POPULARITY
13 października 2025 roku, Królewska Szwedzka Akademia Nauk podjęła decyzję o przyznaniu Nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych. Otrzymała ją trójka uczonych zajmujących się badaniem procesów powstawania innowacji i analizą historycznego procesu rozwoju. Są to: Joel Mokyr, Philippe Aghion i Peter Howitt . Za co otrzymali wyróżnienie i czego możemy się dowiedzieć z ich badań? Jakie wnioski z ich prac można wysnuć w kontekście Polski i jej rozwoju?Tekst Artura KrawczykaPozostałe artykuły możesz czytać na
To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym
W tym odcinku „SOWINKY Podcast” rozmawiam z Marcinem Zielińskim o tym, jak utrzymać uzdrowienie i nie pozwolić, by zostało skradzione.Bóg nie zabiera swoich darów, ale przeciwnik zrobi wszystko, żeby nas od nich odciągnąć...Z Marcinem wchodzimy w bardzo praktyczne tematy:- jak współpracować z łaską na co dzień,- co robić, gdy przychodzą pierwsze wątpliwości i pokusy,- jak rozeznawać i zatrzymywać się przy Panu (św. Ignacy),- dlaczego styl życia i codzienne nawyki mają znaczenie,- oraz jak modlitwa i świadectwo innych mogą umocnić naszą wiarę.Marcin dzieli się też konkretnymi historiami – o uzdrowieniach, o zwycięstwie nad nałogiem, o tym, jak Pan prowadził ludzi przez trudności do pełni życia. To rozmowa, która zachęca, by nie żyć tylko chwilą „euforii” po modlitwie, ale iść dalej – z Bożą łaską i własną odpowiedzią.
Mariusz Milewski miał 9 lat, gdy został ministrantem. 43 Proboszcz z jego miejscowości, znając jego trudną sytuację rodzinną, przez 9 lat wykorzystywał go seksualnie. Mariusz milczał – nie miał wsparcia, a relację z duchownym tłumaczy dziś syndromem sztokholmskim. Po latach zdobył się na odwagę, opowiedział swoją historię i doprowadził do skazania księdza na 3 lata więzienia. Otrzymał jedno z najwyższych zadośćuczynień w Polsce - 900 tys. zł. Mimo ostracyzmu ze strony parafian, nie ukrywa tożsamości, wciąż mieszka w tej samej wsi. Wierzy, że jego świadectwo pomoże innym ofiarom przemocy w Kościele odzyskać głos i godność.
Czy można zacząć od nowa — nawet jeśli od nastolatka twoja codzienność to narkotyki, alkohol, ucieczka w imprezy i życie na granicy prawa? Jak wygląda spotkanie z Bogiem, kiedy uciekasz przed Nim latami? W tym odcinku „Na Werandzie Podcast” Krzysiek Ołdakowski — mąż, tata trójki dzieci, kurier, kickbokser i chrześcijański raper — dzieli się historią, która prowadzi przez:
Dziś w audycji: wizyta przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli w Polsce. Była m.in. gościem specjalnym Wielkiego Europejskiego Pikniku w łódzkiej Manufakturze. Otrzymała też doktorat honoris causa Politechniki Łódzkiej. Pasję do muzyki połączył z jazdą na rowerze, a przy okazji promuje polską kulturę za granicą. Stanisław Łopuszyński jest w trasie z Wrocławia do Rzymu. Po drodze planuje zagrać dziesięć koncertów klawesynowych w sześciu krajach. Polskie szkoły w Wielkiej Brytanii – rozmowa z Renatą Rams, dyrektorką Polskiej Szkoły im. Wisławy Szymborskiej w Tunbridge Wells. Naszym gościem jest Maja Mazurkiewicz - ekspertka w dziedzinie przeciwdziałania dezinformacji, z którą rozmawiamy o konferencji Literacy for Democracy & security". Zapraszamy do słuchania!
Ambasador Norwegii Øystein Bø właśnie ogłosił przekazanie 83 mln euro dla Polski. Pieniądze te jednak nie trafią do Polaków czy organizacji reprezentujących polskie interesy, a zostaną przekazane do dyspozycji kilku fundacji o dobrze znanej nam przeszłości. Otrzyma je Fundacja Batorego, Fundacja Stocznia, Fundacja Edukacja dla Demokracji, Fundacja Wspomagania Wsi, a także norweskie Frivillighet Norge - generator funduszy dla organizacji zielonych, tęczowych, i "demokratycznych"… Taka akcja to ewidentne wspieranie z zagranicy organizacji lewackich. Nadal niestety legalna patologia mająca na celu rozkład narodu polskiego i promocję wszelkiej maści kosmopolityzmu. Pochylmy się nad możliwymi konsekwencjami takich działań. Zapraszam. ----- Jeśli chcesz wesprzeć kanał: - postaw nam kawę: https://buycoffee.to/pogodneszorty - skorzystaj ze Zrzutki: https://zrzutka.pl/z/pogodneszorty Jeśli chcesz otrzymywać na maila informacje o nowych odcinkach - zapisz swój adres e-mail na stronie: www.pogodneszorty.pl
Gal. 3,27 (27) Bo wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusa, w Niego też się odzialiście. Mat. 28,18-20 (18) A Jezus podszedł i zwrócił się do nich w tych słowach: Otrzymałem wszelką władzę w niebie i na ziemi. (19) Idźcie więc i pozyskujcie uczniów pośród wszystkich narodów. Chrzcijcie ich w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego (20) i uczcie przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż po kres tego wieku. Mat. 28,17 (17) Gdy Go zobaczyli, złożyli Mu pokłon, choć niektórzy wątpili. Mar. 16,16 (16) Kto uwierzy i zostanie ochrzczony, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Dz. 2,38 (38) Opamiętajcie się — odpowiedział Piotr — i niech każdy z was da się ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa dla odpuszczenia waszych grzechów, a otrzymacie dar — Ducha Świętego. Dz. 2,41 (41) Ci więc, którzy przyjęli jego słowa, zostali ochrzczeni i tego dnia dołączyło do nich około trzech tysięcy osób. Dz. 22,16 (16) A teraz — dlaczego zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj się z twoich grzechów, wzywając Jego imienia. Dz. 19,1-5 (1) Właśnie gdy Apollos przebywał w Koryncie, Paweł przeszedł obszary wyżynne i przybył do Efezu. Tam spotkał jakichś uczniów (2) i zapytał: Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy uwierzyliście? A oni mu na to: Nawet nie słyszeliśmy, że jest Duch Święty. (3) Zapytał więc: W jakim zatem chrzcie zostaliście zanurzeni? Odpowiedzieli: W chrzcie Jana. (4) Wtedy Paweł wyjaśnił: Jan zanurzał w chrzcie opamiętania i powtarzał ludowi, że ma uwierzyć w Tego, który idzie za nim, to jest w Jezusa. (5) Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. Nauczanie wygłoszone podczas nabożeństwa połączonego z chrztem na wyznanie wiary, w dniu 18 maja 2025
Weź udział w Rankingu Królów Polski i wybierz swojego ulubionego władzę na stronie https://ranking.muzhp.pl/Bohater tego podcastu odgrywał istotną rolę w imperialnych planach Bolesława Chrobrego. Jego małżeństwo z siostrzenicą cesarza Ottona III podniosło nie tylko jego osobistą pozycję, ale rangę całej dynastii Piastów. Był wykształcony i obyty. Mimo tego, pozostał władcą zapomnianym. Czym drugi korowany władca Polski, Mieszko II, sobie na to zasłużył?Otrzymał w spadku wielkie piastowskie dominium, które stało się przekleństwem dla jego rządów. Skąd wziął się polityczny kryzys za jego panowania? Dlaczego musiał uciekać do Czech? Czy rzeczywiście był tam torturowany? Jak udało mu się po tym podnieść?Jego żona Rycheza wywiozła z państwa Piastów insygnia koronacyjne. Czy rzeczywiście przekazała je cesarzowi Konradowi II? Przyjrzyjmy się panowaniu króla Mieszka II.O tym wszystkim w Podcaście Muzeum Historii Polski z serii Inne historie Polski. Rozmawiają Cezary Korycki i jego gość, profesor Paweł Żmudzki z Uniwersytetu Warszawskiego.Podcast zrealizowano w ramach zadania: kontynuacja i rozbudowa multimedialnego projektu informacyjno-edukacyjnego - Portal Historyczny Dzieje.pl
Seminarium Instytu rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN z udziałem dr hab. Grzegorza Siebielec [7 kwietnia 2025 r.]Coraz częściej w nauce i praktyce wykorzystywane jest pojęcie zdrowia gleby, przez co rozumiana jest jej zdolność do zapewniania wielu istotnych funkcji ekosystemowych. Należy do nich retencja wody, wiązanie węgla, regulacja obiegu składników nawozowych, a nawet kształtowanie jakości życia w miastach. Potrzeba ochrony funkcji gleb jest podkreślana na poziomie europejskim i światowym, a znaczącą inicjatywą jest Misja Gleba – „A Soil Deal for Europe", czyli program działań nakierowany na ochronę i regenerację gleb. W wystąpieniu przybliżony zostanie stan gleb, zagrożenia dla realizacji ich funkcji i właściwego gospodarowania ich potencjałem.Dr hab. Grzegorz Siebielec, prof. Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, Państwowy Instytut Badawczy. Jego główne zainteresowania badawcze to ochrona gleb, procesy zanieczyszczenia gleb i ich remediacji, zmiany użytkowania gruntów, wpływ urbanizacji na zasoby glebowe, bezpieczne wykorzystanie odpadów w ramach gospodarki cyrkularnej. Brał udział w 15 międzynarodowych projektach, w tym w ramach 5, 6, 7 Programu Ramowego, Horyzontu 2020, programu Central Europe. Ma doświadczenie w koordynacji pakietów roboczych w projektach międzynarodowych. W latach 2010 – 2017 koordynator krajowego monitoringu jakości gleb. Krajowy reprezentant ds. gleb w sieci EIONET, Common Forum on Contaminated Land i Globalnym Partnerstwie dla Gleb (Global Soil Partnership). Kierownik projektu NCN na temat skutków rozprzestrzeniania się pierwiastków ziem rzadkich w środowisku oraz możliwości ich odzysku. Otrzymał nagrodę MRiRW za prace wdrożeniowe w zakresie wyznaczania obszarów do wsparcia ze środków unijnych oraz 4 nagrody Dyrektora IUNG-PIB za badania naukowe.Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz:1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafwwPrzez portal Patronite możesz wesprzeć tworzenie cyklu #rozmowyWszechnicy nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Będąc Patronką/Patronem wpłacasz regularne, comiesięczne kwoty na konto Wszechnicy, a my dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej rozwijać naszą działalność. W ramach podziękowania mamy dla Was drobne nagrody.2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpkJeżeli robisz zakupy w internecie, możesz nas bezpłatnie wspierać. Z każdego Twojego zakupu średnio 2,5% jego wartości trafi do Wszechnicy, jeśli zaczniesz korzystać z serwisu FaniMani.pl Ty nic nie dopłacasz!3. Możesz przekazać nam darowiznę na cele statutowe tradycyjnym przelewemDarowizny dla Fundacji Wspomagania Wsi można przekazywać na konto nr:33 1600 1462 1808 7033 4000 0001Fundacja Wspomagania WsiZnajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historiahttps://anchor.fm/wszechnica-fww-naukahttps://wszechnica.org.pl/#nauka #irwir #irwirpan #gleba #przyroda #środowisko #klimat #ochronaśrodowiska
Zastanawiasz się, czym różnią się poziomy stanowisk w pracy, takie jak stażysta, Junior, Mid czy Senior? W tym filmie pokazuję hierarchię w firmach w prosty i zrozumiały sposób. Dowiedz się, jak hierarchia wpływa na rozwój kariery i kto jest kim w strukturze organizacyjnej! Idealny poradnik dla osób chcących awansować lub otrzymać podwyżkę.#Praca #Kariera #JuniorMidSenior
Jakie są skutki problemów z finansowaniem lotnictwa? Dlaczego samoloty F-35 dopiero za 8 lat będą mogły być w pełni wykorzystywane? Mówi pilot Sił Powietrznych RP.
Spektakl "Polowanie" podbił serca krytyków na polskich i międzynarodowych festiwalach. Otrzymał nagrodę za najlepszy spektakl Teatru Telewizji/Teatroteki na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" oraz nagrodę dla najlepszej filmowej adaptacji sztuki teatralnej na festiwalu Logcinema Theatre on Films w Buenos Aires. Reżyser tej sztuki - Julia Ruszkiewicz - opowiedziała w Dwójce o przesłaniu, jakie niesie przedstawiana historia, oraz o kulisach pracy nad spektaklem.
Posłuchaj prawdziwych, mrożących krew w żyłach historii od jednej z widzek kanału Straszne historie na faktach...
Mecenasi Układu Porannego: ChatLab https://www.chatlab.com/pl/ Ekovoltis: https://ekovoltis.pl
Masową produkcję Oreszników zapowiedział Władimir Putin. Sprawę komentują; Paweł Bobołowicz i Olga Siemaszko.
Dziś w audycji: Izrael upamiętnia ofiary ubiegłorocznego ataku Hamasu. O godzinie 6.29 w Izraelu zawyły syreny. Właśnie o tej porze rok temu palestyńscy terroryści wystrzelili rakiety w kierunku Izraela, rozpoczynając swój atak. Przeciwko dramatycznym warunkom przetrzymywania ukraińskich żołnierzy i cywilów w rosyjskiej niewoli oraz łamaniu konwencji międzynarodowych manifestowano w Warszawie na Placu Defilad i w kilku innych miejscach w Polsce. Pod wspólnym hasłem „Powrót do domu” protestujący apelowali o uwolnienie więźniów i zaprzestanie tortur. Poetka Urszula Kozioł otrzymała Nagrodę Literacką Nike 2024. To jedno z najważniejszych wyróżnień literackich w Polsce. Naszym gościem jest profesor Maciej Żylicz, prezes Zarządu Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, która już po raz trzeci honoruje badaczy z Polski i Francji, Polsko-Francuską Nagrodą Naukową im. Marii Skłodowskiej-Curie i Pierra Curie
W dzisiejszym odcinku porozmawiamy o temacie, który był jednym z ważnych zagadnień podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu - polskim projekcie jądrowym. Otrzymałem wiele pytań od Was, dotyczących stanu realizacji budowy elektrowni jądrowych w Polsce, dlatego postanowiłem poświęcić temu odcinkowi więcej uwagi. Jeżeli chcesz wspomóc rozwój „Elektryfikacji” - rozważ wsparcie mnie na Patronite: https://patronite.pl/jakubwiech
Urszula Pieczek z "Gazety Wyborczej" rozmawia z prof. Ewą Graczyk, literaturoznawczynią, nauczycielką akademicką Uniwersytetu Gdańskiego, eseistką i przewodniczącą kapituły IX edycji Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Spośród jakich debiutów literackich w tym roku jury wybierze laureata lub laureatkę Nagrody? Więcej podcastów na: https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na: listy@wyborcza.pl.
Wykład prof. Pawła M. Rowińskiego w ramach cyklu GEOGADKA Instytutu Geofizyki PAN [1 marca 2023 r.] Podczas wykładu spróbujemy zastanowić się nad dwoma niezwykle ogólnymi pytaniami - Dlaczego woda? Dlaczego rzeki? Skąd pomysł, żeby stały się przedmiotem naukowych rozważań? Pamiętajmy, że Ziemia w 71% swojej powierzchni jest pokryta wodą, woda też stanowi około 60% masy ciała dorosłego człowieka. Choć woda stanowi podstawę naszej egzystencji, to gdy jest jej zbyt dużo, jest dla nas śmiertelnym zagrożeniem. Dlatego tak bardzo boimy się podtopień, powodzi, ulewnych deszczy. Gdy nie mamy zapewnionego dostępu do czystej wody, zagrożone jest istnienie całych społeczeństw. Woda i dostęp do niej każdego mieszkańca Globu bez wątpienia stanowi jedno z najważniejszych wyzwań XXI wieku. Wraz ze zmieniającym się klimatem i wzrostem liczby ludności jest to najbardziej palące zagadnienie cywilizacyjne. I to praktycznie we wszystkich szerokościach geograficznych, choć natężenie problemu w różnych rejonach świata jest różne. Europa nie jest wolna od zagrożeń związanych z wodą i warto zdawać sobie sprawę z tego faktu. W ostatnich latach woda stała się istotną częścią debaty publicznej, wzbudza zainteresowanie mediów, bo coraz bardziej uświadamiamy sobie – również my w Polsce, że woda staje się dla nas dobrem deficytowym. prof. dr hab. Paweł M. Rowiński - profesor nauk o Ziemi, członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk. W latach 2015-2022 był wiceprezesem Polskiej Akademii Nauk, w latach 2008-2015 dyrektorem Instytutu Geofizyki PAN, a wcześniej zastępcą dyrektora tego Instytutu ds. naukowych. Był też współtwórcą i pierwszym przewodniczącym Centrum Badań Ziemi i Planet GeoPlanet PAN. Jest członkiem wielu polskich i międzynarodowych organizacji naukowych, pracował i wykładał w kilku światowych centrach badawczych, m.in. jako stypendysta Fundacji Batorego w State University of New York w Stony Brook w Stanach Zjednoczonych. Jest Prezesem zarządu europejskiego oddziału International Association for Hydro-Environment Engineering and Research (IAHR) i członkiem zarządu europejskiej federacji akademii nauk ALLEA. Jest autorem lub współautorem ponad 180 publikacji naukowych, współautorem lub współwydawcą piętnastu książek i pięciu wydań specjalnych międzynarodowych czasopism naukowych. Jest twórcą i redaktorem naczelnym serii wydawniczej Springera - Geoplanet: Earth and Planetary Sciences. Otrzymał wiele cennych nagród, m.in. nagrody Prezesa Rady Ministrów za prace doktorską i habilitacyjną, stypendium Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, stypendium Fundacji Stefana Batorego. Webinarium jest organizowane w ramach projektu Instytutu Geofizyki PAN, GEOGADKA – Geofizyka dla każdego, który otrzymał finansowanie ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki w ramach programu Społeczna odpowiedzialność nauki na lata 2021-2023. Jeśli chcesz wspierać Wszechnicę w dalszym tworzeniu treści, organizowaniu kolejnych #rozmówWszechnicy, możesz: 1. Zostać Patronem Wszechnicy FWW w serwisie https://patronite.pl/wszechnicafww Przez portal Patronite możesz wesprzeć tworzenie cyklu #rozmowyWszechnicy nie tylko dobrym słowem, ale i finansowo. Będąc Patronką/Patronem wpłacasz regularne, comiesięczne kwoty na konto Wszechnicy, a my dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej rozwijać naszą działalność. W ramach podziękowania mamy dla Was drobne nagrody. 2. Możesz wspierać nas, robiąc zakupy za pomocą serwisu Fanimani.pl - https://tiny.pl/wkwpk Jeżeli robisz zakupy w internecie, możesz nas bezpłatnie wspierać. Z każdego Twojego zakupu średnio 2,5% jego wartości trafi do Wszechnicy, jeśli zaczniesz korzystać z serwisu FaniMani.pl Ty nic nie dopłacasz! Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #woda #igfpan #igf #geogadka #nauka
Adam Makowicz to polski pianista jazzowy, który ma za sobą nagrania z czołówką wykonawców z Polski i ze świata. O swojej karierze i planach opowiedział w Programie 2 Polskiego Radia. Artysta mówił m.in. o swoim dzieciństwie w czasie wojny i początkach przygody z fortepianem.
Paweł Jabłoński, były wiceminister spraw zagranicznych uważa, że po nielegalnym wwiezieniu migrantów do Polski przez niemiecką policję, ambasador Niemiec powinien otrzymać stanowczy protest w formie nocy dyplomatycznej.
Zastępca Prokuratora Generalnego Tomasz Janeczek w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim kreśli obraz całkowitego chaosu i zamętu w prokuraturze zarządzanej przez MSPG Adama Bodnara.
Rozmowa Katarzyny Kobyleckiej z Polskiego Radia z dr. Stefanem Jakobielskim, uczestnikiem misji archeologicznej w Faras. Muzeum Narodowe w Warszawie, grudzień 2014 r. https://wszechnica.org.pl/wyklad/wspomnienia-z-faras-dr-stefan-jakobielski/ Dr Stefan Jakobielski, wieloletni kierownik polskiej misji archeologicznej w Starej Dongoli, podzielił się wspomnieniami i opowiedział o narodzinach nubiologii i rozwoju polskich badań archeologicznych w Sudanie. Polskie odkrycia w Faras legły u podstaw nowej dyscypliny naukowej – nubiologii. Dziś jest obecna i rozwijana w wielu środowiskach muzealnych i uniwersyteckich w Niemczech, Anglii, Francji, Szwajcarii, Egipcie, Sudanie i Stanach Zjednoczonych, a także w Polsce. Warto ocenić wyniki badań w Faras z obecnej perspektywy, po 60 latach polskich i międzynarodowych badań w Nubii. Zabytki kultury i sztuki nubijskiej z okresu chrześcijańskiego do zbiorów muzealnych trafiły dzięki polskim archeologom uczestniczącym w wielkiej międzynarodowej akcji ratowania pozostałości dawnych kultur Doliny Nilu. Dzięki pracom badawczym prowadzonym na terenie starożytnego ośrodka miejskiego Faras odkryto dobrze zachowane ruiny kościoła katedralnego z VIII wieku. Jego ściany były pokryte wspaniałymi malowidłami o tematyce religijnej pochodzącymi z VIII–XIV wieku. Dziś malowidła te można obejrzeć w Galerii Faras – największej w Europie ekspozycji sztuki nubijskiej. *** Dr Stefan Jakobielski jest nubiologiem, współpracownikiem prof. Kazimierza Michałowskiego na misji w Faras i jego następcą na wykopaliskach w Starej Dongoli.W roku 2002 otrzymał Order Obu Nilów z Gwiazdą – najwyższe sudańskie odznaczenie, jakie może otrzymać cudzoziemiec, przyznawane przez Prezydenta Sudanu w uznaniu zasług dla archeologii i kultury tego kraju. Otrzymał również medal Polonia Restituta oraz Order Odrodzenia Polski. Dr Stefan Jakobielski i dr Bogdan Żurawski otrzymali z rąk Dyrektora Sudańskiej Służby Starożytności medale za zasługi w ratowaniu dziedzictwa kulturowego. Obaj też zostali uhonorowani przez władze prowincji Dongola (Medżlis) dyplomami za zasługi w badaniach przeszłości regionu. *** Galeria Faras jest jedyną w Europie i wyjątkową w skali światowej ekspozycją zabytków kultury i sztuki nubijskiej z okresu chrześcijańskiego. Do zbiorów muzealnych trafiły one dzięki polskim archeologom uczestniczącym w latach 60-tych ubiegłego wieku w objętej patronatem UNESCO wielkiej międzynarodowej akcji ratowania pozostałości dawnych kultur Doliny Nilu. Dzięki pracom badawczym prowadzonym na terenie starożytnego ośrodka miejskiego Faras w pobliżu granicy sudańsko-egipskiej odkryto dobrze zachowane ruiny kościoła katedralnego z VIII wieku. Jego ściany były pokryte wspaniałymi malowidłami o tematyce religijnej pochodzącymi z VIII–XIV wieku. 67 przedstawień malarskich, a także wiele innych dzieł faraskich znajdujących się w MNW, stanowi dziś największy i najcenniejszy zespół zabytków archeologicznych pochodzących z wykopalisk prowadzonych za granicą, jaki kiedykolwiek udało się pozyskać do polskich zbiorów muzealnych. Jesienią 2014 roku Galeria Faras została udostępniona widzom w nowej aranżacji, a bezcenne dzieła prezentowane są według nowego scenariusza. Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #muzeumnarodowe #faras #archeologia #nubia #starożytność #sztuka #historia
14 maja w stolicy stanu Nowy Jork Albany świętowano Dzień Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego na którym właściciele restauracji Pierożek na Greeenpoincie Aleksandra i Radosław Kucharscy otrzymali proklamacje stanu Nowy Jork z rąk Emilly Gallagher – radnej stanowej stanu Nowy Jork, która reprezentuje dystrykt Greenpoint. Restauracja Pierożek jest jedyną polską restauracją w Stanach Zjednoczonych polecaną przez Michelin. W wydarzeniu uczestniczył Adrian Kubicki, Konsul Generalnego RP w Nowym Jorku.W wywiadzie dla Radia RAMPA Aleksandra Kucharski opowiada o tym jak wyglądał Dzień Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego w Albany i co podkreślały władze stanowe wręczając im proklamację.
Gościem Szymon Glonka w Obiektywnie o Biznesie jest Arkadiusz Dewódzki, dyrektor Departamentu Internacjonalizacji Przedsiębiorstw w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Czego oczekuje Polska od Izraela w reakcji na śmierć Damiana Sobóla?W pierwszej części Expressu Biedrzyckiej z 4 kwietnia gościem jest wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy, z którym o niewinnych ofiarach wojny, rozmawia Kamila Biedrzycka. Posłuchaj całej dyskusji!Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube.Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.
Mateusza 28: 1-20 1 Po szabacie, pierwszego dnia tygodnia, o świcie, przyszła Maria Magdalena oraz druga Maria, aby obejrzeć grób. 2 Wtem zatrzęsła się ziemia. To anioł Pana zstąpił z nieba, podszedł, usunął kamień i usiadł na nim. 3 Jego wygląd przypominał błyskawicę, a jego ubranie było białe jak śnieg. 4 Strażnicy zadrżeli ze strachu i stali się niczym martwi. 5 A anioł zwrócił się do kobiet: Wy się nie bójcie. Wiem, że szukacie Jezusa ukrzyżowanego. 6 Nie ma Go tu. Zmartwychwstał! — tak jak zapowiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie był położony. 7 Potem idźcie czym prędzej, powiedzcie Jego uczniom, że powstał z martwych i jeszcze przed nimi będzie w Galilei — tam Go zobaczą. Pamiętajcie, co wam powiedziałem. 8 Kobiety szybko odeszły od grobowca. Pełne strachu i wielkiej radości pobiegły powiadomić Jego uczniów. 9 Wtem po drodze spotkał je Jezus. Witajcie! — zwrócił się do nich. One zaś podeszły, objęły Jego nogi i pokłoniły Mu się. 10 Wtedy Jezus powiedział: Nie bójcie się! Idźcie, przekażcie moim braciom, by szli do Galilei. Tam Mnie zobaczą. 11 Gdy one były w drodze, niektórzy ze strażników przybyli do miasta i donieśli arcykapłanom o wszystkim, co się stało. 12 Wówczas zebrali się wraz ze starszymi i po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy. 13 Mówcie — nakazali — że Jego uczniowie przyszli w nocy i, gdy spaliście, ukradli ciało. 14 A gdyby namiestnik o tym usłyszał, my go przekonamy i wybawimy was z kłopotu. 15 Oni więc wzięli pieniądze i postąpili tak, jak ich pouczono. Taka też pogłoska rozniosła się między Żydami i krąży po dzień dzisiejszy. 16 Jedenastu uczniów udało się natomiast do Galilei, na górę, którą wskazał im Jezus. 17 Gdy Go zobaczyli, złożyli Mu pokłon, choć niektórzy wątpili. 18 A Jezus podszedł i zwrócił się do nich w tych słowach: Otrzymałem wszelką władzę w niebie i na ziemi. 19 Idźcie więc i pozyskujcie uczniów pośród wszystkich narodów. Chrzcijcie ich w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego 20 i uczcie przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż po kres tego wieku.
„ Strefa Interesow” w reżyserii Jonathana Glazera to film zrealizowany w koprodukcji brytyjsko-polsko-amerykańskiej. Otrzymał pięć nominacji a zdobył dwie statuetki - za najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy oraz za dźwięk! W pracę nad produkcją zaangażowani byli Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Auschwitz Memorial / Muzeum Auschwitz.
Agnieszka Holland, pierwsza kobieta, która stanęła na czele Europejskiej Akademii Filmowej została laureatem najbardziej prestiżowej nagrody filmowej w Polsce. Otrzymała statuetkę Orła za osiągnięcia życia. To szczególnie wyróżnienie przyznaje Polska Akademia Filmowa. Orzeł dla Najlepszego Filmu również trafił w ręce twórców "Zielonej granicy" w reżyserii Agnieszki Holland.
Rząd Nowej Południowej Walii ogłosił, że zmienia sposób komunikowania się ze społecznościami zróżnicowanymi językowo. Jednak niezależne organizacje medialne twierdzą, że środki te są niewystarczające i wzywają do większego wsparcia ze strony rządu stanowego.
POLSKA OTRZYMA MILIARDY z UNII, a PREZES NBP pod OSTRZAŁEM! #BizWeek
Jasmine marzyła o zostaniu celebrytką od dziecka. Chciała kroczyć po czerwonych dywanach w długich, eleganckich sukienkach u boku najbardziej rozpoznawalnych osobistości w świecie amerykańskiego show biznesu, rozdawać autografy na prawo i lewo i robić sobie zdjęcia z zagorzałymi fanami. Od zawsze liczyła na to, że kiedyś, przy odrobinie szczęścia i ogromnej ilości ciężkiej pracy, stanie się chociaż trochę popularna. Otrzymała szansę od losu i jako nastolatka podpisała kontrakt z agencją modelingową. Po kilku latach pracy wkroczyła w świat Hollywoodu, który jak wiemy, często bywa bardzo zdradziecki, straszny i nieprzewidywalny. Spotykała się z celebrytami, była zapraszana na imprezy, a pewnym momencie pozowała nawet dla magazynu Playboy'a. 15 sierpnia 2009 roku komisariat policji w mieście Buena Park w Kalifornii otrzymał zgłoszenie od pewnego mężczyzny. W śmietniku znaleziono ciało młodej kobiety ukryte w walizce…
Wykład prof. Stanisława Żaka wygłoszony został w ramach konferencji „Dziedzictwo kulturowe wsi świętokrzyskiej i północnego Podkarpacia – wiedza, dobre praktyki, wyzwania”. Ciekoty, 25 października 2013 r. [26min] https://wszechnica.org.pl/wyklad/wartosc-kultury-chlopskiej/ „Kultura chłopska już nie istnieje” – powiedział prof. Stanisław Żak na początku swojego wystąpienia. „Ta kultura była niezwykle przemyślana i logiczna – tworzono tylko to co było potrzebne do użytku na co dzień (…) kultura chłopska stanowi fundament całej kultury ludowej” – dodał. Według prof. Żaka dzięki kulturze chłopskiej język polski przetrwał zawieruchy wojenne i zabory. Kultura chłopska przesiąknięta była trzema fundamentalnymi elementami: pracą, modlitwą i użytkiem. Chłop nie zastanawiał się czy praca mu się opłaca czy nie. Widział w pracy sens, nie w jej efektach czy profitach. Najczęściej rozpoczynał ją modlitwą. Prof. Żak przywołał swoje wspomnienia z dzieciństwa, kiedy chłopi przed pierwszą orką czynili znaki krzyża, modlili się, a w pierwszą skibę wkładali pajdę zaschniętego chleba. Ponadto chłop nie produkował niczego niezbędnego – wszystko co tworzył miało swoje zastosowanie. Trzeba jednak zaznaczyć, że jego produkty nie były prymitywne o czym świadczyć mogą zdobienia przedmiotów codziennego użytku, np. łyżników. „Kultura chłopska wyrastała z wnętrza człowieka, z jego serca” – powiedział prof. Żak. Prof. Żak przedstawił także literaturę chłopską: Wincentego Burka, Marii Konopnickiej, Michała Kajki i innych twórców. *** Stanisław Józef Żak (ur. 8 lutego 1932 w Kielcach) – polski literaturoznawca, historyk, publicysta, senator I i II kadencji. Absolwent Liceum im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Uzyskał stopień doktora habilitowanego. Był m.in. stypendystą Fundacji Kościuszkowskiej, przebywał na Uniwersytecie Harvarda pod kierunkiem Wiktora Weintrauba. Przez wiele lat pracował jako wykładowca teorii i historii literatury, m.in. na Akademii Świętokrzyskiej. Opublikował liczne pozycje książkowe i artykuły naukowe. W 1980 związał się z „Solidarnością”. Założyciel „Solidarności” w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach, przewodniczący wydziału kultury. Po wprowadzeniu stanu wojennego został dwukrotnie internowany, łącznie na około 10 miesięcy. Na początku lat 80. Prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Kielcach. Od 1989 do 1993 sprawował mandat senatora I i II kadencji, odpowiednio z ramienia Komitetu Obywatelskiego i Unii Demokratycznej. W 2011 odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał także odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej” przyznawaną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Został uhonorowany medalem „Vir Bonus” (dobremu mężowi) przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego w Kielcach oraz odznaką „Za zasługi dla Kielecczyzny”. *** Wykład wygłoszony został w ramach konferencji „Dziedzictwo kulturowe wsi świętokrzyskiej i północnego Podkarpacia – wiedza, dobre praktyki, wyzwania”. Spotkanie odbyło się w dniach 25-26 października 2013 r. w Ciekotach (woj. świętokrzyskie). Zorganizowane zostało przez Fundację Wspomagania Wsi i Ośrodek Promowania Przedsiębiorczości w Sandomierzu we współpracy z Centrum Edukacyjnym Szklany Dom w Ciekotach. Celem konferencji była refleksja nad rolą i znaczeniem dziedzictwa wsi dla społeczności lokalnych, a także nad możliwościami jego spożytkowania dla rozwoju tychże społeczności. Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #dziedzictwo #kultura #świętokrzyskie #podkarpackie #podkarpacie #wieś #polskawieś #chłopi #polskawies
Co czuje fotograf, którego pracą inspirują się inni twórcy? Kiedy zaciera się granica między czerpaniem z dorobku a kopiowaniem? O wyzwaniach, które stoją przed fotografami i fotografkami Monika Szewczyk-Wittek rozmawia z Kacprem Kowalskim i Katarzyną Sagatowską. Pretekstem do rozmowy stała się nagłośniona przez autora sprawa książki "Efekty uboczne" oraz niezwykle podobnej publikacji "Habitat" Toma Hegena. Nawiązujemy też do doświadczeń Katarzyny Sagatowskiej i artystów przez nią reprezentowanych. Zastanawiamy się też wspólnie, czy nie nadszedł już czas, by rozpocząć w Polsce szerszą dyskusję o etycznych aspektach inspiracji.Kacper KowalskiRocznik 77. Od ponad 25 lat obserwuje i fotografuje krajobrazy z perspektywy lotu ptaka. Po studiach architektonicznych na Politechnice Gdańskiej i czteroletniej pracy w zawodzie, poświęcił się lataniu i fotografii - swoim największym pasjom. Spędził w powietrzu ponad 5000 godzin. Jako paralotniarz i pilot wiatrakowcowy, Kacper wzbijał się w powietrze z silnikiem przypiętym do pleców, by podczas samotnych lotów odkrywać świat form, kształtów i wzorów. Otrzymał liczne nagrody, w tym World Press Photo (trzykrotnie). Ma na koncie cztery ksąiżki: "Efekty uboczne", (2014), OVER (2017), Arche (2021) i Horyzont Zdarzeń (2022). Jego prace były wystawiane na całym świecie. Jest reprezentowany przez Panos Pictures, oraz galerie: Bildhalle w Amsterdamie i Zurychu oraz Atlas Gallery w Londynie.Katarzyna SagatowskaKuratorka, menadżerka kultury, autorka i organizatorka wielu prestiżowych wydarzeń artystycznych, autorka tekstów. W swojej praktyce zawodowej czerpie z doświadczeń i wykształcenia z dwóch obszarów – kultury i sztuki oraz zarządzania i marketingu. Założycielka galerii i wydawnictwa JEDNOSTKA. Współautorka i współkoordynatorka cyklu WSZYSCY JESTEŚMY FOTOGRAFAMI. Wykładowczyni w Szkole Filmowej w Łodzi. Współkuratorka archiwum Pawła Pierścińskiego (www.pawelpierscinski.pl). W latach 2010–2017 kuratorka i koordynatorka projektu FOTOGRAFIA KOLEKCJONERSKA. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Miasta Stołecznego Warszawy. Jurorka w konkursach, m.in. BZ WBK Press Foto, Grand Press Photo. Recenzentka w przeglądach portfolio.
Rozmawiamy z dr Martą Siepsiak z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, psycholożką, psychoterapeutką i diagnostką.
W dniu dzisiejszym ogłoszono laureatów nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, Otrzymały ją łącznie 3 osoby, pracujące niezależnie od kilkunastu lat nad impulsami świetlnymi o ultrakrótkiej długości. Warto podkreślić, że jest to już druga po medycynie nagroda z nauk ścisłych, w której tegoroczną laureatka jest kobieta. I druga osoba pochodzenia węgierskiego w tym roku! Posłuchajcie o attosekundach i ekstremalnie krótkich błyskach światła, za które badacze otrzymali wyróżnienie Nagrodą Nobla.To jest nowy podcast, bardzo potrzebuję :) Twojej pozytywnej recenzji na Spotify, Apple Podcasts czy Google Podcasts, albo na YouTube. Jeśli to co usłyszałeś lub usłyszałaś było ciekawe, poświęć minutkę na napisanie recenzji, to pomoże mi kontynuować tą historię i da motywację na dalsze odcinki. Codziennie. #podcast #słuchowisko #wszystkowszedzie #codziennie #wszystko #wszędzieSłuchamy na Spotify: https://open.spotify.com/show/5jAxA7ZCDIJ3c4oYIabP3k?si=49af7c981a164025Słuchamy na Apple Podcasts: https://podcasts.apple.com/nl/podcast/wszystkowszedzie/id1707180797Słuchamy na YouTube:https://youtube.com/@WszystkoWszedzie?si=XLuxsEXMonapvolg Oglądamy na Instagramiehttps://instagram.com/wszystkowszedzieplOglądamy na Facebookuhttps://www.facebook.com/wszystkowszedziepl/ Oglądamy na X dawniej Twitterhttps://twitter.com/WszystkoWszedziNasza strona www:https://wszystkowszedzie.buzzsprout.com
Dmytro Antoniuk mówi o odsłonięciu w Stryżawce pod Winnicą pomnika więźniów tureckich zabitych wojnie z Rosją. Komentuje doniesienia o powrocie wagnerowców na wschód Ukrainy. Jak wskazuje, dla Ukrainy kluczowy jest front południowy. Jak donosi korespondent, w nocy ze środy na czwartek odnotowano wybuchy m.in. w obwodzie kirowogradzkim. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zniszczyła 34 z 44 wystrzelonych przez Rosję dronów. Omówiony zostaje temat uhonorowania przez kanadyjski parlament członka dywizji SS-Galizien Jaroslava Hunki. Dmytro Antoniuk przyznaje, że dywizja ta popełniła wiele zbrodni, jednak na Ukrainie jest w dużej mierze postrzegana przez pryzmat walki z Rosjanami Dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Robert Czyżewski wskazuje, że Ukraina powinna zaprzestać gloryfikowania dywizji Waffen SS "Galizien". Jest w tym jakiś dziwny śmiech historii - być może odznaczony w Kanadzie ukraiński weteran został uratowany przez gen. Andersa. Historyk i dyplomata wskazuje, że jeden z polskich dowódców w wojnie obronnej, Ukrainiec Pawło Szandruk pod koniec wojny dowodził 14 Dywizją Grenadierów SS. Wcześniej został odznaczony polskim orderem Virtuti Militari. Zdaniem jednak dyrektora Czyżewskiego, Ukraina powinna znaleźć w swojej historii inne elementy, które mogłyby stać się jej "biletem wizytowym".
Sejm zadecydował w sprawie referendum | Kaczyński nie zostanie ukarany za "dawanie w szyję" | Samowola budowlana za ogromne pieniądze | Białoruski desant przy polskiej granicy #IPPTVSerwis #referendum #Kaczyński #białoruś -----------------------------------------------------------------
Z Białegostoku wydarzenia relacjonuje Uładzimir Łapcewicz. W uroczystościach wzięła udział Swiatłana Cichanouska i prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Audycję prowadzi Olga Siemaszko.
Jest to wybitny twórca literatury, świetny człowiek teatru i wielki patriota. Najczęściej wracam do jego opowiadań „Niech się Panu darzy” - mówi przewodniczący Kapituły Statuetki Pan Cogito.
Policja czeka na kontakt w tej sprawie i zapewnia pełną anonimowość. tel. 885 680 033 lub 539 864 373, mail: kryminalny@op.policja.gov.pl ⠀⠀⠀ Za pomoc w zamknięciu śledztwa przewidziana jest nagroda pieniężna. Otrzyma ją osoba, która wskaże policjantom sprawcę lub uczestników tego wydarzenia. Jeżeli informacja będzie prawdziwa i doprowadzi do przełomu w śledztwie, informator otrzyma 10 tysięcy złotych. ⠀⠀⠀ OPIS ODCINKA: 12 lat temu 16-letnia Samanta szła samotnie poboczem drogi łączącej Kluczbork i Opole. Na tej trasie wsiadła do czyjegoś samochodu. Do domu już nie wróciła. Rok później pomimo ogromnego nakładu pracy, śledztwo zostało umorzone, ale wciąż jest nadzieja na rozwiązanie tej zagadki, ponieważ nad sprawą pracują obecnie policjanci z opolskiego Archiwum X. Pojechałem do Opola, aby z nimi porozmawiać. Uświadomiłem sobie z jak wielkim zaangażowaniem działają i jak bardzo zależy im, aby sprawca trafił za kratki.
Dzisiaj pomówimy m. in . o grach video, nowej wersji filmu Alfreda Hitchcocka, nowościach Netflixa oraz "Dniu Szakala". Witam na kanale #MarcinoweRecenzje #shazam #Hitchcock DISCORD - https://discord.gg/BmkN48NVmk Tutaj możesz wpłacić DONEJTY: https://tipply.pl/u/marcinowe-recenzje Zapraszam do wspierania mojego kanału na PATRONITE.PL: https://patronite.pl/Marcinowe_Recenzje Moje produkty możesz kupić w jedynym oficjalnym sklepie: https://marcinowerecenzje.teetres.com/?preview=1596228721 Poniższe link, są linkami afiliacyjnymi. Klikając na nie, możesz zorientować się w cenach. Nie ponosi żadnych kosztów, a jeśli dokonasz zakupów poprzez nie, to mała kwota zasili moje konto. Powyższa recenzja nie jest sponsorowana przez żadną z firm i jest autorskim dziełem stworzonym przeze mnie. JAKICH PROGRAMÓW/APLIKACJI UŻYWAM:: - google trends - Tube Buddy ⚡️https://www.tubebuddy.com/MarcinoweRecenzje - davinci resolve - canva ⚡️https://www.canva.com/join/ygm-tdb-khg- vidIq https://app.vidiq.com/academy - iriun ⚡️https://iriun.com/ - obs ⚡️https://obsproject.com/ - audacity ⚡️https://www.audacityteam.org/ - streamyard ⚡️https://streamyard.com?pal=6560718441152512 - streamlabs ⚡️https://streamlabs.com/goprime?promo=marcinowerecenzje2.0-04ce-10 SPRZĘT KTÓREGO UŻYWAM: - "Samsung BD-J5500 3D Blu-ray and DVD Player" ⚡️https://amzn.to/3cm6wdt - Samsung TV HG55EF690DBXEN" ⚡️https://amzn.to/2TYcStg Recenzje kręcę: - telefonem Huawei (póki co): ⚡️https://amzn.to/2U7dFZ9 - Używam green screenu: ⚡️https://amzn.to/3crLN8g - YETI: ⚡️https://widgets.moneteasy.pl/widget-click/130454/0,409 - BOYA ⚡️https://widgets.moneteasy.pl/widget-click/130455/0,411 - STATYW DO MIKROFONU: ⚡️https://amzn.to/3C5R2IU - FILTR DO MIKROFONU: ⚡️https://amzn.to/3xh4Qwv - KABEL USB 3 M ⚡️https://amzn.to/3liWMcn - ŚWIATŁO: ⚡️https://amzn.to/3C6E3GC - STATYW: ⚡️https://amzn.to/3fl34El - USB HUB: ⚡️https://amzn.to/3jdVmNk ZAPRASZAM NA MOJE MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE: https://www.facebook.com/MarcinoweRecenzje https://www.facebook.com/groups/259276665080320 https://twitter.com/marcin_skruch https://www.instagram.com/marcinowe_recenzje https://www.linkedin.com/in/marcin-skruch-a414a3141 --- Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/marcin-skruch/message
- Warto zwrócić uwagę, że ten raport przedstawiony przez zespół posła Arkadiusza Mularczyka nie jest podważany przez opozycję jeśli chodzi o wiarygodność tych wyliczeń. Jest szukanie zastępczych wymówek do tego, żeby Polska się kwestią reparacji wojennych nie zajmowała - mówił w Polskim Radiu 24 poseł PiS Jarosław Krajewski.
Green River Killer to jeden z najokrutniejszych morderców w historii Stanów Zjednoczonych. Otrzymał miano jednego z najbardziej zachłannych zabójców. Nad zagadką kim jest morderca znad Green River, śledczy pracowali ponad 20 lat! Oficjalnie przypisuje mu się 49 morderstw, ale podejrzewa się, że było ich znacznie więcej. Kto dokonał tych wszystkich zbrodni? Partnerem odcinka jest Wydawnictwo SQN, wydawca książki Ann Rule "Morderca znad Green River". „Morderca znad Green River” Ann Rule z kodem GREEN od 10 do 14 sierpnia za 50% - https://bit.ly/annrule-morderca-znad-green-river Komplet książek Ann Rule z kodem PAKIET dający 10% dodatkowego rabatu od obecnej, już przecenionej oferty https://bit.ly/pakiet-tedbundy-greenriver ------------------------------------------------------------------- E-BOOK KRYMINALNE HISTORIE Z ZAGADKAMI: https://kryminalnehistorie.com/ebook PATRONITE: https://patronite.pl/kryminalnehistorie Dziękuję także moim Patronom, którzy wspierają mnie na Patronite oraz osobom wspierającym na Youtube :) A także za każdą inną formę Waszego wsparcia! Przypominam, że podcast tworzony jest na podstawie ogólnodostępnych źródeł, które znajdziecie poniżej :) ☛ Sklep: https://kryminalnehistorie.com/sklep ☛ Facebook: http://www.facebook.pl/kryminalne0historie ☛ Grupa na Facebooku: https://www.facebook.com/groups/kryminalnehistorie ☛ Instagram: https://www.instagram.com/kryminalne ☛ Youtube: https://youtu.be/kryminalnehistorie ☛ Spotify: https://open.spotify.com/show/4MP3dZZu5efb5qvPSXu89k ☛ iTunes: https://podcasts.apple.com/pl/podcast/krym…ie/id1474480349 ☛ Mail: kryminalnehistorie@gmail.com ✔Animacja w intro została stworzona przez Sławka: www.vimeo.com/smdesigns ✔Muzyka: - Kai Engel - Great Expectations - Slow Hammers ✔Źródła: https://docs.google.com/document/d/13B6W3_NkENOl-pdsSU-TalplA9puQ5vYOiBj9KkXPlg/edit?usp=sharing
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Prowadzi: Paweł Bobołowicz Goście: Olga Siemaszko – redaktor naczelna redakcji białoruskiej Radia Wnet Dmytro Antoniuk - korespondent Radia Wnet na Ukrainie Artur Żak - dziennikarz Kuriera Galicyjskiego Robert Czyżewski - dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Olga Siemaszko - opowiada o tym, co wydarzyło się na Białorusi w tym tygodniu. Proces dziennikarki Iryny Sławnikawej odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Otrzymała wyrok 5 lat więzienia. 2 sierpnia odbył się wiec dziennikarzy białoruskich przed siedzibą KE. Domagają się ograniczenia wjazdu dla białoruskich propagandystów do UE. Wielu z nich spędzi tu wakacje, czego nie da się obecnie ograniczyć z powodów prawnych. Na Białorusi odbędzie się konferencja w 2 rocznicę pamiętnych wyborów. Ma ona na celu zjednoczenie białoruskich sił opozycyjnych, które ostatnio są mocno skonfliktowane. W najbliższych dniach w wielu krajach światach odbędzie się Dzień Godności. 26 miast na całym świecie wyjdzie protestować przeciwko Łukaszence. Dmytro Antoniuk - korespondent Radia Wnet na Ukrainie Dmytro Antoniuk - komentuje wydarzenia na froncie. W Kijowie jest spokojnie, ale były dni z wieloma alarmami bombowymi. Wczoraj samoloty latały nad Białorusią, pojawiły się tam po raz pierwszy od ponad miesiąca. W ciągu ostatniego tygodnia jasno widać, że Rosja stawia na to, żeby za wszelką cenę utrzymać zdobyty obwód chersoński i mikołajowski. Przerzucają tam jednostki i ciężki sprzęt. Próbują naprawiać mosty zniszczone przez Ukraińców. Wojsko ukraińskie powoli zbliża się do Chersonia, codziennie powoli zdobywają kolejne tereny. Rosjanie jednak nie opuszczają tych terenów. W Bachmucie sytuacja jest bardzo poważna, toczą się tam zaciekłe walki niemal już w samym mieście. Wróg ma tam sukcesy. Jest prawdopodobne, że Ukraina straci to miasto. Rosja ma absolutną przewagę w lotnictwie i artylerii. W ciągu jednego dnia spadło ponad 6 tysięcy pocisków na miejscowość Piski, jest to dramatyczne. Artur Żak, Robert Czyżewski - przestrzeń informacyjna na Ukrainie wrze po opublikowaniu raportu Amnesty International. Zarzuca się w nim, że wojsko ukraińskie ustawia swoje pozycje za blisko zabudowań cywili. Wpisuje się to w propagandę rosyjską. Nie zachowują bezstronności, mimo że tak twierdzą - komentuje Artur Żak. Być może zostanie złożony pozew przeciwko Amnesty International. Ukraiński oddział tej organizacji nie był włączony w proces tworzenia tego raportu. Nie uwzględniono perspektywy ukraińskiej. Cały zarząd ukraińskiego oddziału poda się zapewne do dymisji. Czerwony Krzyż powiedział, że nie gwarantował niczego ukraińskiej ludności. Sugerują, że cała odpowiedzialność stoi po stronie Ukrainy. Organizacja nie mogła rzekomo interweniować. Zaufanie do organizacji międzynarodowych jest obecnie znikome. W Kijowie obecnie w Muzeum historii Ukrainy w II wojnie światowej. Instytut Polski otworzył tam teraz szczególną wystawę plakatów, którą wcześniej można było podziwiać w Warszawie, następnie we Lwowie. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message