POPULARITY
Irlandzki mistrz boksu Connor McGregor zadeklarował niedawno zamiar startu w tegorocznych wyborach prezydenckich. Nie spodobało się to politykom głównego nurtu, którzy zaatakowali McGregora po jego spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem.Prawdopodobnie myśleli, że to oni będą dalej brylować na salonachkomentuje redaktor naczelny Polska-IE.com Bogdan Feręć. Czy spotkanie Trump-McGregor powinno być odczytywane w szerszym kontekście?Donald Trump buduje sobie swoiste stronnictwo konserwatywne tutaj w Europie. No i niektóre kraje, niektórzy politycy właśnie o konotacjach konserwatywnych zauważyli to bardzo dokładnie i zaczynają wtórować Donaldowi Trumpowi, że jednak Europa powinna się trochę zmienić.Co z nauczaniem religii w irlandzkich szkołach?to jest typowe oczywiście dla okresu przedwyborczego, tym razem w wyborach prezydencji. I mówi się, że właściwie zastanawiają się różne środowiska, czy religia w szkołach irlandzkich powinna być nauczana, czy powinna zostać przeniesiona do kościołów. Bo oczywiście nie ma w tej sprawie oficjalnej debaty na poziomie krajowym. Są to tylko poglądy ludzi, którzy są za albo przeciw. I myślę, że tutaj nie stanie się absolutnie nic i religia w szkołach nadal będzie nauczana, przynajmniej dla osób, które sobie tego życzą.komentuje Bogdan Feręc.W drugiej części programu, Jakub Grabiasz przybliża sylwetkę Connora McGregora i jego pozycję w irlandzkim społeczeństwie. Czy były pięściarz zatrzęsie sceną polityczną Szmaragdowej Wyspy:Rozgrywka o Irlandię trwa. Więc to była na pewno rozgrywka, gdzie wcześniej oczywiście najwyższe szczeble rządowe premier i wszyscy tam kłaniali się i spróbowali negocjować z Białym Domem, a tu na drugi dzień widzimy Connora McGregora w świetnym humorze, który mówi to, co dokładnie mówi ulica irlandzka, czyli mówi językiem zwykłych Irlandczyków, którzy są przerażeni tym, co dzieje się na ulicach Irlandii
W Republice Irlandii głównym tematem politycznym ostatnich dni jest wizyta premiera Micheala Martina w USA. Co przyniosły rozmowy szefa rządu z prezydentem USA? Jak relacjonuje szef portalu Polska-IE.com Bogdan Feręc:Donald Trump zapewnił, że nie zrobi krzywdy Irlandii. I to można właśnie odbierać na różne sposoby. Z jednej strony, że w jakiś sposób będziemy ochronieni przed tymi tułami, a jednocześnie może i te tuła będą wprowadzone, no ale Irlandia będzie korzystała z jakichś specjalnych udogodnięć, bo przecież, no wiadomo, administracja USA może dowolnie sobie kształtować politykę celną. Także może uda się tutaj to wszystko ochronić. Z drugiej strony, nie było nic nadzwyczajnego, czyli nie było zapewnienia, że cel dla Irlandii nie będzie, nie będzie zniesionych, czy nie będą w ogóle obowiązywały. Niewykluczone, że rezultatem spotkania Trump-Martin będzie cofnięcie deportacji Irlandczyków z USA. Jednak, szef irlandzkiego rządu wróci do kraju dopiero w przyszłym tygodniu; i wtedy dopiero będzie możliwe rzetelne podsumowanie wizyty.W drugiej części programu, Jakub Grabiasz omawia echa wysokiej porażki reprezentacji Irlandii w piątej kolejce Pucharu Sześciu Narodów w rugby. Zawodnicy ze Szmaragdowej Wyspy musieli uznać wyższość Francuzów, przegrywając 27:42. W walce o zwycięstwo w całych rozgrywkach liczą się: Francja, Anglia i Irlandia. Rozkład decydującej serii gier przedstawia się następująco: Włochy-Irlandia, Walia-Anglia i Francja-Szkocja.
Piątkowy poranek w sieci Radia Wnet należy do Studia Dublin, w którym informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy.
Jedno z najważniejszych zdań jakie usłyszał św. Paweł od Jezusa „Wystarczy ci łaski mojej”. To potężne przesłanie, które może przynieść otuchę każdemu z nas. Kiedy św. Paweł to usłyszał? W jakich okolicznościach? Przeniesiemy się także do Dublina, aby poznać niezwykłą historię figury Matki Bożej, wyrzeźbionej przez ucznia Albrechta Dürera. Figura, która ocalała przed zniszczeniem dzięki pomysłowości pewnej kobiety, stała się symbolem jedności i wiary Irlandczyków. Jej przetrwanie to piękna metafora wytrwałości i nadziei. Opowiem Wam również o pełnym wyzwań życiu św. Jana Pawła II. Od najmłodszych lat doświadczał licznych trudności, w tym śmierci matki i ojca, a także własnych problemów zdrowotnych, jak wypadek w Krakowie, choroba Parkinsona i zamach na jego życie. Mimo tych wyzwań, nigdy nie stracił wiary i z oddaniem pełnił swoją misję, ukazując niezwykłą siłę duchową. Chciałbym, aby ten odcinek przypomniał Wam, że każde cierpienie i trudność mogą być sposobem na rozwój duchowy i zbliżenie się do Boga. Moc Boża doskonali się w słabości, i to przesłanie św. Pawła jest kluczowe dla nas wszystkich. Mam nadzieję, że znajdziecie w tym odcinku otuchę i inspirację do odnalezienia sensu i nadziei w swoich własnych doświadczeniach życiowych. Zapraszam do słuchania!
Zapraszamy Was do słuchania wakacyjnej serii odcinków „Lato w mieście”. Przez cały lipiec i sierpień będą pojawiać się spontanicznie krótkie odcinki, nagrywane z naszego ogródka, z parku i kto wie skąd jeszcze. Chcemy mówić o książkach właśnie przeczytanych, dopiero co zaczętych, czy dawno skończonych – na luzie i bez planu. W szóstym odcinku serii opowiemy Wam o książce, która pochyla się nad rozpaczą i przynosi pocieszenie, i o pięknie napisanym reportażu, który rozprawia się z mitami. Miejsce nagrania: tężnia na Paruszowcu w Rybniku. Książki, o których mówimy w podkaście: Joanna Macy, „Świat we mnie, ja w świecie. W stronę planetarnego przebudzenia”, tłum. Jerzy Paweł Listwan, Współbycie; Derek Scally, „Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem”, tłum. Agnieszka Sobolewska, Czarne. Dziękujemy wydawnictwom za książki. Jeśli spodobał Ci się ten odcinek, możesz nam podziękować na Suppi. Zapłacisz bezpiecznie i bez prowizji Blikiem, przelewem czy kartą. A jeśli chcesz zostać z nami na dłużej: wejdź na nasz profil Patronite! Jeżeli chcesz dołączyć do naszego grona Matronek i Patronów, będziemy zaszczycone! Dla tych, którzy zdecydują się nas wspierać, mamy spersonalizowane książkowe rekomendacje, newslettery głosowe, podziękowania na stronie i wiele więcej. Zachęcamy do odwiedzin na naszym profilu na Instagramie i na Facebooku oraz na naszej stronie internetowej. Zdjęcie okładki odcinka: Ewa Budnik Dźwięki użyte w nagraniu: Klankbeeld i Inchadney
W Studiu Dublin m.in. o protestach Irlandczyków przeciwko masowej migracji, a także o odwołaniu polskiego ambsadora Arkadego Rzegockiego. Zaprasza Tomasz Wybranowski.
Tym razem zaczęliśmy od barwnych, tygrysich królików. Lub zajęcy. W części ciekawostek jeden z nas opowiadał o prawach karnych z przełomu XVII/XVIII w. i o przyczynach wciągnięcia książki Orwella na listę ksiąg zakazanych w Irlandii. Drugi przedstawił okolicznościach zamknięcia kilku blogów historycznych. Co było punktem wyjścia do dyskusji o profesjonalizacji działalności popularyzującej historię w Internecie. W sekcji lektur pierwszy z nas opowiadał o książce poświęconej przemianom chrześcijaństwa we współczesnej Irlandii. Wspominał także o serialu obrazującym współczesne konsekwencje ścisłej kontroli społecznej Kościoła nad małą społecznością irlandzką w XX w. Drugi z nas przedstawiał wystawę poświęconą polskim zesłańcom do południowego Kazachstanu, a prezentowaną w muzeum w Bystrzycy Kłodzkiej. Opowiedział także o podcastach towarzyszących projektowi poświęconemu migracjom z perspektywy historycznej i kulturoznawczej. Ośrodek „Karta” postanowił przetłumaczyć książkę, o której już kiedyś wspominaliśmy, poświęconą wędrówce, jaką niemiecka dziennikarka podjęła śladami ucieczki swego ojca przed zbliżającym się frontem w 1945 r. Jako ostatnią pozycję przedstawił katalog wystawy poświęconej radzieckim aparatom fotograficznym. Której towarzyszy esej o pozyskiwaniu tytułowych aparatów jako zjawisku kulturowemu. W części głównej podjęliśmy temat obecności, a właściwie nieobecności historii lokalnej jako tematu programów i komunikacji wyborczych w czasie zbliżających się wyborów samorządowych w Polsce. Wskazywaliśmy, że nawet bez specjalnych zmian programowych możliwe jest korzystanie z historii lokalnej w ramach edukacji historycznej w szkołach. Uderzyło nas, że historia lokalna przestaje budzić zainteresowanie władz samorządowych. I zwracaliśmy – który to już raz? – uwagę, że historia lokalna jest niezwykle ważną wartością kulturową dla społeczności dbających o swoją spójność. - Rozgrzewka:)) - Nowinki / starowinki - 6:46 - Lektury - 25:48 - Temat przewodni - 52:46 Pełny tekst opisu zamieściliśmy na stronie internetowej naszego projektu: http://2historykow1mikrofon.pl/wybory-samorzadowe-a-historia/ Wymienione w czasie audycji publikacje i materiały: - Derek Scally, Najlepsi katolicy pod słońcem. Pożegnanie Irlandczyków z Kościołem, Wydawnictwo Czarne 2023. https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/najlepsi-katolicy-pod-sloncem - Kobieta w ścianie, Wielka Brytania, 2023 r. https://www.filmweb.pl/serial/Kobieta+w+%C5%9Bcianie-2023-10040341 - Wystawa: Janusz Kobryń – „Śladami zesłańców w południowym Kazachstanie”, https://doba.pl/dkl/artykul/3-kwietnia-bystrzyca-klodzka-janusz-kobryn-sladami-zeslancow-w-poludniowym-kazachstanie-oprowadzanie-autorskie/38566/0 - Podcast: MIGRAMEM, https://migramem.pl/multimedia/ - Christiane Hoffmann, Czego nie pamiętamy. Pieszo śladami ucieczki ojca, Warszawa 2024, https://ksiegarnia.karta.org.pl/produkt/czego-nie-pamietamy/ - Sdiełano w SSSR. Radzieckie apratary fotograficzne, pod red. Marka Maszczaka i Magdaleny Skrejko, Kraków 2015. Krzysztof Ruchniewicz Blog: www.krzysztofruchniewicz.eu Facebook: www.facebook.com/krzysztof.ruchniewicz.3 Instagram: www.instagram.com/ruchpho/ Twitter: twitter.com/krzyruch YouTube: www.youtube.com/channel/UCT23Rwyk…iew_as=subscriber Przemysław Wiszewski Blog: www.przemysławwiszewski.pl Facebook: www.facebook.com/przemyslaw.wiszewski Instagram: www.instagram.com/przewisz/ Twitter: twitter.com/wiszewski YuoTube: www.youtube.com/channel/UCuq6q08E…iew_as=subscriber Do nagrania intro i outro wykorzystaliśmy utwór RogerThat'a pt. „Retro 70s Metal” (licencja nr JAM-WEB-2020-0010041).
Irlandzka Armia Republikańska powstała w 1919 r. – w czasie wojny Irlandczyków z Brytyjczykami o niepodległość – jako organizacja zbrojna irlandzkiego ruchu republikańskiego. Od uzyskania niepodległości przez Irlandię w 1921 r. dążyła do przyłączenia także Irlandii Północnej. Powszechnie IRA kojarzy się z krwawymi zamachami. Warto jednak pamiętać, że w jej historii dochodziło do rozłamów, w wyniku których jedni opowiadali się za pokojowymi metodami walki, drudzy zaś stawiali na działania terrorystyczne. Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia rozmowy z dr. Kacprem Rękawkiem, ekspertem do spraw terroryzmu i jego zwalczania – pracownikiem Międzynarodowego Centrum Badań nad Terroryzmem w Hadze. #historiabezkitu Zapraszamy do wsparcia naszej działalności poprzez serwisy: Patronite.pl/historiabezkitu.pl czy Buycoffee.to/historiabezkitu Zajrzyjcie również na naszą stronę internetową: https://historiabezkitu.pl oraz nasze social media: Facebook https://www.facebook.com/Historia-BEZ-KITU-103793702471670 Instagram https://www.instagram.com/historiabezkitu
W 1979 roku legendarny zespół „The Irish Rovers”, założony przez Irlandczyków osiadłych w Toronto wydał płytę “Tall Ships and Salty Dogs”. Szesnaście świetnych morskich piosenek. Wśród nich „The Wanderer and The Whale” – wędrowiec i wieloryb. Opowieść o polowaniu na wieloryba. Nie byle jaka opowieść o nie byle jakim polowaniu. Bestię ścigał Wanderer – po naszemu wędrowiec, ostatni żaglowiec wielorybniczy, ostatni i według wielu najpiękniejszy. Niestety nie przetrwał do dzisiaj, możemy podziwiać tylko plany i modele. A płyta? Parę lat póżniej trafiła do rąk Dariusza Ślewy i Grzegorza Tyszkiewicza. Jeszcze przed założeniem grupy „Smugglers” panowie do brawurowej melodii napisali polski tekst, będący luźnym tłumaczeniem oryginału. Tak powstały „Łowy” - jedna z ozdób debiutanckiej płyty Smugglersów. Wystarczy oczy zamknąć i można poczuć się jak na wielorybniku. To zasługa świetnego tekstu… i melodii. A melodia ma już swoje lata. Nosi tytuł „The Derby Ram”, jej najstarsze nagranie pochodzi z 1957 roku z płyty „English Drinking Songs” kolekcjonera i barda folkowego A.L. LLoyda. Bert Loyd śpiewa o baranie z Derby. Okazuje się, że Will Millar z The Irish Rovers napisał nowy, marynarski, wielorybniczy tekst do starej angielskiej ludowej melodii, tylko refren zostawił prawie nie zmieniony. W tym refrenie podmiot liryczny zapewnia słuchacza że wyspiewuje całą prawdę. A ten „Derby Ram” Berta Loyda? Cóż to za baran? No właśnie – wyruszyłem na łowy na barana. A co złowiłem pisałem w podcaście. Zachęcam do posłuchania. Audycja zawiera utwory: “Wanderer And The Whale”, wyk. The Irish Rovers, sł. i muz. Will Millar „ Łowy”, wyk. Smugglers, sł. Dariusz Ślewa i Grzegorz Tyszkiewicz muz. trad. „The Derby Ram” „ The Derby Ram”, wyk. A.L. LLoyd, sł. i muz. trad. „ Mylecharaine's March”, wyk. Barrule, muz. trad. „ Mari Lwyd”, wyk. Carreg Lafar, sł. muz. Vinnie Baker „ Oh, Didn't He Ramble”, wyk. Jelly Roll Morton, muz. J. Rosamond Johnson, James Weldon Johnson, and Bob Cole, na podstawie “The Derby Ram” „ The Ram Song”, wyk. Nowell Sing We Clear, sł. i muz. trad. „ The Derby Ram”, wyk. Sean Dagher, sł. i muz. trad. #music #history #folk #szanty #shanties #shanty #żeglarstwo #muzyka #historia #historie #piosenki
W stolicy Irlandii Dublinie doszło do rozruchów ulicznych po tym, jak Irlandczyk algierskiego pochodzenia zaatakował nożem kilka osób w centrum miasta. Troje dzieci i kobieta zostały ciężko ranne. W następstwie wydarzenia doszło do burd ulicznych, plądrowania sklepów. Według premiera w zamieszkach wzięło udział około 500 osób. Szef policji uznał, że byli to „chuligani kierowani skrajnie prawicową ideologią”. Czy w Irlandii istnieje silna skrajna prawica? I dlaczego przy okazji tych wydarzeń rozgorzała debata na temat ograniczenia migracji w kraju, który przyjął setki tysięcy migrantów? Gość: Aleksandra Łojek --------------------------------------------- Raport o stanie świata to audycja, która istnieje dzięki naszym Patronom, dołącz się do zbiórki ➡️ https://patronite.pl/DariuszRosiak Subskrybuj newsletter Raportu o stanie świata ➡️ https://dariuszrosiak.substack.com Koszulki i kubki Raportu ➡️ https://patronite-sklep.pl/kolekcja/raport-o-stanie-swiata/ [Autopromocja]
Dwie znakomite powieści ukazują się w polskim przekładzie we wrześniu, a my w tym odcinku literackiego Raportu gościmy ich autorów. Pierwszy to Joshua Cohen i jego nagrodzona Pulitzerem „Rodzina Netanjahu. Wspomnienie przelotnego, a w ogólnym rozrachunku zupełnie nieistotnego zdarzenia w historii sławnej familii”. Jak w jednej powieści połączyć slapstickową komedię z akademickim wykładem, a z tego zderzenia wysnuć głęboką refleksję o naturze historii, tożsamości i żydowskiej diasporze? Widzą to tylko najwięksi, a Joshua Cohen niewątpliwie do nich należy. Sebastian Barry – wielokrotnie, także w tym roku – nominowany do Nagrody Bookera irlandzki pisarz w powieści „Tysiąc księżyców” opowiada o losach młodej Indianki, która po rzezi całej swojej rodziny zostaje adoptowana przez dwóch weteranów wojny secesyjnej. To historia o miłości, przemocy, rodzinie i odwadze, a także o irlandzkiej diasporze w połowie XIX wieku. Sebastian Barry buduje zaskakujące analogie między doświadczeniem Irlandczyków uciekających przed głodem do Ameryki a losem rdzennych mieszkańców tej ziemi. Do tego rozmowy z autorami przekładów — Agą Zano i Krzysztofem Cieślikiem, a także fragmenty obu powieści w interpretacji Olgi Sarzyńskiej. Zaprasza: Agata Kasprolewicz Realizacja: Kris Wawrzak Goście: Joshua Cohen Aga Zano Sebastian Barry Krzysztof Cieślik Rozkład jazdy: (2:38) Fragment „Rodziny Netanjahu”, czyta Olga Sarzyńska, cz. 1 (14:42) Rozmowa z Joshuą Cohenem (48:45) Aga Zano o przekładzie „Rodziny Netanjahu” (54:26) Fragment „Rodziny Netanjahu”, czyta Olga Sarzyńska, cz. 2 (1:05:38) Podziękowania (1:11:08) Fragment „Tysiąca księżyców” czyta Olga Sarzyńska (1:21:55) Rozmowa z Sebastianem Barrym (1:35:49) Krzysztof Cieślik o przekładzie „Tysiąca księżyców” (1:41:12) Do usłyszenia
W drugiej połowie XVIII wieku w Anglii wybuchła rewolucja – przemysłowa. Intensywna industrializacja gospodarki wymagała znacznego zwiększenia możliwości transportowych. Anglicy ruszyli do poprawy starych i budowy nowych kanałów żeglugowych. Ten czas niektórzy nazywają canal manią. Do lat 30 XIX wieku wybudowano w Wielkiej Brytanii blisko 4 tys. mil kanałów. Wymagało to ogromnego nakładu ludzkiej pracy, większość robót była wykonywana ręcznie. Przemysł budowy kanałów zatrudniał dziesiątki jak nie setki tysięcy robotników. Kanały były nazywane navigations. No i właśnie najpierw zaczęto nazywać budowniczych Navigators, później te nazwę skrócono do Navvy. Osiemnasty wiek i rewolucja przemysłowa to czas rozwoju silników parowych. Kiedy już maszyny parowe rozkręciły się w fabrykach, kiedy statki z silnikami parowymi przeszły pierwsze próby, nastał czas by wykorzystać nową technologię w transporcie lądowym. W 1830 roku powstała w Anglii pierwsza linia kolei żelaznej i zaraz nastała nowa mania – railway mania. W niespełna stu następnych latach wybudowano na wyspach ponad 20 tysięcy mil dróg żelaznych. A kto wybudował? Przede wszystkim robotnicy. Ich z rozpędu też nazywano Navvy bądź, co ciekawe, również Navigators. Nie tylko z rozpędu, w początkowej fazie byli to przecież ci sami robotnicy co budowali kanały. Część z nich, jako wykwalifikowana kadra rozjechała się po świecie by zasilić projekty inżynierskie na innych kontynentach, ale większość ruszyła pracować przy budowie kolei. Stanowili wysoce wykwalifikowaną siłę roboczą. Z jednej strony posiadali unikatowe umiejętności techniczne wysadzania skał, formowania koryta kanału, formowania nasypów i tym podobne, z drugiej byli niezwykle odporni na ciężkie warunki i obciążenie pracą, jeden Navvy potrafił przerzucić dziennie 20 ton ziemi. Ocenia się, że nowy robotnik pełnowartościowym Navvy stawał się dopiero po roku pracy. Powszechna opinia głosi, że większość Navvy stanowili Irlandczycy, którzy uciekali z ojczyzny przed biedą. Nie do końca to prawda. Z rejestrów wynika, że Irlandczyków było wśród Navigatorów mniej więcej 30 % ale byli jedyna znaczącą grupą etniczną poza miejscowymi. Grupę liczną, te 30% to w szczytowym okresie grubo ponad 60 tys. robotników. I to Irlandczycy zostawili w kulturze trwały ślad po tej grupie zawodowej. Jak na znaczenie i liczebność Navvy pozostało po nich niewiele piosenek. A co wiemy o samych Navvy? Stanowili odrębną specyficzną grupę zawodową. Częste zmiany miejsca pracy nie sprzyjały zakładaniu rodziny. Toteż większość Navvy to byli kawalerowie. Nie budowano dla Navvy osiedli mieszkaniowych, o nie. Tam gdzie były prowadzone prace inżynierskie powstawały chaotyczne osiedla prowizorycznych domków zwane shanty town (to dla tego Anglicy mówiąc o morskich pieśniach pracy mówią sea shanties, żeby nie mylić z tymi domkami właśnie). Zarabiali całkiem dobrze, ale pracę mieli bardzo ciężką. Rodzin zazwyczaj nie mieli, czasu wolnego mało, cóż pozostało? No oczywiście alkohol. Pili dużo. Byli ponadprzeciętnie silni. To jak już się upili to się awanturowali. Opinia o Navvy była paskudna ale sami uważali się za elitę świata robotniczego. Takie życie. Sail-Ho Audycja zawiera utwory: „Paddy's Green Shamrock Shore”, muzyka: trad. „Navigators” , wyk. The Pogues, słowa: Phillip Gaston, muzyka: Shane MacGowan „Paddy Works on The Railway”, wyk. The Maguire Brothers, słowai muzyka: trad. „The BillyCock Hat”, wyk. Don Bilston, słowa i muzyka: trad. „Pit Boots”, wyk. Louisa Killen, słowa i muzyka: trad. „Navvy Boots”, wyk. Clancy Brothers, słowa I muzyka: trad. „McAlpine's Fusiliers”, wyk. The Dubliners, słowa: Dominic Behan (prawdopodobnie na podst. Martina Henrego), muzyka: trad. „Jacket Green”
Aktualna sytuacja społeczno-ekonomiczna w Irlandii jest burzliwa. Podstawą takiego stanu rzeczy jest, przede wszystkim, polityka rządu irlandzkiego wobec kryzysu uchodźczego związanego z wojną w Ukrainie. Wydaje się, że większość mieszkańców Zielonej Wyspy krytykuje rząd za politykę faworyzującą wobec ukraińskich imigrantów nad Irlandczyków. Natomiast całą sytuację podsycają skrajne ugrupowania polityczne, które zapowiadają ,, walkę o Irlandczyków" : W kraju jest już 13000 bezdomnych, jest ogromny problem mieszkaniowy, są wysokie czynsze, nie buduje się wystarczająco dużo. Ludzie uważają, że rząd źle pomaga Ukraińcom i należy podjąć walkę z bezdomnością. Najpierw się zająć swoim podwórkiem, a dopiero potem zadbać o obcokrajowców - mówią prowadzący studia Dublin
W latach 1847 - 1852 Wielki Głód nawiedził Irlandię. W całej Europie uprawy ziemniaków zainfekowała zaraza ziemniaczana ale Irlandia tę zarazę szczególnie mocno odczuła. W tamtych czasach ziemię należącą do arystokracji (najczęściej angielskiej lub angielsko-irlandzkiej) uprawiali dzierżawcy, a dzierżawione pola były tak małe, że jedyną ekonomicznie uzasadnioną uprawą była na nich uprawa ziemniaka. I kiedy przyszła zaraza zapanował powszechny, niespotykany nigdy wcześniej w Irlandii na taką skalę głód. Na domiar złego władze wprowadziły drakoński podatek od dzierżawy. Wyższy niż czynsz na jaki stać było dzierżawców. Spowodowało to falę eksmisji, która spotęgowała kryzys. Dziś ocenia się, że w ciągu 5 lat wielkiego głodu z domów wypędzono ponad pół miliona Irlandczyków, przypuszcza się, że połowa z wypędzonych mogła nie przeżyć. W sumie Great Famine pochłonął około miliona ofiar śmiertelnych, drugie tyle wyemigrowało z Irlandii. Kraj potrzebował stu lat aby odbudować populację .Tam jednego dnia właściciel wygnał z domów ponad 700 osób. Przebieg eksmisji nad jeziorem Sheelin znamy, Z relacji rzymskokatolickiego księdza Thomasa Nulty'ego, naocznego świadka, wiemy jak przebiegała jedna z akcji masowego wysiedlenia. Nulty opisał ze szczegółami proceder wyrzucania na bruk dzierżawców, jaki miał miejsce w 1847 roku w hrabstwie Cavanah. Opisał okrucieństwo i bezwzględność oprawców. Swoja relacje podsumował słowami: „Okropne sceny, których wtedy byłem świadkiem, zapamiętałem na całe życie. Zawodzenie kobiet - krzyki, przerażenie, konsternacja dzieci – bezgłośna agonia uczciwych, pracowitych mężczyzn - wyciskały łzy żalu wszystkim, którzy je widzieli. Widziałem oficerów i zwykłych policjantów, którzy musieli być obecni przy tych czynnościach, którzy płakali jak dzieci, widząc okrutne cierpienia tych ludzi, ludzi których musieliby zabić, gdyby stawili najmniejszy opór. Ulewne deszcze, które zwykle towarzyszą jesiennej równonocy, spadały obfitymi zimnymi strumieniami. (…) Wygląd mężczyzn, kobiet i dzieci, wychodzących z ruin swoich domów - przesiąkniętych deszczem, oblepionych sadzą, drżących z zimna i nieszczęścia - stanowił najbardziej przerażający spektakl, na jaki kiedykolwiek patrzyłem. Właściciele ziemscy w całym okręgu ostrzegali swoich dzierżawców, grożąc im straszliwą zemstą, przed okazywaniem humanitaryzmu w postaci choćby ofiarowania schronienia na jedną noc. Wielu z tych biednych ludzi nie było w stanie wyemigrować ze swoimi rodzinami, a w ojczyźnie każdy się zwracał przeciwko nim. Zostali wypędzeni z ziemi, na której Opatrzność ich postawiła, a w otaczającym ich społeczeństwie każda dziedzina życia była przed nimi zamknięta. Jaki był tego rezultat? Po bezskutecznej walce z niedostatkiem i zarazą, w końcu znaleźli drogę z przytułku do grobu, w ciągu niewielu ponad trzech lat, w grobie spoczęła prawie jedna czwarta z nich." Wydarzenia te sstanowią kanwę dwóch pięknych ballad. Pierwsza z nich to „Lough Sheelin Eviction” druga „Lough Sheelin Side”(choć ten tytuł również przypisywany jest tej pierwszej). Nie wiemy kiedy powstały, nie znamy autorów. Piosenki zdecydowanie różnią się melodią, w mniejszym stopniu tekstem. Druga z piosenek zainspirowała Bogdana Kuśkę do napisania „Jasnowłosej”, wielkiego przeboju naszych tawern, ognisk i żeglarskich festiwali. Sail-Ho Audycja zawiera utwory: w tle: "Lough Sheelin's Side" w wykonaniu zespołu The Sign Posters, słowa i muzyka: tradycyjne "Jasnowłosa" w wykonaniu zespołu Ryczące Dwudziestki, słowa: Bogdan Kuśka, muzyka: tradycyjna „Lough Sheelin Eviction” w wykonaniu zespołu The Wolf Tones, słowa i muzyka: tradycyjne „Lough Sheelin Side” w wykonaniu zespołu The General Guinness Band, słowa i muzyka: tradycyjne
Gdy za oknem deszcz i plucha albo ostra zawierucha, przyjemnie ogrzać się wspomnieniami z wakacji. Choć w przypadku Peadara de Burki jego doświadczenia nieco mrożą krew w żyłach — podczas urlopu w uroczej nadmorskiej miejscowości musiał stanąć w obronie psiej damy i stoczyć walkę z wiejskim burkiem... Jak skończyła się ta historia? Dowiecie się z najnowszego odcinka podcastu English Stories, w którym dla przeciwwagi Jarosław Kuźniar wspomina dawne czasy i pobyt w Amsterdamie, podczas którego doświadczył niespodziewanej suszy...
W Irlandii mieszka pięć milionów ludzi. Gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, a do Europy ruszyła fala uchodźców, irlandzki rząd zadeklarował: przyjmiemy tylu potrzebujących, ilu zechce do nas przyjechać. To zrodziło jednak wiele kontrowersji na zielonej wyspie. Dlaczego? O tym, czym dla Irlandczyków jest gościnność i dlaczego szczególnie cenią sobie powiedzenie „My home is my castle”, opowiada rodowity Irishman z Gliwic, autor English Stories Peadar de Burca. W wirtualnej podróży do Irlandii towarzyszy mu Jarosław Kuźniar, który w tym odcinku podcastu mówi wyłącznie po angielsku!
Irlandia, kojarzy się dziś z sukcesem gospodarczym, dobrą muzyka i oczywiście Guinnessem… ale nie tylko, to również historia wielkiej emigracji. Irlandzka diaspora przewyższa swoją liczbą ludność żyjącą w ojczyźnie. Historia irlandzkiej emigracji to przede wszystkim XIX wiek. Jeszcze w latach 40 XIX wieku populacja Irlandii wynosiła ponad 8 mln. Potem przyszedł Wielki głód i wielka fala emigracji. W ciągu następnych 50 lat liczba ludności zielonej wyspy spadła blisko o połowę. Ocenia się, że Wielki głód, Great Famine, czy jak mową w gaelickim an Gorta Mór zabił około 1 mln Irlandczyków, grubo ponad 3 mln opuściło ojczyznę w poszukiwaniu lepszego życia. Większość udała się do Americay jak mawiają o Stanach Zjednoczonych. Wyprawa za ocean była droga, jej koszt wynosił równowartość półrocznych zarobków. Na jeden bilet do Americay składały się nierzadko całe rodziny, w latach późniejszych często był wymarzonym prezentem od siostry, brata czy ojca, którzy już w Ameryce uwili swoje gniazdo. Wyprawa była również ryzykowna. W pierwszych latach wielkiego głodu statki z emigrantami były ponad miarę zatłoczone i urągały wszelkim wyobrażeniom o higienie – w efekcie śmiertelność na ich pokładach sięgała blisko 30%. Doszło do tego, że w 1847 roku wywołały w Ameryce Północnej epidemię tyfusu plamistego. Zła sława przyniosła im nawet przydomek – The Coffin Ships – statki trumny. W takich okolicznościach w 1855 roku do Stanów Zjednoczonych wyemigrował z Kilkelly w hrabstwie Mayo John Hunt. I historia Johna Hunta rozpłynęła by się w oceanie milionów historii emigrantów, gdyby nie remont pewnego starego amerykańskiego domu w Bethesda w stanie Maryland. Gdzieś na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku, piosenkarz i kompozytor Peter Jones, remontując dom swoich rodziców odnalazł na strychu pakiet starych listów. Listy były adresowane do prapradziadka Petera, Johna Hunta, tego który w 1855 wyemigrował z Kilkelly. Listów było 20, 19 z nich napisał ojciec Johna – Byran, a w zasadzie nie napisał tylko podyktował, był jak wielu mieszkańców Kilkelly – niepiśmienny. Słowa Byrana spisał nauczyciel miejscowej szkoły Pat McNamara. Ostatni, 20. list napisał brat Johna, zawiadamiając go między innymi o śmierci ukochanego ojca. Listy Byrana Hunta okazały się niezwykłym świadectwem czasów irlandzkiej emigracji. Na Peterze zrobiły ogromne wrażenie i zainspirowały go do napisania przepięknej ballady, którą zatytułował „Kilkelly, Ireland”. Peter w zasadzie streścił kilka ze znalezionych listów i opatrzył je muzyką. Niektóre źródła podają, że pomógł mu brat Stephen. Tak czy inaczej, powstała przejmująca ballada. Doczekała się wielu wykonań. Sam Peter, kiedy odwiedził w 2013 roku ziemie praprapradziada, zaśpiewał balladę w kościele świętego Józefa w Urlau, nieopodal Kilkelly. O czym Byran w listach pisał do swojego syna? O kolejach losu siostry Johna - Bridget, trosce o jego brata - Michaela, przejmującej biedzie… Zresztą, co będę się rozpisywał. Sami posłuchajcie. Pięknego przekładu tekstu ballady na polski dokonał Maciej Wroński. A specjalnie na okoliczność mojej audycji „Listy z Kilkelly”, bo taki tytuł nosi piosenka po polsku, zaśpiewała Agnieszka „Reflinka” Snopek. Zatem posłuchajcie Agnieszki i jej zjawiskowego głosu, i historii rodziny Huntów zaklętej w „Listach z Kilkelly”. Sail-Ho Audycja zawiera utwory: „Kilkelly Ireland” w wykonaniu Petera Jonesa, słowa i muzyka: Peter Jones „Listy z Kilkelly” w wykonaniu Agnieszki „Reflinki” Snopek. słowa: Maciej Wroński, muzyka: Peter Jones
Irlandczycy mają 50 określeń na deszcz. Może dlatego Peadar de Burca postanowił zamieszkać w Gliwicach — rodzinnym mieście swojej ukochanej Praktycznej Śląskiej Żony? W podcaście English Stories opowiada o życiu w Polsce i przygodach, które ciągle mu się przytrafiają, a także osobliwościach kultury wyspiarzy. Dzięki Peadarowi wraz z Jarosławem Kuźniarem całkowicie zanurzysz się w świecie języka angielskiego, a przy okazji nie raz rykniesz ze śmiechu.
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Jakub Grabiasz mówi o sobotnim finale rozgrywek All-Ireland Hurling Championship; o ważnym dla Irlandczyków starciu w rugby, a także o reakcjach na interwencję Radia Wnet w sprawie polskiej placówki dyplomatycznej w Kanadzie. Rozmowę prowadzi Tomasz Wybranowski. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Dzisiaj poprzyglądamy się paru osobliwym mieszkańcom Dublina połowy XX wieku. Na przykład taki P.J. Marlow, Patrick Joseph Marlow, dla Dublinczyków po prostu Johnny Fortycoats. Ksywę miał od licznych nakryć, które zakładał na siebie jednocześnie. Po prawdzie nosił tylko trzy, cztery no może pięć płaszczy w tym samym czasie, ale przecież czterdzieści brzmi zdecydowanie lepiej. Johnny ubierał się po prostu ciepło, gdyż spał na ulicy. Włóczył się po Dublinie w latach 30 i 40 ubiegłego wieku. Żył bezwstydnie z hojności dublińczyków. Chwalił się, że jego najbardziej lukratywnym zajęciem było wystawanie pod kościołem przed niedzielną mszą. Potrafił uzbierać w ten sposób tak dużo kasy, że mógł pozwolić sobie na pójście do restauracji. A gdy już tam dotarł, rozsiadał się jak panisko, rzucał na stół zwitek uzbieranych banknotów, zakładał nogi na krzesło i spluwał bezczelnie na podłogę – (to było jego ulubione zajęcie). Z czasem, to spluwanie zamknęło przed nim drzwi większości lokali. Kolejny personaż - Thomas Dudley. Był ulubieńcem Dublińczyków, nazywali go po prostu Bang Bang. Dudley był fanem westernów. Nosił w kieszeni wielki klucz kościelny. Wpadał z tym kluczem do tramwaju i rozpoczynał strzelaninę krzycząc właśnie Bang Bang. Nieszkodliwy, zabawny zwyczaj. Dublińczycy często dawali się ponieść zabawie i tramwaj przekształcał się w westernowy pociąg opanowany przez strzelaninę. Bang Bang grasował nie tylko w tramwajach - prezenter Radiowy i telewizyjny Paddy Crosbie w swojej książce wspomina opowieść ojca o tym że swego czasu na Marlboro' Street Dudley rozkręcił strzelaninę, która trwała, wyobraźcie sobie, blisko pół godziny. Trudno było Thomasa nie lubić, był inspiracją dla muzyków i dramaturgów. Kiedy umarł pisały o tym dublińskie gazety. Jednak pochowany został w bezimiennym grobie. Dopiero po latach imienny nagrobek wzniesiono mu z inicjatywy lokalnej kawiarni o nazwanej, no jakże by inaczej - Bang Bang. Kolejnym dublińskim dziwakiem kręcącym się w okolicy był Hairy Lemon (Włochata Cytryna), łapacz psów, patrolował miasto w czasie 2 wojny światowej. Uwielbiał kręcić się w okolicach kultowego pubu Big Tree w Drumcondra, dzielnicy na północy Dublina. Dublińczycy zapamiętali go dzięki osobliwemu kształtowi głowy rozczochranym włosom i niezwykle żółtej cerze. No to już wiemy skąd ksywka. On też pozostawił po sobie gastronomiczny ślad - Tradycyjny pub na Stephen Street został nazwany jego imieniem! Inyeresujące towarzystwo. Kto nas po takim malowniczym Dublinie oprowadzi? Pete St John, który w nim dorastał. Gdy dorósł wyemigrował do Kanady. W poszukiwaniu pracy zwiedził Alaskę, Amerykę Środkową i Indie Zachodnie. Do Dublina wrócił pod koniec lat 70. Zaczął pisać piosenki, często opisując stare i nowe oblicze rodzinnego miasta. Szybko został się dublińskim bardem. Nie tylko dublińskim, wielu folkowych artystów nagrywało i nagrywa jego piosenki. Napisał ich blisko setkę. Odszedł od nas 12 marca tego roku. Nieśmiertelność zapewnił sobie pisząc Fields of Athenry, przepiękną balladę o czasach wielkiego głodu. Tak urzekła serca Irlandczyków, że dziś jest nieoficjalnym hymnem kibiców piłkarskiej reprezentacji Irlandii. Słyszeliśmy ją na naszych stadionach w wykonaniu tysięcy irlandzkich gardeł podczas mistrzostw Europy w 2012 roku. O Dublinie Pete St. John napisał piosenek parę. Najbardziej znana to chyba tęskna The Rare Auld Times. Ale mnie najbardziej Pete urzekł pisząc pełną humoru, surrealistyczną The Mero, piosenkę która przenosi nas wprost na ulice Dublina, do połowy XX wieku. Zwiedzamy z Petem zakamarki i obserwujemy barwne postaci ulicznych włóczęgów. Taki mały muzyczny atlas ówczesnego miasta. Posłuchajcie. Sail ho Audycja zawiera utwory: “The Rare Auld Times” w wykonaniu „The High Kingss”, słowa i muzyka: Pete St. John “The Mero” w wykonaniu “The Dubliners”, słowa i muzyka: Pete St. John
Pamiętaj, aby zaobserwować podcast i zostawić ocenę na Spotify. ⠀⠀⠀ Brutalne zabójstwo Francuzki w spokojnym irlandzkim miasteczku wstrząsnęło opinią publiczną w obu krajach. Śledztwo obfitowało w wiele zwrotów akcji. I od samego początku elektryzowało zarówno Francuzów, jak i Irlandczyków. Miejscowa policja miała przed sobą bardzo trudne zadanie, ponieważ od ponad stu lat w tym rejonie nie doszło do żadnego zabójstwa. Ale prawdziwe problemy śledczych rozpoczęły się dopiero wtedy, gdy wytypowali oni głównego podejrzanego. ⠀⠀⠀ Partnerem odcinka jest wydawnictwo FILIA Nowa powieść Remigiusza Mroza OBRAZY Z PRZESZŁOŚCI już w sprzedaży! ⠀⠀⠀ 00:00 Wstęp 00:57 Nowa powieść Remigiusza Mroza 1:57 Historia Sophie Toscan ⠀⠀⠀ kontakt: e-mail: kryminatorium@gmail.com Instagram: @marcinmyszka1 https://www.instagram.com/marcinmyszka1/?hl=pl
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Tomek Wybranowski przedstawia reakcje Irlandczyków na słowa rosyjskiego prezentera Dmitrija Kisielowa, który groził Wyspom atakiem atomowym. Mówi się o wezwaniu ambasadora rosyjskiego na tłumaczenia, a nawet o potrzebie wydaleniu go. Dziennikarz Radia Wnet zauważa, że Irlandczycy są gotowi więcej zapłacić za gaz. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Podczas I wojny światowej w mundurach brytyjskiej armii walczyło ponad 200 tys. Irlandczyków. Działacze niepodległościowi, mieli nadzieję, że kontynentalna idea wolności małych narodów, będzie dotyczyła nie tylko krajów takich jak Belgia i Serbia, że obejmie swoim zasięgiem Irlandię. Brytyjczycy nie podzielali ich poglądów, i tu już rodził się problem. Wybrzmiał silnie po bitwie pod Gallipoli. W działaniach zbrojnych nad zatoką Dardanele brało udział, w ramach 10 Irlandzkiej Dywizji, ponad 15 tys. młodych Irlandczyków, do domu nie wróciło blisko 7,5 tysiąca chłopców. Właśnie po klęsce pod Gallipoli wielu umiarkowanych Irlandzkich nacjonalistów zaczęło tracić wiarę w ideę, że wspieranie Wielkiej Brytanii w działaniach wojennych zapewniłoby uzyskanie autonomicznych rządów w ramach królestwa. Pozwoliło to przejąć inicjatywę frakcjom dążącym do zbrojnego powstania. I tak dzień przed pierwszą rocznicą szturmu pod Gallipoli, w drugi dzień świąt wielkanocnych, 24 kwietnia 2016 roku połączone siły Irlandzkich Ochotników Patricka Pearsa i Armii Obywatelskiej Jamesa Conolly'ego, przy wsparciu 200 kobiet z organizacji Cumann na mBan, dokonały udanego ataku na gmach Dublińskiej poczty. Na gmachu zawisła wtedy trójkolorowa flaga Irlandii – od tego czasu już nierozerwalnie kojarzona z wolnym państwem irladzkim. Niestety był to chyba jedyny sukces powstańców. Przy braku poparcia wśród miejscowej ludności, po 6 dniach powstanie padło. Kosztowało życie blisko 500 Irlandczyków. Brytyjczycy postanowili powstańców srogo ukarać. Nastąpiły szybkie procesy i wyroki. W pierwszym rzędzie stracono 16 przywódców powstania, w tym Pearsa i Connoly'ego. Wywołało to wielkie wzburzenie. Tak wielkie, że późniejsze złagodzenie restrykcji już nic nie dało. Młyny historii poszły w ruch, i tak źle przygotowane, nieudane powstanie zapoczątkowało serię wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu wojny o niepodległość w latach 1919-1921, a w konsekwencji do podpisania 6 grudnia 1921 traktatu powołującego do życia Wolne Państwo Irlandzkie. W czasie powstania powołano nowy irlandzki parlament - Dail. W jego pierwszym posiedzeniu brał udział ksiądz, późniejszy kanonik Charles o Neill. Gdy na początku obrad odczytywano listę wybranych członków parlamentu, przy wielu nazwiskach padały słowa faoi ghlas ag na Gaill – "locked up by the foreigner”. Wydarzenie to wywarło głęboki wpływ na O'Neilla. Tak zapadło mu w pamięć, że jakiś czas później napisał pieśń „The Foggy Dew”, opowiadającą historię Powstania Wielkanocnego i odzwierciedlającą myśli wielu Irlandczyków, którzy w tamtym czasie wierzyli, że Irlandczycy, którzy walczyli za Wielką Brytanię na kontynencie powinni byli zostać w domu i zamiast tego walczyć o irlandzką niepodległość. Muzyka „Foggy Dew” nie jest muzyką oryginalną. Słowa poematu kanonika O'Neilla zostały opatrzone muzyką XIX wiecznej ludowej Ballady ”Banks Of the Mourlogh Side”albo krócej „Moorlogh Shore”. Pieśń ma oczywiście parę wersji tekstowych i jest przedmiotem wielu dyskusji. Irlandczycy do dziś spierają się gdzie tytułowe Mourlogh Shore się znajduje. A sama ballada opowiada historię młodzieńca, który zakochał się w pięknej dziewczynie. Niestety, ta odrzuca jego zaloty - jej sercenależy do marynarza, który wypłynął w rejs i nie wrócił. Dziewczyna będzie na swojego ukochanego czekać 7 lat. Nieszczęśliwie zakochany młodzieniec opuszcza więc w smutku rodzinne strony. Taka historia. Sail-Ho Audycja zawiera utwory: „Foggy Dew” (w tle), wyk. Howard Baer, muzyka: tradycyjna „Foggy Dew”, wyk. Seaned O'Connor i the Chieftain, słowa: Charles O'Neill, muzyka: tradycyjna ”Banks Of the Mourlogh Side”, wyk. Seán Keane; słowa i muzyka tradycyjne „Sina mgła”, wyk. Ryczące Dwudziestki i Drake, słowa: Charles O'Neill, tłum. Jacek Wojtyna, muzyka: tradycyjna
Dzisiaj trochę o emigracji, ale nie tej najnowszej. Cofnę się do XIX wieku. Był to czas wielkich przemian, rewolucja przemysłowa na nowo definiowała społeczeństwa europejskie. Gospodarki poszczególnych krajów rozwijały się w różnym tempie. W wielu krajach panowała bieda i głód. Jak dodamy do tego konflikty polityczne to otrzymamy kontynent którego mieszkańcy rozglądali się masowo za nowym miejscem do życia niosącym nadzieję na lepszą przyszłość. No i znajdowali, najczęściej była to Ameryka Północna, choć nie tylko. W poszukiwaniu szczęścia przez Atlantyk ruszyły miliony Europejczyków. Najbardziej nam znanym eksodusem jest ucieczka za chlebem Irlandczyków. Niewykluczone, że największy odsetek ludności opuścił w tym czasie właśnie Irlandię. W latach 1801 – 1921 szmaragdową wyspę opuściło blisko 8 mln mieszkańców, to liczba równa populacji Irlandii w latach 40 XIX wieku. Irlandczycy to najbardziej rozśpiewany naród europejski więc o ich emigracji powstało mnóstwo piosenek. Ale nie tylko Irlandczycy w Ameryce szukali szczęścia. I nie tylko Irlandczycy pisali o tym piosenki. Norwegia, dziś zamożny kraj, światowa elita, produkt krajowy brutto na głowę mieszkańca jeden z najwyższych na świecie. Ale dwieście lat temu? Zacofanie, bieda i głód. I jak w całej Europie wielu Norwegów poszukiwało okazji do lepszego życia na emigracji. Pierwsza zorganizowana wyprawa emigrantów wyruszyła w 1825, ze Stavanger do Nowego Jorku na slupie Restauration. Emigracja przyśpieszyła w 2 połowie XIX wieku do tego stopnia, że do roku 1925 wyemigrowało do Ameryki ponad 800 tys. Norwegów. Szacuje się, że było to 1/3 ówczesnej populacji. Porażające prawda? Jedną z ciekawszych postaci norweskich związanych z emigracją był XIX wieczny genialny skrzypek Ole Bull Wg. Roberta Schummana Bull w swojej wirtuozerii dorównywał Paganiniemu. Skrzypek po kilku wizytach w Ameryce, zakochał się w nowym świecie. Wymyślił sobie, że urządzi dla rodaków raj na ziemi. W 1852 roku zakupił w Pensylwanii ponad 11 tys. akrów ziemi i założył kolonię, którą nazwał Nowa Norwegia. Bull szeroko reklamował nową kolonię jako wymarzone miejsce na rozpoczęcie nowego życia. W kolonii powstały cztery osady: New Bergen, New Norway, Valhalla i najbardziej znana Oleanna. W Nowej Norwegii osiedliło się około pół tysiąca osadników. Niestety już po pierwszym roku okazało się, że ziemia jest nieprzyjazna dla przybyszów. Ole Bull znudził się zarządzaniem kolonią i wrócił do koncertowania a kolonia popadła w ruinę. Wydarzenia były oczywiście szeroko komentowane w ojczyźnie. W 1853 roku norweski wydawca gazet Ditmar Meidell ułożył do melodii piosenki „Rio Janeiro” zabawny tekst ośmieszający marzenia o krainie mlekiem i miodem płynącej. Opublikował go 5 marca 1853 roku w satyrycznym magazynie „Krydserer” i tak powstała „Oleanna”. Wersja pierwotna ma aż 22 zwrotki. W połowie XX wieku 6 zwrotek Oleanny na angielski przełożył Pete Seeger. Opublikował tekst w folkowym magazynie „Sing Out” i nagrał swoją wersję na dwóch płytach dla wytwórni Folkway Records. Tak skoczna, frywolna, satyryczna piosenka potomków wikingów wypłynęła na szerokie wody muzyki folkowej. Piosnka skoczna, no właśnie, ale do czasu. Do czasu aż o Oleannie nie przypomnieli sobie Wikingowie. A dokładniej wikingowie z mojego ulubionego zespołu grającego folk morski: Storm Weather Shanty Choir z niewielkiego miasta Stord w Norwegii. Mało tam słońca, ponuro. Panowie durową tonację zamienili więc na molową i w 2012 roku nagrali na płytę A Drop of Nelson's Blood wersję bynajmniej nie skoczną, dołującą jak noc polarna. Ale za to jakże piękną. Posłuchajcie. Storm Weather Shanty Choir I Oleanna Sail Ho Audycja zawiera utwór: "Oleanna " w wykonaniu Storm Weather Shanty Choir słowa: Ditmar Meidell, muzyka: trad. „Rio Janeiro”. @jarasaseasongi znajdziesz na Facebooku i YouTube
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
W Republice Irlandii trwa spór na linii rząd- Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego. Ten ostatni domaga się ostrzejszych restrykcji pandemicznych. Rządzący zdają sobie jednak sprawę z jakim przyjęciem społecznym by się one spotkały. Tymczasem dr Tony Holohan został przyłapany na imprezie, gdzie niezbyt przejmowano się obostrzeniami sanitarnymi. Bogdan Feręc, szef portalu Polska-IE.com, opowiadał także o skomplikowanej narracji, z odniesieniami do współczesności, związanej z podziałem Irlandii w roku 1922. Ulster jest częścią Zjednoczonego Królestwa, podczas gdy reszta wyspy jest niepodległym państwem. Większość Irlandczyków chce zjednoczenia. Ten proces ma jednak także przeciwników. Zjednoczonej Irlandii pragnie partia Sinn Fein. Rozmówca Tomasza Wybranowskiego mówił także o ograniczeniu wymiany handlowej między Wielką Brytanią a Republiką Irlandii. Komentuje również irlandzką transformację energetyczną, która nie ma solidnych fundamentów. Pojawiają się głosy, że słupy energetyczne powinny być używane jako punkty ładowania pojazdów elektrycznych. Taki postulat wysuwa m.in. senator z Louth John McGahon. To miałoby wpłynąć pozytywnie na środowisko i ograniczyć emisję spalin. Bogdan Feręc zaznacza jednak, że pojazdy elektryczne wcale nie są ekologiczne ze względu na sposób ich produkcji i koszty utylizacji baterii. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Ostatnim gościem Studia Dublin był Jacek Wanzek – pedagog, nauczyciel i znawca historii Irlandii. Nasz rozmówca mówi o podejściu Irlandczyków do swojej historii, naznaczonej angielską okupacją i powstaniami przeciwko niej. Stwierdza, że wśród Irlandczyków nie ma takiego podziału w stosunku do własnych dziejów, jak wśród Polaków. U nas w narodowe kompleksy wpycha ludzi tzw. michnikowszczyzna. Historyk zauważa, że podejście Polaków do II wojny światowej ulega z biegiem lat coraz większej trywializacji. Sprzyja to relatywizacji historii. Przypomina, że Generalny Plan Wschodni zakładał biologiczną zagładę narodu polskiego. Zauważa, że Niemcy przed wojną budowali na polskim zapleczu swoją piątą kolumnę. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Bogdan Feręc komentuje naciski na Irlandię wywierane przez Francję i Niemcy ws. podniesienia podatku korporacyjnego i od osób prawnych. Dublin podnosi kwestię odłączenia Irlandii od reszty Unii Europejskiej. Kraj ten potrzebuje w związku z tym inwestorów. Szef portalu Polska-IE.com przypomina, że Szmaragdowa Wyspa "wynegocjowała sobie zmiany podatkowe dużo wcześniej i nimi się rządzi". Zauważa, że w Unii Europejskiej wobec skomplikowania procesu decyzyjnego trudno o szybkie decyzje. Wicepremier Irlandii Leo Vardkar wystosował do Irlandczyków wezwanie, aby zgłaszali swoje propozycje co do tego, co chcieliby zmienić w swym kraju. Feręc sądzi, że w ankiecie będzie się przebijać mieszkalnictwo, opieka zdrowotna i szkolnictwo. Z problemów bieżących można wymienić trudną sytuację przedsiębiorców wobec pandemii koronawirusa. Na inny problem trapiący Irlandię zwrócił jej prymas, arcybiskup Dublina Dermot Pius Farrell. Metropolita wskazał na rozpad irlandzkich rodzin. Zauważył, że wiele problemów pojawia się w rodzinach z powodu braku miejsca do mieszkania. Gnieżdżenie się w pomieszczeniach awaryjnych sprzyja rodzeniu się napięć między członkami rodzin. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
W najnowszej audycji „Studia Dublin” gości redaktor naczelny portalu Polska-IE.com Bogdan Feręc. Dziennikarz zaznacza, że wraz z pandemią zmieniły się oczekiwania Irlandczyków odnośnie ich pensji. Ponadto, jak zdradza Bogdan Feręc, na Szmaragdowej Wyspie już niedługo ruszy pilotażowy program 4-dniowego tygodnia pracy: Irlandzcy pracownicy, którzy wracają do zatrudnienia zwracają uwagę, że nie chcą pracować za tak niskie wynagrodzenia jak przed pandemią. To są wiadomości oficjalne. Kolejną oficjalną informacją jest właśnie ta, że w Irlandii wkrótce ruszy pilotażowy program 4-dniowego tygodnia pracy – mówi Bogdan Feręc. Rozmówca Tomasza Wybranowskiego tłumaczy motywacje stojące za ewentualnym wprowadzeniem krótszego tygodnia pracy. Zdaniem zwolenników, dłuższy weekend ma sprawić, że pracownicy będą bardziej chętni, skupieni i efektywni w swojej pracy: Chodzi o to abyśmy pracowali cztery dni w tygodniu, a trzy mieli wolne. To da nam dużo czasu na odpoczynek, a jednocześnie przyczyni się do tego, że będziemy w pracy bardziej skupieni i bardziej zrelaksowani – zaznacza Bogdan Feręc. Redaktor portalu Polska-IE.com dotyka również problematycznego aspektu badań w tym zakresie. Jak wskazuje Bogdan Feręc, nie ma jednoznacznych wyników, czy skrócenie tygodnia pracy wpływa pozytywnie na jakość wykonywanych obowiązków: Część badań, która była prowadzona w tym zakresie (…), nie stwierdza jasno czy ten program jest taki zły czy taki dobry, ponieważ nie dopracowano tego w szczegółach. Chodzi przede wszystkim o to, żeby pracownicy czuli się lepiej. Musimy tutaj zaznaczyć, że mieli płacone za pięć dni pracy, a nie za cztery, które przepracowali – opowiada Bogdan Feręc. Ponadto, dziennikarz nawiązuje do słów wicepremiera Irlandii, który nie określił ostatecznie, czy 4-dniowy tydzień pracy na pewno wejdzie w życie: To właśnie podkreślał w swojej wypowiedzi wicepremier Leo Varadkar, który stwierdził, że nie można w tym momencie zadecydować czy 4-dniowy tydzień pracy z cała pewnością wejdzie w Irlandii do użytku czy będzie on wprowadzany stopniowo i wybiórczo – komentuje Bogdan Feręc. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Kazimierz Gajowy mówi, że Libańczycy nie interesują się zbytnio tournée Joe Bidena po Europie. Co najwyżej z zaciekawieniem oczekują środowego spotkania prezydenta USA z Władimirem Putinem, prezydentem Rosji. Natomiast mieszkańcy Ukrainy inaczej spoglądają na działania administracji Białego Domu, jak mówi nasz korespondent Paweł Bobołowicz. Ukraina widzi szanse dla siebie po wspomnianym spotkaniu dwóch głów mocarstw. Nasz korespondent na Ukrainie mówi również o hipokryzji niemieckich władz. Chodzi o budowę rurociągu Nord Stream 2 a sprawy ukraińskiej. Tomasz Wybranowski zaś przedstawia spojrzenie Irlandczyków na nową politykę Stanów Zjednoczonych względem Europy. W porannym programie Radia WNET Jan Bogatko przedstawia również spojrzenie Niemców na przyjazd do Europy Bidena. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Cześć, wrócił do nas Marcin! Tym razem zdecydowaliśmy się porozmawiać o filmach, tych moich, tych jego... i tych naszych wspólnych. Zapraszamy! O czym usłyszycie? - "Big Lebowski" https://www.filmweb.pl/film/Big+Lebowski-1998-13 - "Fantastyczny Pan Lis" https://www.filmweb.pl/film/Fantastyczny+Pan+Lis-2009-156466 - "Genialny Klan" https://www.filmweb.pl/film/Genialny+klan-2001-31985 - "Mid 90s" https://www.filmweb.pl/film/Najlepsze+lata-2018-793149 - "Kids" https://www.filmweb.pl/film/Dzieciaki-1995-6732 - "Irlandczyk" https://www.filmweb.pl/film/Irlandczyk-2019-513794 - "ten film o kolesiu co jeździł busem i miał syna w mafii" czyli "Prawo Bronxu" https://www.filmweb.pl/film/Prawo+Bronxu-1993-1031 - "Las Vegas Parano" https://www.filmweb.pl/film/Las+Vegas+Parano-1998-772 - "Dead Becomes Her" https://www.filmweb.pl/film/Ze+%C5%9Bmierci%C4%85+jej+do+twarzy-1992-11979 - "Droga" https://www.filmweb.pl/film/Droga-2009-419050 - "Tylko Kochankowie Przeżyją" https://www.filmweb.pl/film/Tylko+kochankowie+prze%C5%BCyj%C4%85-2013-650619 - "Blair Witch" https://www.filmweb.pl/film/Blair+Witch-2016-743305 - "The Talking of Deborah Logan" https://www.filmweb.pl/film/Op%C4%99tana-2014-708040 Utwory które usłyszeliście w odcinku należą do Marcina: https://soundcloud.com/baklu
Zabieram głos na temat wyprawy na K2, Krystyny Jandy i polskiego bólu dupy. Oraz tłumaczę, dlaczego nie obserwuję już Mariusza Szczygła oraz kiedy pisarz powinien lepiej pisać książki niż mówić. ***linki*** wpis Adama Bieleckiego wpis Filipa Springera wpis Mariusza Szczygła GDZIE SZUKAĆ POMOCY W KRYZYSIE? (dzięki, @Vibez.pl!) 800 70 22 22 (całodobowo) - Centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego przy Fundacji ITAKA 800 080 002 (całodobowo) - Linia Dzieciom - dla dzieci, młodzieży, rodziców, nauczycieli 116 111 (w godz. 12-02) bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 123 (pon-pt w godz. 14-22) kryzysowy telefon zaufania LISTA KSIĄŻEK 2020 1. Baśń o wężowym sercu, Radek Rak 2. Gdzie śpiewają raki, Delia Owens 3. Pustostany, Dorota Kotas 4. Ganbare! Warsztaty umierania, Katarzyna Boni 5. Moja mroczna Vanesso, Kate Elisabeth Russel 6. Tragedia na przełęczy Diatłowa, Alice Lugen 7. Strach, Josef Karika 8. TOPR. Żeby inni mogli przeżyć, Beata Sabała Zielińska 9. Miłość i inne obsesje, Liane Moriarty 10. Szczelina, Josef Karika 11. Moje życie jest moje, Remigiusz Ryziński 12. 27 śmierci Tony'ego Obeda, Joanna Gierak Onoszko 13. Dobry Wilk, Lars Berge 14. Dygot, Jakub Małecki 15. Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości, Swietłana Aleksijewicz 16. Dorośli, Marie Aubert 17. Kwestia ceny, Zygmunt Miłoszewski 18. Wyspa, Sigridur Hagalin Bjornsdottir 19. Zanim się pojawiłeś, Jojo Moyes 20. Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów, Deborah Feldman 21. Gawędy o wilkach i innych zwierzętach, Marcin Kostrzyński 22. To jest wojna, Klementyna Suchanow 23. Matki i córki, Ałbena Grabowska 24. Podróż Cilki, Heather Morris 25. Rzeczy osobiste, Karolina Sulej 26. Betonoza, Jan Mencwel 27. Kobieta ze szkła, Lea Caroline Audiobooki 28. Pokora, Szczepan Twardoch 29. Igła, Ken Folleth 30. Wyrwa, Wojciech Chmielarz 31. Irlandczyk, Charles Brandt
Wszystkie dobre podcasty o kryptowalutach https://darmowekrypto.org.pl/podcasty-----------------------------------------Krypto Newsy Lite #110 | 19.11.2020 | OKEx wraca! Bitcoin skacze wokół 18000 USD, co dalej? QTUM wchodzi w DeFi, Matic i ChainlinkGiełda OKEx powraca! Wypłaty mają zostać uruchomione niedługo. Podobno wszystkie środki są bezpieczne i mają 100% pokrycia. Poczekamy, zobaczymy. Bitcoin spadł poniżej 18000 USD, aby spaść, wrócić i ponownie spaść. Czy czeka nas głęboka korekta, czy może lecimy na ATH?DeFi rośnie w siłę. Uniswap stracił dominację, QTUM wchodzi w DeFi. Super! A Matic będzie używał danych od Chainlink. Konkurencja dla Ethereum?Zapraszam na wiadomości ze świata kryptowalut i technologii blockchain, czyli Krypto-Newsy Lite. Prowadzi Mike Satoshi.W dzisiejszym odcinku:[]Wstęp[]Zapłacił 47k USD za przelew 0.01 BTC - https://bitcoinpl.org/uzytkownik-zaplacil-47-000-aby-wyslac-001-btc-inny-kupil-bitcoiny-za-82-000-na-binance/[]Binance pozywa Forbes - https://comparic.pl/binance-pozywa-forbesa-i-zatrudnia-bylego-prawnika-donalda-trumpa/[]Fireblocks zebrał 30M USD w serii B - https://news.bitcoin.com/crypto-security-firm-fireblocks-raises-30-million-in-series-b-funding-targets-global-expansion/[]Wieloryb uważa, iz ETH wyprzedzi BTC - https://www.newsbtc.com/analysis/eth/...[]Deutsche Bank: Bitcoin lepszy od złota - https://beincrypto.com/deutsche-bank-...[]Liquid ofiarą hacku - https://beincrypto.com/liquid-is-cryp...[]Dlaczego Bitcoin rośnie? - https://cointelegraph.com/news/not-ju...[]Festiwal muzyki wypuści token - https://cointelegraph.com/news/thai-m...[]Bitcoin odbił się od wsparcia - https://cointelegraph.com/news/bitcoi...[]QTUM DeFi nadchodzi - https://cointelegraph.com/news/defi-i...[]Matic i Chainlink - https://cointelegraph.com/news/matic-...[]Przyszłość płatności i Bitcoina - https://www.coindesk.com/dark-future-...[]Jay Clayton o BTC - https://www.coindesk.com/jay-clayton-...[]Irlandczyk skazany - https://www.coindesk.com/irish-man-pr...[]30 firm z Japonii zbuduje CBDC - https://www.coindesk.com/30-japan-fir...[]Electrum naprawił portfel - https://www.coindesk.com/electrum-app...[]Tor chce tokenów - https://www.coindesk.com/tor-anonymou...[]Promotorzy ICO FLiK ukarani - https://www.coindesk.com/flik-ico-pro...[]OKEx wraca, wypłaty niedługo - https://coinnounce.com/crypto-exchang...[]XRP urosnie 100x - https://dailyhodl.com/2020/11/19/top-...[]Wietnam i blockchain - https://dailyhodl.com/2020/11/19/viet...[]Zyski górników wróciły - https://en.cryptonomist.ch/2020/11/19...[]Grayscale ma już 10B USD w aktywach - https://www.cryptopolitan.com/graysca...[]Dlaczego Fed nie kupuje BTC? - https://decrypt.co/48718/what-stops-the-fed-from-buying-up-bitcoin[]Uniswap stracił dominację - https://beincrypto.pl/uniswap-traci-dominacje-po-zakonczeniu-farmingu-uni/[]Podsumowanie-----------------------------------------Listy Twitter:Krypto-Naród: https://twitter.com/i/lists/1310182514137407502Krypto/blockchain Polska: https://twitter.com/i/lists/1320830727488000006KRYPTO-NARÓD POLSKA SPOŁECZNOŚĆ KRYPTOWALUT: https://krypto-narod.pl/Na tej stronie znajdziecie linki do wszystkich najlepszych, polskich twórców w tematyce kryptowalut i technologii blockchain.OFICJALNY SKLEP Z GADŻETAMI KANAŁU MIKE SATOSHI http://kryptonarod.store/ZOSTAŃ PATRONEM KANAŁU MIKE SATOSHI https://patronite.pl/mike-satoshi-----------------------------------------Jeżeli chciałbyś wesprzeć rozwój i działania kanału, możesz przekazać dotację: https://tipanddonation.com/mikesatoshi lub PayPal: paypal.me/mikesatoshi Portfele do dotacji krypto są tutaj: https://cryptokoks.wixsite.com/mikesatoshi/dotacje ----------------------------------------- Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCEX4iDKLfxtIJY6IVgMSqCQE-mail do kontaktu: cryptokoks@gmail.com Oficjalny Twitter: https://twitter.com/Mikey_Satoshi Kanał na DTube: https://d.tube/#!/c/mikesatoshi Grupa KryptoNaród na FB: https://www.facebook.com/groups/230649241027530/ Grupa KryptoNaród na Discord: https://discord.gg/CPTSa43 Airdropy i inne sposoby na darmowe kryptowaluty: https://darmowekrypto.org.pl -----------------------------------------
Bardzo charakterystyczne, nie sposób wręcz pomylić ich z innymi rasami. Na pierwszy rzut oka można łatwo je odróżnić po kolorach, ale który to który? Zapraszam na seterowy nieco ponad kwadransik :)
Rewolucja nie rodzi się z biegiem dni, rewolucja wybucha nagle, niezaplanowana – twierdzi dr Marcin Zaremba z Polskiej Akademii Nauk, który przygotowuje publikację na temat genezy „Solidarności”. O przyczynach wybuchu strajków na Wybrzeżu w sierpniu 1980 r. porozmawiamy o 17.00. W tym roku obchodzimy też 100-lecie podziału Śląska Cieszyńskiego. Jak do tego doszło? I kto miał rację w sporze czesko-polskim o tym będzie mówił historyk Daniel Korbel, tuż po 18.00. A w Historii Pewnej Piosenki, Pan od Muzyki, Eugeniusz Brzeziński, przedstawi pewien bardzo znany utwór w wykonaniu innym niż wszystkie. Zaśpiewa dla was zbuntowany Irlandczyk. I nie, nie będzie to Bono...
Wykład towarzyszący XX Festiwalowi Nauki w Warszawie [29 września 2016] Rośliny mogą nie tylko pięknie wyglądać i dobrze smakować, ale też zmieniać losy świata. O ich wpływie na bieg dziejów opowiadał podczas XX Festiwalu Nauki przyrodnik i latynoamerykanista Wojciech Doroszewicz. Tulipany są znane ze swego piękna i są symbolem Holandii, choć wcale z tego kraju nie pochodzą. Stały się jednak w nim, jak mówił przyrodnik, przyczyną pierwszej w historii bańki spekulacyjnej. Cebulki tych kwiatów były tak pożądane, że osiągały na rynku kwoty równe cenom całych gospodarstw rolnych. Chęć zysku sprawiła, że zaczęto handlować cebulkami, które jeszcze nie istniały. Stało się to przyczyną bankructw, które zachwiały w XVII w. gospodarką Królestwa Niderlandów. Niemały wpływ na losy świata miał również powszechnie wykorzystywany dziś w kuchni ziemniak. Roślina odkryta w Ameryce Południowej nie od razu przyjęła się w Europie. Jak mówił Doroszewicz, w niektórych krajach nazywany był „bulbą Belzebuba” i uważany za roślinę trującą – zapewne ze względu na dolegliwości, jakie powoduje zjedzenie go w stanie surowym. Jego spożycie stało się powszechne dopiero w XVIII w. i – jak mówił przyrodnik – miało swój udział w rewolucji przemysłowej. Pozwoliło bowiem wykarmić całe rzesze robotników i chłopów. Walory ziemniaka stały się też jednak przyczyną tragedii. Gdy w XIX w. Irlandia padła ofiarą chorób atakujących uprawy kartofla, Anglia doprowadziła do blokady wyspy. Jak wskazał Jaroszewicz, stało się to przyczyną wielkiego głodu, który zdziesiątkował populację Irlandczyków i stał się przyczyną ich masowej emigracji do Stanów Zjednoczonych. Potomkiem imigrantów z „Zielonej Wyspy” był m.in. prezydent USA John Kennedy. Jak opowiadał przyrodnik, rośliny miały też swój niemały udział w podboju obu Ameryk. Chodzi konkretnie o przywleczone przez Europejczyków różne gatunki mniszka, koniczyny, trawy i babki. Ta ostatnia otrzymała nawet wśród niektórych plemion indiańskich nazwę „stopa Anglika”, bo ich członkowie sądzili, że roślina wyrasta wszędzie, gdzie nastąpi Europejczyk. Udana inwazja tych roślin po drugiej stronie Atlantyku umożliwiła wypasanie sprowadzonych z Europy gatunków trzody i bydła. Odkryty na kontynencie amerykańskim kauczukowiec stał się kamieniem milowym w dziejach motoryzacji. Gdyby nie wytwarzany z jego soku lateks i produkowane z niego opony, samochody nie mogłyby osiągać dużych prędkości. Rośliny naznaczyły też niestety na historii ludzkości piętno wyzysku i wojen. Jak opowiadał Jaroszewicz, gdyby nie chinina pozyskiwana z chinowca, która posiada właściwości antymalaryczne, biały człowiek nie podbiłby w XIX w. Afryki. Niewolnicy z „Czarnego Lądu”, których sprowadzano do Ameryki Południowej i Środkowej na plantacje trzciny cukrowej, całkowicie zmienili tamtejszą strukturę społeczną. Na Lądzie Afrykańskim drenaż zasobów ludzkich doprowadził z kolei do zniszczenia wielu lokalnych kultur. Przyczyną wojny secesyjnej w USA był brak zgody Południa na likwidację niewolnictwa, bo zachwiałoby to tamtejszymi fortunami opartymi na uprawie bawełny. Rośliny nadal wpływają na historię ludzkości. Jako jeden z przykładów przyrodnik wskazał jarofę. Roślina jest bardzo bogata w tłuszcze i może stanowić alternatywę dla palmy olejowej, której uprawy są przyczyną zagłady lasów tropikalnych. Pod uprawę jarofy nie trzeba wycinać naturalnych puszcz, bo przyjmuje się ona nawet na zasolonych pustyniach.
Jak znaleźć równowagę między karierą a życiem prywatnym? Czy kiepskie efekty specjalne mogą zepsuć wielkie aktorstwo? Czym młode pokolenie studentów łódzkiej Filmówki różni się od swoich poprzedników? Odpowiedzi szukajcie w rozmowie Łukasza Muszyńskiego ze znakomitym aktorem Krzysztofem Czeczotem.
Napisy Końcowe to kanał dyskusyjny tworzony przez Łukasza Stelmacha, Oskara Rogowskiego, Radosława Pisulę, Martę Najman i Adama Antolskiego. Znajdziecie tutaj komentarze i dyskusje na temat doniesień ze świata filmu oraz popkultury. Wspieraj Napisy Końcowe: http://napisykoncowe.pl/hajs Zapytania biznesowe: napisyk@gmail.com
W pierwszym odcinku Nowego Roku wracam do filmu "Irlandczyk". Tym razem rozmawiam o jego kontekście historycznym z prof. Patrickiem Vaughanem z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rozmawiamy o Jimmym Hoffie, historii amerykańskich związków zawodowych i o amerykańskiej mafii. Odnosimy się m.in. do filmów: "F.I.S.T" Normana Jewisona, "Matewan" Johna Saylesa, "Norma Rae" Martina Ritta, "Harlan County, USA" Barbary Kopple, "JFK" Olivera Stone'a, "Hoffa" Jacka Nicholsona, "Blood Feud" Mike'a Newella.
Dawid Muszyński rozmawia z Marcinem Zwierchowskim i chłopakami z kanału Watching Closely o filmie Irlandczyk oraz o tym czy cyfrowe przywracanie do życia zmarłych aktorów jest moralne.
Recenzuję film "Irlandczyk" Martina Scorsese.
Historia małżeńska - film Netflix - od początku [SPOILERY od 00:12:30] Irlandczyk - film Netflix - od 00:33:52 Na noże - film - od 01:12:51 Lighthouse - film - od 01:29:12 Wielki apetyt - film - od 01:40:08 Bo nie wiedzą co czynią - film dokumentalny - od 01:56:41 One Cut of the dead - film - 02:02:37 Jinpa - film - 02:11:24 Zabierz mnie do Saitamy - film - 02:20:52 Rzut na matę - film - 02:29:40 Kraina lodu 2 - film - 02:32:54 LINK do podcastu WYDAWCY HAJSU: https://www.facebook.com/wydawcyhajsu Wszystkie opinie wygłaszane przez nas w podcaście są naszymi prywatnymi opiniami i w żadnym wypadku nie są stanowiskiem firm, organizacji i instytucji, których pracownikami, współpracownikami lub członkami jesteśmy. Zapraszamy na: - nasz fanpage: www.facebook.com/WszystkoGraTV/ - grupę Wszystko Gra: www.facebook.com/groups/616626868494911/ - serwer Discord: discord.gg/YRktsyh - stronę: www.wszystkogra.tv www.rozgrywkapodcast.pl - instagram: wszystko_gra_tv - bloga Ani: www.landminecat.pl/ - kanał Milo: www.youtube.com/user/kislawala - wydarzenie Kasi: www.facebook.com/events/135063713…/?__mref=message
Irlandczyk w reż. Martina Scorsese, jakże wyczekiwany już jest. Czy rzeczywiście, jak twierdzą niektórzy, mamy do czynienia z filmem który jest opus magnum reżysera? Czy to rzeczywiście jest arcydzieło, czy może jest to film tylko metrażowo wielki? A może jest to film spełniony wielki artystycznie? Na te pytania staramy się odpowiedzieć w naszej recenzji, na którą serdecznie zapraszamy :)
Temat starości i przemijania oraz gwiazdy kina w sędziwym wieku, nawiązujące do swoich ról zapisanych wielkimi literami w historii kina. Wszystko to łączy dwie zupełnie różne produkcje: serial tragikomediowy "The Kominsky Method" z Michaelem Douglasem i Alanem Arkinem oraz film "Irlandczyk" Martina Scorsese z Robertem De Niro, Alem Pacino i Joe Pescim w rolach głównych. Gościem Kaliny Mróz jest Piotr Guszkowski, dziennikarz i krytyk filmowy ("Co Jest Grane"). "The Kominsky Method" (2 serie) i "Irlandczyk" - dostępne w Netfliksie Facebook - https://www.facebook.com/kanapowcypodcast Instagram: @kanapowcypodcast Teksty: wyborcza.pl/tv
Czyż to nie cudowne, iż życie potrafi zatoczyć czasem tak piękne koło? Dzisiejsze ponadtrzygodzinne Magnum Opus Martina Scorsese przez wielu już teraz odbierane jest jako zwieńczenie kariery czwórki kultowych nowojorczyków, czyli ww. reżysera oraz tria genialnych aktorów w osobach Ala Pacino, Roberta De Niro i Joe Pesci'ego. I choć czas trwania filmu może nieco odstraszać, to dzisiejszą pozycję (mimo lekkich uchybień) ogląda się tak wyśmienicie, iż po prostu tego dzieła nie powinno zabraknąć w filmotece żadnego kinomana!! Notatki:https://www.tmfpodcast.com/podcast/martin-scorsese-irlandczyk Videoblog:https://www.youtube.com/channel/UC103S4cQjJt8fo2-_Rd-MvQ
Kronika Wypadków Filmowych Co tydzień kilka nowych filmów w kinach, zalew produkcji z różnych stron świata. Sensacje, komedie, horrory, etc. Ambitne dzieła i bezwartościowe gnioty. Festiwale, przeglądy, retrospektywy - tyle się dzieje w świecie filmu.. Czujesz, że nie nadążasz? Masz ochotę czasem zwiać z kina po 5 minutach projekcji? Nie wiesz, co warto obejrzeć? Dzięki nam nie zwariujesz - obnażymy bezlitośnie filmowe dno, powiemy Ci, co naprawdę warto zobaczyć. Okrasimy to kinematograficznymi ciekawostkami, odkurzymy klasykę. Kino to nie tylko srebrny ekran i popcorn!Zapraszają: Maciek Małek i Grzegorz Koperski
W czwartym odcinku Hype Train Podcast możecie posłuchać o bardziej poważnym i ambitnym kinie. Głównymi tematami rozmowy będą filmy “Lighthouse” Eggersa oraz “Irlandczyk” Martina Scorsese. Będziemy się zastanawiać jak wypadło odmładzanie aktorów na ekranie, czy sprostali swoim rolom, a także jak film przeplata rzeczywistość z fikcją.
Dzisiejszy temat: - Irlandczyk / Netflix Grupa Rock i Borys na FB - https://www.facebook.com/groups/805231679816756/ Słuchaj nas na Lectonie: https://lectonapp.com/p/rckbrs Słuchaj nas na Spotify: https://spoti.fi/2WxzUqj Słuchaj nas na iTunes: https://apple.co/2Jz7MPS Program LIVE w niedzielę od 18:00 do 21:00 - https://jarock.pl/live/rock Rock i Borys to program o grach, technologii i życiu
Martin Scorsese podsumowuje swoją karierę w "Irlandczyku" 01:59, my idziemy w jego ślady i robimy to samo. W "Na noże" 16:32 latają noże, cięte riposty i dobre żarty. W "Le Mans '66" 25:35 ryczą silniki i palą się hamulce. Do tego "śmietnik", a w nim "Kraina lodu 2" 38:50, i "Nie ma nas w domu"44:08.
Animacja, szybkie samochody i mafia. Skończyliśmy trzeci sezon The Crown od Netflix oraz byśmy w teatrze. Filmowo opowiadamy o Krainie Lodu II, szybkim Le Mans ’66 oraz o najnowszym dziele Martina Scorsese, czyli Irlandczyku. W plikach z odcinkami Innej Kultury (oraz poniżej) znajdziecie również rozdziały, w nich często również i linki do omawianych pozycji. Dzięki […]
“The Irishman” nie jest kinem gangsterskim jakiego się spodziewacie i do jakiego przyzwyczaił nas Martin Scorsese. ---
Omawiamy najciekawsze i najważniejsze tytuły jubileuszowej, 10. edycji American Film Festiwal. Bierzemy na tapet tytuły takie jak: Irlandczyk (22.11.2019) Ukryte Życie (07.02.2020) Waves Honey Boy (06.12.2019) Cóż za piękny dzień (początek marca) W odwiedzinach u pana Rogersa (https://tinyurl.com/yeo3e7h6) Prawie wszystkie z omawianych tytułów mają już datę premiery w polskich kinach (data w nawiasie). Staramy się je przybliżyć, bez przesadnego zdradzania fabuły. Rozmawiają: Basia Solińska, Jan Borkowski, Paweł Piotrowski Realizacja: Krystian Kubik
Napisy Końcowe to kanał dyskusyjny tworzony przez Łukasza Stelmacha, Oskara Rogowskiego, Radosława Pisulę, Martę Najman i Adama Antolskiego. Znajdziecie tutaj komentarze i dyskusje na temat doniesień ze świata filmu oraz popkultury. Wspieraj Napisy Końcowe: https://napisykoncowe.pl/hajs Zapytania biznesowe: napisyk@gmail.com
Audycja dotycząca Zielonej Wyspy, czy jak kto woli Krainy Deszczowców. Było o irlandzkiej fladze, o tym, że Irlandczyków jest 20 milionów więcej niż Polaków. O Leprechaunie, piwie Guinnessa, sławnych Irlandczykach. Dowiesz się, kto zmierzył temperaturę słońca i jeszcze kilka innych ciekawych faktów. Chcesz żeby Profesorowi Leniuchowi zrobiło się naprawdę miło? Zostaw łapkę w górę. Subskrybuj kanał i kliknij w dzwoneczek! Przydatne linki: Sean's Bar, World's oldest pub: http://www.seansbar.ie/home Strona Profesora Leniucha: https://wiejaczka.com Twitter Profesora Leniucha: https://twitter.com/profesorleniuch Instagram Profesora Leniucha: https://instagram.com/profesorleniuch Kawiarenka Profesora Leniucha: https://facebook.com/profesorleniuch Masz ochotę postawić mi kubek pysznej gorącej kawy? Zapraszam: https://paypal.me/profesorleniuch Kontaktowy adres e-mail do Bez Montażu, Bez Cenzury: bezmontazubezcenzury@gmail.com Kanał YouTube "Vlog Profesora Leniucha": https://goo.gl/nNCMpq Kanał YouTube "Bez Montażu, Bez Cenzury": https://goo.gl/UvihVP Kanał YouTube "Podcast Profesora Leniucha": https://goo.gl/Dvf9uu Podcast Bez Montażu, Bez Cenzury na platformie Anchor: https://anchor.fm/bezmontazubezcenzury RSS feed Podcast Bez Montażu, Bez Cenzury na platformie Anchor: https://anchor.fm/s/9a867f0/podcast/rss Podcast Profesora Leniucha na platformie Anchor: https://anchor.fm/profesorleniuch RSS feed Podcast Profesora Leniucha na platformie Anchor: https://anchor.fm/s/50b4b18/podcast/rss
Zaraz na wstępie Leniuszek podziękował słuchaczom za "wyhamowanie jego zapędów". Obiecał już nie kombinować z platformami, natomiast zniósł regularność audycji. W prasówce opowiedział o dość dziwnym pomyśle jednego z irlandzkich banków, szczęściu Irlandczyków, a także o zbliżającym się referendum w sprawie aborcji na Zielonej Wyspie. --- Linki do audycji: Podcast "Słucham Gadam": https://goo.gl/jCEtLo Strona Profesora Leniucha: http://wiejaczka.com Twitter Profesora Leniucha: https://twitter.com/profesorleniuch Strona Kawiarenki Profesora Leniucha: https://facebook.com/profesorleniuch Masz ochotę postawić Profesorowi Leniuchowi kubek pysznej gorącej kawy? Zapraszam: https://paypal.me/profesorleniuch --- Kontaktowy adres e-mail do Podcastu Profesora Leniucha: podcastprofesoraleniucha@gmail.com
"Zwycięstwa i porażki kształtują nas znacznie bardziej niż geny czy leki." - dr Ian Robertson, autor książki o efekcie zwycięzcy. Odgrażałem się, że więcej postów z serii "Być jak Conor McGregor" nie będzie bo temat uznałem już za wyczerpany a i moja fascynacja Conorem zaczęła słabnąć. Jednak Conor wspiął się na nowe wyżyny - tym razem głupoty i krótkowzroczności - więc tym razem spojrzymy na niego nie jako na inspirację tylko jak na ostrzeżenie. Ostrzeżenie pokazujące mianowicie co dzieje się, kiedy stracimy władzę nad własną władzą. Za dużo wygrywania? Ale najpierw, w skrócie i dla niezorientowanych, najnowsze osiągnięcie Conora. Tuż przed najnowszą galą UFC, UFC 223 na korytarzu spotkali się dwaj Rosjanie. Jednym z nich był obecny mistrz UFC i prawdopodobnie najgroźniejszy z potencjalnych rywali Conora, Chabib Nurmagomiedow który ściął się z Artjomem Lobowem i strzelił go z liścia w twarz. Wszystko, jak to dziś bywa, zostało nagrane i wrzucone na YouTube. Tak się składa, że Artjom jest bliskim przyjacielem Conora. Conor zebrał ekipę składająca się z około 20 krewkich Irlandczyków, zapakował siebie i ich do prywatnego odrzutowca i przyleciał z pianą na ustach prosto z Irlandii do Nowego Jorku. Można by sądzić że to czas wystarczająco długi by lekko ochłonąć, ale nie. Skończyło się tym, że cała irlandzka ekipa zrobiła w garażu hali widowiskowej niemałą rozpierduchę, której centralnym punktem był sam Conor rzucający wózkiem w okna autokaru, by - zapewne - trafić Chabiba. Chabibowi nic się nie stało, stało się za to dwóm innym zawodnikom, z których jeden miał rany cięte twarzy a drugi rany cięte rogówki, czyli samego oka. Obaj przestali być - dzięki głupocie Conora - zdolni do walki. Wyczyny Conora "Waleczne Serce" McGregora możesz od zewnątrz i od środka zobaczyć na tym filmie: https://youtu.be/za0qXbofvc0 Rodzi się pytanie - jakim cudem tak bystry i wykalkulowany człowiek jakim jest (lub był) Conor McGregor mógł zrobić coś tak głupiego i szkodliwego? To, że będzie go to kosztowało miliony - to już pewne. Domyślam się, że jedynym prawnikiem w USA, który nie składa przeciwko niemu w tej chwili pozwów jest ten, który będzie go bronił. Grozi mu 7 lat więzienia i całe miesiące medialnych egzekucji poprzez ćwiartowanie i obdzieranie ze skóry. Straty wizerunkowe to kolejne miliony. Co mu zatem odjebało? Odpowiedź, w skrócie, brzmi - władza. To władza mu odjebała. Zobaczmy zatem ten ciekawy mechanizm. Roboczo i być może nazbyt optymistycznie wykluczam czynniki takie jak kokaina i/lub sterydy. Nie mam pojęcia czy bierze i czy wciąga - chociaż wątek kokainy przewija się po forach już od wielu miesięcy. Skupmy się jednak na tym co wiemy na pewno - czyli na tym jak wygrywanie i związane z nim zwiększanie władzy działa na nasz mózg - a działa jak kokaina właśnie. Zanim wrócimy do Conora, pogadamy sobie o rybkach, a dokładniej o rybkach z rodziny pielęgnicowatych. Spójrz na zdjęcie: Samiec alfa i samiec dupa... Trudno w to uwierzyć, ale na zdjęciu widzisz samców tego samego gatunku. Ten z lewej, tak zwany samiec T (samiec z terytorium) to umięśniony, kolorowy, agresywny, dominujący i przyciągający rybie lachony ogier. Samiec z prawej to nudny, szary, niepłodny i zakompleksiony samiec-dupa. Co zrobić, takie życie powiesz. Okazuje się, że nie do końca. Zamiana samca-dupy w samca-ogiera zajmuje tylko parę dni i jest pełna. Okazuje się bowiem, że jaskrawe ubarwienie i bycie królem rybiego podwóra przyciąga uwagę mew. Mewy mają przykry zwyczaj polowania na to co rzuca się w oczy a tym samym populacja samców T zostaje przetrzebiona. Co daje ogromną szansę szarakowi, czyli samcowi NT ('no territory' czyli bez terytorium) by awansować jeśli chodzi o status. I kiedy pojawia się próżnia, bo zwalnia się - dzięki mewom - teren, dosłownie w jednej chwili, szarak zamienia się w wypierdalacza: powiększa się, robi się płodny, kolorowy, agresywny i dominujący. Jednym słowem - wraz z jego pozycją w stadzie zmienia się jego fizjolog...