POPULARITY
Trzech Króli to jedno z najstarszych świąt w tradycji chrześcijańskiej. Na Wschodzie obchodzone było już w III wieku. Trzej Królowie, Trzej Mędrcy, Trzej Magowie – to według tradycji chrześcijańskiej osoby, które miały podążać za Gwiazdą Betlejemską, aby pokłonić się narodzonemu Chrystusowi i przekazać mu dary. Śladami imion: Kacpra, Melchiora i Baltazara podążają Cezary Jastrzębski i Robert Szumielewicz.
Bracia Morawscy to przełomowy ruch misyjny w dziejach chrześcijaństwa. Historia tych niezwykłych i odważnych ludzi wywodzi się z ruchu husyckiego z początku XV wieku. Pomimo prześladowań katolickich Habsburgów na Morawach po chłopskich domach czytano Biblię i głoszono zbawienie nie w kościelnych sakramentach, ale tylko przez osobiste zaufanie Chrystusowi. Prawda Biblii docierała przez nich zarówno do Czech, jak i do sąsiedniej Polski. Wielu z powodu prześladowań musiało emigrować, ale dzięki temu stworzyli ogólnoświatowy ruch misyjny, który dotarł działał nawet na Grenlandii i stał się wzorem dla późniejszych protestanckich przedsięwzięć misyjnych. Wywiad z założycielem muzeum Braci Morawskich w Suchdolu nad Odrą - Danielem Říčanem Strona muzeum: https://www.facebook.com/MuzeumMoravskychbratriSuchdol https://www.moravian.cz/Muzeum.aspx Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy: https://www.youtube.com/channel/UCUZ9x49ZuhZt1QVJafMy5rA/join
Dawid modlił się: Ze względu na swoją obietnicę i zgodnie ze swoim sercem uczyniłeś wszystkie te wielkie rzeczy. 2 Sm 7,21 Jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy. Ga 3,29
Ja jestem Bogiem i nadal nim będę, a nie ma nikogo, kto by mógł wyrwać z mojej ręki. Gdy ja coś czynię, któż to zmieni? Iz 43,12-13 Niechaj nikt z ludzi się nie chlubi; wszystko bowiem jest wasze (…), wyście zaś Chrystusowi, a Chrystus Boży. 1 Kor 3,21.23
Zapraszamy na najnowszy odcinek z serii CO JEST GRANE PODCAST! W tym odcinku poruszamy temat jakości w Kościele i w sztuce chrześcijańskiej. „Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę. Służycie Chrystusowi jako Panu!” (Kol 3, 22-24) W rozmowie usłyszysz m.in.: - o stereotypach i skojarzeniach wokół kultury chrześcijańskiej i katolickiej, - o przyczynach niskiej jakości sztuki w Kościele w Polsce i o tym, jak można to zmienić, - o potrzebie wnoszenia profesjonalizmu do Kościoła, - o stanie kultury muzyki chrześcijańskiej w Polsce, - o wartości piękna oraz estetyki i o ich sprawczości, - o tym, dlaczego jakość ma znaczenie, - o jakości w modlitwie i w relacjach, - o wchodzeniu w powołanie i zarządzanie talentami, - o zachowaniu właściwego porządku - o tym, że warunki i okoliczności nie ograniczają Bożego działania. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
W najnowszym odcinku z serii Eseje Małżeńskie Podcast rozmawiamy na temat jakości - w Kościele, w projektach z nim związanych i w naszym życiu w ogóle. Czy jakość zawsze była dla nas ważna? Czy nawrócenie zmieniło w jakiś sposób jej postrzeganie? W jaki sposób Duch Święty popycha człowieka do rozwoju i wyzwala głód jakości życia? W jakich sferach mamy jej poszukiwać? W odcinku również: - o różnicy między perfekcjonizmem a doskonałością - o tym, do jakiej doskonałości mamy zmierzać, - o potencjale, jaki skrywają nasze słabości, - o strategiach wobec własnych ograniczeń, o tym, jak przyjmować je bez frustracji, - o sceptycyzmie wobec jakości w Kościele, o tym, dlaczego dobra jakość może gorszyć, - o różnorodności w kontekście wrażliwości w Kościele i potrzebie wystrzegania się monomentalności, - o tym, czy jakość zabiera Ducha i czy Kościół idzie na kompromis ze światem, - o Kościele w kontekście socjologiczno-historycznym, - o potrzebie wnoszenia jakości i profesjonalizmu do Kościoła oraz o tym, jakie motywacje mają leżeć u podstaw naszych starań o jakość w Kościele. „Niewolnicy, bądźcie we wszystkim posłuszni doczesnym panom, nie służąc tylko dla oka, jak gdybyście się mieli ludziom przypodobać, lecz w szczerości serca, bojąc się [prawdziwego] Pana. Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę. Służycie Chrystusowi jako Panu!” (Kol 3, 22-24) Zapraszamy do wysłuchania najnowszej rozmowy!
Św. Paweł wie, że to nie do końca on sam się nawrócił. Widzi w tym inicjatywę Pana Boga. Dlatego mówi, że "zostałem zdobyty przez Chrystusa" (por. Flp 3, 8-14). Wielki Post pomoże nam zachwycić się miłością Boga i możemy pozwolić Mu zdobyć nasze serce. (ks. Wojciech Woźny)
2 Kor. 3,4-18 (4) Z taką zatem ufnością stoimy dzięki Chrystusowi przed Bogiem, (5) nie że my sami z siebie jesteśmy zdolni coś przedsięwziąć. Inaczej — nasza zdolność pochodzi od Boga. (6) To On nas przygotował, byśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, gdyż litera zabija, duch natomiast — ożywia. (7) Jeśli zaś posługa na rzecz śmierci, wyryta literami na kamiennych tablicach, rozpoczęła się w chwale, tak że synowie Izraela nie byli w stanie spojrzeć na twarz Mojżesza, dlatego że promieniała — przemijającą wprawdzie — chwałą, (8) to czy tym bardziej w chwale nie rozpocznie się posługa Ducha? (9) Jeśli bowiem w posłudze potępienia jest chwała, to tym większa w posłudze sprawiedliwości. (10) Porównując, można by wręcz powiedzieć, że to, co wcześniej rozpoczęło się chwałą, w zestawieniu z posługą Ducha, której chwała jest o wiele większa, w ogóle nie miało chwały. (11) Bo jeśli to, co przemija, rozpoczęło się chwałą, to tym bardziej posiada ją to, co trwa. (12) Mając więc taką nadzieję, poczynamy sobie niezwykle odważnie. (13) Nie tak, jak Mojżesz, który opuszczał na twarz zasłonę, aby synowie Izraela nie patrzyli na koniec tego, co i tak przemijające. (14) Jednak ich umysły straciły wrażliwość. Bo do dnia dzisiejszego ta sama zasłona pozostaje nieodsłonięta przy czytaniu starego przymierza. Jest tak dlatego, że znika ona dopiero w Chrystusie. (15) A zatem aż do dzisiaj, ilekroć czytany jest Mojżesz, zasłona leży na ich sercach, (16) a ilekroć ktoś nawróci się do Pana — zasłona opada. (17) Pan bowiem jest Duchem. Gdzie Duch Pana, tam wolność. (18) My wszyscy więc, z odsłoniętą twarzą, odbijając niczym w zwierciadle chwałę Pana, przeobrażamy się na obraz jej samej, z chwały w chwałę — tak, jak to sprawia Duch Pana. Kazanie z dnia 30 października 2022
Skąd wiemy, że 2 List do Tymoteusza to najprawdopodobniej ostatnie z pism Pawła Apostoła? Dlaczego to pismo zawiera tak wiele „zaszyfrowanych” treści i jak je rozumieć? Czemu Paweł pragnie się widzieć z Tymoteuszem? Jakie instrukcje mu zostawia w razie, gdyby spotkanie się nie udało? O jakiej koronie (koronach) Paweł wspomina Tymoteuszowi, a przez niego i całemu Kościołowi? Tajemny Plan to Słowo Boże na każdy dzień. Dziś studiujemy korespondencję Pawła Apostoła z Tymoteuszem. Rozdziały: 00:00:00 Wstęp i modlitwa 00:05:35 Jak Bóg egzekwuje swoją wolę przez Pawła dla Tymoteusza? 00:38:36 Po co Paweł pisze 2 List do Tymoteusza? 00:57:51 Czy Paweł zaszyfrował wiadomość do Tymoteusza? Co zaszyfrował? 01:19:00 Jak rozszyfrować 2 list Pawła do Tymoteusza? 01:36:54 Kim jesteś w Ciele Chrystusa? 01:54:19 Co powoduje, że strach paraliżuje nas przed wypełnieniem powołania? 02:15:20 Wydajesz owoce zgodne z wolą Bożą? 02:32:28 Jaka jest struktura 2 listu do Tymoteusza? 02:48:18 Jak rozszyfrować pojęcie czasu? 03:08:45 Czy można wyprzeć się Chrystusa nie publicznie? 03:30:22 Czym jest wierność Chrystusowi? 03:49:44 Czym jest korona sprawiedliwości; 04:12:03 Czym charakteryzuje się "Stefanos" ? 04:32:00 Czy "Stefanos" jest wyłącznie atrybutem królów? 04:51:53 Czym naprawdę jest miłosierdzie? -----------------------------
Jan Paweł Konobrodzki OSB (1960 – 2016)– pochodzi z Wołomina. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk Ojca Św. Jana Pawła II w Lublinie w roku 1987. Pracował w parafii tynieckiej jako wikary, następnie w wydawnictwie Tyniec. Przez wiele lat opiekował się starszymi i chorymi współbraćmi w klasztorze. Ukończył Podyplomowe Studium Retoryki na UJ/PAT. Autor publikacji: "Słuchaj… Refleksje liturgiczne", "Pustynne szlaki. Wyjście w nieznane", "Pustynne szlaki. Serce pustyni" / Fot. Kazimierz Urbańczyk
Chrześcijańskie małżeństwo jest manifestacją miłości Chrystusa do Kościoła i uległości Kościoła Chrystusowi. Co Kościół ma robić, by świadectwo chrześcijańskich małżeństw jaśniało jak latarnia morska w coraz bardziej niemoralnym świecie?
Chrześcijańskie małżeństwo jest manifestacją miłości Chrystusa do Kościoła i uległości Kościoła Chrystusowi. Co Kościół ma robić, by świadectwo chrześcijańskich małżeństw jaśniało jak latarnia morska w coraz bardziej niemoralnym świecie?
Flp 3,1-16 (1) W końcu, moi bracia, radujcie się w Panu! Powtarzanie tego samego mnie nie nuży, was zaś — zabezpiecza. (2) Uważajcie na ludzi pozbawionych skrupułów, uważajcie na złych pracowników, uważajcie na fanatyków obrzezania. (3) To my bowiem należymy do obrzezanych, my, którzy czcimy Boga w duchu, szczycimy się Chrystusem Jezusem i nie liczymy na korzyści związane z pochodzeniem lub osiągnięciami. (4) A przecież ja na pewno mógłbym na nie liczyć. Jeśli ktoś sądzi, że może to czynić, to tym bardziej ja: (5) obrzezany ósmego dnia, z rodu Izraela, z plemienia Beniamina, Hebrajczyk od pokoleń. W stosunku do Prawa: faryzeusz; (6) w kwestii gorliwości: prześladowca Kościoła; co do sprawiedliwości — jeśli mierzyć ją normą Prawa — człowiek bez zarzutu. (7) A jednak cokolwiek mogło mi nieść jakąś korzyść, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. (8) Więcej, w świetle doniosłości poznania Jezusa Chrystusa, mojego Pana, nic się dla mnie nie liczy. Dla Niego straciłem wszystko i wszystko uznaję za gnój, żeby tylko zyskać Chrystusa (9) i odnaleźć się w Nim, nie dzięki mojej sprawiedliwości mierzonej normą Prawa, lecz tej, która pochodzi z zawierzenia Chrystusowi i ma swoje źródło w Bogu — dzięki sprawiedliwości opartej na wierze. (10) Chcę Go bowiem poznać, doświadczyć mocy Jego zmartwychwstania i mieć udział w Jego cierpieniach, stając się podobnym do Niego w Jego śmierci, (11) aby tak czy inaczej dostąpić zmartwychwstania. (12) Nie mówię, że już do tego doszedłem albo że już stałem się doskonały. Dążę do tego, by to uchwycić, ponieważ zostałem uchwycony przez Chrystusa Jezusa. (13) Bracia, nie uważam się za kogoś, kto już uchwycił. Czynię jedno: Zapominam o tym, co za mną, i uparcie sięgam po to, co przede mną; (14) zdążam do celu, do nagrody, która łączy się z pochodzącym z góry Bożym powołaniem w Chrystusie Jezusie. (15) Ilu nas zatem jest doskonałych, wszyscy tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. (16) Nadal jednak trwajmy w tym, co już osiągnęliśmy. Kazanie z dnia 12 czerwca 2022
Rozmawiamy, czyli kultura i filozofia w Teologii Politycznej
Dyskusje na temat "śmierci kultury" stawiają przed chrześcijanami nowe możliwości ewangelizacji przez jednostki, rodziny i wspólnoty parafialne, które w charakterystyczny sposób dają świadectwo o Chrystusie. Wczesnochrześcijańskie spotkanie z kulturą pogańską sugeruje, w jaki sposób można tego dokonać. Zaangażowanie chrześcijaństwa w kulturę świecką musi znaleźć sposób na rozbudzenie wrażliwości na transcendencję wśród ludzi, którzy do tej pory żyją tak, jakby Bóg nie istniał. Może się to dokonać dzięki katolikom żyjącym w taki sposób, aby - jak mówi papież Franciszek - "dawać świadectwo Chrystusowi". W tym wysiłku sztuki wizualne i muzyka będą miały ważną rolę. To, jak życie religijne wierzących jest wspierane przez katolicką kulturę ich parafii, będzie miało kluczowe znaczenie dla ich świadectwa w kulturze świeckiej. Wykład jest w języku angielskim.
"Wszystkich przychodzących do klasztoru gości należy przyjmować jak Chrystusa, gdyż On sam powie: Gościem byłem i przyjęliście mnie (Mt 25,35). Wszystkim trzeba też okazywać należny szacunek, a zwłaszcza zaś braciom w wierze (Ga 6,16) oraz pielgrzymom. A zatem, skoro tylko zawiadomią o przybyciu gościa, przełożony i bracia wyjdą mu na spotkanie z całą usłużnością miłości. Najpierw niech się wspólnie pomodlą, później zaś powitają w pokoju. Tego pocałunku pokoju powinno się udzielać dopiero po modlitwie, a nigdy bez niej, a to ze względu na złudzenia pochodzące od diabła. A tak przy powitaniu, jak i przy pożegnaniu gości, należy ich pozdrawiać z wielką pokorą, schylając głowę lub padając przed nimi na ziemię. W ten sposób bowiem oddajemy cześć Chrystusowi, którego przyjmujemy w ich osobach." / Reguła św. Benedykta, Rozdział 53, 1-7 / Święty Benedykt z Nursji (480-547) został ogłoszony przez św. Pawła VI Patronem Europy. Nauczanie św. Benedykta znajdujemy w jego "Regule". Czy jest to tekst na nasze czasy, czy to dzieło, które Europejczyk może wziąć do ręki i czegoś się nauczyć? Przekonajmy się. Może uda nam żyć się dziś razem według Ewangelii i "Reguły" św. Benedykta... Szymon Hiżycki OSB (ur. w 1980 r.) studiował teologię oraz filologię klasyczną; odbył specjalistyczne studia z zakresu starożytnego monastycyzmu w kolegium św. Anzelma w Rzymie. Jest miłośnikiem literatury klasycznej i Ojców Kościoła. W klasztorze pełnił funkcję opiekuna ministrantów, duszpasterza akademickiego, bibliotekarza i rektora studiów. Do momentu wyboru na urząd opacki był także mistrzem nowicjatu tynieckiego. Wykłada w Kolegium Teologiczno-Filozoficznym oo. Dominikanów. Autor książki na temat ośmiu duchów zła "Pomiędzy grzechem a myślą" oraz o praktyce modlitwy nieustannej "Modlitwa Jezusowa. Bardzo krótkie wprowadzenie" / Fot. Stanisław Matusik
Ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny Tygodnika Idziemy, w kazaniu pasyjnym z 21 marca 2021 roku mówi o znaczeniu i przejawach wierności Chrystusowi, którego możemy adorować w Najświętszym Sakramencie.
"O chorych należy troszczyć się przede wszystkim i ponad wszystko i służyć im rzeczywiście tak, jak Chrystusowi, bo On sam powiedział: Byłem chory, a odwiedziliście Mnie (Mt 25,36) oraz: Co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40). Ale i sami chorzy niech pamiętają, że bracia służą im dla chwały Bożej i niech przez nadmierne wymagania nie sprawiają przykrości tym, którzy się nimi opiekują. Takich wymagających chorych należy jednak znosić cierpliwie, ponieważ przez nich zyskuje się obfitszą nagrodę. Niech więc będzie główną troską opata, aby nie doznawali żadnego zaniedbania." / Reguła św. Benedykta, Rozdział 36, 1-6 / Święty Benedykt z Nursji (480-547) został ogłoszony przez św. Pawła VI Patronem Europy. Nauczanie św. Benedykta znajdujemy w jego "Regule". Czy jest to tekst na nasze czasy, czy to dzieło, które Europejczyk może wziąć do ręki i czegoś się nauczyć? Przekonajmy się. Może uda nam żyć się dziś razem według Ewangelii i "Reguły" św. Benedykta... Szymon Hiżycki OSB (ur. w 1980 r.) studiował teologię oraz filologię klasyczną; odbył specjalistyczne studia z zakresu starożytnego monastycyzmu w kolegium św. Anzelma w Rzymie. Jest miłośnikiem literatury klasycznej i Ojców Kościoła. W klasztorze pełnił funkcję opiekuna ministrantów, duszpasterza akademickiego, bibliotekarza i rektora studiów. Do momentu wyboru na urząd opacki był także mistrzem nowicjatu tynieckiego. Wykłada w Kolegium Teologiczno-Filozoficznym oo. Dominikanów. Autor książki na temat ośmiu duchów zła "Pomiędzy grzechem a myślą" oraz o praktyce modlitwy nieustannej "Modlitwa Jezusowa. Bardzo krótkie wprowadzenie" / Fot. Stanisław Matusik
6 stycznia obchodzimy święto Objawienia Pańskiego, popularnie zwane świętem Trzech Króli. Jaką rolę oprócz oddania pokłonu i złożenia darów nowonarodzonemu Chrystusowi odegrali mędrcy – ich świętokrzyskimi śladami podążymy w kolejnym programie.
Błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną. 1 Mż 1,28 Wszystko jest wasze, wyście zaś Chrystusowi. 1 Kor 3,22-23
Czy jesteś w stanie rozpoznać prawdziwego Baranka? Jak ma się Psalm 75 do naszej obecnej sytuacji? Kiedy ostatnio patrzyłeś w oczy Chrystusowi?
W wigilię wspomnienia św. Jana Pawła II, rozważmy jego wezwanie, by "otworzyć drzwi Chrystusowi". Ewangelia (Łk 12, 35-48) podpowie nam jakimi Chrystus chciałby nas zobaczyć. (ks. Wojciech Woźny)
Gal. 2 (1) Potem, po czternastu latach, znów wybrałem się do Jerozolimy. Tym razem wraz z Barnabą. Zabrałem ze sobą również Tytusa. (2) Udałem się tam natomiast w związku z objawieniem. Na osobności, przy osobach bardziej wpływowych, przedstawiłem dobrą nowinę, którą głoszę wśród pogan. Nie chciałem, aby się okazało, że biegnę, lub biegłem, na próżno. (3) Wtedy nawet Tytusa, który był przecież ze mną, nie nakłaniano — jako Greka — do obrzezania. (4) Stało się tak pomimo nacisków fałszywych braci, którzy znaleźli się we wspólnocie z ukrytym zamiarem wyszpiegowania wolności danej nam w Chrystusie, i wzięcia nas w niewolę. (5) Nie ustąpiliśmy im ani na chwilę. Chcieliśmy bowiem, ze względu na was, utrzymać prawdę dobrej nowiny. (6) Ważne jest natomiast stanowisko ludzi, którzy zdawali się coś znaczyć. Oczywiście to, kim oni byli wcześniej, nie ma dla mnie znaczenia. Dla Boga też nie jest to ważne. Otóż ze strony tych znaczniejszych nie usłyszałem, że mam coś dodawać do głoszonego poselstwa. (7) Przeciwnie, zdali sobie sprawę, że Bóg zlecił mi głoszenie dobrej nowiny wśród osób nieobrzezanych, podobnie jak Piotrowi pośród obrzezanych. (8) Ten bowiem, który skutecznie użył Piotra, jeśli chodzi o apostolstwo pośród obrzezanych, skutecznie użył mnie w odniesieniu do pogan. (9) Gdy więc zdali sobie sprawę z danej mi łaski, Jakub, Kefas i Jan — ludzie uchodzący za filary — uścisnęli mnie i Barnabie rękę na znak wspólnoty. Uczynili to w przekonaniu, że my mamy iść do pogan, a oni do obrzezanych. (10) Prosili nas tylko, abyśmy pamiętali o ubogich, co zawsze starałem się mieć na uwadze. (11) Gdy jednak Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się przeciwstawiłem, dlatego że zawinił. (12) Otóż zanim pojawiły się osoby z otoczenia Jakuba, jadał razem z poganami. Po ich przybyciu natomiast zaczął ich unikać z obawy przed zwolennikami obrzezania. (13) W tej dwulicowości dołączyli do niego również inni Żydzi. Nawet Barnaba dał się wciągnąć w ich obłudę. (14) Gdy zauważyłem, że postępują niewłaściwie, wbrew prawdzie dobrej nowiny, powiedziałem do Kefasa wobec wszystkich: Jeśli ty, będąc Żydem, żyjesz również po pogańsku, a nie tylko po żydowsku, to dlaczego zmuszasz pogan do życia wyłącznie po żydowsku? (15) My jesteśmy rdzennymi Żydami, a nie grzesznymi poganami. (16) Wiemy jednak, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia nie dzięki spełnianiu uczynków nakazanych przez Prawo. Dostępuje go tylko dzięki zawierzeniu Jezusowi Chrystusowi. Dlatego my również uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa — by mieć usprawiedliwienie dzięki zawierzeniu Chrystusowi, a nie dzięki uczynkom nakazanym przez Prawo. Bo dzięki uczynkom nakazanym przez Prawo nie zostanie usprawiedliwiona żadna istota. (17) Jeśli zaś, szukając usprawiedliwienia w Chrystusie, sami okazaliśmy się grzesznikami, to czy Chrystus pozostaje na usługach grzechu? W żadnym razie. (18) Bo jeśli na nowo buduję to, co zburzyłem, dowodzę, że jestem przestępcą. (19) A przecież ja z powodu Prawa umarłem dla Prawa, aby żyć dla Boga. (20) Jestem ukrzyżowany razem z Chrystusem.Żyję już nie ja — żyje we mnie Chrystus. Teraz żyję w ciele, lecz żyję, wierząc Synowi Bożemu, który mnie pokochał i wydał za mnie samego siebie. (21) Nie lekceważę łaski Bożej. Bo jeśli usprawiedliwienie osiąga się dzięki przestrzeganiu Prawa, to Chrystus umarł nadaremnie. Kazanie z dnia 14 czerwca 2020
Ks. #Szustak twierdzi, że w czasie #koronawirus mamy się spowiadać bezpośrednio Chrystusowi, ale później i tak trzeba będzie pójść do kościoła i wyspowiadać się z tych grzechów. Po co spowiedź? Czy ks. Szustak mówi zgodnie z Biblią? - dr Natalia Sosnowska, b. wykładowca KUL , lek. med. Małgorzata Kubicka-Frączek - i nasi stali goście #Spowiedź ------ Masz pytania na temat Boga, Biblii, życia chrześcijańskiego, kościoła? Skontaktuj się! Napisz na: kontakt@megakosciol.pl Prowadzimy również grupy studium Biblii przez Internet - zgłoś się i dołącz do projektu MEGAKOŚCIÓŁ w Polsce! Więcej na megakosciol.pl Grupy biblijne KNP: Bawaria, Białystok, Calgary, Chicago, Corby, Dublin, East Coast, Głogów, Holandia, Kielce, Koszalin, Kraków, Krosno, Leeds, Linz , Londyn, Łódź, Montreal, Nowy Sącz, Olsztyn, Poznań , Słubice, Śląsk, Terespol, Toruń, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław. Jeżeli chcesz, aby nasz program gościł u Ciebie codziennie - WESPRZYJ NASZĄ TELEWIZJĘ: http://idzpodprad.pl/wsparcie . Twoje wsparcie jest potrzebne do codziennego nadawania! Oglądaj nas na: http://youtube.com/idzpodpradtv http://idzpodprad.tv http://twitter.com/PastorChojecki http://idzpodprad.pl/mp3 http://idzpodprad.fm tel.814 669 315, koszt jak za połączenie http://vimeo.com/idzpodprad http://cda.pl/idzpodprad KONTAKT: kontakt@idzpodprad.pl Bądź na bieżąco: http://idzpodprad.pl Support this podcast
Ks. #Szustak twierdzi, że w czasie #koronawirus mamy się spowiadać bezpośrednio Chrystusowi, ale później i tak trzeba będzie pójść do kościoła i wyspowiadać się z tych grzechów. Po co spowiedź? Czy ks. Szustak mówi zgodnie z Biblią? - dr Natalia Sosnowska, b. wykładowca KUL , lek. med. Małgorzata Kubicka-Frączek - i nasi stali goście #Spowiedź ------ Masz pytania na temat Boga, Biblii, życia chrześcijańskiego, kościoła? Skontaktuj się! Napisz na: kontakt@megakosciol.pl Prowadzimy również grupy studium Biblii przez Internet - zgłoś się i dołącz do projektu MEGAKOŚCIÓŁ w Polsce! Więcej na megakosciol.pl Grupy biblijne KNP: Bawaria, Białystok, Calgary, Chicago, Corby, Dublin, East Coast, Głogów, Holandia, Kielce, Koszalin, Kraków, Krosno, Leeds, Linz , Londyn, Łódź, Montreal, Nowy Sącz, Olsztyn, Poznań , Słubice, Śląsk, Terespol, Toruń, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław. Jeżeli chcesz, aby nasz program gościł u Ciebie codziennie - WESPRZYJ NASZĄ TELEWIZJĘ: http://idzpodprad.pl/wsparcie . Twoje wsparcie jest potrzebne do codziennego nadawania! Oglądaj nas na: http://youtube.com/idzpodpradtv http://idzpodprad.tv http://twitter.com/PastorChojecki http://idzpodprad.pl/mp3 http://idzpodprad.fm tel.814 669 315, koszt jak za połączenie http://vimeo.com/idzpodprad http://cda.pl/idzpodprad KONTAKT: kontakt@idzpodprad.pl Bądź na bieżąco: http://idzpodprad.pl
Piosenki religijne | Zaprzeczanie Chrystusowi dni ostatecznych stanowi bluźnierstwo przeciwko Duchowi ŚwiętemuIChrystus pojawił się w dniach ostatecznych,by każdy, kto prawdziwie w Niego wierzy,życie otrzymać mógł, życie otrzymać mógł.Bo dzieło Chrystusa ma dawnąepokę zakończyć i rozpocząć nowy wiek.Ścieżką tą podążać musząci, co chcą wkroczyć w nowy wiek.Jeśli nie jesteś w stanie przyjmować Go,lecz bluźnisz Mu albo prześladujesz Go,to ogień piekła pochłonie cię,nie przejdziesz bram królestwa Bożego.W Chrystusie się wyrażaDuch Święty oraz Bóg.To Jemu Bóg powierzyłna ziemi dzieło swe.A jeśli odrzucisz dzieło Chrystusadni ostatecznych,to bluźnisz wobec Ducha Świętegoi dla wszystkich wiadome jest, że,że kara spotka cię.IIBóg mówi, że jeśli sprzeciwiasz się,zaprzesz Chrystusa dni ostatecznych,konsekwencje poniesiesz sam,za ciebie nie weźmie ich nikt.Nie będziesz miał kolejnych szans,by zyskać Bożą przychylność,od tego dnia.Choćbyś chciał odkupić się,nie zobaczysz Boga już, nie.Bo ten, któremu się sprzeciwiaszi zapierasz się, nie jest bytem wątłym,to Chrystus, którego negujesz.Czy rozumiesz konsekwencje?W Chrystusie się wyrażaDuch Święty oraz Bóg.To Jemu Bóg powierzyłna ziemi dzieło swe.A jeśli odrzucisz dzieło Chrystusadni ostatecznych,to bluźnisz wobec Ducha Świętegoi dla wszystkich wiadome jest, że,że kara spotka cię.IIIWielce haniebny to grzech, nie mały to błąd.Więc nie wypieraj prawdynie krytykuj ot tak.Bo tylko prawda da ci życie,pozwoli odrodzić się, oglądać Bożą twarz.W Chrystusie się wyrażaDuch Święty oraz Bóg.To Jemu Bóg powierzyłna ziemi dzieło swe.A jeśli odrzucisz dzieło Chrystusadni ostatecznych,to bluźnisz wobec Ducha Świętegoi dla wszystkich wiadome jest, że,że kara spotka cię.z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”Ewangelia o zstąpieniu królestwa: https://pl.kingdomsalvation.orgKościół Boga Wszechmogącego: https://pl.godfootsteps.org Błyskawica ze Wschodu: https://pl.easternlightning.org/Zachęcamy do pobrania aplikacji Kościoła Boga Wszechmogącego.Google Play: https://play.google.com/store/apps/details?id=org.godfootsteps.thechurchofalmightygod&hl=pl App Store: https://apps.apple.com/us/app/the-church-of-almighty-god/id1166298433 CAG Hymns - Nowe pieśni Królestwa App:Google Play: http://bit.ly/31AlJ6vApp Store: https://apple.co/2ITpeMUE-mail: contact.pl@kingdomsalvation.org Infolinie dobrej nowiny: +48-514-118-291
Nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi! Znamy te słowa.. ale czy udało się nam to zrobić? Razem z Michałem Charyszem zapraszamy na Kawę i na czas, by nabrać odwagi! Non Abiate Paura! Nie jutro, ale dziś!
Jest to szósta Katecheza wygłoszona przeze mnie podczas #Seminarium #Odnowy #Wiary u o.o. Franciszkanów w Jaśle.
Gdy nie ma Chrystusa, nic się nie chce, wszystko traci na wartości. Dwóch zrezygnowanych uczniów spotyka Jezusa na drodze do Emaus i rozpoznają Go przy łamaniu chleba. Spotkajmy Go i my, wchodząc codziennie na chwilę do kościoła, by porozmawiać z Chrystusem w Przenajświętszym Sakramencie. Zadania: 1) Pomyśl, do którego kościoła jest Ci najbardziej po drodze? Postanów sobie przez tydzień odwiedzać codziennie Chrystusa Zmartwychwstałego. 2) W ciągu Wielkiego Tygodnia wiele się wydarzyło. Wróć do tej sceny z Ewangelii, która najbardziej cię uderzyła. Powiedz coś o niej Chrystusowi.
**music:** bensound.com **komentarz:** ks. Marcin Cytrycki PIERWSZE CZYTANIE (Rz 16,3-9.16.22-27) Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian. Bracia: Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, Pryskę i Akwilę, którzy za moje życie nadstawiali swe głowy i którym winienem wdzięczność nie tylko ja sam, ale i wszystkie Kościoły nawróconych pogan. Pozdrówcie także Kościół, który się zbiera w ich domu. Pozdrówcie mojego umiłowanego Epeneta, który należy do pierwocin złożonych Chrystusowi przez Azję. Pozdrówcie Marię, która poniosła wiele trudów dla waszego dobra. Pozdrówcie Andronika i Juniasa, moich rodaków i współtowarzyszy więzienia, którzy się wyróżniają między apostołami, a którzy przede mną przystali do Chrystusa. Pozdrówcie umiłowanego mego w Panu Ampliata. Pozdrówcie współpracownika naszego w Chrystusie Urbana i umiłowanego mego Stachysa. Pozdrówcie wzajemnie jedni drugich pocałunkiem świętym. Pozdrawiają was wszystkie Kościoły Chrystusa. Pozdrawiam was w Panu i ja, Tercjusz, który pisałem ten list. Pozdrawia was Gajus, który jest gospodarzem moim i całego Kościoła. Pozdrawia was Erast, skarbnik miasta, i Kwartus, brat. Temu, który ma moc utwierdzić was zgodnie z Ewangelią i moim głoszeniem Jezusa Chrystusa, zgodnie z objawioną tajemnicą, dla dawnych wieków ukrytą, teraz jednak ujawnioną, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecznego Boga wszystkim narodom obwieszczoną, dla skłonienia ich do posłuszeństwa wierze, Bogu, który jedynie jest mądry, przez Jezusa Chrystusa niech będzie chwała na wieki wieków. Amen. Oto słowo Boże.
List V Cremona, 26 maj 1537 r. Do moich Anielanek i Bożych Córek w Chrystusie: Matki Przełożonej, Matki Wikariuszki, Madonny i Anielanki Paoli Antonii [Negri] oraz wszystkich innych moich i Pawła Apostoła Córek w Chrystusie, w klasztorze św. Pawła Apostoła. W Mediolanie. Wstęp Siostry Anielanki św. Pawła, do których ten triumfujący, entuzjastyczny, czuły i kochający list jest adresowany, zawdzięczają swoje początki hrabinie Torelli. W 1531 roku z wielu młodych dam, które uczęszczały do Oratorium Wiecznej Mądrości, hr. Torelli sama jako jego członkini, zdecydowała się wybrać dziesięć mieszkanek swego mediolańskiego domu i starannie przyuczyła je, by stały się faktycznie, a nie tylko “de jure” zakonnicami nowicjuszkami. Rzeczywistym jej celem było utworzenie nowej Kongregacji Sióstr. Wykonała to z charakterystyczną dla siebie determinacją, skwapliwością i przy czynnej asyście Antoniego Marii - jej jedynego duchowego kierownika od śmierci ojca Fra Battisty 1-go stycznia 1534 roku. W tym samym roku petycja o zatwierdzenie Kongregacji Sióstr została przyjęta, a 15 stycznia 1535 roku zatwierdzona przez papieża Pawła III dzięki przysłudze Basilio Ferrariego[1]. W sierpniu hr. Torelli nabyła znaczny obszar ziemi i natychmiast zaczęła budować kościół i klasztor, gdzie 5-ego października ona i jej młode podopieczne wprowadziły się. 25-ego stycznia następnego roku w święto Nawrócenia św. Pawła, kościół i klasztor otrzymały jego imię. Miesiąc później, 26-ego lutego, pierwsza z sióstr otrzymała habit od Antoniego Marii, a pod koniec roku liczba zakonnic wzrosła do dwudziestu czterech. 29 czerwca Antoni Maria został oficjalnie wyznaczony na spowiednika nowej wspólnoty zakonnej. 4-ego sierpnia siostry przyjęły nazwę Anielanek, do czego Antoni Maria dodał sformułowanie “świętego Pawła”. W połowie maja Antoni Maria otrzymał z Vicenzy - diecezji oddalonej 100 mil na wschód od Mediolanu - niespodziewaną i ekscytującą misję. Mający na sercu odnowę duchową, kardynał Nicola Ridolfi, pragnął, by Antoni Maria zreformował tam dwa klasztory: Reformowany i Sylwestrynek (patrz list VI) i by ponownie schrystianizował całą jego diecezję. Ponieważ Ridolfi mieszkał w Rzymie, to polecenie to wydał w imieniu Kardynała jego Wikariusz Generalny - Roberto Monti. Mimo trwającego drugiego procesu Barnabitów i Anielanek przed mediolańską Inkwizycją, Antoni Maria odpowiedział entuzjastycznie, jak dowodzi tego ton i treść tego listu. Co więcej, Synowie św. Pawła i Anielanki po raz pierwszy opuścili metropolię Mediolanu, by apostołować poza jej granicami. 2-ego lipca trzy Anielanki: Silvana da Vismara, Paola Antonia Negri i Francesca “Marescalca” opuściły Mediolan i udały się do Vicenzy z Antonim Marią i przybyły tam 7-ego lipca. Nie jest jasne, czy cały ten czas zajęła Antoniemu Marii podroż do Vicenzy, ponieważ 9-ego lipca był już w Mediolanie. Dwie z sióstr też wkrótce powróciły do Mediolanu. Tak więc, misja Vicenzy, tak entuzjastycznie głoszona przez Antoniego Marię, miała tak bardzo skromne początki. Jedna z Anielanek, Silvana da Vismara, objęła obowiązki przeoryszy Klasztoru Reformowanych bez obecności Synów św. Pawła. Nie trudno jest znaleźć przyczynę. Wyżej wymieniony proces zaczął się w styczniu 1536 roku i wymagał bliskiej obecności wszystkich zainteresowanych stron. 21-ego sierpnia Barnabici i Anielanki zostali w pełni uniewinnieni. Teraz droga do Vicenzy była szeroko otwarta i 2-ego września Antoni Maria i siostra przełożona Paola Antonia Negri opuścili Mediolan, by udać się Vicenzy. Porzia dołączyła do Anielanki Silvany w Klasztorze Reformowanych, a Antoni Maria objął rezydencję w pobliżu, w willi, która była zarezerwowana dla ojca spowiednika. Antoni Maria miał przebywać tam do końca października 1537 roku. Oczywiście, kiedy Antoni Maria pisał V list, wszystkie szczegóły dotyczące misji miały być dopiero wypracowane. Stąd list ten jest ogólnym sygnałem, streszczającym nawoływanie: “O, moje ukochane Córki, rozwińcie Wasze sztandary, ponieważ wkrótce Chrystus pośle Was, byście rozpowszechniały wszędzie żarliwość i poryw Ducha” (List V). Tekst tego listu jest oparty na bardzo wczesnej kopii, która przechowywana jest w Archiwum Generalnym oo. Barnabitów w Rzymie. _________________________________________ List 5 - Duchowa Odnowa i Postęp Moje najmilsze i ukochane Córki, moje jedyne życie i pociecho, Wy jesteście moją jedyną ulgą i otuchą. Jestem przepełniony radością, kiedy myślę o powrocie do moich szlachetnych, szczodrych dusz i ukochanych moich Córek, które są moją koroną i moją chwałą[2], a których pewnego dnia będzie mi zazdrościł nasz święty Paweł. Tak, moje Córki, w istocie, nie macie mniej miłości do Krzyża Chrystusowego czy też pragnienia cierpienia dla Chrystusa niż [duchowe] córki Pawłowe; Córki moje nie ustępują Pawłowym w pogardzie światem i sobą; Córki moje nie mają mniej woli niż Pawłowe, by pociągać bliźnich ku odnowie duchowej i Chrystusowi tak bardzo wzgardzonemu. Powiem więcej. Córki moje - nie jedna, lecz wszystkie - zrzekają się wszelkich przywilejów swojego dobrego imienia i upodobań wewnętrznych (które w większości każda z nich bardzo kochała), aby w ten sposób stać się Apostołkami, usuwając nie tylko bałwochwalstwo i inne wielkie wady duszy, ale by nade wszystko zniszczyć tą zaraźliwą i największą nieprzyjaciółkę Chrystusa Ukrzyżowanego, królującą w naszych czasach, a której na imię – letniość[3]. O, moje ukochane Córki, rozwińcie Wasze sztandary, ponieważ wkrótce Chrystus pośle Was, byście rozpowszechniały wszędzie żarliwość i poryw Ducha. Panie, nieskończone dzięki Ci za to, żeś mi dał Córki tak wspaniałomyślnie wielkoduszne[4]. Tymczasem, moje najdroższe, proszę dołóżcie wszelkich starań, aby zadowolić mojego ducha tak, abym po przyjeździe do Was mógł stwierdzić, że poczyniłyście [wielkie duchowe] postępy[5]: I tak, jedna z Was posiadła stałość i żarliwość w duchowych sprawach tak mocną, że nigdy więcej nie stanie się ofiarą zmienności pomiędzy zapałem a letniością, ale by dążyła do uzyskania świętego zapału, który jest jak źródło życiodajnej wody, wzbogacające o coraz to nowe siły. Inna zaś, otrzymawszy dar wielkiej wiary, uznała za łatwe rzeczy najtrudniejsze i czuwała, by nie zwiodła ją pewność siebie lub próżność. Kolejna wykazała się wszelką możliwą doskonałością w pracach ręcznych, nawet najmniej znaczących. Niech w nie włoży jak największe starania, niech zwalcza znużenie lub uczucie upokorzenia. Jeszcze inna zatraciła się całkowicie w służbie dla bliźniego, lekceważąc swoje własne sprawy, by przekonać się, że jest wielką zdobyczą dla niej nie dbać o samą siebie, ale o innych; jedyną osobistą korzyścią będzie roztropność i ciągła dojrzałość w podejmowaniu decyzji. Inne poskromiły w sobie bezpodstawny smutek, apatię, wynikającą z braku postępów duchowych lub zatwardziałości ducha, rozproszenie czy inne wady. Oby mi było dane, bym rozpoznał, że otrzymałyście Nauczyciela sprawiedliwości, świętości i doskonałości - Ducha Pocieszyciela[6]. On oczywiście nie pozwoli, byście zbłądziły, ale raczej nauczy Was wszystkiego. On nie pozwoli Waszym sercom zasmucić się, ale zawsze będzie z Wami[7]. Nie doświadczycie żadnego niedostatku, ponieważ On obdarzy Was stałym duchem zapominania o sobie w nędzy Krzyża[8]. Spowoduje, że będziecie wiodły życie wzorowane na Jezusie Chrystusie, które jest naśladownictwem wielkich świętych. Poniekąd będziecie mogły powiedzieć wraz z naszym Ojcem: bądźcie naszymi naśladowcami, tak jak my naśladujemy Chrystusa[9]. Bądźcie świadome jednego, że obaj nasi Błogosławieni Ojcowie: Apostoł Paweł i Fra Battista pozostawili nam tak wielki przykład szlachetnej i głębokiej miłości do Jezusa Ukrzyżowanego, umiłowania swoich cierpień, poniżeń i miłości dla całkowitego pozyskania innych dla Chrystusa, tak, że gdybyśmy nie pragnęli bezgranicznie tych darów - nie zasługiwalibyśmy na miano ich dzieci. Jestem pewien, że nie chcecie stać się takimi, zwłaszcza, że Wasze serce pragnie należeć nade wszystko do Chrystusa, że pragniecie sprawić mi radość, że mnie kochacie jak ojca. Nie ma godziny, bym nie myślał o Was z czułością, w oczekiwaniu na chwilę, kiedy ponownie będę wśród Was. Polecam Was Jezusowi Ukrzyżowanemu poprzez Waszych przewielebnych Przełożonych, którzy mam nadzieję, nie omieszkają zatroszczyć się o Was, kierując się naturalna chęcią Waszego wzrostu duchowego, ponieważ Was kochają. Ja zaś, polecam Was w każdym momencie w swojej modlitwie – jak przystało na wiernego sługę. Proszę Was, przekażcie [Siostrom], by uradowały moje serce, tak aby wzrastały One i abym wzrastał ja. Niech to sprawi Chrystus. Niech On Was wszystkie błogosławi, byście się stały jednością z Nim – błogosławieństwem pełni i doskonałości. Amen. Moja Matka, Cornelia[10] i nasz Battista[11] pozdrawiają Was. Specjalne pozdrowienia od Izabelli[12] i Giuditty[13]. Jeszcze raz, niech Was Jezus błogosławi. Cremona, 26 maja 1537 r. P.S. Pozdrówcie serdecznie Giuliinę[14]. Przypominam, byście szczodrze współpracowały ze świętymi i żarliwymi wysiłkami naszej czcigodnej Paoli [Torelli] i abyście ukontentowały naszego wspólnego świątobliwego Ojca Generała[15]. Wasz Ojciec w Chrystusie, a raczej wasz Duch w Chrystusie. Antoni M. Zaccaria, kapłan __________________________- [1] Basilio Ferrari (1491-1574), brat Bartolomeo, zamieszkały w Rzymie od 1521 r., sekretarz papieski Klemensa VII i Pawła III. [2] Te miłe i pochlebne słowa zostały zapożyczone od św. Pawła z listu do Filipian (4,1). Celem świętego jest dodanie odwagi Siostrom Anielankom w trudnych warunkach, jak też podtrzymanie ich w żarliwości duchowej. [3] Por. Ap 3, 15-16. [4] Por. Mt 11, 25-26. [5] Por. Mt 25, 14-30. [6] Por. J 14, 25-26; 16, 13-20. [7] Por. Hbr 13, 5; Pwt 31, 6. [8] Por. Fil 4, 19. [9] Por. 1Kor 4, 16; 11,1. [10] Domownik rodziny Zaccarii. [11] O. dominikanin, Fra Battista da Crema, kierownik duchowy św. Antoniego M. Zaccarii. Św. Antoni czcił go zawsze jak świętego i pragnął, by wszystkie trzy kolegia (oo. Barnabitów, sióstr Anielanek i świeckich św. Pawła) podzielały ten jego głęboki szacunek. [12] Domownik rodziny Zaccarii. [13] Domownik rodziny Zaccarii. [14] Trudna do zidentyfikowania, aczkolwiek bez wątpienia należała ona do entourage Sióstr Anielanek w Mediolanie. [15] O. Giacomo Morigia, współfundator zakonu Ojców Barnabitów.
Do Szanownego Pana Bernarda Omodei i Madonny Laury [Rossi] – obojga godnych wielkiego uznania w Chrystusie.Szanowny Bracie, albo jeśli wolisz tak być nazwany, Drogi Synu, przyjmij moje pozdrowienia w Chrystusie.Otrzymałem Twój list i oto jestem, aby Ci odpowiedzieć, albo raczej porozmawiać z Tobą i Twoją najmilszą Panią Laurą. Chcecie oddać się Chrystusowi, czyż nie? Dobrze więc, spróbuję Wam pomóc. Nie chciałbym, abyście się stali ofiarami chłodnej obojętności, ale raczej, byście byli coraz bardziej żarliwi w wierze. Jeśli pozwolicie, by obojętność zniewoliła Was, to nie staniecie się uczniami Ducha, lecz ciała, i aby użyć innego słowa, będziecie raczej faryzeuszami niż chrześcijanami. Teraz wyjaśnię Wam, jak obojętny jest faryzeusz i jak się zachowuje.Porzuciwszy swoje dawne zachowania, nie popełnia on więcej śmiertelnych grzechów, ale ma upodobanie w powszednich i nie ma z tego powodu wyrzutów sumienia. Na przykład: przestaje bluźnić i obrażać swojego sąsiada, ale nie zadaje sobie trudu, by zrozumieć jego racje. Oczernianie nie jest już dłużej jego złym zwyczajem, ale z pobłażaniem patrzy na częste i bezużyteczne plotkarstwo w ciągu dnia. Wyzwolił się od nadmiernego jedzenia i picia, jakie cechuje żarłoków i opojów, ale lubi podjadać tu i tam, bez potrzeby, między posiłkami. Rozpusta to przeszłość dla niego, ale znajduje upodobanie w rozmowach i rozrywkach, które nie są zbyt czyste. Lubi spędzać czas na modlitwie, ale przez resztę dnia jego duch błądzi bez celu. On nie szuka zaszczytów, ale jeśli są mu one dane – napawa się nimi.Jak rzekłem, chcę Wam pokazać więcej przykładów, odnoszących się do stanu ducha, abyście sami zauważyli, że faryzeusz lub człowiek obojętny pracuje nad wyzwoleniem się tylko ze śmiertelnych grzechów, a pozwala sobie na popełnianie powszednich. Eliminuje wszystkie rzeczy zabronione, ale pragnie wszystkiego, co jest uważane za dopuszczalne. Trzyma w cuglach czyny, ale ma upodobanie w zmysłowych obrazach. Chce czynić dobrze, ale tylko w ramach pewnych granic. Kontroluje się, ale nie całkowicie.Nie twierdzę oczywiście, że człowiek pragnący oddać się Chrystusowi powinien zmienić się całkowicie i natychmiast. Przeciwnie, każdy kto chce stać się osobą uduchowioną, zaczyna serię chirurgicznych zabiegów w swojej duszy. Jednego dnia usuwa jedno, innego dnia pozbywa się czegoś innego i konsekwentnie postępuje naprzód, aż stanie się nową osobą. Pozwólcie mi to wyjaśnić.Przede wszystkim, człowiek taki eliminuje ze swych wypowiedzi słowa zajadłe, następnie słowa niepotrzebne tak, że kiedy w końcu coś mówi, to jest w tym myśl pozytywna i twórcza. Wykorzenia złe słowa i gesty, przyjmując w zamian łagodne i pogodne maniery. Unikając okropności, odczuwa wewnętrzną przyjemność, ale zarazem nie stroni od tych, którzy go obrażają, a nawet cieszy się nimi. On nie tylko wie, jak powstrzymać się od małżeńskiego aktu, ale dążąc do wewnętrznego wzrastania w pięknie i zasługach czystości, rezygnuje także z posmaku jakiejkolwiek zmysłowości. Nie znajduje zadowolenia w spędzaniu jednej lub dwóch godzin na modlitwie, ale kocha częste unoszenie swego umysłu do Chrystusa. Teraz zachęcam Was abyście, naśladując mój przykład, łączyli się w modlitwie z innymi.Miła Pani Lauro i Ty Panie Bernardo, przyjmijcie moje słowa i rozważcie je z tymi samymi uczuciami, o jakich Wam mówiłem. Nie mówię oczywiście, że powinniście zmienić wszystko jednego dnia. To, co mówię oznacza, że chciałbym, abyście mieli intencję czynienia więcej każdego dnia i byście codziennie eliminowali nawet dozwolone upodobania zmysłowe. Wszystko to, doprawdy, ma na celu wzrastanie w cnocie, zmniejszanie letniości i unikanie niebezpieczeństwa stania się łupem chłodnej obojętności.Nie myślcie, że moja miłość do Was, albo cnoty, którymi jesteście obdarzeni, pozwalają mi życzyć sobie, abyście byli tylko małymi świętymi. Nie. Bardzo pragnę, jeśli tylko chcecie, abyście się stali wielkimi świętymi, ponieważ jesteście hojnie obdarzeni, aby osiągnąć ten cel. Faktycznie jedynym warunkiem jest to, byście rzeczywiście myśleli o rozwoju i oddawaniu się Jezusowi Ukrzyżowanemu w bardziej wysublimowanej formie zalet i łask, jakie On Wam dał. Ze względu na moją głęboką i czułą miłość do Was, błagam Was, byście stosowali się do moich zaleceń w tej sprawie, ponieważ wiem, że Jezus Ukrzyżowany życzy sobie osiągnięcia Waszej wysokiej doskonałości. Owoce, które On chce zebrać w Was – to świętość.Droga Pani Lauro i miły Panie Bernardo, nie zwracajcie uwagi na osobę, która czyni te wywody – rozważcie raczej jej miłość do Was. Zobaczcie, jak tęsknię do Waszej doskonałości[i]. Zajrzyjcie do mego serca – otwieram je dla Was[ii]. Jestem gotów przelać moją krew za Was – pod warunkiem, że będziecie postępowali według moich rad[iii]. Niech Wam będzie wiadome, że byłbym bardzo zraniony, gdyby się okazało, że nie jesteście zdolni do czynów tak wielkich jak święci, a nawet do czynów ich przerastających.W pełni przekonany, co do Waszego pragnienia wierności Jezusowi Ukrzyżowanemu, napisałem ten list do Was – nie piórem, lecz moim sercem. Błagam Was, byście to docenili i czytali go często – nawet raz w tygodniu. Obiecuję, że jeśli sięgniecie do niego, dacie mu baczenie – w razie braku jakichkolwiek innych zajęć – to stanie się on książką, która przypomina słodką pamięć Krzyża Chrystusowego. Nie napisałem ani jednego słowa, które byłoby pozbawione specjalnego znaczenia. Jeśli to odkryjecie, będziecie mogli czerpać z nich nieprzebrane korzyści.Skoro nie mogę pisać do Was tak często, jakbym tego pragnął, byłoby mi miło, gdybyście zadbali o to, aby nic nie uronić z tego listu. Rzeczywiście, mam nadzieję, że przez potęgę Chrystusa, kiedykolwiek będziecie go czytać – będzie on dla Was jak nowy i dzięki temu będziecie mogli zawsze napisać Wasz własny.Droga Pani Lauro, proszę mi wybaczyć, jeśli ze względu na moje wyczerpanie nie mogę odpowiedzieć na wszystkie Wasze żądania tak, jakbym tego pragnął. Wam samym, Pani Lauro i Panie Bernardo, powierzam dbałość o Wasze doskonalenie. Jestem Waszym dłużnikiem[iv] – i jeśli o mnie chodzi – nie będę nigdy wolny od tego długu. Polecajcie mnie swoim drogim synom i Waszym córkom.Niech Chrystus Wam błogosławi.Guastalla, 20 czerwca 1539 r.Wasz w Chrystusie, podobnie jak Wy sami, Antoni Maria, kapłan
Nieba nikt nigdy nie widział. Wszystko, co o nim wiemy, wiemy dzięki Chrystusowi. Dotykamy nieba, oddając życie, czyli naśladując Pana. O tym, dlaczego niebo nie jest pracownią komputerową mówi Staszek Nowak OP.
Nieba nikt nigdy nie widział. Wszystko, co o nim wiemy, wiemy dzięki Chrystusowi. Dotykamy nieba, oddając życie, czyli naśladując Pana. O tym, dlaczego niebo nie jest pracownią komputerową mówi Staszek Nowak OP.
Nieba nikt nigdy nie widział. Wszystko, co o nim wiemy, wiemy dzięki Chrystusowi. Dotykamy nieba, oddając życie, czyli naśladując Pana. O tym, dlaczego niebo nie jest pracownią komputerową mówi Staszek Nowak OP.