ich ciężka egzystencja z dala od rodzin, na ziemi Van Diemena. Piosenka została uznana za rebeliancką. A melodię Bobby Sands pożyczył właśnie od Gordona Lightfoota i jego Wraku Edmunda Fitzgeralda. Nie wiemy dlaczego autor w refrenie tęskni do Derry. Nie urodził się tam nie mieszkał. Ale może chciał podkreślić rebeliancki charakter utworu odnosząc się do miasta symbolu. A Derry na taki symbol nadawało się wyśmienicie. To drugie co do wielkości miasto Irlandii Północnej. W XVI wieku miasto opanowali angielscy najeźdźcy. Pierwotnej nazwie Derry Anglicy dodali człon London. Do dziś nazwa LondonDerry jest nazwą oficjalną. Stanowi pewien wyróżnik, używają jej unioniści, Republikanie mówią po prostu Derry. Ale Derry to przede wszystkim symbol The Troubles, konfliktu miedzy unionistami a republikanami, trwającego w Irlandii Północnej od końca lat 60 do 90. Właśnie w Derry, bitwą pod Bogside, zaczęła się ta swoista wojna domowa, tak to możemy nazwać. Konflikt pochłonął ponad 3500 ofiar.        The Troubles zmieniło na wiele lat obraz miasta. I o tym następna piosenka. Phil Coulter, irlandzki songwriter, słynął w latach 60 XX wieku z pisania przebojowych piosenek rozrywkowych. Jego piosenki odnosiły sukcesy na Eurowizji. We wczesnych latach 70 pracował z zespołem The Dubliners, wtedy bliżej zetknął się z irlandzkim folkiem. Luke Kelly namówił go aby zaczął pisać piosenki „folkowe” opatrzone poważniejszymi tekstami. Pierwszym sukcesem była „Free The People”, ale tę piosenkę autor uznał za zbyt patetyczną. Następna, powstawała prawie rok, ale okazała się majstersztykiem. Phil opisał w niej dzieciństwo i młodość spędzone w rodzinnym Derry. I zestawił ten obraz z miastem zrujnowanym prze Troubles, miastem przypominającym koszary, obwieszonym drutami kolczastymi, miastem w którym po ulicach snuł się niepokojący zapach gazu, miastem pełnym patroli wojskowych. Piosence nadał tytuł „The Town I Loved So Well” (miasto, które tak bardzo kochałem). Piosenkę w 1973 na Albumie Dublinersów Plain and Simple zaśpiewał Luke Kelly. I to wykonanie, pełne uczucia,  autor uznał za doskonałe. Nie tylko autor. Piosenka stała się niemal natychmiast irlandzkim standardem. A jej sukces jest tym większy, że dziś „The Town I Loved So Well” jest śpiewana w pubach zarówno katolickich jak i protestanckich.   Audycja zawiera utwory:   „The Town I Loved So Well” (w tle) w wykonaniu Jin-Sung Lee, muzyka: Phil Coulter, aranżacja na gitarę: Sin-young Ahn „Back Home in Derry” w wykonaniu Christy'ego Moore'a, słowa: Bobby Sands muzyka: na podstawie „The Wreck of The Edmund Fitzgerald”  Gordona Lightfoota „ The Town I Loved So Well” w wykonaniu The Dubliners, słowa i muzyka: Phil Coulter

Radio Wnet
Żubr jaki jest każdy widzi (albo i nie!) + opowieść o Wandzie Wermińskiej — Cała naprzód 19.11.2025 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 19, 2025 39:17


Prof. Wanda Olech (SGGW), czołowa specjalistka w dziedzinie żubrologii w Polsce, przybliża te majestatyczne stworzenia — ich zwyczaje i życie w naturalnym środowisku. Omawia, jak żubry radzą sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi oraz jakie praktyki zarządzania populacją tych zwierząt są stosowane. Profesor dzieli się też informacjami o historiach ochrony żubrów w Polsce oraz zastanawia się nad ich przyszłością.Następnie rozmawiamy z Michał Klubińskim, muzykologiem i publicystą muzycznym, który przedstawia sylwetkę Wandy Wermińskiej — przedwojennej primadonny Teatru Wielkiego w Warszawie, nazywanej "matką opery polskiej". We wtorek 18 listopada przypadła 125. rocznica jej urodzin! Specjalista przybliża jej życiorys, dokonania i opowiada najciekawsze anegdotki z jej scenicznego (i nie tylko) życia!Na koniec audycji krótka relacja z wizyty w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. W piątek 21 listopada odbędzie się tam otwarcie wystawy czasowej Moc słów. O językach żydowskich, którą Radio Wnet miało szansę zobaczyć przedpremierowo! Rozmawiamy z dr Tamarą Sztymą, kuratorką ekspozycji, która przybliża nam, jakie eksponaty można tam zobaczyć, a także mówi pokrótce o językach, które już nie funkcjonują. 

Radio Wnet
Miłosz Lodowski: musimy zrobić wszystko, by następna kadencja prezydencka odbywała się w ramach nowej konstytucji

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 17, 2025 45:07


Każda instytucja państwa polskiego jest do wymyślenia od nowa - mówi publicysta.

Historie Biblijne
72 - Jerycho

Historie Biblijne

Play Episode Listen Later Nov 17, 2025 18:01


Witam was w podkaście Historie Biblijne. Dzisiaj zajmiemy się jednym z najstarszych miast na świecie. Chodzi o Jerycho. Historycy uważają je właśnie za jedno z najstarszych, nieprzerwanie zamieszkanych miast na świecie. Czy jednak było ono nieprzerwanie zamieszkane? Do tego pytania wrócimy. Zacznijmy jednak od początku.Jerycho znajduje się na wschód od Jerozolimy. Prowadziła tam droga, o której opowiadał Jezus w przypowieści o Miłościwym Samarytaninie. W Łukasza 10:30 czytamy: “Pewien człowiek szedł z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając go na pół umarłego”. Żyd z tej opowieści schodził z Jerozolimy do Jerycha. Jerozolima leży w górach, a gdzie jest Jerycho? Znajduje się ono w dolinie Jordanu, jakieś 250 metrów poniżej poziomu morza. Dlaczego ludzie się tam osiedlili?W okolicach Jerycha znajduje się wiele źródeł wody. Ponieważ to miasto znajduje się w dolinie Jordanu, 250 metrów poniżej poziomu morza, panuje tam klimat podzwrotnikowy. Właśnie to miasto oglądał Mojżesz z drugiej strony Jordanu. W Powtórzonego Prawa 34:3 czytamy co widział: "I Negeb, i obwód doliny Jerycha, miasta palm, aż po Soar". Jerycho nazwano miastem palm. Warto zapamiętać także tę nazwę.Nazwa Jerycho prawdopodobnie znaczy Miasto Księżyca. Jarikh to słowo z języka amoryckiego. Oznacza przynajmniej trzy rzeczy: imię boga, księżyc oraz miesiąc. To słowo weszło do języka hebrajskiego i było zapisywane jako JRH. Uczeni zajmujący się lingwistyką nie są zgodni, ale wielu wskazuje, że nazwa Jerycho pochodzi od imienia tego boga księżyca. Co o tym mieście zdradziła archeologia?Wykopaliska w tych rejonach prowadzono jeszcze przed I wojną światową. Np. już w 1868 pierwsze wykopaliska przeprowadził Charles Warren (znany z szybu Warrena). Najbardziej są jednak znane wykopaliska profesora Johna Garstanga z 1930 roku. Twierdził on, że odkrył mury z czasów Jozuego. Jednak późniejsi archeolodzy uważają, że odkryte przez niego mury pochodziły z 3000 p.n.e. Niestety, wykopaliska z 1930 roku zniszczyły cenne warstwy archeologiczne, utrudniając badanie pozostałości 12 innych murów.Najstarsze zabudowania w Jerychu były okrągłe. Chodzi o to, że budynki były zbudowane na fundamencie w kształcie koła. Także Wieża, która jest najstarszym budynkiem w tym mieście, była okrągła. To miasto zostało jednak zburzone, a kolejne miało już budynki o podstawie prostokątów. Takich warstw, jak już mówiłem, jest 12, a najstarsza ma właśnie te budowle o okrągłych podstawach. Później nadeszła era domów na planie prostokątnym. Ludzie mieli wtedy już udomowione owce i kozy. Wygląda na to, że te starsze domy o podstawie koła powstały przed udomowieniem tych zwierząt.Najbardziej znaną postacią biblijną mieszkającą w Jerychu była Rachab. W Jozuego 6:25 czytamy: “Nierządnicę Rachab, rodzinę jej ojca i wszystko, co miała, zachował Jozue przy życiu. Zamieszkała ona wśród Izraela po dzień dzisiejszy, ponieważ ukryła posłańców, których wysłał Jozue, aby przeprowadzili wywiad w Jerychu”. Znalazła się w linii rodowej Jezusa jak mówi Ewangelia Mateusza 1:5.Jeżeli więc spodziewaliście się, że archeologia potwierdzi lub zaprzeczy zdobyciu Jerycha przez Jozuego to muszę was rozczarować. Współczesna archeologia prowadzi bardzo ostrożne wykopaliska z pędzelkiem i małą łopatką. Niestety w okresie międzywojennym wykorzystywano zwykłych robotników z łopatami. Nie ma dowodów na zdobycie miasta przez Jozuego, ale jest chyba dowód na coś innego.Według Biblii Jozue zdobył Jerycho około roku 1473 p.n.e. W Jozuego 6:26 czytamy, że przeklął każdego kto odbuduje to miasto. W 1 Królewskiej 16:34 czytamy: “Za jego to czasów Chiel z Betelu odbudował Jerycho. Na Abiramie, swoim pierworodnym, założył jego fundamenty, a na Segubie, swoim najmłodszym jego, bramy, według słowa Pana, jakie wypowiedział przez Jozuego, syna Nuna”. Z Biblii wynika, że Jerycho było nieodbudowanie przez parę stuleci. Czy archeologia to potwierdza?Według archeologów Jerycho pozostało nieodbudowane przez jakieś 500 lat, od około XV do około X wieku p.n.e. Według Biblii Jerycho zburzono w czasach Jozuego. Odbudowano je w czasach izraelskiego króla Achaba. Wtedy żona Achaba Jezebel wprowadziła kult Baala. Właśnie wtedy jakiś człowiek odważył się odbudować przeklęte przez Jozuego miasto.Odbudowano Jerycho w czasach króla Achaba, który uciskał Moab, o czym mówi nie tylko Biblia ale także stela Meszy, króla Moabu. Co ciekawe wcześniej zdarzyło się coś odwrotnego. W Sędziów 3:13 o królu Moabu Eglonie czytamy: “Skupił on przy sobie Ammonitów i Amalekitów a wyruszywszy, pobił Izraela, i zajęli miasto Palm”. Chodzi o Jerycho, które nazywano miastem palm. Dlaczego Eglon i Achab potrzebowali Jerycha?Przy tym mieście znajdował się bród. Eglon który mieszkał po wschodniej części Jordanu aby najeżdżać Izrael potrzebował bezpiecznej przeprawy przez Jordan. Dokładnie tego samego potrzebował później Achab, który zdobył Moab. Tak więc Eglon robił najazdy z Moabu przez Jordan na Izrael. Wiele wieków później Achab najeżdżał Moab przekraczając rzekę w drugą stronę.Biblia więc mówi, że Jerycho zostało zniszczone w czasach Jozuego i ponownie odbudowanie w czasach Achaba. Archeologia potwierdza, że miasto pozostawało nieodbudowane. Czy to znaczy, że nikt tam nie mieszkał? Prawdopodobnie w okolicznych kamieniołomach mieszkał król Moabu Eglon. Przy samej przeprawie mieszkali też ludzie w czasach króla Dawida. Mieszkali tam też proroczy, a szczególnie Elizeusz.W czasach Elizeusza był problem z wodą. W 2 Królewskiej 2:19 czytamy: “Rzekli więc obywatele tego miasta do Elizeusza: Oto dobrze się mieszka w tym mieście, jak to mój pan sam widzi, lecz woda jest zła i ziemia jest niepłodna”. Prorok miał uzdrowić tą wodę. Dziś w Jerychu jest źródło Eliasza, nazwane tak według tradycji że to właśnie tamto, które miał uzdrowić prorok.Z Jerychem jest związana pozorna sprzeczność. W Ewangelii Mateusza 20:29 czytamy: “gdy On wychodził z Jerycha, szło za nim mnóstwo ludu”. Jezus wychodzi z Jerycha i spotyka później niewidomych. Tak samo opisano to w Marka 10:46. Jednak w Łukasza 18:35 czytamy: “gdy On przybliżał się do Jerycha, pewien ślepiec siedział przy drodze, żebrząc”. Czy więc Jezus wychodził z Jerycha czy do niego wchodził? Czy rację mieli Mateusz i Marek czy Łukasz?Odpowiedź związana jest z historią tego miasta. W I wieku p.n.e. istniało starożytne miasto Jerycho. Herod Wielki zbudował obok starożytnego miasta drugie Jerycho właśnie obok źródła Eliasza. Było to coś w rodzaju kurortu. Jest tam bardzo ciepły klimat. Jednak w 36 p.n.e. Marek Antoniusz podarował Jerycho swojej kochance Kleopatrze. Dalej mieszkał tam Herod ale musiał płacić Kleopatrze czynsz. Właśnie w tym okresie Herod Wielki kazał zamordować swojego szwagra właśnie w Jerychu.Arystobul III brat Mariamne żony Heroda utopił się w Jerychu w basenie. Prawdopodobnie to Herod Wielki kazał go tam utopić. Józef Flawiusz pisze, że Herod zaprosił szwagra do swojego pałacu w Jerychu. Podczas jednej z uczt został namówiony do kąpieli w basenie. Tam utonął w obecności sług Heroda. Arystobul był ostatnim męskim potomkiem dynastii hasmonejskiej. Był bardzo popularny wśród ludzi, a Herod był Idumejczykiem.Wracając do pozornej sprzeczności w Ewangeliach. Prawdopodobnie Jezus wychodził z jednego Jerycha i szedł w kierunku drugiego. Istniały wtedy dwa Jerycha. W historii Polski też były takie wypadki. Np. istniały dwie Warszawy obok siebie. Dla pełnego obrazu warto wspomnieć, że w czasach bizantyjskich i islamskich powstało trzecie Jerycho, które istnieje do dzisiaj. Gdybyście pojechali dziś do Jerycha pojechalibyście do tego trzeciego miasta.W czasach Jezusa panowali tam Rzymianie. Kontynuacją tego byli Bizantyjczycy. Jednak po wiekach panowania rzymskiego i bizantyjskiego, Jerycho zostało zdobyte przez armie muzułmańskie w 638 roku n.e., włączając je do rozwijającego się kalifatu. Później miasto weszło w skład Imperium Osmańskiego (Tureckiego), które dominowało w regionie do I wojny światowej. W 1918 roku Jerycho przeszło pod kontrolę brytyjską, stając się częścią Mandatu Palestyny. Po wojnie arabsko-izraelskiej w 1948 roku, rejon Jerycha i Zachodni Brzeg Jordanu zostały zajęte i włączone do Jordanii.Ten status utrzymał się do wojny sześciodniowej w 1967 roku, kiedy to miasto zostało zajęte przez Izrael. Następnie, na mocy Porozumień z Oslo w 1994 roku, Jerycho stało się pierwszym miastem oficjalnie przekazanym pod kontrolę rodzącej się Autonomii Palestyńskiej. Choć później, w okresie Drugiej Intifady (rozpoczętej w 2000 roku), było tymczasowo ponownie zajęte przez siły izraelskie (w marcu 2002 roku), ostatecznie zostało w pełni oddane Palestyńczykom 16 marca 2005 roku, zgodnie z ustaleniami Sharm el-Sheikh.A Jezus, nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek szedł z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając go na pół umarłegohttp://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Lukasza/10/30I Negeb, i obwód doliny Jerycha, miasta palm, aż po Soar.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/5-Ksiega-Mojzeszowa/34/3Nierządnicę Rachab, rodzinę jej ojca i wszystko, co miała, zachował Jozue przy życiu. Zamieszkała ona wśród Izraela po dzień dzisiejszy, ponieważ ukryła posłańców, których wysłał Jozue, aby przeprowadzili wywiad w Jerychu.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Jozuego/6/25W tym czasie kazał Jozue ludowi złożyć przysięgę: Przeklęty będzie przed Panem mąż, który podejmie odbudowę tego miasta, Jerycha! Na swoim pierworodnym założy jego fundament i na swoim najmłodszym postawi jego bramyhttp://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Jozuego/6/26

Radio Wnet
Nieopowiedziane opowiadania; Namalować katolicyzm od nowa — Żebyś wiedział 14.11.2025 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 14, 2025 19:28


Dominik Albiński oddaje hołd swojemu ojcu — pisarzowi Wojciechowi Albińskiemu. Niedawno w warszawskiej dzielnicy Włochy odbyła się uroczystość odsłonięcia upamiętniającej go tablicy i nazwania aleji w Parku Kombatantów jego imieniem. Oprócz tego nasz gość mówi o swojej książce: Opowiadania, o których ojciec mi nie opowiadał, która wkrótce zostanie przetłumaczona na język polski!Następnie odwiedza nas o. Jacek Hajnos, który zaprasza na wernisaż kolejnej odsłony projektu Namalować katolicyzm od nowa. Tym razem, prezentowane obrazy dotykać będą tajemnicy Bożego Narodzenia. Ekspozycja dostępna jest od 14 listopada w podziemiach katedry św. Floriana na warszawskiej Pradze. Dzień później odbędzie się konferencja o współczesnej sztuce sakralnej wraz z premierą filmu o powstawaniu prac. Ojciec Jacek Hajnos, jako jeden z artystów, których prace będą wystawiane mówi o swoim podejściu do malarstwa i połączeniu sztuki z duchowością.

Radio Wnet
Charytatywnie w Brwinowie, muzycznie w Kopenhadze i patriotycznie w Sulejówku — Cała naprzód 12.11.2025 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 12, 2025 46:30


Na początku audycji zdzwaniamy się z Basią Tomaszewską (zespół shama), która zaprasza słuchaczy na koncerty w ramach najbliższej trasy po Polsce. Grupa wystąpi w powiększonym składzie i w najbliższych tygodniach odwiedzi Wrocław, Katowice, Kraków, Sopot i Warszawę. Następnie rozmawiamy z Ewą Gołębiewską, która mówi o działalności Stowarzyszenia Ponad Miedzą. Organizacja od 4 lat pomaga osobom w ubóstwie i kryzysie bezdomności, poprzez organizowanie darmowych stołówek, a także zbiórek odzieży i żywności. Łączymy się też z Aleksandrą Raczyńską, artystką występującą pod nazwą Almadera. Dziś ma miejsce premiera jej debiutanckiej płyty Serenity. Wokalistka opowiada o trwającej 10 lat pracy nad albumem, inspiracjach i symbolice. Na koniec słuchamy rozmowy z dr Jadwigą Rodowicz-Czechowską, byłą Ambasadorką RP w Japonii i autorką opracowania krytycznego notatek Inazō Nitobe, japońskiego dyplomaty i pracownika Ligi Narodów w latach 1922-1926. Wokół tej pozycji, zatytułowanej Poznacie w nas rasę zrozumiałą. Co Inazō Nitobe pisał o Polsce i Polakach, Konrad Mędrzecki rozmawiał z autorką w Święto Niepodleglości.

Podkast Dezinformacyjny
#24 W OKOWACH GNOZY - na główkę w obłęd "najbardziej prawicowej książki roku"

Podkast Dezinformacyjny

Play Episode Listen Later Nov 12, 2025 218:44


A po długim weekendzie niepodległościowym wracamy do Was z wyjątkowym prezentem.Postanowiliśmy przypomnieć Wam na jakich fundamentach opiera się uniwersum krzyżowców Grzegorza Brauna. A kto lepiej nam powie o planach i poglądach braunistów, jak nie sami brauniści? Nie ma lepszej, hehe szczepionki, na skrajną prawicę niż poczytać co też skrajna prawica ma do powiedzenia.Dlatego dałem na poły samobójczego nura w otchłań braunowej mitologii. Zadałem sobie niemały psychiczny trud przebrnięcia przez 300-stronicową książkę “Poradnik świadomego narodu”, związanego z Braunem, z nim występującego, jego promującego i przez niego (a także przez cały prawacki panteon, z “Do Rzeczy” na czele) promowanego, niejakiego Bartosza Kopczyńskiego. Przeczytałem, żebyście Wy już nie musieli. Następnie oświeciłem w tym temacie kolegę Piknika. Oraz tych z Was, którzy zdecydują się na trzy i pół godziny szurmageddonu i jazdy bez trzymanki po wirażach globalnych teorii, jakie to środowisko wyznaje.Dowiemy się zatem, że światem potajemnie rządzi Światowy Mózg. Czyli lucyferyczni gnostycy, którzy chcą zniszczyć narody i stworzyć globalne Imperium Lewiatana. A ja, Wy, Pan, Pani, wszyscy zostaniemy zredukowani do roli “homo debilis” i “roju biorobotów przetwarzających energomaterię”. Że to oni stworzyli wszelakie gnostyckie herezje, od palladyzmu, przez masonerię, komunizm, luteranizm, marksizm i neomarksizm, po to całe LGBT. Że są komunistami ale też wielkimi kapitalistami. Że Wasze dzieci albo i Wy sami jesteście ofiarami psychomagów (tak tak) z “nieformalnej globalnej gildii”, którzy piorą Wam mózgi. Że stworzyli depresjogenny świat, ale samą depresję jednak jakoś wymyślili i “wmówili” młodym ludziom. Że powstaje globalny system, który będzie na poziomie biologicznym kontrolował każdego człowieka. No, chyba że jednak już powstał, albo rozpadnie się zanim powstanie, a tak w ogóle to obejmuje jakieś kilka procent globalnej populacji. Że trwa rewolucja lucyferyczna, a Wy wszyscy, lewaki jedne, jesteście wyznawcami Religii Lustra, ale to jest lustro weneckie, zza którego steruje Wami “spersonalizowany Mefistofeles”.Oraz, a jakże!, że biedna Rosja długo znosiła zachodnie upokorzenie, ale wreszcie powiedziała dość, więc gnostycy sprokurowali wojnę w Ukrainie.I to dzieło, skromnie nazwane “pierwszą taką syntezą w Polsce” oraz “zarysem koncepcji geopolitycznej Polski”, będące pierwszą częścią, przepraszam, KSIĘGĄ, z serii skromnie nazwanej “programem edukacji narodowej”, no więc to chaotyczne, przeczące sobie co kilka stron i widzące wszędzie Lucyfera, neomarksistów, Molocha, Światowy Mózg i oczywiście żydowskie spiski, to dzieło właśnie własną osobą promuje towarzysz Grigorij. To jego autorowi udostępnia się łam “Polonia Christiana” i wywiaduje się go w radio Wnet. To on pisze w “Do Rzeczy”, gdzie bajdurzy o “prawdziwym tle wojny na Ukrainie” i postuluje zamknięcie granicy z tym “wrogim Polsce” państwem. To tym ekscytuje się Marcin Rola. To właśnie wydano w założonym w tym właśnie instytucie im. Krzysztofa Karonia. To wydał i do tego wstęp napisał autor kanału “Młot na Marksizm”, piszący zresztą w “Do Rzeczy”, “Tygodniku Solidarność” i na portalu prawy . pl. To kupicie na stronie sakiewiczowej “Gazety Polskiej”.To jest u braunistów reklamowane jako “najbardziej prawicowa książka roku”. A jeśli uważacie, że świadomi obywatele powinni wiedzieć cóż to za ferment intelektualny ma miejsce na rosnącej w siłę skrajnej prawicy, dołączcie do naszej grupy patronackiej, gdzie umieścimy ankietę dotyczącą drugiej księgi poradnika Kopczyńskiego. Bo ta już wychodzi. A zrzutkę na jej wydanie organizuje oczywiście Grzegorz BraunZachęcamy do wspierania nas na Patronite:https://patronite.pl/Podkast_Dezinformacyjny

Nast Podcast
NAST in NYC: One Pedal After Another (Ep. 3)

Nast Podcast

Play Episode Listen Later Nov 11, 2025 9:18


In this episode, I see the new movie "One Battle After Another" in theaters, hit the Comedy Cellar, and trade the subway for Citi Bikes as I explore Williamsburg. One Pedal After Another. #nycvlog #travelpodcast #onebattleafteranother Recorded & Edited at NAST Studios www.naststudios.com | @nastpodcast

Radek Pogoda - PoGOOD
Nasz Marsz | Pogodne Szorty #267

Radek Pogoda - PoGOOD

Play Episode Listen Later Nov 11, 2025 25:00


Dzisiaj odbędzie się kolejny Marsz Niepodległości. Uruchomiony jako bunt przeciwko michnikowszczyźnie, opór wobec dalszego opluwania Polski i Polaków, z roku na rok gromadził coraz więcej ludzi i stał się symbolem oporu wobec gangu Tuska. Tusk próbował zniszczyć MN metodami niemieckimi, czyli policyjnymi. Zaangażował w jego ośmieszenie i pacyfikację służby, ustawiał prowokacje - słynna budka pod ruską ambasadą, czy próbował zgromadzić dowody brutalności mazerujących - choćby przygotowaną na trasie Marszu luźną kostką brukową... Genialna robota organizatorów, wychwytywanie takich pułapek i oczywistych prowokacji, a także świetna kontrola nad przemarszem sprawiły, że Tuskowi nie udało się Marszu wywrócić ani zakazać. Następca Tuska - Kaczyński wybrał metody sowieckie, czyli przejęcie liderów, korumpowanie pieniędzmi i hakami sądowymi. Walka z Marszem stałą się częścią walka PiS o zachowanie „monopolu na patriotyzm” Na szczęście walka ta została przez nich przegrana, bo ludzie coraz częściej widzą, że "Kaczelnik" to taki sam sługa Brukseli, jak Tusk, tyle że przebrany w biało-czerwone barwy. To właśnie za lat rządów PiS pojawiły się komletnie patologiczne zachowania policji - pościągane imienniki, bandyckie zachowania policji na dworcu Warszawa Stadion, postrzelony w twarz fotoreporter Tomasz Gutry, którego sprawa została umorzona przez prokuraturę, a przyklepana przez sąd dopiero po wyborach przez PiS przegranych - w listopadzie 2023. Bez wskazania winnych, bo policjanci i prokuratorzy działali tu ramię w ramię... :( W tym roku Marsz odbędzie się pod szyldem Konfederacji, a Kaczelnik i Nawrocki zapowiedzieli w nim swój udział w roli uczestników. Trzaskoski w kampanii wyborczej obiecywał, że również weźmie udział w MN, a tymczasem przypadkowo akurat teraz zarządzono remont stacji Warszawa Centralna, gdzie 11 listopada najczęściej przyjeżdżali uczestnicy Marszu spoza stolicy... Musi jakiś #przypadeg Trzaskowski wprowadził też w tym roku zakaz używania środków pirotechnicznych, co stanowi idealną podkładkę pod ewentualne prowokacje i docelowe rozwiązanie Marszu. Porozmawiajmy o Marszu, bo to ważna dla Polaków i polskości inicjatywa i - nie bójmy się tego słowa - instytucja naszego życia publicznego. Zapraszam na najnowsze #pogodneszorty ----- Jeśli chcesz wesprzeć kanał: - postaw nam kawę: https://buycoffee.to/pogodneszorty - skorzystaj ze Zrzutki: https://zrzutka.pl/z/pogodneszorty Jeśli chcesz otrzymywać na maila informacje o nowych odcinkach - zapisz swój adres e-mail na stronie: www.pogodneszorty.pl

There Are No Girls on the Internet
Stickergate Drama on Threads; Teen Vogue Layoffs; ChatGPT Suicide Lawsuit; Meta's ad scam; DC Sandwich Verdict – NEWS ROUNDUP

There Are No Girls on the Internet

Play Episode Listen Later Nov 8, 2025 81:54 Transcription Available


It’s just turtles and scams all the way down. Meta is earning a fortune on a deluge of fraudulent ads, documents show: https://www.reuters.com/investigations/meta-is-earning-fortune-deluge-fraudulent-ads-documents-show-2025-11-06/ ‘You’re not rushing. You’re just ready:’ Parents say ChatGPT encouraged son to kill himself: https://edition.cnn.com/2025/11/06/us/openai-chatgpt-suicide-lawsuit-invs-vis Condé Nast abruptly fires 4 staffers after HR confrontation: https://www.semafor.com/article/11/06/2025/cond-nast-abruptly-fires-4-staffers-after-hr-confrontation Jury acquits D.C. 'sandwich guy' charged with chucking a sub at a federal agent: https://www.nbcnews.com/politics/justice-department/dc-sandwich-guy-verdict-rcna242142 If you’re listening on Spotify, you can leave a comment there to let us know what you thought about these stories, or email us at hello@tangoti.com Follow Bridget and TANGOTI on social media! || instagram.com/bridgetmarieindc/ || tiktok.com/@bridgetmarieindc || youtube.com/@ThereAreNoGirlsOnTheInternet See omnystudio.com/listener for privacy information.

Powojnie
Nagasaki po ataku nuklearnym. Ostatnia bomba II wojny światowej. Wielka tragedia w cieniu Hiroszimy.

Powojnie

Play Episode Listen Later Nov 7, 2025 20:50


Cześć, 9 sierpnia 1945 roku na Nagasaki spadła bomba atomowa. W ciągu kilku sekund miasto, w którym żyło wtedy ponad 240 tysięcy ludzi, zamieniło się w morze ruin. W samym epicentrum wybuchu śmiertelność sięgała ponad 90%. Beton kruszył się jak szkło, a fala uderzeniowa zmiatała wszystko, co stanęło jej na drodze. Tysiące ludzi nie miało żadnych szans na przeżycie.Następnego dnia prezydent Stanów Zjednoczonych wystąpił w telewizji, mówiąc o wielkiej odpowiedzialności Amerykanów za użycie śmiercionośnej broni. Nie wspomniał jednak o Nagasaki. Skupił się na Hiroszimie, mieście, które już trzy dni wcześniej zostało niemal całkowicie zrównane z ziemią. W tym czasie w Nagasaki powstawały pierwsze punkty pomocy. Do miasta zaczęła napływać pomoc z okolicznych regionów. Mieszkańcy pobliskich wiosek przekazywali dary, a lekarze próbowali ratować rannych... często bez leków, sprzętu i sił.Jak wyglądały kolejne dni, tygodnie i miesiące w Nagasaki – w mieście, które przeżyło drugą w historii eksplozję atomową? Tego dowiecie się z najnowszego odcinka serii „Powojnie.”

Grzegorz Kusz - Agent Specjalny
WIELKA CZYSTKA W MEDIACH. RYMANOWSKI NASTĘPNY?

Grzegorz Kusz - Agent Specjalny

Play Episode Listen Later Nov 6, 2025 18:52


Nadajemy z gabinetu Kusza

Macoholicy
154. Odsmażony Macbook Air

Macoholicy

Play Episode Listen Later Nov 6, 2025 38:46


Kolejny odcinek po przejściach. Kiedyś to był długi i dumny odcinek. Zostało tylko wspomnienie. Niestety! Tak to już bywa czasami, że odcinek zalicza tak mocny skręt w czarne meandry duszy Grzegorza i Michała, że nie nadaje się potem do publikacji. To co z niego zostało jest i tak bardzo miłe do słuchania! Dowiecie się zatem jak klienci witają Grzegorza o poranku, oraz jak Michał wita Grzegorza. Redaktor Sobótka zaczyna ten odcinek od chwalenia się jego statusem. Jest to bardzo duże zaskoczenie również dla samego Grzegorza. Pomimo pomówień przedstawianych przez przemiłego Michała Krasnopolskiego panowie redaktorzy dziarsko zmierzają do tematu odcinka jakim jest odświeżony MacBook Air. Dowiecie się jak kupić oryginalnego Maca prosto od Apple za mniejsze pieniądze! Krasnopolski specjalnie dla was to sprawdził! Następnie dowiecie się jak Macoholik zadbał o swoją żonę pomimo tego, że inny Macoholik twierdzi zawzięcie, że można by to było zrobić lepiej. Inne rzeczy z tego odcinka to krótka historia Affinity. Na sam koniec odcinka Grzegorz Sobótka rzuca bombę i najważniejszego społecznościowego newsa tego roku. Szlag trafił mu konto na Facebooku. Mało tego Grzegorz zastanawia się nad tym, aby już tak zostało. W związku z tym Grzegorz postanowił pójść na spacer śladami Frodo i Sama. O tym spacerze dowiecie się trochę więcej na samym końcu tego odcinka. Jest też kąpiel z sarenkami w tle. A na sam koniec jest też kącik kulturalny i Platoniczna Przyjaźń oraz Diuna i to ta z 1984 roku. Zapraszamy!

Radio Wnet
60 lat muzycznej misji — wizyta w Szkole Muzycznej im. Grażyny Bacewicz — Cała naprzód 04.11.2025 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 4, 2025 44:58


Małgorzata Kleszcz nadaje z Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej im. Grażyny Bacewicz w Warszawie! Placówka obchodzi właśnie jubileusz 60-lecia działalności.Na początku rozmawia z wicedyrektorką szkoły, a także katechetką Magdaleną Kossakowską. Gość odnosi się do nowego przepisu, stanowiącego o obowiązku przeprowadzania lekcji religii na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej i podkreśla wagę duchowego rozwoju wśród młodzieży. Mówi też o wyjątkowej, domowej atmosferze, która panuje w szkole na ul. Tyszkiewicza.Następnie redaktor odwiedza klasę klarnetu Jerzego Czyry. Rozmawia z pedagogiem i uczniami, a także słucha wykonań w duecie młodych adeptów! W wędrówce po szkole, Małgorzata Kleszcz spotyka też innych uczniów i nauczycieli. Wypowiadają się m.in. młodzi pianiści, którzy dzielą się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi Konkursu Chopinowskiego. Na końcu audycji lądujemy w klasie harfy Natalii Demarskiej i słuchamy ekskluzywnego recitalu harfowego w wykonaniu jednego z uczniów!Po szkole oprowadza Marcin Mazurowski. 

Radio Wnet
„Śmierć nas porządkuje. Dzień Wszystkich Świętych przypomina, po co żyjemy”

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 31, 2025 8:03


W przeddzień uroczystości Wszystkich Świętych Jaśmina Nowak rozmawiała w Popołudniu Wnet z ks. dr. Krzysztofem Janem Gryzem – teologiem, duszpasterzem i dziennikarzem. Tematem była duchowość dnia, który od wieków skłania nas do refleksji nad przemijaniem, wiarą i nadzieją życia wiecznego.Śmierć jest częścią życia, nieodłączną i pewną dla każdego z nas. To jedna z tych rzeczy, które są absolutnie pewne. Każdy kiedyś umrze, choć dziś nie chcemy o tym mówić. Często próbujemy śmierć obłaskawić, potraktować z przymrużeniem oka, zamiast zmierzyć się z jej sensem– powiedział ksiądz Gryz.Duchowny przypomniał, że 1 listopada to uroczystość Wszystkich Świętych – dzień radości, w którym Kościół świętuje otwarte niebo i zbawienie tych, którzy przed nami odeszli w wierze. Następny dzień, 2 listopada, to wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych – dzień modlitwy za tych, którzy „są jeszcze na etapie oczyszczenia”.Stary Testament mówi, że błogosławioną rzeczą jest modlić się za zmarłych, bo dzięki modlitwie mogą oni otrzymać oczyszczenie– przypomniał ksiądz.Śmierć, która uczy życiaKs. Gryz zwrócił uwagę, że współczesny człowiek ucieka od tematu śmierci, żyjąc w świecie, w którym mówi się głównie o sukcesie, samorealizacji i młodości. Tymczasem świadomość przemijania pozwala lepiej zrozumieć sens życia.Może dobrze, że jest taki moment, kiedy śmierć przychodzi, bo ona nas ustawia. Gdybyśmy mieli żyć wiecznie, nie bylibyśmy szczęśliwi. Ograniczony czas sprawia, że żyjemy mądrzej i mamy cel – by dostać się do nieba– powiedział.W jego ocenie święta listopadowe mają głęboki wymiar duchowy i emocjonalny: z jednej strony to czas modlitwy i zadumy, z drugiej – radosne święto wszystkich, którzy już osiągnęli zbawienie. Na zakończenie rozmowy ks. Gryz skierował do słuchaczy przesłanie na Dzień Wszystkich Świętych.Kiedy stoimy przy grobach bliskich, przypomnijmy sobie wspólne chwile. Czasem to moment, żeby przebaczyć. Nawet w rodzinach ranimy się nawzajem, ale te dni uczą, że życie jest kruche i trzeba je przeżyć jak najlepiej, by być gotowym na spotkanie z Bogiem– mówił.

Nast Podcast
NAST in NYC: I'd Rather Take The Subway (Episode 2)

Nast Podcast

Play Episode Listen Later Oct 30, 2025 11:17


From the top of the city to the underground DJ scene — and somehow a strange neon bus in the middle of it all. 0:00 IFC commute 0:38 Breakfast flop 1:50 One World Observatory 3:13 NYC reflection moment 5:50 Open-deck DJ night 7:43 Beef patty stop 8:54 Glinda The Good Bus 10:43 Outro thoughts NAST Insta: @nastpodcast Recorded and Edited at NAST Studios www.naststudios.com

Hradec Králové
Radioporadna: Víte, jaká nastává změna mezi 40 a 50 lety? Je to moment, kdy ruka držící noviny už není dost dlouhá

Hradec Králové

Play Episode Listen Later Oct 30, 2025 22:53


Od brýlí na čtení nás po čtyřicítce dělí jen málo a s přibývajícím věkem se zrak bohužel dále zhoršuje. Téměř každý z nás dříve nebo později skončí u očního lékaře, ať už kvůli krátkozrakosti, šedému zákalu nebo neustálému hledání brýlí. Do radioporadny jsme proto pozvali očního chirurga, primáře kliniky Oftex Vladimíra Kordu.

Press klub
Klára Šimáčková Laurenčíková: Neumím si představit společné hodnoty s novou vládou

Press klub

Play Episode Listen Later Oct 30, 2025 16:32


Končící vládní zmocněnkyně pro lidská práva Klára Šimáčková Laurenčíková v Press klubu prozradila s kým a v čem by nemohla najít společné názory a hodnoty. Nastínila také kdy je připravena pozici opustit a jaká bude budoucnost vládní zmocněnkyně.See omnystudio.com/listener for privacy information.

Idź Pod Prąd NOWOŚCI

#mądrość #człowiek #ewolucja #ludzkość #wiedza #filozofia #nauka #technologia #wynalazki #głupota #shorts Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy: https://www.youtube.com/channel/UCUZ9x49ZuhZt1QVJafMy5rA/join

CD-Action Air
Następny Xbox to drogi PC? | O polskich speedrunach! (feat. Kaadzik z GSPS) | #136

CD-Action Air

Play Episode Listen Later Oct 26, 2025 112:52


Gość: Kamil „Kaadzik” Adamczyk, fundacja GSPS | http://gsps.pl, https://www.twitch.tv/gramypomagamy, https://www.youtube.com/@gramypomagamy00:00 Dzień dobry!07:37 W co ostatnio graliśmy?31:35

Podcast Kultury Liberalnej
Czy Putin znowu rozegrał Trumpa? Benedyczak, Bodziony

Podcast Kultury Liberalnej

Play Episode Listen Later Oct 24, 2025 52:53


Gościem podcastu „Kultury Liberalnej” jest Kuba Benedyczak – specjalista ds. Rosji w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (PISM), dziennikarz i autor książki "Oddział chorych na Rosję" (wyd. Znak Literanova).W ostatnich dniach doszło do serii wydarzeń i nagłych zwrotów akcji na linii Trump–Zełenski–Putin. Najpierw pojawiły się zapowiedzi prezydenta USA o przekazaniu Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk. Następnie, po 2,5-godzinnej rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem, Donald Trump wycofał się z tej deklaracji i ogłosił plan spotkania z rosyjskim dyktatorem w Budapeszcie. Kolejnym etapem było spotkanie w Białym Domu między Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim, które jednak nie przyniosło oczekiwanych przez stronę ukraińską rezultatów.W tej sytuacji rodzi się szereg pytań: czy Donald Trump wie, co robi? Czy Kreml ma prezydenta USA „rozpracowanego”? I wreszcie – czy w najbliższej przyszłości istnieje realna szansa na zakończenie wojny w Ukrainie?Na podcast zaprasza Jakub Bodziony.

Rozmowy PR24
KO wchłonie Polskę 2050? "Nie takie zaskakujące integracje następowały"

Rozmowy PR24

Play Episode Listen Later Oct 23, 2025 15:06


Platforma Obywatelska w sobotę oficjalnie połączy się z Nowoczesną i Inicjatywą Polską. Poseł PO Krzysztof Piątkowski przyznał, że KO chętnie widziałaby w swoich szeregach także posłów Polski 2050, ale na tym etapie "nie ma do tego chemii". - Nie takich sytuacji byliśmy jednak świadkami i nie takie zaskakujące integracje następowały na naszych oczach - powiedział w Polskim Radiu 24.

Radio Wnet
Sztuka współczesna wkracza na Wawel!— Cała naprzód 20.10.2025 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 20, 2025 37:52


Małgorzata Kleszcz rozmawia z dr Mirosławem Kuklickim, prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Helu. Gość odnosi się do niedawnej decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego o wstrzymaniu pozwolenia na budowę ośrodka SPA Hel Hapiness. Pod tę budowę planowano wyciąć kilkaset drzew, co spotkało się z ogromnym sprzeciwem mieszkańców. Następnie łączymy się z Konradem Mędrzeckim, który nadaje prosto z Wawelu! Tam, rozmawia z Lidią Brzyską, kuratorką wystawy A może coś innego. Współczesność na Wawelu, która przedstawia treści towarzyszące ekspozycji. Następnie wypowiada się Bogumiła Wiśniowska, która zaprasza słuchaczy na ekspozycję czasową Obraz — czas. Roman Opałka oraz wraz z Natalią Koziarą-Ochęduszko z pasją opowiadają i zachęcają do odwiedzenia wystawy Abakanowicz. Bez reguł. Arrasy i abakany na Wawelu.  

Nast Podcast
NAST in NYC: From TSA to the Deli (Episode 1)

Nast Podcast

Play Episode Listen Later Oct 17, 2025 15:40


For my solo trip to NYC, I decided to make to create a vlog styled podcast recounting my adventure. This first episode focuses on facing fears, an unexpected. "groin anomaly" at TSA and the new people I met along the way! NAST Insta: @nastpodcast Recorded and Edited at NAST Studios www.naststudios.com

Bezimienny
Bezimienny #318 - Battlefield 6

Bezimienny

Play Episode Listen Later Oct 17, 2025 118:25


Witamy! Tym razem zaczynamy od mocnego pytania:czy rynek konsol hamuje rozwój technologii, a może to właśnie PC-ty stoją w miejscu?

Popołudniowa rozmowa w RMF FM
Kołodziejczak: Jeśli nic się nie zmieni, bankructwa w rolnictwie będą następowały

Popołudniowa rozmowa w RMF FM

Play Episode Listen Later Oct 16, 2025 25:40


"Nie w ciągu roku" – powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Michał Kołodziejczak, pytany, czy polskie rolnictwo czeka fala bankructw. Były wiceminister rolnictwa wskazał jednak, że jeśli nic się nie zmieni, bankructwa w rolnictwie będą następowały. Gość RMF FM mówił, że przez ostatnie dziesięciolecia zmodernizowaliśmy nasze gospodarstwa, ale nie zbudowaliśmy konkretnych marek. "Powinna nastąpić zmiana pokoleniowa w polskiej polityce" – mówił poseł KO.

Macoholicy
153. iPadOS, debata i czarna dusza Grzegorza

Macoholicy

Play Episode Listen Later Oct 16, 2025 37:16


Odcinek zaczyna się od alkoholu, więc od razu wiadomo, że będzie wyjątkowo. Na początku usłyszycie o pewnej interesującej debacie, którą poprowadził specjalnie dla was Grzegorz Sobótka. Następnie płynnie przechodzimy do Sleep Score – nowej funkcji iOS, która bezlitośnie przypomina nam, że śpimy za mało. Jeden z Waszych kochanych redaktorów śpi mało, a drugi to nawet jeszcze mniej. Zaraz potem przechodzimy do tematu odcinka – iPadOS. Co nam się podoba? Co nas denerwuje? Czy Apple wreszcie rozwiązało wszystkie nasze problemy i czy iPad może być naszym komputerem? Czy może jednak jest dokładnie odwrotnie? Czy może jest tak, że system tak bardzo się rozjechał, że nawet Wasi Macoholicy się w nim gubią? Ten dramatyczny opis jest bardziej dramatyczny niż sam odcinek, także nie przejmujcie się za bardzo. Bardziej napięta sytuacja jest w globalnej gospodarce. Michał Krasnopolski opowie Wam o tym ze szczegółami. Przy okazji dowiecie się więcej o Polymarkecie. Polymarket jest przyczynkiem do lepszego poznania dusz Waszych ukochanych redaktorów. Pojawia się też Personal Trainer Grzegorza i jego relacja z ćwiczeniami fizycznymi. Jest jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy! Zapraszamy!

Radio Wnet
Jesień ze sztuką w Krakowie — Cała naprzód 15.10.2025 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 37:14


Konrad Mędrzecki nadaje z Muzeum Narodowego w Krakowie!  Na początku audycji wypowiada się prof. dr hab. Andrzej Szczerski — dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. Przedstawia aktualne i zapowiada nadchodzące wydarzenia w Instytucji, a wśród nich m.in. Boznańska kameralnie, Chełmoński i Lwowianki, czyli ekspozycja ukazująca mniej znane, awangardowe oblicze Lwowa, które reprezentują polskie, ukraińskie i żydowskie artystki. Następnie, Konrad Mędrzecki rozmawia z dr Aleksandrą Krypczyk-De Barra, kuratorką wystawy dzieł Chełmońskiego. Jak mówi, krakowska odsłona tej ekspozycji nieco różni się od tych, które prezentowane były wcześniej w Warszawie i Poznaniu. Chełmoński w Muzeum Narodowym w Krakowie pokazywany jest do końca listopada.Na chwilę zatrzymujemy się w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, gdzie dyrektorka Katarzyna Nowak opowiada o trwających i nadchodzących wydarzeniach. Wśród nich wystawa drzeworytów Mizuno Toshikaty oraz ekspozycja poświęcona architektowi Shigeru Banowi, znanemu z projektów humanitarnych. Na zakończenie audycji Monika Stachnik z Nowohuckiego Centrum Kultury zaprasza na wystawę World Press Photo 2024, prezentującą najważniejsze fotografie roku, oraz towarzyszące jej ekspozycje Tomasza Gudzowatego i Arkadiusza Goli. Wspomina również o nadchodzącym koncercie legendarnego perkusisty Mino Cinelu, który wystąpi w Krakowie w ramach jesiennego cyklu muzycznego.

Radio Wnet
Studio Białoruskie 15.10.2025 r.: rosyjskie drony, Pułk Kalinowskiego i ograniczenie wsparcia z Niemiec

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 26:43


Homelski portal Fłagsztok poinformował o upadku dwóch rosyjskich bezzałogowców miejscowości Kamaryn w graniczącym z Ukrainą i Rosją obwodzie homelskim. Zdarzenie miało miejsce 1 października, ale ujawniono je dopiero teraz. O lotach rosyjskich dronów nad Białorusią ukraińskie kanały monitorujące informowały tego dnia. Okazało się, że dwa drony wybuchły wówczas w Kamarynie. Według mieszkańców jeden spadł niedaleko stacji benzynowej i eksplodował w sosnowym zagajniku, a drugi uderzył bezpośrednio w prywatny dom, przebijając dach, ale nie wybuchł. Mieszkańców ewakuowano na dłuższy czas, bo nie można było w żaden sposób rozminować terenu – powiedziało źródło Fłagsztoka. Kamaryn znajduje się w tym samym obszarze, przez który przebiega “tranzytem” przez Białoruś trasa rosyjskich dronów, kierowanych nad Ukrainę. Sytuacja z dronami w południowych obwodach Białorusi graniczących z Ukrainą jest na tyle poważna, że szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych odwiedził ten obszar. Przeszukano około 100 hektarów pod kątem zestrzelonych zagranicznych dronów bojowych i rozpoznawczych. Dokładna liczba znalezionych dronów nie została ujawniona.Podczas ćwiczeń NATO Falcon Autumn w Polsce z udziałem holenderskich żołnierzy pojawiły się niezidentyfikowane drony i doszło do zakłóceń łączności – poinformowało ministerstwo obrony Holandii. Resort podkreślił, że nie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia i wprowadzono środki zaradcze. Według holenderskiego dziennika AD w pobliżu zauważono samochody na białoruskich tablicach rejestracyjnych, a chwilę później nad bazą pojawiły się niewielkie drony. Nie udało się ustalić ich pochodzenia ani operatorów.Pułk Kalinowskiego zmienił model władzy. Wszystkie kluczowe decyzje podejmuje od teraz Rada Dowódców Pułku Kalinowskiego - przekazał dotychczasowy dowódca Pułku Paweł Szurmiej. Następnie dodał, że w celu rozwoju białoruskiego ruchu narodowo-wyzwoleńczego Rada Dowódców podjęła dwie strategiczne decyzje. Pierwsza dotyczy powołania ruchu weteranów - organizacji społecznej Kalinowcy. Druga decyzja dotyczyła wyznaczenia Pawła Szurmieja na tymczasowego przedstawiciela ruchu Kalinowcy ds. aktywizacji działalności politycznej. Obecnie Pułk Kalinowskiego walczy na zaporoskim odcinku frontu.Niemcy przestają finansować Forum Badań Historycznych Białorusi. Projekt, który tworzył przestrzeń dla niezależnych badań i wspierał represjonowanych naukowców, traci wsparcie z powodu deficytu budżetowego. Poinformowała o tym na swojej stronie na Facebooku koordynatorka projektu, Alesia Biełanowicz-Pec. Forum Badań Historycznych Białorusi było finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec oraz Niemiecką Służbę Wymiany Akademickiej. Inicjatywa miała na celu budowanie sieci kontaktów i wymiany między białoruskimi historykami, którzy w wyniku represji musieli emigrować do Niemiec, Polski, Litwy, a także ich kolegami w Białorusi i poza jej granicami.Posłuchaj całej audycji:

Leszek Rowery Jednoślad.pl
99 500 km na rowerze od samego początku do dziś (106)

Leszek Rowery Jednoślad.pl

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 41:41


To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym

Naczelni
Napalm na chwasty i niemieckie masło w LOT. Polityczna groteska w wydaniu PiS #OnetAudio

Naczelni

Play Episode Listen Later Oct 13, 2025 20:50


[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W poniedziałek rano Hamas na mocy porozumienia z Izraelem uwolnił ostatnich 20 żyjących izraelskich zakładników, których porwał 7 października 2023 r. Do Izraela przybył prezydent USA Donald Trump, który wygłosił przemówienie w izraelskim parlamencie, Knesecie. — To nie tylko koniec wojny. To koniec ery terroru i śmierci. To początek ery pokoju i nadziei. To początek harmonii między Izraelem i innymi narodami, które sprawią, że niedługo będzie to fantastyczny region — powiedział Trump. Następnie prezydent Stanów Zjednoczonych udał się do Egiptu, gdzie odbywał się szczyt pokojowy z udziałem przywódców państw arabskich i niektórych przywódców europejskich. Wszystko to po to, by ustabilizować sytuację na Bliskim Wschodzie i zakończyć wojnę między Izraelem a Hamasem. Bartosz Węglarczyk uważa, że tyle razy ogłaszano przełom, tyle razy wydawało się, że ten pokój na Bliskim Wschodzie jest na wyciągnięcie ręki, że trudno być entuzjastą i ogłaszać już, że to się na pewno zakończy pokojowo. Państwa arabskie przede wszystkim muszą teraz ustalić, jak odbudować Strefę Gazy, bo tam po tych dwóch latach operacji izraelskiej są ruiny. Palestyńczycy nie mają swoich funduszy, żeby to odbudować, żeby stworzyć na nowo całą infrastrukturę, która została zniszczona, więc tam są potrzebne gigantyczne pieniądze. Te pieniądze ktoś będzie musiał wyłożyć, ktoś będzie musiał zainwestować w Strefę Gazy, stworzyć warunki do normalnego życia. Więc to jest skomplikowany proces. Ustał rozlew krwi i wszyscy powinni się z tego cieszyć. Ale pamiętajmy, że to jest zaledwie początek drogi negocjacyjnej, bo plan Donalda Trumpa ma o wiele więcej punktów niż ten punkt pierwszy, od którego się zaczęło, co do którego Izrael porozumiał się z Hamasem, czyli uwolnienie zakładników. Polska polityka za to w ostatnich dniach przypominała scenariusz filmu „Czas Apokalipsy" – dosłownie. Na sobotnim wiecu Prawa i Sprawiedliwości pojawił się Robert Bąkiewicz, trzymający kosę „na sztorc", wzywał do „wyrywania chwastów" i „zrzucania napalmu na polską ziemię". Naczelni podsumowali wypowiedź Roberta Bąkiewicza krótko: „Opowiadanie o wyrywaniu chwastów, opowiadanie o zrzucaniu napalmu to jest bezpośrednie wzywanie do przemocy. (…) Ludzie, którzy tego słuchają mogą wziąć to do siebie i zacząć używać przemocy." To nie jest niewinna metafora. Polska ma już za sobą tragiczne przypadki przemocy politycznej, a eskalacja języka nienawiści może doprowadzić do kolejnych tragedii. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.

BSS bez tajemnic
Od CIT i PIT po kryptowaluty - najważniejsze zmiany w polskim prawie

BSS bez tajemnic

Play Episode Listen Later Oct 13, 2025 34:37


Zapraszam na kolejną odsłonę podcastu BSS bez tajemnic, w której – jak co miesiąc – wspólnie z mecenasem Mateuszem Chudzikiem z kancelarii Chudzik i Wspólnicy przyglądamy się najważniejszym zmianom w polskim prawie. Październikowy przegląd legislacyjny to prawdziwa karuzela tematów – od podatków PIT i CIT, przez Kodeks pracy, aż po regulacje dotyczące kryptowalut i pojazdów zautomatyzowanych.Zaczynamy finansowo – omawiamy planowane zmiany w podatkach dochodowych, które dotkną zarówno przedsiębiorców, jak i osoby prywatne. Rozmawiamy o nowych zasadach sprzedaży wykupionych z leasingu samochodów, zmianach w uldze mieszkaniowej, a także o nowym mechanizmie tzw. safe harbor dla pożyczek i modyfikacjach ulgi IP Box, które mogą mocno uderzyć w mikroprzedsiębiorców z branży IT.Następnie zaglądamy do Kodeksu pracy – omawiamy projekt, który umożliwi zaliczanie do stażu pracy okresów prowadzenia działalności gospodarczej i umów cywilnoprawnych, a także głośny pomysł nadania Państwowej Inspekcji Pracy prawa do stwierdzania istnienia stosunku pracy.W dalszej części poruszamy temat certyfikacji wykonawców zamówień publicznych, zmian w świadczeniach dla cudzoziemców, nowych zasad uzyskania obywatelstwa, a także powołania Funduszu Rozwoju Technologii Przełomowych. Na koniec – świeży temat: ustawa o kryptoaktywach, która ma uregulować cały rynek kryptowalut w Polsce.Kluczowe punkty rozmowy:Zmiany w podatku PIT i CIT mogą znacząco wpłynąć na przedsiębiorców, w tym na okres zwolnienia z PIT przy sprzedaży rzeczy wykupionych z leasingu, który ma zostać wydłużony do trzech lat.Planowane zmiany w kodeksie pracy obejmują m.in. wliczanie okresów prowadzenia działalności gospodarczej i umów zlecenia do okresu zatrudnienia, a także nowe uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy do ustalania istnienia stosunku pracy.Nowa ustawa o kryptowalutach ma na celu kompleksową regulację rynku kryptoaktywów w Polsce, wprowadzając m.in. nadzór Komisji Nadzoru Finansowego oraz surowe kary za łamanie obowiązków wynikających z tej ustawy.Linki:Mateusz Chudzik na Linkedin – https://www.linkedin.com/in/mateusz-chudzik/Chudzik i Wspólnicy - https://chudzik.pl/Porozmawiaj o tym odcinku ze sztuczną inteligencją – https://bbs-bez-tajemnic.onpodcastai.com/episodes/olYNMconaoO/chat  ****************************  Nazywam się Wiktor Doktór i na co dzień prowadzę Klub Pro Progressio https://proprogressio.com/pl/dzialalnosc/klub-pro-progressio/1 – to społeczność wielu firm prywatnych i organizacji sektora publicznego, którym zależy na rozwoju relacji biznesowych w modelu B2B. W podcaście BSS bez tajemnic poza odcinkami solowymi, zamieszczam rozmowy z ekspertami i specjalistami z różnych dziedzin przedsiębiorczości.Zapraszam do odwiedzin moich kanałów na:YouTube - https://www.youtube.com/@wiktordoktor Facebook - https://www.facebook.com/wiktor.doktor LinkedIn - https://www.linkedin.com/in/wiktordoktor/ Moja strona internetowa - https://wiktordoktor.pl/ Możesz też do mnie napisać. Mój adres email to - kontakt(@)wiktordoktor.pl   ****************************  Patronami Podcastu “BSS bez tajemnic” są: Marzena Sawicka https://www.linkedin.com/in/marzena-sawicka-a9644a23/ Przemysław Sławiński https://www.linkedin.com/in/przemys%C5%82aw-s%C5%82awi%C5%84ski-155a4426/ Damian Ruciński - https://www.linkedin.com/in/damian-rucinski/ Szymon Kryczka https://www.linkedin.com/in/szymonkryczka/Grzegorz Ludwin https://www.linkedin.com/in/gludwin/ Adam Furmańczuk https://www.linkedin.com/in/adam-agilino/ Anna Czyż - https://www.linkedin.com/in/anna-czyz-%F0%9F%94%B5%F0%9F%94%B4%F0%9F%9F%A2-68597813/ Igor Tkach - https://www.linkedin.com/in/igortkach/ Damian Wróblewski - https://www.linkedin.com/in/damianwroblewski/ Paweł Łopatka - https://www.linkedin.com/in/pawellopatka/   Wspaniali ludzie, dzięki którym pojawiają się kolejne odcinki tego podcastu. Ty też możesz wesprzeć rozwój podcastu na: Patronite - https://patronite.pl/wiktordoktor Patreon - https://www.patreon.com/wiktordoktor Buy me a coffee - https://www.buymeacoffee.com/wiktordoktor Buycoffee.to - https://buycoffee.to/wiktordoktor Become a supporter of this podcast: https://www.spreaker.com/podcast/bss-bez-tajemnic--4069078/support.

Wszechnica.org.pl - Historia
1073. Polska Niemcy - wyzwania i szanse / Jerzy Marek Nowakowski i Piotr Szczepański

Wszechnica.org.pl - Historia

Play Episode Listen Later Oct 10, 2025 95:50


Rozmowa Piotra Szczepańskiego i Jerzego Marka Nowakowskiego w ramach cyklu #rozmowywszechnicy [8 października 2025 r.]Niemcy, a właściwie Królestwo Prus, zaczęły odgrywać istotną rolę w polityce europejskiej w XVIII wieku, umacniając swoją pozycję m.in. dzięki udziałowi w rozbiorach Polski. Były jednym z głównych architektów ładu europejskiego ustanowionego po Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku.W procesie zjednoczenia Niemiec Prusy dwukrotnie udowodniły swoją militarną potęgę. Najpierw pokonały Austrię (w wojnie prusko-austriackiej w 1866 r.), zyskując dominację w Związku Północnoniemieckim. Następnie, po zwycięstwie w wojnie duńskiej, przyłączyły Szlezwik i Holsztyn.Wzrost potęgi Prus i ich polityczna ekspansja skłoniły II Cesarstwo Francji do wypowiedzenia wojny w 1870 roku (wojna francusko-pruska), którą Francja sromotnie przegrała. Konsekwencją tego zwycięstwa było proklamowanie II Rzeszy Niemieckiej w 1871 roku. Część kontrybucji wojennej wypłaconej Prusom przez Francję została przeznaczona na rozwój infrastruktury w Niemczech, w tym na budowę charakterystycznych ceglanych budynków szkolnych, które do dziś można spotkać m.in. na Mazurach i Dolnym Śląsku.II Rzesza przegrała I wojnę światową na froncie zachodnim, co doprowadziło do jej upadku. Jednak na Wschodzie armia niemiecka odniosła znaczące sukcesy, a linia frontu sięgała daleko w głąb terytoriów Rosji. W Polsce cmentarze wojenne z tego okresu są świadectwem zaciętych walk i można je odnaleźć na rozległym obszarze od Mazur na północy, przez Mazowsze, aż po Karpaty na południu.Po krótkotrwałym okresie Republiki Weimarskiej, do władzy doszła III Rzesza, napędzana totalitarną i rasistowską ideologią, która doprowadziła do wybuchu II wojny światowej, zrujnowania Europy i Holokaustu, pochłaniającego miliony ofiar.Po klęsce w 1945 roku alianci podjęli decyzję o likwidacji Prus jako podmiotu państwowego. Niemcy, podzielone żelazną kurtyną na RFN i NRD, przetrwały zimną wojnę. Zjednoczenie w 1990 roku pozwoliło im stać się główną potęgą gospodarczą Europy.Po Brexicie i po agresji Rosji na Ukrainę Niemcy umacniają swoją pozycję jako kluczowa siła polityczna w Europie. Co więcej, w kontekście agresji Rosji na Ukrainę oraz sygnalizowanej rezygnacji USA z dotychczasowego prymatu w porządku światowym (zwłaszcza w Europie), Niemcy podjęły decyzje o znaczącym zwiększeniu wydatków na obronność, co może w przyszłości uczynić z nich również czołową potęgę militarną kontynentu.W tej nowej, dynamicznej sytuacji geopolitycznej, relacje Polski z Niemcami nabierają kluczowego znaczenia. Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz:1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafwwPrzez portal Patronite możesz wesprzeć tworzenie cyklu #rozmowyWszechnicy nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Będąc Patronką/Patronem wpłacasz regularne, comiesięczne kwoty na konto Wszechnicy, a my dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej rozwijać naszą działalność. W ramach podziękowania mamy dla Was drobne nagrody.2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpkJeżeli robisz zakupy w internecie, możesz nas bezpłatnie wspierać. Z każdego Twojego zakupu średnio 2,5% jego wartości trafi do Wszechnicy, jeśli zaczniesz korzystać z serwisu FaniMani.pl Ty nic nie dopłacasz!3. Możesz przekazać nam darowiznę na cele statutowe tradycyjnym przelewemDarowizny dla Fundacji Wspomagania Wsi można przekazywać na konto nr:33 1600 1462 1808 7033 4000 0001Fundacja Wspomagania WsiZnajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historiahttps://anchor.fm/wszechnica-fww-naukahttps://wszechnica.org.pl/#polska #niemcy #polityka #rozmowywszechnicy #historia

Vizitka
Režisér Aleš Kisil: Je úžasné, že se můžu na chvíli nastěhovat do života umělce nebo jeho doby

Vizitka

Play Episode Listen Later Oct 9, 2025 43:38


Vystudoval sice divadelní režii, nakonec se ale dostal k televizní režii a díky své profesi točí hlavně filmy o umění. Vedle portrétů významných výtvarníků, dokumentů o divadlech nebo sérii o moderním a avantgardním umění mluví ve Vizitce i o Janu Schmidovi, u kterého studoval. „Jeho divadelní styl je přenosný, i když nějak modifikovaný,” říká Ondřeji Cihlářovi.Všechny díly podcastu Vizitka můžete pohodlně poslouchat v mobilní aplikaci mujRozhlas pro Android a iOS nebo na webu mujRozhlas.cz.

Breaking Free from Narcissistic Abuse
How the Victim's Personality & Attachment Styles Shape Healing and Recovery - Featuring Chelli Pumphrey

Breaking Free from Narcissistic Abuse

Play Episode Listen Later Sep 22, 2025 37:18 Transcription Available


Submit your question to be answered on air to the Fan Mail link below!Do you know what one of the most dangerous traps you can fall for? Believing that you can “fix” a narcissist's early attachment wounds. In this exclusive episode, therapist and author Chelli Pumphrey explains why narcissists rarely have secure attachments, how anxious or disorganized patterns drive their constant need for supply, and why survivors' empathy often backfires when met with exploitation.PODCAST EXTRA EXCLUSIVE INTERVIEW Find it here for the exclusive interview and weekly newsletter. MORE ABOUT THE PODCAST EXTRA 

Idź Pod Prąd NOWOŚCI
Prezydent Czech: Musimy rozważyć strzelanie do ruskich | Miłość Tarczyński-TVN? | IPP

Idź Pod Prąd NOWOŚCI

Play Episode Listen Later Sep 22, 2025 78:43


Rosyjskie samoloty latają nad terytorium NATO. W piątek trzy myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii, w rejonie wyspy Vaindloo na Bałtyku. Naruszenie trwało 12 minut. Co z tym robić? Na razie wojsko przechwytuje, obserwuje, ale prezydent Czech ma inna propozycję: Musimy odpowiednio zareagować, w tym ewentualnie zestrzelić rosyjskie maszyny - powiedział Petr Pavel. Podobnie mówią inni politycy. W Estonii szef parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Marko Mihkelson przypomniał jak Turcja 10 lat temu zestrzeliła rosyjski Su-24. "17 sekund kontra 12 minut. Następnym razem to zrobimy, jeśli wiecie, co mam na myśli" - napisał TwiXerze. Pojawiają się też inne pomysły, np. zamknięcie granicy z Rosją. A polski minister mówi o kontrataku w cyberprzestrzeni. Czy prezydent Czech ma rację? Donald Trump powiedział, że pomógłby w obronie Polski i krajów bałtyckich, jeśli Rosja nasili wrogie działania. Czy pomoże mu w tym złoto z Białego Domu? A w Polsce pączkuje miłość między gwiazdami PiS i TVN. Dominik Tarczyński bawił się świetnie w towarzystwie jurorów TVNowskiego programu Top Model i czule tulił Joannę Krupę. To jak to jest z tą nienawiścią między PiS i TVN? #polityka #Ukraina #czechy #tarczyński #topmodel ----------------------------------------------------

Układ Otwarty. Igor Janke zaprasza
Prof. Andrew Michta komentuje rosyjski atak dronów na Polskę: To powinna być ostatnia pobudka

Układ Otwarty. Igor Janke zaprasza

Play Episode Listen Later Sep 11, 2025 63:44


Atak na Polskę to nie incydent, ale sygnał ostrzegawczy. Prof. Andrew Michta podkreśla, że rosyjski imperializm, wspierany dziś sojuszem z Chinami, Iranem i Koreą Północną, jest realnym zagrożeniem.(00:00) Wstęp(2:43) Czy to był atak?(9:20) Czy reakcja Polski powinna być mocniejsza?(17:50) Następne kroki Europy i NATO(27:22) Gdzie Polska powinna położyć największy nacisk?(32:29) W jaki sposób powinno wyglądać zacieśnienie współpracy między Polską, państwami bałtyckimi i USA?(38:32) Komentarz Trumpa(45:42) Jaki powinien być komunikat z Polski do Donalda Trumpa? (48:26) W jakim momencie historii jesteśmy?(52:47) Na ile powinniśmy reagować indywidualnie a na ile jesteśmy zależni od woli sojuszu?Mecenasi programu:Inwestuj w fundusze ETF z OANDA TMS Brokers: ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://go.tms.pl/UkladOtwartyETF ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠AMSO-oszczędzaj na poleasingowym sprzęcie IT: ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://amso.pl/Uklad-otwarty-cinfo-pol-218.html⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠Novoferm: ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://www.novoferm.pl/⁠ ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠Zgłoś się do Szkoły Przywództwa Instytutu Wolności:⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://szkolaprzywodztwa.pl⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://patronite.pl/igorjanke⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠ ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠➡️ Zachęcam do dołączenia do grona patronów Układu Otwartego. Jako patron, otrzymasz dostęp do grupy dyskusyjnej na Discordzie i specjalnych materiałów dla Patronów, a także newslettera z najciekawszymi artykułami z całego tygodnia. Układ Otwarty tworzy społeczność, w której możesz dzielić się swoimi myślami i pomysłami z osobami o podobnych zainteresowaniach. Państwa wsparcie pomoże kanałowi się rozwijać i tworzyć jeszcze lepsze treści. ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠Układ Otwarty nagrywamy w ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠https://bliskostudio.pl ⁠⁠⁠⁠⁠⁠ ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠ ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠ ⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠

The Logistics of Logistics Podcast
The C.H. Robinson Perspective: Navigating the Next Era with Michael Castagnetto

The Logistics of Logistics Podcast

Play Episode Listen Later Aug 26, 2025 50:17


In “The C.H. Robinson Perspective: Navigating the Next Era”, Joe Lynch and Michael Castagnetto, President of North American Surface Transportation at C.H. Robinson, discuss how the company's people-first culture and commitment to developing its employees drive its ability to solve complex logistics challenges and innovate for the future. About Michael Castagnetto Michael Castagnetto was named president of North American Surface Transportation (NAST) in January 2024. Prior executive positions with the company include Vice President, Customer Success in NAST from January 2023 – January 2024 and President of Robinson Fresh from December 2019 – January 2023. Michael began his career with C.H. Robinson in 2005 and has held various leadership roles including sourcing manager at Food Source, general manager of the tropical and dry vegetable categories, director of global supply and vice president of global sourcing. He holds a bachelor's degree from Saint Mary's College of California. About C.H. Robinson C.H. Robinson delivers logistics like no one else™. Companies around the world look to us to reimagine supply chains, advance freight technology, and solve logistics challenges—from the simple to the most complex. 83,000 customers and 450,000 contract carriers in our network trust us to manage 37 million shipments and $23 billion in freight annually. Through our unmatched expertise, unrivaled scale, and tailored solutions, we ensure the seamless delivery of goods across industries and continents via truckload, less-than-truckload, ocean, air, and beyond. As a responsible global citizen, we make supply chains more sustainable and proudly contribute millions to the causes that matter most to our employees. For more information, visit us at chrobinson.com (Nasdaq: CHRW). Key Takeaways: The C.H. Robinson Perspective: Navigating the Next Era In “The C.H. Robinson Perspective: Navigating the Next Era,” Joe Lynch and Michael Castagnetto, President of North American Surface Transportation at C.H. Robinson, discuss how the company's people-first culture and commitment to developing its employees drive its ability to solve complex logistics challenges and innovate for the future. The Human Element is the "Secret Sauce": C.H. Robinson's core strength is its people. Despite its massive network and technology investments, the company's ability to solve complex logistics challenges is rooted in its team's expertise and problem-solving skills. This human touch is consistently cited by customers as a key differentiator and a source of trust. Navigating the Post-COVID Freight Recession: The interview addresses the challenges of the recent freight recession. C.H. Robinson's approach during this time focused on helping customers navigate market volatility, reinforcing the need for a flexible and proactive logistics strategy to manage supply chain disruptions and shifting market dynamics. The Power of a Diverse Business Portfolio: C.H. Robinson's strength is built on four distinct business segments: NAST, Global Forwarding, Robinson Fresh, and Managed Services. This diverse structure allows the company to provide comprehensive solutions across multiple modes and industries, from a single truckload in North America to complex international and global supply chains. Nearshoring Drives Cross-Border Importance: The trend of reindustrialization in the U.S. is making cross-border logistics, particularly with Mexico, more critical than ever. The discussion highlights C.H. Robinson's investments and leadership in this area, positioning them to support this strategic shift and build more resilient supply chains. Cybersecurity is a Top Priority: Freight fraud and cybersecurity are growing threats in the logistics industry. The conversation underscores the importance of a proactive approach to security, including robust protocols and technology to protect against digital risks. This focus is essential for building and maintaining trust with customers and carriers. Unrivaled Scale and Expertise: C.H. Robinson leverages its unmatched global scale—managing 37 million shipments with a network of 450,000 contract carriers—to deliver tailored solutions. This combination of vast operational reach and deep industry expertise ensures they can solve logistics challenges of any size. The Intersection of People and Technology: While the team is the company's secret sauce, technology is a key enabler. The conversation emphasizes C.H. Robinson's continuous investment in freight technology, including AI and other digital platforms. This innovation allows for better data-driven decisions and enhanced efficiency. Learn More About The C.H. Robinson Perspective: Navigating the Next Era Michael Castagnetto | Linkedin C.H. Robinson | Linkedin C.H. Robinson Global Newsroom | C.H. Robinson The Logistics of Logistics Podcast If you enjoy the podcast, please leave a positive review, subscribe, and share it with your friends and colleagues. The Logistics of Logistics Podcast: Google, Apple, Castbox, Spotify, Stitcher, PlayerFM, Tunein, Podbean, Owltail, Libsyn, Overcast Check out The Logistics of Logistics on Youtube

The Colin McEnroe Show
What the golden age of Condé Nast can tell us about the future of magazines

The Colin McEnroe Show

Play Episode Listen Later Aug 15, 2025 48:59


Michael M. Grynbaum's new book Empire of the Elite: Inside Condé Nast, the Media Dynasty That Reshaped America, traces the rise of Condé Nast's magazines. This hour Grynbaum joins us to explain how Condé Nast magazines and their editors achieved their status as cultural tastemakers, and where these magazines, and that industry, stand today. Plus, we hear from an editor at The Week about how that magazine is approaching this moment. GUESTS: Michael M. Grynbaum: A media correspondent for The New York Times and author of the new book Empire of the Elite: Inside Condé Nast, the Media Dynasty That Reshaped America Mark Gimein: Managing Editor at the print edition of The Week Support the show: http://www.wnpr.org/donateSee omnystudio.com/listener for privacy information.

Niezatapialni
NZ 590: Problemy Bioshock 4, co się działo w Anthem, następca Guitar Hero. Wh40k: Mechanicus, Hiroszima, Battlefield 6, The Drifter

Niezatapialni

Play Episode Listen Later Aug 11, 2025 122:10


Hej, dzisiaj mamy dla Was komplet newsów, garść Warhammera40k i dość młodzieżowe giereczki. Zapraszamy więc od odsłuchiwania! Tomasz powrócił z urlopu i ukrócił kolektyw twórczy ZERO INICJATYWY żelazną pięścią przygotowania i pomyślunku. W związku z tym w tym odcinku jesteśmy w stanie nawet porozmawiać na temat wszystkich założonych newsów! Radujmy się! Dyskutujemy więc na temat: […]

Nast Podcast
Getting To Know The Lemon Grove

Nast Podcast

Play Episode Listen Later Aug 8, 2025 18:17


On this episode of "Getting To Know Pioneer Square", NAST sits down with Jason Lemons. Jason is the founder of The Lemon Grove which is a vintage store as well as an event space. This 3-Part series is in collaboration with Alliance for Pioneer Square. Audio Engineer: Jake "theDGTL" Hillard @dgtlbeats Videographer (Interview + B-roll): Madeline Reddington @bymadelinejo #Pioneersquare #seattle #TheLemonGrove The Lemon Grove Info: @luckylemonseattle www.thelemongrove.co NAST Insta: @nastpodcast Edited at NAST Studios www.naststudios.com

Zen Jaskiniowca – zrozumieć i wcielić
CHADD WRIGHT – to co mówisz ma znaczenie

Zen Jaskiniowca – zrozumieć i wcielić

Play Episode Listen Later Aug 3, 2025 109:52


JESSE ITZLER “Jestem sportowcem ultra i parę lat temu trenowałem do imprezy o nazwie The Last Man Standing. Zrobiłem wtedy 10 treningowych biegów po 61km każdy. Za każdym razem kiedy dochodziłem do 61km uznawałem że to mój limit. Zatrzymywałem się. Koniec. Więcej nie dam rady. W końcu i tak nie najgorzej jak na gościa w wieku 50 lat.  Ale w wyścigu to byłoby za mało. W jakimś podcaście usłyszałem o byłym Navy SEALS, kolesiu który nazywa się Chadd Wright. Przygotowywał kiedyś do 161 km biegu kolesia, który przebieg w życiu najwięcej 8 kilometrów. Jedyne co z nim zrobił to kazał mu na głos powtarzać NIGDY SIĘ NIE PODDAM, NIGDY SIĘ NIE PODDAM! Myślę sobie - nie ma opcji, nie da się bez przygotowania przebiec 20-krotności swojej personalki. No więc dzwonię do niego w ciemno, mówię jaki mam problem - maks 61 km. A on do mnie: ‘Bracie, mogę go rozwiązać w dwa dni.'  No i pojawia się u mnie tydzień później: broda jakby grał w ZZ Top, cały w tatuażach a w oczach spojrzenie człowieka, który widział rzeczy o których nie chcesz wiedzieć.  Telefon mi się urywa, bo koledzy chcą dowiedzieć się co u mnie zmienił. Kadencję? Dietę? Buty? Jakie sekrety ci sprzedał? No to mówię im, że żadnych sekretów mi nie sprzedał, bo słowem się dotyczas nie odezwał. Siedzi tylko w rogu, głaszcze swoją brodę, gapi się na mnie i śmieje. Pierwszy raz odezwał się do mnie w drodze na kolację, tym swoim ciężkim południowym akcentem: Bracie, jutro zaczniemy naszą misję punkt 5:00. O 4:45 spotykamy się w kuchni i zapoznam cię z planem.  Czyli chcesz mi powiedzieć, że usiądziemy sobie przy stole, pogadasz do mnie 15 minut i to ma sprawić, że przełamię granicę 61 kilometrów? Następnego ranka o 4:45 siadamy do stołu i Chadd mówi: Jesse, zrobimy dziś trzy i tylko trzy rzeczy. I gdy tylko je zrobisz, zdemolujesz granicę 61 km.  Pierwszą rzeczą którą zrobisz będzie to, że NIGDY PRZENIGDY NIE DOPUŚCISZ SWOJEGO BÓLU DO GŁOSU. A co to ma niby znaczyć - pytam? Wiem, że będziesz myślał, że jest za trudno, że jesteś zbyt zmęczony, stopy masz całe w pęcherzach. Zatem, wiem że będziesz miał tego typu myśli, ale nigdy nie wypowiesz ich na głos. Bo gdy wypowiadasz je na głos, nadajesz im władzę.  Więc jeśli zapytam cię jak się czujesz, jedyną poprawną odpowiedzią jest - WSPANIALE!  Numer dwa - mówi Chadd - NIGDY PRZENIGDY NIE UMRZESZ NA KRZEŚLE.  A to co realnie oznacza, Chadd? Oznacza, że nigdy przenigdy nie zejdziesz z trasy, nie usiądziesz na krzesełku i nie oznajmisz, że rezygnujesz. Opcja poddania się zostaje usunięta z menu. Są bowiem tylko dwie opcje: albo zwyciężysz albo polegniesz próbując. I każda z tych opcji jest jak najbardziej OK - ale nie ma opcji poddania się,  I numer 3: z każdym nowym kółkiem trasy pamiętać będziesz o tym za co jesteś WDZIĘCZNY. Bo niezależnie od tego jak będziesz się czuć - jesteś tu. Na każdym kólku będziemy gadać sobie o tej wdzięczności. I nigdy przenigdy nie wolno ci zapomnieć za co jesteś wdzięczny.  No to zrobiłem tak i faktycznie, pokonałem granicę 61 km.  30 dni później biegnę ten 161 km bieg a Chadd biegnie ze mną. Jestem na 119 kilometrze i rozpadam się na kawałki. 6 paznokci lata mi po butach, mam hipotermię i zamarzam. Mój koniec jest bliski - i ja to czuję i Chadd to wyczuwa. Zwalniam do chodu, on zwalnia ze mną i mówi: Jess, powiem ci teraz o mnie coś, czego nikt inny nie wie… To prawdziwy cud! JA SIĘ NIGDY NIE MĘCZĘ! - Chadd, błagam, nie teraz, daj sobie spokój z tym gównem - mówię. A on mówi: Wiem, wiem, też tego nie umiem wyjaśnić. Całkowite szaleństwo. Ale teraz chcę żebyś to za mną powtórzył. Na głos. Byłem tak zdemolowany, że ani nie chciałem ani nie mogłem. W końcu wyrzucam z siebie od niechcenia: Dobra, Chadd. Ja się nigdy nie męczę. A on na to - Nie, nie nie! Masz powtórzyć to z przekonaniem. No to znowu bełkoczę to pod nosem i pokazuję mu fucka.  A Chadd mówi do mnie: Zrobimy tak - do stacji żywienia jeszcze pół kilometra.

Nast Podcast
DJ NAST | Summer Heartbreak

Nast Podcast

Play Episode Listen Later Jul 11, 2025 22:12


DJ NAST | Summer Heartbreak by NAST

Monocle 24: The Stack
‘Vittles' in print, ‘Berlin Review', a book about Condé Nast and a Lithuanian printing house

Monocle 24: The Stack

Play Episode Listen Later Jul 5, 2025 59:40


We speak with Michael M Grynbaum, author of ‘Empire of the Elite’, which looks at the history of Condé Nast. Plus: ‘Vittles’ first print publication, a literary title from Berlin and Lithuanian printing house Kopa.See omnystudio.com/listener for privacy information.