Podcasts about jedynie

  • 70PODCASTS
  • 139EPISODES
  • 29mAVG DURATION
  • 1MONTHLY NEW EPISODE
  • Nov 1, 2025LATEST

POPULARITY

20172018201920202021202220232024


Best podcasts about jedynie

Latest podcast episodes about jedynie

Brzmienie Świata z lotu Drozda
#276 - O dyni, trzech siostrach i krwawym cukrze (gość: Wojciech Doroszewicz)

Brzmienie Świata z lotu Drozda

Play Episode Listen Later Nov 1, 2025 60:01


Wśród niezliczonych roślin, które nas otaczają, część nadaje się do jedzenia. Jedynie garstka z nich zapisała się w historii. Nie tylko żywiły świat, ale też radykalnie go zmieniły, wpływając na życie setek, a czasem wręcz miliardów ludzi. Rośliny te podróżowały pomiędzy kontynentami, były przyczyną wojen, masowych migracji oraz kształtowania się kultury i zwyczajów niejednego społeczeństwa. Jedna z tych roślin jest dynia, nieodmiennie kojarzona jest z Halloween, chociaż jej korzenie sięgają znacznie głębiej w mrok dawnych dziejów.Wszystkie głosy, które usłyszycie w tym odcinku należą do fizycznych, rzeczywiście istniejących osób i nie zostały wygenerowane maszynowo przez algorytmy. ✅ Wspieraj Brzmienie Świata na Patronite:⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠ https://patronite.pl/brzmienie-swiata⁠⁠⁠⁠

Rzeczpospolita Rozmowy
Zbigniew Ziobro: To nie ja kupowałem Pegasusa, wtedy nie wiedziałem nawet, jak się nazywa

Rzeczpospolita Rozmowy

Play Episode Listen Later Oct 16, 2025 77:05


Zdrowie nie jest już takie, jakie było kiedyś, ale podlegam bardzo intensywnej rehabilitacji - mówił były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, pytany o obecne samopoczucie i stan zdrowia. Był też pytany o sprawę zakupu systemu Pegasus. - To nie ja zakupiłem Pegasusa, bo nie miałem pojęcia, jak on się nazywa i jak on dokładnie działa. Jedynie zainicjowałem ten zakup - powiedział.Kup subskrypcję „Rzeczpospolitej” pod adresem: https://czytaj.rp.pl

Leszek Rowery Jednoślad.pl
99 500 km na rowerze od samego początku do dziś (106)

Leszek Rowery Jednoślad.pl

Play Episode Listen Later Oct 15, 2025 41:41


To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym

Historia Polski dla dzieci
131 - I-III Krucjaty

Historia Polski dla dzieci

Play Episode Listen Later Sep 14, 2025 17:08


Krucjaty to wyprawy rycerzy chrześcijańskich. Takich rycerzy nazywa się krzyżowcami bo naszywali sobie krzyże na ubrania. Krucjat było wiele, my jednak skupimy się dzisiaj na pierwszych trzech, bo są one najważniejsze. Wszystkie krucjaty odbyły się w okresie, który nazywa się średniowieczem.Kiedy rozpoczęło się średniowiecze?Zachodnie cesarstwo rzymskie upadło w 476. Niektórzy wolą rok 500 jako początek średniowiecza, bo łatwiej go zapamiętać. A jak długo trwało średniowiecze? Średniowiecze trwało jakieś 1000 lat. Jeżeli się zaczęło w 500 roku to skończyło się w 1500. Cesarstwo rzymskie podzieliło się na dwie części, ta część zachodnia upadła w 476, a ta druga wschodnia część prawie 1000 lat później w 1453. Ponieważ za początek średniowiecza wielu uznaje upadek zachodniego cesarstwa więc za koniec uznają upadek drugiej części czyli wschodniego cesarstwa bizantyjskiego. Ale inni wolą np. rok 1492, w którym odkryto Amerykę. Historycy się o to kłócą, która data jest poprawna, wy możecie zapamiętać, że średniowiecze zaczęło się w roku 500, a skończyło w roku 1500. Przez te tysiąc lat wydarzyło się wiele rzeczy. My dzisiaj będziemy mówić o historii Ziemi Świętej. Tak chrześcijanie nazywali tereny wokół Jerozolimy.Co się działo z tym miastem przez te 1000 lat średniowiecza? W roku 500 gdy zaczynało się średniowiecze w Jerozolimie oraz w Ziemi Świętej mieszkali chrześcijanie. Jednak w 638 roku miasto to zdobyli muzułmanie. O Islamie mówiliśmy w odcinku 123. Chrześcijanie chcieli jednak dalej chodzić na pielgrzymki do Jerozolimy aby zobaczyć miejsce, gdzie został pochowany Jezus. Muzułmanie przez długi czas im na to pozwalali. Jednak w XI wieku zaczęli napadać na pielgrzymów. Wtedy papież Urban II zwołał synod w Clermont we Francji. Synod to takie spotkanie.Na tym synodzie w 1095 papież zachęcił chrześcijan aby odebrali muzułmanom Ziemię Świętą.Co udało się zdobyć krzyżowcom? Chrześcijańscy rycerze, których nazywa się krzyżowcami zdobyli najpierw miasto Edessę, później Antiochię, potem Jerozolimę, a na koniec jeszcze Tripolis.Jak spojrzycie na mapę, to prawie wszystkie te królestwa znajdują się przy Morzu Śródziemnym. Księstwo Antiochii, Hrabstwo Trypolisu oraz Królestwo Jerozolimskie miały dostęp do morza. Tamtędy mogli przybywać inni rycerze chrześcijaństcy. Jedynie hrabstwo Edessy leżało dalej i nie miało dostępu do Morza Śródziemnego.Po pierwszej krucjacie powstały te cztery państwa chrześcijańskie. Dlaczego więc mniej więcej 50 lat później wyruszono na drugą krucjatę? Rycerze postanowili wyruszyć na drugą krucjatę gdy usłyszeli, że upadło Hrabstwo Edessy. To państwo nie miało dostępu do morza. Na drugą krucjatę oprócz mężczyzn wyruszyła także kobieta.Zaraz obok Hrabstwa Edessy znajdowało się Księstwo Antiochii. W Księstwie Antiochii rządził stryj Eleonory Akwitańskiej. Co to znaczy stryj? Stryj to brat ojca, dzisiaj się mówi wujek. Eleonora chciała pomóc swojemu stryjowi, księciu Antiochii. Jej mąż był przeciwny temu. Z tego powodu Eleonora pokłóciła się ze swoim mężem królem Francji. Z Ziemi Świętej popłynęli na osobnych statkach do Rzymu. Tam papież starał się ich pogodzić Eleonorę i jej męża. Ostatecznie ich małżeństwo zostało unieważnione i Eleonora wyszła za mąż za króla Anglii.Dlaczego rozpoczęto trzecią krucjatę? Wszystkich muzułmanów zjednoczył Saladyn. Zaatakował on i zdobył Jerozolimę. Dowiedzieli się o tym władcy w Europie i postanowili odbić to miasto.Kto wyruszył na trzecią krucjatę? Wyruszyło trzech władców: król Anglii Ryszard Lwie Serce, król Francji Filip II August oraz cesarz niemiecki Barbarossa. Niestety cesarz nie dotarł do ziemi świętej. Był ubrany w ciężką zbroję i wpadł do rzeki. Król Francji Filip II August i król Anglii Ryszard razem oblegali miasto Akkę. Później jednak król Francji się zniechęcił. Aby odbić Jerozolimę wyruszył sam Ryszard Lwie Serce. Król Anglii pokonał wojska muzułmanów w bitwie pod Arsuf, a później także pod Jaffą.Gdyby Ryszard został w Ziemi Świętej być może pokonałby Saladyna i odbił Jerozolimę. Jednak w Anglii pozostał jego brat Jan bez Ziemi, który zaczął spiskować. Król Anglii musiał więc też wrócić do kraju. Wcześniej jednak zawarł pokój z Saladynem. Jerozolima pozostała w rękach muzułmanów, ale chrześcijanie mogli tam pielgrzymować bez przeszkód.Dlaczego I krucjata się udała, a II i III nie? Gdy krzyżowcy wyruszali na pierwszą krucjatę byli zjednoczeni, a muzułmanie byli podzieleni. Później się sytuacja zmieniała. Podczas trzeciej krucjaty muzułmanie byli zjednoczeni pod wodzą Saladyna.Dzisiaj omawialiśmy jedno z najważniejszych wydarzeń w średniowieczu. Podczas Pierwszej Krucjaty odważni chrześcijanie zdobyli Jerozolimę. Po tym wielkim zwycięstwie, założyli cztery małe królestwa. Gdy muzułmanie odzyskali jedno z nich, Hrabstwo Edessy, wyruszyła Druga Krucjata. Niestety, nie była ona tak udana. W końcu, gdy muzułmanie zdobyli samą Jerozolimę, rycerze z Europy wyruszyli w kolejną, Trzecią Krucjatę, żeby odzyskać Święte Miasto. Nie udało im się. Jerozolima była w rękach krzyżowców, czyli chrześcijan, przez 88 lat (od 1099 do 1187 roku.Podsumowanie:Co to było średniowiecze?Kiedy zaczęło się średniowiecze?Co się stało z Jerozolimę w średniowieczu?Kto rozpoczął I krucjatę?Dlaczego rozpoczęła się II krucjata?Komu chciała pomóc Eleonora Akwitańska?Co się stało ze stryjem Eleonory, księciem Antiochii?Dlaczego wyruszono na trzecią krucjatę?Kto wyruszył na trzecią krucjatę?Czym się różnia chrześcijanie od muzułmanów?Jaki znak mają muzułmanie?Dlaczego I krucjata się powiodła a II i III nie?Średniowiecze rozpoczęło się około roku 500. Jerozolima była wtedy chrześcijańskim miastem. Jednak 150 lat później zdobyli ją muzułmanie. Początkowo chrześcijanie mogli iść do Jerozolimy na pielgrzymkę. Później jednak muzułmanie zaczęli na nich napadać. Wtedy papież Urban II w 1095 roku wezwał rycerzy do krucjaty czyli odbicia Jerozolimy i Ziemi Świętej z rąk muzułmanów. Rycerze europejscy wyruszyli na I krucjatę i zdobyli Edessę, później Antiochię, potem Jerozolimę, a na koniec jeszcze Tripolis. Powstały 4 królestwa chrześcijańskie. Niestety 50 lat później muzułmanie zdobyli jedno z nich - Edessę i zaczęli zagrażać Antiochii. Księciem Antiochii był stryj Eleonory Akwitańskiej. Wyruszyła ona wraz ze swoim mężem królem Francji na II krucjatę. Niestety pokłócili się i wrócili do Francji. Wuj Eleonory zginął. Wtedy ona rozwiodła się z królem Francji i wyszła za mąż za króla Anglii. Urodziła mu ośmioro dzieci, z których najsłynniejszy był Ryszard Lwie Serce. Gdy muzułmanie zdobyli Jerozolimę wyruszył on na III krucjatę. Mieli mu pomagać król Francji i cesarz Barbarosa, ale ostatecznie Ryszard musiał sam walczyć z wodzem muzułmanów Saladynem. Na koniec i on musiał wrócić do Anglii bo jego brat Jan bez Ziemi chciał mu odebrać koronę. Chrześcijanom udało się odbić Jerozolimę na prawie 100 lat. Później jednak ponownie zdobyli ją muzułmanie.Ten odcinek zawiera uproszczoną historię.

TOK FM Select
#11 Przegrana Trzaskowskiego to jedynie przedsmak wyników przyszłych wyborów, bo młodzi się radykalizują. Dlaczego?

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Jul 3, 2025 34:31


"Gdyby w ostatnich wyborach tylko młodzi mieli decydować, kto zostanie prezydentem, w drugiej turze zmierzyliby się Mentzen z Zandbergiem" - mówi rozmówca Andrzeja Andrysiaka, Ksawery Olczyk z Radomska. A wie co mówi, bo sam jest takim młodym wyborcą. I ma pełną świadomość przyczyn i motywacji, jakie wpływają na wyborcze decyzje młodych, zwłaszcza tych mieszkających w mniejszych miejscowościach. W pierwszym odcinku nowej serii podcastu "Rzeczpospolita Lokalna" postanowiliśmy, przestać mówić o młodych, do młodych – a zacząć ich słuchać.

Radio Wnet
Waldemar Buda: po Tusku można się spodziewać jedynie kolejnych obietnic bez pokrycia

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Jun 10, 2025 20:49


Polacy poradzą sobie ze wszystkim, poza jednym: sami się nie wyleczątak Waldemar Buda komentuje plany reformy ochrony zdrowia przygotowywane przez minister Izabelę Leszczynę. Jak podkreśla, wiele szpitali nie otrzymuje środków na podwyżki dla lekarzy; co w konsekwencji będzie prowadzić do stawiania ich w stan likwidacji:Dziś Izabela Leszczyna jest likwidatorem polskiej służby zdrowiaPoseł PiS przestrzega, że fatalne zarządzanie finansami państwa przez ministra Andrzeja Domańskiego niechybnie doprowadzi do podwyżek podatkówKlęska polskiej prezydencji w UEPrzez ostatnie pół roku nie zrobiono nic ani w kwestii zablokowania umowy UE-Mercosur, w kwestii paktu migracyjnego, ani w kwestii wyrzucenia do kosza Zielonego Ładuzauważa gość "Odysei Wyborczej". Jak wskazuje, unijna polityka klimatyczna nie ma szans wpłynąć na globalną emisję CO2, jedyne może "zarżnąć" gospodarkę na Starym Kontynencie. Od początku lipca, decyzją minister Pauliny Hennig-Kloski wraca tzw. opłata mocowa. Podwyżki cen energii będą jeszcze bardziej drastyczneprzestrzega Waldemar Buda.

Raport międzynarodowy
Andrzej Krajewski: "W II RP wszyscy chcieli Polski potężnej, teraz ambicje są mniejsze" #OnetAudio

Raport międzynarodowy

Play Episode Listen Later Apr 8, 2025 18:32


Gościem Witolda Jurasza i Zbigniewa Parafianowicza w najnowszym odcinku podcastu Raport Międzynarodowy jest historyk i publicysta Andrzej Krajewski. Punktem wyjścia do rozmowy jest jego książka “Rzeczpospolita kryzysowa”, w której wskazuje na podobieństwa między przedwojenną i współczesną Polską. Opowiada w niej o narodzinach naszej ojczyzny po I Wojnie Światowej, o towarzyszących temu procesowi niesamowitych politycznych turbulencjach, przywodzących niestety na myśl współczesną sytuację w kraju.     Andrzej Krajewski opowiada także o mniej znanych epizodach z historii II Rzeczpospolitej - między innymi o próbie przewrotu z 1919 roku nazywanym puczem Januszajtisa, który był w istocie operetkowym zamachem stanu. Określenie to przylgnęło do buntu części oficerów, bo cały manewr był zorganizowany tak nieudolnie i tak komicznie, że do dziś trwają spory, o co tak na prawdę zamachowcom chodziło. Tym, co uderza, jest jednak nie tyle skala bałaganu, co brak wyciągnięcia jakichkolwiek konsekwencji w stosunku do spiskowców.     Autor “Rzeczpospolitej kryzysowej” zwraca uwagę na specyficzną i niestety przypominjącą czasy współczesne politykę kadrową prowadzoną przez rządzącą w 20-leciu międzywojennym Sanację. Jej istotą było obsadzanie wszystkich stanowisk wyłącznie “swoimi” ludźmi. Wszystko to działo się w warunkach coraz bardziej niepokojącego otoczenia międzynarodowego, które mimo wszystko nie wywołało w ówczesnej polskiej klasie politycznej jakiejkolwiek refleksji. PPS i endecja były ze sobą tak skłócone, że nawet wiszące nad Polską widmo zagrożenia nie było w stanie pchnąć ich działaczy rzucenia w kąt banalnych politycznych podziałów. Temperatura politycznego sporu wciąż rosła.     Andrzej Krajewski zaznacza jednak, że analogię między sytuacją ówczesnej i dzisiejszej Polski nie idą tak niepokojąco daleko, jak mogłoby się wydawać. II Rzeczpospolita nie była w stanie tak naprawdę liczyć na sojuszników, czego doskonałym przykładem było zachowanie ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Lloyda George'a, który w istocie chciał podać Sowietom nasz kraj na talerzu. Jedynie dzięki odparciu bolszewickiej agresji zachodnie mocarstwa zaczęły się z nami liczyć, choć wciąż interesy Polski traktowane były wybiórczo.   Opowiadając o sytuacji międzynarodowej wokół naszej ojczyzny, Krajewski w swojej książce zwraca uwagę, że nieliczni polscy politycy w okresie II Rzeczypospolitej, którzy dostrzegali zagrożenie i chcieli kompromisu, byli odsuwani na boczny tor. Prowadzący podcast pytają Gościa, czy temperatura sporu była, tak jak obecnie, pokłosiem inteligenckości polskiej polityki. Czy przypadkiem tym, co łączy okres II Rzeczypospolitej i współczesność, nie jest właśnie nasza rodzima inteligencja? Czy to tej konkretnej grupie społecznej, od której oczekiwalibyśmy politycznej dojrzałości i odpowiedzialności, brakuje umiejętności wzniesienia się ponad trywialną walkę o władzę i wpływy? 

Radio Wnet
Dr Michał Sopiński: komisja ws. rzekomych nadużyć wobec działaczy społecznych to jedynie konstrukt medialny

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Apr 8, 2025 25:00


Władzy było potrzebne jakieś ciało do tworzenia narracji dla opinii publicznej - mówi rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości. 

Węglarczyk o serialach
Fabuły, które zachwycają nie tylko w serialach. Gry nie są już jedynie "do grania"?

Węglarczyk o serialach

Play Episode Listen Later Mar 21, 2025 86:05


[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] "Dojrzewanie" jest na ustach wszystkich, a pytaniem, na które wiele szuka odpowiedzi, nie jest nawet to, czy ten serial zachwyca, tylko czym zachwyca najbardziej. W najnowszym odcinku "O serialach" między innymi o tej produkcji porozmawiają Piotr Markiewicz i Katarzyna Czajka-Kominiarczuk. To jednak nie koniec gości. Zadowoleni będą również... fani gier. Ekspert gamingowy Michał Mańka odwiedzi studio przy okazji premiery gry Assassin's Creed Shadows.

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ
O co walczą Ukraińcy? Miller: Jedynie Ameryka nas OBRONI! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ

Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ

Play Episode Listen Later Mar 6, 2025 28:07


Trump jest bardziej przewidywalny, niż się wydaje. Nie jest debilem – mówił były premier Leszek Miller w Expressie Biedrzyckiej. Były polityk krytycznie ocenił działania przywódców europejskich, którym – jego zdaniem – zależy na kontynuowaniu wojny. Kogo broni Ukraina? Jaka jest cena pokoju? O tym w najnowszym Expressie. Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.

Radio Wnet
Krzysztof Wojczal: jeżeli jedynie Europa da Ukrainie gwarancje, Putin będzie kontynuował wojnę

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Mar 4, 2025 25:21


Trump usiłuje wytłumaczyć Ukrainie, że negocjując z Putinem, nie może go od razu zbyt mocno przycisnąć - wskazuje ekspert.

Sukces Pisany Szminką - Olga Kozierowska
Osoby LGBT+ na rynku pracy. Czy mogą być sobą w pracy?

Sukces Pisany Szminką - Olga Kozierowska

Play Episode Listen Later Mar 3, 2025 19:20


Według badania badanie Deloitte 2023 LGBT+ Inclusion @ Work 46% przedstawicieli społeczności LGBT+ w Polsce boi się ujawnienia swojej orientacji w miejscu pracy z obawy przed odmiennym traktowaniem. Jedynie 4 na 10 polskich pracowników LGBT+, którzy doświadczyli w miejscu pracy zachowań wykluczających, zdecydowało się powiedzieć o tym głośno.Ten odcinek dedykujemy otwartości i tolerancji. Promując podarowanie każdemu komfortu bycia sobą w pracy. Ukrywanie swojej tożsamości jest bowiem niszczące – chyba możemy sobie to wszyscy wyobrazić. Co w tym zakresie robi rynek pracy, firmy i państwo?Olga Kozierowska w najnowszym odcinku Sukcesu Pisanego Szminka rozmawiała z Mają Zabawską, liderką zespołu ds. rozwiązań dla pracodawców i liderką obszaru Diversity, Equity & Inclusion dla Deloitte Polska oraz Bartkiem Godlewskim z Rainbow Network Chair w NatWest Group w Polsce.

Felieton Tomasza Olbratowskiego
Spotkanie Duda - Trump

Felieton Tomasza Olbratowskiego

Play Episode Listen Later Feb 25, 2025 1:41


Niektórzy narzekają na sobotnie spotkanie Donalda Trumpa z Andrzejem Dudą, że takie krótkie, że nasz prezydent i cała Polska zostali poniżeni. Jedynie jedna z telewizji podała na pasku zalążek prawdy, cytuję: USA konsultują plany pokojowe z prezydentem Dudą. Tak to wyglądało. Bo to nie nasz prezydent prosił o spotkanie, tylko prezydent amerykański prosił o rozmową z naszym...

Radio Wnet
Natalia Nitek-Płażyńska: niedługo polski rolnik na własnej ziemi będzie mógł jedynie zbierać szparagi

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Feb 25, 2025 11:07


Zielony Ład jest sposobem, by Niemcy czerpali zyski z polskiego rolnictwa, a Polacy jedynie ponosili koszty - prezes Fundacji Łączy Nas Polska, przewodnicząca Komitetu Zielony Ład Stop.

Radio Wnet
Robert Wyrostkiewicz: walcząc z alkoholizmem, nie możemy skupiać się jedynie na "małpkach"

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Jan 30, 2025 16:37


Im więcej się ukazuje artykułów o tych "małpkach", tym częściej  w browarach polskich wystrzelają szampany - mówi prezes Towarzystwa Medycznego i Zdrowotnego SANITAS.

Skuteczny CEO
Strategia bez tożsamości to jedynie relacja transakcyjna SCEO 151

Skuteczny CEO

Play Episode Listen Later Jan 21, 2025 34:52


Czy strategia Twojej firmy ma wyrazistą tożsamość? Kluczowa rola misji, wizji i wartości w budowaniu DNA organizacji. Dlaczego strategia bez tożsamości staje się jedynie relacją transakcyjną i co zrobić, aby nadać firmie prawdziwy sens istnienia, który angażuje pracowników i wspiera realizację celów?W tym odcinku:Dlaczego strategia potrzebuje wyrazistej tożsamości.Jak uniknąć najczęstszych błędów przy pracy nad misją, wizją i wartościami.Dlaczego nadanie sensu istnienia to nie tylko marketingowe slogany, ale proces, który wymaga serca i zaangażowania.Jak zaplanować cztery etapy pracy nad tożsamością organizacji – od refleksji zarządu po włączenie wszystkich pracowników – rozpoczynając od nadania sensu istnienia po zbudowanie modelu przywództwa, które wspiera tę tożsamość.Najczęstsze błędy w pracy nad DNA firmy – jak unikać przeintelektualizowanych misji i wizji oraz dlaczego konsultacje z pracownikami są kluczowe.Refleksja nad DNA organizacji jako proces – praktyczne wskazówki, jak wypracować autentyczną misję, wizję i wartości, które żyją w firmie, a nie tylko wiszą na ścianach.  To odcinek dla menedżerów, którzy chcą stworzyć środowisko pracy oparte na autentycznych wartościach i wyrazistej strategii.  Zapraszam do słuchania!Radek _______________Polecane w tym odcinku:  STRATEGY EXECUTION SPRINTJeśli chcesz w 3 miesiące wypracować autentyczną misję, wizję, wartości i strategię swojej firmy, zapraszam na mój program w wersji „sprint”. Nauczysz się, jak krok po kroku zbudować DNA organizacji, które angażuje pracowników i wspiera rozwój. Szczegóły znajdziesz na https://tojeststrategia.pl/#pakiety.  PODZIEL SIĘ SWOIMI REFLEKSJAMI NA TEMAT TOŻSAMOŚCI ORGANIZACJI!Napisz do mnie na r.drzewiecki@leanpassion.pl albo na LinkedIn: https://www.linkedin.com/in/radekdrzewiecki/. Chętnie porozmawiam o Twojej firmie i wyzwaniach strategicznych, przed którymi stoisz.  DOŁĄCZ DO YOUNIVERSITY – PLATFORMY, KTÓRA WSPIERA ROZWÓJ LIDERÓW I MENEDŻERÓW Jeśli szukasz skutecznego rozwiązania do edukacji i rozwoju siebie lub swoich pracowników, sprawdź Youniversity: https://youniversity.be/. Platforma oferuje ścieżki rozwojowe, certyfikaty, gry RPG i wiele więcej, aby angażować użytkowników w proces nauki.

Radio Wnet
Maciej Wilk: zamiast 2000 km nowych torów w ramach CPK powstanie jedynie 500 km

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Dec 11, 2024 10:27


"Dociskane są kolanem złe rozwiązania i argumenty, które nie znoszą merytorycznej dyskusji." - mówi prezes stowarzyszenia Tak! dla CPK.

Radio Wnet
Adrian Wawrzyniak: umowa UE-Mercosur to kuriozum. Zabezpiecza jedynie interesy Niemiec

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Dec 9, 2024 8:06


Produkty z Ameryki Południowej od tej pory będą zalewać Europę. To bardzo duże zagrożenie dla produkcji rodzimej - mówi rzecznik NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych.

Gradanie
Niewielkie pudełka z Korei i Japonii.

Gradanie

Play Episode Listen Later Nov 28, 2024


DroPolter. Town 77. Whale to Look. Sardegna. Jedynie 25% tytułów z dzisiejszego odcinka ma szansę na wydanie po polsku, ale o każdej z tych gier warto wspomnieć. Czasem żeby polecić, czasem żeby ostrzec. Zapraszamy do słuchania. Przy okazji czemu by nie polubić naszej stronki na Facebooku i nie zasubskrybować naszego kanału na Youtubie? Zachęcamy. MP3 do POBRANIA

Popołudniowa rozmowa w RMF FM
Dorota Ronek: 9 tys. zł zarabia jedynie 6 proc. pielęgniarek

Popołudniowa rozmowa w RMF FM

Play Episode Listen Later Nov 25, 2024 23:07


"9 tys. złotych pensji ma 6-procentowa grupa "szczęśliwców", w tym ja, bo pracuje w takim podmiocie leczniczym, który uznaje kwalifikacje zawodowe" - mówiła w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Dorota Ronek.

8:10
Łemkowie są (Gość: Natalia Małecka-Nowak)

8:10

Play Episode Listen Later Nov 25, 2024 27:07


W cyklu Mniejszości w większości Urszula Pieczek z "Gazety Wyborczej" rozmawia z Natalią Małecką-Nowak, łemkowską aktywistką, przewodniczącą stowarzyszenia Ruska Bursa, aktywną członkinią pierwszego łemkowskiego radia i portalu informacyjnego LEM.FM. Jedynie w Polsce Łemków nazywa się Łemkami, w Europie zwani są Rusinami lub Rusnakami. Sami o sobie też tak mówią. Łemkowie to naród bezpaństwowy, nie odwołujący się do żadnego współcześnie istniejącego kraju. W Polsce uznani są jako jedna z czterech mniejszości etnicznych. Najczęściej - niesłusznie - kojarzeni są ze społecznością ukraińską lub rosyjską. Co zatem wyróżnia Łemków? Współpraca w ramach projektu PULSE z Deník Referendum (Czechy) i Hotnews (Rumunia). Więcej podcastów na: https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na: listy@wyborcza.pl.

ZNAK - LITERA - CZŁOWIEK
341. Łukasz Grzesiczak

ZNAK - LITERA - CZŁOWIEK

Play Episode Listen Later Nov 10, 2024 29:16


Z pewnością nie jest to książka, o której można powiedzieć "wszystko co chcielbyście wiedzieć o Słowacji, ale wstydzicie się zapytać". Nie można, bo po prostu zbyt mało wiemy, żeby pytać. A Łukasz Grzesiczak w swojej książce mocno Słowację - z bardzo różnych perspektywy, a właściwie to JEDYNIE z różnych perspektyw - pokazuje. (00:25) Zamiast wstępu (06:50) O czym jest książka (09:50) Jána Kuciak i Martina Kušnírová (13:30) W labiryncie (19:40) Wątki literackie (22:00) Zamiast podsumowania Warto posłuchać także:246. Pavol Rankov

Bhakti Kwadrans
Jedynie służba to pragnienie praktykującego | Kartik 2024 ep.14 | Vaishnavapada Babaji | raganuga bhakti

Bhakti Kwadrans

Play Episode Listen Later Nov 8, 2024 37:02


Radha Rasa Sudhanidhi Katha wygłoszone 21.10.2024 Tłumaczenie z rosyjskiego tłumaczenia dzięki uprzejmości Iśwari didi dostępne także jako podkast na Spotify i Apple podcast i na YT ➡️ zajrzyj: http://krysznakirtan.in ➡️ zapisz się na newsletter: http://krysznakirtan.in/newsletter ➡️ https://www.instagram.com/krysznakirtan/ słuchaj na: ➡️ Apple Podcast: https://podcasts.apple.com/us/podcast/bhakti-kwadrans/id1567807005?uo=4 ➡️ Spotify: https://open.spotify.com/show/33ZqT2xyKbHjeGeMyjGQgd #bhaktijoga #raganugabhakti #podcast #krishna #medytacja #Vaishnavapad

Radio Wnet
Adam Abramowicz: Poszkodowanym przedsiębiorcom jedynie przesunięto należności. To jest nie do przyjęcia

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 25, 2024 13:34


Prezes Organizacji Pracodawców Rada Przedsiębiorców omawia obecną sytuację przedsiębiorców na terenach dotkniętych powodzią.Przedsiębiorcy z zalanych terenów są pozbawieni warsztatów pracy. Nie mają jak zarabiać pieniędzy, a należności, które na nich ciążą są wymagane. Rząd obiecuje je przekładać zamiast umarzać - mówi Adam Abramowicz. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę, że wielu przedsiębiorców straciło swoje miejsca pracy, a usługi w takich branżach jak gastronomia, fryzjerstwo czy rzemiosło zostały całkowicie zablokowane:Przedsiębiorcy muszą zmagać się z rosnącymi zobowiązaniami finansowymi, podczas gdy ich źródła przychodu zostały drastycznie ograniczone.Koszty pracy są w Polsce opodatkowane. Praca jest opodatkowana jak dobro  luksusowe. Ze 100 zł trzeba 60 oddać do budżetu. Stąd też mamy nadzieję, że Te pieniądze także są przeznaczane na rezerwy w razie kryzysu. Teraz mamy kryzys i te pieniądze powinny być przeznaczone na zwalczanie skutków tego kryzysu, a nie pozostawianie przedsiębiorców samym sobie - ubolewa prezes Organizacji Pracodawców Rada Przedsiębiorców. W odniesieniu do rządowych działań, Adam Abramowicz podkreśla niepokój związany z planowanym jedynie przesuwaniem należności publiczno-prawnych, co nie rozwiązuje kluczowego problemu utraty dochodów. Ponadto, wskazał, że rząd mógłby wesprzeć przedsiębiorców poprzez wprowadzenie sprawdzonych rozwiązań, które były stosowane podczas wcześniejszych lockdownów związanych z pandemią COVID-19. Wówczas przedsiębiorcy mogli korzystać z pożyczek, które następnie były umarzane, a także z postojowego. Została także poruszona kwestia obietnic rządu, które padły w czasie kampanii wyborczej. Adam Abramowicz zauważa, że obietnice dotyczące powrotu do korzystniejszych zasad opodatkowania oraz ułatwień dla przedsiębiorców, takich jak zniesienie składek zdrowotnych od pierwszego dnia zwolnienia chorobowego, wciąż pozostają w sferze oczekiwań. 

Radio Wnet
Dr Michał Kuź: Donald Tusk trzyma koalicję w ryzach jedynie poprzez budowanie strachu

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Sep 24, 2024 19:56


Na dłuższą metę tak zarządzać się nie da. Premier będzie coraz większym obciążeniem dla rządu - mówi politolog. 

Radio Wnet
Piotr Semka: Tusk chce, by opozycja była jedynie atrapą

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Aug 30, 2024 19:30


Premier przygotował wiele wariantów rozgrywania Prawa i Sprawiedliwości - mówi publicysta.

TOK FM Select
Co z tym polskim sportem po igrzyskach olimpijskich?

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Aug 14, 2024 15:01


Jedynie 10 medali w tym tylko jeden złoty wywalczony przez naszą reprezentację na igrzyskach olimpijskich w Paryżu rozpoczął dyskusję na temat stanu polskiego sportu i odpowiedzialności za najsłabszy od lat wynik na letnich igrzyskach. Dziś głos naszego czterokrotnego mistrza olimpijskiego - Roberta Korzeniowskiego.

Sukces Pisany Szminką - Olga Kozierowska
Stereotypy wobec dziewczyn w nauce

Sukces Pisany Szminką - Olga Kozierowska

Play Episode Listen Later Jul 5, 2024 36:08


Czy słyszał_ś kiedyś, któryś z poniższych zdań?Dziewczynki są mniej zdolne do nauki matematyki lub programowania niż chłopcy.Dziewczynki nie interesują się naukami ścisłymi, wolą czesać lalkom włosy i kolorować.Dziewczynki są bardziej zainteresowane dziedzinami humanistycznymi i artystycznymi.Dziewczynkom nie pasuje być "geekiem" lub "nerdem", który interesuję się naukami ścisłymi.Mózg dziewczynek jest inny niż chłopców.Skoro jesteś ładna, to nie musisz się uczyć.Gry i klocki są dla chłopaków.Jedynie 35 proc. studentów na polskich uczelniach technicznych to kobiety, a w dziedzinach, takich jak automatyzacja i robotyka przemysłowa, udział kobiet wynosi mniej niż 5%. Co 4. studentka przyznaje, że jej bliskie otoczenie odwodziło ją od podjęcia studiów na kierunkach ścisłych. Już 6-letnie dziewczynki wierzą, że błyskotliwość jest cechą typową dla chłopców. Czynniki genetyczne mogą odpowiadać w około 50-60 proc. za zdolności do matematyki i czytania. W dodatku około połowa wariantów genetycznych, które odpowiadają za jedną z tych cech, ma wpływ również na występowanie drugiej.Jak pozbyć się stereotypów? Gdzie tkwi ich źródło? Czy to kwestia wychowania i kultury? Czy potrzebna jest nam duża zmiana społeczna? Jaką przyśpieczyć? Czy jest szansa, że nowe pokolenie będzie myślało inaczej? Jak walczyć z krzywdzącycmi stereotypami i uprzedzenia na temat dziewczynek i kobiet w nauce? Jakie są sposoby na zwiększanie liczby kobiet w obszarze STEM? Jaką role w tym wszystkim mogą pełnić korporacje i pracodawcy?Posłuchaj najnowszego podcastu Sukcesu Pisanego Szminką Olgi Kozierowskiej. Gościniami odcinka były Edyta Plich, założycielka i dyrektorka Towarzystwa Inteligentnej Młodzieży oraz prezeska Fundacji Wspierania Młodzieży w nauce EDICO, a także Wiola i Ada Klimczak, założycielki fundacji IT Girls.

Radio Wnet
Piotr Witt: francuska lewica może liczyć jedynie na ignorancję wyborcy

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Jun 27, 2024 8:55


W najnowszym odcinku Kroniki Paryskiej o zbliżających się wyborach parlamentarnych we Francji.

Radio Wnet
W Libanie rośnie liczba migrantów wewnętrznych - Studio Bejrut - 30.04.2024 r.

Radio Wnet

Play Episode Listen Later May 6, 2024 15:22


Cóż się dzieje na Bliskim Wschodzie? - zaczyna audycję Kazimierz Gajowy: To pytanie, które zadaje sobie wiele osób, gdyż sytuacja w regionie wydaje się coraz bardziej napięta. Anthony Blinken, sekretarz stanu USA, podobno intensywnie pracuje nad rozwiązaniem konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Jednakże, mimo jego starań, porozumienie w ramach tzw. "porozumienia synów Abrahama" wciąż pozostaje nieosiągalne. To głównie dlatego, że atak Hamasyu na Izrael stwarza pretekst dla premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, aby utrudnić proces tworzenia niezależnego państwa palestyńskiego. Zupełnie zignorować możliwość istnienia wolnej Palestyny - to wydaje się być strategią Netanjahu. A co z Libanem? Tam życie toczy się, wydawałoby się, normalnie. Jednakże przy granicy z Izraelem sytuacja jest bardzo trudna. Dzieci nie mogą chodzić do szkół, a coraz większa liczba osób staje się wewnętrznymi migrantami, liczącymi wyłącznie na pomoc humanitarną. Jednakże, pani Aleksandra, gość rozmowy, opowiada, że czuje się w Libanie bezpiecznie. Nie ma się czego bać jeśli chodzi o wycieczkę do Libanu - nikt nie jest zagrożony. Jedynie granica z Izraelem to niezbyt trafiony cel podróży.

Radio Wnet
Aleksandra Fedorska: w Niemczech niewiele mówi się o zielonym ładzie - możliwe są jedynie kosmetyczne zmiany

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Apr 29, 2024 11:57


"Niemcom chodzi o ich własną "energiewende" - tzn. odejście od atomu i węgla." - mówi Aleksandra Fedorska, ekspert ds. niemieckich

Radio Wnet
Karol Olszanowski: informacje o porozumieniu rolników z rządem nadają się jedynie do zdementowania

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Mar 20, 2024 7:42


"W podpisanym przez część związkowców dokumencie nie ma żadnych konkretów"

TOK FM Select
“W tym bądź w innym kształcie rygory Zielonego Ładu wrócą” - ekspert ostrzega rolników, że dostaną jedynie więcej czasu

TOK FM Select

Play Episode Listen Later Mar 6, 2024 10:31


Business Update
Wtorek, 5.03: Deficyt handlowy UE z Chinami zmalał do “jedynie” 291 mld EUR

Business Update

Play Episode Listen Later Mar 5, 2024 9:22


Deficyt handlowy UE z Chinami zmalał do “jedynie” 291 mld EUR; producenci napojów i handel chcą odroczenia systemu kacyjnego o rok; WeNet z portfela Innovy przejmuje spółkę zajmującą się marketingiem internetowym od Bauer Media; a Syndyk Idea Banku domaga się 1 mld zł odszkodowania od Leszka Czarneckiego. 

Radio Wnet
Piotr Kiliański: rząd oferuje rolnikom jedynie jałmużnę. Oczekujemy bardziej poważnych propozycji

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Feb 26, 2024 11:43


"Manifestacje będą trwały tak długo, aż nasze postulaty zostaną spełnione. Chodzi cały czas o zatrzymanie Nowego Zielonego Ładu i zamknięcie granicy UE na towary rolne z Ukrainy"

Radio Wnet
Wojciech Chrostowski: Unia Europejskiej chce, aby w Polsce wróciły czasy, kiedy w sklepie był jedynie ocet

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Feb 22, 2024 17:44


Rolnik relacjonuje udział w protestach przeciwko Zielonemu Ładowi oraz krytykuje centralne zarządzanie w rolnictwie. Dwie kwestie wyciągają rolników na ulice - handel między Polską, a Ukrainą oraz Zielony Ład. Nie możemy jesienią uprawić pola zgodnie z wiedzą, jaką nabyliśmy w szkołach rolniczych. To, z czego korzystaliśmy od dawna dziś jest nam zakazywane. Rządy unijne chcą wrócić do tych czasów, w których na pułkach stał tylko ocet - mówi Wojciech Chrostowski.

Radio Wnet
Tomasz Ognisty: rząd nie wie, jak rozwiązać problemy rolników. Jego działania jedynie podgrzewają atmosferę

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Feb 20, 2024 12:47


"Władza nie traktuje naszych spraw priorytetowo"

Podcast 2pady.pl
#365 Plus – Głębiny fabuły Alan Wake 2 – Remedy Connected Universe – spoilercast

Podcast 2pady.pl

Play Episode Listen Later Feb 3, 2024 129:20


Wirtualne studio tonęło w mroku. Jedynie w pobliżu okrągłych okien plamy zielonkawego światła przelewały się leniwie do środka. Nox stał obok dużego biurka, pogrążony w zadumie. Punkcik światła na mikrofonie nie pozostawiał złudzeń, co powinien zrobić, ale ogrom treści budził w nim niepokój, jak patrzenie w wir schodzący coraz głębiej i głębiej. Usiadł w fotelu i wziął głęboki oddech. Otaczały go notatki. Leżące na biurku, wystające z szuflad, walające się po podłodze. Część przybita do wielkiej tablicy korkowej, gdzie sznurki łączyły ze sobą pozornie losowe kartki. Wziął tę w zasięgu...Przeczytaj całość

Wszechnica.org.pl - Nauka
588. Aktywność Słońca a pogoda kosmiczna - dr hab. Grzegorz Michałek

Wszechnica.org.pl - Nauka

Play Episode Listen Later Jan 24, 2024 62:42


Wykład dr. hab. Grzegorza Michałka w ramach współpracy z Instytutem Geofizyki Polskiej Akademii Nauk [16 lipca 2022 r.] https://wszechnica.org.pl/wyklad/aktywnosc-slonca-a-pogoda-kosmiczna/ Słońce jako gwiazda - Słońce jest "przeciętną" gwiazdą (gwiazdą karłowatą). Ma ono jedną unikalną cechę, jest bardzo blisko Ziemi. Słońce jest 300 000 razy bliżej Ziemi niż następna najbliższa gwiazda, Proxima Centauri (4,3 lat świetlnych) - Na niebie, nieuzbrojonym okiem możemy obserwować około 5 000 gwiazd. Jednak każda z tych gwiazd jest inna od Słońca. Wszystkie one są większe i jaśniejsze niż Słońce. - Słońce jest centralnym obiektem Układu Słonecznego, w którym "mieszkamy". Słońce stanowi 99,8% całkowitej masy Układu Słonecznego. Masa Słońca jest 300 000 razy większa od masy Ziemi. - Słońce jako gwiazda jest rozgrzaną, plazmową kulą zbudowaną głównie z wodoru (74%) oraz helu (24%). Jedynie 2% słonecznej masy pochodzi od cięższych pierwiastków. Oznacza to, że Układ Słoneczny składa się głównie z wodoru. Słońce - gwiazda czy bóstwo? - Wszystkie kultury starożytne uważały Słońce za bóstwo. Bez Słońca "świat gasł". - Zaćmienia Słońca powodowały strach i lęk. - Co się zmieniło dziś? Jesteśmy jeszcze bardziej zależni od "bóstwa". - Energia, klimat, eksploracja kosmosu. - Początek XVII wieku to przełom w badaniu kosmosu. Pojawia się teleskop. - Thomas Harriot (angielski matematyk), Johannes Fabricius (holenderski kaznodzieja), Christopher Scheiner (niemiecki jezuita) i Galileusz (włoski geniusz) rejestrują ciemne plamy na Słońcu. - W 1843 r. niemiecki aptekarz Samuel Heinrich Shwabe (1789-1875) odkrył 11letni cykl aktywności słonecznej. Słońce jako gwiazda - Stała słoneczna jest całkowitą energią jaką dostarcza Słońce w jednostce czasu na jednostkową powierzchnię ustawioną prostopadle do promieniowania w średniej odległości od Słońca (1 j.a.) - 1361 W/m2 - Wielkość ta jest, niestety, zmienna i co najbardziej znamienne, zależy od aktywności słonecznej. - 1 września 1859 roku Richard Christopher Carrington (angielski astronom amator) zaobserwował na Słońcu pojaśnienie. Pojaśnienie to trwało około 5minut. - Tej samej nocy zaobserwowano bardzo silne zorze polarne. W ich świetle można było nocą czytać gazety w północnych częściach USA. Zorza była widoczna daleko od biegunów ziemskich: Meksyk, Australia, Kuba, Chiny a nawet w okolicach równika w Kolumbii. dr hab. Grzegorz Michałek - Obserwatorium Astronomiczne UJ Znajdź nas: https://www.youtube.com/c/WszechnicaFWW/ https://www.facebook.com/WszechnicaFWW1/ https://anchor.fm/wszechnicaorgpl---historia https://anchor.fm/wszechnica-fww-nauka https://wszechnica.org.pl/ #słońce #geofizyka #nauka #kosmos #pogodakosmiczna #aktywnośćsłońca

Radio Wnet
Jan Pospieszalski: celem Donalda Tuska jest taka destabilizacja sytuacji, że będzie możliwe rozwiązanie jedynie siłowe

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Jan 10, 2024 18:23


Jan Pospieszalski: celem Donalda Tuska jest taka destabilizacja sytuacji, że będzie możliwe rozwiązanie jedynie siłowe

Crash Board
O grach z serii Spór o Bór

Crash Board

Play Episode Listen Later Dec 31, 2023 111:38


Lubię, gdy w naszym podcaście o grach planszowych Crash Board, jest tłoczno od gości, ale też od gier. Tym razem wraz z Anią z GryfGra, Magdą i Moniką z Piątku z planszówką oraz Ewą z Baba Jaga gra i czyta rozmawiamy o serii Spór o Bór od wydawnictwa Muduko. W tej serii wydano już 5 gier, ich autorem jest Reiner Knizia, a ilustruje je Piotr Sokołowski. Omawiamy każdą grę od Sporu o Bór po Sojusz na już i nie tylko... Ale to nie wszystko, zaproszonych gości czeka podczas tego odcinka niespodzianka!Ale ciii, nic nie zdradzę przesłuchajcie sami, mam nadzieję, że Wy również będziecie zaskoczeni.Ten odcinek podcastu o grach planszowych Crash Board, nagrywany był pod koniec września 2023 r. z założeniem puszczenia w październiku w okolicach urodzin podcastu. Niestety zaburzenia w polu magnetycznym Ziemi i kilka innych mniej lub bardziej wpływających na rzeczywistość drobiazgów spowodowały, że tym odcinkiem żegnamy rok 2023.Jedynie 3 miesiące obsuwy, ale nie licząc kilku nawiązań do urodzin, to w sumie wcale się nie zestarzał.Ja jestem Maciek i od ponad dekady gram w nowoczesne gry planszowe. Nasze zbiory to ponad trzysta gier i ta liczba nadal rośnie.Hania to moja 11-letnia córka, miłośniczka zwierząt, marzycielka, uwielbia rysować, rzeźbić oraz lepić i kolekcjonuje wszystko co się da – po tatusiu. :)Razem tworzymy zgrany zespół, który nie zawsze się zgadza, ale zawsze dobrze się bawi nad planszą.Ewa (Baba Jaga gra i czyta) zaraża innych swoją pasją do gier planszowych, do książek i komiksów. To kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boi, pracuje w bibliotece, wynajmuje domek, maluje, nagrywa podcast EHA planszówek i promuje granie w planszówki na każdym kroku, a jej pasją jest fotografia. A jeśli tego Wam mało to właśnie ogłosiła, że jej ilustracje pojawią się na nowej grze od wydawnictwa Egmont.Ania (GryfGra) od lat robi wspaniałe zdjęcia planszówek i wraz z mężem dostarcza świetne recenzje gier planszowych.Magda i Monika (Piątek z planszówką) to zapaleńcy, choć są zupełnie inne, razem tworzą energetyczny duet planszowych pasjonatów.Czy to już wszyscy goście z tego odcinka?Tak, być może, nie wiem, przekonajcie się sami. Jeśli macie uwagi co do podcastu lub chcecie się czymś z nami podzielić, piszcie na: crashboardpodcast@gmail.com.Nasz profil znajdziecie na Facebooku i Instagramie wpisując w wyszukiwaniu: Crash Board.Oprócz podcastu, możecie przeczytać recenzje gier na naszym blogu ZnadPlanszy.-MaciekPS. Część omawianych gier otrzymaliśmy od wydawcy w ramach współpracy recenzenckiej. Więcej o grach z serii Spór o Bór dowiecie się z serwisu Planszeo.

Radio Wnet
Marek Budzisz: europejskie zdolności obronne są dzisiaj jedynie pięknym hasłem / Kurier w Samo Południe / 23.11.2023 r./

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 23, 2023 18:46


Jak oceniać propozycję zmian w traktatach UE z punktu widzenia geopolityki? Czy wspólna armia europejska ma sens?

DGPtalk: Po stronie kultury
Paulina Gałązka: Rzeczywiście to jest horror story dla młodych aktorów i jedynie pomaga to, że przeżywasz coraz więcej castingów

DGPtalk: Po stronie kultury

Play Episode Listen Later Nov 20, 2023 24:54


Gościnią Marcina Cichońskiego w podcaście "DGPtalk: Po stronie kultury" jest Paulina Gałązka, aktorka. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.

Radio Wnet
Paweł Kukiz: chcę mieć wolny głos, a nie podporządkowywać się jedynie słusznej partii

Radio Wnet

Play Episode Listen Later Nov 14, 2023 27:49


Lider Kukiz'15 podkreśla, że konieczne jest, aby jego koło poselskie było obecne w Sejmie, aby móc wpływać na zmiany w Polsce, pomimo utrudnień wynikających z ordynacji wyborczej. Paweł Kukiz także wyraźnie sprzeciwia się wprowadzeniu euro i przymusowemu przyjmowaniu kwot uchodźców, do czego może doprowadzić polityka PO. 

Fantasmagieria - podcast o grach wideo.
Fantasmagieria - Podcast 549 - “Nie chodzi o monopol owy”

Fantasmagieria - podcast o grach wideo.

Play Episode Listen Later Oct 15, 2022 141:38


Jedynie my mamy czelność przypominać, że dzieje się coś, być może z punktu widzenia gracza, istotnego. Będzie ogień, jak na okładce. Poza tym rozmawiamy o kilku grach, a nawet ich wersjach demonstracyjnych, dominuje zdecydowanie sznyt naszych przyjaciół, twórców z Japonii. Pochylimy się nad losem Stadii i zapowiedzi nowej gry z uniwersum Thorgala. Ale to nie wszystko! W rozmowie [...]

Fantasmagieria - podcast o grach wideo.
Fantasmagieria - Podcast 549 - “Nie chodzi o monopol owy”

Fantasmagieria - podcast o grach wideo.

Play Episode Listen Later Oct 14, 2022 115:50


Jedynie my mamy czelność przypominać, że dzieje się coś, być może z punktu widzenia gracza, istotnego. Będzie ogień, jak na okładce. Poza tym rozmawiamy o kilku grach, a nawet ich wersjach demonstracyjnych, dominuje zdecydowanie sznyt naszych przyjaciół, twórców z Japonii. Pochylimy się nad losem Stadii i zapowiedzi nowej gry z uniwersum Thorgala. Ale to nie wszystko! Ściągnij pięćset [...]

Na Ratunek Kreatywnym
Czy w Polsce dopuszczalna jest jedynie reklama w języku polskim?

Na Ratunek Kreatywnym

Play Episode Listen Later Oct 8, 2022 10:59


Czy w Polsce dopuszczalna jest jedynie reklama w języku polskim? Odpowiedź może Cię zaskoczyć. Tak samo jak kary za naruszenie tej reguły... https://naratunekkreatywnym.pl/reklama-w-jezyku-polskim/ * * * * * * * * * * ⬇️ Możesz mnie znaleźć TUTAJ ✓ Blog → https://naratunekkreatywnym.pl/ ✓ Spis moich wpisów → https://naratunekkreatywnym.pl/zacznij-tutaj/ ✓ Youtube → https://www.youtube.com/channel/UChocwLDLZEEr14KoHWiefpQ ✓ Podcast → https://naratunekkreatywnym.pl/na-ratunek-kreatywnym-podcast/ ✓ Facebook → https://www.facebook.com/NaRatunekKreatywnym/ ✓ Instagram → https://www.instagram.com/gajekbartosz/ ✓ Twitter → https://twitter.com/bartoszgajek ✓ LinkedIN → https://www.linkedin.com/in/bartosz-gajek

Budnik i Pokrzywiński o F1
Liberté, égalité, ParcFer.me!

Budnik i Pokrzywiński o F1

Play Episode Listen Later Jul 21, 2022 63:49


Zaczynamy podwójnego głowacza przed przerwą wakacyjną! Jedynie szkoda, że trochę leniwego klimatu się nam tutaj wdarło i newsowo głowy nie urywa. Trochę o potencjalnych kościach niezgody na 2026 rok, o Zhou z dwóch perspektyw, kolejnych oddanych FP1 i ogólnie o tym co było, a co może być na Paul Ricard. 00:00 - Przywitanie i agenda 03:43 - Przepisy na sezon 2026 15:01 - Alfa Romeo i Zhou 22:00 - De Vries i Kubica pojadą we Francji 29:04 - Latifi z poprawkami 32:14 - Rozkład jazdy z GP Francji 36:06 - BetFan i poprawki 41:20 - GP Francji 59:00 - Pożegnanie i ogłoszenia

Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM
Witold Waszczykowski – europoseł PiS/Poranek Wnet/29.06.2022 r./

Podcasty Radia Wnet / Warszawa 87,8 FM | Kraków 95,2 FM | Wrocław 96,8 FM / Białystok 103,9 FM

Play Episode Listen Later Jun 29, 2022 18:34


Witold Waszczykowski mówi, że według procedur przyjęcie Szwecji i Finlandii do NATO trochę potrwa. Potrzebna jest ratyfikacja decyzji o przyjęciu przez wszystkich członków. Dopiero wówczas nastąpiłoby wdrażanie nowych członków w struktury Sojuszu. Europoseł PiS stwierdza, że niewiele oczekuje po szczycie w Madrycie. Wskazuje, iż państwa natowskie rozbroiły się przez lata. Jedynie trzecia część członków Sojuszu spełniało ustanowiony za Baracka Obamy wymóg wydawania 2 proc. PKB na obronność. Waszczykowski podkreśla, że powinno być więcej żołnierzy NATO w Polsce. Zaznacza, że 70 proc. Rosjan popiera atak nuklearny na nasz kraj. --- Send in a voice message: https://anchor.fm/radiownet/message

Poranna rozmowa w RMF FM
Sławomir Dębski: Putin nie przejmuje się sankcjami, mogą go powstrzymać jedynie Rosjanie

Poranna rozmowa w RMF FM

Play Episode Listen Later Feb 24, 2022 23:38


"Putina mogą powstrzymać jedynie Rosjanie. Trzeba dotrzeć do Rosjan z informacją, że Putin rozpoczął wojnę z braterskim narodem. Trzeba wykorzystać to, co Putin opowiadał swojemu społeczeństwu, które żyje odcięte od świata zewnętrznego, informacyjnego. To jest maszyna propagandowa" - tak w specjalnym wydaniu Porannej rozmowy w RMF FM mówił Sławomir Dębski, szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Dziś w nocy Rosja rozpoczęła atak na Ukrainę.