POPULARITY
Spotkania 1:1 mają złą opinię - czasami stanowią okazję dla szefa, żeby dowiedział się o statusie projektów, dał trochę niezbyt pomocnego feedbacku albo są niezrozumiałym korpo-wymogiem, który w sumie nie wiadomo, po co jest - odciąga pracownika od wartościowych zajęć. Zdarzają się szefowie, którzy uważają, że członkowie ich zespołów są na tyle biegli w swojej pracy, że nie potrzebują kolejnego spotkania. Stąd też spotkania te traktowane są "po macoszemu" - przesuwane, odwoływane, albo zamieniające się w statusowanie czy powtarzanie w kółko tych samych ogłoszeń administracyjno-HRowych. Jeżeli to jest Twoja rzeczywistość - w szczególności jako lidera - to musisz zmienić swoje podejście! Spotkania 1:1 to kluczowy filar budowy relacji z członkami Twojego zespołu, formułowania obustronnych oczekiwań, rozwoju - to esencja leadershipu. W tym odcinku odpowiemy na wiele pytań dotyczących tego, po co spotykać się 1:1, jak takie spotkania powinny wyglądać, jak często się odbywać i co dadzą Tobie, Twojemu zespołowi i firmie. Z tego odcinka dowiesz się: - Po co spotykać się 1 na 1 z pracownikami oraz ze swoim szefem? - Jak powinny wyglądać wartościowe spotkania 1 na 1? - Jak często spotykać się z indywidualnie? - Co spotkania 1:1 dadzą Tobie, Twojemu zespołowi i firmie? Linki do materiałów, wersję video oraz transkrypt do tego odcinka znajdziesz na stronie:
✈️ Większość samolotów i innych maszyn latających jest przystosowana do lądowania na ziemi, często na specjalnie przygotowanym gruncie, np. na pasie lotniska. Zdarzają się jednak sytuacje, w których piloci nie mogą skorzystać z takich możliwości i zmuszeni są do posadzenia swojego statku powietrznego w miejscu, którego nie przewidziano jako lądowiska. Zapraszam Was na niezwykłą "Historię z Czarnych Skrzynek" o cudzie na rzece Hudson.
Strona www oparta o WordPress może kosztować od kilku stówek do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wiele zależy tutaj od kombinacji trzech czynników:doświadczenia developeraoczekiwań klientazakresu projektuMożna przyjąć, że większość stron budowanych na WP to projekty o wartości do kilku tysięcy złotych. Często to proste strony lub blogi. Zdarzają się oczywiście wdrożenia o wartości znacząco wyższej, ale ich udział jest niewielki. Na pytanie o wygląd rynku WordPress w Polsce odpowiada najnowszy raport LH.pl:https://www.lh.pl/lp/ebook-ile-kosztuje-wordpress___szymonglogowski.plowli.co
Czy uda się utrzymać spoistość Prawa i Sprawiedliwości? Jaka jest odpowiedź partii na zarzuty KO o rzekomą prorosyjskość?
Pływają po Dunajcu od 90 lat. Od kwietnia rozpoczęli kolejny sezon. Wodny żywioł może zaskakiwać i być nieokiełznany, jeśli nie pozna się dogłębnie jego niszczycielskiej siły… Górska rzeka może być bardzo niebezpieczna, szczególnie po gwałtownej ulewie, gdy poziom wody znacznie wzrasta. Groźne podczas spływu są zarówno wystające skały, jak i spiętrzone fale. Zdarzają się takie spadki terenu, gdzie nieumiejętne manewrowanie łódką może doprowadzić do jej przewrócenia.
Mało się nie dzieje. NVidia wystrzeliła, przebiła wartością AWS, Google... i GDP niektóych krajów. Dlaczego? Skąd to wynika. Google podnosi się z modelem Gemini... i upada kolejny raz. Dlaczego? Jakie lekcje płyną z tego, co pokazało Gemini jeżeli chodzi o prezentowany "światopogląd" AI? Czy Google ma szanse się jeszcze odbić? SORA wchodzi na salony i przenosi AI do Video - jaki może być duży "use case" dla SORA i czy to coś zmienia? Czy OpenAI nadal króluje i kto może to zmienić? AT Protocol i BlueSKY idzie szeroko w świat - trzymamy kciuki, ale czy to coś co ma znaczenie? Te i kilka innych tematów, omawiamy dla was jak zwykle w "BREW".Linki i źródła wymienione w odcinku:
Zaczyna się od jednego teleturnieju. Pierwsze słabe pytanie i chęć odegrania się. Potem są kolejne programy. Często inne, bo nie można przez jakiś czas znowu wziąć udział w tej samej grze. Najczęściej chodzi o dobrą zabawę, ale jak przyznają i uczestnicy i prowadzący programów, niektórzy przyszli wygrać pieniądze, bo są im potrzebne na leki. Zdarzają się też tacy zawodnicy, którzy na koncie mają kilkanaście programów. Jak mówią to trochę uzależnienie od tego, żeby wiedzieć wszystko. Kiedy idziesz nową ulicą, nie możesz przejść dalej, dopóki nie sprawdzisz, kim jest osoba, której nazwiskiem nazwano konkretną drogę.
W czwartym odcinku cyklu "Giełda Papierów Wartościowych oczyma prezesa Wiesława Rozłuckiego" Szymon Glonek pyta o to, dlaczego giełda zaczynała od sesji raz w tygodniu, o ograniczenia wahań cen w ciągu jednego dnia. W rozmowie jest też wątek edukacyjny, o notowaniach fixingowych i ciągłych oraz wspomnienia z uruchomienia rynku równoległego. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
"W każdym środowisku zdarzają się pedofile (...). Trzeba to mocno wypalać żelazem" - mówił Krzysztof Gawkowski (Lewica) w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Pytany o stosunek jego ugrupowania do Kościoła katolickiego dowodził, że księża powinni mieć kasy fiskalne i wystawiać rachunki za pogrzeb czy ślub. "My kościołów nie będziemy zamykać" - zapewnił i dodał: "Niech ksiądz utrzymuje się z parafii czy z episkopatu".
Patryk Jaki
Trzeci wywiad z Zofią Słodkowską – położną i doradcą laktacyjnym w jednym ze stołecznych szpitali. Fundacja Wspomagania Wsi, styczeń 2014 r. [38min] https://wszechnica.org.pl/wyklad/o-pologu-laktacji-i-bankach-mleka-kobiecego/ Trzecie spotkanie z Zosią – położną i doradcą laktacyjnym w jednym ze stołecznych szpitali. Rozmawiamy o połogu, sztuce karmienia niemowlęcia piersią i problemach z laktacją. Ponadto: czym jest „baby blues”? Jak kształtuje się laktacja? Czemu mleko matki jest najcenniejszym pokarmem, którego nie zastąpią inne produkty? Jak działają banki mleka w Polsce? Cz. I [12min] Połóg to czas następujący po porodzie, kiedy organizm kobiety rozpoczyna powrót do formy sprzed ciąży. Okres ten trwa nawet do 6 tygodni. Fizyczne dolegliwości w tym okresie mogą obejmować krwawienie związane z obkurczaniem się macicy. Okres połogu obejmuje również kobiety, które urodziły poprzez cesarskie cięcie. Jeśli dolegliwości są bolesne można przyjmować środki przeciwbólowe (także jeśli mama karmi piersią). Połóg to czas specjalny, kiedy młoda mama uczy się swojej nowej roli. Ponadto po porodzie następuje spadek hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, toteż nierzadko kobiety doświadczają spadku nastroju. To tzw. „baby blues”, trwający kilka dni. Warto uświadomić sobie, że jest to stan normalny. Warto także by tata dziecka i rodzina mieli także taką świadomość i byli dla matki wsparciem. Cz. II [12min] Światowa Organizacja Zdrowia zaleca karmienie dziecka przez pierwsze 6 miesięcy jego życia. Jak mówi Zosia, największym problemem na początku karmienia niemowlęcia może być „zgranie się z dzieckiem”, przybranie wygodnej pozycji. Warto jeszcze w ciąży zapoznać się z procesem karmienia lub porozmawiać z położną specjalizującą się w laktacji. Mleko mamy ma dobroczynny wpływ na zdrowie dziecka i ważne jest by było jego pierwszym pokarmem. Dla dzieci urodzonych zbyt wcześnie mleko mamy jest wręcz lekiem. Karmienie wpływa także na kondycję matki – kobieta szybciej wraca do formy, krwawienie po porodzie jest krótsze. Jak często należy karmić dziecko? Jakie jeszcze potrzeby zaspokaja dziecko ssąc pierś mamy? Zachęcamy do przeczytania artykułu pt. ”Kobiecy kunszt karmienia piersią” (www.witrynawiejska.org.pl) Cz. III [13min] Zdarzają się przypadki, kiedy matka chce karmić piersią, ale z różnych powodów nie może. Jakie mogą być tego przyczyny? Jak mówi Zosia – położna i doradca laktacyjny, kluczowe są pierwsze trzy dni po porodzie. Jeśli w pierwszej dobie po porodzie niemowlę ssało pierś poprawnie (chociażby 15 minut), potem może spać nawet kilka godzin odpoczywając. Drugiego dnia życia noworodek jest bardziej aktywny – domaga się częstego ssania piersi, jednak objętości, które zjada są bardzo małe (mniej więcej objętości łyżeczki do herbaty). Trzeci dzień przynosi nagrodę kobiecie, następuje tzw. nawał pokarmu, dziecko je więcej, słyszalne jest przełykanie. Laktacja stabilizuje się w pierwszym miesiącu. Jeśli z jakichś powodów mama nie karmi piersią, bądź noworodek odmawia (np. z powodów zdrowotnych) pierwszym z wyboru pokarmem dla dziecka jest mleko kobiece z banku mleka. Czy banki mleka są w Polsce powszechne? Kiedy kobieta może przekazywać swoje mleko do banku? Zachęcamy do obejrzenia pozostałych wywiadów z Zofią Słodkowską na temat przygotowania się do ciąży i porodu dostępnych na naszej Wszechnicy Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #ciąża #połóg #poród #dziecko #położna
Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Paweł Bobołowicz rozmawia z Łukaszem Jasiną, rzecznikiem MSZ RP, na temat Białorusi, ze szczególnym uwzględnieniem komunikatu MSZ, w którym nie zaleca się obywatelom RP wyjazd na teren Białorusi. Paweł Jasina: „Białoruś prześladuje Polaków i polskich obywateli. Dobrze pamiętamy też co robią polskim cmentarzom, Polakom nieżywym, więc nie pozostaje nam nic innego niż tę rekomendację podtrzymywać.”. Olga Siemaszko i Paweł Bobołowicz rozmawiają o relacjach ukraińsko-białoruskich Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, przygotowała najświeższe informacje: · Liderka demokratycznej Białorusi Swiatłana Cichanouska, nazwała politykę sił demokratycznych w kwestii ukraińskiej - konstruktywną nieustępliwością. Obecnie w Kijowie przebywa przedstawiciel Wspólnego Gabinetu Walery Kowalewski, który odbywa szereg spotkań, stara się przekazać stronie ukraińskiej stanowisko demokratycznej opinii publicznej. Według Swiatłany Cichanouskiej Gabinet rozumie ostrożność Ukraińców, ale jest gotowy konsekwentnie przekonywać władze w Kijowie. · Minister obrony Wiktor Chrenin i przewodniczący KGB Iwan Tertel, kontynuują swoją „podróż” po Białorusi. Na spotkaniach w regionach mówią o tym, „skąd przygotowuje się atak na Białoruś”. We wtorek takie spotkanie odbyło się w Mohylewie. Tertel stwierdził, że „101. Dywizja Powietrznodesantowa USA przygotowuje się do wejścia na Białoruś z Polski”. Chrenin w swoim przemówieniu powiedział, że „nie można wykluczyć podżegania na Białorusi i konfliktu wewnętrznego z dalszą ingerencją zewnętrzną z Zachodu z terenów Polski, Litwy, Łotwy i Ukrainy”. · Siły bezpieczeństwa Łukaszenki zatrzymały członka rodziny żołnierza, który zginął na Ukrainie. Poinformowała o tym grupa monitorująca ruchy wojsk rosyjskich i łukaszenkowskich na Białorusi. Zatrzymano krewnego ochotnika z pułku im. Kastusia Kalinowskiego, Wasila Parfiankoua. Sam Parfiankou zginął latem tego roku pod Łysyczańskiem. Członek rodziny został zatrzymany i zmuszony do nagrania „filmu skruchy”, w którym nazywa siebie bratem zmarłego Wasila i „wyznaje”, że subskrybował „ekstremistyczne” kanały w Telegramie. Wcześniej kuzynka, siostra i matka Parfiankoua również zostały zatrzymane. · 1 listopada w Warszawie odbył się wiec, koncert i wspólna modlitwa z okazji białoruskiego jesiennego święta zmarłych. Dziady to tradycyjne białoruskie święto upamiętniające zmarłych przodków, obchodzone od czasów przedchrześcijańskich. Tego dnia w Mińsku od końca lat 80., odbywały się masowe marsze opozycji niepodległościowej, które upamiętniały ofiary represji politycznych z czasów sowieckich. Potem stały się też wyrazem protestu przeciw dyktatorskim rządom Aleksandra Łukaszenki. Pochód zawsze wyruszał z centrum miasta w kierunku uroczyska Kuropaty na obrzeżach Mińska – na miejsce masowych egzekucji z lat 30. Od dwóch lat Białorusini nie mogą świętować Dziadów na Białorusi. Jedynymi, którzy przybyli do Kurapat w zeszłym roku i w tym roku, byli europejscy dyplomaci. Czytamy w komunikacie przedstawicielstwa Unii Europejskiej na Białorusi. W przededniu Dziadów, zgodnie z dawną tradycją dyplomaci państw Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii odwiedzili Kuropaty, by oddać cześć pamięci niezliczonym życiom i talentom, zniszczonym przez totalitaryzm. Kwiaty w imieniu Polski złożył charge d'affairs Ambasady RP w Mińsku Marcin Wojciechowski. Wysłuchaj całej audycji już teraz! --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message
Nadmierne emocje, stawianie wszystkiego na jedną kartę, walka z rynkiem, niesprawdzone porady - zwłaszcza na początkujących inwestorów czyha mnóstwo błędów przy obracaniu swoimi pieniędzmi. Te błędy mogą być finansowo bolesne, ale można próbować ich unikać, a trzeba się na nich uczyć. Jak to robić? Na jakie błędy uważać? Jak je łagodzić? Posłuchaj rozmowy z Pawłem Chylewskim, dyrektorem Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego w mBanku.
Odwiedzamy wiślanych wodniaków w Porcie Czerniakowskim. Z jego kapitanem Pawłem Zagajewskim zwiedzamy port, oglądamy łodzie oraz barki, które służą jako całoroczne mieszkania na wodzie. Zamiast jak zwykle w studiu rozmawiamy w drewnianej łodzi cumującej w porcie. Jesteśmy gośćmi u dwóch fotoreporterów: Jacka Marczewskiego z "Gazety Wyborczej" i Maksymiliana Rigamontiego z "Dziennika Gazety Prawnej". Obaj mają swoje łodzie, pływają po Wiśle od lat, zakochani w tej rzece, mogą o swojej pasji mówić bez końca. Zdarzają się im niebezpieczne przygody, ale na ogół rejsy to dla nich odskocznia od miejskiego ciśnienia: cisza, pusta rzeka, piasek na brzegu śpiewający pod stopami. Na zakończenie Stanisław Łubieński, pisarz, publicysta i bloger, znany m.in. z licznych publikacji o przyrodzie, tym razem czyta swój felieton o Wiśle w Warszawie. Na podcast zaprasza Wojciech Tymowski
Gościnią najnowszego odcinka "Hallo Haller" była Barbara Kurdej-Szatan, aktorka, piosenkarka i prezenterka telewizyjna. Wypowiedziała się na temat roli Instagrama w swoim życiu, o hejcie oraz o tym, dlaczego aktorzy nie powinni się wstydzić grania w reklamach. - Musiałam odpocząć od postowania na Instagramie, powoli wracam - stwierdziła. Barbara Kurdej-Szatan zaznaczyła w rozmowie z Dorotą Haller, że "zawsze" czuła się feministką oraz "walczyła o prawa kobiet" i o to, by "czuły się szczęśliwe, wolne i dowartościowane". Zauważyła, że to, czy kobiety mają ciężej od mężczyn "zależy od relacji i sytuacji". - Czasem mężczyźni mają łatwiej a czasem kobiety. Chociaż na pewno to kobiety są częściej wsadzane do jakiejś szuflady i osądzane - powiedziała w programie "Hallo Haller". Podkreśliła jednak, że nieprawdą jest, że u aktorek liczy się wygląd a mężczyźni parający się tym zawodem mogą być "charakterystyczni". - Kobiety w tej branży też są charakterystyczne. Aktorki to silne kobiety, ale bardzo wrażliwe" - określiła. Odnosząc się do swojej kariery - szczególnie brania udziału w kampaniach reklamowych sieci komórkowej Play - powiedziała, że reklamy traktowano kiedyś jako coś uwłaczającego dla pracy aktora, tymczasem były okazją do "zebrania doświadczenia oraz poznania osób z branży". -Jeśli reklamy są dobrze zrobione, to są niczym etiuda aktorsko-filmowa. Teraz zresztą to podejście się zmieniło. Wszyscy, zarówno studenci, jak i absolwenci, biegają na różnego rodzaju castingi, by zdobyć źródło utrzymania, bo teatry odchodzą od dawania etatów - dodała. Tematem rozmowy, była też stosunek Kurdej-Szatan do mediów społecznościowych. Aktorka ma 1,3 mln obserwatorów na Instagramie. Zwróciła uwagę, że aplikacja " obcięła zasięgi" i "nie dociera przez to do wielu osób". - Zdarzają się komentarze hejterskie, ale jak wchodzę na profile, które je publikują, bo chcę zobaczyć kto to napisał, okazuje się, że te konta są fejkowe. To są po prostu kampanie hejterskie. To jest koszmar. Nawet nie powiem skąd idą na to pieniądze - zauważyła. Jak wyznała, od pół roku wrzuca mniej treści, ponieważ "boi się cokolwiek napisać i wrzucić" i nie chce, by jej słowa "zostały przekręcone". - Jest to jednak świetne miejsce do reklamowania nowych produkcji, projektów, filmów czy inscenizacji w teatrze- zaznaczyła. Całej rozmowy Doroty Haller posłuchajcie sami! Przypominamy, że nowe odcinki "Hallo Haller" pojawiają się w każdą środę o 20:00 na stronie głównej naTemat, naszym kanale YouTube i Spotify. Zapraszamy!
Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz to zrobić wybierając moją odzież made in Poland na https://prawie.pro. Obserwuj mnie również na Instagramie: https://www.instagram.com/prawie_pro Cześć. Tutaj Leszek. Jak to nagrywam jest wtorek. Jest po weekendzie, który spędziłem w Górach Świętokrzyskich. Przy tej okazji także nagrywałem wideo z myślą o początkujących albo z myślą o mnie samym sprzed 6 lat. Byłem człowiekiem, który nie tylko wdrażał się w samo jeżdżenie na rowerze, ale także zyskiwał jedną i tą samą perspektywę jazdy oraz jej kalkulacji, gdzie uważałem, że na rowerze liczy się tylko i wyłącznie średnia prędkość i oby ona była wyższa niż 30 km/h – to jest po prostu taka bariera psychologiczna. Zaraz na samym początku, jeżeli człowiekowi udaje się utrzymać tę wartość, chociażby 30,1 km/h na dystansie 30 km to jest z siebie dumny, zadowolony i uważa, że zrobił postępy. Bo tak, to jest jakiś sukces, tym bardziej, jeżeli ja, podczas swojej pierwszej rowerowej przejażdżki ledwie byłem w stanie utrzymać przelotowe 26 km/h przy 110 kg, tak mniej więcej. Ja myślałem, że to jest wszystko, że więcej w tym kolarstwie nie ma, ono nic więcej nie będzie w stanie nigdy mi zaoferować niż bardzo duży dystans – co mnie oczywiście kręci, jak również bardzo dużą prędkość – co mnie również kręci, zwłaszcza z komunijnym rowerem MTB, który ciężko było rozkręcić do większych prędkości niż te 25 km/h i ciężko było jednego dnia przejechać na nim załóżmy więcej niż 60 km. Mówię o tym z perspektywy dziecka, ale z punku widzenia dorosłego, który kupił sobie szosę, człowiek jest w szoku, że można bez problemu przejechać i 100 km na rowerze po płaskim. Można zrobić wtedy średnią 30 km/h, czujemy się spełnieni i nagle pojawia się propozycja od naszych znajomych: „a chodź, pojedźmy razem w Tatry”. Nie będąc świadomym tego, na co się porywamy, możemy być naprawdę zaskoczeni tym, że ta perspektywa jest kompletnie inna. Mam tutaj na myśli chociażby sposób patrzenia na dystans; jeżeli ktoś z naszych znajomych zaproponuje nam przejechanie w sobotę trasy 60 km, to nie powinniśmy patrzeć na dystans – powinniśmy patrzeć na ilość metrów przewyższenia, które znajdują się właśnie na tej trasie, bo te 60 km może oznaczać, na przykład, 2 000 m przewyższenia, gdzie porównywalnie na tym dystansie, na Mazowszu, metrów będzie 100. Świadczy to o tym, że po drodze czeka nas co najmniej kilka wspinaczek i to określenie jest niemalże dosłowne, gdzie pojedynczy podjazd może zająć nam, na przykład, 1 godz. 10 min. Wyobrażacie sobie? Przez 1 godz. 10 min. jechać pod górę o nachyleniu 8 – 11% jednocześnie 1 000 m przewyższenia. To, jakbyśmy się wdrapali, albo weszli po drabinie na kilometr. Abstrakcyjne prawda? Ale w rowerze to jest właśnie fantastyczne, że odkrywamy tę nową wartość – przewyższenie. Co oznacza 1 000 m przewyższenia na rowerze? Bardzo duży wysiłek, naprawdę. Z tego też względu, te kilometry nie mają znaczenia, bo nagle człowiek się orientuje, że 60 km przejeżdża nie w 2 godz. tylko w 4, i jest z tego powodu szczęśliwy, że tylko w 4, bo gdyby po drodze nie było motywujących nas znajomych, to okazałoby się, na przykład, że wrócimy do naszej bazy wypadowej po 6 godz. Mnie się to też oczywiście zdarzało, zwłaszcza wtedy, kiedy dałem się pierwszy raz namówić, właśnie w taki sposób; kompletnie spontanicznie podejmując decyzję o tym, że zmienię swoją lokalizację, na przykład, na południe Polski podczas weekendu. Myślę, że najbardziej szokujący dla mnie był, nie tyle bardzo wolny upływ kilometrów, tylko to, jak bardzo moje nogi to czują. Jak bardzo czują to moje mięśnie. Jak bardzo muszę siłowo pracować, gdzie okazuje się, że nie jestem w stanie utrzymać kadencji książkowej 90 obrotów korbą na minutę, bo mi brakuje już przełożeń, bo z przodu mam blat 36, a z tyłu moja największa zębatka ma 28 zębów. W pierwszej chwili sobie tak pomyślałem: szkoda, że wcześniej nie zgłębiłem tematów konfiguracji przełożeń w swoim rowerze i może dużo lepsza by była kaseta, która posiadałaby z tyły 30, 32 zęby. To by mi z pewnością ułatwiło przy dosyć sporej nadwadze, podjeżdżanie pod chociażby +10%, bo ważąc 100 kg, wjazd z takim napędem pod taką górę oznacza to, że ja przez cały czas nie jestem w stanie zajmować innej pozycji niż ta stojąca na pedałach, kręcąc te 60 obr./min. To mi dało do myślenia, jak ogromne znaczenie ma moja własna waga. W górach nie ma znaczenia to, czy mamy wysoki stożek, czy mamy aerodynamiczną ramę, czy jest to aluminium, czy jest to karbon. Nie, bo różnica wynikająca z wagi rowerów, te 2 lub 3 kg to jest nic w porównaniu z 30 kg nadwagi, które musimy dźwigać przez najbliższe 1 000 m wzniosu przez 10 km. To był dla mnie wówczas absolutnie nieosiągalny poziom wysiłku. Nic nie byłoby mnie w stanie zmotywować do tego, żeby przez ponad godzinę, przykładowo, kręcić z bezwzględną mocą ok. 310 W. Nawet teraz to dla mnie nie jest osiągalne, bo po prostu jestem dużo lżejszy i też swoją masą nie jestem w stanie tak mocno deptać po tych pedałach. Stosunek mocy do masy jest dużo bardziej korzystny – moc bezwzględna spadła. To też jest w zupełności normalne wtedy, kiedy przechodzimy przez redukcję i tym nie należy się martwić, że nawet może proporcjonalnie do ubytku naszej masy tłuszczowej spadnie nam moc, bo nasz wydajność i wydolność wzrośnie i w górach to wszystko, okazuje się, ma efekt wykładniczy. Dla mnie, ta pierwsza górska wyprawa – porywając się naprawdę na bardzo głęboką wodę, czyli prosto w Tatry – to była niesamowita nauczka. Właśnie poznanie tej kompletnie odmiennej perspektywy, gdzie nagle okazało się, że wszystkie te rzeczy, na które ja zwracałem uwagę, nie mają tutaj kompletnie żadnego znaczenia. Totalnie. Tutaj liczy się tylko i wyłącznie nasza siła, zwłaszcza siła woli walki oraz to ile ważymy. To są bardzo ważne rzeczy, jak i również odpowiednie nastawienie do gór, czyli też odpowiednia doza pokory, która sprawi, że będziemy, zaraz na samym początku takiej wyprawy, bardzo ostrożni, jeżeli chodzi o wydatkowanie mocy, czyli nie będziemy skorzy do tego, żeby jeździć rwanym, chociażby, tempem. Będziemy bardziej uważać właśnie na to, jak gospodarujemy swoją siłą, wiedząc, że wcale te 60 km nie będzie oznaczało 2 godzin tylko 5, i że musimy również, podczas tej piątej godziny, mieć energię, żeby dojechać do hotelu, chociażby, że po drodze musimy jeść, że potrzebujemy znacznie więcej wody, niż w takcie jazdy po płaskim. Być może, nawet dwa razy więcej wody i wtedy przydaje się zdecydowanie drugi bidon. Wtedy zdecydowanie przydaje się to, żeby zabrać ze sobą na trasę banana, jakieś może zdrowe batony energetyczne bez dodatkowej dosypki cukru, coś co zawiera nieco więcej węglowodanów złożonych, tak, żeby nie uczyć się, przy okazji górskich wypadów, na nowo jedzenia rzeczy, które są po prostu śmieciami i nie posiadają żadnych wartości odżywczych poza kaloriami. Ale, być może, pod tym względem nie mam racji, chociażby patrząc na to z perspektywy zawodów, gdzie nie ma czasu na zjedzenie banana. Jest jedynie czas na zjedzenie żeli energetycznych, które siłą rzeczy, nie są produktem, który jest, w jakiś sposób, wartościowy dla organizmu. On ma być tylko i wyłącznie dodatkową dawką energii, czyli mówiąc wprost – cukru, którego ja do tej pory staram się unikać, poza właśnie wyjątkowymi sytuacjami, kiedy po prostu wybija mi korki, na przykład w górach. Tutaj mogę sobie, w ramach wyjątku, na to pozwolić, tym bardziej, że nie jestem na etapie redukcji i tym bardziej, że mój organizm nie ma zmagazynowanej, zbyt dużo, zapasowej dawki energii, która byłaby w stanie mi pomóc. Nie mniej, początkowo podchodząc bardzo niepokornie do danych podjazdów, do danych szczytów, nie znając ich długości, nie znając także różnego rodzaju niespodzianek w postaci zębów, które będą miały po 13, 15 a czasami i 21%, warto jest się zapoznać wcześniej z topografią i z takimi najcięższymi podjazdami, które będą znajdowały się po drodze, tak, żeby przez cały czas mieć w tyle głowy jeszcze tę rezerwę mocy i siły psychicznej do tego, żeby jechać. Na podjeździe zawsze będziemy przeklinać, zawsze, ale na szczycie poczujemy niesamowitą ulgę. Znowu nawiążę do takiego poczucia lekkiej euforii, która bardzo często towarzyszy mi właśnie w górach; że dałem radę, że poprawiłem swój czas, albo że w ogóle udało mi się wjechać na takiej konfiguracji napędzie jaki posiadam, pod dane wzniesienie. Ogromną satysfakcję mam też z tego, że po zakończonej jeździe mogę zobaczyć, że przejechałem dzisiaj 2 000 m przewyższenia, a może i 4 000 m. Zdarzyły mi się także takie zawody, gdzie na 150 km było 5 000 m przewyższenia. I to uczy właśnie zupełnie innego sposobu patrzenia na liczby, na samego siebie oraz na żywioły, które po drodze będą nam towarzyszyć. To jest po prostu coś niesamowitego. Ja bym się nie bał gór tylko uczyłbym się właśnie pokornego podchodzenia do kolarstwa szosowego i każdy z nas, zwłaszcza osoby, które mieszkają w bardzo płaskich okolicach, warto żeby miały właśnie te takie górskie doświadczenia, bo to bardzo dużo zmienia w naszej głowie i człowiek, wydaje mi się, pokornieje. Jest w stanie znaleźć sobie zupełnie nową dawkę motywacji; zupełnie nowy cel, kiedy nam te cele w okolicach się skończą. Stąd też polecam przygotowania, i być może czasem introwertyczny wyjazd, przykładowo, na południe Polski, gdzie wcale nie musi to być bardzo budżetochłonny wypad. Można, bardzo często, ulokować się gdzieś w jakimś pensjonacie, przy trasach kolarskich, wydając 150 czy 200 zł za dobę plus paliwo, które będziemy potrzebowali, żeby dojechać na miejsce. I tak naprawdę, oprócz jedzenia, i jeszcze dodatkowo roweru, nic więcej nam nie potrzeba. Rzecz jasna, przygotowując się na taki weekendowy wypad, zawsze trzeba zakładać najgorszy scenariusz, chociażby, że będzie padać, że na danych szczytach różnica temperatury będzie wynosiła 10 albo 15 stopni. To, że na podjeździe leje się z Was pot, i to, że jesteście cali przemoczeni z nadmiaru ciepła wcale nie oznacza, że na zjeździe również Wam będzie tak samo gorąco. Wręcz przeciwnie. Bardzo często zdarza mi się ubierać kurtkę na szczycie przed zjazdem i nigdy tego nie żałowałem, że miałem, gdzieś tam w tylnej kieszonce schowaną kieszonkową kurteczkę albo chociażby same rękawki, bo długie, dziesięciokilometrowe czy czasami nawet piętnastokilometrowe zjazdy, potrafią człowieka niesamowicie wychłodzić nie tylko ze względu na różnice temperatur, ale także na różnicę wysiłku, ponieważ najczęściej na zjazdach prawie w ogóle nie pedałujemy. W największej mierze skupiamy się na patrzeniu daleko przed siebie; na planowaniu każdego jednego zakrętu w głowie, tak, żeby pokonać go optymalnie, tak, żeby przede wszystkim, pokonać taki zjazd w sposób bezpieczny. Tego też trzeba się nauczyć. Polecam Wam wszelkie materiały edukacyjne na temat tzw. corneringu i techniki pokonywania zjazdów, tak żeby robić to zarazem szybko i w bezpieczny sposób, unikając bardzo oczywistych błędów w postaci, chociażby hamowania w zakręcie, jak chociażby przewidywania tego, że wiele miejsc, wiele asfaltów, wiele zjazdów może być także wyposażonych w piasek, który jest często nanoszony przez lokalne strumyki czy nurty wodne w górach. To niesamowicie często się zdarza, że zdarzają się miejsca, niebezpieczne i przed każdym zjazdem, przed każdym stromym zakrętem, trzeba brać poprawkę na to, że nie wiemy co się za nim znajduje, czyli za tzw. apeksem. Trzeba patrzeć daleko przed siebie, trzeba trzymać ręce na hamulcach, trzeba także mieć odpowiednią technikę hamowania, tak, żeby nie uszkodzić naszych hamulców; żeby ich nie spalić już na pierwszym zjeździe, zwłaszcza wtedy, kiedy dużo ważymy. To jest, moim zdaniem, bardzo ważne. Nie chcę Wam mówić od razu, że jeżeli posiadacie koła karbonowe ze szczękowymi hamulcami, to one się nie nadają w góry – to jest w dużej mierze, moim zdaniem, mit. Jeżeli posiadamy markowe obręcze, jeżeli posiadamy normalne klocki hamulcowe, które są przystosowane do współpracy z karbonowymi obręczami, to nie powinno się nic stać, pod warunkiem, że używacie obu hamulców, a nie obciążacie tylko i wyłącznie tylny czy przedni układ. Pamiętajcie też o tym zawsze, żeby zabrać więcej wody – lepiej za dużo niż za mało, bo często w górach zdarzają się prawdziwe pustynie jeżeli chodzi o ilość czynnych punktów, zwłaszcza w niedzielę. Zdarzają się też pustynie terminali płatniczych, gdzie jest wiele sklepów, które albo nie prowadzą działalności gospodarczej, stąd nie mają terminala ani kasy fiskalnej, albo też bardzo często zdarzają się ludzie, którzy prowadzą mały sklep, ale uważają, że terminal i ten 1 czy 2% prowizji to jest coś, dlaczego warto nie posiadać terminala. Mniej sprzedać, ale nie zapłacić prowizji. Nie ma nic gorszego niż być głodnym na podjeździe. Nie ma nic gorszego, niż doświadczyć ogromnego pragnienia, lub odwodnienia wręcz, podczas podjazdu, bo po prostu można sobie zrobić krzywdę albo można też doświadczyć przykrych powikłań na dzień lub dwa po jeździe o suchym pysku, albo będąc głodnym. Wtedy można się wręcz zrazić do kolarstwa szosowego, tego górskiego. Zawsze zakładajmy, że przejechanie danego dystansu zajmie nam nawet trzy razy więcej czasu niż normalnie śmigając po płaskim, albo śmigając po płaskim w jakimś peletonie. Tutaj peleton nie będzie miał aż tak dużego znaczenia, aerodynamika prawie też w ogóle. Najwięcej będzie zależało od naszych nóg, do naszego przygotowania mentalnego oraz wreszcie od tego, ile ważymy. Jeżeli szukamy motywacji, determinacji do tego, żeby redukować swoją własną masę, to góry są idealne, bo tutaj widać każdy kilogram. Każdy kilogram da realną oszczędność naszego czasu na podjeździe i będziemy poprawiać się w segmencie tylko i wyłącznie dlatego, że staliśmy się lżejsi. To jest niesamowite i ja tego też doświadczyłem, że nagle wszystkie podjazdy zaczęły być o 20, 30% łatwiejsze tylko i wyłącznie dlatego, ponieważ jest mniej mnie samego. Mówiłem Wam o Tatrach, mówiłem o Beskidach, o Pieninach, że to są wspaniałe regiony kolarskie, także chociażby po stronie słowackiej, gdzie warto jest się wybrać i zwiedzać góry także z perspektywy naszych południowych sąsiadów. Ale chociażby będąc mieszkańcami Mazowsza, można wybrać się, tak jak ja, w Góry Świętokrzyskie. To jest 150 km, to jest realnie czasem tylko 1,5 godziny jazdy i już się pojawiają góry. I nie są one tak hardcorowe, nie są one wymagające – to jest idealny wstęp a zarazem też idealne miejsce dla tych, którzy są na Mazowszu. Naprawdę, 1,5 godziny jazdy w aucie i już jesteśmy w stanie być na prostej, chociażby do Świętego Krzyża. To jest fantastyczne miejsce i to są fantastyczne podjazdy właśnie dla tych, którzy chcieliby spróbować, bo nie ciągną się one przez 5, 10, 15 km. Po drodze nie doświadczycie 15%, doświadczycie 10% przez 2 km, na przykład. To jest fajny wstęp i to już jest w stanie nas naprawdę bardzo dużo nauczyć i właśnie poznać te zupełnie odmienną perspektywę kolarstwa szosowego, która da nam mnóstwo również na płaskim. Będziemy rozwijać dzięki temu siłę, wydolność tlenową, beztlenową, ale przede wszystkim naszą głowę. I to będzie nowy cel, nowe doświadczenie. Nasze cele nie muszą znajdować się tylko lokalnie. Nasze cele mogą być rozsiane po całej Polsce, a tym celem może być chociażby podjazd pod Święty Krzyż wraz z medalem za personal record i za każdym razem możemy się odrobinę poprawiać. Możemy także trenować zimą na trenażerze, jeżdżąc po górach z myślą o tym, że gdzieś w południowej Polsce, dzięki temu, w kolejnym sezonie poprawimy swój czas, swój życiowy rekord. Czego życzę? Dzięki. Cześć.
Zapewne każdego rodzica przeraża myśl że jego dziecko mogłoby zaginąć. Już samo utracenie z oczu dziecka na dłuższy czas na placu zabaw lub w sklepie zwiększa ciśnienie i daje zastrzyk adrenaliny.Nie jednokrotnie dotarła do nas informacja o zaginięciu dziecka. Czy poprzez media czy przez informację zawieszoną na przystanku. Pojawia się pytanie co bym zrobił gdyby mnie to dotknęło. Dziś porozmawiam z moim gościem właśnie o zaginięciach dzieci. Obalimy pewne mity. Nakreślimy jak powszechne to zjawisko i dlaczego do niego dochodzi. Moim gościem jest Pani Izabela Świergiel z Fundacja ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi ZaginionychZapraszamy do wysłuchania naszej rozmowyPytania01:02 - Czy zaginięcia dzieci możemy podzielić ze względu na coś?03:51 - Jak często dochodzi do zaginięć dzieci w Polsce?07:48 - W wyniku jakich zaniedbań dochodzi do zaginięć dzieci?17:39 - Co możemy zrobić by zmniejszyć lub zniwelować możliwość zaginięcia dziecka?23:31 - Jaka jest procedura reagowania i zgłaszania zaginięcia dziecka na policji?27:48 - Poza pooszukiwaniami dziecka jaką pomoc otrzymują rodzice zaginiętego dziecka? 35:41 - Czy policja po 10 latach od zaginięcia może uznać że dziecko nie żyje i zakończyć poszukiwania? 41:49 - Na co zwrócić uwagę widząc ogłoszenie o zaginięciu dziecka by być pomocnym w poszukiwaniach?46:29 - Czy są regiony polski w których zaginięcia dzieci zdarzają się częściej?48:50 - Jakie czy rodzica mogą spotkać konsekwencje prawne z tytułu zaginięcia dziecka?55:33 - Na czym polega działalność Fundacji Itaka?1:00:45 - Dlaczego pracujesz w fundacji Itaka?Przydatne linkiFundacja ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych - https://zaginieni.pl/Wspieram ITAKĘ - https://zaginieni.pl/wspieram-itake/pomoc-finansowa/https://pod.link/rodkJak pomaga ITAKA - https://zaginieni.pl/jak-pomagamy/Zostań Wolontariuszem - https://wolontariat.zaginieni.pl/
Pandemia spowodowała, że wielu z nas podupadło na zdrowiu psychicznym. Szukamy więc pomocy u psychiatrów i psychologów. O ile to, kto jest lekarzem psychiatrą łatwo zweryfikować, o tyle to, czy trafimy do prawdziwego, dobrze przygotowanego do zawodu psychologa, już bardzo trudno. Tymczasem w ręce psychologa powierzamy nie tylko swoje tajemnice i problemy osobiste, ale też nasze zdrowie psychiczne i życie. Dlatego sami psycholodzy postanowili uporządkować kwestie dotyczące swojego zawodu. Jak mówi w podcaście Zdrowie bez cenzury Katarzyna Sarnicka, specjalistka psychologii klinicznej, psychoterapeutka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów, w Polsce 104 uczelnie, w tym prywatne, kształcą psychologów. Nie ma do końca ujednoliconego systemu kształcenia psychologa. – Niektóre uczelnie kształcą np. w trybie skróconym lub tylko w trybie online, co niewątpliwie wpływa na jakość kształcenia. Zdarzają się też przypadki, że ktoś, wiedząc, że jest tak duże zapotrzebowanie na usługi psychologiczne, zwyczajnie podaje się za psychologa. Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów często ma takie zgłoszenia. Okazuje się, że np. osoby, które nie są psychologami, zakładają prywatne gabinety psychologiczne i zwyczajnie podają się za psychologów. Takie sytuacje są niezwykle niebezpieczne. Pacjenci nie są w stanie sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście jest psychologiem. Rzadko kto na pierwszej wizycie jest skłonny prosić taką osobę o pokazanie dyplomów. Nie każdy jest też w stanie stwierdzić, na ile takie dyplomy są prawdziwe – zwraca uwagę Katarzyna Sarnicka. Specjalistka opowiada o przypadku, kiedy osoba, która studiowała psychologię założyła poradnię i przyjmowała pacjentów. Tu dzięki uczelni, która kształciła osobę podszywającą się pod specjalistę, sprawa została nagłośniona. Przez rok zajmowała się nią prokuratura. – Niestety prokuratura uznała, że nie było tu znamion czynu karalnego. Stało się tak dlatego, że nie ma przepisów, które mówiłyby, kto tak naprawdę jest psychologiem, które określałyby kto i kiedy może wydać prawo wykonywania zawodu psychologa. Prokuratura musiała rozłożyć ręce, bo w obecnym stanie prawnym takiej osoby nie może ukarać – mówi nam przewodnicząca OZZP. Żeby nie dochodziło do takich patologii, Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów postanowił działać. W Sejmie pojawił się już projekt ustawy o zawodzie psychologa, który zakłada powstanie samorządu psychologów, który będzie m.in. wydawał prawa wykonywania zawodu i czuwał nad etyką tej profesji. Teraz wszystko w rękach parlamentarzystów. Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat kwestii związanych z zawodem psychologa, to zapraszam do obejrzenia podcastu "Zdrowie bez cenzury”. Gościem tego odcinka jest Katarzyna Sarnicka, specjalistka psychologii klinicznej, psychoterapeutka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów. Prowadzi Anna Kaczmarek.
Coraz częściej słyszymy o odchodzeniu dużej części młodzieży od kościoła i wiary. Zdarzają się jednak przypadki odwrotne... Marcin był wesołym, zabawowo nastawionym do życia nastolatkiem – mówiono o nim "król dyskotek". Był też człowiekiem niewierzącym. W wieku 18 lat uległ wypadkowi, który diametralnie odmienił jego życie. Najpierw skomplikowana operacja, potem wózek inwalidzki i żmudna rehabilitacja. Zamknął się w sobie, zaczął stronić od ludzi. Miał nawet próby samobójcze. Kiedy poznał grono młodych ludzi, którzy w wierze i religii odnaleźli sens życia – odmienił się zupełnie. Zaczął wierzyć w siebie i w możliwość powrotu do normalności. Poznał sympatyczną dziewczynę, która niebawem została jego żoną.
Zdarzają się na w życiu różne rzeczy. Czasem całkiem nie po naszej myśli. Co wtedy? Zapraszamy na Kawę. Może coś nam się rozjaśni. Dziś na Kawie Ania Schmidt i Darek.
- To nieprawda, że zagrałem we wszystkich polskich komediach romantycznych. Zdarzają się komedie romantyczne bez Karolaka, ale one są wtedy słabe - żartował popularny aktor w audycji "Mazurek słucha" w Programie 2 Polskiego Radia.
Bolesne Poranki ft. Piotr Kędzierski, Arek Ras Sitarz & Jan-Rapowanie
Takich ludzi jak on jest w Polsce maksymalnie kilkanaście. Prof. dr hab. n. med. Wojciech Lisik to człowiek, któremu udał się pionierski zabieg jednoczesnego przeszczepu wątroby i trzustki. Operacja była przyczynkiem do spotkania, podczas którego upadło kilka medycznych mitów. Czy lekarze oglądają po pracy dr House'a? Czy istnieje coś takiego jak cud w medycynie? Ile trwa przeszczep? Dlaczego Polacy chorują?
Nagrywam podcast od września 2019 roku. Tak. To wtedy zaczęła się moja przygoda z wymyślaniem treści, nagrywaniem jej, składaniem, publikowaniem i promocją, aby powiększać grono słuchaczy mojej gadaniny. Zacząłem i nagrywam codziennie. No dobra, prawie codziennie. Zdarzają się takie dni w tygodniu, że nie mam możliwości nagrania kolejnego odcinka. Nie jest to jednak podyktowane brakiem tematów, lecz raczej względami logistycznymi. Ale nie o tym dzisiaj będzie. Jako podcaster, zanim zacząłem własne nagrywanie, słuchałem mnóstwo podcastów nagrywanych przez innych autorów. Słuchałem i oglądałem filmy o tworzeniu podcastów. Słuchałem i uczestniczyłem w online'owych kursach o tym jak tworzyć podcasty. Słuchałem i … zaprosiłem do mojego „BSS bez tajemnic” gościa, który o tworzeniu podcastów wie niemal wszystko. Jędrzej Paulus, bo o nim mowa, to znakomity ekspert i specjalista w obszarze tworzenia dobrych audycji podcastowych. Człowiek, który zaczynał słuchając innych podczas skrobania ryb na Alasce, a teraz prowadzi PODCASTUJE.PL i jest producentem przeróżnych interesujących audycji.Umówiliśmy się na 30 minut, a rozmowa zajęła nam drugie tyle. I nie ma się co dziwić. Podczas rozmowy Jędrzej dzieli się mnóstwem rad, porad i wskazówkami, z którymi powinien zapoznać się każdy podcaster, zarówno amator, jak i profesjonalista. Posłuchajcie o trzech trójkątach:Pismo – Dźwięk – WideoWiedza – Siła Biznesu – TechnologiaWartość – Radość – RozrywkaPosłuchajcie o fermentacji i konsumpcji podcastu, o słuchaniu seriami i o tym, aby nie być „YOLO”.Skorzystajcie z dobrych podpowiedzi i po wysłuchaniu tego odcinka, wskoczcie do podcastosfery i posłuchajcie osób, o których opowiada Jędrzej, a są to:Marek JankowskiSzymon NegaczMirek BurnejkoPat FlynnPaweł TkaczykArtur JabłońskiSeth Godin****************************A oto jak Jędrzej Paulus mówi sam o sobie:„Jestem producentem podcastu firmowego w firmie Escola S.A. Marketing mojej firmy opiera się na produkcji podcastu Escola Mobile i dzieleniu się wiedzą ze słuchaczami, czytelnikami i widzami. Każdy pomysł na podcast testuję najpierw na moich mediach, aby dać klientom rozwiązania, które działają. O wykorzystaniu podcastu w biznesie piszę na blogu podcastuje.pl i w newsletterze Kurs Podcastu.”Kontakt do Jędrzeja PaulusaLinkedin https://www.linkedin.com/in/jedrzejpaulus/Newsletter Kurs Podcastu https://kurspodcastu.pl/Blog https://podcastuje.pl/Podcast Escola Mobile. Biznes masz w kieszeni. https://link.chtbl.com/TKarwatka#BSSbeztajemnic #FOCUSONBusiness #EPT****************************Nazywam się Wiktor Doktór i na co dzień prowadzę Klub Pro Progressio – to społeczność wielu firm i organizacji sektora publicznego, którym zależy na rozwoju relacji biznesowych w modelu B2B. W podcaście BSS bez tajemnic poza odcinkami solowymi, zamieszczam rozmowy z ekspertami i specjalistami z różnych dziedzin przedsiębiorczości.Jeśli chcesz się o mnie więcej dowiedzieć, to zapraszam do odwiedzin moich kanałów w mediach społecznościowych:YouTube - https://bit.ly/BSSbeztajemnicYT Instagram - https://bit.ly/BSSbtInsta Facebook - https://bit.ly/BSSbtFB Możesz też do mnie napisać. Mój adres email to - wiktor.doktor(@)proprogressio.pl****************************Patronami Podcastu “BSS bez tajemnic” są Marzena Sawicka, Przemysław Sławiński, Damian Ruciński i Szymon Kryczka. Wspaniali ludzie, dzięki którym pojawiają się kolejne odcinki tego podcastu. Jeśli i Ty chcesz dołączyć do grona Patronów, to możesz to zrobić przez serwis Patronite - https://patronite.pl/wiktordoktor Możesz także wspierać rozwój tego podcastu przez Patreon - https://www.patreon.com/wiktordoktor Jeśli podoba Ci się to co robię, możesz, przez ten link https://www.buymeacoffee.com/wiktordoktor, kupić mi kawę i tym samym wesprzeć rozwój tego podcastu.UWAGA: Chcesz założyć własny podcast na SPREAKER? Użyj tego linku i zobacz ile zniżki możesz teraz otrzymać - http://spreaker.pxf.io/wiktor
Pijani kierowcy nadal są plagą na drogach. Kilkanaście dni temu regionem wstrząsnął tragiczny wypadek w Daleszycach, w którym pijany kierowca zabił matkę z dzieckiem. Po tym wypadku, policja odbiera coraz więcej sygnałów o pijanych siadających za kierownicę. Zdarzają się też tzw. zatrzymania obywatelskie.Czy „efekt Daleszyc” sprawia, że jesteśmy gotowi na pomoc policji w eliminowaniu pijanych kierowców, czy nadal panuje społeczne przyzwolenie na jazdę po alkoholu?
Świadectwo Oli i Karola z nabożeństwa w Wejherowie 15.08.2021.
Dziś psychoterapeuta i seksuolog dr Robert Kowalczyk oraz psychiatra i seksuolożka dr Aleksandra Krasowska rozmawiają o tym, skąd ludzie czerpią wiedzę o seksualności. Okazuje się, że podstawą jest dr Google, a nie wiedza wyniesiona choćby ze szkoły. Zdarzają się pacjenci czytający podręczniki do seksuologii, choć trzeba pamiętać, że nie każda książka jest gwarancją rzetelnych i zgodnych z nauką informacji. Partnerem podcastu jest Miralex, dystrybutor nawilżającego żelu intymnego dla kobiet Feminum.
"Zdarzają się skoki bezpośrednio do NSA czy Sądu Najwyższego z zawodów adwokata, czy radcy prawnego. Jako przykład mogę podać byłą I prezes SN, która była tylko radcą prawnym, a została sędzią SN. To nie jest nic nowego. Bierze się pod uwagę całokształt dorobku. Może być sędzia sądu rejonowego, który jest wybitnym prawnikiem, który ma dorobek, który pozwala mu dostać się do NSA". See acast.com/privacy for privacy and opt-out information.
Czasem wszyscy wokół sprawiają wrażenie jakby znali rozwiązanie zagadki, która innych dręczy od lat. Zdarzają się takie tajemnice, których rozwiązanie jest niby tak oczywiste, jednak brakuje, chociaż jednego świadka, dowodu, czegokolwiek, aby przynieść ukojenie pogrążonym w smutku i beznadzieji bliskim.
Błędy językowe: pleonazmy, kontaminacje, powtórzenia, błędne formy fleksyjne, niewłaściwy paradygmat :) Zdarzają się każdemu i obnażają naszą niewiedzę. Posłuchaj o najczęściej popełnianych błędach językowych. I mów poprawnie:) Linki do skeczy kabaretowych, o których mówi Adam: https://www.youtube.com/watch?v=woW1tvVV0pE https://www.youtube.com/user/PamikuPL
Rynek suplementów diety rośnie z każdym dniem, corocznie o mniej więcej 10%. Obecnie w Polsce osiągnął wartość około 5 miliardów złotych. Bez wątpienia suplementy są popularne, chętnie stosowane i niestety bardzo często przereklamowane. Producenci prześcigają się w tym by to ich produkt stał się najatrakcyjniejszy lub przynajmniej sprawiał takie pozory. Przekonujące reklamy, obiecujące deklaracje na opakowaniach, kolorowe napisy, wszystko to po to by kupić właśnie ten suplement, który ma rozwiązać nasze problemy, poprawić nasze zdrowie, kompozycje sylwetki, itd. Choć wiele ludzi lubi wydawać pieniądze na tego typu środki, to w zdecydowanej większości przypadków nie jest to potrzebne. Zdarzają się sytuacje, że suplementacja ma sens, lecz niestety mnóstwo popularnych suplementów jest zwyczajnie "stratą kasy". Przygotowałem dzisiaj subiektywny ranking 5 najbardziej przereklamowanych suplementów diety. __
Tak jak na medycynie, tak wszyscy znają się na energetyce i górnictwie. Wiedzę mamy „potężną”. Kiedyś czytaliśmy przecież „Łyska z pokładu Idy”, niektórzy obejrzeli film „Sól ziemi czarnej”. Zdarzają się też tacy eksperci, którzy nawet przejeżdżali obok kopalni. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo złożonym i nowoczesnym zakładem jest współczesna kopalnia. Ogromne zautomatyzowane ściany wydobywcze, kombajny węglowe o wadze dużego czołgu, obudowy kroczące i setki skomplikowanych urządzeń. Do tego komputery i urządzenia analizujące, podobne do tych w najlepszych instytutach naukowych. Trudno tam, na dole, znaleźć górnika tylko z łopatą lub kilofem. Te wszystkie skomplikowane konstrukcje powstają w nowoczesnych biurach projektów i w instytutach naukowych. Budują je eksperci z tytułami naukowymi, którzy wiele lat swego życia spędzili na dole, w kopalniach. To nie są teoretycy, tylko praktycy. W jaki sposób naukowcy zmienili górnictwo? Jak to możliwe, że nowoczesne, wyrafinowane urządzenia sprzedajemy za granicę, do wielu, nawet najbardziej przodujących krajów? Czym zajmują się specjaliści z Instytutu Techniki Górniczej KOMAG w Gliwicach?
Powody, dla których ludzie decydują się na otwarcie własnej firmy, są różne. Jedni planują to już w szkole, inni chcą po prostu uciec od pracy na etacie, a jeszcze inni czują, że muszą stawić czoła nowym wyzwaniom. Zdarzają się też nieprzewidziane sytuacje – kryzysy, choroby, zaskakujące spotkania – które kierują nasze życie zawodowe (i prywatne) na zupełnie inne tory.Posłuchaj 327. odcinka MWF, w którym przedsiębiorcy opowiadają o swojej drodze do założenia własnej firmy. Ich doświadczenia mogą być bardzo inspirujące – zwłaszcza dla osób, które znalazły się na zawodowym rozdrożu.2:19 Ilona Niebał: Stylistka ze stopniem doktora12:12 Michał Słowik: Od kryzysu w Europie do biznesu w Brazylii15:46 Andrzej Samociuk: Jak właściciel biura podróży został kierowcą VIP-ów20:48 Tommy Zee: Bankowiec, który zaczął zarabiać na muzyce26:16 Tomasz Karwatka: Bakcyl biznesowy złapany na targu pomidorów31:45 Przemek Kuśmierek: Firma stworzona z potrzeby serca35:18 Arkadiusz Förster: Od wypalenia do biznesu opartego na miłości do miastaNotatki do tego odcinka i prezent do pobrania: https://malawielkafirma.pl/jak-znalezc-biznesowy-cel/3 rzeczy do zrobienia po wysłuchaniu tego podcastu:- Jeśli szukasz inspiracji do zmiany swojej zawodowej drogi, otwórz się na nowe możliwości. Nie zakładaj z góry, że jakaś opcja jest nie dla ciebie. Czasem inni zauważają, że jesteś w czymś dobry i namawiają cię, żebyś zaczął brać za to pieniądze. Może warto ich posłuchać?- Pasja to dobry punkt wyjścia do planowania własnego biznesu. Oczywiście nie każdy musi na niej zarabiać, ale na pewno warto się zastanowić, czy na tym, co cię interesuje, da się zarobić jakieś pieniądze.- Jeżeli twoja dotychczasowa praca nie przynosi ci satysfakcji albo bardzo negatywnie odbija się na twoim zdrowiu, przemyśl, co możesz zmienić. Nie musisz od razu rzucać papierami i rejestrować działalności, ale może warto zapisać się na jakiś kurs, który otworzy przed tobą nowe możliwości rozwoju?Przydatne linki:117: Jak zostać stylistką? https://malawielkafirma.pl/jak-zostac-stylistka/105: Budowanie międzynarodowej firmy https://malawielkafirma.pl/jak-robic-biznes-za-granica/261: Jak się pracuje dla VIP-ów https://malawielkafirma.pl/praca-vip/237: Artysta w biznesie https://malawielkafirma.pl/artysta-w-biznesie/170: Zwinny biznes w praktyce https://malawielkafirma.pl/e-commerce/188: Jak zarabiać na naprawianiu świata https://malawielkafirma.pl/zarabiac-na-naprawianiu-swiata/130: Praca marzeń https://malawielkafirma.pl/praca-marzen/ Dodatkowe materiały do pobrania: https://malawielkafirma.pl/rejestracja/ Posłuchaj też tych odcinków:220: Czy twój pomysł na biznes chwyci? https://malawielkafirma.pl/sprawdz-pomysl-na-biznes/275: Jak znaleźć pomysł na biznes https://malawielkafirma.pl/jak-znalezc-pomysl-na-biznes/196: Osiąganie celów https://malawielkafirma.pl/osiagac-cel/
Powody, dla których ludzie decydują się na otwarcie własnej firmy, są różne. Jedni planują to już w szkole, inni chcą po prostu uciec od pracy na etacie, a jeszcze inni czują, że muszą stawić czoła nowym wyzwaniom. Zdarzają się też nieprzewidziane sytuacje – kryzysy, choroby, zaskakujące spotkania – które kierują nasze życie zawodowe (i prywatne) na zupełnie inne tory.Posłuchaj 327. odcinka MWF, w którym przedsiębiorcy opowiadają o swojej drodze do założenia własnej firmy. Ich doświadczenia mogą być bardzo inspirujące – zwłaszcza dla osób, które znalazły się na zawodowym rozdrożu.2:19 Ilona Niebał: Stylistka ze stopniem doktora12:12 Michał Słowik: Od kryzysu w Europie do biznesu w Brazylii15:46 Andrzej Samociuk: Jak właściciel biura podróży został kierowcą VIP-ów20:48 Tommy Zee: Bankowiec, który zaczął zarabiać na muzyce26:16 Tomasz Karwatka: Bakcyl biznesowy złapany na targu pomidorów31:45 Przemek Kuśmierek: Firma stworzona z potrzeby serca35:18 Arkadiusz Förster: Od wypalenia do biznesu opartego na miłości do miastaNotatki do tego odcinka i prezent do pobrania: https://malawielkafirma.pl/jak-znalezc-biznesowy-cel/3 rzeczy do zrobienia po wysłuchaniu tego podcastu:- Jeśli szukasz inspiracji do zmiany swojej zawodowej drogi, otwórz się na nowe możliwości. Nie zakładaj z góry, że jakaś opcja jest nie dla ciebie. Czasem inni zauważają, że jesteś w czymś dobry i namawiają cię, żebyś zaczął brać za to pieniądze. Może warto ich posłuchać?- Pasja to dobry punkt wyjścia do planowania własnego biznesu. Oczywiście nie każdy musi na niej zarabiać, ale na pewno warto się zastanowić, czy na tym, co cię interesuje, da się zarobić jakieś pieniądze.- Jeżeli twoja dotychczasowa praca nie przynosi ci satysfakcji albo bardzo negatywnie odbija się na twoim zdrowiu, przemyśl, co możesz zmienić. Nie musisz od razu rzucać papierami i rejestrować działalności, ale może warto zapisać się na jakiś kurs, który otworzy przed tobą nowe możliwości rozwoju?Przydatne linki:117: Jak zostać stylistką? https://malawielkafirma.pl/jak-zostac-stylistka/105: Budowanie międzynarodowej firmy https://malawielkafirma.pl/jak-robic-biznes-za-granica/261: Jak się pracuje dla VIP-ów https://malawielkafirma.pl/praca-vip/237: Artysta w biznesie https://malawielkafirma.pl/artysta-w-biznesie/170: Zwinny biznes w praktyce https://malawielkafirma.pl/e-commerce/188: Jak zarabiać na naprawianiu świata https://malawielkafirma.pl/zarabiac-na-naprawianiu-swiata/130: Praca marzeń https://malawielkafirma.pl/praca-marzen/ Dodatkowe materiały do pobrania: https://malawielkafirma.pl/rejestracja/ Posłuchaj też tych odcinków:220: Czy twój pomysł na biznes chwyci? https://malawielkafirma.pl/sprawdz-pomysl-na-biznes/275: Jak znaleźć pomysł na biznes https://malawielkafirma.pl/jak-znalezc-pomysl-na-biznes/196: Osiąganie celów https://malawielkafirma.pl/osiagac-cel/
Nie każdą zbrodnię da się wytłumaczyć i zrozumieć. Sa takie, do których dochodzi zupełnie bez powodu, a sam oprawca do końca nie jest w stanie powiedzieć co doprowadziło go do tak drastycznej w skutkach decyzji. Nie są to zbrodnie w amoku, z miłości, żądzy czy zemsty. Są wyrachowane, bezczelne, pozbawione uczuć. Odrażające. Zdarzają się od tak, A powody są błahe i przyziemne.Zapraszam do wsparcia mnie na Patronite!https://patronite.pl/HistorieNaFaktachkanał YouTube #Historienafaktach
Nie każdą zbrodnię da się wytłumaczyć i zrozumieć. Sa takie, do których dochodzi zupełnie bez powodu, a sam oprawca do końca nie jest w stanie powiedzieć co doprowadziło go do tak drastycznej w skutkach decyzji. Nie są to zbrodnie w amoku, z miłości, żądzy czy zemsty. Są wyrachowane, bezczelne, pozbawione uczuć. Odrażające. Zdarzają się od tak, A powody są błahe i przyziemne. kanał YouTube #Historienafaktach
Nie każdą zbrodnię da się wytłumaczyć i zrozumieć. Sa takie, do których dochodzi zupełnie bez powodu, a sam oprawca do końca nie jest w stanie powiedzieć co doprowadziło go do tak drastycznej w skutkach decyzji. Nie są to zbrodnie w amoku, z miłości, żądzy czy zemsty. Są wyrachowane, bezczelne, pozbawione uczuć. Odrażające. Zdarzają się od tak, A powody są błahe i przyziemne. Agnieszka za dużo mówiła.
O tym, ile mogą kosztować stare książki, za jaką cenę można kupić pierwsze wydania „Pana Tadeusza” lub „Sklepów cynamonowych” i jak wygląda antykwaryczny biznes opowiadają Marcin Gałązka i Artur Jastrzębski z antykwariatu Kwadryga z Warszawy. Fragment rozmowy: Artur Jastrzębski: Zdarzają nam się sytuacje w antykwariacie, kiedy klient przychodzi z jakimiś pozycjami do sprzedaży, my przeglądając je, pytamy czy ma jakieś inne pozycje do sprzedania, między innymi pocztówki, i klient wtedy zawiesza głos i mówi: o, przepraszam, ale pocztówki właśnie wyrzuciłem. Pytamy wtedy: jakie miał pan pocztówki? On odpowiada: przedwojenne, zapisane, z miejscowościami polskimi… My wtedy mówimy: właśnie pan wyrzucił samochód do kosza. I dopiero wtedy do klientów dociera, że może warto przed wyrzuceniem czegoś do kosza zadzwonić do antykwariatu i dowiedzieć się, ile dana rzecz jest warta. Ostatnio często słyszymy o książkach wyrzucanych z mieszkań, które lądują od razu w kontenerach na śmieci. Ludziom nie chce się sprawdzić, czy np. wyrzucają jakieś cenne dokumenty. A wystarczy jeden telefon i może ktoś przyjechać i określić wartość danej pozycji.
Zdarzają się takie zadania, które niby są dla nas ważne, ale z jakichś powodów cały czas odsuwamy ich wykonanie. Takie zadania zwykle blokują naszą kreatywność, zaburzają harmonogram i przyczyniają się do straty czasu.Co zrobić, żeby sobie z nimi poradzić? Zapraszam do wysłuchania tego odcinka.MarcinWspomniany system planowania zadań:odcinek 006 – gotowy i efektywny system planowania:https://3lepszy.pl/006-gotowy-i-efektywny-system-planowania/trochę o nim też tutaj:odcinek 030 – pracuj, skąd tylko chcesz, czyli jak zorganizować sobie pracę zdalną:https://3lepszy.pl/030-pracuj-skad-tylko-chcesz-czyli-jak-zorganizowac-sobie-prace-zdalna/
Zdarzają się takie zadania, które niby są dla nas ważne, ale z jakichś powodów cały czas odsuwamy ich wykonanie. Takie zadania zwykle blokują naszą kreatywność, zaburzają harmonogram i przyczyniają się do straty czasu.Co zrobić, żeby sobie z nimi poradzić? Zapraszam do wysłuchania tego odcinka.MarcinWspomniany system planowania zadań:odcinek 006 – gotowy i efektywny system planowania:https://3lepszy.pl/006-gotowy-i-efektywny-system-planowania/trochę o nim też tutaj:odcinek 030 – pracuj, skąd tylko chcesz, czyli jak zorganizować sobie pracę zdalną:https://3lepszy.pl/030-pracuj-skad-tylko-chcesz-czyli-jak-zorganizowac-sobie-prace-zdalna/
W grudniu przeanalizowałem trochę trendów, badań i różnego typu analiz dotyczących przyszłości znaczenia marketingu w firmach. Znajdziecie tutaj garść syntetycznych wniosków na najbliższy rok, które stają się fundamentem najbliższej dekady. Zasadniczo rola i znaczenie szefa marketingu (CMO) ulega wzmocnieniu. Zdarzają się firmy, które likwidują stanowiska szefa marketingu tyle, że ich funkcje są przejmowane przez brand managerów. Marketer … Artykuł 11 trendów marketingu w 2020 roku pochodzi z serwisu blog.kotarbinski.com.
W grudniu przeanalizowałem trochę trendów, badań i różnego typu analiz dotyczących przyszłości znaczenia marketingu w firmach. Znajdziecie tutaj garść syntetycznych wniosków na najbliższy rok, które stają się fundamentem najbliższej dekady. Zasadniczo rola i znaczenie szefa marketingu (CMO) ulega wzmocnieniu. Zdarzają się firmy, które likwidują stanowiska szefa marketingu tyle, że ich funkcje są przejmowane przez brand managerów. Marketer … Artykuł 11 trendów marketingu w 2020 roku pochodzi z serwisu blog.kotarbinski.com.
Rak nerki stanowi tylko 3 proc. ogółu zachorowań na nowotwory złośliwe. I chociaż ten nowotwór występuje rzadko, jest to niezwykle podstępny rodzaj raka, ponieważ może długo się rozwijać, nie dając żadnych dolegliwości.Rak nerki najbardziej zagraża mężczyznom po 45. roku życia. Kobiety natomiast najczęściej zapadają na nowotwór nerki między 55. a 74. rokiem życia. Zdarzają się również zachorowania wśród ludzi bardzo młodych, a także tych po przyjęciu wysokich dawek chemioterapii. Jak rozpoznać raka nerki, na czym polega leczenie i jakie są rokowania? Odpowiada dr n. med. Mateusz Obarzanowski z Kliniki Urologii Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.
Wyobraź sobie, że leżysz wygodnie na plaży, słyszysz kojący szum morza... zaraz, zaraz, dlaczego spinają ci się mięśnie? Od początków naszego istnienia lęk i to co sobą sygnalizuje miał wymiar adaptacyjny, ale czy dzisiaj nadal pełni tę rolę? Czego rzeczywiście się boimy, kiedy i dlaczego? Zespoły, syndromy lękowe i sytuacje, które je wzmacniają, zmieniają się pod wpływem danych czasów. Pewne kwestie związane z lękiem pozostają jednak niezmienne: stan fizjologicznego pobudzenia, dyskomfort jego odczuwania, reakcja behawioralna w postaci zahamowania działania lub unikania (ucieczki). Na ogół jesteśmy świadomi, kiedy lęku lub niepokoju doświadczamy – nazywamy go tremą, fobią, paniką, czasem używamy słowa „strach”. Zdarzają się jednak takie stany psychologiczne, po których nie spodziewalibyśmy się, że ich podłożem jest lęk – wspomnijmy dysocjacje, somatyzacje czy cyberchondrię. Podczas wykładu przyjrzymy się klasycznym i bardziej współczesnym (jak FoMO) rozpoznaniom zaburzeń i stanów lękowych. Podejmiemy także temat symbolicznej i komunikacyjnej funkcji lęku oraz tego, czym się on manifestuje.
Średnio raz na parę miesięcy Internet obiega informacja o kolejnym wycieku danych z różnego rodzaju serwisów. Raz są tą same emaile, raz email razem z hasłami przechowywanymi w postaci hasza. Zdarzają się również wycieki z miejsc, w których nasze hasło zapisane było w czystej postaci - bez żadnego szyfrowania i haszowania. Media szybko podchwytują dany temat i budują swego rodzaju panikę w oparciu o takie zdarzenia. To sprawia, że coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: "Czy ja również padłem ofiarą danego zdarzenia"? W jaki sposób mogę sprawdzić czy moje hasło jest bezpieczne? Załóżmy, że właśnie dowiedziałeś się o dużym wycieku danych i chciałbyś sprawdzić czy któreś z twoich haseł znajduje się w ogólnodostępnej bazie. Jakie masz możliwości? Pierwsza to odnalezienie linków do takiej bazy i ściągnięcie jej na własny komputer. Ale nie każdy posiada techniczną wiedzę, aby je przeszukać. Dane mogą być słabo uporządkowane, rozdzielone na wiele plików. Pozostają jeszcze kwestie prawne. Plusy rozwiązania? Hasła sprawdzamy na swoim komputerze więc nikt oprócz nas nie wie jakiego hasła wyszukiwaliśmy. Druga opcja to skorzystanie z zewnętrznych serwisów. Wystarczy podać nasze hasło w formularzu na takiej stronie - a serwer zwróci informacje czy posiada takowe hasło w swojej bazie. Ale tutaj pojawia się problem. Wszak wysyłamy nasze hasło. Nie mamy pewności czy osoba, która tworzy dany serwis ma dobre zamiary. Dlatego powstały witryny - gdzie hasło przesyłane jest w postaci jakiego hasza. Tym razem twórca witryny nie otrzymuje bezpośrednio naszego hasła, ale otrzymuje hasz naszego hasła. Tylko że posiadając dużą liczbę haseł które wyciekły, może dla każdego z nich wyliczyć odpowiedni skrót i porównać z wartością przesyłaną przez nas. W ten sposób może dowiedzieć się jakie jest nasze hasło, nawet pomimo tego iż użyliśmy funkcji haszującej. Generalnie chodzi nam o taki sposób, w którym prześlemy hasło - bo przecież chcemy je sprawdzić ale równocześnie go nie prześlemy - bo nie chcemy, aby ktoś wiedział jak ono wygląda, a to swego rodzaju paradoks. I tutaj do gry wchodzi matematyka a mówiąc dokładniej pojęcie `k-anonymity`. Załóżmy, że jesteśmy firmą produkującą innowacyjne leki. Z jednej strony chcielibyśmy się podzielić wynikami badań w magazynach branżowych z drugiej jednak strony nie możemy tego zrobić, ponieważ żaden pacjent nie chciał by aby ktoś publicznie z imienia i nazwiska opisywał na co jest chory. Dlatego też takie dane trzeba zanonimizować - czyli usnąć informacje, na podstawie których można by było zidentyfikować konkretną osobę. Polega to na ukrywaniu pewnych danych, chociażby zamiany imienia i nazwiska na gwiazdkę. Podobne rozwiązanie zastosowano w serwisie. Zamiast całego hasha do serwisu wysyłamy tylko jego pierwsze 5 znaków. Spotify: https://open.spotify.com/show/4qGXKJyJicRJ0PfAX05V9O Google Podcast: https://www.google.com/podcasts?feed=aHR0cHM6Ly9hbmNob3IuZm0vcy81M2E4OTNjL3BvZGNhc3QvcnNz Apple Podcasts: https://itunes.apple.com/us/podcast/kacper-szurek/id1410369860?mt=2&uo=4 Anchor: https://anchor.fm/kacperszurek/ Sprawdź czy Twoje hasło jest bezpieczne: https://haveibeenpwned.com/ Stock footage provided by Videvo, downloaded from www.videvo.net Free Stock Videos by Videezy Sparks On Machine by wastedgeneration is licensed under CC BY #podcast #hasła #wyciek
Tym razem gościem „7 metrów pod ziemią” jest Marcin, który od 3 lat pracuje jako maszynista. Marcin opowiada o tym, jak zrodziła się jego miłość do pociągów, jak na co dzień wygląda praca na kolei i z jakimi niebezpiecznymi sytuacjami musi się w niej mierzyć.
Czasami długo znosimy niesprawiedliwe traktowanie. Złe emocje się w nas kumulują, a kiedy już nie jesteśmy w stanie wytrzymać, podejmujemy radykalne kroki. W afekcie rzucamy pracę lub zrywamy związek. Wszystko przez to, że każdy z nas ma utarty schemat reagowania w sytuacjach konfliktowych. Czy jest tak, że się zamykamy i nic nie powiemy, a kiedy się nazbiera, to wybuchamy? Czy atakujemy, czy szukamy kompromisu, a może pragniemy, by wszyscy się lubili? Podpowiadam jak możemy odkryć nasze reakcje w sytuacji konfliktu. Daję małe rady, co możemy zrobić, gdy konflikt się zdarzy oraz kiedy możemy powiedzieć, że konflikt został rozwiązany. Kasia(at)stacjazmiana.pl Pięć języków miłości: https://bit.ly/2N0z4O5 Jak rozwiązywać konflikty (KTIP): https://bit.ly/2Ji54Qr Materiał trenera drużyny sportowej na temat konfliktów oraz test w języku angielskim: https://bit.ly/2JdMvfQ
„Na pewno zdarzają się tacy księża. Przecież nie bez powodu przenosimy bardzo wielu księży do stanu świeckiego i to karnie. Oczywiście odsetek w stosunku do księży w ogóle jest bardzo nieduży, ale przenosimy” – mówi w RMF FM gość Krzysztofa Ziemca ks. Franciszek Longchamps de Berier, komentując premierę filmu Wojciecha Smarzowskiego „Kler”.
Podział odpowiedzialności w zespołach często bywa bardzo jasno określony. Zdarzają się jednak sytuacje kiedy wymagania względem wykonywanej pracy nie mają za dużo wspólnego z faktyczną rolą projektową. Zdarzało mi się zastępować Team Leader, działać w roli Lead Quality Assurance – na tyle na ile pozwalała mi wiedza i umiejętności. Takie kołczingowe wychodzenie poza strefę swojego komfortu ;) Jednak nie jest to zadanie łatwe, obawy przed przejęciem odpowiedzialności bywają nieco paraliżujące – nie ma co się dziwić, chcemy pokazywać się tylko z dobrej strony, zapewniając, że jesteśmy profesjonalistami. Jednak bycie profesjonalistą oznacza czasem przekroczenie granicy, która definiuje nas właśnie w tym pojęciu.W ósmym odcinku rozmawiamy o tym dlaczego programiści, pracujący w interdyscyplinarnych (dodałbym pseudo) zespołach boją podejmować się zadań związanych z testowaniem dostarczonych funkcjonalności.Co robicie gdy w iteracji zaczyna brakować zadań dla programistów, a testerzy nie wyrabiają? Dodajesz kolejne zadania do todo czy jednak rozmawiasz z zespołem programistycznym, aby przetestował zadania czekające na fazę testów? Daj znać w komentarzu!Jingle Music by: www.bensound.com
Podział odpowiedzialności w zespołach często bywa bardzo jasno określony. Zdarzają się jednak sytuacje kiedy wymagania względem wykonywanej pracy nie mają za dużo wspólnego z faktyczną rolą projektową. Zdarzało mi się zastępować Team Leader, działać w roli Lead Quality Assurance – na tyle na ile pozwalała mi wiedza i umiejętności. Takie kołczingowe wychodzenie poza strefę swojego komfortu ;) Jednak nie jest to zadanie łatwe, obawy przed przejęciem odpowiedzialności bywają nieco paraliżujące – nie ma co się dziwić, chcemy pokazywać się tylko z dobrej strony, zapewniając, że jesteśmy profesjonalistami. Jednak bycie profesjonalistą oznacza czasem przekroczenie granicy, która definiuje nas właśnie w tym pojęciu.W ósmym odcinku rozmawiamy o tym dlaczego programiści, pracujący w interdyscyplinarnych (dodałbym pseudo) zespołach boją podejmować się zadań związanych z testowaniem dostarczonych funkcjonalności.Co robicie gdy w iteracji zaczyna brakować zadań dla programistów, a testerzy nie wyrabiają? Dodajesz kolejne zadania do todo czy jednak rozmawiasz z zespołem programistycznym, aby przetestował zadania czekające na fazę testów? Daj znać w komentarzu!Jingle Music by: www.bensound.com
Zdarzają się sytuacje gdy 5 minut przed nagraniem okazuje się, że nie ma na czym nagrać bo mikrofon nagle zapadł się pod ziemię. Wybrnęliśmy jednak z tej opresji całkiem sprawnie i nagraliśmy dla Was ponad 2h materiału. Wojtek opowie o czym należy pamiętać przyjeżdżając do USA, Tartaq pokaże Wam gry, o których nawet najstarsi archiwiści nie mieli pojęcia, że istnieją, a Mike... w sumie to znowu nic mądrego nie powiedział.