POPULARITY
Każda kampania wyborcza to festiwal kłamstw, obietnic bez pokrycia, wypierania się własnych słów i czynów z przeszłości, a także… prawdziwy festiwal najbardziej bezwstydnej propagandy. Zobaczmy jeden kawałek tej wielkiej, propagandowej układanki w powiększeniu i przez badawcze "szkiełko i oko". Zapraszam. ----- Jeśli chcesz wesprzeć kanał: - postaw nam kawę: https://buycoffee.to/pogodneszorty - skorzystaj ze Zrzutki: https://zrzutka.pl/z/pogodneszorty Jeśli chcesz otrzymywać na maila informacje o nowych odcinkach - zapisz swój adres e-mail na stronie: www.pogodneszorty.pl
Ranking mocy 30 drużyn NBA. Kto wyżej? Kto nie dojechał na sezon? Zobaczmy. Poza tym: finał NBA CUP, nowy format Meczu Gwiazd i najciekawsze (oraz najbardziej absurdalne) sytuacje z NBA. Start 20:30.
Niewolnictwo jest czymś co kojarzy się nam jako coś całkowicie złego. W czasach biblijnych niewolnictwo miało jednak kilka znaczeń. Prawo Mojżeszowe zawierało wiele praw co do tego jak należy traktować niewolników. Zacznijmy od znaczenia hebrajskiego i greckiego słowa oznaczającego niewolnika, a później przejdźmy do praw dotyczących traktowania różnych niewolników.Problem, z którym spotykają się tłumacze Biblii polega na tym, że często jedno słowo można przetłumaczyć (zależnie od kontekstu) na kilka słów w języku docelowym. Takim słowem jest właśnie hebrajskie słowo “ewed” oraz greckie “doúlos”. Tłumacze dzielą się więc na tych konsekwentnych, którzy ustalają, że zawsze będą dane słowo tłumaczyć tak samo oraz tych niekonsekwentnych, którzy tłumaczą w zależności od kontekstu. Zobaczmy więc jakie znaczenie ma słowo “niewolnik” oraz jak jest ono tłumaczone.Hebrajskie słowo ewed może oznaczać niewolnika, czyli kogoś kto jest własnością. W Rodzaju 12:16 czytamy: “Ze względu na nią wyświadczał Abramowi dobrodziejstwa, tak że miał owce, bydło, osły, niewolników i niewolnice, oślice i wielbłądy”. Dowiadujemy się, że Faraon dał Abramowi niewolników i zwierzęta. Ten patriarcha był więc właścicielem zarówno tych zwierząt jak i tych ludzi. Czy to jednak jest jedyne tłumaczenie tych słów? W 2 Kronik 10:7 czytamy: “Oni odpowiedzieli mu tak: Jeżeli będziesz dobry dla tego ludu i okażesz im życzliwość, i przemówisz do nich słowami łaskawymi, będą twoimi sługami po wszystkie dni”. W oryginale użyto słowa ewed czyli niewolnik. Jest tu jednak mowa o poddanych króla Rechoboama. Zauważmy, że poddany podlega woli króla. Jest wolnym człowiekiem, ale wola króla jest ważniejsza od jego woli. Jest więc w pewnym sensie niewolnikiem króla, choć nie do tego stopnia jak prawdziwy niewolnik.Inny rodzaj ludzi określony tym słowem jest opisany w 2 Samuela 8:6, gdzie czytamy: “Dawid obsadził też załogami Aram Damasceński, i tak zostali Aramejczycy hołdownikami Dawida, składającymi daninę”. Aramejczycy czyli Syryjczycy zostali hołdownikami Dawida. W oryginale występuje tutaj także słowo niewolnik. Zauważmy, że Syria miała swojego władcę, ale ponieważ płacił on daninę Dawidowi Syryjczyków nazwano niewolnikami.Słowa niewolnik używano także to okazania komuś szacunku. W Rodzaju 42:10 czytamy: “A oni powiedzieli do niego: Nie, panie! Słudzy twoi przybyli, aby zakupić żywność”. Zauważmy, że bracia Józefa nie mówili w pierwszej osobie. Nie mówili: “my przybyliśmy”, ale “słudzy twoi przybyli”. Mówienie w trzeciej osobie i nazywanie siebie sługami czyli niewolnikami było sposobem okazania szacunku rozmówcy.Inne znaczenie słowa niewolnik jest związane z religią. W Łukasza 1:38 czytamy: “I rzekła Maria: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego. I anioł odszedł od niej”. Maria nazwała się tutaj służebnicą. W oryginale greckim występuje tutaj słowo doule czyli niewolnica. My dziś użylibyśmy słowa wyznawca. Zauważmy wyznawca Boga jest ograniczony prawami swojej religii. Nie jest więc do końca wolny i w tym sensie jest niewolnikiem. W starym testamencie ten termin jest wielokrotnie używany wobec Mojżesza, który jest nazywany niewolnikiem Boga.Zobaczcie jak w waszej Biblii oddano te wersety? Czy tłumacz konsekwentnie tłumaczył słowo ewed zawsze tak samo np. na polskie słowo niewolnik lub sługa czy może w zależności od kontekstu tłumaczył: niewolnik, poddany czy wyznawca? Jakie przekłady wy wolicie? Wolicie te konsekwentne przekłady czy takie zależne od kontekstu? Mi wydaje się, że przekłady tłumaczące te słowa w zależności od kontekstu są lepsze dla tych, którzy pierwszy raz czytają Biblię. Mogłoby im być trudno zrozumieć, że król nazywa poddanych niewolnikami albo dlaczego bracia Józefa mówią jesteśmy twoimi niewolnikami.Jakie prawa dotyczyły niewolników? Po pierwsze inaczej traktowano niewolników z okolicznych narodów, a inaczej izraelskich niewolników. W Kapłańskiej 25:46 czytamy o tej różnicy: “Będziecie ich przekazywać po sobie na dziedziczną własność synom swoim na zawsze. Jako niewolników mieć ich będziecie. Lecz z waszymi braćmi, synami izraelskimi, nie będziecie obchodzić się surowo”. Niewolnicy z narodów byli niewolnikami na stałe, których dziedziczyli synowie.Niewolnika mogła wykupić rodzina lub on sam. W Kapłańskiej 25:49 czytamy: “Albo jego stryj, albo syn jego stryja wykupi go, albo ktokolwiek z jego bliskiej rodziny go wykupi, albo jeżeli go stać na to, sam się wykupi”. Taki niewolnik mógł być wykupiony, ale mógł się też sam wykupić. Oznacza to, że niewolnik mógł zarabiać i gromadzić pieniądze. O tym jak należało traktować niewolnika, który był Żydem jest napisane w Powtórzonego prawa 15:12, czytamy tam: “Jeżeli zaprzeda ci się twój brat, Hebrajczyk lub Hebrajka, to będzie ci służył sześć lat, a w siódmym roku wypuścisz go od siebie wolnym”. Ale jak Hebrajczyk czyli Żyd mógł stać się niewolnikiem innego Żyda? W Wyjścia 22:3 czytamy: “Złodziej powinien dać odszkodowanie; jeżeli nic nie ma, zostanie za swoją kradzież sprzedany”. Ale jak wyglądała sytuacja kobiet? Żyd będący niewolnikiem w Izraelu stawał się wolny w siódmym roku. Sytuacja kobiet była inna. W Wyjścia 21:7 czytamy: “Jeżeli zaś ktoś sprzeda swoją córkę jako niewolnicę, to ona nie odejdzie, tak jak odchodzą niewolnicy”. Kobiet nie dotyczyło prawo uwolnienia w roku siódmym. Zostawały niewolnicami na zawsze. Ich sytuację omawia prawo dotyczące nałożnic. Kolejny werset 8 mówi: “Jeżeli nie spodoba się swemu panu, który ją przeznaczył dla siebie, niech ją pozwoli wykupić. Jednak nie ma prawa sprzedać jej obcemu ludowi, bo postąpiłby wobec niej wiarołomnie”.Sprzedana kobieta mogła zostać żoną. Mogli ją też wykupić jej krewni. Nie wolno jednak było jej sprzedać komuś z innego narodu. Werset 9 mówi dalej: “Jeżeli przeznaczył ją dla swego syna, postąpi z nią według prawa dotyczącego córek”. Gdy niewolnicę przeznaczał na żonę dla syna stawała się ona swego rodzaju córką. Podobnie było gdy właściciel sam się z nią ożenił. W Wyjścia 21:10 czytamy: “Jeżeli weźmie sobie inną za żonę, nie ujmie jej ani pożywienia, ani odzieży, ani obcowania cielesnego”.Niewolnica gdy stawała się żoną nie mogła być traktowana gorzej niż inne żony. Tutaj warto przypomnieć losy protoplasty rodu czyli Jakuba zwanego Izraelem. Miał on dwie żony i dwie niewolnice. Wszystkie te cztery kobiety urodziły mu dzieci, które później były traktowane jednakowo. Księga Wyjścia mówiła, że taka niewolnica, która stawała się żoną nie mogła dostawać mniej pożywienia, odzieży czy współżycia z mężem. To ostatnie dawało jej możliwość urodzenia synów, którzy by się nią opiekowali po śmierci męża.Niewolnikami mogły się stać całe narody, całe miasta. Przykładem są Gibeonici. W Jozuego 9:27 czytamy: “Ale Jozue przeznaczył ich w tym dniu do rąbania drzewa i noszenia wody dla zboru i dla ołtarza Pana aż do dnia dzisiejszego w miejscu, które miał wybrać”. Jozue przeznaczył mieszkańców tego miasta do pracy. Dalej oni jednak mieszkali w swoim mieście. Dalej też zajmowali się swoimi sprawami. Oprócz tego musieli jednak także dostarczyć drewno i wodę do świątyni. Podsumowując te wszystkie prawa były dobre dla niewolników. Niestety nie zawsze ich przestrzegano. Np. w Jeremiasza 34:11 czytamy: “Lecz potem cofnęli swoją zgodę i ściągnęli z powrotem niewolników i niewolnice, których wypuścili na wolność, i zmusili ich do służby jako niewolników i niewolnice”. Żydzi w tamtych czasach zwolnili niewolników, potem jednak zniewolili ich ponownie. Prawo często też przypominało, że sami Izraelici byli kiedyś niewolnikami. Np. w Powtórzonego Prawa 15:15 czytamy: “Będziesz pamiętał, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i że Pan, Bóg twój, wykupił cię. Dlatego Ja nakazuję ci to dzisiaj”. Wcześniejsze wersety mówią o tym jak należało traktować niewolnika. Np. gdy po 6 latach niewoli stawał się wolny należało dać mu coś z trzody na początek wolności. Gdy Izraelici słuchali prawa i go przestrzegali sytuacja niewolników była całkiem dobra. Przynajmniej w porównaniu z tych jak traktowano ich w innych narodach.Chrześcijanie w I wieku nie walczyli z instytucją niewolnictwa. Wielokrotnie zachęcali niewolników do wzorowej pracy wobec ich właścicieli. Najlepiej oddaje to chyba 1 do Koryntian 7:21 gdzie czytamy: “Zostałeś powołany, będąc niewolnikiem? Nie trap się tym; ale jeśli możesz stać się wolnym, raczej korzystaj z tego”. Jeżeli niewolnik został chrześcijaninem, miał dalej służyć swojemu panu, ale gdy mógł stać się wolny powinien skorzystać z tej możliwości.Apostoł Paweł ochrzcił jednego zbiegłego niewolnika, którego później odesłał do jego właściciela. W Liście do Filemona 1:16 czytamy: “I to już nie jako sługę, ale więcej niż sługę, bo jako brata umiłowanego, zwłaszcza dla mnie, a tym bardziej dla ciebie, tak według ciała, jak i w Panu”. W przekładzie, który ja cytuję jest tutaj słowo “sługa”, ale w oryginale jest greckie słowo “doúlos” czyli niewolnik. Paweł odesłał tego zbiegłego niewolnika i prosił, aby jego właściciel traktował go jak brat brata.Ze względu na nią wyświadczał Abramowi dobrodziejstwa, tak że miał owce, bydło, osły, niewolników i niewolnice, oślice i wielbłądyhttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/1-Ksiega-Mojzeszowa/12/16Oni odpowiedzieli mu tak: Jeżeli będziesz dobry dla tego ludu i okażesz im życzliwość, i przemówisz do nich słowami łaskawymi, będą twoimi sługami po wszystkie dnihttps://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Kronik/10/7Dawid obsadził też załogami Aram Damasceński, i tak zostali Aramejczycy hołdownikami Dawida, składającymi daninę. I wspomagał Pan Dawida we wszystkim, do czegokolwiek się zabrałhttp://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/2-Ksiega-Samuela/8/6
Skończył się bal, lecz nie wszystkie problemy się skończyły. Zobaczmy jak z zaistniałą sytuacją poradzą sobie Kay i Ashley!
Czy na pewno znasz wszystkie opcje w Nozbe? W 65 odcinku Michał i Magda pokazują swoje ulubione funkcje, które mogą zmienić Twój sposób pracy.
Rozmowa Katarzyny Fagasińskiej i Agaty Boruckiej w ramach cyklu „Zwierzęta ludzkim okiem”, Warszawski Ogród Zoologiczny [0h23min] https://wszechnica.org.pl/wyklad/zwierzeta-ludzkim-okiem-1-strategie-zyciowe-w-przyrodzie Katarzyna Fagasińska i Agata Borucka z warszawskiego zoo podczas rozmowy przybliżają różne strategie życiowe wykształcone przez zwierzęta, aby wydać na świat i wychować potomstwo. To pierwszy odcinek naszego nowego cyklu „Zwierzęta ludzkim okiem”, który realizujemy dzięki współpracy z Warszawskim Ogrodem Zoologicznym. Kolejne części będziemy publikować we wtorki co miesiąc. Ludzie starają się nadać swojemu istnieniu głębszy sens. Agata Borucka, kierownik działu dydaktyczno-popularyzatorskiego warszawskiego zoo, przekonuje, że to błędne rozumowanie. – Żyjemy po to, żeby się rozmnożyć, wydać na świat potomstwo i doprowadzić do momentu, w którym samo będzie mogło się rozmnożyć i doczekać swoich pociech. Dzięki temu będzie się toczyć koło życia. Mniej więcej taki jest cel stworzenia – przekonuje. Przynajmniej wśród pozostałych żywych organizmów, które wypracowały różne strategie życiowe, aby ten cel osiągnąć. Pracowniczka Warszawskiego Ogrodu Zooologicznego zwraca uwagę, że wbrew częstemu przekonaniu, sukces nie zawsze osiągają te najbardziej złożone. – Zobaczmy, co się teraz dzieje. Dosyć proste konstrukcje biologiczne zyskują przewagę – patrz choćby koronawirusy, które, krótko mówiąc, zapanowały nad światem. Strategie życiowe zwierząt – monogamia i poligamia Wracając jednak do zwierząt, jedną ze strategii przetrwania, które wypracowały, jest monogamia. Do zdeklarowanych monogamistów wśród ptaków należą żurawie czy dzioborożce, zaś wśród ssaków choćby mieszkające w stołecznym zoo gibońce. Spędzanie całego życia u boku jednego partnera i wspólne wychowywanie z nim potomstwa należy jednak do rzadkości. Jak mówi Borucka, w świecie przyrody dotyczy to 23 proc. ptaków i 5 proc. ssaków. – Ale są też i oszuści. Wiele zwierząt, które uważane są za monogamistów, np. sikorki, wiodą takie z pozoru stabilne życie do momentu, kiedy nie zbadamy puli genetycznej potomstwa. Otóż okazuje się, że nierzadko bywa tak, że w jednym gnieździe są dzieci pochodzące od różnych ojców. Czyli zarówno samica musiała dopuścić się skoku w bok, jak i samiec – wyjaśnia. Przykładem poligamistów są choćby jaguary, tygrysy, serwale czy niedźwiedzie polarne. Opieka nad potomstwem całkowicie spoczywa na matce, zaś ewentualne spotkanie maluchów z ojcem może się dla nich zakończyć tragiczne. – Nierzadko się zdarza, ze młode może zostać skonsumowane przez swojego własnego tatusia – ostrzega Borucka. Partenogeneza – nie tylko wśród bezkręgowców Strategie życiowe niektórych zwierząt w ogóle nie zakładają opieki nad potomstwem. Przykładem jest większość gadów, które składają bardzo duże ilości jaj. Potomstwo po wykluciu musi radzić sobie same. Jak informuje pracowniczka Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego, nierzadko tę próbę w naturze przeżywa ledwie 1 proc. – Ale żeby nie było tak smutno, nawet wśród gadów są wyjątki – dodaje. Przede wszystkim aligatory czy krokodyle. Niektóre samice potrafią przez kilka miesięcy czy rok opiekować się swoimi dziećmi, czyli pilnować, dbać o ich bezpieczeństwo, przenosić w takie miejsca, w których nic im nie zagraża. Oprócz ciekawych wyjątków, jak chrząszcz grabaż, potomstwem nie opiekują się również bezkręgowce. Co również interesujące, niektóre z nich w ogóle nie potrzebują partnera, aby przyszły na świat młode. Przykładem są np. pewne gatunki patyczaków. Agata Borucka – kierownik działu dydaktyczno-popularyzatorskiego w Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym Katarzyna Fagasińska – dział marketingu w Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #zwierzęta #zoo #przyroda
Czasami nam sie wydaje, że do przeprowadzenia skutecznego oszustwa, potrzeba spreparować wiele fałszywych informacji, stworzyć masę nieprawdziwych danych i spędzić mesiące na precyzyjnym sianiu dezinformacji. Czy tak faktycznie jest? Zobaczmy - na przykładzie jednej mapy...Zapraszam!----- Jeśli chcesz wesprzeć kanał: - skorzystaj ze Zrzutki: https://zrzutka.pl/z/pogodneszorty - postaw nam kawę: https://buycoffee.to/pogodneszorty Jeśli chcesz otrzymywać na maila informacje o nowych odcinkach - zapisz swój adres e-mail na stronie: www.pogodneszorty.pl
Kończy się okres ochronny dla samorządowców. Z naszych obserwacji wynika, że ta kadencja samorządowa może się różnić od poprzednich – referendów odwoławczych może być zdecydowanie więcej niż w poprzedniej kadencji. Wiele z tych referendów może się okazać skutecznych - mówi Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.Gościem porannego programu Michała Kolanki był Łukasz Pawłowski, prezes firmy badawczej OGB. Ekspert zapytany został między innymi o to, co w najbliższym czasie czeka prezydentów miast oraz czy mają oni powody do obaw. - Moim zdaniem zbliża się bardzo ważny moment dla samorządowców. To okres, w którym prezydentom miast nie można organizować referendum po wyborach, on się powoli kończy – wskazał Pawłowski. - Z naszych obserwacji wynika, że ta kadencja samorządowa może się różnić od poprzednich, dlatego, że tych referendów odwoławczych może być zdecydowanie więcej niż w poprzedniej kadencji. Musimy pamiętać, że ostatnie skuteczne referendum odbyło się w Rybniku wiele lat temu. Ta instytucja była trochę nieużywana przez mieszkańców. Ostatnie wybory samorządowe – a szczególnie niska frekwencja – naszym zdaniem powodują, że możemy się spodziewać w tej kadencji wielu referendów i wiele z nich może się okazać skutecznych – zaznaczył. - Kluczowa jest kwestia drugiej tury wyborów. W drugiej turze zazwyczaj frekwencja jest niższa niż w pierwszej, dlatego są miasta prezydenckie na prawach powiatów, gdzie drugie tury się odbyły. Kluczowe jest to, że żeby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział 3/5 osób, które wzięły udział w wyborze danego prezydenta. Jeżeli wybór był w pierwszej turze, to liczymy 3/5 głosów z pierwszej tury, a jeżeli w drugiej – to z drugiej - wyjaśniał ekspert. Weźmy przykład Gliwic – żeby w poprzedniej kadencji referendum było ważne, trzeba było mieć 42 tys. głosów. 42 tys. mieszkańców Gliwic musiało wziąć udział w takim referendum. Teraz jest to proc. 30 tysięcy, czyli mamy o 12 tysięcy mniejszy próg do tego, żeby to referendum było ważne. Było 30 proc., teraz jest potrzebne 22 - powiedział prezes firmy badawczej OGB. - Dlaczego to jest tak bardzo ważne? Dlatego, że prezydenci do tej pory bronili się w sposób taki, że namawiali wyborców, żeby na referendum nie szli. Te progi były na tyle wysokie, że ta strategia była skuteczna. Teraz – kiedy te progi są tak niskie – łamie się ta główna bariera, która pozwalała prezydentom miast ograniczać udział mieszkańców w takim referendum. Dzisiaj jest to bardzo ryzykowne - dodał. - W Gliwicach jest to 30 tysięcy głosów. Zobaczmy – w wyborach do Sejmu – ile to jest wyborców PiS-u i Konfederacji. To 25 tys. wyborców PiS-u i 6 tysięcy wyborców Konfederacji. Sami wyborcy PiS-u i Konfederacji są więc w stanie zrobić frekwencję w takim referendum odwoławczym, co jest nie bez znaczenia, choćby z tego względu, że miastem rządzi prezydent z KO - podkreślił. Jak powiedział Łukasz Pawłowski, „są trzy ważne argumenty, dla których w danym mieście mogłoby się odbyć referendum odwoławcze w tej kadencji”. - Po pierwsze jest to niższa frekwencja, po drugie dużo większa szansa na referendum jest wtedy, kiedy wynik był wyrównany. Trzeci argument to to, że jeśli miastem rządzi polityk KO, to takie referendum może być częścią polityki ogólnopolskiej - stwierdził. Na liście miast, gdzie mogłoby odbyć się referendum jest między innymi Kraków i Wrocław. - Wrocław jest w czubie miast, gdzie może dojść do referendum, bo spełnia trzy warunki, o których mówiłem. Niski próg do referendum – w poprzedniej kadencji, żeby referendum było ważne, potrzeba było 150 tysięcy głosów. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
W XXI wieku czeka nas długie, szczęśliwe życie: maszyny będą wykonywać za nas pracę, medycyna zapewni nam piękne, zdrowe ciała, a świat wypełni się wesołymi emerytami. Ale z drugiej strony przecież upada instytucja rodziny i więzi międzyludzkie, więc może czeka nas długie, ale samotne i smutne życie? Zaprasza Łukasz Lamża.W tym odcinku swojego podkastu „Jeszcze inna przyszłość” Łukasz Lamża siada nad jakże prościutkim pytaniem: Co nadaje sens życiu? Okazuje się, że gdy spytać o to tysiące ludzi z całego świata, odpowiedzi szybko zbiegają się do kilku prostych odpowiedzi, a numerem jeden niemal zawsze jest rodzina. Zobaczmy więc, jakie są perspektywy dla rodziny w XXI wieku i czy da się odpowiedzieć na pytanie, jakie właściwie będzie życie tych wszystkich 90- i 100-latków, których miliony z każdym rokiem coraz silniej zaludniają świat...Poprzednie odcinki na temat starości w przyszłości:Nauka o starości w XXI wieku: szczęśliwe życie do setki czy krach systemu emerytur?Co mówi nauka o długowieczności człowieka: czy w przyszłości będziemy żyć ponad sto lat?W swoim nowym cyklu Łukasz Lamża, dziennikarz naukowy „Tygodnika”, patrzy w przyszłość doby antropocenu trzeźwo, bez paniki i bez naiwności, na podstawie liczb, nauki i zdrowego rozsądku.
Gramy na Macu to podcast dla tych, którzy kochają gry wideo, ale w którymś momencie świadomie zamknęli się w ekosystemie
Przed wami opowieść o upadku największej potęgi w historii świata. Opowieść nie o jednym tragicznym dniu, ani nawet o pojedynczym wydarzeniu. Rozpad Imperium Rzymskiego to historia rozciągnięta przez wieki, pełna zawiłej polityki, wojen, gospodarczych perturbacji i kulturowych przemian! To opowieść o wielkich ambicjach, epickich bitwach i katastrofalnych błędach. Historia ludzkiej tragedii na skalę niemal niewyobrażalną w dzisiejszych czasach. Przenosimy się w czasy, kiedy Cesarstwo Rzymskie – niegdyś niepokonane i potężne – chyliło się ku upadkowi. Jak doszło do tego, że imperium, które rządziło światem przez setki lat, nagle zostało podzielone, a potem runęło? Czy to barbarzyńcy, wewnętrzne rozdarcie, a może coś jeszcze bardziej mrocznego? Rok 476 naszej ery często przywoływany jest jako symboliczny koniec Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Jednak nasiona jego upadku zostały zasiane znacznie wcześniej. Aby w pełni zrozumieć, dlaczego Rzym upadł, musimy przemierzyć krajobraz wielu stuleci. W tym podcaście zanurzymy się w wir wydarzeń, które zakończyły jeden z najważniejszych rozdziałów w historii ludzkości. Przyjrzymy się życiu cesarzy i żołnierzy, zmaganiom zwykłych obywateli oraz barbarzyńskich wodzów, którzy stali się świadkami tych schyłkowych czasów. Spróbujemy zrozumieć nie tylko, jak Rzym upadł, ale także dlaczego tak się stało i jakie lekcje możemy wyciągnąć z tego być może najsłynniejszego rozdziału w historii ludzkości. Oto historia upadku Rzymu – opowieść o ludzkich ambicjach i kruchości struktur, które budujemy! Dobrego słuchania! Rafał Oto, co czeka Was w tym odcinku!: Na początku przenosimy się do Rzymu u szczytu jego potęgi! Poznajemy jego terytorialny rozmach, osiągnięcia gospodarcze, kulturalne i ekonomiczne oraz codzienne życie mieszkańców. Przyjrzymy się również postaciom takim jak August, Trajan i Hadrian, które definiowały tę erę. Dalej idziemy od zawirowań politycznych, które niszczyły stabilność imperium. Kryzysy sukcesyjne, wojny domowe oraz rosnąca rola armii i Gwardii Pretoriańskiej w polityce Rzymu stają się początkiem końca. Następnie inflacja i dewaluacja waluty. Prześledzimy my podziały klasowe i trudną sytuację plebejuszy. Przekonamy się, czy i jak zanik cnót obywatelskich i zaangażowania publicznego odbił się na kondycji imperium. Zobaczmy, jak wyczerpanie gleby i zmiany klimatyczne doprowadziły do upadku rolnictwa, a zakłócenia handlu wpłynęły na długodystansowy handel imperium. Sprawdzimy, jak chrześcijaństwo zmieniało krajobraz religijny i społeczny Rzymu. Przyjrzyjmy się zmianom w strukturze militarnej i zależności od barbarzyńskich sojuszników . Dalej odkrywamy zewnętrzne zagrożenia ze strony barbarzyńców, takie jak bitwa w Lesie Teutoburskim i bitwa pod Adrianopolem Poznajemy perskie ambicje przez takie wydarzenia jak bitwa pod Samarrą i oblężenie Dura-Europos. Podczas Kryzysu Trzeciego Wieku, aż do upadku w 476 roku, kiedy to Romulus Augustulus traci tron, analizujemy słabe przywództwo, najazdy Wizygotów i Hunów oraz rozpad zachodniego imperium. Timeline: 0:00 Intro 2:07 Patroni 3:39 Rozdział I: Splendor 7:50 Rozmiar Imperium w szczytowym okresie 13:35 Gospodarka i Kultura 15:56 Dzień z życia Imperium Rzymskiego 20:53 Krótka historia wzrostu Imperium i najważniejsi: August, Trajan, Hadrian 27:30 Kluczowe pytanie: Jak to się stało, że imperium upadło 30:42 Rozdział II: Pierwsze Rysy 35:52 Rola armii; Pretorianie 40:59 Rozdział III: Gospodarka w Kryzysie 45:50 Podatki 48:38 Niewolnicy 55:01 Rozdział IV: Społeczeństwo w Podziale 58:40 Utrata rzymskich cnót? 1:04:09 Rozdział V: Upadek Rolnictwa i Handlu 1:11:45 Handel 1:17:34 Rozdział VI: Krzyż 1:23:02 Od prześladowań do panującej religii 1:29:13 Rozdział VII: Legiony w rozsypce 1:33:28 Przejście do wojsk najemnych (Foederati) 1:38:05 Utrata terytoriów 1:41:16 Rozdział VIII: Barbarzyński Sztorm 1:42:49 Germanie, Wizygoci, Wandalowie, Hunowie 1:46:02 Bitwa w Lesie Teutoburskim 1:48:26 Bitwa pod Adrianopolem 1:50:47 Rozdział IX: Perskie Ambicje 1:54:25 Bitwy: Misiche, Dura-Europos, Edessa, Samarra 1:56:47 Skutki wojen rzymsko-sasanidzkich 1:59:16 Rozdział X: Zmierzch 2:00:11 Kryzys Trzeciego Wieku 2:06:02 Podział 395 r. 2:09:47 Honoriusz i Stylicho 2:12:17 410 r. Złupienie Rzymu przez Wizygotów 2:17:11 452 r. Attyla 2:19:45 Ostatnie lata 2:23:25 Podsumowanie historii Rzymu od początku, przez rozkwit, aż po przeddzień upadku w 476 roku. 2:25:58 Rozdział XI: Upadek 2:31:18 Kiedy właściwie nastąpił „upadek” Rzymu? 2:34:48 Rozdział XII: Echa Rzymu 2:40:19 Bizancjum 2:45:13 Epilog 2:47:23 Outro 2:48:46 Patroni – dziękuję! 2:50:07 Ciekawostka na koniec TT: https://twitter.com/sadowski_rafal IG: https://www.instagram.com/rafal_sadowskii Zrodla: https://pastebin.com/85sVmKdW#google_vignette Patroni: https://pastebin.com/eAfLe0VZ Dziękuję, że towarzyszycie mi na pokładzie tego statku podczas podróży przez fale historii! Jeśli Ci się podoba - Dołącz do patronów! https://patronite.pl/podcasthistoryczny
Wprawdzie nie lubię sam prognozować, ale prognozy jak najbardziej czytam – nie ma co zgadywać jaka będzie inflacja za rok, ale analitycy tworząc różne raporty opierają się o ciekawe dane, które przydają się później do własnych analiz. Skoro sam tak często robię, podkreślam ciekawe fragmenty, liczby albo wnioski, na które sam bym nie wpadł, to dzisiaj część tej pracy pokażę w ramach odcinka podcastu.Zobaczmy jakie są trendy, co się dzieje w poszczególnych klasach aktywów, jakie ma znaczenie geograficzne rozłożenie kapitału i jak geopolityka może wpływać na nasze portfele. Nie przygotujemy się nigdy idealnie na czarnego łabędzia, ale czy to znaczy, że mamy w ogóle inwestować bez głębszego analizowania? Jasne, że nie, warto czasem sprawdzić jak różne instytucje i biznes zapatrują się na najbliższe kwartały.W odcinku #175 przyjrzymy się:- prognozom na 2024 rok, czy ten optymizm faktycznie jest wszędzie widoczny czy to może tylko nasza polska bańka po rajdzie WIG20 w ubiegłym roku,- zapoznamy się z wnioskami ostatniego raportu Saxo Banku,- i pomyślimy jak te scenariusze mogą wpłynąć na nasze portfele, co będzie najważniejsze w pierwszej a co w drugiej połowie tego roku.*Partnerem tego odcinka jest Saxo Bank, który 15 stycznia dokonał dużych zmian w cenniku dla klientów indywidualnych. Jeśli inwestujecie w różne instrumenty na całym świecie, to powinniście zajrzeć na ich stronę z ofertą: https://www.doradca.tv/saxo2024Raport, który kilkukrotnie cytuję znajdziecie pod tym linkiem: https://www.doradca.tv/raportsaxo #współpraca #saxobank
Wszyscy nauczyliśmy się i rozumiemy, że częścią spotkania Chrześcijan jest moment uwielbienia. Wtedy śpiewamy pieśni, modlimy się, przeżywamy różnego rodzaju emocje, doświadczamy wiary i zaufania. Ale o co tak naprawdę chodzi? Czego szuka Bóg w naszych sercach? Czego my szukamy jako ludzie wiary? Aby znaleźć odpowiedzi, przyjrzymy się Słowu. Poznamy przykłady ludzi, którzy kochali Go całym sercem i uwielbiali Go. Zobaczmy czym są szacunek i bojaźń, czym są radość i spontaniczność, czym jest cisza i czym jest głośność, czym jest osobiste uwielbienie w codzienności, a czym jest uwielbienie wspólnotowe. Jakie są tu smaki i kolory? Jakie poziomy i wymiary? W tej serii odkryjemy razem ważne dla nas odpowiedzi…
Czujesz, że zawodowo utknęłaś? Nie masz pary ani ochoty, aby cokolwiek planować? Nowy rok nie kojarzy Ci się ze słowami:„cele”,„zmiany”,„działanie”,„rewolucja”?Na myśl o powrocie do pracy po świętach czujesz wielki ucisk w żołądku? Być może to tylko „jet lag” po urlopie, a może pierwsze oznaki kryzysu? Zobaczmy, co się dzieje! Wysłuchaj odcinka i dowiedz się, jak uniknąć wypalenia!
Wszyscy nauczyliśmy się i rozumiemy, że częścią spotkania Chrześcijan jest moment uwielbienia. Wtedy śpiewamy pieśni, modlimy się, przeżywamy różnego rodzaju emocje, doświadczamy wiary i zaufania. Ale o co tak naprawdę chodzi? Czego szuka Bóg w naszych sercach? Czego my szukamy jako ludzie wiary? Aby znaleźć odpowiedzi, przyjrzymy się Słowu. Poznamy przykłady ludzi, którzy kochali Go całym sercem i uwielbiali Go. Zobaczmy czym są szacunek i bojaźń, czym są radość i spontaniczność, czym jest cisza i czym jest głośność, czym jest osobiste uwielbienie w codzienności, a czym jest uwielbienie wspólnotowe. Jakie są tu smaki i kolory? Jakie poziomy i wymiary? W tej serii odkryjemy razem ważne dla nas odpowiedzi…
Odcinek setny coraz bliżej, ale chłopaki chyba jeszcze sami nie wiedzą co w nim będzie, czego nie będzie i jak to zrobią. Ale nie martwcie się, do tego czasu jeszcze parę tygodni minie. Tymczasem dzisiejszy odcinek kręcił się głównie wokół: zwiastunu GTA VI, w tym jego polskiej (czyli tej lepszej) wersji https://www.youtube.com/watch?v=3-LwT963ANo alergii, głownie żywieniowej, ale i nie tylko pewnej gruzińskiej restauracji w Gliwicach Tego ostatniego to nawet ja nie polecam, naprawdę…
Wszyscy nauczyliśmy się i rozumiemy, że częścią spotkania Chrześcijan jest moment uwielbienia. Wtedy śpiewamy pieśni, modlimy się, przeżywamy różnego rodzaju emocje, doświadczamy wiary i zaufania. Ale o co tak naprawdę chodzi? Czego szuka Bóg w naszych sercach? Czego my szukamy jako ludzie wiary? Aby znaleźć odpowiedzi, przyjrzymy się Słowu. Poznamy przykłady ludzi, którzy kochali Go całym sercem i uwielbiali Go. Zobaczmy czym są szacunek i bojaźń, czym są radość i spontaniczność, czym jest cisza i czym jest głośność, czym jest osobiste uwielbienie w codzienności, a czym jest uwielbienie wspólnotowe. Jakie są tu smaki i kolory? Jakie poziomy i wymiary? W tej serii odkryjemy razem ważne dla nas odpowiedzi…
Wszyscy nauczyliśmy się i rozumiemy, że częścią spotkania Chrześcijan jest moment uwielbienia. Wtedy śpiewamy pieśni, modlimy się, przeżywamy różnego rodzaju emocje, doświadczamy wiary i zaufania. Ale o co tak naprawdę chodzi? Czego szuka Bóg w naszych sercach? Czego my szukamy jako ludzie wiary? Aby znaleźć odpowiedzi, przyjrzymy się Słowu. Poznamy przykłady ludzi, którzy kochali Go całym sercem i uwielbiali Go. Zobaczmy czym są szacunek i bojaźń, czym są radość i spontaniczność, czym jest cisza i czym jest głośność, czym jest osobiste uwielbienie w codzienności, a czym jest uwielbienie wspólnotowe. Jakie są tu smaki i kolory? Jakie poziomy i wymiary? W tej serii odkryjemy razem ważne dla nas odpowiedzi…
Gościem Studia Lwów była wokalistka i liderka ukraińskiej grupy, która występowała na Festiwalu Mniejszości Narodowych i Etnicznych Rzeczypospolitej. Rozmowa z gościem audycji dotyczyła głównie muzyki, ale nie zabrakło wątków politycznych. Wojciech Jankowski zapytał o kwestię zbożową i pogorszenie stosunków polsko-ukraińskich. Anastasija Wojtiuk powiedziała, że zauważyła to pogorszenie: Dwa koncerty zostały skasowane i nie było to powiedziana wprost, że to jest tak, ale koncerty ukraińskie. Czyli ja spostrzegam różne takie prowokacje informacyjne, że jest pogorszenie relacji ukraińsko. Zobaczmy, o jakich skalach mówimy. Czy relacje ukraińsko polskie to są tylko relacje polityczne, tylko jeżeli mówimy tak OK, tak, pogorszyły się, bo to są ich ekonomiczne właśnie różne rozgrywki. Ja nie myślę, że to są mocne hasła, które są rzucane, ale tak naprawdę co dzieje się tam pod spodem i np. nie mamy statystyki, ile straci Polska ekonomicznie, jeżeli ukraińskie zboże będzie tutaj dostarczane, gdzie są jakieś dane, gdzieś jakieś wyliczenia.
Zobaczmy co w międzyczasie dzieje się na Smoczej Wyspie...07.03.2024 - pierwsza wersjaNarracja: Kacper Królak - https://kacper-lektor.blogspot.comMuzyka: Basmatt - https://www.fiverr.com/basmattIlustracja: Jan Kryciński - https://jankrycinski.com/
Zobaczmy jak stworzyć dobre przemówienie z pomocą sztucznej inteligencji. Jak mówca już teraz może wykorzystać jej możliwości? Czy dzięki niej możemy stać się lepszymi mówcami? Czy można ufać tym treściom? I czy wkrótce przestaniemy być potrzebni, jako mówcy? Jerzy Gzula jest mówcą, wykładowcą i nauczycielem języka angielskiego. Na co dzień korzysta z Chata GPT4 i nie wyobraża już sobie bez niego życia. Po więcej: www.sztukagadania.plKontakt do mnie kontakt.sztukagadania@gmail.com
Przez ostanie dekady obserwowaliśmy niepochamowany pochód globalizacji. Czy po wojnie i pandemii czas na wielkie rozszycie globalnej gospodarki? Zobaczmy, co czeka świat w nowej epoce. Na początku XXI roku wydawało się, że procesy globalizacyjne są niepowstrzymane. Kolejne gospodarki wchodził w skład Światowej Organizacji Handlu, bariery dla wymiany handlowej znikały, a wolumen wymienianych towarów rósł. Wydawało się, że liberalne zasady handlu to doskonałe sprawdzają się w praktyce. Konsumenci z bogatych krajów dostają takie produkty. Kraje rozwijające się otrzymują szanse na wyrwanie z biedy cały grup społecznych. Jednak z czas okazało się, że globalizacja ma też ciemne strony. Prowadzący: Łukasz Jankowski Rozmówca: Łukasz Ambroziak
Wychodzimy z MATRIXa---Czerwona czy niebieska decyduj …. W tym odcinku ….o panującej ostatnio modzie, że wszystko musi mieć potwierdzenie w badaniu naukowym i dopiero wtedy ma to takie znamiona prawdziwości i autentyczności. Zobaczmy, a właściwie posłuchajmy czy jest sens beznamiętnie wierzyć we wszystkie badania naukowe??? Dołącz do NIEZALEŻNIE MYŚLĄCEJ i pięknie żyjącej społeczności
A tak można zaprosić mnie na kosmiczną kawę ;) https://buycoffee.to/dziennik.zmian Kosmos to.... Powiedziano nam, że kosmos jest gdzieś, tam. Powiedziano nam, że jeśli czegoś nie widać, nie czuć, to… pewnie tego nie ma. Ale przecież oko rejestruje tylko pewne pasmo fotonowe, a mózg to interpretuje. Gdyby poszerzyć parametry widzenia… zoptymalizować mózgowe oprogramowanie deszyfrujące to…. Kosmos. Po prostu kosmos! Bo ani nasze oko nie działa jak soczewka kamery, ani nasza siatkówka nie działa jak matryca, ani nasz mózg nie działa jak dysk twardy. Mechanizm interpretacji obrazu zakodowany w mózgu wyewoluował i nadal to robi. Uwielbiam te optyczne kwestie, bo mi przypominają, jak bardzo nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to, co postrzegamy, mocno różni się od tego, na co patrzymy. Hm… popatrzmy w kosmos…. Zobaczmy co tam… Powiedziano nam, że w kosmos trzeba polecieć, żeby obbadać I zrozumieć czym jest, kim my jesteśmy. Wielki krok dla ludzkości… taaaaa; ale – a to prosta życiowa logika – przecież jesteśmy kosmosem. Żyjemy w symbiozie z planetą i w jakiejś niejasnej jeszcze relacji z innymi, z Drogą Mleczną itd., Tworzymy kosmos, będąc jego częścią. Dużą, czy małą – to nieistotne. Jesteś składową kosmosu. Zasady działające w tobie, dla Ciebie są tożsame z kosmicznymi prawami. Nie oddzielnie. Nie da się iść pod ten prąd. To nie kwestia wiary czy nie wiary, tylko danych, takich matematycznych, fizyka kwantowa inne nauki… Kosmos to my. Literalnie. Co to za szaleństwo każe nam pędzić gdzieś na zewnątrz, żeby czerpać wiedzę o tym, co jest nami w środku? Co to za szaleństwo pcha nas hen, hen, zamiast zapytać, czy na pewno wiem co i jak działa tu, blisko, najbliżej? Czy ogarniam, chociażby pole magnetyczne swojego serca? A przy okazji wszystkie żywe organizmy promieniują, to można zbadać. To nie tylko biologiczne termodynamika, to jest promieniowanie mitogeniczne, zbliżone do promieniowania nadfioletowegoto co badał m.in. prof. Fritz-Albert Popp, czołowy ekspert od biologicznie emitowanych fotonów z Międzynarodowego Instytutu Biofizyki w Niemczech. Te badania są super informacją o tym czym jesteśmy, jak to, czyli ja działa….? Lecz prędzej poekscytujemy się promieniowaniem kosmicznym! Nie mam nic przeciwko, żeby to wiedzieć, lecz … w każdej szkole ważna była informacja o promieniowaniu kosmicznym, nie do sprawdzenia na lekcji fizyki, a o tym, że człowiek promieniuje w — mało który uczeń wie. A to można sprawdzić od ręki. I jest to wiedza przegłęboka i skutkująca uświadomieniem sobie ważnych spraw, to jest wielki krok konkretnego człowieka. Czyli ludzkości, bo każdy z nas.. to ludzkość. Powiedziano nam, że kosmos jest kluczem, tajemnicą, odpowiedzią, naszą przyszłością. No, serio? *** dźwięki https://mixkit.co, muz. www.purple-planet.com
Pobierz audio Wielu psychologów mówi dużo na temat zaakceptowania siebie lub na temat tego, że ludzie są z naturzy dobrzy. Zobaczmy czy Biblia popiera takie podejście. https://open.lbry.com/@cienieprzyszlosci:d?r=CAQYmiDR1e7quGMDtVGeK1RFQdWkMFJb
W marcu 2020 Niemieckie Towarzystwo Anestezjologii i Intensywnej Terapii (DGAI) opublikowało nowe wytyczne dotyczące znieczulenia i analgezji w położnictwie. Potraktowałem ich lekturę jako okazję do aktualizacji informacji w naszym cyklu podcastów, który tworzyłem już niemal 2,5 roku temu. Zobaczmy więc, co dla mnie było nowe, ciekawe i/lub warte podkreślenia. Zobacz też towarzyszący podcastowi artykuł: Analgezja i znieczulenie w położnictwie
Analiza danych to niezwykle istotny, ale również niełatwy temat. Po drodze czeka na nas wiele wątpliwości, problemów, wyzwań… ☝Dlatego porozmawiajmy czy warto analizować dane i co tracimy jeśli tego nie robimy? Wojtek pracuje z tym tematem od dawna, ale całkiem niedawno miał okazję zebrać wszystko w jedną całość przygotowując kurs online w temacie analizy danych w chmurze. Zobaczmy zatem, jak strategicznie podejść do tematu przetwarzania danych, dlaczego ten temat będzie coraz bardziej zyskiwał na znaczeniu oraz jakie mamy rozwiązania pewnych problemów w temacie przetwarzania i analizy danych.Zapraszamy do słuchania!
Pobierz audio Właściwie to lista ludzi, o których Biblia mówi, że są w niebie jest bardzo krótka. To dziwne bo na każdym pogrzebie się nam wmawia, że dana osoba już tam się znajduje. Zobaczmy co czytamy w Biblii na ten temat. Odwiedź nas na: https://open.lbry.com/@cienieprzyszlosci:d?r=CAQYmiDR1e7quGMDtVGeK1RFQdWkMFJb
Pobierz audio W Dziejach Apostolskich czytamy o tym, że Paweł spotkał się na łamaniu chleba niedziele i w tym czasie również mówił coś do uczniów. Wielu twierdzi, że była to msza. Zobaczmy jak było na prawdę. Odwiedź nas na: https://open.lbry.com/@cienieprzyszlosci:d?r=CAQYmiDR1e7quGMDtVGeK1RFQdWkMFJb
Pobierz audio Raj, niebo. Każdy chce tam spędzić wieczność ale jak tam właściwie wygląda? Zobaczmy dzisiaj co na ten temat znajdziemy w Biblii. Odwiedź nas na: https://open.lbry.com/@cienieprzyszlosci:d?r=CAQYmiDR1e7quGMDtVGeK1RFQdWkMFJb
Pobierz audio Globalny potop? Brzmi jak jakaś kolejna bajka pełna zabobonów. Dlatego niektórzy chrześcijanie odrzucają koncepcje globalnego potopu. Zobaczmy czy Biblia wspiera taką interpretacje. Odwiedź nas na: https://open.lbry.com/@cienieprzyszlosci:d?r=CAQYmiDR1e7quGMDtVGeK1RFQdWkMFJb
Pobierz audio Żyjemy w czasach, w których kościoły charyzmatyczne cieszą się olbrzymią popularnością. Z drugiej strony wielu ludzi widząc jak diabeł podrabia dary Ducha Świętego stwierdza, że nie ma żadnych darów. To jest seria, w której przyglądamy się wierze Jezusa. Zobaczmy więc jaki On miał stosunek do darów Duchowych. Odwiedź nas na: https://open.lbry.com/@cienieprzyszlosci:d?r=CAQYmiDR1e7quGMDtVGeK1RFQdWkMFJb
Finanse Bardzo Osobiste: oszczędzanie | inwestowanie | pieniądze | dobre życie
Raty „prawdziwe 0%” – czy takie cuda w ogóle istnieją? Czy korzystanie z tej formy robienia zakupów faktycznie jest opłacalne? Czy warto z tego korzystać? Na co uważać, gdy zdecydujemy się po nie sięgnąć? I wreszcie – ile pieniędzy da się na tym zaoszczędzić? Zobaczmy! Doskonale wiecie, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem wszelkich form zadłużania się na konsumpcję. Co jednak w sytuacji, gdy taki dług „nic nie kosztuje”? Coraz częściej o to pytacie w wiadomościach do mnie, czego [...] The post Raty 0%. Czy to się opłaca? appeared first on Marcin Iwuć – Finanse Bardzo Osobiste.
Finanse Bardzo Osobiste: oszczędzanie | inwestowanie | pieniądze | dobre życie
Na sprytnym korzystaniu z karty kredytowej możemy podobno nieźle zarobić. Cóż, nie znam nikogo, kto stał się bogaty zarabiając w ten sposób na kartach, za to znam wiele banków, z miliardowymi zyskami. Zobaczmy, ile jest cukru w cukrze, czyli prawdy w stwierdzeniu, że obracając pieniędzmi z karty zarobisz sensowne pieniądze. Gdy w 2003 roku mój bank poinformował mnie, że jestem dla niego bardzo ważnym klientem i z tej okazji obdarzy mnie ogromnym zaufaniem i powierzy [...] The post Jak zarabiać na kartach kredytowych? FBO 080 appeared first on Marcin Iwuć – Finanse Bardzo Osobiste.
Niech za motyw przewodni tego wpisu posłużą nam słowa cynicznego Francois de La Rochefoucauld, który w swoim zgrabnym dziełku, czyli "Maksymach i rozważaniach moralnych" napisał: Powodzenie w świecie częściej zawdzięczamy naszym wadom niż zaletom. Radosny sadyzm w akcji... Zanim przejdziemy dalej, zastanówmy się nad tymi słowami, bo być może stanowią one coś więcej niż jedynie zgrabny aforyzm. Nie jest przypadkiem, że biografia jednego z największych biznesowych wymiataczy końca XX i początku XXI wieku, byli byłego włodarza F1, Bernie Ecclestone'a nazywa się - "Nie jestem aniołem" a biografia najbogatszego człowieka w Kalifornii, założyciela i szefa firmy Oracle ma tytuł: "Jaka jest różnica pomiędzy Bogiem a Larry Ellisonem? Bóg nie uważa, że jest Larry Ellisonem." W wielkim skrócie, ludzie sukcesu, mają - delikatnie rzecz ujmując - ego. I ego to może uwierać postronnych obserwatorów bo nie jest społecznie docięte i ugładzone. A nie może być społecznie docięte i ugładzone, bo masz to co tolerujesz, więc jeśli chcesz mieć więcej - jeśli chcesz mieć dużo, dużo, dużo więcej, musisz wymagać od siebie i od innych znacznie, znacznie, znacznie więcej. Czyli posługiwać się presją. A to jest i będzie powszechnie odbierane jako wada. Cztery główne "wady" które zapewniają sukces (na ile cokolwiek może go zapewnić) które najczęściej zaobserwowałem u ludzi mega-sukcesu to: nietolerancja niecierpliwość nieustępliwość oraz bycie niezrażonym czyli - w znacznym stopniu - cecha, która w Wielkie Piątce nazywa się bardzo niskim poziomem ugodowości. Jeśli w tym temacie interesuje Cię więcej, sprawdź moją TRUMPNOZĘ, bo Prezydent Trump jest ikoną tego typu egocentrycznej postawy. https://youtu.be/BGymvS--s0Q SUKCES zależy od dyktatorskich skłonności - Bernie Ecclestone Swoją drogą zabawne, ale Ari GOLD, bo on będzie głównym bohaterem tego wpisu, nie jest nawet prawdziwą postacią. To bohater - i to wcale nie główny - z serialu HBO "Entourage". Skomplikujmy sprawę bardziej, bo Ari GOLD, który jak już wiesz jest postacią fikcyjną, staje się w 2015 roku autorem małej i błyskotliwej książeczki pod tytułem "The Gold Standard: Rules to Rule By", która, co ciekawe, jest jedną z najlepszych biznesowych książek jakie znam. Jest to również najlepiej przeczytany audiobook jaki miałem przyjemność słyszeć, bo czytał go - w najbardziej błyskotliwy z możliwych sposobów, odtwórca filmowej roli, czyli Jeremy Piven.A rzadko zdarza się, żeby gwiazda tego typu kalibru zajmowała się czytaniem książek. Postać Ari Golda inspirowana jest autentyczną postacią wszechpotężnego (byłego) agenta gwiazd takich jak Vin Diesel, Mark Wahlberg czy sam Donald Trump - czyli postacią Ari EMANUELA, który obecnie zarządza jedną z największych agencji talentów na świecie - William Morris Endeavor. To właśnie Ari EMANUEL jest bezpośrednim szefem Dany WHITE'a czy Conora McGREGORA, jako, że jest (między innymi) właścicielem UFC. I, już na sam koniec tego wątku pobocznego, to Ari EMANUEL namaścił Jeremy Pivena do roli Ari GOLDA. Powiedział po prostu, że nie zgodzi się na nikogo innego. Dwóch Władców Wszechświata, czyli Prezydent Donald Trump i Ari Emanuel Prawdziwych autorów książki "The Gold Standard" jest kilku ale fakt jest jeden: wiedzą oni bardzo dokładnie, by nie rzec intymnie, na czym polega zdobywanie i utrzymywanie władzy & fortuny w dżungli zwanej Hollywood. Zobaczmy zatem jakie lekcje możemy wyciągnąć dla siebie! AGRESJA ZDECYDOWANIE PRZEBIJA PASJĘ "Chciałbym ci powiedzieć, że mój sukces w Hollywood napędzały pasja i kreatywność, to byłoby to kłamstwo. Napędzały mnie czysta agresja oraz ambicja." "A najważniejsza zasada sukcesu brzmi: 'Nie masz żadnej władzy póki nie masz pełni władzy'. Jako władzę rozumiem nie zajmowane stanowisko a realną możliwość wprowadzania zmian na zawołanie. (...) Na szczęście bardzo szybko skumałem, że władzy nie zdobywa się szukając bezpiecznych dróg na skróty. Władzę zdobywasz dzięki WIZJI,
Dal'lear, zaklinacz, oddala się od drużyny. Spotyka samego hrabiego Strahda von Zarovicha, który ma dla niego kuszącą ofertę. Zobaczmy, co dzieje się z naszym półelfem. To nagranie jest uzupełnieniem streamowanej sesji RPG. Gramy w Dungeons & Dragons 5 edycję przez webowy serwis Roll20. Prowadzimy kampanię 'Curse of Strahd' w gotyckim klimacie Ravenloft. Zapraszamy co tydzień w czwartek o 20:00 na kolejna sesję na żywo i do współtworzenia fabuły na naszym Facebooku.
Na dobrą sprawę ten wpis mógłby mieć podtytuł: Co by się stało, gdybyś naprawdę (ale to naprawdę) sobie zaufał. Oraz co by się stało gdybyś naprawdę, ale to naprawdę zaczął od siebie wymagać WIĘCEJ. A potem WIĘCEJ, a potem JESZCZE WIĘCEJ. Zresztą, zapewne bardzo dobrze wiesz co by się stało - i zapewne bardzo się tego obawiasz. Zatem zmieńmy to i zobaczmy jak to jest być WYMIATACZEM. Kobe Bryant powiedział o nim, że jest absolutnym mistrzem mentalnej twardości, który pomaga osiągnąć zawodnikom wyniki o których nawet nie marzyli. Dwyane Wade ufał mu bezwarunkowo i słuchał jak wyroczni. Michael Jordan, jego najbardziej znany klient, przez pewien czas płacił mu dodatkowo za to by nie pracował z nikim innym w NBA. Pierwotnie Jordan zdecydował się jedynie na 30 dni współpracy. Ostatecznie pracowali ze sobą 15 lat. Zajmował się jego ciałem oraz jego umysłem. Z brutalną i bezwzględną obowiązkowością, o której zaraz się dowiesz. "Jeśli zobaczę cię w mojej okolicy, odstrzelę cię" - powiedział mu Jordan po zakończeniu sportowej kariery. Nie mów mi co czujesz, pokaż mi WYNIKI Tim Grover, bo o nim właśnie mowa, jest legendą wśród zawodowych sportowców, którzy w rekordowym czasie muszą stanąć na nogi - dosłownie i w przenośni - wychodząc z beznadziejnych kontuzji i mentalnego bagna. Jego książka - "Relentless - from good to great to unstoppable" jest od 5 lat kultową pozycją w kręgach sportu i biznesu. "Tim Grover wie o mentalnym aspekcie sportu więcej niż ktokolwiek inny. Ta książka pozwoli ci odkryć do czego jesteś zdolny, osiągnąć wyniki o których nawet nie marzyłeś i sięgnąć po najwyższe poziomy sukcesu. A potem wspiąć się jeszcze wyżej." - napisał na okładce sam Kobe Bryant. Zobaczmy zatem jak wyglądają niepoprawnie politycznie lekcje wchodzenia na szczyt - i utrzymywania się tam całymi latami. Lekcje podzieliłem po swojemu, w większe grupy tematyczne, szatkując tym samym książkę w sposób niechronologiczny. Dzięki ułożeniu fragmentów w sposób tematyczny całość układa się w bardziej logiczną całość i daje się znacznie łatwiej przełożyć nie tylko na sport, ale i na biznes czy życie prywatne. PRZESTAŃ MYŚLEĆ! Już teraz wiesz co masz zrobić i jak to zrobić. Więc co cię zatrzymuje? - Tim GROVER MASZ TO W SOBIE "Wcale nie chodzi tu o motywację. Skoro czytasz tę książkę, już jesteś wystarczająco zmotywowany. Teraz musisz przenieść to na działania i rezultaty. Wszystko co niezbędne do wielkości masz już w sobie. Większość ludzi rezygnuje, bo inni wmówili im ograniczenia a pozostanie w strefie komfortu jest i łatwiejsze i bezpieczniejsze. Zatem w jaki sposób stajesz się NIE-DO-ZATRZYMANIA? Poprzez usunięcie wszelkich narzuconych sobie ograniczeń. Chcę, żebyś chciał WIĘCEJ i osiągał WSZYSTKO czego pragniesz." "Bycie najlepszym oznacza takie ZAPROJEKTOWANIE swojego życia, że nie spoczniesz póki nie osiągniesz tego czego chcesz. A gdy już będziesz to miał, zaczniesz sięgać po NASTĘPNE. I następne i następne. NIEUSTĘPLIWIE. Odrzucasz wszelkie ograniczenia. Po cichu lecz intensywnie robisz co trzeba by mieć to co chcesz. Bo rozumiesz swój nienasycony nałóg sukcesu. Bo to on kształtuje całe Twoje życie." Wszystkie środki niezbędne do osiągnięcia celu masz już w sobie - Chris Hyatt BYCIE NIEUSTĘPLIWYM "Bycie NIEUSTĘPLIWYM oznacza WYMAGANIE OD SIEBIE WIĘCEJ niż ktokolwiek kiedykolwiek mógłby od ciebie wymagać, zdając sobie sprawę z tego, że gdy za każdym razem się zatrzymujesz, wciąż masz niewykorzystany margines sił i możliwości. MUSISZ ROBIĆ WIĘCEJ. Z chwilą gdy twój umysł mówi "Koniec" twój instynkt krzyczy "NASTĘPNY!" Nie ma w tym nic skomplikowanego. To CZYSTY ZWIERZĘCY INSTYNKT." Ten kawałek, jako żywo, przypomina "Zasadę 40%" którą spopularyzował David GOGGINS. Zasada ta jest prosta i leży u podstaw treningu operatorów Navy SEALs: kiedy twoja głowa mówi ci, że nie masz już sił, wyczerpałeś je w 40% co realnie oznacza, że 60% baku wciąż jest pełne. Mówiąc inaczej, większość ludzi rezygnuje nie wykorzystawszy nawet połowy ...
Kulturystyka to sport ludzi wyglądających jak bogowie. Aby takim bogiem zostać trzeba poświęcić sporo. A także bardzo dużo wiedzieć z zakresu medycyny czy diety. Marcin Maćkowski to wszystko wie, a kilka lat treningów typowo kulturystycznych widać na pierwszy rzut oka.„Zobaczmy ile jest profili: fit Ala, fit Jessica, fit Gosia, wszystkie dziewczyny fit ... one bardziej stwarzają kompleksy kobietom, które tak nie wyglądają i one chcą wyglądać tak samo""Kult sylwetki często wywołany jest aspektem biznesowym"W odcinku Marcin odpowiada na tę pytania odnośnie kulturystyki:- Czy można kulturystykę nazwać sportem?- Jak dzieli się ten sport? Czy są kategorie wagowe i sylwetkowe?- Jak rozwija się kulturystyka w Polsce?- Jak wygląda sytuacja kobiet w kulturystyce?- Jak wyglądają zawody?- Jak wygląda trening?- Jak i kto decyduje kto wygrywa? Na jakiej podstawie?- Czy pozycja na scenie jest dowolna i czy ma znaczenie podczas pozowania?- Co trzeba mieć by móc startować w zawodach?- Ile czasu w roku należy poświęcić na trening?- Mity tego sportu.- Jaki inny sport byś polecił?- Gdzie można znaleźć Ciebie w realnym świecie oraz Online?Linki:Profil FB Marcina:https://www.facebook.com/marcin.mackowski.33Instagram:https://www.instagram.com/mckvsky_physique/Muzyka użyta w podcaście:Intro: Simulator by Travis Gallagher ft Matthew Presley made on StagelightOutro: Ryan Little - Flew da CoupeJingle: https://www.zapsplat.com
Potężni, wszechmocni, trzęsą światem jak im się podoba. Mają w garściach rządy i media. Zabili Kennedy'ego i podpisali pakt pokojowy z Reptilianami… no dobra, za daleko trochę. Zobaczmy, co siedzi w historii Illuminatów.http://www.bbc.com/future/story/20170809-the-accidental-invention-of-the-illuminati-conspiracyhttp://www.lewismasonic.co.uk/blog/contents-page-for-the-secret-school-of-wisdom.htm spis treści Sekretnej Szkoły Mądrościhttp://www.itanimulli.com/ , czyli strona NSAhttps://skydrive.live.com/redir?resid=ED44314FCEA87FE0!488 skany listu o Illuminati z Playboya – kwiecień 1969Strona podcastu ➤ https://sprawdzam.studioFacebook ➤ https://fb.me/SprawdzamPodcast
Jak by tu zacząć? Może właśnie tak! Długo się do tego zabierałem, ale wreszcie to zrobiłem :) Wydaje mi się, że wpadłem na pomysł, którego nikt przede mną jeszcze nie zrealizował. Zobaczmy, co z tego wyjdzie :)
"Zwycięstwa i porażki kształtują nas znacznie bardziej niż geny czy leki." - dr Ian Robertson, autor książki o efekcie zwycięzcy. Odgrażałem się, że więcej postów z serii "Być jak Conor McGregor" nie będzie bo temat uznałem już za wyczerpany a i moja fascynacja Conorem zaczęła słabnąć. Jednak Conor wspiął się na nowe wyżyny - tym razem głupoty i krótkowzroczności - więc tym razem spojrzymy na niego nie jako na inspirację tylko jak na ostrzeżenie. Ostrzeżenie pokazujące mianowicie co dzieje się, kiedy stracimy władzę nad własną władzą. Za dużo wygrywania? Ale najpierw, w skrócie i dla niezorientowanych, najnowsze osiągnięcie Conora. Tuż przed najnowszą galą UFC, UFC 223 na korytarzu spotkali się dwaj Rosjanie. Jednym z nich był obecny mistrz UFC i prawdopodobnie najgroźniejszy z potencjalnych rywali Conora, Chabib Nurmagomiedow który ściął się z Artjomem Lobowem i strzelił go z liścia w twarz. Wszystko, jak to dziś bywa, zostało nagrane i wrzucone na YouTube. Tak się składa, że Artjom jest bliskim przyjacielem Conora. Conor zebrał ekipę składająca się z około 20 krewkich Irlandczyków, zapakował siebie i ich do prywatnego odrzutowca i przyleciał z pianą na ustach prosto z Irlandii do Nowego Jorku. Można by sądzić że to czas wystarczająco długi by lekko ochłonąć, ale nie. Skończyło się tym, że cała irlandzka ekipa zrobiła w garażu hali widowiskowej niemałą rozpierduchę, której centralnym punktem był sam Conor rzucający wózkiem w okna autokaru, by - zapewne - trafić Chabiba. Chabibowi nic się nie stało, stało się za to dwóm innym zawodnikom, z których jeden miał rany cięte twarzy a drugi rany cięte rogówki, czyli samego oka. Obaj przestali być - dzięki głupocie Conora - zdolni do walki. Wyczyny Conora "Waleczne Serce" McGregora możesz od zewnątrz i od środka zobaczyć na tym filmie: https://youtu.be/za0qXbofvc0 Rodzi się pytanie - jakim cudem tak bystry i wykalkulowany człowiek jakim jest (lub był) Conor McGregor mógł zrobić coś tak głupiego i szkodliwego? To, że będzie go to kosztowało miliony - to już pewne. Domyślam się, że jedynym prawnikiem w USA, który nie składa przeciwko niemu w tej chwili pozwów jest ten, który będzie go bronił. Grozi mu 7 lat więzienia i całe miesiące medialnych egzekucji poprzez ćwiartowanie i obdzieranie ze skóry. Straty wizerunkowe to kolejne miliony. Co mu zatem odjebało? Odpowiedź, w skrócie, brzmi - władza. To władza mu odjebała. Zobaczmy zatem ten ciekawy mechanizm. Roboczo i być może nazbyt optymistycznie wykluczam czynniki takie jak kokaina i/lub sterydy. Nie mam pojęcia czy bierze i czy wciąga - chociaż wątek kokainy przewija się po forach już od wielu miesięcy. Skupmy się jednak na tym co wiemy na pewno - czyli na tym jak wygrywanie i związane z nim zwiększanie władzy działa na nasz mózg - a działa jak kokaina właśnie. Zanim wrócimy do Conora, pogadamy sobie o rybkach, a dokładniej o rybkach z rodziny pielęgnicowatych. Spójrz na zdjęcie: Samiec alfa i samiec dupa... Trudno w to uwierzyć, ale na zdjęciu widzisz samców tego samego gatunku. Ten z lewej, tak zwany samiec T (samiec z terytorium) to umięśniony, kolorowy, agresywny, dominujący i przyciągający rybie lachony ogier. Samiec z prawej to nudny, szary, niepłodny i zakompleksiony samiec-dupa. Co zrobić, takie życie powiesz. Okazuje się, że nie do końca. Zamiana samca-dupy w samca-ogiera zajmuje tylko parę dni i jest pełna. Okazuje się bowiem, że jaskrawe ubarwienie i bycie królem rybiego podwóra przyciąga uwagę mew. Mewy mają przykry zwyczaj polowania na to co rzuca się w oczy a tym samym populacja samców T zostaje przetrzebiona. Co daje ogromną szansę szarakowi, czyli samcowi NT ('no territory' czyli bez terytorium) by awansować jeśli chodzi o status. I kiedy pojawia się próżnia, bo zwalnia się - dzięki mewom - teren, dosłownie w jednej chwili, szarak zamienia się w wypierdalacza: powiększa się, robi się płodny, kolorowy, agresywny i dominujący. Jednym słowem - wraz z jego pozycją w stadzie zmienia się jego fizjolog...
Pewnie go nie znasz - ja jeszcze niedawno całkowicie o nim nie słyszałem, a słucham wiele i od dawna. Jest szefem World Financial Group - jednego z najbardziej dochodowych finansowych MLM-mów w historii świata. Jest bardzo bogaty, jest bardzo napakowany i mówi prosto z mostu i z sensem. Jest przyjacielem Sylvestra Stallone, Tony Robbinsa i Granta Cardone. W wielkim skrócie - jest człowiekiem od którego sporo można się nauczyć. Ja jestem pod wielkim wrażeniem a kilka omawianych przez niego koncepcji na stałe wejdzie do mojego repertuaru. Urodził się w niższej klasie średniej - jego zdaniem najgorszym miejscu: "Gdybym urodził się w biedzie, być może od razu wiedziałbym, że tego nie chcę, kojarzył ją z bólem. Gdybym urodził się w klasie wyższej być może byłbym pretensjonalny czy roszczeniowy, ale rozumiałbym czym jest sukces, znał ludzi, których można naśladować. A jednak urodziłem się po środku - a środek uwielbia nijakość i żywi się wygodą. Środek przepada za przeciętnością. Dlatego było mi dużo, dużo trudniej. Jednak, podobnie jak mój przyjaciel Tony Robbins WIEM, że rzeczy nie przydarzają się nam, tylko przydarzają się DLA NAS. Są po to, żeby służyć TOBIE a nie po to, by tworzyć wymówki. SENS jaki im nadasz nada kierunek Twojemu życiu. To jak alchemia życia - zamieniasz gówno w złoto. Nie spotkałem ani jednego człowieka sukcesu, który nie umie zamieniać przeciwieństw losu w lekcje i wyzwania, który nie rozumie koncepcji patrzenia na życie z właściwej perspektywy." Zobaczmy zatem czego możemy nauczyć się od Eda Myletta [czytaj MAJLET]. Dobre wejście w stylu Eda Myletta... PODEJMIJ DECYZJĘ: "Większość ludzi żyje pod dyktando innych, robiąc to co rzekomo robić powinni, zamiast żyć zgodnie z tym kim są NAPRAWDĘ. Dlatego WEŹ ODPOWIEDZIALNOŚĆ za własne życie! Bo nie możesz bez przerwy oglądać się na innych w poszukiwaniu właściwych odpowiedzi czy wymówek. Nie możesz dopuścić do tego, by to co się dzieje wkoło rujnowało Twoje życie. Nie ma chuja, żeby jakieś losowe zdarzenia pozamiatały MOJE życie! Pod żadnych pozorem nie możesz dopuścić do tego, by przysypano Cię ziemią NIM spotkasz, w rzeczywistym świecie, tego człowieka, którym możesz się stać." "Dlatego każdy z nas musi podjąć decyzję: czy moje życie jest już pieśnią przeszłości czy też opowieścią o przyszłości. Co NOWEGO ma się w tej historii wydarzyć? W jaką GRĘ będziesz grać? Jak wygląda NOWA, ULEPSZONA WERSJA?" Jedna z największych egzystencjalnych rozkmin brzmi: czy jest coś takiego jak przypadek, czy też wszystko jest w jakiś sposób zaplanowane, celowe. Większość ludzi uważa, że w życiu nie ma przypadków. Ja z kolej uważam, że życie składa się głównie z przypadków i ta niewygodna i przerażająca losowość sprawia, że szukamy celowości tam gdzie jej nie ma. Nie zmienia to jednak faktu, że CELEM naszego życia powinno być usuwanie tej przypadkowości, usuwanie i porządkowanie chaosu. Po to jest ten blog i po to - jak mi się wydaje - Ty tu teraz jesteś: żeby zwiększyć swoje szanse poprzez wprowadzenie porządku, czyli struktury, w pierdolniku. I o tym - według mnie - mówi nam Mylett: nie myśl, że coś dzieje się Tobie, myśl że dzieje się dla Ciebie, nadaj temu sens, który Cię wzmocni i zrób wszystko co można, by siły chaosu i rozpadu nie zdominowały Twojego życia. Jak? Poprzez wzięcie za nie pełnej, 100% odpowiedzialności - nawet jeśli rządzi nami losowość i przypadek. A każde wzięcie odpowiedzialności poprzedzone jest podjęciem decyzji, dotyczącej tego, co też chcesz ze SWOIM życiem zrobić. Ukochana córusia tatusia... - foto Twitter O BYCIU PRZEDSIĘBIORCĄ: "Im bardziej rozumiesz siebie i im bardziej zdajesz sobie sprawę z tego KIM NAPRAWDĘ jesteś - tym lepszym przedsiębiorcą będziesz. Dlatego bycie przedsiębiorcą w 100% polega na odkrywaniu tego kim jesteś oraz tworzeniu nowych, lepszych wersji siebie. To najlepszy program samodoskonalenia jaki istnieje i - co więcej - nie tylko najlepszy ale również i najbardziej finansowo opłacalny." Co, realnie,
Wiele osób o nim w ogóle nie słyszało a facet jest właścicielem i szefem największego funduszu hedgingowego na świecie. Mowa o założonym w 1972 roku Bridgewater Associates, który zarządza aktywami wysokości - uwaga - 150 miliardów dolarów. Najbliższy rywal funduszu jest ponad dwa razy mniejszy. Majątek samego Dalio szacowany jest na 17 miliardów dolarów. Oczywiście nie da się być w biznesie inwestycyjnym - na dobrą sprawę nie da się być w żadnym biznesie - przez ponad 4o lat, jeśli nie ma się wglądu w to, jak być skutecznym w osiąganiu własnych celów. Zobaczmy zatem czego uczy nas o skuteczności 'Pan 17 Miliardów', czyli Ray Dalio w swojej wypuszczonej na rynek w 2017 roku książce - "Principles". Oto fragmenty tego działa (bo to jest dzieło...). Ray Dalio - ambicja, pokora i miliardy $$$ Dalio twierdzi - i nie ma powodu by mu nie wierzyć - że wykonanie tych 5-ciu kroków czyni Twój sukces właściwie pewnym - na ile cokolwiek w życiu może być pewne. Oto jego model skuteczności najpierw w ogólnym zarysie a potem w szczegółowym opisie: Miej jasno określone cele Określ a następnie absolutnie NIE toleruj wszelkich problemów stojących na drodze to osiągnięcia Twoich celów Precyzyjnie zdiagnozuj problemy i ich prawdziwe przyczyny Nakreśl plan który pozwoli Ci problemy te pokonać lub obejść Rób wszystko co trzeba by nakreślony plan przyniósł wymierne wyniki Dalio podkreśla, że te pięć kroków tworzy PĘTLĘ - czyli, przypominając Model Arnolda, jest to SERIA składająca się z 5 powtórzeń. A Twój sukces składa się właśnie z codziennych potworzeń ułożonych w serie. Mówiąc inaczej, jest to MODEL, który stosujesz i powielasz codziennie, codziennie, codziennie. Podkreślam, że NIE jest to model teoretyczny tylko praktyczny, pragmatyczny i sprawdzony w bojach. a wiara NIE wymaga dowodów... Jak uczy nas życie, Ty wyznaczasz sobie cele a cele wyznaczają Tobie kierunek. Oraz powodują pojawianie się problemów. Problemy - a przynajmniej niektóre z nich - uwypuklają Twoje obecne słabości. To z kolej powoduje ból - ból emocjonalny zazwyczaj. To jak na ten ból konfrontacji zareagujesz będzie determinowało Twoje osiągnięcia i jakość Twojego życia. Możesz reagować w sposób odruchowy, emocjonalny i popędliwy (czyli tryb domyślny Twojej biologii, czyli tryb z 'mózgu') lub w sposób spokojnym, chłodny, opanowany i analityczny - czyli z umysłu, jak przystało na człowieka, który chce być więcej niż jedynie biologią. Oczywiście, Dalio poleca metodę 'z umysłu', czyli spokojne diagnozowanie, tworzenie rozwiań oraz zdecydowane i agresywne (ale rozsądne) działanie. Myk polega na tym, że SERIA jest kompletna tylko wtedy, kiedy wykonasz wszystkie 5 elementów. Jednocześnie, elementy te wykonujesz oddzielnie. Dla przykładu - kiedy wyznaczasz swoje cele, skupiasz się na tym czego chcesz a nie na tym, jak to osiągnąć czy na tym co może się po drodze zesrać. Tym zajmiesz się później. Kiedy zajmujesz się diagnozowaniem problemów, zajmujesz się właśnie tym a nie dumaniem nad sposobami ich rozwiązywania. Tak więc nie zamazuj granic pomiędzy tymi krokami. Każdy z nich jest samodzielny, jednak dopiero wszystkie pięć tworzy działający i pulsujący skutecznością SYSTEM. Domyślasz się również zapewne, że koleś żyjący ze skutecznego inwestowania nie zajmuje się myśleniem życzeniowym czy bujaniem w obłokach, tylko w zimny i bezwzględny sposób robi wszystko, by mieć kontakt z rzeczywistością a więc, by podłączyć się do PRAWDY - w tym również prawdy o sobie i własnych możliwościach. A do tego - potarzam to jeszcze raz: potrzeba trzeźwej i chłodnej oceny. Dalio przyznaje, że to co osiągnął NIE byłoby możliwe bez medytacji (Grafika: Insider Money) "Byś mógł być opanowany i skuteczny, udawaj, że Twoje życie jest SZTUKĄ WALKI lub GRĄ, celem której jest poradzenie sobie z WYZWANIAMI i osiągnięcie założonego CELU. I kiedy ZAAKCEPTUJESZ już zasady tej gry, przywykniesz do DYSKOMFORTU wynikającego z ciągłej FRUSTRACJI. Bo wiesz,
Parę dni temu na fanpage'u ZenJaskiniowca napisałem takie słowa: "Ostatecznie wszystko sprowadza się do chęci wyrażenia tego, kim jesteśmy. Każdy cel, każde marzenie: od bycia miliarderem, po sportowe samochody, inną dupę każdej nocy, po bycie rodzicem dzieci swoich czy przybranych a nawet papieżem. To wszystko forma ekspresji. Ale, żeby się wyrazić, trzeba się narazić: bo ci, którzy siedzą pasywnie w loży szyderców zajmując się krytykowaniem i obserwowaniem życia innych ludzi też chcą "się wyrazić". Ale żeby dostać to czego od życia chcesz, musisz wyciągnąć po to ręce. A żeby móc wyciągnąć ręce - musisz opuścić gardę, musisz się odsłonić - bo nie da się wygrać rywalizacji jedynie się broniąc. W skrócie - ODSŁOŃ SIĘ i NARAŹ SIĘ. Na szczęście krytyka, krzywe spojrzenia innych i pogardliwe uśmieszki nie zabijają. Przestań ciągle grać w obronie. Są wolne miejsca na przodzie w ataku. To że zarobisz w cymbał - nie raz - to pewne. I co z tego? Na co się tak kurwa oszczędzasz? Na życie wieczne?" A mówią, że aeroby szkodzą masie mięśniowej... Ten wpis jest właśnie o tym jak się ODSŁONIĆ, jak się NARAZIĆ, jak DOSTAĆ W CYMBAŁ, ale, ostatecznie, jak to WSZYSTKO WYGRAĆ. Cokolwiek to znaczy dla Ciebie. Nie będę ponownie przytaczał tego, kim jest David Goggins - jeśli znasz pierwszą cześć to już to wiesz. Jeśli nie znasz, zacznij od początku a potem wróć tutaj. Powiem tylko tyle: GOGGINS jest jednym z największych twardzieli na świecie. Nie dlatego, że się takim urodził, tylko dlatego, że takim się STWORZYŁ. W tym wpisie wejdziemy GŁĘBIEJ w jego mroczną duszę i poznamy LEPIEJ mechanizmy ZMIANY. Całość materiału oparta jest o wywiad, który przeprowadził z Gogginsem wybitny psycholog sportowy, Michael Gervais. To Gervais jest kolesiem, którego wezwano do Felixa Baumgartnera, który, w ramach projektu RedBull Stratos miał skoczyć z wysokości 40 km i - co zabawne - nabawił się w trakcie przygotowań zarówno lęku wysokości jak i klaustrofobii. To właśnie Gervais stawiał go na mentalne nogi tylko po to, by Baumgartner mógł rzucić się w przepaść. Tak więc jest to rozmowa faceta, który zadziwia świat z facetem, który zajmuje się mentalnym przygotowaniem ludzi, którzy świat zadziwiają. W oryginale, podcast znajdziesz tutaj. Ale zanim to TY zadziwisz świat, musisz wprowadzić w sobie wiele trudnych i głębokich zmian. Zobaczmy zatem jak to zrobić... Dr. Michael Gervais, który wygląda jak Tom Cruise i zabiera ludzi - mentalnie - w stratosferę Co jest najpewniejszym motywatorem do głębokiej osobistej zmiany? BÓL. Ludzie najbardziej zmieniają się pod wpływem bólu. Powiem więcej - ludzie zmieniają się JEDYNIE pod wpływem bólu. Pozwól, że pokażę Ci prosty model skutecznej osobistej zmiany: Znajdź ranę Pogłęb ranę Nakieruj na zmianę Najgorsza rzecz jaką możesz zrobić bliskiej Ci osobie to zabrać ją od bólu lub zmniejszyć jego intensywność. Dotyczy to również relacji z samym sobą. Co zatem jest rzeczą najlepszą? Rzeczą najlepszą jest sprawić by ten ktoś ból ten BARDZO DOBRZE POCZUŁ, by wycedził przez zęby: 'NIE KURWA, DOŚĆ TEGO!' i odpowiedział Ci na bardzo proste pytanie: 'CO W TAKIM RAZIE ZAMIERZASZ ZROBIĆ Z TYM CAŁYM CIERPIENIEM?' A teraz zobacz że dokładniej według tego schematu działał David Goggins: BÓL i CIERPIENIE jako NAPĘD "Innych ludzi można okłamywać non stop, jednak sobie bez przerwy kitu wciskać nie możesz. Z lustra zerkał na mnie kłamca, słabiutka postać i za wszelką cenę chciałem odmienić odbicie w tym jebanym lustrze." Czujesz w słowach Gogginsa WSTRĘT? Wstręt, czyli obrzydzenie, jest bardzo silnym odczuciem, które niemal zawsze prowadzi do mocnej reakcji - zamiast rozbijać lustro, Goggins rozbił samego siebie. Przy czym nie trzeba czuć wstrętu do siebie - wystarczy do swojej sytuacji, do swoich działań lub do ich braku... WSTRĘT: to silna emocja na bazie somatycznej, wyrażająca odrazę do czegoś, kogoś, jakiejś sytuacji. (...
Nie ma to jak zacząć od dobrej historyjki. Zatem - jesteśmy w Bedford, stan Nowy Jork, tuż po tenisowym meczu przedsiębiorcy i autora książek, Marka Stevensa z jego sąsiadem, miliarderem, specjalistą od wrogich przejęć, Carlem Icahnem. Aha - jest połowa lat 90-tych XX wieku i Carl wart jest wtedy marne 1,2 miliarda dolarów (dziś ma ma 81 lat i wart jest prawie 17 miliardów). Carl właśnie przejął linie lotnicze TWA i pewna organizacja około-rządowa próbuje dobrać mu się do dupy, żądając okrągłego miliarda. W skrócie - grozi mu (niemal) bankructwo. Mark, zamożny, ale w porównaniu do Carla jedynie jakoś-tam-sobie-radzący amator, snuje swój plan ratowania kasy: "Jeśli ukryjesz w Liechtensteinie z 50 milionów Carl, będziesz chociaż miał coś ukryte na wypadek, gdybyś musiał zaczynać od zera..." - radzi. "Nie podoba mi się ten pomysł z Liechtensteinem, Mark..." - odpowiedział Carl i spojrzał mu prosto w oczy, zastanawiając się czy może powierzyć mu jeden z sekretów swojego sukcesu i finansowej metodologii. "Nie podoba mi się, bo pieniądze są moją armią, a armię trzeba mieć zawsze przy sobie." - zdradził. To ważny moment - i później do niego wrócimy. Carl Icahn – filozof, mizantrop, miliarder. Zwróć uwagę na układ ust: niski poziom ugodowości, wysoki poziom wstrętu. Na książkę Marka Stevensa, czyli tego od planu z Liechtensteinem, trafiłem parę lat temu. Ponieważ poziom prawdziwego zrozumienia zależy od poziomu świadomości, zrobiłem sobie z niej notatki a potem o temacie zapomniałem, zwabiony innymi, bardziej seksownymi i błyszczącymi materiałami. Błąd. Szkoda. Byłbym dziś w dużo lepszym miejscu. Ale wszystko jest zasobem a nasze błedy - o ile je przeżyliśmy - są jednym z najważniejszych źródeł mądrości. Zatem zróbmy tak, żebyś Ty, po lekturze tego tekstu, nie marnował już więcej ani czasu ani pieniędzy, OK? Tak więc, niezależnie od tego kim jesteś i gdzie jesteś, za chwilę dowiesz się, że bogacenie się może być Twoją religią... i co to realnie oznacza. Bo tak (mniej więcej i w wolnym tłumaczeniu) brzmi tytuł wspomnianej książki Stevensa: "Rich is a Religion". Oto jej najważniejsze fragmenty - z moimi wyjaśnieniami i w moim tłumaczeniu. Swoją drogą, Carl Icahn będzie bohaterem jednego z kolejnych wpisów na ZenJaskiniowca - teczka na niego jest już zebrana... Pomysł książki jest prosty - Mark, który zna a czasami nawet "przyjaźni się" (o ile tacy ludzie miewają przyjaciół) z milionerami i miliarderami, na podstawie tego co zaobserwował i na podstawie tego co mu powiedzieli, dzieli ludzi na dwie grupy: ATEIŚCI religii pieniędzy i WYZNAWCY religii pieniędzy. I akurat w tym wypadku, ateiści to zdecydowana większość. Zobaczmy co charakteryzuje każdą z tych grup i jak trafić do tej bardziej elitarnej. ...powiedział wszechwładca F1, który sam do niewolników prawdy nie należy... [wartość majątku ok. 3 miliardy $] WYZNAWCY: wybrana (bo takiego wyboru dokonali, lub tak zostali wychowani) grupa ludzi, którzy pieniądze traktują jako NARZĘDZIE zwiększania niezależności, pewności i rosnącej wartości. ATEIŚCI: cała reszta, która pieniędzy używa tylko do tego, by zaspokajać swoje niepohamowane potrzeby i chwilowe zachcianki np. poprzez kupowanie zbytecznych dóbr luksusowych. WYZNAWCY: pieniądze są bardzo ważne, ale życie jest jeszcze ważniejsze. Ponieważ dzięki pieniądzom możesz zwiększać jakoś i pewność swojego życia, posiadanie ich jest ważniejsze niż ich wydawanie. ATEIŚCI: pieniądze nie mają "wewnętrznej, własne wartości", warte są tylko tyle ile mogę za nie kupić, zatem liczy się jedynie to ile mogę zarobić i ile mogę za to kupić. W skrócie: zarobić = wydać, bo pieniądze są jedynie środkiem płatniczym, środkiem wymiany gospodarczej. Tutaj mamy pierwszą i jedną z najważniejszych różnic: po pierwsze dla "Wyznawców" pieniądze są czymś ZNACZNIE więcej niż przyjemnością kupowania. One są SYMBOLEM, są AKTYWATOREM, są MOCĄ, którą należy gromadzić i inwestować, po to by mieć ich więcej. ...czyli możemy śmiało powiedzieć,
Dziś wpis nieco mniej egzystencjalny niż ostatnimi czasy, choć jego główny bohater, Gene Simmons absolutnie by się z tym nie zgodził. Gene uważa, co zaraz zobaczysz, że PIENIĄDZE, a właściwie WIĘCEJ PIENIĘDZY to droga jak najbardziej egzystencjalna. Gene pojawiał się już tutaj i na fanpege'u ZenJaskiniowca nie raz i nie dwa, ale wiem, że w Polsce nie jest szczególnie dobrze znany, dlatego, dosłownie w paru słowach o tym kim jest i dlaczego warto go posłuchać. To co podoba mi się z nim najbardziej to fakt, że absolutnie nie krępuje się tego kim jest i czego pragnie od życia. A tym samym wpisuje się w nurt BEZWSTYDU - czyli żądania od siebie, od innych i od świata tego, co uważa za ważne. Gene jest również jedną z niewielu postaci, która nie udaje: jest oportunistą, jest egoistą i pod wieloma względami - hedonistą, jednak z paroma bardzo znaczącymi ograniczeniami. Jako założyciel jednego z największych amerykańskich zespołów rockowych, KISS, Gene nigdy nie pił, nigdy nie ćpał i nigdy nie palił. Nie uprawia też hazardu. Nie robi absolutnie niczego, co może pozbawić go pieniędzy lub zmniejszyć możliwości ich zarabiania. Pieniądze, więcej pieniędzy, kobiety i więcej kobiet - oto Gene Simmons. Jego majątek szacowany jest na 300 milionów dolarów a Gene łapie się w pierwszej dwudziestce najbogatszych muzyków świata. Zobaczmy zatem co ma nam do powiedzenia w kwestii pieniędzy, zarabiania pieniędzy, oraz, oczywiście, w kwestii zarabiania JESZCZE WIĘCEJ pieniędzy. Gene i jego prawdziwy romans, czyli z miłości do pieniędzy "Moja filozofia jest prosta: żyję, więc chcę cieszyć się życiem a sposobem na to jest posiadanie dużej ilości pieniędzy. Bo pieniądze kupują wszystko, czego miłość kupić nie może. (...) Tak więc mam obowiązek, w tym wypadku względem siebie, by zarobić pieniędzy WIĘCEJ a nie mniej. Jeśli esencją wszystkiego co robisz, od momentu kiedy wstajesz rano do chwili kiedy kładziesz się spać, będzie pytanie: 'JAK MOGĘ ZAROBIĆ WIĘCEJ PIENIĘDZY?' będziesz absolutnie zszokowany tym, ile zdołasz ich zarobić." Pamiętaj, że Twoja podświadomość działa na zasadzie pętli - ciągle "mieli" coś w tle. Parę rzeczy ma pierwszeństwo i priorytet - a są to między innymi pytania. W przypadku pytania, podświadomość próbuje "zamknąć" otwartą pętlę znajdując satysfakcjonującą odpowiedź. Tym samym, koncentrując się na "JAK" zwiększasz szansę otrzymania odpowiedzi, na zasadzie tego, co w psychologii po polsku nazywa się "torowaniem" a po angielsku "primingiem". W skrócie - Twój umysł świadomy wyznacza cel a Twoja podświadomość - jak snajper - szuka okazji do wykonania zadania. "Słowo 'pragmatyczny' oznacza 'wiodący do pieniędzy.' Obok definicji pragmatyzmu Williama James'a ("prawdą jest to co działa") definicja Simmonsa jest moją ulubioną... "Nie chcę twojego klepania po ramieniu. Chcę twoich pieniędzy w MOJEJ kieszeni." ...czyli niekrępowana postawa przypominająca bezpośrednio kolejnego "bezwstydnego" żniwiarza pieniędzy, Conora McGregora... Kto $zuka ten ma "Jeśli nie jesteś gotowy mówić wszystkim wkoło kim jesteś i czym się zajmujesz, ryzykujesz porażkę. Reklamuj się! To TY jesteś swoim najważniejszym produktem! To TY znasz siebie najlepiej! A przynajmniej, powinieneś. To TY jesteś swoim największym potencjałem na zbiór najbardziej żyznych plonów jakie życie może zaoferować." Przypominam, że bycie swoim najważniejszym potencjałem i domaganie się tego co najlepsze ma swoją cenę: musisz być autentycznie, rynkowo, coś wart(a). A więc, będąc swoim najważniejszym narzędziem, musisz rozwijać się i musisz o siebie - pod każdym względem - dbać. Przypominam, że Gene, pomimo bycia rockowcem, nie pije, nie pali i nie ćpa. Nie dlatego, że już nie może, tylko dlatego, że od samego początku podjął taka DECYZJĘ. "Moja sugestia jest prosta: ZOSTAŃ SWOIM NAJWIĘKSZYM FANEM. Ja jestem sobą absolutnie zafascynowany (...) To JA jestem swoim bohaterem. Tak więc, jeśli Twoje 'TY' nie działa, zmień je! Zrób wszystko co trzeba!