POPULARITY
Błogosław, moja duszo, PANA. PANIE, mój Boże, jesteś bardzo wielki; Odziałeś się w chwałę i majestat. O, jak liczne są twoje dzieła, PANIE! Wszystkie je uczyniłeś mądrze, ziemia jest pełna Twego bogactwa. Niech chwała PANA trwa na wieki, niech się raduje PAN swymi dziełami. Będę śpiewał PANU, póki żyję; będę śpiewał memu Bogu, póki istnieję. Moje rozmyślanie o nim wdzięczne będzie, rozraduję się w PANU. Niech zostaną wytraceni z ziemi grzesznicy i niech nie będzie już niegodziwych! Błogosław, moja duszo, PANA. Alleluja!
Łuk. 2,22-32 (22) A gdy zgodnie z Prawem Mojżesza upłynęły dni ich oczyszczenia, przynieśli Dziecko do Jerozolimy, aby je przedstawić Panu, (23) jak napisano w Prawie Pańskim: Każdy potomek płci męskiej otwierający łono matki będzie poświęcony Panu. (24) Przyszli też, aby złożyć przewidzianą Prawem ofiarę: parę synogarlic lub dwa młode gołębie. (25) W Jerozolimie natomiast przebywał niejaki Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i oddany Bogu. Oczekiwał on spełnienia się obietnic mających pocieszyć Izrael i żył pod wyraźnym wpływem Ducha Świętego. (26) Duch Święty zapowiedział mu wcześniej, że nie zazna on śmierci, dopóki nie ujrzy Chrystusa, Wybawcy posłanego przez Pana. (27) Natchniony przez Ducha Symeon przyszedł do świątyni i gdy rodzice wnosili Jezusa, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, (28) wziął Dziecko w ramiona, oddał cześć Bogu i powiedział: (29) Teraz, Władco, zgodnie z Twoimi słowami pozwalasz swojemu słudze odejść w pokoju, (30) gdyż moje oczy zobaczyły Twoje zbawienie, (31) które przygotowałeś wobec wszystkich ludów: (32) światło objawienia dla pogan i chwałę Twego ludu — Izraela. Nauczanie z dnia 22 grudnia 2024
Autor rozważań: kl. Kamil Szczurek Czyta: kl. Mateusz Michalik Łk 2, 22-40 Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela». A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Wsparcie mojej pracy (4 możliwości)
Gościem najnowszego odcinka z serii Na Werandzie Podcast jest Bogdan Kryzys Krzak — Instruktor Terapii Uzależnień. Obecnie pracuje w Katolickim Ośrodku Wychowania i Terapii Młodzieży „NADZIEJA”, a także w punktach konsultacyjnych. Dodatkowo prowadzi zajęcia z profilaktyki uzależnień dla młodzieży i rodziców. Prywatnie jest szczęśliwym mężem (jednej żony) ojcem (czwórki dzieci) i dziadkiem (7 wnucząt)
Parafialne Misje Święte, głoszone w dniach 02.09 - 08.09.2023 w parafii WNMP w Opolu - Gosławicach. Głoszą: @STREFAWODZA o. Tomasz Nowak OP i o. Mateusz Kosior OP
Ewangelia (Łk 1, 39-56) W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a Jego imię jest święte. Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Autor rozważań: Maciej Kawaler Czyta: Mateusz Michalik Łk 1, 39-56 Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. Jesteśmy również na YouTubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
W dzisiejszym, ostatnim już odcinku w tej serii ABC Charyzmatów, rozmawiamy o tym, czy charyzmaty są tak właściwie niezbędne w naszym życiu duchowym - czy nie wystarczy tylko kochać i być dobrym człowiekiem? O co chodzi w tym dylemacie i gdzie leży jego rozwiązanie? „Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.” (Mt 7,21-27) Jak mamy wypełniać wolę Boga i Jego Słowo? W odcinku również o tym: - jakie intencje powinniśmy mieć w sercu, gdy posługujemy innym, z jakich pobudek chcemy służyć i jakiej nagrody oczekujemy, co jest dla nas najcenniejsze i co boimy się stracić, - jakie typy postaw wyróżniamy z naszym życiu z Bogiem i jaką powinniśmy przyjąć w naszej służbie, - jak uniknąć wypalenia we wspólnocie, jak uczynić je miejscem zarówno służenia, jak i czerpania, - ile jesteśmy w stanie oddać Bogu, czy potrafimy złożyć Mu w ofierze największe obietnice swojego życia, - co jest gwarancją właściwych owoców w posłudze? „Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!” (Mt 7, 12) Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
Autor rozważań: kl. Jan Jachym Czyta: kl. Mateusz Michalik Łk 2, 22-40 Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela». A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izrae lu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostawała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. Jesteśmy również na Youtubie: https://www.youtube.com/@rozwazania
Autor rozważań: Jan Jachym Czyta: Maciej Kawaler Łk 2, 22-35 Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela». A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».
Autor rozważań: Jan Truszczyński Czyta: Maciej Kawaler Łk 1, 39-45 W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
Autor rozważań: Artur Kulak Czyta: Damian Talowski Łk 1, 39-56 Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
(Łk 1, 39-56) Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Wtedy Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Autor rozważań: Krzysztof Kawik Czyta: Maciej Kawaler (Łk 1, 39-56) Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Druga z serii konferencja, którą wygłosiłem w ramach prowadzonego przeze mnie Seminarium Uzdrowienia Wewnętrznego. Ufam, że pomoże Ci to w procesie uleczenia serducha :) --- Music from Uppbeat (free for Creators!): https://uppbeat.io/t/brock-hewitt-stories-in-sound/a-gift License code: 15SZLQN3XNEUWY5T
Autor rozważań: Piotr Talik Czyta: Mateusz Michalik Łk 2, 22-32 Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela».
Autor rozważań: Michał Grzesiak Czyta: Damian Talowski (Łk 2, 22-35) Z Ewangelii według św. Łukasza: Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela». A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».
Łuk. 2,1-40 (1) Właśnie w tym czasie ukazał się dekret cesarza Augusta, aby ludność całego cesarstwa rzymskiego poddała się spisowi. (2) Pierwszy ten spis miał miejsce, gdy Kwiryniusz był namiestnikiem Syrii. (3) Wszyscy zatem szli do spisu, każdy do swojego miasta. (4) Udał się też Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawida, Betlejem, dlatego że pochodził z domu i z rodu Dawida. (5) Miał tam być spisany wraz z poślubioną sobie Marią, która spodziewała się dziecka. (6) Akurat gdy tam byli, nadszedł czas jej rozwiązania. (7) I urodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i ułożyła w żłobie, ponieważ w gospodzie nie było dla nich miejsca. (8) Na pobliskich polach przebywali natomiast pasterze. Na przemian trzymali oni nocną wartę przy swoim stadzie. (9) Wtem stanął przy nich anioł Pana. Chwała Pańska ogarnęła ich zewsząd swym blaskiem, a oni wpadli w przerażenie. (10) Przestańcie się bać — uspokoił ich anioł — właśnie ogłaszam wam wielką radość! Będzie ona udziałem całego ludu. (11) Dziś urodził się wam Zbawca. Jest Nim Chrystus, Pan. Stało się to w mieście Dawida. (12) Oto, co będzie dla was znakiem: Znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i ułożone w żłobie. (13) I natychmiast pojawiły się obok anioła zastępy wojsk niebieskich. Wielbiły one Boga słowami: (14) Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom Jemu miłym. (15) A gdy aniołowie odeszli już od nich do nieba, pasterze zaczęli mówić jeden do drugiego: Udajmy się szybko do Betlejem i zobaczmy, jak spełniły się te słowa, które nam Pan oznajmił. (16) Poszli więc czym prędzej i znaleźli Marię, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. (17) Gdy je zobaczyli, przekazali, co im powiedziano o tym Dziecku. (18) Ich opowiadanie wprawiło w zdumienie wszystkich słuchających. (19) Maria natomiast zachowywała wszystkie te słowa w pamięci i w myślach łączyła je w całość. (20) Pasterze tymczasem wrócili do swych stad, chwaląc i wielbiąc Boga za wszystko, co usłyszeli i zobaczyli — potwierdziło się to, co powiedział anioł. (21) Po upływie ośmiu dni, gdy nadszedł czas, by obrzezać Dziecko, nadano Mu imię Jezus. Było to imię, którego użył anioł jeszcze przed Jego poczęciem. (22) A gdy zgodnie z Prawem Mojżesza upłynęły dni ich oczyszczenia, przynieśli Dziecko do Jerozolimy, aby je przedstawić Panu, (23) jak napisano w Prawie Pańskim: Każdy potomek płci męskiej otwierający łono matki będzie poświęcony Panu. (24) Przyszli też, aby złożyć przewidzianą Prawem ofiarę: parę synogarlic lub dwa młode gołębie. (25) W Jerozolimie natomiast przebywał niejaki Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i oddany Bogu. Oczekiwał on spełnienia się obietnic mających pocieszyć Izrael i żył pod wyraźnym wpływem Ducha Świętego. (26) Duch Święty zapowiedział mu wcześniej, że nie zazna on śmierci, dopóki nie ujrzy Chrystusa, Wybawcy posłanego przez Pana. (27) Natchniony przez Ducha Symeon przyszedł do świątyni i gdy rodzice wnosili Jezusa, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, (28) wziął Dziecko w ramiona, oddał cześć Bogu i powiedział: (29) Teraz, Władco, zgodnie z Twoimi słowami pozwalasz swojemu słudze odejść w pokoju, (30) gdyż moje oczy zobaczyły Twoje zbawienie, (31) które przygotowałeś wobec wszystkich ludów: (32) światło objawienia dla pogan i chwałę Twego ludu — Izraela. (33) Słowa te zdziwiły ojca i matkę Jezusa. (34) Symeon zaś życzył im wszelkiego powodzenia, a do Marii, Jego matki, powiedział: Oto Ten został ustanowiony, aby być powodem zarówno upadku, jak i podźwignięcia się wielu ludzi w Izraelu, oraz jako znak, o który będą się spierać. (35) W ten sposób wyjdą na jaw zamysły wielu serc; przy tym też twoją własną duszę przeszyje miecz cierpienia. (36) Przebywała tam również prorokini Anna, córka Fanuela z plemienia Aszer. Była to kobieta w bardzo podeszłym wieku. Od czasu swojego panieństwa żyła z mężem tylko siedem lat, (37) a następnie była wdową do osiemdziesiątego czwartego roku życia. Dniami i nocami nie opuszczała ona świątyni, gdzie oddawała Bogu cześć w postach i modlitwach. (38) Właśnie w tym czasie podeszła, stanęła obok, zaczęła dziękować Bogu i mówić o Jezusie wszystkim oczekującym odkupienia Jerozolimy. (39) Następnie, po spełnieniu wszelkich wymagań Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. (40) Dziecko natomiast rosło, nabierało sił oraz mądrości, a Bóg otaczał je swoją łaskawą opieką. Kazanie z dnia 26 grudnia 2021
Autor rozważania: Jan Jachym Czyta: Damian Talowski (Łk 1, 39-45) Z Ewangelii według św. Łukasza: W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
Autor rozważania: Michał Krasowski Czyta: Mateusz Michalik Łk 1, 39-45 Z Ewangelii według św. Łukasza W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
Ostatnia IV Niedziela Adwentu kieruje nasz wzrok w stronę Maryi Panny, która uczy nas jak z wiarą przyjąć Jezusa w naszym życiu, w naszych rodzinach i wspólnotach. Niesienie innym Jezusa oraz bezinteresowna służba, zwłaszcza najbardziej potrzebującym, jest też najważniejszym duchowym przygotowaniem do świąt Bożego Narodzenia. Jakie strefy komfortu jesteśmy wezwani, aby porzucić? Do jakich miejsc i do kogo jesteśmy posłani, by pójść jak Maryja z Jezusem? (Łk 1,39-45) W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
Przykazanie 9 i 10 dla starożytnych Żydów było jednym przykazaniem - „Nie pożądaj niczego / żadnej rzeczy, która należy do Twego bliźniego”. W rzeczywistości, Bogu nie chodzi o to czy je rozdzielimy czy nie, ale o miłość do bliźniego! To przykazanie nie koncentruje się na czynach i działaniach (jak Nie cudzołóż i Nie kradnij), ale na myślach i pragnieniach serca. Dzisiaj równie dobrze moglibyśmy powiedzieć, że każdy kto pożądliwie patrzy na kobietę w internecie (np. pornografię), cudzołoży - zdradza swoją żonę. Posłuchaj jak sobie poradzić z pragnieniem jabłek z cudzego drzewa.
Wniebowzięcie Maryi, jak stwierdza Katechizm Kościoła Katolickiego, jest „szczególnym uczestniczeniem w Zmartwychwstaniu Jej Syna i uprzedzeniem zmartwychwstania innych chrześcijan” (KKK 966). Wniebowzięcie Maryi jest więc świętem spotkania nieba z ziemią, jest świętem odkupionej ludzkości, jest świętem, które pokazuje nam, dokąd Bóg chce zabrać każdego z nas. Bóg chce nas poprowadzić do siebie, chce doprowadzić do pełni nasze człowieczeństwo. Na jaką drogę jesteś wezwany, aby osiągnąć pełnię swojego człowieczeństwa? Jakie aspekty swojego życia chcesz dziś powierzyć Maryi? (Łk 1, 39-56) Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Wtedy Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Autor rozważań: Szymon Pawlus Czytał: Szymon Pawlus (Łk 1, 39-56) Z Ewangelii wg św. Łukasza: Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
This hymn was written by Saint Adalbert (Wojciech) of Prague (c.956-997), the Saint who baptized Saint Stephen of Hungary (c.975-1038). Bogurodzica Bogurodzica dziewica, Bogiem sławiena Maryja! U twego syna Gospodzina Matko zwolena, Maryja, Zyszczy nam, spuści nam! Kyrie eleison! Twego dziela Krzciciela, bożycze, Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze! Słysz modlitwę, jąż nosimy, A dać raczy, jegoż prosimy: A na świecie zbożny pobyt, Po żywocie rajski przebyt! Kyrie eleison! English Virgin, Mother of God, God-famed Mary! Ask Thy Son, our Lord, God-named Mary, To have mercy upon us and hand it over to us! Kyrie eleison Son of God, for Thy Baptist's sake, Hear the voices, fulfill the pleas we make! Listen to the prayer we say, For what we ask, give us today: Life on earth free of vice; After life: paradise! Kyrie eleison!
(Łk 2, 22-40) Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: "Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu". Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: "Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela". A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.
Piękno Maryi i piękno Kościoła. Cud nad Wisłą wczoraj i dziś. (Łk 1, 39-56) Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Wtedy Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Wybór drzwi wejściowych to bardzo ważna decyzja. Jak ważna? Ile razy w życiu zmieniałeś samochód, ile razy telewizor, komórkę… żonę… męża, a ile razy… drzwi? To daje pewne wyobrażenie przed jaką decyzją stoisz. No to teraz przypomnijmy sobie, ale tak szczerze, ile czasu poświęciliśmy na wybór wymarzonego samochodu, najlepszego telewizora, super komórki, idealnej żony i wymarzonego męża. A ile czasu zamierzasz poświęcić na szukanie idealnych drzwi? Wiemy, że drzwi nie mają tylu funkcji co samochód i tylu zastosowań, co komórka. Nie porównując już drzwi z żoną czy mężem. Drzwi mają właściwie dwie funkcje – otwierają się i zamykają, a zastosowanie mają tylko jedno – drzwi jedynie zabezpieczać i strzec – Twego samochodu, telewizora, komórki, żony i męża. Jedno zastosowanie, ale jakie! Jak zatem znaleźć najlepsze drzwi? Posłuchaj! Drzwi mają wszystkie ludzkie wady, a nawet więcej. Jęczą, skrzypią, marudzą. Czasem trzeba je potraktować z kolana, żeby się wreszcie zamknęły, czasem wyginają się jak głupie, albo są kompletnie wypaczone. Może nie bywają bezczelne, ale bywają nieszczelne. Więc jeśli chciałbyś się poużerać się z drzwiami, bo na przykład czujesz, że Twoje życie jest zbyt beztroskie, to najtańsze oferty drzwi mogą Ci dostarczyć sporo nowych zawirowań, ale jeśli wolisz w życiu inne emocje to drzwi wejściowe wybierz według klucza „jakość”. A co to znaczy? Posłuchaj! Razem z Marką CAL prawdziwe drzwi zaprasza Krzysztof Szubzda W oczekiwaniu na kolejne odcinki sprawdź blog
Ps. 77 (1) Dla prowadzącego chór. Dla Jedutuna. Asafowy. Psalm. (2) Skieruję do Boga mój głos i zawołam! Skieruję do Boga mój głos i On skłoni ku mnie swoje ucho. (3) Szukałem Pana w dniu mojej niedoli, Nocą wyciągałem ręce bez znużenia, Nic mej duszy nie mogło ukoić: (4) Co wspomnę o Bogu, to jęczę, Co pomyślę — mój duch omdlewa. Sela. (5) Nie dajesz mi zmrużyć powieki, Bezsenny w milczeniu czekam. (6) Myślami wracam w przeszłość, Do odległych lat. (7) Wśród nocy wspominam mą pieśń. Całym sercem dociekam, W głębi ducha badam: (8) Czy Pan odrzuca na wieki? Czy może już więcej nie okazać przychylności? (9) Czy Jego łaska może wyczerpać się na zawsze? Czy może zabraknąć obietnic dla kolejnych pokoleń? (10) Czy Bóg może zapomnieć o litości? Czy w gniewie może stłumił miłosierdzie? Sela. (11) I stwierdziłem: To mnie bardzo boli. Czyżby prawica Najwyższego mogła być zmienna? (12) Przypomnę sobie lepiej dzieła PANA. Tak! Wspomnę Twoje dawne cuda. (13) Zagłębiłem się więc we wszystko, czego dokonałeś, I zacząłem rozważać Twoje czyny. (14) Boże, wszystko, co robisz, jest święte! Który bóg jest tak wielki jak nasz Bóg? (15) Jesteś Bogiem, który czyni cuda! Całym ludom dałeś poznać swoją moc. (16) Silnym ramieniem odkupiłeś swój lud — Synów Jakuba i Józefa. Sela. (17) Zobaczyły Cię wody, o Boże, Zobaczyły — i wzniosły swe fale! Tak, uniosły się głębie! (18) Spłynęły wodą obłoki, Chmury wydały głos. Tak! Posypały się Twoje strzały! (19) Głos Twego grzmotu słychać w zawierusze, Błyskawice rozświetliły świat, Ziemia zatrzęsła się i zadrżała. (20) Twoja droga wiedzie przez morze, Twoja ścieżka przez wielkie wody, A Twoje ślady — nierozpoznane. (21) Prowadź nadal swój lud niczym stado, Jak dawniej ręką Mojżesza i Aarona. Kazanie z dnia 26 kwietnia 2020
Piosen kireligijne | Wszechmocny Bóg królujeIJak wspaniale (wspaniale),Jego stopy są na Górze Oliwnej.Usłyszcie - my, strażnicy, śpiewamy głośno,gdyż Bóg powrócił na Syjon.Widzieliśmy zniszczenie Jerozolimy!Dziś śpiewamy z radości, bowiemBóg koi nas i zbawia Jerozolimę.Bóg ukazuje swe święte ramię,ukazuje się jaki jest.Wszyscy ludzie widzą Boże zbawienie.Ogarnia nas miłość Twa.Twe święte słowo wnika w nas na wskroś.Wszechmocny Bóg!Tobie dzięki i cała chwała Tobie!Ojciec wieczny, Książę Pokoju,nasz Bóg królujenad wszystkim! (Nasz Bóg króluje!)IIWszechmocny Boże, wysyłasz z tronudo wszystkich kościołów siedem Duchów,objawiając swe tajemnice.Zasiadasz na tronie chwały.Sprawiedliwością umacniaszkrólestwo Twoje.Kłaniają Ci się wszystkie narody.Wszechmocny Bóg,ukazuje się jaki jest.Wszyscy ludzie widzą Boże zbawienie.Ogarnia nas miłość Twa.Twe święte słowo wnikaw nas na wskroś.Wszechmocny Bóg!Tobie dzięki i cała chwała Tobie!Ojciec wieczny, Książę Pokoju,nasz Bóg królujenad wszystkim! (Nasz Bóg króluje!)IIICiemność spowija ziemię i ludzi.Ale Ty, Boże,oświecasz nas swym blaskiem,ujawnia się w nas chwała Twa.Twój blask ściąga wszystkienarody i królów.Rozglądasz się wokół siebie.Przybyli z daleka synowie otaczają Cię.Twe córki również, w Twych ramionach.Prowadzisz nas naprzód dokrólestwa Twego.Wszyscy ludzie widzą Boże zbawienie.Ogarnia nas miłość Twa.Twe święte słowo wnika w nas na wskroś.Wszechmocny Bóg!Tobie dzięki i cała chwała Tobie!Ojciec wieczny, Książę Pokoju,nasz Bóg królujenad wszystkim! (Nasz Bóg króluje!)IVZ sercem szczerym, pogodnym i wiernym,dla Ciebie Twe świadectwo niesiemy,Tobie wszelka chwała i cześć.Buduje i spaja nasłącząca harmonia.Spraw, byśmy Ci się podobali,byś mógł nas wykorzystać.Twa wola niech spełni się na ziemii niechże nic jej nie zatrzyma.VTy rozpiąłeś pasy królom,by bramy ich miastdla Ciebie stanęły otworempo wsze czasy już.Albowiem blask Twojej chwały zajaśniał tu.Wszechmocny Bóg!Tobie dzięki i cała chwała Tobie!Ojciec wieczny, Książę Pokoju,nasz Bóg królujenad wszystkim! (Nasz Bóg króluje!)Wszechomogący Boże!Tobie dzięki i cała chwała!Ojciec wieczny, Książę Pokoju,króluje nad wszystkim nasz Bóg!z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”Ewangelia o zstąpieniu królestwa: https://pl.kingdomsalvation.orgKościół Boga Wszechmogącego: https://pl.godfootsteps.org Błyskawica ze Wschodu: https://pl.easternlightning.org/Zachęcamy do pobrania aplikacji Kościoła Boga Wszechmogącego.Google Play: https://play.google.com/store/apps/details?id=org.godfootsteps.thechurchofalmightygod&hl=pl App Store: https://apps.apple.com/us/app/the-church-of-almighty-god/id1166298433 CAG Hymns - Nowe pieśni Królestwa App:Google Play: http://bit.ly/31AlJ6vApp Store: https://apple.co/2ITpeMUE-mail: contact.pl@kingdomsalvation.org Infolinie dobrej nowiny: +48-514-118-291
Piosenki religijne | Bóg poszukuje twego serca i duchaICzłowiek, odrzuciwszy życiepłynące od Wszechmogącego,nie wie, po co żyje, i boi śmierci się.Bez wsparcia i pomocyjednak człowieknie jest chętny wciąż, by zamknąć oczy.Udając bohatera,przeciąga haniebny żywot swójna tym świeciew ciele, bez świadomości istnienia duszy.Człowiek żyje bez nadziei i bez celu.Tylko Święty, tylko Święty, Święty z legend,tylko Święty, Święty z legendprzyjdzie, by ocalić ludzi,tych jęczących z bólui usilnie pragnących Jego przybycia.U ludzi nieświadomych nadzieja,nadzieja ta nie może być zrealizowana.Ludzie jednak wciąż tego pragną, pragną.IIWszechmogący lituje sięnad tymi, którzy cierpią.Jednocześnie ma On dośćludzi nieświadomych,gdyż musi czekać, czekać długona odpowiedź od człowieka, od człowieka.On poszukuje twego serca oraz ducha.On pragnie dawać ci pokarm i wodę dawać.On obudzić pragnie cię.Abyś już nie byłspragniony ani głodny, już nie.A gdy poczujesz zmęczeniei zaczniesz odczuwać przygnębienie,przygnębienie tego świata,nie kłopocz się, nie płacz już, nie.Wszechmogący Bógczeka na twój powrót w każdy czas.IIIOn czuwa u twego bokui czeka na twój powrót.On czeka na ten dzień,kiedy nagle odzyskasz pamięći będziesz świadomy,że pochodzisz od Boga,świadomy, że pochodzisz od Boga.Kiedyś zgubiłeś ścieżkę,jakoś i gdzieś zgubiłeś,upadając nieprzytomny koło drogi,lecz miałeś „ojca”, nie wiedząc o tym.Uświadamiasz sobie,że Wszechmogący tam czuwał.On czeka cały czas, czeka na twój powrót,w każdy czas.IVZ utęsknieniem czeka,z utęsknieniem czeka.On oczekuje na odpowiedź,lecz jej nie otrzymuje.Jego czuwanie jest bezcenne,jest bezcenne,czuwa nad sercem i duchem człowieka.To czuwanie może w nieskończoność trwać,a może to czuwanie zakończyło się.Lecz powinieneś wiedzieć,wiedzieć dokładnie,gdzie jest twoje serce i dusza.Gdzie one są?z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”Ewangelia o zstąpieniu królestwa: https://pl.kingdomsalvation.orgKościół Boga Wszechmogącego: https://pl.godfootsteps.org Błyskawica ze Wschodu: https://pl.easternlightning.org/Zachęcamy do pobrania aplikacji Kościoła Boga Wszechmogącego.Google Play: https://play.google.com/store/apps/details?id=org.godfootsteps.thechurchofalmightygod&hl=pl App Store: https://apps.apple.com/us/app/the-church-of-almighty-god/id1166298433 CAG Hymns - Nowe pieśni Królestwa App:Google Play: http://bit.ly/31AlJ6vApp Store: https://apple.co/2ITpeMUE-mail: contact.pl@kingdomsalvation.org Infolinie dobrej nowiny: +48-514-118-291
Music:[ purple-planet.com](http://) | homilia: ks. Marcin Cytrycki | więcej na [dar-opole.pl](http://) **EWANGELIA (Łk 1,39-45)** *Maryja jest Matką oczekiwanego Mesjasza* Słowa Ewangelii według świętego Łukasza. W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”. Oto słowo Pańskie.
Music:[ purple-planet.com](http://) | homilia: ks. Marcin Cytrycki | więcej na [dar-opole.pl](http://) **EWANGELIA (Łk 1,39-45)** *Maryja jest Matką oczekiwanego Mesjasza* Słowa Ewangelii według świętego Łukasza. W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”. Oto słowo Pańskie.
Music:[ purple-planet.com](http://) | homilia: ks. Marcin Cytrycki | więcej na [dar-opole.pl](http://) **EWANGELIA (Łk 1,39-45)** *Maryja jest Matką oczekiwanego Mesjasza* Słowa Ewangelii według świętego Łukasza. W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”. Oto słowo Pańskie.
Niech mi się stanie według słowa Twego. Nawet jeśli nie wszystko jest dla mnie jasne i nie wszystko rozumiem.
"Ojcze, żyjemy i poruszamy się jedynie w Tobie. Nie jesteśmy oddzielni od Twego wiecznego życia. Nie ma śmierci, bo śmierć nie jest Twoją Wolą. My zaś trwamy tam, gdzie Ty nas umieściłeś, w życiu, które dzielimy z Tobą i z wszystkimi żywymi istotami, aby być takimi jak Ty i częścią Ciebie na zawsze. Przyjmujemy Twoje Myśli jako nasze, a nasza wola stanowi na wieki jedność z Twoją Wolą". (Kurs Cudów, fragment lekcji 163) Jest to nagranie zajęć Kursu Cudów Online z dnia 1.11.2017W nagraniu tym posłużyliśmy się Rozdziałem 3, VII, 6, V, 8, IX, 12, III, 12, IV, 12, VII, 13, Wstęp, 19, IV C, 29, VI Tekstu, lekcją 57, 58 i 163 z Książki Ćwiczeń oraz podrozdziałem „Czym jest śmierć” z Podręcznika dla nauczycieli Kursu Cudów (tłumaczenie wydawnictwa Centrum, 2007 r.)Piosenki puszczane w tle pochodzą z albumu "Relaxdaily" oraz I Enya "Storms in Africa"Aby słuchać na żywo zajęć Kursu Cudów Online, a także odsłuchać zajęcia archiwalne, wejdź na stronę: http://www.przemianaumyslu.pl/zajecia/kurs-cudow-online/
"Ojcze, żyjemy i poruszamy się jedynie w Tobie. Nie jesteśmy oddzielni od Twego wiecznego życia. Nie ma śmierci, bo śmierć nie jest Twoją Wolą. My zaś trwamy tam, gdzie Ty nas umieściłeś, w życiu, które dzielimy z Tobą i z wszystkimi żywymi istotami, aby być takimi jak Ty i częścią Ciebie na zawsze. Przyjmujemy Twoje Myśli jako nasze, a nasza wola stanowi na wieki jedność z Twoją Wolą". (Kurs Cudów, fragment lekcji 163) Jest to nagranie zajęć Kursu Cudów Online z dnia 1.11.2017W nagraniu tym posłużyliśmy się Rozdziałem 3, VII, 6, V, 8, IX, 12, III, 12, IV, 12, VII, 13, Wstęp, 19, IV C, 29, VI Tekstu, lekcją 57, 58 i 163 z Książki Ćwiczeń oraz podrozdziałem „Czym jest śmierć” z Podręcznika dla nauczycieli Kursu Cudów (tłumaczenie wydawnictwa Centrum, 2007 r.)Piosenki puszczane w tle pochodzą z albumu "Relaxdaily" oraz I Enya "Storms in Africa"Aby słuchać na żywo zajęć Kursu Cudów Online, a także odsłuchać zajęcia archiwalne, wejdź na stronę: http://www.przemianaumyslu.pl/zajecia/kurs-cudow-online/
Wyruszanie w podróż, w wędrówkę to motyw, który obecny jest w naszej kulturze, odkąd nauczyliśmy się opowiadać cokolwiek w formie pisanej, a i pewnie wcześniej w opowieściach przekazywanych z ust do ust. Na kanwie wspomnień Kasi z ubiegłorocznej wędrówki pieszej w kierunku Santiago de Compostella (camino), zastanawiamy się nad tym czym jest podróż, czy może nas zmienić i jak może się wiązać z naszą wędrówką przez życie i czym różni się czas podróży od naszej codzienności. Rozmowę polecamy zarówno refleksyjnym słuchaczom, jak i tym, którzy szukają inspiracji na niestandardowe spędzenie wakacji. Zastanawiamy się czy podróż może nas zmienić i na ile może być naszą inwestycją w życie zawodowe i emocjonalne? Film “Droga życia” to film o camino, który wielu ludzi zainspirował do wyruszenia do Santiago de Compostella: http://bit.ly/2st8GT9 Szlaki świętego Jakuba w Polsce: http://polskiedrogi.kompant.pl/ Różne drogi do Santiago oraz darmowe przewodniki: http://www.caminodesantiago.pl/przewodnik Koniec świata Fisterra (miasteczko w Hiszpanii): http://bit.ly/2s7Itfh W rozmowie wspominamy nasz podcast z Jakubem Górnickim, który ma bardzo duże doświadczenie w podróżowaniu: http://bit.ly/2rzTjs5 Podczas camino śpi się w tak zwanych domach pielgrzyma, nazywanych ALBERGUES (trzeba posiadać paszport pielgrzyma), tutaj można znaleźć kilka informacji: http://bit.ly/2qOgddI Człowiek jest stworzony do chodzenia, a w tym może pomóc aplikacja do mierzenia kroków: http://bit.ly/2sthkRx Kadzielnica w Santiago de Compostella 2016 (nagrania Kasi): https://youtu.be/VZRpHTmiqFw, https://youtu.be/p_52y5KQl4U Szlak turystyczny wybrzeżem Polski: http://bit.ly/2qNWwTE Krótki reportaż o camino i poznanych ludziach napisała Kasia w magazynie pod prąd: http://bit.ly/2rTX6mM Drogi św. Jakuba w Polsce https://www.camino.net.pl/ Szlak św. Jakuba część polska http://www.caminodesantiago.pl/camino_polska
Dwadzieścia jeden utworów wykonanych przez Volodię Tanchuka. Zarejestrowano w Podkowie Leśnej 18 listopada 2007 roku. Copyright © 2007 Nadzieja.pl Sp. z o.o. Copyright © 2016 nadzieja.tv
List 3 Sw. Antoniego w interpretacji p. Elżbiety Rozen-Kijowskiej ----------------------------- Mediolan, 28 lipca 1531 r. Do Wielce Dostojnego Pana Carlo Magni, Uczciwego Adwokata, którego szanuję jak ojca. W kościele św. Antoniego. W Cremonie. Wstęp Carlo Magni, szczęśliwy adresat tego listu, szanowany prawnik w Cremonie (jak wynika z treści tego listu i co potwierdzają inne źródła[1]) był chrześcijaninem letniej wiary. Jednakże, z biegiem czasu doświadczył głębokiej przemiany serca, której początkiem było ostrzeżenie przekazane mu przez Antoniego Marię: „Działając inaczej, będziesz uczciwym człowiekiem, ale nie będziesz dobrym chrześcijaninem, jakiego Chrystus sobie życzy i wzywa Cię, abyś się takim stawał” (List III). Antoni zachęcał go, by takim był: „Stanie się to zrozumiałe dla Ciebie, jeśli przemyślisz sposób, w jaki On próbuje złączyć Cię z sobą” (List III). Nie wiemy, czy św. Antoni M. Zaccaria dokonał duchowego podboju czy nie, ale faktem jest, że Carlo Magni stał się członkiem Amicizia (Przyjaźń) - Oratorium stworzonego przez Antoniego Marię w Cremonie. Był jednym z jego wybitnych członków, czego dowodzi powierzenie mu w tym liście pewnego zadania dotyczącego działalności Oratorium. Od 1527 roku Carlo Magni był członkiem trzeciej rodziny Antoniego Marii - Wspólnoty Świeckich Św. Pawła. List ten jest odpowiedzią ze strony Człowieka Bożego, „który [jest] nieskazitelnym duchem obdarzonym Boskim światłem osądu duchowego”[2], na prośbę Carlo Magni o to, jak żyć w harmonii z Bogiem w aktywnym zawodowym życiu. Antoni Maria poucza Carlo Magni, jak przez cały dzień z ufnością i stale zwracać się do Jezusa Ukrzyżowanego. Równocześnie Antoni Maria wskazuje, jak wykorzystać modlitwę jako źródło wiedzy dla eliminacji własnych niepowodzeń. W tym celu Antoni Maria szczerze wymienia moralne wady Carlo Magni i wskazuje na pychę - jako dominującą. Dwie cechy charakteryzują ten list o duchowym kierownictwie Antoniego Marii: źródło i styl nauczania. Źródłem jego nauczania jest długość czasu spędzanego na modlitwie u stóp Jezusa Ukrzyżowanego - jako zwykłej praktyki dobrze znanej duchowym mistrzom, na przykład św. Tomaszowi z Akwinu. Jeśli chodzi o styl jego nauczania, to charakteryzuje się on wyjątkowym ciepłem osobistego zaangażowania w dobro uczniów. Rękopis tego listu nie zachował się, a jedynie bardzo wczesna kopia, która przechowywana jest w Archiwum Generalnym oo. Barnabitów w Rzymie. Najdroższy Ojcze i Bracie w Chrystusie, przyjmij moje pozdrowienia. Otrzymałem Twój list z 23 tego miesiąca i postanowiłem nań odpowiedzieć dopiero po długim trwaniu przed Krzyżem w Twoim imieniu, gdyż uważam za niezbędne, aby On mnie nauczył tego, czego później ja będę Ciebie uczył. Gdyby nie Twoje ciepłe i przyjazne nalegania, raczej wolałbym milczeć, ale poruszony Twoją usilną prośbą – wyjąkam to, czego nie umiem jasno wyrazić[3]. Tak więc, mój drogi Ojcze w Chrystusie, ponieważ Twoja profesja jest tak wielce absorbująca i pochłaniająca całkowicie Twój czas i energię, jest koniecznym, aby wybrać właściwą metodę modlitwy. Dlatego też chciałbym, abyś wdrażał w życie - na ile możesz – trzy poniższe rady. Po pierwsze: oddaj się modlitwie nie tylko rano i wieczorem, ale także o innych porach dnia, w chwilach zarówno na nią przeznaczonych jak i na nią niewyznaczonych. o każdej porze dnia, w dzień czy w nocy, w jakiejkolwiek pozycji, to jest w łóżku czy nie, klęcząc czy siedząc, jak uważasz za stosowne, a przede wszystkim przed rozpoczęciem swojej pracy, bez wyznaczonego porządku. Czyń to przez dłuższą lub krótszą chwilę - jak Bóg Cię natchnie. Omawiaj z Chrystusem wszystko to, co dotyczy Twego życia – swoje wątpliwości, trudności, a szczególnie te największe[4]. Następnie przedstaw Mu dokładnie, ale jak najkrócej rozwiązanie, które według Ciebie jest słuszne; więcej, zapytaj Go o Jego opinię, gdyż On, jeśli będziesz łagodnie nalegał, nie odmówi odpowiedzi. Zapewniam Cię, że On pozwoli zmusić się ofiarować Ci to, jeśli rzeczywiście tego pragniesz[5]. Jestem doprawdy głęboko przekonany, że możemy nauczyć się więcej o prawach ludzkich bezpośrednio od Prawodawcy niż od kogokolwiek innego, szczególnie jeśli ów Prawodawca jest wzorem doskonałym, mającym w sobie cały porządek i wie, jak wyjaśnić i rozsupłać sofizmaty szatana. Doprawdy, o ileż bardziej dogłębnie jest On w stanie rozwiązać te ludzkie! Ktokolwiek tego nie dostrzega, wykazuje jeszcze małą ufność w Bogu, który wielce się o nas troszczy i który nie pozwala wypaść bez Jego zgody nawet pojedynczemu włosowi z naszej głowy[6]. Pan jest tak mądry, że pokaże mędrcom tego świata, kim są tak naprawdę - szaleńcami i ignorantami[7]. Tak więc, jeżeli z korzyścią dla tych, którzy uciekają się do Niego, Bóg unicestwia wszelkie sofistyczne podstępy współczesnego człowieka, które wydają się oddalać człowieka od Boga - możesz sobie wyobrazić - z o ile większą łatwością rozproszy On inne, mniej zawiłe machinacje. Jeśli w pewnym sensie, człowiek może się złączyć z Bogiem, nawet wśród rozterek tego świata, o ile łatwiej będzie on mógł się zjednoczyć z Bogiem w sytuacjach o wiele bardziej sprzyjających skupieniu. Wielce czcigodny Ojcze w Chrystusie, poświęć wszystkie chwile na obcowanie z Jezusem Ukrzyżowanym. Mów do Niego tak swobodnie, jak do mnie. Rozmawiaj z Nim o wszystkim lub o niektórych Twoich sprawach w zależności od czasu, jakim dysponujesz. Pomów z Nim i pytaj Go o radę we wszystkich Twoich sprawach – jakiekolwiek by nie były – czy to duchowe czy doczesne, czy to dla siebie czy dla innych. Jeśli będziesz tak czynił, zapewniam Cię, że z czasem odczujesz z tego wielką duchową korzyść i nieporównanie głębszą miłość z Chrystusem. Nie będę dodawał nic ponadto, gdyż chcę, aby doświadczenie mówiło samo za siebie. Drugą radą, która pomoże Ci w praktykowaniu pierwszej, a zarazem umożliwi Ci otrzymanie od Boga większej obfitości łask, jest częste wznoszenie umysłu do Boga. Takie zachowanie, mój drogi Przyjacielu, jest dla ciebie niezbędne, ponieważ gdzie większe niebezpieczeństwo czy ważne sprawy, tam wymagana jest wzmożona sumienność i bardziej przenikliwe spojrzenie. Człowiek z natury ma trudności w skupieniu, a o wiele bardziej w zjednoczeniu z Bogiem, ponieważ jego duch z natury podąża w rożnych kierunkach i nie jest w stanie skupić się na jednej i tej samej rzeczy. Ćwiczenie wznoszenia swojej duszy do Boga jest sprawą o wiele trudniejszą dla osoby, która jest rozproszona. Najtrudniejszą rzeczą dla kogokolwiek jest zajmowanie się sprawami, które same przez się, moim zdaniem, nie sprzyjają osiąganiu jedności z Bogiem, ale które jednocześnie nie rozpraszają. Któż mógłby powiedzieć, że możliwym jest stanie w deszczu bez zamoczenia się? To prawda, ale co jest uważane za niemożliwe, staje się możliwe z Bożą pomocą pod warunkiem[8], że nie odmówimy Mu naszej współpracy[9], skwapliwości i wysiłków, którymi On nas obdarzył. Jeżeli chcemy być zjednoczeni z Bogiem jednocześnie pracując, rozmawiając, czytając czy też rozwiązując nasze codzienne problemy - wznośmy często nasze umysły ku Bogu przez dłuższy lub krótszy okres[10], tak jakby czynił to ktoś, kto gości przyjaciela. Jeśli nie jest w stanie poświęcić mu czasu z powodu spraw nie cierpiących zwłoki, na przykład, z powodu inwentaryzacji towarów, które muszą być wysłane w tym właśnie momencie, może się zwrócić do niego tymi słowami: „Wybacz mi, że w tej chwili nie mogę pogawędzić z Tobą, ale mam kilka spraw do ukończenia, jak tylko się z nimi uporam, będziemy mogli porozmawiać bez pośpiechu”. Następnie, przerywając pisanie na chwilę, od czasu do czasu wzniesie swój wzrok, by spojrzeć na niego; czasem rzuci słowo lub dwa o tym, co robi; innym razem zaś, pisząc jeszcze, powie: „Już prawie skończyłem”. W ten lub podobny sposób, będzie on podejmował swojego przyjaciela, mimo, że nie jest w stanie porozmawiać z nim bez pośpiechu. Jednocześnie czynności te, nie będą mu przeszkadzały w wykonywaniu zawodu, ani utrudniały jego zajęć. Ty również, mój Przyjacielu, powinieneś postępować w ten sam sposób, a Twoja nauka i praca nie ucierpią na tym wcale lub prawie wcale. Przed rozpoczęciem swych czynności zwróć się do Jezusa w paru własnych słowach; później zaś, podczas pracy, wznoś często do Boga swoje myśli. Czerpać będziesz z tej praktyki wielkie zyski i nie będzie ona wpływać ujemnie na Twoją pracę. Pierwsze i najważniejsze - bacznie obserwuj początek spraw dotyczących Ciebie lub innych, tych planowanych jak i tych nieprzewidzianych, tak podczas rozmowy jak i w czasie pracy. Na samym początku skieruj je do Boga poprzez cichy lub ustny akt strzelisty, którym On sam mógł Ciebie natchnąć i który wyraża Twoje myśli i pragnienia, lub w jakiejś innej formie[11]; następnie pracując, myśląc lub planując, często wznoś swój umysł do Boga. Jeśli Twoje zajęcia przedłużałyby się, przerwij je na krótką chwilę, na tyle, ile zabrałoby Ci odmówienie „Zdrowaś Maryjo”, lub na dłuższą chwilę - według Twojego uznania - ale oczywiście zawsze kierując się Bożym natchnieniem. W zależności od długości zajęcia, możesz przerwać swoją pracę więcej niż jeden raz. Jeśli zastosujesz się do moich rad, to łatwo przyzwyczaisz się do modlitwy bez szkody dla Twoich zajęć i Twojego zdrowia. Dojdziesz w ten sposób do modlenia się nieprzerwanie, tak że będziesz się modlić jedząc, pijąc, pisząc etc.,[12] a czynności zewnętrzne nie będą przeszkadzały tym wewnętrznym i odwrotnie. Działając inaczej, będziesz uczciwym człowiekiem, ale nie będziesz dobrym chrześcijaninem, jakiego Chrystus sobie życzy i wzywa Cię, abyś się takim stawał. Stanie się to zrozumiałe dla Ciebie, jeśli przemyślisz sposób, w jaki On próbuje złączyć Cię z sobą. Przestrzegam Cię, a jednocześnie wskazuję Ci metodę na stanie się takim chrześcijaninem (jeśli tylko chcesz nim zostać, a jestem głęboko przekonany, że tego pragniesz), abyś później nie zmienił zdania, gdyż sprawiłoby mi to wielką przykrość. O, mój drogi Przyjacielu, jeśli moje słowa posiadają u Ciebie jakąś wartość, proszę, zaklinam Cię w Chrystusie i przez Chrystusa, abyś zechciał otworzyć oczy i wziąć pod uwagę to, co napisałem i starał się zastosować je w czynach - nie tylko w słowach[13]. Obiecuję Ci, że staniesz się zupełnie nowym człowiekiem – jakim powinieneś być - w świetle zmian, które Bóg nałożył i w różnoraki sposób będzie nakładał na Twoje barki. Jeśli będziesz postępował inaczej - nie wywiążesz się ze swych zobowiązań ani wobec Boga, ani wobec bliźniego; co więcej, nie będzie Ci to wybaczone i będziesz ukarany jako ten, który sprzeniewierzył się Panu. Tak więc, zrozum i zabierz się do dzieła i czyń tak, jak Ci dopiero co powiedziałem; szczególnie, uwzględniając pierwszą radę, weź pod uwagę i trzecią, którą Ci opiszę jako następną, a bez której cała Twoja praca będzie posiadała niewielką wartość i wiarygodność przed Chrystusem. A oto i trzecia rada. W swoich medytacjach, modlitwach i rozmyślaniach usiłuj rozpoznać swoje główne wady, a nade wszystko tę najważniejszą, która jest jakby Generałem i która dominuje nad wszystkimi pozostałymi. Starając się zniszczyć tę główną, dołóż wszelkich starań, aby wykorzenić również pozostałe wady, które też mogą być przez Ciebie zaatakowane na wzór żołnierza zamierzającego zgładzić głównodowodzącego przeciwnika znajdującego się wśród swoich oddziałów. Usiłując dotrzeć do niego, żołnierz z oczyma utkwionymi w niego - jako cel, jednocześnie toruje sobie drogę do głównodowodzącego zwalczając tych, którzy staną mu na drodze[14]. Podobnie i Ty postępuj ze swoimi wadami. Gdybyś mnie zapytał, która z Twoich z wad jest, moim zdaniem, wadą dominującą, to odpowiedziałbym Ci, że jest to pewnego rodzaju zmysłowość – tak przynajmniej wynika z mojego powierzchownego rozeznania. Tak więc, Twoją główną wadą nie jest zmysłowość (rozumiesz, co chcę ci powiedzieć, czyż nie?), lecz raczej gniew i gwałtowne zmiany humoru spowodowane pychą, która z kolei zrodzona jest z Twojej wiedzy i Twoich kompetencji, jakie posiadasz, bądź to jako dar naturalny, bądź jako owoc Twojego długoletniego doświadczenia. Jeśli dobrze się nad tym zastanowisz, to zobaczysz, że to czyni Ciebie niezadowolonym, niespokojnym i skłonnym do złych manier i niestosownych słów. Co więcej, ów korzeń pychy rodzi w Tobie jeszcze inne złe owoce. Zło istniejące w Tobie, które dopiero co Ci ukazałem - jest matką wszystkich Twoich wad. Zniszcz ją więc, aby więcej nie rozrastała się. Teraz zależy od Ciebie, aby znaleźć lekarstwo na tę wadę i sposób na jej wykorzenienie. Jeśli nie będziesz wiedział jak to uczynić, przy innej okazji, być może, napiszę Ci o tym lub wytłumaczę Ci to w czasie rozmowy. Jeżeli nie byłaby ona Twoim głównym brakiem (aczkolwiek, jakoś jestem o tym przekonany, że jest to właśnie ona), znajdź tę właściwą i zniszcz ją. Jeśli będziesz pieczołowicie zachowywał rady, których Ci udzieliłem, z łatwością dojdziesz do Ukrzyżowanego i do Krzyża. Wszelkie inne drogi będą Cię wiodły z dala od Niego, czego nie mógłbym znieść, ponieważ Cię kocham i czuję się zobowiązany do tego, aby Cię kochać i aby widzieć Cię na zawsze zjednoczonym z Ukrzyżowanym. Amen. Zakupiłem dobre i zmodernizowane urządzenie do drukowania, które Ci poślę. Kosztowało trzy liry i dziesięć groszy. Mam zamiar wysłać Ci kilka książek na temat życia duchowego, które uważam za bardziej przydatne niż jakiekolwiek inne, które mógłbyś poczytać. Prześlę Ci je. Staraj się przekonać Pana A. do ich zakupu, gdyż będą służyły dobrze tym, którzy chcą czynić postępy w życiu duchowym. A co z Fra Bono[15]? No cóż, obydwaj i Ty i ja, straciliśmy z nim kontakt. Trzyma się z dala ode mnie, albo - jak się wydaje - unika mnie z jakiegoś powodu. Miną trzy lub cztery dni, nim go spotkam, a kiedy to nastąpi, zamieniam z nim zaledwie parę słów. Musi się obawiać, że chcę go przekonać, aby dołączył do nas. Podoba mi się list, który do niego napisałeś, lecz on [Fra Bono] potrzebuje bardziej przekonywujących argumentów, a więc przedstaw mu je. Będę pisał do A.[16] Pozdrów ode mnie wszystkich i każdego z osobna. Poleć mnie bardzo mile modlitwom naszego Ojca Primicerio[17], etc. Mediolan, 28 lipca, 1531 r. Twój Syn i Brat w Chrystusie Antoni Maria Zaccaria, kapłan ______________ NOTES: [1] Por. Gaetano Bugati, Copia publica Processus auctoritate Apostolica Mediolani constructi super virtutibus et miraculis Ven. Servi Dei Antonii M. Zaccaria (Rzym: Generalne Archiwa oo. Barnabitów) s. 1070. Por. także Virginio Colciago, ed., Gli Scritti (Rzym: Editioni dei Padri Barnabiti, 1975) s. 338-9. [2] Battista Soresina, Attestationi fatte circa la vita e morte del R.P.D. Antonio Maria Zaccaria. (Rzym: Archiwum Generalne oo. Barnabitów). [3] Por. Rz 8, 26. [4] Por. Flp 4, 6. [5] Por. Mk 11, 23-24. [6] Por. Łk 21, 18. [7] Por. 1 Kor 1,19-25. [8] Por. Łk 1, 35, [9] Por. Rz 1, 28. [10] Por. Łk 11, 5-9. [11] Por. Ef 6, 18. [12] Por. 1 Kor 10,31. [13] Por. 1Jn 4, 7-8. [14] Por. Prz 27, 2. [15] Por. n. 16 z Listu 1. [16] Skrót “A” występujący w niniejszym liście pojawia się również w Kazaniu 2 Antoniego Marii. Z treści Listu jasno wynika, że „A” reprezentuje grupę ludzi, z którymi Antoni Maria korespondował jako ich kierownik duchowy. Audytorium słuchającym Kazań była grupa ludzi gotowych prowadzić bardziej żarliwe życie chrześcijańskie („To jest stan, do którego jesteś prowadzony, powołany i zaproszony w naszych spotkaniach ’A’…” por. Kazania 2). Istnienie owej grupy potwierdzają dwaj wcześniejsi historycy. Agostino Tornielli (1543-1622) w swojej pracy zatytułowanej De principiis della Congregationine de’Chierici Regolari di S. Paolo Decollato (1595) (Początki Zakonu Księży Regularnych św. Pawła ściętego) wyjaśnia, że Antoni Maria za namową swojego kierownika duchowego, Dominikanina Fra Marcello, rozpoczął spotkania środowiska szlacheckiego w małym kościele św. Witalisa w Cremonie. To właśnie tam, Antoni Maria swoimi żarliwymi naukami, które znajdowały swoją inspirację w Biblii, prowadził ich ku chrześcijańskiej odnowie. Również Giovanni Antonio Gabuzio (1551-1627) używał określenia „piorum hominum conventus” w „Historia Congregationis Clericorum Regularium Sancti Pauli ab eiusdem primordiis ad initium saeculi XVII (Rzym: 1852) 33. Historia Gabuzia została ukończona w roku 1622, ale nie została opublikowana w okresie sporów o tożsamość założyciela: czy był nim Antoni Maria, zgodnie z tradycyjnie przyjętym poglądem, czy też Giacomo Antonio Morigia, jak uważał pierwszy Generał Zakonu, o. Giovannambrogio Mazenta (1565-1635) Kontrowersji położono wreszcie kres podczas obrad Kapituły Generalnej w 1620 r. kiedy to o. Mazenta zaakceptował tradycyjny pogląd. Tonielli i Gabuzio pisząc o grupie nie wymieniają jej nazwy. Współczesny historyk barnabita doszedł do wniosku, że „A” znaczy „Amicizia” (Przyjaźń) i „Amici” (Przyjaciele). W 1959 r. Giuseppe M. Cagni i Franco M. Ghilardotti opublikowali krytyczne wydanie Kazań Antoniego Marii („I sermoni di Sant’Antonio Maria Zaccaria,” Archivio Italiano per la Storia della Pieta, red. Giuseppe De Lucca [Rzym: Edizioni di Storia e Letteratura, 1959], s. 233-283). Aby poprzeć swoje wnioski autorzy wskazali na następujące fakty: Po pierwsze, Bartolomeo Bella, inny przedtrydenki reformator, założył Oratorium Bożej Miłości w północnej Italii, w Brescii w 1520 r. nazywając go „Amicitia” (Przyjaźń), a jego członków „Amici” (Przyjaciele). Po drugie, w Statutach Oratorium, „Amicitia” jest prawie zawsze oznaczane literą „A”. (por. ibid. 236-237). Biorąc pod uwagę bliskość Brescii i Cremony (ok. 50 km), wydaje się całkowicie prawdopodobne, że Antonii Maria był zaznajomiony ze Stella Oratorium i najprawdopodobniej użył tej samej litery dla swojej grupy. Co się zaś tyczy inicjału „F” w Kazaniu 1 ( w oryginale „F” jest zamazane; mogłoby być czytane jako „A”) i „N” w Kazaniu 1, to mogłyby z łatwością być odczytane jako „Przyjaźń „ i „Szlachetność”. W każdym bądź razie, czytane w kontekście są zidentyfikowane jako „A” (‘Przyjaźń”). [17] Nieznany przedstawiciel kościoła.