Stan po Burzy

Follow Stan po Burzy
Share on
Copy link to clipboard

"Stan po Burzy" to autorski program Agnieszki Burzyńskiej i Andrzeja Stankiewicza, w którym czołowi publicyści Onetu i Faktu dyskutują o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Zapraszamy do posłuchania!

Onet


    • Jun 4, 2025 LATEST EPISODE
    • weekdays NEW EPISODES
    • 38m AVG DURATION
    • 351 EPISODES


    More podcasts from Onet

    Search for episodes from Stan po Burzy with a specific topic:

    Latest episodes from Stan po Burzy

    Powyborcze trzęsienie ziemi. W PiS wiara w powrót do władzy. W rządzie konflikty i szukanie winnych #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Jun 4, 2025 37:57


    Zapraszamy na specjalne wydanie słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”. Wszyscy prowadzący — Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Jacek Gądek — spotykają się razem w studiu, by przedstawić najnowsze doniesienia dotyczące okoliczności i skutków zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. To polityczny koniec Rafała Trzaskowskiego — trzeci raz nie dostanie prezydenckiej szansy, w dodatku to jego ostatnia kadencja w stołecznym ratuszu. Może w przyszłości zostanie europosłem? Może jeszcze kiedyś będzie ministrem? Na pewno już nigdy nie będzie politycznie zbyt ważny. Dziś pytanie jest inne — czy przegrane wybory prezydenckie nie doprowadzą do rozpadu koalicji, upadku rządu i końca kariery Donalda Tuska? Twórcy „Stanu Wyjątkowego” prowadzili w ostatnich dniach intensywne rozmowy w obozie władzy. I opowiadają w programie o tym, czego się dowiedzieli. W PiS euforia — do partii wróciła wiara w odzyskanie władzy, najpóźniej po wyborach sejmowych za 2 lata. Ale Nowogrodzka nie pokrążyła się w całkowitej ekstazie. Nawrocki wygrał tylko dlatego, że zdobył poparcie wyborców Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna. To pokazuje, że Polaków o poglądach konfederacyjno-braunowych przybywa. Z jednej strony Kaczyński postawił pół roku temu na nieznanego Nawrockiego właśnie dlatego, że to z poglądów konfederata — miał dzięki temu zdobyć głosy Mentzena w drugiej turze. I tak się stało. Szkopuł w tym, że w ten sposób sam Kaczyński musiał przyznać, że nie udało mu się wykończyć Konfederacji — co konsekwentnie starał się zrobić za rządów PiS. A zatem trwająca dwie dekady walka prezesa, aby PiS był jedyną partią na prawicy, została definitywnie przegrana — i to chochla dziegciu w beczce miodu, jaką jest wygrana Nawrockiego. Kampania prezydencka oparta na odcinaniu się przez PiS od własnych rządów stawia też znak zapytania nad przyszłością Mateusza Morawieckiego i jego ludzi. Przed wyborami Nawrocki ostro krytykował działania rządu Morawieckiego — w tym ograniczenia covidowe, „piątkę dla zwierząt”, czy „Zielony Ład”. A Morawiecki dostał nakaz milczenia. Coś nam mówi, że ta historia będzie mieć dalszy ciąg.  

    Nawrocki, Grand Hotel i tajemnice PiS. Wchodzimy za kulisy skandalu #OnetAudio

    Play Episode Listen Later May 30, 2025 26:21


    We wtorek, 3 czerwca, tuż po II turze wyborów zapraszamy na specjalne wydanie "Stanu Wyjątkowego" na żywo. Andrzej Stankiewicz, Kamil Dziubka, Dominika Długosz i Jacek Gądek zastanowią się wraz ze Słuchaczami, jak będzie wyglądać Polska przez najbliższe pięć lat. Zapisz się już teraz na to wyjątkowe wydarzenie! https://wiadomosci.onet.pl/specjalnie-wydanie-stanu-wyjatkowego-zapisz-sie-na-wydarzenie/3fx169f  Karol Nawrocki uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz — tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet. Ze względu na obawy o własne bezpieczeństwo rozmówcy Onetu chcą pozostać anonimowi. Ale biorą odpowiedzialność za swe słowa — deklarują, że są gotowi złożyć zeznania przed sądem. Sztab Nawrockiego pozwy co prawda złożył, tyle że bez trybu wyborczego, w którym wyrok zapadłby w ciągu doby. W wydaniu na żywo „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Jacek Gądek wchodzą za kulisy pracy Nawrockiego jako ochroniarza i opowiadają o politycznych skutkach „Grand afery”.

    „Stan Wyjątkowy”. Nawrocki bierze w dziąsło. Trzaskowski się budzi. A Mentzen grilluje #OnetAudio

    Play Episode Listen Later May 24, 2025 21:21


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Zarejestruj się na specjalne wydanie "Stanu Wyjątkowego" Live, które już 3 czerwca: https://wiadomosci.onet.pl/specjalnie-wydanie-stanu-wyjatkowego-zapisz-sie-na-wydarzenie/3fx169f?8261  Prochy, ustawki i mieszkaniówka — dotąd żadna kampania prezydencka nie sięgnęła takiego dna. Nas na swój sposób fascynuje odkrywanie przeszłości Karola Nawrockiego. A właściwie nawet bardziej fascynuje nas obserwowanie, w jaki sposób sztabowcy PiS — a za nim szeregowi pisowcy — próbują odnajdować konserwatyzm i narodowe wartości w przejmowaniu kawalerek od staruszków, kibolskim okładaniu się po ryjach tudzież wciskaniu sobie dziwnych substancji pod wargę. Ewidentnie szef PiS Jarosław Kaczyński przeprowadza wielki narodowy test na to, ile zniesie jego elektorat, byle tylko powstrzymać przed wygraną zastępcę Donalda Tuska, zwolennika związków partnerskich, niechętnego Kościołowi Rafała Trzaskowskiego. Na razie test wypada nieźle. Elektorat prawicy łyka te wszystkie kampanijne bajki o Nawrockim jako mężu opatrznościowym, nie wierząc lub nie chcąc wierzyć w ciemne strony jego życiorysu.

    Reset w kampanii Trzaskowskiego. Sztab Nawrockiego boi się haków. Mentzen kręci przed drugą turą #OnetAudio

    Play Episode Listen Later May 20, 2025 35:28


    Tak słuchaliśmy miesiącami opowieści sztabowców Rafała Trzaskowskiego, że systematyczna utrata poparcia ich kandydata to normalka. Że zwyczajnie zaczęła się kampania i do gry weszli konkurenci, którzy z lekka go podskubują. Skończyło się zjazdem z ponad 40 proc. do 30 proc. A Trzaskowskiemu — przez lata faworytowi do prezydentury — zajrzało w oczy widmo porażki z kandydatem PiS Karolem Nawrockim, jeszcze pół roku temu zawodnikiem politycznej ligi okręgowej. W pierwszym powyborczym wydaniu słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz szczegółowo omawiają wyniki pierwszej tury i analizują szanse obu kandydatów. Kluczowe będzie — jak zwykle — zachowanie tego trzeciego w stawce, którym tym razem jest Sławomir Mentzen. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że Mentzen poprze Nawrockiego, żeby zatrzymać „lewaka” Trzaskowskiego. Ale to się nie stanie. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” tłumaczą, czemu lider Konfederacji nie ma interesu w graniu na Nawrockiego, a nawet — czemu opłaca mu się wygrana Trzaskowskiego. Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz ujawniają także planowane zmiany w kampanii kandydata KO i obawy sztabowców PiS, że w bogatej, nieodkrytej przeszłości Nawrockiego znajdą się jeszcze tajemnice większego kalibru, niż kawalerka, którą bezgotówkowo przejął od sędziwego pana Jerzego.

    " Jeśli Karol Nawrocki przegra, dojdzie do tarć w PiS." Stan Wyjątkowy na Impact'25

    Play Episode Listen Later May 16, 2025 14:21


    #płatnawspółpraca Autorzy podcastu Onetu "Stan Wyjątkowy" Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz podczas Impact'25 w Poznaniu mówili o zbliżających się wielkimi krokami wyborach prezydenckich i o tym, co ich wynik długofalowo będzie oznaczał dla Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarze zwrócili uwagę także na jeden, zupełnie nieoczywisty wariant.

    „Stan Wyjątkowy” ujawnia. Żeby przejąć kawalerkę pana Jerzego, Nawrocki przyprowadził notariusza do aresztu #OnetAudio

    Play Episode Listen Later May 16, 2025 9:18


    Specjalne wyborcze wydanie „Stanu Wyjątkowego” dostępne je dla abonentów Onet Premium (wersja video) i aplikacji Onet Audio (wersja audio) w ostatnim dniu kampanii. Zapraszamy do słuchania i oglądania!   To jest specjalne wydanie słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”. Wszyscy prowadzący — Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Jacek Gądek — spotykają się razem w studiu, by podsumować kampanię przed pierwszą turą wyborów. Prowadzący szczegółowo analizują kampanie najmocniejszych kandydatów — Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena, Szymona Hołowni, Magdaleny Biejat i Adriana Zandberga. Szacują też szanse na prezydenturę dwóch głównych konkurentów, którzy spotkają się w drugiej turze. Prowadzący surowo oceniają kampanię Trzaskowskiego i ujawniają, że przed drugą turą premier Donald Tusk chce interweniować w sztabie wyborczym. Szczegółowo analizują też sytuację, w której Trzaskowski mimo sondażowych spadków zdoła wygrać wybory. Rząd będzie musiał się wówczas wziąć do roboty, bo mając swego prezydenta, nie będzie już mógł się zasłaniać wetami Andrzeja Dudy. Za to prawicy po porażce może dojść do konfliktów, które osłabią pozycję Jarosława Kaczyńskiego — może nawet powstać nowa formacja konserwatywna. Jeśli Trzaskowski przegra, to będzie to koniec jego politycznej kariery, a być może nawet koniec kariery Donalda Tuska i koniec obecnej koalicji. Nawrocki jako prezydent będzie brutalnie zwalczał rząd, próbując go obalić. Wygrana prezydencka doda PiS wiatru w żagle i ułatwi walkę o powrót do władzy w wyborach do Sejmu w 2027 r. Panowie w sondażach dotyczących drugiej tury idą łeb w łeb. Kluczowa w kampanii może się okazać sprawa kawalerki niemal 80-letniego dziś pana Jerzego, którą Nawroccy przejęli, nie płacąc za nią i nie opiekując się nim — choć do jednego i drugiego zobowiązali się w umowach. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” ujawniają najnowszą odsłonę tej afery — i pokazują nowy dokument. Otóż wedle Nawrockiego pan Jerzy poprosił go o pomoc w wykupieniu mieszkania komunalnego, bo bał się, że je straci po tym, jak pod koniec 2011 r. trafił do aresztu. Tyle że pan Jerzy za kraty trafił pod koniec listopada 2011 r. A cała operacja przejęcia mieszkania ruszyła w październiku 2011 r. I wtedy pan Jerzy na pewno jeszcze nie siedział. Po kolei. 20 października 2011 r. Nawrocki w imieniu pana Jerzego przelewa gdańskiemu ratuszowi 12 tys. zł — to cena wykupu komunalnego mieszkania z 90-proc. Bonifikatą przysługującą wyłącznie lokatorom. Tego samego dnia pan Jerzy podpisuje testament, w którym przekazuje mieszkanie Nawrockim — to jednoznaczny dowód, że wtedy jeszcze nie siedział. I teraz hit. Po aresztowaniu pan Jerzy mógłby wpaść na pomysł zmiany testamentu. Nawroccy postanowili więc ostatecznie domknąć transakcję i podpisać z nim umowę zakupu mieszkania. 24 stycznia 2012 r. przyprowadzili notariusza do gdańskiego aresztu na ul. Kurkowej 12, gdzie staruszek siedział. I tam podpisali z nim umowę. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” pokazują dowód — fragment aktu notarialnego, gdzie jest to jasno napisane. Wcześniej, jeszcze przed odsiadką, Nawroccy dali panu Jerzemu pożyczkę na wykup mieszkania od miasta. To owo wspomniane 12 tys. zł. zapłacone w październiku, przed aresztowaniem. W umowie zapisali mu oprocentowanie na 20 proc. rocznie — to znacznie wyżej niż ówczesne kredyty bankowe. Czekamy, aż Nawrocki wytłumaczy, skąd taka cena dobroczynności.

    Nawrocki znów kręci w sprawie kawalerki. Trzaskowski brudzi sobie ręce. Biejat i Zandberg idą w górę #OnetAudio

    Play Episode Listen Later May 13, 2025 40:39


    Normalnie się wzruszyliśmy. Karol Nawrocki nagrał chwytający za serce film, który ma pokazać, jakie znosił poświęcenia, zajmując się panem Jerzym z kawalerki w gdańskiej dzielnicy Siedlce. To mniej więcej 137. wersja wydarzeń dotyczących okoliczności przejęcia przez Nawrockiego i jego żonę kawalerki pana Jerzego. Tym razem miało wyjść ciepło i po ludzku. Nawrocki wspomina, że pan Jerzy poprosił go o pomoc w wykupieniu mieszkania komunalnego, bo bał się, że je straci po tym, jak trafił do aresztu. Nawrocki cytuje dwa listy od pana Jerzego pisane zza krat. 12 listopada 2011 r. pan Jerzy prosi o przyniesienie rzeczy osobistych, zaś 12 grudnia 2012 informuje, że został aresztowany na 3 miesiące. My przeanalizowaliśmy to dokładnie, bazując na dokumentach. Okazuje się, że cała operacja przejęcia mieszkania zaczęła się wcześniej — w październiku 2011 r. I wtedy pan Jerzy na pewno jeszcze nie siedział. Pan Jerzy został właścicielem komunalnej kawalerki, płacąc jedynie 12 tys. zł, bo miał prawo do 90 proc. bonifikaty. Nie on jednak przelał pieniądze za wykup urzędowi miasta — opłatę wniósł Karol Nawrocki ze swojego konta osobistego. Dysponujemy kopią przelewu opłaty za mieszkanie, który Nawrocki wykonał 20 października 2011 r. Nawrocki podpisał się pod nim osobiście. Tytuł brzmi: „wykup lokalu [adres] pan Jerzy Ż. [pełne nazwisko]”. Tego samego dnia pan Jerzy napisał testament, w którym przekazał cały majątek Nawrockim — to dowód, że wtedy jeszcze nie siedział. Jest jeszcze jeden dowód. Otóż dzień później — 21 października 2011 r. — miasto podpisało z panem Jerzym akt notarialny, w którym sprzedało mu kawalerkę. A zatem, panie Karolu, daty się nie zgadzają. Nie zajął się pan przejmowaniem mieszkania PO zatrzymaniu i aresztowaniu pana Jerzego w listopadzie i grudniu 2011 r., a PRZED zatrzymaniem i aresztowaniem pana Jerzego — w październiku 2011 r. Zastanawia nas jeszcze inna rzecz. Otóż już 24 stycznia 2012 r. Marta i Karol Nawroccy zawarli z panem Jerzym potwierdzoną notarialnie umowę przedwstępną na zakup od niego mieszkania. Umówili się w niej, że pan Jerzy sprzeda im mieszkanie zaraz po tym, gdy przestanie obowiązywać pięcioletni zakaz sprzedaży, nałożony przez władze Gdańska. W umowie przedwstępnej jest zapis o tym, że Nawroccy zapłacili panu Jerzemu 120 tys. zł, a on otrzymanie pieniędzy potwierdził. Szkopuł w tym, że 24 stycznia prawdopodobnie wciąż siedział. Więc — panie Karolu — zastanawia nas to, jak potwierdził przed notariuszem, że dostał kasę? Dziś już wiemy, że żadnej kasy nie było. Sam Nawrocki przyznaje, że mu nie zapłacił. „Przekazanie całej kwoty 120 tys. zł panu Jerzemu Ż. byłoby zagrożeniem dla jego życia i zdrowia” — oznajmił, przekonując, że umówił się ze staruszkiem, że będzie tę kwotę spłacał, finansując utrzymanie mieszkania. Nagranie filmu, który został zwodowany dokładnie w momencie, gdy w TVP zaczynała się ostatnia debata prezydencka przed I turą wyborów, świadczy o tym, że sztab PiS uznał, iż — po pierwsze — kawalerka to duży polityczny problem, z którego — to po drugie — Nawrocki nie będzie się potrafił wytłumaczyć w debacie. I rzeczywiście szło mu ciężko. Nasza ocena debaty? Trzaskowski jak w Końskich — wypadł przeciętnie. Nawrocki w defensywie, bo dostał kilka ciosów za kawalerkę nie tylko od Trzaskowskiego, ale także od Biejat i Zandberga. Hołownia przestał atakować Trzaskowskiego, ale Biejat i Zandberg — nie. Sondaże dają kandydatom lewicy łącznie ponad 10 proc. poparcia — takiego wyniku nie było od 2010 r. Dobrze, że nie będzie już debat wszystkich 13 kandydatów.

    Nawrocki grzęźnie w kłamstwach. Trzaskowski zaprasza Stanowskiego na chatę. Ostatnia szansa Hołowni #OnetAudio

    Play Episode Listen Later May 10, 2025 23:44


    Zamienił Donalda Trumpa na pana Jerzego, a Biały Dom na kawalerkę w Gdańsku. Kampania kandydata PiS Karola Nawrockiego w ciągu zaledwie kilku dni zaliczyła efektowny upadek. Dziennikarze Onetu ujawnili kompromitujące kandydata PiS informacje. Otóż Nawrocki przejął kawalerkę w gdańskiej dzielnicy Siedlce, należącą do niemal 80-letniego dziś Jerzego Ż. Nawrocki miał zapłacić staruszkowi 120 tys zł, ale nie zapłacił. Miał się nim opiekować — ale się nie opiekował. Starzec rok temu trafił do Domu Pomocy Społecznej, a Nawrocki nawet tego nie zauważył. Jednego tylko dopilnował — już w 2017 r. przejął kawalerkę pana Jerzego.  Pierwsze sondaże przeprowadzone po wybuchu afery pokazują spadki Nawrockiego. Jeśli ta tendencja się potwierdzi, to „afera mieszkaniowa” może go kosztować prezydenturę. A wystarczyło nie przejmować. Albo chociaż nie kłamać.

    Nawrocki plącze się w tłumaczeniach. Otoczenie Dudy się rozpada #OnetAudio

    Play Episode Listen Later May 6, 2025 22:04


    Plan jawił się jako doskonały. W trakcie majówki namaszczony przez Jarosława Kaczyńskiego na „obywatelskiego” kandydata na prezydenta Karol Nawrocki podbijał USA. Zrobił sobie prawdopodobnie najważniejszą fotkę swojej kampanii, czyli zdjęcie z Donaldem Trumpem i to w Gabinecie Owalnym. A potem miał już tylko odcinać kupony od tego spotkania, wjechać w ostatni etap kampanii z gotowym przekazem i gonić Rafała Trzaskowskiego. Wszystko się jednak wysypało. Seria publikacji Onetu na temat należącej do prezesa IPN kawalerki spowodowała, że od wielu dni Nowogrodzka rwie sobie włosy z głowy i próbuje w każdy możliwy sposób wyjść z kryzysu. A wystarczyło jedynie powiedzieć prawdę w debacie „Super Expressu”, gdy zapytany przez Magdalenę Biejat o podatek katastralny Nawrocki wypalił, że ma jedno lokum i na tym koniec. Onet ujawnił, że ma co najmniej dwa (dziś okazało się nawet, że trzy). Na dodatek przejął je od 78-latka, który miał potrzebować pomocy. I właśnie za tę pomoc Nawrocki miał później stać się właścicielem kawalerki w Gdańsku. Tyle że sposób, w jaki kandydat PiS tłumaczy się z tej historii powoduje, że pytań jest coraz więcej, a nie coraz mniej. Zwłaszcza że z dokumentów ujawnionych dziś przez polityków PiS wynika, że Nawrocki z właścicielem mieszkania nie spisał żadnej umowy dotyczącej opieki, a samo mieszkanie miał kupić za gotówkę. Dowodów na przelewy nie ma, bo być nie mogło. Kilkadziesiąt minut po konferencji w siedzibie PiS Karol Nawrocki sam wkopał swój sztab. Przyznał, że 120 tys. zł, jakie miał przekazać Jerzemu Ż. Za zakup mieszkania (co jest zapisane w akcie notarialnym) w rzeczywistości miało trafić do niego przez kilkanaście lat m.in. w ramach opłat, jakie szef IPN miał ponosić jako nowy właściciel. Coraz mniej w tej historii się klei, a kontrkandydaci Nawrockiego tylko zacierają ręce. Mowa już nie tylko o Rafale Trzaskowskim, ale nawet o Sławomirze Mentzenie, który postanowił frontalnie zaatakować kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Pytanie, czy nie za późno zrobił.

    Ukryte mieszkanie Nawrockiego. Trump wchodzi do polskiej kampanii. Atak PiS na żonę Trzaskowskiego #OnetAudio

    Play Episode Listen Later May 3, 2025 22:17


    Wiedzieliśmy, że prędzej czy później sztabowcy PiS podejmą próbę wbicia się do Białego Domu. Oficjalnie Karol Nawrocki poleciał do USA, żeby w Chicago wziąć udział w paradzie z okazji Święta Konstytucji 3. Maja. Ale od początku polityczny cel tej wizyty był inny — spotkanie z Donaldem Trumpem. Nawrocki odwiedził Biały Dom jako uczestnik Narodowego Dnia Modlitwy, ale po modlitwie spotkał się z Trumpem w gabinecie owalnym, czyli głównej kwaterze prezydentów USA. To duży sukces sztabu PiS, że polityka, który nie zajmuje żadnego znaczącego stanowiska, wcisnęli do gabinetu Trumpa i to w dodatku podczas kampanii prezydenckiej — co oznacza poparcie. Rzecz jasna, Trump jest prezydentem wyjątkowo kontrowersyjnym, który w ciągu 100 dni swej drugiej kadencji zdążył — co pokazują badania — wystraszyć Polaków swymi wizjami paktu z Putinem. Dlatego też nie sposób przewidzieć politycznego przełożenia tego spotkania na poparcie dla Nawrockiego wśród polskich wyborców. To kolejny element pokazujący, że sztab PiS ma plan na ostatnie dni kampanii — zaledwie kilka dni wcześniej na wystawnej konwencji w Łodzi Nawrockiego mocno poparł prezydent Andrzej Duda. Wiemy, że sztabowcy PiS zacierają ręce. Ale to zdecydowanie za wcześnie. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka przywołują kłamstwo kandydata PiS podczas debaty prezydenckiej — powiedział, że ma jedno mieszkanie, podczas gdy jest właścicielem dwóch mieszkań. To pokazuje, że największym zagrożeniem dla kampanii Nawrockiego jest wciąż sam Nawrocki. A konkretnie — jego przeszłość, o której sztabowcy PiS mają blade pojęcie.  

    Trzaskowski bierze rewanż na konkurentach. Duda popiera Nawrockiego z wściekłości na Tuska #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Apr 29, 2025 32:41


    Tak już będzie do końca kampanii. Jako sondażowy faworyt i reprezentant największej partii rządzącej Rafał Trzaskowski to najbardziej atakowany uczestnik debat prezydenckich - czy się na nich pojawia, czy nie. Tak też było w poniedziałek podczas debaty w „Super Expressie”, w której - to pierwsza taka sytuacja w tej kampanii - udział wzięło wszystkich 13 kandydatów. Trzaskowski przyszedł, bo po dwóch nieobecnościach na debatach Telewizji Republika nie mógł sobie pozwolić na kolejną absencję. Gdyby wyborcy uznali, że boi się debat, to mogłoby mu realnie zaszkodzić w kampanii.  Przyszedł i na tym wygrał. Był dobrze przygotowany, luźniejszy i bardziej przekonujący, niż podczas debaty w Końskich. Jego główny konkurent Karol Nawrocki zaprezentował swój zwyczajny poziom - choć w kilku trudnych momentach zabrakło mu refleksu. Do tego sprawny jak zwykle w debatach Szymon Hołownia pokonał swego naturalnego oponenta Sławomira Mentzena - po raz kolejny okazuje się, że lider Konfederacji słabo znosi konfrontację.  Twórcy „Stanu Wyjątkowego” rozkładają na czynniki pierwsze plan, z jakim Trzaskowski przyszedł na tę debatę: obsadzić Nawrockiego w roli marionetki Kaczyńskiego i zmusić do tłumaczenia się z rządów PiS, w tym z szaleństw Macierewicza. Andrzej Stankiewicz i Jacek Gądek zauważają także, że tym razem - w odróżnieniu od debaty w Końskich - koalicyjni konkurenci Trzaskowskiego byli wobec niego bardziej dyplomatyczni. Zwłaszcza Hołownia - który w ostatnich dniach był brutalny wobec kandydata KO - wyraźnie spuścił z tonu. A Magdalena Biejat dała się nawet Trzaskowskiemu zaprosić do współpracy.

    Trzaskowski i Hołownia walczą na noże. Sikorski rozsierdził Dudę. Matecki wychodzi z paki #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Apr 26, 2025 19:45


    Widzimy zasadniczą zmianę w kampanii wyborczej Szymona Hołowni. Do niedawna głównym celem ataków Hołowni był kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen — to był oczywisty kierunek natarcia, jako że obaj panowie walczyli o trzecie miejsce w wyborach, starając się przy tym o poparcie elektoratu wyłamującego się podziałom na Platformę i PiS. Ale wraz z sondażowymi spadkami Mentzena, Hołownia przekierował ostrze swych ataków na sondażowego faworyta wyborów — Rafała Trzaskowskiego. Niby panowie są razem w koalicji, ale Hołownia się tym nie przejmuje i coraz ostrzej zaczepia Trzaskowskiego. Można byłoby uznać, że to taktyczna gra na urwanie Trzaskowskiemu paru punktów, bądź też przypodobanie się elektoratowi niechętnemu Platformie. Ale działania Hołowni przeciwko Trzaskowskiemu już dawno przekroczyły skalę operacji taktycznej. To już strategia — w najbliższych tygodniach Hołownia jeszcze bardziej zintensyfikuje ataki na Trzaskowskiego.  Zresztą w kampanii robi się nerwowo. W sztabach nerwowo, na spotkaniach nerwowo, kandydaci nerwowi, bo wiadomo - teraz to już jest bój ostatni. Zwłaszcza dla tych, którzy wypadną marnie, bo na nich czyhają koledzy, którzy po porażce będą równie krwiożerczy jak polityczni przeciwnicy. U Trzaskowskiego mówią, że przewidywali sondażowe spadki swojego kandydata, ale jednak na wzrosty Nawrockiego patrzą z niepokojem. Przed nami seria kolejnych debat, w tym pierwsza, w której wezmą udział wszyscy kandydaci — w „Super Expressie”. Formuła jest inna niż do tej pory. Tym razem kandydaci będą sami zadawać pytania swoim konkurentom. Jedno się nie zmieni: wszyscy będą strzelać do Trzaskowskiego. Czyli będzie jak we wszystkich dotychczasowych debatach — czy Trzaskowski się na nich pojawiał, czy też nie.

    Sztab Trzaskowskiego wietrzy spisek. Morawiecki knuje z Obajtkiem. Milionerzy płacą na kampanię #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Apr 22, 2025 25:38


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv   To nie może być przypadek, że wicemarszałek Senatu Michał Kamiński powiązany z PSL, a wychowany w PiS, nagle pod bzdurnym pretekstem atakuje Rafała Trzaskowskiego. To nie może być przypadek, że jednocześnie podobny atak przeprowadza Szymon Hołownia, który nie cierpi Trzaskowskiego. No i Radek Sikorski, który też nie lubi i też przeprowadza. Tak, to musi być spisek. W tym wydaniu słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz opowiadają, co usłyszeli od sztabowców Trzaskowskiego, z których część naprawdę wierzy koalicyjny w spisek wymierzony w ich kandydata. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” wierzą znacznie mniej, ale zauważają, że sztab Trzaskowskiego planując kampanię nie docenił napięć w obozie władzy i gigantycznych ambicji koalicyjnych oponentów prezydenta stolicy. A przecież Trzaskowski gra o wszystko. Prezydentura to zwieńczenie całej jego skrupulatnie zaplanowanej ścieżki politycznej. Zaś klęska to koniec kariery, bo żadnej poważnej szansy już nie dostanie — straci nawet prezydenturę stolicy. Swoją drogą w sztabie PiS też buzuje. Najnowsze plotki dotyczą tego, że były premier Mateusz Morawiecki pod rękę z byłym szefem Orlenu Danielem Obajtkiem liczą na klęskę kandydata PiS Karola Nawrockiego, by na gruzach jego kampanii zbudować nową prawicową formację. Widać wyraźnie, że po wyborach prezydenckich — bez względu na ich wynik — polska polityka już nie będzie taka sama.

    Trzaskowski traci po debatach. Nawrocki wspierany przez Zero. Tusk został nacjonalistą #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Apr 19, 2025 20:36


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv  Wiemy, że w sztabie Rafała Trzaskowskiego walczyły ze sobą dwie frakcje. Część sztabowców uważała, że kandydat KO powinien z przytupem wjechać na prezydenckie debaty organizowane przez wrogą mu Telewizję Republika. Część jednak uważała, że byłoby to uwiarygodnienie stacji, którą tworzą najwięksi propagandyści PiS, z których większość ma na koncie posługę w agresywnej TVP za czasów Jacka Kurskiego. Trzaskowski jest zachowawczy, więc przystał na tę drugą opcję. Większość sondaży pokazuje jednak, że Polacy oczekiwali jego udziału w debatach Republiki. Szkopuł w tym, że Polacy kochają polityczne spektakle, a ci kandydaci, którzy unikają udziału w debatach — tracą. Tak się składa, że po odmowie udziału w debatach spadają prezydenckie notowania Trzaskowskiego. Wciąż jest liderem i wciąż w drugiej turze wygrywa z każdym, szkopuł w tym, że nie wiadomo, jak będzie za półtora miesiąca, gdy rozstrzygnie się, kto zastąpi Andrzeja Dudę w Pałacu Prezydenckim. Jak słyszą twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”, otoczenie Trzaskowskiego planuje po Wielkanocy nowe otwarcie, zdając sobie sprawę, że prawdziwa kampania zacznie się właśnie wówczas, gdy Polacy wrócą ze świątecznych rodzinnych spotkań. Pamiętać jednak należy, że Trzaskowski ma niełatwe zadanie. Atakuje go fronda kandydatów prawicy, a także koalicjanci — Szymon Hołownia i Magdalena Biejat. Pod tym względem Nawrocki ma komfort, bo pozostali kandydaci prawicowi tylko markują ataki na niego. Niektórzy mu wręcz wystawiają piłki — jak szef Kanału Zero Krzysztof Stanowski, który zaprosił Nawrockiego na miły, długi wywiad. Nie ma się co dziwić, że Republika z zachwytu poprosiła o reemisję tej ciepłej rozmowy.

    Zadyma przed debatą Trzaskowskiego. Mentzen i Hołownia biorą się za łby. Nawrocki, człowiek z drewna #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Apr 15, 2025 30:04


    Sezon na debaty ruszył z kopyta. Nie powiemy, nam w to graj — im więcej debat, tym lepiej. Jesteśmy wyposzczeni, bo przez lata lider PiS Jarosław Kaczyński unikał debat wyborczych, przez co kampaniom brakowało elementów batalistycznych. Teraz batalistyki jest aż nadto — przed piątkową debatą w Końskich, organizowaną przez sztab Rafała Trzaskowskiego, doszło wręcz do burd. Ludzie Trzaskowskiego twierdzą, że główne role odegrali sympatycy Karola Nawrockiego. Rękoczyny wisiały w powietrzu, na szczęście skończyło się tylko na przepychankach i wiązankach wyzwisk. Sztab Trzaskowskiego złożył w poniedziałek doniesienie do prokuratury w tej sprawie, oskarżając o łamanie prawa m.in. przedstawicieli Telewizji Republika — co bardziej krewcy reporterzy tej stacji rzeczywiście wdali się w awanturę z ochroną, która pilnowała wejścia na debatę Trzaskowskiego. Od złożenia doniesienia było już niemal pewne, że Trzaskowski zbojkotuje kolejną debatę w Telewizji Republika, zaplanowaną na poniedziałkowy wieczór. Wcześniej krążyły pogłoski, że kandydat KO przygotowuje niespodziankę dla prawicy i nagle wparuje na debatę, skrojoną tak, aby pomóc Karolowi Nawrockiemu. Nie przyszedł, przez co Nawrocki stracił naturalny cel ataków — podobnie zresztą jak pozostała dziewiątka uczestników debaty. Autorzy „Stanu Wyjątkowego” wchodzą za kulisy wydarzeń w Republice i analizują starcia między tymi, którzy przyszli na debatę. Najbardziej brutalnie starli się Hołownia z Mentzenem — i to nie jest przypadek. Ale niełatwo miał także Nawrocki, atakowany przez Mentzena (delikatnie i zachowawczo, żeby nie palić mostów), Brauna (twardo, bo za kwestie żydowskie i ukraińskie) i Zandberga (sprytnie, bo za podatki, o których Nawrocki nie ma pojęcia). Mimo sprzyjających warunków, stworzonych przez Republikę, pan Karol potwierdził, że jest człowiekiem z drewna — kandydatem wyjątkowo opornym na obróbkę.

    Trzaskowski stawia na męskość. Nawrocki atakuje Mentzena. Hołownia oblężony przez braunistów #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Apr 8, 2025 24:52


    Nareszcie kandydaci na prezydenta zajęli się sobą nawzajem. Przede wszystkim doszło do przełomu na prawicy — Karol Nawrocki na polecenie sztabu PiS zerwał nieformalny pakt o nieagresji ze Sławomirem Mentzenem. Dokładnie w kierunku wytyczonym kilka dni temu przez lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego Nawrocki zaatakował Mentzena za to, że popiera płatne studia, a także dopuszcza wprowadzenie odpłatności w służbie zdrowia. Jak ognia unika jednak Nawrocki krytykowania Mentzena za głośny postulat, by kobiety rodziły nawet, gdy ciąża jest skutkiem przestępstwa, takiego jak gwałt, pedofilia czy kazirodztwo. To nie przypadek — Nawrocki sam ma takie poglądy. Rafał Trzaskowski co prawda jest konsekwentny w kwestiach aborcji, popierając postulat zalegalizowania przerywania ciąży do 12 tygodnia. Ale jest to jedna z niewielu kwestii światopoglądowych, której pozostaje wierny. Kandydat Koalicji Obywatelskiej znacznie złagodził swój język dotyczący religii i LGBT. Do niedawna chodził na marsz równości, a teraz pokazuje się na szkoleniu wojskowym. Nie wiemy jeszcze o co chodzi, ale Nawrocki bardzo lubi wspominając o Trzaskowskim nawiązywać do legginsów i męskości. Może Państwo domyślają się, co siedzi w głowie kandydata PiS? Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz dokonali egzegezy internetowych wywiadów Nawrockiego i Trzaskowskiego z ostatnich dni. Powiemy tak: jest seks, są zdrady, jest wiara i są haki. Ale w dodatku to wszystko niezbyt cenzuralne. Zapraszamy!

    Kaczyński atakuje Konfederację. Giertych zwyzywany od morderców. Trzaskowski dystansuje się od Tuska #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Apr 5, 2025 29:15


    Tak, wiemy — wyglądali jak Flip i Flap, Asterix i Obelix, tudzież jak Kajko i Kokosz. Zdjęcia nieprzesadnie postawnego Jarosława Kaczyńskiego u boku zwalistego Romana Giertycha kłócących się na sejmowej trybunie to najbardziej efektowne obrazki mijającego tygodnia w polskiej polityce. Ale politycznie ważniejsze były inne wydarzenia. Kaczyński właśnie dał sygnał do ataków na Konfederację — mimo że do tej pory unikał konfrontacji ze swym mniejszym prawicowym konkurentem, zakładając, że będzie potrzebować wyborców Sławomira Mentzena, by w drugiej turze wyborów prezydenckich pokonać Rafała Trzaskowskiego. Ta nagła zmiana to dowód na to, że Kaczyński wciąż obawia się, iż jego prezydencki kandydat Karol Nawrocki może przegrać już w pierwszej turze z Mentzenem — wówczas to lider Konfederacji będzie się potykał w finale z Rafałem Trzaskowskim (który — swoją drogą — coraz wyraźniej dystansuje się od Donalda Tuska). Kaczyński wykorzystał do ataku na „Konfę” kontrowersyjne słowa Mentzena o płatnej edukacji oraz służbie zdrowia. Podlał to sosem swych spiskowych teorii, wedle których konfederaci mogliby współpracować z Tuskiem — co ma dodatkowo zniechęcić elektorat prawicy do głosowania na Mentzena. A jeśli chodzi o wspomniany sejmowy atak Kaczyńskiego na Giertycha — którego finałem było skandowanie przez posłów PiS oskarżenia „morderca” — to twórcy „Stanu Wyjątkowego” mają dowód na to, że prezes PiS wszystko starannie i na chłodno zaplanował.  

    Morderca Cyba zwolniony z więzienia. Ziobro nie trafi za kraty. Morawiecki udaje, że nie zna Szopy #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Apr 1, 2025 20:07


    Ryszard Cyba to postać w elektoracie PiS symboliczna. To on jesienią 2010 r. zastrzelił w biurze poselskim w Łodzi działacza PiS Marka Rosiaka, cieżko raniąc nożem innego z członków partii — Pawła Kowalskiego. Jarosław Kaczyński do dziś jest przekonany, że Cyba polował na niego. Prezes PiS zawsze starał się zabójstwu dokonanemu przez Cybę nadać wyraźny partyjny rys — przypominał, że Cyba był w przeszłości członkiem Platformy Obywatelskiej. Dlatego najnowsza decyzja sądu idealnie wpisuje się w linie polityczną Kaczyńskiego — Cyba został zwolniony z więzienia, mimo że odsiaduje dożywocie. Sąd uznał, że Cyba jest niezdolny do odsiadki. Biegli stwierdzili u niego zaburzenia psychiczne, „które nie rokują wyleczenia, a nawet poprawy”. Mowa m.in. o głębokim zaburzeniu funkcji poznawczych, całkowitej dezorientacji, zniedołężnieniu i skłonności do konfabulacji i braku kontaktu. Ale dla PiS to dobry polityczny argument — oto z więzienia wychodzi morderca, który polował na Kaczyńskiego. Cyba najpierw trafił do domu pomocy społecznej, ale tam wszczął awanturę i trafił do zakładu psychiatrycznego. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubak wchodzą za kulisy tej ponurej historii. Pokazując interes Kaczyńskiego w upolitycznianiu zwolnienia Cyby — tak jak wcześniej śmierci Barbary Skrzypek — zwracają jednocześnie uwagę na błędy, jakie obóz władzy popełnił w tej sprawie.

    Kaczyński wpadł w pułapkę Tuska. Mentzen ryzykuje katastrofę. Alkoholowy kłopot wiceministra #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Mar 29, 2025 20:54


    To, że czasami Donald Tusk kopiuje Jarosława Kaczyńskiego czasów rządów PiS w ogóle nie dziwi, ale to, że prezes zaczyna kopiować Donalda Tuska, zaczyna być nawet zabawne. Otóż Nowogrodzka wymyśliła, że 12 kwietnia wezwie do udziału w marszu z okazji 1000 rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego i 500 rocznicy Hołdu Pruskiego. Pretekst w sumie nie ma wielkiego znaczenia. Chodzi o kampanię prezydencką, która będzie wtedy wchodzić w decydującą fazę. Jarosław Kaczyński skalkulował sobie, że skoro Tusk marszem 4 czerwca 2023 r. napompował notowania Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi, to teraz być może uda się wyciągnąć za uszy Karola Nawrockiego, który sondaże ma momentami tragiczne, biorąc pod uwagę, że wciąż nie potrafi on dobić do poziomu notowań Prawa i Sprawiedliwości. Być może nawet kalkulacja lidera PiS byłaby słuszna, gdyby to nie to, że nie przewidział, iż swój marsz – w odpowiedzi na inicjatywę PiS – wymyśli też Donald Tusk. Tyle że w tym przypadku zwolennicy obozu władzy mają przejść przez Warszawę zaledwie tydzień przed wyborami. Możliwe więc, że efekt marszu Kaczyńskiego – jeśli w ogóle taki efekt nastąpi – będzie już wtedy zniwelowany. Zresztą sztab Karola Nawrockiego stoi na razie przed o wiele bardziej palącymi wyzwaniami niż udział w marszu. Prezes IPN wciąż nie może trwale odskoczyć Sławomirowi Mentzenowi, który walczy o podobną grupę elektoratu co Karol Nawrocki. W pojedynczych badaniach lider Konfederacji wyprzedza nawet Nawrockiego. I tu pojawia się dylemat – atakować Mentzena, czy nie wchodzić z nim w konfrontację, bo jego głosy mogą przydać się w II turze. Tyle że jeśli Mentzen wyprzedzi Nawrockiego na ostatniej prostej, to II tury dla kandydata PiS nie będzie. Będzie za to katastrofa. Inna sprawa, że Mentzen ostatnio zaczął częściej chodzić do mediów i występować w warunkach dużo mniej komfortowych warunkach niż te zorganizowane dla niego przez jego sztab. No i się zaczęło. A to w kontekście aborcji w wyniku gwałtu zaczął mówić o „nieprzyjemności”, a to stwierdził, że w jego idealnym świecie studia powinny być płatne. Może jeszcze nie jest tak, że Mentzen uruchomił tzw. protokół 2 proc., tak jak często robił to Janusz Korwin-Mikke w kulminacyjnych momentach wielu kampanii, ale niepokój w Konfederacji jest. Podobnie zresztą jak na Lewicy, gdzie ostatnio nie mówi się wcale o propozycjach kampanijnych Magdaleny Biejat, za to co i rusz wspomina się o problemach z alkoholem wiceszefa MSZ Andrzeja Szejny, wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy, który został urlopowany na polecenie Donalda Tuska. Sam Szejna przekonuje, że problemy ma już za sobą, ale pojawiają się poszlaki wskazujące na to, że to nieprawda. Zresztą do dziś nie otrzymał od ABW zgody na dostęp do informacji niejawnych.

    Giertych zapowiada zarzuty dla Kaczyńskiego. Ziobryści zdecydują o ważności wyborów prezydenckich #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Mar 25, 2025 11:22


    Śledztwa przeciwko czołowym politykom PiS wchodzą w decydującą fazę. Człowiek nr 2 w partii, czyli Mariusz Błaszczak, usłyszał właśnie zarzuty za to, że w kampanii przed wyborami do parlamentu ujawnił tajne obrony Polski przed atakiem Rosji. Błaszczak nie zrobił tego przypadkiem — takie było oczekiwanie partii, która potrzebowała paliwa wyborczego. Błaszczak jako szef MON tak wyselekcjonował odtajniane dokumenty obronne, by PiS mógł sobie nakręcić kampanijne klipy. Wynikało z nich, że za swych rządów w latach 2007-2014 Donald Tusk nie zamierzał w ogóle bronić wschodniej Polski, tylko okopać się wzdłuż Wisły. Pisowcy pokazywali mapy Polski podzielone na pół, a charakterystyczny kontur królowej polskich rzek nazywali linią zdrady Tuska. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” wchodzą za kulisy tej historii i tłumaczą, czemu stanowi ona takie niebezpieczeństwo dla pupilka Kaczyńskiego. Sam prezes jest także nerwowy, bo prokuratura bada jego biznesy deweloperskie. Chodzi o „aferę dwóch wież”, czyli próbę zbudowania w stolicy wieżowca na działce spółki Srebrna, nieformalnie kontrolowanej przez Kaczyńskiego. Przygotowując inwestycję, Kaczyński opierał się na mężu swej kuzynki — austriackim deweloperze Geraldzie Birgfellnerze. To właśnie Birgfellner doniósł do prokuratury, twierdząc, że został przez Kaczyńskiego oszukany na kasie. Sprawę prowadzi znana z niechęci do PiS prokurator Ewa Wrzosek. Kaczyński próbuje ją wyeliminować — twierdzi, że przyczyniła się do śmierci jego wieloletniej współpracowniczki Barbary Skrzypek, która zmarła trzy dni po przesłuchaniu w sprawie „dwóch wież”. Adwokat Birgfellnera, poseł KO Roman Giertych idzie na całość — zarzuca Kaczyńskiemu, że to on odpowiada za śmierć pani Basi. I sugeruje, jakimi zarzutami dla Kaczyńskiego może się skończyć to śledztwo.

    PiS buduje mit pani Basi. Ostre wojny w koalicji. Kaczyńskiemu nie powiedzieli, że Nawrocki to Batyr #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Mar 22, 2025 24:53


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz są zgodni: pogrzeb Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, nie zakończy politycznej wojny wokół jej śmierci. Widać to było podczas pochówku, na którym Kaczyński wygłosił ostre, polityczne wystąpienie. „To rozstanie tragiczne, niespodziewane, niezasłużone, wynikające ze szczególnych warunków, w jakich dzisiaj żyjemy. Polską dzisiaj rządzą bardzo źli ludzie i ona padła ich ofiarą” — stwierdził. Pani Basia była powszechnie lubiana w PiS, znacznie bardziej niż sam Kaczyński. Dlatego też emocje towarzyszące jej śmierci są w partii powszechne. Nawet najmłodsi stażem posłowie, którzy nie zdążyli dobrze poznać pani Basi, zioną nienawiścią do prokurator Ewy Wrzosek. To ona trzy dni przed śmiercią przesłuchiwała Barbarę Skrzypek w śledztwie dotyczącym „dwóch wież”. Chodzi o dochodzenie w sprawie deweloperskich działań Kaczyńskiego, który za rządów PiS próbował wybudować w centrum Warszawy wieżowiec, by zarobić na wynajmie i zbudować potęgę finansową, której żadna inna partia nie mogłaby się równać. Składający się z dwóch wież drapacz chmur miał dać Kaczyńskiemu finansową gwarancję, że będzie rządzić dożywotnio. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” ujawniają, czemu pani Basia była kluczową postacią w tych planach — bo była w samym środku tej inwestycji. I analizują, czemu Kaczyński ma interes w politycznym rozgrywaniu jej śmierci — bo będzie to wykorzystywał do próby odsunięcia od tego śledztwa prokurator Wrzosek, znanej z niechęci do PiS.  

    Śmierć Barbary Skrzypek nowym paliwem politycznym PiS. Tadeusz Batyr pogrąża Karola Nawrockiego #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Mar 18, 2025 12:21


    Autorzy „Stanu Wyjątkowego” poznali osobiście panią Barbarę Skrzypek, przez niemal 30 lat najbliższą współpracowniczkę Jarosława Kaczyńskiego. Tak, słusznie mówi prezydencki minister, dawny rzecznik PiS Marcin Mastalerek — że zmarła w sobotę pani Basia na tle kłębowiska politycznych żmij na Nowogrodzkiej była najjaśniejszą postacią. Ale dzisiaj wspomnienia o jednej z najważniejszych kobiet w polskiej polityce odchodzą na dalszy plan. Wygrywa polityka. Jarosław Kaczyński oskarża o odpowiedzialność za śmierć swej współpracowniczki prokuraturę, a konkretnie znaną z krytyki PiS prokurator Ewę Wrzosek oraz Romana Giertycha. Wrzosek trzy dni przed śmiercią przesłuchiwała Barbarę Skrzypek w śledztwie dotyczącym „dwóch wież” — chodzi o inwestycję kontrolowanej przez Kaczyńskiego spółki Srebrna, która chciała postawić wieżowiec w centrum Warszawy. Giertych w tej historii pojawia się jako adwokat austriackiego dewelopera Geralda Birgfellnera, który miał budować wieżowiec dla Srebrnej, ale poczuł się oszukany przez Kaczyńskiego i doniósł na niego do prokuratury. Za rządów PiS prokuratura nie kiwnęła w tej sprawie palcem, dlatego po zmianie władzy śledztwo zostało wszczęte na nowo. To jedna z niewielu spraw z czasów rządów PiS, która osobiście zagraża Kaczyńskiemu — prezes może usłyszeć zarzuty i zostać skazany. W dodatku w odrębnym śledztwie badany jest wątek korupcyjny w tej sprawie. W tym sensie atak na prokuraturę po śmierci Skrzypek jest w interesie Kaczyńskiego. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka zwracają uwagę, że do tej pory milczy syn zmarłej. A to on — nie zaś Jarosław Kaczyński — ma największe prawo do wypowiadania się w sprawie okoliczności śmierci Barbary Skrzypek. Nie ma wątpliwości, że Kaczyński wykorzystuje tę sprawę także w kampanii, żeby zmobilizować elektorat — bo kandydatowi PiS Karolowi Nawrockiemu idzie marnie. Ale cóż się dziwić, skoro cały czas pojawiają się sensacyjne doniesienia na jego temat. Najnowsze sensacje są takie — Nawrocki używał w przeszłości drugiej, zmyślonej tożsamości: "Tadeusz Batyr". Teoretycznie był to tylko jego pseudonim jako autora biografii "Nikosia", ojca chrzestnego trójmiejskiej mafii. Tyle że na książce się nie skończyło. Po pierwsze, Nawrocki występował w radiu i telewizji jako "Tadeusz Batyr", wychwalając jednocześnie Karola Nawrockiego. A po drugie — Nawrocki na swych profilach w mediach społecznościowych twierdził, że spotykał się z Batyrem i chwalił jego książkę.

    Kaczyński ratuje Nawrockiego. Duda kocha Trumpa. Tusk uderza w PiS tarczą #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Mar 15, 2025 14:24


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Ależ Jarosław Kaczyński jest wystraszony. W jego pełnym spisków świecie nie do pomyślenia jest to, że kandydat PiS na prezydenta ma po prostu marne notowania. Nie może być wszakoż tak, że suweren nie kupił genialnej, strategicznej decyzji prezesa — że szerzej nieznany, przeciętny historyk z podejrzanymi kontaktami w trójmiejskim półświatku ma wprost z ringu bokserskiego trafić do Pałacu Prezydenckiego. A tak się składa, że Karol Nawrocki rzeczywiście nie podbił serc i umysłów milionów Polaków. W tej chwili kandydat PiS dramatycznie walczy o to, aby zachować szanse na drugą turę przeciwko reprezentantowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu. Coraz więcej sondaży wskazuje na to, że Nawrockiego może wyprzedzić kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen — wówczas to on będzie się bił o prezydenturę z Trzaskowskim. Taka sytuacja to będzie koniec PiS, czy też — by być precyzyjnym — koniec Kaczyńskiego, przeciwko któremu powstaną wszystkie spacyfikowane w tej chwili frakcje w PiS. Ludzie Morawieckiego, Ziobry, czy Szydło plus młode wilki — każda frakcja przeciwna wystawianiu Nawrockiego zyska amunicję do ataku na Kaczyńskiego. Nie ma się więc co dziwić, że prezes jest tak wystraszony — i brutalnie atakuje media oraz sondażownie pokazujące złe sondaże Nawrockiego. Kaczyński widzi w tym spiski, spiski oraz — a jakże — spiski. Prezesie, myśmy jedynie posłańcami emocji Polaków, których pański kandydat nie zdołał znokautować swą skomplikowaną osobowością.

    Kaczyński zaskoczony ruskim resetem Trumpa. Matecki aresztowany za haracze. Giertych wyzywa Mentzena #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Mar 8, 2025 23:10


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Szanowny panie prezesie! My twórcy popularnego w kręgach PiS słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” łakniemy pańskiej wykładni: w czym reset Trumpa jest lepszy od resetu Tuska? Pamiętamy, że gdy za swych poprzednich rządów — zwłaszcza w latach 2007-2009 — lider Platformy spotykał się z Putinem i układał współpracę z Rosją, to pan uznał go za zdrajcę. Atakowanie Tuska za „reset” stało się jednym z najważniejszych politycznych haseł pana i pańskiej partii. Pana ordynans Mariusz Błaszczak jako minister obrony odtajnił nawet dokumenty, na podstawie których TVP w 2023 r. przed wyborami do Sejmu wysmażyła wystawny serial o tytule — a jakże — „Reset”. Atakował on Tuska z gracją właściwą waszym produkcjom propagandowym. Ale za serialem szła komisja do spraw ruskich wpływów, izwinitie: do spraw resetu. Chciał pan tą komisją całkowicie Tuska odstrzelić — za reset, ma się rozumieć. Przyjmijmy, że Tuskowy reset był zaiste tak skrytobójczo groźny dla Polski. Zwracamy jednak nieśmiało uwagę, że Tusk resetował z Wołodią, który w tamtym czasie był w sumie barankiem — co najwyżej selektywnie likwidował swoich przeciwników w Rosji lub wtrącał ich do łagrów. Wot, taki imperatorski przywilej. Teraz, gdy Putin ma na rękach krew tysięcy Ukraińców, a jego żołdacy torturują, gwałcą i mordują, to resetować chce z nim wasz największy friend Donald Trump. Ta myśl nas jeszcze uderza: ten wasz Don, z którym macie ponoć niespotykane przeloty, resetuje z Putinem, który — chyba dobrze pamiętamy pańskie słowa — zamordował Lecha Kaczyńskiego? Zatem — tak jak na wstępie — pan da znać, bośmy zagubieni. Rozumiemy, że reset Trumpa po Smoleńsku i Ukrainie jest OK, ale nie bardzo wiemy, czemu reset Tuska sprzed Smoleńska i Ukrainy był NIE OK.

    PiS ma kłopot z Trumpem. Morawiecki dostał zarzuty. Kochanek posłanki PiS wyszedł z paki #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Mar 1, 2025 43:22


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv   Prezydent Polski Andrzej Duda został przez Donalda Trumpa upokorzony. A prezydent Ukrainy został publicznie zbesztany, a następnie wyrzucony z Białego Domu. Te dwie sytuacje z mijającego tygodnia pokazują, że polscy politycy nie mają żadnego wpływu na działania nowej administracji amerykańskiej. Bo gdyby mieli, to Duda byłby przyjmowany w Białym Domu co najmniej niczym prezydent Francji czy premier Wielkiej Brytanii — czyli godnie. A Zełenski zostałby zapewne obsobaczony, ale za zamkniętymi drzwiami Gabinetu Owalnego — co miałoby zupełnie inne reperkusje polityczne. Ameryka i Ukraina to dwa strategiczne z punktu widzenia Polski państwa. Dlatego każde otwarte starcie Trumpa z Zełenskim jest z naszego punktu widzenia niekorzystne, za to wywołuje radość na Kremlu. To że obecna władza nie jest zbyt mile widziana w Waszyngtonie — to logiczne, bo politycy koalicji nie kryją niechęci wobec Trumpa i są przekonani o jego powiązaniach z Putinem. Nas bardziej zadziwiają politycy PiS, którzy przed amerykańskimi wyborami jesienią zeszłego roku zainwestowali całą swą energię w popieranie Trumpa, a dziś są traktowani niczym popychla. To przesłanie szczególnie dedykujemy panu prezydentowi, choć pisowców szukających argumentów na obronę negocjacji Trumpa z Putinem ponad głowami Ukraińców nie brakuje. Popieracie negocjacje swego idola z — jak twierdzicie — mordercą Lecha Kaczyńskiego?  

    Kryzys w kampanii Nawrockiego. Tusk wyrzuca szefową CBA. Kaczyński został luksusowym pacjentem NN #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Feb 22, 2025 25:39


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Oj, trzeszczy w szeregach PiS. We władzach partii i w sztabie wyborczym każdy kolejny sondaż pokazujący zadyszkę wyborczą Karola Nawrockiego przyjmowany jest z coraz większą nerwowością. Jeszcze na przełomie roku pisowcy tryskali optymizmem, bo notowania nieznanego wcześniej Nawrockiego szybko poszybowały w górę tuż po tym, gdy w listopadzie Jarosław Kaczyński namaścił go na kandydata PiS. Dziś po tamtym nastroju nie ma śladu, bo Nawrocki nie jest w stanie na trwałe przekroczyć bariery poparcia 25 proc. Polaków. Ma więc słabsze notowania od PiS, co znaczy, że część wyborców tej partii albo wciąż go nie kojarzy, albo też zamierza głosować na innych kandydatów — najpewniej głównie na lidera Konfederacji Sławomira Mentzena, który jest trzeci w stawce z poparciem na poziomie 15 proc. Powiedzmy sobie szczerze: jeśli nie dojdzie do przełomu w kampanii Nawrockiego, to PiS czeka przegrana z kretesem. Sami jesteśmy tym zdziwieni, ale w tej chwili nie można całkowicie wykluczyć wariantu sensacyjnego. Że to Mentzen, a nie Nawrocki wchodzi do drugiej tury wyborów, by potykać się o prezydenturę z kandydatem Koalicji Obywatelskiej Rafałem Trzaskowskim, który w pierwszej turze może dziś liczyć na najlepszy wynik — ok. 35 proc.  W dodatku te kłopoty kampanijne dopadły PiS w najgorszym możliwym momencie — gdy Jarosław Kaczyński trafił do szpitala. Doświadczenie twórców „Stanu Wyjątkowego” Andrzeja Stankiewicza i Dominiki Długosz wskazuje na to, że hospitalizacje prezesa wprowadzają dodatkowy chaos w szeregach PiS. Ale na dolegliwościach Kaczyńskiego da się także politycznie zarobić. Oto lubelscy pisowcy zadekowali Kaczyńskiego w swym szpitalu samorządowym, rejestrując — niczym bezdomnego lub pozbawionego świadomości — jako „NN”, czyli nikomu nieznanego. Za tą swoistą anonimowością podąża skrojony pod prezesa medyczny luksus, o jakim nikt z nas nie może nawet marzyć.

    Tusk chce być jak Chrobry. Nawrocki tańczy taniec hula dla Polski. U Dudy szukają pluskwy #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Feb 15, 2025 26:01


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Prezes PiS Jarosław Kaczyński bawił nas tym, że chciał być jak Kazimierz Wielki. Nie liczyliśmy zanadto, że skoro zastał Polskę analogową, to zostawi cyfrową — co zasługiwałoby na kazimierzowskie analogie. Ale po cichu wierzyliśmy, że prezes — tak jak wielokrotnie obiecywał — odbuduje chociażby zamki z epoki Kazimierza. Niestety, nie odbudował — wiadomo, wina Tuska. Z kolei lider Koalicji Obywatelskiej postanowił się cofnąć w tej piastowskiej sztafecie i właśnie zaprezentował swój program inwestycyjny na miarę Bolesława Chrobrego. Zatrudnił do tego króla paczkomatów Rafała Brzoskę, który ma być Muskiem na miarę naszych czasów - będzie deregulował gospodarkę.   O dalekosiężnych planach premiera nie wiedzieli pozostali liderzy koalicji i większość członków rządu. Tusk uznał, że to będzie zręczny ruch polityczny. Premier uważa, że ludzie chcą wielkich wizji — pod tym względem diametralnie zmienił swą politykę w porównaniu z poprzednimi rządami w latach 2007-2014.   My nie przywiązujemy jednak wiary do deregulacyjnej misji Rafała Brzoski. Po prostu pamiętamy wszystkie deregulacyjne zrywy Tuska, z których niewiele wynikało. Przypomnijmy. Za pierwszych rządów Tuska (2007-2011) gospodarkę deregulował dla niego Janusz Palikot, kierujący specjalną komisją sejmową Przyjazne Państwo. Za drugich rządów Tuska deregulował Jarosław Gowin jako minister sprawiedliwości. Nawet teraz rząd ma pełnomocnika do spraw deregulacji.    Nie dziwi nas to, co dziwi PiS — że po polityczno-biznesowych zaręczynach Tuska z Brzoską, na ochotnika do pomocy zgłosił się Mateusz Morawiecki. Były premier ma w tym swój cel. Jest dziś zajęty autolansem, a nie dbaniem o interes PiS. Widać wyraźnie, że Morawiecki unika angażowania się w kampanię wyborczą Karola Nawrockiego, robi to ostentacyjnie.  Z każdym dniem zresztą widać, jak bardzo PiS nie sprawdziło Nawrockiego przed zgłoszeniem go na prezydenta. Najnowsze informacje to potwierdzają. Jako szef IPN i dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Nawrocki wydał jakieś 800 tys zł z naszych pieniędzy na egzotyczne wojaże. Meksyk, Argentyna, Zimbabwe, RPA, Japonia, Chiny, Australia, Nowa Zelandia. Nas zaintrygował zwłaszcza wyjazd na Hawaje, amerykański „stan miłości”, znany z tańca hula.  

    Ziobro robi zamach dla Kaczyńskiego. Tusk przyspiesza rozliczanie PiS. Koalicjanci idą na noże #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Feb 8, 2025 52:42


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv   Wiedzieliśmy, że długo nie wytrzyma. Znamy prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana „Godzillę” Święczkowskiego dobre dwie dekady. I gotowi byliśmy się założyć, że prędzej czy później jego ognista, dżunglowa natura da o sobie znać. Jako szef ABW w pierwszych rządach PiS szalał bez opamiętania. To na jego rozkaz prowadzona była tragiczna operacja zatrzymania byłej minister budownictwa Barbary Blidy (SLD), która skończyła się jej śmiercią — za co nigdy Święczkowski ani żaden z jego pomagierów nie odpowiedział. Za drugich rządów PiS kierował Prokuraturą Krajową. Okazał się wówczas postacią trójwymiarową, od trzech „D”: degradacje, delegacje, dyscyplinarki. Degradacje, bo potrafił z niejasnych powodów przenosić doświadczonych prokuratorów do jednostek najniższego szczebla. Delegacje, bo zsyłał prokuratorów do pracy w miejsca odległe od ich domów — próbując zmusić do odejścia. Wreszcie, dyscyplinarki, bo uwielbiał rządzić karami. Jako szef TK „Godzilla” wytrzymał niecałe dwa miesiące. Właśnie oznajmił, że w Polsce trwa zamach stanu. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz wchodzą za kulisy rozgrywki Święczkowskiego. Dla jasności — nie jest to szczególne wyzwanie, bo intrygi Święczkowskiego są proste jak budowa cepa. Wygląda to tak: „Godzilla” złożył doniesienie na zamach stanu prowadzony przez Tuska do swego kumpla, zastępcy prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego, pseudo „Ostry”. Tak się składa, że „Godzilla” i „Ostry” to ludzie Ziobry. A to nie jest przypadek — my, doświadczeni ziobrologowie, pokazujemy, że to właśnie Ziobro maczał swe paluszki w całej tej groteskowej operacji. Moment doniesienia Święczkowskiego do Ostrowskiego na Tuska nie jest przypadkowy — przyspieszyły śledztwa przeciwko czołowym pisowcom. Prokuraturę mają na karku m.in. Kaczyński, Morawiecki, Obajtek, Sasin, Błaszczak i Rydzyk. Ale także — co za przypadek — Ziobro, Święczkowski i Ostrowski.

    Ziobro robi szopkę. CBA uderza w ludzi Morawieckiego. Kaczyński boi się haków na Nawrockiego #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Feb 1, 2025 31:13


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Działalność komisji śledczej do spraw Pegasusa budzi nasze coraz głębsze zdumienie. Dać się ogrywać Zbigniewowi Ziobrze niczym dzieci w przedszkolu koledze z zerówki — to jednak spore osiągnięcie. Ziobro to jeden z najbardziej przewidywalnych polskich polityków. Nie ma w jego działalności wielkiej finezji. To raczej polityka na poziomie cepa, trywialna do rozszyfrowania — dla Ziobry liczy się tylko władza, radykalizm i autopromocja. Ziobro nie stawiał się na wezwania komisji, więc sąd nakazał go doprowadzić. W tej sytuacji Ziobro sfingował swój pobyt za granicą, w nocy przed doprowadzeniem nie spał w żadnym ze swych dwóch domów, by tuż przed przesłuchaniem — zupełnie przypadkowo — pojawić się na żywo w programie Telewizji Republika. Tam, w świetle prawicowych kamer, dał się policji pokojowo ująć i przewieźć do Sejmu. Tyle że komisja już na niego nie czekała — przerwała obrady i zapowiedziała wniosek o aresztowanie Ziobry na miesiąc. Tak czy inaczej wygląda na to, że komisja wcale nie chciała Ziobry przesłuchać. Wybrała spektakl, marząc o zapuszkowaniu go przez sąd. Po pierwsze jednak, to bardzo niepewny scenariusz. Po wtóre — jako doświadczeni ziobrologowie, twórcy „Stanu Wyjątkowego” zakładają, że Ziobro o niczym innym nie marzy. Miesięczny areszt to dopiero będzie antytuskowe męczennictwo, które odbuduje jego pozycje w elektoracie PiS. Choć zapowiadaliśmy, że przy okazji wezwania na przesłuchanie Ziobro będzie się starał urządzić spektakl, to związani z władzą posłowie komisji pegasusowej najwyraźniej tego nie pojęli. No i zagrali w teatrze Ziobry, umożliwiając mu efektowny powrót do polityki po rocznej chorobie. W tle szopki Ziobry dzieją się jednak rzeczy dla PiS bardzo niebezpieczne. CBA zapuszkowało właśnie Annę Wójcik, zaufaną szefową biura Mateusza Morawieckiego w czasach jego premierostwa. Zarzut jest dewastujący — 3,5 mln łapówki za ustawianie przetargów w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych za rządów Morawieckiego. Wiele wskazuje na to, że wsypał ją biznesmen Paweł Szopa, który z RARS w takich konkursach dostał setki milionów. To on miał zaufanej premiera odpalić działkę. To nie są przelewki. Proszę nam wierzyć — kłopoty idą po Morawieckiego

    Nawrocki kocha luksus. Trzaskowski skręca w prawo. Kotula robi doktorat #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Jan 25, 2025 27:10


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv   Wiemy, że wielki boks to wielkie pieniądze. Przykłady mistrzów ringu pokazują, że skuteczne obijanie facjat konkurentom to całkiem dobra recepta na życie w luksusie. Karol Nawrocki co prawda wielkiej kariery w boksie nie zrobił, ale luksus zdążył pokochać. Niestety — wszystko wskazuje na to, że najbardziej kocha luksus na nasz koszt. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” słyszą legendy o dworskim stylu bycia Nawrockiego w czasie, gdy z nadania PiS kierował Muzeum II Wojny Światowej oraz w ostatnich latach, odkąd — także z nadania PiS, rzecz jasna — kieruje Instytutem Pamięci Narodowej. Podróże po całym świecie i drogie hotele to wszystko oczywiście dla dobra Polski. Także dla dobra Polski Nawrocki przez ponad pół roku korzystał z apartamentu Deluxe w kompleksie Muzeum II Wojny, choć jego prywatne mieszkanie mieściło się zaledwie 5 km dalej. Twierdzi, że z tej kwatery prowadził — padamy na ring ze śmiechu — „bardzo dynamiczną politykę międzynarodową”. Mamy wrażenie graniczące z pewnością, że prześwietlanie bogatej przeszłości ringowej pana Karola dopiero się zaczyna. Nawrocki został niedawno przyłapany na Nowogrodzkiej. Pan Karol przekonywał, że znalazł się tam przypadkiem i wcale nie oznacza to, że wpadł do siedziby PiS, by z oddaniem ucałować sygnet prezesa. Bronimy pana Karola — może rzeczywiście powód był nieco inny. Jak się dowiadujemy, pisowski sztab „obywatelskiego” kandydata intensywnie pracuje nad kampanią haków wymierzonych w Rafała Trzaskowskiego. Podczas spotkania sztabu prezentację w tej sprawie przygotował obywatelski poseł PiS, ziobrysta Sebastian Kaleta, zdeklarowany psychofan Trzaskowskiego. Prezydent stolicy będzie atakowany za poparcie dla LGBT, dotacje dla lewicowych organizacji w stolicy, za swą krytykę CPK w przeszłości, za konkretne głosowania w Sejmie i Europarlamencie — takie, które da się przedstawić elektoratowi prawicowemu jako antypolskie i proniemieckie. Trzaskowski ucieka do przodu i zmienia polityczny wizerunek — z pozycji liberalno-lewicowych przesuwa się na prawo. Dystansuje się od Zielonego Ładu oraz krytykuje wywołującą protesty rolników umowę UE z krajami Ameryki Południowej na import produktów żywnościowych. Do tego wysyła do wyborców antymigracyjne sygnały — ostatnio zaproponował odebranie 800 plus Ukraińcom, którzy nie pracują w Polsce na stałe. Szkopuł w tym, że zbyt radykalna przemiana może być dla wyborców niewiarygodna. Takie obawy słyszymy z otoczenia premiera Donalda Tuska, który sam niejedną przemianę w swym politycznym życiorysie zaliczył.

    Wpadki rządu kłopotem Trzaskowskiego. Prokuratura uderza w Ziobrę. Braun chce wykończyć Mentzena #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Jan 18, 2025 24:54


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv   Rzeczywiście — sztabowcy Rafała Trzaskowskiego przewidywali spadki wysokiego poparcia dla swego kandydata po rozpoczęciu kampanii. Nie zmienia to jednak faktu, że nastąpiło to zaskakująco szybko, tuż po tym, gdy ukształtowała się pełna paleta partyjnych kandydatów na prezydenta. Wcześniej Trzaskowski korzystał na tym, że nie było kandydatki Lewicy, a kandydat PiS był kompletnie nieznany. Dziś, gdy Lewica wystawiła Magdalenę Biejat, widać, że ma to wpływ na notowania Trzaskowskiego — nawet jeśli nie jest to wpływ zasadniczy. Intensywna promocja Nawrockiego, którą PiS prowadzi w ostatnich tygodniach — swoją drogą ciekawe, kto za to płaci, skoro Kaczyński narzeka, że nie dostaje państwowych pieniędzy — także powoduje urealnienie sondaży. Ale najciekawsze dopiero przed nami. Rząd ma nienajlepszą passę — wojsko gubi wagon z tonami min, Ministerstwo Cyfryzacji myśli o blokowaniu treści w Internecie, a koalicjanci spierają się o edukację seksualną w szkołach. Kluczowe będzie to, czy w kolejnych sondażach wyborcy obciążą Trzaskowskiego odpowiedzialnością za wpadki rządu i koalicyjne spory. W każdym razie prezydent stolicy już się musi ze wszystkiego tłumaczyć. A do prezydenckiej stawki dołącza operator gaśnic proszkowych, radykał znany z repertuaru antysemickiego, antyunijnego, antyukraińskiego, antyaborcyjnego, ultrakatolickiego i prorosyjskiego — słowem Grzegorz Braun. Braun rozstaje się w ten sposób z Konfederacją, której kandydatem oficjalnie został Sławomir Mentzen. „Grigorij” ma jeden cel — chce politycznie wykończyć Mentzena. Zdaniem twórców „Stanu Wyjątkowego” Andrzeja Stankiewicza i Kamila Dziubki, w tej sytuacji sztabowcy PiS mogą zacierać ręce. Destabilizacja Konfederacji i osłabienie Mentzena — który miał szanse na trzecie miejsce i stałby się rozgrywającym przed drugą turą wyborów — jest w ich interesie. Słyszymy nawet, że zaprzyjaźnieni z Braunem pisowcy intensywnie namawiali go na start i konfrontację z Mentzenem.

    Morawiecki chce zatopić Nawrockiego. Domański nie da kasy Kaczyńskiemu. Obajtek uderza w Kamińskiego #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Jan 11, 2025 19:20


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv   Nie jest łatwo być prorokiem polskiej polityki, a zwłaszcza polityki PiS. W kwestii wyborów prezydenckich nam się udało — a to głównie dlatego, że gigantyczne ego Mateusza Morawieckiego to element przewidywalny. Tak jak zapowiadaliśmy, ex premier właśnie rozpoczął operację obliczoną na zatopienie prezydenckiego kandydata PiS Karola Nawrockiego. Morawiecki i jego ego mają jeden cel — chcą zastąpić Nawrockiego w prezydenckim wyścigu. Moment tego ataku nie jest przypadkowy. Nawrocki dostał na początku kampanii ślepe poparcie elektoratu PiS, ale do polityków PiS właśnie dociera, że brakuje mu talentu i charyzmy, żeby pozyskać nowych wyborców — a do zwycięstwa potrzebuje poparcia większego, niż ma PiS. W dodatku Nawrocki popełnił pierwszy poważny błąd — pogubił się w deklaracjach dotyczących aborcji i finalnie oświadczył, że nie zgodzi się na żadną liberalizację przepisów. Nie zrozumiał jak poważna to deklaracja. Wszak zaostrzenie przepisów aborcyjnych na trwale pogorszyło się do utraty poparcia przez PiS, co przyczyniło się do utraty władzy. A Morawiecki powtarza, że jest zwolennikiem powrotu do kompromisu aborcyjnego, czyli wycofania drastycznych przepisów przyjętych za rządów PiS. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz zauważają jednak, że były premier ma własne ułomności. To za jego rządów Unia przyklepała Zielony Ład, czyli podwyższenie norm ekologicznych dla rolnictwa. Ekologia to większe koszty — a to budzi wściekłość na wsi. A więc sypie pan Mateusz kaskę na potajemną kampanię w mediach społecznościowych, by zdjąć z siebie odium kata polskiej wsi. Nie trzeba być prorokiem, by przewidzieć, że z taką ksywką pan Mateusz pana Karola nie wykończy.  

    Tusk mści się za ucieczkę Romanowskiego. Kaczyński wciąż bez kasy. Nawrocki ostro zaatakowany #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Jan 4, 2025 22:25


    Kiedy Viktor Orban przekazywał w imieniu Węgier prezydencję w UE na ręce premiera Donalda Tuska, nie mógł się nachwalić Polski. Przypomniał, że nasz naród wydał Jana Pawła II i Solidarność. Przy okazji wręczył szefowi polskiego rządu beczułkę tokaju. Tusk odwdzięczył się szablą. Chwilę wcześniej słodził Węgrom, mówiąc o „bezbłędnej” prezydencji. Tak było w połowie 2011 r. Tamta atmosfera relacji polsko-węgierskich wyparowała. Tusk i Orban — kiedyś koledzy — już nie grają razem w piłkę. Raczej kopią się po kostkach. Czasem nawet używają ostrzejszych metod. Tak było w piątek, gdy okazało się, że polskie MSZ zablokowało udział węgierskiego ambasadora w inauguracji polskiej prezydencji w UE, która odbyła się w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. Wprawdzie kilka tygodni temu szef przedstawicielstwa Budapesztu w Warszawie zaproszenia na imprezę otrzymał, a nawet potwierdził swoją obecność, jednak wiele się w tym czasie zmieniło. Węgry udzieliły azylu politycznego byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiego, który jest podejrzany o 11 przestępstw w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Przy okazji przedstawiciele węgierskiej administracji twierdzą, że w Polsce opozycja jest prześladowana. A sam Romanowski uwił sobie gniazdko nad Dunajem i gardłuje o „reżimie” Tuska. Do kraju szybko nie wróci. A nad Wisłą pojawiła się jaskółka nadziei dla PiS. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie Komitetu Wyborczego PiS za ostatnie wybory parlamentarne, opierając się na decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Izba nie jest uznawana przez obóz władzy oraz europejskie trybunały za sąd, jednak tym razem PKW się złamała. Pomogli w tym członkowie komisji rekomendowani przez Koalicję Obywatelską, co wywołało konsternację w tym ugrupowaniu. Wstrzymali się od głosu. Uchwała PKW jest jednak wewnętrznie sprzeczna, bo z jednej strony czytamy w niej o przyjęciu sprawozdania PiS, z drugiej jest tam zapis mówiący o tym, że uchwała jest ważna, o ile IKNiSP jest sądem. Wprawdzie szef Państwowej Komisji Wyborczej wysłał do Ministerstwa Finansów pismo, w którym informuje, że Nowogrodzka powinna otrzymać pieniądze już i zaraz, jednak wewnętrzna sprzeczność uchwały sprawiła, że według rządu… de facto jej nie ma. Jarosław Kaczyński chyba zdaje sobie sprawę z tego, że – jak napisał Donald Tusk – „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Dlatego nadal apeluje do sympatyków PiS o darowizny. Kandydatura „obywatelskiego” Karola Nawrockiego za darmo się przecież nie zrobi.

    Podsumowanie roku ze „Stanem Wyjątkowym”. Część druga: Kaczyński ocalił skórę #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Jan 1, 2025 4:11


    To jest specjalne wydanie słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”. Wszyscy prowadzący — Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka — spotykają się razem w studiu, by politycznie podsumować mijający rok. W części pierwszej twórcy „Stanu Wyjątkowego” szczegółowo omówili sytuację w koalicji rządzącej, która jest politycznie podzielona, a jednocześnie działanie utrudniają jej ludzie PiS, wciąż silni w kluczowych instytucjach państwa. Jarosław Kaczyński pozostawił swych politycznych namiestników w prokuraturze, Sądzie Najwyższym, Narodowym Banku Polskim, Krajowej Radzie Sądownictwa, Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji oraz Trybunale Konstytucyjnym. Wszyscy oni odpłacają mu się dziś, walcząc z Tuskiem. I pomagają w ten sposób Kaczyńskiemu przejść do kontrataku po niespodziewanej przez niego utracie władzy. Prezes przeżył koszmar jesienią minionego roku, kiedy — choć wygrał wybory — stracił władzę. Mogło się wręcz wydawać, że Kaczyński został pobity ostatecznie i że to jego koniec. Dziś widać, że tak nie jest. Bo to, wbrew pozorom, nie był bardzo zły rok dla Jarosława Kaczyńskiego. Jego PiS jest mocny w sondażach, wymieniając się pozycją lidera z Koalicją Obywatelską. A jednocześnie czwarty już — po Wałęsie, własnym bracie i Dudzie — prezydencki kandydat Kaczyńskiego nie jest pozbawiony szans na zwycięstwo. Na pewno Kaczyński świetnie rozumie zagrożenia wynikające z ambicji różnych frakcji PiS, które chciałyby go wysłać na emeryturę. Z tego puntu widzenia kandydatura nieznanego i zdradzającego nadmierną namiętność do sztangi Karola Nawrockiego jest logiczna. To człowiek spoza partyjnych frakcji, który bez względu na wynik wyborów prezydenckich nie zagrozi pozycji prezesa. Kaczyński wkalkulował w tę decyzję porażkę. Ale zakłada, że nawet mając pełnię władzy, Tusk z Trzaskowskim będą mieli kłopot, żeby realnie mu zaszkodzić. A po wyborach prezydenckich zostaną raptem dwa lata do wyborów parlamentarnych. Wyjątkowe świąteczno-noworoczne odcinki „Stanu Wyjątkowego” dostępne są dla abonentów Onet Premium (wersja video) i aplikacji Onet Audio (wersja audio). Część pierwsza od 28 grudnia, zaś część druga od 1 stycznia. Zapraszamy do słuchania i oglądania!

    Podsumowanie roku ze „Stanem Wyjątkowym”. Część pierwsza: za kulisami rządu Donalda Tuska #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Dec 28, 2024 4:29


    To jest specjalne wydanie słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”. Wszyscy prowadzący — Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka — spotykają się razem w studiu, by politycznie podsumować mijający rok. A to był rok przełomu — odbijania przez Donalda Tuska państwa z rąk Jarosława Kaczyńskiego. Nowa koalicja na dobre przejęła władzę na początku 2024 r., ale szybko pojawiły się problemy. Przede wszystkim na odchodne Jarosław Kaczyński zaminował państwo. Pozostawił wiernych sobie ludzi w prokuraturze, Sądzie Najwyższym, Narodowym Banku Polskim, Krajowej Radzie Sądownictwa, Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji oraz Trybunale Konstytucyjnym. Wszyscy oni są chronieni przez prezydenta — to najważniejszy bezpiecznik w prezesowskim systemie sypania piachu w tryby rządu Tuska. Andrzej Duda — po początkowych sygnałach o gotowości do współpracy — wypowiedział koalicji totalną wojnę. W konsekwencji rząd buksuje, bo bez podpisu prezydenta wielu swych projektów zwyczajnie nie jest w stanie wprowadzić w życie. Ale jednocześnie ten rok wyraźnie pokazał, jak różnorodna — i niespójna — jest koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.  Kluczowe będą wybory prezydenckie, o których szeroko rozmawiają twórcy „Stanu Wyjątkowego”. Jeśli zwycięży Rafał Trzaskowski — który jest faworytem — to projekty rządowe ruszą pełną parą. Różnice w koalicji przestaną mieć wówczas takie znaczenie z prostego powodu — wygrana kandydata KO wzmocni Donalda Tuska. Prawie pewna jest wówczas rekonstrukcja rządu i usunięcie kilkorga marnych ministrów. Jeśli zaś zwycięży kandydat PiS Karol Nawrocki, to rząd zatęskni jeszcze za Andrzejem Dudą, który w ostatnich latach potrafił wierzgać Kaczyńskiemu. Nawrocki, całkowicie politycznie zależny od PiS, będzie ślepo wykonywał polecenia z Nowogrodzkiej — wetował hurtowo i boksował rząd tak mocno, by go powalić przed czasem.  Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka zapraszają na pierwszą część swego podsumowania politycznego roku. W części drugiej twórcy „Stanu Wyjątkowego” opowiedzą o sytuacji w PiS. Wyjątkowe świąteczno-noworoczne odcinki „Stanu Wyjątkowego” dostępne są dla abonentów Onet Premium (wersja video) i aplikacji Onet Audio (wersja audio). Część pierwsza od 28 grudnia, zaś część druga od 1 stycznia. Zapraszamy do słuchania i oglądania!

    Romanowski tworzy legiony PiS na Węgrzech. Prokuratura idzie po Obajtka. Ciche dni Tuska i Hołowni #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Dec 21, 2024 31:50


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv     Bardzo liczyliśmy na to, że były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski uciekając za granicę przed odsiadką wykaże się jakąś minimalną oryginalnością. Korea Północna, Somalia, Sudan, Jemen, Wenezuela, Afganistan, Meksyk, Kolumbia — to byłoby coś godnego numerariusza Opus Dei. Niestety. Pan Marcin zachował się absolutnie przewidywalnie i dał nogę na Węgry, europejską, światową i międzygalaktyczną oazę prawa, a nawet sprawiedliwości. Wyraźnie nie doczekał się nasz pan minister zapowiadanej przez Jarosława Kaczyńskiego od 2011 r. budowy Budapesztu w Warszawie, więc postanowił rozpocząć budowę Polski na Węgrzech. Z wypowiedzi Romanowskiego nasyłanych znad Dunaju i Balatonu wynika bowiem, że zamierza tam tworzyć nową, wielką emigrację. A może nawet nowe legiony — Legiony Romanowskiego — które wyrwą Rzeczpospolitą z łap złego Tuska. Wyraźnie przesadził z tokajem nasz pan minister. Zresztą z gulaszem może też. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka nie mają wątpliwości, że Romanowski jest tylko pionkiem w grze Viktora Orbana, który przyznał mu azyl polityczny. Korzystając z wojny politycznej między Kaczyńskim a Tuskiem, węgierski przywódca rozpoczyna ingerencję w polskie sprawy. Z jednej strony Orban składa ofertę wszystkim pisowcom, których Tusk właśnie zaczął intensywniej ścigać: po co ryzykować odsiadkę, skoro można uciec na Węgry? Z drugiej — nic nie ma za darmo. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” będą bacznie obserwować, jak teraz liderzy PiS będą się odnosić do proputinowskich działań Orbana, w tym blokowania pomocy dla Ukrainy. Nie mamy też wątpliwości, że Romanowski sam azylu sobie nie załatwił. Jest na to za krótki. A zatem musiał dostać wsparcie od najwyższej rangi czynników politycznych na prawicy — czy to w PiS czy w śp. Suwerennej Polsce.

    Tusk bierze się za rozliczanie PiS. CBA u Rydzyka. Romanowski zwiał, ale go złapią #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Dec 14, 2024 21:50


    Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv     Zwiał na Węgry, czy ukrywają go kumple z Opus Dei? Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski w rządach PiS odpowiadał za Fundusz Sprawiedliwości, czyli kasę ofiar, niemiłosiernie łupioną przez przez polityków Suwerennej Polski i ich popleczników w Kościele, organizacjach pozarządowych i prawicowych mediach. Już latem Romanowski miał za to trafić do aresztu, ale wtedy się wywinął, bo zaraz po wyborach — czując pismo nosem — zgłosił się na zastępcę członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, by zdobyć europejski immunitet. Romanowski — prawa ręka Zbigniewa Ziobry — sądził, że w ten sposób wygrał batalię z prokuraturą. Skoro przez ostatnie miesiące wszyscy jego znajomi zatrzymani za przekręty w Funduszu Sprawiedliwości powychodzili z aresztu, to czemu on miałby zostać zapuszkowany? A jednak. Najpierw prokuratura doprowadziła do uchylenia mu immunitetu Rady Europy, a teraz sąd postanowił go aresztować na 3 miesiące. Romanowski wpadł w panikę. Najpierw symulował ciężką chorobę, która miała się przejawiać krwotokami zagrażającymi jego żywotowi. A potem — wiedząc, że szybko wyjdzie na jaw, że zwyczajnie i planowo zoperował sobie nos — wyszedł ze szpitala na własne życzenie, wylogował wszystkie telefony i zniknął. Stał się dzięki temu pierwszym byłym członkiem rządu ściganym listem gończym. Polowanie na Romanowskiego wpisuje się w przyspieszenie rozliczeń PiS, które narzuca koalicji Donald Tusk. Premierowi chodzi o to, by w okolicach rocznicy stworzenia rządu — która przypadła w piątek — twardzi wyborcy koalicji dostali jasny komunikat, że nawet jeśli rządowi nie udało się zrealizować wielu obietnic, to kluczowej dla nich kwestii, czyli właśnie rozliczenia PiS, Tusk nie odpuści. Najpierw premier osobiście zagrzewał koalicję do uchylenia immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu za jego ekscesy podczas smoleńskich miesięcznic. Potem ostentacyjnie poparł działania CBA wobec Tadeusza Rydzyka — bo Tusk nie mówi o nim „ksiądz”, „ojciec”, ani „dyrektor”. To także Tusk osobiście zaatakował Jacka Kurskiego, zarzucając mu naciski na prokuraturę, która w czasach PiS dwa razy umorzyła śledztwo po doniesieniach, że jego syn gwałcił 9-letnią dziewczynkę. Premier nakazał wznowienie tego śledztwa oraz przeprowadzenie dochodzenia w sprawie działań prokuratury w tej sprawie za rządów PiS. To także Tusk ostro atakuje kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego, wypominając mu kontakty w środowiskach przestępczych — a jednocześnie prokuratura zatrzymała Olgierda L., gangstera i neonazistę, którego zna Nawrocki. Premier bierze na siebie tę brudną robotę, by utorować drogę do zwycięstwa dla Rafała Trzaskowskiego, który — jako kandydat na prezydenta — musi być bardziej umiarkowany. Dlatego też twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz czują, że najciekawsze dopiero przed nami.

    Wydanie specjalne „Stanu Wyjątkowego”. Trzaskowski kontra Nawrocki — rusza ostra wojna o prezydenturę #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Dec 8, 2024 90:24


    Zapraszamy na specjalne wydanie najpopularniejszego podcastu politycznego w Polsce. „Stan Wyjątkowy” na żywo i w pełnym składzie, w dodatku — co najważniejsze — z udziałem publiczności w studiu. Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka. Zapraszają Widzów i Słuchaczy do oglądania, słuchania i zadawania pytań. To ważny politycznie czas — w sobotę na konwencji w Gliwicach Rafał Trzaskowski został oficjalnie ogłoszony jako kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Mówiąc, że to będzie kampania i gospodarce, bezpieczeństwie i równości, zapowiedział liberalizację przepisów aborcyjnych — to niezrealizowana obietnica Koalicji Obywatelskiej z zeszłorocznej kampanii parlamentarnej. Jego wystąpienie na bieżąco komentował Jarosław Kaczyński, któremu politycy PiS założyli konto na X-Twitterze na czas kampanii. W tym czasie kandydat PiS Karol Nawrocki musi się mierzyć z pytaniami dotyczącymi znajomości w trójmiejskim półświatku. To pokłosie ujawnionego w poprzednim wydaniu „Stanu Wyjątkowego” krążącego we władzach PiS raportu, w którym na kilkudziesięciu stronach opisywane są szemrane kontakty Nawrockiego.  W sobotę swą konwencję miał także lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Znamy już kandydata Konfederacji — to Sławomir Mentzen, o którym ciepło wypowiada się Andrzej Duda. Prezydent spotkał się z Nawrockim, ale widać, że z otwartym poparciem dla kandydata PiS się nie spieszy.  Prawda jest jednak taka, że Trzaskowski i Nawrocki to faworyci. Prawdopodobnie wśród nich będzie nowy prezydent, który obejmie urząd latem 2025 r., po 8 latach kadencji Dudy.  W tych szczególnych okolicznościach Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka zapraszają na wydanie specjalne „Stanu Wyjątkowego”. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” wchodzą za kulisy polityki i odpowiadają na pytania zgromadzonej w studiu publiczności, a także Widzów i Słuchaczy śledzących audycję przez Internet. Jakie są kulisy selekcji kandydatów KO i PiS? Jak będzie wyglądać kampania? I — co najważniejsze — jak potoczą się wydarzenia polityczne w razie zwycięstwa poszczególnych kandydatów? Zapraszamy na „Stan Wyjątkowy”!

    Ostatnia szansa Trzaskowskiego. Ciemne strony Nawrockiego. CBA na tropie Kurskiego #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Nov 30, 2024 32:51


    Zapraszamy na pierwsze w historii wydanie "Stanu Wyjątkowego" z udziałem publiczności! To już w sobotę 7 grudnia o 20.00 będziemy rozmawiać o wyborach prezydenckich. Do udziału w programie na żywo zaprosiliśmy publiczność z grona subskrybentów Onet Premium. Program będzie emitowany na YouTube, a dla subskrybentów Onet Premium przeznaczona będzie dodatkowa część. Tu się można rejestrować na transmisję. https://eventory.cc/event/stan-wyjatkowy-live-6?private_code=JVKcTMLr16 Zapraszamy także na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień będziemy zwracać Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecać interesujące teksty. Zapisać się można tutaj https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv     No to już prawie wszystko jasne. Nowy polski prezydent zostanie wybrany z grona Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Szymon Hołownia i Sławomir Mentzen. Czekamy jeszcze na kandydatkę lub kandydata Lewicy, ale ma rację dawny szef SLD Leszek Miller — to będzie nominacja zupełnie bez znaczenia dla prezydenckiego wyścigu. Trzaskowski, Hołownia, ale także Mentzen — to było do przewidzenia. Trzaskowski większość życia podporządkował zdobyciu prezydentury. Nie ma wątpliwości, że stołeczny ratusz jest ostatnim przystankiem na tej drodze. Jeśli tym razem przegra, będzie to koniec jego marzeń. Hołownia jest w podobnej sytuacji — raz już przegrał wybory, ale wciąż marzy. Mentzen musiał wystartować, żeby się umocnić, bo toczy wewnętrz Konfederacji walkę o wpływy z byłym prezydenckim kandydatem, liderem narodowców Krzysztofem Bosakiem. Najbardziej brawurowo postąpił szef PiS Jarosław Kaczyński. Kiedy pierwszy raz wiele miesięcy temu usłyszeliśmy, że rozważa wystawienie Nawrockiego, to — przyznajemy — uznaliśmy to raczej za typową prezesowską zagrywkę, obliczoną na wywołanie niepewności w partii, gdzie było wielu chętnych do prezydentury. Nawrocki to dawny bokser-amator, który na studiach stał na bramce w sopockim Grand Hotelu — to była najlepsza fucha bramkarska na całym Wybrzeżu. Szkopuł w tym, że Nawrocki do dziś utrzymuje zażyłe kontakty z kolegami z ringu i z bramki, mimo że część z nich pospolici gangsterzy, sutenerzy tudzież kibole. Wedle informacji twórców „Stanu Wyjątkowego” informacje na ten temat dotarły do Kaczyńskiego bardzo wcześnie, gdy Nawrocki był jednym z typowanych kandydatów, a nie faworytem. W nasze niepowołane ręce wpadło opracowanie, które właśnie wówczas trafiło do władz PiS. Autor jest anonimowy, ale nie mamy złudzeń — zlecił to ktoś ze środka PiS, kto chciał Nawrockiemu zaszkodzić. Na kilkudziesięciu stronach opisywane są szemrane kontakty Nawrockiego w trójmiejskim półświatku. W „Stanie Wyjątkowym” prezentujemy fragmenty tego opracowania, w którym znajomym Nawrockiego przypisywane są działania przestępcze i związki z kręgami neonazistowskimi.

    „Stan Wyjątkowy” i Goście. Specwydanie o wyborach prezydenckich: Trzaskowski kontra Nawrocki

    Play Episode Listen Later Nov 24, 2024 50:00


    [AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu   Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Kto będzie następnym prezydentem RP — kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski czy przedstawiciel PiS Karol Nawrocki? Witamy w wydaniu specjalnym „Stanu Wyjątkowego”. W takiej formie największy polski podcast polityczny dotąd się nie pojawił. By na gorąco skomentować wynik prawyborów w Koalicji Obywatelskiej oraz finał poszukiwań prezydenckiego kandydata PiS prowadzący „Stan Wyjątkowy” zaprosili do programu gości. W programie emitowanym na żywo obok twórców „Stanu Wyjątkowego” Andrzeja Stankiewicza i Beaty Lubeckiej pojawią się także redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk, publicysta „Krytyki Politycznej” Sławomir Sierakowski oraz dziennikarz i publicysta „Newsweeka” Jacek Gądek. Będą zakulisowe informacje oraz publicystyczne komentarze dotyczące selekcji kandydatów przez KO i PiS. Ale nade wszystko twórcy „Stanu Wyjątkowego” i ich goście zajmą się tym, jak będzie wyglądać kampania wyborcza i kto latem zasiądzie w Pałacu Prezydenckim.   A już za dwa tygodnie, 7 grudnia zapraszamy na kolejne specjalne wydanie „Stanu Wyjątkowego”. Tego także dotąd nie było — będzie to też pierwsze wydanie podcastu z publicznością zgromadzoną w studiu. Program będzie emitowany na YouTube, a dla subskrybentów Onet Premium przeznaczona będzie dodatkowa część. Szczegóły wydarzenia znajdziecie Państwo tu: https://eventory.cc/event/stan-wyjatkowy-live-6?private_code=JVKcTMLr16    Polecamy także polityczny newsletter „Stanu Wyjątkowego”, który autorzy podcastu co środę wysyłają do Państwa na maila, opisując polityczne kulisy i rekomendując warte przeczytania teksty. Zapisać się można tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv 

    Hołownia chce być prezydentem. Decydujące starcie Trzaskowskiego z Sikorskim. CBA zatrzymuje Sutryka #OnetAudio

    Play Episode Listen Later Nov 16, 2024 28:09


    [AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu   Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Zapraszamy na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień będziemy zwracać Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecać interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Może być tak, że już za tydzień będziemy znać nazwiska wszystkich głównych kandydatów do prezydentury. Na pewno poznamy kandydata Koalicji Obywatelskiej, bo prawybory między Rafałem Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim odbędą się w piątek 22 listopada, a wynik zostanie ogłoszony dzień później. Zgodnie z prawem politycznej symetrii, tego samego dnia swego kandydata może ogłosić także PiS. Tu wyścig toczy się — wedle przecieków sączonych przez polityków PiS — w trójkącie Przemysław Czarnek/Tobiasz Bocheński/Karol Nawrocki. Sam prezes Jarosław Kaczyński przekonuje, że ten tercet znakomicie wypada w badaniach i ubolewa, że nie może niestety wystawić „trójgłowego prezydenta”. Zauważamy, że pozbawiony władzy prezes wyraźnie stracił na samoocenie. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Dominika Długosz i Kamil Dziubka pozostają jednak ostrożni wobec deklaracji prezesa. Bo może się okazać, że Kaczyński wyciągnie z kapelusza zupełnie innego królika — wszak to on jest ostatecznym kreatorem i recenzentem wszelkich pisowskich „badań”. Do wyścigu prezydenckiego właśnie włączył się marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który udając bezpartyjnego będzie popierany przez swą własną partię Polska2050 (którą wszak w tym celu stworzył) oraz PSL (które nie ma na to wielkiej ochoty, ale nie bardzo ma wyjście). Od kilku miesięcy znamy już nazwisko kandydata Konfederacji — to Sławomir Mentzen. Niewiadomą pozostaje jeszcze nazwisko kandydata lub — co bardziej prawdopodobne — kandydatki Lewicy. Ale w twórcach „Stanu Wyjątkowego” nie ma wielkiej wiary, że przyszłoroczny lewicowy kandydat przebije wyniki swych poprzedników w tej roli — Roberta Biedronia z 2020 r. (2.22 proc.) oraz Magdaleny Ogórek z 2015 r. (2,38 proc.).  

    Claim Stan po Burzy

    In order to claim this podcast we'll send an email to with a verification link. Simply click the link and you will be able to edit tags, request a refresh, and other features to take control of your podcast page!

    Claim Cancel