German traitor politician, former President of the European Council, and former traitor Prime Minister of Poland
POPULARITY
Dziennikarz Republiki komentuje porozumienie Stanów Zjednoczonych z Unią Europejską, stan instytucji demokratycznych państwa polskiego oraz kwestię portu w Świnoujściu.
In Polen wünscht sich eine Mehrheit der Bürger ein liberaleres Abtreibungsrecht. Doch sie wird es so schnell nicht erhalten. Heutiger Gast: Volker Pabst, Korrespondent für Polen Host: Simon Schaffer Volker Pabsts [ganzer Text über den Tod von Izabella S.](https://www.nzz.ch/international/abtreibungsrecht-in-polen-gericht-verurteilt-aerzte-wegen-tod-einer-schwangeren-ld.1894211) und die Abtreibungsgesetze in Polen ist zu lesen bei der NZZ.
Werden Sie JETZT Abonnent unserer Digitalzeitung Weltwoche Deutschland. Nur EUR 5.- im ersten Monat. https://weltwoche.de/abonnemente/Aktuelle Ausgabe von Weltwoche Deutschland: https://weltwoche.de/aktuelle-ausgabe/KOSTENLOS: Täglicher Newsletter https://weltwoche.de/newsletter/App Weltwoche Deutschland http://tosto.re/weltwochedeutschlandDie Weltwoche: Das ist die andere Sicht! Unabhängig, kritisch, gut gelaunt. Orbán: Kein EU-Beitritt, aber Vorschlag für Selenskyj. EU: Selber schuld an den US-Zöllen. Donald Tusk schürt die KriegsgefahrDie Weltwoche auf Social Media:Instagram: https://www.instagram.com/weltwoche/ Twitter: https://twitter.com/Weltwoche TikTok: https://www.tiktok.com/@weltwoche Telegram: https://t.me/Die_Weltwoche Facebook: https://www.facebook.com/weltwoche Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Donald Tusk już dawno za główny środek prowadzenia polityki obrał sianie nienawiści wobec przeciwników politycznych - stwierdza politolog.
Dziś w audycji: premier Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Pabianic. Szef rządu mówił m.in. o koalicjantach i zagrożeniach Polski. Wystąpienie odbiło się szerokim echem wśród polityków. Pierwszego sierpnia rusza organizowany nieprzerwanie od 70 lat wakacyjny kurs języka polskiego, od którego zaczęła się historia Centrum Języka Polskiego i Kultury Polskiej dla Cudzoziemców „Polonicum”. Na studentów, poza lektoratami, czeka także niezwykle bogaty program kulturowy: wykłady i konwersatoria na temat historii Polski, polskiej kultury i literatury, realiów i społeczeństwa. Naszym gościem jest Andrzej Grodzki, nauczyciel języka polskiego w Bonn, uczestnik szkolenia dla dziennikarzy polonijnych zorganizowanego przez MSZ i UW. Zapraszamy do słuchania!
A więc wojna. Przeprowadzając rekonstrukcję rządu, premier Donald Tusk chce jasno pokazać, że pogłoski o jego politycznej śmierci są mocno przesadzone — i rzuca wyzwanie PiS. Tusk usunął tych ministrów, którzy jego zdaniem za wolno i niezbyt skutecznie rozliczali pisowców — chodzi przede wszystkim o ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, którego zastąpił Waldemar Żurek, sędzia najbardziej szykanowany za rządów PiS. Żeby go złamać, Ziobro zrobił mu 23 dyscyplinarki. Sprawdzał nawet zakup przez Żurka starego traktora oraz ingerował w jego sprawę rozwodową. Żurek nie dał się złamać — i teraz ma pokazać twardą rękę wobec PiS. Nowy rząd to właśnie gabinet wojenny, który przez najbliższe 2 lata — do wyborów parlamentarnych — będzie ostro walczył z Jarosławem Kaczyńskim i jego namiestnikiem w Pałacu Prezydenckim. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz wchodzą za kulisy rekonstrukcji i ujawniają okoliczności wymiany poszczególnych ministrów — sporo tu tajemnic i sensacyjnych zwrotów. Tuskowi udało się zadowolić wszystkich koalicjantów, choć nie mamy złudzeń, że prędzej czy później znów się zaczną konflikty. W ich wywoływaniu przoduje Szymon Hołownia, który już po rządowych zmianach oznajmił, że politycy Platformy namawiali go na zablokowanie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. Do twórców „Stanu Wyjątkowego” docierają informacje, że Hołownia jest urzeczony Jarosławem Kaczyńskim, odkąd zaczęli swe polityczne flirty podczas biesiad w apartamencie europosła PiS Adama Bielana. Rozprawiali tam właśnie m.in. o zaprzysiężeniu Nawrockiego, ale także o potencjalnych wspólnych rządach. Jednocześnie — to wiemy na pewno — Hołownia nie znosi Tuska. Pisowcy doskonale to rozumieją i próbują podzielić koalicjantów. Stąd, chociażby, dopieszczanie marszałka przez Nawrockiego. Elekt ostentacyjnie spotyka się z Hołownią i snuje plany wspólnego przeprowadzenia zmian w TVP, z której mieliby zostać przepędzeni ludzie Platformy. Nie kryjemy — czekamy na dalsze kroki marszałka z wypiekami na twarzy.
"Jestem przekonany, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania prezydenta elekta z Donaldem Tuskiem" - zapowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM rzecznik prasowy Karola Nawrockiego Rafał Leśkiewicz. Jak zaznaczył, liczy na to, że wkrótce szef rządu wystosuje zaproszenie do nowej głowy państwa. Wczoraj Karol Nawrocki stwierdził, że Donald Tusk to najgorszy premier Polski po 1989 roku.
Jaki szerszy pomysł na zmianę kursu ma Donald Tusk? Co chce osiągnąć rekonstrukcją rządu w środku wakacji i jakie będą kolejne kroki premiera? I jak ocenić dotychczasowe zmiany w rządzie: są głębokie czy jednak niesatysfakcjonujące? O tym w najnowszym odcinku „Politycznych Michałków” rozmawiają Michał Szułdrzyński i Michał Płociński. Rozbieramy na czynniki pierwsze letnią rekonstrukcję rządu Donalda Tuska. Co tak naprawdę oznacza awans Radosława Sikorskiego na wicepremiera, jaką polityczną emocję próbuje dziś wskrzesić premier po przegranych wyborach prezydenckich i czy strategia polaryzacji nie jest przypadkiem grą na warunkach Jarosława Kaczyńskiego? Jakie efekty miała przynieść rekonstrukcja rządu Donalda Tuska? Rekonstrukcja rządu została rozłożona narracyjnie na kilka aktów. Publicyści budują oś czasu: od lutowej zapowiedzi Donalda Tuska o dużej rekonstrukcji po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, przez powyborcze przemówienie premiera 2 czerwca („nic się nie stało” i „ruszamy pełną parą”), po faktyczne zmiany dokonane 23–25 lipca.Jeśli wziąć pod uwagę wakacyjny okres, w którym rytm informacyjny słabnie, a sondaże bywają mylące, to czy tak duża operacja nie została przypadkiem przegrana komunikacyjnie? W zasadzie jakie efekty miała przynieść? Prowadzący pytają, czy tzw. normalsi w ogóle te zmiany zauważą, skoro dla nich to wciąż „więcej tego samego”. Wicepremier Radosław Sikorski – przyszły zastępca Donalda Tuska na fotelu premiera? Michał Szułdrzyński ocenia, że jedną z najmocniejszych zmian jest wyniesienie Radosława Sikorskiego na wicepremiera i „ministra od wszystkiego”: dyplomacja, polityka europejska wraca do MSZ, a dodatkowo koordynacja polskiej pozycji w negocjacjach akcesyjnych Ukrainy do UE. To rola skrojona pod jego temperament i wizerunek „asertywnego wobec Kijowa, bezwzględnie antyrosyjskiego” polityka.To jednak miecz obosieczny: jeśli rząd będzie dalej tracił społeczne zaufanie, Sikorski zacznie inkasować niezadowolenie, zamiast rosnąć jako naturalny następca Tuska. Sam zainteresowany zdaje się to widzieć – ostrzega, że sondaże z jego nazwiskiem w roli premiera mogą być narzędziem politycznej gry. – Albo się zbuduje, albo się spali. Donald Tusk otwiera Sikorskiemu furtkę do zmiany – i jednocześnie wystawia go na najtrudniejszy test – mówi Michał Płociński. Adam Bodnar odchodzi, czas „twardego prokuratora”Dymisja Adama Bodnara ma zamknąć etap, który – jak mówi Szułdrzyński – i tak był niewykonalny: był wrogiem numer jeden dla wyborców opozycji („bodnarowcy”), ale nie spełniał oczekiwań rozgrzanego twardego elektoratu Platformy Obywatelskiej, który domagał się „sprawczości” i „rozliczeń”. Donald Tusk wskazuje, że teraz „to Waldemar Żurek ma posprzątać”, a nowy szef resortu ma być przede wszystkim „twardym prokuratorem generalnym”. Tylko czy to naprawdę zmiana dla przeciętnego wyborcy, czy jedynie sygnał do tzw. silnych razem? Donald Tusk wyraźnie wraca do emocji 2023 roku – ostrych rozliczeń z PiS i sporu o praworządność. Problem w tym, że ten konflikt „nakręca” również Kaczyńskiego, który chętnie wróci do roli „ofiary systemu”, podgryzając Konfederację i zyskując tlen w mediach – analizuje Płociński. Gdy rząd stawia na „rozliczenia” zamiast na „sprawczość”, „normalsi” mogą zapytać: „po co nam to?”.„Jedna łódź, jeden ster” – Donald Tusk o dyscyplinie w rządzie. Na inauguracyjnym posiedzeniu rządu premier jasno ustawił hierarchię: „Tu jest jeden ster. Ja trzymam ster. Ja jestem kapitanem” – parafrazuje Michał Szułdrzyński. To komunikat do nowych ministrów spoza partii, koalicjantów, ale i do Radosława Sikorskiego: za niesubordynację – pożegnanie następnego dnia. W partyjnej polityce przez małe „p” premier nadal czuje się jak ryba w wodzie. Tylko czy sytuacja nie wymaga dziś inaczej prowadzonej polityki? I czy Donald Tusk jest skłonny do zmiany?
Słoń urodził. Po długich miesiącach zapowiedzi premier Donald Tusk w końcu dokonał rekonstrukcji rządu. Czy to coś zmieni w gospodarce? Superminister Andrzej Domański ma pobudzić inwestycje i innowacje. Ale przypadek KP Labs pokazuje, jak głębokich reform wymaga system rozwoju technologii w Polsce.
– Zamiast rozwiązań – wojna z PiS-em i polityczna vendetta – mówi Mateusz Merta z Partii Razem, krytykując Donalda Tuska. Wskazuje też zaniedbania rządu w zdrowiu, edukacji i polityce mieszkaniowej.Mateusz Merta, rzecznik prasowy Partii Razem, w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim ostro skrytykował wystąpienie premiera Donalda Tuska i zmiany w rządzie ogłoszone podczas środowej rekonstrukcji. W rozmowie z Radiem Wnet zarzucił premierowi ucieczkę od realnych problemów i skupienie się na politycznym teatrze. Donald Tusk miał na stole dwie opcje. Mógł przyznać, że rząd zawiódł i przedstawić plan naprawczy – zwłaszcza w sprawach, które naprawdę niepokoją Polaków: drożyzna, kryzys ochrony zdrowia, braki w NFZ. Mógł wyjść do ludzi z uczciwym komunikatem– mówił Merta.Karmienie trolli zamiast realnych działańZamiast tego, według rzecznika Razem, premier wybrał poklask liberalnych komentatorów i środowisk internetowych.Zadowolił Silnych Razem, Giertycha, Lisa. Pokazał, że nic się nie zmienia – dalej będzie twardy kurs, ciągłe zwarcie z PiS-em i spektakl medialny. Sędzia Żurek i Marcin Kierwiński jako symboliczne nominacje mówią wiele o priorytetach tego rządu– dodał.Merta zarzuca też Tuskowi brak programu i ignorowanie kluczowych tematów społecznych.Nie padło ani jedno zdanie o mieszkalnictwie. O ochronie zdrowia – jedno lakoniczne zdanie. A przecież to są dziś kwestie palące. Rekonstrukcja, jaką oglądaliśmy, to zmiana pozorna. Zamiast nowego otwarcia mamy pogłębienie popisowej wojny– zaznaczył.Niszcząca polaryzacja politycznaRzecznik Partii Razem skrytykował również narrację, w której polityczny konflikt przedstawiany jest jako walka dobra ze złem. W jego ocenie to niebezpieczne uproszczenie.To fałszywy podział. I tu muszę pochwalić marszałka Hołownię, który nazwał takie słowa premiera nieodpowiedzialnymi. Polityka to nie może być vendetta ani narzędzie prywatnej zemsty. To jest działanie antypaństwowe– podkreślił.Merta wskazuje, że ludzie mają dziś poczucie, iż państwo ich zostawiło.Dobro publiczne rozumiemy tak: każdy powinien mieć dostęp do godnego życia. Ludzie płacą podatki i oczekują, że państwo ich nie zostawi, gdy zachorują albo stracą pracę. Chcemy państwa, które daje poczucie bezpieczeństwa, również ekonomicznego– mówi rzecznik Razem.Polakom żyje się coraz gorzejW jego ocenie wyborcy nie wierzą już, że zmiany personalne mogą rozwiązać realne problemy.Widzimy zapaść ochrony zdrowia – zamykane są oddziały w szpitalach powiatowych. Edukacja? Ogromne nierówności – 112 zamkniętych szkół tylko w tym roku. Jeśli nie stać cię na prywatne usługi, to zostajesz sam– wskazywał.Dla Merty to właśnie to zwijanie się państwa – a nie „rozliczanie PiS” – powoduje społeczne rozczarowanie.Polacy nie są głupi. Nie mają poczucia, że źle się dzieje, bo Bodnar za wolno rozlicza Pisowców. Widzą, że państwo oszczędza na wszystkim – ale jak trzeba pomóc polskiemu miliarderowi, który ma firmę zarejestrowaną w Luksemburgu, a parówki Berlinki produkuje na Ukrainie, to nagle pieniądze się znajdują– mówił.Owoce gospodarczego rozwoju dla wybranychMerta odniósł się również do słów premiera o tym, że Polska jest 20. gospodarką świata.To była nasza diagnoza w kampanii Adriana Zandberga – Polska to duża, zamożna gospodarka. Ale politycy zaprzepaszczają te szanse. Mamy przestarzałą energetykę, niedofinansowaną naukę. Nasi naukowcy odchodzą, bo nie mają warunków do pracy. Nie może być tak, że my – obywatele – składamy się na tę wielką gospodarkę, a korzystają z niej tylko najbogatsi. Korzyści trafiają do multimilionerów i miliarderów, a państwo im jeszcze pomaga. To musi się zmienić– podsumował rzecznik Partii Razem.
Łukasz Jankowski ze swoim gościem omawia nowy skład Rady Ministrów. Wczoraj zaprezentował go Donald Tusk. Polityk Prawa i Sprawiedliwości negatywnie ocenia nowych ministrów, którzy w piątek zostaną zaprzysiężeni przez Andrzeja Dudę. Krytyka objęła m.in. Miłosza Motykę, nowego szefa ds. bezpieczeństwa energetycznego, którego określa jako człowieka „bez jakichkolwiek kompetencji”. Poseł wskazuje także na Marcina Kierwińskiego i jego powrót do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji:Powrót Marcina Kierwińskiego odbieram jako wyjątkową bezczelność. To jest postać, która nie ma za grosz uznania, czy pozytywnej oceny wśród mundurowych, czyli ludzi, którzy teraz będą mu podlegli.Andrzej Śliwka uważa, że ruch Donalda Tuska o awansowaniu Radosława Sikorskiego na urząd wicepremiera to konieczność dla obecnego Prezesa Rady Ministrów. Zwraca uwagę na wysoką pozycję Ministra Spraw Zewnętrznych wewnątrz Platformy Obywatelskiej:Mówi się, że 30% polityków Platformy Obywatelskiej to są ludzie, którzy wspierają Sikorskiego, bo nie podoba im się to, w którą stronę idą rządy Tuska. […] Do Tuska można mieć wiele zarzutów, ale ciężko nie mówić o tym, że jest politykiem rozumiejącym ten mechanizm. Zdaje sobie sprawę, że musi wykonać jakiś manewr z Radosławem Sikorskim.Łukasz Jankowski pyta gościa „Odyseji Wyborczej” o reakcję i odpowiedź Prawa i Sprawiedliwości na rekonstrukcję obecnego rządu:Naszą odpowiedzią na tę rekonstrukcję jest ciężka praca. Chociaż nie wydaje mi się, że trzeba odpowiadać na tę rekonstrukcję. Ta rekonstrukcja dla opozycji jest prezentem.Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
— Obawiam się prezydentury Karola Nawrockiego, ale pojawię się na zaprzysiężeniu — mówił w Expressie Biedrzyckiej Marek Borowski. Senator komentował także rekonstrukcję rządu i swoje oczekiwania w stosunku do nowych ministrów. Jaki jest główny cel Tuska i czy ustąpiłby na rzecz Radosława Sikorskiego? O tym w najnowszym odcinku! Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.
Dziś o godzinie 10:00 premier Donald Tusk przedstawi skład swojego gabinetu. Arkadiusz Gruszczyński wybrał się do Sejmu zapytać posłów i posłanki co sądzą o rekonstrukcji rządu Donalda Tuska. Więcej podcastów na: https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na: listy@wyborcza.pl.
Europoseł PiS Adam Bielan w Porannej rozmowie w RMF FM bezlitośnie skomentował zapowiedzianą na środę rekonstrukcję rządu. "To, co robi Donald Tusk, mnie bardziej się kojarzy z innym słowem na r, czyli reanimacja. Bo Tusk, który po wyborach prezydenckich przeżył polityczną śmierć kliniczną, próbuje jeszcze jakoś się wskrzesić" - ocenił.
Dziennikarka tygodnika Wprost Eliza Olczyk analizuje rekonstrukcję rządu, o której w środę informował premier Donald Tusk. Mówi o problematycznej misji Waldemara Żurka, nowego ministra sprawiedliwości
– Ten rząd stać na wszystko – ostrzega Zbigniew Bogucki w Poranku Radia Wnet. Oskarża Donalda Tuska o działania na zlecenie, krytykuje Giertycha i apeluje o mobilizację na 6 sierpnia.Ten rząd i sam Donald Tusk pokazali w ostatnich tygodniach, że są – krótko mówiąc – nieobliczalni– mówi Zbigniew Bogucki, poseł PiS i przyszły szef Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego. W rozmowie z Radiem Wnet ostro skrytykował działania obecnego rządu, zarzucając mu podważanie wyników wyborów i polityczne nadużycia.Bogucki odniósł się m.in. do głośnych zarzutów dotyczących rzekomych nieprawidłowości przy wyborach prezydenckich.Ta cała historia z podważaniem wyników wyborów, te wszystkie harce, to rumakowanie Giertycha w kolejne obszary absurdu. Kwestionowanie tego, że komisje były jakoś źle obsadzone, twierdzenie, że jacyś bracia kamraci je przejęli – w sytuacji, kiedy mają wszystkie instrumenty państwa. To były zupełnie absurdalne próby podważania i delegitymizowania wybranego przez naród prezydenta– powiedział poseł.Przypomniał, że rządzący mają dziś pełnię władzy: kontrolują służby, większość PKW, a w komisjach zasiadali przedstawiciele wszystkich komitetów. Według Boguckiego, działania mają charakter zorganizowany i on sam nie ma „żadnych wątpliwości, że to jest działanie na zlecenie Tuska”.Wciąż Bodnar, który już pewnie nie ma być ministrem sprawiedliwości, wysyła swoich prokuratorów do liczenia głosów. Tego nigdy w historii nie było. To znowu rzecz absolutnie kuriozalna i absurdalna– dodał.Warcząca demokracjaPoseł PiS nawiązał też do pojęcia „demokracji warczącej”, które – jak podkreślił – ukuł Karol Nawrocki. Jego zdaniem „w ramach tej demokracji można spodziewać się wszystkiego”, chociaż – ostrzegł Bogucki, zapowiadając jednocześnie mobilizację obozu prezydenta-elekta.Zachęcam, którzy mają taką możliwość, żeby przyjechać do Warszawy, żeby być 6 sierpnia pod Sejmem, gdzie będzie Zgromadzenie Narodowe, gdzie będzie zaprzysiężenie nowego prezydenta – po to, żeby do samego końca – do samego końca, można powiedzieć – patrzeć tej patowładzy na ręce. Żeby czegoś, powiem kolokwialnie, nie wywinęli w ostatnim momencie. Oni dzisiaj – jeszcze raz to podkreślę – są osamotnieni. Nawet ich koalicjanci – mam tu na myśli PSL, Lewicę, tę która jest w koalicji, a przede wszystkim marszałka Sejmu i jego ugrupowanie – są już pogodzeni z tymi wyborami– mówił.
Kibice znów ramię w ramię – tym razem też przeciwko rządowi Donalda Tuska. – Domagają się rzeczy fundamentalnej – bezpieczeństwa – mówi Mariusz Pilis, autor dokumentu „Bunt stadionów”. Ruch kibicowski znów wyszedł na ulice – tym razem nie z klubowymi barwami, lecz z hasłami sprzeciwu wobec obecnej władzy. Jak przekonuje Mariusz Pilis, dokumentalista i twórca filmu „Bunt Stadionów”, mamy do czynienia z nową falą buntu społecznego, która – podobnie jak w latach 2010–2015 – wyrosła na trybunach.To był potężny społeczny bunt, który wtedy rozpoczął się na stadionach i rozlał na całe społeczeństwo. Dziś historia zatacza koło– mówi Pilis w rozmowie z Radiem Wnet.Polacy nie czują się bezpiecznieZdaniem twórcy, protesty w ponad 100 miastach w Polsce, w których pojawiły się zorganizowane grupy kibicowskie, są odpowiedzią na narastające poczucie braku bezpieczeństwa.Ludzie przestali wierzyć władzy. Kibice wychodzą na ulice i domagają się rzeczy fundamentalnej – bezpieczeństwa. To jest słowo-klucz, którego obecna władza nie chce zrozumieć– podkreśla.Pilis przypomina, że także w poprzedniej dekadzie stadionowa społeczność dała sygnał do społecznego oporu wobec rządów Donalda Tuska. Dziś, jak twierdzi, pokolenie tamtych dwunastolatków samo staje się podmiotem działań obywatelskich.To są już ukształtowani młodzi ludzie, którzy rozumieją, w czym uczestniczą. I jasno mówią, jakiej Polski chcą– mówi autor „Buntu Stadionów”.Powstanie „Bunt stadionów 2”?Dokumentalista nie ukrywa, że rozpoczął już prace nad drugą częścią swojego głośnego filmu.Obserwuję to środowisko i widzę sztafetę pokoleń. Dziś to nie tylko demonstracje – to także wsparcie dla obrony granic, mobilizacja społeczna i wyraźna zmiana nastawienia wobec ruchu kibicowskiego– zaznacza.Nowym zjawiskiem, zdaniem Pilisa, jest rosnąca społeczna akceptacja dla postawy kibiców.Nastąpiło porozumienie między nimi a częścią społeczeństwa, która może nie wychodzi na ulice, ale rozumie ten sprzeciw– twierdzi.Czy powstanie „Bunt Stadionów 2”? Zdaniem Pilisa – nie tylko powstanie. On już powstaje. I może być ważnym dokumentem czasu, w którym trybuny po raz kolejny stały się echem narodowego niepokoju.
W najnowszym odcinku „Politycznych Michałków” Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko zastanawiają się, dokąd zmierza polska polityka w wakacje: Donald Tusk szykuje rekonstrukcję rządu, ale wyborcy już tracą cierpliwość, Szymon Hołownia przeżywa trudne chwile, a Andrzej Duda ułaskawia Roberta Bąkiewicza i wysyła sygnał na przyszłość. Co dalej z rekonstrukcją? Krótka ławka PO problememCo dalej z rekonstrukcją? Nastroje wokół niej nie są najlepsze. - Blisko 60 proc. Polaków uważa, że rekonstrukcja nie przełamie kryzysu – przywołuje Michał Kolanko najnowszy sondaż, podkreślając, że nawet w rządzie nie wszyscy rozumieją sens przeprowadzania zmian w środku sezonu urlopowego. Premier Tusk „przekręcił wajchę” i nie pojawia się zbyt często publicznie, a rzecznik rządu Adam Szłapka przejął rolę komunikacji całego gabinetu. Tymczasem rekonstrukcja wciąż „w proszku”: „Wiele osób ponoć nie chce wchodzić do tego rządu” – zauważa Kolanko, wskazując, że ławka kadrowa Platformy jest wyjątkowo krótka. „Brakuje ogólnej idei” – podsumowuje Kolanko. „Kiedyś Donald Tusk miał zieloną wyspę, dziś jego opowieść o silnej Polsce potrzebuje świeżości”.Hołownia: polityczne zombie czy kot z dziewięcioma życiami? Prowadzący wracają do sytuacji Szymona Hołowni, który po ujawnieniu spotkania z Jarosławem Kaczyńskim i Adamem Bielanem zmaga się z krytyką i niesprzyjającymi sondażami. „Czy jest chodzącym politycznym zombie, czy wymyśli się na nowo?” – pyta Szułdrzyński. Kolanko przypomina: „Hołownia liczy na upadek duopolu Tusk–Kaczyński i planuje długofalowo. Ale jeśli jego klub się rozpadnie, będzie to dla niego wyrok”. Dziennikarze podkreślają, że Hołownia zużył już jedno z politycznych żyć – pytanie, ile mu ich jeszcze zostało. Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza budzi kontrowersje. „To ruch antypaństwowy, który uderza w zaufanie obywateli” – ocenia Szułdrzyński. Kolanko dodaje, że Duda najpewniej buduje zaplecze na przyszłość: „Chce mieć wpływ na prawicę i wzmacnia swoją wiarygodność na jej skrajnym skrzydle”. W kontekście zbliżającego się końca kadencji Dudy obaj komentatorzy przyglądają się jego planom i zapowiadanej książce: „Promowanie książki to ciężka praca, nawet dla prezydenta” – zauważa Kolanko z lekką ironią.Prezydent Duda i brunatnienie prawicy
Donald Tusk miał być politycznym „domknięciem systemu”. Adam Bielan w Poranku Radia Wnet przekonuje: to już tylko cień skutecznego lidera. Bruksela go nie słucha, a Polacy tracą cierpliwość.Donald Tusk miał być liderem zdolnym do politycznego „domknięcia systemu”, ale – zdaniem Adama Bielana – okazał się zaledwie zarządcą upadającego projektu. Europoseł PiS ocenia efekty półrocznej prezydencji Polski w Unii Europejskiej i polityczne manewry obecnego premiera, wskazując na jego nieudolność zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej.Bielan podkreśla, że Tusk nie wykorzystał swojej największej szansy, by załatwić kluczowe sprawy: nie zdołał zablokować Zielonego Ładu, który – jak twierdzi europoseł – niszczy konkurencyjność europejskiej gospodarki; nie powstrzymał paktu migracyjnego; nie nawiązał też istotnych relacji gospodarczych ze Stanami Zjednoczonymi. Mimo sześciu miesięcy w fotelu państwa przewodniczącego UE, nie osiągnął żadnego z zakładanych celów.Dlaczego miałby coś osiągnąć teraz, skoro w Brukseli przestali się z nim liczyć? Przez pierwszy rok swoich rządów obiecywał, że wygra wybory prezydenckie i „domknie system”. Nie udało się. Okazał się nieskuteczny. Dla ludzi w Brukseli liczyła się skuteczność Tuska – był tym, który „powstrzymał faszystów z PiS-u i odebrał im władzę”. A teraz? Teraz jest politykiem, który nie potrafi wygrywać wyborów. Jego wpływy w Brukseli dramatycznie spadły w ostatnich tygodniach.– mówił Bielan.„Tusk niczego nie wygrał”Polityk PiS przypomina, że prawdziwym zwycięzcą ostatnich wyborów była „trzecia droga”, która umożliwiła Tuskowi powrót do władzy. Sam Tusk jego zdaniem nie wygrał niczego. Wręcz przeciwnie – jego działania pokazują brak politycznego wyczucia.Donald Tusk, który przez lata uchodził za geniusza polityki – z czym ja się zawsze nie zgadzałem – okazał się nieskuteczny. Nie wygrał wyborów w 2023 roku. Prawdziwym zwycięzcą była Trzecia Droga, bo to ona umożliwiła Tuskowi zostanie premierem. To ona dała mu władzę. Tusk pokazał, że król jest nagi. Jego zaangażowanie w końcówkę kampanii prezydenckiej, fatalny wywiad udzielony Bogdanowi Rymanowskiemu – wszystko to pokazało, że stracił instynkt polityczny. I wszyscy to widzą– zaznaczył.Koalicjanci wychodzą z cieniaKolejnym przykładem nieskuteczności ma być planowana od miesięcy rekonstrukcja rządu. Bielan porównuje ją do „długo przenoszonej ciąży”, z której – jak przewiduje – nie będzie żadnego przełomu. Jego zdaniem w rządzie nie ma zgody ani zaufania, a koalicjanci nie pozwolą Tuskowi na znaczące zmiany.Mam wiele innych dowodów na to, że tego zaufania nie ma, ale jestem zobowiązany do pewnej dyskrecji. Powiem tylko tyle: to długo nie potrwa. Tusk od czterech miesięcy zapowiada rekonstrukcję rządu – to taka bardzo długo przenoszona ciąża. Myślę, że z tej dużej chmury będzie mały deszcz – taki kapuśniaczek. Nie sądzę, żeby koalicjanci pozwolili Tuskowi na poważniejsze zmiany– przewiduje.Polacy mają dosyćBielan wskazuje również na dramatyczny spadek poparcia społecznego dla obecnego rządu. Sondaże są, jego zdaniem, najgorsze od dekad – nawet w ośrodkach podległych rządowi. Wszystko to sprawia, że los gabinetu Tuska – według polityka PiS – wisi na włosku.Jedno wiemy na pewno: ten rząd stracił poparcie społeczne. I wiemy to już od czasu wyborów prezydenckich. Mają najgorsze od lat, może i od kilkudziesięciu lat, wyniki sondażowe – nawet w ośrodkach badania opinii publicznej kontrolowanych przez rząd. Przypomnę, że CBOS podlega Kancelarii Premiera, a nawet tam widać rekordowy wzrost poparcia dla przeciwników rządu– podsumował.
„Słabość” Donalda Tuska coraz częściej pojawia się w niemieckich analizach. Według Berliner Zeitung, Polska może pójść śladem Grecji, a sam Tusk stracił w oczach Berlina. Komentarz Aleksandry Fedorskiej w Poranku Radia Wnet. Zaufanie Berlina do Donalda Tuska wyraźnie osłabło. Jeszcze niedawno uznawany był w Niemczech za gwaranta stabilnych i przewidywalnych relacji z Polską. Dziś w niemieckim dyskursie politycznym coraz częściej pojawia się słowo „słabość” – i to właśnie w odniesieniu do obecnego polskiego premiera. Aleksandra Fedorska, redaktor naczelna agencji informacyjnej Radio Debata mówiła w Poranku Radia Wnet o tym, jak Niemcy postrzegają obecnego premiera Polski.Dodała też, że niemiecka prasa nie szczędzi mu krytyki. Jak podkreśla, komentarze takie jak ten opublikowany w Berliner Zeitung (artykuł pt. Tusk nie jest pogromcą smoka populizmu, lecz jego ofiarą”) są wyrazem rozczarowania zmianą kursu Tuska, który zdaniem niemieckich komentatorów ulega presji prawej strony sceny politycznej.Obraz Tuska zmienił się właściwie od przegranych wyborów prezydenckich. Także media publiczne — a także prywatne media w Niemczech, które są ściśle związane z niemieckim państwem — zaczęły mówić o Tusku jako o człowieku słabym, jako o słabym polityku. A jeśli polityk jest słaby, to jest do eliminacji. Pojęcie „słabego polityka” oznacza również, że nie jest on w stanie przeprowadzić właściwej polityki. Takie jest zrozumienie, taka jest perspektywa Niemiec. Oni to tak opisują. I to jest druzgocąca ocena Tuska– mówi Fedorska.Niemcy rozczarowani TuskiemSzczególnie niepokojące dla niemieckich komentatorów wydają się obecne działania rządu w sferze polityki społecznej i gospodarczej. Kosztowne programy socjalne i rosnące zadłużenie państwa budzą porównania do sytuacji Grecji sprzed lat. W artykule z Berliner Zeitung pojawia się bezpośrednie ostrzeżenie, że Polska może podzielić jej los.Niemcy są zaniepokojeni tym, że to nie Tusk wyznacza kierunki polityki, tylko już prawica, której Tusk ulega. I właśnie ta uległość jest ogromnym rozczarowaniem dla Niemiec. Stąd przywołanie Grecji — bo Grecja jest tu utożsamiana z państwem słabym. Państwem, które samo sobie nie radzi, które się załamało w czasie tego ogromnego kryzysu finansowego, państwem, które właściwie nie umie sobą zarządzać. I tak to jest rozumiane. […] Donald Tusk bardzo stracił w oczach niemieckich komentatorów i dziennikarzy– zaznaczyła.Zdaniem Fedorskiej, Niemcy oczekiwali od Tuska kontynuacji liberalnych reform, wzorowanych na modelu niemieckim, z czasów jego poprzednich rządów. Obecny kurs postrzegany jest jako odejście od „niemieckiego standardu” i dowód politycznej nieskuteczności.
— Michał Kamiński nie straci stanowiska, ma poparcie PSLu — ocenił w Expressie Biedrzyckiej analityk polityki, dr Jan Maria Jackowski. Jego zdaniem obecna sytuacja na granicy to efekt nieudolności rządu i problemów z komunikacją. — To przez to takie ruchy jak Bąkiewicza mogą funkcjonować — mówił. Jakim prezydentem będzie Karol Nawrocki? I dlaczego Tusk znalazł się w tarapatach? O tym w najnowszym odcinku! Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.
It was a week that brought the future of Greece and the Eurozone to the brink. Ten years ago, on 6 July the Greek people voted against the terms of a financial bailout which included raising taxes and slashing welfare spending. Greece owed €323bn to various countries and banks within Europe. Its banks were closed. A quarter of the population and half of Greece's young people were unemployed.The morning after the vote, Euclid Tsakalotos was brought in to replace Yanis Varoufakis as finance minister. His predecessor had accused European leaders of “terrorism” in their handling of the crisis. Parachuted in to last-ditch talks with angry European leaders, Euclid Tsakalotos describes to Josephine McDermott the make-or-break 17-hour summit in Brussels. He reveals that when Angela Merkel, the leader of Greece's biggest lender Germany, said she was leaving the room because she could not accept what was on the table, Donald Tusk, president of the European Council, actually locked the door to stop her leaving and force an agreement to be reached. Eye-witness accounts brought to life by archive. Witness History is for those fascinated by the past. We take you to the events that have shaped our world through the eyes of the people who were there. For nine minutes every day, we take you back in time and all over the world, to examine wars, coups, scientific discoveries, cultural moments and much more. Recent episodes explore everything from football in Brazil, the history of the ‘Indian Titanic' and the invention of air fryers, to Public Enemy's Fight The Power, subway art and the political crisis in Georgia. We look at the lives of some of the most famous leaders, artists, scientists and personalities in history, including: visionary architect Antoni Gaudi and the design of the Sagrada Familia; Michael Jordan and his bespoke Nike trainers; Princess Diana at the Taj Mahal; and Görel Hanser, manager of legendary Swedish pop band Abba on the influence they've had on the music industry. You can learn all about fascinating and surprising stories, such as the time an Iraqi journalist hurled his shoes at the President of the United States in protest of America's occupation of Iraq; the creation of the Hollywood commercial that changed advertising forever; and the ascent of the first Aboriginal MP.(Photo: A queue outside a bank in Greece in 2015. Credit: Getty Images)
W dzisiejszym programie gościmy Pawła Piskorskiego, przewodniczącego Stronnictwa Demokratycznego, z którym rozmawiamy o kondycji rządu Donalda Tuska, sile politycznej lidera Platformy Obywatelskiej oraz braku pomysłów na rekonstrukcję rządu. Pytamy czy straszenie PiSem i Konfederacją przez obecną władzą może wystarczyć, żeby zyskać poparcie społeczne przez obecny obóz władzy. Rozmawiamy jakie efekty może mieć rekonstrukcja rządu i czy Donald Tusk ma coś do zaoferowania wyborcom poza rozliczeniami PiSu. Nasz gość wskazuje, że na pogorszenie nastrojów wyborców partii demokratycznych wpływ mają przegrane wybory przez Rafała Trzaskowskiego.
– To jest element pewnej gry politycznej – mówi Janusz Życzkowski o kontrolach na granicy z Niemcami. W Poranku Radia Wnet opowiadał też o działalności Ruch Obrony Granic działa. Ponad tydzień trwa już kontrola na granicy polsko-niemieckiej, wprowadzona w odpowiedzi na działania Berlina, który od października ubiegłego roku prowadzi jednostronne kontrole graniczne. Jak informuje w Poranku Radia Wnet Janusz Życzkowski, dziennikarz Radia Wnet i Telewizji Republika, niemieckie służby działają bardzo drobiazgowo, podczas gdy po stronie polskiej kontrole są prowadzone selektywnie, najczęściej wobec busów i samochodów dostawczych.Chaos w wytycznych dla służb?Jak informuje Życzkowski, na zachodniej granicy działa obecnie 16 stałych punktów kontrolnych. Straż Graniczna podsumowała, że w ciągu ostatniego tygodnia skontrolowano ok. 66 tysięcy osób i 28 tysięcy pojazdów. Mimo deklarowanej dobrej współpracy służb, funkcjonariusze nieoficjalnie wskazują na brak jasnych wytycznych.To znaczy, to jest trochę tak, że oczywiście różne służby — bo to nie tylko Straż Graniczna, ale także Żandarmeria Wojskowa, policja — są obecne na przejściach granicznych. Wojska Obrony Terytorialnej, mimo wcześniejszych zapowiedzi, w tym momencie nie zostały jednak zaangażowane. Chociaż są zapewnienia, że współpraca między służbami jest znakomita, to rozmawiając z funkcjonariuszami — oczywiście nieoficjalnie, poza kamerą i mikrofonem — słyszymy, że brakuje zdecydowanych wytycznych– powiedział Życzkowski.Rocznica bitwy pod GrunwaldemRuch Obrony Granic pozostaje aktywny, obserwuje przejścia graniczne, rejestruje sytuację i rozdaje ulotki – informuje Życzkowski. Większość mieszkańców terenów przygranicznych, m.in. w Zgorzelcu czy Świecku, popiera obecność wolontariuszy, choć zdarzają się również głosy krytyczne. Na moście w Słubicach wolontariusze rozwiesili biało-czerwone flagi, co było odpowiedzią na wcześniejsze zakazy lokalnych władz dotyczące wieszania antymigracyjnych banerów.Zakaz był skierowany do Ruchu Obrony Granic, który miał tam swoje banery antymigracyjne. Przyszedł urzędnik z Urzędu Miasta w Słubicach i powiedział, że nie można tam wieszać banerów. Co więcej, przedstawił dokument po niemiecku, informując, że most jest w zarządzie niemieckim. To samo w sobie dziwne, że polski urzędnik przychodzi z decyzją opartą na niemieckim dokumencie. Odpowiedzią Ruchu Obrony Granic było więc wczoraj wywieszenie pięknych biało-czerwonych flag na całej szerokości mostu w Słubicach. Wyglądało to bardzo ładnie, a wczoraj mieliśmy przecież rocznicę bitwy pod Grunwaldem, 1410 rok — i wszystko jasne– zaznacza.Gra polityczna rządu Donalda Tuska?Według Życzkowskiego działania rządu mogą mieć również wymiar polityczny, związany z presją społeczną oraz sytuacją w relacjach polsko-niemieckich.Nie mam wątpliwości, że to, co dzieje się na granicy, jest element pewnej gry politycznej, którą prowadzi premier Donald Tusk. Przy słabnącym poparciu zdecydował się na ten krok (wprowadzenie częściowy kontroli na granicy -red.), bo widział, że takie było społeczne oczekiwanie i musiał zareagować. Jednak w jego intencjach politycznych nie widać determinacji, by wyeliminować zjawisko, z którym mamy do czynienia, z uwagi na bliskie relacje z Berlinem. Tusk nie postawi się kanclerzowi Merzowi, który konsekwentnie realizuje politykę przyjętą przez Niemcy w obliczu zagrożeń, z którymi mierzą się już od lat, a teraz chcą na nie reagować kosztem swoich sąsiadów– podkreśla.Wskazał też, że mimo szumnych deklaracji polityków okazało się, że nie ma działań służb wymierzonych w stronę Ruchu Obrony Granic.To jest o tyle dziwne, że pojawiła się informacja — chyba mówił o tym Tomasz Siemoniak, a może już Donald Tusk — że „posypały się mandaty”. Tymczasem żaden z członków Ruchu Obrony Granic — mam takie informacje od Roberta Bąkiewicza – nie został ukarany grzywną. Z przekazów, które mam zarówno od służb, jak i od wolontariuszy, wynika, że panują raczej dobre relacje– podsumował.
- Nie ma naszej chęci zmiany premiera ani informacji o tym, że sam Donald Tusk wyraża taką wolę - oświadczył w Polskim Radiu 24 wicemarszałek Senatu, polityk Polski 2050 Maciej Żywno. W ten sposób odniósł się do medialnych spekulacji o możliwym odejściu Donalda Tuska w 2026 roku. Jak zaznaczył, temat ten nie pojawił się w żadnych rozmowach liderów koalicji.
Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Obrony Granic twierdzi, że wbrew zapewnieniom rządu tranzyt migrantów z Niemiec do Polski trwa. Oskarża Donalda Tuska o hipokryzję i ukrywanie skali problemu. Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Obrony Granic informuje, że mimo wprowadzenia częściowej kontroli granicy, sytuacja zasadniczo się nie zmieniła. Jego zdaniem granica zachodnia jest słabo chroniona, a działania władz to w dużej mierze „teatr na potrzeby opinii publicznej”.Bąkiewicz przekonuje, że funkcjonariusze na granicy działają często z dużym zaangażowaniem, lecz ich przełożeni wydają rozkazy, które ograniczają kontrole, by nie powodować utrudnień w ruchu granicznym. Według niego stawia się wyżej płynność transportu niż bezpieczeństwo kraju.Trzeba też oddać, że ci funkcjonariusze, którzy faktycznie pracują na granicy, wykonują swoją pracę bardzo dobrze. Znamy przypadki z autopsji, gdzie widać, że są bardzo skrupulatni, działają z większym zaangażowaniem, bo po okresie, w którym niestety przełożeni kazali im prowadzić działania, które sprowadzały się do roli transportu dla migrantów, dziś chcą naprawdę pilnować granicy. Ci ludzie kochają Polskę, czują się z nią związani, mają podobne obawy jak my, związane z masowym napływem migrantów, który pewnie będzie jeszcze większy– mówił.Odnosząc się do zarzutów rzecznika rządu Adama Szłapki, który oskarżył go o systemową dezinformację i zapowiedział zainteresowanie się sprawą przez ABW, Bąkiewicz uznał to za próbę zdyskredytowania jego środowiska i przerzucenia odpowiedzialności za sytuację na granicy. Twierdzi, że strona rządowa próbuje odwracać uwagę od faktycznego problemu nielegalnego przerzutu migrantów z Niemiec do Polski.Tym, kto szerzy dezinformację, jest na pewno strona rządowa. To ona uniemożliwia przekazywanie konkretnych danych, nie odpowiada na zapytania dotyczące konkretnych wydarzeń […]. Te groźby, które teraz stosuje strona rządowa, ta próba zdyskredytowania nas w przestrzeni publicznej, odsądzania od czci i wiary, mówienie, że to my jesteśmy problemem na zachodniej granicy, a nie niemiecka Bundespolizei czy cały proces przerzutu migrantów do Polski, pokazują tylko, że ci ludzie w swoim szale bezsilności próbują przerzucić odpowiedzialność na tych, którzy de facto zmusili ich do przywrócenia kontroli granicznych– zaznaczyłZdaniem lidera Ruchu Obrony Granic obecny rząd nie ma realnej woli zmiany polityki migracyjnej, a liczba osób z regionów odmiennych kulturowo i etnicznie widocznie w Polsce rośnie. Podkreślił, że ruch, którym kieruje, posiada informacje z wewnątrz służb o tym, że transfer migrantów wciąż trwa, choć brakuje im, jak sam powiedział, „kropki nad i”, by w pełni to pokazać i zademonstrować opinii publicznej.Chcę podkreślić, że to nie jest żaden atak na polskie służby mundurowe. Polskie służby realizują politykę rządu. Jeśli ktoś jest winny tej polityki, to, powtórzę jeszcze raz – Donald Tusk i pan Siemoniak– podkreślił.Ruch Obrony Granic zapowiada dalsze działania i monitoring sytuacji na zachodniej granicy.
It's Monday morning. Oli and Ava talk Wimbledon, Donald Tusk's dinner, and Ed Miliband reminding the Commons that climate change exists. All this and Mapgate, an exclusive scoop from the West Midlands broken by Oli's dad. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Decizia anunțată de premierul Donald Tusk vine după ce s-au întețit criticile germane privind migrația ilegală. Germania a anunțat că va returna în Polonia mii de migranți despre care spune că au trecut ilegal frontiera din țara vecină. Polonia a introdus controale temporare la frontieră cu Germania și Lituania începând cu 7 iulie, anunță EuroNews în limba poloneză. Această decizie a fost anunțată de prim-ministrul Donald Tusk ca răspuns la măsuri similare luate de Germania pentru a micșora numărul migranților care trec granița dintre Polonia și Germania. Sursa citată comentează că decizia a venit după ce Germania a hotărât să returneze în Polonia mii de migranți despre susține că au trecut ilegal granița. În 2023, Germania a introdus controale la frontieră cu Polonia și Republica Cehă ca răspuns la imigrația ilegală. Anul trecut, a extins aceste controale la toate frontierele sale. Cancelarul german a reacționat la deciziile lui Tusk în timpul unei conferințe de presă: „Desigur, dorim să păstrăm spațiul Schengen, dar libertatea de circulație în cadrul acestui spațiu va funcționa pe termen lung doar dacă nu este exploatată de cei care încurajează imigrația ilegală, în special de traficanți” a spus oficialul german. La rândul său, Lituania a răspuns solicitând o cooperare mai strânsă între cele două țări, dar a subliniat și că nu va implementa propriile controale de-a lungul frontierei sale cu Polonia. Letonia: tăieri de prime în sistemul bugetar pentru a face rost de bani la apărare Cancelaria de Stat lituaniană propune economii la primele și bonusurile din sectorul de stat în bugetul de anul viitor pentru a economisi bani în vederea finanțării sectorului de apărare. Declarația a fost făcută de premierul Evika Silina, relatează lsm.lv. Potrivit oficialului leton, propunerile Ministerului Finanțelor de a economisi 150 de milioane de euro din bugetul de stat reprezintă doar un prim pas către economiile necesare. „De asemenea, planificăm concedieri, centralizarea instituțiilor și, prin urmare, fuziuni de funcții. Așadar, vor exista provocări”, a adăugat șeful guvernului. Prim-ministrul spune că aceste decizii trebuie luate pentru a avansa prioritățile guvernului. Ministrul Finanțelor leton a declarat recent că guvernul are nevoie de 450 de milioane de euro pentru a finanța sectorul apărării în următorii ani. Parlamentul european consideră că nu există limbă macedoneană Schimb de replici nepoliticos între premierul nord-macedonean Hristiyan Mickoski și ministrul bulgar de externe, Georg Georgiev. Mickoski l-a numit pe șeful diplomației bulgare „șoarece” și s-a comparat pe sine cu un „leu”, citim în vesti.bg. Cuvintele sale au venit după ce ministrul Georgiev a declarat că Bulgaria a împiedicat Parlamentul European să fie folosit pentru propaganda politică internă a lui Mickoski. Acesta a adăugat că Bulgaria este un factor stabil atât în Uniunea Europeană, cât și în regiune, lucru de care Macedonia de Nord trebuie să țină cont: „Suntem un stat membru al UE, iar Macedonia de Nord este doar un candidat deocamdată,” a spus Georgiev. Disputa dintre cei doi are la bază limba vorbită în Macedonia de Nord. În timp ce Skopjie susține că este vorba de o limbă separată, Bulgaria spune că macedoneana este un dialect bulgăresc. „Din păcate, ștergerea identității și limbii macedonene din raport a reușit. Problema este mult mai profundă, și anume negarea identității, a limbii unuia dintre cele mai mici popoare din Europa de către vecinul său estic, sau Bulgaria vecină. Acesta este un act fără precedent pentru mine, orice altceva decât o valoare europeană și chiar nu-l pot accepta. Vor dormi liniștiți, europarlamentarii care au votat pentru ștergerea identității și limbii macedonene din raport?” a întrebat premierul nord-macedonean. Au participat la Revista Presei, Europa Plus: Kevin KOVÁCS, Ungaria Anna Réka, RÁFI, Ungaria Dominika ZVARIKOVÁ, Slovacia
Donald Tusk może zacierać ręce. Co prawda rządzenie mu nie idzie, co prawda rekonstrukcja mu nie idzie, co prawda koalicja mu nie idzie — ale pojawił się czarny charakter, na którego z łatwością może zrzucić odpowiedzialność za swe porażki. Tak, to on — marszałek Sejmu, podwójnie niedoszły prezydent i lider partii swego imienia: Szymon Hołownia. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wykorzystał powszechnie w politycznym światku znaną miłość własną i pychę Hołowni, by wciągnąć go we własną grę. Jej ostateczny cel nie był zdefiniowany, bo zależał od aktualnego poziomu marszałkowskiej miłości i pychy. Wspólny rząd zwany dla niepoznaki „technicznym” — czyli tak naprawdę obalenie Tuska? A może tylko zapewnienie Hołowni fotela marszałka do końca kadencji w zamian za gwarancję zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta? Na pewno plan minimum został osiągnięty — osłabienie koalicji poprzez podważenie zaufania między jej liderami. Tusk i Hołownia nigdy za sobą nie przepadali. Czy też — by być precyzyjnym — Hołownia szczerze Tuska nie znosi i obwinia za sporą część porażek politycznych rządu, koalicji, a nade wszystko swych własnych. Twórców „Stanu Wyjątkowego” nie dziwi zatem, że zasiadł do wspólnego stołu zastawionego włoskim żarciem z gośćmi, którzy chcą Tuska obalić. Hołownia nie zdawał sobie jednak sprawy, że to nie jest zwyczajna polityczna gra, w której może coś wyszarpać dla siebie od Kaczyńskiego, żeby zaszantażować Tuska i wzmocnić swą pozycję w walce o pozostanie na fotelu marszałka Sejmu. Kaczyński na poważnie zamierza po przejęciu władzy uraczyć Tuska więziennym wiktem. Dlatego też to tajemne, nocne knucie Hołowni z Kaczyńskim to dla Tuska wybawienie. Elektorat liberalno-lewicowy, który po wyborach prezydenckich stracił wiarę, że Tusk jest w stanie zatrzymać PiS, porządnie się wystraszył. Zrozumiał, że już w tej kadencji Tuska mógłby zastąpić Kaczyński z Mentzenem i Hołownią. Z dwojga złego zdecydowanie woli Tuska.
Grzegorz Braun kłamie o Auschwitz. Radosław Sikorski stwierdza: gdyby Braun był rosyjskim agentem, to nie wykonałby zadania lepiej. "Za każdym razem jak Rosja potrzebowała Polsce zaszkodzić, to robiła tutaj jakąś antysemicką hecę" - powiedział minister spraw zagranicznych. Braun zakłócał też uroczystości w Jedwabnem i blokował wyjazd rabina.Będzie kolejny wniosek o uchylenie immunitetu. A co z poprzednimi sprawami. Braunowi uchylono immunitet już 6 maja. Posłanka Marta Wcisło pisała wtedy "Kończy się festiwal obrzydliwych, nazistowskich występów." Jednak się nie skończył. Dlaczego? Donald Tusk mówi: "Mnie też irytuje czasem, że prokuratura czy służby działają wolno, bo to jest eurodeputowany. Ja nie wydam im polecenia w miejscu akcji, ale moja rekomendacja jest taka, by działać zdecydowanie" Ale jakoś nikt się nie może zdecydować. Dlaczego? Czy Brauna ktoś chroni? Kto stoi za Braunem? #IPPTVNaŻywo #polityka #GrzegorzBraun #Rosja ----------------------------------------------------
Grenzkontrollen: Sinnvoll oder Quatsch? | Kampf gegen Wohnungsnot - Baut doch endlich | Weniger Hass? Die AfD will ein neues Image | FIFA Klub-WM: Giannis goldene Geldmaschine | Wie Pornos unsere Kinder verderben - Christian Ehring zeigt den Irrsinn der Woche.
Grenzkontrollen: Sinnvoll oder Quatsch? | Kampf gegen Wohnungsnot - Baut doch endlich | Weniger Hass? Die AfD will ein neues Image | FIFA Klub-WM: Giannis goldene Geldmaschine | Wie Pornos unsere Kinder verderben - Christian Ehring zeigt den Irrsinn der Woche.
Linda Yaccarino, die sinds 2023 aangesteld was als CEO van het platform X, heeft in een bericht op het platform laten weten te vertrekken bij het bedrijf. Dat vertrek komt op een opvallend moment, nadat AI-chatbot Grok antisemitische leuzen verspreidde op het platform. Polen en Turkije reageerden woest op de berichten die Grok plaatste, waarin hij onder andere de regeringsleiders beledigde. Het platform koos ervoor om de AI-chatbot uit de lucht te halen nadat bleek dat de uitingen te ver gingen. In eerste instantie wilde Elon Musk, eigenaar van X, dat Grok minder politiek correcte antwoorden zou geven. De Poolse minsiter van digitalisering eist van de Europese Commissie een onderzoek naar de AI-chatbot Grok, nadat premier Donald Tusk werd beledigd voor 'verrader' en 'hoer'. In Turkije is een deel van Grok geblokkeerd. Of de ongeregeldheden rond de AI-chatbot te maken hebben met het vertrek van de CEO is niet bekend, maar Yaccarino geeft geen uitleg voor haar vertrek. Ze is enkel positief over de afgelopen twee jaar en bedankt Elon Musk die haar aanstelde nadat hij het platform had gekocht. Verder in deze Tech Update: IKEA gaat all-in op smart-home-gadgets, maar zonder Sonos See omnystudio.com/listener for privacy information.
Son élection à la présidence polonaise en juin 2025 a sonné comme un coup de tonnerre pour les progressistes et les féministes. L'historien Karol Nawrocki est un ultra-conservateur proche de Trump qui ne cache pas son opposition à l'avortement. Dans un pays qui a déjà une des législations les plus restrictives du continent sur la question, tous les espoirs d'une libéralisation se sont donc envolés. Le président continuera à bloquer toute avancée souhaitée par le gouvernement de centre droit de Donald Tusk. Mais les militantes polonaises n'ont pas pourtant baissé les bras... Adrien Sarlat est allé les rencontrer à Varsovie. La chronique d'Entr sur l'avortement dans les micro-États en Europe Et parmi les derniers bastions anti-avortement en Europe, on trouve aujourd'hui les micro-États comme Andorre, le Liechtenstein, mais aussi Monaco. Jade Briend Guy, journaliste à la rédaction d'Entr qui parle d'Europe aux jeunes sur les réseaux sociaux a enquêté.=> La vidéo «Pourquoi Monaco n'a toujours pas légalisé l'avortement». Jeunes et cybercriminalité La cybercriminalité en hausse. Plus de 40% en France sur la période 2019-2023. Multi-équipés et ultra-connectés, les jeunes sont une cible de choix, ils sont aussi parfois du côté des hackers. Le mois dernier (juin 2025), les meilleurs experts mondiaux étaient réunis au Conseil de l'Europe pour débattre du sujet et tenter de trouver des solutions. Reportage à Strasbourg signé Wyloen Munhoz Boilot. Le tueur de Graz en Autriche obsédé par Columbine Et en Autriche, on n'en finit pas de tirer les conséquences de la tuerie du 10 juin dernier. À Graz, un jeune homme avait ouvert le feu dans un lycée, tuant 9 élèves et une enseignante. Le gouvernement veut désormais légiférer sur l'accès aux réseaux sociaux, car il est désormais clair que l'assaillant était devenu obsédé sur les réseaux sociaux par la tuerie américaine de Columbine. À Vienne, Céline Béal.
Son élection à la présidence polonaise en juin 2025 a sonné comme un coup de tonnerre pour les progressistes et les féministes. L'historien Karol Nawrocki est un ultra-conservateur proche de Trump qui ne cache pas son opposition à l'avortement. Dans un pays qui a déjà une des législations les plus restrictives du continent sur la question, tous les espoirs d'une libéralisation se sont donc envolés. Le président continuera à bloquer toute avancée souhaitée par le gouvernement de centre droit de Donald Tusk. Mais les militantes polonaises n'ont pas pourtant baissé les bras... Adrien Sarlat est allé les rencontrer à Varsovie. La chronique d'Entr sur l'avortement dans les micro-États en Europe Et parmi les derniers bastions anti-avortement en Europe, on trouve aujourd'hui les micro-États comme Andorre, le Liechtenstein, mais aussi Monaco. Jade Briend Guy, journaliste à la rédaction d'Entr qui parle d'Europe aux jeunes sur les réseaux sociaux a enquêté.=> La vidéo «Pourquoi Monaco n'a toujours pas légalisé l'avortement». Jeunes et cybercriminalité La cybercriminalité en hausse. Plus de 40% en France sur la période 2019-2023. Multi-équipés et ultra-connectés, les jeunes sont une cible de choix, ils sont aussi parfois du côté des hackers. Le mois dernier (juin 2025), les meilleurs experts mondiaux étaient réunis au Conseil de l'Europe pour débattre du sujet et tenter de trouver des solutions. Reportage à Strasbourg signé Wyloen Munhoz Boilot. Le tueur de Graz en Autriche obsédé par Columbine Et en Autriche, on n'en finit pas de tirer les conséquences de la tuerie du 10 juin dernier. À Graz, un jeune homme avait ouvert le feu dans un lycée, tuant 9 élèves et une enseignante. Le gouvernement veut désormais légiférer sur l'accès aux réseaux sociaux, car il est désormais clair que l'assaillant était devenu obsédé sur les réseaux sociaux par la tuerie américaine de Columbine. À Vienne, Céline Béal.
Gościem najnowszej Melliny jest dziennikarz Dariusz Rosiak autor Raportu o stanie świata. Jednego z najpopularniejszych programów w polskim internecie. Rosiak mówi m.in. o przyczynach konfliktu Izraela z Iranem, wpływu Ameryki na świat, dokonuje też analizy zachowania Donalda Trumpa, który może wydawać się nierozsądny - choć to bardzo przemyślana strategia. Rosiak ocenia też polskich dziennikarzy, którzy niemal włączyli się w kampanię prezydencką w Polsce "jeżeli uczestniczycie w kampanii jednego z polityków to nie jesteście dziennikarzami" - mówił w rozmowie z Marcinem Mellerem.
This week, Poland's EU Council Presidency ends, and Hungary's Visegrád Group Presidency begins – under a secret programme that Budapest has not shared with its neighbours. We look at how Viktor Orbán may try to spoil the European direction Donald Tusk has tried to shape over the last six months. We also look back on the NATO summit in the Hague, and the largest ever Pride parade in Budapest.
Why are Poland's young voters turning to the right? With his veto powers, Poland's president-elect Karol Nawrocki could halt the pro-EU government of Donald Tusk. Poland is a NATO member and backs Ukraine in the war with Russia. Scaling up security is an issue almost all Poles agree on, yet there are some signs of shifting attitudes - on foreign policy and immigration. We examine the gender gap among voters and the recent election discourse to understand how conflicting priorities and enduring conservative values are shaping the eastern flank of the West.
Wszystko wskazuje na to, że za kilka dni nieuznawana przez obóz władzy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uzna ważność wyborów prezydenckich. A wtedy Szymon Hołownia zwoła na 6 sierpnia Zgromadzenie Narodowe, na którym swoje ślubowanie złoży Karol Nawrocki. Nie będzie masowego ponownego przeliczania głosów — chyba, że bardziej zdecydowany ruch wykona prokuratura Adama Bodnara. Sąd Najwyższy kierowany przez przyjaciółkę prezydenta Małgorzatę Manowską w sprawie nieprawidłowości wyborczych podgrzewa nastroje, zamiast je tonować. Finał będzie taki, że ci, którzy wierzą, że w trakcie wyborów doszło do fałszerstw, już nigdy nie dadzą się przekonać, że było inaczej. Część najtwardszych wyborców obozu władzy wsłuchuje się w głos Romana Giertycha, który nawołuje do radykalnych ruchów włącznie z ogłoszeniem 6 sierpnia przerwy w trakcie Zgromadzenia Narodowego — po to, by nie organizować zaprzysiężenia Nawrockiego. Hołownia twardo mówi, że Nawrockiego zaprzysięgnie — odcinając się od Giertycha, swego dawnego sojusznika. A Donald Tusk się miota. Z jednej strony wzywa liderów koalicji do jedności i „przyzwoitego zachowania”. Choć nie do tłumaczy, o co dokładnie chodzi, to jeszcze kilka dni temu wspierał zwolenników tezy o przekrętach wyborczych, choć nie przesądzał o ich skali. Z drugiej strony — Tusk mówi, że nieprawidłowości nie wpłynęły na wynik wyborów, czyli zgadza się z neoizbą Sądu Najwyższego i z Hołownią, który chce odebrać ślubowanie od Nawrockiego. Zresztą premier ma teraz jeszcze inne problemy. Rekonstrukcja rządu się ślimaczy, co powoduje, że mniejsi koalicjanci znowu zaczynają ze sobą walczyć – i to nie o program, tylko o stołki. Skoro Lewica chce odebrać Hołowni fotel marszałka Sejmu, to Polska 2050 domaga się w zamian oddania przez Lewicę fotela wicepremiera. Zupełnie inne, euforyczne nastroje panują po drugiej stronie sceny politycznej. Jarosław Kaczyński kolejny raz został wybrany na prezesa PiS — co potwierdza, że tak naprawdę będzie dożywotnim liderem partii. Z kolei żegnający się ze stanowiskiem głowy państwa prezydent Andrzej Duda napisał książkę. Mamy nadzieję, że umieścił w niej kilka swoich przednich dowcipów, którymi nie zdążył nas uraczyć przez dekadę.
Czy i na jaką skalę doszło do fałszerstw przy liczeniu głosów? Co oznacza dla Polski obecność naszego rodaka na ISS i dlaczego Donald Tusk nie może spać spokojnie - m.in. o tym mówi prof. Antoni Dudek w politycznym podsumowaniu tygodnia.Zagłosuj na program „Dudek o Polityce” w plebiscycie Best Stream Audio Awards w kategorii „Podcast - polska polityka”
Why are Poland's young voters turning to the right? With his veto powers, Poland's president-elect Karol Nawrocki could halt the pro-EU government of Donald Tusk. Poland is a NATO member and backs Ukraine in the war with Russia. Scaling up security is an issue almost all Poles agree on, yet there are some signs of shifting attitudes - on foreign policy and immigration. We examine the gender gap among voters and the recent election discourse to understand how conflicting priorities and enduring conservative values are shaping the eastern flank of the West. Contributors: Margaryta Maliukova Producers: Kriszta Satori, Elchin Suleymanov Presenter: Krassi Ivanova Twigg
Szczyt NATO w Hadze to sukces Polski i prezydenta Andrzeja Dudy - podkreślał w Porannej rozmowie w RMF FM Marcin Mastalerek. "Donald Tusk wczoraj powinien napisać trzy słowa: gratuluję, dziękuję i przepraszam" - dodał szef gabinetu prezydenta. Jak mówił, wizyta Donalda Trumpa w Polsce powinna nastąpić dość szybko, podobnie jak wizyta Karola Nawrockiego w USA.
Pamiętacie jak mówiliśmy do siebie: Mamy dość już tej wulgarnej kampanii prezydenckiej. Skończą się wybory i będzie chwila spokoju. No jakby tu powiedzieć. Wuja z tego spokoju mamy. Chodzi o ponowne przeliczenie głosów z drugiej tury wyborów prezydenckich. Donald Tusk lata temu przy obalaniu rządu mecenasa Olszewskiego powiedział do obalantów: Panowie, policzmy głosy. Teraz też tak mówi do panów Kaczyńskiego i Dudy: panowie, przeliczmy głosy. To idź i licz - mówią. Faktem jednak jest, że parę przekrętów udowodniono. Ale też protesty w sprawie nieprawidłowości wyborczych mają dobrą stronę, bo dzięki nim pewne prawdy zostały nam uświadomione. Choćby na przykład prezydent Duda powiedział, że Tusk w sprawie ponownego liczenia głosów tupie nóżką. Jest to trafne logiczno-anatomiczne spostrzeżenie pana prezydenta, bo przecież można tupać tylko nóżką. Nie tupie się łokciem, szyją czy pupą, prawda. Pan prezydent uświadomił nam tę prawdę za co jesteśmy mu niemal dozgonnie wdzięczni. Niemal dozgonnie czyli prawie do śmierci. Ale pytanie pozostaje: liczyć jeszcze raz te głosy, czy nie liczyć. Ja bym policzył. Żeby nie psuć urlopów sędziom, to wynająć jakiegoś harcerza i niech se chłopok liczy...
Environ 370.000 voix d'écart seulement ont été décomptées, sur plus de 28 millions d'électeurs… Le second tour de la présidentielle n'a jamais été aussi serré, en Pologne. Finalement, le nationaliste Karol Nawrocki a été élu, début juin, avec 50,89% des suffrages, face au maire de Varsovie, le pro-européen Rafal Trzaskowski. Un tout petit écart qui pourrait avoir de grandes conséquences… D'abord, pour la Pologne et pour le gouvernement de Donald Tusk, qui va avoir du mal à imposer ses réformes, avec ce président conservateur… Et puis pour l'Europe, qui doit, dans un contexte de guerre en Ukraine, composer avec ce pays, l'un des plus puissants sur le plan militaire, géographiquement proche de la Russie mais présidé, désormais, par un homme fasciné par Donald Trump. Invités : - Pierre Buhler, ancien ambassadeur français à Varsovie jusqu'en 2016 - Jacques Rupnik, directeur de recherche émérite au Centre de recherches internationales de Sciences Po, spécialiste de l'Europe centrale.
David Ost, professor of politics and Hobart and William Smith, joins Suzi to unpack Poland's June 1 presidential election. The race was tight, but in the end, Karol Nawrocki, the far-right, hardline nationalist with MAGA-style politics and Trump's backing, narrowly defeated Warsaw's liberal mayor Rafał Trzaskowski. After voters rejected Trumpist candidates in recent elections in Canada, Australia and Romania, Polish voters went the other way, swinging back to the hard right just two years after electing liberal leader Donald Tusk. What does this election reveal about the continuing attraction of the authoritarian and nationalist right to working class voters? Ost argues that Tusk in power promised a program of radical changes, but delivered too little, dampening enthusiasm and turnout, echoing the troubles of Biden and Harris in the US. There was also the liberal-left campaign which focused on Nawrocki's negative personal qualities, including criticism of his tough working class background, rather than his reactionary, xenophobic, chauvinist agenda — missteps that fed class resentment and fueled the far right. Populism has shown to have staying power, and center-left governance has failed to offer a durable counter. Is Poland a warning to liberal democrats everywhere? What are the implications for Ukraine, Europe and the globe? Jacobin Radio with Suzi Weissman features conversations with leading thinkers and activists, with a focus on labor, the economy, and protest movements.
Langsam gesprochene Nachrichten | Deutsch lernen | Deutsche Welle
11.06.2025 – Langsam Gesprochene Nachrichten – Trainiere dein Hörverstehen mit den Nachrichten der DW von Mittwoch – als Text und als verständlich gesprochene Audio-Datei.
Acuerdo entre Reino Unido, España y la UE en torno al estatus de Gibraltar tras el proceso del Brexit. Entre otras cosas, el pacto incluye la eliminación de todas las barreras físicas, controles y chequeos sobre las personas y mercancías que circulen entre España y Gibraltar.Continúan las protestas en Los Angeles y otras ciudades, como Chicago, contra la política de deportaciones del presidente Trump. Vamos a hablar de ello con nuestra enviada especial. El primer ministro polaco, Donald Tusk, se ha sometido hoy a una moción de confianza que llegaba tras la derrota de su partido en las elecciones presidenciales. Vamos a estar en Polonia. Y también escucharemos a la premio Nobel de la Paz, la superviviente del genocidio yazidí Nadia Murad, que ha estado en un acto en Madrid. Escuchar audio
Political earthquakes in Poland and the Netherlands, France's crypto entrepreneur kidnappings, Russia doubles down on traditional gender roles, Ian Urbina feels the pull of the ocean, a haven for migrants near Rome's central station, and the uplifting story of the Spanish Refugee National Football Team.
PREVIEW: Colleague Judy Dempsey comments that the liberal leader of Poland, Donald Tusk, has not delivered on his campaign goals and is now at risk of a new election. More later. 1920 POLAND
Right-wing historian Karol Nawrocki has narrowly won Poland's presidential election, in what is a blow to the governing centrist coalition.Mr Nawrocki - who is backed by the main opposition Law and Justice party - will wield a powerful veto over policy - so what does it mean for the pro-EU government led by former European Council president Donald Tusk?Also in the programme: What exactly caused the "mass casualty" event at an aid station in Gaza?; and positive news on colon cancer recovery, as research shows survival rates are boosted by a third - just by regular exercise.(Photo shows Polish presidential candidate Karol Nawrocki reacts to the results of the second round of the presidential election, in Warsaw, Poland, June 1, 2025. Credit: Aleksandra Szmigiel/Reuters