POPULARITY
Z Aleksandrą Rybińską rozmawiamy o tym, czym dziś jest AfD, jak reagują niemieckie elity i czy ta partia może być realnym zagrożeniem dla Polski.(00:00) Wstęp(1:57) Czy poparcie dla AfD rośnie? Czy widać już skutki ich rządów lokalnych?(5:28) Angela Merkel wraca do mediów(10:10) Czym jest dzisiaj AfD? (21:44) Czy AfD jest dla nas zagrożeniem?(28:20) Zwolennicy AfD a obowiązkowa służba wojskowa(33:32) Jakiego typu politykami są członkowie AfD?(41:50) Czy AfD odblokowała debatę w Niemczech?(45:14) Czy będzie możliwe zdelegalizowanie AfD? Czy są głosy, aby wciągnąć AfD do systemu?(50:59) Poziom polaryzacji w Niemczech Mecenasi programu:Inwestuj w fundusze ETF z OANDA TMS Brokers: https://go.tms.pl/UkladOtwartyETF AMSO-oszczędzaj na poleasingowym sprzęcie IT: https://amso.pl/Uklad-otwarty-cinfo-pol-218.htmlNovoferm: https://www.novoferm.pl/ Zgłoś się do Szkoły Przywództwa Instytutu Wolności:https://szkolaprzywodztwa.plhttps://patronite.pl/igorjanke ➡️ Zachęcam do dołączenia do grona patronów Układu Otwartego. Jako patron, otrzymasz dostęp do grupy dyskusyjnej na Discordzie i specjalnych materiałów dla Patronów, a także newslettera z najciekawszymi artykułami z całego tygodnia. Układ Otwarty tworzy społeczność, w której możesz dzielić się swoimi myślami i pomysłami z osobami o podobnych zainteresowaniach. Państwa wsparcie pomoże kanałowi się rozwijać i tworzyć jeszcze lepsze treści. Układ Otwarty nagrywamy w https://bliskostudio.pl
To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym
Gość odcinka - Tomasz Waligóra - Męska KlinikaSprawdź ich kanał YouTube: @MeskieZdrowieMK Strona www: https://meskaklinika.pl/Realizacja nagrań w całej Polsce jest możliwa dzięki wsparciu partnerów.Partnerami są:✅ SeoHost.pl - hosting od 37 zł rocznie i supertanie domeny.❗KOD RABATOWY: BODP - 50% zniżki na aktywację nowych serwerów.https://seohost.pl ✅ Raynet - przyjazny CRM. Pomaga, nie przeszkadza.Wypróbuj za darmo: https://tr.ee/RaynetCRM_PawelLezoch❗Rejestrując się z powyższego linku otrzymasz 30% zniżki na 1. rok.✅ Xtreme Fitness Gyms - zapisz się na bezpłatny webinar i sprawdź, jak otworzyć własny klub fitness:http://franczyzafitness.pl/biznesodpoczatku✅Xtreme KiDS - zostań właścicielem sali zabaw dla dzieci, poznaj szczegóły na bezpłatnym webinarze:https://franczyza.xtremekids.pl/biznesodpoczatku✅ WydawnictwoMartel.pl - Książki, które inspirują małych i dużych czytelników.❗Kod rabatowy: MARTEL40 - 40% rabatu.https://wydawnictwomartel.pl/Kontakt w sprawie współpracy (Kanał Biznes Od Początku):
"Poziom niekompetencji tych ludzi jest niebywały" - przyznał Zbigniew Ziobro w Porannej rozmowie w RMF FM odnosząc się wypowiedzi na jego temat związanych z wykorzystaniem Funduszu Sprawiedliwość na zakup systemu Pegasus. "Rozważę pozwanie tych ludzi. Skala kłamstw jest niebywała. Oni muszą czuć, że nie będzie im to uchodziło płazem" - dodał.
Złote Lwy dla najlepszego filmu otrzymali "Ministranci" w reżyserii Piotra Domalewskiego.
Wielka Brytania w kryzysie? Demonstracja 150 tys. osób w Londynie pokazała nową jakość. O imigracji, kryzysie społecznym i perspektywach wyborów rozmawiam z Przemysławem Biskupem z PISM.(00:00) Wstęp(1:53) Demonstracja antyimigrancka w Londynie - dlaczego była tak ważna?(10:47) Czy mamy do czynienia ze zmianą postaw społecznych?(19:31) Jaka część społeczeństwa Wielkiej Brytanii to imigranci? Dane spisu powszechnego(23:23) Poziom i jakość życia w Wielkiej Brytanii. Zjawisko nożowników(33:28) Czy wieczorem w Londynie jest bezpiecznie? (35:09) Perspektywy brytyjskiej polityki. Czy Tommy Robinson wchodzi do polityki?45:02 Czy będą przyspieszone wybory? (47:20) Podejście Farage do Polski i zagrożeń ze strony RosjiMecenasi programu:Inwestuj w fundusze ETF z OANDA TMS Brokers: https://go.tms.pl/UkladOtwartyETF AMSO-oszczędzaj na poleasingowym sprzęcie IT: https://amso.pl/Uklad-otwarty-cinfo-pol-218.htmlNovoferm: https://www.novoferm.pl/ Zgłoś się do Szkoły Przywództwa Instytutu Wolności:https://szkolaprzywodztwa.plhttps://patronite.pl/igorjanke ➡️ Zachęcam do dołączenia do grona patronów Układu Otwartego. Jako patron, otrzymasz dostęp do grupy dyskusyjnej na Discordzie i specjalnych materiałów dla Patronów, a także newslettera z najciekawszymi artykułami z całego tygodnia. Układ Otwarty tworzy społeczność, w której możesz dzielić się swoimi myślami i pomysłami z osobami o podobnych zainteresowaniach. Państwa wsparcie pomoże kanałowi się rozwijać i tworzyć jeszcze lepsze treści. Układ Otwarty nagrywamy w https://bliskostudio.pl
W Polsce, gdzie dostęp do broni jest bardzo regulowany, moim zdaniem nadmiarowo regulowany i są przede wszystkim bardzo są restrykcyjne te przepisy dotyczące zdrowia psychicznego osób, które się ubiegają, czy w ogóle stanu zdrowia osób ubiegających się o broni, Praktycznie nie ma w Polsce w ogóle przestępczości dokonywanej przez posiadaczy broni przy pomocy broni legalnie posiadanych. Oczywiście może być przestępczość tego typu, że ktoś złamie przepisy ruchu drogowego, a ma broń, albo dokona je jakichś malwersacji finansowych, ale to się zupełnie nie łączymówi Jarosław Lewandowski, redaktor naczelny pisma "Strzał w rozmowie z Wiktorem Świetlikiem. Przyczynkiem do rozmowy są pojawiające się po zamordowaniua Charliego Kirka głosy, że do zbrodni doprowadziło m.in. zbyt liberalne amerykańskie ustawodawstwo jeżeli chodzi o dostęp do broni palnej.
Zapisz się na studia podyplomowe SGH https://www.sgh.waw.pl/studia-podyplomowe-i-mba/studia-podyplomowe-finanse-osobiste-oszczedzanie-inwestowanie-finansowanieOprocentowanie obligacji Skarbu Państwa spada wraz ze stopami procentowymi, ale oferta wciąż pozostaje atrakcyjna, ponieważ państwo konkuruje z bankami o pieniądze Polaków — mówi na łamach Procent Składany dr Kamil Gemra z SGH. O tym, jak dzisiaj wygląda sytuacja na rynku długu oraz czy osobiste konto inwestycyjne to dobry pomysł, rozmawiamy w najnowszym odcinku.W najnowszym odcinku podcastu nasz gość odpowiada na pytanie, jak obecnie zabrać się za konstruowanie własnego portfela dłużnego — ile umieścić w nim obligacji Skarbu Państwa, ile długu korporacyjnego, a ile obligacji komunalnych. W ramach dyskusji nasz gość omawia plusy i minusy osobistego konta inwestycyjnego oraz zwraca uwagę, że może ono wprowadzić rewolucję w dystrybucji detalicznych obligacji Skarbu Państwa. O sytuacji na rynku długu, edukacji finansowej i nowym kierunku studiów podyplomowych na SGH, których współorganizatorem jest Saxo Bank, rozmawiamy w najnowszym odcinku Procent Składany.W tym podcaście02:00 Dlaczego Polacy kochają obligacje i lokaty bankowe?04:00 Jak dzisiaj wygląda oferta obligacji Skarbu Państwa06:00 Czy państwo konkuruje z bankami o pieniądze Polaków?08:00 Dla kogo jakie obligacje?10:00 Jakie obligacje w obliczu spadku stóp procentowych?11:30 Obligacje Skarbu Państwa indeksowane inflacją – plusy i minusy14:00 Sytuacja na rynku obligacji korporacyjnych16:30 Zawierucha na obligacjach CCC i Ghelamco20:00 Obligacje korporacyjne o stałym oprocentowaniu24:00 Modelowy portfel obligacyjny28:00 Osobiste konto inwestycyjne34:00 Kto będzie korzystał z OKI?36:30 Kto najbardziej skorzysta na wprowadzeniu OKI?38:00 Poziom wiedzy finansowej w społeczeństwie40:00 Możliwości inwestycyjne Polaków są coraz większe45:00 Studia podyplomowe o Finanse Osobiste na SGH i wspierane przez Saxo Bank
Houston, mamy problem! (i nowy odcinek Letniej Szkoły eLearningu) Apollo 13 miał być trzecią misją lądowania człowieka na Księżycu. Wystartował 11 kwietnia 1970 roku z załogą: Jim Lovell, Jack Swigert i Fred Haise. Dwa dni po starcie, podczas rutynowego mieszania zbiorników z tlenem, nastąpiła katastrofa. "Houston, mamy problem" - to słynne zdanie (choć w rzeczywistości brzmiało nieco inaczej) stało się symbolem początku dramatycznej walki o przetrwanie.Eksplozja zbiornika z tlenem nie tylko pozbawiła astronautów szansy na lądowanie na Księżycu, ale postawiła ich w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Poziom dwutlenku węgla w module dowodzenia zaczął niebezpiecznie wzrastać. I tutaj nadszedł moment, który przeszedł do historii jako jeden z największych triumfów ludzkiej pomysłowości pod presją. Inżynierowie NASA na Ziemi musieli wymyślić, jak dostosować kwadratowe filtry CO₂ z modułu dowodzenia do okrągłych otworów w module księżycowym, wykorzystując wyłącznie przedmioty dostępne na pokładzie statku.Rozwiązanie? Improwizowany adapter zbudowany z: okładek od instrukcji pokładowych, plastikowych worków, taśmy klejącejTa historia ilustruje, jak z pozornej katastrofy można wyciągnąć coś wartościowego - lekcja niezwykle cenna dla specjalistów zajmujących się uczeniem i rozwojem, bo jak w każdej branży w L&D robi się szkolenia z papieru i śliny. Kluczowe punkty omawiane w odcinku:- Lekcja z Apollo 13 - Jak porażka misji kosmicznej stała się triumfem ludzkiej pomysłowości. - Trzy elementy szkoleniowej motywacji - Nadzieja, optymizm i brak alternatywy jako fundamenty zaangażowania.- Prawda o akceptacji szkoleń - Dlaczego musisz pogodzić się z tym, że nie wszyscy polubią Twoje szkolenia?- Praktyczne podejście do projektowania - Jak tworzyć szkolenia, które "najmniej bolą" użytkowników?
Podróż rozpocząłem w mojej rodzinnej miejscowości, Hucie Czechy, zwanej również Trąbkami. Przez Słowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię dotarłem do Turcji, która już wcześniej kojarzyła mi się z przyjaznymi ludźmi, dobrą kuchnią, pięknymi krajobrazami i namiastką Azji, do której zmierzałem. Turcja nie rozczarowała, wręcz przeciwnie – pozostawiła wspomnienia wielu ciepłych spotkań.Kolejny kraj – Iran – przebił wszystkie odwiedzone przeze mnie miejsca pod kątem gościnności, otwartości, uśmiechu. Poziom serdeczności, jakiego doświadczałem był wręcz niewyobrażalny, często krępujący i nie do końca zrozumiały, bowiem oparty na tarofie – subtelnym tańcu komunikacji, obejmującym szereg społecznych zachowań. Na ile mogłem, starałem się nauczyć i rozpoznawać tę złożoną sztukę etykiety, w której znaczenie tego, co ktoś ma do przekazania, leży niekoniecznie w słowach, ale gdzieś poza nimi. Ta wyolbrzymiona grzeczność często prowadziła do nieporozumień. Ile razy sprzedawca rzeczywiście nie chciał ode mnie pieniędzy za zakupione towary? Albo ile razy ktoś szczerze zapraszał mnie do domu, bądź na kawę, ale w rzeczywistości chciał być po prostu miły i wcale nie miał zamiaru gościć mnie pod swym dachem? Kolejny kraj, Pakistan, okazał się jednym z największych podróżniczych wyzwań. Z uwagi na potencjalne, sporadycznie zdarzające się ataki terrorystyczne, często jechałem w eskorcie policji. Takie są wymogi poruszania się po niektórych pakistańskich prowincjach, np. po Beludżystanie.Do Indii wjechałem z początkiem kwietnia. Był to dla mnie niejako powrót do tego kraju po niemal dwudziestu latach, do tego na tym samym rowerze (z tą różnicą, że tym razem dotarłem do Indii drogą lądową).Moim pierwszym celem był Kaszmir, skąd zamierzałem udać się do Ladakhu. Po otrzymaniu pozwolenia na wjazd na przełęcz Umling La (wysokość 5882 metrów n.p.m.) i przyległe jej tereny, ruszyłem w wyższe partie Himalajów. Pod koniec maja, jako pierwszy Polak na rowerze, wjechałem na najwyższą, przejezdną przełęcz świata.Odcinek jest zapisem audio szczerego, emocjonalnego i pełnego przygód spotkania z Piotrem Stzreżyszem w Niepołomicach z początku tego roku.Zdjęcia i linki: https://www.podcastrowerowy.pl/Facebook: https://www.facebook.com/PodkastRowerowyInstagram: https://www.instagram.com/podkastrowerowy/Produkcja Oryginalna Earborne Media
Gościem programu Jacka Nizinkiewicza #RZECZoPOLITYCE był Ryszard Kalisz, członek PKW, były szef MSWiA i szef Kancelarii Prezydenta
Poziom wzajemnej niechęci, wręcz nienawiści między Polakami, rośnie z dnia na dzień - mówi poseł Wolnych Republikanów.
W dzisiejszej audycji rozmawiamy z wiceministrem obrony narodowej Pawłem Zalewskim o tym, że Stany Zjednoczone nie oczekują od Polski wysłania wojsk na Ukrainę. Mówimy także o zdobyciu przez polsko-francuską drużynę drugiego miejsca w największych na świecie ćwiczeniach cyberobrony - NATO Locked Shields 2025. Naszym gościem jest Dariusz Piotr Bonisławski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, z którym rozmawiamy o zbliżającym się XI Światowym Zjeździe Nauczycieli Polonijnych w Wilnie.
Z niesamowitą książką w ręku „Dobre życie” zabieram Cię w podróż w głąb ludzkich emocji i wyborów, które kształtują Twoje samopoczucie. Zastanowisz się nad swoim życiem, odkryjesz nieocenioną wartość bliskich relacji i zrozumiesz, jak sprawność społeczna wpływa na Twoją codzienność. Odkryj fascynujący świat relacji międzyludzkich, które jak pokazują badania, mają potężny wpływ na zdrowie. Zainspiruj się przełomowymi i najdłuższymi badaniami Harvardu i przekonaj się, jak silne więzi mogą odmienić życie, dodając mu lat i radości. Posłuchaj o tym, jak nieprzewidziane zwroty akcji mogą Cię wzmocnić i dlaczego aktywne słuchanie oraz ciekawość są sekretami udanych relacji. Przekonaj się, że prawdziwa miłość i bliskość z innymi to klucz do pełni życia! Nie czekaj, posłuchaj już teraz i zainwestuj w swoje szczęście! Postaw mi kawę: https://buycoffee.to/stacjazmiana Rozdziały w odcinku: 00:00 Wprowadzenie do relacji międzyludzkich 01:19 Badania nad szczęściem - Harvard 07:34 Klucz do szczęścia - relacje 11:59 Znaczenie relacji w życiu 14:43 Zamęt relacji a korzyści 17:48 Siła więzi społecznych 20:06 Poziom szczęścia i adaptacja 22:51 Refleksje nad życiem i nadzieją 25:12 Rola refleksji w kształtowaniu przyszłości 27:52 Nieprzewidziane zwroty w życiu 30:45 Sprawność społeczna i jej znaczenie 36:20 Wzmacnianie relacji i wspieranie innych 39:08 Sztuka uważności i życia w teraźniejszości 42:01 Klucz do dobrego życia Posłuchaj: KTIP ROZRUSZAJ SWÓJ MÓZG – https://stacjazmiana.pl/ktipy/ktip-rozruszaj-swoj-mozg/ TOP 10 WYZWAŃ NA ĆWIERĆWIECZE – PIOTR WASYLUK – https://stacjazmiana.pl/episodes/top-10-wyzwan-na-cwiercwiecze-piotr-wasyluk/
• Fazy finezyjne: 1 – 4 …o Stosowane w rytmicznej presjio W stałym nacisku najlepiej zostać na etapie wzmacniania(1-2-4…), aby nie przesadzić z wydelikaceniem konia na dotyk. Zbytnia elektryczność w reakcji na dotyk utrudni nam pracę w siodle oraz ćwiczenia na dwóch linach i długich wodzachDOŁĄCZ DO KLUBU ALFA HORSE
Blisko trzech na czterech Polaków ocenia, że ma małą lub przeciętną wiedzę o ekonomii - tak wynika z siódmego już badania Indicatora dla Fundacji Warszawski Instytut Bankowości i Fundacji GPW. Polakom brakuje m.in. wiedzy na temat giełdy, działalności banków i kosztów związanych z kredytami. Najmłodsi, najstarsi i najsłabiej wykształceni czują, że mają największe braki. Link do badań: https://www.wib.org.pl/wp-content/uploads/2025/04/Poziom-wiedzy-finansowej-Polakow_badanie_2025.pdf
Dawno nie było No Movie Ci, więc nadrabiamy. Krzychu z Dorianem obejrzeli razem cały pierwszy sezon Ukryty Poziom na Amazon Prime i potem się do siebie nie odzywali. A to wszystko po to, by pogadać sobie w ramach odcinka podcastu. Ukryty Poziom to cykl fenomenalnie zrobionych animacji, które przedstawiają historie z różnych gier wideo. Wciągnęliśmy wszystkie 15 odcinków na raz, co wcale długo nie zajęło, bo odcinki są maksymalnie po kilkanaście minut. Raz było lepiej, raz gorzej, ale jednogłośnie stwierdziliśmy, że takiej adaptacji Pac-Mana to nigdy nie widzieliśmy i na pewno się nie spodziewaliśmy.Wbijaj na stronę: https://2po2.plFacebook: https://www.facebook.com/dwochpodwochTwitter: https://twitter.com/dwochpodwochTikTok: https://www.tiktok.com/@dwochpodwochPostaw na kawę:https://buycoffee.to/dwochpodwochGrosza daj podcastowi na Patronite:https://patronite.pl/dwochpodwoch
Jedną z rzeczy, które odkryłam w ramach moich doświadczeń z ogarnianiem pieniędzy, jest to, że tak naprawdę zadbane finanse nie wymagają ogromnej ilości wyrzeczeń i poświęcenia - lecz bardziej wymagają one skuteczności i sprawczości oraz stawiania na te działania, które uczą nas najwięcej oraz przynoszą najlepsze efekty. Dziś opowiem Wam o rzeczach, które zrobiły największą różnicę w moich finansach, gdy dopiero wchodziłam w dorosłość.
Cześć wszystkim! Witamy w kolejnym odcinku Raportu o Grach RaczejKonsolowo, w którym, jak zawsze, rozkładamy na czynniki pierwsze najciekawsze wydarzenia ze świata gier! Dzisiaj mamy dla Was prawdziwy miks tematów – od wielkiego corocznego rankingu wydawców na Metacriticu, przez zmierzch klasycznych season passów, aż po plotki o Gears of War na PlayStation. Zapraszamy do słuchania!
Czy na Księżycu może działać nawigacja GPS?I dlaczego poziom Bałtyku podnosi się u polskich wybrzeży, a opada po stronie Szwecji?Opowiadamy o misji pewnego szczególnego świetlika, którego zaniosło aż na Księżyc, oraz o tym, o ile już wzrósł poziom wody w Bałtyku, jak będzie się podnosił w najbliższych dziesięcioleciach i co to oznacza dla Gdańska i Żuław.To odcinek z cyklu “Nauka na czasie”, czyli lżejsza wersja naszego podcastu, w której omawiamy dwa wybrane naukowe doniesienia. Cykl ten publikujemy co drugi tydzień, na przemian z dłuższymi odcinkami. Posłuchajcie naszego podcastu!Nasza szkocka wyprawa:https://www.onesmallstep.travel/szkocjacrazynauka-2025Jeśli Wam się spodoba, rozważcie wsparcie nas na Patronite - dzięki Waszym wpłatom będziemy mogli utrzymać cotygodniowy rytm ukazywania się nowych odcinków: https://patronite.pl/crazynaukaJeśli wolisz jednorazowo postawić nam kawę, to super. Dzięki!
Mistrzowie Polski wygrali z serbskim klubem 3:1, grając na jego stadionie. Rewanż w Białymstoku jest zaplanowany na 20 lutego.
W kraju panuje chaos, anarchia i bajzel – mówi Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu z Konfederacji. To reakcja na rzekomy „zamach stanu”, którego – według prezesa pseudo-TK – miała dopuścić się Koalicja 15 października. Bardzo ostra wymiana zdań między Kamilą Biedrzycką a politykiem padła w kontekście praw kobiet i aborcji. O co poszło? Posłuchaj całej dyskusji! Oglądaj Express Biedrzyckiej na żywo w serwisie YouTube. Więcej informacji o programie na stronie Super Expressu.
Na drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open swój udział w nim zakończył Hubert Hurkacz. O grze tenisisty z Wrocławia mówi Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".Rozmowę prowadzi Kamil Kowalik.
Postaw nam wirtualną kawę — https://buycoffee.to/wieszotym 00:00:00 W tym odcinku 00:00:22 Emilia Bartosiewicz-Brożyna 00:01:23 Czy mężczyźni utrudniają kobietom robienie biznesu 00:02:42 Obawy kobiet w biznesie 00:03:24 Strach kobiet przed występami 00:05:19 Wpływ dzieciństwa 00:07:10 Jak pozbawić się wątpliwości 00:08:00 Wyższość mężczyzn względem kobiet 00:08:56 Zachęcanie kobiet do robienia biznesu 00:09:50 Społeczności dla kobiet 00:13:25 Biznes w małych miejscowościach 00:15:27 Zamknięte społeczności 00:16:42 Czy trzeba dzielić biznes na płci 00:18:38 Empatia kobiet i mężczyzn 00:19:59 Poziom empatii mężczyzn 00:20:42 Odwrócenie ról w społeczeństwie 00:21:59 Mężczyźni jako ofiary patriarchatu 00:22:47 Networking w społecznościach kobiet 00:27:20 Używanie wizytówek 00:28:44 Rola mediów społecznościowych 00:32:03 Jak dobrze zbudować markę osobistą 00:33:59 Społeczność Lady Business Club 00:35:07 Zakładanie biznesu w sieci 00:36:22 Cyfryzacja kobiet 00:42:27 Wpływ biologii na wydajność 00:44:32 Problemy ze stresem 00:46:56 Inspiracja dla kobiet Kontakt:
Z tego podcastu dowiesz się, o co chodzi z tym cholesterolem i jak utrzymywać go we właściwych proporcjach, aby zminimalizować ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Marcin Wełnicki, doktor habilitowany nauk medycznych, specjalista chorób wewnętrznych i farmakologii klinicznej, adiunkt III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz z-ca kierownika Oddziału I Wewnętrznego Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie. Klinicysta z wieloletnim doświadczeniem praktycznym i nauczyciel nauczyciel akademicki, autor i współautor wielu monografii naukowych i artykułów poświęconych zagadnieniom związanym z chorobami wewnętrznymi, kardiologią, farmakoterapią. Członek Polskiego i Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, obecnie prezes-elekt Sekcji Farmakoterapii Sercowo-Naczyniowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Członek Polskiego Towarzystwa Medycyny Stylu Życia. W tym odcinku z dr Marcinem Wełnickim rozmawiamy o: tym czym jest dyslipidemia i jakie są jej główne przyczyny wpływie zaburzeń gospodarki lipidowej na ryzyko chorób sercowo-naczyniowych występowaniu dyslipidemii u osób szczupłych i aktywnych fizycznie tym jak intensywny trening wpływa na profil lipidowy znaczeniu regularnych badań w diagnostyce i monitorowaniu profilu lipidowego farmakologicznych i niefarmakologicznych metodach leczenia dyslipidemii roli statyn w terapii i bezpieczeństwie ich stosowania zmianach w diecie i stylu życia wspierających zdrowy profil lipidowy nowoczesnych terapiach i przyszłości leczenia zaburzeń lipidowych skutecznych działaniach profilaktycznych w zarządzaniu poziomem cholesterolu Podcast możecie znaleźć wielu platformach do słuchania m. in.:
Poziom spójności społecznej w Australii osiągnął najniższy poziom od 17 lat. Obecnie gospodarka, mieszkalnictwo, imigracja i konflikty za granicą mają wpływ na postawę wielokulturowej społeczności w Australii. Coroczny raport Fundacji Scanlon wykazał, że nastawienie do zagadnienia wielokulturowości pozostaje w większości pozytywne, ale poglądy na temat imigracji i religii ulegają zmianie.
GON 3 to jednostka specjalna. Jednak sytuacja oddziału zmienia się gwałtownie i...dziwnie. Ostatnio jest coraz gorzej, wszystko wymyka sie powoli z rąk naszej watahy, aż w końcu trafiają na poziom -12, gdzie wszystko ma się wyjaśnić. Triggery: Przemoc (również wobec dzieci), Eksperymenty na ludziach, Narkotyki, śmierć, wulgaryzmy Slang: Czerwony Kapturek, Świnki Trzy, Wilk i Zając, Piękna i Bestia - rodzaje misji Bies Go! (wypowiadane śmieszkowo "bierz go") - Oficjalnie rozkaz pozwolenia na użycie komponentu W44. W43 - starsza wersja komponentu, ponoć Robert ją brał.. W44 - komponent, dzięki któremu się przemieniamy. Dostępny w 3 dawkach na każdej misji. 3 dawki na 24 godziny to absolutny maks. Śnieżka - Wyjec WolfB/ Wolfbane/ Tojad/ Szczeniaczek - specjalny środek wstrzykiwany w krwiobieg operatora, który stracił kontrole nad W44. Powoduję nagłą agresywną przemianę w bardziej ludzką formę. Często powoduję trwałe uszkodzenia w kręgosłupie, krwawienie wewnętrzne. W ekstremalnych sytuacjach udar mózgu, odkształcenia kostne, mutacje, zakłócenie poprawnego działania narządów wewnętrznych. W sytuacjach ekstremalnych śmierć pacjenta poddanego działanie tego specyfika. Zające - Cywile Zielone Mięso - Wojskowi Aport - misja treningowa Łowy - misja bojowa Dimowy Czerw - stek serwowany po każdej misji przez Dime. Oddział Hunt3R - elitarna jednostka do zwalczania dzikich bestii. Sierściuchy - pogardliwa forma używana wobec nas.
GON 3 to jednostka specjalna. Jednak sytuacja oddziału zmienia się gwałtownie i...dziwnie. Ostatnio jest coraz gorzej, a dzisiaj wszystko ostatecznie wymknie się spod kontroli zespołu. Triggery: Przemoc (również wobec dzieci), Eksperymenty na ludziach, Narkotyki, śmierć, wulgaryzmy Slang: Czerwony Kapturek, Świnki Trzy, Wilk i Zając, Piękna i Bestia - rodzaje misji Bies Go! (wypowiadane śmieszkowo "bierz go") - Oficjalnie rozkaz pozwolenia na użycie komponentu W44. W43 - starsza wersja komponentu, ponoć Robert ją brał.. W44 - komponent, dzięki któremu się przemieniamy. Dostępny w 3 dawkach na każdej misji. 3 dawki na 24 godziny to absolutny maks. Śnieżka - Wyjec WolfB/ Wolfbane/ Tojad/ Szczeniaczek - specjalny środek wstrzykiwany w krwiobieg operatora, który stracił kontrole nad W44. Powoduję nagłą agresywną przemianę w bardziej ludzką formę. Często powoduję trwałe uszkodzenia w kręgosłupie, krwawienie wewnętrzne. W ekstremalnych sytuacjach udar mózgu, odkształcenia kostne, mutacje, zakłócenie poprawnego działania narządów wewnętrznych. W sytuacjach ekstremalnych śmierć pacjenta poddanego działanie tego specyfika. Zające - Cywile Zielone Mięso - Wojskowi Aport - misja treningowa Łowy - misja bojowa Dimowy Czerw - stek serwowany po każdej misji przez Dime. Oddział Hunt3R - elitarna jednostka do zwalczania dzikich bestii. Sierściuchy - pogardliwa forma używana wobec nas.
Do triathlonu trafił przez... wspinaczkowe kontuzje. Już w pierwszym sezonie wygrał zawody - Kocierz Xtreme Triathlon. Życiowy sukces osiągnął kilka tygodni temu, gdy w Hiszpanii, na MŚ na dystansie olimpijskim, zdobył srebro w kategorii M25-29. Moim gościem jest Marek Janisz. W kąciku trenerskim Michał Wojtyło i Mariusz Chrobot z TRIMP Team opowiadają o znanych miejscach, w których warto wystartować. Dziś rozkładają na czynniki pierwsze Ironmana w Barcelonie. Zapraszamy!
W najnowszym odcinku Ekonomicznie in brief: Ceny mieszkań w Polsce lekko spadają, ale jest warunek Czy podatki w Polsce są najniższe w Europie? Inflacja znowu na poziomie 5 proc. Posłuchaj Ekonomicznie in brief. Chcesz mieć najważniejsze wiadomości o gospodarce, nowych technologiach, marketingu i zmianach na świecie zebrane w jednym miejscu? Zasubskrybuj kanał Jarosław Kuźniar in Brief ► https://bit.ly/J-Kuzniar-inBrief Uwielbiasz podcasty? Słuchać, tworzyć, produkować, wszystko naraz? Zapisz się na newsletter Voice House o świecie podcastingu ► https://bit.ly/newsletterVoiceHouse Masz pomysł na rozmowę? Napisz ► office@voicehouse.co
Cześć! To jest czterdziesty odcinek. Dzisiaj temat 11 ponadczasowych koncepcji i nawyków, które pozwolą Ci rozwijać się najefektywniej jak to tylko możliwe i wzmacniać pożądane efekty niezależnie od tego, jak je definiujesz. Pomocne linki:
W inwestowaniu zawsze warto zwracać uwagę na dwie główne kwestie: po pierwsze na to, ile możemy potencjalnie zarobić, a po drugie na to, na jakie ryzyko się wystawiamy. O ile o zarabianiu na ETFach odcinek już był - to dziś skupimy się na tym drugim czynniku, czyli ryzyku. Posłuchaj, jak ocenić ryzyko w inwestowaniu w ETFy, aby być bardziej świadomym inwestorem lub inwestorką.Partnerem odcinka jest BetaETF - marka funduszy ETF notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Fala kulminacyjna przechodzi przez Brzeg Dolny w Dolnośląskiem. Poziom wody w Odrze wynosi tam 933 centymetry. Wały przeciwpowodziowe we Wroclawiu spełniają swoje zadanie. Woda nie wdziera się do miasta. Wojewoda lubuski ogłosił alarm powodziowy dla części województwa lubuskiego. Trwa likwidacja skutków powodzi na obszarach Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Unia Europejska przekaże krajom dotkniętym powodzią 10 miliardów euro. Poinformowała o tym podczas wizyty we Wrocławiu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Na Poranek zaprasza Maciej Głogowski
Maria Wielgosz-Matuła – „biegająca prawniczka”, jak o sobie mówi, a w rzeczywistości – górska biegaczka wyczynowa (w rankingu posiada obecnie Poziom zaawansowany B). Przez wiele lat biegała z psem, niemniej aktywna była także podczas ciąży, a tuż po narodzinach synka nie przerwała swoich pasji biegowych i… podróżniczych. Z niemowlęciem na rękach (i psem) zwiedziła włoskie Dolomity, Alpy Austriackie, a nawet lodowiec… Była to podróż: „Przez Europę z dzieckiem i psem” w pierwszych miesiącach życia synka – opowiada Maria Wielgosz-Matuła wraz z mężem i kilkuletnim synkiem w naszej radiowej "Podróży małej i dużej" po polskich i europejskich górach. Na spotkanie z aktywnie podróżującą rodziną zaprasza Magdalena Lipiec-Jaremek.
Mateusz Lachowski prosto z Charkowa o sytuacji w mieście oraz wokół niego. Dlaczego postępy Rosjan na północ od Charkowa były tak szybkie? Jaka jest taktyka Rosjan? Czy Amerykanie naciskają Ukraińców na negocjacje? Co sądzą Ukraińcy? Czym jest Charków dla Ukraińców? (16:51) Życie w mieście pod ostrzałem. Nastroje mieszkańców (26:20) Antony Blinken w Kijowie. Pomoc od USA (30:57) Sytuacja pod Czasiw Jarem. Rosjanie wyciągają wnioski (35:40) Dlaczego postępy Rosjan na północ od Charkowa były tak szybkie? Taktyka Rosjan (46:40) Czy Amerykanie naciskają Ukraińców na negocjacje? Co sądzą Ukraińcy? (55:16) Poziom armii zaczyna się wyrównywać (1:00:37) Język rosyjski w Charkowie. Charków – intelektualna perła ZSRR. Zamów książkę Igora Janke: https://patronite-sklep.pl/produkt/sila-polski-igor- janke/ https://patronite.pl/igorjanke ➡️ Zachęcam do dołączenia do grona ponad 500 patronów Układu Otwartego. Jako patron, otrzymasz dostęp do grupy dyskusyjnej na Discordzie i specjalnych materiałów dla Patronów, a także newslettera z najciekawszymi artykułami z całego tygodnia. Układ Otwarty tworzy społeczność, w której możesz dzielić się swoimi myślami i pomysłami z osobami o podobnych zainteresowaniach. Państwa wsparcie pomoże kanałowi się rozwijać i tworzyć jeszcze lepsze treści Układ Otwarty nagrywamy w https://bliskostudio.pl Mecenasi programu: e2V: https://e2v.pl/ Novoferm: https://www.novoferm.pl/
Można Pięknie Żyć *---Dobry wieczór słuchaczu! "Można Pięknie Żyć" to seria podcastów w ramach której skoncentrujemy się na kluczowym aspekcie naszego zdrowia – metabolizmie. Przeanalizujemy, jak Terapeutyczne Ograniczanie Węglowodanów może wpływać pozytywnie na zdrowie metaboliczne. Pamiętaj, zdrowie zaczyna się od wiedzy, a my jesteśmy tu po to, aby dostarczyć Wam cennych informacji i inspiracji. Zaczynamy! Pamiętajcie, zdrowie zaczyna się od wiedzy... W dzisiejszym odcinku zadamy sobie pytanie, czy styl życia keto jest trudny do utrzymania? Podzielimy się sposobami na to, aby było łatwiej. Omówimy także dlaczego niektórym osobom trudno się przystosować do diety keto i zaprezentujemy konkretne przykłady posiłków, które zapewnią uczucie lekkości i zaspokoją głód.Zapraszamy do BR TEAM, drzwi są otwarte w maju i listopadzie. Więcej informacji znajdziecie na naszej stronie internetowej tu: https://braciarodzen.pl/brteam/ Dołącz do nas na „Low Carb Festival” - to już trzecia odsłona Czystej Konferencji Braci Rodzeń, absolutnie niezwykłe wydarzenie, które w tym roku zjednoczy największych ekspertów i psychiatrów z całego świata w celu przełamania nieaktualnych paradygmatów w leczeniu chorób metabolicznych i psychicznych. Zapraszamy 21 – 22.09.2024r Wrocław Wszelkie informacje odnośnie Low Carb Festival 2024 znajdziesz poniżej:https://braciarodzen.pl/low-carb-festival-edycja-2024-bracia-rodzen-mozna-pieknie-zyc/Dołącz do NIEZALEŻNIE MYŚLĄCEJ i pięknie żyjącej społeczności
Można Pięknie Żyć *---Dobry wieczór słuchaczu! "Można Pięknie Żyć" to seria podcastów w ramach której skoncentrujemy się na kluczowym aspekcie naszego zdrowia – metabolizmie. Przeanalizujemy, jak Terapeutyczne Ograniczanie Węglowodanów może wpływać pozytywnie na zdrowie metaboliczne. Pamiętaj, zdrowie zaczyna się od wiedzy, a my jesteśmy tu po to, aby dostarczyć Wam cennych informacji i inspiracji. Zaczynamy! Pamiętajcie, zdrowie zaczyna się od wiedzy...Dziś przygotowaliśmy dla Was niezwykle interesujący odcinek, ponieważ poruszymy temat współczesnych narzędzi, które pozwalają nam spojrzeć na naszą dietę i reakcję organizmu w zupełnie nowy sposób. Skoncentrujemy się na technologii CGM, czyli czytniku ciągłego monitorowania poziomu glukozy we krwi. Dowiemy się, jakie korzyści może przynieść regularne śledzenie poziomu glukozy i jakie informacje możemy dzięki temu uzyskać na temat naszego zdrowia metabolicznego.Zapraszamy Ciebie serdecznie na „Low Carb Festival” - to już trzecia odsłona Czystej Konferencji Braci Rodzeń, absolutnie niezwykłe wydarzenie, które w tym roku zjednoczy największych ekspertów i psychiatrów z całego świata w celu przełamania nieaktualnych paradygmatów w leczeniu chorób metabolicznych i psychicznych. Zapraszamy 21 – 22.09.2024r Wrocław Wszelkie informacje odnośnie Low Carb Festival 2024 znajdziesz poniżej:https://braciarodzen.pl/low-carb-festival-edycja-2024-bracia-rodzen-mozna-pieknie-zyc/Dołącz do NIEZALEŻNIE MYŚLĄCEJ i pięknie żyjącej społeczności
"Mam wrażenie, że poziom oburzenia medialnego na Polskę jest olbrzymi. To się również przejawia w krytycznym osądzie Polski przez przeciętnych Ukraińców" - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM dr Adam Eberhardt, który dwa dni temu wrócił z Kijowa. Ekspert ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego zaznaczył, że skala pozytywnej oceny działania Polski po pierwszym roku wojny była ogromna, ale szybko topnieje. "Pytanie, jak będzie to wyglądało w perspektywie najbliższych tygodni, miesięcy, jeżeli ten spór (m.in. dotyczący importu ukraińskich produktów) będzie się ciągnął albo eskalował" - zauważył.
Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. W najnowszym odcinku podcastu "O serialach" Piotr Markiewicz i Bartosz Węglarczyk ponownie spotykają się, by na żywo połączyć się z widzami i widzkami, opowiadając o najnowszych serialach, największych hitach i klapach, o których prędko chcemy zapomnieć. O czym będzie mowa tym razem? Między innymi o finale serialu "True Detective". Czy sprostał oczekiwaniom krytyków, fanów i naszych prowadzących? — "Władcy przestworzy", czyli serial, o którym rozmawialiśmy i którego nie jesteśmy wielkimi fanami. Ciekawa informacja, bo okazuje się, że jesteśmy w mniejszości: są najlepszym serialowym debiutem w historii Apple TV+. Przebili wszystko inne. Tyle ludzi się nie zna, na tym, co ogląda — opowiada Bartosz Węglarczyk. — Discovery Plus robi nowy serial o Sherlocku Holmesie — wyjaśnia Bartosz Węglarczyk — Tu będzie taka sytuacja, że Sherlock Holmes się dowiaduje, że ma nieślubne dziecko. To jest dziewczyna i on będzie razem z nią rozwiązywał zagadki. —Trochę to brzmi jak: "słuchajcie, a może byśmy dali jeszcze taką siostrę Sherlocka Holmesa? A nie, siostra już była... To może zróbmy... córkę!" — śmieje się Piotr Markiewicz. — Problem z "Sherlockiem Holmesem" jest taki, że wszystkie książki, seriale i filmy są niezwykle męskocentryczne. Tam są mężczyźni sami. Jednak mówimy o wiktoriańskiej Anglii — dodaje redaktor naczelny Onetu. — Powiem tak, po ostatnim odcinku, po pierwsze, moja miłość do Jodie Foster jest jeszcze większa, bo była tam naprawdę fenomenalna. Mi się to naprawdę podobało, ale podtrzymuję, że to nie był "True Detective", to był inny serial — mówi Bartosz Węglarczyk. — Finał był dość oczywisty — mówi w kontrze Piotr Markiewicz — Mniej więcej od połowy domyślasz się, w czym jest problem. Gdyby to był serial, który nie jest nazwany "True Detective", to bym powiedział, że to naprawdę dobrze zrobiony serial. Jeżeli bierzesz jednak tę łatkę "True Detective", to mierzysz się jednak w trochę innej kategorii. Niestety ja podtrzymuję, że trzeba to porównywać z pozostałymi sezonami i jest to jeden ze słabszych sezonów "True Detective".
Poziom niepraworządności przerósł nasze oczekiwania i oczekiwania wszystkich, stąd ten wielki tłum w Warszawie 11 stycznia - tak o pierwszych tygodniach nowej władzy mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były minister edukacji i nauki. Jak zapewnił, PiS będzie protestować w Sejmie "wyłącznie zgodnie z prawem".
10 POZIOMÓW CIAREK. Który jest Twoim ulubionym? Immunity Test ASMR po polsku Tiktok: http://tiktok.com/@klaudialeclercq Instagram: http://instagram.com/klaudialeclercq Twitch: https://www.twitch.tv/klaudialeclercq Facebook: http://facebook.com/klaudialeclercq Youtube: https://www.youtube.com/channel/UCE3aZsfN8B_huRrGggGp6JA --- Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/klaudia-leclercq/message
Namaste Bogini,zapraszam Cię do kolejnego podcastu, w którym opowiadam czym jest energetyka w biznesie i jak może wznieść Cię na wyższy poziom!
✅ Zamów PORADNIK ZDROWIA: https://bit.ly/PoradnikZdrowia SUBSKRYBUJ kanał, aby być na bieżąco i kliknij
Dołącz do grupy kobiet podczas kameralnych weekendów warsztatów psychologicznych. Warsztaty Psychologiczne "Obfitość" - 29.09-1.10 | okolice Limanowej, u podnóża góry Mogielica Kilka słów wyciągniętych z tego odcinka: Nie mogę się nadziwić, jak długą drogę przebyłam i jak stopniowo zasypywałam przepaść między mną snującą marzenia o zdrowszej przyszłości oraz mną realizującą te wszystkie plany. O tym, jak działać skuteczniej i zadbać o swoje zdrowie, napisałam w moim ebooku Projekt Zdrowie. Dziś chciałabym opowiedzieć Ci o kilku rzeczach, które pozwoliły mi nie tylko ruszyć z miejsca, ale też stopniowo wchodzić na kolejne poziomy wtajemniczenia w mój osobisty Projekt Zdrowie. Twoim zadaniem nie jest zrealizowanie wielkiego spektakluarnego planu od razu. Twoim zadaniem jest wejście na kolejny poziom wtajemniczenia w Projekt Zdrowie. Zamiast tworzyć hiper-ambitne plany, pomyśl o tym, co będzie kolejnym krokiem, kolejnym poziomem wtajemniczenia. Zapraszam do wysłuchania kolejnego odcinka Podcastu o psychologii. Jeśli wiesz, że Twój znajomy mógłby skorzystać z tego nagrania, koniecznie prześlij mu link do tego odcinka. Zacznij też subskrybować mój podcast, dodaj ocenę i napisz w recenzji w Apple Podcasts, co sądzisz o kolejnych odcinkach. Twoja opinia ma dla mnie duże znaczenie. Dzięki Tobie mam szansę docierać do szerszego grona odbiorców i pokazywać różne kolory psychologii. Kliknij tutaj, dodaj pięć gwiazdek i wybierz opcję "napisz recenzję". Nie zapomnij też o tym, aby wysłać do mnie zrzut ekranu ze swoją recenzją - w podziękowaniu za poświęcony czas, wyślę do Ciebie e-book "Działaj".
Czy odpowiednia dieta w każdej sytuacji jest w stanie zapewnić właścwy poziom magnezu w organizmie? W jakich sytuacjach warto rozważyć jego suplementację? Na co zwrócić uwagę wybierając odpowiedni preparat? O w kolejnym odcinku cyklu „Siła, energia, zdrowie” Ewa Podolska ponownie rozmawia z dr. Pawłem Grzesiowskim dyrektorem Centrum Medycyny Zapobiegawczej. Ekspert wyjaśnia, że należy oznaczyć poziom magnezu w naszym organizmie, ponieważ inne będzie dawkowanie w sytuacji, gdy ktoś ma niedobór, a inne kiedy poziom jest w normie, a chcemy jedynie uzupełnić dzienne straty magnezu. Z podcastu dowiemy się także, jakie produkty są bogate w magnez oraz w jakich sytuacjach nawet różnorodna dieta nie zapewni odpowiedniego poziomu tego pierwiastka w organizmie Zapraszamy do słuchania. Partnerem podcastu jest producent leku Magne B6 Forte.
Jak bardzo polska narracja dotycząca wojny w Ukrainie zaczyna rozmijać się z dominującą narracją Zachodu? I dlaczego niekoniecznie nam to służy? “To jest okej do tego punktu, do którego jesteśmy w stanie przeciągać Zachód w pożądanym przez nas kierunku” - mówi Witold Jurasz. Czego obawiają się Amerykanie? Czy pośredni udział Iranu w wojnie to efekt polityki Donalda Trumpa? Czy Rosjanie ponownie zaatakują Ukrainę od strony północnej? I czy Rosja jest w stanie zdobyć Kijów? “Zadajemy sobie błędne pytanie (…). Może nie chodzi o to, żeby zdobyć Kijów, ale żeby zaatakować Kijów” - analizuje dziennikarz Onetu. W "Raporcie międzynarodowym” mówi, dlaczego taki scenariusz jest możliwy, po co Władimir Putin jedzie do Mińska i co należałoby zrobić w sytuacji, w której Moskwa werbuje rosyjskich artystów, by na froncie podnosili morale. “Każdą taką osobę powinniśmy wrzucać na listę zakazu wjazdu do UE” - ocenia. Komentuje też wpis posła Winnickiego dotyczący europejskości Francuzów w kontekście finałowego meczu na mundialu w Katarze. “Poziom obrzydliwości polskiej prawicy rośnie z każdym miesiącem” - podsumowuje Jurasz.
Pieniądze w domuTo jeden z tych tematów, który warto i należy powtarzać do znudzenia.Poziom edukacji jest mizerny, a szkolnictwo zupełnie nie przygotowuje młodych ludzi do radzenia sobie z pieniędzmi. W sumie to nie tylko do tego nie przygotowuje, o czy rozmawiałem w odcinku X z Miłoszem Brzezińskim.Można uznać, że zarabianie pieniędzy idzie nam całkiem dobrze, ale wydawanie jeszcze lepiej.Jak zatem zarządzać domowym budżetem w czasach kryzysu?Więcej na https://rozwojosobistydlakazdego.pl/rodk200Wesprzyj podcast na https://patronite.pl/RODK