POPULARITY
Praktycznie każda rodzina z gliwickiej Ostropy została dotknięta Tragedią Górnośląską. W głąb Związku Radzieckiego wywieziono 280 osób. Elżbieta Borkowska i Urszula Dyląg chodziły od domu do domu zbierając historie rodzin deportowanych. Tak powstała książka "Mieli wrócić za czternaście dni", w przygotowaniu której uczestniczyła także Aniela Jonderko.Zapraszamy do wysłuchania reportażu Doroty Stabik "Musimy wam coś opowiedzieć" w realizacji dźwiękowej Jacka Kurkowskiego.
Być może często słyszysz w zespole „Niech ktoś to podzieli” i nie bardzo wiadomo, kto dokładnie powinien się za to zabrać. To jedno z częstych wyzwań w dzieleniu projektów na mniejsze części. Omawiamy też jeszcze kilka innych problemów z tym związanych. Dostaniesz od nas po kilka gotowych rozwiązań do każdego z nich. Odciąży to Twój zespół i sprawi, że dzielenie pracy stanie się naturalnym elementem codziennego działania. Porządny Agile · Wyzwania w dzieleniu projektów na mniejsze części Zapraszamy Cię do obejrzenia nagrania podcastu Dodatkowe materiały Dlaczego warto dzielić pracę na małe części? Transkrypcja podcastu „Wyzwania w dzieleniu projektów na mniejsze części„ Poniżej znajdziesz pełny zapis rozmowy z tego odcinka podcastu Porządny Agile. Kuba: Niedawno zakończyłem serię warsztatów na temat praktyk dzielenia większych inicjatyw produktowych i projektowych na mniejsze części. Grupa mierzyła się m.in. z tematem wyzwań, jakie występują przy okazji procesu dzielenia. Wypracowaliśmy w poszczególnych grupach bardzo wartościową treść, zarówno jeśli chodzi o samą definicję tych wyzwań, jak i możliwe rozwiązania, więc tutaj postanowiliśmy, że wycinek tej treści, a konkretnie te konkretne wyzwania, które grupy wygenerowały, będą stanowiły wsad do tego nagrania. A przy okazji serdecznie pozdrawiam wszystkie pięć grup. Wiecie dobrze, że przepracowaliśmy o wiele więcej wątków, ale w odcinku może zmieścić się tylko część z tego, co omawialiśmy. Jacek: Spis treści na dzisiaj to wyzwania, jakie poruszymy. A są to problem z dobrym zrozumieniem celu projektu, presja biznesu na wdrożenie całości, wyważenie perspektywy technologii i biznesu przy podziale, czasochłonność procesu dzielenia i mentalność – niech ktoś to podzieli. Kuba: Schemat odcinka będzie dosyć prosty. Wejdziemy w definicję tego, co konkretnie oznacza daną wyzwanie. Te hasła nie zawsze są zrozumiane na pierwszy rzut oka. No i potem wygenerujemy po trzy rozwiązania, jakie przychodzą nam do głowy jako takie najczęściej się sprawdzające w praktyce rzeczy, które są w naszym doświadczeniu możliwym rozwiązaniem albo chociaż minimalizacją danego wyzwania. Jacek: Pierwsze wyzwanie to problem z dobrym zrozumieniem celu projektu. Jest to naszym zdaniem popularny bloker, który powoduje, że bardzo trudno jest zasiąść do mądrego podzielenia projektu czy inicjatywy, jeżeli tak naprawdę nie rozumiemy, co chcemy uzyskać. Oczywiście bez zrozumienia celu możemy tak bardzo mechanicznie spróbować podzielić pewien projekt na mniejsze części, ale prawdziwa magia dzieje się wtedy, kiedy bardzo dobrze rozumiemy cel, ponieważ wtedy otwierają nam się furtki do tego, jak pewne rzeczy możemy zrealizować w o wiele mądrzejszy sposób, niż tak patrząc na projekt bez zrozumienia, co tak naprawdę chcielibyśmy tym projektem uzyskać. Kuba: I jest tak, że to zrozumienie jest tutaj fundamentalnym wstępem do dobrego podziału, więc pierwsza porada może być dosyć oczywista. Zapewnij, że cel jest zrozumiały. Tutaj mamy na myśli kilka możliwych realizacji tego zapewnienia. Jedną z rzeczy na pewno jest dobry kick-off, czyli jakiś rodzaj spotkania otwierającego daną inicjatywę, dany projekt, daną zmianę produktową czy dany etap rozwoju danego produktu. Nie przechodź do założenia, że ludzie wiedzą, bo ty wiesz, tylko zapewnij jakiś wstęp, jakieś exposé, jakieś dobre wtajemniczenie ludzi w dotychczas zebrane badania, w taki kontekst biznesowy, dlaczego pewną rzecz realizujemy. I te przygotowania się do tego kick-offu nie pójdą na marne, bo też zapewnienie zrozumienia celu może być poprzez powtarzanie tych informacji. Czyli też zbuduj sobie praktykę wracania do celu przy każdej nadarzającej się okazji. To mogą być jakieś Przeglądy Sprintów, jeśli stosujesz Scruma, to mogą być jakieś demo, spotkania projektowe, jakieś warsztaty, jakieś podsumowania. Wszystkie te miejsca, gdzie zebrany jest zespół lub jego wyraźna część, to mogą być okazje do tego, żeby wrócić do tej mantry, co jest celem, co jest istotą tego, co jest realizowane w danym momencie. No i tutaj trochę założenie, że wielokrotne powtórzenie, być może powtórzenie na pewne różne sposoby, przekazanie tej informacji sprawi, że ten cel będzie rozumiany, da okazję do tego, żeby się tak mocniej w zespole osadzić. No i tym samym, gdy przyjdzie moment na aktywność związaną z dzieleniem, czy na początku jakiegoś kroku, czy w trakcie już dalszych prac, to ten cel będzie pamiętany, łatwy do przypomnienia, czy po prostu tak już na tyle zrozumiały, że w zasadzie wszyscy to traktują jako oczywistość. Jacek: Druga porada jest pewnego rodzaju pogłębieniem tego, co powiedział Kuba, czyli rekomendujemy użycie sprawdzonych technik, które wspierają pracę na celach, lepsze zrozumienie tego, czym ten cel właściwie jest. I mamy tutaj na myśli szereg różnych technik, podejść. Chcielibyśmy je teraz troszeczkę wymienić, tak żeby rozsypać takie ziarenka możliwości. Na pewno sensowną techniką do rozważania jest impact mapping, podejście golden circle, koncepcja product vision board, OKR-y czy opportunity solution tree. Jeżeli te nazwy niewiele ci mówią na ten moment, żadna strata po prostu wyszuka je w internecie, jeśli jeszcze ich nie znasz. Mamy z Kubą doświadczenie w większości tych narzędzi no i faktycznie możemy potwierdzić, że nie dość, że są fajnym narzędziem, które wspomaga zrozumienie, po co pewne rzeczy robimy, to zwykle są to też narzędzia, które są wizualne. Tak więc praca z nimi to nie jest tylko rozmowa, jest też ta część taka widoczna, która bardzo mocno poprawia i zwiększa zrozumienie tego, co on tak naprawdę jest esencją danej zmiany. Kuba: I tu konkretnie, jeśli by zespół zawierał się do jakiejś sesji dzielenia, to jeśli do tej pory nie zostało to zrobione, to rekomendujemy wykorzystanie jako swego rodzaju rozgrzewki czy wstępu właśnie któregoś z tych narzędzi lub powrotu do tych narzędzi, jeśli one zostały już przepracowane na wcześniejszych etapach. Kuba: I trzecia praktyka, którą rekomendujemy to stosowanie tak często, jak tylko się da sprawdzenia zrozumienia celu. To nie tylko osoba zarządzająca projektem, lider produktu czy manager zespołu, może być osobą, która komunikuje, jaki jest cel, ale możemy też poprosić o to, aby to uczestnicy w jakiejś formie ćwiczeniowej albo po prostu na zasadzie takiej szybkiej śmierci po prostu powiedzieli, przypomnieli, czy swoimi słowami opowiedzieli, jaki jest cel danej inicjatywy. To może być okazja do tego, żeby w ogóle sprawdzić, czy to jest zrozumiałe, to może być też narzędzia aktywizujące czy rozgrzewające uczestników, ale też jest fajna okazja do tego, żeby skorzystać z różnorodności zespołu, różnych perspektyw, różnych osób, z różnych profesji, które na sprawy patrzą trochę inaczej. Również warsztatowo na wspomnianym szkoleniu przeze mnie było to bardzo doceniane. Mieliśmy miks osób o bardzo różnych specjalizacjach na warsztacie i też właśnie ten aspekt wychodził. Pewne osoby patrzą na sprawy bardziej systemowo, inne bardziej biznesowo. No i ta parafraza celu albo próba zrozumienia celu też może być atakowana na różne sposoby i w efekcie to zrozumienie jest lepsze. Więc dąż do tego, żeby sprawdzać zrozumienie na przykład poprzez parafrazę przez osoby zaangażowane w zespół. Kuba: Przejdźmy zatem do drugiego wyzwania. Jest to presja biznesu na wdrożenie całości. Co mamy na myśli? Całości projektu, całości zakresu, całości inicjatywy, czasami może całość jakiejś zdefiniowanej funkcji w produkcie. To zjawisko może powodować, że jest pewna niechęć czy pewne poczucie bezsensu dzielenia. No bo po co dzielić, jeśli i tak musimy na końcu wdrożyć wielką całość tak, jak została ona zdefiniowana, a czasami z tą presją biznesu może się wręcz wiązać czy z presją może managementu, może się nawet wiązać takie poczucie, że podzielenie to proszenie się o kłopoty, bo być może ta strona, która wywiera tę presję, może wręcz zaraz zacząć dostrzegać się, że my chcemy spróbować się wyślizgnąć z jakiegoś kawałku zakresu. Więc szereg pewnych takich negatywnych emocji, które mogą powodować, że tego dzielenia nie chce zespół zrealizować. Jacek: I pierwsza nasza rekomendacja odnośnie do tego wyzwania jest taka, żeby pokazać korzyści, które wynikają z tej dekompozycji na wczesnym etapie. Warto założyć, że nie wszyscy wiedzą, nie wszyscy doświadczyli tego, jakie to są korzyści. A myślimy tutaj przede wszystkim o wczesnym obniżaniu ryzyk, zarówno biznesowym. Czyli mamy okazję wcześniej przekonać się, że to, co wymyśliliśmy, faktycznie trafia w potrzebę rynkową, jest właściwie rozwiązane. Ryzyk technologicznych, czyli czy potrafimy posługiwać się konkretną technologią, której chcemy użyć, czy ryzyk społecznych, czyli czy ta grupa osób, która odpowiada na implementację tego rozwiązania, czy potrafią ze sobą efektywnie współpracować. Więc ryzyka to jest jakby jedna strona tej monety, a z drugiej strony jest taka koncepcja, że chcielibyśmy tę najważniejszą wartość, tę esencję tak naprawdę, konkretne zmiany projektu czy inicjatywy, chcielibyśmy dostarczyć jak najwcześniej. Jeżeli ten temat jest dla Ciebie interesujący, to zdecydowanie polecamy nasz wcześniejszy odcinek, odcinek, który nazwaliśmy „Dlaczego warto dzielić praca na małe części?”, ponieważ zawarliśmy tam całą masę pomysłów, koncepcji i wskazówek, dlaczego warto dzielić. Odsyłamy do odcinka numer 76 dostępnego pod adresem porzadnyagile.pl/76. Kuba: Drugi z możliwych rozwiązań na presję biznesu na wdrożenie całości jest zrozumienie obaw interesariuszy, które blokują ich na tenże podział. Tutaj proponuję uruchomić empatię, proponuję zrozumieć i wczuć się w perspektywę tych Interesariuszy. Coś, co widać z zewnątrz z perspektywy też może konkretnego zespołu wykonawczego jako jakiegoś rodzaju niezrozumiała albo wręcz nieracjonalna presja, może tak naprawdę być czymś unikalnym dla tej osoby, dla tego konkretnego managera czy tej konkretnej grupy ludzi z jakiejś części organizacji. To może być coś, czego ty nie doceniasz, a jednak trzeba zagospodarować. Co mam tu na myśli? Bardzo konkretny przykład z konkretnej firmy, w której uczestniczyłem. Na przykład zespół odpowiedzialny za operację, czyli jakieś takie działania związane z usługami, na przykład po sprzedaży i obsługą klienta. Bardzo bał się, że ich narzędzia zostaną uznane za nieistotne, albo w ogóle nie zostaną zrealizowane w całym projekcie, dlatego oni byli bardzo sceptyczni i bardzo tacy twardzi w negocjacjach, bardzo niechętni do jakiegokolwiek dzielenia tego, co oni zgłosili, jakichś puli, ich wymagań, ich potrzeb narzędziowych. No bo ich życiowe doświadczenie z przeszłości jakichś poprzednich projektów pokazywało, że często kończyło się tym, że pod presją czasu w ogóle żadne narzędzia dla nich nie były wykonywane i muszą obsługiwać klienta Excelami i mailami pisanymi z ręki, bo system nie zagospodarował tego, choć pierwotnie było to planowane. Więc tutaj warto wziąć na to poprawkę, warto wczuć się w tę perspektywę i też zrozumieć ewentualne obawy. Jacek: Innym przykładem obawy może być sytuacja, w której ktoś komuś obiecał bardzo precyzyjny i zwykle bardzo rozbudowany zakres. Często jest tak, że osoby te nie mówią tego wprost albo po prostu może trochę im jest trudno też przyznać, że gdzieś tam komuś coś takiego obiecały no i będą opornie podchodzić do tematu, żeby ten duży kawałek, tą całość podzielić. Z takiej obawy, że to dzielenie będzie jednak być może pretekstem do tego, żeby z tego zakresu wyleciało. Kuba: Taki przykład specyficzny już dla pewnej grupy firm to to, że jest też w niektórych organizacjach taki pęd ku robieniu dużych, spektakularnych rzeczy. I tutaj w tym kontekście idea dzielenia trochę stoi z tym w poprzek. No bo trzeba robić wielkie projekty strategiczne, robić wielkie wow, mieć wielkie premiery, mieć wielkie nagrody za jakieś tam przełomowe niesamowite odkrycia czy innowacje w danej branży. W tym sensie warto tę perspektywę też złapać, że może być tak, że osoba właśnie szykuje się na przyszłą konferencję innowacji w bankowości i tam naprawdę ma wielką ochotę wyskoczyć na scenę i poopowiadać, jak to wielkie, wspaniałe, nowe implementacje, pewnie w tym roku AI w apce, ma w planach. Oczywiście to nie oznacza, że spektakularne rzeczy muszą być niepodzielone, ale warto może mieć tutaj świadomość tej sytuacji i ewentualnie dbać o tę komunikację, bo jedno nie stoi w przyszłości z drugim. W najgorszym razie faktycznie wdrożenie może mieć miejsce jako wielki wow, co nie znaczy, że nie warto podzielić na wcześniejszych etapach i też dostarczać kawałkami, być może kawałkami, które nie będą jeszcze publikowane. Jacek: I to, co Kuba powiedział, to właściwie przesuwa nas do trzeciej porady, czyli przepracowania z biznesem różnic pomiędzy podziałem na części, a obietnicą realizacji całości. W największym skrócie chodzi o to, że to, że podzielimy na mniejsze kawałki pracę, nie musi automatycznie oznaczać, że nie wdrożymy potrzebnej całości. Przy czym jednak tutaj oczywiście dostrzegamy pewną kontrowersję, no bo może być tak, że masz doświadczenie z aktualnej firmy czy z wcześniejszych firm, że jednak ze względu zwykle na jakieś ograniczenia czasowe taki podział powoduje, że do konkretnej daty jednak wdrażana jest jakaś tam część. Bywa, że ona jest satysfakcjonująca i nie są realizowane te rzeczy, których nie zdążyliśmy zrobić w dalszej kolejności, tylko realizowane są jakieś kolejne inne koncepcje. Więc co do zasady nie musi tak być, ale rozumiemy, że doświadczenie i historię wcześniejszych projektów mogą podpowiadać, że z tą poradą trzeba byłoby czy do tej porady podchodzić w ostrożny sposób. Kuba: W szczegółach jest też druga kontrowersja, to koncepcja potrzebnej całości. Może się okazać, że tutaj ktoś się bardzo kurczowo trzyma tego czegoś, co jest wyobrażeniem całości zakresu czy całości rozwiązania, co powstało na bardzo wczesnym etapie. No i czasami niektórzy zbyt kurczowo się trzymają tej wizji raczej zakładając, że od początku mieli rację co do tego, co jest potrzebne, od początku wiedzieli, że dokładnie ten cały zakres jest tym, czego potrzebuje rynek czy potrzebuje klient. Więc tutaj wracamy też do ryzyk biznesowych. Zbyt dużo decyzji podjętych na zbyt wczesnym etapie może być, tak naprawdę złudzeniem co jest potrzebne. Więc rada z podwójną kontrowersją jak to pokazaliśmy, ale mimo wszystko na etapie takim bardzo wczesnym, być może bardziej dyplomatyczne jest powiedzenie, „Podzielimy na kawałki i wdrożymy to, co jest potrzebną całością”, gdzie ja w swojej głowie mówię, potrzebna całość to nie będzie cały zakres, tak jak go czujemy dzisiaj, bo jeszcze czas pokaże, co to dokładnie będzie to coś, co wdrożymy. Jacek: Trzecie wyzwanie to wyważenie perspektywy technologii i biznesu przy podziale. Mamy tutaj na myśli sytuację po dwóch stronach osi. Z jednej strony, kiedy podział dzieje się wyłącznie w izolacji biznesowej i osoby technologiczne do tego podziału nie są zapraszane, co oczywiście powoduje, że tracimy bardzo istotny aspekt wykonalności, jak również dostępnych opcji, które płyną nie z głów biznesowych, a od osób technologicznych. Z drugiej strony próba podziału wyłącznie technologicznego, co może się udać z perspektywy podziału tego na mniejsze kawałki, ale dobrze nie rozumiejąc aspektów biznesowych albo nie mając możliwości dopytania – przykładowo, jaki to będzie miało impakt biznesowy – również spowoduje, że taki podział będzie jakiś, ale na pewno nie będzie to podział optymalny. Kuba: Rozwiązanie pierwsze jest dosyć oczywiste. Zaproś przemyślany skład, będący reprezentacją potrzebnych stron. I to idzie trochę dalej niż tylko te dwie skrajne kawałki osi, które wymienił Jacek, bo to może być też perspektywa na przykład prawna, to może być perspektywa user experience, więc tutaj uczestników tego typu warsztatów czy aktywności związanych z podziałem powinno być prawdopodobnie sporo w zależności od kontekstu i specyfiki twojego produktu. Natomiast w tej Radzie „Zaproś” jest też koncept tego, że w ogóle rozmawiamy po co, kto, z czym ma przyjść i jaką perspektywę reprezentować. Mnie serce boli, jak często słyszę ze strony biznesowej, że zaprosili na przykład przedstawicieli IT, jakiś architektów, jakiś senior developerów, po czym się okazało, że te osoby były bardzo ciche na spotkaniu, nie za bardzo zabierały głos, nie za bardzo dokładały od siebie – nawet zapytane. Moim zdaniem tu może być taki błąd pierwotny w tym, że ktoś zaprosił te osoby, przyszły, bo warto, bo trzeba, bo tak wypada, bo taki jest zwyczaj, natomiast tak naprawdę te osoby mogłyby nie wiedzieć, po co na danym spotkaniu są. Więc tutaj pojawia się bardzo ważna rola osoby zapraszającej, ktokolwiek to jest w danym kontekście, która również wyjaśnia wszystkim obecnym czy wszystkim planowanym do wzięcia udziału w tych czynnościach, żeby jednak bardzo jasno wyrazić, na co liczę, na czego oczekuję od Ciebie, jako uczestnika tego typu warsztatów. Żeby też nikt się nie bał, nie krygował, nie hamował, zwłaszcza, że prawdopodobnie w ramach takiego dzielenia się będzie trochę tarć. Ktoś zaproponuje podział biznesowy, który nie do końca jest dobry technologicznie, któryś podział biznesowo-technologicznie fajnie się zapowiadający będzie trochę bezsensowny z perspektywy prawnika, czy z perspektywy osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo. Więc tutaj się rzeczy będą tarcia, więc każdy musi rozumieć też, po co jest na tym warsztacie, czy na tym spotkaniu, czy uczestniczy w tych aktywnościach. Jacek: Druga wskazówka ustal facylitatora i oczekuj od tej osoby, że zadba o każdą perspektywę. Mówiąc prostszym językiem, zadba, żeby była osoba, która zadba o to, żeby przebieg tego warsztatu był maksymalnie efektywny, żeby równomiernie wybrzmiały dostępne na spotkaniu perspektywy, nawiązując do tego, co powiedział Kuba, jak również, żeby zbalansować też głębokość tych rozmów. Czyli przykładowo, żeby nie zabrnąć w jakieś super niskopoziomowe detale na przykład technologiczne, bo to może powodować, że wszystkie te inne osoby, które nie są tak techniczne, może się o nich rodzić poczucie, że to spotkanie tak nie do końca jest dobrze poprowadzone. Kto może prowadzić takie spotkanie? To może być ogarnięty analityk, to może być lead developer, to może być architekt. Tak naprawdę nie ma to znaczenia, jak nazywa się ta konkretna rola. Ważne jest natomiast, żeby ta osoba była po pierwsze dobrze przygotowana do poprowadzenia takich warsztatów, czasem serii warsztatów, bo to może być więcej niż jednorazowa akcja, i żeby starała się ta osoba trzymać perspektywę wszystkich stron będących na tym spotkaniu równomiernie, a nie była tylko reprezentantem tej jednej. Bo tak jak wspomniałem przed chwilą może to spowodować, że nie do końca będzie to dobra reklama na przyszłość dla tego typu inicjatyw w organizacji. Kuba: I trzecia porada, jak sobie poradzić z wyważeniem perspektywy technologii i biznesu, to zastosować techniki wizualne, które są zrozumiałe zarówno dla biznesu, jak i IT. Mamy tu konkretnie przede wszystkim na myśli Story mapping, który lubimy, robimy, często rekomendujemy i sami też regularnie wręcz stosujemy do swojej własnej pracy biznesowej czy pracy związanej z podcastem. Podobnie jak z poprzednimi wymienionymi technikami, nie będziemy tutaj w odcinku ich opisywać. Zakładam, że Story Mapping jest już na tyle powszechną techniką, że akurat on powinien być wśród odbiorców znany naszego podcastu, ale jeśli nadal go nie znasz, to mocno rekomendujemy sprawdź to, może dołącz do jakiegoś warsztatu, gdzie jest to realizowane, bo technika jest supermocna, jeśli chodzi o wizualizację, jeśli chodzi o pokazanie zakresu, pokazanie opcji, ale też między innymi w kontekście tego, o czym tu mówimy, takie pokazanie sobie, czym jest w ogóle to przedsięwzięcie, które realizujemy, jaką ono się dzieli na mniejsze kawałeczki i te kawałeczki najczęściej są realizowane z perspektywy użytkownika, więc zrozumiałe są zarówno dla biznesu, jak i dla strony tych osób, które będą później to implementować. Obiecująco wygląda też zastosowanie Event stormingu. Ja sam osobiście nie prowadzę tych sesji, ale kilkukrotnie uczestniczyłem jako obserwator czy jako uczestnik. Mam tu mniejsze doświadczenia, ale jeśli ktoś umie to poprowadzić, to uważam, że może dać bardzo podobny rezultat co Story mapping, choć rządzi się trochę innymi prawami. Jacek: Zanim pójdziemy dalej, krótka informacja, mamy dostępny z Kuba webinar dotyczący kwestii tego, jak dzielić pracę na mniejsze kawałki. Ten webinar nauczy Cię formułować celne argumenty za tym, że w ogóle warto dzielić, nauczy Cię też używać w praktyce wyselekcjonowanych przez nas konkretnych metod dzielenia. W webinarze pokazujemy wszystko na bazie łatwych, do zrozumienia przykładów, jak dzielić oraz podpowiadamy sporo wskazówek z naszej praktyki, jak lepiej dzielić elementy, angażując w to wydarzenie całe zespół. Więcej informacji oraz możliwości zakupu webinaru znajdziesz na stronie porzadnyagile.pl/deco. Kuba: Czwartym wyzwaniem jest czasochłonność procesu dzielenia. Często, gdy przekonuję jakiś zespół do tego, że warto dzielić, słyszę jako jeden z argumentów przeciwko dzieleniu, jest to, że to jest praca do wykonania, ktoś to musi zrobić, ktoś to musi wpisać, tu będzie dużo elementów, które później trzeba zarządzić, skoordynować. I przyjmuję do wiadomości, że to jest pewna praca, to jest pewien wysiłek, ale dla wielu zespołów czy w wielu organizacjach jest to po prostu pewnego rodzaju wyzwanie, jak się za to zabrać. Co tutaj rekomendujemy? Jacek: Przede wszystkim warto zadbać o zmianę myślenia, że dzielenie to nie jest koszt i tak nie nazywać tego procesu, tylko raczej myśleć o tym, że to jest inwestycja w proces dostarczania, która pomoże zespołowi uchwycić po pierwsze dobre zrozumienie zakresu, da też o wiele lepszą kontrolę nad postępem prac, przez to, że będziemy pracować na trochę mniejszych klockach i też zmniejszy złożoność danego kroku większej inicjatywy, które mamy do wykonania. Za tym wszystkim płynie cały szereg technicznych aspektów, a mianowicie sam przepływ pracy wewnątrz zespołu powinien tak naprawdę przy pracowaniu na mniejszych kawałkach przyspieszyć, przez to, że szybciej coś zostanie zaimplementowane, szybciej będziemy w stanie to przetestować, szybciej będziemy w stanie zrobić code review, czy ostatecznie szybciej pewne rzeczy zmergować, czy wypuścić na środowisko produkcyjne. Jest więc cała masa bardzo pozytywnych rzeczy, które dostaniemy, tylko jeśli zainwestujemy czas w to, żeby tę pracę, która na nas czeka, po prostu, żeby ją podzielić na mniejsze fragmenty. Kuba: Druga rada to wykorzystaj reużywalność narzędzi i instrukcji. Faktycznie może być tak, że ten koszt czy inwestycja, jak to Jacek przed chwilą bardzo wyraźnie wskazał czy skorygował, może po prostu zajmować pewien konkretny czas i częścią tego czasu może być przygotowywanie się lub niepotrzebne wgryzanie się w techniki czy w narzędzia związane z dekompozycją czy właśnie dzieleniem elementów. Tutaj mocno rekomenduję, zwłaszcza osobom, które pełnią jakieś funkcje liderskie w zespole, czy odpowiadają za proces pracy, by jak najmocniej wykorzystywać okazję do szykowania czy reużywania checklist, na przykład metody dzielenia. To jest bardzo prosta checklista, jakimi metodami możemy podzielić dany projekt czy dany element, który podlega właśnie warsztatowaniu. To mogą być przygotowane szablony, wymieniliśmy konkretne już techniki, te techniki można mieć już przygotowane, jakieś boardy na jakimś miro czy jakieś przygotowane gotowe kawałki do przepisania na flipchart czy do przepisania na jakieś kartki. Ale chodzi też o znane zespołowi schematy. Nie trzeba się silić za każdym razem, żeby zrozumieć o co chodzi tej osobie, która prowadzi daną sesję warsztatową, tylko zespół się dopracowuje z czasem gotowych ścieżek, tych, które już można nawet prawie nie dawać żadnych instrukcji, tylko po prostu wejść na takim trochę automacie. Oczywiście nie sugeruję, te instrukcje zawsze jednak jakieś powinny być, ale one mogą być super związłe, niewymagające żadnych dodatkowych omówień i też wchodzące zespołowi, tak nazwij, gładko. Czyli zespół płynnie wchodzi w temat, nie ma żadnych dyskusji, ale o co ci chodzi, gdy każesz nam tu coś rozpisać albo co masz na myśli, gdy mówisz o dzieleniu po jakiś tam elementach, bo to wszystko zespół już zna, czuje. Więc też w jakimś sensie jest okazja do oszczędności czasowej, jeśli tylko do tego podchodzi się w taki bardzo świadomy sposób i dzięki temu, zwłaszcza kolejne dzielenia, gdy już bazujesz na checklistach albo schematach, są już mniej czasochłonne. Jacek: To co powiedział Kuba jest wprowadzeniem do trzeciej porady, czyli nabierzmy wprawy w dzieleniu. Kiedy zbudujemy doświadczenie, kiedy będziemy mieć te wszystkie checklisty, te wszystkie rzeczy, które nam ułatwiają, wtedy dzielenie staje się czymś naturalnym, płynnym, oczywistym i jest po prostu przeprowadzane w sposób generalnie dosyć sprawny. Przestaje być tematem, na którym trzeba się zastanawiać, nic nas nie blokuje, nie ma tej obawy jak to zrobimy, tylko po prostu staje się tu naturalną częścią pracy zespołów, coś co jest absolutnie oczywiste i należy poświęcić na to trochę czasu. To nie jest tak, że to się po prostu wydarzy, ale pierwsze podzielenie, drugie, trzecie. Zwykle pojawiają się bardzo wartościowe efekty dzielenia, powodują, że w tej pamięci mięśniowej zespołu zostaje taka myśl, że to po prostu warto robić, więc z perspektywy czasu nie ma już myślenia, czy to zrobimy, tylko tak naprawdę, kiedy to zrobimy, bo po prostu wiemy, że to po prostu trzeba robić, że to ma sens. I też skojarzenie jest takie, że zrobiliśmy to tyle razy, że zrobimy to z równą łatwością, kiedy przyjdzie kolejna okazja czy konieczność, żeby wykazać się tymi umiejętnościami. Kuba: I pokuszę się o taką szpileczkę, że wyzwanie z czasochłonnością dzielenia, szczególnie przecenia czy niepotrzebnie uwypukla ta grupa, która tego dzielenia nie robi. Czyli tutaj jest pewnego rodzaju obietnica osoby, które realizują dzielenie rutynowo, po prostu uważają to za nieodłączną część pracy, robią to dosyć płynnie i nie robią z tego niepotrzebnego szumu. Jacek: Ostatnie wyzwanie, które chcemy pokryć w dzisiejszym odcinku, to mentalność, niech ktoś podzieli. Czyli jest to sytuacja, w której nie do końca wiadomo, kto powinien się zabrać za dzielenie. Może i czujemy, że dobrze by było podzielić, ale to na pewno nie powinniśmy robić my. To powinni zrobić oni, albo to powinien zrobić ktoś. Jeżeli więcej osób w organizacji pomyśli w ten sam sposób, odrzucając trochę tę rękawicę pod tytułem wezmę i zrobię, to może się okazać, że czas sobie będzie płynął, co jest nieuniknione i po prostu zaczniemy pracę z tym, co mamy, czyli będziemy pracować z projektem w takim stanie, jaki jest, bez podziału. Jakie mamy pomysły na to, żeby sobie z tą mentalnością poradzić? Kuba: Pierwsza praktyka, chociaż nieatakująca problemu wprost, to podział na poziomie całego portfela. Mówię, że nie atakuję to wprost, bo to nie rozwali tej mentalności, że ktoś inny powinien podzielić, a w pewnym sensie nawet wręcz właśnie rekomenduję, żeby faktycznie ktoś inny podzielił, ale mam tu na myśli to, że jednym z problemów tego takiego przytłoczenia albo potrzeby, żeby ktoś podzielił, jest właśnie ta perspektywa, że często do zespołów wykonawczych, czy takich zespołów produktowych, projektowych trafia coś, co jest bardzo dużych rozmiarów i to tak z góry zdeterminowane, czy z góry zdefiniowane w taki sposób, że ten podział nie jest prosty. Więc tutaj mocno rekomenduję, by to na poziomie portfela, czy produktu, czy Road mapy, czy całego portfela projektów, jeśli tak to funkcjonuje w twojej organizacji, zastanowić się, czy by tego podziału jednak w jakimś sensie, albo nie wymusić, albo chociaż propagować jako dobrą praktykę. Bo wtedy, jeśli do zespołu trafi coś, co jest mniejszą cząstką, jakimś mniejszym etapem projektu, mniejszym wycinkiem celu, albo realizacją tylko jednego z najważniejszego celu spośród kilku, które dana inicjatywa pierwotnie miała realizować, to ten podział w tym zespole już konkretnym będzie trochę prostszy. Więc ta mentalność niech ktoś podzieli, moim zdaniem może m.in. częściowo bazować na tym, że zespół jest konfrontowany z trochę za dużymi elementami i rozwiązaniem na to jest podział na wczesnym etapie, jeszcze tak trochę ponad zespołem, czy na tym etapie takim strategicznym, albo chociaż taktycznym. Jacek: Druga porada to zasada, którą chcemy zaproponować, że warto się na nią umówić w zespole, która brzmi, jak widzisz linię podziału, to zgłaszasz propozycję podziału. Czyli koncepcja, w której jeżeli przechodzi Ci do głowy, jak można coś byłoby podzielić, to po prostu mówisz to. Z czego wynika ta propozycja? Wielokrotnie spotykam się z sytuacją, że obserwuję np. podczas procesu superwizji, jak pracuje konkretny zespół. Ktoś zadaje pytanie, pada pytanie, nikt się nie odzywa. Można odnieść wrażenie, że w zespole nie ma odpowiedzi. Kiedy zagłębić się i porozmawiać na spokojnie z pojedynczymi osobami, albo kiedy zastosujemy inną strukturę, która w lepszy sposób aktywizuje osoby dostępne w zespole, okazuje się, że zespół ma całą masę różnych pomysłów, bo tylko z jakichś powodów się tymi pomysłami nie dzieli. Zasada, którą tutaj proponujemy, ma na celu zbudowanie śmiałości w ludziach. Na zasadzie uprościmy sobie życie, jeśli ktoś zobaczy fajny, sensowny sposób podziału, to się w danym momencie odezwie. Brzmi to banalnie, ale wiem z doświadczenia, że czasem pojedynczy sygnał, impuls, komentarz potrafi uruchomić bardzo fajną zmianę w zespole. Zdecydowanie do umówienia się na takie proaktywne działanie rekomendujemy. Kuba: Trzecia, ostatnia porada w tym wyzwaniu to kształtowanie przez management konieczności dzielenia. To dzielenie musi być oczekiwane, czyli członkowie zespołu. Jeśli wprowadzili tę zasadę Jacka, to powinni być za nią doceniani. Jeśli jej nie wprowadzają albo zasłaniają się, że idzie, jak idzie, albo postępów nie ma, albo ryzyka projektowe się ziściły, bo nie podzieliliśmy, to powinien być wstęp do bardzo poważnej rozmowy o tym, że to jest problem, bo jako management organizacji, czy jako Product manager, czy Project manager, czy jakiś manager strukturalny, hierarchiczny, wszyscy wymagają tego, żeby to dzielenie miało miejsce. Warto postawić dzielenie jako oczekiwanie, dawać feedback, jeśli to dzielenie następuje, dawać feedback, jeśli nie następuje. Też wspierać pomysły na podział, zwłaszcza takie bardziej odważne, wiążące się też z zahaczeniem o aspekty wyższego poziomu biznesowe, czy związane ze zrozumieniem celu. Wszystko to warto propagować. I przez odwrotność też powiem, nie doprowadzać do sytuacji, w której zespół ma poczucie, że ma zablokowaną możliwość dzielenia. Mam na myśli takie jakieś wytyczne czy jakieś stawianie pewnych spraw, że na przykład wszystko musi być wdrożone jako całość, co było przedmiotem innego wyzwania, czy jakieś inne rodzaje blokerów albo komunikatów, które powodują, że zespół nie wierzy w efekty pracy przyrostowej i nie widzi w związku z tym sensu dzielenia. Jacek: Na koniec kilka myśli, którymi chcemy się podzielić zamiast takiego klasycznego podsumowania. Dzielenie pracy na mniejsze kawałki to zawsze dobry pomysł. Jeszcze nie spotkałem zespołu, który byłby zawiedziony efektami dobrze przeprowadzonego dzielenia. Kuba: Dzielenie jest superpraktyką. Analogicznie do tego jak o żywności mówi się superfood. Daje masę korzyści na wielu poziomach i jest jednym z fundamentów efektywności zespołów. Jacek: Warto kreować kulturę pracy wspierającą dzielenie pracy na mniejsze części i aktywnie mierzyć się z ewentualnymi wyzwaniami, z takimi aktywnościami. Kuba: Jeśli mierzysz się w swojej organizacji z wyzwaniami związanymi z dzieleniem, tymi, które wymieniamy albo innymi, skorzystaj z naszej oferty wsparcia konsultacyjnego. W Twoim konkretnym kontekście pomożemy przemyśleć dany temat albo wskazać konkretne rozwiązania z naszego wieloletniego doświadczenia. Sprawdź całość oferty na 202procent.pl/konsultacje. Jacek: Ja również polecam się odezwać do nas. Natomiast notatki do tego odcinka, artykuł, transkrypcja oraz zapis wideo znajdziesz na stronie porzadnyagile.pl/139. Kuba: I to by było wszystko na dzisiaj. Dzięki, Jacek. Jacek: Dzięki, Kuba. I do usłyszenia wkrótce. ________ To była pełna transkrypcja odcinka podcastu Porządny Agile. Dziękujemy za lekturę!The post Wyzwania w dzieleniu projektów na mniejsze części first appeared on Porządny Agile.
Tässä jaksossa paljon kiitosta kerännyt vieras tekee uusinta visiitin ja käymme läpi mikä on levollisen mielen apu parisuhteessa, seksuaalisessa nautinnossa ja omassa hyvinvoinnissa. Mitä ajatella mindfulnessista ja meditaatiosta jos tuntuu, että ne eivät ole oma juttu? Mikä on mindfulnessin ja hyväksyvän läsnäolon merkitys ihmisen hyvinvoinnille? Mikä on tärkein seksitaito? Mitä konkreettisia ja arkisia keinoja on auttaa mieltä pysymään levollisena? Miten levollinen mieli ja mindfulness auttavat parisuhdetta ja seksuaalista nautintoa? Miten hermoston tasapaino vaikuttaa hyvinvointiin ja seksuaalisuuteen? Miten tuoda läsnäolotaitoja parisuhteeseen ja yhteiseen arkeen? Näitä ja muita aiheen teemoja jaksossa kanssani käy läpi Erityistason seksuaaliterapeutti (NACS) ja Mindfulness-ohjaaja Karoliina Kruuna.LinkitOptimal Performance- Hyvinvointiluennot ja verkkovalmennukset: https://www.optimalperformance.fi- Kuntosali ja valmennuskeskus, Helsinki: https://www.opcenter.fiKaroliina Kruuna- Edellinen jakso: https://open.spotify.com/episode/0jnfxn3k1ocWnJYBcC3QPb?si=9556b71a178549bd- IG: https://www.instagram.com/karoliinakruuna- IG: https://www.instagram.com/gottmaninstitute- Kotisivu: https://www.uudenelamanvarit.fi/- Podcast: https://open.spotify.com/show/5bNcijRNECUUlQ9AZJvqYv?si=e3e0a312156d4136
Decyzja Rady Warszawy o sprzedaży działki przy ul. Okopowej 78 – przedwojennego majątku spółki Temler i Szwede – uruchomiła lawinę oskarżeń o powrót „dzikiej reprywatyzacji”. Mimo sprzeciwu części radnych i trwających od dekad roszczeń spadkobierców, miasto przygotowuje przetarg na nieruchomość, której wartość może przekroczyć 300 mln zł.W Poranku Radia Wnet głos zabrali ci, których ta historia dotyczy najbardziej: Karolina Temler-Urbańska, jej mąż Adam Urbański oraz Jan Temler, żyjący w USA spadkobierca właścicieli garbarni.Jan Temler przypomniał, że warszawska garbarnia ma ponad 200-letnią historię. Założył ją na początku XIX wieku Jan Temler, który przyjechał do Polski z Saksonii. Z czasem fabryka stała się jednym z ważnych przedsiębiorstw stolicy, a rodzina mocno wrosła w polskie życie publiczne. Po wojnie fabryka była zniszczona, ale rodzina zdecydowała się ją własnym wysiłkiem odbudować.Moi rodzice zdecydowali razem z zarządem firmy: odbudujmy, bo ona była kompletnie zniszczona. I oni włożyli wielki wysiłek, żeby odbudować i zaczęła ruszać właśnie z tymi 35 ludźmi tam– wspominał Jan Temler.Mimo że garbarnia zatrudniała poniżej 50 osób, a więc – zgodnie z prawem – nie podpadała pod dekret Bieruta, została upaństwowiona. Rodzinny adwokat pisał do władz, wskazując, że „firma ma mniej niż 50 ludzi, czyli nie podlega dekretowi Bieruta”, ale – jak mówił Temler – „to było w ogóle zignorowane”. Ojciec został usunięty z fabryki dopiero po tym, jak z pamięci odtworzył technologie garbowania skór i umożliwił państwowej już garbarni dalsze funkcjonowanie.Jak on to wszystko spisał, ułożył, podał im, żeby firma mogła pracować, oni to zauważyli i powiedzieli, no teraz my jego nie potrzebujemy. Po prostu wyrzucili go na bruk– opowiadał.Po 1989 roku rodzina uwierzyła, że wolna Polska naprawi powojenną krzywdę. Jan Temler mówił, że zwrócili się wtedy „do najróżniejszych miejsc” – od władz miasta po ambasadę – licząc na zwrot majątku albo uczciwe rozliczenie.Polska zrobiła się wolnym krajem i uważałem, że prawodawstwo będzie sprawiedliwe. (…) Miasto odpowiedziało, że nie mamy prawa nic się upominać, ponieważ to była spółka, a nie prywatna własność. Co było nieprawdą, bo późniejsze działania sądowe wykazały, że mamy prawo– zaznaczył. Przypomniał też wojenną rolę fabryki: zatrudnianie ludzi z AK pod przykrywką legalnej pracy, dawanie im kart pracy, które ratowały przed wywózką.„Łowcy roszczeń”, kurator i likwidacja spółki 1 styczniaKarolina Temler-Urbańska opowiedziała o najnowszym rozdziale historii – o próbie reaktywacji spółki i o tym, jak w jej otoczeniu pojawili się „pomocnicy”, którzy w rzeczywistości działali przeciwko rodzinie.Moja walka zaczęła się 10–15 lat temu, kiedy dowiedziałam się o nieuczciwych zamiarach ludzi, którzy próbowali nam pomóc. (…) Zapewniali nas, że pomogą nam w odzyskaniu fabryki, majątku. Niestety, ostatecznie okazało się, że byli to ludzie, którzy próbowali nas oszukać i przez wiele lat zwodzili naszą rodzinę– mówiła.Po zablokowaniu działań „łowców roszczeń” pojawił się kurator Skarbu Państwa. To on – jak wynika z relacji Temler-Urbańskiej – miał doprowadzić do kluczowego zwrotu.Kurator, pracownik Skarbu Państwa, zwołał walne zgromadzenie i na podstawie kilku akcji wyciągniętych z archiwum (…) postanowił zwołać walne zgromadzenie– relacjonowała.Przez miesiące budował zaufanie rodziny, polecając zaprzyjaźnioną mecenas.Zapraszał mnie na spotkania, zapraszał mnie do restauracji, do kawiarni. Przyjeżdżał nawet do mnie do domu, pracownik Skarbu Państwa. I namawiał mnie, żebym podjęła współpracę z jego prawnikiem, który na pewno nam pomoże– opowiadała.Później okazało się, że ta prawniczka ma sprawy karne, a szkody z jej udziałem sięgają „około 18 milionów złotych”. Gdy sąd wydał prawomocną, korzystną dla Temlerów decyzję o prawie do akcji spółki, prawniczka zniknęła, kurator przestał odbierać telefony, a spółkę… zlikwidowano.Kurator również przestał odbierać ode mnie telefon i postanowił zlikwidować spółkę. (…) 1 stycznia 2016 roku– podkreśliła Karolina Temler-Urbańska.Miasto milczy, przetarg ruszaAdam Urbański opisał najnowszy etap sprawy: korespondencję z miastem, odwołania i kulisy listopadowego głosowania Rady Warszawy.Badaliśmy już wtedy, sprawdzaliśmy codziennie prawie internet, co się dzieje z fabryką. (…) Niedawno w styczniu w tym roku dostaliśmy wiadomość od miasta. Takie pytanie, kto jest naszym obecnym mecenasem. Mieliśmy nadzieję, że miasto w końcu chce z nami negocjować– mówił.Zamiast tego przyszła odmowa z ratusza, a odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i wojewody wciąż pozostają bez odpowiedzi. Rodzina o całej sytuacji dowiaduje się… z dyskusji na Radzie Miasta.Bardzo ciekawa historia wydarzyła na tej Radzie Miasta Warszawa 20 listopada, bo pan dyrektor biura dekretowego (…) z dumą mówił, że już otrzymali 17 listopada decyzję z Samorządowego Kolegium Odwoławczego, odmowną oczywiście. To ja mam pytanie, dlaczego w takim razie 13 i 14 listopada, skoro odbyło się pierwsze i drugie czytanie tej uchwały, w uzasadnieniu jest powiedziane, że nie ma roszczeń, skoro nie wiedzieliście jeszcze o tej odpowiedzi– pytał Urbański, domagając się wyjaśnień.Karolina Temler-Urbańska mówiła już nie tylko jako prawnuczka założycieli garbarni, ale także jako obywatelka, która czuje, że państwo po raz kolejny sięga po własność jej rodziny.Mam taki apel do prezydenta Rafała Trzaskowskiego, aby odsłuchał moje przemówienie. (…) Może pan nie jest świadomy, co pana urzędnicy podpisują. My nie chcemy blokować tej sprzedaży. My chcemy, żeby miasto sprzedało tę działkę, żeby ta fabryka nie stała w takim stanie, w jakim stoi. Natomiast chcemy, aby miasto się z nami rozliczyło. My mamy 24 proc. udziałów tej spółki. To się nam prawnie należy– powiedziała.Szanowny Panie Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej Karolu NawrockiDziś publikuję mój osobisty apel do Pana.Walczę o sprawiedliwość dla mojej rodziny i o odzyskanie tego, co zabrano niesłusznie.Proszę tylko o jedno — o wysłuchanie mnie.@NawrockiKn @MartaNawrockaFP… pic.twitter.com/Q6CrTa0tcW— KarolinaTemler (@TemlerKarolina) November 23, 2025Podkreśliła, że są jedynymi spadkobiercami, co potwierdzają archiwa, a akcje innych akcjonariuszy zostały umorzone. Mimo to w głosowaniu Rady jej głos – jak mówi – został zignorowany.Czuję, że jest to kradzież po raz enty naszego majątku, zaczęło się dekretem Bieruta, po czym teraz w państwie prawa okazuje się, że jesteśmy… ja mam wrażenie, jakbym była w czasach PRL-u– stwierdziła.
Poseł Konfederacji Sławomir Mentzen może stracić immunitet za odpalenie rac na Marszu Niepodległości. Radosław Fogiel z PiS uważa, że zakaz wprowadzono, "żeby w jakiś sposób szykanować uczestników marszu", a jego złamanie "to wykroczenie". - Jeżeli komuś przyjdzie do głowy, żeby za wykroczenie próbować odbierać posłom immunitety, to już będziemy mieli do czynienia z kompletnym cyrkiem - powiedział na antenie Polskiego Radia 24.
Castelli, Mercatini e Mieli: l'Italia tra storia e gusto.In questa puntata di #ViaggiandoEMangiando, vi abbiamo accompagnato in un viaggio che celebra la storia, la magia dell'Avvento e le eccellenze enogastronomiche!Siamo partiti dalla provincia di Brescia, tornando indietro nel tempo tra Case Museo, Castelli e Borghi che raccontano storie secolari.Ci siamo poi diretti in Alto Adige, dove a Soprabolzano è nato l'Hotel Bella Posta, una nuova perla di ospitalità.La nostra attenzione si è focalizzata sull'atmosfera natalizia: a Bolzano, torna il tradizionale e attesissimo Mercatino di Natale, e la città si prepara a far festa con luci e delizie.E abbiamo celebrato un altro tesoro del territorio: i mieli dei prati dei Monti del Matese, che sono diventati Presidio Slow Food, simbolo di genuinità.Infine, un tuffo nel mondo del vino con la sostenibilità come protagonista: Caiarossa celebra 20 anni di certificazione biodinamica, ribadendo il vino come manifesto di sostenibilità.E Ampeleia ci ha regalato una grande novità, presentando i due nuovi Cru, "16 File" e "30 File", espressioni uniche di un territorio.Un'esplorazione che ha unito la bellezza della storia, la magia dell'Avvento e la passione per il grande vino italiano! Non perdetevi questa puntata ricca di emozioni!Diventa un supporter di questo podcast: https://www.spreaker.com/podcast/viaggiando-e-mangiando--3286496/support.
O egzorcyzmach opowiada Szymon Piegza - dziennikarz i autor książki „Mieli nas za opętanych. Historie nadużyć egzorcystów”. Książka Szymona Piegzy: https://www.empik.com/mieli-nas-za-opetanych-historie-naduzyc-egzorcystow-piegza-szymon,p1655505418,ksiazka-p?mpShopId=0&pc=g&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=20564947572&utm_id=20564947572&utm_term=empik_ksiazka&gclsrc=aw.ds&gad_source=1&gad_campaignid=20574703813&gclid=CjwKCAiA2svIBhB-EiwARWDPjnLnfi5xOAICbb35y8VDAz-t6t3CNrs7OtpDx1Z6h-ivINLP5pdlzRoCfMAQAvD_BwE---„7 metrów pod ziemią” to internetowe wywiady o tematyce społecznej. Rozmawiam z ciekawymi ludźmi - konkretnie i bez zbędnych dygresji. Mój cel? Wydobyć z rozmówców prawdę, na którą nie zdobyliby się w telewizyjnym studiu. Rafał Gębura.Oprawa muzyczna: Dawid „Shimz” SchiemannOprawa graficzna: Andrzej Wąsik
Kirjailija ja kolumnisti Raisa Omaheimon mukaan köyhyyden ja heikentyneen mielenterveyden yhteyttä ei tunnisteta Suomessa riittävän hyvin.Jaksossa puhutaan toimeentulo-ongelmista, eriarvoisuudesta ja köyhiä ihmisiä syyllistävistä puhetavoista. Omaheimo puhuu myös keskiluokkaisesta normista ja köyhyyteen liittyvästä häpeästä.Podcastissa käsitellään myös MIELI ry:n toteuttamaa kyselyä, jossa selvitettiin taloushuolista johtuvaa kuormitusta.Haastattelijana toimii MIELI ry:n asiantuntijapsykologi Julia Sangervo.Lue lisää: mieli.fi/talouskysely00:00 Esittely01:20 Millaisia kokemuksia Raisa Omaheimolla on köyhyydestä ja miten hän näkee köyhyyden?09:49 Köyhyys on yleistynyt viime aikoina: mitä ajatuksia se herättää?13:30 Tuloksia MIELI ry kyselystä, jossa selvitettiin taloushuolien ja heikentyneen mielenterveyden yhteyttä.19:09 Ymmärretäänkö köyhyyden ja mielenterveyden yhteyttä riittävän hyvin?26:50 Talouskriisit lisäävät tutkimusten mukaan itsemurhakuolleisuutta34:58 Toimeentulo-ongelmat voivat estää hakeutumisen mielenterveyden hoitoon
Tähän jaksoon sain vieraaksi tuoreen kirjailijan pohtimaan vaativan mielen ihmeellistä maailmaa. Käymme läpi mm. miten pidetään "paketti kasassa" vaativassa ja kiireisessä arjessa? Mihin tarpeeseen Vaativa mieli -kirja haluttiin kirjoittaa? Millaisia väärinymmärryksiä vaativaan mieleen usein liitetään? Mistä syntyy ihmisen tarve vaatia itseltään jotain? Mistä aineksista vaativuus rakentuu? Miten löytää tasapaino vaativuuden ja armollisuuden välille? Miten kohdistaa vaativuus oikeaan suuntaan niin, että saavutetaan omat tavoitteet? Milloin vaativuus on hyvästä ja mitkä ovat kovan vaatimustason edellytykset? Miten käsitellä pettymyksiä jos asetettuja tavoitteita ei saavuta? Miten vaativuus käännetään positiiviseksi asiaksi niin, että se kirittää hyvällä tavalla meitä? Näitä ja muita aiheen kysymyksiä kanssani pohtii urheilupsykologi ja psyykkinen valmentaja Jaana Blom.LinkitOptimal Performance- Hyvinvointiluennot ja verkkovalmennukset: https://www.optimalperformance.fi- Kuntosali ja valmennuskeskus, Helsinki: https://www.opcenter.fiJaana Blom- Kirja: https://atena.fi/kirjat/vaativa-mieli- Kotisivu: https://www.jaanablom.fi/- IG: https://www.instagram.com/jaana_blom/
W rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości prof. Jan Żaryn przypomina, że ponowne zaistnienie naszego kraju na mapie to był cel uznawany nie tylko przez wąskie elity, ale cały Naród.
Mieliśmy w tej kolejce Premier League kontrowersje sędziowskie, anulowane bramki, wpadki czołowych drużyn i kilka hitów! Manchester City deklasuje Liverpool, Arsenal gubi punkty z Sunderlandem, a Tottenham i Manchester United zapewniają nam szalony mecz. No i ważne pytanie - czy 6 punktów to dużo? Zapraszamy! STADIONY ŚWIATA W TWOJEJ KIESZENI!
Często słyszymy: „rób dobrze swoją robotę, a klient sam przyjdzie”. Moim zdaniem to nieprawda. Jakość sama w sobie nie wystarcza, jeśli brakuje dwóch innych rzeczy – terminowości i komunikacji.W tym odcinku opowiadam historię znajomych, którzy zamówili kuchnię u renomowanej firmy. Mieli obiecaną jakość premium, piękne projekty, świetne materiały – a mimo to dziś żałują, że nie poszli do Ikei. Dlaczego? Bo zawiodła komunikacja i terminy.Tłumaczę, dlaczego lepiej dowieźć 90% projektu na czas niż 100% po terminie, jak opóźnienia niszczą reputację, i czemu cisza w relacji z klientem jest gorsza niż błąd.Pokazuję też, jak to wszystko przekłada się na marketing – szczególnie przy kampaniach, które muszą być gotowe na konkretne okazje, jak Black Friday czy Walentynki.Na koniec zostawiam Ci trzy myśli:1️⃣ Jakość nie wystarczy.2️⃣ Terminowość i komunikacja budują reputację.3️⃣ Lepiej dowieźć dobrze dziś, niż idealnie za miesiąc.Jeśli chcesz rozwinąć temat komunikacji z trudnymi klientami – polecam też odcinek nr 36.
Zamachowcy z nożami zmasakrowali pasażerów brytyjskiego pociągu. – Ludzie nie mieli się czym bronić. Obyśmy nie poszli tą samą drogą – mówi w Radiu Wnet Łukasz Warzecha.W Wielkiej Brytanii doszło do brutalnego ataku nożowników w pociągu pod Huntingdon. Rannych zostało 11 osób (2 w stanie krytycznym, 5 wypisano). Wśród osób walczących o życie jest bohaterski konduktor, który powstrzymał napastnika. Policja nie zakwalifikowała zdarzenia jako akt terroru, podkreślając, że sprawcy byli obywatelami Zjednoczonego Królestwa. Brytyjskie media relacjonują sprawę ostrożnie, unikając odniesień do kwestii narodowości czy motywacji religijnej. Nie dodają jednak, że napastnicy nie byli Brytyjczykami z pochodzenia.
Baltarusijos vadovas Aliaksandras Lukašenka sienos su Lietuva uždarymą pavadino beprotiška afera. Lietuvos Vyriausybė nusprendė mėnesiui uždaryti sieną su Baltarusija, tačiau palikti išimtis daliai keliaujančiųjų. Sprendimas priimtas po to, kai praėjusią savaitę Lietuvoje keturis kartus teko uždaryti oro uostus – dėl rūkalams gabenti naudojamų kontrabandinių balionų. Kiek apie šią situaciją diskutuojama Baltarusijos viešojoje erdvėje?Sveikatos ministerija svarsto idėją, kad, pradėjus mokamą gydymą, gydytojas specialistas nebeturėtų galimybės paciento nukreipti į nemokamą gydymą, Ministrė sako, šiuo metu vertinama, kaip toks pakeitimas padėtų trumpinti eiles. Mieli klausytojai, ką jūs manote apie svarstymus, kad pradėjus mokamą gydymą, gydytojas specialistas nebeturėtų galimybės paciento nukreipti į nemokamą gydymą?Artėjant mokinių rudens atostogoms, iš anksto keliones įsigijusios šeimos nerimauja dėl būsimų atostogų. Praeitą savaitę dėl iš Baltarusijos atskridusių kontrabandinių balionų ir kelis kartus laikinai uždarytos oro erdvės buvo paveiktos dešimčių tūkstančių žmonių kelionės. Kelionių organizatoriai sako, kad dėl force majeure aplinkybių keleiviams kompensacijos nepriklauso, bet rūpyba jiems turi būti užtikrinta.Vilniaus oro uosto darbą trikdant kontrabandiniams balionams skrydžiai iš Vilniaus ar į Vilnių nukreipiami į Kauną, Palangą, Rygą ar Varšuvą. Šiaulių meras klausia, kodėl šiame sąraše nėra Šiaulių, kurie taip pat turi oro uostą? Jis savo facebooko profilyje parašė: drįstu priminti, jog yra ir Šiaulių oro uostas. Kodėl reikia skristi į Rygą? Pinigus būtų galima palikti Lietuvoje? Oro uostas yra Lietuvos valstybės turtas. Tai saugiausias Lietuvos oro uostas.Buvęs ambasadorius JAV, ES ambasadorius Rusijoje, ir Lietuvos užsienio reikalų ministerijai vadovavęs Vygaudas Ušackas sako, kad naujai formuojami JAV ir Baltarusijos santykiai yra mūsų realybė. Vašingtonas nemato Baltarusijos tik kaip dar vienos Rusijos gubernijos. Pasak jo, Lietuva su sąjungininkais gali ne tik užbaigti tranzitą į Kaliningradą, bet ir jį izoliuoti, nors Rusija labai liguistai ir emocionaliai reaguoja į bet kokius klausimus dėl Kaliningrado srities – ištraukia iš „Svarbaus pokalbio“.Ved. Rūta Kupetytė
"Pan Marcin Horała mówi, że był wkurzony na tę sprawę. To nie jest moim zdaniem wystarczające zajęcie się sprawą" - tak Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej odpowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM na słowa byłego pełnomocnika rządu ds. CPK dotyczące ujawnionej przez WP kontrowersyjnej sprzedaży działki. "Mieliśmy do czynienia z rządem dwutygodniowym, którego celem było podomykanie różnych przekrętów Prawa i Sprawiedliwości. Tutaj mamy grubą sprawę - w 24 godziny 160 hektarów, takie rzeczy się nie dzieją" - ocenił rzecznik rządu.
To ostatni odcinek z serii „ask me anything” w której odpowiadam na pytania nadesłane przez słuchaczy – nauczycieli, specjalistów biznesowych oraz rodziców – którzy chcą lepiej przygotować się do zmieniającej się rzeczywistości. Czy da się przetrwać bez bycia „tech person” jeśli nie lubi się technologii? Czy AI nie zabierze dzieciom ciekawości i po co myśleć, skoro wszystko można wygenerować? Czy za kilka lat w ogóle będziemy pracować tak jak dziś?Zapraszam do słuchania!
Sprzedaż 160 hektarów państwowej ziemi w gminie Baranów, uznawanej za ważną dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, wywołała poruszenie w świecie polityki.Jak ujawniła Wirtualna Polska, tuż przed końcem rządów Prawa i Sprawiedliwości Ministerstwo Rolnictwa wydało zgodę na transakcję, mimo sprzeciwu spółki CPK.Działkę za 22,8 mln zł kupił wiceprezes prywatnej firmy Dawtona, choć według szacunków jej wartość może wzrosnąć nawet do 400 mln zł po zmianie przeznaczenia.Były minister rolnictwa Robert Telus w rozmowie z Radiem Wnet zapewniał, że o sprawie dowiedział się dopiero z mediów. „Nie wiem, od tego są służby, niech sprawdzą. Ani ja tej decyzji nie podejmowałem, ani nie wiem do końca, o co chodzi– powiedział.Po ujawnieniu informacji PiS zawiesił Roberta Telusa i jego byłego zastępcę Rafała Romanowskiego w prawach członków partii do czasu wyjaśnienia sprawy. Według polityków ugrupowania, decyzja ma chronić wiarygodność partii i pokazać „zero tolerancji dla niejasnych transakcji z udziałem państwowych gruntów”.Michał Czarnik o aferze wokół działki pod CPKMichał Czarnik, wiceprezes stowarzyszenia “TAK dla CPK” i były członek rady nadzorczej spółki, w rozmowie z Radiem Wnet podkreślił, że choć transakcja budzi poważne wątpliwości, nie zagraża bezpośrednio budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego.Ta ziemia nie leży na terenie decyzji lokalizacyjnej CPK, więc nie wchodzi w obszar budowy samego lotniska. To teren położony bardziej na wschód, przeznaczony na funkcje dodatkowe, logistyczne. Owszem, istotny, ale nie kluczowy dla inwestycji– wyjaśnił Czarnik.Jak zaznaczył, działka należała do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który odmawiał przekazania jej spółce CPK mimo wielokrotnych wniosków w 2023 roku. Ostatecznie grunt sprzedano prywatnemu dzierżawcy – wiceprezesowi firmy Dawtona.Przepisy były tak skonstruowane, że KOWR mógł odmówić wydania takich działek, zasłaniając się jakimiś przepisami, potrzebami rolniczymi i dokładnie tak się stało. Co więcej, KOWR informował, że są pewne roszczenia i przekazanie tej działki jest niemożliwe. Mieliśmy tutaj do czynienia z taką sytuacją, że ważny grunt państwowy potrzebny na potrzeby CPK został przez inną instytucję państwową po prostu zachomikowany, tak, jak się okazało, nie zachomikowany dla siebie czy dla swoich potrzeb, tylko po to, by sprzedać osobie, która dzierżawiła ten grunt już wiele lat, którą był pan wiceprezes spółki Dawtona– wyjaśnił.Mieliśmy do czynienia z sytuacją, którą można nazwać patologiczną. Zamiast przekazać działkę spółce CPK, sprzedano ją prywatnemu dzierżawcy. W instytucji państwowej przeważyły partykularne interesy nad interesem całego państwa– ocenił.Szerszy problemWedług Czarnika to przykład szerszego problemu w funkcjonowaniu administracji.W Polsce często brakuje mechanizmów, które wymuszałyby, by instytucje rządowe działały w interesie państwa, a nie swoich branżowych celów. To choroba resortowości, z którą wciąż się borykamy– dodał.Ekspert zwrócił też uwagę na szczególnie niepokojący wątek techniczny opisany przez Wirtualną Polskę – istnienie cieku wodnego na działce, który uniemożliwiał jej legalną sprzedaż.Jeśli potwierdzi się, że ciek został zasypany i zniknął z dokumentów, to będziemy mieli do czynienia z jeszcze poważniejszą sprawą. To mogłoby oznaczać, że sprzedano ziemię, której zgodnie z prawem sprzedać nie wolno– mówił.Czarnik odniósł się również do tłumaczeń byłego ministra rolnictwa Roberta Telusa, który w Radiu Wnet twierdził, że o sprawie dowiedział się z mediów.Minister powinien o tym wiedzieć. Jeśli wiedział i pozwolił na sprzedaż, to bardzo źle. Jeśli nie wiedział, to też niedobrze– skomentował.Według wiceprezesa stowarzyszenia sprawą powinna zająć się prokuratura, badając zarówno decyzję z grudnia 2023 roku, jak i późniejsze zaniechania.My również złożymy zawiadomienie, by prokuratura miała pełen obraz– zapowiedział.W rozmowie pojawił się także wątek polityczny – związki firmy Dawtona z kampanią Rafała Trzaskowskiego i Campus Polska.Pojawiają się pytania, czy przez dwa lata celowo nie podejmowano działań, by odzyskać ten grunt. Dlatego trzeba to dokładnie wyjaśnić– mówił Czarnik.
"Jadwiga. Król nieświęty" – Dorota Pająk-Puda Odsłania Prawdziwą Twarz AndegawenkiJuż 29 października 2025 roku na półki księgarń trafi siódma książka Doroty Pająk-Puda, autorki, która od lat z pasją i rzetelnością rozbiera na czynniki pierwsze polską historię. Jej najnowsza pozycja, „Jadwiga. Król nieświęty”, zdążyła już jednak wywołać poruszenie podczas przedpremierowej prezentacji na targach. Mieliśmy okazję porozmawiać z autorką o kulisach powstawania tej intrygującej powieści, która obiecuje zdjąć Jadwigę Andegaweńską z piedestału świętości i ukazać ją jako inteligentną, ambitną, a czasem mściwą i upartą dziewczynę, która w wieku 10 lat została wplątana w wielką politykę.Jadwiga: Od Dziecka do Króla (Nie)świętegoKsiążka skupia się na kluczowym, lecz dramatycznym okresie w życiu Jadwigi – od jej przyjazdu do Polski w wieku około 10 lat, aż do śmierci w wieku 25 lat. Jest to kontynuacja losów królowej, której wczesne dzieciństwo zostało opisane w poprzedniej książce autorki, „Złotej królowej”, poświęconej babce Jadwigi, Elżbiecie Łokietkównie.Akcja rozpoczyna się dynamicznie, z iście filmowym rozmachem. Tuż przed koronacją na Króla Polski, młodziutka Jadwiga wyrusza w podróż, która niemal natychmiast staje się celem zawilej intrygi politycznej i próby zamachu. To zaledwie preludium do skomplikowanej sytuacji na bezkrólewiu w Polsce. Jak podkreśla autorka, na pierwszych stronach pojawiają się wszystkie kluczowe postacie, a czytelnik od razu zostaje wprowadzony w napięty klimat polityczny.W Szponach Polityki – Matka i Wielkie WyrzeczenieDorota Pająk-Puda podważa romantyczne narracje na temat przyjazdu Jadwigi do Polski. Choć tron miał pierwotnie przypaść innej córce Ludwika Węgierskiego, to po zmianie planów matka Jadwigi, Elżbieta Bośniaczka, zwlekała z odesłaniem córki do Polski przez 2-3 lata. Autorka stanowczo opiera się na liczniejszych źródłach historycznych, twierdząc, że to nie matczyna miłość, lecz strach i chęć „odhaczenia jednej sprawy” skłoniły Elżbietę do wysłania córki. Niezdarne manewry dyplomatyczne Bośniaczki naraziły ją na konflikt z Królestwem Neapolu, a wysłanie Jadwigi mogło stanowić próbę zdjęcia z siebie ciężaru odpowiedzialności.Jednym z najtrudniejszych momentów w życiu Jadwigi było zerwanie ślubów z Wilhelmem Habsburgiem i małżeństwo z Władysławem Jagiełłą. To wydarzenie, kluczowe dla zjednoczenia Polski i Litwy, często jest interpretowane w historiografii jako akt miłosnego cierpienia i poświęcenia. Autorka jednak proponuje bardziej pragmatyczne podejście: Jadwiga cierpiała nie z powodu utraty Wilhelma, lecz z obawy przed złamaniem przysięgi złożonej jej ojcu. Niemniej, to właśnie konieczność wyrzeczenia się uczuć w imię bycia „Królem” – rola symbolicznie wymagająca postawy czynnej (Marta) i wyparcia się siebie na rzecz państwa – staje się cechą pożądaną na drodze do późniejszej kanonizacji.Kancelarie, Agenci i Szare Eminencje WaweluDwór królewski to nie tylko koronowane głowy, ale także sieć intryg, lojalności i wzajemnej walki interesów.Dwie Kancelarie: Na Wawelu istniały dwie zwalczające się frakcje: kancelaria Jadwigi i Władysława Jagiełły. Mimo różnic, to Jagiełło i jego główna kancelaria sprawowali faktyczną władzę w państwie.Elena i Wywiad: Autorka wprowadza Elenę, fikcyjną, choć inspirowaną tragicznymi losami 13-letniej skrzywdzonej dziewczynki, postać. Elena jest agentką, która uosabia anonimowe jednostki polskiego wywiadu dyplomatycznego i wojskowego, prężnie zarządzanego przez Mikołaja Trąbę i Zbigniewa Zbrzezia. Jest to intrygujący element, który nadaje książce szpiegowski posmak.Konstancja Koniec Polska: Kluczową postacią historyczną jest Konstancja Koniec Polska (później Melsztyńska), która stała się mentorką, matką i wsparciem dla Jadwigi. Konstancja to szara eminencja, lojalna królowej, ale też sprawnie dbająca o interesy swojej rodziny – co, jak słusznie zauważa Dorota Pająk-Puda, było w tamtych czasach normalną praktyką.Więzienie Dworu i Temperament Królowej„Jadwiga. Król nieświęty” przedstawia królową jako postać daleką od ugrzecznionego wizerunku świętej. Jadwiga, choć przybyła jako dziecko i początkowo była marionetką, dorosła i z czasem jej zdanie zaczęło się liczyć, choć formalnie to Władysław Jagiełło był królem.Była to kobieta z temperamentem, potrafiąca się buntować. Autorka nawiązuje do słynnej sceny z toporem, mającej symbolizować jej upór i sprzeciw wobec zerwania ślubów z Wilhelmem. Jadwiga potrafiła również przerwać spowiedź i wyrzucić spowiednika. Była też mściwa: zapamiętała duchownego, który odmówił jej noclegu, a później zablokowała jego nominację na biskupa.Jadwiga była również kobietą nietypowej urody – bardzo wysoka, o budowie ciała, która zaskoczyła antropologów. Robiła wrażenie swoim wyglądem, a jej inteligencja i fizyczność były sprawnie wykorzystywane w dyplomacji.Autorka przypomina, że w epoce średniowiecza władcy nie mieli prywatności. Byli stale pod nadzorem dworu, co mogło sprawiać wrażenie "więzienia". Właśnie z tego poczucia braku swobody mogła wynikać potrzeba buntu.Polska historiografia przez lata celowo promowała wizerunek świętej Jadwigi, co było formą propagandy mającej umocnić jej pozycję jako władczyni z Węgier. Wizerunek świętej wymagał "chodzenia jak krowa", dostojności i unikania zwykłych czynności fizjologicznych, aby sprawiać wrażenie osoby niedostępnej – to rozdarcie między byciem królem (Marta) a królową (kontemplacyjna Maria) jest jednym z centralnych motywów książki.W rozmowie, padł komplement, że autorce udało się stworzyć zrównoważony portret Jadwigi – dziecka radzącego sobie w trudnej sytuacji, "zdjęcie jej z piedestału", z mistrzowskim wpleceniem faktów historycznych, emocji, a także szczypty humoru i smutku. Na marginesie wielkiej historii, pojawia się też uroczy, poboczny bohater – zwierzątko Jadwigi, Sokrat.„Jadwiga. Król nieświęty” to lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce poznać Andegawenkę w pełnym, ludzkim wymiarze – z jej zaletami, drobnymi wadami i uporem, który ocalił jej godność w świecie wielkiej, brutalnej polityki.
Są zbrodnie, które wstrząsają sumieniami. Zbrodnie, które na zawsze zmieniają postrzeganie zła. I są historie, które, raz usłyszane, pozostają w pamięci na zawsze. Ta jest jedną z nich. To opowieść o niewyobrażalnej stracie, o śledztwie, które zmroziło krew w żyłach nawet najtwardszych policjantów i o złu, które przybrało najbardziej niewinną z masek, twarz dziecka…
Piąta kolejka przyniosła masę niespodzianek. Przede wszystkim w NFL nie ma już niepokonanych drużyn! Philadelphia Eagles przegrali z Denver Broncos po całkowitym paraliżu w końcówce meczu, a Buffalo Bills nie dali rady młodym, gniewnym New England Patriots, którzy pokonali wielkiego rywala z dywizji na jego boisku na oczach całej Ameryki. Mieliśmy w tej kolejce również emocjonujące starcie Seattle Seahawks z Tampa Bay Buccaneers, w którym obaj rozgrywający, Sam Darnold i Baker Mayfield, stoczyli pojedynek niczym dwaj rewolwerowcy w westernie. Rozmawiamy również o przekomicznej porażce Arizona Cardinals oraz problemach Los Angeles Chargers, którzy po świetnym starcie zaczynają się rozpadać. Czas na podsumowanie piątek kolejki w NFLPG!TEMATY(0:00) – Wstęp i agenda(2:33) – Jaguars vs Chiefs(22:15) – Kącik Patriots (Bills vs Patriots)(38:30) – Eagles vs Broncos(53:10) – Seahawks vs Buccaneers(1:06:02) – Cardinals vs Titans(1:19:01) – Chargers vs Commanders(1:29:12) – Pozostałe mecze Week 5(1:45:23) – Raport z Survivora(1:48:10) – Ogłoszenia i zakończenieZOSTAŃ PATRONEM: patronite.pl/nflpg
/Współpraca reklamowa/O polskim boomie na hiszpańskie nieruchomości opowiada Agnieszka Kapuza, właścicielka agencji nieruchomości na Costa Blanca. Partnerem odcinka jest Home Pandora
Tuleva perhekonstellaatiotyöpajat ja 1on1 sessiot: www.viljamilehtonen.fi/perhekonstellaatio Tervetuloa kuuntelemaan Miehen mieli -podcastia. Vieraana tänään on traumapsykoterapeutti ja kouluttaja Marko Punkka, jonka uutuuskirja Traumatisoitunut keho ja mieli avaa syvästi kehon ja mielen välistä yhteyttä trauman hoidossa. Keskustelussa pureudumme siihen, miten trauma näkyy sekä kehossa että mielessä, ja miksi pelkkä puhe ei riitä toipumisen välineeksi. Marko avaa kirjansa taustoja ja kertoo, miten luontaiset parantumismekanismit, itsesäätely ja kanssasäätely auttavat palauttamaan turvallisuuden tunnetta. Puhumme myös häpeästä, ylisukupolvisista traumoista ja siitä, kuinka depersonalisaatio ja derealisaatio vääristävät kokemusta omasta itsestä ja maailmasta. Esille nousevat myös suomalaisten selviytymismetodit sodan jälkeen, musiikin terapeuttinen voima sekä kehollisen toiminnan ja liikkeen merkitys trauman käsittelyssä. Tämä jakso tarjoaa käytännönläheisen ja syvällisen näkymän siihen, miten keho ja mieli kulkevat käsi kädessä – ja miksi juuri niiden yhteys on avain trauman ymmärtämiseen ja paranemiseen. #miehenmielipodcast #markopunkanen #trauma #kehollisuus #psykoterapia #häpeä #mielenjakehonyhteys #traumatisoituminen #itsesäätely #kanssasäätely #yhteissäätely #kehojamieli #ylisukupolvisuus #narratiivi #depersonalisaatio #derealisaatio #suomalainenselviytyminen #musiikki #liike #terapia Podcastin sponsorit puhdas.plus www.paleokauppa.fi Koodilla MIEHENMIELI -10% alennusta yllä olevasta verkkokaupasta Viljami Lehtonen www.viljamilehtonen.fi Instagram www.instagram.com/jaakkoviljamilehtonen Facebook www.facebook.com/KuntoutusViljamiLehtonen Spotify open.spotify.com/show/3sOBMlAcqfwWT6rT3T2Nbv iTunes.
Mielenterveyden hoito on kriisissä – ja siitä puhumme tässä jaksossa MIELI ry:n toiminnanjohtaja Sari Aalto-Matturin kanssa. Kun yhteiskunnan tukirakenteet horjuvat, raskain taakka jää usein yksilön ja hänen läheistensä kannettavaksi. Mutta miksi edelleen valitsemme korjaamisen ennaltaehkäisyn sijaan, vaikka tutkimus osoittaa toistuvasti varhaisen tuen vaikuttavuuden? Keskustelussa pureudumme siihen, miten kouluissa voitaisiin vahvistaa nuorten elämäntaitoja, millaista roolia yhteisö kantaa yksilön hyvinvoinnissa ja miksi hyvän mielenterveyden ylläpitäminen ei voi olla vain ammattilaisten vastuulla. Puhumme myös siitä, millaisia seurauksia säästötoimet ja leikkaukset jättävät jälkeensä – ja millainen lasku niistä lopulta kertyy koko yhteiskunnalle. Sarin sanoma on selkeä: parempi huominen ei synny itsestään, vaan tarvitsee meitä kaikkia.
Mieliśmy do czynienia z zabójstwem politycznym porównywalnym z zabójstwem Martina Luthera Kinga - mówi amerykanista.
Byli naprawdę słodką parą. Ona - śliczna blondynka o pięknym uśmiechu. On - przystojny futbolista, właśnie zaczynał studia… Mieli przed sobą całe życie. Mogli zawojować świat. Tak się jednak nie stało…..
Początek sezonu NFL dostarcza ogromnych emocji! Dopiero co w podsumowaniu Week 1 mówiliśmy o tym, że spotkanie Buffalo Bills vs Baltimore Ravens zgłosiło wczesny akces do miana meczu roku, a już w drugiej kolejce poważne wyzwanie rzuciło mu starcie Dallas Cowboys vs New York Giants. Mieliśmy w nim potężne zwroty akcji zakończone dogrywką, do której doprowadził kopacz Cowboys Brandon Aubrey, trafiając celnie z 64 jardów. Niewiele mniej szalone były mecz Indianapolis Colts vs Denver Broncos, Miami Dolphins vs New England Patriots oraz Cincinnati Bengals vs Jacksonville Jaguars, choć po tym ostatnim tematem przewodnim jest kolejna kontuzja Joe Burrowa. Nad nimi pochylamy się w tym podsumowaniu mocniej. Rozmawiamy również o rewanżu za Super Bowl pomiędzy Kansas City Chiefs a Philadelphia Eagles, od którego zaczynamy, by nieco stopniować emocje, nim przejdziemy do najbardziej odjechanych spotkań minionej niedzieli. Czas na podsumowanie Week 2 w NFLPG!TEMATY(0:00) – Wstęp i agenda(4:44) – Chiefs vs Eagles(21:55) – Cowboys vs Giants(39:11) – Bengals vs Jaguars + kontuzja Joe Burrowa(52:31) – Colts vs Broncos(1:04:23) – Dolphins vs Patriots(1:18:46) – Pozostałe mecze i wyniki Week 2(1:29:43) – Ogłoszenia i outroZOSTAŃ PATRONEM: patronite.pl/nflpg
Krucjaty to wyprawy rycerzy chrześcijańskich. Takich rycerzy nazywa się krzyżowcami bo naszywali sobie krzyże na ubrania. Krucjat było wiele, my jednak skupimy się dzisiaj na pierwszych trzech, bo są one najważniejsze. Wszystkie krucjaty odbyły się w okresie, który nazywa się średniowieczem.Kiedy rozpoczęło się średniowiecze?Zachodnie cesarstwo rzymskie upadło w 476. Niektórzy wolą rok 500 jako początek średniowiecza, bo łatwiej go zapamiętać. A jak długo trwało średniowiecze? Średniowiecze trwało jakieś 1000 lat. Jeżeli się zaczęło w 500 roku to skończyło się w 1500. Cesarstwo rzymskie podzieliło się na dwie części, ta część zachodnia upadła w 476, a ta druga wschodnia część prawie 1000 lat później w 1453. Ponieważ za początek średniowiecza wielu uznaje upadek zachodniego cesarstwa więc za koniec uznają upadek drugiej części czyli wschodniego cesarstwa bizantyjskiego. Ale inni wolą np. rok 1492, w którym odkryto Amerykę. Historycy się o to kłócą, która data jest poprawna, wy możecie zapamiętać, że średniowiecze zaczęło się w roku 500, a skończyło w roku 1500. Przez te tysiąc lat wydarzyło się wiele rzeczy. My dzisiaj będziemy mówić o historii Ziemi Świętej. Tak chrześcijanie nazywali tereny wokół Jerozolimy.Co się działo z tym miastem przez te 1000 lat średniowiecza? W roku 500 gdy zaczynało się średniowiecze w Jerozolimie oraz w Ziemi Świętej mieszkali chrześcijanie. Jednak w 638 roku miasto to zdobyli muzułmanie. O Islamie mówiliśmy w odcinku 123. Chrześcijanie chcieli jednak dalej chodzić na pielgrzymki do Jerozolimy aby zobaczyć miejsce, gdzie został pochowany Jezus. Muzułmanie przez długi czas im na to pozwalali. Jednak w XI wieku zaczęli napadać na pielgrzymów. Wtedy papież Urban II zwołał synod w Clermont we Francji. Synod to takie spotkanie.Na tym synodzie w 1095 papież zachęcił chrześcijan aby odebrali muzułmanom Ziemię Świętą.Co udało się zdobyć krzyżowcom? Chrześcijańscy rycerze, których nazywa się krzyżowcami zdobyli najpierw miasto Edessę, później Antiochię, potem Jerozolimę, a na koniec jeszcze Tripolis.Jak spojrzycie na mapę, to prawie wszystkie te królestwa znajdują się przy Morzu Śródziemnym. Księstwo Antiochii, Hrabstwo Trypolisu oraz Królestwo Jerozolimskie miały dostęp do morza. Tamtędy mogli przybywać inni rycerze chrześcijaństcy. Jedynie hrabstwo Edessy leżało dalej i nie miało dostępu do Morza Śródziemnego.Po pierwszej krucjacie powstały te cztery państwa chrześcijańskie. Dlaczego więc mniej więcej 50 lat później wyruszono na drugą krucjatę? Rycerze postanowili wyruszyć na drugą krucjatę gdy usłyszeli, że upadło Hrabstwo Edessy. To państwo nie miało dostępu do morza. Na drugą krucjatę oprócz mężczyzn wyruszyła także kobieta.Zaraz obok Hrabstwa Edessy znajdowało się Księstwo Antiochii. W Księstwie Antiochii rządził stryj Eleonory Akwitańskiej. Co to znaczy stryj? Stryj to brat ojca, dzisiaj się mówi wujek. Eleonora chciała pomóc swojemu stryjowi, księciu Antiochii. Jej mąż był przeciwny temu. Z tego powodu Eleonora pokłóciła się ze swoim mężem królem Francji. Z Ziemi Świętej popłynęli na osobnych statkach do Rzymu. Tam papież starał się ich pogodzić Eleonorę i jej męża. Ostatecznie ich małżeństwo zostało unieważnione i Eleonora wyszła za mąż za króla Anglii.Dlaczego rozpoczęto trzecią krucjatę? Wszystkich muzułmanów zjednoczył Saladyn. Zaatakował on i zdobył Jerozolimę. Dowiedzieli się o tym władcy w Europie i postanowili odbić to miasto.Kto wyruszył na trzecią krucjatę? Wyruszyło trzech władców: król Anglii Ryszard Lwie Serce, król Francji Filip II August oraz cesarz niemiecki Barbarossa. Niestety cesarz nie dotarł do ziemi świętej. Był ubrany w ciężką zbroję i wpadł do rzeki. Król Francji Filip II August i król Anglii Ryszard razem oblegali miasto Akkę. Później jednak król Francji się zniechęcił. Aby odbić Jerozolimę wyruszył sam Ryszard Lwie Serce. Król Anglii pokonał wojska muzułmanów w bitwie pod Arsuf, a później także pod Jaffą.Gdyby Ryszard został w Ziemi Świętej być może pokonałby Saladyna i odbił Jerozolimę. Jednak w Anglii pozostał jego brat Jan bez Ziemi, który zaczął spiskować. Król Anglii musiał więc też wrócić do kraju. Wcześniej jednak zawarł pokój z Saladynem. Jerozolima pozostała w rękach muzułmanów, ale chrześcijanie mogli tam pielgrzymować bez przeszkód.Dlaczego I krucjata się udała, a II i III nie? Gdy krzyżowcy wyruszali na pierwszą krucjatę byli zjednoczeni, a muzułmanie byli podzieleni. Później się sytuacja zmieniała. Podczas trzeciej krucjaty muzułmanie byli zjednoczeni pod wodzą Saladyna.Dzisiaj omawialiśmy jedno z najważniejszych wydarzeń w średniowieczu. Podczas Pierwszej Krucjaty odważni chrześcijanie zdobyli Jerozolimę. Po tym wielkim zwycięstwie, założyli cztery małe królestwa. Gdy muzułmanie odzyskali jedno z nich, Hrabstwo Edessy, wyruszyła Druga Krucjata. Niestety, nie była ona tak udana. W końcu, gdy muzułmanie zdobyli samą Jerozolimę, rycerze z Europy wyruszyli w kolejną, Trzecią Krucjatę, żeby odzyskać Święte Miasto. Nie udało im się. Jerozolima była w rękach krzyżowców, czyli chrześcijan, przez 88 lat (od 1099 do 1187 roku.Podsumowanie:Co to było średniowiecze?Kiedy zaczęło się średniowiecze?Co się stało z Jerozolimę w średniowieczu?Kto rozpoczął I krucjatę?Dlaczego rozpoczęła się II krucjata?Komu chciała pomóc Eleonora Akwitańska?Co się stało ze stryjem Eleonory, księciem Antiochii?Dlaczego wyruszono na trzecią krucjatę?Kto wyruszył na trzecią krucjatę?Czym się różnia chrześcijanie od muzułmanów?Jaki znak mają muzułmanie?Dlaczego I krucjata się powiodła a II i III nie?Średniowiecze rozpoczęło się około roku 500. Jerozolima była wtedy chrześcijańskim miastem. Jednak 150 lat później zdobyli ją muzułmanie. Początkowo chrześcijanie mogli iść do Jerozolimy na pielgrzymkę. Później jednak muzułmanie zaczęli na nich napadać. Wtedy papież Urban II w 1095 roku wezwał rycerzy do krucjaty czyli odbicia Jerozolimy i Ziemi Świętej z rąk muzułmanów. Rycerze europejscy wyruszyli na I krucjatę i zdobyli Edessę, później Antiochię, potem Jerozolimę, a na koniec jeszcze Tripolis. Powstały 4 królestwa chrześcijańskie. Niestety 50 lat później muzułmanie zdobyli jedno z nich - Edessę i zaczęli zagrażać Antiochii. Księciem Antiochii był stryj Eleonory Akwitańskiej. Wyruszyła ona wraz ze swoim mężem królem Francji na II krucjatę. Niestety pokłócili się i wrócili do Francji. Wuj Eleonory zginął. Wtedy ona rozwiodła się z królem Francji i wyszła za mąż za króla Anglii. Urodziła mu ośmioro dzieci, z których najsłynniejszy był Ryszard Lwie Serce. Gdy muzułmanie zdobyli Jerozolimę wyruszył on na III krucjatę. Mieli mu pomagać król Francji i cesarz Barbarosa, ale ostatecznie Ryszard musiał sam walczyć z wodzem muzułmanów Saladynem. Na koniec i on musiał wrócić do Anglii bo jego brat Jan bez Ziemi chciał mu odebrać koronę. Chrześcijanom udało się odbić Jerozolimę na prawie 100 lat. Później jednak ponownie zdobyli ją muzułmanie.Ten odcinek zawiera uproszczoną historię.
Pierwsza niedziela z NFL w tym sezonie rozkręcała się powoli, ale wieńczące ją starcie Buffalo Bills vs Baltimore Ravens w Sunday Night Football przeszło do historii. Jeszcze w samej końcówce czwartej kwarty wydawało się, że Ravens brutalnie zrewanżują się za porażkę w play-offach, ale Josh Allen i spółka mieli inne plany. Odrobili dwa przyłożenia straty i rzutem na taśmę wygrali 41:40. Co wiemy po tym meczu? Czy oba zespoły następnym razem spotkają się w finale AFC, gdzie stawką będzie awans do Super Bowl? Ponadto rozmawiamy o innych wydarzeniach Week 1. Mieliśmy debiut JJ'a McCarthy'ego w starciu z Chicago Bears, niespodziewanie duże emocje przeżyli kibice w meczu New York Jets vs Pittsburgh Steelers, Miami Dolphins zostali upokorzeni przez Daniela Jonesa i Indianapolis Colts, w końcu na otwarcie sezonu wygrali też Cincinnati Bengals, choć mieli przeciwko Cleveland Browns ogromne problemy, w rywalizacji dywizyjnej Green Bay Packers byli lepsi od Detroit Lions, a także wracamy jeszcze do czwartku i piątku, czyli spotkań z udziałem uczestników ostatniego Super Bowl, Philadelphia Eagles oraz Kansas City Chiefs, którzy za chwilę zmierzą się w Week 2 i towarzyszą im odmienne nastroje.TEMATY(0:00) – Wstęp i agenda(2:19) – Niebywały comeback Bills w meczu z Ravens(17:31) – Vikings wygrywają w Chicago, McCarthy świetny w czwartej kwarcie(31:15) – Steelers lepsi od Jets w powrocie Aarona Rodgersa do Nowego Jorku(41:56) – Packers bez problemu radzą sobie z Lions(51:47) – Eagles zaczynają od wygranej...(59:56) – ...a Chiefs zaczynają od porażki(1:11:17) – Colts zmiażdżyli Dolphins. Kłopoty w Miami?(1:19:10) – Bengals wymęczyli zwycięstwo z Browns(1:25:35) – Wszystkie wyniki Week 1 + kącik Patriots(1:34:35) – Raport z Survivora i zakończenieZOSTAŃ PATRONEM: patronite.pl/nflpg
Kun kirjailija ja konsultti Johannes Lahtela oli neljävuotias, hänen isänsä teki itsemurhan. Ennen täysi-ikäisyyttä hän oli menettänyt myös tätinsä ja serkkunsa samasta syystä.Mielen puolikkaat -podcastin uudessa jaksossa Lahtela kertoo, miksi läheisen itsemurha on omaisille ydinpommi. Hänen kanssaan keskustellaan läheisen itsemurhan aiheuttamasta häpeästä ja syyllisyydestä ja siitä, miten avoin puhe hälventää tuntemuksia. Lisäksi jaksossa puhutaan menestymisen kulttuurista, joka vaikeuttaa omista haasteista puhumista työpaikoilla, sekä siitä, miksi Suomeen tarvitaan avoimen läsnäolon vallankumous.Haastattelijana toimii MIELI ry:n asiantuntijapsykologi Julia Sangervo.Kansainvälistä itsemurhien ehkäisypäivää vietetään 10.9. Päivän tavoitteena on lisätä tietämystä itsemurhista ja itsetuhoisuudesta. Jokainen meistä voi olla avuksi läheiselleen kysymällä: Mitä kuuluu? Lue lisää: mieli.fi/mitakuuluu.00:00 Miksi Johannes Lahtela on kirjoittanut kirjan suvussaan tehdyistä itsemurhista?9:59 Mitä itsemurhan tehneen läheinen joutuu kokemaan?18:25 Miksi itsemurhan tehneen läheiset kokevat syyllisyyttä teosta?21:45 Miksi keski-ikäiset miehet tekevät eniten itsemurhia?35:51 Miten oma tai läheisen itsetuhoisuus voidaan ottaa puheeksi?42:15 Voiko itsetuhoista auttaa kysymällä, mitä kuuluu?
Szef Strategy&Future Jacek Bartosiak studzi emocje po wizycie Karola Nawrockiego w USA i wskazuje, że poleganie tylko na słowach Donalda Trumpa jest nierozsądne. Amerykanie manipulują strachem - mówi.
Jakso sisältää mainososuuden BookBeatin kanssa.Jaksossa käsittelen mustavalkoista ajatteluani, pohdin onko Susijengin maskotti Suomen kovin ja kerron ajatuksista ennen lähestyvää maratonia. Koodilla tomas60 uudet käyttäjät saavat kokeilla 60 päivää BookBeatiä maksutta.Lunasta etukoodi täältä: https://www.bookbeat.com/fi/tomas60 Koodilla tomas palaavat asiakkaat saavat kokeilla 60 päivää BookBeatiä maksutta. Palaavien asiakkaiden koodi on voimassa 16.9. asti. Lunasta etukoodi täältä: https://www.bookbeat.com/fi/tomas Host: Tomas GrekovPalaute: @tomasgrekov (Instagram)
– Energia z wiatru to najdroższy rodzaj energii – przekonuje w Radiu Wnet reżyser Mateusz Dzieduszycki. Chwali prezydenta za weto ustawy wiatrakowej i apeluje: zamiast wiatraków inwestujmy w atom. Piękna idea, kosztowne konsekwencjeDzieduszycki zwraca uwagę, że społeczeństwo uległo złudzeniu: skoro wiatraki się kręcą, a słońce świeci, to technologia ta musi działać.Wszyscy myślimy: przecież nie spalają wtedy węgla, ratują planetę. Ale to tylko pozory– podkreśla.Osobisty eksperymentReżyser porównuje odnawialne źródła energii do prostego eksperymentu: „Wystaw rękę na wiatr – nic się nie dzieje. Wystaw na płomień – od razu poczujesz moc. To pokazuje, jak mało energii kryje się w wietrze i słońcu”.Żeby to sprawdzić, trzeba mieć trochę odwagi i refleksu. Proponuję Państwu prosty, poranny eksperyment myślowy. Wystawić rękę na wiatr, na słońce, albo na płomień lampy naftowej. Już nie proponuję chwytać pręta radioaktywnego w elektrowni jądrowe. I wtedy zobaczymy, ile energii w czym naprawdę jest– zaznaczył.Lobbystyczna propaganda?Dlaczego to ważne? Ponieważ jego zdaniem podlegamy propagandzie, że energia z wiatru i słońca jest najtańsza.Otóż – nie jest to najtańsza energia. To „oszustwo na wnuczka”. Wiatraki wołają: budujcie nas, bo ratujemy świat. Tymczasem drenowane są nasze portfele– mówi.Dzieduszycki chwali prezydenta Karola Nawrockiego za decyzję o wecie ustawy wiatrakowej.Brawo dla prezydenta i jego ekspertów. Mieli odwagę spojrzeć na liczby, a nie na sondaże. A liczby pokazują jasno: energia z wiatru jest najdroższa, wielokrotnie droższa niż atomowa– podkreślił.Wystarczy wyciągać wnioskiJak dodaje, technologia wiatrowa to droga donikąd, a kraje, które korzystają z niej od dawna, zaczynają z niej rezygnować.Niemcy i Skandynawia wycofują się z wiatraków, a my nadal je grzecznie budujemy– powiedział.Atomowe ChinySzczególną uwagę zwraca na przykład Chin.Chińczycy budują 500 reaktorów jądrowych. Oczywiście produkują też panele i wiatraki dla Europejczyków, stawiają je u siebie w pewnym zakresie. Ale ta technologia może mieć jedynie niszowe zastosowanie. Nie może stanowić połowy naszej energetyki, ani nawet 30%, bo wtedy pojawiają się problemy – jak blackout w Hiszpanii czy mniejsze awarie w Wielkiej Brytanii. Nas też to dotknie, jeśli będziemy dalej stawiać na wiatraki– mówi.Energetyka jądrowaW jego ocenie Polska powinna inwestować w energetykę jądrową, bo to najpewniejsze i najtańsze rozwiązanie.To są inwestycje na pokolenia. Mam nadzieję, że ten trend da się odwrócić– podsumowuje./ad
Donald Trump nie przyjąłby Polski do NATO? Według niego Rosja i ZSRR miały rację, protestując przeciwko rozszerzaniu Sojuszu. Czy można mieć bardziej prorosyjską perspektywę? Zobaczycie dziś także narąbanych Kuleszę, Bortniczuka i Mejzę, którzy podczas zakrapianej imprezy śpiewają Barkę. Polska PiS w pigułce. Będzie też o ruskim dronie, który spadł 90 km od Warszawy, oraz o zeznaniach Szopy. I pytanie dnia: czy minister Żurek zamknie Morawieckiego? #IPPTVNaŻywo #polityka #Polska #Trump #Rosja ----------------------------------------------------
Vaikuttaa siltä, että miehet ja naiset ovat erkaantumassa arvoiltaan. Miehistä on tullut konservatiivisempia ja naisista liberaalimpia. Aiheen johtaviin tutkijoihin kuuluva Alice Evans kutsuu ilmiötä "suureksi sukupuoliseksi erkaantumiseksi" ("The Great Gender Divergence"). Tässä PSYKOLOGIA-Podcastjaksossa keskustelemme aiheesta psykologi Frans Hornemanin ja psykologian maisteriopiskelija Alex Siiran kanssa.Mistä tällainen muutos voisi johtua ja mihin se johtaa? Juttelemme: - konservatismin ja liberalismin mahdollisista vaikutuksista naisiin ja miehiin - ns. "kulttuurillisista yrittäjistä", jotka hyödyntävät yhteiskunnan polarisaatiota kasvattaakseen omaa brändiään ja näkyvyyttään - muunlaisista mekanismeista, jotka voivat aiheuttaa kahtiajakautumista sukupuolittain. Alex on Pirkanmaan psykologiyhdistyksen puheenjohtaja. Frans Horneman on toiminut Mieli ry:n johtavana psykologina ja itsemurhien ehkäisykeskuksen päällikkönä.He ovat molemmat erilaisissa kannanotoissaan osallistuneet keskusteluun miesten mielenterveydestä ja mielenmaisemista. Risteäviä ja eriäviä näkemyksiä jakson aiheisiin liittyen löydät Tiedekulma-podcastistä ("Mitä tiedämme suomalaisten arvojen ja poliittisten asenteiden muutoksesta?") Jos haluat tukea podcastiani, paras tapa on antaa arvosteluksi 5 tähteä ja vinkata tutuille sosiaalisessa mediassa!Se näyttää algoritmeille, että sisällöstäni tykätään.Voit myös seurata PSYKOLOGIA-Podcastia Spotifyssa.Suuret kiitokset.TikTok: @oskarimaggaInstagram: @oskarimaggaVerkkosivut: oskarimagga.comLogon tausta: yksityiskohta Marianne Laitin teoksesta Pimeät Vedet 1.
Yhä useamman on vaikea jaksaa nykyisessä työelämässä. Löytyykö ratkaisu lyhyemmästä työajasta?Mielen puolikkaiden uudessa jaksossa keskustellaan aivoasiantuntija Mona Moisalan kanssa työajasta ja aivoista. Moisalan kanssa puhutaan työelämän kuormittavuudesta, palautumisesta työpäivän aikana sekä siitä, millainen vaikutus neljän tunnin työpäivään siirtymisellä on ollut häneen itseensä.Mielen puolikkaat -podcastissa kaksi ihmistä pysähtyy puhumaan mielenterveydestä. Haastattelijana toimii MIELI ry:n asiantuntijapsykologi Julia Sangervo.Podcastia tuottaa MIELI Suomen Mielenterveys ry. Järjestön perustehtävänä on mielenterveyden edistäminen ja ongelmien ehkäisy.00:00 Miksi Mona Moisala on siirtynyt tekemään neljän tunnin työpäivää?07:32 Soveltuuko kahdeksan tunnin työpäivä tietotyöhön?23:20 Minkä työelämässä pitäisi muuttua, jotta ihmisetjaksaisivat paremmin?32:32 Voidaanko työelämässä huomioida paremmin työntekijän yksilölliset piirteet?38:16 Onko työaika paras tapa mitata työtä? Onko sille olemassa vaihtoehtoja?43:07 Mikä on aivoterveyden näkökulmasta tärkein työaikaan liittyvä muutos, joka tulisi tehdä?
L'ultima ora della stagione la passiamo con il nostro compagno di viaggio Paolo Mieli che risponde ai quesiti degli ascoltatori e riavvolge il nastro della stagione politica e internazionale che abbiamo raccontato tutti i giorni insieme.
Trumpas paskelbė tieksiantis ginkluotę Ukrainai ir įvesiantis griežtus antrinius tarifus Rusijai, jei per 50 dienų nesusitars dėl paliaubų.Paaiškėjus, kad dauguma Lietuvos ministrų į komandiruotes skraido tik ekonomine klase, o dalis, ypač kai kelionės ilgos, renkasi verslo klasę, diskutuojama, kokia klase turėtų skraidyti Lietuvos ministrai. Mieli klausytojai, kokia jūsų nuomonė – verslo ar ekonomine klase turėtų skraidyti Lietuvos ministrai?LRT Tyrimų skyriaus turima informacija, nors politinėse diskusijose Lietuvos karinės žvalgybos vadovo pozicija yra vadinama strategine ir kertine Lietuvai geopolitinių pokyčių kontekste, realiausias ir kol kas vienintelis minimas kandidatas tapti naujuoju Lietuvos karinės žvalgybos vadu pulkininkas Mindaugas Mažonas neturi magistro išsilavinimo. Tokio reikalavimo nėra ir Antrojo žvalgybų tarnybų departamento vadovo pareigybės aprašyme, o turėti aukštesnį nei bakalauro universitetinį išsilavinimą pulkininkams bei brigados generolams Lietuvos kariuomenėje tapo privalu tik pernai.Kai praėjusią savaitę į Lietuvos oro erdvę įskrido bepilotis orlaivis „Gerbera“ kilo ne vienas klausimas, kodėl valstybės vadovai buvo nuvesti į slėptuves, tačiau gyventojai nebuvo perspėti apie galimą oro pavojų. Ne vienam kilo klausimas, o kur būtų ėję, jei žinutę apie oro pavojų išties būtų gavę? Gabūt tam reikalingos gyventojų pratybos?Nuo 4 milijonų apyvartos iki 50 milijonų. Tiek per ketverius metus padidėjo rusiško kapitalo prekybos centro „Merė" pardavimo pajamos. Šiame centre periodiškai supaprastintų pirkimų tvarka apsiperka švietimo ir kultūros įstaigos, savivaldybių įmonės, policijos komisariatai. Vieni vadovai sako, kad apsipirkta per klaidą ir už pirkimus atsakingi darbuotojai įpareigoti rusijos kapitalo centre institucijos pinigų daugiau neleisti. Kiti tame nemato nieko blogo.Ved. Rūta Kupetytė
Na pierwszy rzut oka wyglądali jak rodzina idealna. Taka, jaką pokazuje się w reklamach czy sielankowych filmach familijnych. Mieli pieniądze, czworo dzieci i farmę, która stanowiła ich dumę. Z końmi, jeziorem i pięknymi widokami…Jednak za zamkniętymi drzwiami tej luksusowej posiadłości kryło się coś, o czym nikt nie miał pojęcia… Sekret, który miał nigdy nie ujrzeć światła dziennego…..
Adam commends Stern on controlling his road rage. Then plays a a news story of a woman taking a dump on another woman's car. Comedian Liz Mieli stops by and Adam thanks her for pointing out that he has object permanence which is a condition associated with ADD. She explains how we are not responsible for our trauma but we are responsible for doing something about it. Liz also did stand up in Pakistan at a woman's only open mic night. ADAM'S TOUR DATES Kenosha, WI - 6/13-14 W. Palm Beach, FL - 7/25 Hampton, NY - 8/6 Parker, CO - 9/13 Mesquite, NV - 9/19 Port Charlotte, FL - 9/25-27 San Bernardino, CA - 9/28 Bentonville, AR - 10/4 Rutherford, NJ - 11/14-15 Uncasville, CT - 11/20-22 Ticket Links https://www.adamferrara.com/tourdates
What if it's actually your butthole that will lead the revolution? This week, we're getting penetratingly political with writer and podcaster Josh Rivers (Busy Being Black), as we explore the radical legacy of Mario Mieli's Towards a Gay Communism.Here's the thing: Capitalism doesn't just steal your time and money—it also reinforces the gender binary, nuclear families, and heterosexual urges (which are totally normal to have!).It turns out Capitalism is extremely tied up in our sex lives, because our sex lives have economic value. And for that reason, The Big C is terrified of anything that rocks our sexy boats. According to Mieli, eros – ancient Greek for romantic-sexual desire – is a liberating force, which has the power to free us from the constrained categories of "homosexual" and "heterosexual." These "mutilations," as he calls them, only developed to reinforce the gender and sexual "norms" Capitalism needs to survive, the very same ones that keep us reproducing and addicted to respectability.In this time of Globapocalypse, we're all looking for answers as to (a) what has led us here and (b) how we can move forward. It could be that part of the answer is in our pants, so join us this week as we discuss:Eros as substructure: how sex and desire determine with our society's economic logicThe radical nature of anal sex (especially The Gay Version)The capitalist scam of the "nuclear" familyHomo-normativity and the gay betrayal of queer radical MarxistsWe also talk The Italian Job (what I call cruising in Rome), "educastration," "psychonazis," and the emotional dilemma of getting Obama's inauguration date tattooed on one's arm (the solution is to get more tattoos of people doing sex on each other apparently).Fabulous Books To Read:Towards a Gay Communism – Mario MieliOne-Dimensional Queer – Roderick FergusonThe Prophetic Imagination – Walter BrueggemannPleasure Activism – adrienne maree brownYou can follow Historical Homos for more on our Instagram and TikTok, and you should sign up to our newsletter too, if you care about gay people at all.
Šiandien paskutinė diena, kai gyventojai dar gali deklaruoti pajamas už praėjusius metus. Vėliau bus pradėti skaičiuoti delspinigiai. Beje, gyventojai, susiduriantys su finansiniais sunkumais ir negalintys iš karto sumokėti visos nepriemokos, gali kreiptis į inspekciją dėl mokestinės paskolos sutarties.Lietuvos savivaldybių asociacija teigia, kad Lietuvos regionai susiduria su banko paslaugų ir grynųjų pinigų prieinamumu. Valstiečių ir žaliųjų sąjungos pirmininkas sako, kad idėja visiškai atsisakyti grynųjų pinigų yra pasenusi. Mieli klausytojai, kiek jums reikalingi grynieji pinigai, ar pakanka bankomatų ten, kur gyvenate?Artėjans Šv. Florijono dienai, ugniagesiai gelbėtojai pradeda minėti šią dieną Šiauliuose. Šiemet ugniagesiai gelbėtojai užgesino beveik 4 tūkst. gaisrų ir, ko gero, vienas sudėtingiausių gairsų įvyko prie Vilniaus savaitgalį, kai Vilniuje atvira liepsna degė šiukšlių perdirbimo gamykla.Ukrainos Prezidentas Volodymyras Zelenskis sako, kad Kijivo ir Vašingtono susitarimas dėl naudingųjų iškasenų yra susitikimo Vatikane rezultatas. Pasak Zelenskio, mineralų sandoris dabar lygiavertis ir sąžiningas, taip pat atveriantis kelią Ukrainos pramonės modernizavimui. Ir dar viena žinia atskriejusi iš Jugtinių Valstijų - Jungtinių Valstijų prezidento nacionalinio saugumo patarėjas Maikas Volcas palieka pareigas.Ved. Rūta Kupetytė
Takiego odcinka jeszcze nie było. Od zawsze chcieliśmy nagrać odcinek w jednym pomieszczeniu i los chciał, że był to samochód xD Od razu jednak zaznaczamy, że jest to odcinek mocno pilotażowy, testowy, jak zwał tak zwał, i do końca nie wiedzieliśmy jak wyjdzie i czy w ogóle go wrzucać w internety. Okazało się też, że te mikrofony co je mieliśmy przypięte to tak nie do końca sprawdzają się w samochodzie i przy zaskoczeniu wszystkich, dźwięk lepiej zebrały mikrofony w Pixelach. Mieliśmy dwa uchwyty, dwa Pixele i nagraliśmy pogadankę o przedsprzedaży Pixela 9a. Czego nie rozumiecie?
Tässä jaksossa oli kunnia saada monimutkaisten aihekokonaisuuksien pitkän linjan osaaja kertomaan mitä tiedetään tutkimus- ja hoitotyön kautta monimutkaisista toiminnallisista häiriöistä ja ihmisen kehon ja mielen yhteydestä. Käymme läpi mm. millainen on ihmisen hermosto, miten se toimii ja mitä meidän tulisi ymmärtää siitä? Mitä ovat toiminnalliset häiriöt, mistä ne syntyvät ja miten niitä voi hoitaa? Miten erilaisia toiminnanohjauksen diagnooseja tehdään? Voimmeko erottaa kehon ja mielen toiminnan toisistaan? Miten elämäntavoilla, harjoituksilla ja lääkkeillä voidaan korjata toiminnallisia häiriöitä? ADHD:sta puhutaan nykyään paljon, mitä se on ja mistä se syntyy? Miten placebo ja nocebo vaikuttavat ihmisen hyvinvointiin? Näistä ja muista teeman supermielenkiintoisista kysymyksistä keskustellaan yhdessä dosentti ja neurologian erikoislääkäri Markku Sainion kanssa.LinkitOptimal Performance- Hyvinvointiluennot ja verkkovalmennukset: https://www.optimalperformance.fi- Kuntosali ja valmennuskeskus, Helsinki: https://www.opcenter.fiMarkku Sainio- Toiminnallisen häiriöiden poliklinikka: https://www.hus.fi/potilaalle/sairaalat-ja-toimipisteet/pitkittyneiden-oireiden-kuntoutusyksikko-pasila-ja-meilahti- Pitkäaikaisten kehon oireiden omahoito-ohjelma: https://www.mielenterveystalo.fi/fi/omahoito/pitkaaikaisten-kehon-oireiden-omahoito-ohjelma
Marek Belka: Chińczycy nie mieli złudzeń co do Trumpa, uderzają punktowo
O cel istnienia Instytutu Pileckiego, nadmierne wydatki jego władz oraz perspektywę zaostrzenia sankcji Unii Europejskiej wobec reżimu Łukaszenki w czwartą rocznicę uwięzienia Andrzeja Poczobuta pytamy Dariusza Jońskiego, europosła Koalicji Obywatelskiej.
Sponsorem dzisiejszego odcinka jest RTV EURO AGD. Laptop gamingowy Lenovo LOQ znajdziecie w linku poniżej: https://www.euro.com.pl/laptopy-i-netbooki/lenovo-laptop-loq-i5-24gb-512gb-4050-w11.bhtml?utm_source=spotify&utm_medium=description&utm_campaign=RockiBorys_GAMEZONE_SP_influ(00:00) Fragment sponsora RTV EURO AGD(06:30) Marvel Rivals I Bond od Amazona(09:15) Reacher Sezon 3 i seriale Amazona (15:07) Gabby Petito - Netflix(21:44) KCD 2 u Pawła Szruby (23:18) POE 2 (28:30) Demo Gothic 1 Remake(30:10) MS robi AI gier - MUSE AI(48:54) Youtube Premium LITECzy Kingdome Come Deliverance 2 to gra roku? | Gościnnie: Borys Nieśpielak i Janek Steifer https://youtu.be/X9Be3b1aks8?si=IE9qQhBgQLfgivCKEmpowering Creators and Players With Muse, a Generative AI Model for Gameplayhttps://news.xbox.com/en-us/2025/02/19/muse-ai-xbox-empowering-creators-and-players/Introducing Muse: Our first generative AI model designed for gameplay ideationhttps://www.microsoft.com/en-us/research/blog/introducing-muse-our-first-generative-ai-model-designed-for-gameplay-ideation/World and Human Action Models towards gameplay ideationhttps://www.nature.com/articles/s41586-025-08600-3Xbox przedstawia Muse. AI ma usprawnić proces tworzenia gier i wspierać kreatywność deweloperówhttps://www.gram.pl/news/xbox-przedstawia-muse-ai-ma-zmienic-oblicze-rozgrywki-i-usprawnic-proces-tworzenia-gierYouTube Plans Lower-Priced, Ad-Free Version of Paid Video Tierhttps://www.bloomberg.com/news/articles/2025-02-20/youtube-plans-lower-priced-ad-free-version-of-paid-video-tierGrupa Rock i Borys na FB - https://www.facebook.com/groups/805231679816756/Podcast Remigiusz "Pojęcia Nie Mam" Maciaszekhttps://tinyurl.com/yfx4s5zzShorty Rock i Boryshttps://www.facebook.com/rockiboryshttps://www.tiktok.com/@borysniespielakSerwer Discord podcastu Rock i Borys!https://discord.com/invite/AMUHt4JEvdSłuchaj nas na Lectonie: https://lectonapp.com/p/rckbrsSłuchaj nas na Spotify: https://spoti.fi/2WxzUqjSłuchaj nas na iTunes: https://apple.co/2Jz7MPSProgram LIVE w niedzielę od osiemnastej - https://jarock.pl/live/rockRock i Borys to program o grach, technologii i życiu
Padł rekord zimna w Tatrach i leży. Pewnie padł z zimna, minus 41 stopni było. I takie zdanie można było przeczytać na jednym z portali o zimnie w Polsce: Takiego mrozu nie było w Polsce od miesięcy. Takiego mrozu nie było w Polsce od miesięcy – tak napisano. I prawdę napisano. Bo faktycznie, od grudnia mamy najcięższą zimę w tym roku w Polsce. Bo jeszcze kilka miesięcy temu, powiedzmy w lipcu, czy chociażby w sierpniu zima była dla nas Polaków dość łaskawa i co tu dużo ukrywać wręcz ciepła. Mieliśmy od miesięcy szczęście, bo najgorzej jak przywali śniegiem w lipcu. Ile to się trzeba napocić w upale, żeby odśnieżyć chodnik, zimowe opony założyć!
Mieliśmy nie wspominać o The Game Awards, ale skoro pojawił się zwiastun Wiedźmina 4, to ulegliśmy pokusie skomentowania kilku zwycięzców, a przede wszystkim zapowiedzi nowych gier. Co ostatnio graliśmy, gry mniejsze i większe, oraz całkiem przyzwoity kącik kulturalny, ale i nie tylko. (00:00:00) Intro (00:00:36) Chwilka o The Game Awards 2024 i zapowiedzi nowych gier (00:16:19) Wiedźmin 4 [...]
Jeżeli podoba Ci się odcinek możesz nas wesprzeć w serwisie Patronite.pl:
[autopromocja] Druga edycja konwentu true crime Kryminalne Miasto odbędzie się 17 i 18 maja w Hali Stulecia we Wrocławiu. Sprzedaż pierwszych biletów rusza już 26 listopada! Zapisz się na newsletter, aby nie przegapić żadnych informacji i kupić karnet w pierwszej kolejności. https://kryminalny.com/ ----------- OPIS SPRAWY Z ODCINKA: W 2005 roku grupa 18-latków z Alabamy wyjechała na kilkudniowy wyjazd do Aruby. Mieli tam świętować zakończenie liceum. Ostatniego wieczoru przed powrotem do domu wybrali się do kasyna i pubu. Jedna osoba nie wróciła już do hotelu. Była nią Natalee Holloway