Podcasts about szale

Village in Greater Poland Voivodeship, Poland

  • 160PODCASTS
  • 257EPISODES
  • 44mAVG DURATION
  • 1EPISODE EVERY OTHER WEEK
  • Nov 5, 2025LATEST

POPULARITY

20172018201920202021202220232024


Best podcasts about szale

Latest podcast episodes about szale

NFL po Godzinach
Szok w deadline day! Jets wyrywają sobie dwa filary, zyskują Colts i Cowboys + nagrody za pierwszą połowę sezonu

NFL po Godzinach

Play Episode Listen Later Nov 5, 2025 106:17


Szaleństwo transferowe dopadło również NFL. A może szaleni są New York Jets? W jeden wieczór pozbyli się dwóch bardzo dobrych graczy defensywnych, oddając Sauce'a Gardnera do Indianapolis Colts oraz Quinnena Williamsa do Dallas Cowboys. Złowili na tym kilka wartościowych wyborów w następnych latach, jednak czy to nie jest zbyt ryzykowne? Analizujemy te dwie najgłośniejsze wymiany dokonane w trade deadline w NFL z perspektywy wszystkich stron. Ponadto omawiamy inne mniejsze ruchy, a ostatnich ponad 30 minut odcinka poświęciliśmy na galę nagród za pierwszą połowę sezonu zasadniczego. Kto rozczarowuje? Z kim najbardziej się pomyliliśmy? Komy przyznać MVP?TEMATY(0:00) – Wstęp i agenda(3:52) – Jets pozbywają się Sauce'a Gardnera i Quinnena Williamsa(27:05) – Analiza wymiany po Sauce'a ze strony Colts(33:41) – Co daje Cowboys Quinnen WIlliams?(41:39) – Eagles tradycyjnie byli bardzo aktywni(48:20) – Saints oddają Shaheeda do Seahawks i Penninga do Chargers(52:58) – Jaguars pozyskali Meyersa z Raiders(56:45) – Ravens wzmocnili linię defensywną(59:01) – Ruchy z wcześniejszych dni(1:06:00) – Nagrody za pierwszą połowę sezonu 2025(1:42:55) – Zakończenie i ogłoszeniaZOSTAŃ PATRONEM: patronite.pl/nflpg

Crazy Nauka
138. Nauka na czasie: Czy pełnia Księżyca wywołuje u nas bezsenność albo szaleństwo

Crazy Nauka

Play Episode Listen Later Oct 28, 2025 36:56


Czy pełnia naprawdę wysysa z nas sen i zdrowy rozsądek – a z rekinów robi nocnych żniwiarzy? Czy słusznie winą obarczamy Księżyc? A może to my sami się nakręcamy zasłyszanymi anegdotami? Naukowcy sprawdzili, ile jest faktów, a ile przesądów w przekonaniu, że Księżyc od czasu do czasu przejmuje nad nami kontrolę.Zachęcamy też do posłuchania naszej serii kryminalno-naukowej “Laboratorium zbrodni”, którą tworzymy we współpracy z Polskim Radiem. Znajdziecie ją m.in. na Spotify:https://open.spotify.com/show/5Sw33l0P1o2vDOErG6VGL2?si=b3068c6d99a34dacPolecamy również naszą serię poświęconą analizie teorii spiskowych. “Sekcja teorii spiskowych” dostępna jest na stronie Polskiego Radia, na Spotify i na YouTubie, bo to wideopodcast :) https://www.youtube.com/watch?v=RKzgch0k3NQ&list=PLZTuUgCmeGG6cRigivWs3HvsZBIr2ZdRvhttps://open.spotify.com/show/60LKeNI1gjweNju6P7BpsuPolecajka na dziś: Jan-Willem van Prooijen, “Psychologia teorii spiskowych”, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego 2024Jeśli podobają Wam się nasze podcasty, rozważcie wsparcie nas na Patronite - dzięki Waszym wpłatom będziemy mogli utrzymać cotygodniowy rytm ukazywania się nowych odcinków: https://patronite.pl/crazynaukaJeśli wolisz jednorazowo postawić nam kawę, to super. Dzięki!

Leszek Rowery Jednoślad.pl
99 500 km na rowerze od samego początku do dziś (106)

Leszek Rowery Jednoślad.pl

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 41:41


To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym

MUZYCZNE PODRÓŻE PRZEZ ŚWIAT
Ultramaratońskie podróże

MUZYCZNE PODRÓŻE PRZEZ ŚWIAT

Play Episode Listen Later Oct 11, 2025 45:34


Zaproponowaliśmy wyjazd na francuską wyspę Reunion na Oceanie Indyjskim, 500 kilometrów na wschód od Madagaskaru. Co roku odbywa się tam Diagonale des Fous („Przekątna Szaleńców”), bieg ultra zaliczany do najdłuższych, najtrudniejszych i najbardziej prestiżowych na świecie.Jerzy Jop rozmawiał z Wojciechem Kotarbą, ultra maratończykiem i trenerem biegania z Kielc, który 16 października wystartuje w 33 imprezie z tego cyklu. To jego drugi start w zawodach na wyspie Reunion. W 2022r. osiągnął drugi wynik w historii polskich startów. Było też o położonym w pobliżu Mauritiusie, służącym jako miejsce do aklimatyzacji przed zawodami, a także o biegach na Maderze, Gran Canarii, we Włoszech, Francji, na Węgrzech i w Słowenii.

NFL po Godzinach
Desperacja w Baltimore, nowa era w Nowym Jorku, szaleństwo w Dallas. Podsumowanie Week 4

NFL po Godzinach

Play Episode Listen Later Sep 30, 2025 110:09


Tydzień czwarty w NFL dostarczył kilku ciekawych historii. Najważniejszą w lidze stają się problemy Baltimore Ravens, którzy nie dość, że przegrali wysoko z Kansas City Chiefs, to jeszcze mierzą się z ogromną falą kontuzji i atmosfera jest coraz słabsza. Czy jeden z kandydatów do Super Bowl nie znajdzie się nawet w play-offach? Ponadto po Week 4 rozmawiamy o udanym debiucie nowego rozgrywającego Giants Jaxsona Darta, o emocjonującym remisie 40:40 pomiędzy Dallas Cowboys i Green Bay Packers, hicie NFC, w którym Philadelphia Eagles wygrali z Tampa Bay Buccaneers mimo dużych ciężarów w drugiej połowie i o pierwszym meczu sezonu zasadniczego NFL w Irlandii. Tam Pittsburgh Steelers poradzili sobie z Minnesota Vikings. Nie mogło też zabraknąć Kącika Patriots, a na koniec zastanawiamy się, czy porażka Indianapolis Colts z Los Angeles Rams obnażyła tę drużynę. Czas na podsumowanie Week 4 w NFLPG!TEMATY(0:00) – Wstęp i agenda(7:48) – Chiefs vs Ravens(28:28) – Giants vs Chargers(43:18) – Buccaneers vs Eagles(56:03) – Cowboys vs Packers(1:10:19) – Steelers vs Vikings(1:22:37) – Kącik Patriots(1:32:38) – Pozostałe mecze (czy Colts zamienią się w dynię? + młócka Raiders vs Bears)(1:45:31) – Raport z Survivora(1:48:17) – Ogłoszenia i zakończenieZOSTAŃ PATRONEM: patronite.pl/nflpg

Dorwać bestię
Medialne szaleństwo i śledztwo pełne błędów. Sprawa Amandy Knox

Dorwać bestię

Play Episode Listen Later Sep 16, 2025 9:40


Perugia. Starożytne miasto w sercu włoskiej Umbrii. Labirynt średniowiecznych uliczek, wzgórza tonące w porannej mgle i sława miasta studentów. To tutaj, jesienią 2007 roku, w idyllicznej scenerii, miał rozegrać się dramat, który przez lata angażował opinię publiczną na całym świecie. Dramat, który miał dwie główne bohaterki. Jedna z nich straciła życie. Druga – wolność i reputację. To opowieść o morderstwie, medialnym szaleństwie i śledztwie pełnym błędów. To historia Amandy Knox, znanej jako "Foxy Knoxy", i zapomnianej ofiary – Meredith Kercher.

Radio Wnet
Polityczne szaleństwo PiS? Marcin Palade o strategii Jarosława Kaczyńskiego

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 5, 2025 15:58


Jarosław Kaczyński przespał ostatnie lata. Tylko Nawrocki może powstrzymać eskalację sporu PiS z Konfederacją – mówi Poranku Radia Wnet Marcin Palade, socjolog i dziennikarz.Marcin Palade uważa, że Jarosław Kaczyński od początku lat 90. miał strategię, żeby eliminować konkurencję na prawo od Prawa i Sprawiedliwości.To była jedna z zasadniczych reguł jego gry. I trzeba przyznać, przez lata realizował ją skutecznie– mówi socjolog Marcin Palade.Zmiana sceny politycznejDziś jednak, jak ocenia, rzeczywistość się zmieniła, a prezes PiS przespał ostatnie dwa–trzy lata.Wybory prezydenckie pokazały, że choć PiS pozostaje największą formacją na prawicy, to Konfederacja i środowisko Grzegorza Brauna mają już łącznie dwie trzecie jego poparcia. To zupełnie inna scena polityczna niż ta, do której Kaczyński się przyzwyczaił– wskazuje Palade.Według niego decyzja o konfrontacji z Konfederacją jest błędem strategicznym.To szaleństwo polityczne. PiS nie ma najmniejszych szans na stabilną większość po 2027 roku, osłabiając ugrupowania po prawej stronie. To droga donikąd– podkreśla.Socjolog dodaje, że równie nierealne są marzenia części liderów Konfederacji, że PiS upadnie, a jego elektorat przejdzie automatycznie na ich stronę.To polityczne science fiction– mówi.Palade wskazuje natomiast na rolę prezydenta Karola Nawrockiego.To jeden z niewielu polityków, którzy mogą myśleć odpowiedzialnie o przyszłości po 2027 roku. Jego zadaniem jest łagodzenie konfliktu PiS z Konfederacją. Jeśli ten spór przekroczy punkt krytyczny, najbardziej ucieszy się Donald Tusk. Nic nie cieszy słabszego obozu bardziej niż wojna u przeciwników– ostrzega.Zdaniem Palade, Nawrocki wrócił z Waszyngtonu wyraźnie umocniony.Jego aktywność za oceanem miała ponad 50-procentowe poparcie. To czyni go potencjalnym patronem szerzej pojętej prawicy – nie tylko PiS-u, ale też Konfederacji i innych środowisk konserwatywnych– ocenia.

24 pytania
"Szaleństwo wetowania przez Nawrockiego się skończy". Poseł Lewicy o planie rządu

24 pytania

Play Episode Listen Later Sep 1, 2025 13:54


To szaleństwo wetowania się skończy - mówił Tomasz Trela z Lewicy, komentując w Polskim Radiu 24 sprzeciw prezydenta wobec siedmiu ustaw już w pierwszych tygodniach urzędowania. Według polityka rządzącej koalicji Karol Nawrocki przejrzy na oczy, gdy zobaczy, że spadną jego notowania w sondażach. - Zostanie sprowadzony na ziemię przez ludzi, którzy na niego głosowali - podkreślił poseł Lewicy.

Goście Dwójki
"Pomysły rodzą się z naszego szaleństwa" - dr Mateusz Mati Zubik oraz prof. Barbara Łypik-Sobaniec (SILENCE Music Festival)

Goście Dwójki

Play Episode Listen Later Aug 22, 2025 15:08


24 sierpnia rozpocznie się 12. odsłona SILENCE Music Festival. Wydarzenie jest przestrzenią odważnych i niestandardowych działań artystycznych - koncertów, performansów i instalacji. Od początku swojego istnienia centralą SILENCE Music Festival jest Pałac Radziwiłłów w Balicach. Podczas tegorocznej odsłony na scenie pojawią się tacy artyści jak Kai Schumacher, Meccore String Quartet oraz Nina Gurol.

Oblicze Zbrodni
Szaleństwo rodziny Luxton | OBLICZE ZBRODNI | Podcast kryminalny

Oblicze Zbrodni

Play Episode Listen Later Jul 9, 2025 30:25


Snuł się po polach, ubrany jedynie w brudny jutowy worek. Podczas sporadycznych wizyt na poczcie, wyzywał i przeklinał dawnych przyjaciół. W środku nocy kosił trawę, jakby w tym dziwacznym rytuale szukał ukojenia lub próby przywrócenia kontroli nad rzeczywistością. W ciągu dnia zamykał się w swoim pokoju, a gdy ktoś przechodził obok farmy, widział sylwetkę i spojrzenie Alana, ukryte za firanką...

Podróż bez paszportu
Konflikt Trump - Musk. "Szaleństwo za 5 bilionów", "Koniec rakiet"

Podróż bez paszportu

Play Episode Listen Later Jul 1, 2025 15:51


Elon Musk atakuje ustawę budżetową i zapowiada nową partię polityczną. Krytykuje "szaleńcze wydatki" i rekordowy wzrost zadłużenia o 5 bilionów dolarów. "Czas na Partię Amerykańską" – zapowiada miliarder. Czy to początek politycznego zwrotu w USA? Zapraszam na komentarz Rafała Michalskiego, obserwatora polityki USA.

Radio Wnet
Robert Winnicki: zdaje się, że Tusk wsiadł do tej samej karocy szaleństwa, co Giertych

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Jun 26, 2025 23:21


Nawet, jeżeli w Platformie Obywatelskiej słychać pierwsze sygnały odcinające się od Giertycha, to są one zbyt łagodne - mówi publicysta, b. prezes Ruchu Narodowego.

Popołudniowa rozmowa w RMF FM
Szefernaker: Szaleństwo PO ma twarz Romana Giertycha

Popołudniowa rozmowa w RMF FM

Play Episode Listen Later Jun 24, 2025 24:54


"Są w Polsce politycy, którzy chcą podpalić kraj. Uważam, że strach zajrzał im w oczy" - mówił Paweł Szefernaker w Popołudniowej rozmowie w RMF FM, odnosząc się do kwestii zamieszania z przeliczeniem głosów w wyborach prezydenckich.

Radio Wnet
Mariusz Staniszewski: wewnątrz koalicji górę w coraz większym stopniu biorą złe emocje, wręcz szaleństwo

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Jun 24, 2025 21:24


Konfrontacyjna narracja przyjęta przez Tuska miała wszystkie tzw. siły demokratyczne - a w istocie antydemokratyczne - skupić wokół PO - zauważa publicysta "Tygodnika Solidarność".Po pierwsze coraz mniej osób chce maszerować razem z Romanem Giertychem oraz Donaldem Tuskiem, a po drugie dla koalicjantów zapisanie się do tej partii szaleństwa byłoby początkiem końca, a w zasadzie końcemtak Mariusz Staniszewski wyjaśnia przyczyny widocznego już niepowodzenia starań Tuska; sprzeciw wobec próby unieważnienia wygranych przez Karola Nawrockiego wyborów prezydenckichjest wyraźny choćby wśród części polityków PSL, a także Polski 2050, z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią na czele. Widzimy po prostu działanie systemowo totalitarne. I jeżeli się na to zgodzimy, jeżeli państwo nie jest w stanie się obronić przed czymś takim, to znaczy, że po pierwsze nie zbudowaliśmy na tyle silnej demokracji, a poza tym sami nie jesteśmy w stanie jako społeczeństwo, jako naród, jako instytucje państwowe obronić się przed takimi ludźmi jak Donald Tusk, Adam Bodnar czy Roman Giertych  podsumowuje gość "Odysei Wyborczej".

Radio Naukowe
#254 Niesporczaki – twardziele mikroświata, naginający zasady biologii | prof. Łukasz Michalczyk

Radio Naukowe

Play Episode Listen Later Jun 19, 2025 69:49


Skandalistki ewolucyjne: tak mój dzisiejszy gość, prof. Łukasz Michalczyk z Wydziału Biologii UJ, nazywa swoje malutkie podopieczne (bo są to głównie samice). Mają od 0,1 do 1,2 milimetra długości, większość z nich do rozmnażania nie potrzebuje samców, występują na całym świecie, a niektóre poleciały nawet w przestrzeń kosmiczną i wtedy świat okrzyknął je nieśmiertelnymi. Rozmawiamy oczywiście o niesporczakach.Pierwsza sprawa jest taka, że nieśmiertelne nie są. Rzeczywiście posiadają pewną fascynującą umiejętność: w niesprzyjających warunkach potrafią zapadać w kryptobiozę. – To jakby hibernacja, tylko znacznie głębsza – wyjaśnia biolog. Zwierzę zawiesza procesy życiowe i zamienia się w przetrwalnik, u którego nie da się wykryć oznak życia. Najlepiej sobie radzą z anhydrobiozą (wysychanie w sytuacji braku wody) i z kriobiozą (w niskich temperaturach). Kiedy niekorzystne warunki się zmieniają, zwierzę się wybudza i uruchamia kolejną supermoc: naprawia sobie uszkodzone w czasie kryptobiozy DNA.Fascynujące jest to, że niesporczaki potrafią przy tym korzystać… z DNA innych stworzeń. – Może się zdarzyć, że mechanizm, który ma za zadanie naprawić DNA niesporczaka, wbuduje takie obce DNA do genomu – opowiada mój gość. Czyli mechanizm naprawczy może wychwycić fragment genomu czegoś, co przed kryptobiozą zostało przez niesporczaka zjedzone, na przykład mchu, i użyć go do naprawienia własnego.A jeśli naprawi nim komórkę jajową, to nowa cecha genetyczna będzie replikowana w kolejnych niesporczakach! Szaleństwo, co? Bo większość znanych nam gatunków niesporczaków jest partenogenetyczna, czyli samice rozmnażają się same, tworząc coś w rodzaju swoich klonów. Raz na jakiś czas w populacji pojawiają się też samce, chociaż nie zawsze: naukowcy zaobserwowali już linie, w których przez dziesiątki lat nie pojawił się żaden. To prawdziwy skandal ewolucyjny, ale jeszcze nie koniec zachowań płciowych niesporczaków: są wśród nich też gatunki dwupłciowe oraz hermafrodytyczne.W odcinku usłyszycie też, jak zaobserwować niesporczaka w warunkach domowych, co wspólnego z niesporczakami ma piosenkarka Madonna i jak to jest z tym niesporczakowym genomem, który poleci (trzymamy kciuki!) w kosmos ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim.

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ
Zgorzelski: To SZALEŃSTWO! Debata na ROZUM, nie na MOCZ! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ

Play Episode Listen Later May 28, 2025 27:00


— To szaleństwo — tak o poziomie debaty publicznej mówił w Expressie Biedrzyckiej wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. „Debatujmy na rozum, a nie na mocz” to już z kolei nawiązanie do testów antynarkotykowych, jakim poddał się Nawrocki. O blaskach i cieniach długiej i pełnej afer kampanii prezydenckiej – w najnowszym Expressie Biedrzyckiej. Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.

Amici Sportivi
⚽ Calcio Fantasy #63 | W TYM SZALEŃSTWIE JEST METODA

Amici Sportivi

Play Episode Listen Later May 22, 2025 34:53


Podcast o grze dla fanta-trenerów Serie A. W tym odcinku o graczach, którzy mają szansę na nagrodę, a do tego o kilku transferach, godnych rozważenia przed ostatnią serią gier. Na zakończenie rekomendacja filmowa. Zapraszam. Hubert Czemierowski

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ
Debata O DEBACIE, Duda ATAKUJE Trzaskowskiego, Trump SZALEŃCEM Putina? EXPRESS BIEDRZYCKIEJ

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ

Play Episode Listen Later Apr 11, 2025 70:24


Debata o debacie – a może o jej braku? Spotkanie dwóch kandydatów w Końskich mogłoby przynieść korzyści obu stronom. – Ale nie można nakręcać machiny bez końca, bo wybuchnie – ocenia dr Katarzyna Bąkowicz z SWPS. – Ludzie są już zmęczeni spektaklem, nie będą mieć siły na tą oficjalną, majową debatę – tak z kolei ocenił Maciej Kluczka z Tok FM. Andrzej Duda atakuje w orędziu Rafała Trzaskowskiego – pytanie, czy sposób i moment (czyli 15 rocznica katastrofy smoleńskiej) nie powinny być inne? – Skończmy z tym tańcem na grobach – mówiła w „Expressie Biedrzyckiej” dr Katarzyna Bąkowicz z SWPS, członkini komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. Z kolei Maciej Kluczka z Tok FM ocenił, że PiS miał długie lata na „dojście do prawdy”, a wciąż nic nowego w tej sprawie nie wiadomo. – Donald Trump to szaleniec, który ma dług wobec Władimira Putina – mówiła w „Expressie Biedrzyckiej” dr Katarzyna Bąkowicz z SWPS. Maciej Kluczka z Tok FM ocenił natomiast, że działania Trumpa ws. ceł mogą doprowadzić do recesji. O tym, dlaczego wyborcy Trumpa okazali się naiwni – w najnowszym odcinku. Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.

Którędy do nieba?
Ks. Chmielewski: "Dotykam zmasakrowanego serca Boga!" Szaleństwo czy oszustwo? Którędy do nieba

Którędy do nieba?

Play Episode Listen Later Apr 2, 2025 33:45


Ks. Dominik Chmielewski mówi, że dotykając opłatka, dotykasz zmasakrowanego serca Boga. Czy rzeczywiście kapłan sprawuje władzę nad samym Bogiem? Czy msza to prawdziwa ofiara Jezusa, czy tylko symboliczna pamiątka? #IPPTV #KtórędyDoNieba #Jezus #msza #ksiądz ----------------------------------------------------

Radio Wnet
Cezary Gmyz: Prokuratorzy mają dosyć politycznego szaleństwa Bodnara i Tuska

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Mar 20, 2025 17:19


Polska prokuratura jest w chaosie, z więzień wypuszczani są przestępcy, a prokurator Ewa Wrzosek powinna ponieść odpowiedzialność karną za swoją działalność - wynika z rozmowy z Cezarym Gmyzem. 

Raport międzynarodowy
Czy Donald Trump wie, o co mu chodzi? W tym szaleństwie może nie być metody #OnetAudio

Raport międzynarodowy

Play Episode Listen Later Feb 20, 2025 15:12


Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. [AUTOPROMOCJA] W najnowszym odcinku podcastu “Raport międzynarodowy” prowadzący, Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz, zaczynają nietypowo – od zaproszenia na specjalne wydanie programu, które odbędzie się we wtorek, 25 lutego, o godzinie 17:00. Gościem będzie prezydent Aleksander Kwaśniewski, który, mimo że będzie świeżo po podróży do Kijowa, zgodził się przyjąć zaproszenie. Przy okazji trzeciej rocznicy wojny w Ukrainie podzieli się swoimi uwagami na temat najnowszych wydarzeń międzynarodowych dotyczących sytuacji wokół Ukrainy. Osoby subskrybujące Onet Premium mogą zapisać się na wydarzenie poprzez link: https://eventory.cc/event/raport-miedzynarodowy-3?private_code=dSI6KtPQaA. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat samego wydarzenia, zapraszamy tutaj: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/specjalne-wydanie-raportu-miedzynarodowego-jak-sie-zapisac/gc43ldn,79cfc278?5360 Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz informują również słuchaczy i słuchaczki o zmianie formuły podcastu. Od teraz zarówno wtorkowe wywiady z gośćmi, jak i czwartkowe przeglądy wydarzeń będą prowadzone wspólnie przez obu gospodarzy. Oba podcasty będą również dostępne w wersji audio i wideo. W dalszej części programu prowadzący pogrążają się w "szaleństwie", próbując wyjaśnić zarówno słuchaczom, jak i sobie samym, o co chodzi Donaldowi Trumpowi. Problem polega na tym, że sami nie są tego pewni. Mają wręcz wątpliwości, czy sam Trump wie, o co mu chodzi. Liczą na to, że Władimir Putin nie ma tej wiedzy, ale są przekonani, że europejscy przywódcy jej nie mają. W tym miejscu można by postawić kropkę – gdyby nie to, że wciąż mówimy o wojnie i o tym, jak ją zakończyć tak, by było to trwałe rozwiązanie, a nie jedynie krótki epizod przed wielką europejską wojną. Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz komentują wymianę uprzejmości między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Przy okazji cytują e-mail od jednego ze słuchaczy, który – w przeciwieństwie do prowadzących – “odpowiednie dał rzeczy słowo”. Prowadzący zastanawiają się, czy Amerykanie poszli na realne ustępstwa wobec Rosji, czy jedynie na ustępstwa o charakterze PR-owym. Zaznaczają przy tym, że w polityce międzynarodowej ustępstwa wizerunkowe są w istocie ustępstwami politycznymi. Rozważają również, czy Ukraina może “machnąć ręką” na Stany Zjednoczone i porozumieć się z Chinami. Dochodzą jednak do wniosku, że choć jest to konstrukcja intelektualnie ciekawa, to w praktyce całkowicie pozbawiona sensu. Następnie pojawia się pytanie, czy Ukraina mogłaby zamiast tego porozumieć się z Europą. I tu pojawia się kolejny problem – czy Europa w ogóle istnieje? Niestety, prowadzący nie są w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. W podcaście omawiany jest także szczyt europejski w Paryżu. Zbigniew Parafianowicz konstatuje, że niedobrze się stało, iż to prezydent Emmanuel Macron, a nie Donald Tusk, zwołał to spotkanie. Na co Witold Jurasz odpowiada, że nie da się być przywódcą Europy, jeśli nie można zadeklarować wysłania wojsk na Ukrainę. Dodaje, że PiS nie może mieć pretensji do Donalda Tuska o brak przywództwa, skoro sam go w tej kwestii szantażuje. Konkluduje, że Donald Tusk i Jarosław Kaczyński w gruncie rzeczy szantażują się nawzajem, a w tym wszystkim zakładnikiem stają się interesy państwa polskiego. Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz zastanawiają się również, czy prezydent Macron chciałby być Napoleonem Bonaparte. Dochodzą do wniosku, że źle postawili pytanie, bo oczywiste jest, że prezydent Macron chciałby nim być – nie wiadomo tylko, czy ma ku temu odpowiednie warunki. W dalszej części programu prowadzący analizują także kwestię ewentualnego wysłania polskich wojsk do Ukrainy oraz próbę nawiązania rozmów między Stanami Zjednoczonymi a Białorusią. Na koniec Zbigniew Parafianowicz i Witold Jurasz pozwalają sobie na liczne złośliwości wobec polityków prawicy, którzy niegdyś zachwycali się Donaldem Trumpem. Witold Jurasz przypomina, że kiedyś określił ten zachwyt jako "inną czynność polityczną". Prowadzący ironizują również na temat liberalnego salonu, który – w słusznym zapewne potępieniu Trumpa – zdaje się zapominać, że w interesie Polski leży utrzymanie jedności świata euroatlantyckiego, a nie przyczynianie się do jego rozpadu. Stwierdzają, że na szczęście Donald Tusk w tej sprawie nie słucha liberalnych elit. Na zakończenie Witold Jurasz z właściwą sobie złośliwością odnotowuje, że w Polsce nie brakuje komentatorów, którzy zaczęli krytykować Niemcy za ich politykę wobec Ukrainy i Rosji dopiero w momencie, gdy Niemcy sami zaczęli się krytykować. Podobnie słabość Unii Europejskiej dostrzegli dopiero wtedy, gdy zauważyła ją Ursula von der Leyen. Jurasz podsumowuje, że najlepiej postawę tych osób oddaje tytuł książki autora przemówień Wojciecha Jaruzelskiego – “Teraz już można”. Witold Jurasz i Zbigniew Parafianowicz mogą, nawet gdy “jeszcze nie można” – i dlatego zachęcają do słuchania podcastu.

Bardzo straszny podcast
Szaleństwo pana H. | Okultyzm w III Rzeszy

Bardzo straszny podcast

Play Episode Listen Later Feb 17, 2025 20:15


[reklama] Właśnie obejrzałam ostatni odcinek nowego polskiego mystery thrillera od CANAL + i biegnę do Was z gorącą polecajką. Historia opowiada o Lenie, która powraca do rodzinnego Wałbrzycha, gdzie musi zmierzyć się nie tylko z zaginięciem córki, ale też z mrocznymi tajemnicami skrywanymi przez przeszłość. Jeśli lubicie klimatyczne thrillery z elementami kryminału i historycznymi zagadkami, to „Czarne Stokrotki” polecam z czystym sumieniem. link do serialu: https://can.al/IG--Bbrzydko-Czarne_StokrotkiMateriały źródłowe:https://wiadomosci.onet.pl/swiat/okultyzm-i-rycerze-iii-rzeszy-oblakancze-plany-heinricha-himmlera/j0w7lbqhttps://dzieje.pl/ksiazki/demony-hitlera-ezoteryczne-korzenie-iii-rzeszyhttps://warhist.pl/doktryny/religia-i-okultyzm-nazizmu/

Psycholog odchudzania Bartosz Janiszewski
Chcesz tkwić w błędnym kole? No to rób dalej te rzeczy

Psycholog odchudzania Bartosz Janiszewski

Play Episode Listen Later Feb 12, 2025 12:48


Ile razy próbowałeś schudnąć, ale efekt zawsze był ten sam? Jojo, frustracja, brak motywacji… A może wciąż trzymasz się tych samych zasad, które tak naprawdę Cię hamują? Szaleństwem jest robić to samo i oczekiwać innych rezultatów!W tym materiale przeanalizuję najczęstsze błędy, które popełniają osoby odchudzające się latami. Jest duża szansa, że Ty również wpadłeś w którąś z tych pułapek. Ale spokojnie – krok po kroku pokażę Ci, jak je eliminować i w końcu osiągnąć trwałe efekty.

Radio Wnet
Piotr Witt: Program prezydenta Donalda Trumpa położy kres szaleństwu, przynajmniej w Ameryce

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Jan 30, 2025 9:31


Piątek - serial oryginalny
[#205] WARIACI DROGOWI | Piątek - serial oryginalny

Piątek - serial oryginalny

Play Episode Listen Later Jan 17, 2025 8:28


Narwani kierowcy i roszczeniowi piesi. Szaleństwo na drodze zawsze kończy się tak samo.

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ
GŁOSUJESZ na Nawrockiego wybierasz Kaczyńskiego? Trela: Duda oddał się SZALEŃSTWU! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ

Play Episode Listen Later Jan 7, 2025 32:38


Białe szaleństwo zamiast obecności na gali inaugurującej polską prezydencję w UE. Nieobecny prezydent Andrzej Duda nie zabrał głosu podczas imprezy, a jego kancelaria nie widzi problemu. Marcin Mastalerek określił wręcz galę „akademią ku czci Donalda Tuska”. Prezydentura Dudy powoli zmierza ku końcowi, ale – jak widać – nie jest to czas pojednań. Między innymi o tym redaktor Kamila Biedrzycka rozmawiała w Tomaszem Trelą z Nowej Lewicy. Posłuchaj całej dyskusji!Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube.Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.

Radio Wnet
Rolnicy wyjdą na ulice Warszawy. Tomasz Ognisty: My mówimy dość! Czas to szaleństwo zatrzymać

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Jan 3, 2025 12:06


Niezadowoleni z polityki rządu Donalda Tuska i Unii Europejskiej rozpoczną demonstrację o godz. 14:00 przed siedzibą Komisji Europejskiej  przy ulicy Jasnej 14. Protest ma na celu zwrócenie uwagi na rosnące problemy polskich rolników. Tomasz Ognisty, wiceprzewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych, zapowiada, że do stolicy przyjadą nie tylko rolnicy, ale i innych grupy zawodowe:My cieszymy się z tego, że dzisiaj mówimy wszyscy jednym językiem jako Solidarność .Demonstracja ma być wyrazem sprzeciwu wobec działań Komisji Europejskiej, która wprowadza przepisy szkodliwe dla polskiego rolnictwa.Tomasz Ognisty podkreślił, że unijna polityka, w tym Zielony Ład i umowa z krajami Mercosur, prowadzi do niekorzystnych zmian w rolnictwie:Nam się każe wygaszać kopalnie, w Niemczech kopalnie się otwiera. Nam każe się likwidować hodowlę, w innych krajach się ją rozwija. Nam nie wolno stosować środków ochrony roślin, w innych krajach, spoza UE skąd sprowadzamy żywność, stosuje się środki jeszcze sprzed 15 lat.Wiceprzewodniczący apeluje o bardziej zdecydowane działania ze strony polskiego rządu, który, jak zauważa, nie stawia twardych warunków.

Radio Wnet
Paweł Lisicki o rządach Tuska: Scenariusz pisany na zewnątrz czy wpływ frakcji terapeutycznych szaleńców?

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Dec 30, 2024 24:58


Redaktor naczelny "Do Rzeczy" wylicza kolejne przykłady, wskazujące na to, że Polska stacza się ku anarchii. Stawia tezy, które mogą wytłumaczyć szokujący sposób postępowania premiera D. Tuska.

Oblicze Zbrodni
W paszczy szaleństwa. Mroczne oblicze Krzysztofa z Chodzieży | OBLICZE ZBRODNI | Podcast kryminalny

Oblicze Zbrodni

Play Episode Listen Later Dec 20, 2024 25:53


https://buycoffee.to/obliczezbrodni Koło godziny 20:00 pod dom przy ulicy Podgórnej 52, podjechały policyjne radiowozy oraz karetka pogotowia. Zdezorientowani mieszkańcy osiedla wyszli na ulicę. Funkcjonariusze poinformowali ich o morderstwie 5 osobowej rodziny, której dokonał nieznany sprawca! Spanikowany tłum rozpierzchł się w jednej chwili! Śledczy zabezpieczyli teren i rozpoczęli poszukiwania mordercy. Podcast Kryminalny Oblicze Zbrodni Kontakt: obliczezbrodni@gmail.com Strona: http://obliczezbrodni.pl/ #polskiezbrodnie #podcastkryminalny #truecrime #obliczezbrodni #historiekryminalne #truecrime #polskiepodcasty #podkastkryminalny #kryminalne #chodziez #krzysztofchodziez #krzysztof

Rock i Borys
Path of Exile 2 zmiata konkurencję

Rock i Borys

Play Episode Listen Later Dec 9, 2024 89:58


(00:00) "Peter Jackson i jego Śródziemie" i Księga CRPG (04:30) Szaleństwo i Black Doves (08:41) Klocuch i Ulubione Kolendy 2024 (13:00) Marvel Rivals (17:27) Path of Exile 2 - pierwsze wrażenia (38:56) Indiana Jones i Wielki Krąg - pierwsze wrażenia KLOCUCH jest taki dzien - z rock i borys https://youtu.be/qTJXNKLcd5E?si=VocCbXimXEzEkWUr „Wszystko, co sobie wymyślisz: Peter Jackson i jego Śródziemie” https://wydawnictwoopenbeta.pl/p/wszystko-co-sobie-wymyslisz-peter-jackson-i-jego-srodziemie-twarda-oprawa/ Księga CRPG https://ksiegacrpg.pl Grupa Rock i Borys na FB - https://www.facebook.com/groups/805231679816756/ Podcast Remigiusz "Pojęcia Nie Mam" Maciaszek https://tinyurl.com/yfx4s5zz Shorty Rock i Borys https://www.facebook.com/rockiborys https://www.tiktok.com/@borysniespielak Serwer Discord podcastu Rock i Borys! https://discord.com/invite/AMUHt4JEvd Słuchaj nas na Lectonie: https://lectonapp.com/p/rckbrs Słuchaj nas na Spotify: https://spoti.fi/2WxzUqj Słuchaj nas na iTunes: https://apple.co/2Jz7MPS Program LIVE w niedzielę od osiemnastej - https://jarock.pl/live/rock Rock i Borys to program o grach, technologii i życiu

Kultura na weekend
Małe wydawnictwo: biznes dla szaleńców?

Kultura na weekend

Play Episode Listen Later Nov 25, 2024 43:01


W „Kulturze na weekend” rozmawiamy o sytuacji na rynku książki widzianej z perspektywy małych wydawców. Gośćmi Justyny Sobolewskiej są Ewa Wieleżyńska, właścicielka i redaktorka naczelna Wydawnictwa Filtry, i Krzysztof Cieślik, redaktor naczelny Wydawnictwa ArtRage.

Radio Wnet
Zbigniew Przybysz: Mam nadzieję, że Donald Trump zatrzyma szaleństwo Zielonego Ładu

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 14, 2024 19:28


Patron Radia Wnet i wieloletni przedsiębiorca o zmianach na polskim rynku, zwłaszcza w obliczu wyborów w USA.

Radio Wnet
Paweł Burdzy: Demokraci zapętlili się w tożsamościowym szaleństwie

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 6, 2024 18:29


Nowa Europa Wschodnia
Słowiańszczyzna, to więcej niż nacjonalistyczne szaleństwo Rosjan

Nowa Europa Wschodnia

Play Episode Listen Later Nov 4, 2024 37:30


Terror w Białorusi, wojna w Ukrainie i nacjonalistyczne szaleństwo Rosjan dominują przekaz i myślenie. Tymczasem Białorusin, Rosjanka i Ukrainka znaleźli przestrzeń dialogu w Polsce. Podczas Festiwalu Niezależnej Kultury Białoruskiej we Wrocławiu pokazali przedstawienie "niesamowita słowiańszczyzna". Henryk Mazurkiewicz opowiada o wadze kultury, przestrzeni dialogu i komunikacji. Projekt "Wspieramy Białoruskie Przebudzenie'24" został dofinansowany przez Fundację Solidarności Międzynarodowej w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP kwotą 230 000 zł.Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.

W cieniu Imperium
#180 Prawo w Imperium, czyli w tym szaleństwie jest metoda

W cieniu Imperium

Play Episode Listen Later Oct 31, 2024 20:31


Prawa Imperium są surowe. Prawa w Imperium są stare. Ale przede wszystkim prawo w Imperium jest skomplikowane. I to bardzo. Dziś Werner przyjrzy się temu, jak wygląda system prawny Imperium oraz przed jakimi sądami powinny stanąć postaci graczy. One już dobrze wiedzą, za co. ------------------------------------------------------------

Dawid Mysior SPRAWKI RANO
Piątek, 26.07'24 ➛ SPRAWKI RANO ☕️

Dawid Mysior SPRAWKI RANO

Play Episode Listen Later Jul 26, 2024 20:51


Dawid Mysior SPRAWKI RANO
Poniedziałek, 17.06'24 ➛ SPRAWKI RANO ☕️

Dawid Mysior SPRAWKI RANO

Play Episode Listen Later Jun 17, 2024 20:56


Polityka Insight Podcast
Między patriotyzmem a szaleństwem | Nasłuch

Polityka Insight Podcast

Play Episode Listen Later Dec 13, 2023 42:46


W dzisiejszym odcinku Joanna Sawicka, Kastor Kużelewski i Wojciech Szacki komentują wydarzenia tygodnia, w którym zdążyliśmy już wysłuchać dwóch expose, poznać ministrów nowego rządu i obejrzeć skandaliczne zachowanie Grzegorza Brauna. Rozmowę prowadzi Andrzej Bobiński. Zapraszamy!

Radio Proza
Radio Proza #127 Barbara Klicka „Reneta”

Radio Proza

Play Episode Listen Later Dec 7, 2023 70:23


Bohaterką dzisiejszego odcinka jest Barbara Klicka (poetka, prozaiczka i autorka tekstów teatralnych, obecnie jurorka Nagrody Literackiej Gdynia). Z pisarką porozmawialiśmy o jej najnowszej książce prozatorskiej „Reneta”, wydanej w październiku tego roku. Rozmowę poprowadziła Agata Sibilak z Fundacji Olgi Tokarczuk. Partnerem dzisiejszego odcinka jest Wydawnictwo W.A.B.

TOK FM Select
Marzenia o mieszkaniach odpływają w siną dal - tak szybko i tak mocno jeszcze nie drożały!

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Nov 20, 2023 10:11


16 tysięcy złotych za metr kwadratowy mieszkania? W Warszawie i Krakowie tyle - średnio - trzeba płacić na rynku pierwotnym. Szaleństwo na rynku trwa w najlepsze, napędzane jest rządowym programem kredytów na 2 procent z państwowymi dopłatami. Rynek rozgrzał się do czerwoności, bo chętni stoją w kolejce po tani kredyt, a mieszkań brakuje. W tym wszystkim ręce zacierają deweloperzy i banki: to oni liczą miliardowe zyski płynące do ich kieszeni. Sponsorem odcinka jest OANDA TMS Brokers.

Od nauczania do uczenia się
EDK#198: Jak z biblioteki zrobić centrum szkolnego życia?- Patrycja Karykowska

Od nauczania do uczenia się

Play Episode Listen Later Oct 31, 2023 73:00


Serdecznie zapraszamy na kolejny wywiad live w ramach videocastu EduKOSMOS!

Audycje Kulturalne
Zachwycić się bogactwem, czyli szaleństwo rokoka we Wrocławiu

Audycje Kulturalne

Play Episode Listen Later Sep 7, 2023 17:54


Po raz pierwszy w historii polskiego muzealnictwa prezentowana jest tak bogata kolekcja rokokowych eksponatów ze Śląska. W Muzeum Narodowym we Wrocławiu, w Pawilonie Czterech Kopuł można oglądać ponad 500 dzieł najlepszych artystów epoki.… Czytaj dalej Artykuł Zachwycić się bogactwem, czyli szaleństwo rokoka we Wrocławiu pochodzi z serwisu Audycje Kulturalne.

Zagadki Kryminalne
TERRI JENTZ I AVRA GOLDMAN - ATAK SZALEŃCA Z SIEKIERĄ

Zagadki Kryminalne

Play Episode Listen Later Jun 28, 2023 22:46


W 1977 roku młode przyjaciółki - Terri Jentz i Avra Goldman wyruszyły w podróż życia - długą wycieczkę rowerową. Wyprawa miała okazać się niezapomniana, ale niestety z zupełnie innego, tragicznego, powodu...

Bo czemu nie?
#263 – iPhone 14 i 14 Pro w połowie roku

Bo czemu nie?

Play Episode Listen Later May 5, 2023 76:09


Po prostu: iPhone 14 i 14 Pro w połowie roku. Szaleństwo czy najlepszy moment na zakup? Ponadto w rozmowie z Kamilem Kwiatkowskim krótka recenzja… Nokii 225! #BoCzemuNie ? POBIERZ ODCINEK Linki: Partnerzy technologiczni: > iDream – Apple Premium Reseller, Apple Premium Service Provider > Synology Bądźmy w kontakcie: Twitter | Facebook | Instagram | kontakt@boczemunie.pl > […] Artykuł #263 – iPhone 14 i 14 Pro w połowie roku pochodzi z serwisu Podcast „Bo czemu nie?”.

Zbrodnie Zapomniane
SZALEŃSTWO JANA LUPY

Zbrodnie Zapomniane

Play Episode Listen Later Apr 14, 2023 41:04


W kwietniu 1928 roku, wszyscy mieszkańcy Łazisk Górnych wpadają w popłoch. Jan Lupa, do tej pory spokojny górnik, zaczął szaleć po okolicy wymierzając sprawiedliwość siekierą... Czy policji uda się złapać mężczyznę zanim zginie ktoś jeszcze? Materiał ma charakter dokumentalno-historyczny i ma na celu przybliżyć obyczaje oraz prawo panujące w dwudziestoleciu międzywojennym. Wspieranie kanału: https://patronite.pl/ZbrodnieZapomniane Źródła: Gazeta Robotnicza, 1928 nr 275 Górnoślązak, 1928 nr 100 Górnoślązak, 1928 nr 258 Górnoślązak, 1928 nr 270 Górnoślązak, 1928 nr 277 Kurjer Warszawski - wydanie poranne, 1929 nr 43 Kurjer Warszawski - wydanie poranne, 1928 nr 330 Express Poranny, 1928 nr 117 Express Poranny, 1928 nr 330 Express Kaliski, 1928 nr 118 Express Kaliski, 1928 nr 331 Gazeta Mikołowska, 1928 nr 18 Gazeta Mikołowska, 1928 nr 44 Katolik Polski, 1928 nr 100 Katolik Polski, 1928 nr 258 Katolik Polski, 1928 nr 270 Katolik Polski, 1928 nr 277 Polska Zachodnia, 1928 nr 118 Polska Zachodnia, 1928 nr 301 Nowiny Codzienne, 1928 nr 280 Polonia, 1928 nr 117 Społeczność: Grupa na fb: https://www.facebook.com/groups/1120954551591543 Instagram: https://www.instagram.com/zbrodniezapomniane/

Dziennik Związkowy Podcast
Spring break – czas szaleństwa (ROZMOWA Z PSYCHOLOG)

Dziennik Związkowy Podcast

Play Episode Listen Later Mar 28, 2023 8:12


Marzec to tradycyjny czas przerwy wiosennej dla uczniów i studentów. O tradycji i zagrożeniach związanych z popularnym „spring break” rozmawiamy z dr psychologii Katarzyną Pilewicz, autorką cyklicznych artykułów publikowanych w „Dzienniku Związkowym”. Podcast  powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM. Zaprasza Joanna Trzos.  

TOK FM Select
Mieszkań ani nie będzie więcej, ani nie będą tańsze. A na rynku najmu - szaleństwo!

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Nov 29, 2022 6:54


Rynek sprzedaży mieszkań przeżywa załamanie, rynek najmu - oblężenie. Na niższe ceny mieszkań nie ma szans, mogą się one co najwyżej zatrzymać. Dostępu do kredytów nie ma, koszty budowy wzrosły astronomicznie, deweloperzy nie zaczynają nowych inwestycji. W tej sytuacji, a dodatkowo przy napływie uchodźców, wystrzeliły ceny na rynku najmu. Tu mieszkań też brakuje - do tego stopnia, że trzeba przechodzić castingi na najemców. Partnerem odcinka jest OANDA TMS Brokers.