POPULARITY
Anna Siewierska i Barbara Brodzińska-Mirowska o Chanuce w Pałacu Prezydenckim, wulgarności w Sejmie i granicach politycznej konfrontacji. Co z wizerunkiem Polski? Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.
Sejm uchwalił ustawę o kryptowalutach, która została wcześniej zawetowana przez Karola Nawrockiego. - Jeżeli ta ustawa jest tak potrzebna, tak ważna, a prezydent nie zmieni swojego zdania, na co się nie zapowiada, to trzeba społeczeństwo lepiej doinformować, żeby ta presja na prezydencie była większa - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Tomasik (Tygodnik "Polityka").
Sejm w środę nie odrzucił prezydenckiego weta do tzw. ustawy łańcuchowej. - Tym razem strefa wpływów prezydenta była szersza - mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Grzyb, poseł PSL. Nieobecność prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego podczas głosowania ocenił jako "bardzo symptomatyczną".
Sejm w środę będzie głosował prezydenckie weto do tzw. ustawy łańcuchowej. - Będzie trudno, bez posłów PiS, niestety, nie odrzucimy tego weta - mówiła w Polskim Radiu 24 posłanka KO Katarzyna Piekarska.
W Popołudniu Radia Wnet Jarosław Sachajko, poseł koła Wolni Republikanie, nakreślił scenariusz, który – jego zdaniem – coraz wyraźniej rysuje się w działaniach premiera Donalda Tuska. Chodzi o przyspieszone wybory parlamentarne, możliwe już na wiosnę. W rozmowie z Jaśminą Nowak polityk przekonywał, że obecna sytuacja polityczna i gospodarcza sprzyja właśnie takiemu ruchowi.Sachajko ocenił, że premier konsekwentnie „dopina swego”, marginalizując dotychczasowych koalicjantów, zwłaszcza PSL i Polskę 2050. Zwracał uwagę na tempo prac parlamentarnych i forsowanie ustaw, które przez lata nie miały szans przejść przez Sejm, a także na narastający konflikt wokół prezydenckich wet. W jego ocenie rząd „podgrzewa atmosferę”, ignorując alternatywne, prezydenckie propozycje legislacyjne.Wszystko na to wskazuje, że pan premier planuje na wiosnę ogłosić samorozwiązanie parlamentu. Po takim ogłoszeniu większość parlamentarna nie będzie miała wyjścia, będzie musiała się z tym zgodzić– mówił poseł Wolnych Republikanów.Kluczowym argumentem, który – zdaniem Sachajki – tłumaczy pośpiech rządu, jest stan finansów publicznych. Poseł wskazywał na gwałtowny wzrost zadłużenia oraz rosnące koszty jego obsługi, które już w przyszłym roku mają sięgnąć około 100 miliardów złotych.W ciągu dwóch lat o 10 punktów procentowych zwiększono zadłużenie Polski. W przyszłym roku wydamy około 100 miliardów złotych na samo obsłużenie długu. A jednocześnie sytuacja w służbie zdrowia jest tragiczna– podkreślał.Sachajko zwracał też uwagę na budżetowe realia 2026 roku: symboliczne podwyżki dla nauczycieli i wzrost płacy minimalnej na poziomie inflacji, co – jak mówił – realnie oznacza stagnację dochodów i uderzenie „ludzi po kieszeniach”. Jego zdaniem rząd może chcieć zdyskontować politycznie moment, zanim te skutki staną się powszechnie odczuwalne.W rozmowie pojawił się także wątek zachowań wyborczych Polaków i roli mediów. Poseł krytycznie oceniał poziom debaty publicznej oraz dominację przekazu sprzyjającego obecnej władzy.W Polsce duża część społeczeństwa chodzi do wyborów parlamentarnych jak do wyborów Miss Polonia. Ktoś mi się podobał, ktoś ładnie wyglądał, ktoś dobrze mówi– stwierdził, dodając, że decyzje wyborcze rzadko są wiązane z bezpieczeństwem, zdrowiem czy przyszłością dzieci.Sachajko mówił również o ogromnej przewadze finansowej i medialnej środowisk wspierających rząd, wskazując m.in. na środki z funduszy zagranicznych i instytucji europejskich. Choć zauważał rosnącą rolę internetu i mediów alternatywnych, podkreślał, że „zalew informacji” działa także na niekorzyść racjonalnej debaty.Istotnym elementem jego diagnozy była kondycja opozycji, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwości oraz szeroko rozumianej prawicy. Sachajko nie krył pesymizmu.Po drugiej stronie, przepraszam za brzydkie słowo, rzeźnia. Cała prawica kopie się po kostkach, a nawet znacznie wyżej– oceniał.W jego przekonaniu obecne podziały i wewnętrzne konflikty sprawiają, że prawica nie ma realnych szans na zwycięstwo w ewentualnych przyspieszonych wyborach, a Donald Tusk – odpowiednio rozgrywając scenę polityczną – może je wygrać bez konieczności budowania nowych, trudnych koalicji.
Sejm uchwalił w miniony czwartek rządową ustawę o utworzeniu Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności w ramach KPO. - Prezydent ma teraz kilka tygodni, żeby złożyć podpis tak, żebyśmy wyrobili się z terminami wynikającymi z Krajowego Planu Odbudowy - zapowiedział w Polskim Radiu 24 wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.
Sejm nie zdołał odrzucić prezydenckiego weta do ustawy o kryptowalutach. - Cyberprzestępcy bardzo lubią kryptowaluty, ale to nie oznacza, że sytuacja w przypadku tej ustawy jest prosta, bo z jednej strony mieliśmy jej przyjęcie przez Sejm, ale z drugiej branża jest przeciwna - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Makowiec.
Poseł Jarosław Sachajko nazywa sejmowe posiedzenie o „krypto–aferze” politycznym teatrem Tuska. Ostrzega, że cała sprawa ma przykryć kryzys energii, zdrowia i rolnictwa.Sejmowe posiedzenie poświęcone „krypto–aferze” i bezpieczeństwu państwa Jarosław Sachajko nazywa wprost politycznym teatrem. Według posła Wolnych Republikanów premier Donald Tusk wykorzystał temat rosyjskich wpływów, by przykryć własne problemy – koszty energii, zapaść w ochronie zdrowia czy rolnictwo na skraju opłacalności.Tajne posiedzenie, jawna politykaW części niejawnej – jak relacjonuje Sachajko – padła nazwa konkretnej firmy z rynku kryptoaktywów. To właśnie wobec niej premier miał wskazywać na rosyjski kapitał i zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Poseł ostrzega, że takie działanie może w praktyce doprowadzić do upadku legalnie działającego podmiotu.To jest hucpa. Jeżeli w części tajnej pada nazwa firmy, a ktoś ją ujawni w debacie publicznej, to za chwilę może się okazać, że ta firma naprawdę zbankrutuje.Sachajko podkreśla, że w materiale przedstawionym na posiedzeniu niejawnym „nie było nic, co powinno być utajnione”. Dlatego – jak mówi – część posłów wnosiła o odtajnienie całości obrad, by obywatele mogli sami ocenić wagę przedstawionych informacji.Polacy mają prawo wiedzieć, czy naprawdę jesteśmy zagrożeni, czy to tylko polityczny teatr.„Przykrywanie własnej nieudolności”Według posła cała narracja o „krypto–aferze” i ruskiej mafii ma służyć jednemu: przykryciu serii realnych kryzysów.To jest polityczna hucpa, podgrzewanie emocji i przykrywanie własnej indolencji oraz nieudolności. Zamiast rozwiązywać problemy w służbie zdrowia, energetyce czy rolnictwie, dostajemy spektakl na sali sejmowej.Sachajko wylicza: gigantyczne ceny energii uderzające w rodziny i firmy, skandaliczne warunki w ochronie zdrowia, niebezpieczną dla rolników umowę Mercosur, a także kolejne, coraz gorsze wieści z gospodarki. Przypomina choćby zapowiedź zwolnienia 800 osób w firmie Black Red White z powodu kosztów energii.Spór o ustawę krypto i weto prezydentaPremier apelował do Sejmu o odrzucenie prezydenckiego weta wobec ustawy regulującej rynek kryptoaktywów. Rząd przekonywał, że to jedyny sposób, by ochronić Polaków przed nieuczciwymi podmiotami i rosyjskimi wpływami.Sachajko kontruje, że rząd miał na to mnóstwo czasu – i go zmarnował.Skoro to tak ważne, to dlaczego ministerstwo przygotowywało ustawę aż 18 miesięcy, a Sejm procedował ją przez 5 miesięcy? Nagle dziś słyszymy, że każdy dzień zwłoki to katastrofa.W jego ocenie rządowy projekt w aktualnym kształcie de facto uniemożliwi funkcjonowanie giełd kryptowalut w Polsce.Ta ustawa praktycznie wyklucza możliwość działania giełd krypto w Polsce. To oznacza kilka miliardów złotych mniej w budżecie. Kolejny cios w Polaków.Sachajko przypomina, że w Sejmie padła również deklaracja ministra Boguckiego: jeśli rząd nie przygotuje nowej propozycji, to w ciągu dwóch tygodni on sam przedstawi projekt, który będzie „dobry dla Polaków i dla budżetu”, a prezydent go podpisze.W stronę przedterminowych wyborów?Poseł widzi w ostatnich działaniach rządu Tuska coś więcej niż tylko spór o jedną ustawę.To wygląda jak przygotowanie do wcześniejszych wyborów. Wraca retoryka o polexicie, jest ostry atak na prezydenta i na całą prawicę. Po co byłby taki kurs, gdyby nie planowano skrócenia kadencji?Jego zdaniem kolejne kontrowersyjne ustawy – m.in. ustawa „łańcuchowa” uderzająca w wieś czy projekty dotyczące związków partnerskich – to element tej samej strategii.Premier połamał koalicjantom kręgosłupy. Powiedział im wprost: albo jesteście ze mną i idziemy na jedną listę, albo was nie będzie.Na tym tle poseł ostrzega przed narastającym zadłużeniem państwa. Twierdzi, że jeśli ta ekipa utrzyma się u władzy pełne cztery lata, zadłuży Polskę bardziej niż wszystkie rządy razem wzięte przez minione trzy dekady.To już nie jest zabawa. To są decyzje, które zadecydują o naszym bezpieczeństwie, gospodarce i przyszłości naszych dzieci. Wybory to nie konkurs Miss Polonia.
Zdaniem Zbigniewa Ziobry pozostanie w Budapeszcie jest jednoznaczne ze stawianiem przez niego "oporu bezprawiu". - Nie może liczyć na uczciwy proces oraz na obiektywne traktowanie. Mógłby spokojnie zeznawać, a tym przegłosowaniem przez Sejm wniosku o areszt udowodnili, że nie chodzi o uczciwe procesy, tylko o pokazówkę, że "Ziobro za kratkami, to będzie piękny obrazek" - stwierdził w Polskim Radiu 24 Henryk Kowalczyk (PiS).
Sejm pracuje nad budżetem na 2026 rok. Deficyt ma być na poziomie 271,7 mld zł. - To jest efekt ostatnich kilku, kilkunastu lat, czyli rząd PiS bardzo istotnie wpłynął na to, że dzisiaj ten budżet wygląda tak, jak wygląda - powiedział Rafał Kasprzyk z Polski 2050 w Polskim Radiu 24.
W korespondencji z Polski m.in. : pierwszy atak zimy, intensywne opady śniegu nawiedziły południowo-wschodnią część Polski; Sejm ma nowego marszałka, został nim Włodzimierz Czarzasty z Lewicy...
Polska wyniesie w listopadzie cztery własne satelity rozpoznawcze, uzyskując niezależność w obserwacji Ziemi. Wadliwe pale kotwiące wstrzymują budowę terminala FSRU Gaz-Systemu w Gdańsku. Grupa PTWP przejmie większościowy pakiet Gremi Media, wydawcy Rzeczypospolitej i Parkietu. PKO BP szuka w Nowym Jorku inwestorów dla polskich spółek. KE skierowała do TSUE skargę na Polskę dotyczącą przekroczenia dopuszczalnego poziomu dwutlenku azotu. Sejm w piątek uchwalił ponad 20 ustaw dotyczących m.in. zmian ksiąg wieczystych, podatku od spadków i darowizn, PIT czy podatku od wydobycia niektórych kopalin.Zasubskrybuj prasówkę na www.businessupdate.pl.Podcast powstał przy pomocy ElevenLabs.
Nowy marszałek Sejmu podpisał zarządzenie ustanawiające zakaz sprzedaży alkoholu na terenie Sejmu. - Zaczęliśmy od siebie - mówił w Polskim Radiu 24 Łukasz Michnik z Nowej Lewicy.
Była posłanka Lewicy Beata Maciejewska nie ma wątpliwości, że wybór Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu był „sprawą przesądzoną”, ale dla samej lewicy to – jej zdaniem – bardzo zły sygnał. Przypomniała, że tak była przecież skonstruowana umowa koalicyjna, dodając, że Czarzasty głosami koalicji, ale wcześniej także PiS, przeszedł drogę od wicemarszałka do drugiej osoby w państwie.Jest dzisiaj drugą osobą w państwie, osoba, która w mojej ocenie takiej funkcji nie powinna pełnić– mówi.Maciejewska wraca do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 2021 r., który dotyczył wewnętrznego funkcjonowania Nowej Lewicy. Jak podkreśla, „w sprawie łamania statutu demokracji wewnętrznej i zasad swojej własnej partii” sąd opisał mechanizmy ręcznego sterowania przez Czarzastego.Kiedy Czarzasty po prostu przeniósł na przykład obrady zarządu z jednego miejsca na drugie, żeby nie wpuścić członków, których nie chciał, żeby byli na sali. Wyrzucał ich, proponował kolejne głosowania, wymagał reasumpcji głosowań tak długo, dopóki nie uzyskał wyniku dla siebie właściwego– relacjonuje była posłanka.Opisuje też sposób wybierania władz partii po połączeniu z Wiosną.Samo głosowanie na przewodniczących partii (…) odbywało się tak, że myśmy po prostu dostawali sms-ami nazwiska, tych, na których należy głosować– mówi.W jej ocenie nominacje w Sejmie po wyborze Czarzastego pokazują, że nie chodzi o „nową lewicę”, lecz o powrót starego aparatu.Przywrócił swoich kolegów dawnych z PZPR-u, nie tylko Marka Siwca, ale też Marka Dyducha, który po prostu został szefem Biura Analiz Sejmowych. Ogólnie z wartościami to nie ma nic wspólnego. Ma to wiele wspólnego z posadami, stołkami i taką karierą osobistą– komentowała.Maciejewska mocno podkreśla, że z perspektywy Wiosny i jej wyborców projekt, który miał odświeżyć lewicę, został całkowicie wchłonięty przez dawnych działaczy SLD.Dzisiaj, sześć lat później, z wiosny nie zostało prawie nic, kilka paprotek, bo Czarzasty potrzebuje jakichś kobiet, które po prostu zasłonią całkowite przejęcie tej partii przez PZPR dawne albo kolegów dawnych Czarzastego. Tych naszych wartości, w które myśmy naprawdę wierzyli (…) to jest po prostu popiół– stwierdza.Była posłanka zwraca też uwagę na wpływ Anny Marii Żukowskiej, dziś szefowej klubu Lewicy.Ona ma taki udział, że jest bardzo bliską współpracownicą Włodzimierza Czerzostego i osobą pod ochroną– mówi. Przypomina, że Żukowska objęła stanowisko mimo bardzo krytycznego odbioru w klubie.Anna Maria Żukowska została szefową, przypomnę, klubu parlamentarnego Lewicy, będąc polityczką bardzo niepopularną, wypowiadającą się bardzo często w sposób skrajnie kontrowersyjny i nieszanowaną. (…) Została przewodniczącą klubu parlamentarnego z powodów personalnych koneksji, bo przecież nie z powodu kompetencji– oznajmiła.Zdaniem Maciejewskiej, z punktu widzenia koalicji rządzącej wybór Czarzastego jest wygodny.Można by było powiedzieć, że Włodzimierz Czarzasty będzie takim głównym kamerdynerem, zarządzającym dużym domem, jakim jest Sejm, ku chwale premiera Tuska– ocenia, przewidując, że marszałek będzie lojalnym wykonawcą interesów koalicji.
Sejm wybrał dziś Włodzimierza Czarzastego na nowego Marszałka Sejmu. Zmiana na tym stanowisku wynika z zapisów umowy koalicyjnej zawartej między liderami partii tworzących obecny rząd. Jednocześnie posłowie wybrali Szymona Hołownię na wicemarszałka Sejmu. O przebiegu głosowania i jego konsekwencjach politycznych rozmawiamy z posłanką Nowej Lewicy Anitą Kucharską-Dziedzic. Analizujemy nie tylko sam wynik głosowania, lecz także powody, dla których politycy Razem zagłosowali przeciw kandydaturze Czarzastego. Zastanawiamy się, czy świadczy to o pogłębiających się podziałach na polskiej lewicy, czy też był to wyłącznie gest o charakterze manifestacyjnym. Komentujemy również wystąpienia polityków prawej strony sceny politycznej, które poprzedziły wybór nowego Marszałka Sejmu oraz towarzyszącą im atmosferę. W ostatniej części rozmowy pytamy o możliwych współpracowników nowego Marszałka Sejmu.
Dziś w PB Brief zaczynamy od politycznego wydarzenia dnia: Sejm wybiera nowego marszałka, a wszystko wskazuje na to, że drugą osobą w państwie zostanie Włodzimierz Czarzasty. Zajrzymy też na rynki — złoto spada mimo rekordowych zakupów banków centralnych, a Jeff Bezos wraca do roli CEO, uruchamiając wart miliardy dolarów projekt AI. Na koniec opowiemy o audycie wydatków w NASK SA i o poważnym akcie dywersji na polskich torach, który będzie tematem naszej rozmowy z Katarzyną Kapczyńską.
W korespondencji z Polski m.in. : Sejm uchylił immunitet posłowi i byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze; kontrowersyjna decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o niepołowanie parku narodowego; dramatyczna sytuacja w polskich szpitalach...
W piątek wieczorem Sejm przegłosował wniosek prokuratury i uchylił immunitet poselski byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Izba niższa zgodziła się również na tymczasowe aresztowanie polityka.Michał Wójcik, były wiceminister sprawiedliwości, w Poranku Radia Wnet przypomniał, że próbował zatrzymać głosowanie w sprawie uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze i jego aresztowania. Jak mówi, osobiście prosił o rozmowę marszałka Szymona Hołownię.Dwukrotnie byłem u niego w gabinecie razem z Marcinem Warchołem. Złożyliśmy pismo, prosząc o spotkanie, żebyśmy mogli przedstawić argumenty za tym, żeby zdjąć jeden z punktów dotyczących głosowania. Chodzi mianowicie o kwestie dotyczące zatrzymania i aresztowania ministra Ziobry– wskazał.Wójcik relacjonował, że miał dostęp do dokumentów prokuratury, w tym do wniosku o uchylenie immunitetu Ziobrze. Jak podkreślał, w jego końcowej części znajdowała się opinia biegłej sądowej, która ostrzegała, że zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie byłego ministra w obecnym stanie zdrowia mogłoby stanowić zagrożenie dla jego życia. Mimo to – zaznaczył Wójcik – wniosek o areszt został poddany pod głosowanie i przyjęty większością głosów.Mimo to, jak dodaje, większość koalicyjna przegłosowała 27. wniosek o areszt, ignorując ostrzeżenia.Polityk PiS przekonuje, że część posłów rządzącej większości działała pod presją.Takie zdanie, że łamane mieli kręgosłupy politycznie, polega na prawdzie. To są ludzie, którzy w części nie podpisywali się pod tym, żeby tak głosować. Ja ich dzisiaj nie będę wybielał, ich nie wolno wybielać, ale powiem wprost: część z nich wie, że za dwa lata najdalej będą mieli problem jako obóz polityczny, który dzisiaj rządzi– stwierdził polityk PiS.Wójcik uważa, że cała operacja była z góry zaplanowana. Przekonywał, że plan uderzenia w Zbigniewa Ziobrę był starannie przygotowany i miał być przeprowadzony błyskawicznie. Jak relacjonował, w czwartek zaplanowano obrady komisji regulaminowej, w piątek – głosowanie nad uchyleniem immunitetu, a już następnego dnia miało dojść do aresztowania byłego ministra przez wyznaczonego sędziego. W ocenie Wójcika, gdyby nie działania samego Ziobry, zostałby on zatrzymany jeszcze tego samego weekendu.Polityk odniósł się także do kwestii zdrowia Zbigniewa Ziobry. Jak podkreślał, z opinii biegłej wynika, że były minister może uczestniczyć w czynnościach procesowych, ale jego stan nie pozwala na zatrzymanie ani osadzenie w areszcie. Wójcik zaznaczył, że według tej opinii zamknięcie Ziobry mogłoby zagrażać jego życiu.Zdaniem Wójcika, działania rządu wobec Zbigniewa Ziobry są częścią szerszego planu wymierzonego w całą opozycję. W jego ocenie Donald Tusk chciał doprowadzić do aresztowania byłego ministra i pokazania go „w kajdankach”, jednak ten plan się nie powiódł.Wójcik przekonywał też, że zarzuty wobec Ziobry są bezpodstawne – dotyczą decyzji administracyjnych, a nie jakichkolwiek nadużyć finansowych. Jak tłumaczył, przekazanie środków z Funduszu Sprawiedliwości na modernizację prokuratury nie mogło być uznane za przywłaszczenie, ponieważ pieniądze pozostały w gestii Skarbu Państwa.
Sejm dał zielone światło prokuraturze do postawienia zarzutów Zbigniewowi Ziobrze, a także w kwestii tymczasowego aresztowania. - Moja ocena całokształtu działalności Ziobry jest jednoznacznie negatywna. W skali od jeden do sześciu stawiam jeden - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł niezrzeszony Tomasz Rzymkowski. Polityk wskazał między innymi na "ręczne sterowanie prokuraturą i wywieranie presji na sądy" w czasie rządów PiS.
Miał być wielkim szeryfem, a okazał się miękiszonem. Zbigniew Ziobro nie przyjechał do Polski, by bronić się przed prokuraturą, która chce mu postawić zarzut przekrętów w Funduszu Sprawiedliwości. Jako minister za rządów PiS Ziobro zmienił ten państwowy fundusz — zaprojektowany po to, by pomagać ofiarom przestępstw — w polityczną skarbonkę, z której finansował swą kanapową partyjkę Solidarna/Suwerenna Polska. Ziobro używa masy argumentów, żeby przekonywać, że pompował kasę z Funduszu Sprawiedliwości na do swych ludzi całkowicie legalnie — szkopuł w tym, że woli na ten temat opowiadać w wywiadach dla propisowskich mediów, których udziela z Budapesztu. Na wniosek prokuratury Sejm właśnie zgodził się na postawienie zarzutów Ziobrze, a nawet aresztowanie go. ABW już dostała polecenie zatrzymania Ziobry — co oznacza, że kwestią czasu jest wydanie za nim listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania. Znaczy to tylko tyle, że Ziobro ma niewiele czasu, aby przenieść się na stałe z Brukseli — gdzie na co dzień mieszka — do Budapesztu. Tam może liczyć na azyl polityczny, dokładnie tak jak jego dawny zastępca Marcin Romanowski, który zarządzał Funduszem Sprawiedliwości. Na razie Ziobro nie może liczyć na pomoc prezydenta Karola Nawrockiego, który ewidentnie nie pali się do ułaskawiania przed prawomocnym wyrokiem — czego próbował jego poprzednik Andrzej Duda, próbując ułaskawić byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Nawrocki — który w ostatnich tygodniach politycznie zniknął — ewidentnie próbuje wrócić do gry. Właśnie zablokował nominacje oficerskie w specsłużbach — to wydarzenie bez precedensu, które jest elementem wojny Nawrockiego z rządem. Według informacji twórców słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy" Andrzeja Stankiewicza i Dominiki Długosz, za tą decyzją stoi szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz. Pod koniec rządów PiS Cenckiewicz jako szef komisji ds. rosyjskich wpływów próbował zablokować powrót Tuska do władzy. Po zmianie władzy Cenckiewicz usłyszał zarzuty łamania tajemnic państwowych i stracił poświadczenie bezpieczeństwa, czyli dokument uprawniający do dostępu do informacji niejawnych. Teraz — jak słyszymy — blokując awanse w specsłużbach, Nawrocki próbuje wymusić na rządzie oczyszczenie Cenckiewicza. Panie Karolu, panie Sławku — to się nie uda. A jeśli marzycie — a marzycie — o zbudowaniu swej frakcji w specsłużbach, to właśnie doprowadziliście specsłużby do wściekłości.
Transmisja głosowania nad wnioskiem o uchylenie immunitetu oraz nad wyrażeniem zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie byłego szefa MS, posła PiS Zbigniewa Ziobry w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
W piątek Sejm podejmie decyzję ws. byłego ministra sprawiedliwości. - Gdyby posłowie PiS głosowali swobodnie, to jestem pewien, że duża część zagłosowałaby za uchyleniem immunitetu Ziobrze, bo pamiętajmy, że to jest ugrupowanie, które opiera się na wzajemnym zbieraniu haków - mówił w Polskim Radiu 24 Krzysztof Brejza (KO).
W piątek Sejm zdecyduje, czy uchylić immunitet i wyrazić zgodę na aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. 26 zarzutów, które chce ogłosić byłemu ministrowi Prokuratura Krajowa dotyczy przede wszystkim domniemanych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Śledczy twierdzą, że Ziobro działał jako osoba kierująca zorganizowaną grupą przestępczą.W rozmowie z Radiem Wnet poseł Marek Jakubiak podkreślił, że decyzja parlamentu ma wymiar polityczny i moralny.To oznacza nie mniej, nie więcej tylko wewnątrzparlamentarną wojnę polityczną. Albo jestem za Ziobrą, albo za Tuskiem. To, co się dzieje, nie jest normalne. Tusk sprowadził państwo do wiru politycznego, w którym prawda nie ma żadnego znaczenia– stwierdził.Jakubiak ocenił, że rządzący wykorzystują sprawę byłego ministra do celów propagandowych, nie zważając na konsekwencje.Kto mieczem walczy, od miecza ginie. Będą jeszcze płakać z tego powodu. To jest wesołe, jak się komuś niszczy życie, ale te śmiechy są krótkotrwałe. Nie takie rządy padały– mówił poseł.Polityk ostrzegł, że sprawa nie dotyczy wyłącznie jednej osoby, lecz systemu, w którym „prawo służy walce politycznej”.To nie chodzi o samego Ziobrę. Tu chodzi o walkę o państwo. Bo jeśli problemy są dawane, to zarzuty powinny być stawiane wszystkim według tych samych zasad– powiedział.Jakubiak skrytykował także sposób funkcjonowania instytucji immunitetu poselskiego, który jego zdaniem stał się narzędziem większości parlamentarnej.Immunitet to chora instytucja. Większością się go odwołuje, a większość rządzi. Powinno to być trzy piąte, a nie zwykła większość. Bo dziś to nie jest ochrona przed bezprawiem, tylko narzędzie walki– zaznaczył.
Sejm zdecyduje dziś o uchyleniu immunitetu Zbigniewa Ziobry. Poseł Andrzej Śliwka ocenia wniosek prokuratury jako „chucpę polityczną” i podkreśla, że zarzuty „nie mają podstaw dowodowych”.Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zarekomendowała uchylenie immunitetu posła Zbigniewa Ziobry oraz wyraziła zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Wniosek w tej sprawie złożyła Prokuratura Krajowa, która planuje postawić byłemu ministrowi sprawiedliwości 26 zarzutów dotyczących m.in. przekroczenia uprawnień oraz przywłaszczenia środków publicznych związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Dziś sprawą zajmie się cały Sejm.Podczas posiedzenia komisji Zbigniewa Ziobrę reprezentował poseł PiS Andrzej Śliwka, który ocenił, że działania prokuratury mają charakter „czysto polityczny”.Takiej chucpy politycznej nigdy nie widziałem. Ten wniosek jest na chleb i ślinę sklejony. Jestem zszokowany, że ktoś mógł się pod czymś takim podpisać– powiedział.Prokuratura za Koalicji ObywatelskiejŚliwka krytykował prokuratora prowadzącego sprawę.Pan prokurator Woźniak od 13 grudnia 2023 roku zrobił błyskawiczną karierę. Awansował w sposób nieuprawniony na poziom Prokuratury Krajowej. To jest osoba, która pomyliła powołanie. On nie powinien być prokuratorem, tylko politykiem. Tylko że nie ma do tego odwagi– stwierdził.Poseł argumentował, że uchwała Izby Karnej Sądu Najwyższego wskazuje na to, iż prokuratorem krajowym nadal jest Dariusz Barski.W związku z tym awanse i decyzje kadrowe podejmowane po 13 grudnia nie mają mocy prawnej. Pan Woźniak jest neoprokuratorem. Oni sami mówią o neosędziach — to tu mamy dokładnie ten sam mechanizm– dodał.Zarzuty dla Zbigniewa ZiobryOdnosząc się do treści zarzutów, Śliwka podkreśla, że nie dotyczą one kwestii, które były publicznie zapowiadane.Przez dwa lata słyszeliśmy o rzekomych kradzieżach, praniu pieniędzy, finansowaniu kampanii. Żaden z zarzutów tego nie dotyczy. Zarzuca się przekroczenie uprawnień, podczas gdy sam prokurator Woźniak mówi, że minister działał zgodnie z prawem. To już jest kuriozum– zaznaczył.Zarzuca się przywłaszczenie, mimo że pan minister Ziobro nie ma ani złotówki z tych środków. Jak można komuś zarzucać przywłaszczenie pieniędzy, kiedy ich nie posiada? A już zarzut usiłowania przywłaszczenia polegający na planowaniu remontu prokuratury, do którego ostatecznie nie doszło, jest absurdalny– dodał.Areszt dla byłego ministra?Śliwka odniósł się również do argumentacji prokuratury dotyczącej wniosku o tymczasowy areszt.Jako koronny argument wskazano, że pan minister Ziobro publicznie krytykuje prokuratorów, sędziów i polityków. To wygląda jak standard białoruski – próba zamknięcia polityka opozycji za krytykę władzy– ocenił.Zbigniew Ziobro przebywa obecnie w Budapeszcie. Jak mówił w środę, w kraju mogłoby dojść do „medialnego zatrzymania” mimo posiadania immunitetu.Blok głosowań, podczas którego Sejm ma podjąć decyzję, zaplanowano między godziną 17:30 a 19:30.
W czwartek i piątek Sejm ma się zająć uchyleniem immunitetu i wyrażeniem zgody na aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Czy były minister sprawiedliwości za rządów PiS stawi się w parlamencie? Jak mówił w Polskim Radiu 24 poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński, polityk może "szykować prowokacje" wraz z TV Republika. - Pasuje mu, żeby grać ofiarę, a jest sprawcą - skomentował.
Sejm ma zdecydować o immunitecie byłego ministra sprawiedliwości. - Zbigniew Ziobro stawił się przed nielegalną komisją ds. Pegasusa, bo nie ma nic do ukrycia. Jest człowiekiem niewinnym. O tym jest nawet przekonana i o tym doskonale wie obecna władza. Rzeczniczka prokuratury pani Adamiak mówi, że nie widzi przykładów łamania prawa, łamania przepisów ustawy - mówił w Polskim Radiu 24 poseł PiS Rafał Bochenek.
W piątek Sejm ma zająć się wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze oraz o jego zatrzymanie i tymczasowy areszt. - Jeżeli ktoś Fundusz Sprawiedliwości traktuje jak skarbonkę, z której wyciąga pieniądze na kampanię wyborczą, no to ja nie wiem, czy jest potrzebny jakikolwiek inny dowód - mówił w Polskim Radiu Łukasz Osmalak (Polska 2050).
W poniedziałek upływa termin, jaki marszałek Szymon Hołownia dał Zbigniewowi Ziobrze na dobrowolne zrzeczenie się immunitetu. - Mamy ekonomicznie zapadającą się Unię Europejską, a tutaj robimy sobie szopki polityczne po to tylko żeby, przykryć inne rzeczy, które się dzieją w Polsce i wokół Polski - powiedział w Polskim Radiu 24 Jarosław Sachajko (Wolni Republikanie).
To podcast Regiska, my tylko w nim jesteśmy. Odcinek 77 to: Poznań Game Arena z perspektywy Matta i AdamaKilka newsów -ETS i JDM lądują na konsolach, nowości w Steamie i kontrowersyjne zmiany dla PyrkonuDeep Rock Galactic Survivors 1.0! Maciej nurkuje w Steam Next Fest 2025 - festiwal dem!Sejm: The GameNowe tryby w Battlefield 6: Gauntlet i Battle Royale - REDSECNa chwilę wracamy do "Grupy Zadaniowej" ("Task") i Gen VZapraszamy również do oceniania na dowolnych platformach (Spotify!
Polska przeznaczy 34 mld zł w ciągu najbliższych dwóch lat na obronę cywilną. Minister Energii włączył JSW do Nowego Mechanizmu Wsparcia, co ma ułatwić restrukturyzację spółki. Empik przeprowadzi IPO na GPW w 2026 r. Warner Bros. Discovery rozważa strategiczne opcje sprzedaży spółki lub jej części. Sąd Najwyższy orzekł, że o tym, czy darowizna wchodzi do majątku osobistego czy majątku wspólnego, decyduje wola darczyńcy, a nie cel darowizny. Sejm przyjął nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która zakazuje chowu i hodowli zwierząt futerkowych w celach komercyjnych.Zasubskrybuj prasówkę na www.businessupdate.pl.Podcast powstał przy pomocy ElevenLabs.
NCBiR i PARP przeznaczą 2,7 mld zł na cyfryzację i nowe technologie w ramach programu STEP. Chiny odrzuciły a Indie zaakceptowały ultimatum Trumpa ws. zakupów rosyjskiej ropy. Lyten jeszcze w tym roku rozpocznie produkcję w przejętych gdańskich zakładach Northvolt. Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych (ITWL) nabył od Boryszewa 52 proc. udziałów w spółce Hornet – Polskie Drony. Sejm uchwalił szereg ustaw, w tym m.in. ustawę zakazującą hodowli zwierząt tan futa oraz tzw. ustawę offshore'ową.Zasubskrybuj prasówkę na www.businessupdate.pl.Podcast powstał przy pomocy ElevenLabs.
Sejm zajmuje się dziś ustawą frankową, która – zdaniem prawników – zamiast pomagać kredytobiorcom, może wzmocnić pozycję banków i wydłużyć procesy. Kreml grozi eskalacją, jeśli USA dostarczą Ukrainie Tomahawki, a włoski Sąd Najwyższy uchyla decyzję o ekstradycji w sprawie Nord Stream. Na koniec – rozmowa o Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która pali gotówkę w rekordowym tempie i stoi przed widmem głębokiej restrukturyzacji.
Sejm rozpoczyna pierwsze czytanie ustawy frankowej, której skutki budzą obawy kredytobiorców, a tymczasem w Hamburgu zacumował Istanbul Bridge – pierwszy kontenerowiec, który w 20 dni pokonał trasę z Chin do Europy przez arktyczny szlak Northern Sea Route. Z Sopotu relacjonujemy start Europejskiego Forum Nowych Idei, gdzie w centrum uwagi znajdzie się bezpieczeństwo, obronność i przyszłość Europy.
Sejm zdecydował, co dalej z prezydenckim projektem ustawy o CPK. Wokół głosowania pojawiło się wiele emocji i komentarzy. Jakie są nastroje? I co dalej z ustawą? Nie martwcie się — przychodzę z odpowiedzią!
Kaczyński Mentzena czy Mentzen Kaczyńskiego? Mówi się, że są na siebie skazani — na koalicję i współpracę. Oni jednak twierdzą, że nie chcą. Kaczyński nie chce Mentzena w polityce, Mentzen nie chce gadać z Kaczyńskim… ale za to chętnie pogada z Nawrockim. Czy razem zdetronizują Kaczyńskiego? Przejmą PiS? A może stworzą coś nowego i przejmą władzę? Tymczasem Roman Giertych zachowuje spokój — twierdzi, że pisowcy nie powinni liczyć na zmianę władzy przez najbliższe sześć lat. Do tego czasu prokuratura i sądy mają już podobno wydać prawomocne wyroki. Na razie trudno to dostrzec, ale minister Żurek ponoć przyspiesza i stosuje Formułę Radbrucha. Czy będzie tak szybki jak Formuła 1? W Sejmie tymczasem panoszą się patoposłowie, uprzykrzając życie innym. Minister rolnictwa nie wytrzymał i wyprowadził się z hotelu sejmowego. Pojawiła się propozycja zakazu sprzedaży alkoholu w Sejmie — na co Mentzen odpowiada, że to byłoby nieludzkie. A Kaczyński? Wspomina Jaruzelskiego. #IPPTVNaŻywo #polityka #Sejm #wybory ----------------------------------------------------
W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim prof. Zdzisław Krasnodębski wystawia czerwoną kartkę polskiej polityce jako działalności skrajnie niepoważnej. Nazywa polski parlament rodzajem kabaretu.
Farsa, blamaż Tuska, cyrk – tak wczorajsze przesłuchanie Zbigniewa Ziobry w komisji ds. Pegasusa komentuje Michał Woś, poseł Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości.Wczoraj Sejmowa Komisja ds. Pegasusa przesłuchała Zbigniewa Ziobrę. Komisja chce wyjaśnić używanie tzw. Pegasusa, czyli systemu, który pozwalał m.in. na śledzenie nielegalnych działań wymierzonych w obywateli i polskie państwo. Ziobro stanowczo twierdził, że komisja działa nielegalnie — powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 września, który stwierdził, że uchwała powołująca komisję jest niekonstytucyjna.W Poranku Radia Wnet sprawę komentował poseł na Sejm, Prawo i Sprawiedliwość, a w latach 2017–2018 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Farsa, blamaż Tuska, cyrk– tak wczorajsze przesłuchanie Zbigniewa Ziobry w komisji ds. Pegasusa komentuje w Poranku Radia Wnet Michał Woś.Według niego, komisja pokazała fakty.Polska do 2015 roku miała Pegasusa Tuska. Gdy system się wysypał, państwo było ślepe i głuche na przestępców korzystających z komunikatorów. Dlatego kupiono narzędzie do walki z bandytami – zgodne z prawem, za zgodą sądu– mówi Woś.Sprawa Nowaka i GiertychaPolityk przypomina sprawy Sławomira Nowaka i Romana Giertycha.Były twarde dowody – pieniądze, DNA, zeznania świadków. A jednak sprawy ukręcono. Prokuratura Żurka zgodziła się na umorzenia, asesorzy klepali decyzje bez rozprawy. To musi wrócić – dla sprawiedliwości i wiarygodności państwa– mówi.Obrona kolesi?Zdaniem Wosia, Donald Tusk wykorzystał sprawę Pegasusa, by „zohydzić” narzędzie i bronić swoich współpracowników.Wolał bronić kolesi, wpisując się w rosyjską dezinformację. Tusk tańczył w tej sprawie ramię w ramię z Rosjanami– powiedział.Były wiceminister podkreśla, że wszystkie użycia systemu odbywały się za zgodą sądu.Było ich 550 w ciągu pięciu lat – kilkanaście rocznie w 40-milionowym kraju. To byli zabójcy, pedofile, mafiozi. Niech Tusk i Bodnar ujawnią listę tych osób– apeluje.Woś przekonuje, że finansowanie systemu z Funduszu Sprawiedliwości było zgodne z prawem.W ustawie wprost zapisano, że fundusz finansuje instytucje walczące z przestępczością. Nie ma słowa ‘wyłącznie' o budżecie państwa. To są kłamstwa– zaznacza.Plany HołowniOdniósł się też do deklaracji marszałka Szymona Hołowni.Nic nie zmienia. Hołownia wie, że odpowie za poważne przestępstwa – nie respektował orzeczeń Sądu Najwyższego, przekraczał uprawnienia. Grożą za to bardzo wysokie kary– podsumował.
W korespondencji z Polski m.in. : koniec gehenny psów, Sejm przyjął ustawę o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry, Kraków chce mieć dwie linie metra oraz finał Festiwalu Polskich Filmów w Gdyni...
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku „Naczelnych” Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk z chirurgiczną precyzją rozkładają na czynniki pierwsze aktualne wydarzenia polityczne, pokazując, że polska scena to nie tylko Sejm, ale przede wszystkim teatr – czasem dramat, czasem komedia. Zbigniew Ziobro pojawia się przed komisją śledczą ds. Pegasusa, odgrywając rolę prześladowanego więźnia politycznego - Sekielski i Węglarczyk nie kryją ironii. To teatr, w którym każdy gra swoją rolę, a prawda ginie gdzieś między aktami. Komisje śledcze? Dla jednego strata pieniędzy, dla drugiego – narzędzie politycznej zmiany, jak w przypadku afery Rywina. Pegasus? Mechanizm inwigilacji pozostaje. Brakuje instytucji nadzorującej działania służb, a obietnice Koalicji 15 października pozostają niespełnione. Sędziowie stemplują wnioski o podsłuchy hurtowo, a obywatele nie mają pojęcia, że są śledzeni. Centralny Port Komunikacyjny staje się polem bitwy między rządem a prezydentem. Głosowanie w Sejmie pokazuje rozłam w Polsce 2050, a Szymon Hołownia – według przecieków – szykuje się na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców. Czy to ucieczka z tonącego statku? Prezydent Nawrocki przemawia w ONZ po polsku, co wywołuje dyskusję o kompetencjach językowych polityków. Rafał Trzaskowski na swoim Campusie siarczyście przeklina i broni K. Nawrockiego przed atakami za snusy.
Szef SEC popiera pomysł zniesienia obowiązku raportów kwartalnych. Pesa chce produkować pociągi jadące 350 km/h. Orlen VC zainwestował w brytyjski start-up produkujący syntetyczne paliwa lotnicze. PFR Ventures zainwestował 30 mln EUR w fundusz Expeditions II wspierający technologie bezpieczeństwa i obronności. Sejm jednogłośnie uchwalił nowelizację, która znosi opłaty za dostęp do danych z Rejestru Cen Nieruchomości. 1 października zacznie obowiązywać ogólnokrajowy system kaucyjny dla wybranych opakowań po napojach.Zasubskrybuj prasówkę na www.businessupdate.pl.Podcast powstał przy pomocy ElevenLabs.
Rząd wycofał się z planowanego na 2026 r. podatku od samochodów spalinowych. Rząd i PKP krytykują nowe wagony Cegielskiego. Poczta Polska zagospodaruje paczkomaty Orlenu. SatRev przygotowuje się do debiutu na NewConnect przez odwrotne przejęcie. Sejm przyjął ustawę o rynku kryptoaktywów.Zasubskrybuj prasówkę na www.businessupdate.pl.Podcast powstał przy pomocy ElevenLabs.
Poseł Marek Ast oraz prof. Artur Kotowski nie zostali wybrani przez Sejm na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ich kandydaturę zgłosiło Prawo i Sprawiedliwość. - Nigdy byśmy nie zgłosili ani mojej kandydatury, ani profesora Kotowskiego, gdyby większość sejmowa zgłosiła swoich kandydatów - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 poseł PiS Marek Ast.
Poseł Marek Ast oraz prof. Artur Kotowski nie zostali wybrani przez Sejm na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ich kandydaturę zgłosiło Prawo i Sprawiedliwość. - Nigdy byśmy nie zgłosili ani mojej kandydatury, ani profesora Kotowskiego, gdyby większość sejmowa zgłosiła swoich kandydatów - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 poseł PiS Marek Ast.
Sejm wybrał na stanowisko prezesa NIK Mariusza Haładyja. BAE Systems został strategicznym partnerem Polskiej Grupy Zbrojeniowej w produkcji amunicji. Mennica Polska przejmuje pełną własność biurowca Mennica Legacy Tower w Warszawie. Eika Asset Management (EAM) planuje zainwestować w tym roku ok. 20 mln EUR w segment biurowy w Polsce. NSA: bank ma prawo przetwarzać i przekazywać do BIK dane klientów, którzy nie spłacili kredytu, nawet jeśli dług się przedawnił.Zasubskrybuj prasówkę na www.businessupdate.pl.Podcast powstał przy pomocy ElevenLabs.
The UN security council will meet tomorrow following a request from Poland after it accused Russia of violating its airspace with drones. To discuss this Agnieszka Pomaska is a Member of the Sejm in Poland - the national parliament.
#Wiadomości z rynku #bitcoina i innych kryptowalut. Marcin i Łukasz komentują między innymi takie kwestie jak: Kryptowaluty w sejmie awantura o ustawe JPMorgan pożyczki pod zastaw kryptowalutFirmy tekstylne wchodzą w bitcoina? Nielicencjonowane Futuresy w Australii? Miliardy dolarów w bitcoinie przeniesione z portfeli
Michał Fedorowicz, przewodniczący Europejskiego Kolektywu Analitycznego Res Futura, analizuje, kto wygrywa, a kto przegrywa w internetowej aferze o KPO. Zdaniem eksperta, największym przegranym jest koalicja rządząca, która mierzy się z wielopoziomowym kryzysem wizerunkowym. Prawo i Sprawiedliwość jest drugą partią, która traci na aferze. Jedynym beneficjentem sporu jest Konfederacja, która jako ruch antysystemowy konsekwentnie ostrzegała przed KPO. Fedorowicz wyjaśnia, dlaczego afera o KPO jest "superpatogenem narracyjnym" trudnym do opanowania dla władzy. Analizuje także dominujące emocje, takie jak gniew i złość, które jego zdaniem są w dużej mierze autentyczne i podsycane przez opozycję. Dowiedz się, dlaczego informacje o nieprawidłowościach po stronie PiS nie przebijają się do szerokiej opinii publicznej i jaką rolę w całej aferze odgrywają algorytmy mediów społecznościowych.#AferaKPO, #KPO, #Polityka, #Rząd, #Konfederacja, #PiS, #Koalicja15października, #MichałFedorowicz, #Wiadomości, #Sejm, #Tusk
Polish Prime Minister Donald Tusk is expected to win a symbolic but politically significant vote of confidence in parliament today. His coalition government holds 242 seats in the 460-member Sejm, Poland's lower house, making the outcome largely predictable at least for now. But what message is Tusk trying to deliver today?Join us on our journey through the events that shape the European continent and the European Union.Production: By Europod, in co production with Sphera Network.Follow us on:LinkedInInstagram Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
"Jak posłanka na Sejm może być taka głupia? Ludzie. Litości." Tak minister Nitras zareagował na wywiad z nikomu nieznaną posłanką PiS-u Teresą Pamułą. Co powiedziała? Dziś także o deregulacjach gospodarczych, które ogłasza Donald Tusk oraz o ekshumacjach na Wołyniu, które ruszają dziś pierwszy raz po 8 latach. Będzie także o przeszukaniach w PKOL oraz o nowym planie Putin-Trump dla Ukrainy #IPPTVNaŻywo #polityka #Sejm #Trump #Putin #Ukraina ----------------------------------------------------