POPULARITY
Polacy chcą poprawy jakości życiaRząd Donalda Tuska kontynuuje politykę konfliktu i wejścia na drogę wojny domowej, stosując metody zastraszania, które nie znajdują już społecznego poparcia, to już nie działa. Polacy odrzucili te brudne metody, a opinia publiczna to zidentyfikowała– ocenił dziennikarz Michał Karnowski (wPolityce.pl, wPolsce24, „Sieci”). Jego zdaniem społeczeństwo nie oczekuje odwetu na poprzednikach, lecz poprawy jakości życia.Zwrócił też uwagę, że premier Tusk napotyka opór w ramach własnej koalicji, a część polityków – jak Włodzimierz Czarzasty – kieruje się już głównie ambicjami osobistymi.Mamy doniesienia o różnych zakulisowych szantażach, różnych dźwigniach, które ci koalicjanci zakładają, zwłaszcza myślę tutaj środowisko „peselowsko-hołowniowate”– powiedział.Kto chroni akta Rubcowa?W kontekście sprawy rosyjskiego szpiega Pawła Róbcowa, którego proces od miesięcy nie może rozpocząć się przed Sądem Okręgowym w Warszawie, Michał Karnowski zasugerował, że opóźnienie może być celowe i stanowić próbę ochrony wpływowych osób z obecnego establishmentu politycznego i medialnego.To jest moim zdaniem rodzaj obrony – opóźnianie procesu może wynikać z obawy, że w trakcie jego trwania na jaw wyjdą kompromitujące fakty dotyczące części środowisk rządzących, ale także dziennikarskich– powiedział Karnowski. Jak zaznaczył, Róbcow był aktywny w przestrzeni medialnej i brał udział w działaniach wymierzonych w rząd Prawa i Sprawiedliwości, a także – według nieoficjalnych informacji – miał nawiązywać bliskie relacje z dziennikarkami.Ktoś boi się tej prawdy. Ktoś może próbować chronić Róbcowa, ponieważ jego związki z określonymi osobami lub środowiskami mogłyby skompromitować je publicznie. To są bardzo ciemne podejrzenia, ale nie można ich zignorować– zaznaczył publicysta.Jego zdaniem aparat państwa, mimo często podnoszonej krytyki jego niesprawności, byłby w stanie skutecznie przeprowadzić postępowanie sądowe w tej sprawie.Problemem nie jest brak możliwości, tylko brak woli. Ktoś zaciąga hamulec– ocenił.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Powoli opada powyborczy kurz, choć nie opadają emocje związane z wyborami. Od kilku dni trwa dyskusja o liczeniu głosów, którą dziś zaostrzył prezydent Andrzej Duda, publikując na platformie X wpis podważający podstawy demokracji i wolności w Polsce. W ostatnich dniach doszło także do kilku spotkań liderów koalicji. W czwartek podczas wspólnej konferencji, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty i Władysław Kosiniak-Kamysz, zapewnili o dalszej współpracy koalicjantów. Marszałek Sejmu mówił: -To są kwestie organizacyjne, to poukładanie kwestii programowej, kwestii rekonstrukcji rządu. Ruszył dzisiaj bardzo ważny proces, który przekona państwa, że nie dość, że wyciągamy wnioski z tego, co się dzieje, to mamy bardzo konkretny plan, jak poukładać koalicję 15 października przez najbliższe dwa lata, by Polacy mieli wybór. Wiemy, jak chcemy zmienić Polskę i co chcemy naprawić- zapewnił Szymon Hołownia. W usprawnieniu komunikacji rządowi ma pomóc powołanie rzecznika rządu. Premier Donald Tusk we wtorek podczas posiedzenia rządu również zapowiadał, że rząd musi wziąć się do ciężkiej pracy, zaś w lipcu czeka go rekonstrukcja. Bartoszowi Węglarczykowi wypowiedź Donalda Tuska i sposób zarządzania rządem, przypomina sytuację z Robertem Lewandowskim i utratą opaski kapitana reprezentacji Polski, a w konsekwencji zawieszenia gry w reprezentacji. Tomasz Sekielski, porównując sytuację Lewandowskiego i Tuska, przyznał, że nie rozumie zachowania Lewandowskiego, a jednocześnie nie od dziś wiadomo, że Robert Lewandowski nie jest dobrym przywódcą, nie potrafi konsolidować grupy wokół siebie, nie potrafi być mentorem dla młodych piłkarzy. Pojawiły się informacje, że szatnia, przyjęła decyzję Roberta Lewandowskiego z radością. Wracając do polityki, widzimy, że jak Donald Tusk czegoś nie wymyśli, czegoś nie powie, to w partii nie wiedzą, co robić. Oni zawsze oglądają się na kierownika, co powie kierownik. I oczywiście to zapewnia spokój Donaldowi Tuskowi, który nie ma opozycji wewnątrzpartyjnej, potężnej. Nikt mu nie zagraża i będzie wybierany pewnie w kolejnych wyborach przewodniczącego Platformy Obywatelskiej bez problemu. Natomiast to jednocześnie sprawia, że nie ma nikogo, kto by mógł mu powiedzieć, słuchaj, powinniśmy zrobić inaczej albo zaproponować jakieś rozwiązania. Wszyscy czekają na Donalda Tuska, a wydaje się, że on sam nie ma planu B. Prezydent Andrzej Duda napisał na platformie X: Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski! Bartosz Węglarczyk ma pytanie do Andrzeja Dudy. Panie prezydencie, pan nie ma kłopotu z tym, że PKW oficjalnie przyznaje, że podała nieprawdziwe wyniki wyborów? I to nie znaczy wbrew temu, co pan pisze, że ktokolwiek uważa, że pan Nawrocki nie wygrał wyborów, bo wygrał wybory, ale jednak te wyniki po prostu są nieprawdziwe, ponieważ źle policzono głosy i ten wynik prawdziwy jest inny niż ten, który został podany. Czy prezydent Duda nie ma z tym problemu tak długo, jak wygrał kandydat, którego wspierał jako obywatel, oczywiście nie jako członek Prawa i Sprawiedliwości? Fakt pozostaje faktem, PKW przyznała oficjalnie, że podała nieprawdziwe wyniki wyborów. Liczba głosów oddanych na obu kandydatów jest inna. Nic nie zmieni zwycięstwa pana Karola Nawrockiego. Pan Nawrocki w sierpniu zostanie prezydentem Polski. Tu chodzi wyłącznie o to, żeby każdy głos został policzony. Na koniec Bartosz Węglarczyk przypominając jeszcze raz Andrzejowi Dudzie, że to jego kandydat wygrał, pytał czego on jeszcze chce? Jak może w takiej sytuacji pisać o resztkach demokracji i wolności? Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
"Czy wierzę w tę koalicję? Wierzę. Będzie funkcjonowała lepiej niż do tej chwili. Mało kto o tym mówi, ale przeprowadziliśmy 138 ustaw. Nie umiemy natomiast tego komunikować w sposób rozsądny. Rozmawiamy o rzeczniku, o lepszej komunikacji" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Włodzimierz Czarzasty, lider Nowej Lewicy i wicemarszałek Sejmu. "Jeżeli czterech samców o niesłychanie wybujałym ego - mówię też o sobie - nie zrozumie, że muszą się cofnąć o dwa kroki, przemyśleć parę spraw i usiąść do stołu, to moim zdaniem będzie źle. Ale mam dobrą informację: wszyscy to zrozumieli, łącznie ze mną" - dodał w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim.
— Kwestia afer Karola Nawrockiego jest przerażająca, wybór wydaje się oczywisty — mówił w Expressie Biedrzyckiej Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy. Polityk podkreślił, że jest zwolennikiem Trybunału Stanu dla Andrzeja Dudy, a także, że rząd zdaje sobie sprawę z tego, czego nie dowozi. Więcej w najnowszym odcinku! Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.
Polityk Lewicy o rekonstrukcji rządu, renegocjacji umowy koalicyjnej, rzeczach "spieprzonych", stanowisku wicepremiera, planach Lewicy i o wyborach
Przewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty ocenia wynik Magdaleny Biejat jako dobry. Uważa jednak, że wobec wyniku Konfederacji i Grzegorza Brauna nie ma powodu do radości.
- SLD to czas przeszły, ponieważ Włodzimierz Czarzasty go zlikwidował. To są ludzie bezideowi. Gdy w sposób skandaliczny doszło do obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, powinni wyjść z koalicji, co nie oznacza, że nie powinna popierać wszystkich ustaleń koalicyjnych. Bardziej cenią stołki niż idee - mówi kandydatka na prezydenta Joanna Senyszyn.Gościem programu Jacka Nizinkiewicza #RZECZoPOLITYCE była Prof. Joanna Senyszyn, kandydatka na urząd prezydenta RP, ekonomistka, była posłanka SLD.Kup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: https://czytaj.rp.plWięcej na stronie: https://www.rp.plX: https://x.com/rzeczpospolitaFacebooku: https://www.facebook.com/dziennikrzeczpospolitaLinkedin: https://www.linkedin.com/company/rzeczpospolita
„Kto to jest Czarzasty?” - tak ironicznie pytała w Porannej rozmowie w RMF FM Joanna Senyszyn. „Szef partii, która ma 4,6 proc. poparcia” - dodawała kandydatka na prezydenta. „Ja jestem bezpartyjna, jakie szanse na dobre notowania ma pojedynczy człowiek?” - pytała. Rozmówczyni Tomasza Terlikowskiego zaznaczała, że w wyborach będzie głosować na siebie. Podkreślała, że jest przeciwna przeznaczaniu 5 proc. PKB na obronność. Jej zdaniem wystarczy na to 3,5 proc.
Obchodzimy 100 lecie państwa Polskiego i nie potrafimy zrobić nic żeby to uczcić. W tle Czarzasty odchodzący z Lewicy, minister Szejnę wykopany z niej przez koleżankę partyjną, niemieckie zbrojenia, angielski bajzel i kolejny rządowy program który zbankrutował zanim się rozpoczął.Program ten powstał dzięki Waszemu wsparciu. Abonament Polityko opłacisz tutaj.54 1090 1841 0000 0001 4725 7610 z dopiskiem Darowizna na Polityko.tv PayPal: https://paypal.me/politykopl BuyCoffe: https://buycoffee.to/pitupitu
We wtorek w "Onet Rano." gośćmi Marcina Zawady będą: Włodzimierz Czarzasty - wicemarszałek Sejmu, Lewica; Jacek Gądek - Newsweek; Mateusz Piotrowski - PISM; Marek Sekielski - pisarz, dziennikarz. W części "OnetRano. WIEM" Łukasz Kadziewicz gościć będzie: Katarzynę Krzywicką-Zdunek i Dorotę Peretiatkowicz - socjolozki.pl.
Wicemarszałek Sejmu o obniżeniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, problemie w koalicji, obietnicach Lewicy, notowaniach, odpartyjnieniu SSP, kampanii wyborczej
"Karol Nawrocki może wygrać wybory prezydenckie" - mówił w Porannej rozmowie RMF FM Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu. Polityk odniósł się też do najnowszego sondażu parlamentarnego Opinia24 dla RMF FM, z którego wynika, że poparcie dla Lewicy wynosi zaledwie 5,6 proc. "Nie za bardzo się tym przejmuję. Nie należy oceniać partii lub poparcia dla partii w oparciu o jedną pracownię, tylko trzeba wyciągnąć średnią" - powiedział gość Tomasza Terlikowskiego.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy o wyborach prezydenckich, składce zdrowotnej, współpracy w koalicji rządzącej, marszałku rotacyjnym
- Niech marszałek Czarzasty nie szarga PSL, bo doskonale wie, że w sprawie związków partnerskich nie będzie u nas dyscypliny. Niech kulturalnie rozmawia z pojedynczymi posłami, być może uda mu się kogoś namówić do tej koncepcji - mówił w Polskim Radiu 24 poseł PSL Marek Sawicki.
Piątkowy poranek zaczynamy o 7:30 od "Onet Rano. Raport", w którym gościem Marcina Zawady będzie Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu. W "Onet Rano." od 7:55 gośćmi Łukasza Kadziewicza będą: dr Paula Kukołowicz, Polski Instytut Ekonomiczny; Marek Furjan, komentator tenisa; Michał Dimon Jastrzębski, muzyk; Krzysztof Cugowski, wokalista.. W części “Onet Rano. WIEM” gościem Odety Moro będzie: Irena Dawid - Olczyk, prezeska Fundacji La Strada.
Przypadek głównie to sprawił, że znalazł się na konferencji dla implantoprotetyków. Ale już zmysł biznesowy i odwaga, pomogły mu zamienić przewrotną ideę w świetnie rozwijający się biznes w branży medycznej. Wszak wszyscy chcemy żyć zdrowo i długo. A jeszcze bardziej lubimy, gdy ktoś o nas dobrze zadba, zwłaszcza wtedy, kiedy wydajemy na to swoje pieniądze. Jakub Czarzasty był gościem audycji “Biznes bez Lukru”. Jest CEO i założycielem LM Pay SA, pionierskiej firmy, z rozwiązań której korzysta już dziś blisko 6 tysięcy klientów każdego miesiąca. Choć finansuje usługi medyczne, jest bardziej spółką technologiczną niż finansową, która na przykład wprowadzała na rynek płatności odroczone, zanim stało się to modne. Czego jeszcze dowiesz się z rozmowy z Jakubem? * jak długo bronił się przed badaniami marketingowymi i co z nich wyniknęło? * dlaczego po 6 latach odszedł z funkcji prezesa zarządu, a niedługo potem do niej wrócił? * co powinieneś zrobić w trudnych dla biznesu czasach i dlaczego, jeśli musisz redukować, najlepiej zwalniać malkontentów? * z jakiego powodu nasz gość wysyła do współpracujących z nim klinik wiązanki kwiatów, a swoją firmę wprowadził na giełdę w… Düsseldorfie? * jaki wpływ na Jakuba miała praca w pizzerii oraz czego nauczył się sprzedając nieruchomości w New York City? Ten dżentelmen był tak poświęcony swojej pracy, że przyjeżdżał do Warszawy zaraz po wschodzie słońca, aby uniknąć korków w mieście. Nie dał się jednak zwariować. Zadbał o siebie i dobre relacje z rodziną, bez której - mówi dziś - nie byłoby dobrego biznesu. Posłuchajcie lub obejrzyjcie sami. ----------------------------
Współprzewodniczący Nowej Lewicy o kredycie 0 proc., współpracy w rządzie, wzrusza się po pytaniu o 35h tydzień pracy, celach Lewicy i ich realizacji, cofnięciu kontrasygnaty
"Nie szukam winy na zewnątrz, szukam winy wewnątrz, szukam winy w sobie" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Włodzimierz Czarzasty, komentując słaby wynik Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Współprzewodniczący Nowej Lewicy porażki upatrywał m.in. w błędnym ułożeniu list.
Włodzimierz Czarzasty o bezpieczeństwie Polski, planach Lewicy, kredycie 0 proc., CPK, który "będzie", relacjach w rządzie, rosyjskich wpływach i wyborach do PE
To są wyniki wyborów, trzeba brać się za łeb i powiedzieć sobie, co zostało zrobione źle, a co dobrze. Mieliśmy zarząd, wszystko przyjęliśmy i uzgodniliśmy, idziemy dalej. To jest polityka i umiejętność funkcjonowania w niej – raz się jedzie na koniu a raz się z tego konia spada, mam do tego dystans - podkreślił Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, mówiąc o wynikach wyborów samorządowych. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy To iście hamletowski dylemat — kto zwyciężył w wyborach? Specyfika wybierania samorządów jest taka, że każdy partyjny lider znajdzie taką statystykę, która pokaże, że to on wygrał. Dlatego też swój sukces ogłosili solidarnie Jarosław Kaczyński, Donald Tusk, Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz. Do porażki nie chce się przyznać nawet lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty, który do sejmików wojewódzkich wprowadził po pół radnego na województwo. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz (Onet.pl) oraz Beata Lubecka (Radio Zet) mają swoje kryterium oceny wyniku — weryfikujemy to, czy liderzy osiągnęli w wyborach swe prawdziwe cele. Trzeba przyznać, że Kaczyński cel osiągnął — uciekł spod politycznego topora, bo gdyby dostał w wyborach solidnego łupnia, to groziłby mu wewnętrzny bunt w PiS, a może nawet rozpad partii. Z kolei Donald Tusk celu nie osiągnął. Bo jego celem ze wszech miar nie było odbicie z rąk PiS sejmików regionalnych, tylko rozłożenie Kaczyńskiego na łopatki — a to mu się nie udało. Po wyborach w koalicji buzuje. Trzecia Droga oskarża Lewicę o swój słabszy wynik wyborczy. Lewica ma żal do Tuska, że nie stworzył z nią koalicji, bo to dawałoby szansę na wyraźne pokonanie PiS. A Tusk ma pretensje do wszystkich, że nie chcieli wystartować razem. Choć premier zarzeka się, że w wyborach Koalicja Obywatelska osiągnęła wynik bliski stanu nirwany, to jednocześnie wyraźnie koryguje swą politykę. A to dowodzi, że w rzeczywistości potraktował rezultaty głosowania i marną frekwencję jako sygnał ostrzegawczy. Ale także Jarosław Kaczyński nie może spać spokojnie. Tak, wynik wyborów na krótką metę stabilizuje pozycję prezesa wewnątrz PiS. Tyle że to nie oznacza, że znikną brutalne wewnętrzne konflikty. Widać to wyraźnie podczas tworzenia list wyborczych do Parlamentu Europejskiego — to w tej chwili najbardziej atrakcyjne fuchy, jakie Kaczyński ma dla swoich ludzi. Przy układaniu list jest wszystko to, co prezes lubi najbardziej — donosy, haki, wyzwiska i brutalne faule. Są już pierwsi zwycięzcy — i pierwsze ofiary. Zapraszamy na „Stan Wyjątkowy”, w którym także: o najnowszych przygodach finansowych Obajtka, o tupolewie potajemnie zdemolowanym przez ekipę Macierewicza oraz o wieńcu smoleńskim, którego Kaczyński nie był w stanie rozmontować nawet kombinerkami.
Włodzimierz Czarzasty o słabym wyniku Lewicy, "Kronice zapowiedzianej śmierci", o tym, że nadal chce być liderem Lewicy, wyborach do PE, planach i prawach kobiet, aborcji
"Nie powiem, że wygrałem. Te wybory są słodko-kwaśne we wszystkich aspektach" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Włodzimierz Czarzasty. "Jeśli chodzi o poszczególne partie, o środowisko Lewicy, to wzięliśmy mniej niż w wyborach parlamentarnych. Nie jestem z tego wyniku zadowolony" - dodał wicemarszałek Sejmu.
17 lat temu zmarła Barbara Blida. Wczoraj (02.04) wicemarszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty, zapowiedział, że Lewica będzie się domagać wznowienia dochodzenia w sprawie jej śmierci 25 kwietnia 2007 roku. O wydarzeniach sprzed lat i śledztwie w sprawie śmierci byłej minister budownictwa rozmawiamy z Leszkiem Millerem, byłym premierem.
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pan Włodek wszystko by zrozumiał. Wie, że pan Szymon jest kościółkowy i wolałby zakazać aborcji, a nie ją ułatwiać. Pan Włodek ma jednak robotę do zrobienia — pan Donek wystawił go, odmawiając wspólnego startu w wyborach samorządowych. Więc pan Włodek musi pobudzić swój lewicowy elektorat, co to chce mu go podebrać pan Donek. Dlatego też pan Włodek zwodował kilka tygodni temu temat aborcji, wymierzając kuksańca panu Szymonowi, któren jako marszałek Sejmu wstrzymuje ustawy ułatwiające przerywanie ciąży. Pan Włodek liczył, że pan Szymon zakuma tę grę i się do niej włączy. Ale pan Szymon przegiął, kiedy w odpowiedzi nazwał pana Włodka kłamcą. Pan Włodek musi oddać, żeby jego własna partia i jego wyborcy go szanowali. A więc policzkuje pan Włodek pana Szymona aborcją — ku uciesze pana Donalda. Wszak te wyzwiska i policzki nie zagrażają koalicji. Ba, one wręcz ową koalicję cementują. Równie miło — choć znacznie bardziej krwawo — jest w opozycji. Tam pan Mateusz pod rękę z panem Andrzejem kombinują, jakby tu wysłać na przymusową emeryturę prezesa Jarosława. Sprawy nabrały przyspieszenia do tego stopnia, że do twórców „Stanu Wyjątkowego” zgłaszają się politycy, których ludzie pana Mateusza próbują kaperować do nowego projektu. Szanowni, nie doradzimy Wam, co począć. Ale jednocześnie gwarantujemy wysłuchanie — i obiecujemy, że nie doniesiemy do Ja-ro-sła-wa. Mówiąc szczerze, nie bardzo wiemy, co jeszcze łączy PiS poza nienawiścią do pana Donalda. Powyborcze brudy, które wypływają strumieniami z instytucji kierowanych dotąd przez PiS, pokazują, jak bardzo zdegenerowała się prawica przed dwie kadencje rządów. No bo weźmy choćby paliwowego prezesa wszech czasów pana Daniela — to że inwigilował posłów Platformy za kasę Orlenu, to w logice PiS jest całkowicie zrozumiałe. Ale że śledził też swoich? Tak podejrzewa pan Jacek od aktywów, co z panem Danielem wymierzał policzki jak — nie przymierzając — pan Włodek z panem Szymonem. Andrzej Stankiewicz i Renata Grochal zapraszają na słuchowisko polityczne „Stan Wyjątkowy”.
Włodzimierz Czarzasty o prawie aborcyjnym, zgrzycie w koalicji rządzącej, o jej przyszłości, Szymonie Hołowni z aspiracjami prezydenckimi, budowie mieszkań, wyborach samorządowych
Na polską ziemię z emigracji wraca Jacek Kurski, który decyzją Donalda Tuska stracił posadę w Banku Światowym. I wraca z przytupem, a dokładnie z raportem o przyczynach porażki wyborczej PiS. Raport pod wdzięcznym tytułem „Czy mogło być inaczej” to nie list miłosny tylko partyjny paszkwil, w którym Kurski pierze brudy, wskazując odpowiedzialnych za wyborczą porażkę PiS. Na 18 stronach, w 72 punktach, Kurski wskazuje, że TVP mogła stać się "ogólnopolskim centrum oporu przeciwko rządowi Donalda Tuska", ale w jej strukturach doszło do "zdrady". Zdrady tej dopuścił się Mateusz Matyszkowicz, następca Kurskiego na fotelu prezesa TVP. Matyszkowicz — jak twierdzi Kurski — musiał być w kontakcie z ludźmi Tuska. Dostaje się też premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który – według raportu – był pomysłodawcą komisji ds. ruskich wpływów w Polsce, wymierzonej w Tuska. „Komisja ds. badania wpływów rosyjskich, odbierana jako lex Tusk, zasuflowany przez Mateusza Morawieckiego pomysł z gatunku pure nonsensu ożywił politycznego zombie Tuska, wówczas rekordzisty w rankingu nieufności społecznej oraz symbolu bezradności i klęski w roli lidera opozycji” – pisze „Kura”. I rozdaje kolejne razy: „Śmiało można postawić tezę, że to nie opozycja wygrała te wybory, lecz przegrali je dla Prawa i Sprawiedliwości szkodliwi, niekompetentni i nieodpowiedzialni ludzie z Rady Mediów Narodowych p. Czabański i Lichocka, którzy na rok przed najważniejszymi wyborami zdecydowali o rozmontowaniu rozpędzonej, zwycięskiej maszyny TVP, jedynego realnego i skutecznego medium masowego przekazu, jakim dysponowała Zjednoczona Prawica — powierzając ją ludziom bez talentu, intuicji, słuchu społecznego, kwalifikacji medialnych i wyczucia politycznego". Oj, surowy jest Kurski w dojeżdżaniu swych wewnętrznych wrogów w PiS. Nas bawi jedno. Za wszystkie opisywane przez niego błędy — czy to ruską komisję, czy wyrzucenie go z TVP i powołanie Matyszkowicza — odpowiedzialność ponosi wyłącznie Kaczyński, a nie Morawiecki, Czabański czy Lichocka. Tym raportem Kurski zręcznie gra na psychologicznym rysie lidera PiS, który nigdy nie przyznaje się do swych błędów, próbując obdzielić nimi innych. No to Kurski wystawił mu listę do rozliczenia. Oj, zrobi wszystko nasz pan Jacek, by dostać miejsce na liście PiS do Parlamentu Europejskiego. Jednak te wzajemne rozliczenie to nie jedyny problem PiS. Widać, że Jarosław Kaczyński ma coraz większy problem z utrzymaniem silnego przywództwa. Już nie tylko unijny komisarz Janusz Wojciechowski pokazuje mu „gest Kamińskiego” — pisowską wersję „gestu Kozakiewicza” — odmawiając rezygnacji ze stanowiska unijnego komisarza. Nawet Monika Pawłowska – była posłanka Lewicy, partii Gowina i PiS – wbrew partyjnym dyrektywom przyjmuje poselski mandat po Mariuszu Kamińskim, pośrednio potwierdzając wersję władzy, że Kamiński po skazaniu posłem już nie jest. Żeby przeciąć plotki o słabnącym przywództwie, Kaczyński ogłosił w minionym tygodniu, że jednak będzie ponownie ubiegał się o przywództwo w PiS. Wcześniej mówił, że to jego ostatnia kadencja na stanowisku prezesa, ale przecież wiadomo było, że to była prowokacja — chodziło mu o to, by ujawnić ambicje potencjalnych delfinów. A więc czeka nas kolejne pięć lat z prezesem na czele PiS. Chyba, że partia się rozpadnie po wyborach europejskich, bo i takie głosy słychać w obozie Zjednoczonej Prawicy. Wtedy Kaczyński będzie syndykiem masy upadłościowej. Kłopoty ma nie tylko PiS, ale i koalicja rządząca. Lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty oskarżył liderów Trzeciej Drogi o blokowanie ustaw dotyczących liberalizacji aborcji. Szybko odpowiedział mu Szymon Hołownia. „Włodku nie masz racji, Włodku mylisz się. Jeżeli miałbym powiedzieć to mocniej bez owijania w bawełnę: marszałek Czarzasty kłamie” – wypalił. Tym samym oficjalnie ogłaszamy, że miesiąc miodowy w koalicji właśnie się skończył.
"Jeżeli byśmy poszli z PO wynik (wyborów) na pewno byłby lepszy. Sytuacja jest taka: Jeżeli Lewica weźmie (w wyborach samorządowych) 10 procent – w co wierzę – to chcę uprzejmie poinformować, że PiS nie będzie rządził w żadnym sejmiku. W związku z tym, co zrobimy? Weźmiemy 10 procent" - mówił o samodzielnym starcie Lewicy w wyborach samorządowych Włodzimierz Czarzasty, gość Porannej rozmowy w RMF FM.
Gośćmi Marcina Zawady w "Onet Rano." są: Włodzimierz Czarzasty, Radomir Wit, prof. Marcin Wiącek, dr Agnieszka Bryc i Marek Józefiak.
Wicemarszałek Sejmu o zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, działaniach policji, planach koalcji rządzącej, dopłacie do kredytów mieszkaniowych
Wicemarszałek Sejmu o prezydium Sejmu, koalicji rządzącej, rozmowach koalicyjnych, pierwszych decyzjach, "nieprzyjemnych" rozmowach z marszałkiem Witek
„Stan Wyjątkowy” został nominowany w konkursie "Podcast roku". Spośród nominowanych zostanie także przyznana nagroda publiczności. Zachęcamy do głosowania na "Stan Wyjątkowy": Nagroda publiczności 2023. Podcast Roku - konkurs im. redaktora Janusza Majki.” Przez Polskę idzie fala. To fala działaczy PiS, którzy pospiesznie ewakuują się z państwowych instytucji. To ucieczka przed nową władzą, która jasno zapowiada, że wyrzuci nominatów PiS ze spółek skarbu państwa, TVP, prokuratury i sądów. Politycy PiS butnie przekonują, że oni tu z PSL — drodzy państwo — zrobią koalicję i ocalą Polskę przed Tuskiem. Ale wystarczy przeanalizować masowy eksodus ludzi PiS, zajmujących gorące stołki oraz przeliczyć przyznawane na ostatnią chwilę podwyżki i odprawy, by zrozumieć, że to kompletne bzdury. Uciekają, bo już jest koniec — a prezes nie ma dla nich nic. Funkcjonariusze i politycy PiS na szybko zabezpieczają się przed nadchodzącymi chudymi latami. W każdej niemal instytucji od spółek Skarbu Państwa po media, trwa żonglowanie kontraktami i ściąganie ostatnich pieniędzy. Resorty rozpisują kolejne konkursy, które zostaną rozstrzygnięte jeszcze przed wejściem do resortów nowych ministrów, a wszędzie, gdzie się da pracują niszczarki i kopiarki. Jednocześnie. Trwa też niezwykły ruch, jeśli chodzi o zatrudnienie w różnych instytucjach. Premier Mateusz Morawiecki postanowił obsadzić Komisję Nadzoru Finansowego swoim człowiekiem. Ale to budzi największą dyskusję w samym PiS, bo pisowcy nagle zorientowali się, że KNF to w sumie 1400 etatów dla swoich i naprawdę sporo pieniędzy. A nie wszyscy przecież dostali złote spadochrony do partii i też chcieliby coś ze sobą zrobić. Z kolei opozycja cały czas rozmawia. Non stop ktoś z kimś się spotyka, ktoś coś proponuje i ktoś czegoś chce. Wyciekł pomysł, żeby marszałek Sejmu był rotacyjny - dwa lata Szymon Hołownia i dwa lata Włodzimierz Czarzasty. Ale ten bliski Lewicy pomysł nie podoba się w Trzeciej Drodze. Ludowcy złośliwie mówią, że rotacyjna to może być kosiarka.Twórców „Stanu Wyjątkowego” - Dominikę Długosz („Newsweek”) oraz Kamila Dziubkę (ONET) bawi to, że liderzy PiS wciąż przekonują, iż są w stanie zbudować większość w Sejmie - z PSL. Pisowcy pokochali ludowców miłością wręcz masochistyczną. Premier posunął się nawet do twierdzeń, że mógłby być wicepremierem u premiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, co już zalatuje dużą desperacją. Lider ludowców jest potrzebny wszędzie. W rządzie Donalda Tuska mógłby na przykład objąć resort obrony chociaż do tej pory nie wykazywał absolutnie żadnego zainteresowania wojskiem.
Opozycja mówi dość tych gierek i idzie do prezydenta w sprawie utworzenia nowego rządu. Andrzej Duda chyba jeszcze do końca nie wie, co ostatecznie zrobi, ale wie, że politycznie nie jest w najłatwiejszej sytuacji. Czarzasty, Hołownia i Kosiniak-Kamysz i Tusk mówią jasno: mamy większość, powołamy marszałka Sejmu i przede wszystkim damy wotum zaufania rządowi pod kierownictwem lidera Platformy. Wydarzenie historyczne, bo pierwszy raz od lat na żywo transmitowano wystąpienie najważniejszych polityków formacji z obozu anty-PiS. Wygłaszając oświadczenie, opozycja, a zwłaszcza Trzecia Droga chce uciąć spekulacje o tym, że w przyszłym Sejmie mogłaby powstać jakakolwiek inna większość niż ta wywodząca się z KO, Lewicy i Trzeciej Drogi. Bo do dziś politycy Prawa i Sprawiedliwości wręcz nachalnie smalili cholewki zwłaszcza do polityków PSL. Przemysław Czarnek odkrył w sobie Ludowca, a Marek Suski ciepło wypowiadał się na temat byłego posła stronnictwa Eugeniusza Kłopotka w obecności Agnieszki Kłopotek. Suski myślał, że świeżo upieczona parlamentarzysta PSL jest córką Eugeniusza. Dziwnym trafem nie zorientował się, że jest jednak jego żoną. Tak czy inaczej na razie bardziej prawdopodobne jest, że w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym prezydent powierzy misję tworzenia rządu politykowi PiS. Chodzi o przedłużenie obecności pisowców w ministerstwach i spółkach, ale też o zorganizowanie uroczystości Święta Niepodległości 11 listopada. Wracając do rządowych układanek… Dopiero dziś wszystkie partie przyszłej koalicji wykładają karty na stół. Każda ma swoje autorskie propozycje. Tak jak Donald Tusk, który – jak donosi Andrzej Stankiewicz – przygotował plan wręcz sensacyjny. Wynikałoby z tego, że przewodniczący PO chce stworzyć osobisty rząd i nie zamierza zaoferować koalicjantom zbyt wielu stanowisk ministerialnych. W jego założeniu kluczowe resorty obejmą przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, najczęściej ludzie, z którymi pracuje od wielu lat. Chodzi m.in. o Mateusza Szczurka, który miałby pełnić funkcję ministra finansów (tak jak w latach 2013-2015), Bartłomieja Sienkiewicza (były szef MSW, teraz miałby być szefem resortu aktywów państwowych), czy byłą wicepremier i szefową resortu infrastruktury i rozwoju Elżbietę Bieńkowską. To jednak nie koniec. Tusk miał złożyć propozycję objęcia szefostwa resortu spraw zagranicznych Barbarze Nowackiej. Adam Szłapka ma zostać ministrem obrony, a Krzysztof Brejza ministrem sprawiedliwości. Lider PO wolałby też w roli marszałka Sejmu Borysa Budkę zamiast Szymona Hołowni, ale wygląda na to, że szef Polski 2050 bardzo chce kierować izbą niższą parlamentu. Niektórzy w PO obawiają się, że Hołownia jako marszałek może dawać politykom PiS zbyt wiele przestrzeni. To jednak właśnie on wygłosił dziś w Sejmie najostrzejsze przemówienie uderzające w ustępującą władzę. Być może zdecydowały o tym doniesienia na temat możliwej inwigilacji polityków opozycji (a zwłaszcza Trzeciej Drogi). Decyzja o tym miała zapaść krótko przed wyborami na naradzie kierownictwa służb w Lucieniu. Służby zaprzeczają, ale opozycja już głośno powtarza postulaty o likwidacji CBA. Nie ma wątpliwości, że po przejęciu władzy przez nową większość służby zostaną przeorane.
Hołownia, Czarzasty albo ktoś od Tuska na marszałka Sejmu. Biejat albo na pewno nie ona na czele Senatu. Premierem Tusk, a wcale nie Kosiniak-Kamysz. Giełda nazwisk trwa w najlepsze. Jaki będzie nowy rząd? Posłuchaj!
Współprzewodniczący Nowej Lewicy o programach mieszkaniowych, ukraińskim zbożu i produktach, współdziałaniu opozycji, polityk prosi też Konfederację o pozew w trybie wyborczym
Włodzimierz Czarzasty o relokacji migrantów, kampanii wyborczej, zawodniku wagi ciężkiej w PiS, spotkaniach z Donaldem Tuskiem, planie Lewicy
Gośćmi Tomasza Sekielskiego w "Onet Rano." są: Włodzimierz Czarzasty, Renata Grochal, Kamil Dziubka, Marcin Matczak oraz Katarzyna Kubisiowska. W części #WIEM rozmowa Odety Moro z Anną Pamułą.
Gośćmi Beaty Tadli w "Onet Rano." są: Włodzimierz Czarzasty, Ryszard Petru, Dorota Łoboda i prof. Dariusz Jemielniak. W części #WIEM rozmowa Odety Moro z Grzegorzem Mikoszą.
Włodzimierz Czarzasty o Tusku, który powinien być "orłem", dudku Kaczyński, nielocie kiwi Senyszyn, o planach Lewicy, globalnym ociepleniu i o zerowych szansach na wspólną listę opozycji
Współprzewodniczący Nowej Lewicy o wyborach, planach Lewicy, dociskaniu przez PO, "luziku" w tej sprawie, pieniądzach z KPO
Gośćmi Beaty Tadli w "Onet Rano." od 7.55 są: Włodzimierz Czarzasty, prokurator Ewa Wrzosek, Bartłomiej Bublewicz oraz Krzysztof Skiba. W części #WIEM rozmowa Odety Moro z Haliną Karpińską, dyrektor Departamentu Bankowości Elektronicznej w Banku Millennium.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy o KPO, SN, opozycji, wyborach, koalicjach, programach socjalnych
Gabiera Morawska-Stanecka o Pakcie Senackim, wyborach, PiS i budżecie państwa, Ukrainie, SN
Gośćmi Odety Moro w "Onet Rano." są: Włodzimierz Czarzasty, dr n. med. Olga Rostkowska, Kuba Sienkiewicz, Karolina Wigura i Tomasz Terlikowski. W części #WIEM rozmowa Bartka Węglarczyka z Markiem Józefiakiem.
"Na pewno w tej kadencji nikt z Lewicy nie podniesie za tym ręki" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wicemarszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty, pytany o projekt PiS-u dotyczący ograniczenia immunitetu parlamentarzystów i sędziów. Odniósł się także do swojego postulatu przyznania Polsce 500 euro miesięcznie na każdego Ukraińca. "To jest skandal, że Komisja Europejska tego nie robi" - podkreślił.
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Włodzimierz Czarzasty podczas wystąpienia przed mieszkańcami Grójca przedstawia plany partii na najbliższą kadencję odnośnie wizji Państwa, a także komentuje sytuację polityczną w kraju. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Wiceszef Nowej Lewicy o KPO, Przewodowie, wojnie, partii i koalicjach
“Jesteśmy dogadani w sprawie paktu senackiego. Wspólnie pójdziemy do wyborów, żeby wygrać z PiS-em. Stworzymy taką listę, bądź takie listy, które zagwarantują nam wygraną. Część polityków i socjologów uważa, że jedna lista jest najlepszym rozwiązaniem, część, że dwie listy są najlepsze. Przyjdzie czas na decyzję. Kiedy? Do końca roku musimy o tym zdecydować. Jeżeli chodzi o Lewicę, to poprzemy ten wariant, który w największym stopniu będzie dawał szansę wygrania z PiS-em” - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Gość Radia ZET o wyborach, listach, rządzących, drożyźnie, dodatkach grzewczych