POPULARITY
Trela zapowiada kroki ws. Wąsika i Kamińskiego: Będzie powtórka z Ziobry
Audycję prowadzi Jakub Duszak.
- Politycy PiS bojkotują komisję ds. Pegasusa, bo boją się odpowiedzialności. Jeżeli będą robić tak dalej, to inicjatywę powinna przejąć, i prowadzić tę sprawę, prokuratura - powiedział w "Rozmowie Polskiego Radia 24" Grzegorz Schetyna, senator Koalicji Obywatelskiej.
- Uciekali przed nim, aż się kurzyło, i potem mówią: to teraz go aresztujemy. Tak go aresztowali, że sąd rozbił w pył tę argumentację. Oni kompromitują państwo - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Jabłoński (Prawo i Sprawiedliwość).
- Nawet jeżeli to jest decyzja niekomfortowa dla członków komisji, dla ich taktyki, czy dla opinii publicznej, która widzi tę bezczelność Ziobry, to naprawdę możemy wszyscy mieć satysfakcję z tego, że sądy w Polsce są niezawisłe, niezależne i bezstronne - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Witczak, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Ziobro nie jest jaśniepanem, nie musieliśmy na niego czekać - tak o decyzji sądu ws. braku aresztu dla Ziobry (o co wnioskowała komisja) mówił Tomasz Trela, wiceszef sejmowej komisji ds. Pegasusa. Polityk Nowej Lewicy ocenił, że ostatnie działania Sławomira Menzena są "obrzydliwe i ohydne", a on sam jest "idiota do kwadratu". O co dokładnie chodzi? O tym w najnowszym "Expressie Biedrzyckiej".
- Uzasadnienie jest bardzo dobre, pokazuje całą chronologię zdarzeń, jeśli chodzi o wzywanie pana Zbigniewa Ziobry i jego zachowanie. Liczę na to, że sąd podzieli nasze zdanie - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Trela (Nowa Lewica), wiceprzewodniczący komisji ds. Pegasusa.
Śledztwa przeciwko czołowym politykom PiS wchodzą w decydującą fazę. Człowiek nr 2 w partii, czyli Mariusz Błaszczak, usłyszał właśnie zarzuty za to, że w kampanii przed wyborami do parlamentu ujawnił tajne obrony Polski przed atakiem Rosji. Błaszczak nie zrobił tego przypadkiem — takie było oczekiwanie partii, która potrzebowała paliwa wyborczego. Błaszczak jako szef MON tak wyselekcjonował odtajniane dokumenty obronne, by PiS mógł sobie nakręcić kampanijne klipy. Wynikało z nich, że za swych rządów w latach 2007-2014 Donald Tusk nie zamierzał w ogóle bronić wschodniej Polski, tylko okopać się wzdłuż Wisły. Pisowcy pokazywali mapy Polski podzielone na pół, a charakterystyczny kontur królowej polskich rzek nazywali linią zdrady Tuska. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” wchodzą za kulisy tej historii i tłumaczą, czemu stanowi ona takie niebezpieczeństwo dla pupilka Kaczyńskiego. Sam prezes jest także nerwowy, bo prokuratura bada jego biznesy deweloperskie. Chodzi o „aferę dwóch wież”, czyli próbę zbudowania w stolicy wieżowca na działce spółki Srebrna, nieformalnie kontrolowanej przez Kaczyńskiego. Przygotowując inwestycję, Kaczyński opierał się na mężu swej kuzynki — austriackim deweloperze Geraldzie Birgfellnerze. To właśnie Birgfellner doniósł do prokuratury, twierdząc, że został przez Kaczyńskiego oszukany na kasie. Sprawę prowadzi znana z niechęci do PiS prokurator Ewa Wrzosek. Kaczyński próbuje ją wyeliminować — twierdzi, że przyczyniła się do śmierci jego wieloletniej współpracowniczki Barbary Skrzypek, która zmarła trzy dni po przesłuchaniu w sprawie „dwóch wież”. Adwokat Birgfellnera, poseł KO Roman Giertych idzie na całość — zarzuca Kaczyńskiemu, że to on odpowiada za śmierć pani Basi. I sugeruje, jakimi zarzutami dla Kaczyńskiego może się skończyć to śledztwo.
Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Ależ Jarosław Kaczyński jest wystraszony. W jego pełnym spisków świecie nie do pomyślenia jest to, że kandydat PiS na prezydenta ma po prostu marne notowania. Nie może być wszakoż tak, że suweren nie kupił genialnej, strategicznej decyzji prezesa — że szerzej nieznany, przeciętny historyk z podejrzanymi kontaktami w trójmiejskim półświatku ma wprost z ringu bokserskiego trafić do Pałacu Prezydenckiego. A tak się składa, że Karol Nawrocki rzeczywiście nie podbił serc i umysłów milionów Polaków. W tej chwili kandydat PiS dramatycznie walczy o to, aby zachować szanse na drugą turę przeciwko reprezentantowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu. Coraz więcej sondaży wskazuje na to, że Nawrockiego może wyprzedzić kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen — wówczas to on będzie się bił o prezydenturę z Trzaskowskim. Taka sytuacja to będzie koniec PiS, czy też — by być precyzyjnym — koniec Kaczyńskiego, przeciwko któremu powstaną wszystkie spacyfikowane w tej chwili frakcje w PiS. Ludzie Morawieckiego, Ziobry, czy Szydło plus młode wilki — każda frakcja przeciwna wystawianiu Nawrockiego zyska amunicję do ataku na Kaczyńskiego. Nie ma się więc co dziwić, że prezes jest tak wystraszony — i brutalnie atakuje media oraz sondażownie pokazujące złe sondaże Nawrockiego. Kaczyński widzi w tym spiski, spiski oraz — a jakże — spiski. Prezesie, myśmy jedynie posłańcami emocji Polaków, których pański kandydat nie zdołał znokautować swą skomplikowaną osobowością.
- W tym tygodniu złożymy wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o to, aby Zbigniew Ziobro został aresztowany w ramach kary porządkowej za niestawienie się przed komisją śledczą ds. Pegasusa - zapowiedziała w Polskim Radiu 24 Magdalena Sroka, która jest przewodnicząca tej komisji. W jej opinii Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński także nie stawią się we wtorek na przesłuchaniu. - Panowie stchórzą - oceniła.
W najnowszych Cebulach na Torcie porozmawialiśmy między innymi o:- Działaniach nowej administracji w USA, zachowującej się w sprawie wojny w Ukrainie zachowuje się w sposób, który musi budzić uznanie na Kremlu.- Obronie Trumpa w wykonaniu Zjednoczonej Prawicy. - Ciągu dalszym problemów Ziobry, związanych z komisją ds. Pegasusa .I o komisji Brzoski. Zachęcamy do wspierania nas na Patronite:https://patronite.pl/Podkast_Dezinformacyjny
Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Wiedzieliśmy, że długo nie wytrzyma. Znamy prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana „Godzillę” Święczkowskiego dobre dwie dekady. I gotowi byliśmy się założyć, że prędzej czy później jego ognista, dżunglowa natura da o sobie znać. Jako szef ABW w pierwszych rządach PiS szalał bez opamiętania. To na jego rozkaz prowadzona była tragiczna operacja zatrzymania byłej minister budownictwa Barbary Blidy (SLD), która skończyła się jej śmiercią — za co nigdy Święczkowski ani żaden z jego pomagierów nie odpowiedział. Za drugich rządów PiS kierował Prokuraturą Krajową. Okazał się wówczas postacią trójwymiarową, od trzech „D”: degradacje, delegacje, dyscyplinarki. Degradacje, bo potrafił z niejasnych powodów przenosić doświadczonych prokuratorów do jednostek najniższego szczebla. Delegacje, bo zsyłał prokuratorów do pracy w miejsca odległe od ich domów — próbując zmusić do odejścia. Wreszcie, dyscyplinarki, bo uwielbiał rządzić karami. Jako szef TK „Godzilla” wytrzymał niecałe dwa miesiące. Właśnie oznajmił, że w Polsce trwa zamach stanu. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz wchodzą za kulisy rozgrywki Święczkowskiego. Dla jasności — nie jest to szczególne wyzwanie, bo intrygi Święczkowskiego są proste jak budowa cepa. Wygląda to tak: „Godzilla” złożył doniesienie na zamach stanu prowadzony przez Tuska do swego kumpla, zastępcy prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego, pseudo „Ostry”. Tak się składa, że „Godzilla” i „Ostry” to ludzie Ziobry. A to nie jest przypadek — my, doświadczeni ziobrologowie, pokazujemy, że to właśnie Ziobro maczał swe paluszki w całej tej groteskowej operacji. Moment doniesienia Święczkowskiego do Ostrowskiego na Tuska nie jest przypadkowy — przyspieszyły śledztwa przeciwko czołowym pisowcom. Prokuraturę mają na karku m.in. Kaczyński, Morawiecki, Obajtek, Sasin, Błaszczak i Rydzyk. Ale także — co za przypadek — Ziobro, Święczkowski i Ostrowski.
Szef sztabu Karola Nawrockiego o zbiórce pieniędzy, dociskaniu kampanii, planach kandydata, zaangażowaniu liderów PiS, o sprawie Ziobry i przyszłych decyzjach
- Jest wiele poważnych problemów w Polsce, które leżą odłogiem za zasłoną cyrku medialnego i nawalanki politycznej, z której niewiele wynika dla Polski, a zajmuje czas i uwagę - mówił w Polskim Radiu 24 Krzysztof Tuduj (Konfederacja), komentując spór wokół sejmowej komisji ds. Pegasusa.
- Komisja śledcza jest coraz dalsza od swojego celu, wyjaśnienia tego, co by nas interesowało, czy przy pomocy Pegasusa byli nielegalnie inwigilowani politycy. To jest clou, to jest sprawa do wyjaśnienia - mówił w Polskim Radiu 24 politolog prof. Bartłomiej Biskup (Uniwersytet Warszawski).
- Mówimy teraz o tym, czy Zbigniew Ziobro powinien pójść do aresztu, czy nie. Na drugi plan odsuwa nam się to, po co ta komisja śledcza została powołana. Zacznijmy rozmawiać o tym niebezpiecznym narzędziu, które gromadziło ściśle tajne wiadomości, do których mogły mieć dostęp inne państwa - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Śliz (Polska 2050 - Trzecia Droga).
Dobrze zrobiliśmy, nie czekając na Zbigniewa Ziobrę – mówił w Expressie Biedrzyckiej Tomasz Trela, wiceszef sejmowej komisji ds. Pegasusa. Trela nie chciał komentować słów swojego partyjnego kolegi Roberta Biedronia, który wczoraj ocenił, że komisja popełniła błąd. – Nie boję się Ziobry i PiS-u – zapewniał Trela, komentując m.in. kwestię złożenia przez Ziobrę zawiadomienia do prokuratury na członków komisji. Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.
Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Działalność komisji śledczej do spraw Pegasusa budzi nasze coraz głębsze zdumienie. Dać się ogrywać Zbigniewowi Ziobrze niczym dzieci w przedszkolu koledze z zerówki — to jednak spore osiągnięcie. Ziobro to jeden z najbardziej przewidywalnych polskich polityków. Nie ma w jego działalności wielkiej finezji. To raczej polityka na poziomie cepa, trywialna do rozszyfrowania — dla Ziobry liczy się tylko władza, radykalizm i autopromocja. Ziobro nie stawiał się na wezwania komisji, więc sąd nakazał go doprowadzić. W tej sytuacji Ziobro sfingował swój pobyt za granicą, w nocy przed doprowadzeniem nie spał w żadnym ze swych dwóch domów, by tuż przed przesłuchaniem — zupełnie przypadkowo — pojawić się na żywo w programie Telewizji Republika. Tam, w świetle prawicowych kamer, dał się policji pokojowo ująć i przewieźć do Sejmu. Tyle że komisja już na niego nie czekała — przerwała obrady i zapowiedziała wniosek o aresztowanie Ziobry na miesiąc. Tak czy inaczej wygląda na to, że komisja wcale nie chciała Ziobry przesłuchać. Wybrała spektakl, marząc o zapuszkowaniu go przez sąd. Po pierwsze jednak, to bardzo niepewny scenariusz. Po wtóre — jako doświadczeni ziobrologowie, twórcy „Stanu Wyjątkowego” zakładają, że Ziobro o niczym innym nie marzy. Miesięczny areszt to dopiero będzie antytuskowe męczennictwo, które odbuduje jego pozycje w elektoracie PiS. Choć zapowiadaliśmy, że przy okazji wezwania na przesłuchanie Ziobro będzie się starał urządzić spektakl, to związani z władzą posłowie komisji pegasusowej najwyraźniej tego nie pojęli. No i zagrali w teatrze Ziobry, umożliwiając mu efektowny powrót do polityki po rocznej chorobie. W tle szopki Ziobry dzieją się jednak rzeczy dla PiS bardzo niebezpieczne. CBA zapuszkowało właśnie Annę Wójcik, zaufaną szefową biura Mateusza Morawieckiego w czasach jego premierostwa. Zarzut jest dewastujący — 3,5 mln łapówki za ustawianie przetargów w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych za rządów Morawieckiego. Wiele wskazuje na to, że wsypał ją biznesmen Paweł Szopa, który z RARS w takich konkursach dostał setki milionów. To on miał zaufanej premiera odpalić działkę. To nie są przelewki. Proszę nam wierzyć — kłopoty idą po Morawieckiego
Czym żył świat polityki w mijającym tygodniu? Prof. Antoni Dudek komentuje najważniejsze wydarzenia ostatnich dni.
Politycy koalicji rządzącej chcą postawić Zbigniewa Ziobrę, byłego ministra sprawiedliwości przed komisją ds. Pegasusa. Jacek Ozdoba, polityk PiS uważa, że działania komisji są nielegalne. Komisja ds. Pegasusa chciała przesłuchać Zbigniewa Ziobrę, ale ten nie stawiał się przed posłami usprawiedliwiając się stanem zdrowia, później powoływał się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, w którym stwierdzono, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. W piątek przed domem byłego ministra sprawiedliwości pojawili się policjanci, żeby przymusowo doprowadzić go przed komisję. Zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie ZbigniewaZiobry przed komisję zgodę wydał w tym tygodniu Warszawski Sąd Okręgowy.Z uwagi na nielegalne działania sądów i komisji, która nie powinna w ogóle funkcjonować, bo tej komisji nie ma (w świetle prawa -red.), będzie w charakterze pseudo świadka doprowadzony. To jest kompromitacja państwa polskiego, komentował na antenie Radia Wnet Jacek Ozdoba, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.Gdzie jest praworządność?Gość Radia Wnet dodaje, że czytał uzasadnienie sądu w powyższej sprawie i jego zdaniem sąd po prostu nie uznaje konstytucji i za nic ma orzeczenia, m.in. byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego.Jacek Ozdoba podkreśla także, że żeby nie mieć złudzeń, ponieważ „cały ten spektakl wokół ministra Zbigniewa Ziobry, po pierwsze jest nielegalny, dlatego że komisja nie ma prawa funkcjonować. [...] Po drugie sama sędzia, która dwukrotnie wylosowała pana minister Zbigniewa Ziobrę, no jest absurdalna”.Doktryna jest taka, że ona powinna się wyłączyć. Niestety się nie wyłączyła - komentuje Jacek Ozdoba postawę sędzi, która orzekała ws. Ziobry.
Dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku ze Szkoły Głównej Handlowej uważa, że "spektakl" wokół próby doprowadzenia Zbigniewa Ziobro przed komisję ds. Pegasusa politycznie "opłaca się" byłemu ministrowi. - Jeśli rozgrywa się to politycznie, a ewidentnie rozgrywa to politycznie, to musi się zastanowić, co mu się opłaca. W tej sytuacji, w której się znalazł, opłaca mi się politycznie, żeby było widać, że go doprowadzają - powiedział dr Oczkoś. Gościem programu Jacka Nizinkiewicza #RZECZoPOLITYCE był Dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku Więcej na stronie: rp.pl Twitterze: twitter.com/rzeczpospolita Facebooku: facebook.com/dziennikrzeczpospolita Linkedin: linkedin.com/company/rzeczpospolita/
Zbigniew Ziobro oddał się w ręce policji i został doprowadzony do Sejmu, by uczestniczyć w posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa. Do piątku do godz. 10:30 unikał jednak konfrontacji ze służbami, nie było go w żadnym z jego domów, a w międzyczasie udzielił wywiadu prawicowej telewizji Republika.
Janusz Palikot opuścił areszt i stwierdził, że "zwalnia celę dla Ziobry". Tymczasem Zbigniew Ziobro, zaraz po decyzji sądu o przymusowym doprowadzeniu go na komisję śledczą ds. Pegasusa, wyjechał za granicę. W międzyczasie trwa gorąca dyskusja wśród księży na temat WOŚP – kto ma rację w tym sporze? 00:00:00 Wstęp 00:01:45 Palikot: Zwalniam celę dla Ziobry 00:50:28 Publiczne przepychanki księży 01:02:37 Ogłoszenia #IPPTVNaŻywo #polityka #Ziobro #Wachowiak #Kramer ----------------------------------------------------
Mariusz Gierszewski dotarł do dokumentów i danych pokazujących, w jaki sposób do strefy zastrzeżonej Lotniska Chopina dostawali się pasażerowie z niesprawdzonym bagażem, a także, że część z nich odlatywała bez kontroli.
19 grudnia doszło do rewizji u dominikanów w Lublinie w poszukiwaniu Romanowskiego, który już wtedy ogłosił, że jest na Węgrzech! Czy to prowokacja Bodnara mająca wzburzyć katolików przeciwko Tuskowi? Dziś także o bezczelnym wywiadzie Ziobry, który grozi, co się stanie, gdy PiS wróci do władzy! Porozmawiamy także o kardynale Dziwiszu, który został wezwany na przesłuchanie na komisję do spraw dziecięcych. Dziś podsumowanie roku 2024. #IPPTVNaŻywo #polityka #podsumowanie2024 ----------------------------------------------------
Romanowski uciekł na Węgry do ruskiego Orbana. Dostał azyl polityczny. To kompromitacja polskiego wymiaru sprawiedliwości i ministra Bodnara. Bodnar twierdzi, że polskie państwo zrobiło wszystko co mogło i on sobie do zarzucenia nic nie ma. Czyżby zapomniał swoją kompromitację w sprawie immunitetu Romanowskiego w Radzie Europy? Gdyby nie ta Kompromitacja, to Romanowski nigdzie by nie uciekł. Czy to czas na dymisję Bodnara i Korneluka, który z kolei twierdzi, że nie ma żadnych dowodów na przestępstwa Ziobry? Kto powinien zastąpić Bodnara? #IPPTVNaŻywo #romanowski #bodnar #orban #tusk #polityka ----------------------------------------------------
Jakie zarzuty może usłyszeć prezes PiS? Co dalej z przesłuchaniem Ziobry? M.in. na te pytania odpowiada prof. Antoni Dudek w cotygodniowym przeglądzie politycznym. Zapraszamy!
Skarpetkowy biznes księdza Olszewskiego – na czym polegał? Co łączy skarpetki nie do pary i fundację Profeto z niemieckim Amazonem? Jak prano pieniądze przeznaczone dla ofiar przestępstw? Dziś dalsze informacja demaskujące księdza "Salcesona", którego tak zaciekle bronił PiS, a także o ojcu księdza "Salcesona" i jego zaskakujących interakcjach z lubelskim prokuratorem Ziarkiewiczem, zaufanym człowiekiem Ziobry! Rozmawiamy także o objawieniach Błaszczaka. Obwieścił on, że... jak wybory w USA wygra Trump, to Tusk powinien podać się do dymisji. Minister Sikorski mówi z kolei, że Polska obstawiła oba pola. Tymczasem przy Trumpie pojawił się... polskojęzyczny polityk. 00:00:00 Wstęp 00:02:02 Zaduszki - warto obchodzić? 00:05:58 Skarpetkowy biznes ks. "Salcesona" 00:33:58 Zarzuty dla ojca ks. "Salcesona" 00:52:40 Błaszczak: wygra Trump - Tusk do dymisji 00:55:07 Dominik Tarczyński na wiecu Trumpa 01:01:23 Wybory w USA - kto wygra? 01:05:42 Ogłoszenia #IPPTVNaŻywo #polityka #kościół #Ziobro ----------------------------------------------------
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Europa nie uwierzyła politykom PiS, że w Polsce trwa polowanie z nagonką na polityków opozycji i to z wykorzystaniem rzekomo nielegalnej prokuratury. Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, stracił immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i znowu usłyszy zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji w Funduszu Sprawiedliwości. Inna sprawa, że polityk Suwerennej Polski nie bardzo chciał się bronić na posiedzeniu w Strasburgu. Wyjechał z Francji, czyli w praktyce się poddał. Jak słyszymy, nawet niektórzy delegaci Rady Europy z frakcji , do której należy Platforma Obywatelska, mieli wątpliwości, czy konieczny jest areszt dla Romanowskiego — a prokuratura chce go zapakować za kratki. Skoro jednak Romanowski bronić się nie chciał, to nie rzucili się Rejtanem. Teoretycznie już za tydzień Romanowski może siedzieć, choć twórcy „Stanu Wyjątkowego” Kamil Dziubka i Dominika Długosz mają wątpliwości, czy rzeczywiście do tego dojdzie. Zamknięcie Romanowskiego byłoby jednak symbolem podczas zaplanowanego na przyszłą sobotę kongresu PiS. Jarosław Kaczyński chce dokonać roszad w partii, marginalizując partyjnych dziadersów, takich jak Macierewicz, oraz polityków, którym nie ufa — w tym Szydło i Morawieckiego. To będzie cel skrywany, bo formalnie Kaczyński zwołuje towarzyszy, żeby pokazać swą siłę — w tym dokończyć akwizycji Suwerennej Polski. Ludzie Morawieckiego — spodziewając się marginalizacji swego lidera, którego Kaczyński podejrzewa o planowanie rozłamu — zaczęli mocno atakować kongresowe plany. Chodzi zwłaszcza o zjednoczenie z ziobrystami, którzy przez dwie kadencje wspólnych rządów szukali haków na Morawieckiego, Dworczyka i i innych ludzi z frakcji premierowskiej. Oczywiście prezes postawi na swoim — na tyle siły jeszcze ma. Ale wątpimy, czy pełna pacyfikacja „morawieckich” jest jeszcze możliwa — były premier podobno szacuje swe wpływy na 30 szabel w klubie PiS. To znaczy, że gdyby Kaczyński przesadził w pasji pacyfikacyjnej, to ekipa Morawieckiego byłaby w stanie stworzyć w Sejmie własny klub. Z naszych rozmów w PiS wynika jedno — wielu polityków uważa, że Morawiecki wszedł już na ścieżkę rozstania z PiS. Sam prezes sformułował takie oskarżenie pod adresem swego dawnego pupila podczas ostatniego spotkania z szefami okręgów terenowych PiS. Pytanie tylko, kiedy to rozstanie nastąpi oraz czy Morawiecki wyjdzie z własnej woli, czy da się wyrzucić Kaczyńskiemu. Prawie się wzruszyliśmy — taki PiS, jak w latach 2015-2023, kończy się na naszych oczach.
Wiem, że drżycie w niepewności, kto jest w Polsce prokuratorem krajowym. Mam dobrą wiadomość dla całej trójki: mamy dwóch prokuratorów krajowych: pana Korneluka od Tuska i pana Barskiego od Ziobry, był chrzestnym na ślubie Ziobry, czy jakoś tak. Jak na spory kraj, z dużymi aspiracjami może to niewystarczająca liczba prokuratorów krajowych, ale na razie musi nam wystarczyć dwóch, czasy ciężkie trzeba oszczędzać.
Michał Wójcik: Na miejscu Ziobry nie przyszedłbym na komisję
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Zapraszamy na wyjątkowe wydanie „Stanu Wyjątkowego”, które odbędzie się 2 października o 20. Zarejestruj się na rozmowę z autorami najważniejszego podcastu politycznego w Polsce: https://eventory.cc/event/stan-wyjatkowy-live-5?private_code=utDa0CXRco Komisja śledcza do spraw Pegasusa uznała, że wreszcie dopadnie Zbigniewa Ziobrę, jednego z bohaterów skandalu z inwigilowaniem opozycji za rządów PiS. To Ziobro kupił dla specsłużb Pegasusa — supernarzędzie do włamywania się na telefony — pokątnie finansując ten zakup z Funduszu Sprawiedliwości. A potem to jego prokuratorzy nadzorowali postępowania, w których Pegasus był używany przeciwko opozycji. Tyle że Ziobro zeznawać przed komisją nie miał zamiaru, tłumacząc to swą chorobą nowotworową. Ponieważ zaczął się leczyć dokładnie w momencie upadku rządu PiS w grudniu minionego roku, rodziło to teorie spiskowe, że tak naprawdę Ziobro symuluje, bo boi się komisji śledczych i prokuratury, które dziś — po zmianie władzy — chcą go rozliczyć. Prokuratura zamówiła opinię o stanie zdrowia Ziobry, która jest jednoznaczna — były minister rzeczywiście walczy z nowotworem, ale w tej chwili jest w dobrej formie i może zeznawać. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka omawiają opinię w sprawie stanu zdrowia Ziobry. I zwracają uwagę, że sposób wykonania opinii daje byłemu ministrowi łatwą możliwość jej podważania — w ten sposób Ziobro przygotowuje sobie alibi, by się przed komisją nie stawić. Przykład Ziobry pokazuje, że niemal rok po wyborach, nowej władzy trudno jest rozliczać PiS. Chodzi nie tylko o Ziobrę, który rzeczywiście ma problemy zdrowotne. Chodzi także — a może przede wszystkim — o okazy zdrowia w szeregach PiS. Weźmy choćby smoleńskiego manipulatora Antoniego Macierewicza. Właśnie wyszło na jaw, że szantażował zagranicznych ekspertów podkomisji smoleńskiej — domagał się, by zmieniali wyniki swych badań pod jego teorie zamachowe. Podsumujmy: zniszczył lub zgubił część elementów wraku ze Smoleńska, opublikował nagie zdjęcia ciał ofiar, fałszował raporty smoleńskie i szantażował ekspertów. Mimo to Macierewicz kwitnie — dziś bardziej niż w ostatnich latach Jarosław Kaczyński głosi jego teorie zamachowe. Prezes się radykalizuje, bo uważa, że pozwoli mu to przetrwać do kolejnych wyborów parlamentarnych w oparciu o najtwardszych wyborców, w tym elektorat smoleński. Kaczyński próbuje też reorganizować partię, żeby z jednej strony zagospodarować młodych i ambitnych polityków PiS, z drugiej — wchłonąć Suwerenną Polskę, a z trzeciej — zachować nad tym wszystkim pełną osobistą kontrolę. Na razie mu to nie wychodzi. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” ujawniają kulisy podjęcia przez Kaczyńskiego decyzji o odwołaniu kongresu PiS, na którym wszystkie te zmiany miały zostać przeprowadzone.
Premier Donald Tusk dał kontrasygnatę neo sędziemu – kandydatowi Ążeja Dudy na kierowanie zgromadzeniem izby cywilnej Sądu Najwyższego. Sędziowie, którzy nie wysługiwali się PiS-owi i byli przez PiS zwalczani mówią o zdradzie! Mecenas Giertych uspokaja i wskazuje, że nie wiemy wszystkiego. Pojawiają się głosy, że Premier zrobił to, bo zależy mu na podpisie prezydenta pod kandydaturą Piotra Serafina na unijnego komisarza. O co chodzi? Co dalej? W programie także o tym jak prokuratura Ziobry wymusiła zeznania, by oskarżyć wiceministra z PO. Grozili więzieniem! Będzie także o ciotce Kosiniaka – Kamysza. Otóż właśnie kończy się jej proces beatyfikacyjny. Procesem kieruje biskup Jeż, któremu w kwietniu postawiono zarzuty prokuratorskie za tuszowanie spraw dwóch księży (jeden z nich ma na sumieniu skrzywdzenie 90 chłopców). Czy kościół tą beatyfikacją szantażuje wicepremiera? Jak donosi Onet już jutro PKW ma ogłosić werdykt w sprawie dotacji dla PiS. Mają ich ukarać, ale nie za bardzo. 00:00 Premier Tusk zatwierdził neo-sędziego w SN 37:48 Jak prokuratura Ziobry fabrykowała dowody przeciw Gawłowskiemu 47:20 Ciotka Kosiniaka-Kamysza świętą? 51:37 Ukraina Zgłoszenia na casting: marek.wieczorek@w-cb.pl #Tusk #IPPTVNaŻywo
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Oj, mamy odsłuchy, że to jedynie odłożenie egzekucji. Państwowa Komisja Wyborcza przełożyła na koniec sierpnia decyzję o tym, czy odrzucić rozliczenia wyborcze PiS i ukarać partię odebraniem pieniędzy z budżetu państwa. Członkowie PKW niby wciąż radzą, czy są podstawy do zabrania PiS grubych milionów. Ale — według informacji twórców „Stanu Wyjątkowego” — taka decyzja jest niemal przesądzona. Teraz PKW potrzebuje jedynie czasu, by skompletować dokumentację, która ma jasno pokazać, że Zjednoczona Prawica w kampanii wyborczej na potęgę wykorzystywała publiczne pieniądze — a to jest zakazane przez prawo, bo daje władzy finansową przewagę nad opozycją. Czyżby zatem bankructwo PiS było przesądzone? Nie — dlatego, że wciąż nie wiadomo, jak surowo PKW ukarze PiS za dojenie kasy z ministerstw, Kancelarii Premiera, Funduszu Sprawiedliwości, Funduszu Leśnego, spółek państwowych i dziesiątków innych instytucji. Dla jasności: chodzi o zorganizowane wykorzystywanie państwowych pieniędzy do działalności partyjnej, a nie gigantyczne gaże, które w instytucjach państwowych zarabiali nominaci PiS. Najświeższe nasze odkrycie to gaże brata Zbigniewa Ziobry. Najpierw jako Witold Ziobro, a potem jako Witold Kornicki w spółkach skarbu wyczesał ponad 5 milionów złotych. Widzimy wyraźnie w jakim PKW idzie kierunku, więc zakładamy, że PiS nie straci całej puli państwowego finansowania, która w ciągu tej kadencji Sejmu sięgnęłaby łącznie ok. 100 mln zł. Ale kara i tak może być dotkliwa, tym bardziej, że pozbawiony władzy Kaczyński nie ma już skąd przytulać kasy. Prezes PiS uważa, że decyzja o egzekucji już jest podjęta — i że stoi za nią Tusk. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” ujawniają teorię spiskową, w którą prezes głęboko wierzy. Może zresztą wkrótce okaże się ona prawdziwa? Ale — wbrew pozorom — PiS żyje nie tylko pieniędzmi. Żyje także wojnami wewnętrznymi. Kaczyński ma już krótką listę kandydatów na prezydenta, problem polega na tym, że żaden nie wygląda na przyszłego zwycięzcę. Z wyścigu wycięci zostali Mateusz Morawiecki (bo na jaw wychodzi coraz więcej przekrętów jego ludzi) oraz Beata Szydło (bo jej małopolski region PiS pokazał Kaczyńskiemu gest Kozakiewicza). Kaczyński zarządził na jesień partyjny kongres, a do tego czasu chce spacyfikować ogniska nieprawości i buntu w PiS — zaczął od pacyfikacji Małopolski, aby upokorzyć Szydło. Powiedzmy wprost: to ich ostateczny polityczny rozwód. Zapraszamy na słuchowisko polityczne „Stan Wyjątkowy i Goście”, czyli wakacyjną edycję „Stanu Wyjątkowego”!
Wiele tych rzeczy wiedzieliśmy wcześniej. To jest kolejny świadek, który pokazuje patologię państwa PiS. Pokazuje, jak to państwo było ukierunkowane na to, żeby było państwem prywatnym polityków PiS. Każda funkcja w tym państwie musiała być uzależniona od decyzji, decyzji Ziobry czy Kaczyńskiego — mówił w "Onet Rano." europoseł KO Marcin Kierwiński o nowym sygnaliście Zespołu ds. Rozliczeń PiS. Były szef MSWiA odniósł się też do zarzutów, że Romanowi Giertychowi w KO można więcej.
Arkadiusz Cichocki zeznaje: - sędzia Szmydt miał werbować agentów dla Moskwy - jak ludzie Ziobry ustawiali wymiar sprawiedliwości Ponadto: - kasa za bezpieczeństwo dzieci - Ziobro szantażował minister finansów? - zawiadomienia do prokuratury na Kaczyńskiego, Morawieckiego, Sasina - Giertych: katolik powinien być antyklerykałem 00:00:00 Wstęp 00:02:52 Sędzia Ziobry werbował agentów dla Putina? 00:37:26 Giertych: katolik powinien być antyklerykałem 00:53:09 Ziobro szantażował minister finansów? 01:09:39 Głosy od widzów 01:21:09 Ogłoszenia #IPPTVNaŻywo #polityka #Ziobro #Putin #agentura ----------------------------------------------------
Sprawiedliwość jest bezstronna, obiektywna, ślepa... ale chyba na jedno oko. Prokurator od Ziobry przez lata chował sprawę księdza gwałciciela! Równolegle prokuratura prześladowała pastora za parę słów. Czy to się zmieni? Czy min. Bodnar dobrze sobie radzi z uwalnianiem prokuratury od ludzi Ziobry? 00:00:00 Wstęp 00:01:32: Prokurator Ziobry ukrywał księdza pedofila 00:30:05 Fundusz Kościelny do likwidacji? 00:40:50 Joe Biden o rezygnacji z kandydowania 00:45:55 Beniamin Netanjahu w USA 01:01:45 Ogłoszenia #IPPTVNaŻywo #polityka #Ziobro #prokuratura #Bodnar ----------------------------------------------------
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy No i się chłop wywinął — wistem „na Europę”. Marcin Romanowski — były zastępca Zbigniewa Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości — trafi za kraty najwcześniej po wakacjach. I to tych studenckich, a nie szkolnych. A to dlatego, że doskonale znając skalę złodziejstwa w Funduszu Sprawiedliwości — któremu wszak pozwalał kwitnąć i się rozwijać — zawczasu przygotował sobie plan awaryjny, który uchronił go od odsiadki — immunitet europejski. Otóż zaraz po przegranych przez PiS wyborach, zgłosił się jako poseł na delegata do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jest prawnikiem i doskonale wiedział, że w ten sposób zyskuje drugi immunitet. Poza immunitetem sejmowym — łatwym do zdjęcia przez nową władzę — także immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Zakładał, że — jak proroczo mawia prezes Jarosław Kaczyński — instytucje europejskie mają zwyczaj rozpychania się i rozszerzania stref swych wpływów. A więc, że europejski immunitet będzie bardziej przydatny jako ochrona przed zapuszkowaniem. I tak się właśnie stało — włodarze Zgromadzenia Parlamentarnego RE, mocno naciągając przepisy, przysłali do marszałka Sejmu solidny oburz. W sumie nie chodzi im wcale o to, czy Romanowski pójdzie siedzieć, czy nie. Chodzi im o to, żeby polskie władze grzecznie wystąpiły do nich o uchylenie europejskiego immunitetu. Chcą pokazać, jak są ważni — nie zamierzają tworzyć precedensu i zgodzić się na zatrzymanie delegata bez ich zgody, nawet jeśli sprawa dotyczy wałków sprzed wyboru do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Ale włodarze ZPRE także nie zajęli się sprawą przypadkiem. Bo przypadków w sprawie Romanowskiego nie ma. Ludzie PiS w instytucjach państwowych, parlamentarzyści PiS oraz dyplomaci związani z PiS realizowali precyzyjny plan, by zablokować aresztowanie byłego zastępcy Ziobry. To dla nowej władzy lekcja, że „podziemne państwo PiS” jest wciąż potężne. Dominika Długosz i Beata Lubecka zapraszają na „Stan Wyjątkowy”!
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Przyznajemy: było nam nawet trochę nieswojo, że za grosz nie wierzyliśmy pannie Karolinie Giertych. Latorośl mecenasa Romana zapewniała przed wyborami, że może jej papa to konserwa, ale już ona z mamą i siostrami nad nim popracują. „Jeśli chodzi o prawa kobiet, jest nas w domu cztery: moja mama, ja i moje dwie siostry. No więc raczej go przypilnujemy” — tak panna Karolina przekonywała, że ojciec Giertych pasuje do Koalicji Obywatelskiej, która szła do wyborów pod hasłem liberalizacji prawa aborcyjnego. Jak do tej pory były w Sejmie dwa takie głosowania — oba Giertych efektownie olał. Możemy założyć, że twórcy „Stanu Wyjątkowego” znają Giertycha lepiej niż jego żona i córki. Możemy też przyjąć, że Giertych urwał się swym kobietom jak wcześniej CBA nasłanemu nań za rządów PiS. Ale najbardziej prawdopodobne jest to, że panie doskonale zdawały sobie sprawę, że mąż i ojciec nigdy w życiu nie podniesie ręki za liberalizacją przepisów aborcyjnych. Bo Giertycha z KO ideologicznie nie łączy nic — a już aborcja najmniej. Mają po prostu wspólny cel: wykończyć PiS. Potem pójdą różnymi drogami, wszak Giertych nigdy nie wyrzekł się ambicji kierowania narodową prawicą. Autorki „Stanu Wyjątkowego” Dominika Długosz i Beata Lubecka zauważają, że Giertych to osobisty problem Donalda Tuska, bo lider KO — zupełnie jak panna Karolina — deklarował przed wyborami, że ma z nim ustalone poparcie dla projektów światopoglądowych. Ale głosowanie nad ustawą najmniej kontrowersyjną z całego pakietu ideologicznego — likwidującą karę więzienia dla osób pomagających w zorganizowaniu przerywania ciąży — pokazało, że pęknięta jest cała koalicja. Giertych nie wziął udział w głosowaniu. Ale już ludowcy w zdecydowanej większości zagłosowali przeciwko — na 31 parlamentarzystów PSL aż 24 było przeciwko, w tym wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, lekarz. Za ustawą zagłosowała natomiast niemal cała Polska 2050 Szymona Hołowni. Z jednej strony widać więc, że ideologicznie partie tworzące Trzecią Drogę nie podążają jedną drogą. A to kolejna przesłanka wskazująca na to, że ten polityczny projekt nie ma większych szans przetrwać, wszak ideologia jest dla sporej części elektoratu kluczowa. Z drugiej strony — i to ważniejsze — cała koalicja poniosła porażkę w tym aborcyjnym głosowaniu, dzięki czemu triumfują PiS i Konfederacja. Wywołało to falę kłótni, awantur i wzajemnych pretensji, w które zaangażowali się nawet ministrowie rządu Tuska. To głosowanie może mieć kolosalne skutki dla koalicji. Nagle już wiemy, że nawet przywrócenie przepisów aborcyjnych sprzed orzeczenia TK wcale nie jest ani oczywiste ani proste. A wszak naprawdę poważne ideologiczne projekty — takie jak liberalizacja aborcji i związki partnerskie — dopiero przed nami.
"Jeżeli nie będę miał ekspertyzy lekarza, że mogę przesłuchiwać świadka – nie zrobię tego. Nie będę nikogo maltretował" - tak o przesłuchaniu Zbigniewa Ziobry przez komisję śledczą ds. Pegasusa mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Tomasz Trela. Zbigniew Ziobro ponownie został wezwany jako świadek i ponownie przedstawił dokumenty lekarskie, które zwalniają z konieczności stawienia się przed komisją.
Czym żył w ostatnich dniach świat polityki? Jak zawsze bezbłędnie i dosadnie komentuje to prof. Antoni Dudek. Zapraszamy do wysłuchania jego politycznej analizy mijającego tygodnia.
Jarosław Kaczyński wiedział o przekrętach w Funduszu Sprawiedliwości. Ujawniono dowód. Wiedział też Morawiecki. Dlaczego szef PiS nic z tym nie zrobił, a afera robiła się coraz większa? Czy PiS straci subwencję? Czy Kaczyński odpowie za afery PiS? 00:00:00 Wstęp 00:01:06 Kaczyński wiedział o przekrętach Ziobry! / Tajny list Kaczyńskiego do Ziobry 00:27:17 Giertych z Bodnarem rozlicza PiS? 00:45:22 Mikołaj Rykowski z IPP TV 01:10:00 Ziobro nie stawił się na przesłuchanie 01:16:08 Ogłoszenia #IPPTVNaŻywo #polityka #Ziobro #PrzepadaDotacjaDlaPiS #PiStoMafia ----------------------------------------------------
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Niby to zapowiadaliśmy. Niby to logiczne i nieuchronne. A jednak nam jakoś smutno. Oto ze sceny politycznej schodzi Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry — partia, która przez ponad dekadę dostarczała nam sporą porcję niezbyt dobrej zabawy. Czego się nie tknęli, to spartaczyli. Mieli poprawić polskie sądy — postawili na ludzi małych i podłych, którzy rozpętali aferę hejterską. Mieli uzdrowić Lasy Państwowe — a głównie przytulali leśnicze stanowiska i leśną kasę. Polegli na Funduszu Sprawiedliwości — plan okradania ofiar przestępstw i finansowania z tego własnej kampanii wyborczej był iście diabelski. Biorąc to wszystko pod uwagę, Suwerenna Polska nie miała prawa przetrwać zmiany władzy. I tak się rzeczywiście stało — po wyborach odbita z rąk ludzi Ziobry prokuratura w pierwszej kolejności upomniała się właśnie o ludzi Ziobry z Funduszu Sprawiedliwości. W tej sytuacji ewakuacja rozbitków z SuwPolu była kwestią czasu. A pierwszy dał nogę nasz ulubiony Janusz Kowalski, który posiadł unikatowy dar — zawczasu ucieka z okrętów, które toną. Nie dziwmy się deficytowi penitencjarnej odwagi pana Janusza — prokuratura naprawdę chce wsadzać ziobrystów za kraty. Do Sejmu trafił właśnie wniosek o zgodę na zatrzymanie i aresztowanie posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. Za rządów Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości, Romanowski jako wiceminister zarządzał Funduszem Sprawiedliwości. Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie twórców internetowych "Best Stream Awards" w dwóch kategoriach: premium/original oraz newsy, komentarze, polityka polska. Zachęcamy do głosowania pod linkami. Dziękujemy za każdy głos!
Kowalski ucieka. Woś, Romanowski i inni mogą stanąć przed sądem. Czy to koniec partii Ziobry? A co z PiSem? 00:00:00 Wstęp 00:02:09 To już koniec partii Ziobry? 00:39:39 Będzie zawiadomienie ws. Mikołaja Pawlaka 00:42:53 Konflikt na rozprawie Trybunału Konstytucyjnego 00:58:42 Wojna na Ukrainie - najnowsze informacje 01:09:01 Delegacja IPP TV w Ukrainie 01:19:40 Ogłoszenia #IPPTVNaŻywo #polityka #Ziobro #SuwerennaPolska ----------------------------------------------------
Śmierć polskiego żołnierza broniącego granicy! Wczoraj zmarł żołnierz pierwszej warszawskiej brygady pancernej, który został ugodzony nożem na kiju 28 maja. Wczoraj rozmawialiśmy o aresztowaniach polskich żołnierzy przez żandarmerię za użycie broni na granicy. Dziś w tej sprawie wypowiedział się Donald Tusk! Ogłosił, że dymisjonuje Tomasza Janeczka, zastępcę Prokuratora Generalnego do spraw wojskowych. To prokurator Ziobry, który nadzorował sprawę polskich żołnierzy. Tusk zlecił też ministrowi Kosiniakowi przygotowanie propozycji zmian w prawie tak, żeby żołnierze mieli prawo do użycia broni na granicy. Do tego czasu zlecił także, by prokuratura, policja i żandarmeria działały wstrzemięźliwie. Wczoraj mówiliśmy o zaniedbaniach PiSu i o roli pisowskiego prokuratora. Sprawa nie jest jednak zero jedynkowa. Bo to prokuratorka od Bodnara, pani Adamiak mówi w sprawie żołnierzy, że - Strzały padły w taki sposób, że naraziły migrantów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. No i że to postępowanie przeciw żołnierzom jest słuszne. Prokurator krajowy Korneluk zaraz po objęciu stanowiska zapowiedział, że przyjrzy się wszystkim pushbackom (czyli wypychaniu nielegalnych imigrantów z powrotem na Białoruś) i że powoła specjalny zespół prokuratorów, którzy przenalizują takie sprawy. Dzieje się to w tym samym czasie, gdy Tusk mówi, że w sprawie pushbacków prawo międzynarodowe jest przestarzałe i nieadekwatne do tego co obserwujemy. Tych zaniedbań obecnej władzy jest więcej, otóż Kosiniak przyznał, że o aresztowaniu wiedział już od dwóch miesięcy. No i co przez te dwa miesiące zrobił? Sprawa nabiera tempa dopiero po artykule Onetu. Co ważne żołnierze zostali aresztowani przez żandarmerię, której to nowego szefa wyznaczył min. Kosiniak, jeszcze bez udziału prokuratury. Tusk już w kwietniu przyznawał, że w koalicji 15 października jest niezgoda w sprawie granicy. Czy lewicujące ministerstwo Bodnara świadomie torpeduje ochronę polskiej granicy, bo imigrantom może stać się krzywda? Czy te sprawy wstrząsną w końcu polskimi politykami i ci zapewnią w końcu po 3 latach odpowiednie warunki prawne, logistyczne oraz sprzętowe tak, by służby chroniące naszej granicy mogły normalnie pracować? #muremzapolskimmundurem #ipptvnażywo #Janeczek #prowokacjaZiobry ----------------------------------------------------
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Zapraszamy na wyjątkowy wieczór ze „Stanem Wyjątkowym”! Już w czwartek 6 czerwca o godzinie 20.00 program NA ŻYWO z udziałem Widzów. W ostatnich godzinach kampanii Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka odpowiadać na Wasze pytania. Aby wziąć udział w wydarzeniu, wystarczy zarejestrować się na platformie Eventory. Link do zapisów: https://eventory.cc/event/stan-wyjatkowy-live-4 Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie "Best Stream Awards" w dwóch kategoriach: premium/original oraz newsy, komentarze, polityka polska. Zachęcamy do głosowania pod linkiem: https://beststreamawards.net/glosowanie/ Zastanawiamy się, czy to przypadek, że akurat w tym tygodniu niektórzy politycy Suwerennej Polski postanowili dyskretnie usunąć logo swojej partii z profili w mediach społecznościowych. No bo z jednej strony wszyscy ziobryści publicznie stoją murem za towarzyszami umoczonymi w złodziejstwo pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Z drugiej być część z nich jednak uznała, że szyld partii kojarzonej z okradaniem ofiar przestępstw z należnej im pomocy staje się ciężarem. Zwłaszcza że trwa kampania wyborcza, a część działaczy SP walczy o mandat w Parlamencie Europejskim. Walki z pewnością nie ułatwia fakt, że w ostatnich dniach na partię spadły ciężkie ciosy ze strony prokuratora generalnego Adama Bodnara. Najpierw ogłosił, że wysłał do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Michała Wosia, byłego wiceministra sprawiedliwości. To on podpisał się pod kwitami w sprawie sfinansowania z Funduszu Sprawiedliwości zakupu Pegasusa. We wniosku prokuratury znalazł się nowy element – zeznania Tomasza Mraza, byłego departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Ten były współpracownik Marcina Romanowskiego, innego z zastępców Zbigniewa Ziobry, przez dwa lata nagrywał swojego szefostwo Ministerstwa Sprawiedliwości. Zarejestrował ok. 50 godzin rozmów. Nagrania pogrążają ziobrystów. Na Wosiu się nie skończy — na batalię ze śledczymi muszą się szykować sam Romanowski i Dariusz Matecki, partyjny hejter ziobrystów, pokątnie wspomagany milionami z Funduszu Sprawiedliwości. Nie dziwi nas, że obóz władzy chętnie eksploatuje temat taśm, bo to dla Platformy samograj. Jednak sam Donald Tusk skupia się teraz na czymś innym. Po ataku na polskiego żołnierza pojechał do placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych i zapowiedział przekazanie "wszelkich dostępnych środków" na obronę granicy. W planach jest przywrócenie strefy buforowej na pasie o szerokości około 200 metrów od linii granicy z Białorusią. Tusk bardzo mocno poszedł w narrację o konieczności ochrony granic właściwie za wszelką cenę. W tym sensie wszedł w buty PiS sprzed kilku lat, co partia Jarosława Kaczyńskiego próbuje wykorzystywać, punktując – jak przekonuje – hipokryzję obozu władzy. Kwestia bezpieczeństwa będzie mieć kluczowy wpływ na wynik wyborów — głosujący swymi kartkami pokażą, czy Tusk jest dla nich w tej kwestii wiarygodny. Swoją drogą, zanosi się na fascynujący finisz kampanii — mandatów mogą nie zdobyć czołowi politycy PiS, tacy jak Jacek Kurski, ani Ryszard Czarnecki, ani nawet Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Mandatu pewnego nie ma nawet „jedynka” na wielkopolskiej liście PiS Wojciech Kolarski. Prezydencki minister i przyjaciel Andrzeja Dudy walczy wciąż przede wszystkim o rozpoznawalność, bo nawet dla wyborców prawicy do tej pory był kompletnym „nonejmem”. To właśnie dlatego każdy jego spot wyborczy kończy się słowami „nazywam się Wojciech Kolarski”. Przyjaciel Kolarskiego z dużego pałacu wspiera go jak może. Ostatnio w trakcie jednego z wieców w Wielkopolsce prezydent nawiązał nawet do CPK i snuł wizję przyszłości, w których coraz więcej Polaków ma… własne samoloty. Po dwóch kadencjach na prezydenckim fotelu prezydent naprawdę nieźle odleciał.
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Widać wyraźnie — stworzony przez Romana Giertycha zespół do spraw rozliczania rządów Kaczyńskiego ma zastępować prokuraturę, niezbyt wyrywną do zajmowania się politykami PiS. Nie ma wątpliwości, że posadę głównego gończego Giertych otrzymał osobiście od Donalda Tuska. Więc nie ma też wątpliwości, że Giertych przystąpił do ataku na Zbigniew Ziobrę i jego ludzi kuglujących milionami z Funduszu Sprawiedliwości właśnie dlatego, że chce tego kierownik. Giertych sięgnął po swe najgłębiej skrywane aktywa: Tomasza Mraza, byłego dyrektora w Ministerstwie Sprawiedliwości za czasów Ziobry, który — wystraszony przekrętami — jako swą polisę bezpieczeństwa zgromadził sporą piwniczkę dokumentów i nagrań, ujawniających przekręty ziobrystów. Z tą polisą tuż po wyborach zgłosił się do Giertycha, z którym na początku roku poszedł do prokuratury. Teraz zniecierpliwiony pan Roman uznał, że nie ma co czekać i zaprezentował skruszonego dyrektora na posiedzeniu swego antypisowskiego zespołu. To było druzgocące exposé świadka koronnego w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, który wprost oskarżył Ziobrę i jego ludzi o złodziejstwo na niewyobrażalną skalę. Teraz przyszłość Suwerennej Polski — którą Tusk za Giertychem uznał za „zorganizowaną grupę przestępczą” — rysuje się w dość ponurych barwach. Ziobrystów na razie broni Jarosław Kaczyński, atakując media, ujawniające „taśmy Mraza”, które dokumentują przekręty w Funduszu Sprawiedliwości. Kaczyński uznał, że media są „hitlerowskie”, co samo w sobie pokazuje, jak bardzo prezes jest przerażony aferą. Nie dziwota. To jeden z takich skandali, który jest prosty do zrozumienia dla wszystkich wyborców: Ziobro i jego ludzie ustawiali konkursy tak, by miliony złotych zamiast na pomoc ofiarom, szły do kieszeni zaufanych organizacji, gdzie były rozkradane. Dobrze przynajmniej, że Kaczyński nie broni bohatera innych taśm — europosła PiS Grzegorza Tobiszowskiego. Śląski baron PiS najpierw znęcał się nad żoną — co było w partii tajemnicą poliszynela. Nazywał ją „dziwką” i „downem” oraz groził, że „zniszczy ją jak pluskwę”. Po jednej z awantur kobieta wybiegła z domu pokrwawiona. Jednak dopiero, gdy Onet opublikował taśmy nagrane przez jego obecną partnerkę — w których motywem przewodnim są frazy „jesteś k**wą” oraz „jesteś szmatą” — Kaczyński przestał udawać, że nic nie wie.
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Ale jak to? U boku najlepszego w naszej galaktyce ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry, pod nosem bezwzględnego i nieomylnego szefa specsłużb Mariusza Kamińskiego działał taki zupełnie trywialny ruski szpion? Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz normalnie nie mogą się nadziwić. Nie dziwota, że Władimir z Baćką szpiegują. Zdziwienie jest inne — jak kruchy był bohaterski mit Ziobry i Kamińskiego, którzy okazali się pijanymi dziećmi we mgle wobec trywialnej wywiadowczej roboty Kremla. Wystarczyło, że ruski agent sędzia Tomasz Szmydt wszedł w rolę pisowskiego funkcjonariusza, że dzielnie zagrzewał do walki z wrogami Polski, że podrzucał inspirujące pomysły na wykończenie przeciwników politycznych — i nasi dzielni pogromcy szpiegów zupełnie stracili czujność. A teraz okazuje się, że w sumie to go nie znali. Czy też — by być precyzyjnym — Ziobro i jego ludzie Szmydta zupełnie nie kojarzą, zaś Kamiński zupełnie milczy. Może chociaż pije ze smutku? Sprawa Szmydta uderza też w lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego. Tak, prezes wszedł do rządu na posadę wicepremiera do spraw bezpieczeństwa dopiero w 2020 r., gdy kariera Szmydta w otoczeniu Ziobry była już w fazie schyłkowej. Tyle, że wcześniej to Kaczyński jako lider PiS był motorem zmian w wymiarze sprawiedliwości, które miały polegać na całkowitej pacyfikacji niezależnych sędziów. Właśnie w tym procederze pierwsze skrzypce grał Szmydt, który wraz z grupą kilkunastu innych sędziów przykleił się do PiS, by inspirować do tej pacyfikacji i czerpać z niej korzyści pełnymi garściami — to do nich trafiły posady, pensje i przywileje po wyrzucanych przez Ziobrę niezależnych sędziach. To niejedyny problem Kaczyńskiego — buntuje mu się partia. Działacze w Małopolsce, na Mazowszu i Podlasiu nie chcą już dłużej wykonywać rozkazów prezesa, odchodzą z PiS albo dogadują się z nową władzą. Efekt — PiS traci szansę na zachowanie władzy w kolejnych sejmikach wojewódzkich. Premier Tusk liczy, że uda mu się wykorzystać kłopoty Kaczyńskiego z partią i szpiegiem. Chce Kaczyńskiego uderzyć jego własną bronią — zamierza reaktywować komisję do spraw rosyjskich wpływów po to, aby oskarżyć PiS o związki z Kremlem. Tusk na razie oczyścił przedpole, odwołując ministrów, którzy kandydują do Parlamentu Europejskiego. Nowym szefem MSWiA został Tomasz Siemoniak, który pozostanie równocześnie koordynatorem specsłużb — i będzie młotem na PiS. To logiczna nominacja, ale wśród nowych ministrów są także spore niespodzianki.