POPULARITY
- To jest skandaliczna decyzja. 50 posłów ma stracić, zdaje się przez dwa miesiące połowę wynagrodzenia za to, że ktoś coś krzyczał. Przypomnę, że Tusk krzyczał do nas, że jesteśmy seryjnymi mordercami kobiet. Krzyczał to, kiedy był liderem opozycji - powiedział w "Rozmowie Polskiego Radia 24" poseł PiS Łukasz Schreiber.
Ktoś nazwał tę kulturę konsumpcyjną z zachodu kulturą natychmiastowych spełnień. Popatrzmy jak trudy życia mogą stać się punktem wyjścia do duchowego wzrostu? Przypomnę historię Róży Kozakowskiej, polskiej sportsmenki paraolimpijskiej. Jej życie pełne było trudności i bólu, od trudnego dzieciństwa po ciężką chorobę. Jednak to właśnie te braki i przeciwności stały się fundamentem jej sukcesu i głębokiej wiary. Wspierana przez wiarę, Róża Kozakowska nie tylko osiągnęła sukcesy sportowe, ale także dała świadectwo, że w trudnych chwilach można odnaleźć siłę w Bogu. Jej historia przypomina, że prawdziwe bogactwo tkwi w sile ducha. W krajach zachodnich, takich jak Niemcy czy Francja, kiedyś świątynie były pełne. dzisiaj już tak nie jest - dlaczego? Jako przyczynę takiego stanu rzeczy wiele osób wskazuje na dobrobyt materialny, który zaspokajając wszelkie potrzeby, wypiera potrzebę duchową. Ilustracją tej myśli jest osobiste doświadczenie z lat seminaryjnych, kiedy to konieczność zrobienia miejsca na dysku komputera na program biblijny wymusiła usunięcie innych, mniej istotnych plików. Podobnie jest z naszym sercem – jeśli jest wypełnione niepotrzebnymi rzeczami, nie ma miejsca na to, co naprawdę wartościowe. "Jeśli serce człowieka jest zapchane niepotrzebnymi rzeczami, nie zmieści się tam program bibliny, nie zmieści się Ewangelia." Tu informacje jak przekazać 1,5% podatku
Prawdziwa radość nie mieszka w luksusowych pałacach, lecz w sercu otwartym na Boga. Jak znaleźć prawdziwą radość w codziennych wyzwaniach i w relacjach z innymi, nawet gdy wydają się one trudne. Podzielę się wzruszającymi historiami – o człowieku przygotowującym dom na przyjęcie Boga oraz o kobiecie, która pomimo ogromnych strat, promieniowała niewzruszoną radością.Przypomnę książkę "Oskar i pani Róża" która odzwierciedla, jak ważna jest relacja z Bogiem w obliczu trudności. Historia chłopca, który dzięki rozmowom z panią Różą zaczyna pisać listy do Boga, pokazuje, że nawiązanie dialogu z Nim może przynieść poczucie obecności i ukojenia w najtrudniejszych chwilach.Często myślimy, że szczęście można znaleźć w zewnętrznych sukcesach czy bogactwie, jednak przykłady z życia celebrytów, jak Whitney Houston czy Michael Jackson, pokazują, że prawdziwa radość nie zawsze idzie w parze z sukcesem i sławą.
- Kto mieczem wojuje, ten sam od miecza ginie. Przypomnę, że to Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło system subwencji w polskim systemie partyjnym, przy ochoczym powitaniu tego rozwiązania przez wszystkie inne partie opozycyjne ówczesnej sceny politycznej - mówił w Polskim Radiu 24 Roman Fritz (Konfederacja Korony Polskiej).
Wczoraj obchodziliśmy święto niepodległości Polski. Dlaczego w ogóle świętujemy, nie wszyscy zdają sobie sprawę, że to święto zawdzięczamy dzięki usilnym staraniom Prus, Austrii i Rosji i tak, również nas Polaków. Nie byłoby niepodległości Polski, gdybyśmy jej wcześniej nie utracili. Przypomnę w telegraficznym skrócie: zgoda stop, niepodległość stop. Bośmy się kłócili. Jedni chcieli Konstytucji 3 maja inni nie, ci chcieli tego króla inni innego. Coś nam to przypomina. Bo weźmy komentarze po marszu niepodległości w Warszawie. Przeciwnik marszu publicysta napisał: Nie moja Polska, nie mój marsz, nie moje hasła, nie mój patriotyzm. Ale był też taki wpis w Internecie: Mnóstwo gorących serc, bijących dla Polski, morze biało czerwonych flag. Nic dziwnego, że Donald Tusk wybrał szpital. Ma alergię na biało-czerwoną. Dalej: organizatorzy marszu twierdzą, że maszerujących było 250 tysięcy, ratusz, że 90 tysięcy. No to pojawił się komentarz: Trzaskowskiemu POmyliły się dwie liczby, bo 90 tys. to on zarabia, ale na marszu było 250 tys. Ktoś inny napisał: ta, 250 tysięcy, chyba liczącemu się w oczach troiło. I tak dalej. A jakby tak 11 listopada nie komentować marszu, i żeby wszyscy szli: i prawica i LGBety, i hodowcy jarmużu, i rzeźnicy. I nie komentujemy ile osób było, kto szedł i czy szedł. Ważne żebyśmy na drugi dzień rano potrafili stanąć w spokoju, bez wojenek przy kasie, jedni w Biedronce drudzy w Lidlu. Może zły przykład, ale wiecie o co chodzi.
– Jeszcze nigdy nie było tak gigantycznego nacisku celebrytów amerykańskich na wybory prezydenckie – powiedział w rozmowie z Michałem Kolanką dr Artur Dziambor, dziekan Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Gdańsku, były parlamentarzysta.Dr Dziambor stwierdził, że w wyborach prezydenckich w USA wezwane zostały wszystkie możliwe posiłki, a do kampanii przyłączają się kolejni celebryci. – Pani Kamala Harris w tym momencie już jest nierozłączna z małżeństwiem Obamów, którzy do dziś są przez Amerykanów uwielbiani, niezależnie od tego czy ma się takie czy inne poglądy – powiedział. – Obamowie są małżeństwem lubianym przez wszystkich. Ja bym to porównał do państwa Kwasniewskich w Polsce. To taka para prezydencka, która jest mimo wszystko pozytywnie postrzegana. Barack Obama de facto występuje za Kamalę Harris, żeby podnieść jej wyniki – dodał.Jego zdaniem jeszcze nigdy nie było tak gigantycznego nacisku na kampanię ze strony celebrytów amerykańskich. – To, co my teraz widzimy, czyli ten podział na celebrytów, którzy popierają Kamalę Harris i celebrytów, którzy popierają Donalda Trumpa, to jest ewenement na skalę świata i na skalę amerykańskiej polityki – podkreslił. – Każda osoba, która występuje, przyczynia się właśnie do tego, by frekwencja była większa. Myślę, że będzie, ponieważ temperatura sporu jest gigantyczna. Są ludzie, którym zależy, żeby doszło do zmiany i jest masa ludzi, którym zależy na tym, żeby przypadkiem Donald Trump znów prezydentem nie został. Są w stanie zrobić wszystko, żeby się nie udało Trumpowi wrócić do Białego Domu – stwierdził.Odniósł się też do systemu głosowania w USA, w którym prezydenta wybierają elektorzy, nie zaś bezpośrednio wyborcy. Mieszkańcy oddają głosy na elektorów reprezentujących daną partię. Kandydatowi, który uzyskał największe poparcie w danym stanie przypadają wszystkie głosy elektorskie z tego stanu, niezależnie od tego, ile faktycznie zdobył głosów w głosowaniu powszechnym. Oznacza to, że kandydat, który dostał więcej głosów w skali całego kraju (tzw. popular votes), może mieć mniej głosów elektorskich niż jego przeciwnik. – Donald Trump może wygrać tzw. popular votes, a niekoniecznie może zostać prezydentem USA – powiedział dziekan WSB. – Przypomnę, że w 2016 r. było odwrotnie – Hilary Clinton wygrała popular votes, natomiast nie została prezydentem USA. Tym razem wszystko wskazuje na to, że to Trump wygra popular votes – dodał. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
- Wyobrażenia, że po wyborach będziemy z PiS negocjować warunki kapitulacji, nie bardzo się potwierdzają - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Są tacy, którzy się z tego cieszą, są tacy, dla których to była trauma, ale to normalna rzecz w demokracji – tak prof. Flis odpowiedział na pytanie czy Polska po wyborach z 15 października 2023 roku jest „bardziej uśmiechnięta”. - Tym bardziej jest to wyraźne, gdy te konflikty, które przed rokiem były bardzo intensywne, specjalnie nie osłabły. Zapowiedź skończenia wojny polsko-polskiej jest jedną z tych zapowiedzi, które najmniej rokują, jeśli chodzi o realizację przez nowy rząd. Wyobrażenia, że będziemy z PiS negocjować warunki kapitulacji, nie bardzo się potwierdzają - dodał. - Wszyscy się świetnie czują, w tych koleinach, w których się wepchnęli te osiem lat temu – mówił też socjolog.- Opozycja zachowuje się tak, jak się zachowywała się opozycja po 2015 roku, tylko jeszcze bardziej i rządzący też się tak mniej więcej zachowują, to znaczy, są przekonani, że ich przewaga wynikająca ze zwycięstwa da im władzę na zawsze. Wiadomo, że PiS się na takiej strategii zawiodło – dodał.- Przypomnę to, co pisałem w początkach rządów PiS: opozycja popada w histerię, a rządzący w arogancję. Z histerii łatwiej ochłonąć, natomiast z arogancji wychodzi się znacznie ciężej – mówił też prof. Flis. - Jak się demonizuje przeciwnika, to było widać w zeszłym roku, to się potem przegrywa z demonem. Najpierw prezydent robi złośliwości, aby rząd był zaprzysiężony 13 grudnia, a potem się uśmiecha i wręcza nominacje takiemu rządowi – dodał. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
– Nawet Terry Reintke, przewodnicząca Zielonych to przyznała, mówiąc coś takiego: „Czy von der Leyen jest zieloną kandydatką? Nie jest. Czy jej program jest zielony? Nie jest. Ale jakiś kompromis wypracowaliśmy, a najważniejsze, żeby stawić tamę skrajnej prawicy” – opowiada prosto ze Strasburga korespondentka Anna Słojewska w podcaście „Rzecz w tym”. Nową starą przewodniczącą Komisji Europejskiej została Ursula von der Leyen, zdobywając w Parlamencie Europejskim aż 401 głosów, czyli sporo ponad 361 wymaganych. Jak ten wynik odebrano w samym PE i co się mówi w kuluarach w Strasburgu, Michałowi Płocińskiemu opowiada tuż po kluczowym głosowaniu korespondentka „Rzeczpospolitej” Anna Słojewska.– Z tego, co mówi się w Strasburgu, oficjalnie i nieoficjalnie, widać, że poparła ją szeroka proeuropejska koalicja chadeków, socjalistów, liberałów i Zielonych – ocenia Słojewska tajne głosowanie. – Dostała 41 głosów więcej ponad wymaganą większość. Przypomnę, że pięć lat temu miała zaledwie dziewięć głosów więcej. To pokazuje, moim zdaniem, że zwyciężył strach przed skrajną prawicą.– Nawet Terry Reintke, przewodnicząca Zielonych to przyznała, mówiąc coś takiego: „Czy von der Leyen jest zieloną kandydatką? Nie jest. Czy jej program jest zielony? Nie jest. Ale jakiś kompromis wypracowaliśmy, a najważniejsze, żeby stawić tamę skrajnej prawicy” – opowiada Słojewska. – Zwyciężyło takie przekonanie, że von der Leyen jednak ma osiągnięcia i to bardzo duże osiągnięcia. Możemy tej czy innej rzeczy się przyczepić, ale okazała się bardzo skuteczną polityczką w czasach bardzo dla Unii trudnych: pandemii, agresji Rosji na Ukrainę i wywołanego nią też kryzysu energetycznego czy w ogóle gospodarczego.– Myślę, że Zieloni czy część lewicy pomyśleli sobie: Nawet jak zagłosujemy przeciw, to jaka jest lepsza alternatywa? Przecież to i tak chadecja wskaże kolejnego kandydata Bo to ona wygrała wybory. A jak na chadecję to Ursula von der Leyen ma dość centrolewicowe poglądy na wiele spraw, więc z tego punktu widzenia dla lewicy jest ona bardziej do przyjęcia niż mocniej prawicowi grecki premier Mitsotakis czy chorwacki premier Plenković, o których wspominano jako innych potencjalnych kandydatach – tłumaczy korespondentka „Rzeczpospolitej”.Już w najbliższych dniach Ursula von der Leyen zacznie kompletować zespół Komisji Europejskiej, czyli rozdzielać funkcje poszczególnych komisarzy. Wyśle do wszystkich przywódców listy z prośbą o przesłanie dwóch nazwisk kandydatów – kobiety i mężczyzny. Na jaką tekę szansę ma rząd Donalda Tuska?– Wydaje mi się, że Polska powinna walczyć o jakąś bardzo dobrą tekę, bo ma do tego, mówiąc kolokwialnie, papiery. Donald Tusk jest premierem piątego co wielkości kraju Unii, a do tego jest w rodzinnej partii pani von der Leyen, czyli Europejskiej Partii Ludowej, która jest największą grupą polityczną w Unii Europejskiej. I Tusk obecnie jest w tej partii najważniejszym politykiem, bo jest premierem największego kraju spośród tych, w których rządzą jej przedstawiciele. Tusk jest więc najsilniejszym chadekiem. Może więc na bardzo dużo liczyć ze strony von der Leyen. I nie jest to wyraz żadnej łaski czy wdzięczności – mówi Anna Słojewska.Jakie konkretnie może to być stanowisko? – Polska powinna dostać dobrą tekę gospodarczą, na przykład energię czy wspólny rynek. Ale mówi się też o tece dotyczącej rozszerzenia, bo teraz, gdy proces integracji ruszył z kopyta, to też będzie ważne stanowisko. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Marszałek województwa podkarpackiego mówi o tragicznych wydarzeniach na granicy polsko-białoruskiej, podkreślając konieczność reagowania na ataki hybrydowe i zapewnienie bezpieczeństwa. Ja bym oczekiwał na honorową dymisję, bo to tak powinno się odbywać w sprawach wojskowych, w sprawach związanych z armią. Trzeba mieć honor, trzeba mieć godność i trzeba się tu zachować, może nie jak żołnierz, bo mamy cywilnego ministra, ale jak mężczyzna powinien ktoś się zachować i powinien odejść. No i trzeba zastanowić się w ogóle nad kształtem tego rządu, który nie wiadomo czym się zajmuje i w ogóle czy jest w stanie podołać w tak trudnej sytuacji. Przypomnę, że rząd Prawa i Sprawiedliwości pana premiera Mateusza Morawieckiego, rząd pani Beaty Szydło naprawdę przez wiele dramatycznych kryzysów przechodził. Od COVID-u, przez uchodźców, przez tą hybrydowe ataki na granicy i z wszystkim, żeśmy sobie poradzili. Dzisiaj nie upłynęło kilka miesięcy, a właściwie kilkanaście tygodni i są dramatyczne problemy - mówi kandydat do PE, Władysław Ortyl.
Chaos i destrukcja – tymi słowami opisuje sędzia TK Bartłomiej Sochański rzeczywistość, które zaistniała w kraju po tym, kiedy władze odmówiły uznawania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. We wtorek Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z Konstytucją RP uchwałę z 6 marca 2024 r. ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023, przegłosowaną w parlamencie przez obecną koalicję. Uchwała podnosiła problem prawidłowości składów sędziowskich w TK i uznawała, że część sędziów TK nie jest sędziami. Sędzia Bartłomiej Sochański był obok sędziów Bogdana Święczkowskiego i Stanisława Piotrowicza w składzie orzekającym badającym zgodność uchwały z ustawą zasadniczą. Pytany o skutki wyroku TK z 28 maja 2024 r. sędzia stwierdza, że zgodnie z decyzją „treści normatywne, które były w uchwale sejmowej zostały wyeliminowane z polskiego porządku prawnego”. Przypomnę, że uchwała była wykorzystywana jako uzasadnienie dla nieuczestniczenia przez ministra sprawiedliwości w postępowaniach przed TK. Nie publikowano orzeczeń trybunalskich pomimo takiego konstytucyjnego i ustawowego obowiązku – opisuje skutki uchwały sędzia. Bartłomiej Sochański ocenia, że uchwała to był „chyba pierwszy taki przypadek w państwach prawa, gdzie organ uchyla własną decyzję sprzed 8 lat, skutkami tej decyzji obarczając osoby trzecie, czyli obywateli”. Konieczny dialog Nosi znamiona kryzysu konstytucyjnego – mówi o sytuacji w Polsce sędzia. Zdaniem Bartłomieja Sochańskiego samo napięcie między władzą o sądem konstytucyjnym nie jest w demokracjach niczym nadzwyczajnym. Ale skala tego napięcia jest zdecydowanie zbyt wysoka – alarmuje prawnik. Deklaruje się jako zwolennik metody koncyliacyjnej wyjścia z impasu, jednak, jak mówi „nikt ze sobą nie rozmawia”. Równocześnie sędzia wskazuje jednak, że w obecnej sytuacji powstałej po wyroku TK, stosowanie uchwały przez rozmaitych funkcjonariuszy publicznych narażać ich będzie na „odpowiedzialność cywilną, dyscyplinarną, a nawet karną z art. 231 kk, czyli przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków”. Uchwała-sierota Mówiąc o postępowaniu przez Trybunałem Konstytucyjnym Bartłomiej Sochański mówi, że sędziowie chcieli uzyskać opinię czy stanowisko autora uchwały, albo prawnika, który ją konsultował. Nikt nam nie odpowiedział – twierdzi sędzia, który dodaje, że uchwały w takim kształcie „w ogóle nie powinno być”. Zagrożona suwerenność Sytuację w kraju sędzia opisuje jako bardzo niebezpieczną. Państwo niestabilne w sytuacji kryzysu może utracić suwerenność – mówi Sochański, z jednej strony wskazując na wojnę na wschodzie, z drugiej na rosnące zjawisko centralizacji UE, w tym uzurpowania sobie kompetencji przez TSUE. Odnośnie swojej instytucji wskazuje na „zmowę elit prawniczych, które chcą anihilować z życia publicznego Trybunał Konstytucyjny”. Sędzia wzywa również Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Adama Bodnara do uczestnictwa w postępowaniach przez TK, do czego obligują go obowiązujące przepisy. Cała rozmowa do wysłuchania na YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Dzisiaj sól używamy w zasadzie tylko jako przyprawę do potraw. W czasach starożytnych było jednak inaczej. Sól miała o wiele więcej zastosowań. Widać to także w Biblii. Zacznijmy jednak od hebrajskiego słowa melah zapisywano je przy pomocy trzech liter MLH. Fenickie słowo brzmiała malaha i też zapisywano je jako MLH. Podobno Fenicjanie sprowadzali sól aż z Hiszpanii i miasto Malaga na Półwyspie Iberyjskim ma mieć nazwę od fenickiego słowa sól. Sól występowała jednak także w Izraelu. Czemu sprowadzano ją z tak dalekich regionów? Do czego używano soli w czasach biblijnych?W Księdze Ezdrasza czytamy o urzędnikach, którzy sprzeciwili się budowie świątyni w Jerozolimie. Napisali on list do króla Persji Artakserksesa. W Ezdrasza 4:14 czytamy: “Ponieważ zaś jesteśmy na utrzymaniu twego dworu i nie godzi się nam patrzeć na pohańbienie króla, przeto posłaliśmy wiadomość o tym królowi”. Napisali oni, że są na utrzymaniu króla. Dosłownie w tym miejscu czytamy, że jedzą sól króla. Ten zwrot jeść kogoś sól oznaczał “być na czyimś utrzymaniu. Sól była bardzo droga i czasem używano jej jako pieniędzy.Np. dawać sól po łacinie brzmi: sal dare. Podobno od tego zwrotu pochodzi angielskie słowo soldier. Podobnie salary czyli wynagrodzenie też ma pochodzić od słowa sól. Tak więc w Ezdrasza 4:14 czytamy o urzędnikach, którzy byli na utrzymaniu króla i dostawali sól. Były okresy w historii gdy sól miała wartość jak złoto. Nie zdziwi was chyba więc to, że z jej powodu wybuchały wojny czy rewolucje. Przykładem jest choćby marsz solny Gandhiego. W 1930 ten indyjski przywódca poszedł nad morze i sam odparował sobie trochę soli protestując w ten sposób przeciwko monopolowi rządowemu i sprzedaży soli z wysokim podatkiem. Do czego jeszcze używano soli w czasach biblijnych?Ci urzędnicy z czasów Ezdrasza chcieli wstrzymać budowę świątyni, ale król Artakserkses nakazał pomóc kapłanom. W Ezdrasza 7:22 czytamy co należało dostarczać do świątyni po odbudowie: “Aż do stu talentów srebra, stu korców pszenicy, stu baryłek wina i stu baryłek oliwy, soli zaś bez ograniczenia”. Do świątyni składano w ofierze zwierzęta i inne pokarmy. Nie wszystko spalono, część spożywali kapłani i ich rodziny. Wszystkie te ofiary miały być posolone. Dlatego Kapłańska 2:13 mówi: “Każdą twoją ofiarę z pokarmów posolisz; żadnej twojej ofiary z pokarmów nie pozbawisz soli przymierza Boga twego. Przy każdej ofierze swojej składać będziesz i sól”. Przypominam sól była wtedy bardzo droga. Na szczęście te przepisy nie określały jak wiele soli miano dać wraz z ofiarą.Używanie soli jako przyprawy lub jako czynnika konserwującego żywność nie jest zaskakująca. Ale soli używano także przy narodzinach dzieci. W Ezechiela 16:4 czytamy: “A z twoim narodzeniem było tak: Gdy się narodziłaś, nie przecięto twojej pępowiny i nie obmyto cię wodą, aby cię oczyścić, nie wytarto cię solą i nie owinięto w pieluszki”. Jest to opis zaniedbanego dziecka, którego po narodzinach nie okryto pieluszką, ale też nie natarto solą. Wynika z tego, że to była zwykła praktyka w czasach proroka Ezechiela. Czy to działo się także w późniejszych czasach, np. czy Jezus też był natarty solą po urodzeniu tego nie wiemy. Jezus użył jednak przykładu z solą.W Mateusza 5:13 czytamy: “Wy jesteście solą ziemi; jeśli tedy sól zwietrzeje, czymże ją nasolą? Na nic więcej już się nie przyda, tylko aby była precz wyrzucona i przez ludzi podeptana”. W tym przykładzie przyrównał swoich uczniów do soli. Wspomniał jednak, że ta sól może zwietrzeć albo stracić smak. Jezus nie mówił tutaj o soli jakiej my dzisiaj używamy albo takiej jaką sprowadzali w tamtych czasach Fenicjanie z Hiszpanii. Jezus mówił tutaj o soli jaką można było znaleźć w Izraelu.Nie była to czysta sól, ale taka zmieszana z różnymi zanieczyszczeniami. Gdybyśmy sobie wyobrazili sól zmieszaną z piaskiem. Taka sól wrzucona do wody się rozpuści i pozostanie sam piasek. Właśnie o takiej soli mówił Jezus, gdy straci ona swój słony smak zostają same zanieczyszczenia, które można rzucić na drogę jak żwir.W innej ewangelii ten przykład z solą został rozszerzony. W Marka 9:50 czytamy: “Sól, to dobra rzecz, ale jeśli sól zwietrzeje, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w samych sobie i zachowujcie pokój między sobą”. Tutaj ponownie słyszymy o soli, która może stracić swoją słoną wartość, ale później czytamy do czego to było potrzebne. Tą sól uczniowie Jezusa mieli mieć w sobie aby zachować pokój między sobą. Jak należy to rozumieć? Wyjaśnił to chyba apostoł Paweł w Liście do Kolosan.W Kolosan 4:6 czytamy: “Mowa wasza niech będzie zawsze uprzejma, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak macie odpowiadać każdemu”. Paweł przyrównał tutaj mowę do posiłku. Moglibyśmy odpowiedzieć bardzo szorstko i to przypominałoby podanie komuś jedzenia bez soli. Paweł zalecał jednak uprzejmą mowę, którą porównał do jedzenia doprawionego solą. Ludzie w tamtych czasach, szczególnie ci biedniejsi jedli pewnie czasami posiłki bez soli i wiedzieli jakie to niesmaczne. Zauważmy jaki to świetny przykład. Jeżeli damy komuś szorstką radę to ta rada mu pomoże tak jak ciału pomoże nawet pokarm bez soli. Jednak o wiele łatwiej jest przyjąć uprzejmą radę od kogoś tak samo jak łatwiej i przyjemniej jest zjeść coś, co przyprawiono.Sól przydawała się do konserwowania np. mięsa z tego powodu używano tego słowa w przenośni aby zaznaczyć, że coś jest trwałe. Np. w Liczb 18:19 czytamy: “Jest to wieczyste przymierze soli przed Panem dla ciebie i twojego potomstwa”. Przymierze soli to wieczyste przymierze. Tak jak mięso zaprawione solą mogło przetrwać długo tak samo przymierze soli wskazywało nie na krótkotrwałą umowę, ale na coś trwałego. Ale sól wiąże się także z zagładą.W Sędziów 9:45 czytamy: “Następnie nacierał Abimelech na miasto przez cały ten dzień, zdobył miasto a lud, który był w nim, wybił do nogi, miasto zrównał z ziemią i posypał miejsce to solą”. Nie był to wynalazek Izraelitów. Tak podobno mieli zrobić także Rzymianie po zniszczeniu Kartaginy. Historycy się spierają czy tak rzeczywiście było. Przypomnę może, że sól była droga. Rozsypanie soli na większym terenie było dość kosztowne, ale oczywiście było możliwe.W Starym Testamencie występuje hebrajskie słowo melah, a w Nowym Testamencie greckie słowo halas. W Izraelu używano czystej soli sprowadzanej przez Fenicjan, ale używano też miejscowej soli, która była pełna zanieczyszczeń. Soli używano jako przyprawy pokarmu, ale także do konserwowania np. mięsa. Używano jej także w celach leczniczych, np. nacierano nią noworodki po narodzinach. Sól była droga i w niektórych okresach była używana jak pieniądze. W czasach Ezdrasza określenie “jeść czyjąś sól” oznaczało być na czyimś utrzymaniu. Sól pojawia się także w przenośni. Oznacza całkowitą zagładę, ale także dobre cechy sprzyjające jedności wśród chrześcijan. Do takich dobrych cech można zaliczyć np. uprzejmą mowę.Ponieważ zaś jesteśmy na utrzymaniu twego dworu i nie godzi się nam patrzeć na pohańbienie króla, przeto posłaliśmy wiadomość o tym królowihttp://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezdrasza/4/14Aż do stu talentów srebra, stu korców pszenicy, stu baryłek wina i stu baryłek oliwy, soli zaś bez ograniczenia.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezdrasza/7/22Każdą twoją ofiarę z pokarmów posolisz; żadnej twojej ofiary z pokarmów nie pozbawisz soli przymierza Boga twego. Przy każdej ofierze swojej składać będziesz i sól.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/3-Ksiega-Mojzeszowa/2/13A z twoim narodzeniem było tak: Gdy się narodziłaś, nie przecięto twojej pępowiny i nie obmyto cię wodą, aby cię oczyścić, nie wytarto cię solą i nie owinięto w pieluszki.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezechiela/16/4Wy jesteście solą ziemi; jeśli tedy sól zwietrzeje, czymże ją nasolą? Na nic więcej już się nie przyda, tylko aby była precz wyrzucona i przez ludzi podeptana.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Mateusza/5/13Sól, to dobra rzecz, ale jeśli sól zwietrzeje, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w samych sobie i zachowujcie pokój między sobą.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Marka/9/50Mowa wasza niech będzie zawsze uprzejma, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak macie odpowiadać każdemu.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/List-do-Kolosan/4/6Wszystkie dary ofiarne z obrzędu podnoszenia z rzeczy poświęconych, które synowie izraelscy składać będą Panu, oddałem tobie i twoim synom, i twoim córkom, według wieczystego prawa. Jest to wieczyste przymierze soli przed Panem dla ciebie i twojego potomstwa.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/4-Ksiega-Mojzeszowa/18/19Następnie nacierał Abimelech na miasto przez cały ten dzień, zdobył miasto a lud, który był w nim, wybił do nogi, miasto zrównał z ziemią i posypał miejsce to solą.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Sedziow/9/45
Różnie się mówi o tych maturach, ale okazuje się, że są. I coś trzeba z tym faktem zrobić. Tak szczerze powiedziawszy, to są one trochę bez sensu. Nikt ich nie lubi. A jutro polski. Wiadomo, że tematy wymyślają sadyści. Sami nie napiszą, a uczniom każą. I jeszcze tematy są tajne, dla tych uczniów, którzy nie mają dostępu do przecieków. Przypomnę, że jeśli chodzi o przeciek tematów z polaka, to zawsze faworytem jest Potop...
Gog z Magog lub Gog i Magog to dwa zwroty z Biblii, które pojawiają się w dwóch księgach biblijnych trudnych do zrozumienia. Chodzi o księgę Ezechiela i księgę Apokalipsy. Zanim przejdziemy do tych dwóch zwrotów, które są dość podobne warto przypomnieć, że te dwie księgi mają więcej podobieństw. Np. na początku Ezechiel opisuje tron Boga. Bardzo podobny opis jest w księdze Apokalipsy. Księga Ezechiela opisuje też świątynię i jej mierzenie. Bardzo podobny opis jest w Apokalipsie. Nie dziwi więc, że także opisy Goga z Ezechiela i Apokalipsy są podobne.W Ezechiela 38:2 czytamy: “Synu człowieczy, zwróć swoje oblicze ku Gogowi w kraju Magog, głównemu księciu w Mesech i Tubal, prorokuj przeciwko niemu”. Z Kolei księga Apokalipsy 20:8 (nazywana także księgą Objawienia) mówi: “I wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi, Goga i Magoga, i zgromadzić je do boju; a liczba ich jak piasek morski”. Główna różnica polega na tym, że Ezechiel mówi o Gogu z kraju Magog, a Objawienie o Gogu i Magogu. Co wiemy o tych imionach?Księga Rodzaju 10:2 mówi: “Synami Jafeta są: Gomer, Magog, Madai, Jawan, Tubal, Meszech i Tiras”. Mowa tutaj o Jafecie, synu Noego oraz o jego potomkach. Warto zwrócić uwagę, że nie tylko pojawia się imię Magog, ale także imiona Meszech i Tubal. Przypomnę, że Ezechiela 38:2 mówi: “zwróć swoje oblicze ku Gogowi w kraju Magog, głównemu księciu w Mesech i Tubal”. Imiona Magog i Tubal pojawiają się dokładnie w tej samej formie. Imię Meszech z Rodzaju zmienia się w Mesech w Ezechiela. Ale jest tak w tym przekładzie. W oryginale w obu miejscach występuje imię “Meszek”.Przypomnę może, że Noe miał trzech synów: Sema, Chama i Jafeta. Każdy z nich miał pójść w inną stronę. Od Chama pochodzili ci, którzy zamieszkali w Kanaanie i Afryce, od Sema pochodzili między innymi Żydzi, a od Jafeta narody na północy, np. Magog, Meszech i Tubal. Z grubsza można powiedzieć, że od Sema pochodzą Azjaci, od Chama Afrykańczycy, a od Jafeta Europejczycy. Może ciężko to sobie nam wyobrazić, ale właśnie potomkowie Jafeta czyli Europejczycy byli uważani za barbarzyńców. Od Chama pochodzili np. Egipcjanie, od Sema np. Babilończycy, a od Jafeta straszni barbarzyńcy.Gdy więc mowa o Magogu, Meszechu i Tubalu mowa tutaj o plemionach z północy, które budziły strach. Niektórzy utożsamiają ich ze Scytami. Dla wyjaśnienia Scyci dla starożytnych to to samo co np. dla Polaków Mongołowie czy Tatarzy. Czy jednak Gog z Magog to naprawdę Scyci? W Ezechiela 38:15 czytamy: “I przyjdziesz ze swojego miejsca pobytu, z najdalszej północy, a wraz z tobą liczne ludy; wszyscy na koniach, wielkie zastępy, liczne wojsko”.Historia interpretacji kim jest Gog z Magog zwykle opierała się na tej informacji, że ma on przyjść z północy. Na północ od Izraela była Syria. Jednak w tym wersecie wspomniano o najdalszej północy. Już Józef Flawiusz w “Dawnych dziejach Izraela” utożsamia Goga ze Scytami. Czy jednak chodzi o naród Scytów? Warto pamiętać, że gdy starożytni mówili o Scytach mieli na myśli barbarzyńców z północy. Wszystkich pochodzących z tamtych regionów. Podobnie jest z polskim słowem Tatar, używano go na określenie wszystkich ludów na wschód od Kaukazu. To były różne plemiona, ale Polacy ich wszystkich nazywali Tatarami.Zauważmy, że pojęcia Scyta czy Tatar są bardzo pojemne. Być może więc tak samo należy potraktować pojęcie Gog z Magog. Ale może jednak chodzi o konkretny kraj? W Ezechiela 38:8 czytamy: “Po wielu dniach otrzymasz rozkaz, w latach ostatecznych przyjdziesz do kraju uwolnionego od miecza i do ludu zebranego z wielu ludów na górach izraelskich, które długo były spustoszone; wszyscy oni wyprowadzeni spośród narodów, mieszkają bezpiecznie”. Mowa tutaj o “latach ostatecznych” czyli o przyszłości. Zauważmy, że Gog miał zaatakować “góry izraelskie, które długo były spustoszone”.Napisał to Ezechiel, który dostał się do Babilonu 10 lat przed zburzeniem Jerozolimy. Góry izraelskie zostały zasiedlone ponownie po jakichś 80 latach, długo po śmierci Ezechiela. Nie może tu chodzić o Medów i Persów, którzy też przybyli z północy. Oni zniszczyli Babilon i uwolnili Izraelitów, a przecież Ezechiel mówił o tym, że Gog miał zaatakować ponownie zasiedlone góry izraelskie. Nie mogło też chodzić o Babilończyków. Był to ktoś z dalekiej północy.Określenie z Ezechiela brzmi “Gog z krainy lub ziemi Magog”. Z kolei Objawienie używa krótszego “Gog i Magog”. To sformułowanie stało się później bardzo popularne. Pojawia się ono raz w zwojach znad Morza Martwego. Niestety jest to malutki fragment z kilkoma słowami. Nie mamy więc kontekstu do słów “Gog i Magog”. Tak więc przed wzmianką w Objawieniu pojawia się tylko raz. Później jednak wielokrotnie i to nie tylko w pismach chrześcijańskich.Te imiona w sformułowaniu “Gog i Magog” pojawiają się u żydowskich pisarzy, ale także w Koranie. Sura 18:94 mówi: “O powiedzieli: "O Zu'l Karnajnie! (O Dwu Rożny) Oto Gog i Magog sieją zgorszenie na ziemi! Czy moglibyśmy przygotować dla ciebie daninę, abyś zbudował między nami i między nimi zaporę?" Tak więc Koran mówi o jakimś władcy, który będzie przygotowywał zabezpieczenie przed Gogiem i Magogiem. Kogo uważano za Goga?Przez wieki różne ludy uważano za tą postać z proroctwa. Np. wcześni chrześcijanie tak mówili o Rzymianach, później o Gotach, Scytach, Sarmatach, Hunach, Węgrach, Turkach, Mongołach, Tatarach, Saracenach i jeszcze innych. Za każdym razem gdy przybywali jacyś barbarzyńcy ktoś uznawał ich pojawienie się jako spełnienie proroctwa. Niektórzy z tych najeźdźców sami tak się nazywali, np. Mongołowie. Być może chcieli w ten sposób wystraszyć chrześcijan. Także władcy Rusi twierdzili, że pochodzą od Magoga. A współcześnie kogo uważano za Goga?Niektórzy rabini za Goga uznali Napoleona najeżdżającego Rosję. Później podczas zimnej wojny niektórzy uznali Rosję za tą potęgę. Rosja była sprzymierzona z krajami arabskimi, które atakowały nowopowstałe państwo Izrael. Gog z proroctwa Ezechiela miał najechać właśnie Izrael. Niektórzy wierzą, że to proroctwo spełniło się podczas wojny 6-dniowej w 1967.Historia interpretacji tych dwóch fragmentów jest bardzo długa. Np. współczesne identyfikowanie Rosji jako Goga opiera się na tym, że państwo to znajduje się na dalekiej północy patrząc od terytorium Izraela. Współczesny rosyjski imperializm pojawił się też w okresie gdy ponownie powstało państwo Izrael. Interpretacja tego proroctwa wiązała się tylko z Izraelem czyli Żydami?Inni jednak traktowali słowo Izrael z tego proroctwa jako synonim ludu Bożego. Tak więc chrześcijańskie narody siebie traktowały jak Izrael czyli lud wybrany, a swoich wrogów jako Goga. Tak np. myśleli Krzyżowcy walczący z Saracenami. Ale także Saraceni czuli wyznawcy Islamu czytali Koran i o swoich wrogach myśleli jako o Gogu i Magogu.Podsumowując. Proroctwo Ezechiela wspomina o Gogu z Magog. Ostatnia księga w Biblii czyli Apokalipsa albo Objawienia mówi o Gogu i Magogu. Ten sam zwrot pojawia się w zwojach znad Morza Martwego. Historycy dyskutują nad tym czy Apokalipsa cytuje ten fragment znad Morza Martwego czy na odwrót. Możliwe, że obie księgi cytują jeszcze trzecie źródło. Później jednak to sformułowanie pojawia się w wielu pismach chrześcijańskich, a nawet w muzułmańskim Koranie.Synu człowieczy, zwróć swoje oblicze ku Gogowi w kraju Magog, głównemu księciu w Mesech i Tubal, prorokuj przeciwko niemuhttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezechiela/38/2I wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi, Goga i Magoga, i zgromadzić je do boju; a liczba ich jak piasek morski.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Objawienie-Swietego-Jana/20/8Synami Jafeta są: Gomer, Magog, Madai, Jawan, Tubal, Meszech i Tiras.https://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Mojzeszowa/10/2I przyjdziesz ze swojego miejsca pobytu, z najdalszej północy, a wraz z tobą liczne ludy; wszyscy na koniach, wielkie zastępy, liczne wojsko.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezechiela/38/15Po wielu dniach otrzymasz rozkaz, w latach ostatecznych przyjdziesz do kraju uwolnionego od miecza i do ludu zebranego z wielu ludów na górach izraelskich, które długo były spustoszone; wszyscy oni wyprowadzeni spośród narodów, mieszkają bezpiecznie.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezechiela/38/8A ty, synu człowieczy, prorokuj przeciwko Gogowi i mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja wystąpię przeciwko tobie, Gogu, główny książę w Mesech i Tubal.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezechiela/39/1
Nie chcemy wszyscy mieszać się w prywatne życie pana Protasiewicza, byłego już wicewojewody śląskiego, i jego młodej wybranki Darii, dorośli ludzie – ich sprawa. Ale nie cichną echa literackiej, a jakże radosnej, twórczości pan Jacka w rzeźni, czyli na twiterze, obecnie X. Przypomnę pan Jacek zamieścił foty jak wspólnie przygotowują pożywny posiłek. Uwagę zwraca radosny bałaganik w oldskulowej kuchni. Pojawiły się komentarze i pan Jacek ostro odpowiadał mieszając w seksualno-alkoholowym błocku swoich adwersarzy.
W Lublinie powstał najokazalszy w Polsce pomnik śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Obiekt powstał w szybkim tempie dzięki porozumieniu osób z przeciwnych obozów politycznych i wzbudza wśród mieszkańców spore kontrowersje Oświadczenie Krzysztof Żuk, Prezydenta Miasta Lublin: Proszę przestać przypisywać mi jakąkolwiek rolę polityczną w tym zakresie. PiS od lat jest moim oponentem politycznym. Działacze tej partii nieustannie mnie atakują i utrudniają rozwój Lublina poprzez np. ograniczanie finansowania inwestycji. Nie wspominając już o osobistych atakach kierowanych na członków mojej rodziny. Podejmowanie uchwał dotyczących wznoszenia pomników jest wyłączną kompetencją Rady Miasta, tak mówi ustawa o samorządzie gminnym. Moja rola jako prezydenta ogranicza się do przekazania radzie wniosku, który wpłynie w takiej sprawie, a obowiązkiem rady jest go rozpatrzyć. Tak było także w innych sprawach dotyczących wzniesienie pomnika na terenie Miasta Lublin. Natomiast wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę od strony proceduralnej regulowane jest ściśle przepisami Kodeksu Postępowania Administracyjnego i ustawy Prawo budowlane, a podejmowanie uchwał w sprawie wznoszenia pomników wyraźnie określa ustawa o samorządzie gminnym, i nie ma tu mowy o jakichkolwiek ustępstwach czy też dowolności. Urząd, jako organ, realizuje jedynie zadania i powinności nałożone prawem w zakresie wydawania pozwoleń na budowę. Uchwała w sprawie wyrażenia zgody na wzniesienie pomnika nie została zakwestionowana przez organy nadzoru, wydane decyzje administracyjne otrzymały wszystkie wymagane ustawowo uzgodnienia, w tym ze służbami konserwatorskimi, co potwierdza, że wszelkie procedury zostały zachowane. Podkreślę raz jeszcze, postępowanie w sprawie wznoszenia pomnika precyzyjnie określają przepisy prawa i nie ma tu mowy o żadnej uznaniowości. Przypomnę również, że relacje pomiędzy przedstawicielami samorządu terytorialnego, w tym pomiędzy Urzędami Miasta i Województwa są ściśle unormowane prawnie i regulują je konkretne przepisy ustaw o jednostkach samorządu terytorialnego. Do Klubu Radnych Krzysztofa Żuka w Radzie Miasta Lublin należą osoby o różnych poglądach politycznych, które ponad podziałami współpracują na rzecz dobra i rozwoju Lublina. Są w nim zarówno Radni wywodzący się z Lewicy, jak i związani z Koalicją Obywatelską, czy byli członkowie PiS, którzy kilka lat temu odeszli z tej partii protestując przeciwko próbom ręcznego sterowania ich działaniami i nakazom głosowania wbrew sumieniu. Przewodnictwo Klubu jest sprawowane rotacyjnie, przez reprezentanta/tkę poszczególnych frakcji. W Klubie nigdy nie obowiązywała i nie obowiązuje dyscyplina w głosowaniu, Radni podejmują decyzje w zgodzie ze sobą i wyznawanymi wartościami. Dotyczy to wszystkich głosowań, zatem również w tym przypadku miejscy Radni podjęli suwerenną decyzję. Miasto nie było inicjatorem budowy pomnika śp. Lecha Kaczyńskiego, ani inwestorem w rozumieniu prawa budowlanego. Budżet miasta nie poniósł żadnych kosztów związanych z budową pomnika, a jego sfinansowanie leżało w gestii inicjatorów budowy, czyli Fundacji Ruchu Solidarności Rodzin, organizacji niezwiązanej z miastem.
Rok 2023 był trudny dla polskich przedsiębiorstw, ale także dla polskiej gospodarki. Przypomnę, że wzrost gospodarczy w Polsce sięgnął zaledwie 0,2 proc. Poza pandemiczną recesją to jest najniższy poziom, jakiego doświadczyliśmy w tym stuleciu. Bardzo niski poziom jak na potencjał polskiej gospodarki – Grzegorz Sielewicz.Gościem Szymona Glonka w podcaście "DGPtalk: Obiektywnie o biznesie" jest Grzegorz Sielewicz, Główny Ekonomista Coface w Polsce i w Regionie Europy Centralnej. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
W Lublinie powstał najokazalszy pomnik śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czym Lublin zasłużył sobie na tę lokalizację? Dlaczego w budowę zaangażowały się osoby pochodzące z najróżniejszych opcji politycznych? Kto na tej inicjatywie korzysta i dlaczego? I wreszcie jak powstały monument służy pamięci bohatera pomnika i co to w ogóle znaczy dobra pamięć? Odcinek 2 i pół Realizacja Piotr Król. Muzyka Artur Giordano. Oświadczenie Krzysztof Żuk, Prezydent Miasta Lublin: Proszę przestać przypisywać mi jakąkolwiek rolę polityczną w tym zakresie. PiS od lat jest moim oponentem politycznym. Działacze tej partii nieustannie mnie atakują i utrudniają rozwój Lublina poprzez np. ograniczanie finansowania inwestycji. Nie wspominając już o osobistych atakach kierowanych na członków mojej rodziny. Podejmowanie uchwał dotyczących wznoszenia pomników jest wyłączną kompetencją Rady Miasta, tak mówi ustawa o samorządzie gminnym. Moja rola jako prezydenta ogranicza się do przekazania radzie wniosku, który wpłynie w takiej sprawie, a obowiązkiem rady jest go rozpatrzyć. Tak było także w innych sprawach dotyczących wzniesienie pomnika na terenie Miasta Lublin. Natomiast wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę od strony proceduralnej regulowane jest ściśle przepisami Kodeksu Postępowania Administracyjnego i ustawy Prawo budowlane, a podejmowanie uchwał w sprawie wznoszenia pomników wyraźnie określa ustawa o samorządzie gminnym, i nie ma tu mowy o jakichkolwiek ustępstwach czy też dowolności. Urząd, jako organ, realizuje jedynie zadania i powinności nałożone prawem w zakresie wydawania pozwoleń na budowę. Uchwała w sprawie wyrażenia zgody na wzniesienie pomnika nie została zakwestionowana przez organy nadzoru, wydane decyzje administracyjne otrzymały wszystkie wymagane ustawowo uzgodnienia, w tym ze służbami konserwatorskimi, co potwierdza, że wszelkie procedury zostały zachowane. Podkreślę raz jeszcze, postępowanie w sprawie wznoszenia pomnika precyzyjnie określają przepisy prawa i nie ma tu mowy o żadnej uznaniowości. Przypomnę również, że relacje pomiędzy przedstawicielami samorządu terytorialnego, w tym pomiędzy Urzędami Miasta i Województwa są ściśle unormowane prawnie i regulują je konkretne przepisy ustaw o jednostkach samorządu terytorialnego. Do Klubu Radnych Krzysztofa Żuka w Radzie Miasta Lublin należą osoby o różnych poglądach politycznych, które ponad podziałami współpracują na rzecz dobra i rozwoju Lublina. Są w nim zarówno Radni wywodzący się z Lewicy, jak i związani z Koalicją Obywatelską, czy byli członkowie PiS, którzy kilka lat temu odeszli z tej partii protestując przeciwko próbom ręcznego sterowania ich działaniami i nakazom głosowania wbrew sumieniu. Przewodnictwo Klubu jest sprawowane rotacyjnie, przez reprezentanta/tkę poszczególnych frakcji. W Klubie nigdy nie obowiązywała i nie obowiązuje dyscyplina w głosowaniu, Radni podejmują decyzje w zgodzie ze sobą i wyznawanymi wartościami. Dotyczy to wszystkich głosowań, zatem również w tym przypadku miejscy Radni podjęli suwerenną decyzję. Miasto nie było inicjatorem budowy pomnika śp. Lecha Kaczyńskiego, ani inwestorem w rozumieniu prawa budowlanego. Budżet miasta nie poniósł żadnych kosztów związanych z budową pomnika, a jego sfinansowanie leżało w gestii inicjatorów budowy, czyli Fundacji Ruchu Solidarności Rodzin, organizacji niezwiązanej z miastem.
Beata Szydło i Zbigniew Ziobro staną przed komisją śledczą badającą aferę Pegasusa? – Przypomnę, że gdy dokonywano zakupu Pegasusa pani Beata Szydło pełniła ważna funkcję w państwie, była premierem. Sprawdzimy to, jest szereg dowodów do przejrzenia, trzeba to wyjaśnić – powiedział w "Rozmowie dnia" poseł Polski2050 Paweł Śliz. – Co do Zbigniewa Ziobry, choroba to dramatyczna sytuacja dla całej jego rodziny. Jestem pewny, że nasza komisja uszanuje osobistą sytuację pana ministra. Prace tej komisji będą wielomiesięczne, więc najpewniej w kolejnych miesiącach, gdy stan jego zdrowia się poprawi, będziemy chcieli i jego przesłuchać – dodał. Był też pytany, czy osoby, które były podsłuchiwane, zostaną wezwane przed komisję. – Jeżeli ustalimy krąg osób, które były podsłuchiwane Pegasusem i stwierdzimy, że jest konieczność przesłuchania tych osób, to na pewno zostaną one wezwane przed komisję – zapewnił. – Jednak program Pegasus to tak naprawdę narzędzie do wyłapywania bardzo niebezpiecznych przestępstw i przestępców. Więc będę chciał także zweryfikować, czy ten program został wykorzystany do celów, do jakich tak naprawdę miał służyć. Ten program to nie jest tylko i wyłącznie podsłuchiwanie rozmów, to jest permanentna inwigilacja przez 24 godziny na dobę w kuchni, sypialni, łazience – dodał. – To także jest możliwość ściągnięcia starych maili, starych wiadomości, historycznych danych, ale jest też możliwość wgrywania pewnych treści na telefon. I tutaj także będziemy chcieli zweryfikować, czy w trakcie wykorzystywania programu Pegasus wobec osób, które były inwigilowane, sądy wiedziały o takiej możliwości służb specjalnych – podkreślił poseł Polski2050, członek komisji śledczej do zbadania afery Pegasusa Paweł Śliz.
Gościem Pawła Orlikowskiego w programie "Rozmowa Dnia" był Radosław Gruca, dziennikarz śledczy z radiozet.pl, z którym rozmawialiśmy m.in. o wczorajszym zaprzysiężeniu przez prezydenta Andrzeja Dudę rządu Mateusza Morawieckiego, zwanego przez złośliwych "dwutygodniowym".– To jest odwracanie uwagi od nieuchronnego końca rządów PiS i w zasadzie kupowanie sobie kolejnych dni, które dzielą nas od wielkiego tsunami, które w moim przekonaniu na przestrzeni dwóch lat może zmieść ludzi PiS ze sceny politycznej. Mogę zagwarantować, że w momencie jak przyjdzie nowy rząd, to przyjdą takie historie, o których się państwu nie śniło. – mówi Gruca i dodaje – Państwo PiS zostało zbudowane na zasadach mafijnych. Jeśli chodzi o osoby funkcyjne, to ciężko będzie znaleźć takich, których nie będzie można postawić przed sądem.Zapytaliśmy również o to, w jaki sposób PiS zaciera ślady po swoich 8-letnich rządach.– Panika, która wybuchła jest olbrzymia. Mówi się o czymś takim jak operacja o kryptonimie "Schron", czyli chowanie różnych dokumentów, łącznie z tymi, o których mało się rozmawia, czyli dokumentów ze zbioru zastrzeżonego IPN, które jakoś wyjątkowo interesują ekipę pisowską. Zbiór zastrzeżony to są ludzie, którzy byli ochronieni przed ujawnieniem specjalną ustawą, ale już nie powinni być chronieni. Wszystko powinno być jawne – mówi dziennikarz.Zapytany o konkretnych polityków PiS, którzy mogą obawiać się odpowiedzialności Gruca nie ma wątpliwości.– To już czas na to, żeby minister Buda przyszykował się do zeznań, czy to przed komisją śledczą, czy przed prokuratorem, bo to on nadzorował w pewnym momencie NCBiR i wiem, ze Adam Bielan, tak wiem panie ministrze, że Adam Bielan osobiście mu doradzał w wielu różnych kwestiach – mówi i dodaje – Przypomnę to jest ta instytucja, w której nieprawidłowości opisaliśmy wraz z Mariuszem Gierszewskim w Radiu Zet, co zaowocowało dymisją Jacka Żalka.Więcej w "Rozmowie Dnia"
chcesz, aby podcast działał dalej? Wspieraj moją działalność!
(…) Człowiek będzie to robił ok 10-15 minut. Igor robi to w kilkanaście sekund - dosłownie. Więc skala działania w tym modelu jest być zupełnie nieporównywalna. A handlowcowi zdejmuje jakże nielubianą pracę z głowy.--- Dziś kolejny odcinek z cyklu sztuczna inteligencja w spedycji. Przypomnę, odcinki tego cyklu pojawiają się w każdą pierwszą środę miesiąca. A dziś przedstawię swoją spojrzenie na algorytmy działania. Czyli coś, co steruje i uruchamia poszczególne procesy. Czyli niezależnie jak dobre będziesz miał lub miała procesy w swojej spedycji, gdy będą uruchamiane w nieodpowiednim momencie, nic Ci po tym. A o tym, kiedy są uruchamiane, w pewnym stopniu decyduje algorytm. Opowiem o tym na przykładzie Igora, niejako zaglądając pod jego cyber skórę, aby zobaczyć jakie mechanizmy sterują jego pracą. A nie rozchodzi się tu tylko o pracę automatu, ale też człowieka. Dlatego, jeżeli chcesz się dowiedzieć się, jakie są granice automacji i gdzie ludzka decyzyjność wciąż pozostaje kluczowa, to ten odcinek jest właśnie dla Ciebie. --- Zapisz się na WEBINAR i poznaj Igora w akcji. Zaprezentuję gotowe moduły działające na bazie sztucznej inteligencji [AI], które: Prowadzą aktywną sprzedaż (prospecting)Zarządzają korespondencją z klientamiPrzygotowują wyceny i oferty spedycjiZamykają sprzedaż i prowadzą onboarding klientówTen webinar jest dedykowany właścicielom i zarządom firm spedycyjnych, a także spedytorom i handlowcom. Jeśli pragniesz zautomatyzować swoje procesy i zwiększyć efektywność, to jest to wydarzenie dla Ciebie. Link do zapisu: https://webinar.profesjonalnyspedytor.pl/ Tagi:#AI #Igor #Algorytmy #Procesy #SprzedażAI #SpedycjaAi #ProfesjonalnySpedytor #Podcast
Chcesz wiedzieć, co myśli twoja trenerka fitness? chcesz zobaczyć mroczna wizję niby słodkich lat 80? zobacz świetny serial pt. "Physical" z genialna Rose Byrne w roli głównej. Są już dwa sezony, będzie trzeci, ja dopiero teraz odkryłam i dzielę się tym odkryciem z wami. Vogue Philippines robi kolejną genialną okładkę z naukowczynia, w wieku ponad 90 lat, czyli można pokazać na okładce "biblii mody" osobę, która ma za sobą wiele doświadczeń, co widać także na jej twarzy. Do tego genialna sesja w środku! Afera "babeczkowa" czy "cakegate" w Wielkiej Brytanii i pytanie o to, dlaczego influencerzy chcą usług za darmo i czy rzeczywiście wzmianka na ich mediach społecznościowych cos daje firmie. Jedna z ważniejszych brytyjskich influencerek wydaje książkę o kulisach bycia "influ". Na koniec Elizabeth Taylor szukająca kochanka na koniec lata. Przypomnę, że podcast może istnieć dzięki Patronom z Patronite, którym bardzo dziękuję za wsparcie: oto link:https://patronite.pl/karolinakp?podglad-autora Patroni Pierwszej Młodości z progu 155: Dagmara Kucharska, Iwona Śliwa, Mark Zoj
To kiedy dziecko? I z kim? Jesteś lesbijką? Jesteś hetero? Z kim śpisz? Jesteś sama? Oj, biedulka...Jenniefer Aniston otwarcie mówi o tym, że nie trzeba mieć ani męża ani dziecka by być spełnionym. Ja też tak uważam. Posłuchajcie podcastu, a dowiecie się, dlaczego. Pokaże Wam ksiązke, która "zryła mi beret", a której tytuł brzmi: "Uwięzieni w słowach rodziców". Książka o słowach, które determinują na całe życie, czasem niszczą, czasem zmuszają do udawania, czasem do walki o przetrwanie, wiem cos o tym, dlatego opowiem o tej książce. Będzie też jeden z najpiękniejszych filmów, jakie ostatnio oglądałam, czyli "Życie" z genialnym Billem Nighy- film, który można oglądać nieustannie, a który opowiada o tym, że warto po sobie cos zostawić i warto zadbać o to, by móc pójść na fajny lunch i cieszyc sie tym. tak po prostu. Będzie także duet piosenkarz Harry Styles i malarz David Hockney, a na koniec dźwięki łąki pod koniec lata... Przypomnę, że podcast może istnieć dzięki Patronom z Patronite, oto link:https://patronite.pl/karolinakp?podglad-autora Patroni Pierwszej Młodości z progu 155: Dagmara Kucharska, Iwona Śliwa, Mark Zoj
Ktoś kto jest naprawdę utalentowany, bogaty, szczęśliwy i z osobowością a nie avatarem, nie musi kłamać, udawać, oszukiwać innych, siebie i mediów; co prawda żyjemy w świecie z obsesją sławy i bogactwa, życia na pokaz, dla innych a nie dla siebie, ale są jednak pewne granice ordynarnego kłamstwa, co pokazały ostatnie tygodnie; w podcascie historię dwóch spryciarzy, jeden z Azji, drugi z Anglii, którzy całkowicie skłamali, zafałszowali swoje życie; Skąd się wzięło to, że skretynieliśmy? Wystarczy zobaczyć profetyczny, śmieszno- gorzki film pt. Idiokracja- wizja z tego filmu spełnia się na naszych oczach; A już "Wilk z Wall Street" pokazuje kulturę pieniądza za wszelką cenę, w jakiej żyjemy. Przypomnę, że podcast może istnieć dzięki Patronom z Patronite, oto link:https://patronite.pl/karolinakp?podglad-autora Patroni Pierwszej Młodości z progu 155: Dagmara Kucharska, Iwona Śliwa, Mark Zoj
Żyjemy w świecie, któremu nieobce są intrygi i wszelkiego rodzaju iluzje. Warto wiedzieć, że iluzje są także możliwe w świecie duchowym. Przypomnę dziś scenę z kultowego filmu, która pomoże nam zrozumieć głęboką prawdę zawartą w dzisiejszej liturgii słowa. Wspomnę także postać Gladys Aylward angielskiej misjonarki w Chinach. Pod koniec nagrania zapraszam na kilka ogłoszeń, odnośnie do naszych planów na nowe produkcje:) Zapraszam na rozważanie na rozważanie na Uroczystość Najświętszej Trójcy rok A
Od początku roku sprawdzam obce regały, pytając o to, co czytają pisarki i pisarze. Tym razem postanowiłam przyjrzeć się swoim regałom, ale nie zadając sobie pytania o książki najważniejsze, ale o te, które zrobiły na mnie wrażenie w ostatnim czasie. Wybrałam jeden zbiór opowiadań (w dodatku debiut!) oraz ilustrowane książki: dla dzieci, ale i horror przeznaczony dla dorosłej osoby czytającej. Wybór okazał się prosty: to książki, które we mnie pracują z rozmaitych powodów. I tak popędzimy w surrealistyczny świat stworzony przez Katarzynę Szaulińską w zbiorze opowiadań "Czarna ręka, zsiadłe mleko" z Wydawnictwa Filtry; polecę Wam zmierzenie się z "Panem Wyrazistym" Olgi Tokarczuk (tekst) i Joanny Concejo (ilustracje), który ukazał się nakładem Wydawnictwa Format. Zaproponuję Wam zbadanie archipelagu - gdzie myśli przeradzają się w idee, marzenia i działanie: "Idea" Anny Paszkiewicz i Kasi Walentynowicz (ilustracje) to propozycja Wydawnictwa Widnokrąg. Przypomnę wam również obłędnie mądrą i czułą opowieść o życiu i śmierci zamkniętą w książkach "Jestem Życie" i "Jestem Śmierć" (Wydawnictwo Kultura Gniewu, seria Krótkie Gatki). Na koniec jedna z najważniejszych książek dla młodych czytelników, jakie miałam w rękach: "Butelka taty" Artura Gębki (tekst) i Agaty Dudek (ilustracje) - również z Wydawnictwa Widnokrąg. Żadna z książek nie jest oczywista. Każdą wyróżnia dbałość wydania, piękny tekst, ważny temat oraz znakomite, naprawdę znakomite ilustracje. Dobrego słuchania! Partnerem podkastu jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie. ___ Podkast tworzą: Georgina Gryboś, Tomasz Orzechowski (produkcja) i Patryk Tyburkiewicz (oprawa graficzna).
Hej, w najnowszym odcinku serii Powojnie zająłem się tematem Albanii i historią Envera Hoxhy (czyt. Hodży ;) ). W jaki sposób dyktator doszedł do władzy? Dlaczego nie był w stanie porozumieć się z Tito i stał się przyjacielem Józefa Stalina? Odpowiedzi na te pytanie znajdziecie w tym odcinku. Przypomnę, że Hoxha był jednym z najokrutniejszych tyranów w historii świata po 1945 roku. W bezwzględny sposób rozprawiał się z przeciwnikami politycznymi. Wprowadził w swojej ojczyźnie terror w wyniku którego zginęło mnóstwo ludzi. Zgodnie z jego wolą w Albanii powstały specjalne obozy pracy. Zakazał kultu religijnego zamykając świątynie, które za jego czasów miały służyć za restauracje, hale i sklepy. W tym tygodniu opisuje pierwszych 10 lat jego rządów. Kolejny odcinek już wkrótce.
Już dzisiaj odcinek, który stanowi odpowiedź na jedno z najczęstszych pytań, jakie otrzymuję! ✨ ILE czasu zajmie Ci wyjście z insulinooporności? ✨
Filistyni to lud, który pojawia się wielokrotnie w Biblii. Co może was zdziwić, Filistynie nie zawsze byli wrogami Izraelitów. Jeżeli słuchaliście odcinka 36 o Kuszytach czyli Etiopczykach to być może pamiętacie, że Kusz, syn Chama miał brata Misraima. Mówiłem tam o tym, że potomkami Misraima byli Egipcjanie i właśnie Filistyni. Jak się jednak przekonacie oni też wędrowali i nie zawsze mieszkali na wybrzeżu Ziemi Obiecanej. Jak się tam znaleźli? Co mają wspólnego z tzw. najazdem ludów morza? Co po nich pozostało do dzisiaj?W Rodzaju rozdziale 10 wymieniono synów Noego oraz ich potomstwo. Chamowi urodziło się 4 synów, w tym Misraim. Z kolei jemu urodziło się 7 synów. Każdy z nich zapoczątkował plemię. O ostatnich 3 czytamy w Rodzaju 10:14: “Patrusytów i Kasluchitów, od których pochodzą Filistyni, oraz Kaftorytów”. Mowa tutaj o Patrusytach, Kasluchitach oraz Kaftorytach. Od Kasluchitów mieli pochodzić Filistyni. Nas jednak interesują zarówno Kasluchitowie jak i Kaftorytowie. Czyli z tych trzech wymienionych interesują nas dwa ostatnie plemiona.Kiedy Izraelici przybywali do Ziemi Obiecanej zachęcano ich do podboju opowiadaniami o innych ludach, które wcześniej podbiły ziemie, gdzie mieszkały. W Powtórzonego Prawa 2:23 znajdujemy taką zachętę: “Chiwwijczyków zaś, którzy mieszkali w osiedlach aż do Gazy, wytępili Kaftoryci, którzy wyszli z Kaftor i zamieszkali na ich miejscu”. Mowa jest tutaj o ludzie, który mieszkał w mieście Gaza, a który to lud wytępili Kaftoryci, którzy przybyli z Kaftor. Przypominam wam dwa ostatnie plemiona, które pochodziły od Misraima. Byli to Kasluchici czyli Filistyni i Kaftoryci. Wielu historyków twierdzi, że Kaftor to była Kreta. Tak więc te dwa ludy prawdopodobnie mieszkały na Krecie. Potem stamtąd przybyły do Kanaanu i opanowały wybrzeże. O tym, że Filistyni pochodzili z Kaftor mówi także Księga Jeremiasza 47:4 oraz Księga Amosa 9:7. Ale dlaczego Filistyni opuścili Kretę?W XIII i XII wieku p.n.e. nastąpił tzw. najazd ludów morza. Została wtedy zniszczona cywilizacja mykeńska czyli najstarsza cywilizacja grecka. W gruzach legło też państwo Hetytów. Ludy te pokonali Egipcjanie i od nich dowiadujemy się najwięcej o tym najeździe. Dowiadujemy się, że nagle na starożytnym Bliskim Wschodzie pojawiła się fala ludzi, która napadała i niszczyła kolejne cywilizacje, jak np. Grecję mykeńską oraz Hetytów. Nie wiemy dokładnie kim byli. Sądząc też z późniejszych fal barbarzyńców, którzy wylali się na Europę możemy przypuszczać, że ktoś napadł na te ludy i zmusił je do ucieczki lub do wspólnych dalszych wypraw. Np. w 370 rozpoczął się najazd Hunów. Podbijali oni kolejne plemiona, które albo się przyłączały do nich albo uciekały dalej. Rzymianie walczyli zarówno z tymi uciekającymi jak i z samym najazdem Hunów. Być może więc tak samo było podczas najazdu ludów morza. Rysunki egipskie przedstawiają ludzi na różnych statkach i różnie ubranych. Nie był to więc jeden lud. Właśnie wśród nich mieli przybyć Filistyni.Te ludy morza pokonały wiele istniejących królestw w Ziemi Obiecanej oraz na północy. Zostali jednak pokonani przez Egipcjan. Zauważmy pasuje to do Filistynów, którzy przybyli do ziemi obiecanej. Jak mówi Powtórzonego Prawa 2:23 pokonali Chiwwijczyków i zamieszkali na ich miejscu. Nie ma co do tego pewności, ale wielu historyków starożytności zgadza się co do tego, że Filistyni należeli do tych ludów morza. Że zostali pokonani przez Egipcjan, którzy pozwolili im osiedlić się w Ziemi Obiecanej. Przypomnę może, że cały ten teren, czyli Kanaan podlegał Egiptowi.Biblia wspomina pierwszy raz o Filistynach przy okazji Abrahama, który przybył do Kanaanu. Są historycy, którzy krytykują ten zapis. Według nich Filistyni pojawili się w Kanaanie dużo później. Biblia jednak mówi o Filistynach za czasów Abrahama i później także za czasów jego syna Izaaka. Np. w Rodzaju 26:1 czytamy: “Potem nastał głód w kraju, inny niż ów pierwszy głód, który był za czasów Abrahama. I poszedł Izaak do Abimelecha, króla filistyńskiego, do Geraru”. Mowa jest tutaj o jednym królu filistyńskim, który rządził w Gerarze. W późniejszym okresie opisanym w księgach Jozuego i księgach 1 i 2 Samuela mowa jest o pięciu władcach filistyńskich, którzy tworzyli sojusz.W Księdze Jozuego 13 rozdziale opisano ziemię Kanaan. W wersecie 3 czytamy: “jest pięciu książąt filistyńskich z Gazy, z Aszdodu, z Aszkalonu, z Gat, z Ekronu”. Zauważmy różnicę. W czasach Abrahama był jeden król filistyński w Gerarze, a w czasach Jozuego było ich już pięciu, ale w innych miastach: Gat, Gaza, Aszdod, Aszkelon i Ekron. Być może więc Filistyni przybyli do Kanaanu falami. Najpierw przybyła pierwsza grupa, która utworzyła królestwo w mieście Gerar, a dopiero później przybyły kolejne grupy.Ciekawe jest to, że ten fragment biblijny prawdopodobnie zawiera filistyńskie słowo. Jozuego 13:3 mówi o “pięciu książetach filistyńskich”. W oryginale występuje słowo “seraním”, które tłumaczy się na “książeta” lub “władcy”. To słowo jest jednak używane wyłącznie wobec Filistynów. Używane jest w księdze Sędziów, księgach 1 i 2 Samuela. Przypomina to słowo “faraon”, które w zasadzie oznacza króla Egiptu. Nie powiemy o innych narodach, że mają faraona, tylko Egipcjanie mieli władców nazywanych faraonami. Tak samo tylko Filistyni mieli władców nazywanych “seranim”. To słowo pojawia się w Biblii kilkakrotnie, ale zawsze dotyczy wyłącznie filistyńskich władców. Oczywiście nam słowo “seranim” nic nie mówi i dlatego w polskich przekładach przetłumaczono je na książęta lub władcy.Może warto tutaj wspomnieć trochę o geografii. Filistyni byli podzieleni na pięć królestw, pięć miast: Aszdod, Gaza, Aszkelon, Gat, Ekron. Najbardziej znanym miastem jest chyba Gat, bo stamtąd pochodził Goliat. Gdy później Dawid uciekał przed królem Saulem schronił się w Gat dwukrotnie. Było pięć miast i w każdym rządził seranim czyli władca lub książę. Rządzili oni każdy jednym miastem i oczywiście podległymi mu miejscowościami. Wcześniej w czasach Abrahama i Izaaka był jeden król, którego nazwano Abimelechem. To imię dosłownie znaczy “mój ojciec jest królem”. To także prawdopodobnie był tytuł jak faraon. Wg Biblii tak nazwano króla Geraru za czasów Abrahama i później kolejnego króla za czasów Izaaka. Co więcej w czasach Dawida królem Gat był Achisz. Jego również określono tym tytułem “Abimelech”. Jak już mówiłem to imię znaczyło “mój ojcec jest królem”, a więc wskazywało na pochodzenie z linii królów. Zatrzymajmy się chwilę na Achiszu, królu Gat.Achisz był królem Gat czyli jednego z pięciu filistyńskich stolic. Do niego dwukrotnie przybył Dawid uciekając przed Saulem. Za drugim razem Achisz przekazał Dawidowi jedno ze swoich miast Ciklag. Wskazuje to na to, że Achisz był królem, a Gat było stolicą jego państwa. Miał jednak pod władzą także inne miasta, z których Ciklag dał Dawidowi. Było to typowe nadanie feudalne. Dawid przez to nadanie podlegał Achiszowi, dostał od niego miasto i ziemię, ale za to miał wspierać go podczas wojen. Gdy wybuchła wojna z Izraelem Achisz wezwał Dawida aby wyruszył razem z nim na tą wojnę. Czy do tego doszło?W 1 Samuela 29:3 czytamy: “Rzekli dowódcy filistyńscy: Po co są tutaj ci Hebrajczycy? Lecz Akisz odrzekł dowódcom filistyńskim: To jest Dawid, sługa Saula, króla izraelskiego, który jest u mnie już od dłuższego czasu, a nie mam mu nic do zarzucenia od czasu, gdy do mnie przyszedł, aż do dnia dzisiejszego”. Achisz był królem i wezwał Dawida, swojego wasala, aby wsparł go na wojnie. Ale na wojnę z Izraelem wyruszali Filistyni ze wszystkich pięciu miast sojuszniczych. Achisz chciał zabrać Dawida, ale pozostali czterej władcy byli przeciwni i Dawida odesłano. Wygląda więc na to, że każdy władca filistyński miał władzę w swoim królestwie, ale na wojnie decyzje podejmowano wspólnie.Patrusytów i Kasluchitów, od których pochodzą Filistyni, oraz Kaftorytów.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Mojzeszowa/10/14Chiwwijczyków zaś, którzy mieszkali w osiedlach aż do Gazy, wytępili Kaftoryci, którzy wyszli z Kaftor i zamieszkali na ich miejscu.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/5-Ksiega-Mojzeszowa/2/23Potem nastał głód w kraju, inny niż ów pierwszy głód, który był za czasów Abrahama. I poszedł Izaak do Abimelecha, króla filistyńskiego, do Geraru.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Mojzeszowa/26/1Od Szichoru, który płynie na wschód od Egiptu, aż do północnej granicy Ekronu - uważana za ziemię kanaanejską - jest pięciu książąt filistyńskich z Gazy, z Aszdodu, z Aszkalonu, z Gat, z Ekronu: nadto Awwijczycyhttp://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Jozuego/13/3Rzekli dowódcy filistyńscy: Po co są tutaj ci Hebrajczycy? Lecz Akisz odrzekł dowódcom filistyńskim...
Dziś chciałbym wam opowiedzieć o Achitofelu. Prawdopodobnie mało kto wie kim on był, jaką pełnił funkcję. A nawet ci którzy to wiedzą prawdopodobnie zdziwią się gdy usłyszą co wspólnego ma Achitofel z Judaszem albo z Batszebą. Ale nie wybiegajmy naprzód. Achitofel był doradcą króla Dawida. Jak bardzo ceniono jego mądrość wyjawia Księga 2 Samuela 16:23. Czytamy tam: "A każda rada Achitofela, jakiej w tym czasie udzielał, znaczyła tyle samo, co wyrocznia Boża; tyle znaczyła każda rada Achitofela zarówno u Dawida, jak u Absaloma". Przez wiele lat jego rady się zawsze sprawdzały. Traktowano go więc jak wyrocznię. Tradycja żydowska twierdzi, że z tego powodu popadł w pychę. Co wiemy o Achitofelu? Mieszkał w miejscowości Gilo. Miejscowość ta znajdowała się na terytorium Judy pomiędzy Jerozolimą, a Hebronem. Dawid miał oddział 30 najlepszych wojowników. Wśród nich był "Eliam, syn Achitofela z Gilo" (2 Samuela 23:34). Tak więc Achitofel był doradcą króla, a jego syn Eliam był jednym z najlepszych wojowników. Później Dawid związał się z kimś jeszcze z rodziny Achitofela. Pewnego dnia Dawid zobaczył ze swego tarasu na dachu piękną kobietę, która się kąpała. Kim ona była? W 2 Samuela 11:3 czytamy: "Dawid posłał, aby się czegoś dowiedzieć o tej kobiecie. Powiedziano mu: Jest to Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Chetejczyka". Eliam był synem Achitofela, tak więc Batszeba była wnuczką tego doradcy króla. Jak pewnie wiecie Dawid związał się z Batszebą. Mieli romans, a ona zaszła w ciążę. Dawid doprowadził do śmierci jej męża.Czytałem wam już fragment z 2 Samuela 23 rozdziału. Mowa tam o 30 najlepszych wojownikach Dawida. Jednym z nich był właśnie Eliam, syn Achitofela, a ojciec Batszeby. Kto jeszcze był wśród tych 30 najlepszych wojowników? Był tam także Uriasz Hetyta, mąż Batszeby. Możemy sobie wyobrazić, że Eliam i Uriasz walczyli ramię w ramię. Tak rodzi się męska przyjaźń. Później Uriasz ożenił się z córką swojego przyjaciela Eliama. Gdy Dawid doprowadził do jego śmierci Uriasz walczył pod Rabbą Amonicką. Wysłano go pod mury na pewną śmierć. Być może widział to jego towarzysz Eliam. Jaki to mogło mieć wpływ na Achitofela, ojca Eliama i dziadka Batszeby?Doradca króla był osobą zaufaną. Kimś na kim król polegał. Myślę, że moglibyśmy użyć słowa przyjaciel. Niestety zbuntował się syn Dawida Absalom. Jak się wtedy zachował Achitofel? W 2 Samuela 15:12 czytamy: "Posłał też Absalom w czasie składania ofiar rzeźnych po Achitofela Gilończyka, doradcę Dawidowego, z jego rodzinnego miasta Gilo. W ten sposób spisek się wzmógł i coraz więcej ludzi przystawało do Absaloma". Dlaczego Achitofel przystał do Absaloma przeciwko Dawidowi?Biblia tego nie wyjawia. Być może chodziło o jego wnuczkę, Batszebę. Być może Achitofel wiedział o tym co zrobił Dawid. Mógł mu o tym opowiedzieć jego syn Eliam, który także prawdopodobnie walczył z mężem Batszeby pod Rabbą. Ktoś może jednak powiedzieć, że zabicie Uriasza i późniejszy ślub Batszeby z Dawidem był na rękę jej dziadkowi Achitofelowi. Batszeba urodziła Dawidowi drugiego syna Salomona (pierwszy zmarł krótko po urodzeniu) i to właśnie on został królem po Dawidzie. Pamiętajmy jednak, że w tamtym jednak momencie nic na to nie wskazywało. Dawid nie wyznaczył wtedy swojego następcy. Wszystko wyglądało na to, że będzie nim Absalom, który doprowadził do śmierci swojego starszego brata czyli Amona.Być może Achitifel miał za złe to co Dawid zrobił mężowi Batszeby, towarzyszowi jego syna. Niezależnie od tego jak było Achitofel zdradził Dawida. Jaką radę dał Absalomowi? W 2 Samuela 16:21 czytamy: "Idź do nałożnic twojego ojca, które pozostawił, aby pilnowały domu. Gdy cały Izrael się dowie, że okryłeś się u swojego ojca niesławą, okrzepną ręce wszystkich twoich zwolenników". Dlaczego to była dobra rada? Kiedy mówię, że to była dobra rada, nie mam na myśli, że była dobra pod względem moralnym. Była to dobra rada pod względem politycznym. Ludzie mogli sobie myśleć, że Dawid dojdzie do porozumienia ze swoim synem. Wtedy wszyscy, którzy poparli Absaloma znaleźliby się w trudnej sytuacji. Absalom posłuchał jednak Achitofela i na oczach wszystkich wszedł do namiotu z nałożnicami swojego ojca Dawida. W ten sposób pokazał, że nie będzie porozumienia ze swoim ojcem.Z tym wydarzeniem Biblia łączy dwa proroctwa. Po pierwsze prorok Natan zapowiedział, że chociaż Dawid w ukryciu współżył z Batszebą to za karę ktoś weźmie jego żony i będzie z nimi współżył na oczach wszystkich. Absalom za radą Achitofela na oczach wszystkich wszedł do namiotu z żonami króla Dawida. Czy Achitofel słyszał to proroctwo i teraz wcielił je w życie? Trudno powiedzieć. Ale jakie drugie proroctwo Pismo Święte łączy z tą sprawą? Psalm 41:10 (w innych przekładach 9) mówi o bliskim przyjacielu, który wspólnie jadł przy stole z autorem tego psalmu. I właśnie ten bliski przyjaciel zdradził Psalmistę, którym był Dawid. Wielu biblistów myśli, że mowa tutaj właśnie o Achitofelu. Był on bliskim doradcą Dawida. Król uważał go za przyjaciela. Spożywanie wspólnych posiłków uważano za dowód przyjaźni. Dla Dawida musiało to być szokiem, że ktoś, kto przez całe dziesięciolecia wspólnie jadł z nim posiłki, zdradził go.Właśnie ten fragmentu psalmu zacytował Jezus. Najpierw powiedział, że jeden z 12 apostołów go zdradzi. Później wypowiedział słowa zapisane w Ewangelii Jana 13:18: “Nie o was wszystkich mówię; Ja wiem, których wybrałem; lecz niech się wypełni Pismo: Ten, kto spożywa chleb mój, podniósł na mnie piętę swoją”. Tak więc Achitofel miał być takim pierwowzorem Judasza. Achitofel zdradził Dawida, a Judasz potomka Dawida - Jezusa. Stało się to pomimo tego, że razem spożywali pokarm.To podobieństwo to nie tylko kwestia zdrady, ale także rodzaju śmierci. Jak już mówiłem Achitofel poradził Absalomowi, aby na oczach wszystkich ludzi współżył z nałożnicami ojca. Później zaproponował, że wyruszy od razu za Dawidem i go pokona gdy jest jeszcze słaby. Czytamy o tym w 2 Samuela rozdziale 17. Jednak Dawid wysłał swojego innego doradcę Chuszaja, aby udawał, że też przeszedł na stronę Absaloma. Chuszaj dał przeciwną radę. Powiedział, że trzeba najpierw zgromadzić dużo sił i dopiero potem uderzyć na Dawida. Dało to czas uciekającemu królowi. A co się stało z Achitofelem?W 2 Samuela 17:23 czytamy: “Gdy Achitofel widział, że jego rada nie została wykonana, osiodłał swojego osła i ruszył do swojego domu w mieście rodzinnym. Potem rozporządził swoim domem i powiesił się. Gdy umarł, pochowano go w grobie jego ojca”. Wiele wieków później powiesił się także Judasz. Achitofel więc rzeczywiście bardzo pasuje do tego późniejszego zdrajcy. Tak zmarł człowiek, którego słowa traktowano jak wyrocznię Bożą. Czy był on jedyną mądrą osobą w swojej rodzinie?Przypomnę, że znamy jego syna Eliama, który był wojownikiem oraz wnuczkę Batszebę i właśnie nią chciałbym się teraz zająć. Ostatni rozdział księgi Przysłów, czyli rozdział 31 zaczyna się od zdania: “Słowa Lemuela, których go uczyła matka”. Nie wiemy kim był ten król Lemuel, ale niektórzy bibliści wskazują na Salomona. Jeżeli to prawda to matką Lemuela była Batszeba. Tak więc ten ostatni rozdział księgi Przysłów to słowa Batszeby do młodego Salomona. Wielu pamięta ją jako piękną kobietę, którą zobaczył król Dawid, ale wygląda na to, że była również bardzo mądra jak jej dziadek Achitofel.A każda rada Achitofela, jakiej w tym czasie udzielał, znaczyła tyle samo, co wyrocznia Boża; tyle znaczyła każda rada Achitofela zarówno u Dawida, jak u Absaloma (2 Samuela 16:23)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/16/23Elipelet, syn Achasbaja z Maaka, Eliam, syn Achitofela z Gilo (2 Samuela 23:34)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/23/34Dawid posłał, aby się czegoś dowiedzieć o tej kobiecie. Powiedziano mu: Jest to Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Chetejczyka (2 Samuela 11:3)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/11/3Posłał też Absalom w czasie składania ofiar rzeźnych po Achitofela Gilończyka, doradcę Dawidowego, z jego rodzinnego miasta Gilo. W ten sposób spisek się wzmógł i coraz więcej ludzi przystawało do Absaloma (2 Samuela 15:12)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/15/12Wtedy Achitofel rzekł do Absaloma: Idź do nałożnic twojego ojca, które pozostawił, aby pilnowały domu. Gdy cały Izrael się dowie, że okryłeś się u swojego ojca niesławą, okrzepną ręce wszystkich twoich zwolenników.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/16/21Nawet przyjaciel mój, któremu zaufałem, Który jadł mój chleb, Podniósł piętę przeciwko mnie.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Psalmow/41/10Nie o was wszystkich mówię; Ja wiem, których wybrałem; lecz niech się wypełni Pismo: Ten, kto spożywa chleb mój, podniósł na mnie piętę swoją.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Jana/13/18Gdy Achitofel widział, że jego rada nie została wykonana, osiodłał swojego osła i ruszył do swojego domu w mieście rodzinnym. Potem rozporządził swoim domem i powiesił się. Gdy umarł, pochowano go w grobie jego ojca.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/17/23Słowa Lemuela, króla Massy, których go uczyła jego matka.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Przypowiesci-Salomona/31/1
Dziś zajmiemy się okresem opisanym w Nowym Testamencie. Myślę, że po przesłuchaniu odcinków 33 i 34 zgodzicie się, że sytuacja kobiet nie była idealna, ale miały one swoje prawa. Ich głos był wysłuchiwany. Kilka kobiet podejmowało albo miało duży wpływ na podejmowane decyzje co do całego narodu czy miasta. Później przyszły jednak wpływy greckie i sytuacja kobiet się pogorszyła.Przypomnę, że w 331 p.n.e. Aleksander Wielki zdobył Tyr. Stamtąd pomaszerował do Jerozolimy. Nie musiał jej zdobywać. W ten sposób skończyło się perskie panowanie nad Żydami, a rozpoczął się okres grecki. Aleksander wprawdzie zginął, a jego królestwo rozpadło się na kilka części. Jednak dwie z tych części miały wpływ na Izraelitów. Mowa oczywiście o seleudzkiej Syrii oraz ptolemejskim Egipcie. Oba te rody zarówno Seleucydzi w Syrii jak i Ptolemeusze w Egipcie były rodami greckimi. Widać to w Nowym Testamencie. Np. apostoł Paweł dzielił ludzi na Żydów i Greków. Np. w Galacjan 3:28 czytamy: “Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie”.Tak więc Żydzi mieli za swoich sąsiadów ludzi mówiących po grecku zarówno na północy jak i na południu. Nazywali ich więc Grekami. Dla Żyda każdy obcokrajowiec był Grekiem. Mieli oni, chodzi o Greków, mieli oni wielki wpływ na kulturę, tradycję oraz język wszystkich podbitych ludów, w tym także Żydów. Np. Nowy Testament został napisany właśnie po grecku. Wraz z językiem i kulturą przyszło także gorsze traktowanie kobiet. Np. w Talmudzie księdze judaizmu, widać takie postrzeganie kobiet gdzieś około II wieku p.n.e. czyli właśnie pod panowaniem greckim. Możemy tam, czyli w Talmudzie znaleźć taką radę: “Nie rozmawiaj za dużo z kobietami, bo w końcu doprowadzi cię to do nieczystości”.Miało to duży wpływ na wszystkich ludzi. Np. kiedy Jezus rozmawiał z Samarytanką przy studni nie było jego uczniów. W Jana 4:27 czytamy: “W tej właśnie chwili przyszli jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z niewiastą”. Zdziwili się, ale nie narodowością, ale płcią. W tamtych czasach mężczyźni nie rozmawiali z kobietami w miejscach publicznych. Jezus często wytykał uczonym w Piśmie, że dla nich tradycja była ważniejsza od Pism, czyli Starego Testamentu. Np. w Marka 7:9 czytamy: “chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować”. W innych przekładach oddano to tak: “uchylacie przykazanie Boże dla swojej tradycji”. Jak jednak widzimy nawet uczniowie Jezusa mieli z tym problem. Także uczniowie Jezusa czyli apostołowie dziwili się, że Jezus rozmawiał z kobietą w miejscu publicznym. Dyskryminacja kobiet dotyczyła np. tego, że nie mogły być one świadkami w sądzie. Mężczyźni nie uznawali świadectwa kobiet. Tutaj ponownie można wskazać, że apostołowie także mieli z tym problem. Świadkami zmartwychwstania Jezusa były na początku wyłącznie kobiety. Jak jego uczniowie przyjęli ich słowa? W Łukasza 24:11 czytamy: “lecz słowa te wydały im się niczym baśnie, i nie dawali im wiary”. W innych przekładach oddano to tak: “nie wierzyli kobietom”. Można to porównać z tym, że później uwierzono, gdy to samo potwierdziło np. dwóch mężczyzn idących do Emaus.Również same kobiety uznawały swoją pozycję. Gdy Jezus odwiedził rodzinę Łazarza, który mieszkał ze swoimi dwoma siostrami to jedna z nich Marta zajmowała się przygotowywaniem posiłku podczas gdy mężczyźni słuchali Jezusa. Co robiła wtedy druga siostra czyli Maria? W Łukasza 10:39 czytamy: "Ta miała siostrę, a na imię jej było Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała jego słowa". Co to oznaczało? Dzisiaj siedzenie u czyichś stóp być może kojarzy nam się z wnuczkami, które słuchają dziadka. Jednak w czasach starożytnych tak wyglądała nauka. Np. apostoł Paweł tak właśnie opisał to jak on się uczył od jednego z najsławniejszych nauczycieli tamtych czasów. W Dziejach 22:3 czytamy: "Jestem Żydem urodzonym w Tarsie w Cylicji, lecz wychowanym w tym mieście u stóp Gamaliela, starannie wykształconym w zakonie ojczystym". Tak więc Maria siedzącą u stóp Jezusa zajmowała pozycję, którą zwykle zajmowali mężczyźni. Kto skarcił Marię? Nie zrobił tego ani Jezus, ani apostołowie. Zrobiła to jej siostra Marta. Zwróciła się do Jezusa, aby przypomniał jej siostrze o jej miejscu. Jezus jednak powiedział, że to Maria wybrała lepszą cząstkę. Jezus nie był więc przeciwnikiem nauki dla kobiet. Wręcz do tego zachęcał. Najważniejszą działalnością chrześcijan była ewangelizacja. Czy zajmowali się tym wyłącznie mężczyźni? Dzieje Apostolskie rozdział 1 i 2 mówią o tej działalności podczas święta pięćdziesiątnicy. Czytamy tam, że zebrało się około 120 osób, w tym także kobiet. Później gdy zaczęli głosić ewangelię Żydom, którzy przybyli na święto z różnych stron robiły to także kobiety. Aby wyjaśnić co się dzieje apostoł Piotr przypomniał proroctwo Joela. W Dziejach Apostolskich 2:18 czytamy: "Nawet i na sługi moje i służebnice moje Wyleję w owych dniach Ducha mego I prorokować będą". Słowo prorokować miało wtedy szersze znaczenie. Prorokować znaczyło także głosić ewangelię. Zauważmy, że miały to robić także córki, nie tylko synowie. Także służebnice nie tylko słudzy. Jak to się odbywało? Biblia tego nie wyjawia. Pamiętajmy jednak, że wśród Żydów panowało uprzedzenie wobec kobiet. Ja więc wyobrażam sobie, że mężczyźni ewangelizowali mężczyzn, a kobiety inne kobiety. Czy Biblia mówi o kobietach zajmujących się ewangelizacją?Przykładem są córki Filipa. Jedynej osoby nazwanej w Biblii ewangelizatorem lub ewangelistą. Nie chodzi o Filipa apostoła, ale tego Filipa wybranego wraz ze Szczepanem, który został wysłany najpierw by ochrzcić dostojnika z Etiopii, a potem do Samarii. W Dziejach 21:9 czytamy: “A miał on cztery córki, dziewice, które prorokowały”. Ponownie przypominam, że “prorokować” mogło oznaczać przepowiadanie przyszłości, ale tego słowa używano także w znaczeniu przekazywania dobrej nowiny.Inny przykład to małżeństwo - Pryscylla i Akwila. Współpracowali oni z apostołem Pawłem w Efezie. Gdy przybył tam uczeń Jana Chrzciciela o imieniu Apollos. Czytamy o nim w Dziejach 18:26: “Ten to począł mówić śmiało w synagodze. A gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zajęli się nim i wyłożyli mu dokładniej drogę Bożą”. Zauważmy, że mamy tutaj liczbę mnogą. To nie tylko Akwila go uczył. W tym miejscu czytaliśmy, że “Pryscylla i Akwila wyłożyli mu dokładniej drogę Bożą”. Tak więc także Pryscylla uczyła Apollosa. Biblia kładzie duży nacisk na taką cechę jak pokora. Można sobie wyobrazić, że potrzebowali tego mężczyźni wychowani w tamtych czasach, gdy pouczały ich kobiety.Na koniec przypomnijmy słowa apostoła Pawła, które napisał do Tymoteusza. W 2 Tymoteusza 1:5 czytamy: “Przywodzę sobie na pamięć nieobłudną wiarę twoją, która była zadomowiona w babce twojej Loidzie i w matce twojej Eunice, a pewien jestem, że i w tobie żyje”. Paweł zdawał sobie sprawę, że Tymoteusz nauczył się wszystkiego właśnie od swojej babci oraz matki. W tym samym liście, ale rozdziale 3, wersecie 15 czytamy, że Tymoteusz “od dzieciństwa zna Pisma święte”.Na koniec przykład kobiety, której wpływ określono w Biblii jako negatywny. W liście do zboru w Tiatyrze, który jest zapisany w Księdze Apokalipsy 2:20, czytamy: “Lecz mam ci za złe, że pozwalasz niewieście Izebel, która się podaje za prorokinię, i naucza, i zwodzi moje sługi, uprawiać wszeteczeństwo i spożywać rzeczy ofiarowane bałwanom”. Nie znamy szczegółów, ale jakaś kobieta w tym zborze miała duży wpływ na innych członków tego zgromadzenia. Przyrównano ją do starożytnej królowej Jezebel, która wprowadziła kult Baala do Izraela. Jej wpływ świadczy o tym, że kobiety miały duży wpływ na innych, w tym także na mężczyzn.Oczywiście stanowiska w zgromadzeniu wiernych były zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. Np. Jezus na 12 apostołów wybrał tylko mężczyzn. Później apostoł Paweł napisał w 1 Tymoteusza 3:2: “Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel”. Znaczyło to, że biskupem może zostać mężczyzna, który ma tylko jedną żonę. Dlaczego tak było? Czemu kobieta nie mogła zostać biskupem? Po grecku jest tu słowo: “episkopon”, które można przetłumaczyć jako nadzorca. Warto może przypomnieć, że śmiertelność u kobiet była dużo wyższa. Czasami na gorączkę połogową umierała prawie co druga kobieta. Czy to było głównym powodem tego ograniczenia? A co wy o tym sądzicie? Napiszcie mi w komentarzu.Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/List-do-Galacjan/3/28W tej właśnie chwili przyszli jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z niewiastą. Nikt jednak nie rzekł: O co pytasz? Albo: O czym z nią rozmawiasz?http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Jana/4/27I mówił im: Chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Marka/7/9Lecz słowa te wydały im się niczym baśnie, i nie dawali im wiary.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Lukasza/24/11Ta miała siostrę, a na imię jej było Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała jego słowa.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Lukasza/10/39Jestem Żydem urodzonym w Tarsie w Cylicji, lecz wychowanym w tym mieście u stóp Gamaliela, starannie wykształconym w zakonie ojczystym, pełnym gorliwości dla Boga, jak i wy dziś wszyscy jesteście.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/22/3Nawet i na sługi moje i służebnice moje Wyleję w owych dniach Ducha mego I prorokować będą.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/2/18A miał on cztery córki, dziewice, które prorokowały.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/21/9
Coraz częściej w różnych publikacjach, w mediach społecznościowych, ale też w życiu rodzinnym odwołujemy się do tradycji, korzeni i kontynuacji międzypokoleniowej. Historia nasza, to ta najbliższa, lokalna, wynikająca z miejsca urodzenia. Jednak, żeby się do niej odwoływać świadomie należy mieć wiedzę o przeszłości. A ta niestety nie jest już taka nam bliska, a jej znajomość jest bardzo niska. To jednak moralny obowiązek – znać tych dzięki, którym żyjemy w takim świecie i jesteśmy – kim jesteśmy. Przypomną o tym dzisiaj w swoim wykładzie w Szkole Bardzo Wieczorowej prof. Jan Malicki, historyk literatury i Beata Tomanek.
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Zbigniew Dąbrowski kontynuuje temat wyborów w Chile. W niedzielę II turę wygrał kandydat lewicy Gabriel Boric z wynikiem 55,87 proc. Dąbrowski wskazuje, że kandydat José Antonio Kast zdobył swoje 44,13 proc. głównie w Santiago i bogatszych regionach kraju. Jak zauważa prowadzący audycji „Republica Latina”, Lewica odniosła w Ameryce Łacińskiej kilka zwycięstw wyborczych w tym roku. Przypomnę, że w lipcu został wybrany Pedro Castillo na prezydenta Peru. Kilka tygodni temu w listopadzie wybrano Xiomarę Castro na prezydenta Hondurasu. Była prezydent Chile Michelle Bachelet stwierdziła, że jest przekonana o zdolnościach Gabriela Boric do "poprawy środowiska politycznego" po protestach z 2019 r. mimo jego młodego wieku. 35-letni potomek chorwackich imigrantów będzie najmłodszą głową państwa w dziejach Chile. Kraj ten mierzy się zaś obecnie z rozruchami w regionach Bío Bío i La Araucanía. Nie wiadomo, do końca, czy odpowiadają za nie Mapucze. W czterech prowincjach na południu kraju przedłużono stan wyjątkowy do 10 stycznia. Na Kubie członkowie rodzin osób zatrzymanych w niedawnych protestach apelują do prezydenta Miguela Díaz-Canela o akt łaski. W Boliwii pozostaje uwięziona była tymczasowa głowa państwa Jeanine Áñez. Nadal toczy się przeciwko niej dochodzenie w sprawie przestępstw podburzania, terroryzmu i spisku w związku z jej rolą w ramach kryzysu w 2019 roku. Jej córka Carolina Ribera podkreśla w liście do Wysokiej Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, Michelle Bachelet, że jej Áñez jest poddawana fizycznym i psychicznym torturom w więzieniu w Miraflores w La Paz. Wiele osób wskazuje na to, że była to po prostu polityczna zemsta i tak prawdopodobnie jest. Setki osób znajduje się z politycznych powodów w więzieniach Nikaragui. Prezydent Daniel Ortega niedawno uwolnił tysiąc więźniów, jednak, jak zauważa Dąbrowski, są to prawdopodobnie zwykli kryminaliści, a nie dysydenci polityczni. Zbliża się Boże Narodzenie. W Wenezueli tradycją jest ubieranie się w tym czasie w nowe ubrania. Fatalny stan krajowej gospodarki uniemożliwia zachowanie tego zwyczaju. Panuje dolaryzacja kraju. Wenezuelczyków nie stać na to, żeby kupić sobie nowe rzeczy. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Przypomnę, że celem konwencji nie jest wprowadzanie jakiejś ideologii, tylko ratowanie życia i zdrowia - mówiła Sylwia Spurek, eurodeputowana grupy Zielonych/WSE, w rozmowie z Michałem Kolanko. See acast.com/privacy for privacy and opt-out information.
“Chcesz chleb”, czy “chcesz chleba?” Hm... Czasownik chcieć jest jednym z tych, z którymi czasem i Polacy mają problem. Raz słyszymy “chcesz chleb?”, a innym razem “chcesz chleba?”. Która forma jest poprawna? Poświęć parę minut na posłuchanie tego podcastu, a poznasz odpowiedź. Przypomnę, że transkrypcję tego nagrania znajdziesz na Podcastpolski.pl --- Send in a voice message: https://anchor.fm/podcastpolski/message
#szkołaszpiegów #szkołaszpiegównawakacjach #ksiazkidladzieciSzkoła Szpiegów na wakacjachNie wiem, czy pamiętacie tę znakomitą serię detektywistyczną pod patronatem Aktywne Czytanie z Agora dla dzieci? Poznajemy w niej 12-letniego Benjamina, który niespodziewanie dla siebie, ląduje w szkole dla szpiegów.Teraz zastajemy Benjamina nieco bardziej okrzepłego w nowej szkole. Po kilku miesiącach udało się dobrnąć do wakacji. Chłopak liczy, że po wszystkich perypetiach związanych z kretem w szkole szpiegów, nareszcie odpocznie. Wakacje nie dla szpiegówJakież jest jego zdziwienie, gdy dowiaduje się od dyrektora, że takiej opcji nie ma. Wszyscy uczniowie pierwszego roku jadą na obóz przetrwania, bo prawdziwy szpieg musi umieć radzić sobie w ternie.Przypomnę tylko, że dla Benjamina wiele spraw jest jeszcze nowych, bo spędził w szkole szpiegów zaledwie jeden semestr. Poznał trochę nauczycieli, zawarł kilka przyjaźni, zdążył się zakochać, ale nie można powiedzieć, że jest już wytrenowanym agentem.Jego reputacja trochę go wyprzedza. Niektórzy uważają, że jest wybitną jednostką, a wszelkie jego „potknięcia” są zamierzone. Inni mają wątpliwości, których oczywiście sam zainteresowany nie rozwiewa. Nie chce stracić w oczach nowych kolegów, zresztą na część pochwał zasłużył, bo jednak udało się rozwiązać zagadkę kreta z poprzedniej części.Chcąc, nie chcąc, Benjamin jedzie na ściśle tajny obóz i w zasadzie mogłoby to być całkiem fajne chwile, gdyby nie fakt, że ponownie jest ścigany przez szajkę Pająka. Może nawet nie tyle ścigany, ile werbowany. Dostaje list (ultimatum), w którym ta organizacja przestępcza żąda wręcz (zastraszając, szantażując i nie przyjmując odmowy), żeby zaczął dla nich pracować.Po co? Dlaczego on? Tego oczywiście nikt nie wie, Benjamin również nie ma pojęcia. I jak poprzednio, tu też do akcji wkracza nasza genialna szpieżka. O ile obóz dla pierwszoroczniaków nie jest dla niej interesujący, tak już rozprawianie tej sprawy jak najbardziej.Także, ja proponuję uważać i sprawdzać, czy Wasze dzieci są na obozach i koloniach, czy może zostały zwerbowane do Szkoły Szpiegów. Tak tylko mówię.
- Ten mit zasadzał się na przekonaniu, że aby doszło do wojny, musi być ona wypowiedziana. Przypomnę, że Polska również nie wypowiedziała wojny Niemcom. Wojna po prostu się zaczęła. I tak samo było z Sowietami - mówił w Dwójce wicedyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w 82. rocznicę wkroczenia wojsk sowieckich do Polski.
Gościem tego odcinka jest Jakub Szydłowski reżyser, aktor musicalowy i dubbingowy. Kilka tygodni temu zbierałem do podcastu zaplanowane na ten rok premiery musicalowe. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że między wrześniem a styczniem przyszłego roku zobaczymy aż 4 spektakle stworzone przez Szydłowskiego. Dziś już wiemy, że na pewno będą to 3 musicale. Co z czwartym? Tego dowiecie się z naszej rozmowy, podczas której opowiemy jak czasie pandemii wyglądały próby do musicalu "Pretty Women". Zdradzimy także jak autorzy musicali reagują na wyreżyserowany przez Szydłowskiego spektakl. W tym odcinku cofniemy się w czasie by dowiedzieć co o pierwszych reżyserskich próbach mówili koledzy mojego gościa. Będzie także o przemianie Jakuba Szydłowskiego w... portorykańczyka. Na spotkanie z Jakubem Szydłowskim pojechałem do Teatru Muzycznego w Łodzi, gdzie trwają próby do musicalu "Pretty Women". Do obsady dołączyła Marta Wiejak, która obok Malwiny Kusior wcielać się będzie w postać Vivian. Przypomnę, że w roli Edwarda zobaczymy Tomasza Bacajewskiego, Marcina Jajkiewicza i Rafała Szatana. Więcej o produkcji tego musicalu opowiadałem w 15 odcinku podcastu Musicalowe Info. Zapraszam do posłuchania. Moje spotkanie z Jakubem Szydłowskim zaczęliśmy jednak od innego spektaklu. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/musicalowe-info/message
O Persach słyszałem dużo. Jako chłopak byłem zafascynowany wojnami grecko-perskimi, a szczególnie bitwami pod Maratonem czy Termopilami. O istnieniu Medów dowiedziałem się czytając Księgę Daniela. W piątym rozdziale czytamy o piśmie na ścianie oraz o tym, że Babilon - “twoje królestwo będzie podzielone i oddane Medom i Persom” (Daniela 5:28). O tym, że Persowie zdobyli Babilon wiedziałem, ale skąd się wzięli ci Medowie i dlaczego ich wymieniono jako pierwszych?Ciekawie na to pytanie odpowiada Księga Daniela w rozdziale 8. Są tam opisane zmagania pomiędzy Grecją a Medo-Persją. Grecję przedstawiono jako kozła z jednym rogiem, bo Grecją rządził jeden król, ale Medo-Persję przedstawiono jako barana z dwoma rogami, bo to państwo składało się z dwóch części. W Daniela 8:3 czytamy: “oto baran stanął na brzegu rzeki; miał dwa rogi. Oba rogi były długie, lecz jeden był dłuższy od drugiego, a ten dłuższy wyrósł później”. Zauważmy, że baran miał dwa rogi, ale nie były one równe. Jeden był dłuższy i on wyrósł później. Tak więc Medo-Persja to było państwo, w którym tym ważniejszym członem była najpierw Media, a potem na czoło wysunęła się Persja. Zacznijmy więc od Medi.Z punktu widzenia Izraelitów imperiami były kolejno: Egipt, Asyria, Babilon, a potem Medo-Persja. Nie znaczy to, że nie było wtedy na świecie innych imperiów, po prostu Izraelitom zagrażały kolejno te cztery i dlatego tym czterem Biblia poświęca swoje karty. Np. po śmierci Salomona faraon Necho zdobył Jerozolimę i być może zabrał arkę. Później nową potęgą stała się Asyria. Zdobyła ona północne królestwo Izraela, ale Juda przetrwała. Asyria rządziła na terenie, który historycy określają jako tz. żyzny półksiężyc. Później jednak doszło do wojny domowej w Asyrii. Wojny pomiędzy dwoma braćmi. Wykorzystały to różne ludy, które chciały się wyzwolić spod panowania Asyrii. Byli to Babilończycy na południu oraz Medowie na północy. Zawarli oni sojusz.W dawnych czasach nie spisywano sojuszy pomiędzy państwami, ale sojusze wojskowe wspierano małżeństwem. Następca tronu Nabuchodonozor ożenił się z medyjską księżniczką Amytis. Pochodziła ona z północy z górskich rejonów, a teraz po ślubie mieszkała z królem Babilonu w miejscu płaskim jak naleśnik. Podobno bardzo tęskniła za górami porośniętymi roślinnością. Właśnie dla niej Nabuchodonozor zbudował wiszące ogrody w Babilonie - jeden z siedmiu cudów świata starożytnego. Babilończycy i Medowie razem pokonali Asyrię. Podzielili się też zdobyczą. Babilończycy dostali południe, w tym ziemię obiecaną, a Medowie północ. Zauważcie, że nie powiedziałem jeszcze nic o Persach.Wraz z Babilończykami i Medami Niniwę zdobyli także Persowie. W tamtym jednak okresie byli oni wasalami Medów. Jak doszło do odwrócenia tych ról? Herodot pisze, że król Medii miał sen o swojej córce. Jej syn miał zabrać mu imperium. Nakazał jej więc wyjść za mąż za księcia Persji, który był jego wasalem. Właśnie z tego małżeństwa narodził się Cyrus. Pokonał on później Medów i objął władzę nad całym imperium medo-perskim. Dlaczego Medowie na to przystali?Zauważcie, że jego matka Cyrusa była Medyjka, tak więc Medowie się nie buntowali, bo uważali go za swojego. Cyrus nie dyskryminował też Medów. Świadczy o tym Daniela 7:1, gdzie czytamy o tym co się wydarzyło po zdobyciu Babilonu. Jest tam napisane: “Dariusz Medyjczyk objął królestwo, mając sześćdziesiąt dwa lata”. Królem całego państwa był Cyrus, ale tymi podbitymi terenami rządził wyznaczony przez niego Med o imieniu Dariusz. W królestwie Cyrusa Wielkiego urzędy dostawali zarówno Persowie jak i Medowie. Niemniej od teraz to Persowie byli tymi ważniejszymi.Wróćmy jednak do wcześniejszego okresu. Cyrus Wielki najpierw pokonał swojego dziadka, króla Medii. Wg Herodota armia Medyjska przeszła na stronę Cyrusa. Tak więc zjednoczył on państwo Persów i Medów. Później walczył z najbogatszym człowiekiem na świecie. Król Lidii miał na imię Krezus. Do dzisiaj mówi się bogaty jak Krezus. Najstarsze odnalezione monety są właśnie z tego państwa, są z Lidii. Były wykonane z elektrum czyli stopu złota i srebra. Cyrus Wielki pokonał Krezusa. Potem wg jednej wersji go zabił, a według drugiej zatrzymał go jako swojego doradcę. Dlaczego jest to ważne dla biblijnej historii to za chwilę. Najpierw data podboju Babilonu.Wg wielu źródeł Cyrus Wielki zdobył Babilon w 539 roku p.n.e. Jest to tak dokładnie ustalona data, że wg niej datuje się inne wydarzenia. W każdym bądź razie. Po zdobyciu Babilonu Cyrus powierzył władzę nad tym państwem Dariuszowi Medowi, a sam dalej walczył. Ostatnim władcą Babilonu był Nabonid, ale przekazał on także władzę swojemu synowi Baltazarowi. Był on także królem vivente rege, czyli za życia poprzedniego króla swojego ojca. W Daniela rozdziale 5 król Baltazar woła, że ten co odczyta pismo ze ściany zostanie trzecim w królestwie. Ma to sens, bo rządził już wtedy Nabonid oraz jego syn Baltazar. Wg Biblii Daniel odczytał ten napis i w nagrodę został trzecim w królestwie. Królestwie, które tej nocy upadło, bo zdobył je Cyrus.W Babilonie przebywał wtedy Baltazar i zginął on podczas szturmu. Nabonid wraz z armią przebywał jednak poza miastem i zginął dużo później. Być może z tego powodu Babilonem rządził Dariusz Med. Był rok 539 p.n.e. i Cyrus mimo zdobycia Babilonu walczył z pozostałym wojskiem babilońskim przebywającym poza stolicą. Starał się też zabić króla Nabonida. Gdy to się stało był już prawdopodobnie rok 538. Wtedy Cyrus wydał dekret o którym czytamy w Księdze Ezdrasza: “W pierwszym roku panowania Cyrusa, króla perskiego, aby się spełniło słowo Pana wypowiedziane przez usta Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, żeby ogłosił ustnie, a także pisemnie w całym swoim królestwie, co następuje” (Ezdrasza 1:1). Zanim przypomnimy co kazał ogłosić zajmijmy się tym “pierwszym rokiem panowania Cyrusa”.Wacław II został królem Czech w 1297 roku. Trzy lata później w 1300 został koronowany także na króla Polski. Zauważmy, że rok 1300 był dla Czechów 4 rokiem panowania, ale dla Polaków ten samo rok 1300 był 1 rokiem panowania. Wracając do Cyrusa. Został on królem Persji wiele lat wcześniej, potem został także królem Medii. Jednak w 538 roku został królem Babilonu. Dla Daniela, mieszkańca Babilonu, był to pierwszy rok panowania Cyrusa. Tak więc Cyrus w pierwszym roku panowania jako król Babilonu wydał dekret zezwalający Żydom powrót do Jerozolimy. Żydzi dowiedzieli się o tym pod koniec 538 lub na początku 537. Musieli się przygotować, a potem wyruszyć w 4-miesięczną podróż do Jerozolimy. Ezdrasza rozdział 3 mówi, że w miesiącu siódmym już mieszkali z powrotem w Jerozolimie i okolicach.Co ciekawe jedno z biblijnych proroctw zapowiadało, że król o imieniu Cyrus wykona wolę Boga. W Izajasza 44:28 czytamy: “Który mówię o Cyrusie: On moim pasterzem, wykona całkowicie moją wolę, i który mówię o Jeruzalemie: Będziesz odbudowane - a o świątyni: Będziesz na nowo założona”. W kolejnym rozdziale Biblia nazywa Cyrusa wręcz “pomazańcem” (Izajasza 45:1). Przypomnę, że słowo pomazaniec, po hebrajsku brzmiało mesjasz, a po grecku chrystus. Tak więc Cyrus był pomazańcem, który wg Pisma Świętego został wybrany do wykonania woli Boga. Pozwolił on wrócić Żydom do Jerozolimy. Pozwolił ją odbudować. Oddał im także wszystkie złote naczynia, które wcześniej zabrali Babilończycy. Dlaczego to zrobił?Jest to chyba jedyny przypadek w historii, kiedy to zdobywca uwalnia niewolników i jeszcze daje im złoto na drogę. Dlaczego Cyrus to zrobił? Historycy wskazują na jego tolerancję religijną. Warto przypomnieć, że Cyrus nie wyróżnił tylko Żydów, ale wypuścił wszystkich niewolników, którzy byli w Babilonie i wszystkim nakazał to samo. Mieli oni wrócić do swoich ziem i odbudować swoje świątynie. Jest to duża zmiana w porównaniu do Babilończyków, którzy starali się zmusić innych do swojej religii. Teraz Cyrus, który miał swoją religię wypuszcza inne ludy, między innymi Żydów i wręcz nakazuje im odbudować swoje miejsca wielbienia.Ja osobiście mam swoją własną teorię dlaczego Cyrus wypuścił Żydów i jeszcze oddał im złote naczynia ze świątyni w Jerozolimie. Pamiętajmy, że przed podbiciem Babilonu Cyrus podbił Lidię i zdobył bogactwa Krezusa. Być może miał tak wiele bogactwa, że nie zależało mu wcale na tych złotych naczyniach, które oddał Żydom, którzy z powrotem zanieśli je do Jerozolimy. W ten sposób Cyrus pojawia się imiennie w Biblii wielokrotnie i jest nawet nazywany mesjaszem albo chrystusem. Jego potomkowie wdali się w wojnę z Grekami, ale o tym opowiem wam w kolejnym odcinku.Peres - twoje królestwo będzie podzielone i oddane Medom i Persom (Daniela 5:28).http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Daniela/5/28A gdy podniosłem oczy, widziałem, a oto baran stanął na brzegu rzeki; miał dwa rogi. Oba rogi były długie, lecz jeden był dłuższy od drugiego, a ten dłuższy wyrósł później (Daniela 8:3).http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Daniela/8/3A Dariusz Medyjczyk objął królestwo, mając sześćdziesiąt dwa lata (Daniela 6:1)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Daniela/6/1W pierwszym roku panowania Cyrusa, króla perskiego, aby się spełniło słowo Pana wypowiedziane przez usta Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, żeby ogłosił ustnie, a także pisemnie w całym swoim królestwie, co następuje (Ezdrasza 1:1)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Ezdrasza/1/1Który mówię o Cyrusie: On moim pasterzem, wykona całkowicie moją wolę, i który mówię o Jeruzalemie: Będziesz odbudowane - a o świątyni: Będziesz na nowo założona.http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ksiega-Izajasza/44/28
- Zakup 250 czołgów Abrams to bardzo duże wzmocnienie naszego potencjału obronnego i ściany wschodniej Polski. Przypomnę, że są to tereny, które nasi poprzednicy rozbrajali, gdzie były likwidowane czy przenoszone jednostki wojskowe - mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej.
Witaj! W tym ostatnim, najdłuższym odcinku przedstawię Tobie drogę na szczyt trzech najlepszych drużyn w lidze. Skupię się na tym by przedstawić zarówno jak te squadry wyglądały pod kątem kadry jak i osiągnięć punktowych. Przypomnę także jakie wydarzenia z przeszłości doprowadziły ich do takiego, a nie innego miejsca. Dawne osiągnięcia bądź ich brak były decydujące w kwestii niektórych sytuacji z minionego sezonu. Jeśli odcinek Ci się spodobał to zapraszam do zaobserwowania mojego podcastu. Do zobaczenia w przyszłym sezonie!
Maj cały czas utrzymuje trend chłodny i dokładnie wskazuje na to anomalia średniodobowej temperatury, w naszym regionie wg IMGW, odczyty za bieżący miesiąc są na minusie, dokładnie -1,1 °C w stosunku do średniej wieloletniej z okresu referencyjnego 1991 - 2020. Przypomnę, iż średnia ta wynosi 13,5 °C. Do końca maja w prognozach nie widać zdecydowanego cieplenia. Dzisiaj nadal będziemy pozostawać w dość chłodnej polarnomorskiej masie powietrza o bardziej stabilnej równowadze, co przełoży się na słoneczny dzień z malowniczymi chmurami cumulus humilis i z dość dużą dawką promieni słonecznych. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wrośnie do 18 - 19 °C, co przy umiarkowanych porywach wiatru południowego zachodu do 35 km/h pozwoli odczuć ciepło, szczególnie w miejscach mocno nasłonecznionych. Maksymalne ciśnienie barometry zanotują o poranku - 1012 hPa mierzone do poziomu morza, później zacznie spadać. Noc z małym zachmurzeniem i temperaturą do 10 °C. Jutro podobny typ pogody i bez opadów. Ciekawostka ze świata owadów: Mieszkańcy różnych regionów Stanów Zjednoczonych byli świadkami pojawienia się ogromnych skupisk cykad. Obecnie najbardziej aktywne są w stanach Georgia, Wirginia i Maryland, ale temperatury na wschodnim wybrzeżu wkrótce wzrosną, co oznacza, że więcej cykad pojawi się również w innych stanach. Okresowo cykady znajdują się pod ziemią przez większość swojego życia (w przeciwieństwie do rocznych cykad). Eksperci przypisują cyfrę rzymską nowemu pokoleniu, w tym roku obchodzona jest inwazja pokolenia X. Entomolodzy zauważają, że cykady wydostały się na powierzchnię po raz pierwszy od 17 lat. Owady zrzucają swój egzoszkielet, znajdują partnera do rozmnażania i składają jaja. Tuż przed procesem rozmnażania słychać „śpiew cykad” - głośność tych dźwięków może dochodzić do 100 decybeli. Według entomologa Johna Cooleya jest to wyjątkowe przeżycie, ponieważ dorosłe cykady żyją tylko kilka tygodni.
10 powodów, z powodu których Jezus wyleciałby dziś z kościoła. Ostatni powód z listy jest najbardziej dziwny. Ale zastanów się: czy nie jest logiczny? Przypomnę, że jak zwykle odcinek ma inspirować do samodzielnych wniosków, a nie dawać prostych recept na wszystko. Więc posłuchaj, pomyśl i znajdź własne zdanie na ten temat!
10 powodów, z powodu których Jezus wyleciałby dziś z kościoła. Ostatni powód z listy jest najbardziej dziwny. Ale zastanów się: czy nie jest logiczny? Przypomnę, że jak zwykle odcinek ma inspirować do samodzielnych wniosków, a nie dawać prostych recept na wszystko. Więc posłuchaj, pomyśl i znajdź własne zdanie na ten temat!
Czy można w domu zastosować rozwiązania znane z open space, tak aby praca z domu była o wiele przyjemniejsza - abyśmy mieli dedykowane miejsce do pracy z zamykanymi drzwiami? Zajrzyjcie do 264 odcinka Piotrka Dobrej Rady po więcej szczegółów #wykuwam #piotrekdobrarada #remoteonly #pracazdalna #cubicle https://youtu.be/fU19Ub7die8 Mój mail piotr.konopka@innothink.com.pl Mój LinkedIn https://linkedin.com/in/konopka Link do odcinka na YouTube https://youtu.be/fU19Ub7die8 Link do podcastu https://pod.fo/e/c953d SoundCloud https://soundcloud.com/piotr-konopka-286414158/piotrek-dobra-rada-odc-264-przenosny-box-do-pracy Inspiracja https://www.yankodesign.com/2021/05/03/this-retractable-office-solution-provides-privacy-and-isolation-for-remote-work-and-wfh-days/ Moja strona internetowa https://piotr-konopka.pl Strona firmowa https://www.innothink.com.pl Moje podcasty https://podfollow.com/piotrek-dobra-rada/view iTunes https://podcasts.apple.com/pl/podcast/piotrek-dobra-rada/id1513135345 Spotify https://open.spotify.com/show/6bu6ZEMBKJAd2LMLr7ABKP Transkrypcja poniżej Cześć! Nazywam się Piotrek Konopka i witam was w kolejnym, 264 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów na temat tego, jak przystosować sobie przestrzeń mieszkalną do tej zdalnej pracy, tak żeby łatwiej nam się pracowało. Być może część z was, która pracowała w korporacjach lub w biurowcach w dużych miastach, wie, co to jest open-space. Może niektórzy nawet pamiętają, jak ten open-space wygląda, z czasów oczywiście przedpandemicznych. Na tym open-space (najczęściej to było jedno piętro w biurowcu) pracowało 100-200 osób. Niektóre biurka były poodzielane od siebie takimi niskimi ściankami, do wysokości na przykład oczu - tak, że był też kontakt wzrokowy czasami zachowywany z kolegą czy koleżanką z biurka obok. Ja pamiętam, że swojego czasu, gdy pracowałem w jednej z takich korporacji w Warszawie, to pracowałem na open-space. Razem ze mną pracowało tam około 200 osób. Właśnie od swoich kolegów byłem oddzielony niewielkimi szafkami, niewielkimi takimi przepierzeniami, które miały zapewniać komfort w tej pracy. Natomiast ja pamiętam, że pracowałem w takim miejscu, że siedziałem tyłem do głównego wejścia na ten open-space - na piętrze, na którym pracowałem i oczywiście te drzwi cały czas właściwie pozostawały otwarte, bo ktoś wchodził bądź ktoś wychodził. Przypomnę tam pracowało razem ze mną jakieś 150 czy 200 osób. Ale dzisiaj, gdy pracujemy zdalnie, gdy pracujemy ze swojego domu, to bardzo dużo ludzi narzeka, że nie ma swojego miejsca do pracy, bo oczywiście nasze mieszkania nie były przygotowane do tego, że będziemy z nich pracować. I niektórzy z nas oczywiście poprawiają sobie komfort pracy kupując wygodniejsze krzesła czy kupując wygodniejsze biurka. Natomiast bardzo dużo ludzi dostrzega wadę tej pracy zdalnej, związaną z tym, że nie mają pomieszczenia, w którym mogą się zamknąć i w którym usiąść do pracy, skoncentrować się na tej pracy. Ale w trakcie poszukiwań tematów do kolejnych odcinków Piotrka Dobrej Rady i pozwólcie, że włączę zdjęcie - trafiłem na taki oto box biurowy. Box oczywiście wykonany na bazie koła (czyli jest to taka tuba) Cały box jest zbudowany z materiałów przetworzonych, czyli to nie jest jakiś plastik, ale te ścianki sa zbudowane z kartony. Tak, że z jednej strony to jest dosyć ekologiczne rozwiązanie. Z drugiej strony ten karton wycisza głos zarówno w jedną jak i w drugą stronę. Zapewnia dosyć dużą dozę prywatności, A zajmuje, zgodnie z wymiarami podanymi na stronie producenta, 3 metry kwadratowe czy też 3,2 m2. tak, że można znaleźć tam miejsce na 2 szafki, biurko, na krzesło i oczywiście na jakieś drobiazgi związane z pracą.
Ruszyły przygotowania do premiery musicalu "Once" w Teatrze Muzycznym w Toruniu. Z podcastowym mikrofonem zajrzałem na casting. Zapraszam do wysłuchania kolejnego odcinka, którego gośćmi są reżyser Tomasz Dutkiewicz, kierownik muzyczny Michał Rybka oraz Anna Wołek, dyrektor muzycznej sceny w Toruniu. Rozmawiam również z uczestnikami castingu. Podcast odsłuchasz na TuneIn, Apple Podcasts, YouTube, Spotify, Google Podcast, Deezer, Spreaker oraz w wielu aplikacjach podcastowych. Kolejny raz odwiedzam Kujawsko Pomorski Teatr Muzycznych w Toruniu. Nie ukrywajmy, sporo się tu dzieje w ostatnich miesiącach. Przypomnę, trwają próby do musicalu nawiązującego do kultowego serialu Przyjaciele. Warto dodać, że sam casting do "Friends The Musical Parody cieszył się ogromnym zainteresowaniem". Po odsłuchaniu tego odcinka koniecznie posłuchajcie tego z numerem 17-tym, który w całości poświęcony temu spektaklowi.Musical "Once" stworzyli w 2011 roku Enda Walsh, Glen Hansard i Marketa Irglova, nawiązując do filmu z 2007 pod tym samym tytułem w reżyserii Johna Carneya. Przypomnę, że Marketa i Glen zagrali główne role w filmie. Once zostało obsypane nagrodami m.in. prestiżowymi amerykańskimi nagrodami teatralnymi Tony (w tym za najlepszy musical i najlepsze libretto), a także nagrodą Grammy za najlepszą płytę musicalową. Napisana do filmu piosenka „Falling Slowly” otrzymała w roku 2008 Oscara w kategorii Najlepsza Piosenka Oryginalna. Swoją polską prapremierę "Once" miało w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie w maju 2018 roku. Musical reżyserował Wojciech Kępczyński.Oprawa muzyczna podcastu na podstawie licencji Epidemic Sound. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/musicalowe-info/message
Paweł Żuchowski, kłaniam się nisko i zapraszam na 71 odcinek podcastu „Ameryka z bliska”. Dziś opowiem Wam co dzieje się z tymi, którzy 6 stycznia postanowili wtargnąć na Kapitol, domagając się zmiany wyniku wyborów. Co dzieje się z tymi, których zdjęcia obiegły świat. Opowiem jaką przyjmują linię obrony i czy wcześniej interesowali się polityką i wyborami, które w listopadzie wygrał Joe Biden. Przypomnę wyniku wyborów nie uznał ówczesny prezydent Donald Trump. I od początku listopada każdego dnia przekonywał swoich zwolenników, że doszło do masowego oszustwa. Tego zdania nie podzieliły sądy, do takiego wniosku nie doszedł też Sąd Najwyższy. Także Kolegium Elektorskie potwierdziło wynik. Zapraszam na podcast „Ameryka z bliska”.
Ho! Ho! To był sukces, o jakim młoda, nieopierzona artystka – Olga Boznańska – mogła wcześniej tylko zamarzyć. A jednak stało się. Spełniło. Jej obraz „Portret mężczyzny” trafił na organizowaną przez monachijski Związek Artystów i Przyjaciół Sztuki "Kunstverein" wystawę. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, bowiem kilka dni później w „Kurierze Bawarskim” ukazała się druzgocząca krytyka. Co ciekawe, ostrze dziennikarskiego pióra nie było wymierzone w artystkę, ale w modela uwiecznionego na obrazie – Paula Nauena. Dlaczego Olga Boznańska nosiła czarne suknie? Kim tak właściwie był Paul Nauen i za co dziennikarze musieli go przeprosić ? O tym wszystkim opowiadam Wam na życzenie dwóch słuchaczek - Olgi Wawrzusiak oraz Oli Wójcik – które wysłały zgłoszenia na mój facebookowy fanpage DAWNO TEMU W SZTUCE. Dziewczyny, z tego miejsca serdecznie Was pozdrawiam. A jeżeli Ty też chcesz, żebym nagrała podcast o Twoim ulubionym obrazie lub artyście, pisz śmiało na messengera. Możesz mi nawet przesłać krótkie audio - nagrane nawet zwykłym telefonem. Powiedz, co chcesz, co czujesz, byle w związku z tematem. Możesz też kogoś pozdrowić - taki malarski koncert życzeń. :-) Kto wie - może usłyszysz się w moim podcaście. Przypomnę, że Wasze zgłoszenia tematów do kolejnych audycji przyjmuję na moim facebookowym fanpagu DAWNO TEMU W SZTUCE, jestem też na INSTA zatem zapraszam. Polecam! LAJKUJCIE! SUBSKRYBUJCIE! ZAPISUJCIE, BO TO DUŻO DLA MNIE ZNACZY! *** ZOSTAŃ ZE MNĄ I SUBSKRYBUJ MNIE NA YOU TUBE!➜https://www.youtube.com/channel/UCMxRpfeSsXPvIzm0VulyU_g?sub_confirmation=1 MÓJ FACEBOOK (felietony+filmy+podcasty) ➜ https://www.facebook.com/zasztukowani/ Podcasty do słuchania tutaj: ANCHOR (podcasty)➜https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/episodes/ep-eblv2v SPOTIFY(podcasty)➜ https://open.spotify.com/show/0eiFSN9Z7gNQXJgLtQnqF8 i na wielu innych platformach streamingowych w tym Breaker, Googlepodcasts, Overcast, Pocket Cast, Radio Public. Można również wpisać w wyszukiwarce: "dawno temu w sztuce podcast" i wtedy w wynikach wyszukiwania znajdzie się mój kanał! MUZYKA: Na końcu podcastu - tradycyjnie - zagra dla nas młoda kompozytorka - Hania Derej. :-) Polecam jej stronę oraz koncert online. Utwór w tle: Bumbling, Wykonawca: Pictures of the Floating World. Writer: Ryan Weber Music Publisher: Copyright Control Posiada licencję "Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne" --- Send in a voice message: https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/message
WESOŁYCH ŚWIĄT, bo chyba inaczej zacząć nie można! Zwłaszcza, że w chwili premiery tego podcastu, wciąż jeszcze mamy ŚWIĘTA! A skoro święta to prezenty i ja mam właśnie dla Was w prezencie ten świąteczny podcast. Będzie to taki troch kolaż, zlepek różnych historii, jakie przyszły mi do głowy, kiedy pomyślałam święta. Święta Bożego narodzenia w malarstwie. Bo gdybyśmy mieli potraktować motyw bożego narodzenia - tak zgodnie z literą historii sztuki i przebrnęlibyśmy przez te wszystkie stajenki, żłóbki, dzieciątka i Maryjki, to - nie urażając nikogo - byłoby piekielnie nudno. Nie zrozumcie mnie źle, ale serio, historia sztuki potrafi być naprawdę bardzo, bardzo ciężkostrawna i to znacznie bardziej niż świąteczna kolacja. I to jest taki paradoks, bo artyści to nie byli nudni ludzie, a najczęściej bardzo kreatywni, kolorowi, nieszablonowi. Dlatego dziś dowiecie się: Co wypada, a czego pod żadnym pozorem robić nie należy podczas świątecznej kolacji? Czy święty Mikołaj może mieć w brzuchu szuflady? Jak wygląda Boże Narodzenie w przybytku rozrywki? I czy praca jest ważniejsza od rodzinnych świąt? Odpowiedzi na te frapujące pytania udzielą najwybitniejsi malarze, Ci którzy uwielbiali szokować i wywoływać skandale. ZAPRASZAM! Przypomnę, że Wasze zgłoszenia tematów do kolejnych audycji przyjmuję na moim facebookowym fanpagu DAWNO TEMU W SZTUCE, jestem też na INSTA zatem LAJKUJCIE, SUBSKRYBUJCIE, ZAPISUJCIE, BO TO DUŻO DLA MNIE ZNACZY! MUZYKA: Na końcu podcastu - tradycyjnie - zagra dla nas młoda kompozytorka - Hania Derej. :-) Polecam jej stronę oraz koncert online. Ponadto wykorzystano: Utwór "We Wish You a Merry Christmas" autorstwa Twin Musicom dostępny na licencji Licencja Creative Commons – uznanie autorstwa 4.0. Wykonawca: http://www.twinmusicom.org/ Utwór Jingle Bells Calm autorstwa Kevin MacLeod jest dostępny na licencji Licencja Creative Commons – uznanie autorstwa 4.0. Źródło http://incompetech.com/music/royalty-free/index.html?isrc=USUAN1100187 Wykonawca: http://incompetech.com/ Utwór Deck the Halls B autorstwa Kevin MacLeod jest dostępny na licencji Licencja Creative Commons – uznanie autorstwa 4.0. https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/Źródło: http://incompetech.com/music/royalty-free/index.html?isrc=USUAN1100368Wykonawca: http://incompetech.com/ INTRO: Coffee Break · Eric Park KineMaster Music Collection 2018 NOV ℗ KineMaster Corporation Released on: 2019-09-17 Artist: Eric Park --- Send in a voice message: https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/message
Wioślarze są w ogromnym niebezpieczeństwie. Zaraz zginą. Nad ich łodziami zawisła olbrzymia fala. Jej spieniona grzywa przypomina szpony drapieżnika, który już za moment rzuci się do ataku i rozerwie ofiarę na strzępy. W tym starciu z nieprzejednanymi siłami przyrody, słabi ludzie nie mają szans. Hen tam, w oddali widać ośnieżony szczyt świętej góry Fudżi. Czy ją także zmyje nadciągająca z lewej strony fala? Kiedy wpiszecie w okienko wyszukiwarki Google hasło: „Jaki jest najbardziej japoński obraz?”, to po naciśnięciu klawisza ENTER w mig wyświetli się wam zwielokrotniony wizerunek „Wielkiej fali”. Ten japoński drzeworyt, który wyszedł spod ręki mistrza Hokusaia, przez nas – Europejczyków – uznawany jest za sztandarowy przykład sztuki kraju kwitnącej wiśni. Rzecz w tym, że gdyby zadać to samo pytanie Japończykowi, usłyszelibyśmy zupełnie inną odpowiedź. Jaką? O tym wszystkim opowiadam Wam na życzenie jednej z słuchaczek - Sławy Sibigi – poetki z Tychów, która wysłała zgłoszenie na mój facebookowy fanpage DAWNO TEMU W SZTUCE i którą z tego miejsca serdecznie pozdrawiam. A jeżeli Ty też chcesz, żebym nagrała podcast o Twoim ulubionym obrazie lub artyście, pisz śmiało na messengera. Możesz mi nawet przesłać krótkie audio - nagrane nawet zwykłym telefonem. Powiedz, co chcesz, co czujesz -byle w związku z tematem. Możesz też kogoś pozdrowić - taki malarski koncert życzeń. :-) Kto wie - może usłyszysz się w moim podcaście. Przypomnę, że Wasze zgłoszenia tematów do kolejnych audycji przyjmuję na moim facebookowym fanpagu DAWNO TEMU W SZTUCE, jestem też na INSTA zatem zapraszam. Polecam! LAJKUJCIE! SUBSKRYBUJCIE! ZAPISUJCIE, BO TO DUŻO DLA MNIE ZNACZY! *** ZOSTAŃ ZE MNĄ I SUBSKRYBUJ MNIE NA YOU TUBE!➜https://www.youtube.com/channel/UCMxRpfeSsXPvIzm0VulyU_g?sub_confirmation=1 MÓJ FACEBOOK (felietony+filmy+podcasty) ➜ https://www.facebook.com/zasztukowani/ Podcasty do słuchania tutaj: ANCHOR (podcasty)➜https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/episodes/ep-eblv2v SPOTIFY(podcasty)➜ https://open.spotify.com/show/0eiFSN9Z7gNQXJgLtQnqF8 i na wielu innych platformach streamingowych w tym Breaker, Google podcasts, Overcast, Pocket Cast, Radio Public. Można również wpisać w wyszukiwarce: "dawno temu w sztuce podcast" i wtedy w wynikach wyszukiwania znajdzie się mój kanał! MUZYKA: Na końcu podcastu - tradycyjnie - zagra dla nas młoda kompozytorka - Hania Derej. :-) Polecam jej stronę oraz koncert online. #HOVATOFF Meteor # Xue Hua Piao Piao / Yi Jian Mei --- Send in a voice message: https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/message
Po co nam sztuka? Na co dzień nikt z nas się nad tym nie zastanawia. Ot, sztuka jest, bo jest. Traktujemy ją nieco po macoszemu – jak dawno niewidzianego krewnego, który wprasza się z wizytą po dwudziestu latach nieobecności w naszym życiu. I tak patrzymy na niego – no! Niby nikomu nie zawadza, ale też nikogo za bardzo nie obchodzi. Jest bo jest. Aż tu przychodzi marzec 2020 roku… Kochani, to będzie wyjątkowy podcast i to co najmniej z kilku powodów. Po pierwsze: świętujemy. Otóż w minionym tygodniu wybiło 1000 polubień na facebookowym fanpageu DAWNO TEMU W SZTUCE, a dodatkowo licznik podcastów pokazał, że aż 10 480 razy nacisnęliście na przycisk PLAY, by odsłuchać kolejny odcinek malarskich opowieści. Dla mnie to jest wspaniały wynik i bardzo Wam za to dziękuję! Nie licząc dzisiejszego podcastu, od marca udał mi się nagrać aż 666 minut nowych treści w 43 odcinkach. Rozbrzmiewały one w aż 14 krajach. Brak mi słów - taka jestem szczęśliwa! W dodatku te liczby ciągle rosną Są one dla mnie informacją zwrotną czy to, co robię, podoba się moim Słuchaczom i Czytelnikom. Dzięki temu wiem, czy dany post, felieton lub podcast są ciekawe, czy raczej wolicie inne tematy. Jestem Wam ogromnie wdzięczna za każdego likea, komentarz, za każde odsłuchanie podcastu. Dziękuję za wszystkie wiadomości z propozycjami tematów lub te, w których po prostu mówicie/piszecie, że to, co robię Wam się podoba. Dziękuję za każde mile słowo i gest. Dziękuję że jesteście. Dalej jest to dla mnie coś niewyobrażalnego, że mogę dzielić się swoją pasja z każdym, kto jest głodny wiedzy i sztuki. DZIĘKI WAM, ROZWIJAM SIĘ! I dlatego też nie nagrałam dziś klasycznego podcastu o konkretnym obrazie. Mam coś od siebie - z serca. To taka pogadanka o sztuce: czym jest, po co jest i jak zmieniła się jej rola pod wpływem COVIDU. Mam nadzieję, że będzie się Wam tego dobrze słuchać! ❗️ Przypomnę, że zgłoszenie tematów do listy audycji przyjmuję na moim facebookowym fanpageu dawno temu w sztuce . Zatem, odwiedzajcie go śmiało - będzie mi bardzo miło. Jestem też na YOU TUBE i na INSTA . MUZYKA: Na końcu podcastu - tradycyjnie - zagra dla nas młoda kompozytorka - Hania Derej. :-) Polecam jej stronę oraz koncert online . Muzyka w tle: Utwór: Bumbling, Wykonawca: Pictures of the Floating World . Posiadać licencję "Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne" Utwór intro 1 : Coffee Break · Eric Park KINEMASTER Utwór intro 2 : Thank You Card · LOWRIDER KINEMASTER --- Send in a voice message: https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/message
Dzisiaj będziemy mówić o generale Maczku, a będzie mi pomagał Janek oraz jego tata Krzysztof. Janka interesuje głównie okres II wojny światowej. A z tego okresu 1 Dywizja Pancerna generała Maczka i oczywiście bitwa pod Falaise. Zacznijmy więc od początku.Stanisław Maczek urodził się w okolicach Lwowa w czasach zaborów. Później wraz z rodzicami zamieszkał w tym mieście, czyli we Lwowie. Tam w roku 1912 wstąpił do Związku Strzeleckiego, gdzie komendantem był Józef Piłsudski. Z tego związku powstały później Legiony Polskie w tym także słynna I Brygada. Maczek był w tym związku, ale nie trafił do Legionów. Dlaczego?Maczek był członkiem Związku Strzeleckiego. W 1914 roku członkowie tego związku stali się legionistami, ale Maczek został wcześniej powołany do wojska austriackiego. Lwów, w którym mieszkał Maczek był w zaborze austriackim. Gdy więc wybuchła I wojna światowa Maczek został wcielony do armii austryjackiej i wysłano go do walki w górach na granicy między Austrią i Włochami. Pamiętacie w jakich latach była I wojna światowa?I wojna światowa trwała od 1914 do 1918. Wtedy nie było Polski tak więc niektórzy Polacy walczyli w wojsku rosyjskim, niektórzy w wojsku niemieckim, a niektórzy jak Maczek w wojsku austriackim. Były też Legiony Piłsudskiego, ale one też walczyły dla Austrii. Polacy w każdym zaborze musieli walczyć w wojsku zaborcy. Tak więc Polacy ze Lwowa walczyli w wojsku austriackim, które nazywano cesarsko-królewskim, albo w skrócie CK. Maczek walczył w górach na nartach. Jego żołnierzami byli głównie Chorwaci. Dogadywał się z nimi świetnie, bo chociaż sam Maczek był Polakiem i urodził się niedaleko Lwowa, to jego ojciec pochodził właśnie z Chorwacji. A czy pamiętacie co się wydarzyło 11 listopada 1918 roku?Tego dnia podpisano zawieszenie broni, czyli skończyła się I wojna światowa. Tego samego dnia Polska odzyskała niepodległość. 11 listopada 1918 roku to data ważna dla całego świata. Właśnie tego dnia skończyła się I wojna światowa. To także bardzo ważna data dla Polski. Właśnie 11 listopada 1918 roku Polska odzyskała niepodległość. Niestety skończyła się jedna wojna, a zaraz potem zaczęły się inne wojny.1 listopada 1918 roku wybuchła wojna polsko-ukraińska. Przypomnę, że I wojna światowa skończyła się 11 listopada, już 1 listopada wybuchła wojna polsko-ukraińska. Tak więc ta nowa wojna zaczęła się jeszcze gdy trwała I wojna światowa. Co zrobił Stanisław Maczek? Był przecież daleko aż na granicy austriacko-włoskiej. Co się stało z austryjacką armią 11 listopada 1918 roku?Tego dnia rozpadła się armia austriacka i każdy żołnierz odchodził do swojego domu. Maczek postanowił pojechać do swojego miasta rodzinnego czyli Lwowa. 14 listopada zgłosił się do powstającej polskiej armii i dostał dowództwo nad oddziałem, który jechał walczyć o Lwów.(jego adiutant był Ukraińcem i walczyli potem przeciwko sobie). W armii austryjackiej służyli żołnierze z wielu narodów. Mówiłem wam już o tym, że Maczek miał wielu Chorwatów w swoim oddziale. Ale w tej armii służyli także Ukraińcy. Teraz gdy armia austriacka się rozpadła wszyscy pojechali do swoich krajów. Polacy do Polski, Ukraińcy na Ukrainę, a Chorwaci do Chorwacji. Tyle, że Polska się dopiero tworzyła, tak samo Ukraina. I zarówno Polacy jak i Ukraińcy chcieli mieć Lwów w swoim kraju. Tak więc walczono głównie o Lwów, czyli tereny, gdzie urodził się Maczek.11 listopada rozpadała się armia austriacka i Maczek jak najszybciej się dało wrócił do powstającej Polski. Jego adiutant, który był Ukraińcem wrócił na Ukrainę i potem walczyli przeciwko sobie. Gdy 14 listopada Maczek przybył do Polski od razu zgłosił się do wojska. Był tam już oddział gotowy do walki, ale nie miał dowódcy - został nim właśnie Stanisław Maczek. Jak walczył podczas wojny polsko-ukraińskiej?Polacy i Ukraińcy walczyli o Lwów, czyli miasto, gdzie się urodził Stanisław Maczek. Podczas tej wojny utworzył on “lotną kompanię szturmową”, czyli taki oddział, który szybko się przemieszczał. Jego oddział zdobył między innymi pociąg, cztery działa, a później samodzielnie (czyli bez niczyjej pomocy) zdobyli kilka miast. Został wtedy awansowany przez Piłsudskiego na kapitana.Porucznik Maczek stworzył baon szturmowy. W tamtych czasach Polacy nie mieli czołgów, ale Maczek wykorzystywał zwykłe chłopskie wozy. Był to taki pierwowzór czołgu. Na takich wozach porucznik Maczek miał dzielnych żołnierzy z granatami oraz z ciężkimi karabinami maszynowymi oraz moździerzami. Takie wozy były ciągnięte przez wiele koni i były bardzo szybkie.Pewnego razu gdy porucznik Maczek zdobywał pewną górę do jego jednostki przyjechał Józef Piłsudski. Maczek znał Piłsudskiego jeszcze z czasów Związku Strzeleckiego przed I wojną światową. Gdy więc później meldował zdobycie góry Piłsudskiemu nie zdążył się umyć. Tak więc Maczek był brudny na twarzy, a za pasem miał granaty. Piłsudski był już wtedy naczelnikiem państwa Polskiego, ale Maczek nazywał go komendantem. Wszyscy żołnierze ze Związku Strzeleckiego oraz Legionów tak nazywali Piłsudskiego. Odwaga Maczka i jego żołnierzy zrobiła na Piłsudskim wielkie wrażenie. Awansował Maczka na kapitana.Wojna polsko-ukraińska skończyła się w lipcu 1919 roku, ale już od lutego tego samego 1919 roku trwała wojna polsko-bolszewicka. W 1920 roku Rosjanie podeszli aż pod Warszawę. Więcej o bitwie warszawskiej, która jest nazywana cudem nad Wisłą możecie posłuchać w odcinku 47. Ale co w tym czasie robił kapitan Maczek i jego oddział?W 1920 roku Rosjanie atakowali Polskę. Rozegrała się wtedy największa bitwa kawaleryjska - bitwa pod Komarowem. Podczas tej bitwy polska kawaleria walczyła z rosyjską kawalerią. Ta rosyjska kawaleria to była 1 Armia Konna Budionnego, czyli oddział, którego wszyscy się bali. To wprawdzie była bitwa kawaleryjska, ale rozpoczął ją batalion szturmowy kapitana Maczka.Maczek prosto z wojny polsko-ukraińskiej udał się ze swoimi ludźmi na wojną polsko-bolszewicką. Bolszewicy to byli Rosjanie. Najgroźniejszym oddziałem Bolszewików była konna armia Budionnego. Wielu polskich żołnierzy bało się tej armii. Gdy Budionny usłyszał o tym, że Bolszewicy przegrali bitwę warszawską, która odbyła się w dniach 13–25 sierpnia 1920, to postanowił ruszyć na pomoc. Budionny i jego konna armia ruszyli na pomoc Tuchaczewskiemu i bolszewikom, którzy przegrali bitwę warszawską. 31 sierpnia 1920 roku polscy ułani postanowili pokonać konarmię Budionnego. Była to największa bitwa konnicy podczas wojny polsko-bolszewickiej, ale rozpoczęli ją Maczek i jego ludzie. Baon szturmowy Maczka przebił się przez siły Bolszewików i wyszedł na tyły konarmii Budionnego. Bolszewicy czyli rosjanie lubili takie skróty. Zamiast mówić armia konna mówili konarmia. Tak więc była to ostatnia największa bitwa kawalerii, ale rozpoczął ją baon szturmowy.Gdy wojna się skończyła Stanisław Maczek dowodził normalnymi oddziałami. Jednak Piłsudski i inni dowódcy zapamiętali, co potrafił zrobić ze zwykłych wozów konnych. Tak więc gdy w 1938 roku powstała pierwsza polska jednostka pancerna, to jak myślicie, kto otrzymał jej dowództwo? O tym za chwilę. Teraz powiedzm sobie trochę o tej jednostce. 10 Brygada Kawalerii powstała jeszcze w 1921 roku. Czym była ta jednostka?Była to jedyna polska jednostka motorowa w okresie międzywojennym. Oznacza to, że brygada ta poruszała się na pojazdach motorowych, np. na tankietkach czyli lekkich czołgach. Żołnierze ci mieli czarne skórzane kurtki i z tego powodu byli nazywani przez Niemców “Czarną Brygadą” (Die Schwarze Brigade). Jak mówi sama nazwa była to brygada kawalerii, czyli byli w niej żołnierze na koniach. Jednak w 1937 roku zmieniono tą jednostkę. Żołnierze przesiedli się z koni na tankietki, czołgi Vickers oraz samochody. Maczek zaczął dowodzić tymi oddziałami właśnie wtedy gdy zostały zmienione z konnych na pancerne. Nazwa jednak pozostała - 10 Brygada Kawalerii. Jakie było pierwsze zadanie pułkownika Maczka i jego 10 Brygady Kawalerii?Podczas wojny polsko-bolszewickiej większość żołnierzy była potrzebna do walki na wschodzie z Rosjanami. Wykorzystali to Czesi na południu i w 1920 zabrali Polsce Zaolzie. Polska odebrała te tereny w 1938 roku. W odebraniu tych terenów brał udział też pułkownik Maczek oraz 10 Brygada Kawalerii Zmotoryzowanej.W 1938 roku Polacy zajęli Zaolzie. Czesi zabrali te tereny w 1920 roku, a Polacy odebrali je po 18 latach. Uczestniczyły w tym oddziały pułkownika Maczka. Niestety w tym samym czasie większość Czechów zajęli Niemcy, a Słowacja związała się z Hitlerem. Tak więc gdy rok później w 1939 roku Niemcy zaatakowali Polskę to atakowali nie tylko z Niemiec, ale także z Czech i Słowacji.A jak się sprawiła brygada pułkownika Maczka we wrześniu 1939 roku? We wrześniu 1939 roku Niemcy atakowali używając wielu jednostek pancernych czyli oddziałów z czołgami. Udało im się rozbić większość armii. Jedynym oddziałem, który nie dał się rozbić była właśnie 10 Brygada Kawalerii Zmotoryzowanej pod dowództwem pułkownika Maczka. We wsześniu 1939 roku między innymi bronili Lwowa. Później dostał rozkaz ewakuacji na Węgry.Maczek ze swoimi żołnierzami ratował polskie armie na południu polski. Powstrzymywał niemieckie ataki. Wojska Hitlera bały się “czarnych diabłów” jak nazywali Polaków. Nazywali ich też czarną brygadą, po niemiecku: Die Schwarze Brigade.Pamiętacie pewnie, że gdy Polska odzyskała niepodległość Maczek walczył pod Wilnem w 1918 roku, teraz po 21 latach w 1939 znowu przyszło mu walczyć w tym miejscu i bronić swojego rodzinnego miasta. Niestety 17 września na Polskę napadli z drugiej strony Rosjanie. Maczek i jego brygada dostali rozkaz przejścia na Węgry. Polski rząd też się tam udał. Jednak Węgrzy bali się Hitlera i aresztowali Polaków, w tym pułkownika Maczka oraz jego żołnierzy. Jak się Polacy stamtąd wydostali?
Wydawca poczytnego magazynu mody „Die Dame” zastygł w bezruchu. Oto przed Grand Hotel w Monte Carlo zajechał luksusowy automobil, za kierownicą którego siedziała ubrana w kanarkowy kostium i szykowną czapkę-pilotkę królowa szosy – Tamara Łempicka. Ta wyrafinowana dama, żywcem wyjęta z powieści Agaty Christie, była w latach dwudziestych jedną z najsłynniejszych portrecistek art déco. Niedługo potem jej autoportret w zielonym bugatti trafił na okładkę czasopisma „Die Dame”. Tyle legendy. Jak było naprawdę? Kochani, witam Was bardzo serdecznie na moim pierwszym pocovidowym podcaście na życzenie. Nawet nie wyobrażacie sobie jaka jestem szczęśliwa, jak bardzo się za Wami stęskniłam. Dziękuję Wam za słowa wsparcia, za cierpliwość, za życzenia powrotu do zdrowia i choć jeszcze nie odzyskałam pełnej mocy, to i tak jest dobrze, bo mogę nagrywać. I dziś, zgodnie z danym słowem – opowiem Wam o Tamarze Łampickiej, czyli o baronowej z pędzlem, bo tak ją nazywano. I tę audycję muszę zadedykować aż trzem osobom, bo tak się składa, że o Tamarę prosiło kilka dziewczyn: Aleksandra Wójcik, z którą mam nadzieję, że niebawem nagram wspólny podcast, bo Ola prowadzi fajny kanał „Kobiecość w eterze” , O Tamarę prosiła też Magdalena Pałka i obie dziewczyny z tego miejsca serdecznie pozdrawiam. A dodatkowo myślę, że ta opowieść ucieszy także Karinę van der Tuin, bo swego czasu przeprowadziłyśmy fajną rozmowę na fejsie właśnie o tej malarce. Przypomnę, że Wasze zgłoszenia tematów do kolejnych audycji przyjmuję na moim facebookowym fanpagu DAWNO TEMU W SZTUCE, jestem też na INSTA zatem zapraszam. Polecam! LAJKUJCIE! SUBSKRYBUJCIE! ZAPISUJCIE, BO TO DUŻO DLA MNIE ZNACZY! *** ZOSTAŃ ZE MNĄ I SUBSKRYBUJ MNIE NA YOU TUBE!➜https://www.youtube.com/channel/UCMxRpfeSsXPvIzm0VulyU_g?sub_confirmation=1 MÓJ FACEBOOK (felietony+filmy+podcasty) ➜ https://www.facebook.com/zasztukowani/ Podcasty do słuchania tutaj: ANCHOR (podcasty)➜https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/episodes/ep-eblv2v SPOTIFY(podcasty)➜ https://open.spotify.com/show/0eiFSN9Z7gNQXJgLtQnqF8 i na wielu innych platformach streamingowych w tym Breaker, Google podcasts, Overcast, Pocket Cast, Radio Public. Można również wpisać w wyszukiwarce: "dawno temu w sztuce podcast" i wtedy w wynikach wyszukiwania znajdzie się mój kanał! MUZYKA: Na końcu podcastu - tradycyjnie - zagra dla nas młoda kompozytorka - Hania Derej. :-) Polecam jej stronę oraz koncert online. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/message
Dlaczego nie napisałam książki o Alfonsie Musze? Czy Picasso narysował warszawską syrenkę? I czy van Gogh wystawiał się w barze mlecznym? O tym wszystkim opowiadałam w czasie rozmowy z Aleksandrą Brodziak, jaka została wyemitowana na falach Radia Złote Przeboje. I TERAZ UWAGA - MIAŁO TO MIEJSCE AŻ 2 LATA TEMU!!! Więc o co chodzi? O COVIDA. Tak. Stało się. Zachorowałam i to poważnie. Dlatego nie byłam w stanie nagrać dla Was nowego podcastu. Poszperałam w moim przepastnym archiwum i znalazłam temat , który idealnie nadaje się na podcast zastępczy. Myślę, że będzie się go Wam dobrze słuchać. Zwłaszcza, że z prowadzącą - Olą Brodziak - rozmawiałyśmy głównie o malarstwie: o wizycie Picassa w Polsce, o tym czy van Gogh był biedny, o katalogu dla projektantów wnętrz jaki stworzył Alfons Mucha. Ale nie tylko: będzie też o szczególnej kampanii – kampanii 19 dni, która właśnie trwa. I tutaj dygresja - Jeżeli interesują Was tematy wyłącznie malarskie, to po prostu końcówkę audycji sobie darujcie – jest wyraźnie zaznaczone kiedy zmieniamy temat - ale nie ukrywam, że kampania, ko której mówię, bardzo dużo dla mnie znaczy. Jeśli posłuchacie do końca, to dacie mi wielką siłę. Zatem trzymajcie się zdrowo, uważajcie na siebie, bo COVID to nie taka grypa, tylko podstępna bestia, która poniewiera człowiekiem na prawo i lewo, i poczekajcie na mnie, na podcast o Tamarze Łempickiej, Rembrandcie, Boznańskiej, o Beksińskim. To wszystko będzie – ale za moment. Jak tylko wrócę do zdrowia. A do tego czasu, będę ratowała się starymi nagraniami, w których opowiadam o sztuce. Przypomnę. że zgłoszenia tematów do kolejnych audycji przyjmuję na moim facebookowym fanpageu dawno temu w sztuce. Zatem, odwiedzajcie go śmiał - będzie mi bardzo miło. Jestem też na YOU TUBE i na INSTA. MUZYKA: Na końcu podcastu - tradycyjnie - zagra dla nas młoda i zdolna kompozytorka - Hania Derej. Zainteresowanym polecam stronę Hani oraz njej najnowszy wywiad i koncert online, jaki odbył się w ARENA GLIWICE. W audycji wykorzystano fragmenty utworów : # Frolic - Killer Tracks Wykonawca Luciano Michelini Album BPM3008 Comedy, Burlesque & Circus # Coffee Break · Eric Park KineMaster Music Collection 2018 NOV ℗ KineMaster Corporation Released on: 2019-09-17 Artist: Eric Park #Sweet Spring · Jong Ha Hwang KineMaster Music Collection 2017 Vol. 2 Udostępnienie odbyło się na mocy prawa cytatu o którym mowa w artykule 29 ustawy o prawie autorskim. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/dawnotemuwsztuce/message
praca zdalna dawniej, teraz i w przyszłości. Krótkie podsumowanie tego jak było, opis sytuacji bieżącej i wróżenie z fusów na przyszłość. Całość podparta amerykańskimi badaniami PWC i MCK oraz artykułami z HBR i Al Jazeery. Więcej w 149.odcinku Piotrka Dobrej Rady #wykuwam #piotrekdobrarada #remoteonly #pracazdalna Mój mail piotr.konopka@innothink.com.pl Mój LinkedIn https://linkedin.com/in/konopka Link do odcinka na YouTube https://youtu.be/dDYRnZawBjs Link do podcastu https://pod.fo/e/a39de SoundCloud https://soundcloud.com/piotr-konopka-286414158/piotrek-dobra-rada-odc-149-praca-zdalna-przed-pandemia-teraz-i-w-przyszlosci Inspiracja https://www.mckinsey.com/~/media/McKinsey/Business%20Functions/Organization/Our%20Insights/Reimagining%20the%20office%20and%20work%20life%20after%20COVID%2019/Reimagining-the-office-and-work-life-after-COVID-19-final.pdf inspiracja https://www.pwc.com/us/en/library/covid-19/us-remote-work-survey.html inspiracja https://hbr.org/2020/09/how-to-harness-the-digital-transformation-of-the-covid-era Inspiracja https://www.aljazeera.com/economy/2020/10/18/with-new-lockdowns-looming-remote-work-feels-like-forever Moja strona internetowa https://piotr-konopka.pl Strona firmowa https://www.innothink.com.pl Moje podcasty https://podfollow.com/piotrek-dobra-rada/view iTunes https://podcasts.apple.com/pl/podcast/piotrek-dobra-rada/id1513135345 Spotify https://open.spotify.com/show/6bu6ZEMBKJAd2LMLr7ABKP Transkrypcja poniżej Cześć. Nazywam się Piotrek Konopka i witam Was w kolejnym, 149 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów na temat tego, jak wyglądały czasy przed covidem odnośnie pracy zdalnej, jak wyglądają dzisiaj i co może nam przynieść przyszłość - czyli kilka momentów, gdzie będę wróżył z fusów. Ale zacznijmy od początku, czyli czasy przedcovidowe. Praca zdalna w czasach przdcovidowych to tak naprawdę dotyczyła tylko firm, które można by określić - były tak rzadkie, jak jednorożce. Na świecie to były takie firmy jak WordPress, Zapier, GitHub czy MailerLite. Te firmy w pracowały właściwie wyłącznie w modelu zdalnym. Zgodnie z badaniami McKinseya - 25% pracowników w Stanach Zjednoczonych miało w ogóle możliwość pracy zdalnej. Przypomnę, że we wczorajszym odcinku 148 odcinku podawałem dane na temat Polski. W większości firm, czyli w 75% firm w Stanach, nie była nawet opcją. Dlaczego tak się działo? Ponieważ był brak zaufania dla pracowników płynący zarówno z kadry menedżerskiej jak i właścicieli. A ten brak zaufania wiązał się z tym, że pracodawcy i menedżerowie nie mieli pojęcia, w jaki sposób można zarządzać pracownikami pracującym zdalnie. Była też obawa wynikająca o produktywność. To znaczy zakładano, że pracownicy, którzy pracują zdalnie, którzy pracują bez (wydawałoby się nadzoru a tak naprawdę bez bezpośredniego nadzoru) to oni będą się lenili, nie będą pracowali i ta produktywność będzie o wiele niższa. Czasami było też takie podejście - można określić takim slangiem korpomowy - że było takie podejście holistyczne, że kultura organizacyjna lepiej się czuje, gdy wszyscy są na miejscu. Ale - nastał marzec i wszyscy nagle poszli na pracę zdalną. Jesteśmy w czasach pandemii w czasach covidu, gdzie ta praca zdalna właściwie jest standardem. 77% pracowników w Stanach Zjednoczonych (jest to badanie przeprowadzone przez PWC) 77% pracowników przynajmniej raz w tygodniu pracuje zdalnie. 55% będzie pracowało zdalnie także po covidzie. I gdy nastała ta momentalna technologiczna zmiana, gdy zostaliśmy tak naprawdę przymusowo przesunięci do pracy zdalnej, to nastąpił gwałtowny pęd ku transformacji cyfrowej. I są to badania - artykuł z linku znajdziecie pod filmem. Znajdziecie link do artykułu Harvard Business Review na temat właśnie tej cyfrowej transformacji.
Czy może być "za wcześnie" na czytanie z dzieckiem książek na temat malarstwa? Czy da się o "Pannach z Awinionu" opowiedzieć tak, że będzie to dostosowane do wrażliwości młodego słuchacza? Sprawdźcie! :D . Kolejny raz byłam gościem Marty Paluch - dziennikarki i recenzentki literatury, która prowadzi na yt kanał o książkach Marta czyta. Tym razem rozmawiałyśmy jak wprowadzić dziecko do świata malarstwa. Odpowiedź przyszła sama - poprzez książki i piękne ilustracje. U Marty oglądniecie pełny film z naszego spotkania, a ja publikuję nagranie w wersji audio - dla tych, co lubią słuchać. Dodam, że Marta uratowała mi skórę – rozchorowałam się i gdyby nie jej przychylność, to nie byłoby w tym tygodniu podcastu. Jak tylko stanę na nogi, nagram dla Was kolejny podcast na życzenie, a niebawem zaproszę Martę do siebie w ramach rewizyty. Wiem jakie lubi książki, ale ciekawa jestem jaki jest jej ulubiony malarz.
Kolejne badanie amerykańskich naukowców. Jak wygląda produktywność pracy zdalnej? Czy pracownicy są pomijani w awansach? Wyniki w 142 odcinku Piotrka Dobrej Rady. Badanie zostało przeprowadzone wśród członków amerykańskiego Alignable - może w Polsce BNI Polska, Corporate Connection wraz z Ryszardem Chmurą i Wojciechem Piotrowskim zrobią takie badanie? Do wykonania badania zarekomendowałbym Przemysława Wesołowskiego i jego SW Research. #wykuwam #piotrekdobrarada #remoteonly #pracazdalna #BNIPolska #corporateconnections Mój mail piotr.konopka@innothink.com.pl Mój LinkedIn https://linkedin.com/in/konopka Link do odcinka na YouTube https://youtu.be/3EnCf6rszQ8 Link do podcastu https://pod.fo/e/a1ab8 SoundCloud https://soundcloud.com/piotr-konopka-286414158/piotrek-dobra-rada-pdc-142-badanie-czlonkow-alignable-i-nabe Wyniki badania https://hbswk.hbs.edu/item/what-jobs-are-being-done-at-home-during-the-covid-19-crisis-evidence-from-firm-level-surveys Moja strona internetowa https://piotr-konopka.pl Strona firmowa https://www.innothink.com.pl Moje podcasty https://podfollow.com/piotrek-dobra-rada/view iTunes https://podcasts.apple.com/pl/podcast/piotrek-dobra-rada/id1513135345 Spotify https://open.spotify.com/show/6bu6ZEMBKJAd2LMLr7ABKP Transkrypcja poniżej Cześć. Nazywam się Piotrek Konopka i witam Was w kolejnym, 142 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów na temat badania, które przeprowadzili jak zwykle niezawodni amerykańscy naukowcy. To badanie zostało przeprowadzone przez naukowców z Harvard Business School - jest to profesor Zoe Cullen oraz profesorowie Michael Luca i Christopher Stanton. Kolejnym profesorem jest to profesor z University of Illinois Alexander Bartik. I jeszcze jest profesor z Harvard University - Edward Glaeser. Wyniki tego badania znajdziecie w linku pod filmem I profesorowie przebadali członków takiej platformy rekomendacyjnej Alignable. Było tam 1770 osób. To są właściciele małych i średnich przedsiębiorstw. Czyli - jak zakładam - jest to odpowiednik organizacji networkingowej BNI Polska. Uzupełniono to badaniem 70 menedżerów wyższego szczebla - i to oczywiście nie są te osoby właścicielami - są pracownikami dużych i korporacyjnych firm należących do National Association of Business Economics (NABE). I jakie są wyniki tego badania? Przede wszystkim 16% pracowników - tak uważają respondenci - będzie pracowało zdalnie po pandemii, aczkolwiek oczywiście wszystko silnie zależy od branży. Ponieważ w finansach i w ubezpieczeniach 79% osób pracuje zdalnie. Przypomnę - są to dane dla rynku amerykańskiego. Praca zdalna jest częściej dostępna w branżach lepiej opłacanych i gdzie pracownicy posiadają wyższe wykształcenie. Natomiast więcej niż jedna trzecia respondentów uważa, że praca zdalna pozostanie z nami na długo po tym, jak zakończy się Covid. Niektórzy pracownicy obawiają się, że praca zdalna wpłynie na ich awans i że zostaną w tych awansach pominięci, ponieważ uważają, że gdy szef / przełożony nie widzi danego pracownika, to wtedy też ten pracownik jest pomijany, jest zapominamy - po prostu w trakcie podwyżek i awansów. Według respondentów: zarówno 29% właścicieli małych firm jak i 28% pracowników w korpo uważa, że wzrosła ich produktywność. I tutaj tak samo - to wszystko zależy od branży. W finansach i w ubezpieczeniach 32% rospondentów uważa, że ich produktywność wzrosła. Natomiast produktywność w realu dla całego sektora spadła o 13%. Tak więc - jak zwykle niezawodni amerykańscy naukowcy przebadali odpowiednik organizacji networkingowej BNI Polska czyli organizację Alignable oraz organizację zrzeszającą menedżerów korpo i wyszło i że 16% pracowników będzie chciało pracować zdalnie, także po zakończeniu pandemii. Wyniki znajdziecie na dole, pod filmem Dzięki serdeczne. Do zobaczenia i usłyszenia w poniedziałek. Na razie!
Po wysłuchaniu wywiadu z Markiem Zuckerbergiem, puszczam wodze fantazji odnośnie przyszłości pracy zdalnej wspieranej przez gogle Oculusa #AR / #VR i sensory haptyczne (które zobaczymy w Sony PS5) lub nawet przez neurolink Elona Muska. Podpieram się komentarzami Artura Kurasińskiego. Może cała pandemia pójdzie w niepamięć, gdy zamiast telefonów komórkowych i całego hardware'u który nas dzisiaj otacza, otoczymy się w rzeczywistością wirtualną? Czy #Cyberpunk już tu jest? #wykuwam #piotrekdobrarada #remoteonly #pracazdalna Mój mail piotr.konopka@innothink.com.pl Mój LinkedIn https://linkedin.com/in/konopka Link do odcinka na YouTube https://youtu.be/lKiuovNNroM Link do podcastu https://pod.fo/e/9d94e SoundCloud https://soundcloud.com/piotr-konopka-286414158/piotrek-dobra-rada-odc-127-ar-vr-i-sensory-haptyczne-w-pracy-zdalnej Wywiad z Zuckerbergiem https://www.youtube.com/watch?v=eAagtcAup0o Wypowiedź Artura Kurasińskiego https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/mark-zuckerberg-wirtualna-rzeczywistosc-zastapi-smartfony-to-przemyslana-wizja-facebooka-vr-jaki-sprzet-jak-korzystac-ceny-oferta Moja strona internetowa https://piotr-konopka.pl Strona firmowa https://www.innothink.com.pl Moje podcasty https://podfollow.com/piotrek-dobra-rada/view iTunes https://podcasts.apple.com/pl/podcast/piotrek-dobra-rada/id1513135345 Spotify https://open.spotify.com/show/6bu6ZEMBKJAd2LMLr7ABKP Transkrypcja poniżej Cześć. Nazywam się Piotrek Konopka i witam Was w kolejnym, 127 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów na temat tego, jak przyszłość pracy zdalnej, z mojego punktu widzenia, będzie wyglądała w momencie, gdy Mark Zuckerberg spełni swoje zapowiedzi. Kilka dni temu pojawił się wywiad Marka Zuckerberga w takim youtuberem Marqueesem Brownlee i ten wywiad dotyczył w przyszłości smartfonów i rzeczywistości wirtualnej oraz rzeczywistości rozszerzonej. Facebook od dawna inwestuje w rozwój przegląd rzeczywistości wirtualnej. Kupił taką firmę kilka lat temu, firma nazywa się Oculus. Ta firma produkuje gogle do rzeczywistości wirtualnej. W 2019 roku Facebook kupił też firmę Beat Games - jest to czeska firma zajmująca się tworzeniem gier, właśnie w rzeczywistości wirtualnej. I jakiś czas temu pojawiły się również informacje o rozpoczęciu pracy nad systemem operacyjnym, właśnie do sprzętu VR. Mark Zuckerberg powiedział, że niedługo powinien nastąpić zmierzch technologii smartfonów. I ten zmierzch powinien nastąpić wtedy, gdy pojawiają się dobre technologie AR (czyli Augmented Reality czyli rzeczywistości rozszerzonej) i VR (czyli Virtual Reality czyli rzeczywistości wirtualnej). I teraz sobie wyobraźcie taką sytuację. Jeżeli dzisiaj mamy telefon którego ekran oczywiście służy nam do oglądania, na przykład uczestników wideokonferencji, mamy głośnik i mikrofon, w których słyszymy ludzi, którzy są po drugiej stronie linii telefonicznej czy linii internetowej, z którymi właśnie odbywamy tele- bądź wideokonferencje, i nagle to wszystko zostanie zastąpione przez gogle i okulary związane z rzeczywistością wirtualną i rzeczywistością rozszerzoną. Przypomnę, że Facebook nie jest firmą hardware'ową, nie produkuje sprzętu na taką skalę jak Nvidia Czy Apple. Natomiast nie ma swojego narzędzia do przeglądania Internetu - tak jak mówi Artur Kurasiński - z Facebooka, Instagrama czy WhatsAppa korzystamy z wykorzystaniem narzędzi od innych producentów. Facebook chciałbym mieć takie okienko na swój własny świat, który produkuje - czyli na przykład na Facebooka - ale jeszcze tego okienka nie ma. I dla niego tym okienkiem mogło być właśnie gogle rzeczywistości wirtualnej. Tak, jak Artur Kurasiński jeszcze przypomina, w ciągu 12 miesięcy Apple powinno wypuścić już w pełni działające, normalnie działające, komercyjnie okulary VR. To znaczy, że pewnie za Apple podążą następni producenci.
Rok temu Darren Murph został Head of Remote w GitLabie. Niedawno Facebook rozpoczął rekrutację na stanowisko Director, Remote Work. Potem przyszła Okta, Quora, itp. Czym takie osoby się zajmują? Czy to jest trwały trend? Czy takie stanowiska zostaną z nami na dłużej? Pojawia się wypowiedź Aly Rail, VP ze Slacka, odnośnie trwałości trendu - z którą nie zgadzam się. Więcej w 120 odcinku Piotrka Dobrej Rady #wykuwam #piotrekdobrarada #remoteonly #pracazdalna #headofremote Mój mail piotr.konopka@innothink.com.pl Mój LinkedIn https://linkedin.com/in/konopka Link do odcinka na YouTube https://youtu.be/7XKLDIupn0w Moja strona internetowa https://piotr-konopka.pl Strona firmowa https://www.innothink.com.pl Moje podcasty https://podfollow.com/piotrek-dobra-rada/view Link do podcastu https://pod.fo/e/820eb Inspiracja https://terminal.io/blog/how-to-hire-a-head-of-remote Inspiracja https://workew.com/job/head-of-remote-quora/ inspiracja https://fortune.com/2020/05/28/coronavirus-head-of-remote-work-from-home-gitlab-github-jobs/ Inspiracja https://www.washingtonpost.com/business/2020/09/09/head-of-remote-work-jobs/ SoundCloud https://soundcloud.com/piotr-konopka-286414158/piotrek-dobra-rada-odc-120-head-of-remote-work iTunes https://podcasts.apple.com/pl/podcast/piotrek-dobra-rada/id1513135345 Spotify https://open.spotify.com/show/6bu6ZEMBKJAd2LMLr7ABKP Transkrypcja poniżej Cześć. Nazywam się Piotrek Konopka i witam Was w kolejnym, 120 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów na temat tego, jakie nowe stanowisko może się pojawić na szczeblu C-level we wszystkich właściwie organizacjach W 2019 roku, w wakacje, Darren Murph rozpoczął pracę w GitLabie, na stanowisku Head of Remote. Czym zajmuje się Darren w tej firmie? Przypomnę, że GitLab jest to taka firma, działająca od 2011 roku, która zatrudnia ponad 1000 pracowników na całym świecie i większości pracują oni zdalnie, właściwie od samego początku. Darren, jako Head of Remote, czyli szef pracy zdalnej, odpowiada za takie działania, jak na przykład: relokacja pracowników. Co prawda do tej pory to była raczej kwestia związana z okolicami San Francisco (bo GitLab jest zlokalizowany w San Francisco) natomiast od niedawna wszyscy pracownicy, którzy jeszcze w okolicach San Francisco gdzieś się znajdowali, to tak naprawdę Darren pomaga im znaleźć miejsce do życia i do pracy na terenie całych Stanów Zjednoczonych, a być może i całego świata jest takim Executive Coachem dla menedżerów wyższego i średniego szczebla, żeby ci ludzie umieli zarządzać zdalnymi zespołami. jest trochę doradcą technologicznym - tak naprawdę do jego zadań należy ocenianie czy Zoom czy Teams czy Skype? Bądź być może warto zaangażować oprogramowanie o nazwie Loom? I tak dalej, i tak dalej. to jest w jego gestii Jest profesjonalistą w zakresie komunikacji - to znaczy tłumaczy jednym ludziom, co drudzy mieli na myśli. A tak naprawdę uczy wszystkich ludzi komunikować się tak, żeby ta komunikacja przebiegała w sposób bezproblemowy, zwłaszcza, jeżeli pracuje się w modelu zdalnym. No i oczywiście jest event plannerem - czyli pomaga organizować zdalne wydarzenia, tak, żeby pomimo odległości pomiędzy pracownikami, żeby ci ludzie mogli sobie tworzyć kulturę organizacyjną, żeby mogli się integrować i poznawać się bliżej. A nie, żeby tylko byli avatarami gdzieś na Slacku czy na innym Zoomie. Ale dlaczego mówię akurat o Darrenie? Ponieważ niedawno Facebook opublikował ogłoszenie o pracę - że poszukuje takiego człowieka - to stanowisko zostało zatytułowane “Director, Remote work”. I ta osoba ma być odpowiedzialna za przeprowadzenie szerokiej zmiany w firmie tak, żeby ludzie, którzy pracują czy pracowali do niedawna stacjonarnie, postawili na pierwszym miejscu umiejętność pracy zdalnej.
Zanim przejdziemy do śmierci Heroda oraz do jego następców musimy zająć się budowlami, które zrobił. Być może zastanawialiście się dlaczego Herod pomimo brutalności dostał przydomek Wielki. Odpowiedzą są właśnie jego budowle. W zasadzie, w każdym mieście, które podlegało jego władzy coś zbudował albo odnowił. Staram się aby każdy odcinek miał około 10 minut tak więc nie będę w stanie omówić wszystkich jego projektów budowlanych. Omówię więc te najważniejsze.W Ewangelii Jana, rozdziale 2 jest opisana rozmowa Jezusa z Żydami. W wersecie 20 ci ludzie mówią: “Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię”. Chodzi o świątynię, którą wybudował Herod Wielki. Jej budowa rozpoczęła się około 17 roku p.n.e. Był to 18 rok panowania Heroda. W momencie gdy Żydzi mówili te słowa do Jezusa świątynia dalej był rozbudowywana. Tak więc mogli powiedzieć, że budowano ją już 46 lat. Ale naprawdę jej budową zakończono dopiero około 64 roku n.e., a 6 lat później została zburzona podczas zniszczenia Jerozolimy w roku 70.Przypomnę może, że świątynię w Jerozolimie zbudował król Salomon, potem zburzyli ją Babilończycy. Gdy Żydzi wrócili z niewoli babilońskiej odbudowali świątynię. Tą drugą świątynię nazywa się czasem świątynią Zerubabela od imienia namiestnika. Jednak w pierwszym wieku król Herod zaproponował odnowienie tej świątyni. Budowę rozpoczęto około 17 roku p.n.e., a skończono dopiero w 64 roku n.e. Innymi słowy przez cały okres opisany w Ewangeliach, gdy Jezus odwiedzał świątynię była ona w przebudowie. W budowie brało udział prawie 10.000 pracowników, ale w miejscu najświętszym pracowała grupa 1500 kapłanów. Herod uzgodnił z naczelnymi kapłanami, że budowa nie zakłóci składania ofiar i tak się stało. Prace w zasadzie zakończono po 3,5 roku, ale jak już mówiłem rozbudowę zakończono dopiero w 64 n.e. Można więc powiedzieć, że budowano świątynię około 80 lat. Ale co Herod zmienił w świątynii Zerubabela?Herod powiększył świątynię. W tym celu do góry Moria, na której była świątynia dodano wielkie bloki kamienne i w ten sposób rozszerzono naturalną platformę jaka jest na tej górze. Te kamienie ważyły od 2 nawet do 100 ton i w zasadzie nie wiadomo jak tego dokonano. Dzięki temu powstało miejsce na dodatkowe dziedzińce. Ich nazwy wyjaśniają kto mógł tam przebywać. Były tam: dziedziniec pogan, dziedziniec kobiet, dziedziniec Izraela oraz ostatni dziedziniec kapłanów. W Ewangelii Marka 11:15, 16 czytamy, że Jezus wygonił ze świątyni ludzi, którzy tam sprzedawali oraz nie pozwalał przenosić rzeczy. Działo się to na dziedzińcu pogan. Tam sprzedawano. Świątynia była też ogromna tak więc jak ktoś chciał przejść z jednej jej strony na drugą to zamiast iść dookoła mógł sobie przenieść jakieś rzeczy przez ten dziedziniec. Dlaczego Jezus wygonił tych ludzi i nie pozwalał przenosić rzeczy przez dziedziniec pogan? W Marka 11:17 czytamy, że miało to być miejsce modlitwy dla wszystkich narodów. Taki poganin mógł wejść tylko na ten dziedziniec, a tutaj było targowisko.Oprócz świątyni Herod zbudował sobie w Jerozolimie pałac. Była to jego siedziba za życia, ale gdy zmarł być może tam przebywał rzymski namiestnik Judei, czyli w czasach Jezusa Piłat. Niektórzy historycy twierdzą, że właśnie tam do pałacu Heroda przyprowadzono Jezusa przed oblicze Piłata. Inni historycy twierdzą raczej, że Jezusa przyprowadzono do twierdzy Antonia.Marek Antoniusz był patronem Heroda. Tak więc gdy Herod wybudował twierdzę nazwał ją Antonia. Później stanął za swoim patronem podczas wojny domowej z Oktawianem. Chociaż Marek Antoniusz i Kleopatra przegrali to nazwa pozostała. Twierdza Antonia była czymś w rodzaju Tower of London. Składała się z czterech wież i broniła Jerozolimy od północy. W czasach Jezusa koszarowali tam rzymscy żołnierze. Być może właśnie tam ubiczowano Jezusa przed śmiercią. Twierdza Antonia też została zniszczona w roku 70. Rzymianie zdobyli ją tuż przed zdobyciem świątyni, która broniła się najdłużej. Rzymianie, którzy zdobyli tą twierdzę mogli obserwować co się dzieje w samej świątynii, a tam kapłani jak gdyby nic się nie działo wokół odprawiali wszystkie rytuały i robili to do samego końca nawet podczas szturmu świątyni.Nie ma co do tego gdzie Jezus spotkał się z Piłatem. Pewni możemy raczej być co do tego, że właśnie w twierdzy Antonia przebywał Paweł, gdy go uwięziono podczas rozruchów w Jerozolimie jak to opisano w Dziejach 21:37. Żołnierze rzymscy nieśli związanego Pawła, którego atakował tłum. Czytamy tam: “Paweł, gdy miano go już wprowadzić do twierdzy, rzekł do dowódcy: Czy wolno mi coś ci powiedzieć?”. Zauważcie, że mieli go wprowadzić do twierdzy. Później czytamy o tym, że przemawiał stamtąd stojąc na schodach. Do twierdzy Antonia wg Józefa Flawiusza prowadziły schody. Ta twierdza górowała nad Jerozolimą i świątynią.Herodowi przypisuje się też renowację sadzawki Siloam lub Syloe. To ta sadzawka, przy której Jezus miał uzdrowić ślepego od urodzenia jak to opisano w Jana 9:7, gdzie Jezusa nakazał temu człowiekowi obmyś się właśnie w tej sadzawce. Co ciekawe, za życia Jezusa odbywały się tam jakieś prace. W Łukasza 13:4 napisano o 18 ludziach, na których upadła wieża właśnie przy tej sadzawce.Herod zbudował też Cezareę. Twierdza Antonia miała swoją nazwę od Marka Antoniusza, ale on zginął w wojnie z Cezarem. Aby przypodobać się Juliuszowi Cezarowi Herod całe miasto nazwał od jego imienia. Nazwał je Cezarea. Był tam wspaniały port oraz pałac. W czasach apostolskich właśnie tam przesłuchiwano apostoła Pawła. W Dziejach Apostolskich 23:35 czytamy, że namiestnik “rozkazał go strzec w pałacu Heroda” (Dzieje 23:35).Herod zbudował też twierdzę Masadę, która broniła się do 73 roku. Przypomnę, że Jerozolima padła już w 70 roku. W czasach Jezusa także w Masadzie stacjonował garnizon rzymski. Niestety dla Rzymian napadli na nich sykariusze albo sykaryjczycy, skrytobójcy, którzy posługiwali się krótkimi szytetami i od tej broni pochodzi ich nazwa. Są wspomniani w Biblii, w Dziejach Apostolskiech 21:38. Mowa tam o 4000 skrytobójców. Właśnie oni mieli napaść na Masadę, wybić rzymski garnizon, a potem wykorzystali zgromadzoną tam broń, aby wspomóc bunt w Jerozolimie.Być może zauważyliście, że nazwy miastom i twierdzą nadawano zawsze żeńskie. Np. patron Heroda to był Marek Antoniusz, a twierdzę nazwano Antonia. Później od imienia Cezar miasto nazwano Cezarea. Gdy więc Herod przebudowywał miasto Samarię. Nazwał je “Sebaste”. Cesarzem był wtedy Oktawian August. Gdy słowo “august” przetłumaczy się z łaciny na grekę dostajemy słowo “sebastos”, a jego żeńska forma to właśnie Sebaste. Tam Herod zbudował świątynię Augusta. Wprawdzie to on zbudował świątynię w Jerozolimie, ale budował też świątynie Augusta. Jedna była właśnie w Samarii, którą nazwał Sebaste, a druga w Cezareii. W Sebaste Herod kazał zamordować swoich dwóch synów.Herod uwielbiał też budować sobie pałace. W Jerychu wybudował aż trzy. Właśnie tam w jednym z pałaców w sadzawce Herod kazał utopić jednego z potomków Hasmoneuszy, swojego własnego szwagra Arystobula. Te trzy pałace nie powstały od razu. Herod zbudował najpierw jeden, potem dodał drugi, a na koniec trzeci. Były one otoczone wspólnym murem. Było to ulubione miejsce przebywania Heroda i tam właśnie umarł. Zebrano tam uczonych w piśmie, którzy mieli zostać zabici po śmierci Heroda. Tak aby jego śmierć opłakiwano w całym Izraelu. Na szczęście nie spełniono tej jego ostatniej woli.Kto jednak zaczął panować po Herodzie? Więcej o jego rodzinie czyli żonach oraz wszystkich dzieciach i wnukach opowiem w następnym odcinku. Na dzisiaj to już wszystko. W notatkach znajdziecie wszystkie zacytowane wersety. Oczywiście nie omówiłem wszystkich budowli Heroda wielkiego. Zbudował on wiele twierdz, pałaców, rozbudował wiele miast. Myślę, że można go w tej kwestii porównać z naszym Kazimierzem Wielkim. Obaj też dostali tytuł “wielki” właśnie za swoje budowle. Gdyby ktoś chciał wesprzeć ten podkast może to zrobić na patronite, w notatkach będzie link do mojego profilu. Dziękuję za wysłuchanie do końca i do usłyszenia w kolejnym odcinku.Profil na Patronite:https://patronite.pl/historia-dla-dzieci“Na to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować?” (Jana 2:20)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Jana/2/20“I przyszli do Jerozolimy. A gdy wszedł do świątyni, począł wyganiać tych, co sprzedawali i kupowali w świątyni, i wywrócił stoły wekslarzy oraz ławy sprzedawców gołębi. I nie pozwolił, żeby ktoś choćby naczynie przeniósł przez świątynię (Marka 11:15, 16).http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Marka/11/15“I nauczał, mówiąc im: Czyż nie jest napisane: Dom mój będzie przez wszystkie narody nazywany domem modlitwy? A wy uczyniliście zeń jaskinię zbójców” (Marka 11:17)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Marka/11/17“A Paweł, gdy miano go już wprowadzić do twierdzy, rzekł do dowódcy: Czy wolno mi coś ci powiedzieć? A on rzekł: To ty mówisz po grecku?” (Dzieje 21:37)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/21/37“I rzekł do niego: Idź i obmyj się w sadzawce Syloe (to znaczy Posłany). Odszedł tedy i obmył się, i wrócił z odzyskanym wzrokiem” (Jana 9:7)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Jana/9/7“Albo czy myślicie, że owych osiemnastu, na których upadła wieża przy Syloe i zabiła ich, było większymi winowajcami niż wszyscy ludzie zamieszkujący Jerozolimę?” (Łukasza 13:4)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Ewangelia-Lukasza/13/4“Rzekł: Przesłucham cię, gdy przybędą również oskarżyciele twoi. I rozkazał go strzec w pałacu Heroda” (Dzieje Apostolskie 23:35)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/23/35“Nie jesteś więc tym Egipcjaninem, który niedawno wzniecił powstanie i wyprowadził na pustynię cztery tysiące skrytobójców?” (Dzieje Apostolskie 21:38)http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/Dzieje-Apostolskie/21/38
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Minister edukacji narodowej, Dariusz Piątkowski wskazuje, że trudno byłoby kierować i sprawnie zarządząć super-ministerstwem złożonym z resortów edukacji, kultury i szkolnictwa wyższego, ale decyzje ostatecznie podejmie kierownictwo partii PiS. Na dzień dzisiejszy, minister Piątkowski po konsultacjach z Głównym Inspektorem Sanitarnym ocenia, że dzieci będą mogły podjąć naukę w trybie stacjonarnym od 1 września. W przypadku trudnej sytuacji epidemiologicznej, możliwe będzie także przejście na tryb mieszany, bądź całkowicie zdalny w skrajnych przypadkach. Gość Popołudnie Wnet zwraca uwagę, że dzieci rzadziej chorują na COVID-19 i zbytnio nie przenoszą wirusa na osoby dorosłe, a obowiązek szkolny nie zostanie wstrzymany z powodu wirusa. Rozmówca Łukasza Jankowskiego uważa, że tegoroczna niska zdawalność matur nie była spowodowana zdalnym trybem nauczania, a brakiem przygotowania ze strony części uczniów, którzy nie potrafili zmotywować się do nauki. Dodaje, że tryb zdalny nauczania został wprowadzony dopiero pod koniec marca: "Przypomnę, że jeszcze w poprzednim roku był kilkutygodniowy strajk, kiedy uczniowie żadnych zajęć nie mieli, także zajęć zdalnych i to też mogło mieć wpływ na ostateczny wynik ośmioklasistów czy maturzystów w tym roku". --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
W poranku #ZmianaWarty z Radosławem Grucą: Nadchodzący tydzień przyniesie wiele ważnych wydarzeń z zaprzysiężeniem prezydenta Andrzeja Dudy i ponownym oficjalnym objęciem sterów TVP przez Jacka Kurskiego. To temat obok którego nie sposób przejść obojętnie, ale przecież nie samą polityką człowiek żyje. Na początek jeszcze przed 8 rano – Paweł Łęcki, popularny nauczyciel, fotograf i felietonista, który z pokerowym wyrazem twarzy celnie komentuje i puentuje rzeczywistość w mediach społecznościowych i imponuje mi swoim kontaktem z uczniami. Opowie nam o tym, jak mogą się czuć jego licealni uczniowie przed zbliżającym się rokiem szkolnym. Następnie Piotr Maciej Kaczyński, ekspert od spraw międzynarodowych, który właśnie wylądował w Grecji i będzie dokumentował sytuację w obozach uchodźców. Mam nadzieję, że da Wam ciekawe tło to nieuchronnie zbliżającej się oceny działań byłej minister ds. pomocy humanitarnej Beaty Kempy. Przypomnę, że coraz głośniej mówi się o kontroli NIK, która może być problemem dla obecnej europosłanki i prawej ręki Zbigniewa Ziobro w Solidarnej Polski. O 8.30 rozmowa z lekarzem Damianem Pateckim z Porozumienia Rezydentów, o planowanym na 8. sierpnia w proteście medyków przed ministerstwem zdrowia zbiegającym się z rekordowymi wzrostami zakarzeń koronawirusem. Na koniec o 9.30 o kolejnym nasileniu akcji przeciwko rzekomej ideologii LGBT, dziwnej historii człowieka z nietypową tęczową flagą, który dał pretekst do kolejnych fal oburzeń w TVP, ale przede wszystkim o bardzo biernej postawie Kościoła katolickiego w stosunku do znanych kontrowersji, jakie ma nasza władza na koncie. Nie zabraknie głosu o tym, jakim wydarzeniem dla polskiej polityki będzie odejście metropolity gdańskiego abp Leszka Sławoja Głódzia.
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
zef BBN Paweł Soloch podkreśla w porannej rozmowie Radia Wnet, że tylko dwie formacje w Polsce przywiązywały dużą wagę do kwestii obronności-Prawo i Sprawiedliwość oraz uprzednio Sojusz Lewicy Demokratycznej. Przewodniczący Biura Bezpieczeństwa Narodowego przypomina, że przed 2015 rokiem, Polskie Siły Zbrojne "uległy bardzo istotnej redukcji. Rządy PO przeprowadziły dziką profesjonalizację armii, której sens sprowadzał się do zmniejsza liczebności wojsk i nakładów. Gość "Poranka Wnet" odpiera zarzuty o zbyt silnym akcentowaniu obecności wojsk amerykańskich w Polsce, zamiast podkreślenia wagi wyszkolenia i doposażenia polskich żołnierzy przez obecnych decydentów: Przypomnę, że prezydent Andrzej Duda był inicjatorem zwiększenia nakładów na wojsko do 2,5% budżetu. To była jego inicjatywa. Nawet teraz parokrotnie podkreślał, aby przyśpieszyć osiągnięcie tego poziomu przed 2030 rokiem. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
W tym odcinku będę kontynuował cykl poświęcony Herodowi Wielkiemu oraz jego rodzinie. Dziś się jednak skupię na sytuacji politycznej i religijnej. Pomoże to zrozumieć jak Herod, a wcześniej jego ojciec zdobyli władzę pomimo tego, że byli Idumejczykami.Każdy kto choć trochę zna historię Izraela z czasów Jezusa i apostołów wie, że Żydzi wielokrotnie buntowali się przeciwko obcym rządom. Nie był to nacjonalizm w dzisiejszym rozumieniu, raczej religijna gorliwość albo wręcz fanatyzm. Pozostaje więc pytanie? Dlaczego tolerowali Edomitę Heroda? Stosował on rzymską zasadę: divide et impera czyli dziel i rządź. W zasadzie niewiele nawet musiał robić w kwestii dzielenia, bo Żydzi byli podzieleni. Korzystał z tego i rządził.Józef Flawiusz w “Dawnych dziejach Izraela” pisał: “W tym czasie były w Judei trzy między sobą niezgodne sekty, wyznawcy ich nazywali się: Faryzeuszami, Saduceuszami i Esseńczykami”. W późniejszym okresie powstała czwarta sekta Zelotów. Były to sekty religijne mające własne wierzenia, ale jednocześnie często działały jak dzisiejsze partie polityczne.Zacznijmy od Esseńczyków. Nie pojawiają się oni ani razu w Biblii, bo była to grupa, która odsunęła się od świątyni. Przypomnę może, że w Judzie rządzili królowie kapłani z rodu Machabeuszów zwanych też Hasmoneuszami. Esseńczycy początkowo ich wspierali, ale potem rozczarowani tymi władcami, szczególnie wpływami greckiej kultury postanowili się odosobnić i zamieszkali w Qumran. Nie pojawiają się oni ani razu w Nowym Testamencie, bo unikali świątyni, w której przemawiał Jezus. Ich wspólnota jest jednak ważna dla biblistów, bo to właśnie esseńczycy mieli zwoje, które dziś znamy jako zwoje z Qumran albo zwoje znad Morza Martwego.Druga grupa to saduceusze. W czasach króla Dawida arcykapłanem był człowiek o imieniu Cadok albo Sadok. Później jego ród usługiwał w świątyni Salomona. Niektórzy twierdzą, że nazwa Saduceusze pochodzi od imienia Sadok, czyli od imienia tego arcykapłana z czasów Dawida. Do tego stronnictwa, czy do tej sekty należeli bogaci arystokraci oraz kapłani usługujący w świątyni. Gdy Jezus wypędził sprzedających ze świątyni uderzał w stronnictwo saduceuszy. W Mateusza 22:23 czytamy, że do Jezusa przyszli saduceusze, twierdzący, że nie ma zmartwychwstania. W Dziejach 23:8 dodano jeszcze, że saduceusze mówią, że nie ma ani zmartwychwstania, ani aniołów, ani duchów, a faryzeusze w to wszystko wierzą.Trzecia grupa to właśnie faryzeusze. Jezus właśnie z nimi często dyskutował, był krytykowany przez nich i spotykał ich w zasadzie wszędzie. Z saduceuszami Jezus spotykał się w zasadzie tylko w Jerozolimie. Mogłoby więc się wydawać, że faryzeuszy było wielu. Tak naprawdę jednak faryzeuszy było niewielu, ale mieli ogromny wpływ na ludzi. Jezus łączy ich z uczonymi w Piśmie, np. w Mateusza 23:2 mówi, że na miejscu Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Wydaje się, że wielu uczonych w Piśmie było faryzeuszami. Była to grupa, która drobiazgowo przestrzegała praw np. co do dziesięciny. Faryzeusze byli przeciwni wpływom greckim, ale przyjmowali tradycje ustną.Jest to trochę podobne do różnicy między katolikami, a protestantami. Protestanci trzymają się tylko tego co mówi Biblia, a katolicy oprócz Biblii słuchają także tradycji czyli czytają także pisma tz. ojców kościoła. Podobnie było w czasach Jezusa. Saduceusze odrzucali wszystko oprócz pierwszych pięciu ksiąg w Biblii czyli tz. pięcioksięgu Mojżeszowego, a faryzeusze uznawali wszystkie księgi biblijne ale dodawali do nich komentarze swoich własnych nauczycieli.O różnicy pomiędzy faryzeuszami i saduceuszami mówią Dzieje 23:8. Czytamy tam: saduceusze mówią, że nie ma zmartwychwstania, aniołów oraz duchów, a faryzeusze wierzą w to wszystko. Tą różnicę wykorzystał apostoł Paweł gdy stał przed Sanhedrynem. Zawołał wtedy, sądzą mnie z powodu nadziei zmartwychwstania i Sanhedryn się podzielił. Ostatnią, czwartą sektą byli zeloci. Jest to słowo pochodzenia greckiego. Po hebrajsku zwali się kannaim czyli gorliwi. Wzrorowali się oni na Pinechasie, który sam ukarał grzesznika wobec sędziów, którzy nic nie robili. Sektę zelotów założył Juda Galilejczyk o którym wspominają Dzieje 5:37. Czytamy tam, że w czasie spisu, pojawił się Judas Galilejczyk i zebrał wokół siebie ludzi. Ale on też zginął, a wszyscy jego zwolennicy się rozproszyli. W zasadzie zgadzali się z faryzeuszami, ale chcieli też sami wymierzać sprawiedliwość. Przykładem jest to jak został potraktowany arcykapłan Ananiasz. W Dziejach 23:3 apostoł Paweł mówi, że go Bóg ukarze za to, że kazał bez powodu uderzyć Pawła. Krótko przed żydowską rewoltą, przypadającą na lata 66-70, poszukiwały go pewne ugrupowania za kolaborację z władzami rzymskimi. Ukrywał się koło kanału wodnego, ale został znaleziony i zabity.Kim byli więc saduceusze, faryzeusze, esseńczycy oraz zeloci? Saduceusze to stronnictwo kapłanów i bogaczy. Faryzeusze to biedni badacze Pism, podziwiani przez ludzi. Esseńczycy to grupa, która odosobniła się. To do nich należały tz. zwoje znad Morza Martwego. Ostatnia grupa to zeloci, którzy mordowali przeciwników. To głównie oni są odpowiedzialni za wybuch powstania żydowskiego w latach 66-70. Bronili się do końca w Jerozolimie, a potem jeszcze dłużej w Masadzie.Jeżeli będziecie chcieli mogę w przyszłości każdej z tych grup poświęcić osobny odcinek. Używałem dzisiaj słowa sekta w rozumieniu odłamu religijnego. Moje porównanie faryzeuszy i saduceuszy do katolików i protestantów miało na celu ułatwienie zrozumienia kim byli.
Cześć. Nazywam się Piotrek Konopka i witam was w 23. już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów na temat przyszłości tego jak może wyglądać w ogóle świat po koronawirusie. A tak naprawdę wydaje mi się, że opowiem trochę science fiction. Wyobraźcie sobie sytuację, że nie możecie pracować; że siedzicie w domu, że pracujecie być może zdanie. Być może wasze firmy zostały pozamykane i na razie nie nie zostały otworzone. Państwo zaczyna wypłacać wam zasiłki: wypłaca zasiłek, jakiś chorobowe, postojowe, przestojowe, wypłaca Wam 500 plus, daje dodatkowy zasiłek.. Wy nadal nie pracujecie. Państwo płaci te zasiłki, ale gospodarka zaczyna wracać do życia. Wraca do życia w troszkę innym wydaniu, to znaczy więcej rzeczy wykonywanych jest zdalnie, więcej rzeczy wykonywanych jest przez maszyny, rzeczy. Więcej rzeczy umiemy zrobić tak, że niekoniecznie jest potrzebna obecność człowieka na miejscu. Gospodarka zaczyna działać i funkcjonować normalnie. Przypomnę, nadal siedzimy w domu. Państwo nam nadal zaś funduje różnego rodzaju zasiłki. Czy nie można tych wszystkich elementów nazwać powszechnym dochodem? Powszechnym dochodem, który otrzymujemy od państwa? Czy nie będzie za kilka lat tak, że będziemy siedzieli w domach, być może część z nas będzie pracowała. Ale te osoby, które nie będą mogły pracować, będą otrzymywały dochód od państwa. Podstawowy dochód minimalny. I teraz - człowiek jest tak skonstruowany, że pewnie w którymś momencie zacznie mu się nudzić. I pomyśli sobie - coś bym zrobił. Coś bym popracował. Chętnie bym coś wykonał. Ile w końcu można siedzieć przed netflixem. Ile w końcu można siedzieć z dziećmi i rysować kolorowanki? Poza tym dzieci dorastają… Czy kombinacja koronawirusa i powszechnego dochodu podstawowego nie będzie przyczynkiem do tego, że ludzie zaczną płacić za przywilej pracy? Za to, że będąc w domach chcieliby wykonywać jakąś czynność, która daje im satysfakcję? Która zapełni im czas? Która oderwie ich od codziennych obowiązków domowych? Może się okazać, że coś, o czym rozmawiałem ze swoimi współpracownikami, wspólnikami i kolegami już chyba od 2017 roku, zacznie się ziszczać w rzeczywistości już całkiem niedługo. Być może do pomysłu o płaceniu za pracę - ale w drugą stronę - jeżeli chcę pracować, to powinienem zapłacić za ten przywilej - być może do wdrożenia takiego pomysłu potrzeba było koronawirusa. Dajcie znać, co o tym myślicie. Na razie dziękuję serdecznie. Do usłyszenia i zobaczenia jutro. Na razie!
Ps. 77 (1) Dla prowadzącego chór. Dla Jedutuna. Asafowy. Psalm. (2) Skieruję do Boga mój głos i zawołam! Skieruję do Boga mój głos i On skłoni ku mnie swoje ucho. (3) Szukałem Pana w dniu mojej niedoli, Nocą wyciągałem ręce bez znużenia, Nic mej duszy nie mogło ukoić: (4) Co wspomnę o Bogu, to jęczę, Co pomyślę — mój duch omdlewa. Sela. (5) Nie dajesz mi zmrużyć powieki, Bezsenny w milczeniu czekam. (6) Myślami wracam w przeszłość, Do odległych lat. (7) Wśród nocy wspominam mą pieśń. Całym sercem dociekam, W głębi ducha badam: (8) Czy Pan odrzuca na wieki? Czy może już więcej nie okazać przychylności? (9) Czy Jego łaska może wyczerpać się na zawsze? Czy może zabraknąć obietnic dla kolejnych pokoleń? (10) Czy Bóg może zapomnieć o litości? Czy w gniewie może stłumił miłosierdzie? Sela. (11) I stwierdziłem: To mnie bardzo boli. Czyżby prawica Najwyższego mogła być zmienna? (12) Przypomnę sobie lepiej dzieła PANA. Tak! Wspomnę Twoje dawne cuda. (13) Zagłębiłem się więc we wszystko, czego dokonałeś, I zacząłem rozważać Twoje czyny. (14) Boże, wszystko, co robisz, jest święte! Który bóg jest tak wielki jak nasz Bóg? (15) Jesteś Bogiem, który czyni cuda! Całym ludom dałeś poznać swoją moc. (16) Silnym ramieniem odkupiłeś swój lud — Synów Jakuba i Józefa. Sela. (17) Zobaczyły Cię wody, o Boże, Zobaczyły — i wzniosły swe fale! Tak, uniosły się głębie! (18) Spłynęły wodą obłoki, Chmury wydały głos. Tak! Posypały się Twoje strzały! (19) Głos Twego grzmotu słychać w zawierusze, Błyskawice rozświetliły świat, Ziemia zatrzęsła się i zadrżała. (20) Twoja droga wiedzie przez morze, Twoja ścieżka przez wielkie wody, A Twoje ślady — nierozpoznane. (21) Prowadź nadal swój lud niczym stado, Jak dawniej ręką Mojżesza i Aarona. Kazanie z dnia 26 kwietnia 2020
Kilka branż mocno oberwało z powodu epidemii korona wirusa – logistyka, turystyka cała branża fashion – marki, które posiadają swoje punkty handlowe w centrach handlowych. Kawiarnie, czy kina. Sytuacja jest ciężka, ze względu na pandemię to jedno, ale gospodarczo my dopiero wkraczamy w czas kryzysu. Część przedsiębiorców już zwraca się do rządu o pomoc. Przypomnę – obecnie nie prowadzę sam biznesu. Odpowiadam za sprzedaż. Za zdrową kondycję firmy. Sprzedaż to płuca i serce firmy zarazem. Z jednej strony płacić jak najmniejsze podatki a przy pierwszym tąpnięciu zwracać się z prośbą do rządu o wsparcie.Jak to jest możliwe, że firma, która działa 5-10 lat, a nawet dłużej na rynku, nie ma poduszki. Są generowane koszty, wydatki powyżej przychodu firmy. Cały zysk właściciel zabierał do kieszeni ? A być może kłaniają się podstawowe zasady matematyki wraz z podejściem właściciela firmy do tego jaki efekt ma przynosić firma – firma zarabia, reinwestuje rozwijam czy całość zysku idzie do kieszenie właściciela ? Kluczowe wskaźniki, które Właściciel czy Kadra Managerska w Małym czy Średnim Przedsiębiorstwie powinna znać. Czym jest marża a Czym Narzut? Z punktu widzenia wartościowego/kwotowego – niczym. MARŻA KWOTOWA =CENA SPRZEDAŻY–CENA ZAKUPU NARZUT KWOTOWY =CENA SPRZEDAŻY–CENA ZAKUPU Czyli marża i narzut są tymi samymi kwotami. Różnica pomiędzy nimi występuje, gdy wyliczamy je w ujęciu procentowym. Różnica wynika z punktu odniesienia tej kwoty do ceny sprzedaży lub też ceny zakupu. W przypadku marży odnosimy ją do ceny sprzedaży, natomiast w przypadku narzutu do ceny zakupu. Jak obliczyć marżę i narzut w ujęciu procentowym ? MARŻA PROCENTOWA=(CENA SPRZEDAŻY–CENA ZAKUPU)/CENA SPRZEDAŻY * 100% NARZUT PROCENTOWY=(CENA SPRZEDAŻY–CENA ZAKUPU)/CENA ZAKUPU * 100% Przykład: Całkowity koszt wyprodukowania produktu to 80 PLN w cenie jednostkowej. Firma sprzedaje swoim odbiorcom po 100 PLN. MARŻA: 100 – 80 / 100 = 0,2 czyli 20%. NARZUT: 100 – 80 / 80 = 0,25 czyli 25%. Przychód - Najprościej - to wszystkie kwoty należne firmie. Łączna wartość sprzedaży, towarów czy usług. Kiedy od przychodu odejmiesz Twoje wydatki firmy, czyli koszty uzyskania przychodu, otrzymasz dochód. Przychód to kwota netto, czyli bez doliczenia VAT. 120 000 PLN miesięcznie. Koszt uzyskania przychodu – są to wszystkie wydatki Twojej firmy, które poniosłeś by osiągnąć przychody, zachować lub zabezpieczyć takie przychody. Takie koszty muszą obowiązkowo mieć związek z prowadzeniem działalność. 85 000 PLN. Dochód – to przychód przedsiębiorstwa – koszty uzyskania tego przychodu. Dochód jest to czysty zysk, który uzyskujemy po odjęciu kosztów. Dochód jest zatem realnym zyskiem 120 000 PLN – 85 000 PLN = 35 000 PLN. Cashflow - Rachunek przepływów gotówkowych jest elementem sprawozdania finansowego, który przedstawia rzeczywiste wpływy i odpływy gotówki w firmie. Dopóki bowiem klient nie zapłaci nam za zakupiony towar, wyliczone w rachunku zysków i strat dochody są tylko pieniędzmi na papierze. Dziękuje za dzisiejszy odcinek. W tym wyjątkowym czasie ponownie życzę Tobie słuchaczu dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej rodziny. Życzę również zdroworozsądkowego postępowania i dbania o siebie i Twoich bliskich. Jeśli masz inne przykłady czy pomysły na działanie w czasie obecnego kryzysu podziel się proszę. Jeśli chcesz podzielić się uwagami zapraszam na facebooka PROSTASPRZEDAZ. Jeśli masz pytania lub potrzebujesz pomocy napisz proszę na adres lukaszbuda@gmail.com PROSTA SPRZEDAŻ, to PROSTSZY BIZNES. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/lukaszbuda/message
Żyjemy w czasach, kiedy scenariusze thrillerów o epidemii stały się przerażająco realistyczne. Niestety. Koronawirus rzucił blady na strach na cały świat i by się przed nim uchronić, najlepiej jest zostać w domu. Już chyba domyślacie się, do czego zmierzam. W 3. odcinku podcastu "Poptajl" przedstawiam 5, moim zdaniem, najlepszych filmów o epidemii wirusa i nie tylko. Opowiem też dlaczego ich oglądanie w obecnej sytuacji, może być dobre dla naszej psychiki. W ostatnich tygodniach drugą młodość przeżywa szczególnie film "Contagion - Epidemia strachu" z plejadą gwiazd (Matt Damon, Jude Law, Laurence Fishburne, czy Kate Winslet) i wirusem, który wziął się od... nietoperza z Azji. Nie, to nie jest spoiler. Przypomnę, że taka jest też teoria spiskowa dotyczą SARS-CoV-2.
Dzisiaj chciałbym wam opowiedzieć o wnuczce Absaloma. Absalom to ten, syn Dawida, który się przeciwko niemu zbuntował. Absalom chciał zabić swojego ojca. Zginął wtedy, a Dawid go opłakiwał wołając w kółko: Absalomie, Absalomie. Kim była wnuczka Absaloma? Czy była podobna do dziadka? O tym właśnie w dzisiejszej audycji.Zanim jednak przejdziemy do Maaki wnuczki Absaloma, musimy co nieco powiedzieć o Maace, matce Absaloma. Bo wnuczka Absaloma miła tak samo na imię jak matka Absaloma. Tak więc Maaka miała swoje imię po prababce. Gdy w Izraelu rządził pierwszy król czyli Saul, Dawid był wojownikiem jego wojska. Później jednak Saul postanowił zabić Dawida. Ten uciekał i odwiedził wtedy chyba większość krajów graniczących z Izraelem. Na północnym wschodzie obok Syrii leżało małe państwo zwane Geszurem. Z nim było związane inne państwo o nazwie Maaka. Oba państwa miały być podbite przez Manassesa, ale do tego nigdy nie doszło. Tak więc gdy Dawid uciekał przed Saulem zawędrował do tego państwa. Talmaj król Geszuru dał Dawidowi za żonę swoją córkę o imieniu Maaka.W tamtym okresie Dawid miał cztery żony. Jego pierwszą żoną była córka Saula, ale ponieważ Saul go teraz gonił pierwsza żona Dawida dostała się innemu mężowi. Dawid wtedy ożenił się czterokrotnie. Urodziło mu się wtedy czterech synów. Trzecim z nich był właśnie Absalom, syn Maaki. Maaka urodziła też Dawidowi córkę o imieniu Tamar. Z czasem Saul zginął w bitwie z Filistynami, a królem został Dawid. Miał wtedy jeszcze więcej żon. Powstawało pytanie, który z jego synów będzie królem po nim?Jego najstarszy syn Amon zgwałcił swoją przyrodnią siostrę Tamar. Później Absalom brat Tamar zabił Amona. Zachodzi pytanie czy zabił go dlatego, że chciał pomścić siostrę czy dlatego, aby pozbyć się kogoś kto miał pierwszeństwo do tronu? A może z obu tych powodów? W każdym bądź razie Absalom po zabiciu swojego brata uciekł. Dokąd uciekł? Do swojego dziadka Talmaja, króla Gerszuru. Po trzech latach Dawid mu przebaczył i Absalom wrócił. Później jednak wywołał bunt i chciał zabić swojego ojca i przejąć władzę. Zginął jednak nie pozostawiając synów. Miał ich wprawdzie trzech, ale zmarli prawdopodobnie jeszcze w dzieciństwie. Miał jednak córkę, którą nazwał tak jak miała na imię siostra - Tamar. Absalom był bardzo przystojnym mężczyzną, podobnie jego córka Tamar była bardzo piękną kobietą.Tamar wyszła za mąż za Uriela z Gibei i tam pewnie urodziła się Maaka. Jak zwykle więcej niż jedno miasto miało wtedy nazwę Gibea. Tak więc trudno powiedzieć, czy Maaka urodziła się w Gibei na terytorium Judy, czy Gibei Beniamina. W każdym bądź razie można przypuścić, że też była bardzo piękna. Po Salomonie królem został Rechoboam. Miał on 18 żon i 60 nałożnic, ale najbardziej kochał właśnie Maakę i to jej syna Abijasza wyznaczono na króla po Rechoboamie. Można więc powiedzieć, że Maaka umiała wpływać na swojego męża. Jej wpływ dotyczył jednak nie tylko politycznych decyzji. Była znana z innego wpływu.Nawet po śmierci swojego męża Rechoboama dalej miała ogromny wpływ. Miała tytuł królowej matki i wprowadziła w Izraelu kult Aszery. Co to było? Trudno powiedzieć, ale gdy pozbywano się Aszer z Izraela trzeba je było pościnać i spalić. Wielu biblistów więc wnioskuje, że Aszery to były święte pale, które wbito w ziemię albo święte drzewa. W każdym bądź razie czczenie tych Aszer było związane z kultem płodności i boginią o tym imieniu - Aszera. Ta bogini jest znana jeszcze pod imionami Asztarte czy Isztar. Skąd przyszedł ten kult?Biblia w prawie mojżeszowym wyraźnie zabraniała robienia wszelkich wizerunków. Nie robił ich Dawid, ale później Salomon pozwalał na to swoim żonom. Jest możliwe, że ten kult przyniosła do Izraela właśnie Maaka żona Dawida ze swojego rodzinnego miasta czyli Geszuru. Jej syn tam później uciekł i przebywał trzy lata. Być może więc także jego piękna córka Tamar oraz równie piękna wnuczka Maaka miały kontakty z krewnymi z Gerszuru. Jakby nie było Maaka, wnuczka Absaloma była główną krzewicielką kultu świętych pali w Izraelu.Rechoboam przez krótki czas był wierny Bogu Biblii, ale później odszedł do kultu bożków. Prawdopodobnie to właśnie jego ukochana żona, piękna Maaka doprowadziła do tego. To właśnie jej syna Abijasza Rechoboam wybrał na swego następcę. Tak więc jej wpływ nie skończył się po śmierci męża Rechoboama. Dostała tytuł królowej matki i dalej krzewiła kult Asztarte. Dopiero jej wnuk Asa się jej przeciwstawił. Pozbawił ją tytułu królowej matki i kazał pościnać Aszery czyli te pale.Biblia podaje kim były matki królów Izraela i Judy. Dowiadujemy się tego np. z 1 Królewskiej rozdziału 15 oraz 2 Kronik rozdziału 13, że matką Abijasza była właśnie Maaka, wnuczka Absaloma. Wydaje się, że matki miały większy wpływ na wychowanie oraz wierzenia swoich dzieci. Oczywiście taki wpływ może być albo dobry, albo zły.Mam nadzieję, że ta genealogia nie była zbyt skomplikowana. Przypomnę może, że Dawid ożenił się z córką króla Geszuru, która miała na imię Maaka. Synem Dawida i Maaki był Absalom, jego córka miała na imię Tamar i była bardzo piękna, a jej córka to właśnie Maaka, o której dziś mówiłem. Maaka, żona króla Judy Rechoboama była wnuczką Absaloma, a prawnuczką króla Dawida. Wprowadziła do Judy kult Aszery za życia swojego męża Rechoboama, potem kierowała tym kultem za życia syna Abijasz, dopiero jej wnuk Asa pozbawił ją tytułu królowej matki i usunął Aszery, które wprowadziła.Historia wg Dzieci:https://historiawgdzieci.pl/podkast/listaTego dnia:https://historiawgdzieci.pl/tego-dnia/lista
Cześć przechodzimy do kolejnego podcastu, w którym opowiem Ci o produkcie i o sposobie jego dostarczania do klienta. Przypomnę, że w poprzednim odcinku mówiliśmy, że jeśli znamy swoje dlaczego, ale takie prawdziwe powody prowadzenia swojej firmy, lub rozmów z klientami, to jest nam łatwiej sprzedawać i odnosić sukcesy sprzedażowe, ponieważ klient wie, że jesteśmy szczerzy, autentyczni i nam zaufa. A jak wiem zaufanie to podstawa Twojego biznesu. Dzisiaj opowiem Ci o tym jak ułożyć dostarczanie Twojego produktu do klienta, aby on kupił go od Ciebie. W szczególności mówię tutaj o usługach b2b, czyli o produktach, które wzmagają wieloetapowej interiekcji z klientami lub wieloetapowego wdrożenia. Wiec zaczynamy. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/ewa-piotrowska/message
Drodzy Państwo! Dziś debiut na antenie Halo.Radia! Moimi pierwszymi gośćmi będą Pani Joanna Koczaj Dyrda i mjr Robert Pankowski, były oficer Żandarmerii Wojskowej i rasowy śledczy, który wykrył szalejący #mobbing w wojsku. Oboje płacą wielką cenę za odwagę i uczciwość. Będą pierwszymi z moich życiowych bohaterów, których stawiam innym za wzór. Zapraszam serdecznie już o 21. Przypomnę się jeszcze przed audycją. Liczę na Wasze komentarze, pytania i telefony. To będzie wyjątkowy wieczór. Myślcie o nas ciepło proszę i nie dajcie się złym myślom. Po burzy zawsze wychodzi słońce.
Obniżoną stawkę podatku zastosują ci podatnicy CIT, których przychody w 2019 r. nie przekroczą 2 mln euro, ale w 2020 r. nie będą większe niż 1,2 mln euro. Później powiem co trzeba uwzględnić licząc te limity i jakie kursy zastosować do przeliczania. Przypomnę, że dla 2019 r. oba limity wynosiły 1,2 mln euro. Premier Mateusz Morawiecki jakiś czas temu zapowiedział podwyżkę z 1,2 mln euro do 2 mln euro limitu przychodów uprawniającego do 9-proc. stawki CIT, ale żaden projekt w tym zakresie na razie się nie pojawił.Autorka: Agnieszka PokojskaSłuchaj podcastu dla przedsiębiorców: Obiektywnie o Biznesie See acast.com/privacy for privacy and opt-out information.
W odcinku 66 mówiłem o amerykańskich lotnikach, którzy chcieli okazać wdzięczność za pomoc Polaków podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Ponieważ w Ameryce walczyli Kościuszko i Pułaski to ci Amerykanie w Polsce nazwali swoją formację 7 eskadrą myśliwską im. Tadeusza Kościuszki. Krótko mówi się o niej jako Eskadrze Kościuszkowskiej. Eskadra ta składała się z dwóch grup, tą którą dowodził Merian Cooper nazwaną grupą Pułaskiego. Przypomnę może, że jego pra-pradziadek walczył u boku Kazimierza Pułaskiego w USA w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych Ameryki. Odznakę tej eskadry zaprojektował jeden z Amerkanów - Elliot Chess. Tą samą odznakę używał później polski dywizjon 303 w Anglii. Jak ona wyglądała?Tadeusz Kościuszko podczas powstania nosił strój krakowski, w tym czerwoną czapkę, rogatywkę. Właśnie ta czapka jest na odznace Eskadry Kościuszkowskiej oraz Dywizjonu 303. Wraz z Kościuszką do powstania poszli chłopi uzbrojeni w kosy. Dwie takie skrzyżowane kosy też widać na odznace. To polska część odznaki. Dlaczego tam są także gwiazdki i paski?Paski i gwiazdki są wzięte z amerykańskiej flagi. Ktoś jednak powie, że na fladze amerykańskiej jest więcej gwiazdek, a na odznace tylko 13. Gdy jednak Amerykanie walczyli o niepodległość USA i gdy pomagali im Kościuszko i Pułaski to wtedy było właśnie tylko 13 stanów, a więc na fladze Amerykanie mieli wtedy tylko 13 gwiazd.Czym się jednak różni odznaka Eskadry Kościuszkowskiej, w której byli Amerykanie, którzy walczyli w Polsce, od oznaki Dywizjonu 303, w którym walczyli Polacy w Anglii? Te dwie odznaki są prawie identyczne. Różnica polega na tym, że na odznace Dywizjonu 303 w Anglii był numer, czyli liczba 303.Tak więc w Eskadrze Kościuszkowskiej latali Amerykanie. Walczyli oni podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Później jednak musieli wrócić do Ameryki. Jeden z nich Cooper został reżyserem filmowym. Wymyślił historię o gigantycznym gorylu. Film nazywał się King Kong. Cooper reżyserował ten film oraz grał w nim. Grał oczywiście pilota, który walczył z olbrzymią małpą.My jednak wróćmy do Eskadry Kościuszkowskiej. Gdy wyjechali Amerykanie w tej eskadrze służyli Polacy. Zmieniono wtedy parę razy numer eskadry. W czasach gdy byli w niej Amerykanie była to 7 eskadra myśliwska im. Tadeusza Kościuszki. Później została ona 121 eskadrą, a na koniec 111. Jedna rzecz się jednak nie zmieniła. Eskadra cały czas miała imię Kościuszki. Tak więc najłatwiej zapamiętać jej skrótową nazwę czyli Eskadra Kościuszkowska.Co robiła ta eskadra w Polsce? Za czasów gdy byli w niej Amerykanie walczyła w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Później w 1936 roku ta pilnowała granicy rosyjskiej. Doszło wtedy do walki i Witold Urbanowicz zestrzelił rosyjski samolot. W 1938 roku dowódcą tego dywizjonu został Zdzisław Krasnodębski. Dywizjon ten składał się z dwóch eskadr 111 i 112. 111 to Eskadra Kościuszkowska.Czy pamiętacie co się wydarzyło w 1939 roku?1 września 1939 roku rozpoczęła się II wojna światowa. Zdzisław Krasnodębski pożegnał się tego dnia z żoną i poszedł walczyć. Nie wiedział, że zobaczy się z nią dopiero po 6 latach wojny.Witold Urbanowicz był wtedy nauczycielem w szkole lotniczej w Dęblinie. Uczył latać młodych pilotów. Uczył ich polskiej taktyki walki. Podlatywania bardzo blisko i strzelania dopiero wtedy gdy było pewne zwycięstwo.Eskadra Kościuszkowska stacjonowała na lotnisku Zielonka koło Warszawy. 1 września o 4 rano przyszedł komunikat, że Niemcy zaatakowali Polskę. Eskadra Kościuszkowska wzbiła się w powietrze aby bronić Warszawy. Polskim pilotom udało się zatrzymać pierwsze grupy bombowców lecących na Warszawę. Niestety 7 września kazano im odlecieć w okolice Lublina. Warszawa została bez ochrony polskich samolotów. Gdy piloci dolecieli na nowe lotnisko okazało się, że jest tam bardzo mało paliwa. Nie mogli więc często latać. Później 10 września kazano polecieć im jeszcze dalej na południe. 17 września na Polskę napadła Rosja. Wtedy wydano rozkaz, aby polscy lotnicy udali się do Rumunii. Był to wtedy jedyny przyjazny kraj, z którym Polska graniczyła. Polacy mieli umowę z Rumunią. Polskie wojska miały tam wejść, odpocząć i wrócić do walki w Polsce. Niestety Rumunia zerwała umowę z Polską.Rumunia się wystraszyła Hitlera. Bali się, że jak pomogą Polakom to Hitler zaatakuje ich w następnej kolejności. Rumunia wcześniej zgodziła się, że przylecą tam samoloty z Francji i Anglii dla Polaków. Niestety Rumunia się wystraszyła i nie pozwoliła na wylądowanie tych samolotów dla polskich lotników. A gdy Polacy znaleźli się w Rumunii zostali aresztowani. Rumuni osadzili ich w obozach i mieli przekazać Niemcom. W obozie znaleźli się między innymi Witold Urbanowicz oraz Zdzisław Krasnodębski. Urbanowicz był nauczycielem dla młodych pilotów w szkole lotniczej w Dęblinie, a Krasnodębski był dowódcą Dywizjonu. Teraz obaj byli w obozie w Rumunii. Na szczęście Rumuni nie pilnowali zbyt dobrze Polaków. Wszyscy ludzie z obozu uciekli do portu.Polacy przybyli do Francji pełni nadziei. Gdy 1 września 1939 roku Hitler zaatakował Polskę, to Anglia i Francja wypowiedziały mu wojnę dwa dni później czyli 3 września. Niestety ani Anglicy, ani Francuzi nie zrobili nic więcej. Dlaczego Polacy byli pełni nadziei gdy przybyli do Francji?Na początku II wojny światowej Francuzi mieli największą armię na świecie. Gdy polscy piloci i inni polscy żołnierze przybyli do Francji myśleli, że wspólnie niedługo pokonają Hitlera. Niestety stało się inaczej.10 maja 1940 roku Hitler uderzył na Belgię, Holandię i Luksemburg, a potem także na Francję.Francuzi uciekli ze swojej stolicy i zajęli ją Niemcy. Później Francuzi się poddali. Dlaczego Francuzi mimo, że mieli tak wielką armię tak szybko się poddali?Francuzom brakowało motywacji. Taką motywację u żołnierzy często nazywa się też morale. Francuzi mieli bardzo słabe morale i nie chcieli walczyć.Polacy pomagali Francuzom walczyć. Ale gdy Francja się poddała chcieli zrobić z Polakami to samo co wcześniej Rumuni. Chcieli zamknąć Polaków do obozów i później przekazać ich Niemcom. Wtedy Polacy uciekli do jedynego kraju w Europie, który pozostał i który postanowił dalej walczyć z Hitlerem. Była to Wielka Brytania czyli Anglia. Ale o bitwie o Anglię i Polakach, którzy pomagali w tej walce powiemy sobie w następnym odcinku. Będziemy wtedy mówić o Dywizjonie 303. Powiemy też sobie co się stało z Witoldem Urbanowiczem i Zdzisławem Krasnodębskim.W nagraniu tego odcinka pomagały mi dwie klasy z Polskiej Szkoły Sobotniej w Wellingborough
W odcinku 66 mówiłem o amerykańskich lotnikach, którzy chcieli okazać wdzięczność za pomoc Polaków podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Ponieważ w Ameryce walczyli Kościuszko i Pułaski to ci Amerykanie w Polsce nazwali swoją formację 7 eskadrą myśliwską im. Tadeusza Kościuszki. Krótko mówi się o niej jako Eskadrze Kościuszkowskiej. Eskadra ta składała się z dwóch grup, tą którą dowodził Merian Cooper nazwaną grupą Pułaskiego. Przypomnę może, że jego pra-pradziadek walczył u boku Kazimierza Pułaskiego w USA w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych Ameryki. Odznakę tej eskadry zaprojektował jeden z Amerkanów - Elliot Chess. Tą samą odznakę używał później polski dywizjon 303 w Anglii. Jak ona wyglądała?Tadeusz Kościuszko podczas powstania nosił strój krakowski, w tym czerwoną czapkę, rogatywkę. Właśnie ta czapka jest na odznace Eskadry Kościuszkowskiej oraz Dywizjonu 303. Wraz z Kościuszką do powstania poszli chłopi uzbrojeni w kosy. Dwie takie skrzyżowane kosy też widać na odznace. To polska część odznaki. Dlaczego tam są także gwiazdki i paski?Paski i gwiazdki są wzięte z amerykańskiej flagi. Ktoś jednak powie, że na fladze amerykańskiej jest więcej gwiazdek, a na odznace tylko 13. Gdy jednak Amerykanie walczyli o niepodległość USA i gdy pomagali im Kościuszko i Pułaski to wtedy było właśnie tylko 13 stanów, a więc na fladze Amerykanie mieli wtedy tylko 13 gwiazd.Czym się jednak różni odznaka Eskadry Kościuszkowskiej, w której byli Amerykanie, którzy walczyli w Polsce, od oznaki Dywizjonu 303, w którym walczyli Polacy w Anglii? Te dwie odznaki są prawie identyczne. Różnica polega na tym, że na odznace Dywizjonu 303 w Anglii był numer, czyli liczba 303.Tak więc w Eskadrze Kościuszkowskiej latali Amerykanie. Walczyli oni podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Później jednak musieli wrócić do Ameryki. Jeden z nich Cooper został reżyserem filmowym. Wymyślił historię o gigantycznym gorylu. Film nazywał się King Kong. Cooper reżyserował ten film oraz grał w nim. Grał oczywiście pilota, który walczył z olbrzymią małpą.My jednak wróćmy do Eskadry Kościuszkowskiej. Gdy wyjechali Amerykanie w tej eskadrze służyli Polacy. Zmieniono wtedy parę razy numer eskadry. W czasach gdy byli w niej Amerykanie była to 7 eskadra myśliwska im. Tadeusza Kościuszki. Później została ona 121 eskadrą, a na koniec 111. Jedna rzecz się jednak nie zmieniła. Eskadra cały czas miała imię Kościuszki. Tak więc najłatwiej zapamiętać jej skrótową nazwę czyli Eskadra Kościuszkowska.Co robiła ta eskadra w Polsce? Za czasów gdy byli w niej Amerykanie walczyła w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Później w 1936 roku ta pilnowała granicy rosyjskiej. Doszło wtedy do walki i Witold Urbanowicz zestrzelił rosyjski samolot. W 1938 roku dowódcą tego dywizjonu został Zdzisław Krasnodębski. Dywizjon ten składał się z dwóch eskadr 111 i 112. 111 to Eskadra Kościuszkowska.Czy pamiętacie co się wydarzyło w 1939 roku?1 września 1939 roku rozpoczęła się II wojna światowa. Zdzisław Krasnodębski pożegnał się tego dnia z żoną i poszedł walczyć. Nie wiedział, że zobaczy się z nią dopiero po 6 latach wojny.Witold Urbanowicz był wtedy nauczycielem w szkole lotniczej w Dęblinie. Uczył latać młodych pilotów. Uczył ich polskiej taktyki walki. Podlatywania bardzo blisko i strzelania dopiero wtedy gdy było pewne zwycięstwo.Eskadra Kościuszkowska stacjonowała na lotnisku Zielonka koło Warszawy. 1 września o 4 rano przyszedł komunikat, że Niemcy zaatakowali Polskę. Eskadra Kościuszkowska wzbiła się w powietrze aby bronić Warszawy. Polskim pilotom udało się zatrzymać pierwsze grupy bombowców lecących na Warszawę. Niestety 7 września kazano im odlecieć w okolice Lublina. Warszawa została bez ochrony polskich samolotów. Gdy piloci dolecieli na nowe lotnisko okazało się, że jest tam bardzo mało paliwa. Nie mogli więc często latać. Później 10 września kazano polecieć im jeszcze dalej na południe. 17 września na Polskę napadła Rosja. Wtedy wydano rozkaz, aby polscy lotnicy udali się do Rumunii. Był to wtedy jedyny przyjazny kraj, z którym Polska graniczyła. Polacy mieli umowę z Rumunią. Polskie wojska miały tam wejść, odpocząć i wrócić do walki w Polsce. Niestety Rumunia zerwała umowę z Polską.Rumunia się wystraszyła Hitlera. Bali się, że jak pomogą Polakom to Hitler zaatakuje ich w następnej kolejności. Rumunia wcześniej zgodziła się, że przylecą tam samoloty z Francji i Anglii dla Polaków. Niestety Rumunia się wystraszyła i nie pozwoliła na wylądowanie tych samolotów dla polskich lotników. A gdy Polacy znaleźli się w Rumunii zostali aresztowani. Rumuni osadzili ich w obozach i mieli przekazać Niemcom. W obozie znaleźli się między innymi Witold Urbanowicz oraz Zdzisław Krasnodębski. Urbanowicz był nauczycielem dla młodych pilotów w szkole lotniczej w Dęblinie, a Krasnodębski był dowódcą Dywizjonu. Teraz obaj byli w obozie w Rumunii. Na szczęście Rumuni nie pilnowali zbyt dobrze Polaków. Wszyscy ludzie z obozu uciekli do portu.Polacy przybyli do Francji pełni nadziei. Gdy 1 września 1939 roku Hitler zaatakował Polskę, to Anglia i Francja wypowiedziały mu wojnę dwa dni później czyli 3 września. Niestety ani Anglicy, ani Francuzi nie zrobili nic więcej. Dlaczego Polacy byli pełni nadziei gdy przybyli do Francji?Na początku II wojny światowej Francuzi mieli największą armię na świecie. Gdy polscy piloci i inni polscy żołnierze przybyli do Francji myśleli, że wspólnie niedługo pokonają Hitlera. Niestety stało się inaczej.10 maja 1940 roku Hitler uderzył na Belgię, Holandię i Luksemburg, a potem także na Francję.Francuzi uciekli ze swojej stolicy i zajęli ją Niemcy. Później Francuzi się poddali. Dlaczego Francuzi mimo, że mieli tak wielką armię tak szybko się poddali?Francuzom brakowało motywacji. Taką motywację u żołnierzy często nazywa się też morale. Francuzi mieli bardzo słabe morale i nie chcieli walczyć.Polacy pomagali Francuzom walczyć. Ale gdy Francja się poddała chcieli zrobić z Polakami to samo co wcześniej Rumuni. Chcieli zamknąć Polaków do obozów i później przekazać ich Niemcom. Wtedy Polacy uciekli do jedynego kraju w Europie, który pozostał i który postanowił dalej walczyć z Hitlerem. Była to Wielka Brytania czyli Anglia. Ale o bitwie o Anglię i Polakach, którzy pomagali w tej walce powiemy sobie w następnym odcinku. Będziemy wtedy mówić o Dywizjonie 303. Powiemy też sobie co się stało z Witoldem Urbanowiczem i Zdzisławem Krasnodębskim.W nagraniu tego odcinka pomagały mi dwie klasy z Polskiej Szkoły Sobotniej w Wellingborough
Dziś specjalny odcinek nagrany na Międzynarodowy Dzień Podkastów. Ten dzień przypada na 28 września. Wraz z innymi podkasterami postanowiliśmy nagrać dla was fragmenty książek, do których chcielibyśmy was, drodzy słuchacze, zachęcić. Ja wybrałem “Don Kichota”. Jest to dziwna książka. Z pozoru opisuje ona przygody pewnego zwariowanego szlachcica, któremu się wydaje, że walczy z olbrzymami podczas gdy są to zwykłe wiatraki. Książka ma jednak drugie dno, inaczej mówiąc wydaje się, że pod pozorem tej prostej humorystycznej opowieści autor chciał przekazać dużo ważniejsze rzeczy, ale nie mógł tego zrobić otwarcie.Może teraz przeczytam wam początek 1 rozdziału:W mieścinie pewnej, prowincji Manchy, której nazwiska nie powiem, żył niedawnymi czasy hidalgo pewien, z liczby tych, co to prócz spisy u siodła, szabliska starego, szkapy chudziny i paru gończych, niewiele co więcej mają. Rosolina powszednia, z baraniny częściej niż z wołowiny wygotowana na obiad, bigosik z resztek obiadu prawie co wieczór na kolację, co piątek soczewica, co sobota jaja sadzone po hiszpańsku, a na niedzielę gołąbeczek jakiś w dodatku do codziennej strawy, zjadały mu corocznie trzy czwarte części całego dochodu. Reszta szła na przyodziewek: na opończę z sukna cienkiego, hajdawery aksamitne z takimiż łapciami i na świtkę z krajowego samodziału dobornego, którą się w powszednie dni tygodnia obchodził.Jak już mówiłem wcześniej celem tej audycji jest zachęcenie was do czytania. “Don Kichot” jest dość dziwnym wyborem z tego powodu, że autor krytykuje czytanie książek. Oczywiście nie krytykuje czytania w ogólności, ale krytykuje książki, które dzisiaj nazwalibyśmy pop kulturą. W czasach Don Kichota była to literatura rycerska opisująca podboje wojenne oraz miłosne różnych rycerzy z legend.Posłuchajcie jeszcze jednego fragmentu 1 rozdziału:Owóż tedy, trzeba wam wiedzieć, mili czytelnicy, że ów jegomość hidalgo, w chwilach wolnych, kiedy nie miał nic do roboty (co bodajże cały rok się wydarzało), strasznie lubił wczytywać się w książki rycerskie, przygody opisujące i tak się do nich zapalił, że nawet o polowaniu całkiem zapomniał i starunku o gospodarkę zaniechał. Zaciekłość ta jego do owych ksiąg do takiego stopnia doszła, że sprzedał spory szmat ziemi, byle mieć za co tych ksiąg nakupić. Zebrało się też to tego w domu co nie miara; bo gdzie jeno jaką rycerską książkę zobaczył, zaraz kupował. Ale ze wszystkich tych dzieł żadne mu się tak doskonałe nie wydało, jak dzieło słynnego Felicjana de Silva. Zachwycał się dziwną jasnością jego prozy, a zawiłości mowy jego wydawały mu się cudem sztuki pisarskiej; szczególniej też podziwiał jego listy miłosne i uczuciowe, w których unosił się nad najpiękniejszymi ustępami, jak na przykład taki:Nieuwaga zniewagi, którą sprawujesz w mojej rozwadze, tak niszczy równowagę mojej uwagi, iż nie bez wagi żalić się odważam na twojej piękności przewagę.Zauważcie, że autor nie pisze wprost, że te książki są złe, ale je wyśmiewa, a wpływ jakie te książki miały na głównego bohatera też są krytyką. Może powiesz drogi słuchaczu, że interesuje cię krytyka powieści rycerskich. Przypominam jednak, że dzisiaj ten rodzaj powieści nazwalibyśmy pop-kulturą. Dzisiejszy Don Kichot pewnie nie czytałby powieści rycerskich, ale oglądał na Netflix-sie filmy o superbohaterach.Co ciekawe w pop-kulturze jest dużo odwołań do tej książki. Np. serial “The Expanse” opisuje przygody Jima Holdena, który na statku Rosynant walczy z wiatrakami. Przypomnę, że Rosynant to nazwa konia Don Kichota, Jim Holden wielokrotnie czytał tą powieść, a tytuły niektórych odcinków to “Dulcynea” oraz “Wiatraki”.Pozostawiając jednak ten temat krytyki pop-kultury książka ta ma o wiele więcej do zaoferowania. Niektórzy nazywają ją pierwszą nowoczesną powieścią. W starożytności opisywano przygody jakiegoś bohatera. Dopiero Miguel de Cervantes stworzył duet postaci Don Kichota i Sancho Pansy. Ten schemat głównego bohatera i jego pomagiera (po angielsku używa się określenia: sidekick) wykorzystał np. Tolkien opisując przygody Froda i Sama.Miguel de Cervantes też jako pierwszy łamie tz. czwartą ścianę i momentami przemawia bezpośrednio do czytelnika. Np. w jednym z kolejnych rozdziałów dowiadujemy się, że nie jest on autorem książki, a jedynie właścicielem oryginału po arabsku, który to oryginał przetłumaczył i wydał pod swoim nazwiskiem.Najciekawszą jednak rzeczą w książce jest podtekst. Przez wieki ludzie starali się dociec o czym tak naprawdę jest ta książka. Czym jest podtekst? Dobrze to znają ludzie wychowani w PRLu, kiedy nie dało się wprost mówić o pewnych rzeczach autorzy pisali o czymś innym, a czytelnik musiał się domyślić o co im naprawdę chodziło. Tutaj mamy autora, który pisał w Hiszpanii po rekonkwiście, czyli po wypędzeniu Arabów oraz Żydów. W Hiszpanii, gdzie królowała wtedy inkwizycja. Autor pisze np. o tym, że jego książka jest tak naprawdę arabską powieścią. Później jest także scena, w której miejscowy ksiądz oraz urzędnik decydują o tym, które książki spalić na stosie, a które nie. Czy ta scena to ukryta krytyka inkwizycji?Innym możliwym podtekstem jest krytyka ogólnie przyjętych zwyczajów. Jeżeli zwyczaje rycerskie w czasach Cervantesa były śmieszne to czy nie były także śmieszne w czasach rycerskich? A co z naszymi zwyczajami, sposobem zachowania się - czy w przyszłości ludzie będą się śmiać z tego co my dzisiaj robimy, jak my się dzisiaj zachowujemy.Ogromną rolę w powieści gra także miłość dworska. Wprawdzie w powieści nigdy nie spotykamy wybranki Don Kichota to jednak jest ona często wspominana. Podczas czytania nasuwają się pytania o istnienie tej romantycznej miłości? Czy jest to wymysł francuskich trubadurów we wczesnym średniowieczu, czy taka miłość istnieje naprawdę?Wszystkie te rzeczy sprawiają, że Don Kichota nie tylko dobrze się czyta pierwszy raz, ale także powtórne czytanie daje dużo satysfakcji i nowe odkrycia.Cytowałem fragmenty “Don Kichot z La Manchy”. Autor to Miguel de Cervantes Saavedra, a tłumaczył Walenty Zakrzewski. Lubię jego tłumaczenie, bo zostawił niektóre słowa jak np. “hidalgo”, co można przetłumaczyć na szlachcic, ale polskich szlachcic i hiszpański hidalgo to nie to samo, tak więc ja sobie cenię, że pozostawiono to słowo w tłumaczeniu. Gdybyście jednak woleli tłumaczenia całkowite to przy zakupie warto spojrzeć do pierwszego rozdziału i sprawdzić jak przetłumaczono to słowo. Jest ono już w pierszym zdaniu, pierwszego rozdziału:W mieścinie pewnej, prowincji Manchy, której nazwiska nie powiem, żył niedawnymi czasy hidalgo pewien (...)Tyle może ode mnie. Kiedyś na pewno nagram dyskusję opartą na tej powieści. Być może ty drogi słuchaczu chciałbyś porozmawiać o tej książce. Proszę więc o kontakt.
Witam was w 1 odcinku nowego podkastu “Dyskusje o książkach”. Ja nazywam się Piotr Borowski i być może znacie mnie z innym moich lub cudzych podkastów. Nagrywam np. wraz z grupą dzieci podkast “Historia wg Dzieci”. Nagrywałem też podkast “Książki mówione”.Ten nowy podkast, którego teraz właśnie słuchacie (przypomnę może tytuł: “Dyskusje o książkach”) to kontynuacja tamtego podkastu czyli “Książek mówionych”. Podkast “Książki mówione” nagrywam gdzieś od 2015 roku. Jak sama nazwa wskazuje był on poświęcony audiobookom. W tym podkaście recenzowałem audiobooki omawiając je oraz wstawiając fragmenty nagrań audiobooka. Wszystko zgodnie z prawem cytatu.Wszyscy, którzy słuchali tamtego podkastu pewnie zauważyli, że momentami odchodziłem od formatu audiobooka w kierunku dyskusji o książkach. Zdecydowałem więc, że stworzę nowy podkast, w którym nie będzie już ważny format, jak audiobook, ebook czy tradycyjna książka, ale właśnie treść książki. Chciałbym też, aby odcinki był kiedy to tylko będzie możliwe dyskusją przynajmniej dwóch osób na temat książki.W tym podkaście będę więc dyskutował, a gdy się nie da nagram moje monologi. Dalej też będę wstawiał fragmenty audiobooka. Nie spodziewajcie się jednak tutaj recenzji książek. Celem tego podkastu będą dyskusje. Dyskusje spowodowane tym co napisał autor jakieś książki.Nie zawsze będą to rzeczy, z którymi się zgadzam. Czasami będę polemizował z autorem. Wtedy audycja wprawdzie będzie moim monologiem, ale w pewnym sensie będzie też dyskusją z autorem omawianej książki.Nie wszystkie nagrania, które się tutaj ukażą będą nowymi nagraniami. Chciałbym przenieść z podkastu “Książki mówione” wszystkie audycje dotyczące klasyki, np. mój cykl dyskusji z Rafałem Jasińskim na temat polskich noblistów z literatury.W “Książkach mówionych” zainicjowałem też pewien pomysł. Zacząłem zapraszać innych podkasterów, aby z nimi podyskutować o książkach. Gdy mówię innych podkasterów to mam na myśli podkasterów z audycji, które nie są poświęcone książkom. Każdy z nich jednak coś czyta i często także poleca przeczytane przez siebie książki. Będę chciał kontynuować ten zwyczaj tutaj.Oczywiście chętnie podyskutuję także z innymi na temat książek, ale z podkasterami jest łatwiej. Oni już mają sprzęt do nagrywania. W podkastingu nie ma chyba nic gorszego niż ciekawa rozmowa, która się nie nagrała.Tyle może tytułem wstępu. Przypomnę może, że ten nowy podkast będzie się nazywał “Dyskusje o książkach”. Ja nazywam się Piotr Borowski i już teraz zapraszam was do kolejnej audycji.
"Les Miserables SE" oraz "Hairspray" w piątym odcinku podcastu MusicaloveInfo Mówi. Zabieram Was na jedną z prób musicalu "Les Miserables SE" w Śródmiejskim Teatrze Muzycznym, która odbyła się przed ostatnimi pokazami spektaklu (przełom sierpień-wrzesień). O swoich bohaterach na scenie opowiadają bohaterowie tego spektaklu, niesamowici artyści, którzy widzom zafundowali ogromne emocje i wzruszenia. Przypomnę - spektakl głosami internautów w ankiecie MusicaloveInfo.pl otrzymał tytuł premiery sezonu 2018/2019. Z Warszawy - w tym odcinku podcastu - przenosimy się do Teatru Muzycznego w Gdyni. Poznajcie twórców i aktorów kolejnej premiery tej sceny musicalu "Hairspray" w reżyserii Bernarda Szyca. O czym jest "Hairspray"? Puszysta nastolatka Tracy Turnblad wierzy, że jej przeznaczeniem jest taniec. Dziewczyna marzy o występie w znanym telewizyjnym widowisku. Autor show zachwyca się popisami Tracy i zaprasza ją do występu w programie. Nastolatka szybko zdobywa sympatię widzów, pozostawiając w cieniu dotychczasową gwiazdę widowiska. Radosny, żywiołowy i pełen entuzjazmu musical, którego akcja dzieje się w szalonych latach 60. miał swoją premierę na Broadwayu w 2002 roku i zdobył wiele nagród Tony.
Jacek Mikołajczyk, dyrektor Teatru Syrena w Warszawie, reżyser, teatrolog, autor musicalowych przekładów jest gościem czwartego odcinka podcastu "MusicaloveInfo Mówi". W rozmowie usłyszycie o planach musicalowych na nowy sezon: "Rock of Ages", "Kapitan Żbik" oraz... "Kajko i Kokosz". Podsumowujemy bardzo owocne dwa sezony Teatru Syrena i sprawdzamy sposób na niesamowitą atmosferę w teatrze. Usłyszycie o obawach jakie towarzyszyły premierze musicalu "Next to normal" oraz wspólnej pracy nad "Rodziną Addamsów" z Teatrem Muzycznym w Poznaniu.Jacek Mikołajczyk debiutował na profesjonalnej scenie w 2015 roku w Gliwickim Teatrze Muzycznym musicalem "Rodzina Addamsów" Andrew Lippy we własnym tłumaczeniu, za który otrzymał prestiżową nagrodę teatralną Złota Maska w kategorii najlepszy reżyser. Przedstawienie to zostało też uznane za najlepszy spektakl muzyczny roku przez kapitułę Teatralnej Nagrody Muzycznej im. Jana Kiepury. Przełożył m.in. musicale: "Zakonnica w przebraniu", "Kobiety na skraju załamania nerwowego", "Hair", "Tarzan", "Ragtime", "Przebudzenie wiosny", "42 ulica" i "High School Musical". W latach 2002-2014 był kierownikiem literackim Gliwickiego Teatru Muzycznego. Absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskim oraz reżyserii teatru muzycznego na krakowskiej PWST i Akademii Muzycznej. Jego przedstawieniem dyplomowym był musical "Przebudzenie wiosny" Duncana Sheika, który wyreżyserował w krakowskiej PWST. Jest doktorem nauk humanistycznych i aktywnie działa również na niwie naukowej. Pracuje jako adiunkt w Instytucie Nauk o Kulturze i Studiów Interdyscyplinarnych Uniwersytetu Śląskiego, wykładał na University of Washington w Seattle (2012-2013) oraz na Wydziale Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego (2014-2015). Stypendysta Fulbrighta. W 2010 roku opublikował książkę "Musical nad Wisłą”, pierwszą i dotąd jedyną monografię musicalu w Polsce. Jako ekspert i publicysta współpracuje z licznymi teatrami muzycznymi w Polsce. W Programie Drugim Polskiego Radia prowadzi z Marcinem Zawadą autorską audycję "Ten cały musical”. W Teatrze Muzycznym w Poznaniu wyreżyserował musicale "Zakonnica w przebraniu", "Nine" we własnym tłumaczeniu, a w Teatrze Syrena - "Czarownice z Eastwick" i "next to normal", również we własnym przekładzie.Przypomnę. że podcast ten można znaleźć na Spotify, iTunes, Apple Podcast, YouTube, Castbox, SoundCloud, Sticher. Podcast Musicaloveinfo Mówi... o polskich produkcjach musicalowych, tutaj usłyszycie wywiady z twórcami, artystami i realizatorami spektakl. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/musicalowe-info/message
W 61. lekcji Kwadransu na angielski będziemy zadawać pytania o czynności, które regularnie wykonujemy w pracy. Poznasz Marketingową Małgosię i Fabrycznego Franka i to o ich zadania w pracy będziemy zadawali pytania. Jest to kolejna z serii lekcji poświęconych pracy. Jeżeli chcesz nam napisać maila z twoimi codziennymi czynnościami, to chętnie go przeczytam. Nasz adres to kwadrans@szymon.edu.pl w temacie wpisz "Czynności codzienne".------Przypomnę jeszcze o live na Instagramie za tydzień w czwartek 22 sierpnia o godzinie 20.30----Jeżeli doceniasz moją pracę nad podcastem, to zostań Patronem KNA dzięki stronie www.patronite.pl/kwadrans. Nie wiesz czym jest Patronite? Posłuchaj specjalnego odcinka: https://szymon.edu.pl/kwadrans-na-angielski-zostan-patronem/Dołącz do naszej społeczności na stronie www.KwadransNaAngielski.plLekcji możesz słuchać na Spotify albo oglądać na YouTube.Wszystkie nowe wyrażenia z tej lekcji w formie pisemnej są dostępne na naszej stronie w lekcji 61.
Dziś wrócimy do okresu rozbicia dzielnicowego oraz bitwy pod Legnicą. Więcej o tych dwóch tematach możecie posłuchać w odcinkach 9 i 11. Dziewiąty był poświęcony rozbiciu dzielnicowemu, a jedenasty bitwie pod Legnicą.Przypomnę tylko, że rozbicie dzielnicowe oznacza, że nie było Polski, bo została ona podzielona na dzielnice czyli na części. Bolesław III Krzywousty podzielił Polskę między swoich synów. Wszyscy mieli słuchać najstarszego czyli Bolesława Wygnańca. Ale jak wskazuje jego przydomek został on wygnany z Polski. Po nim na Śląsku rządził jego syn Mieszko I Plątonogi. I tutaj mała uwaga. My już uczyliśmy się o Mieszku I oraz o Mieszku II, ale to byli władcy całej Polski. Dzisiaj będziemy mówić też o Mieszku I, a potem więcej o Mieszku II, ale to nie są ci sami. Tamci byli władcami Polski - Mieszko I był księciem Polski, a Mieszko II Lambert był nawet królem Polski. My dzisiaj mówimy o Mieszku I Plątonogim oraz o jego wnuku Mieszku II Otyłym. Oni rządzili tylko małym kawałkiem Polski. Mam nadzieję, że nie będzie się wam to mieszać. Wróćmy jednak do Mieszka I Plątonogiego, czyli Mieszka, który rządził tylko kawałkiem Śląska i jak wskazuje przydomek miał krzywe nogi. Po nim rządził jego syn Kazimierz I opolski. Ten Kazimierz ożenił się z księżniczką Wiolą, która przyjechała chyba aż z Bułgarii. Ich najstarszy syn nazywał się Mieszko II Otyły i dzisiaj o nim będziemy mówić. Jeżeli chodzi o jego rodzinę to warto jeszcze wspomnieć o siostrze Mieszka.Jego siostra Eufrozyna urodziła syna, którego chyba znacie. Był to Władysław Łokietek.Kiedy Mieszko II Otyły zaczął już panować nad swoim kawałkiem Śląska do Polski przybyli Mongołowie, który nazywa się też Tatarami.Tatarzy wygrali wszystkie bitwy oprócz jednej. Pokonał ich właśnie Mieszko II Otyły. 20 marca 1241 pokonał on oddział Tatarski przeprawiający się przez Odrę. Moglibyście pomyśleć, że Mieszko Otyły był bardzo odważny. Zaatakował Tatarów i jako jedyny wygrał z nimi. Jednak później Mieszko ze swoimi żołnierzami pojechał do Henryka Pobożnego i razem z nim walczył z Tatarami w bitwie pod Legnicą. W 11 odcinku mówiliśmy o bitwie pod Legnicą. Rozegrała się ona 9 kwietnia 1241.Co się wtedy stało? Ten Mieszko Otyły, który wygrał z Tatarami pod Legnicą uciekł. Prawdopodobne dlatego Henryk Pobożny przegrał. Część jego wojsk, właśnie ta część dowodzona przez Mieszka Otyłego uciekła i schowała się za Legnicą. Henryk Pobożny stracił wtedy głowę.Co się stało po bitwie pod Legnicą?My dzisiaj nie wiemy dlaczego on umarł, ale ktoś kto tak dużo je może mieć np. miażdżycę, nadciśnienie albo inną chorobę spowodowaną otyłością. Mogło też być tak, że wcale nie umarł z tego powodu, że był otyły. Może to była trucizna?Powtórzmy. Kiedy nastąpił najazd Tatarów albo Mongołów? W czasach rozbicia dzielnicowego.Polska została podzielona na pięć części, potem te części na jeszcze mniejsze i Mieszko II Otyły był księciem takiej małej dzielnicy.Jak umarł Mieszko II Otyły?Kim była matka Mieszka II Otyłego?Jego matka była księżniczką bułgarską i miała na imię Wiola. Oprócz Mieszka II Otyłego urodziła jeszcze Eufrozyne, która to urodziła Władysława Łokietka. Tak więc Wiola była babcią dla Władysława Łokietka.Jak zapamiętać rok 1241? W odcinku 50 mówiłem o pewnej technice zapamiętywania. Zamieniamy cyfry na litery i próbujemy stworzyć słowo. Cyfry 241 to N, R oraz T albo D. Słowo do zapamiętania to NuRT albo NeRD. Mi lepiej pasuje słowo NuRT, bo Tatarzy musieli przekroczyć nurt rzeki, aby walczyć z Polakami i właśnie w momencie gdy przekraczali rzekę zaatakował ich Mieszko II Otyły i pokonał ich w bitwie pod Raciborzem, która odbyła się 20 marca 1241 roku. Ale może łatwiej wam zapamiętać słowo NeRD, np. w ten sposób, że Henryk Pobożny był takim nerdem, że przegrał bitwę pod Legnicą, która odbyła się 9 kwietnia 1241.
Dziś wrócimy do okresu rozbicia dzielnicowego oraz bitwy pod Legnicą. Więcej o tych dwóch tematach możecie posłuchać w odcinkach 9 i 11. Dziewiąty był poświęcony rozbiciu dzielnicowemu, a jedenasty bitwie pod Legnicą.Przypomnę tylko, że rozbicie dzielnicowe oznacza, że nie było Polski, bo została ona podzielona na dzielnice czyli na części. Bolesław III Krzywousty podzielił Polskę między swoich synów. Wszyscy mieli słuchać najstarszego czyli Bolesława Wygnańca. Ale jak wskazuje jego przydomek został on wygnany z Polski. Po nim na Śląsku rządził jego syn Mieszko I Plątonogi. I tutaj mała uwaga. My już uczyliśmy się o Mieszku I oraz o Mieszku II, ale to byli władcy całej Polski. Dzisiaj będziemy mówić też o Mieszku I, a potem więcej o Mieszku II, ale to nie są ci sami. Tamci byli władcami Polski - Mieszko I był księciem Polski, a Mieszko II Lambert był nawet królem Polski. My dzisiaj mówimy o Mieszku I Plątonogim oraz o jego wnuku Mieszku II Otyłym. Oni rządzili tylko małym kawałkiem Polski. Mam nadzieję, że nie będzie się wam to mieszać. Wróćmy jednak do Mieszka I Plątonogiego, czyli Mieszka, który rządził tylko kawałkiem Śląska i jak wskazuje przydomek miał krzywe nogi. Po nim rządził jego syn Kazimierz I opolski. Ten Kazimierz ożenił się z księżniczką Wiolą, która przyjechała chyba aż z Bułgarii. Ich najstarszy syn nazywał się Mieszko II Otyły i dzisiaj o nim będziemy mówić. Jeżeli chodzi o jego rodzinę to warto jeszcze wspomnieć o siostrze Mieszka.Jego siostra Eufrozyna urodziła syna, którego chyba znacie. Był to Władysław Łokietek.Kiedy Mieszko II Otyły zaczął już panować nad swoim kawałkiem Śląska do Polski przybyli Mongołowie, który nazywa się też Tatarami.Tatarzy wygrali wszystkie bitwy oprócz jednej. Pokonał ich właśnie Mieszko II Otyły. 20 marca 1241 pokonał on oddział Tatarski przeprawiający się przez Odrę. Moglibyście pomyśleć, że Mieszko Otyły był bardzo odważny. Zaatakował Tatarów i jako jedyny wygrał z nimi. Jednak później Mieszko ze swoimi żołnierzami pojechał do Henryka Pobożnego i razem z nim walczył z Tatarami w bitwie pod Legnicą. W 11 odcinku mówiliśmy o bitwie pod Legnicą. Rozegrała się ona 9 kwietnia 1241.Co się wtedy stało? Ten Mieszko Otyły, który wygrał z Tatarami pod Legnicą uciekł. Prawdopodobne dlatego Henryk Pobożny przegrał. Część jego wojsk, właśnie ta część dowodzona przez Mieszka Otyłego uciekła i schowała się za Legnicą. Henryk Pobożny stracił wtedy głowę.Co się stało po bitwie pod Legnicą?My dzisiaj nie wiemy dlaczego on umarł, ale ktoś kto tak dużo je może mieć np. miażdżycę, nadciśnienie albo inną chorobę spowodowaną otyłością. Mogło też być tak, że wcale nie umarł z tego powodu, że był otyły. Może to była trucizna?Powtórzmy. Kiedy nastąpił najazd Tatarów albo Mongołów? W czasach rozbicia dzielnicowego.Polska została podzielona na pięć części, potem te części na jeszcze mniejsze i Mieszko II Otyły był księciem takiej małej dzielnicy.Jak umarł Mieszko II Otyły?Kim była matka Mieszka II Otyłego?Jego matka była księżniczką bułgarską i miała na imię Wiola. Oprócz Mieszka II Otyłego urodziła jeszcze Eufrozyne, która to urodziła Władysława Łokietka. Tak więc Wiola była babcią dla Władysława Łokietka.Jak zapamiętać rok 1241? W odcinku 50 mówiłem o pewnej technice zapamiętywania. Zamieniamy cyfry na litery i próbujemy stworzyć słowo. Cyfry 241 to N, R oraz T albo D. Słowo do zapamiętania to NuRT albo NeRD. Mi lepiej pasuje słowo NuRT, bo Tatarzy musieli przekroczyć nurt rzeki, aby walczyć z Polakami i właśnie w momencie gdy przekraczali rzekę zaatakował ich Mieszko II Otyły i pokonał ich w bitwie pod Raciborzem, która odbyła się 20 marca 1241 roku. Ale może łatwiej wam zapamiętać słowo NeRD, np. w ten sposób, że Henryk Pobożny był takim nerdem, że przegrał bitwę pod Legnicą, która odbyła się 9 kwietnia 1241.
W niedzielę 14 października będę biegł trzeci raz maraton w Leicester. Poprzednie dwa razy zajęło mi to niecałe 4 godziny i 30 minut. Teraz chciałbym być szybszy. Za każdym razem gdy przygotowuję się do maratonu przypomina mi się historia tego biegu.Wszystko zaczęło się w starożytnej Grecji. Jak może pamiętacie w odcinku 28 mówiliśmy o polskich Termopilach czyli obronie Wizny. Tam Polacy bardzo dzielnie bronili się przed dużo większym wojskiem niemieckim. Nazywa się tą bitwę Termopilami, bo podobnie walczyli Spartanie w wąwozie Termopile podczas II inwazji perskiej na Grecję. Dzisiaj powiem trochę o bitwie pod Maratonem. Była to bitwa, która odbyła się podczas I inwazji perskiej na Grecję. Tak więc bitwa pod Maratonem odbyła się przez bitwą pod Termopilami. Tam (czyli pod Termopilami) walczyli Spartanie, a pod Maratonem walczyli Ateńczycy. Dowiedzieli się oni, że wojsko perskie wylądowało niedaleko miejscowości Maraton, a więc armia Ateńczyków wyszła ze swojego miasta i poszła z nimi walczyć. Maraton jest oddalony od Aten około 37 kilometrów. 12 września 490 p.n.e. odbyła się bitwa, którą wygrali Ateńczycy. Jeden z nich Filipides miał pobiec do Aten, tam krzyknął “Zwycięstwo” i umarł z wycieńczenia. Tak mówi legenda.Gdy Persowie przegrali wycofali się na swoje statki i pomyśleli, że gdy armia ateńska jest pod Maratonem, to nikt nie pilnuje Aten. Tak więc popłynęli tam, aby zdobyć to miasto. Wojsko ateńskie jednak to przewidziało i żołnierze w hełmach, z tarczami, dzidami i mieczami pobiegło spowrotem do Aten. Zdążyli się ustawić gdy przypłynęli Persowie. Gdy zobaczyli stojących żołnierzy ateńskich przed miastem nie próbowali atakować i odpłynęli do Persji.Podczas tej bitwy było dużo biegania. Persowie mieli dużo łuczników. Ateńczycy musieli więc szybko biec, aby łucznicy mieli mało czasu. Później Ateńczycy musieli po bitwie biec do Aten, aby chronić swoje miasto. A przed samą bitwą wysłano Filipidesa do Sparty z prośbą o pomoc. Odległość z Aten do Sparty to około 250 kilometrów (246 km). Filipides tam pobiegł. Spartanie powiedzieli, że pomogą, ale dopiero jak się skończy ich święto. Filipides pobiegł więc z powrotem. Ponowieni te 250 km. Potem wziął udział w bitwie pod Maratonem, a potem pobiegł jeszcze z wszystkimi do Aten aby ich bronić przed Persami, którzy tutaj popłynęli. Gdy już Ateńczycy wygrali, a przegrani Persowie popłynęli do domu, wtedy przybiegli Spartanie, żeby pomóc w walce. Ateńczycy powiedzieli im, że już jest po bitwie. Spartanom było chyba bardzo głupio, że nie pomogli i że Ateńczycy bez ich pomocy pokonali Persów. Gdy więc później była druga inwazja perska Spartanie walczyli pod Termopilami.Może się zastanawiacie skąd Grecy mieli tyle siły do biegania. Jednym z powodów są igrzyska olimpijskie, które organizowali co 4 lata. Niestety później jeden z cesarzy rzymskich zakazał ich organizowania. Gdy więc w 1896 roku Pierre de Coubertin zorganizował pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie zrobił to w Atenach. Postanowiono wtedy włączyć do igrzysk także bieg maratoński. Zmierzono dystans z Aten do Maratonu i wyszło jakieś 37 kilometrów, ale nie podobała im się ta liczba i postanowili, że bieg maratoński będzie na dystansie 40 kilometrów. Zawsze po przebiegnięciu tych 37 kilometrów jestem już bardzo, bardzo zmęczony i wtedy jestem zawsze zły na tych ludzi, którzy dodali te 3 kilometry, aby było równo 40 kilometrów. Ale to nie wszystko. Na czwartych igrzyskach w Londynie bieg maratoński przedłużono jeszcze o ponad dwa kilometry, aby meta była obok miejsca, gdzie siedział król Edward VII (jest to pradziadek królowej Elżbiety II, która teraz panuje w Anglii). Tak więc po przebiegnięciu 40 kilometrów zaczynam być zły na króla Anglii, że muszę jeszcze biec 2 kilometry 195 metrów. Ale wtedy zawsze sobie przypominam, że Ateńczycy biegli z Maratonu do Aten po długiej bitwie i w dodatku oni biegli w zbrojach, z tarczami i bronią. Ja mam o wiele lżej od nich.Najstarszy polski maraton odbywa się w miejscowości Dębno. Pierwszy raz odbył się on w 1969 roku. W tym samym roku ja się urodziłem. Dziesięć lat później zaczęto organizować maraton warszawski. Pierwszy raz w 1979 roku. Rekord Polski w maratonie ma Henryk Szost, który przebiegł ten dystans w 2:07:39. Najszybsza wśród kobiet jest Małgorzata Sobańska, której zajęło to 2:26:08. Przypomnę może, że mi zajmuje to 4:30, a im tylko 2:07 i 2:26. Tak więc jestem dwa razy wolniejszy od najszybszych Polaków, ale może się w tym roku poprawię.Jak już wspomniałem ja będę biegł maraton po raz trzeci w niedzielę 14 października. Będę biegł jak wszyscy inni w spodenkach i koszulce, ale czy wiecie, że w naszych czasach są ludzie, którzy biegają w zbrojach? Jest taka grupa polskich biegaczy, którzy nazywają się “Spartanie dzieciom”. Biegają maratony właśnie w zbrojach i zbierają w ten sposób pieniądze na pomoc dla dzieci. W notatkach będzie link do ich strony.http://spartaniedzieciom.orgJa dziękuję wam za wysłuchanie tego specjalnego odcinka. Jeżeli mieszkacie w Leicester zapraszam do oglądania biegu, może mnie wypatrzycie. Mój numer to 3176.
W niedzielę 14 października będę biegł trzeci raz maraton w Leicester. Poprzednie dwa razy zajęło mi to niecałe 4 godziny i 30 minut. Teraz chciałbym być szybszy. Za każdym razem gdy przygotowuję się do maratonu przypomina mi się historia tego biegu.Wszystko zaczęło się w starożytnej Grecji. Jak może pamiętacie w odcinku 28 mówiliśmy o polskich Termopilach czyli obronie Wizny. Tam Polacy bardzo dzielnie bronili się przed dużo większym wojskiem niemieckim. Nazywa się tą bitwę Termopilami, bo podobnie walczyli Spartanie w wąwozie Termopile podczas II inwazji perskiej na Grecję. Dzisiaj powiem trochę o bitwie pod Maratonem. Była to bitwa, która odbyła się podczas I inwazji perskiej na Grecję. Tak więc bitwa pod Maratonem odbyła się przez bitwą pod Termopilami. Tam (czyli pod Termopilami) walczyli Spartanie, a pod Maratonem walczyli Ateńczycy. Dowiedzieli się oni, że wojsko perskie wylądowało niedaleko miejscowości Maraton, a więc armia Ateńczyków wyszła ze swojego miasta i poszła z nimi walczyć. Maraton jest oddalony od Aten około 37 kilometrów. 12 września 490 p.n.e. odbyła się bitwa, którą wygrali Ateńczycy. Jeden z nich Filipides miał pobiec do Aten, tam krzyknął “Zwycięstwo” i umarł z wycieńczenia. Tak mówi legenda.Gdy Persowie przegrali wycofali się na swoje statki i pomyśleli, że gdy armia ateńska jest pod Maratonem, to nikt nie pilnuje Aten. Tak więc popłynęli tam, aby zdobyć to miasto. Wojsko ateńskie jednak to przewidziało i żołnierze w hełmach, z tarczami, dzidami i mieczami pobiegło spowrotem do Aten. Zdążyli się ustawić gdy przypłynęli Persowie. Gdy zobaczyli stojących żołnierzy ateńskich przed miastem nie próbowali atakować i odpłynęli do Persji.Podczas tej bitwy było dużo biegania. Persowie mieli dużo łuczników. Ateńczycy musieli więc szybko biec, aby łucznicy mieli mało czasu. Później Ateńczycy musieli po bitwie biec do Aten, aby chronić swoje miasto. A przed samą bitwą wysłano Filipidesa do Sparty z prośbą o pomoc. Odległość z Aten do Sparty to około 250 kilometrów (246 km). Filipides tam pobiegł. Spartanie powiedzieli, że pomogą, ale dopiero jak się skończy ich święto. Filipides pobiegł więc z powrotem. Ponowieni te 250 km. Potem wziął udział w bitwie pod Maratonem, a potem pobiegł jeszcze z wszystkimi do Aten aby ich bronić przed Persami, którzy tutaj popłynęli. Gdy już Ateńczycy wygrali, a przegrani Persowie popłynęli do domu, wtedy przybiegli Spartanie, żeby pomóc w walce. Ateńczycy powiedzieli im, że już jest po bitwie. Spartanom było chyba bardzo głupio, że nie pomogli i że Ateńczycy bez ich pomocy pokonali Persów. Gdy więc później była druga inwazja perska Spartanie walczyli pod Termopilami.Może się zastanawiacie skąd Grecy mieli tyle siły do biegania. Jednym z powodów są igrzyska olimpijskie, które organizowali co 4 lata. Niestety później jeden z cesarzy rzymskich zakazał ich organizowania. Gdy więc w 1896 roku Pierre de Coubertin zorganizował pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie zrobił to w Atenach. Postanowiono wtedy włączyć do igrzysk także bieg maratoński. Zmierzono dystans z Aten do Maratonu i wyszło jakieś 37 kilometrów, ale nie podobała im się ta liczba i postanowili, że bieg maratoński będzie na dystansie 40 kilometrów. Zawsze po przebiegnięciu tych 37 kilometrów jestem już bardzo, bardzo zmęczony i wtedy jestem zawsze zły na tych ludzi, którzy dodali te 3 kilometry, aby było równo 40 kilometrów. Ale to nie wszystko. Na czwartych igrzyskach w Londynie bieg maratoński przedłużono jeszcze o ponad dwa kilometry, aby meta była obok miejsca, gdzie siedział król Edward VII (jest to pradziadek królowej Elżbiety II, która teraz panuje w Anglii). Tak więc po przebiegnięciu 40 kilometrów zaczynam być zły na króla Anglii, że muszę jeszcze biec 2 kilometry 195 metrów. Ale wtedy zawsze sobie przypominam, że Ateńczycy biegli z Maratonu do Aten po długiej bitwie i w dodatku oni biegli w zbrojach, z tarczami i bronią. Ja mam o wiele lżej od nich.Najstarszy polski maraton odbywa się w miejscowości Dębno. Pierwszy raz odbył się on w 1969 roku. W tym samym roku ja się urodziłem. Dziesięć lat później zaczęto organizować maraton warszawski. Pierwszy raz w 1979 roku. Rekord Polski w maratonie ma Henryk Szost, który przebiegł ten dystans w 2:07:39. Najszybsza wśród kobiet jest Małgorzata Sobańska, której zajęło to 2:26:08. Przypomnę może, że mi zajmuje to 4:30, a im tylko 2:07 i 2:26. Tak więc jestem dwa razy wolniejszy od najszybszych Polaków, ale może się w tym roku poprawię.Jak już wspomniałem ja będę biegł maraton po raz trzeci w niedzielę 14 października. Będę biegł jak wszyscy inni w spodenkach i koszulce, ale czy wiecie, że w naszych czasach są ludzie, którzy biegają w zbrojach? Jest taka grupa polskich biegaczy, którzy nazywają się “Spartanie dzieciom”. Biegają maratony właśnie w zbrojach i zbierają w ten sposób pieniądze na pomoc dla dzieci. W notatkach będzie link do ich strony.http://spartaniedzieciom.orgJa dziękuję wam za wysłuchanie tego specjalnego odcinka. Jeżeli mieszkacie w Leicester zapraszam do oglądania biegu, może mnie wypatrzycie. Mój numer to 3176.
Dziś jest 23 czerwca 2018 roku, a tego dnia dwa lata temu odbyło się głosowanie w sprawie Brexitu. 23 czerwca 2016 roku odbyło się głosowanie w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Głosowało ponad 72% uprawnionych z czego prawie 52% opowiedziało się za wyjściem z Unii Europejskiej.Wydarzenie to było szokiem także dla Polaków mieszkających w UK, w tym również dla mnie. Mieszkam w UK od 13 lat i jako obywatel Polski czyli członka Unii Europejskiej nie musiałem myśleć o zmianie obywatelstwa. Jednak decyzja o Brexicie postawiła znak zapytania w kwestii mojego pobytu tutaj. Szybko wprawdzie okazało się, że ludzie mieszkający tutaj od lat nie będą musieli opuszczać wysp. Warto może wspomnieć, że obywatele Wielkiej Brytanii też mieszkają w krajach Unii Europejskiej, tak więc gdyby stąd wyrzucano obywateli unii, to Brytyjczycy mieszkający np. w Hiszpanii też musieliby wrócić do siebie. Dodatkowo zaraz następnego dnia po tym głosowaniu w pracy dostałem od szefa pismo potwierdzające, że jestem niezbędnym pracownikiem. Nie jest mi ono do niczego potrzebne, ale warto mieć coś takiego na wszelki wypadek. Nie mówiąc o tym, że miło jest zobaczyć na papierze, że jest się niezbędnym pracownikiem. Tyle może mojego osobistego spojrzenia na referendum z dnia 23 czerwca 2016 roku.Teraz kilka moich spostrzeżeń. Wydaje mi się, że głównym powodem takiego wyniku głosowania z 23 czerwca była decyzja kanclerz Merkel, która pozwoliła na falę imigrantów we wrześniu 2015 roku. Ci imigranci kierowali się do bogatych krajów Unii Europejskiej, najchętniej chyba do Niemiec i Anglii. Ta ostatnia mimo, że była członkiem Unii nie miała otwartych granic, tak więc w Calais pojawiła się wioska imigrantów chcących przedostać się do Anglii. Unia Europejska debatowała nad tym ile takich imigrantów ma przyjąć każdy kraj. Według mnie właśnie to przechyliło szalę na stronę zwolenników Brexitu. Dla tych, którzy nie wiedzą może wspomnę, że w UK od samego wstąpienia istniała ogromna opozycja wobec członkostwa w Unii Europejskiej, ale dopiero kryzys z imigrantami z Syrii dał im zwycięstwo. Tak więc według mnie gdyby nie wojna w Syrii, a potem gdyby nie decyzja kanclerz Merkel nie doszłoby do Brexitu. Przypomnę, że za wyjściem głosowało prawie 52%. Różnica nie była wielka. Swoje gdybania opieram na rozmowach ze znajomymi Anglikami, którzy głosowali za wyjściem właśnie z powodu tej fali imigrantów z Syrii.Co ciekawe podczas kampanii przed referendum zwolennicy wyjścia twierdzili, że pieniądze, które Wielka Brytania płaci jako składkę do Unii będzie można wykorzystać na NHS, czyli na służbę zdrowia. Po kampanii twierdzono, że to było kłamstwo, które przeważyło szalę na stronę Brexitu. Jak już wspomniałem według mnie tym co przeważyło szalę byli imigranci z Syrii, ale za Brexitem głosowało wiele starszych osób, dla których ilość pieniędzy w NHS jest na pewno ważna. Wracając do tej sprawy, niedawno okazało się, że premier Wielkiej Brytanii czyli Theresa May postanowiła zrobić dokładnie to co wtedy zapowiadano. Czyli pieniądze, które normalnie szły na składkę do Unii Europejskiej teraz rzeczywiście zasilą budżet NHS.Tyle jeżeli chodzi o to co prawdopodobnie doprowadziło do Brexitu. Według mnie była to fala imigrantów z bliskiego wschodu. Według innych były to pieniądze, które miały pójść na służbę zdrowia. Tamte wydarzenia być może spowodowały Brexit, ale sam Brexit spowodował lawinę kolejnych wydarzeń. Jednym z nich jest prawdopodobnie wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA. Brexit był zmianą kierunku myślenia ludzi z takiego międzynarodowego na bardziej patriotyczny, a właśnie na fali patriotyzmu i zagrożenia ze strony imigrantów skorzystał Trump. Nie mówiąc o tym, że twórca Brexitu czyli Nigel Farage wspierał Donalda Trumpa w kampanii. Później podobny wzrost nacjonalizmu dało się zaobserwować we Francji czy ostatnio we Włoszech. Czy w jakimś innym kraju dojdzie do Brexitu pokaże przyszłość. Na pewno jednak Brexit miał wpływ na wiele rzeczy.Dziękuję wam za wysłuchanie. W taki sposób chciałbym nagrywać ten podkast i publikować go w dniu, gdy wypada rocznica wydarzenia, o którym będę mówić. Chciałbym też zaprosić was do nagrania krótkich audycji o ważnych dla was rocznicach historycznych, sportowych itd. Wydaje mi się, że najlepiej aby to było około pięciu minut nagrania, w których minuta będzie poświęcona faktom związanym z wydarzeniem, a pozostałe cztery minuty waszemu komentarzowi. Komentarz powinien być dość obiektywny, ale bez przesady, myślę, że fajnie będzie posłuchać osobistego spojrzenia na wydarzenie z przeszłości. Tak jak wy dzisiaj mogliście posłuchać mojej opinii na temat Brexitu, czyli głosowania z dnia 23 czerwca 2016 roku. Było ono dla mnie szokiem, nikt z nas nie spodziewał się tego. Minęły jednak dwa lata i jak na razie nikt nas nie wyrzucił, a zrobienie obywatelstwa brytyjskiego kosztuje prawie 1500 funtów. Tak więc to historyczne wydarzenie sprzed dwóch lat ma wpływ na ogromną rzeszę Polaków w UK, w tym mnie.Dziękuję wam za wysłuchanie tej pierwszej audycji podkastu “Tego dnia”. Zapraszam do kolejnej, która opowie wam o innej rocznicy.
Opiekun Finansów | pieniądze | finanse osobiste | oszczędzanie | inwestowanie
Sprzedaj pięć niepotrzebnych rzeczy – odcinek 42 podcastu i 39 z cyklu „od zera do milionera”. Dziś zdobędziemy trochę gotówki sprzedając kilka kolejnych zbędnych przedmiotów. Przypomnę, że wcześniej udało nam się sprzedać jedną rzecz i mamy Czytaj więcej… Artykuł OF042 – Sprzedaj pięć niepotrzebnych rzeczy pochodzi z serwisu Opiekun Finansów | pieniądze | finanse osobiste | oszczędzanie | inwestowanie.
Opiekun Finansów | pieniądze | finanse osobiste | oszczędzanie | inwestowanie
Odcinek 16 podcastu i 14 z cyklu „od zera do milionera”. Obetnij drugi wydatek Szybkie przypomnienie W odcinku obetnij jeden wydatek ustaliliśmy sześciostopniową skalę priorytetów wydatków. Przypomnę: wydatki ratujące życie, na podstawową egzystencję, na schronienie, na Czytaj więcej… Artykuł OF016 – Obetnij drugi wydatek pochodzi z serwisu Opiekun Finansów | pieniądze | finanse osobiste | oszczędzanie | inwestowanie.
Wolna sobota - jest takie coś. Przypomnę, bo mi się pomysł wolnej soboty podoba. Z drugiej strony pojawił się też pomysł zakazu pracy w weekendy. O, i to mi się na przykład z kolei nie podoba.