POPULARITY
To historia niezwykle trudnej miłości do kolarstwa. Skrytych pragnień, marzeń. Co kilkaset kilometrów z rezygnacją przerywana i pisana od nowa. Pełna niepowodzeń, bólu, odrzucenia. Jest identyczna jak Twoja. Dziś Różni nas jedynie etap. Niektórzy są u początku tej trasy. Inni w połowie. Ktoś spotyka mnie będąc ze mną koło w koło lub to ja jestem za Tobą. To nieistotne. Najważniejsze, że jesteś na niej. Jesteśmy. Moja trasa rozpoczęła się w 2016 roku, 99 000 km temu. To pięć beznamiętnych cyfr. Liczby nie mają emocji, choć zawsze kusi, by przez ich pryzmat szafować oceny. Dla mnie były one wówczas kluczowe. Kluczową liczbą było 109. Tyle kilogramów. Z nimi miałem okazję już biegać testując pierwszy swój zegarek sportowy. Wtedy każdy rodzaj aktywności był dla mnie błogosławieństwem. Po 4 latach walki z codziennymi napadami paniki okazało się, że bieganie z nadwagą jest na tyle męczące, że ich nasilenie się zmniejszyło. Częstotliwość także uległa ograniczeniu. Jedynie dokuczał mi ból i frustracja, bowiem utrzymanie 6 minut na kilometr było trudne. Do tego kolana. Plecy. Dwie śruby w stawie skokowym ograniczające ruchomość proszące się o chirurgiczne usunięcie. Nawet to relacjonowałem na swoim zupełnie innym kanale, na ktorym działałem od 2008 roku Pozbycie się srubek pomogło. Pozwoliło biegać pewniej. Jednak nie szybciej. Lubiłem bo, jednak więcej jak 10 km było poza moim zasięgiem. Serce chce, stawy nie. Operowana noga tym bardziej. Z resztą do dziś muszę respektować ograniczenia biegowe wynikające z tej kontuzji. Nie powinienem biegać jednorazowo więcej niż 15 km. To oznacza, że do końca życia nie zrobię maratonu, nie będę mógł biegać po plaży, ani nie wystartuje w runmagedonie. To syndrom zerojedynkowy. Albo mogę wszystko albo to bez sensu. Był piękny lipcowy wieczór po upalnym dniu. W powietrzu. Wjechałem po całym dniu do garażu w którym wśród opon zimowych stał przyprószony kurzem rower. Stał tu kilka lat. Otrzymałem go w prezencie w zamian za pomoc w nakręceniu wideo promocyjnego. Wyciągnąłem z bagażnika kompresor. Napompowałem opony i po prostu wsiadłem. Przejechałem 700 metrów i udało mi się utrzymać na tym dystansie 20 km/h. Poczułem się jakbym miał 12 lat. Tyle, że przez te 18 lat nieco się zmieniło. Stałem się sfrustrowanym, zmęczonym życiem paczkiem czerpiącym radość jedynie z jedzenia oraz każdego poranka gdy nie mam objawów nerwicy somatycznej. Dotarłem do najbliższej stacji na której pochłonąłem litr wody. Następnego dnia zrobiłem to samo. Jednak denerwował mnie fakt ograniczeń moich opon. Co to znaczy 3 atmosfery. Zamówiłem nowe. Dostosowane do wyższego ciśnienia i łyse. One pomogły. Było lżej. Dojechałem na nich z Konstancina do wsi Gassy. To był kolejny z tych ciepłych i pogodnych wieczorów z przenikliwymi promieniami złotej godziny. Minął tydzień i zadzwoniłem do przyjaciela Karola prowadzącego sklep rowerowy w Bydgoszczy. Tak stałem się właścicielem roweru za 4000 zł. Aluminium. Tiagra 2×8. Ale za to opony które mogę napompować do 8 atmosfer. To była moja ówczesna fetysz. Ciśnienie i prędkość. Prędkość, która wzrosła. W jeden dzień. Trasa Piaseczno – Obory ze średnią 30 km/h. Byłem potwornie zmęczony. Moje czarne spodenki biegowe stały się białe. Kryształy soli były na czubku nosa, włosach. Trasa okupiona była dwudniową rekonwalescencja tyłka, ud, pleców, nadgarstków, szyi. Ale w głowie czułem niesamowitą ekscytację, która na wiele godzin zajęła moje myśli i przekierowała je z hipochondrii na rower. Na problemy, które mnie nawiedziły. Największym z nich było siodełko. Kupiłem spodenki kolarskie z wkładką bez szelek, bo uważałem, że szelki to abstrakcja w połączeniu z moją figurą. To nie pomogło. Każdego dnia jeździłem i nasłuchiwałem bólu. Czasem tak silnego, że chciałem wyć. Pojawił się także stan zapalny skóry. To był etap zapisany wersalikami TO BEZ SENSU Wziąłem oddech. Kupiłem siodełko. Poszedłem do jednego z dwóch ówczesnych warszawskich fitterow. To nie pomogło. Jednak każdego jednego dnia jeździłem. Próbowałem sobie udowodnić, że dam radę. Nie poddam się, bo udowodniłbym sobie słabość. Nie jestem dzielny ani uparty, bo jestem bohaterem. Robię to z niskiego poczucia własnej wartości. Musiałbym samemu sobie powiedzieć, że zakup szosy to był zły pomysł. Założyłem nowy kanał na YouTube, o rowerach. To był wrzesień 2016. Zaraz będzie 10 lat. Mijały miesiace, zmieniałem siodełka, byłem w trzech województwach różnych speców od pozycji. Nic to nie dawało. Mimo to jeździłem, choć więcej jak 20 km to było wyzwanie. Polubiłem nawet to cierpienie. Ten stan kompletnego wykończenia za każdym razem gdy chorobliwie próbowałem udowodnić sobie, że ból przejdzie a ja osiągnę 30 km/h średniej. Tak chylił się ku końcowi pierwszy sezon. Zbiegiem okoliczności trafiłem na nową grupę na fb – ZWIFT Polska. Zauważyłem tam dziwne urządzenia do treningu w domu. Wziąłem swoją przepoconą kartę kredytową i poszedłem do Decathlonu. Kupiłem trenażer. Zainstalowałem swifta. Uznałem, że jest beznadziejny i drogi. Przesiadłem się na aplikacje do jeżdżenia po trasach wideo. Po Nicei i Belgii. W belgi trafiłem na jedyny obecny tam podjazd 10%. Skonałem. Trenażer się zablokował i nie byłem w stanie pedałować. Okazało się, że trzeba wymienić oponę. Okazało się, że z garażu w którym leżał mój pierwszy rower jest też zapyziały wiatrak. Przynooslem go. Zorientowałem się, że w profilu aplikacji po uwagę brana jest także waga. Nie była uzupełniona. Zastąpiłem domyślne 75 kg na 103. Znów postanowiłem pojechać na te górę 10%. Znów trenażer się zepsuł. Musiałem rozejrzeć wiele for by się dowiedzieć jak rozwiązać ten problem. Okazało się, że na trenażerze należy zmieniać biegi. Następnego dnia zacząłem używać przerzutek. Mimo to nie udało się dojechać na szczyt ten trasy. Po kolejnym tygodniu dojrzałem na opakowaniu, że mój trenażer sulymuluje maksimum 6 procent. Tak wróciłem na ZWIFT. Na wiosnę znów zadzwoniłem do przyjaciela że sklepu rowerowego w Bydgoszczy. Kupiłem nowy rower. Lżejszy. Karbonowy. By był bardziej karbonowy. To nie pomogło. Ból, walka o każdy kilometr. Znalazłem jednak siodełko z dziurą w środku, które troszkę odciążyło kroczę. Musieliśmy jednak podnieść i odwrócić mostek. Drugi mój sezon na rowerze to także pierwsze ustawki. Pierwsze zdjęcia. O tutaj jestem w majtkach, które założyłem pod spodenki. A tutaj kryształy. Ja tutaj, w 2018 roku nic nie rozumiałem. Nie widziałem dysonansu pomiędzy moim rowerem a wagą. Wiem, to nie jest dramatu. Tutaj nie widać otyłości, bo nie mam klasycznego brzucha. Zawsze byłem równomiernie ulany. Jedni mają chude nogi i ręce i większość rezerw zlokalizowanych wokół pasa. Inni jak ja mają tłuszcz wszędzie. To gubi. Wyglądasz z daleka niby normalnie, a w rzeczywistości wieziesz na każdym kilometrze 10 butelek wody 1.5 litrowej. Najbardziej symboliczne jest to zdjęcie z lipca 2017. Aż trafiło do mojej książki. Zrobił mi je Michał. Za co dziękuję. Pozwoliło mi ono spojrzeć z innej perspektywy. Z perspektywy, która oddaje dysonans pomiędzy mną a rowerem, którego nie widać. Od tego spotkania i wspólnej jazdy do Nowego Dworu Mazowieckiego. To był moment kumulacji. Mijało pół roku od momentu założenia tego kanału. Zaczęło się pojawiać coraz więcej głosów na temat mojego wyglądu. Jednak ignorowałem to. Mówiłem sobie, że w mojej poprzedniej branży złych słów jest zdecydowanie więcej. Jednak podczas jednego z gorszych dni ta gruba skóra stała się cieńsza. Opanował mnie wstyd. Pierwszy raz poczułem go tak dobitnie. To była kumulacja złych emocji. Obraziłem się na YouTube i postanowiłem z dnia na dzień. Musiałem zrobić bolesny rachunek sumienia. Czemu piję po każdym rowerze piwo. Czemu codziennie wieczorem jem słodycze? Dlaczego przeliczam kilometry na kostki czekolady i paczki chipsów. 8 lipca 2017 wziąłem się w garść. Oto zdjęcie pierwszego talerza. Jadłem tylko warzywa, kasze, kefir i jabłka. Do tego wyłącznie woda. Każdego dnia szedłem normalnie na rower. Robiłem 30 kilometrów na czas przez 3 dni w tygodniu. W weekend długi tlen. Szaleństwo, oddające mój charakter. Wszystko albo nic. Przez pierwszy tydzień wyłem na myśl o tym, że po pracy i po treningu nie zjem nic słodkiego. Nie kupię piwa. W tym okresie robiłem najszybsze zakupy w swoim życiu. Wiedziałem, że nie mogę przejść przez alejkę że słodyczami. Wchodzę. Na start pakuję jabłka. Na na warzywach rukolę. Obok zamrażarki i z nich biorę wszystko. Wszystkie możliwe mrożone zupy, marchewkę z groszkiem. Buraki, szpinak, fasolkę. Obok kasza gryczana w woreczkach. Vis a vis są pestki. Słonecznik i Pini i dynia. Dochodzę do lodówek, ale tak, żeby nie patrzeć na sery i serki. Porywam 6 litrów kefiru i od razu do kasy. Tak wyglądał mój posiłek każdego dnia. Nie złamałem się ani razu. Głownie dzięki temu, że miałem dobrze dobrane antydepresanty, było wyjątkowo ciepłe lato i udało mi się przełamać najtrudniejsze 21 dni. Po tych tygodniach wpadłem w nowy rytm. Udało mi się zerwać z uzależnieniem od cukru i soli. Dopiero też w tym momencie zobaczyłem, że waga drgnęła. Zjechałem o 4 kilogramy. Po miesiącu z jeszcze większą satysfakcją w restauracji prosiłem tylko o dwie sałatki bez sosów oraz dwie zupy. Nie wiem ile miałem deficytu energetycznego, bo jeszcze nie było aplikacji na telefon, które tak dokładnie by to oceniały. Jednak z perspektywy oceniam, że nie dojadałem około 1000 kcal każdego dnia. To zdjęcie spodni po 2 miesiącach. Dalej jeździłem. Niesamowicie się wkręciłem. Zrobiłem kolejne korekty ustawienia mojego roweru. Tego dnia okazało się, że straciłem już 6 kilo. Moje ciało proporcjonalnie traciło na obwodach. Okazało się, że mogę mieć już nieco niżej kierownicę. We wrześniu już zacząłem powoli wymieniać swoją garderobę, bo okazało się, że choć ja tego nie widzę, to zaczynam wyglądać jak przyodziany w strój po starszym bracie. Nawet odzież motocyklowa poszła na wymianę. 11 września 2027 moja twarz zaczęła przypominać tę obecną. Niesamowicie schudłem na policzkach. W międzyczasie były też wyjazdy służbowe. Gdy byłem odcięty od roweru brałem buty i czepek. To Barcelona i kolega, który śmieje się z mojej kolacji. Musiałem tak robić. Zapychać się warzywami i owocami. To jest 30 września. Nowy trenażer, nowe FTP, wciąż na diecie. Wciąż unikając chodzenia po sklepie. 3 grudnia już warzyłem 81,7 kilogramy. Jeszcze 2 do celu. Nowa koszula, pierwszy McDonalds – wraz z warzywami bez kury z podwójnymi warzywami. Pierwsze badanie u byłego trenera z siłowni, który po pół roku mnie nie poznał. Po tym czasie badania krwi. Zniknął nadmiar cholesterolu. Leukocyty spadły, rozjechały się czerwone krwinki, bo całkowicie przez przypadek przez pół roku byłem wege. Zgodnie z zaleceniami lekarza, raz w mięsiącu mięso. Wątróbka. Smażonego nie miałem w ustach od czerwca. Od czerwca trzymam się także wewnętrznej rozpiski treningowej. Gdy zimno, leje i wieje odpalam Zwifta. Pierwszy kieliszek alkoholu wypiłem 2 stycznia. Ta szklanka mnie zmiotła z planszy tak bardzo, że uznałem, że chyba lepiej mi bez tego. Tak tkwiłem w fanklubie kefiru. To jest mój test FTP z 8 stycznia 2018 przy 80 kg. Mogłem wrócić do delikatnego zwiększenia limitu kalorycznego, choć okazało się, że teraz spoczynkowo potrzebuję ich dziennie 2200 zamiast wcześniejszych 3000. To znaczy, że mogę więcej jeść i nie tyć, jednak tylko trochę więcej, a nie tyle co wcześniej. 12 lutego 2018 wyjechałem na tydzień by obiecać sobie, że nawet w delegacji umiem się trzymać. 24 lutego były moje pierwsze wirutialne zawody na Zwift. Nigdy się tak nie spociłem. Na tym smutnym zdjęciu, po nieudanym spotkaniu służbowym mam 79 kilo. 10 marca wyszedłem pierwszy raz na zewnątrz po zimowej przerwie. Nie wierzyłem w to jak jestem szybki pod górkę i na segmentach. Pojechałem główną drogą z Konstancina do Kalwarii i z powrotem bez zatrzymywania się. Zrobiłem personal rekord tej trasy. Nie byłem w stanie długo uwierzyć w to jak ogromną różnicę daje te 25 kilo. Okazało się, że nie boli mnie tyłek, ani ręce. Jedynie co mi dokucza bez powłoki tłuszczowej to zimno. Jakbym nie miał jeszcze jednej warstwy odzieży. Bardzo wzrósł mi też vo2 max liczony przez Garmina. Czy to dokładne czy nie, było widać przełom. Umówiłem się na ostatni już w moim życiu Fitting. Usunęliśmy wszystkie podkładki pod mostkiem by być mniej zakompleksionym. Pierwszy raz ogoliłem nogi 2 kwietnia 2018. To był etap na którym oderwałem się na moment od ziemii. Zacząłem trochę w siebie wierzyć. Zachłysnąłem się samym sobą oraz słowami, które wówczas czytałem pod swoimi filmami. Było nieco niedowierzania, bo wizualnie naprawdę byłem ciężki do rozpoznania. Sporo też w sieci jak i w realu słyszałem pytań czy nie jestem chory. Czy wszystko że mną jest w porządku. Każdy YouTuber ma swoim życiu taki okres gdy odlatuje. Ja w tym momencie byłem odleciany. Uważałem, że wiem już wszystko oraz mam wyłączność na wiedzę. Być może uważałem się za lepszego. Do czasu. Do tych zawodów. Dojechałem sam, w dodatku zdyskwalifikowany. Niesamowicie wpłynęło to wówczas na moją pewność siebie. To był taki plask z liścia w twarz. Potrzebne by zejść znów na ziemię. Nabrania pokory. Do siebie, do ludzi. Wytłumaczenia sobie samemu, że liczby i waga to nie wszystko. To czego doświadczasz jest potrzebne. To kara za brak pokory. To był rok w którym zmieniłem narrację na swoim kanale z lepszego na równego. 27 maja pierwszy raz ktoś powiedział, że mnie kojarzy. To ten Pan. Ten okres był niesamowity w moim życiu. Zauważyłem, że czuję się nie tyko fizycznie mocniejszy, ale także psychicznie. Zwróciłem uwagę na to, że nawet gdy jest lepiej to nie mam prawa nawet wewnątrz samego siebie, po cichu wywyższać się względem kogokolwiek. Nie chcę zostać kiedyś bufonem, Panem z YouTube, którego jedynym sukcesem jest to, że oddycha i schudł. Nie bądź nauczycielem. Bądź przyjacielem. Bądź sobą, Człowiekiem. Bez maski. Na tym etapie już regularnie zacząłem brać udział w zawodach. Zapisywałem się na nie, by mieć stałe bodźce i małe cele. By wreszcie dojechać z peletonem, albo dobiec. Na bieganiu też poczułem ogromna różnicę. Inne tempo, inne tętno. Inne czasy. 5 km już nie męczy, a mogę zrobić nawet 10. Zacząłem jeździć w góry. Zaliczyłem pierwsze 100 km po świętokrzyskim. Dostałem pierwsze zaproszenie na event branżowy jako Pan z YouTube. Jednak nikt nie chciał że mną działać w sposób komercyjny. Dobiłem też do momentu w którym mogłem bez przeszkód robić rocznie od 10 do 15 000 kilometrów rocznie, choć nadal dla niektórych to niedużo. Dla mnie wówczas był to absolutny kosmos. Tak jest do dziś, gdy porównuję siebie do wersji Leszka z początku. To jest moja druga w życiu sesja zdjęciowa. A to pierwszy spot, który wyprodukowałem do swojego portfolio, choć nikt go nie zlecał i nikt nie płacił. W listopadzie 2018 znów odezwała się lewa noga. Kontuzja biedowa na skutek przeciążenia, przypominająca mi o moich ograniczeniach. Zakaz biegania na 4 miesiące. Ale ten czas poświęciłem dzięki temu na rozwój formy na trenażerze. Nadal trzymałem nowy model żywieniowy oraz 79 kilo wagi walcząc teraz o lepszą wydolność. Robiłem to jeżdżąc po wirtualnych górach na Zwift. Mieszkając wówczas w Warszawie, jedyną okazją do wspinaczki był trenażer. Pojawił się także pierwszy trener, który rozpisał każdy trening dzień po dniu, sprawiając, że te 7 lat temu byłem w stanie podjechać Alpe Du Zwift w 50 minut. Pobić ten czas udało mi się dopiero w 2023 roku. Tak, bo spektakularnym przyroście formy po redukcji masy i po pierwszych dwóch latach rozwoju przychodzi załamanie. Masz 85% formy, a poprawa o te kolejne 15 procent staje się wykładniczo trudne. Każdy jeden wat czy kilometr na godzinę jest trudniejszy do osiągnięcia. Byłem tym rozczarowany. Ogółem przełom 18 i 19 roku był trudny. Musiałem przyjmować wyższe dawki SSRI, po wcześniejszym zmniejszeniu. Połączyło się to z momentem zwątpienia w dietę. Zaczęły znów pojawiać się słodycze. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy. Oczywiście wciąż trenowałem, jednak przeddzień pierwszego w moim życiu duathlonu zorientowałem się, że przekroczyłem moje wcześniej wywalczone 80 kg. Dwa ilo. Smutek i słodycze. Czy to przypadkiem nie koreluje że sobą? Start nowego sezonu był dla mnie momentem walki o powrót do rytmu z którym na moment zerwałem. Podwójna walka, bo z depresją, która siedzi Ci na karku i dociążą, mocno trzymając Cię na poziomie gruntu, próbując wbić w ziemię. Weryfikując Twoje przeświadczenie, że można żyć na linii wiecznie wznoszącej. Rumia płacz Przełomowym dla mnie momentem na YouTube był 5 lipca 2019. Po tym filmie zrozumiałem, że nie liczy się ilość filmów, tylko jakość. Od tego momentu publikuję raz w tygodniu, ale materiały lepsze. Lepiej zmontowane. Takie, którym poświęcam 10 roboczogodzin a nie dwie. Naprawdę, wcześniej poświęcałem temu dwie. Prowadząc jednocześnie trzy kanały. Doszedłem do wniosku, że mogę na raz zając się tylko jednym. Tym. Z tego też powodu przestałem zajmować się motocyklami, przekazując Jednoślad.pl w ręce Kogoś kto zrobi to lepiej ode mnie. To z ogromną korzyścią nie tylko dla moich Widzów, ale także dla siebie. Bo mogłem więcej jeździć. Więcej kręcić. Jednak większa liczba kilometrów nie sprawiła, że stałem się szybszy. Nie. Zatrzymałem się na tym samym poziomie. Na długie miesiące. Nie rozumiałem jeszcze, że jazda na rowerze to jak montaż wideo. Więcej nie równa się lepiej. Mniej równa się lepiej. Jeśli chcę się dalej rozwijać to musze zadbać o jakość jazdy. Dlatego też nie raz mówię na głos, że jeśli Twoim priorytetem jest rozwój kondycji to nie zawsze możesz jeździć dużo a lekko. Jednak na tym etapie potrzebowałem więcej odpoczynku, tym bardziej, że zacząłem startować w triathlonie i pokazywać to w formie wideo. To był najtrudniejszy start w życiu, który cudem ukończyłem gdy na Bałtyku sztorm. Tutaj poczułem jak ciężko jest łączyć tyle dyscyplin i, że każda z nich jest poświęceniem tej drugiej. Jednak te zawody poraz kolejny nauczyły mnie pokory do życia, zdrowia, natury, innych ludzi oraz nabrać dystansu do liczb, swoich możliwości. Dowiedziałem się, że najgorsze są autooczekiwania. Planowanie. Bóg się śmieje słysząc o Twoich planach? Tak to było? Nie sądziłem, że jedne zawody mogą tak odwrócić sposób patrzenia na świat. Jednak gdy jesteś naprawde blisko tragedii, wówczas wdrukowujesz sobie w głowie nowy sposób patrzenia na życie oraz ludzi, którzy są obok. Relacja z tych zawodów to był film, który pierwszy raz pozwolił mi spojrzeć inaczej na to co robię. Pokazać tyle emocji. Udowodnić sobie, że to one są dużo ważniejsze niż to co tak naprawdę widać na pierwszy rzut ka. Mówię o filmach, ale tak naprawdę to są znaczniki etapów w moim życiu. To był także moment peaku mojej przeciętnej formy. Wówczas też brałem udział w największej liczbie imprez. Udało mi się podratować takze wieloletnie zaburzenia snu. Trzymanie się przez ostatnie 2 lata stałego rytmu treningowego pomogło mi unormować zegar biologiczny, który wcześniej był strasznie rozregulowany. To pomogło tym bardziej pomogło ograniczyć epizody nerwicy, depresji, lęku uogólnionego. Też w dużej mierze wpłynęło na formę. Wówczas to było stałe 3.5 w/kg FTP. Dla osób stojących z boku to było mało. Dla innych dużo. Dla mnie zawsze średnio, ale musiałem się Tym zadowolić, bo cały czas z tyłu głowy miałem to co działo sie przed 2016 rokiem. Mimo to się nie zniechęcałem. Trzymałem się tych 6 dni treningowych. Jednej zakładki triathlonowej. 10 biegu, 220 na rowerze. Kilometr w wodzie. Bilans energetyczny na zero. Waga na zero. Vo2max 54. 29 października 2019 zrobiłem kolejną serie badań. Był niższy kortyzol, nieco niedoboru ferrytyny przez dietę roślinną. Jednak nieporównywalnie lepsze samopoczucie fizyczne że strony ukłądu pokarmowego. Nigdy nie czułem się tak lekko. Zapomniałem o wszelkich zaburzeniach mojego brzucha. Stale chodziłem też do pychiatry, który niedowierzał. Pozwolił mi na zredukowanie do zera trazodonu. Zostawiając mi jedynie niewielką dawkę inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny . Po prostu ta higiena życia, odżywiania, snu, światła słonecznego, ruchu pozwoliła mojemu mózgowi funkcjonować w zupełnie innych warunkach. Serotoniny mogło być mniej. Jednak do czasu. Do momentu, gdy zaczęła się sypać moja firma. Problemy finansowe zżerały mnie od środka. Wróciła nerwica, depresja. Jedynie wieczorny wysyłek fizyczny pozwalał mi po kilkunastu godzinach dziennego napięcia zrywać łańcuch z mojej głowy. To codzienne męczenie się na trenażerze pozwalało odlatywać gdzieś obok. Ja logując się do Watopii, wylogowywałem się z problemów. Mimo to, mój lekarz zalecił mi stosowanie okresowo wyższej dawki leków. Jednak o dziwo nie doszło do wznowy bezsenności. Te leki dodają także nieco motywacji do działania na codzień, maskując epizody depresji, która odbiera siły do działania. W pewnej mierze na pewno dzięki terapii miałem więcej sił nie tylko do tego, aby tkwić w rytmie szosowym, ale też miłość do szosy przekuć na ucieczkę z branży do Prawie.PRO uruchamiając swój sklep i swoją odzież. Chwilkę potem pojawiła się ogólnoświatowa choroba wirusowa na literę C. Był zakaz jazdy na zewnątrz. Mnóstwo osób odpuszczało treningi na rzecz izolacji. Ja nie zrobiłem tego, bo wiedziałem jak ciężkie bedzie to miało konsekwencje dla mojej głowy. Wykorzystywałem każdy słoneczny dzień, narażając się na krytykę. Wówczas obowiązywał zakaz wstępu do lasów czy jazdy na rowerze gdzie indziej niż do pracy. Na wypadek mandatu woziłem dowód osobisty i maseczkę. Ale to była równia pochyła. Poziom stresu był tak silny, że wysysał że mnie wszystkie waty. W przeciągu kilku tygodni miałem wrażenie, że cofam się o miesiące. Poznałem co to znaczy. Jak wariują wszystkie wskazania. Co to znaczy wówczas zacisnąć zęby i mimo to próbować jechać dalej i się nie zatrzymywać. 2020 rok był przełomowy także dla osób, które mierzyły się z podobnymi problemami jak ja. Wielu wspaniałych ludzi doświadczyło w tym czasie mnóstwo złych emocji. Wówczas samemu sobie przysiągłem, że rezygnując z pracy w mojej poprzedniej firmie i otwierając nową będę starać się na YouTube być jednym z nas. Być dla Widzów a nie odwrotnie. Pokazywać tę moją drogę, te zbiegi okoliczności i sposoby. Zakreślać na mapie wszystkie ślepe uliczki w które wjechałem. Odkryłem jak mnóstwo dobrych ludzi mnie otacza i jak podobni jesteśmy do siebie. To dało mi jeszcze więcej energii do działania. Do cieszenia się każdym dniem na rowerze i na montażu. Stało sie też coś takiego dziwnego… przestałem sie zamykać. Przestałem się wstydzić swojej przeszłosci, choroby, nadwagi. Tego, że kiedyś uważałem się na lepszego od innych. Za pana z radia. 5 lat temu też pierwszy raz doświadczyłem spotkań na żywo. Pierwszy raz ktoś w twarz opowiedział mi swoją anaogiczną historię i powiedział, że śledzi nie od początku. Kamil, nigdy tego nie zapomnę. Tak samo jak pierwszych wspólnych ustawek bez stresu i napinki. Niejako manifestując, że każdy z nas jest ważny bez względu na wagę i wygląd a nawet liczbę subskrybentów. Wtedy też przestałem o to prosić. Okazało sie nagle, że nie jest ważna forma, tylko to jaki jesteś. Że można być akceptowanym takim jakim byłeś wczoraj, dziś i jutro będziesz. Że kolarstwo to jedynie pretekst do zmian. Bo to może być każda inna, dowolna sportowa odskocznia. W 2022 roku nastąpił jedyny w moim życiu etap podczas którego w pracy siedziałem 4 godziny dziennie. Wychodziłem o 13 lub 14, szedłem na warszawski Pl. Vogla i tam pisałem książkę. To, że ona zaczęła się pisać, było wynikiem przypadku. Po pandemii było ogromne zainteresowanie tematyką sportową. Społeczeństwo nadal było pokaleczone, mnóstwo osób postanowiło zmienić priorytety w swoim życiu. Dwie godziny dziennie spędzałem na pisaniu w cieniu, potem zawsze wsiadałem na rower i jechałem do Góry Kalwarii. Kondycyjnie od siebie wówczas niczego nie oczekiwałem. Na tym etapie jesteś w stanie bez napinki, dla siebie sporadycznie brać udział w zawodach. Pojechać pętle w okół tatr na skutek zimowych treningów na trenażerze. To był mój cel i udało się spełnić wszystkie te marzenia. Postawić grubą kreskę i zamknąć ten etap książką pisaną dla Wydawnictwa Znak z Krakowa. Zaakceptowałem samego siebie jakim jestem, ale zajęło to 5 lat. Z czego pierwszy był najważniejszy. A pozostałe 4 to jedynie retrospekcyjna kontrola samego siebie poprzez niezmienną konsekwencję pomimo zawirowań. Z okazji 60 000 km kupiłem nowy rower i wróciłem na 3 dni tam, gdzie pierwszy raz zobaczyłem na żywo góry. Do Kielc. Każdego jednego poranka konsumując wszystkie wyrzeczenia podczas pierwszych tysięcy, które było bolesną inwestycją. Wraz z wydaniem przez Wydawnictwo mojej książki strzeliło 70 000 km jednak bez spektakulatnych sukcesów. Musiałem sobie przetłumaczyć, że constans, stałość to też sukces. Bo wiele momentów zmęczenia kusiło, by na jakiś czas odpuścić. Przestać kręcić kolejne kilometry. Po co znów walczyć na zawodach czy górach. Zwiftowych i realnych, skoro nie widać poprawy. To był ten moj osobisty sufit, którego przez wiele lat nie mogłem przekroczyć. Niby nie chciałem, ale może nie umiałem? Niekiedy było mi z tego powodu trochę smutno, widząc lepszych, szybszych, lepiej zbudowanych. Kolejny rok męczę te alpy i dalej nie mogę złamać 50 minut? Mt. Ventoux na Zwift w 81 minut? Co to jest? Włączają mi się do dziś takie fazy. Głeboko skryte kompleksy wychodzą na wierz. I są tym silniejsze, im masz więcej stresu i zmęczenia w głosie. Zbiegło się to w tym okresie wraz że spadniem mojej aktywności w Social Mediach. Stale, co tydzień publikowałem wciąż poradniki na YT, jednak z weną było ciężko. By temu przeciwdziałać, w okresie zimowym zacząłem latać do Hiszpanii. Naładować się słońcem. Odkryłem kompletnie nowe tereny. Dowiedziałem się, że także w styczniu 2023 można się spalić. Zarówno na skórze, jak i kondycyjnie. Przez to udało mi się odrobinę wyrwać że stagnacji formy. Jednak to było mimowolne. Ponieważ priorytetem wciaż było i jest zdrowie psychiczne. Ale zauważ – poraz kolejny okazuje się, że to jest bardzo sztywna korelacja. Dokładnie tak samo jest z wagą. Momentami ważyłem 77 kg, by potem wejść na 80. Wystarczy tylko kilka gorszych tygodni, by znów przekonać się, że stan umysłu odpowiada także za stan lodówki. Z kolei słońce, większy poziom aktywności paradoksalnie redukuje apetyt. Jesteś w stanie znowu odmawiać sobie słodyczy. Aktualnie też jestem po roku bez absolutnie ani jednego piwa. Zszedłem z 16 procent tłuszczu na 13. Okazało się, że zaczynam poprawiać wszystkie wcześniejsze personal recordy. Przehyba, Obidza, Rates. A to niby tylko 3% tłuszczu. I znów ten wyrzut serotoniny, bo wyszedłem z błotka i kolejnego rocznego epizodu depresji przebijając 99 000 km. Oczywiście dziś także bywają gorsze momenty, bo perfekcjonizmem jest oczekiwanie wyłącznie dobrych momentów. Wyłącznie wzrostu formy. To nie będzie tak, że zawsze będę lepszy na przestrzeni sezonu, roku, czy dziewięciu. Każdy kilometr jest po coś. Jeden z nich będzie szybszy. Drugi zaliczysz podczas drogi powrotnej że ślepej uliczki. Kolejny by zrozumieć czym jest pokora i jak wyglada zachłyśniecie się swoją zajebistością. Pośrodku tej kariery otrzymujesz z otwartej ręki w twarz czy wbić się w ziemię i zrozumieć, że najważniejsze jest to czego nie widać. By z bliska przekonać się, że te cyfry bez narracji nic nie znaczą. Nie mówią ile każda z nich kosztowała Ciebie wysiłku, łez czy przekleństw. Ile razy uznawałeś(aś), że to kompletnie bez sensu, zawłaszcza gdzy wszyscy wokół Cię krytykują za to co widać. A nie za to co jest skryte w cieniu. Kiedy wiesz, że się z Ciebie śmieją, lub gdy spotykasz kogoś, kto traktuje Cię jak gorszego. Gdy ryczysz w sklepie jak małe dziecko przechodząc obok półki ze słodyczami. Albo gdy poza sportem w Twoim życiu dzieje się wiele złego, co tak niesamowicie podcina skrzydła. Gdy uznajesz, że nie tylko ten rower nie ma sensu, ale całe Twoje istnienie. Albo kiedy poziom stresu jest tak silny, że degraduje Twoją formę do cna. Kiedy zaciskasz zęby z całych sił by móc na nowo ruszyć pod tę cholerną górka słysząc w tle tylko niemy śmiech. To jest ta niewidoczna walka każdego z nas na kazdym kilometrze. Każdy z nich rzuca światłocienie. Ja dziękuję moim Widzom za te niespełna 100 000 km razem. Być normalnym
The last few weeks have been challenging for the bullish story on natural gas. On Thursday evening Venture Global (VG) disclosed that they'd lost an arbitration case with BP over their Calcasieu Pass LNG terminal. The International Chamber of Commerce (ICC) found that VG had breached its obligation to make a timely declaration of the […]
She was feeling bloated, like an overinflated football.
The Fat One is back with a recap of his day in Fat Acres which included attempts to secure a reservation for the Rat World trip, some Big Brother nattering and an update on the side effects of the vaccines. Happy National Spamoni Day.
In this monthly Healthy Her segment, host Amelia Phillips answers listener questions, plus an update on her life, including some VERY exciting news! This episode covers the questions: Lily Hannan DM from insta: I’m in perimenopause and feel like crap, some days I feel terribly flat, almost depressed, and other days I feel overwhelmed and stressed - manic almost. Then some days I’m totally fine! How do you know when you’ve reached that point of needing a professional or psychologist to step in? Melanie Redding over email: What is the best magnesium to take, there are so many options, I’m confused which one is best. Anonymous over email: Help- Eggy gas!! Lately I’ve been feeling extra gassy, and they don’t smell great - almost egg like -yuk I know. What do you think is going on? DASS21 Online Emotional Health Assessment: https://www.simplified.tools/assess_dass_21 Previous episode on Mummy Rage: https://open.spotify.com/episode/4iwDiDirxRBEfymu2wTP5Y?si=69668297b6bd469e About the host: Amelia Phillips is an exercise, nutrition, parenting and business expert with a career spanning 26 years in health. She's a registered exercise scientist, nutritionist and researcher (with a masters of human nutrition). She is the co-founder of health tech company 12WBT which grew from start-up. After a successful exit, she now runs online programs using biomarkers to help members get a complete snapshot of their health. Amelia had four kids in five years and is dedicated to empowering women to build a life after kids on the foundation of health (mental and physical), connection and purpose. If you have a question for Amelia, reach out via Insta @_amelia_phillips, or email ap@ameliaphillips.com.au Amelia's Inner Vitality Online Program: https://innervitality.ameliaphillips.com.au/ Find out more at www.ameliaphillips.com.au CREDITSHost: Amelia Phillips Audio Producer: Darren RothMusic: Matt Nicholich Production Partner: Nova Entertainment Pty Ltd Healthy Her acknowledges the Traditional Owners of the Land we have recorded this podcast on, the Gadigal people of the Eora Nation. We pay our respects to their Elders past and present and extend that respect to all Aboriginal and Torres Strait Islander cultures. See omnystudio.com/listener for privacy information.See omnystudio.com/listener for privacy information.
Submit your question and we'll answer it in a future episode!Join our Patreon Community!https://www.patreon.com/badassbreastfeedingpodcastIs your gassy baby fussy and miserable? Do they have trouble getting gas out?This is all perfectly normal, and today on the Badass Breastfeeding Podcast Dianneand Abby talk about why gas makes babies so miserable and the things you cando to help.If you are a new listener, we would love to hear from you. Please consider leavingus a review on iTunes or sending us an email with your suggestions and commentsto badassbreastfeedingpodcast@gmail.com. You can also add your email to ourlist and have episodes sent right to your inbox!Things we talked about:If it doesn't feel right… [7:50]Gassy babies [9:47]Crying [12:34]Foods you eat [15:18]Formula and Bottles [18:00]Stuff on the market [22:32]Things you can do [24:00]Re-cap [30:56]Links to information we discussed or episodes you should check out!https://badassbreastfeedingpodcast.com/episode/common-newborn-questions/https://badassbreastfeedingpodcast.com/episode/breastfeeding-myths-to-put-in-the-garbage/Set up your consultation with Diannehttps://badassbreastfeedingpodcast.com/consultations/Check out Dianne's blog here:https://diannecassidyconsulting.com/milklytheblog/Follow our Podcast:https://badassbreastfeedingpodcast.comHere is how you can connect with Dianne and Abby:AbbyTheuring ,https://www.thebadassbreastfeeder.comDianne Cassidy @diannecassidyibclc, http://www.diannecassidyconsulting.comMusic we use:Music:Levels of Greatness from We Used to Paint Stars in the Sky (2012);courtesy of Scott Holmes at freemusicarchive.org/music/Scott_Holmes
SummerWeen parties are real, Miranda Lambert is saving more animals, real things that sound fake, tracking your moon woo-woo with Courtney's new app
See omnystudio.com/listener for privacy information.
Gassy, fussy, grumpy babies! What can a breastfeeding mom do to help relieve this discomfort and make her baby feel more comfortable? What does typical gas and fussiness look like in a newborn baby? How are GERD and reflux diagnosed and how are these issues resolved? Learn more about your ad choices. Visit megaphone.fm/adchoices
#211 Melissa and Jam delve into the chemistry behind increased flatulence on airplanes. They explore how changes in air pressure affect gas expansion in the human body, leading to more frequent gas release during flights. The discussion covers the physiology of high altitude flatus expulsion (HAFE), personal anecdotes, and practical advice for managing this phenomenon. Additionally, they touch on how airplane cabin air is regulated and hint at more topics related to airplane air quality in the next episode. 00:00 The Unpleasant Reality of Airplane Odors 01:02 Introducing the Chemistry Behind Airplane Gas 01:51 Meet the Hosts and Episode Dedication 02:30 Listener's Question: Why So Gassy on Flights? 03:47 Exploring Air Pressure and Gas Expansion 05:59 The Science of Airplane Cabin Pressure 15:02 Personal Stories and Practical Examples 18:15 Balancing Safety and Comfort in Airplane Cabin Pressure 19:33 The Impact of Carbon Filters on Airplane Seats 20:02 Personal Anecdotes: The Struggles of Holding in Gas 22:53 The Science Behind Gas Pain and Altitude Sickness 29:53 Travel Tips and Memorable Plane Stories 34:41 Wrapping Up and Listener Engagement ★ Support this podcast on Patreon ★ ★ Buy Podcast Merch and Apparel ★ Check out our website at chemforyourlife.com Watch our episodes on YouTube Find us on Instagram, Twitter, and Facebook @ChemForYourLife References from this episode: Thanks to our monthly supporters Vince W Julie S. Heather R Autoclave Chelsea M Dorien VD Scott B Jessie R Ciara L J0HNTR0Y Jeannette N Cullyn R Erica B Elizabeth P Sarah M Rachel R Letila Katrina B Suzanne P Venus R Lyn S Jacob T Brian K Emerson W Kristina G Timothy P Steven B Chris and Claire S Chelsea B Avishai B Hunter R ★ Support this podcast on Patreon ★ ★ Buy Podcast Merch and Apparel ★ Check out our website at chemforyourlife.com Watch our episodes on YouTube Find us on Instagram, Twitter, and Facebook @ChemForYourLife
Frequent smelly gas not not normal - no matter what your friends say about it to try and make you feel better about it. It's an early warning sign that something is wrong with your gut: bacterial overgrowths, poor digestion, and motility issues. Leaving these signs unaddressed or just taking pharmaceuticals like GasX is not a long term solution. In this episode you're going to learn how to interpret the different smells from your gut, what they say about what's going on and how you can fix it. TOPICS DISCUSSED IN THIS EPISODE: Where do farts come from? Why are YOU so gassy? Interpreting different gas smells: rotten egg smells, ammonia, "rotting cabbage", putrid smells, etc. How to stop and fix your gas problem based on the smells coming from your gut Foods contributing to your gassiness Supplement recommendations to stop the gas and heal your gut LINKS: Create an account with this link to get 15% off the whole store Binder Pro (Biotoxin Binder) Nutricidin (Antimicrobial) GI Integrity (Gut lining repair) Ultrabiotic Complete (broad spectrum probiotic) Leave us a Review: https://www.reversablepod.com/review Need help with your gut? Visit my website gutsolution.ca to join a program: Get help now Contact us: reversablepod.com/tips FIND ME ON SOCIAL MEDIA: Instagram Facebook YouTube
We're back live this Monday, but in the meantime... We ask the question 'was your fart a work of art?' and geez, didn't we get the best caller! This fan admitted he farted on our very own gassy girl!See omnystudio.com/listener for privacy information.
In this episode, we're diving nose-first into Permanent Marker, a strain that doesn't just leave an impression—it tattoos itself onto your memory. With a wild mashup of flavor, aroma, and full-body effects, this strain is one of those rare gems that's as loud in the jar as it is in the sesh.What You'll Learn:Where Permanent Marker comes from and how it got its nameWhat makes this strain a sensory overload (in the best way possible)How it feels in the body vs. the mind — and when to use itOur personal experiences using it (spoiler: Brandon got philosophical and Jesse… got hungry)Whether this strain is for seasoned stoners, creative minds, or just someone trying to vibe out after a long dayPermanent Marker is a heavy-hitter born from Biscotti x Jealousy x Sherb Bx, bred by the legends over at Doja Exclusive, Seed Junky Genetics, and others. That's a wild lineup—and you feel every parent in the mix.This strain smells like walking into a headshop with a fresh bag of gas and floral incense in your pocket. Funky. Sweet. Gassy. A little soapy on the backend. One of the loudest noses we've reviewed lately.Flavor-wise, think:Sweet and creamyPungent gasSour berry with a floral twistPermanent Marker hits fast and sticks around. Expect:An uplifted, euphoric onset that keeps your head buzzy and socialFollowed by a melty, relaxing body high that doesn't knock you out cold—but does ease you into chill modeCreative focus in the early stages, making it a good pick for lowkey art nights, playlists, or conversations that get a little too deepPerfect for:Evening hangsCreative sessionsMelting into the couch (but like, in a fun way)Most batches of Permanent Marker float around 25–30% THC, so this isn't your beginner strain. Terpenes? You'll likely find high amounts of:Limonene – mood lift & citrus popCaryophyllene – spicy body buzzLinalool – that chill floral calmIf you're looking for a strain that hits with flavor, body, and vibes—Permanent Marker might be your new favorite ink. It's not subtle. It's not polite. But it is damn good.
It's a FULL MOON weekend and the Fat One kicks it off with nattering about an upcoming trip with the Nip and Flo, a reminder about Miss Gayle King, a lovely ladies' lunch and a gas report. Happy National Poutine Day.
Today on the Moms on Call podcast we're talking about a four letter word that starts with an F… Farts! What do you do when you have an exceptionally gassy baby? That's happening to a mom in Portland with her 6-month-old and we'll tell you what could be causing it and what you can do to help it. Plus, tips on getting that nighttime routine down when your child gets that burst of late-night energy. Learn more about your ad choices. Visit megaphone.fm/adchoices
College Basketball National Championship l Chicago Bears / Missiouri Basketball l Steelers QB l Rockets / Pistons l Oversleeping l Gassy.
Hey girls! This week we are so excited to be bringing back 'Am I The Asshole'. We were in stitches in so many of these, including a mediocre-level rugby playing boyfriend, a gassy housemate and a sneaky friend on Snapchat.. you really put us to the test here! Thanks girls for your submissions and I hope you enjoyed this as much as we did xSee omnystudio.com/listener for privacy information.
Every baby has gas at some time, and it can be very uncomfortable for her. Learn about symptoms of the problem and ways to deal with it. Determine when it's time to call the doctor. Learn more at yourpregnancyweekbyweek.com.
We look at the movers and shakers in the futures options markets and in the CVOL Indexes for this past week including energy (nat gas), ags (live/feeder cattle), and much more. With your host: Mark Longo, The Options Insider Radio Network
We look at the movers and shakers in the futures options markets and in the CVOL Indexes for this past week including energy (nat gas), ags (live/feeder cattle), and much more. With your host: Mark Longo, The Options Insider Radio Network
You think budgets are boring? Clearly you're not in the know on this one! Something that perhaps should be more boring are the NSA chat rooms – which are apparently X rated? We talk press, nones, and how to reduce bovine flatulence on this eclectic episode of the LOOPcast!Did you know… LOOPcast is on your favorite podcast platform. Subscribe on Apple, Google Podcasts, or wherever you listen!EMAIL US: loopcast@catholicvote.orgSUPPORT LOOPCAST: www.loopcast.orgLINKS YOU'LL LOVERufo's thread on XXX chatsBartolo Longo to be canonized!Recent poll on Christian declineAll opinions expressed on LOOPcast by the participants are their own and do not necessarily reflect the opinions of CatholicVote.TIMESTAMPS00:00 – Welcome back to the LOOPcast!02:40 – Prayers for the Pope04:49 – Charity Mobile06:49 – Budget Fun!18:13 – XXX NSA Chatrooms26:00 – Trans Court case32:19 – Press Tour Drama44:15 – Church Corner: the nones49:39 – Mailbag: Federal Workers57:14 – The Twilight Zone
Is the world ending? Jodi and Nora first talk about the various harbingers of the world's end that we've seen this week, including multiple deep-sea fish surfacing and planes overturning (6:30). Then, they talk about their general thoughts around 'SNL50,' including, of course, the subplot of Lorne Michaels's book event reply-all mishap (22:34), and the drama between Wishbone Kitchen and Bon Appetit (48:20). Finally, they share a few of their obsessions with the first episode of ‘The White Lotus' Season 3 (1:10:30), before sharing their personal obsessions for the week (1:24:00). Email us with your latest obsessions at wereobsessedpod@gmail.com! Hosts: Jodi Walker and Nora Princiotti Producers: Sasha Ashall and Belle Roman Learn more about your ad choices. Visit podcastchoices.com/adchoices
Red seaweed grown in Bluff has been shown to significantly reduce methane emissions in beef and dairy cattle with no adverse effects to the animals, their products or the environment. You can read more here.Go to this episode on rnz.co.nz for more details
FULL SHOW: Wednesday, February 12th, 2025 Curious if we look as bad as we sound? Follow us @BrookeandJeffrey: Youtube Instagram TikTok BrookeandJeffrey.comSee omnystudio.com/listener for privacy information.
Daily Dad Jokes (05 Feb 2025) The official Daily Dad Jokes Podcast electronic button now available on Amazon. The perfect gift for dad! Click here here to view ! Email Newsletter: Looking for more dad joke humour to share? Then subscribe to our new weekly email newsletter. It's our weekly round-up of the best dad jokes, memes, and humor for you to enjoy. Spread the laughs, and groans, and sign up today! Click here to subscribe ! Listen to the Daily Dad Jokes podcast here: https://dailydadjokespodcast.com/ or search "Daily Dad Jokes" in your podcast app. Interested in Business and Finance news? Then listen to our sister show: The Daily Business and Finance Show. Check out the website here or search "Daily Business and Finance Show" in your podcast app. The Christmas Jokes electronic button now available on Amazon. Perfect for stocking fillers, Secret Santa and Kris Kringle! Fun for all ages and guaranteed to provide laughs (and groans). Click here here to view ! Jokes sourced and curated from reddit.com/r/dadjokes. Joke credits: kickypie, chodan9, afarro, KeyboardDemon, ExtremePresence3030, StockInitial4460, Corvette68, BritishTeeth11, JBaczuk, Cheyde, SonOfAnOptometrist, funmunke, , mademeabeliever, anon1292023, Becksy40, franz-hanz, porichoygupto, StockInitial4460, saintpetejackboy, neowanderingtrader, cmoradi, Tormented_Art, oasishippie, berkleysquare, catinore, BlueMageTheWizard, tardiusmaximus, senorfancypantalones, Chunter01, SHiFT_VeLoCiiTy, Nefarious_Stew, Anialation, knuckboy, cosumel, Electronic-Stable123 Subscribe to this podcast via: iHeartMedia Spotify iTunes Google Podcasts Youtube Channel Social media: Instagram Facebook Twitter Tik Tok Discord Interested in advertising or sponsoring our show? Contact us at mediasales@klassicstudios.com Produced by Klassic Studios using AutoGen Podcast technology (http://klassicstudios.com/autogen-podcasts/) See omnystudio.com/listener for privacy information.
Aliens and pyramids, vending machines and pirates never a dull episode with Mrs.
See omnystudio.com/listener for privacy information.
If you can manage to make it through the day without almost starting a war because of a gassy whale… you're doing OK! Source: https://www.thesun.co.uk/news/32995393/navy-fears-russian-drones-farting-whale/
Today on Group Therapy, we talk to Jenna, who just started dating a new woman who has a serious gas problem.
Today on Group Therapy, we talk to Jenna, who just started dating a new woman who has a serious gas problem.
Today on Group Therapy, we talk to Jenna, who just started dating a new woman who has a serious gas problem.
It's almost Christmas!!!! In the newest episode of Between Us Moms, Hallie reveals Collins is on the verge of a MAJOR milestone! Katie details just how much gas is coming out of one of her babies and it's hilarious. Also, one of the babies is having a hard time with baths -- we share what is going on and share tricks and tips to get over the phobia. Plus, what holiday traditions have you started with your family?! We share some ideas and are hoping to learn from the other mamas out there! See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.
Rigged Game - Blackjack, Card Counting, Slots, Casinos, poker and Advantage Play Podcast
I have a hard time on Tuesday and Wednesday. I leave the office between meetings and get some time in to rack up some EV. eventually I take half a day on Wednesday and just skip town. After traveling over a hundred and fifty miles I end up stuck at a casino finally battling back to zero. --- Support this podcast: https://podcasters.spotify.com/pod/show/mw-usa/support
Well the last full week of the Autumn nations has come and gone, and we focus mainly on Mark controlling his flatulence. Thanks to our sponsor Thumbs Up Yacht Delivery for the beers! Check them out on social media or their website: ►http://tuyachting.com/ ►YouTube: @DirtyDawgSailing ►Instagram: / sailingyachtdelivery Grab a beer and enjoy
S2 Ep5 It's Monday! A healthy dose of true crime brought to you by the NFTF girls. This week Alyssa covers the disturbing consensual murder of Bernd-Jürgen Armando. In the second half, Summer tells you about the murderous Michigan affair between Cathy Wood and Gwendolyn Graham. Remember, this podcast is not for the faint! Listener discretion is advised.
Big Oil is screwing you he saysSee omnystudio.com/listener for privacy information.
Tension simmers in the studio as the boys overhear some serious smack talk from their studio neighbours, Elis and John. William shares his Hogwarts Legacy woes, and we hear a dilemma about a gassy greeting at the front door. Join Sexted Extra and laugh along to William Hanson and Jordan North helping you navigate the challenges of modern life ad free at https://plus.acast.com/s/sextedmyboss. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
The Fat one returns with a recap of his weekend which included a concert, Big Brother, sportsball and ribs. Happy National Guacamole (served in a bar's diaper) Day.
Welcome to Creative Block! This week's guest is SARAH SCHMIDT! Sarah is an animator, illustrator, and is 1/2 of the animation studio Sunshine Mall. You can see her work in the Adult Swim Smalls series Gassy's Gas & Stuff and her short Vegeversary on youtube. She also curates and hosts Malt Adult, an animation and zine festival Along the way, VEE and SEAN chat with SARAH about STARTING A FESTIVAL, CREATING BAND POSTERS IN OHIO, CREATING A CARTOON SQUAD WITH MALT ADULT, so much more! While we talk, we doodle on a MAGMA, where we draw from prompts we got on TWITTER, INSTAGRAM, YOUTUBE, THREADS, NEWGROUNDS, and PATREON. Subscribe to our channel to hear more stories of other animation professionals! ■■■■■■■■■■■■■■■ Thank you to our Patreon Blockheads for supporting the show! Want to become a Patron? ► https://www.patreon.com/crtvblock Hit subscribe and follow our socials for updates! ► https://twitter.com/crtvblock ► https://www.instagram.com/crtv.block/ ► https://www.threads.net/@crtv.block ► https://creativeblockpod.newgrounds.com/ ■■■■■■■■■■■■■■■ Follow the hosts! VEE! ► https://x.com/violainebriat ► https://www.instagram.com/violainebriat ► https://www.threads.net/@violainebriat ► https://www.violainebriat.com/ SEAN! ► https://linktr.ee/lordspew ► https://x.com/lordspew ► https://www.instagram.com/lordspew/ ► https://www.threads.net/@lordspew Follow the guest! SARAH! ► https://sarahmaeschmidt.com/ ► https://www.instagram.com/sarahmaeschmidt/ ► https://www.maltadult.com/ ► https://www.thesunshinemall.com/ ■■■■■■■■■■■■■■■ Editing by Clemence Briat ► https://twitter.com/clem_n_m Produced by Marco Beltran ► https://twitter.com/orcsocks Reels/Shorts by Ebuka.PNG ► https://www.instagram.com/ebuka_0foma Theme song by Louie Zong ► https://twitter.com/everydaylouie ■■■■■■■■■■■■■■■ 0:00 Intro and screening festival 9:32 After graduation 35:01 Music videos 1:00:14 Backgrounds and settings 1:21:28 Going back to school 1:24:55 Questions
The city of San Diego stands to lose hundreds of shelter beds. Mayor Todd Gloria is proposing one solution: move some people from the Golden Hall shelter to the city's safe camping sites. Feels like the city and county are going backwards on shelter. We'll dig into it. University researchers raised an alarm about a toxic gas in the Tijuana River Valley, but the county says there's no reason to panic right now. And moments after we published a story about battery storage fire fears, a site in Escondido went up in flames. All of that and more in this week's episode.See omnystudio.com/listener for privacy information.
During the commercial break, Gio took down all of the magnetic standings that were put up on the walls at WFAN. Boomer thought they looked cheap and dopey so Gio tore them down. We also talked about Michael Kay and John Flaherty bickering in the booth and people thinking they had a problem. Gio watched Tony Romo with Bryson DeChambeau on his YouTube channel and he couldn't believe how disheveled Romo looked. He said Romo looked like he slept in a tent and dressed from a Salvation Army bucket. Jerry returns for an update and reads some mean comments about Tony Romo. We also heard from postgame sound from the Mets after losing to the Blue Jays. Gio has video of Boomer farting in his backswing and all of that was Moment of The Day. In the final segment of the show, tomorrow night the Bills play the Dolphins and there will be more talk about this game because of the Tyreek Hill incident.
This roses gets a little gassy..... Website
https://coloradosun.com/2024/08/19/burping-steers-are-helping-csu-solve-climate-crisis/ Today – Colorado Sun rural reporter Tracy Ross discusses her recent field trip to Colorado State University to check out a million-dollar study on capturing methane from cows.See omnystudio.com/listener for privacy information.
There are a lot of ways to induce labour but in this episode, we hear one mum's new, smellier method. Sophiena and Emma chat about the realities of potty training and organising the household, and we have a wonderful pregnancy reveal story. Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Darkness Radio presents Supernatural News/Parashare: Alien Strangeness, Gassy Planets, & Bizarre Anomalies Edition with Jessica Freeburg! This Week, Evidently, Aliens have let us know that Earth has a barrier around it ... KEEPING ALIENS OUT! Scientists has discovered a planet the size of Jupiter, but it smells like... "Ur-Anus"! (teehee... get it?) We get a peek at the most haunted village in Europe, and it has a WEIRD history! And, two teens in Louisiana get a high school graduation visit from Bigfoot that they'll never forget! PLUS: A SPECIAL PARASHARE STORY! Check out the video of the man with three legs that is blowing up the internet! https://www.unexplained-mysteries.com/news/378503/man-with-three-legs-waits-at-railway-crossing-in-weird-viral-clip See where the Darkness Radio Crew will be in your area: https://www.darknessradioshow.com/p/events/ Pre-order the two new books from Jessica here: https://jessicafreeburg.com/books/ #paranormal #supernatural #paranormalpodcasts #darknessradio #timdennis #jessicafreeburg #paranormalauthor #supernaturalnews #parashare #eclipse #ghosts #spirits #hauntings #hauntedhouses #haunteddolls #demons #supernaturalsex #deliverances #exorcisms #paranormalinvestigation #ghosthunters #Psychics #tarot #ouija #Aliens #UFO #UAP #Extraterrestrials #alienhumanhybrid #alienabduction #alienimplant #Alienspaceships #disclosure #shadowpeople #AATIP #DIA #Cryptids #Cryptozoology #bigfoot #sasquatch #yeti #abominablesnowman #ogopogo #lochnessmonster #chupacabra #beastofbrayroad #mothman #artificialintelligence #AI #NASA #CIA #FBI #conspiracytheory #neardeatheexperience
Join our Patreon Community!https://www.patreon.com/badassbreastfeedingpodcastThere are so many things we wish we knew when becoming a parent. Today on the Badass Breastfeeding Podcast, Dianne and Abby discuss a few of the things they wish they knew and the things they want you to know, too. Don't miss this episode! If you are a new listener, we would love to hear from you. Please consider leaving us a review on iTunes or sending us an email with your suggestions and comments to badassbreastfeedingpodcast@gmail.com. You can also add your email to our list and have episodes sent right to your inbox! Things we talked about:Abby wishes she knew that the things she was going through were temporary [8:20]Taking a breastfeeding class [11:08]The baby didn't read the books [15:59]Breastfeeding on demand from the start [17:06]Feeding around the clock [22:28]You can put the baby down [24:08]Fussing and cluster feeding [28:47]Skin to skin [33:10]Gassy babies [35:28] Today's episode is brought to you by Milk and Honey Jewelry! Milk and Honey is a keepsake jewelry company specializing in heirloom-quality jewelry made with your own breast milk. Head to milkandhoney.jewelry and use code BADASS for 20% off your order! Links to information we discussed or episodes you should check out!https://badassbreastfeedingpodcast.com/episode/normal-newborn-behavior/https://badassbreastfeedingpodcast.com/episode/088-normal-newborn-breastfeeding-behaviors/ https://badassbreastfeedingpodcast.com/episode/gassy-babies/ Set up your consultation with Diannehttps://badassbreastfeedingpodcast.com/consultations/ Check out Dianne's blog here:https://diannecassidyconsulting.com/milklytheblog/Follow our Podcast:https://badassbreastfeedingpodcast.comHere is how you can connect with Dianne and Abby:AbbyTheuring ,https://www.thebadassbreastfeeder.comDianne Cassidy @diannecassidyibclc, http://www.diannecassidyconsulting.com Music we use:Music: "Levels of Greatness" from "We Used to Paint Stars in the Sky (2012)" courtesy of Scott Holmes at freemusicarchive.org/music/Scott Holmes
Part two of Cynthia Bailey continues our engaging conversation with the renowned model, actress, and reality TV star known from Bravo's “The Real Housewives of Atlanta” and we delve deeper into her life and career with a behind-the-scenes look at her experiences on CBS's “Celebrity Big Brother.” We kick off with Cynthia discussing her time on “Celebrity Big Brother.” She highlights her interactions with fellow cast members and the unique challenges of the show by describing her initial apprehension and how Todd Bridges became a significant support system for her, helping her navigate the complexities of the game. She elaborates on the strategic and social dynamics within the house, explaining how she quickly learned to handle the pressure and the necessity of occasional deception to survive the competition. As the conversation progresses, Cynthia shares the dynamics within the house, including her close bond with Carson Kressley. She describes the camaraderie that developed among the cast members despite the competitive nature of the show. A humorous moment arises when she talks about the challenges of sharing one bathroom with 12 cast members, a situation that led to unexpected friendships and, at times, tension due to intense isolation from the outside world, which left her feeling “triggered” every time she drives past the CBS Studio Lot. Cynthia also recounts a near confrontation with Todd Bridges, revealing how high tensions could get in the house. Despite the pressure, she reflects on how these intense interactions ultimately led to strong, lasting friendships. She confesses that living in such a “pressure cooker” environment was one of the most challenging experiences of her life, but it also taught her a lot about herself and human nature. In “Haute Topics,” we address the Prince Andrew/Jeffrey Epstein sex trafficking scandal, with Cynthia providing her perspective on the disturbing revelations. She expresses her disbelief and sadness over the situation, emphasizing the need for justice and accountability. The discussion broadens to the issue of sex trafficking in Atlanta, highlighting the city's unfortunate status as one of the top hubs for such crimes. The conversation takes a personal turn as Cynthia discusses her views on the misuse of wealth and power, even touching on her friend P. Diddy's legal issues and sharing her belief that true intentions and actions eventually come to light. She recounts her early interactions with P. Diddy and how the recent allegations against him have affected her perception of him. Despite these controversies, Cynthia remains hopeful that justice will prevail. As we shift to fashion with “Runway Rundown” we critique recent red carpet looks, starting with Cynthia's fellow “Real Housewives of Atlanta” castmate, Porsha Williams. The group praises Porsha's stylish gown, appreciating its design and the confidence with which she wears it. Next, we go gaga over Cynthia's cover shoot for Glamour Magazine in Bulgaria, discussing the sophisticated and youthful look she embodied. We conclude with the second half of her powerful coffee reading which reveals significant letters and symbols, indicating major changes and opportunities in Cynthia's life. Pol' encourages her to focus on herself and close past chapters to embrace new beginnings. Subscribe to our audio: linktr.ee/undressedpod TikTok @undressedconversations YouTube: Undressed with Pol' and Patrik Follow Pol Atteu: Instagram: @polatteu Tiktok: @polatteu Twitter: @polatteu www.polatteu.com Follow Patrik Simpson: Instagram: @patriksimpson Tiktok: @patriksimpsonbh www.patriksimpson.com Follow SnowWhite90210: Instagram: @snowwhite90210 Twitter: @SnowWhite9010 www.snowwhite90210.com Watch Gown and Out In Beverly Hills on Prime Video. www.gownandoutinbeverlyhills.com #UndressedPodcast Armenian Coffee Reading: https://polatteu.com/armenian-coffee-cup-read Learn more about your ad choices. Visit megaphone.fm/adchoices
This week Murphy and Gibbs were joined by the great Paul Begala, CNN contributor and former counselor to President Bill Clinton. The Hacks discuss the White House Correspondents Dinner, Trump's ongoing legal issues, CNN's newest poll, unconventional media opportunities, shooting puppies(???), and so much more!
Your First “R” Rated Movie. Gassy Dude Bounced. When He Gets All Your Money. The People's Movie Critic: “Mean Girls” Everyone Needs a Laugh. Wear Red When You Fly. Down the Rabbit Hole. Can You Believe This S***? Clown Cardio. The Zippy Zodiac. From the Vault.See omnystudio.com/listener for privacy information.