POPULARITY
W Poranku Radia Wnet Łukasz Warzecha, dziennikarz i publicysta „Do Rzeczy”, zwrócił uwagę nie tylko na brutalizację języka w debacie publicznej, ale przede wszystkim na coraz bardziej otwarty konflikt wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem obecna sytuacja w partii Jarosława Kaczyńskiego jest bezprecedensowa i może prowadzić do trwałego pęknięcia.Dziennikarz odnosił się do usuniętego już wpisu byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego uderzającego w byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Warzecha nie miał wątpliwości, że sam fakt usunięcia wpisu niewiele zmienia.Nawet jeżeli ten wpis został usunięty, to nie ma to większego znaczenia. Wisiał wystarczająco długo, żeby wszyscy zainteresowani go przeczytali. Kto miał zobaczyć, ten zobaczył– wskazał.Komentując zapewnienia byłego premiera o jedności w partii, publicysta sięgnął po literackie porównanie.Im bardziej Mateusz Morawiecki zapewnia, że wszyscy jesteśmy jednością w PiS-ie i że nie grozi nam żaden rozłam, tym bardziej ta jedność wydaje się fikcją. Przypomina mi się cytat z Kubusia Puchatka: im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było– mówił.Warzecha podkreślał, że konflikty frakcyjne w PiS istniały od lat, szczególnie na linii Morawiecki-Ziobro, jednak wcześniej były one „tłumione” i rzadko wychodziły na światło dzienne w tak otwartej formie. Dziś, jak zauważył, sytuacja wygląda zupełnie inaczej.Teraz mamy do czynienia z czymś bezprecedensowym: publiczną kłótnią polityków Prawa i Sprawiedliwości. To już nie są pojedyncze przecieki czy zakulisowe zagrania, ale otwarte złośliwości w mediach społecznościowych– zaznaczał gość Jaśminy Nowak.Jako przykład podał ironiczny wpis europosła Waldemara Budy, uderzający w Jacka Kurskiego. Zdaniem Warzechy to sygnał, że konflikt wymknął się spod kontroli, a Jarosław Kaczyński nie panuje już w pełni nad partią.Jeżeli takie rzeczy dzieją się publicznie, to znaczy, że przekroczone zostały wszystkie dotychczasowe granice. W połączeniu ze słabnącymi sondażami ma to fatalny wpływ na wizerunek PiS i jego atrakcyjność dla wyborców– ocenił.Dziennikarz rozważał kilka możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji. Jednym z nich jest chwilowe wyciszenie konfliktu, które jednak nie rozwiąże problemu.Drugi scenariusz, jego zdaniem coraz bardziej realny, to poważne przesilenie, połączone z dalszą utratą kontroli przez Jarosława Kaczyńskiego. W tym kontekście Warzecha nie wyklucza ruchu ze strony Mateusza Morawieckiego.Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której Mateusz Morawiecki, widząc okazję, wykona manewr podobny do tego, jaki kiedyś wykonał Zbigniew Ziobro – wychodzi z PiS, zabiera część ludzi i buduje nowe ugrupowanie– dodaje.Nowa formacja – jak zaznaczył – mogłaby być bardziej centrowa i „europejska”, potencjalnie sprzymierzona z PiS, ale funkcjonująca jako odrębny byt polityczny. Co istotne, Warzecha podkreślił, że im bardziej Morawiecki zaprzecza takiemu scenariuszowi, tym większe ma on wątpliwości co do szczerości tych deklaracji.W dalszej części rozmowy publicysta odniósł się również do spekulacji o możliwych przyspieszonych wyborach, o których mówił we wtorek na antenie Radia Wnet poseł Jarosław Sachajko. Warzecha ocenił ten scenariusz jako mało prawdopodobny.Przyspieszone wybory latem przyszłego roku oznaczałyby ich przeprowadzenie niewiele ponad rok przed normalnym terminem. Takich rzeczy się raczej nie robi, zwłaszcza gdy sondaże nie dają obecnej koalicji stabilnej większości– ocenił.Jego zdaniem obecny obóz rządzący nie ma ani politycznej, ani sondażowej motywacji do skracania kadencji Sejmu, a napięcia po prawej stronie sceny politycznej wynikają przede wszystkim z kryzysu przywództwa w PiS./fa
Politycy często stają przed bardzo dramatycznymi wyborami. W PiS-ie będą dwa spotkania wigilijne tego samego dnia. Jedna organizowana przez prezesa Kaczyńskiego, druga, jak mówi się: konkurencyjna, przez Mateusza Morawieckiego. Stosunki między nimi układają się mniej więcej tak jak między papą Smerfem i Gargamelem. I wśród polityków PiS panuje dezorientacja. Na którą wigilie pójść, na kogo postawić. Jak pójdziesz na opłatek do prezesa, a prezesa odsuną i Morawiecki przejmie prawicę, to co, pójdziesz do Morawieckiego prosić o ministerstwo i co usłyszysz? Ooo, mam tu listę, kto był u mnie. Nie ma pana na liście, a dlaczego to do Mateuszka się nie przyszło? Ha? Albo pójdzie działacz do Morawieckiego na wigilię, a tu Kaczyński zostaje, wygrywa wybory, polityk idzie do prezesa po stanowisko w radzie nadżerczej, a prezes na to: A dlaczego to do Mateuszka się poszło na opłatek, a nie do mnie. Mój człowiek był u Morawieckiego i pana widział. Ha?
Komisja Europejska wycofuje się z całkowitego zakazu sprzedaży w UE nowych samochodów spalinowych od 2035 roku. Poseł Koalicji Obywatelskiej Mariusz Witczak przypomniał, że to poprzedni rząd zaakceptował zakaz. - Morawiecki godził się na wszystkie, nawet absurdalne rozwiązania - mówił w Polskim Radiu 24.
Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy" Andrzej Stankiewicz i Jacek Gądek zazwyczaj starają się być taktowni i dyplomatyczni. Ale tym razem muszą być dosadni: oto Mateusz Morawiecki pokazał Jarosławowi Kaczyńskiemu wała. Gdy prezes zwołał komitet centralny PiS, żeby specyfikować walczące coraz brutalniej frakcje, Morawiecki po prostu nie przyjechał — choć dostał wezwanie. Zastosował wybieg — pojechał na spotkanie z wyborcami na Podkarpaciu. Ale to tym bardziej widowiskowe upokorzenie prezesa, bo Kaczyński, wiedząc o spotkaniu, nakazał Morawieckiemu stawiennictwo. Cała ta sytuacja pokazuje, że Kaczyński przestaje panować nad wojną, którą Morawieckiemu wypowiedziała frakcja „maślarzy", czyli Przemysław Czarnek, Jacek Sasin, Tobiasz Bocheński i Patryk Jaki. Morawiecki czuje się upokarzany i sekowany wewnątrz PiS, dlatego — jak słyszymy — jego ludzie zaczęli poufne spotkania z liderami innych partii. Z jednej strony wiemy o tym, że Morawiecki wysyła emisariuszy do PSL. Z drugiej słyszymy, że utrzymuje dobre relacje z ministrą od unijnych funduszy Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz, która ma największe szanse na przejęcie władzy w Polsce 2050. Tak się składa, że i PSL i Polska 2050 myślą o tym, z kim się związać, żeby w wyborach za 2 lata przekroczyć próg wyborczy. Morawiecki też zaczyna o tym myśleć — widać wyraźnie, że PiS skręca na prawo i przygotowuje się do koalicji z Konfederacją lub Braunem. A dla Konfederacji i dla Brauna rządy Morawieckiego to czas kataklizmu. Braun wydał właśnie oświadczenie, w którym zaatakował Morawieckiego i pochwalił PiS za to, że go marginalizuje. Tak, coś w PiS pękło, coś się skończyło.
Jacek Sasin o planach wyborczych PiS, dlaczego Morawiecki nie może być na razie premierem, o nowej strategii obronnej USA, postawie Europy, kłopotliwej sprawie Zbigniewa Ziobry i o tym, co prezes wie o kryptowalutach
Mateusz Morawiecki nazywa doniesienia o swoim „odsunięciu” od Rady Programowej PiS „wyssanymi z palca” i podkreśla rolę prof. Piotra Glińskiego oraz prezydenta Karola Nawrockiego.Były premier Mateusz Morawiecki odniósł się do medialnych doniesień o rzekomym konflikcie w Prawie i Sprawiedliwości oraz własnym „odsunięciu” od prac programowych partii. Jak podkreślił, informacje o jego usunięciu z Rady Programowej określa jako całkowitą fantazję.To są jakieś kompletnie wyssane z palca opowieści. Nigdy nie byłem żadnym pretendentem do Rady Programowej– stwierdził. Przypomniał, że od wielu lat szefem Rady Programowej jest prof. Piotr Gliński i – jak dodał – prezes Jarosław Kaczyński to potwierdził.Morawiecki wskazał, że jego główna rola po wyborach skupia się na pracach Zespołu Pracy dla Polski.W ramach Zespołu Pracy dla Polski opracowaliśmy sześć potężnych raportów. Podstawowe zadanie to przyciąganie ekspertów – profesorów, doktorów – w obszarach mieszkalnictwa, energetyki, demografii. I to bardzo dobrze się udaje– mówił.Jak wyliczał, zespół zorganizował kilkanaście debat i przygotował „kilka dużych raportów”, które mają być materiałem wyjściowym do dalszych prac programowych.Trzeba mieć pewien zaczyn, na podstawie którego można tworzyć konkretne rozwiązania – zaznaczył.Programowy ul PiSByły premier podkreślił też rolę prof. Piotra Glińskiego w porządkowaniu dyskusji programowych. Pozytywnie ocenił konwencję w Katowicach, którą nazwał „ulem programowym” i „burzą mózgów”.Morawiecki odniósł się również do spekulacji dotyczących jego relacji z prezydentem Karolem Nawrockim. Zaznaczył, że niedawno spotkał się z prezydentem, a następnie udał się na kolejne spotkania w regionie.Kilka dni temu widziałem się z panem prezydentem. Dziś przyjechałem później do Lublina, stąd jadę do Kraśnika na spotkanie z mieszkańcami – relacjonował.Były premier mocno podkreślił znaczenie pozycji Nawrockiego wśród młodego elektoratu.Cieszę się, że pan prezydent tak szeroko korzysta z kompetencji i prerogatyw. Pan prezydent ma poparcie ponad 70% młodych ludzi. To jest gigantyczna wartość. Nie zatraćmy tej wartości – apelował.
Czy Mateusz Morawiecki obraził się na PiS i wycofał z prac programowych? Radosław Fogiel w Radiu Wnet odpiera te spekulacje i tłumaczy, jak naprawdę wygląda rola byłego premiera.Morawiecki „obrażony” na PiS?Medialne doniesienia o tym, że Mateusz Morawiecki miał „obrazić się” na Prawo i Sprawiedliwość i zostać odsunięty od prac programowych, Radosław Fogiel określa jako przesadzone, były premier pozostaje bardzo aktywny.Premier Morawiecki zbyt poważnie traktuje swoją pracę, naszą pracę. Widać jego niegasnącą aktywność. Stara się przekonywać, docierać często poza tak zwaną bańkę– mówi.Polityk PiS przyznaje, że nie zna szczegółów dotyczących jednego z paneli programowych, o którym pisały media, ale sugeruje, że część przekazów jest nadinterpretacją.Czy miał być w tym panelu, czy nie – nie wiem. To może być trochę dziennikarska twórczość– stwierdza.Rada Programowa PiSFogiel odnosi się też wprost do informacji o „nowym składzie” Rady Programowej PiS. Podkreśla, że podstawowy organ programowy partii nie został przebudowany.Rada Programowa została powołana już dłuższy czas temu przez Radę Polityczną Prawa i Sprawiedliwości i na jej czele niezmiennie stoi premier, profesor Piotr Gliński– przypomina.Wyjaśnia, że wokół niej mogą powstawać mniejsze ciała robocze.Oczywiście mogą w ramach czy obok niej działać różne powołane zespoły ad hoc i z tym mamy teraz do czynienia. Rada Programowa jest stabilna i jest takim parasolem nad pracami programowymi– zaznacza.Program PiSRadosław Fogiel przekonuje, że to właśnie rozpoczęcie poważnych prac programowych prowokuje kolejne spekulacje o sporach wewnątrz partii.To, że Prawo i Sprawiedliwość poważnie wzięło się za pracę nad programem, jest wielu nie w smak. Będziemy oglądać tego typu wrzutki jeszcze długo– ocenia.Podkreśla też, jak PiS chce komunikować swoje propozycje przed kolejnymi wyborami.My podchodzimy do wyborów i do wyborców poważnie. Przyjdziemy z poważną propozycją – to jest nasz program, nasz kontrakt, który chcemy z wami podpisać i później realizować– mówi.Fogiel zwraca uwagę, że Mateusz Morawiecki nadal pozostaje jedną z kluczowych twarzy partii, także w badaniach opinii publicznej.Warto odnotować jego bardzo wysokie miejsce w ostatnim sondażu zaufania– dodaje.
Nasza chluba, nasz krajowy „gejzer intelektu” Ula Zielińska jednak mówiła prawdę. Tak jak Morawiecki - inną prawdę tu w Polsce, a inną w Brukseli. A o czym mówiła prawdziwie? O całkowitym dorżnięciu Polski i Polaków dalszym zacieśnianiem wariackich przepisów Zielonego Ładu. Z UE dostaliśmy dziś trzy informacje: dwie dobre i złą. Którą wolicie najpierw? Podsumowanie ich wszystkich jest takie: w imię klimatycznej czystości eurokraci fundują Europie gospodarczą amputację. Przemysł, który jeszcze nie uciekł z Europy, zacznie pakować walizki. Ceny energii? W górę. Koszty życia? W górę. Ubóstwo energetyczne? W górę. Polacy będą żyć jak brytyjscy emeryci, ogrzewając się zimą w bibliotekach i autobusach miejskich... Polska, z jej węglowym kręgosłupem, dostanie rykoszetem najmocniej. Ogrzewanie, energetyka, produkcja - wszystko, co jeszcze działa, zostanie zduszone. Mimo tego, że cały świat odsuwa się od zielonej energii, że nawet Kill Bill Gates dał sygnał, że cała propaganda zielonych to jedna wielka ściema, czym poparł słowa Trumpa, że to największy przekręt w historii - brukselscy niewybierani przez nikogo politycy i lobbyści pchają nas na ścianę. Porozmawiajmy o tym. Zapraszam na nowe #pogodneszorty ----- Jeśli chcesz wesprzeć kanał: - postaw nam kawę: https://buycoffee.to/pogodneszorty - skorzystaj ze Zrzutki: https://zrzutka.pl/z/pogodneszorty Jeśli chcesz otrzymywać na maila informacje o nowych odcinkach - zapisz swój adres e-mail na stronie: www.pogodneszorty.pl
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ma złożyć zeznania dotyczące przygotowania wyborów korespondencyjnych z 2020 roku. Robert Kropiwnicki ocenił, że szykowano wówczas niemal zamach stanu. - Morawiecki nie działał sam - powiedział w Polskim Radiu 24 wiceminister aktywów państwowych.
Nie ma silnego państwa bez własnego przemysłu zbrojeniowego”W trakcie konferencji prasowej poświęconej bezpieczeństwu i obronności były premier mówił o kluczowej roli polskiego przemysłu w budowie odporności państwa.Wiadomo, że do prowadzenia wojny, do zbudowania silnego systemu odporności państwa potrzebne są pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. I te pieniądze zostawiliśmy naszym następcom– podkreślił.Morawiecki wskazał, że Polska powinna budować swoją siłę militarną w oparciu o własne zakłady zbrojeniowe, a nie zagraniczne koncerny. Jak przypomniał, po wybuchu wojny na Ukrainie zakupy z półki były konieczne, ale dziś – po czterech latach konfliktu – nadszedł czas, by uniezależnić się od importu.Naszym podstawowym warunkiem siły i odporności państwa jest to, żebyśmy budowali polski przemysł zbrojeniowy – prywatny i państwowy– mówił.„Dlaczego nie kupujemy Piratów?”W dalszej części wystąpienia były premier wymienił przykłady kontraktów, które – jego zdaniem – omijają polskich producentów.Kupujemy od Amerykanów pociski Javelin za ponad 2 miliardy złotych, podczas gdy mamy nasze własne pociski Pirat, produkowane w Mesku. Dlaczego nie kupujemy Piratów?– pytał Morawiecki, przypominając, że jego rząd dokapitalizował zakład w Mesku kwotą 400 mln zł.Podobny zarzut dotyczył granatników kupowanych w Szwecji za ponad 6,5 mld zł.Sam wizytowałem zakłady w Tarnowie, które spokojnie mogłyby produkować granatniki. Co tu jest grane? O co chodzi?– mówił.Morawiecki dodał, że sytuacja powtarza się także w przypadku radarów morskich i dronów. Jego zdaniem, polskie firmy – jak PIT-Radwar czy WB Electronics – mają potencjał, by dostarczać sprzęt na światowym poziomie, a pomimo tego „kupujemy zagraniczne”.„Przerzućmy wajchę na polskich producentów”Były premier zapowiedział, że gdyby ponownie objął władzę, jednym z jego pierwszych działań byłoby przestawienie polityki zakupowej MON.Apeluję o natychmiastowe przerzucenie tej wajchy na zakup u polskich producentów. Powinniśmy stosować preferencje dla polskich firm– podkreślił.Morawiecki zwrócił też uwagę na konieczność zmiany tzw. rozporządzenia 145 i zwiększenia przejrzystości działań Agencji Uzbrojenia. Jak mówił, Polska powinna inwestować nie tylko w sprzęt, ale w cały ekosystem gospodarczy wokół obronności – w technologie, kadry inżynierskie i nowe miejsca pracy.„Świat na głowie postawiony”Na zakończenie wystąpienia Morawiecki ostro skrytykował obecny kierunek wydatkowania funduszy obronnych.Świat na głowie postawiony. Postawmy go z powrotem na nogi. To, co dziś się dzieje wokół tych gigantycznych pieniędzy, woła o pomstę do nieba. Naprawdę nie powinno tak być– powiedział.Były premier podkreślił, że Polska ma kompetencje, by rozwijać własny przemysł obronny i powinna to robić, jeśli chce wzmocnić swoją niezależność i bezpieczeństwo.
Największa afera PiS! Dlaczego nie przesłuchują Morawieckiego? Bąkiewicz nawołuje do zbrodni – czy dostanie trzy lata? A tymczasem Iwaniec na drzewie, a Żurek mówi jasno: "nie ma świętych krów" #15xLepiej #RobimyNieGadamy #IPPTVNaŻywo
Co łączy sektę Wissariona, samozwańczego syberyjskiego Chrystusa, z reżimem Władimira Putina? Czy jej historia jest kluczem do zrozumienia dzisiejszej Rosji? Jak z próżni "biednych lat 90." wyłonił się współczesny rosyjski nacjonalizm? Gościem odcinka jest Jędrzej Morawiecki, reportażysta, autor książki "Szykuj sanie latem".
Piotr Morawiecki przypomina, że zburzenie Warszawy po powstaniu nie było działaniem wojennym. Uważa, że Niemcy powinni wypłacić rekompensaty, których część miałaby wesprzeć bezpieczeństwo Europy. Urbanista Piotr Morawiecki przypomniał w Poranku Radia Wnet o konieczności podjęcia rozmów z Niemcami w sprawie rekompensaty za zniszczenie Warszawy po powstaniu warszawskim.Okres od 3 października 1944 do 17 stycznia 1945 roku odpowiada za około 35 proc. wszystkich strat miasta. Według bardzo ostrożnych szacunków to 10 miliardów dolarów– powiedział.Zburzenie WarszawyMorawiecki podkreślił, że to zburzenie miało odrębną specyfikę prawną i nie było już działaniem wojennym.Na mocy umowy z 2 października Niemcy zobowiązali się chronić substancję materialną Warszawy. Zamiast tego dokonali rabunku i systematycznego niszczenia miasta– wyjaśniał.Jak zaznaczył, jego pomysł nie koliduje z polskimi staraniami o reparacje wojenne. Proponuje jednak, by część rekompensaty przeznaczyć na wspólne wzmocnienie bezpieczeństwa Europy i wschodniej flanki NATO.Wspólny fundusz byłby dowodem, że nie działamy partykularnie, ale z myślą o wspólnym bezpieczeństwie– dodał.
Co były milicjant drogówki, który ogłosił się Drugim Chrystusem i pociągnął rzesze wyznawców na daleką Syberię, obiecując im świat bez przemocy i wojen, ma wspólnego z Władimirem Putinem?Jak bajka zmienia się w koszmar, a utopia w dystopię?To pytania, które zadaje Jędrzej Morawiecki w swojej najnowszej książce „Szykuj sanie latem. Syberyjski mesjasz i podróż do kresu rosyjskiego snu o zbawieniu”.„Nieprawda niosąca dobro to wielka mądrość” – powtarzał w swoich kazaniach Wissarion, jak nazywał siebie tytułowy syberyjski mesjasz.Ale czy nieprawda może nieść dobro? Bo przecież Putin zbudował swoje imperium zła na kłamstwie.Zapraszam na opowieść o Rosji lat 90. i tej współczesnej, o głodzie duchowości i głodzie krwi.Prowadzenie: Agata KasprolewiczGość: Jędrzej MorawieckiKsiążka: „Szykuj sanie latem” Jędrzej Morawiecki / Wydawnictwo ZNAK---------------------------------------------Raport o stanie świata to audycja, która istnieje dzięki naszym Patronom, dołącz się do zbiórki ➡️ https://patronite.pl/DariuszRosiakSubskrybuj newsletter Raportu o stanie świata ➡️ https://dariuszrosiak.substack.comKoszulki i kubki Raportu ➡️ https://patronite-sklep.pl/kolekcja/raport-o-stanie-swiata/ [Autopromocja]
Z chaotycznej Rosji początku lat 90. wyłonił się Wissarion. Mówił, że jest Mesjaszem, Synem Bożym, Jezusem we własnej osobie. Wielu uwierzyło. Trudno było inaczej, skoro Wissarion wyglądał jak z obrazka, a obiecywał świat bez wojen i przemocy. W tajdze założył osadę, gdzie dołączyli do niego wierni. Dzisiaj on oraz jego akolici siedzą w rosyjskim więzieniu - w kraju, w którym Mesjaszem i Zbawicielem może być tylko ten, który zasiada na Kremlu. Co zostało z utopii stworzonej przez wissarionowców? I jak rozumieć ludzi żyjących w dystopii zbudowanej przez Putina? O tym rozmawiam z Jędrzejem Morawieckim, autorem reportażu “Szykuj sanie latem” (Wydawnictwo Znak).(00:00:00) Powitanie(00:00:54) Rozmowa(01:27:13) PodziękowaniaWszystkie głosy, które usłyszycie w tym odcinku należą do fizycznych, rzeczywiście istniejących osób i nie zostały wygenerowane maszynowo przez algorytmy.Audycja powstała we współpracy z Wydawnictwem Znak.✅ Wspieraj Brzmienie Świata na Patronite:https://patronite.pl/brzmienie-swiataFB: https://www.facebook.com/brzmienieswiataIG: https://www.instagram.com/brzmienieswiata
To opowieść o ludziach, którzy uwierzyli, że w syberyjskiej tajdze można zbudować lepszy świat. Obiecał im to Siergiej Torop, były milicjant, który po objawieniu przybrał imię Wissarion i ogłosił się zbawicielem. Wokół niego powstała wspólnota - sekta, utopia, zależnie od perspektywy. W 1999 roku Jędrzej Morawiecki wyruszył na Syberię, nie wiedząc, że ta podróż zapoczątkuje jego reporterską drogę. Ćwierć wieku później Rosja toczy wojnę, a Wissarion zostaje skazany na 12 lat obozu pracy. Bohaterowie reportażu, którzy porzucili dawne życie, nie przewidzieli, że rzeczywistość ich dogoni. Reportaż powstał w ramach Stypendium im. Jacka Stwory. Realizacja: Krzysztof Brodowicz. Edycja: Joanna Morawiecka. Muzyka: Losza Rags.
Opowieść o ludziach, którzy porzucili wszystko, aby odnaleźć w cieniu tajgi sens życie... Opowieść o ludziach, którzy wchodzą w głąb ułudy, dają wiarę obietnicom o nowym świecie, którzy zaufali Siergiejowi Toropowi - byłemu... milicjantowi drogówki. Ten jadąc trolejbusem, doznał objawienia, przybrał imię Wissarion i ogłosił się... zbawicielem i założył sektę. Gdy Jędrzej Morawiecki wyjeżdżał w 1999 roku na Syberię nie mógł przypuszczać, że ta podróż stanie się początkiem jego reporterskiej i naukowej drogi. Ćwierć wieku później Rosja rozpocznie krwawą agresję na Ukrainę a Wissarion został aresztowany i skazany na 12 lat obozu pracy o zaostrzonym rygorze... Gość: Jędrzej Morawiecki, autor m.in książki "Szykuj sanie latem" oraz reportażu "Nieprosty szczebelek".
Mateusz Morawiecki przyznał, że był w sporze ze Zbigniewem Ziobrą oraz miał do niego żal o brak postępów w reformie sądownictwa. - Nie ulega wątpliwości, że to, co się stało, jeżeli chodzi o reformę wymiaru sprawiedliwości, miało wpływ na wiele czynników - stwierdził Zbigniew Kuźmiuk (PiS).
Rekordowy deficyt i gigantyczny dług – kto ponosi za to odpowiedzialność? Tusk, Morawiecki, Putin...? A przede wszystkim: kto zapłaci za tę politykę? Analizujemy fakty, łączymy kropki i pokazujemy, kto naprawdę odpowiada za stan polskich finansów. #IPPTVNaŻywo #polityka #budżet #ekonomia ----------------------------------------------------
Czy Prawo i Sprawiedliwość ma zdolność koalicyjną?Zdolność koalicyjną będziemy oceniać po wyborach zapewne, no bo to jest jeszcze dużo czasu. Natomiast co się zmieniło? Przede wszystkim ja myślę, że Polskie Stronnictwo Ludowe i partia Szymona Hołowni przypomniała sobie, kim jest Donald Tusk. Ja myślę, że Szymon Hołownia naprawdę w taki naiwny sposób myślał, że Donald Tusk jest osoba, z którą można usiąść, porozmawiać rzeczowo, programowo, o państwie, o priorytetach i tak dalej. A zderzył się z cynicznym politykiem, który absolutnie tego typu sprawy ma gdzieś tam na piątym, szóstym miejscumówi Piotr Müller, kreśląc wizerunek Donalda Tuska jako polityka skupionego jedynie na interesie własnym i własnej partii.Debata Morawiecki-Mentzen: koniec koncepcji koalicji PiS-Konfederacja?W ocenie gościa "Odysei Wyborczej", pomimo wielu różnic i sporów między ugrupowaniami, sprawa nie jest całkowicie zamknięta:Jeżeli Sławomir Mentzen na tym piwie był ofensywny, to siłą rzeczy chyba nie było założenia ze strony lidera Nowej Nadziei, że premier Morawiecki będzie czekał i będzie dawał się okładać. Na argumenty bardzo mocno moim zdaniem zwyciężył Mateusz Morawiecki. I to nie tylko opinia fanów Prawa i Sprawiedliwości, ale też wielu obserwatorów z Konfederacji. Natomiast my się różnimy po prostu z Konfederacją i te różnice pokazujemy. Przez lata znosiliśmy to, w jaki sposób Konfederacja nas atakowała. Nie zawsze grzecznie, delikatnie mówiąc. Natomiast niech się też nie obrażają na to, że my też pokazujemy różnicę programową. A to nie oznacza, że na koniec dnia nie można usiąść, porozmawiać o koalicji dla dobra Polski.Prezydent Nawrocki bliższy Konfederacji niż PiS-owi?W ocenie rozmówcy Łukasza Jankowskiego, takie stawianie sprawy byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem, ponieważ:Wybory prezydenckie rządzą się nieco innymi prawami, bo trzeba uzyskać ponad 50% poparcia. W wyborach parlamentarnych, żeby wygrać wybory i nawet, żeby samodzielnie rządzić, nie trzeba uzyskać 50% poparcia.
Z okazji 5. urodzin naszego portalu zapraszamy Was do wspólnego świętowania! Organizujemy wyjątkowy Kongres pt. „Wielka Polska 2.0”, którego momentem kulminacyjnym będzie prezentacja ponad dwustustronicowego manifestu redakcji Nowego Ładu pt. „Nowy Ład. O Polsce i Polskości w XXI wieku”
Mateusz Morawiecki o statnie budżetu państwa, o wizycie Karola Nawrockiego w USA i "żenującym" spotkaniu Sikorski-Rubio, o podatkach, rządzie z Konfederacją
Polityk Konfederacji Dobromir Sośnierz nie zgadza się z oceną, że były premier Mateusz Morawiecki wygrał starcie polemiczne z liderem Konfederacji podczas tzw. piwa z Mentzenem. "Mówił jako katarynka" - podkreśla Sośnierz.
28 sierpnia miała miejsce debata między Sławomirem Mentzenem a Mateuszem Morawieckim w formule "Piwa z Mentzenem".Prezydenckie wetaOczekiwałem, że prezydent to trzyma słowa i będzie się kierował swoim hasłem, że Polska dla Polaków i oczekiwałem, że rzeczywiście stanie w obronie interesów Polaków i będzie podejmował odważne decyzje. To nie było takie oczywiste. Pamiętam ten moment, kiedy wtedy jeszcze kandydat spotkał się z prezesem Mentzenem i podpisał tę deklarację toruńską i z niego wynikało, że prezydent jednak określił dosyć szczegółowo kierunek, w którym chce iść jako prezydent. I te weta jak na razie są potwierdzeniem tego, że prezydent dotrzymuje słowamówi Grzegorz Płaczek, komentując prezydencką odmowę podpisania m.in. tzw, ustawy wiatrakowej i ustawy o warunkach pomocy obywatelom Ukrainy tymczasowo przebywającym w Polsce.cieszę się, że jest ktoś w Pałacu Prezydenckim, kto potrafi podejmować twarde decyzje, bo jesteśmy w takim momencie, że te decyzje muszą być podejmowane, jeżeli chcemy bronić lary swojej niezależności i suwerenności państwa. kontynuuje polityk. Jak podkreśla, pomoc dla obywateli Ukrainy powinna być udzielana, choć być może na innych, bardziej restrykcyjnych zasadach niż do tej pory. W ocenie gościa "Odysei Wyborczej", ze strony państwa ukraińskiego brakuje gestów wzajemności.
"Jeżeli ktoś posługuje się symbolami banderowskimi - natychmiastowa deportacja" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Mateusz Morawiecki, odnosząc się do inicjatywy Karola Nawrockiego w sprawie zrównania symboli banderowskich z nazistowskimi i komunistycznymi. Były premier skomentował też zawetowanie przez głowę państwa ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Stwierdził, że niepracujący Ukraińcy nie powinni dostawać świadczenia 800 plus, ale zastosowałby pewien wyjątek.
Kościół powinien być apolityczny, ale to naiwne nadzieje - ocenili w "Expressie Biedrzyckiej" publicyści - Karolina Opolska i Patryk Michalski. Dodali, że duchowni liczą na powrót PiS-u do władzy, gdyż ten przez lata dawał im potężne zastrzyki gotówki. Co dzieje się z Michałem Kamińskim? Polityk podobno nie odbiera telefonów, a jedyną osobą, która ma z nim kontakt, jest Waldemar Pawlak. Czy Kamiński wróci na łono PiS? Czy kierownictwo PiS - patrząc na obecną burzę wokół spotkania u Adama Bielana - otwiera popcorn? Andrzej Duda kończy tak, jak zaczynał - ocenili Karolina Opolska i Patryk Michalski. O bezradności służb wobec Roberta Bąkiewicza oraz Grzegorza Brauna, a także o ogromnych pieniądzach z UE dla Polski i rekonstrukcji rządu - w najnowszym odcinku!
Po fantastycznych wzrostach od lat 90-tych, ostatnie dwa lata są dla polskiej gospodarki bardzo ciężkie. Najpierw pandemia i zamknięcie całych gałęzi gospodarki, potem Morawiecki i jego największy niewypał - Polski Ład, który potwornie utrudnił życie małym i średnim polskim firmom, a ponadnarodowym koncernom oczyścił pole z konkurencji. Jakby tego było mało, w tle cały czas wprowadzane są szalone i bardzo szkodliwe dla polskich firm i ich pracowników przpisy związane z unijnym Zielonym Ładem, ciągle pojawiają się nowe koszty systemu ETS czy innych wariackich "zielonych" polityk europejskich. Jak wygląda dziś polska gospodarka na tle Niemiec, Francji czy całej strefy Euro? Porozmawiajmy o tym, bo to ważne. Zapraszam. ----- Jeśli chcesz wesprzeć kanał: - postaw nam kawę: https://buycoffee.to/pogodneszorty - skorzystaj ze Zrzutki: https://zrzutka.pl/z/pogodneszorty Jeśli chcesz otrzymywać na maila informacje o nowych odcinkach - zapisz swój adres e-mail na stronie: www.pogodneszorty.pl
W sobotę w Przysusze odbędzie się kongres Prawa i Sprawiedliwości – wydarzenie formalnie wyborcze, a w rzeczywistości kluczowe dla układu sił wewnątrz partii. Jarosław Kaczyński zamierza ubiegać się o reelekcję na funkcję prezesa i – jak mówi dziennikarz Radia Wnet Łukasz Jankowski – „nie będzie miał konkurenta”.Jarosław Kaczyński wystartuje raz jeszcze i wydaje się, że nie będzie miał konkurenta. Gdyby był inny wynik wyborczy, to być może kandydatów na prezesa partii byłoby więcej. Teraz jest prawie pewne, że nikt inny nie wystartuje– podkreśla Jankowski.Choć formalnie kongres nie ma charakteru programowego, a dotyczy przede wszystkim wyboru nowych władz partii, jego stawka jest znacznie większa. To wewnętrzne przetasowanie, w którym znaczenie będą miały zarówno osobiste ambicje, jak i układ frakcyjny.Wydaje się przede wszystkim pod tym względem, że się policzą frakcje w Prawie i Sprawiedliwości. (...) Wybieramy nowe władze: najpierw prezesa, Radę Polityczną, a potem z tego komitet polityczny i wiceprezesi. I chyba ten ostatni punkt budzi największe emocje– mówi Jankowski.Obecnie PiS ma aż dziewięciu wiceprezesów – ich liczba może się jednak zwiększyć. Według doniesień, stanowiska mają stracić m.in. Mariusz Kamiński i Antoni Macierewicz. Ale są też inne scenariusze.Są takie głosy, że nikt ze starych nie straci, tylko dołoży się nowych, a więc tych wiceprezesów zamiast dziewięciu będzie może trzynastu, może dwunastu, a może i czternastu. Tak czy inaczej, stanie się to ciało jeszcze szersze, czyli mające mniejsze znaczenie– komentuje.Na pierwszy plan wysuwa się walka o pozycję numer dwa – między Mateuszem Morawieckim a Przemysławem Czarnkiem.Jego [Morawieckiego] challengerem będzie Przemysław Czarnek, który bardzo wiceprezesem PiS chce zostać. Dla niego to będzie awans ze zwykłego szeregowego członka właśnie na wiceprezesa – mówi Jankowski. – To jest jakaś odskocznia wewnątrz partii, potem do ewentualnych funkcji już po zmianie władzy, na którą Prawo i Sprawiedliwość bardzo liczy po wyborach prezydenckich– dodaje.W tle rozgrywa się także personalna batalia o kancelarię prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Jak przypomina Jankowski, Nawrocki miał zaproponować Czarnkowi funkcję szefa swojej kancelarii, ale pod warunkiem rezygnacji z funkcji w partii. Czarnek miał nie przyjąć tych warunków.Jeśli miałby wybierać między zarządzaniem strukturami PiS na Lubelszczyźnie i funkcją wiceprezesa partii a fotelem szefa kancelarii Karola Nawrockiego – wybierze to pierwsze. Wybierze partię– relacjonuje Jankowski.Na kongresie mają pojawić się także nowe twarze – mniej znane publicznie, ale lojalne wobec Kaczyńskiego. Mówi się m.in. o Joannie Krupce i Annie Bartuś.To raczej politycy, którzy nie są znani z przebojowości medialnej ani z zarzucania partii nowymi pomysłami, ale są bardzo lojalni wobec Jarosława Kaczyńskiego– podkreśla dziennikarz.W tle kongresu pojawiają się spekulacje o możliwych ruchach frakcji – zwłaszcza związanych z Mateuszem Morawieckim – oraz o rosnącym znaczeniu Konfederacji. To właśnie Przemysław Czarnek, zdaniem Jankowskiego, ma dobre relacje z tą formacją – w przeciwieństwie do byłego premiera.Czarnek ma bardzo dobre relacje z Konfederacją, a tego nie może powiedzieć o sobie Mateusz Morawiecki. (...) Konfederacja i jej wzrost trochę obniża rangę polityczną Mateusza Morawieckiego w Prawie i Sprawiedliwości– ocenia Jankowski.Choć kongres nie przyniesie rewolucji programowych, to – jak podsumowuje dziennikarz – będzie ważny „pod względem życia partyjnego, kto ile ma szabel i w którą stronę zmierza Prawo i Sprawiedliwość”.
"Teraz również byśmy go poparli" – powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki pytany o możliwość objęcia urzędu premiera przez Władysława Kosiniaka-Kamysza. Polityk nie potwierdził jednak, że trwają jakieś rozmowy na linii PiS-PSL. Zdaniem byłego szefa rządu, gabinet Donalda Tuska jest "skrajnie leniwy". Morawiecki uważa, że Karol Nawrocki będzie asertywnym prezydentem.
Zapraszamy na specjalne wydanie słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”. Wszyscy prowadzący — Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Jacek Gądek — spotykają się razem w studiu, by przedstawić najnowsze doniesienia dotyczące okoliczności i skutków zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. To polityczny koniec Rafała Trzaskowskiego — trzeci raz nie dostanie prezydenckiej szansy, w dodatku to jego ostatnia kadencja w stołecznym ratuszu. Może w przyszłości zostanie europosłem? Może jeszcze kiedyś będzie ministrem? Na pewno już nigdy nie będzie politycznie zbyt ważny. Dziś pytanie jest inne — czy przegrane wybory prezydenckie nie doprowadzą do rozpadu koalicji, upadku rządu i końca kariery Donalda Tuska? Twórcy „Stanu Wyjątkowego” prowadzili w ostatnich dniach intensywne rozmowy w obozie władzy. I opowiadają w programie o tym, czego się dowiedzieli. W PiS euforia — do partii wróciła wiara w odzyskanie władzy, najpóźniej po wyborach sejmowych za 2 lata. Ale Nowogrodzka nie pokrążyła się w całkowitej ekstazie. Nawrocki wygrał tylko dlatego, że zdobył poparcie wyborców Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna. To pokazuje, że Polaków o poglądach konfederacyjno-braunowych przybywa. Z jednej strony Kaczyński postawił pół roku temu na nieznanego Nawrockiego właśnie dlatego, że to z poglądów konfederata — miał dzięki temu zdobyć głosy Mentzena w drugiej turze. I tak się stało. Szkopuł w tym, że w ten sposób sam Kaczyński musiał przyznać, że nie udało mu się wykończyć Konfederacji — co konsekwentnie starał się zrobić za rządów PiS. A zatem trwająca dwie dekady walka prezesa, aby PiS był jedyną partią na prawicy, została definitywnie przegrana — i to chochla dziegciu w beczce miodu, jaką jest wygrana Nawrockiego. Kampania prezydencka oparta na odcinaniu się przez PiS od własnych rządów stawia też znak zapytania nad przyszłością Mateusza Morawieckiego i jego ludzi. Przed wyborami Nawrocki ostro krytykował działania rządu Morawieckiego — w tym ograniczenia covidowe, „piątkę dla zwierząt”, czy „Zielony Ład”. A Morawiecki dostał nakaz milczenia. Coś nam mówi, że ta historia będzie mieć dalszy ciąg.
Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv To nie może być przypadek, że wicemarszałek Senatu Michał Kamiński powiązany z PSL, a wychowany w PiS, nagle pod bzdurnym pretekstem atakuje Rafała Trzaskowskiego. To nie może być przypadek, że jednocześnie podobny atak przeprowadza Szymon Hołownia, który nie cierpi Trzaskowskiego. No i Radek Sikorski, który też nie lubi i też przeprowadza. Tak, to musi być spisek. W tym wydaniu słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz opowiadają, co usłyszeli od sztabowców Trzaskowskiego, z których część naprawdę wierzy koalicyjny w spisek wymierzony w ich kandydata. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” wierzą znacznie mniej, ale zauważają, że sztab Trzaskowskiego planując kampanię nie docenił napięć w obozie władzy i gigantycznych ambicji koalicyjnych oponentów prezydenta stolicy. A przecież Trzaskowski gra o wszystko. Prezydentura to zwieńczenie całej jego skrupulatnie zaplanowanej ścieżki politycznej. Zaś klęska to koniec kariery, bo żadnej poważnej szansy już nie dostanie — straci nawet prezydenturę stolicy. Swoją drogą w sztabie PiS też buzuje. Najnowsze plotki dotyczą tego, że były premier Mateusz Morawiecki pod rękę z byłym szefem Orlenu Danielem Obajtkiem liczą na klęskę kandydata PiS Karola Nawrockiego, by na gruzach jego kampanii zbudować nową prawicową formację. Widać wyraźnie, że po wyborach prezydenckich — bez względu na ich wynik — polska polityka już nie będzie taka sama.
Ryszard Cyba to postać w elektoracie PiS symboliczna. To on jesienią 2010 r. zastrzelił w biurze poselskim w Łodzi działacza PiS Marka Rosiaka, cieżko raniąc nożem innego z członków partii — Pawła Kowalskiego. Jarosław Kaczyński do dziś jest przekonany, że Cyba polował na niego. Prezes PiS zawsze starał się zabójstwu dokonanemu przez Cybę nadać wyraźny partyjny rys — przypominał, że Cyba był w przeszłości członkiem Platformy Obywatelskiej. Dlatego najnowsza decyzja sądu idealnie wpisuje się w linie polityczną Kaczyńskiego — Cyba został zwolniony z więzienia, mimo że odsiaduje dożywocie. Sąd uznał, że Cyba jest niezdolny do odsiadki. Biegli stwierdzili u niego zaburzenia psychiczne, „które nie rokują wyleczenia, a nawet poprawy”. Mowa m.in. o głębokim zaburzeniu funkcji poznawczych, całkowitej dezorientacji, zniedołężnieniu i skłonności do konfabulacji i braku kontaktu. Ale dla PiS to dobry polityczny argument — oto z więzienia wychodzi morderca, który polował na Kaczyńskiego. Cyba najpierw trafił do domu pomocy społecznej, ale tam wszczął awanturę i trafił do zakładu psychiatrycznego. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubak wchodzą za kulisy tej ponurej historii. Pokazując interes Kaczyńskiego w upolitycznianiu zwolnienia Cyby — tak jak wcześniej śmierci Barbary Skrzypek — zwracają jednocześnie uwagę na błędy, jakie obóz władzy popełnił w tej sprawie.
"Wołodymyr Zełenski walczy, ale po drodze popełnił gigantyczne błędy. Zaatakował Polskę, postawił na niewłaściwego zawodnika" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM były premier Mateusz Morawiecki. "Nie zgadzam się z polityką Zełenskiego wobec Europy, wobec Polski" - podkreślał. Nawiązał też do głośnej kłótni ukraińskiego przywódcy z Donaldem Trumpem i J.D. Vancem, do której doszło w Białym Domu. "Nie ciągnie się tygrysa za wąsy. Jest to bardzo niebezpieczne. Jeżeli mamy sojusznika, dzięki któremu przetrwaliśmy, trzeba go szanować" - analizował wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Prezydent Polski Andrzej Duda został przez Donalda Trumpa upokorzony. A prezydent Ukrainy został publicznie zbesztany, a następnie wyrzucony z Białego Domu. Te dwie sytuacje z mijającego tygodnia pokazują, że polscy politycy nie mają żadnego wpływu na działania nowej administracji amerykańskiej. Bo gdyby mieli, to Duda byłby przyjmowany w Białym Domu co najmniej niczym prezydent Francji czy premier Wielkiej Brytanii — czyli godnie. A Zełenski zostałby zapewne obsobaczony, ale za zamkniętymi drzwiami Gabinetu Owalnego — co miałoby zupełnie inne reperkusje polityczne. Ameryka i Ukraina to dwa strategiczne z punktu widzenia Polski państwa. Dlatego każde otwarte starcie Trumpa z Zełenskim jest z naszego punktu widzenia niekorzystne, za to wywołuje radość na Kremlu. To że obecna władza nie jest zbyt mile widziana w Waszyngtonie — to logiczne, bo politycy koalicji nie kryją niechęci wobec Trumpa i są przekonani o jego powiązaniach z Putinem. Nas bardziej zadziwiają politycy PiS, którzy przed amerykańskimi wyborami jesienią zeszłego roku zainwestowali całą swą energię w popieranie Trumpa, a dziś są traktowani niczym popychla. To przesłanie szczególnie dedykujemy panu prezydentowi, choć pisowców szukających argumentów na obronę negocjacji Trumpa z Putinem ponad głowami Ukraińców nie brakuje. Popieracie negocjacje swego idola z — jak twierdzicie — mordercą Lecha Kaczyńskiego?
Czy byłemu premierowi grozi odpowiedzialność karna za wybory kopertowe? Czym w kolejnym tygodniu kampanii zabłysnął kandydat popierany przez PiS i kto grozi Mentzenowi? M.in. o tym w najnowszym odcinku podcastu mówi prof. Antoni Dudek. Zapraszamy do wysłuchania!
Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Prezes PiS Jarosław Kaczyński bawił nas tym, że chciał być jak Kazimierz Wielki. Nie liczyliśmy zanadto, że skoro zastał Polskę analogową, to zostawi cyfrową — co zasługiwałoby na kazimierzowskie analogie. Ale po cichu wierzyliśmy, że prezes — tak jak wielokrotnie obiecywał — odbuduje chociażby zamki z epoki Kazimierza. Niestety, nie odbudował — wiadomo, wina Tuska. Z kolei lider Koalicji Obywatelskiej postanowił się cofnąć w tej piastowskiej sztafecie i właśnie zaprezentował swój program inwestycyjny na miarę Bolesława Chrobrego. Zatrudnił do tego króla paczkomatów Rafała Brzoskę, który ma być Muskiem na miarę naszych czasów - będzie deregulował gospodarkę. O dalekosiężnych planach premiera nie wiedzieli pozostali liderzy koalicji i większość członków rządu. Tusk uznał, że to będzie zręczny ruch polityczny. Premier uważa, że ludzie chcą wielkich wizji — pod tym względem diametralnie zmienił swą politykę w porównaniu z poprzednimi rządami w latach 2007-2014. My nie przywiązujemy jednak wiary do deregulacyjnej misji Rafała Brzoski. Po prostu pamiętamy wszystkie deregulacyjne zrywy Tuska, z których niewiele wynikało. Przypomnijmy. Za pierwszych rządów Tuska (2007-2011) gospodarkę deregulował dla niego Janusz Palikot, kierujący specjalną komisją sejmową Przyjazne Państwo. Za drugich rządów Tuska deregulował Jarosław Gowin jako minister sprawiedliwości. Nawet teraz rząd ma pełnomocnika do spraw deregulacji. Nie dziwi nas to, co dziwi PiS — że po polityczno-biznesowych zaręczynach Tuska z Brzoską, na ochotnika do pomocy zgłosił się Mateusz Morawiecki. Były premier ma w tym swój cel. Jest dziś zajęty autolansem, a nie dbaniem o interes PiS. Widać wyraźnie, że Morawiecki unika angażowania się w kampanię wyborczą Karola Nawrockiego, robi to ostentacyjnie. Z każdym dniem zresztą widać, jak bardzo PiS nie sprawdziło Nawrockiego przed zgłoszeniem go na prezydenta. Najnowsze informacje to potwierdzają. Jako szef IPN i dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Nawrocki wydał jakieś 800 tys zł z naszych pieniędzy na egzotyczne wojaże. Meksyk, Argentyna, Zimbabwe, RPA, Japonia, Chiny, Australia, Nowa Zelandia. Nas zaintrygował zwłaszcza wyjazd na Hawaje, amerykański „stan miłości”, znany z tańca hula.
Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Wiedzieliśmy, że długo nie wytrzyma. Znamy prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana „Godzillę” Święczkowskiego dobre dwie dekady. I gotowi byliśmy się założyć, że prędzej czy później jego ognista, dżunglowa natura da o sobie znać. Jako szef ABW w pierwszych rządach PiS szalał bez opamiętania. To na jego rozkaz prowadzona była tragiczna operacja zatrzymania byłej minister budownictwa Barbary Blidy (SLD), która skończyła się jej śmiercią — za co nigdy Święczkowski ani żaden z jego pomagierów nie odpowiedział. Za drugich rządów PiS kierował Prokuraturą Krajową. Okazał się wówczas postacią trójwymiarową, od trzech „D”: degradacje, delegacje, dyscyplinarki. Degradacje, bo potrafił z niejasnych powodów przenosić doświadczonych prokuratorów do jednostek najniższego szczebla. Delegacje, bo zsyłał prokuratorów do pracy w miejsca odległe od ich domów — próbując zmusić do odejścia. Wreszcie, dyscyplinarki, bo uwielbiał rządzić karami. Jako szef TK „Godzilla” wytrzymał niecałe dwa miesiące. Właśnie oznajmił, że w Polsce trwa zamach stanu. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz wchodzą za kulisy rozgrywki Święczkowskiego. Dla jasności — nie jest to szczególne wyzwanie, bo intrygi Święczkowskiego są proste jak budowa cepa. Wygląda to tak: „Godzilla” złożył doniesienie na zamach stanu prowadzony przez Tuska do swego kumpla, zastępcy prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego, pseudo „Ostry”. Tak się składa, że „Godzilla” i „Ostry” to ludzie Ziobry. A to nie jest przypadek — my, doświadczeni ziobrologowie, pokazujemy, że to właśnie Ziobro maczał swe paluszki w całej tej groteskowej operacji. Moment doniesienia Święczkowskiego do Ostrowskiego na Tuska nie jest przypadkowy — przyspieszyły śledztwa przeciwko czołowym pisowcom. Prokuraturę mają na karku m.in. Kaczyński, Morawiecki, Obajtek, Sasin, Błaszczak i Rydzyk. Ale także — co za przypadek — Ziobro, Święczkowski i Ostrowski.
A nuclear plant on the Baltic Sea coast, a cut on benefits for refugees and migrants, the former prime minister's waived immunity, an investigation on a presidential candidate, charges on the former Polish national police chief, and much more! Thanks for tuning in!Let us know what you think and what we can improve on by emailing us at info@rorshok.com You can also contact us on Twitter & Instagram @rorshokpoland Like what you hear? Subscribe, share, and tell your buds.We want to get to know you! Please fill in this mini-survey: https://forms.gle/NV3h5jN13cRDp2r66Wanna avoid ads and help us financially? Follow the link: https://bit.ly/rorshok-donate
- Mateusz Morawiecki bez podstawy prawnej zlecił organizację wyborów Poczcie Polskiej. Były premier powinien się porządnie wytłumaczyć społeczeństwu z tej sprawy. Teraz ma do tego okazję. Sam się zrzekł immunitetu - powiedział w Polskim Radiu 24 Bartosz Bartosik, redaktor naczelny portalu Więź.
Description: Former Polish Prime Minister Mateusz Morawiecki is under fire for his pandemic-era push for a mail-in election that cost millions and broke the rules. In today's episode of Long Story Short, we unpack why prosecutors want to lift Morawiecki's parliamentary immunity, what this case means for Poland and Europe's democracies, and what's next for the former PM and other key players. Join us on our journey through the events that shape the European continent and the European Union.Production: By Europod, in co production with Sphera Network. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła wniosek o uchylenie immunitetu byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Sprawa dotyczy próby przeprowadzenia tzw. wyborów kopertowych w 2020 roku. - Jest nadzieja, że w tej kadencji Sejmu, przynajmniej pierwsza instancja upora się z tą sprawą - mówił w Polskim Radiu 24 publicysta Jacek Żakowski.
(0:00) Wstęp (0:46) Stany Zjednoczone objęły Polskę ograniczeniami w dostępie do nowoczesnych chipów (2:21) NATO powoła do życia Straż Bałtycką (3:56) Mateusz Morawiecki został przewodniczącym Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (5:13) Alternatywa dla Niemiec rozdawała fałszywe „bilety deportacyjne” wśród imigrantów (6:39) Według premiera Francji, Chińska Republika Ludowa chce zdominować świat poprzez swoje produkty (7:58) Arabia Saudyjska zamierza rozwijać własny program nuklearny Informacje przygotował Maurycy Mietelski. Nadzór redakcyjny – Igor Janke. Czyta Michał Ziomek
Zapraszamy do zapisywania się na newsletter "Stanu Wyjątkowego". Co tydzień zwracamy Państwa uwagę na kluczowe wydarzenia oraz polecamy interesujące teksty. Zapisać można się tu: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-stan-wyjatkowy-zapisz-sie-na-nasz-nowy-newsletter/q7dq8jv Nie jest łatwo być prorokiem polskiej polityki, a zwłaszcza polityki PiS. W kwestii wyborów prezydenckich nam się udało — a to głównie dlatego, że gigantyczne ego Mateusza Morawieckiego to element przewidywalny. Tak jak zapowiadaliśmy, ex premier właśnie rozpoczął operację obliczoną na zatopienie prezydenckiego kandydata PiS Karola Nawrockiego. Morawiecki i jego ego mają jeden cel — chcą zastąpić Nawrockiego w prezydenckim wyścigu. Moment tego ataku nie jest przypadkowy. Nawrocki dostał na początku kampanii ślepe poparcie elektoratu PiS, ale do polityków PiS właśnie dociera, że brakuje mu talentu i charyzmy, żeby pozyskać nowych wyborców — a do zwycięstwa potrzebuje poparcia większego, niż ma PiS. W dodatku Nawrocki popełnił pierwszy poważny błąd — pogubił się w deklaracjach dotyczących aborcji i finalnie oświadczył, że nie zgodzi się na żadną liberalizację przepisów. Nie zrozumiał jak poważna to deklaracja. Wszak zaostrzenie przepisów aborcyjnych na trwale pogorszyło się do utraty poparcia przez PiS, co przyczyniło się do utraty władzy. A Morawiecki powtarza, że jest zwolennikiem powrotu do kompromisu aborcyjnego, czyli wycofania drastycznych przepisów przyjętych za rządów PiS. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz zauważają jednak, że były premier ma własne ułomności. To za jego rządów Unia przyklepała Zielony Ład, czyli podwyższenie norm ekologicznych dla rolnictwa. Ekologia to większe koszty — a to budzi wściekłość na wsi. A więc sypie pan Mateusz kaskę na potajemną kampanię w mediach społecznościowych, by zdjąć z siebie odium kata polskiej wsi. Nie trzeba być prorokiem, by przewidzieć, że z taką ksywką pan Mateusz pana Karola nie wykończy.
Jacek Bartosiak: https://youtube.com/watch?v=gt6rEP7rHM0 Mateusz Morawiecki: https://youtube.com/watch?v=uqi5qunQqw4 Budda; https://www.youtube.com/watch?v=9hoh5N6Zu74&t=334s _______ Wypróbuj angielski online w Tutlo podczas bezpłatnej lekcji próbnej od Żurnalisty https://go.tutlo.com/zurnalista
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Europa nie uwierzyła politykom PiS, że w Polsce trwa polowanie z nagonką na polityków opozycji i to z wykorzystaniem rzekomo nielegalnej prokuratury. Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, stracił immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i znowu usłyszy zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji w Funduszu Sprawiedliwości. Inna sprawa, że polityk Suwerennej Polski nie bardzo chciał się bronić na posiedzeniu w Strasburgu. Wyjechał z Francji, czyli w praktyce się poddał. Jak słyszymy, nawet niektórzy delegaci Rady Europy z frakcji , do której należy Platforma Obywatelska, mieli wątpliwości, czy konieczny jest areszt dla Romanowskiego — a prokuratura chce go zapakować za kratki. Skoro jednak Romanowski bronić się nie chciał, to nie rzucili się Rejtanem. Teoretycznie już za tydzień Romanowski może siedzieć, choć twórcy „Stanu Wyjątkowego” Kamil Dziubka i Dominika Długosz mają wątpliwości, czy rzeczywiście do tego dojdzie. Zamknięcie Romanowskiego byłoby jednak symbolem podczas zaplanowanego na przyszłą sobotę kongresu PiS. Jarosław Kaczyński chce dokonać roszad w partii, marginalizując partyjnych dziadersów, takich jak Macierewicz, oraz polityków, którym nie ufa — w tym Szydło i Morawieckiego. To będzie cel skrywany, bo formalnie Kaczyński zwołuje towarzyszy, żeby pokazać swą siłę — w tym dokończyć akwizycji Suwerennej Polski. Ludzie Morawieckiego — spodziewając się marginalizacji swego lidera, którego Kaczyński podejrzewa o planowanie rozłamu — zaczęli mocno atakować kongresowe plany. Chodzi zwłaszcza o zjednoczenie z ziobrystami, którzy przez dwie kadencje wspólnych rządów szukali haków na Morawieckiego, Dworczyka i i innych ludzi z frakcji premierowskiej. Oczywiście prezes postawi na swoim — na tyle siły jeszcze ma. Ale wątpimy, czy pełna pacyfikacja „morawieckich” jest jeszcze możliwa — były premier podobno szacuje swe wpływy na 30 szabel w klubie PiS. To znaczy, że gdyby Kaczyński przesadził w pasji pacyfikacyjnej, to ekipa Morawieckiego byłaby w stanie stworzyć w Sejmie własny klub. Z naszych rozmów w PiS wynika jedno — wielu polityków uważa, że Morawiecki wszedł już na ścieżkę rozstania z PiS. Sam prezes sformułował takie oskarżenie pod adresem swego dawnego pupila podczas ostatniego spotkania z szefami okręgów terenowych PiS. Pytanie tylko, kiedy to rozstanie nastąpi oraz czy Morawiecki wyjdzie z własnej woli, czy da się wyrzucić Kaczyńskiemu. Prawie się wzruszyliśmy — taki PiS, jak w latach 2015-2023, kończy się na naszych oczach.
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Zapraszamy do obejrzenia i wysłuchania specjalnego wydania "Stanu Wyjątkowego". Twórcy najpopularniejszego w Polsce słuchowiska politycznego Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka odpowiadają w nim na pytania Widzów i Słuchaczy. Są unikatowe informacje zza kulis, są analizy i newsy — to wszystko, co fani "Stanu Wyjątkowego" lubią najbardziej. W tym programie znalazła się część poświęcona każdej partii politycznej i wszystkim głównym graczom na scenie politycznej. Dziennikarki i dziennikarze "Stanu Wyjątkowego" ze szczegółami omawiają sytuację polityczną na początku nowego sezonu, którego zwieńczeniem będą wybory prezydenckie.
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Jest, a jakby go nie było. Ex-premier Mateusz Morawiecki zniknął z pierwszej linii politycznego frontu. Ale to nie znaczy, że nie uprawia polityki. Wręcz przeciwnie. Robi politykę w jej absolutnie esencjonalnie formie — czyli jątrzy i knuje. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka odnajdują macki Morawieckiego w większości kluczowych politycznych spraw, które dzieją się na prawicy. Jest Morawiecki skryty w aferze Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która może doprowadzić PiS do politycznej katastrofy. Zakulisowo działa przy procesie wyboru prezydenckiego kandydata z obozu PiS, co także może doprowadzić do przetasowań na prawicy. Potajemnie knuje z prezydentem, który ustawia się w coraz większej kontrze do prezesa PiS. Tak, tak — na nasze oko pan Mateusz już rozpoczął cichą walkę o przejęcie schedy po Kaczyńskim. W tym wydaniu „Stanu Wyjątkowego” pokazujemy, jak Morawiecki topi kolejnych wybrańców Kaczyńskiego do prezydentury. Cel jest prosty — zmuszenie prezesa, aby na kandydata PiS wybrał Morawieckiego. Prezes czuje pismo nosem i oficjalnie wyklucza takie rozwiązanie. Ale to dopiero początek tej gry, w której Kaczyński — pozbawiany kolejnych, całkiem ciekawych kandydatów — jest w coraz trudniejszej sytuacji. Jeśli PiS przegra prezydenturę, to cały aparat władzy będzie mniej lub bardziej bezpośrednio kontrolowany przez Donalda Tuska. A on — nie miejmy wątpliwości — wykończy PiS. Może szybciej, może wolniej — ale na pewno systematycznie. Na nasze oko Kaczyński zaczyna powoli tracić społeczny słuch, zresztą takie głosy słyszymy także z wewnątrz PiS. W tej chwili na kandydata chce wyznaczyć szefa IPN, prawicowego radykała Karola Nawrockiego. Jednocześnie prezes składa ofertę wszystkim środowiskom narodowym. Chce zostać ich protektorem przed władzą Tuska, którego służby zaczynają pukać do narodowców o poranku. Kaczyński zadeklarował nawet, że po raz drugi w życiu pójdzie na Marsz Niepodległości — pierwszy raz maszerował w 2018 r., za rządów PiS, gdy w setną rocznicę odzyskania niepodległości podjął pierwszą próbę podporządkowania sobie narodowców. Szkopuł w tym, że to środowiska głośne, ale nieliczne. W dodatku sojusz z brunatnymi, gładko przystrzyżonymi może odstręczyć wyborców środka, których Kaczyński potrzebuje, żeby jego kandydat wygrał prezydenturę. Quo vadis, prezesie?
[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Mimo wszystko jesteśmy nieco zdziwieni. Wszak wśród pisowców akurat ludzie Mateusza Morawieckiego uchodzili za najbardziej życzliwych Unii Europejskiej. Tymczasem jeden z najbliższych ludzi ex-premiera Michał Kuczmierowski, wybierając sobie kierunek ucieczki przed aresztem, nie wybrał ani pięknych greckich wysp, ani francuskiej Riwiery, nie wspominając o włoskich, czy austriackich górach. Zwiał co prawda na należący do Unii Cypr, tyle że na jego północną część, okupowaną przez Turcję — czyli Kuzey Kıbrıs Türk Cumhuriyeti. Turecka część Cypru ma wszakże nad krajami UE jedną niezaprzeczalną zaletę. No bo jak zatrzymać i sprowadzić stamtąd podejrzanego o grube przekręty działacza PiS, skoro w praktyce to znajdująca się poza Unią nielegalna z punktu widzenia prawa międzynarodowego enklawa? Inna rzecz, że to — paradoksalnie — dowód na sprawność Unii, z której Kuczmierowski trafiłby do Polski w trymiga. Słyszeliśmy już o zagranicznej liście przebojów, krążącej wśród geszefciarzy z PiS. To dalekie kraje, z których nie ma ekstradycji, albo ekstradycja jest bardzo trudna — choćby Wenezuela, czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Kuczmierowski w tym sensie zachował się nieszablonowo i wskazał swym kolegom z PiS obserwowanym przez prokuraturę całkiem nowe możliwości logistyczne, znacznie bliższe i tańsze. Nawet Daniel Obajtek, który przycumował na Węgrzech, wcześniej sprzedając orbanowcom część Lotosu, mógłby się od Kuczmierowskiego uczyć. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” wchodzą za kulisy afery, która skończyła się nakazem aresztowania i listem gończym za Kuczmierowskim. Ujawniają też, jak bardzo ta afera uderza w PiS i jak topi Mateusza Morawieckiego, który znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji. Dość powiedzieć, że podczas najbliższego kongresu PiS — który odbędzie się za miesiąc — Morawiecki może zostać zdegradowany w partyjnej strukturze. Wraz z nim wpływy stracą także inni prezesi PiS: Antoni Macierewicz, Mariusz Kamiński i przede wszystkim Beata Szydło, nad którą Kaczyński po prostu się znęca. Ujawniamy, jak będzie wyglądać nowa wierchuszka PiS — i jaką rolę w niej odegra tandem Błaszczak/Czarnek. W najnowszym wydaniu „Stanu Wyjątkowego” wchodzimy także za kulisy pierwszej dymisji w rządzie i opowiadamy o tarciach koalicyjnych, w tym o sporach o rekonstrukcję rządu i obsadę spółek skarbu. W części rozrywkowej naszego słuchowiska politycznego śledzimy rozliczenia Romana Giertycha z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Także ich wzajemne rozliczenia finansowe.
O wydarzeniach w Budapeszcie mówił Jerzy Celichowski - autor bloga Jeż Węgierski.
This is Garrison Hardie with your CrossPolitic Daily News Brief for Friday, September 22nd, 2023. Samaritan Ministries Tired of someone else telling you where to go when you have a medical need? Are you ready to take control of your health care? Then it’s time to take a look at Samaritan Ministries. It’s Biblical, affordable health care sharing, with no restrictive networks. Here’s how it works. When a medical need arises, you choose the health care provider that’s right for you, and have a say in the treatment you receive. Send your medical bills to Samaritan Ministries, and they’ll notify fellow members to pray for you and send money directly to you to help you pay those bills. Join 80,000 Christian households across the nation who have already taken control of their health care. Go to samaritan ministries dot org slash cross politic. https://townhall.com/tipsheet/leahbarkoukis/2023/09/21/migrants-traveling-north-trade-n2628700 Massive Number of Migrants Traveling Toward US Border Is Now Affecting International Trade The massive number of migrants heading north, most toward the U.S. border, is now affecting international trade, as a Mexican railway operator was forced to temporarily suspend operations over the hitchhikers. On Tuesday, Ferromex halted 60 trains carrying cargo due to recent spate of injuries and deaths occurring from migrants catching rides. “Despite the grave danger,” some hitchhikers even jumped aboard moving freight cars, the company said. “There has been a significant increase in the number of migrants in recent days,” Ferromex said in the statement, according to AP, noting that the temporary suspension of operations was being done “to protect the physical safety of the migrants.” On Wednesday, President Andres Manuel Lopez Obrador called the company's decision "strange" and "unusual." According to Ferromex, the worst problems appeared to be further north. The company said there were about 1,500 people gathered at a rail yard in the city of Torreon. The company also reported about 800 migrants waiting at the freight yards in Irapuato, in the north-central state of Guanajuato. About 1,000 people were reported to be riding freight cars on the train line that connects the northern border city of Ciudad Juarez. Ferromex is Mexico’s largest concessionary rail operator and the impact of the train stoppage will be “very important,” said Ana Bertha Gutiérrez, the international trade coordinator for the Mexican Institute for Competitiveness. According to estimates from the company, the decision to halt the 60 trains translated into a daily loss of about $2.34 million. On Wednesday, some operations had been restarted for routes where there was no "heightened risk," Reuters reported, but company executives are set to meet on Friday with members of the U.S. Customs and Border Protection and members of the Mexican government to discuss next steps. https://www.dailyfetched.com/opening-the-floodgates-greg-abbott-accuses-biden-admin-of-cutting-razor-wire-at-border/ ‘OPENING THE FLOODGATES:’ Greg Abbott Accuses Biden Admin of Cutting Razor Wire at Border The news comes amid tension between Texas officials and the White House over the migrant crisis at the Southern border. Abbott made the announcement Wednesday. “Texas installed razor wire in Eagle Pass to stop illegal crossings,” Abbott explained on X, formerly known as Twitter. “Today the Biden Admin CUT that wire, opening the floodgates to illegal immigrants.” “I immediately deployed more Texas National Guard to repel illegal crossings & install more razor wire,” the Republican governor added after accusing the Biden admin of cutting it at the border. Abbot later posted a letter he sent to Joe Biden, declaring that the President’s policies caused “an invasion at our border,’ The New York Post reported. “We are building a border wall, razor wire & marine barriers,” Abbott wrote. “We are also repelling migrants,” he added. Earlier this year, the Department of Justice (DOJ) sued Texas for installing a buoy barrier, which was designed to prevent illegal immigration, on the Rio Grande. The barrier was part of Abbott’s Operation Lone Star. The DOJ claimed that the barrier obstructed “the navigable capacity of waters of the United States,” adding that it raised humanitarian, environmental, and public safety concerns. A federal judge initially told Texas to move the buoys, but a US Court of Appeals upheld that decision. The case is currently being deliberated through courts. The Daily Fetched reported earlier in September that the Biden administration allowed thousands of illegal immigrants to pour into America through “welded open” floodgates on the Arizona border. The open floodgates in Tuscan are now the busiest point of illegal entry into the country.” A post on Instagram by James Breeden showed illegal aliens arriving “from as far away as Senegal, India, and China.” The Biden administration is also dismantling, disposing, and auctioning portions of the Mexican-American border wall constructed under Donald Trump. Border wall material, including “thick wall tubes,” has been sold on the auction site GovPlanet since April 2022. https://www.washingtonexaminer.com/policy/defense-national-security/poland-stop-weapons-ukraine-grain-imports Poland to stop providing weapons to Ukraine as dispute over grain imports intensifies Poland will stop providing weapons to Ukraine the Prime Minister announced on Wednesday, due to a growing dispute over grain. “We no longer transfer weapons to Ukraine because we are now arming Poland,” Morawiecki said on social media. While Poland has been one of Ukraine’s staunchest allies since Russia invaded in February 2022, due in part to concerns about further aggression from Moscow should it successfully topple Kyiv, they are currently in dispute over Poland, Hungary, and Slovakia's intention to defy a European Union decision to suspend a ban on Ukrainian grain imports which had been in place to protect the livelihood of local farmers. The ban had been put in place earlier this year by several EU nations to protect local farmers who were worried about being undercut by low prices of Ukrainian grain. Ukraine has filed lawsuits against each of the three countries at the World Trade Organization over their intent to defy the ending of the restrictions. Ukrainian President Volodymyr Zelensky referenced the subject during his address to the United Nations General Assembly, saying, “It is alarming to see how some in Europe, some of our friends in Europe, play out solidarity in a political theater — making a thriller from the grain.” The remarks prompted immediate condemnation from Polish leaders, who went as far as to summon the Ukrainian ambassador to Warsaw to share their “strong protest.” Polish Foreign Minister Pawel Jablonski told Ukraine’s ambassador that Zelensky’s statement was “untrue,” given Poland had been “supporting Ukraine since the first days of the war.” He also said, “Putting pressure on Poland in multilateral forums or sending complaints to international tribunals are not appropriate methods of resolving disputes between our countries,” according to a statement from the ministry. The Polish-Ukrainian standoff has escalated ahead of Poland's upcoming elections on Oct. 15. Poland has provided Ukraine with Soviet-era tanks, fighter jets, and other weapons, making it the sixth biggest military donor to Ukraine, according to the Kiel Institute for the World Economy, and it has taken in more than 1.5 million refugees. Now, Poland, Morawieki told Polsat News, "will protect our country." “We are no longer transferring any weapons, because we will now arm ourselves with the most modern weapons.” https://www.newsmax.com/newsfront/kevin-mccarthy-volodymyr-zelenskyy-joint-address/2023/09/21/id/1135367/ McCarthy Denied Zelenskyy's Wish to Address Congress House Speaker Kevin McCarthy, R-Calif., declined Ukraine President Volodymyr Zelenskyy's request to deliver a joint address to Congress, as he did last December, multiple outlets reported. The New York Times first reported the denial Wednesday. Zelenskyy is in Washington, D.C., in part, to beseech lawmakers for more aid in Ukraine's war against Russia. Instead, McCarthy met with Zelenskyy privately along with House Minority Leader Hakeem Jeffries, D-N.Y., and other committee chairs and ranking members. Zelenskyy met with senators after that meeting. McCarthy's denial, citing time constraints of a busy week, comes amid House Republicans' struggle to beat a Sept. 30 deadline to pass spending bills in order to prevent a government shutdown. The U.S. has sent more than $100 billion to Ukraine in military, financial, and humanitarian aid since Russia invaded in February, 2022, but Republican lawmakers are pushing back on sending any more. In an exclusive interview with Newsmax on Wednesday, Zelenskyy said the cost of Russia prevailing in Ukraine is greater than American dollars. Zelenskyy is also meeting with President Joe Biden at the White House and will visit the Pentagon. https://thenationalpulse.com/2023/09/21/almost-3-4-of-americans-think-the-nation-is-becoming-a-police-state/ Almost 3/4 of Americans Think The Nation is Becoming a Police State Almost three-quarters of Americans – 72 percent – admit to being concerned that the United States is becoming a “police state” engaging in mass surveillance, censorship, ideological indoctrination, and the targeting of political opponents, according to a recent survey from Rasmussen Reports. Of those concerned, 46 percent told pollsters that they were “very concerned” that the state is becoming tyrannical, with 26 percent answering “somewhat concerned.” Only 23 percent of Americans said they were not concerned, with less than one in ten Americans answering “not at all concerned.” Rasmussen also asked the 998 likely American vetoers whether they agreed with the statement: “The FBI is a danger to the freedom and security of law-abiding Americans?” Half of the respondents agreed with the statement, with the majority answered “strongly agree.” Republicans overwhelmingly agreed, with 45 percent answering “strongly agree” and another 23 percent answered “somewhat agree.” A total of 45 percent disagreed with the statement, with 26 percent strongly disagreeing. Democrats felt more strongly that the FBI assists freedom and security as 36 percent strongly disagreed, and a further 22 percent somewhat disagreed. Lastly, Rasmussen asked whether those surveyed: “Which political party is a bigger threat to basic liberties in America: Democrats or Republicans?” Unsurprisingly, the vast majority of both parties – 76 percent of Republicans and 65 percent of Democrats – told pollsters the opposition party was the greater threat. However, more Democrats believe their party is a bigger threat at 26 percent than Republicans at 20 percent.